Mamusie sierpień 2014

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez ewelajna25

Kochana, ciesze sie ze wszystko dobrze, i ze dzidzia taka juz duza! A powiedziala wam lekarka, co bylo zrodlem tego krwawienia? Stosujcie sie do zalecen i mam nadzieje, ze nic podobnego wiecej sie nie powtorzy!

powiedziala ze tak sie czasami zdarza sprawdzila wszystko po malu i wszystko jest w porzadku.
my z chlopakiem poplakalismy sie to powiedziala ze widzi jak bardzo kochamy nasze malenstwo, obje sie balismy, ze znowu poronie ale na szczescie wszystko dobrze.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez zuken

Dziękuję Wam kochane za wszystkie życzenia! Jesteście super

Mam nadzieję, że pogoda nam dopisze i wszystko pójdzie dobrze Ślub mamy cywilny także trochę mniej stresu niż przy kościelnym pewnie ale i tak już serce mi szybciej bije na samą myśl o sobocie Mam nadzieję, że dzidzia będzie z nami współpracowała i będę się dobrze czuła

my tez niedlugo bierzemy slub cywilny i troche mnei to przeraza nie dosc ze nie dlugo bede mama to jeszcze zona ale to pozytywne uczucie

TRzymam kciuki za pogode i gratuluje

[UmiZumi]

Napisane przez angelika__2014

Hej.
Chciałam Was towarzyszki

Jestem w szpitalu. W Poniedziałek zabrała mnie karetka. Mówią już na mnie siostry "weteranka szpitalna". Na chwile obecną wykluczyli kolkę nerkową. Jutro neurolog. Wiem tyle, że mocz wyszedł tragiczny. Leukocyty i bakterie bardzo wysokie.
Bobas ok. Tym razem problemy z mamusią.


Eh, dziewczyny..... powoli opuszczają mnie siły.

trzymaj się i wracaj do zdrowia!

Napisane przez zaczarowanadlaniego

dziewczyny dostalam krwawienia
jasna czerwona krew
rycze jak dziecko

Napisane przez zaczarowanadlaniego

powiedziala ze tak sie czasami zdarza sprawdzila wszystko po malu i wszystko jest w porzadku.
my z chlopakiem poplakalismy sie to powiedziala ze widzi jak bardzo kochamy nasze malenstwo, obje sie balismy, ze znowu poronie ale na szczescie wszystko dobrze.

mam nadzieję, że plamienia Już się nie pojawią i wszystko będzie dobrze

Napisane przez Tasia34

Dzien dobry! A raczej dobry wieczór
Dziś zaczęłam II trymestr
Nadal jestem przeziębiona, zaczęły mnie boleć płuca, ale cóż, jakoś trzeba przecierpieć

gratulacje za II trymestr

i także witam się z II trymestrem od wczoraj

Byłam u lekarza, przepisał lek i zaprosił na poniedziałek na umówioną wizytę. Badał ginekologicznie, ale usg będę mieć dopiero w poniedziałek. W piątek też zobaczę dzidziusia na prenatalnych

Dzisiaj: zupa kalafiorowo-brokułowa, gulasz z papryką i cebulką, kasza gryczana i sałatka (muszę umyślić jaka) oraz kompot

Zmykam do kuchni

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez angelika__2014

Hej.
Chciałam Was towarzyszki

Jestem w szpitalu. W Poniedziałek zabrała mnie karetka. Mówią już na mnie siostry "weteranka szpitalna". Na chwile obecną wykluczyli kolkę nerkową. Jutro neurolog. Wiem tyle, że mocz wyszedł tragiczny. Leukocyty i bakterie bardzo wysokie.
Bobas ok. Tym razem problemy z mamusią.


Eh, dziewczyny..... powoli opuszczają mnie siły.

ojj kochana trzymaj sie
musisz byc silna dla malenstwa

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez Moni 26

Powiedzcie dziewczyny, czy wy też w nocy parę razy się budzicie? Ja to z 2 razy i nie mówię o wstawaniu do wc, tylko przebudzam sie bo czuję dyskomfort,chodzi o brzuch, ale to nie ból...nie wiem jak to nazwać... hm

ja sie budze w nocy i tez mam uczucie ze to przez dziwne uczucie w brzuchu, dzsiaj w nocy przez to sie obudzilam

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez UmiZumi

Dzisiaj: zupa kalafiorowo-brokułowa, gulasz z papryką i cebulką, kasza gryczana i sałatka (muszę umyślić jaka) oraz kompot

Zmykam do kuchni

mi przyszla tesciowa dzisiaj przywiozla zupe ogorka, golabki, fasolke po bretonsku, sos z miesem z indyka, buraczki, kupila w polskim sklepie kubusie i ogorki kiszone ( bo do polskiego sklepu jest daleko = a napisalam tylko ze jak moze zeby zrobila mi zupe

wiec mam w czym wbierac na obiad

[anius_7]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

my tez niedlugo bierzemy slub cywilny i troche mnei to przeraza nie dosc ze nie dlugo bede mama to jeszcze zona ale to pozytywne uczucie

bycie żoną jest super!

[M_aria]

Napisane przez Optymistka26

jak cie czytam to sie wzruszam Ja bym zwyczajnie porozmawiala z ginem o twoich obawach i ustalila czestsze wizyty na NFZ najwyzej, moj gin by zrozumial....w koncu chodzi o dobre samopoczucie przyszlej mamy i jej lęki.
Szczesliwa mama=szczesliwy maluch

Mam zamiar tak właśnie zrobić. Porozmawiam z nim i zapytam czy mogę przychodzić częściej

Napisane przez ewelajna25

Jeśli kochana 5 tyg wydaje Ci się długo, to co mam powiedzieć ja, gdzie wyznaczono mi wizytę następną za 16 tyg?! Za 4 tyg zaś tylko wizyta u GP na sprawdzenie bicia serduszka i wpis do karty, zero badania USG aż do 30 tc. Na szczęscie Tz interweniował, i za 4 tyg mam spotkanie z ginekologiem, w międzyczasie będę musiała iść prywatnie zrobić połówkowe, tu się tego nie robi

Nie wiam jak bym wytrzymała tak długo

Napisane przez anafora12345

Ha to ja pisałam to ja i nadal tak twierdzę . Ale rozumiem twoje obawy po tym co przeszłaś . Ja na początku miałam wizyty co 2 tyg ale miałam plamienia więc dlatego a teraz 4 tyg odstępu i ja wariuje Ja chcę powiedzieć teraz że chcę co 3 tyg chodzić bo ja za wizytę płace 200 zł a jak chodziłabym co 2 to pociąga to wielkie koszty finansowe a teraz trzeba na wyprawkę odkładać .

Prywatnie mogę chodzić co tydzień ale tak jak piszesz to spore koszty, a przecież oprócz wizyt trzeba jeszcze kupić leki i zapłacić za badania. Zapytam czy na nfz mogę przychodzić częściej

Napisane przez TheFall

Ja mam teraz 5 tyg. przerwy w wizytach i jest ok. Jak się nic nie dzieje to po co chodzić częściej? Teraz nam szybciej będą brzuszki rosły to nawet będzie widać, że jest ok.
Czekam właśnie na wizytę, mam mieć 10.02 i widzę, że brzuszek się zaokrągla więc jestem nawet spokojna.

Niby nic się nie dzieje tylko ja trochę świruję Może jak już będę czuć ruchy to się uspokoję

Napisane przez Moni 26

No w tym roku to rzeczywiście jakiś wysyp dzieci...w rodzinie jestem co prawda jedyna( z tego co wiem ) ale o znajomych to z 5 wiem, w tym dwójka będzie miała bliźniaki No i znajomych znajomi, też ich trochę! Więc potwierdzam, a patrząc na moje miasto, to co druga to w ciąży, albo tak trafiam he he

Nawet po naszym wątku widać że będzie sporo dzidziusiów bo jest nas tak dużo jak na wątkach dwumiesięcznych

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Boziu kamien z serca.

Zlapalismy jeszcze moja ginekolog ktora przyjmuje dzsiaj do 12 bo poem ma wolne do 17.02

Zrobila usg, malenstwo ma sie dobrze, macha raczkami i ma juz 11 cm wedlug usg to 14t1d

tak sie balam powiedziala ze tak sie czasami dzieje i ze nie mozemy wspolzyc przez kilka tygodni.

jak uslyszalam ze serduszko bije odetchnelam

Bardzo się cieszę że wszystko dobrze

Napisane przez zaczarowanadlaniego

wiem co czujesz ja poronilam we wrzesniu w 8 tyg. teraz jak zaszlam w ciaze jak podejrzewalam ze jestem w ciazy przez miesiac balam sie isc do lekarza bo myslalam ze znowu powie ze cos jest nie tak i ze serduszko nie bije.

moj chlopak juz najchetniej wszystko by kupil ale ja wole poczekac. niechetnie ogladam ubranka czy wozki to nie dlatego ze sie nie ciesze tylko dlatego ze sie boje.

Tylko my wiemy co nam w głowie siedzi, a strach po takich przejściach jest chyba rzeczą normalną

[papryczka160]

Napisane przez M_aria

Wiem że zawsze może się coś stać i ostrożność nie uchroni mnie przed skutkami. Któraś już to napisała że mogłaby wpatrywać się w obraz usg cały dzień, a ja chyba dawno nie sprawdziłam i nie upewniłam się że jest wszystko dobrze.
Ostatni rok był dla mnie bardzo stresujący, pierwsza ciąża skończyła się w 9 tyg zabiegiem, lecz gdyby było wszystko ok już miałabym dziecko przy sobie bo termin miałam na 25 stycznia. Druga ciąża miała termin na początek maja.
Naprawdę zaczynałam się oswajać z myślą że nie mogę mieć dzieci. Teraz ciągle nie mogę uwierzyć że wszystko jest dobrze bo tak jak pisałam nie mam żadnych objawów i nie czuję się jak w ciąży.
W tej trzeciej ciąży byłam nastawiona na to że znów czeka mnie zabieg i gdy byłam u lekarza 13 grudnia i on pokazał mi fasolkę z bijący serduszkiem nie mogłam uwierzyć że to dzieje się naprawdę bo czułam się tak jak poprzednio.

Wydaje mi się że powinnam mieć robione usg co dwa tygodnie bo tyle czasu po badaniu jestem w miarę spokojna.

Kochana musisz myśleć pozytywnie bardzo dużo dziewczyny na tym forum poronilo swoje maluszki i to jest bardzo przykrem. Ale ja wierzę ze my juz wyczerpalysmy nasz limit nieszczesc i tego się trzymam.

Napisane przez Moni 26

czyli i tu i tu chodzisz? A to takie długie są terminy na fundusz? Ja to nawet mogę zapisać się na drugi dzień jak mam potrzebę...ale kazał mi co miesiąc, chyba że coś będzie sie działo, ja chodzę zazwyczaj co 2 tydzień, bo zawsze coś mi dolega...no i martwie się oczywiście bardzo

ja prywatnie i ns nfz chodze tak co 4 tyg.

Napisane przez mamuska11

Ja to jakbym mógła to kupiłabym sobie usg i postawiła w pokoju polecam domowego dopplera z wyświetlaczem LCD nie jest aż taki drogi ja kupiłam używany za 25£ i jest super ale dla kogoś kto bardzo panikuje to odradzam bo nie raz cieżko jest wychwycić i jak ktoś ma sie tym stresowac ze nie może znaleść bicia serduszka to lepiej dać sobie spokój Ja mam wizytę u lekarza 12.02 ale to tylko taki wywiad ze względu na tarczyce a usg bede miała polowkowe 13.03 ale idę prywatnie na rozpoznanie płci 22.02 i juz odliczam dni strasznie mi sie dłuży :p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Fajnie ze możesz sobie maluszka posłuchać. Zazdroszczę musze poszukac takiego dopplerka.

Napisane przez zuken

Dziękuję Wam kochane za wszystkie życzenia! Jesteście super

Mam nadzieję, że pogoda nam dopisze i wszystko pójdzie dobrze Ślub mamy cywilny także trochę mniej stresu niż przy kościelnym pewnie ale i tak już serce mi szybciej bije na samą myśl o sobocie Mam nadzieję, że dzidzia będzie z nami współpracowała i będę się dobrze czuła

Trzymam kciuki aby ten dzień byl jednym z pekniejszych e waszym zyciu

Napisane przez angelika__2014

Hej.
Chciałam Was towarzyszki

Jestem w szpitalu. W Poniedziałek zabrała mnie karetka. Mówią już na mnie siostry "weteranka szpitalna". Na chwile obecną wykluczyli kolkę nerkową. Jutro neurolog. Wiem tyle, że mocz wyszedł tragiczny. Leukocyty i bakterie bardzo wysokie.
Bobas ok. Tym razem problemy z mamusią.


Eh, dziewczyny..... powoli opuszczają mnie siły.

Trzymaj się musisz byc silna dla maluszka.

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Boziu kamien z serca.

Zlapalismy jeszcze moja ginekolog ktora przyjmuje dzsiaj do 12 bo poem ma wolne do 17.02

Zrobila usg, malenstwo ma sie dobrze, macha raczkami i ma juz 11 cm wedlug usg to 14t1d

tak sie balam powiedziala ze tak sie czasami dzieje i ze nie mozemy wspolzyc przez kilka tygodni.

jak uslyszalam ze serduszko bije odetchnelam

Wazne ze kruszynce nic nie jest. No to celibat


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Tasia34]

Napisane przez angelika__2014

Hej.
Chciałam Was towarzyszki

Jestem w szpitalu. W Poniedziałek zabrała mnie karetka. Mówią już na mnie siostry "weteranka szpitalna". Na chwile obecną wykluczyli kolkę nerkową. Jutro neurolog. Wiem tyle, że mocz wyszedł tragiczny. Leukocyty i bakterie bardzo wysokie.
Bobas ok. Tym razem problemy z mamusią.


Eh, dziewczyny..... powoli opuszczają mnie siły.

Trzymaj się I jak dziś?

Napisane przez ewelajna25

Jeśli kochana 5 tyg wydaje Ci się długo, to co mam powiedzieć ja, gdzie wyznaczono mi wizytę następną za 16 tyg?! Za 4 tyg zaś tylko wizyta u GP na sprawdzenie bicia serduszka i wpis do karty, zero badania USG aż do 30 tc. Na szczęscie Tz interweniował, i za 4 tyg mam spotkanie z ginekologiem, w międzyczasie będę musiała iść prywatnie zrobić połówkowe, tu się tego nie robi

Ja wiem, że w UK opieka prenatalna jest hmmm... dziwna, ale 16 tyg to przesada...

Napisane przez zaczarowanadlaniego

dziewczyny dostalam krwawienia
jasna czerwona krew
rycze jak dziecko

Doczytałam już, że wszystko z dzieckiem i z Tobą ok, uffff....

Napisane przez anafora12345

ja narazie tak jak zawsze raz dziennie ale czasami jest tak że mam sucha skórę to częściej nawet 3 razy jakąś tam część ciała zazwyczaj nogi bo one są u mnie najbardziej suche

Fakt, u mnie też nogi to Sahara

Napisane przez Optymistka26

Dzis pojde na 15min spacerek i kupie kawalek zdechlaka na zupe Tak dawno nie wychodzilam z domu ale to slonce tak pieknie swieci. Mysle ze nie zaszkodzi taki krotki spacer.

Co to zdechlak? (ja dziś na pewno, przeziębienie osiągnęło swój szczyt w nocy )

Napisane przez anius_7

ja ze smarowaniem mam problem, bo jakoś nie mam tego nawyku. Smaruję brzuch, piersi i uda tak średnio 2 razy w tygodniu. Muszę zmienić przyzwyczajenia



Dzięki za radę w sprawie mięska w sobotę będę lepić pierożki, dla męża z mięsem, a dla mnie ruskie.
A jeśli chodzi o wyniki to właśnie je analizuję i hemoglobinę mam 9,5, a norma zaczyna się od 12, czerwonych krwinek mam 3,25, a norma jest od 3,7 więc jeszcze nie tak źle. A tsh mam 0,09, a norma dla kobiet w Itrym. wynosi 0,33-4,59. Jutro wizyta, zobaczymy co ginka powie.

A ja się w ogóle nie smaruję, bo nie lubię
Wyniki - pocieszę Cię - mi gin mówił, że w ciąży te normy są niższe, więc chyba te Twoje nie są takie złe Może żelazo Ci każe brać?
A tsh ja miałam 0,11 i endokrynolog powiedział, że to ciążowe, mam tylko powtórzyć za kilka tygodni
Daj znać, co ginka powiedziała, ale nie martw się na zapas!

Napisane przez twin--maid

za II trymestr. Zdrówka! Długo Cię trzyma.



Ja też sobie tego nie wyobrażałam póki nie zaszłam w ciążę. Teraz jestem pewna, że miłość się mnoży a nie dzieli i już kocham oba moje Skarby.

Też uwielbiam avokado obowiązkowo raz w tygodniu jem rozgniecione widelcem z dużą ilością soku z cytryny, pieprzu i pomidorków koktajlowych mój TŻ przez długi czas nie chciał jeść takiej pasty na kanapkach a teraz się nią zajada

Tasia, gdzie rodziłaś Krzysia? Polecasz szpital?

Trzyma, trzyma, zaczęło się powoli i było coraz gorzej, dziś w nocy mnie dusiło aż. Ale myślę, że to punkt krytyczny i jutro będzie już lepiej Dzięki
Z tą miłością słyszałam, pewnie tak będzie, ale na razie nie ogarniam
Na avokado narobiłaś mi smaka... A te pomidorki całe, czy też rozciapane?
Rodziłam na Inflanckiej, bo mój gin tam pracuje i mi robił CC. Opieka prenatalna super, na patologii było naprawdę ok. Natomiast noworodkowy... Powiem tak: sale poporodowe fajne, 2-osobowe, przestronne, warunki całkiem spoko, ale te położne... gdyby nie ten mój gin, to bym chciała rodzić gdzie indziej Co do sal porodowych niestety nie pomogę, bo nie byłam, nie widziałam Ale podobno po remoncie i bardzo fajne.

Napisane przez Moni 26

Powiedzcie dziewczyny, czy wy też w nocy parę razy się budzicie? Ja to z 2 razy i nie mówię o wstawaniu do wc, tylko przebudzam sie bo czuję dyskomfort,chodzi o brzuch, ale to nie ból...nie wiem jak to nazwać... hm

Ja się budzę, bo Synuś je w nocy I zawsze wtedy też idę siusiu. Ale nic mnie nie boli...

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez papryczka160

Wazne ze kruszynce nic nie jest. No to celibat

i tak moje libido jest ujemne

[anius_7]

Napisane przez Tasia34

Wyniki - pocieszę Cię - mi gin mówił, że w ciąży te normy są niższe, więc chyba te Twoje nie są takie złe Może żelazo Ci każe brać?
A tsh ja miałam 0,11 i endokrynolog powiedział, że to ciążowe, mam tylko powtórzyć za kilka tygodni
Daj znać, co ginka powiedziała, ale nie martw się na zapas!

Jeśli chodzi o tsh to normy miałam podane już ciążowe, a resztę to takie ogólne. Staram się nie martwić póki co

Napisane przez zaczarowanadlaniego

i tak moje libido jest ujemne

znam ten ból Mąż cierpi bardzo z tego powodu, ale co zrobić

[Tasia34]

Napisane przez Moni 26

No masz rację, ale jest też to wiek buntu itp, więc też łatwo nie będzie zarówno nastolatek, chłopiec idący do pierwszej klasy i 2 noworotki A jeśli chodzi o ciebie to owszem, będziesz potrzebna synkowi bardzo, przede wszystkim aby nie poczuł się odrzucony, bo 3 latka to taki wiek gdzie dziecko potrzebuje jeszcze bardzo rodzica i nie powinno czuć się odrzucone Myślę że u ciebie tak nie będzie, ale pracowałam w przedszkolu, miałam grupę maluszków 2- 3 latków którym rodziło się rodzeństwo i początki były trudne, nam w przedszkolu dały się we znaki, z tego co mamy opowiadały tez nie miały łatwo. Ale rozsądna mam wytrwa i sobie poradzi trzeba przetrwać A to Ty nie możesz liczyć na pomoc rodziców i teściów? Ja mimo jednego maluszka w drodze, to już wszyscy deklaruja pomoc, ale zobaczymy jak przyjdzie co do czego

Ja się właśnie tego bardzo boję... Mój Krzyś będzie miał tylko 15-16 mcy, jak urodzi się Maleństwo i mam nadzieję, że nie poczuje się odrzucony, że dam radę Mu pokazać, że On nadal jest dla mnie baaardzo ważny... Może być ciężko, bo wytłumaczyć nie wytłumaczę, za malutki jest

Napisane przez zaczarowanadlaniego

mi przyszla tesciowa dzisiaj przywiozla zupe ogorka, golabki, fasolke po bretonsku, sos z miesem z indyka, buraczki, kupila w polskim sklepie kubusie i ogorki kiszone ( bo do polskiego sklepu jest daleko = a napisalam tylko ze jak moze zeby zrobila mi zupe

wiec mam w czym wbierac na obiad

Ale pyszności, daj choć gołąbka!

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez anius_7

Jeśli chodzi o tsh to normy miałam podane już ciążowe, a resztę to takie ogólne. Staram się nie martwić póki co


znam ten ból Mąż cierpi bardzo z tego powodu, ale co zrobić

Tak, ale mnie zbadał, wypytał i nie widział nic złego z tarczycą, więc zwalił na ciążę U Ciebie pewnie też tak będzie, tsh często spada na pocz. ciąży poniżej normy

A libido - zobaczycie w II trymestrze!

[anius_7]

Napisane przez Tasia34

Tak, ale mnie zbadał, wypytał i nie widział nic złego z tarczycą, więc zwalił na ciążę U Ciebie pewnie też tak będzie, tsh często spada na pocz. ciąży poniżej normy

A libido - zobaczycie w II trymestrze!

pewnie masz rację, dam znać jak będę po wizycie.
A libido mówisz, że oszaleje wraz z II trymestrem? Powiem TŻ, ucieszy się i będzie odliczał dni

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

A dziewczynki co ja mam zrobić, żeby dostać się do klubu? Jestem z Wami długo, udzielam się, chcę być w klubie

[papryczka160]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

i tak moje libido jest ujemne

Moje tez choć juz jestem w 2 trym.
Wczoraj złapał mnie taki bol głowy ze aż goraczki dostalam.

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

[UmiZumi]

Napisane przez UmiZumi

Dzisiaj: zupa kalafiorowo-brokułowa, gulasz z papryką i cebulką, kasza gryczana i sałatka (muszę umyślić jaka) oraz kompot

Zmykam do kuchni

muszę Wam powiedzieć co moja kapusta w głowie zamiast mózgu dzisiaj zrobiła ;p

rano od razu po śniadaniu wyciągnęłam mięso z zamrażalki, woreczek oklejony karteczką ze sklepu: łopatka bez kości. Wyciągnęłam i w ogóle nie popatrzyłam co w woreczku jest. Mięso się rozmroziło. Zabrałam się za robienie obiadu. Wyciągam mięso z woreczka, chcę je umyć i patrzę: a tam łopatka bez kości mielona
mam klopsy mielone na obiad zamiast gulaszu TŻ się ucieszy, bo uwielbia, ja też lubię, ale się uśmiałam dzisiaj z siebie


jak wracałam od lekarza, to wstąpiłam z mamą do Lidla. Robię zakupy, a mama nagle: "patrz! Twoje świeże truskawki". Kupione. Zjedzone. Zachcianka wreszcie spełniona Ale! stwierdzam, że nie były słodkie i smaczniejsze są te z mrożonek Niestety, trzeba poczekać na sezon, wtedy się najem słodziutkich i pyszniutkich

[twin--maid]

Odebrałam wyniki powtórzonego badania moczu i trochę się uspokoiłam, bo pojawiły bakterie czyli mam infekcję i ten ślad krwi może być od tego. Na szczęście w piątek mam wizytę więc dostanę leki.

Napisane przez Moni 26

No masz rację, ale jest też to wiek buntu itp, więc też łatwo nie będzie zarówno nastolatek, chłopiec idący do pierwszej klasy i 2 noworotki A jeśli chodzi o ciebie to owszem, będziesz potrzebna synkowi bardzo, przede wszystkim aby nie poczuł się odrzucony, bo 3 latka to taki wiek gdzie dziecko potrzebuje jeszcze bardzo rodzica i nie powinno czuć się odrzucone Myślę że u ciebie tak nie będzie, ale pracowałam w przedszkolu, miałam grupę maluszków 2- 3 latków którym rodziło się rodzeństwo i początki były trudne, nam w przedszkolu dały się we znaki, z tego co mamy opowiadały tez nie miały łatwo. Ale rozsądna mam wytrwa i sobie poradzi trzeba przetrwać A to Ty nie możesz liczyć na pomoc rodziców i teściów? Ja mimo jednego maluszka w drodze, to już wszyscy deklaruja pomoc, ale zobaczymy jak przyjdzie co do czego

Wiem, że w każdym wieku rodzić jest w innym stopniu ważny potrzebny dziecku masz rację. Chodziło mi tylko o to, że 5 latek czy 13 latek są już zdecydowanie samodzielnymi dziećmi w porównaniu do 3 latków, które się nimi dopiero coraz bardziej stają.
Tak, będziemy musieli z TŻ bardzo zadbać o naszego synka, żeby jak najmniej odczuł, że musi się nami dzielić u nas zbiegnie się pojawienie rodzeństwa z pójściem do przedszkola więc może być hardcorowo ale damy radę
Mieszkam w innym mieście niż rodzice i teściowie. Poza tym moi rodzice są młodzi, aktywni zawodowo ale też mają swoje pasje i inne zajęcia. Wiadomo, że jak trzeba to mama przyjedzie. Teściowi nie zostawiłabym dziecka po opieką a teściowa nie ma prawka, musiałaby jeździć autobusem a ma ostrą chorobę lokomocyjną. Poza tym pomaga siostrze TŻ w opiece nad jej córką. Dlatego jestem zdana na siebie. Ma to swoje plusy i minusy

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Boziu kamien z serca.

Zlapalismy jeszcze moja ginekolog ktora przyjmuje dzsiaj do 12 bo poem ma wolne do 17.02

Zrobila usg, malenstwo ma sie dobrze, macha raczkami i ma juz 11 cm wedlug usg to 14t1d

tak sie balam powiedziala ze tak sie czasami dzieje i ze nie mozemy wspolzyc przez kilka tygodni.

jak uslyszalam ze serduszko bije odetchnelam

Cieszę się, że wszystko w porządku

Napisane przez UmiZumi

Dzisiaj: zupa kalafiorowo-brokułowa, gulasz z papryką i cebulką, kasza gryczana i sałatka (muszę umyślić jaka) oraz kompot

Zmykam do kuchni

Zawsze robisz 2 dania? jeśli tak to podziwiam i za wysiłek i za możliwości zjedzenia 2 dań

U mnie dziś devolay z mixem sałat z vinegretem i ziemniaczki tylko nie wiem jeszcze pod jaką postacią.

Napisane przez zaczarowanadlaniego

mi przyszla tesciowa dzisiaj przywiozla zupe ogorka, golabki, fasolke po bretonsku, sos z miesem z indyka, buraczki, kupila w polskim sklepie kubusie i ogorki kiszone ( bo do polskiego sklepu jest daleko = a napisalam tylko ze jak moze zeby zrobila mi zupe

wiec mam w czym wbierac na obiad

O kurcze ale teściowa zapunktowała u Ciebie tym razem

Napisane przez Tasia34

A ja się w ogóle nie smaruję, bo nie lubię
Wyniki - pocieszę Cię - mi gin mówił, że w ciąży te normy są niższe, więc chyba te Twoje nie są takie złe Może żelazo Ci każe brać?
A tsh ja miałam 0,11 i endokrynolog powiedział, że to ciążowe, mam tylko powtórzyć za kilka tygodni
Daj znać, co ginka powiedziała, ale nie martw się na zapas!

Trzyma, trzyma, zaczęło się powoli i było coraz gorzej, dziś w nocy mnie dusiło aż. Ale myślę, że to punkt krytyczny i jutro będzie już lepiej Dzięki
Z tą miłością słyszałam, pewnie tak będzie, ale na razie nie ogarniam
Na avokado narobiłaś mi smaka... A te pomidorki całe, czy też rozciapane?
Rodziłam na Inflanckiej, bo mój gin tam pracuje i mi robił CC. Opieka prenatalna super, na patologii było naprawdę ok. Natomiast noworodkowy... Powiem tak: sale poporodowe fajne, 2-osobowe, przestronne, warunki całkiem spoko, ale te położne... gdyby nie ten mój gin, to bym chciała rodzić gdzie indziej Co do sal porodowych niestety nie pomogę, bo nie byłam, nie widziałam Ale podobno po remoncie i bardzo fajne.

Ja przed ciąża codziennie się smarowałam balsamem więc mam już taki nawyk co teraz jest przydatne
W sierpniu robiłam TSH i miałam 0,8 a w grudniu będąc w ciąży już 0,5.

CO do pasty z avocado, ja lubię pomidorki pokrojone na ćwiartki. Tymczasem mój tata wszystkie składniki pasty blenduje. Czasem też zamiast świeżych pomidorów dodaje suszone i też jest pyszne

W pierwszej ciąży byłam nastawiona na Inflancką właśnie. Jednak kuzynka TŻ, której bardzo ufam powiedziała, że tylko nie tam (nie chciała mnie w ciąży straszyć opowieściami więc tylko tyle powiedziała). Poza tym sale poporodowe były wtedy wieloosobowe i prysznic był jeden czy dwa na cały oddział (jak dobrze pamiętam). Poza tym słyszałam własnie o kiepskiej opiece poporodowej i sobie darowałam.
Sale porodowe widziałam. Wyglądają filmowo ja rodziłam w gorszych warunkach lokalowych ale opiekę miałam zarówno na patologii, porodówce jak i położnictwie cudowną.
Co do Inflanckiej, to ma opinię fabryki, z której jak najszybciej chcą wypisywać pacjentki. Z synkiem musiałam zostać w szpitalu 7 dni i nikt mi nie robił problemów, ze zajmuje łóżko mimo, że wypis miałam po 2 dniach od porodu. Nie wyobrażam sobie, że ja wracam do domu a dziecko zostaje w szpitalu (mówię tu o donoszonej ciąży).
Teraz mam ginkę z Madalińskiego i gdyby nie odległość to na 100% tam bym chciała rodzić.

Napisane przez Tasia34

A libido - zobaczycie w II trymestrze!

W pierwszej ciąży mi się nie sprawdziło ale w tej owszem

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez UmiZumi

jak wracałam od lekarza, to wstąpiłam z mamą do Lidla. Robię zakupy, a mama nagle: "patrz! Twoje świeże truskawki". Kupione. Zjedzone. Zachcianka wreszcie spełniona Ale! stwierdzam, że nie były słodkie i smaczniejsze są te z mrożonek Niestety, trzeba poczekać na sezon, wtedy się najem słodziutkich i pyszniutkich

Spróbowałam raz w życiu tych świeżych, zimowych truskawek i nigdy więcej.
Też miałam ochotę na truskawki i kisiel z rozmrożonych truskawek to było to

Wieczorem mam w domu spa przyszła do mnie zamówiona parafiniarka więc będę się nawilżać wieczorem

[Moni 26]

Napisane przez Tasia34

Ja się właśnie tego bardzo boję... Mój Krzyś będzie miał tylko 15-16 mcy, jak urodzi się Maleństwo i mam nadzieję, że nie poczuje się odrzucony, że dam radę Mu pokazać, że On nadal jest dla mnie baaardzo ważny... Może być ciężko, bo wytłumaczyć nie wytłumaczę, za malutki jest


Ale pyszności, daj choć gołąbka!

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------


Tak, ale mnie zbadał, wypytał i nie widział nic złego z tarczycą, więc zwalił na ciążę U Ciebie pewnie też tak będzie, tsh często spada na pocz. ciąży poniżej normy

A libido - zobaczycie w II trymestrze!

Takie maluchy wszystko czują Jak zobaczy że jest równie ważny jak maleństwo to będzie dobrze. Każde dziecko też jest inne, czasem dzieci są dojrzalsze niż nam się wydaje. Ale wierzę w to, że twój maluch da radę, a ty na pewno będziesz starała się okazać mu całą swoją miłość Wiadomo, że łatwo mi mówić, nie mam jeszcze dzieci wiec nie chcę się przemądrzać...Ale w mojej pracy wiele zaobserwowałam i powiem szczerze, że ja zawsze moim maluszkom okazywałam dużo ciepła, może czasem brakowało go im w domu...Jak dziecko się klei i przytula to znaczy że tego potrzebuje i nie wolno mu tego odbierać... A koleżanki po fachu które uważały że przesadzam i rozpieszczam dzieci nie miały racji..Dziecko zasługuje na to co najlepsze i tego zawsze będę się trzymała. Mam nadzieję, ze mojemu maluszkowi też to zapewnie i wierzę że ty też podołasz trudnemu obowiązkowi jak bycie podwójnym rodzicem A co do libido, to w I trymestrze z ogniem nie podchodź zresztą w tedy to łazienka była moim kumplem teraz też mam różnie, jak się lepiej czuję to przyznam , że czasem jest wysokie

[UmiZumi]

Napisane przez twin--maid

Zawsze robisz 2 dania? jeśli tak to podziwiam i za wysiłek i za możliwości zjedzenia 2 dań

nie zawsze, ale często. Z tym, że zawsze byłam w stanie zjeść oba dania jedno za drugim (w małych ilościach), a od jakiegoś czasu jem zupę, a potem zabieram się za drugie danie i jem je 0,5 do 1,5 godz później. Zupę robię na dwa dni. Drugie praktycznie codziennie na świeżo - chyba, że nie damy rady zjeść, to wtedy nie ma wyjść trzeba dojeść w następny dzień. Jeżeli mam w planach zrobić tylko jedno danie, to jest to zawsze drugie danie. Gotować lubię

Idę na spacer do piekarni po cieplutki chlebek

[asix86]

Napisane przez mysia111

Też ostatnio testowałam swoje letnie sukienki tzn te które nie są dopasowane. Mam parę sukienek z gumką pod biustem a niżej luźne i one super sprawdzą się podczas ciąży. Ja wkładałam sobie małą poduszkę i testowałam.

Poza tym właśnie stwierdziłam, przynajmniej oceniając "po piłce" , że bluzki/sukienki, które mają gumkę pod biustem będą dużo lepiej wyglądać niż te bez gumek.

Napisane przez mysia111

Dziewczyny czy na samą morfologię trzeba być na czczo czy można zjeść lekki posiłek?

Samą morfologię robię po śniadaniu. I się cieszę, bo na czczo w ciąży to tragedia dla mnie, a i tak co jakiś czas jestem na czczo.

Napisane przez zuken

U mnie też super pogoda a cieszy mnie to podwójnie bo w sobotę z tż ślubujemy Także dobrze, że te mrozy już minęły
Fajnie jakby świeciło słoneczko w sobotę tak jak dzisiaj

Trzymamy kciuki za słoneczko .

Napisane przez h4linka

Ja codziennie po kąpieli smaruję całe ciało, brzuch i biust oliwką dla dzieci bambino a resztę balsamem z ziaji.

A oliwka Babino nie ma w składzie parafiny? Ja wolę te bez, np olejek dla kobiet w ciąży Babydream.

Napisane przez M_aria

Wiem że zawsze może się coś stać i ostrożność nie uchroni mnie przed skutkami. Któraś już to napisała że mogłaby wpatrywać się w obraz usg cały dzień, a ja chyba dawno nie sprawdziłam i nie upewniłam się że jest wszystko dobrze.
Ostatni rok był dla mnie bardzo stresujący, pierwsza ciąża skończyła się w 9 tyg zabiegiem, lecz gdyby było wszystko ok już miałabym dziecko przy sobie bo termin miałam na 25 stycznia. Druga ciąża miała termin na początek maja.
Naprawdę zaczynałam się oswajać z myślą że nie mogę mieć dzieci. Teraz ciągle nie mogę uwierzyć że wszystko jest dobrze bo tak jak pisałam nie mam żadnych objawów i nie czuję się jak w ciąży.
W tej trzeciej ciąży byłam nastawiona na to że znów czeka mnie zabieg i gdy byłam u lekarza 13 grudnia i on pokazał mi fasolkę z bijący serduszkiem nie mogłam uwierzyć że to dzieje się naprawdę bo czułam się tak jak poprzednio.

Wydaje mi się że powinnam mieć robione usg co dwa tygodnie bo tyle czasu po badaniu jestem w miarę spokojna.

Ja też miałabym termin w maju. I też dopiero w połowie stycznia, czyli pod koniec II trymetru, zaczęłam przyjmować do wiadomości, że jestem w ciąży. No i przekazywać nowinę .
Trzymaj się i myśl pozytywnie. Może skoro to Cię uspokoi to porozmawiaj ze swoim lekarzem o częstszych USG? Ja pomiędzy usłyszeniem serduszka na USG zwykłym a USG genetycznym miałam aż 5 tyg przerwy (po 3 tyg miałam wizytę ale bez USG i ja głupia nie wykłóciłam się o nie , tylko czekałam kolejne 2 tyg) i pod koniec tego czekania też mi dziwne myśli przychodziły do głowy.

Napisane przez Tasia34

Ja piję gazowaną, np. Muszyniankę czy Piwniczankę
Nic się z brzuszkiem nie stanie

Ja też przede wszystkim Muszyniankę. I przefiltrowaną z kranu.

Napisane przez angelika__2014

Hej.
Chciałam Was towarzyszki

Jestem w szpitalu. W Poniedziałek zabrała mnie karetka. Mówią już na mnie siostry "weteranka szpitalna". Na chwile obecną wykluczyli kolkę nerkową. Jutro neurolog. Wiem tyle, że mocz wyszedł tragiczny. Leukocyty i bakterie bardzo wysokie.
Bobas ok. Tym razem problemy z mamusią.


Eh, dziewczyny..... powoli opuszczają mnie siły.

Oj Biedaczko Zdrówka .

[anafora12345]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Boziu kamien z serca.

Zlapalismy jeszcze moja ginekolog ktora przyjmuje dzsiaj do 12 bo poem ma wolne do 17.02

Zrobila usg, malenstwo ma sie dobrze, macha raczkami i ma juz 11 cm wedlug usg to 14t1d

tak sie balam powiedziala ze tak sie czasami dzieje i ze nie mozemy wspolzyc przez kilka tygodni.

jak uslyszalam ze serduszko bije odetchnelam

Wypoczywaj teraz i nie stresuj się tak a dała Ci jakieś tabletki ?

Napisane przez twin--maid

Zawsze robisz 2 dania? jeśli tak to podziwiam i za wysiłek i za możliwości zjedzenia 2 dań

Spróbowałam raz w życiu tych świeżych, zimowych truskawek i nigdy więcej.
Też miałam ochotę na truskawki i kisiel z rozmrożonych truskawek to było to

Ja też bym nie zjadła 2 dań czasami ledwo 1 zmieszczę . Ja kiedyś po tych zimowych truskawkach miałam rewolucję żołądkowo-jelitową od tamtej pory ich nie ruszam

[Moni 26]

Napisane przez twin--maid

Odebrałam wyniki powtórzonego badania moczu i trochę się uspokoiłam, bo pojawiły bakterie czyli mam infekcję i ten ślad krwi może być od tego. Na szczęście w piątek mam wizytę więc dostanę leki.



Wiem, że w każdym wieku rodzić jest w innym stopniu ważny potrzebny dziecku masz rację. Chodziło mi tylko o to, że 5 latek czy 13 latek są już zdecydowanie samodzielnymi dziećmi w porównaniu do 3 latków, które się nimi dopiero coraz bardziej stają.
Tak, będziemy musieli z TŻ bardzo zadbać o naszego synka, żeby jak najmniej odczuł, że musi się nami dzielić u nas zbiegnie się pojawienie rodzeństwa z pójściem do przedszkola więc może być hardcorowo ale damy radę
Mieszkam w innym mieście niż rodzice i teściowie. Poza tym moi rodzice są młodzi, aktywni zawodowo ale też mają swoje pasje i inne zajęcia. Wiadomo, że jak trzeba to mama przyjedzie. Teściowi nie zostawiłabym dziecka po opieką a teściowa nie ma prawka, musiałaby jeździć autobusem a ma ostrą chorobę lokomocyjną. Poza tym pomaga siostrze TŻ w opiece nad jej córką. Dlatego jestem zdana na siebie. Ma to swoje plusy i minusy



Cieszę się, że wszystko w porządku



Zawsze robisz 2 dania? jeśli tak to podziwiam i za wysiłek i za możliwości zjedzenia 2 dań

U mnie dziś devolay z mixem sałat z vinegretem i ziemniaczki tylko nie wiem jeszcze pod jaką postacią.



O kurcze ale teściowa zapunktowała u Ciebie tym razem



Ja przed ciąża codziennie się smarowałam balsamem więc mam już taki nawyk co teraz jest przydatne
W sierpniu robiłam TSH i miałam 0,8 a w grudniu będąc w ciąży już 0,5.

CO do pasty z avocado, ja lubię pomidorki pokrojone na ćwiartki. Tymczasem mój tata wszystkie składniki pasty blenduje. Czasem też zamiast świeżych pomidorów dodaje suszone i też jest pyszne

W pierwszej ciąży byłam nastawiona na Inflancką właśnie. Jednak kuzynka TŻ, której bardzo ufam powiedziała, że tylko nie tam (nie chciała mnie w ciąży straszyć opowieściami więc tylko tyle powiedziała). Poza tym sale poporodowe były wtedy wieloosobowe i prysznic był jeden czy dwa na cały oddział (jak dobrze pamiętam). Poza tym słyszałam własnie o kiepskiej opiece poporodowej i sobie darowałam.
Sale porodowe widziałam. Wyglądają filmowo ja rodziłam w gorszych warunkach lokalowych ale opiekę miałam zarówno na patologii, porodówce jak i położnictwie cudowną.
Co do Inflanckiej, to ma opinię fabryki, z której jak najszybciej chcą wypisywać pacjentki. Z synkiem musiałam zostać w szpitalu 7 dni i nikt mi nie robił problemów, ze zajmuje łóżko mimo, że wypis miałam po 2 dniach od porodu. Nie wyobrażam sobie, że ja wracam do domu a dziecko zostaje w szpitalu (mówię tu o donoszonej ciąży).
Teraz mam ginkę z Madalińskiego i gdyby nie odległość to na 100% tam bym chciała rodzić.




W pierwszej ciąży mi się nie sprawdziło ale w tej owszem

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------



Spróbowałam raz w życiu tych świeżych, zimowych truskawek i nigdy więcej.
Też miałam ochotę na truskawki i kisiel z rozmrożonych truskawek to było to

Wieczorem mam w domu spa przyszła do mnie zamówiona parafiniarka więc będę się nawilżać wieczorem

oczywiście są bardziej samodzielne to fakt No skoro tak, ale sama na pewno dasz radę U mnie natomiast rodzice są na miejscu, jednego i drugiego mam w tym samym mieście, ale za to wiekowi, troszkę późno się przydarzyłam ale na tyle dobrze funkcjonują, że mam nadzieję że czasem będę mogła liczyć na ich pomoc Dokładnie będziecie musieli postarać się, dać mu tyle miłości aby łatwo to wszystko przeszedł, a i polecam dokładnie przyjrzeć się przedszkolą i opiece, ja jestem bardzo przewrażliwiona na tym punkcie.....za dużo już w życiu widziałam pracując w przedszkolach...są nauczycielki które dają dużo serca maluszkom, ale są tez takie które nie wiem co robią na tym stanowisku...Ale wierzę że serce matki dobrze podpowie

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez anafora12345

Wypoczywaj teraz i nie stresuj się tak a dała Ci jakieś tabletki ?

nie nie dala mozliwe ze dlatego ze tej krwi praktycznie nie bylo. nie mialam zadnych boli ani skurczy
nie bylo wiadome co jest powodem bo wszystko bylo dobrze z dzidzia i ogolnie w srodku,
powiedziala ze tak czasami sie dzieje i ze mam sie nie denerwowac, jak bylam juz u ginekologa to na badaniu nie bylo sladu krwi zreszta ta krew byla jasno czerwona ( mialam robione badanie i przez brzuch i dopochwowo ) i nie leciala tylko byly niewielkie slady na papierze przez okolo godzine ale nieduze teraz nie ma po tym sladu, cale szczescie

[chilanes]

Matkooo jak mnie w krzyżu napierdziela, leżeć/stać/siedzieć... wszystko źle

[Tasia34]

Napisane przez UmiZumi

muszę Wam powiedzieć co moja kapusta w głowie zamiast mózgu dzisiaj zrobiła ;p

rano od razu po śniadaniu wyciągnęłam mięso z zamrażalki, woreczek oklejony karteczką ze sklepu: łopatka bez kości. Wyciągnęłam i w ogóle nie popatrzyłam co w woreczku jest. Mięso się rozmroziło. Zabrałam się za robienie obiadu. Wyciągam mięso z woreczka, chcę je umyć i patrzę: a tam łopatka bez kości mielona
mam klopsy mielone na obiad zamiast gulaszu TŻ się ucieszy, bo uwielbia, ja też lubię, ale się uśmiałam dzisiaj z siebie


jak wracałam od lekarza, to wstąpiłam z mamą do Lidla. Robię zakupy, a mama nagle: "patrz! Twoje świeże truskawki". Kupione. Zjedzone. Zachcianka wreszcie spełniona Ale! stwierdzam, że nie były słodkie i smaczniejsze są te z mrożonek Niestety, trzeba poczekać na sezon, wtedy się najem słodziutkich i pyszniutkich

Hi hi, dobra jesteś
A truskawki lepiej mrożone teraz, pewnie Ja właśnie swoje rozmrażam, na deser będą ze śmietanką i cukrem, mniam

Napisane przez twin--maid

Odebrałam wyniki powtórzonego badania moczu i trochę się uspokoiłam, bo pojawiły bakterie czyli mam infekcję i ten ślad krwi może być od tego. Na szczęście w piątek mam wizytę więc dostanę leki.

CO do pasty z avocado, ja lubię pomidorki pokrojone na ćwiartki. Tymczasem mój tata wszystkie składniki pasty blenduje. Czasem też zamiast świeżych pomidorów dodaje suszone i też jest pyszne

W pierwszej ciąży byłam nastawiona na Inflancką właśnie. Jednak kuzynka TŻ, której bardzo ufam powiedziała, że tylko nie tam (nie chciała mnie w ciąży straszyć opowieściami więc tylko tyle powiedziała). Poza tym sale poporodowe były wtedy wieloosobowe i prysznic był jeden czy dwa na cały oddział (jak dobrze pamiętam). Poza tym słyszałam własnie o kiepskiej opiece poporodowej i sobie darowałam.
Sale porodowe widziałam. Wyglądają filmowo ja rodziłam w gorszych warunkach lokalowych ale opiekę miałam zarówno na patologii, porodówce jak i położnictwie cudowną.
Co do Inflanckiej, to ma opinię fabryki, z której jak najszybciej chcą wypisywać pacjentki. Z synkiem musiałam zostać w szpitalu 7 dni i nikt mi nie robił problemów, ze zajmuje łóżko mimo, że wypis miałam po 2 dniach od porodu. Nie wyobrażam sobie, że ja wracam do domu a dziecko zostaje w szpitalu (mówię tu o donoszonej ciąży).
Teraz mam ginkę z Madalińskiego i gdyby nie odległość to na 100% tam bym chciała rodzić.

Za piątek
Dzięki za przepis
Inflancka - w sumie to chyba nie tak, koleżanka po porodzie była chyba 3 tyg w szpitalu z córcią - najpierw było coś z małą, potem z nią. Inna też została z dzieckiem. Nie wyrzucali nikogo bez dziecka Nas też przetrzymali, choć tylko 1 dzień.
Bardziej o podejście mi chodzi; nie są sympatyczne te kobiety, czasem wręcz niegrzeczne - a kobieta po porodzie nie powinna być narażona na stres. Ja już wiem, że za drugim razem się tak nie dam

Napisane przez Moni 26

Takie maluchy wszystko czują Jak zobaczy że jest równie ważny jak maleństwo to będzie dobrze. Każde dziecko też jest inne, czasem dzieci są dojrzalsze niż nam się wydaje. Ale wierzę w to, że twój maluch da radę, a ty na pewno będziesz starała się okazać mu całą swoją miłość Wiadomo, że łatwo mi mówić, nie mam jeszcze dzieci wiec nie chcę się przemądrzać...Ale w mojej pracy wiele zaobserwowałam i powiem szczerze, że ja zawsze moim maluszkom okazywałam dużo ciepła, może czasem brakowało go im w domu...Jak dziecko się klei i przytula to znaczy że tego potrzebuje i nie wolno mu tego odbierać... A koleżanki po fachu które uważały że przesadzam i rozpieszczam dzieci nie miały racji..Dziecko zasługuje na to co najlepsze i tego zawsze będę się trzymała. Mam nadzieję, ze mojemu maluszkowi też to zapewnie i wierzę że ty też podołasz trudnemu obowiązkowi jak bycie podwójnym rodzicem

Oby

[ewelajna25]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

mi przyszla tesciowa dzisiaj przywiozla zupe ogorka, golabki, fasolke po bretonsku, sos z miesem z indyka, buraczki, kupila w polskim sklepie kubusie i ogorki kiszone ( bo do polskiego sklepu jest daleko = a napisalam tylko ze jak moze zeby zrobila mi zupe

wiec mam w czym wbierac na obiad

Ej, no super masz tesciowa moja kiedys zapytala mnie przez tel przed naszym przyjazdem na swieta do Pl, co ma ugotowac, czy mam jakies specjalne zyczenia (jako kobieta w ciazy )??? Ja mowie, ze w sumie skoro pyta i proponuje to mialabym ochote wlasnie na zupe ogorkowa, a tesciowa na to : eeeee.....a nie moga byc kotlety?
Bo ona zup nie lubi, a kotlety serwowalaby najchetniej codziennie


Pozostajac w temacie jedzeniowym, robie wlasnie na deser ryz z truskawkami ale zamiast smietany z jogurtem greckim. Mam nadzieje, ze moja corka zacheci sie do jedzenia bo caly dzien wszystkiego odmawia, nawet swoich ulubionych potraw :-(

[M_aria]

Napisane przez asix86

Ja też miałabym termin w maju. I też dopiero w połowie stycznia, czyli pod koniec II trymetru, zaczęłam przyjmować do wiadomości, że jestem w ciąży. No i przekazywać nowinę .
Trzymaj się i myśl pozytywnie. Może skoro to Cię uspokoi to porozmawiaj ze swoim lekarzem o częstszych USG? Ja pomiędzy usłyszeniem serduszka na USG zwykłym a USG genetycznym miałam aż 5 tyg przerwy (po 3 tyg miałam wizytę ale bez USG i ja głupia nie wykłóciłam się o nie , tylko czekałam kolejne 2 tyg) i pod koniec tego czekania też mi dziwne myśli przychodziły do głowy.

.

Dziękuję
Porozmawiam z nim i zapytam czy mogę przychodzić częściej.

[mamuska11]

U mnie libido tez ujemne jak narazie TŻ boi się nawet podejść bliżej taka jestem rozdrażniona cały czas....szkoda mi go trochę ale nic nie poradzę, w ostatniej ciazy jak miałam ochotę i biegałam za nim to uciekał bo bal się ze coś dzidziusiowi zrobi także i tak zle i tak niedobrze

My ślub mamy 3 maja kościelny i cywilny razem, kupę załatwiana jeszcze bo nic nie mamy gotowe a kurs przedmałżeński załatwiają ciotki w Polsce może się uda :p




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[papryczka160]

Zaczarowana to sie tesciowa zrehabilitowala po ostatnim wyskoku. :thumbup: tymi pysznościami

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zaczarowanadlaniego]

widzi ze malo jem to moze dlatego

martwi sie bo jednak jestem tu sama bez nikogo rodziny a chlopak w pracy caly czas to czuje pewna odpowiedzialnosc

[pentuerka]

Hej Dziewczyny.

Współczuje Wam tych wszystkich kosztów zwiazanych z wizytami i badaniami. Ja mam w ramach abonamentu wszystko gratis.

Twin maid chyba mieszkamy w gdzieś blisko siebie Ja rodziłam w szpitalu Bródnowskim, który ma taką sobie reputacje, ale muszę powiedzieć, że sale porodowe pojedyńcze , a cały blok odremontowany i nieduży, odseparowany od reszty szpitala, wspaniała opieka. Byłam tak wyjątkowo krótko. Z porodem 2 dni.

Teraz mam lekarza ze szpitala na Czerniakowskiej, jest fantastyczny, młody (też przystojny) i bardzo zaangażowany. Kaze mi przychodzic co 2 tygodnie i za każdym razem zleca mi kolejne badania. Czuje się zadbana.
A ja wczoraj miałam fazę na truskawki i kupiłam te mrożone w lidlu

[asix86]

Napisane przez mamuska11

My ślub mamy 3 maja kościelny i cywilny razem, kupę załatwiana jeszcze bo nic nie mamy gotowe a kurs przedmałżeński załatwiają ciotki w Polsce może się uda :p

Ile ślubów w tym roku .

Napisane przez zaczarowanadlaniego

widzi ze malo jem to moze dlatego

martwi sie bo jednak jestem tu sama bez nikogo rodziny a chlopak w pracy caly czas to czuje pewna odpowiedzialnosc

Może ochłonęła, przemyślała wszystko i teraz będzie już kochana .

Napisane przez pentuerka

Hej Dziewczyny.

Współczuje Wam tych wszystkich kosztów zwiazanych z wizytami i badaniami. Ja mam w ramach abonamentu wszystko gratis.

Ja właśnie też. I do tego się okazało, że musiałam się zapiać do ortopedy i neurologa w związku z moim bólami - chyba rwa kulszowa . Na NFZ pewnie bym się nie dostała przed rozwiązaniem, a gdyby tak wszędzie prywatnie to .

[twin--maid]

Napisane przez UmiZumi

nie zawsze, ale często. Z tym, że zawsze byłam w stanie zjeść oba dania jedno za drugim (w małych ilościach), a od jakiegoś czasu jem zupę, a potem zabieram się za drugie danie i jem je 0,5 do 1,5 godz później. Zupę robię na dwa dni. Drugie praktycznie codziennie na świeżo - chyba, że nie damy rady zjeść, to wtedy nie ma wyjść trzeba dojeść w następny dzień. Jeżeli mam w planach zrobić tylko jedno danie, to jest to zawsze drugie danie. Gotować lubię

Też lubię gotować Twój Tż ma dobrze z Tobą

Napisane przez chilanes

Matkooo jak mnie w krzyżu napierdziela, leżeć/stać/siedzieć... wszystko źle

Napisane przez Tasia34

Za piątek
Dzięki za przepis
Inflancka - w sumie to chyba nie tak, koleżanka po porodzie była chyba 3 tyg w szpitalu z córcią - najpierw było coś z małą, potem z nią. Inna też została z dzieckiem. Nie wyrzucali nikogo bez dziecka Nas też przetrzymali, choć tylko 1 dzień.
Bardziej o podejście mi chodzi; nie są sympatyczne te kobiety, czasem wręcz niegrzeczne - a kobieta po porodzie nie powinna być narażona na stres. Ja już wiem, że za drugim razem się tak nie dam

Właśnie o tych niesympatycznych położnych naczytałam się w necie i dlatego też nie wybrałam tego szpitala. Pierwszy poród to i tak duży stres, bo nie wiesz co i jak i nie potrzebny dodatkowy stres.
To fajnie, że wypisywali bez dziecka

Napisane przez ewelajna25

Ej, no super masz tesciowa moja kiedys zapytala mnie przez tel przed naszym przyjazdem na swieta do Pl, co ma ugotowac, czy mam jakies specjalne zyczenia (jako kobieta w ciazy )??? Ja mowie, ze w sumie skoro pyta i proponuje to mialabym ochote wlasnie na zupe ogorkowa, a tesciowa na to : eeeee.....a nie moga byc kotlety?
Bo ona zup nie lubi, a kotlety serwowalaby najchetniej codziennie

Pozostajac w temacie jedzeniowym, robie wlasnie na deser ryz z truskawkami ale zamiast smietany z jogurtem greckim. Mam nadzieje, ze moja corka zacheci sie do jedzenia bo caly dzien wszystkiego odmawia, nawet swoich ulubionych potraw :-(

Z teściowej się uśmiałam i ja i TŻ
Co się stało, że córka nie ma apetytu?

Napisane przez mamuska11

U mnie libido tez ujemne jak narazie TŻ boi się nawet podejść bliżej taka jestem rozdrażniona cały czas....szkoda mi go trochę ale nic nie poradzę, w ostatniej ciazy jak miałam ochotę i biegałam za nim to uciekał bo bal się ze coś dzidziusiowi zrobi także i tak zle i tak niedobrze

W poprzedniej on uciekał to teraz ma karę

Napisane przez pentuerka

Twin maid chyba mieszkamy w gdzieś blisko siebie Ja rodziłam w szpitalu Bródnowskim, który ma taką sobie reputacje, ale muszę powiedzieć, że sale porodowe pojedyńcze , a cały blok odremontowany i nieduży, odseparowany od reszty szpitala, wspaniała opieka. Byłam tak wyjątkowo krótko. Z porodem 2 dni.

Warunki lokalowe a pewno się takie jak na Inflanckiej czy Madalińskiego ale było czysto i do przeżycia. W końcu to szpital a nie hotel Jednak najważniejsza dla mnie była opieka. Każda położna troskliwa, opiekuńcza i chętnie pomagająca. Lekarze na porodówce super a na położnictwie- ginekolodzy ok. Za to bardzo zadowolona byłam z opieki neonatologów. Przebadali mi dziecko dokładnie. Nie wpuścili aż wszystkie wyniki nie były prawidłowe.
Rodziłam w czwartek w nocy a w sobotę chcieli mnie wypisać.
Mieszkasz gdzieś w okolicach szpitala?

Napisane przez asix86

Ja właśnie też. I do tego się okazało, że musiałam się zapiać do ortopedy i neurologa w związku z moim bólami - chyba rwa kulszowa . Na NFZ pewnie bym się nie dostała przed rozwiązaniem, a gdyby tak wszędzie prywatnie to .

Współczuję jeśli to rwa