Mamusie LIPCOWE 2015 cz.1

[natetitka]

Napisane przez malenstwo1988

Będziecie robiły zdjęcia 3d? Jakie to koszty u was?

ja robilam w pierwszej ciąży i płaciłam 250zł, tylko to było jako prenatalne 3D, chyba między 18-20tygodniem, lekarz posprawdzał wszystkie narządy i na chwilkę nam przełączył widok na 3d ale ja to tak za dobrze nie rozpoznawałam co pokazuje, dopiero po objaśnieniu Mamy na pamiątkę zdjęcie profilu dzidzi i stópki

Napisane przez MarudexuS

U mnie wywaliło na wierzch oponkę nie jest może duża ale zwykle była mniej widoczna a teraz sterczy więc zgaduję, że coś innego mi ją wypchnęło na wierzch

hihihhi ja mam taki nijaki brzuch a jak się pochylę to wisi mi taka piła :P a to dopiero 8tydzień a dzidzia ma ok. 8mm :P

Napisane przez niezalogowana

dziewczyny dziś jestem taaaaaka leniwa znowu, nic mi się nie chce od rana leżę pod kocem, wstyd się przyznać, ale dalej jestem w piżamie kupiłam sobie książkę "w oczekiwaniu na dziecko" i zaczęłam dziś czytać, fajna nawet, polecam a rano kliknęłam na allegro aukcję z gazetkami dla mam, kupiłam 24 egzemplarze od września tego roku do grudnia, różne tytuły za... 24 złote już z przesyłką także chyba się opłacało
ostatnio jak byłam w Empiku, to chciałam sobie kupić gazetkę dla mam, ale stwierdziłam że 6,99zł to trochę za dużo i w sumie dobrze zrobiłam, że nie wzięłam
a Wy czytacie jakieś książki, czasopisma o ciąży i macierzyństwie? bo zastanawiam się co jeszcze kupić

Prawdziwa okazja Ci się trafiła. Ja kupowałam te gazetki, teraz nie będę kupowała bo tematyka im się sezonowo powtarzała :P pożyczyłam je kuzynce TŻ razem z różnymi innymi broszurkami i za wysyłkę kartona chyba z 12 zł zapłaciłam, więc serio serio - masz nosa do zakupów!

Napisane przez gkatarzynka

Dziękuję!!! Ja to już kiedyś robiłam, ale miałam jakąś zaćmę co tam się dodaje

A co do badań, to ja zostałam niejako na nie skazana przez tą torbiel i je zrobię, zwłaszcza, że są nieinwazyjne... i też dlatego, żeby w razie czego wiedzieć i móc się przygotować do opieki zaraz po porodzie. Bo jeśli naprawdę coś by było nie tak, to pewnie będę musiała wybrać inny szpital, z lepszą opieką neonatologiczną. Ale szczerze mówiąc nastawiam się na to, że te badania po prostu pokażą, że jest wszystko OK.

A miałaś torbiel przed ciążą? Mnie się pojawiła na samiuśkim początku, przez to również się nadenerwowałam a później się sama wchłonęła.

Napisane przez niezalogowana

o kurcze, to już 10 dni po terminie, moja koleżanka 14dni po terminie miała już zielone wody, dziecko urodziło się z sepsą, to co przeżyła było straszne a lekarzom wcześniej interweniować się "nie chciało" mimo jej nalegania na to, opieka położnicza w Polsce woła o pomstę do nieba

dramat... ja urodziłam w terminie a miałam seledynowe wody, następne zielone. Mały dostał infekcję i od urodzenia antybiotyk, stres ale na szczęście nie sepsa. \

Napisane przez agunineczka

ale już najwyższa pora żeby te dzieciaczki wyszły na świat



kurcze trochę Wam zazdroszczę, że możecie tak zaskoczyć bliskich w święta. U nas już wszyscy wiedzą...

u nas też już wszyscy wiedzą będziemy nie u siebie na święta, wolałam nie zrzucać tej bomby, trochę chciałam żeby wszyscy do świąt ochłonęli z tą wiadomością no rodzice i rodzeństwo już od testu wiedzą, ale u nas bliska rodzina jest rozumiana bardzo szeroko.

Napisane przez aga00100

My chcemy kupic albumy dziecięce takie typowo od narodzin żeby ważne momenty tam zaznaczać i dać rodzicom po takim ładnie zapakowanym albumie a w środku włożymy zdjecie z usg żeby nie mieli wątpliwości o co chodzi
Pewnie jak co roku będą życzenia od każdego żebyśmy o malucha się postarali a tu potem po kolacji przy prezentach będą mieć niespodzianke

utrzecie wszystkim nosa super pomysł z tym albumem

[gkatarzynka]

Natetitka,torbiel jest na pępowinie. Przed ciaża miałam mięśniaka i nadal go mam i dlatego będę miała cc,bo uniemożliwia poród sn

[elinka21]

Napisane przez cicha1990

dziewczyny luknijcie jaki uroczy filmik o Nas i maluszkach w brzuszku
https://www.youtube.com/watch?v=u3CKUQFRXDs

popłakałam się

[Tea80]

Czesc mamuski,dluuugo nie pisalam,pewnie z 2 tyg.beda.Mdlosci minely,ale narazie nie potrafie cieszyc sie ciaza.Mam dola strasznego,nie dostalismy kredytu hipot.a byl niby pewny na 100 procent.Teraz staramy sie w innym banku,znow cala papierkowa robota i kupa czasu,minie zanim w ogole dowiemy sie czy decyzja jest pozytywna,a czas goni.My mieszkamy z 5 letnia corka w 1 pokoju w domu z rodzicami,kuchnia,lazienk a wszystko wspolne,ja juz mam dosyc.Kloce sie z matka tak ,ze nerwy mam na granicy wybuchu,do tego doszly czarne mysli jak my sobie poradzimy z 2 dzieci jak ja nie pracuje.Tu na pewno do porodu nie zostaniemy chocbym miala isc mieszkac pod most.Deprecha straszna.Wizyte mam w pon.22.wtedy bedzie 11t.1dz.jak myslicie bede miala juz usg genetyczne?Mysle ze chyba tak,maz wchodzi od poczatku ze mna teraz bedzie mnie trzymal za reke,strasznie sie boje zeby scenariusz sie nie powtorzyl jak sprzed roku.Pytanie do dziewczyn ktore mialy juz usg gen.-bylo dopochwowo czy juz przez brzuszek?Ciesze sie ze tyle wizyt juz za wami i same optymistyczne wiesci.Oby dalej tylko takie byly.

[jesuismagnifique]

Napisane przez Tea80

Czesc mamuski,dluuugo nie pisalam,pewnie z 2 tyg.beda.Mdlosci minely,ale narazie nie potrafie cieszyc sie ciaza.Mam dola strasznego,nie dostalismy kredytu hipot.a byl niby pewny na 100 procent.Teraz staramy sie w innym banku,znow cala papierkowa robota i kupa czasu,minie zanim w ogole dowiemy sie czy decyzja jest pozytywna,a czas goni.My mieszkamy z 5 letnia corka w 1 pokoju w domu z rodzicami,kuchnia,lazienk a wszystko wspolne,ja juz mam dosyc.Kloce sie z matka tak ,ze nerwy mam na granicy wybuchu,do tego doszly czarne mysli jak my sobie poradzimy z 2 dzieci jak ja nie pracuje.Tu na pewno do porodu nie zostaniemy chocbym miala isc mieszkac pod most.Deprecha straszna.Wizyte mam w pon.22.wtedy bedzie 11t.1dz.jak myslicie bede miala juz usg genetyczne?Mysle ze chyba tak,maz wchodzi od poczatku ze mna teraz bedzie mnie trzymal za reke,strasznie sie boje zeby scenariusz sie nie powtorzyl jak sprzed roku.Pytanie do dziewczyn ktore mialy juz usg gen.-bylo dopochwowo czy juz przez brzuszek?Ciesze sie ze tyle wizyt juz za wami i same optymistyczne wiesci.Oby dalej tylko takie byly.

Ojej współczuję i trzymam kciuki by udało się w innym banku. Te papierki rozbrajaja.
Ja byłam dziś na usg (10tc6d) i miałam usg przez powłoki brzuszne już robione, zmierzona przeziornosc karkowa, wg dzisiejszego usg wyszlo ze to 11tc2d.

[Tea80]

Napisane przez jesuismagnifique

Ojej współczuję i trzymam kciuki by udało się w innym banku. Te papierki rozbrajaja.
Ja byłam dziś na usg (10tc6d) i miałam usg przez powłoki brzuszne już robione, zmierzona przeziornosc karkowa, wg dzisiejszego usg wyszlo ze to 11tc2d.

O , to super ze przez brzuch mozna bylo juz zrobic,to rozbieranie jest troche krepujace poza tym jestem strasznym zmarzluchem i zawsze nogi mi sie trzesa na lozku przy usg.

[malenstwo1988]

Napisane przez Tea80

Czesc mamuski,dluuugo nie pisalam,pewnie z 2 tyg.beda.Mdlosci minely,ale narazie nie potrafie cieszyc sie ciaza.Mam dola strasznego,nie dostalismy kredytu hipot.a byl niby pewny na 100 procent.Teraz staramy sie w innym banku,znow cala papierkowa robota i kupa czasu,minie zanim w ogole dowiemy sie czy decyzja jest pozytywna,a czas goni.My mieszkamy z 5 letnia corka w 1 pokoju w domu z rodzicami,kuchnia,lazienk a wszystko wspolne,ja juz mam dosyc.Kloce sie z matka tak ,ze nerwy mam na granicy wybuchu,do tego doszly czarne mysli jak my sobie poradzimy z 2 dzieci jak ja nie pracuje.Tu na pewno do porodu nie zostaniemy chocbym miala isc mieszkac pod most.Deprecha straszna.Wizyte mam w pon.22.wtedy bedzie 11t.1dz.jak myslicie bede miala juz usg genetyczne?Mysle ze chyba tak,maz wchodzi od poczatku ze mna teraz bedzie mnie trzymal za reke,strasznie sie boje zeby scenariusz sie nie powtorzyl jak sprzed roku.Pytanie do dziewczyn ktore mialy juz usg gen.-bylo dopochwowo czy juz przez brzuszek?Ciesze sie ze tyle wizyt juz za wami i same optymistyczne wiesci.Oby dalej tylko takie byly.

Współczuje sytuacji na pewno wszystko się ułoży nie warto sobie psuć nerwów niestety jak się ktoś ch... urodził kanarkiem nie zdechnie będzie ok próbować dalej ewentualnie wynająć A mieliście już pod coś konkretnego? I skąd jesteście ?

[201608010929]

Napisane przez Tea80

nie potrafie cieszyc sie ciaza.Mam dola strasznego,nie dostalismy kredytu hipot.a byl niby pewny na 100 procent.Teraz staramy sie w innym banku,znow cala papierkowa robota i kupa czasu,minie zanim w ogole dowiemy sie czy decyzja jest pozytywna,a czas goni.My mieszkamy z 5 letnia corka w 1 pokoju w domu z rodzicami,kuchnia,lazienk a wszystko wspolne,ja juz mam dosyc.Kloce sie z matka tak ,ze nerwy mam na granicy wybuchu,do tego doszly czarne mysli jak my sobie poradzimy z 2 dzieci jak ja nie pracuje.Tu na pewno do porodu nie zostaniemy chocbym miala isc mieszkac pod most.Deprecha straszna.

Faktycznie ciężka sytuacja. Jak rozumiem drugie dziecko nie było planowane czy straciłaś pracę niedawno?

[Tea80]

Napisane przez malenstwo1988

Współczuje sytuacji na pewno wszystko się ułoży nie warto sobie psuć nerwów niestety jak się ktoś ch... urodził kanarkiem nie zdechnie będzie ok próbować dalej ewentualnie wynająć A mieliście już pod coś konkretnego? I skąd jesteście ?

Tak mielismy,na przebudowe hali magazynowej na mieszkanie.Sporo miejsca bo ok.110m.minus to brak ogrodu,ale to nie problem,za hala jest jeszcze kawalek ziemi gdzie mozna cos zrobic.mielismy zdolnosc,jedyna przeszkoda okazalo sie usytuowanie dzialki,ze to z hali i ze wokol same firmy itd.W razie braku splaty bank by tak latwo nie sprzedal-takie przynajmniej bylo tlumaczenie.

[201608010929]

dzisiaj mi się śniło, że miałam salon fryzjersko-kosmetyczny i przyszła do mnie rafalala i musiałam jej zrobić paznokcie i fryzurę

[Sarrai]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

dzisiaj mi się śniło, że miałam salon fryzjersko-kosmetyczny i przyszła do mnie rafalala i musiałam jej zrobić paznokcie i fryzurę

Buahahahaha MistrzyniSprzecznosci, za dużo pudelka czytasz niezłe te sny macie
Ja już w pracy... spóźniłam się 45 minut bo utknęłam w pociągu pomiędzy stacjami A po 12 jadę jako delegacja pracownicza na pogrzeb - zmarła mama jednej z naszych koleżanek Szkoda jej, na dodatek przed samymi świętami....

Z innych rzeczy... Mam pytanie - jak wasi TŻ podchodzą do spraw seksu? Mój się panicznie boi Odkąd się dowiedziałam o ciąży to nic... posucha! Na początku faktycznie ja się źle czułam i w ogóle... no ale od jakiegoś czasu juz lepiej...No i miałam ochotę.. A ten - nie Ale wczoraj się odważył I zaraz po zakończeniu zaczął się mnie dopytywać, czy jestem pewna, czy nic nie zaszkodził, czy dizecko jest chronione, ale czy to gdzieś przeczytałam, czy to na 100% No myślałam, że go zabiję.......... Bo przez takie gadki to i mi się martwienie załącza...

[ciezka_sytuacja]

Napisane przez Tea80

Czesc mamuski,dluuugo nie pisalam,pewnie z 2 tyg.beda.Mdlosci minely,ale narazie nie potrafie cieszyc sie ciaza.Mam dola strasznego,nie dostalismy kredytu hipot.a byl niby pewny na 100 procent.Teraz staramy sie w innym banku,znow cala papierkowa robota i kupa czasu,minie zanim w ogole dowiemy sie czy decyzja jest pozytywna,a czas goni.My mieszkamy z 5 letnia corka w 1 pokoju w domu z rodzicami,kuchnia,lazienk a wszystko wspolne,ja juz mam dosyc.Kloce sie z matka tak ,ze nerwy mam na granicy wybuchu,do tego doszly czarne mysli jak my sobie poradzimy z 2 dzieci jak ja nie pracuje.Tu na pewno do porodu nie zostaniemy chocbym miala isc mieszkac pod most.Deprecha straszna.Wizyte mam w pon.22.wtedy bedzie 11t.1dz.jak myslicie bede miala juz usg genetyczne?Mysle ze chyba tak,maz wchodzi od poczatku ze mna teraz bedzie mnie trzymal za reke,strasznie sie boje zeby scenariusz sie nie powtorzyl jak sprzed roku.Pytanie do dziewczyn ktore mialy juz usg gen.-bylo dopochwowo czy juz przez brzuszek?Ciesze sie ze tyle wizyt juz za wami i same optymistyczne wiesci.Oby dalej tylko takie byly.

Ja też miałam robione przez brzuch podobno usg dopochwowo robi się tylko do 11 tyg.



Sarrai: co do seksu u nas nic się nie zmieniło w tych sprawach jest tak jak wcześniej. Lekarz powiedział, że nie ma przeciwskazań. Może zabierz swojego tż na wizytę i kiedy na własne uszy usłyszy od lekarza, że można to przestanie się marwić

[natetitka]

Napisane przez ciezka_sytuacja

Ja też miałam robione przez brzuch podobno usg dopochwowo robi się tylko do 11 tyg.

ja kojarzę, że dość długo lekarka nie robiła przez brzuch, chyba w 18 tc jeszcze było dowcipnie. Późniejsze przez brzuch wiele zysku nie dawały bo lekarka moja i tak co wizytę badała szyjkę itp więc trzeba i tak się rozebrać do rosołu ;( ja też jestem z tych marznących


Jak samopoczucie przy środzie? U nas tradycyjnie drzemka poranna u małego, trochę czuć święta bo udało mi się umyć część okien, poprać firany, zrobić generalne odkurzanie, na oknach mam już witrażyki i powiesiłam na firanie lampki. Choinki się jeszcze nie dorobiłam ((

Wczoraj mieliśmy na obiad gołąbki. Booooozie zjadłam trzy ogromne, mimo, że nie miałam miejsca. Na kolację jeszcze jednego A wieczorem weszłam na kobiece inspiracje i tam ujrzałam pomysł na domową zapiekankę. Nooo taki mi się smak na nią włączył ale już było koło 22. Stanęło na tym, że o 22:30 wcinałam grzanki z piekarnika z szynką, jajkiem i serem - specjalność mojego TŻ Oczywiście na nie też nie miałam miejsca. Powtarza się scenariusz z pierwszej ciąży, mam ochotę coś zjeść, w brzuchu czuję pustkę a potem mogę zmieścić tylko odrobinkę ;(

[Aviskowa]

Jeżeli chodzi o USG, to słyszałam, że zależy od ilości tkanki tłuszczowej u Matki. Jeśli kobieta jest otyła to będzie miała robione dowcipnie.

Dzisiaj spalił mi odkurzacz i już mnie trafił piorun. Jak Mąż wróci z pracy to mu się oberwie.

[agunineczka]

Napisane przez jesuismagnifique

Ja po wizycie, lekarz mówi, że trochę go martwi że kosmówka nachodzi na ujście kanału szyjki ale jest szansa że się podniesie. A ogólnie bobo rośnie i ma 4cm takie pocieszne małe łapki, synek patrzył w ekran jak zaczarowany

Jaki już duuuży!
Który to tc?

Napisane przez cicha1990

dziewczyny luknijcie jaki uroczy filmik o Nas i maluszkach w brzuszku
https://www.youtube.com/watch?v=u3CKUQFRXDs

piękne koniecznie pokaże Tżowi

Napisane przez Tea80

Czesc mamuski,dluuugo nie pisalam,pewnie z 2 tyg.beda.Mdlosci minely,ale narazie nie potrafie cieszyc sie ciaza.Mam dola strasznego,nie dostalismy kredytu hipot.a byl niby pewny na 100 procent.Teraz staramy sie w innym banku,znow cala papierkowa robota i kupa czasu,minie zanim w ogole dowiemy sie czy decyzja jest pozytywna,a czas goni.My mieszkamy z 5 letnia corka w 1 pokoju w domu z rodzicami,kuchnia,lazienk a wszystko wspolne,ja juz mam dosyc.Kloce sie z matka tak ,ze nerwy mam na granicy wybuchu,do tego doszly czarne mysli jak my sobie poradzimy z 2 dzieci jak ja nie pracuje.Tu na pewno do porodu nie zostaniemy chocbym miala isc mieszkac pod most.Deprecha straszna.Wizyte mam w pon.22.wtedy bedzie 11t.1dz.jak myslicie bede miala juz usg genetyczne?Mysle ze chyba tak,maz wchodzi od poczatku ze mna teraz bedzie mnie trzymal za reke,strasznie sie boje zeby scenariusz sie nie powtorzyl jak sprzed roku.Pytanie do dziewczyn ktore mialy juz usg gen.-bylo dopochwowo czy juz przez brzuszek?Ciesze sie ze tyle wizyt juz za wami i same optymistyczne wiesci.Oby dalej tylko takie byly.

ech nie zazdroszczę sytuacji ale Kochana dacie radę, zobaczysz, te wszystkie niewygody, kłótnie, i w ogóle - to sie odpłaci i za niedługo będziecie to tylko wspominać
trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło!

Napisane przez Sarrai

Buahahahaha MistrzyniSprzecznosci, za dużo pudelka czytasz niezłe te sny macie
Ja już w pracy... spóźniłam się 45 minut bo utknęłam w pociągu pomiędzy stacjami A po 12 jadę jako delegacja pracownicza na pogrzeb - zmarła mama jednej z naszych koleżanek Szkoda jej, na dodatek przed samymi świętami....

Z innych rzeczy... Mam pytanie - jak wasi TŻ podchodzą do spraw seksu? Mój się panicznie boi Odkąd się dowiedziałam o ciąży to nic... posucha! Na początku faktycznie ja się źle czułam i w ogóle... no ale od jakiegoś czasu juz lepiej...No i miałam ochotę.. A ten - nie Ale wczoraj się odważył I zaraz po zakończeniu zaczął się mnie dopytywać, czy jestem pewna, czy nic nie zaszkodził, czy dizecko jest chronione, ale czy to gdzieś przeczytałam, czy to na 100% No myślałam, że go zabiję.......... Bo przez takie gadki to i mi się martwienie załącza...

U nas w sumie nie mogę narzekać. Tż od samego początku podchodzi do tego normalnie, naczytał sie w necie i wie, że nic sie nie stanie. Gorzej było ze mną, na początku jakoś nie mogłam sie przemóc, a moje libido mega spadło. Ale teraz już jest normalnie, a nawet i lepiej, czasami to mogłabym i codziennie

Napisane przez natetitka

ja kojarzę, że dość długo lekarka nie robiła przez brzuch, chyba w 18 tc jeszcze było dowcipnie. Późniejsze przez brzuch wiele zysku nie dawały bo lekarka moja i tak co wizytę badała szyjkę itp więc trzeba i tak się rozebrać do rosołu ;( ja też jestem z tych marznących


Jak samopoczucie przy środzie? U nas tradycyjnie drzemka poranna u małego, trochę czuć święta bo udało mi się umyć część okien, poprać firany, zrobić generalne odkurzanie, na oknach mam już witrażyki i powiesiłam na firanie lampki. Choinki się jeszcze nie dorobiłam ((

Wczoraj mieliśmy na obiad gołąbki. Booooozie zjadłam trzy ogromne, mimo, że nie miałam miejsca. Na kolację jeszcze jednego A wieczorem weszłam na kobiece inspiracje i tam ujrzałam pomysł na domową zapiekankę. Nooo taki mi się smak na nią włączył ale już było koło 22. Stanęło na tym, że o 22:30 wcinałam grzanki z piekarnika z szynką, jajkiem i serem - specjalność mojego TŻ Oczywiście na nie też nie miałam miejsca. Powtarza się scenariusz z pierwszej ciąży, mam ochotę coś zjeść, w brzuchu czuję pustkę a potem mogę zmieścić tylko odrobinkę ;(

skad ja to znam?
Oczy chcą, a nie chce
dlatego ja wieczorem, ale takim póżnym, mimo uczucia głodu, już nic nie jem. Bo ten głód jest tylko w mojej głowie, rano nie budzę się jakaś specjalnie głodna..

[Tea80]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Faktycznie ciężka sytuacja. Jak rozumiem drugie dziecko nie było planowane czy straciłaś pracę niedawno?

Tak , ciężka sytuacja , a dziecko było jak najbardziej planowane. To była nasza ostatnia szansa , wcześniej pracowałam na umowe zlecenie jakieś pół roku ,do tego pracowałam na czarno właśnie u mamy. Miałam obiecaną pracę na pełen etat już rok temu,ale ... wiadomo ,wtedy trzeba płacić ZUS , moja matka ma b.trudny charakter. Gdy dowiedziałam się ,że jestem w ciąży miała mnie zatrudnić , po czym po paru tyg.zmieniła zdanie!!!Mogłam się tego spodziewać i przewidzieć to wcześniej. Teraz zostałam bez pracy( nie robię nawet na czarno) , bez prawa do urlopu macierzyńskiego. Jedyne czego chce to wyprowadzić się w końcu na swoje i mieć spokój.

[gda]

Jeśli chodzi o seks, to moje libido szaleje jak w pierwszej ciąży

Dziewczyny, Wy tyle robicie, aż mi głupio. Bo ja leżę i nie mogę się za nic zabrać Ciągle mnie tak odcina od świata, sennie i słabo...

[agunineczka]

Napisane przez Tea80

Tak , ciężka sytuacja , a dziecko było jak najbardziej planowane. To była nasza ostatnia szansa , wcześniej pracowałam na umowe zlecenie jakieś pół roku ,do tego pracowałam na czarno właśnie u mamy. Miałam obiecaną pracę na pełen etat już rok temu,ale ... wiadomo ,wtedy trzeba płacić ZUS , moja matka ma b.trudny charakter. Gdy dowiedziałam się ,że jestem w ciąży miała mnie zatrudnić , po czym po paru tyg.zmieniła zdanie!!!Mogłam się tego spodziewać i przewidzieć to wcześniej. Teraz zostałam bez pracy( nie robię nawet na czarno) , bez prawa do urlopu macierzyńskiego. Jedyne czego chce to wyprowadzić się w końcu na swoje i mieć spokój.

może wystraszyła sie kontroli z zusu?
ale kuuurde, tak sie nie robi, zwłaszcza dziecku!

[gkatarzynka]

Tea, współczuję sytuacji z mamą Mam nadzieję, że w końcu się u Was uspokoi i będziesz mogła się cieszyć oczekiwaniem na Maluszka.

U nas niestety przytulanki zabronione więc się nie wypowiem za bardzo. W ciąży z Hanią w pierwszym trymestrze jakoś nie miałam ochoty, ale w drugim było fantastycznie. Potem w trzecim był zakaz bo mięśniak.

A ja jestem po ciężkiej nocce, bo zapomniałam wziąć duphaston, obudziłam się przed północą, bo mi się przypomniało i potem nie mogłam zasnąć. Teraz jakoś próbuję wykorzystać czas, że mnie nie mdli i coś zrobić,ale z drugiej strony jestem strasznie zmęczona i koło się zamyka
U nas dziś na obiad hamburgery domowej roboty zupkę mam z wczoraj i właśnie zjadłam a hamburgery jak Mąż wróci z pracy, Młoda pewnie pogardzi i będzie chciała kanapki

[agunineczka]

A mnie dziś naszło na żurek
wiec tz chce czy nie, ale też będzie go jadł

[201608010929]

My z Tż nie współżyjemy, bo po stosunkach plamiłam, więc siłą rzeczy jesteśmy skazani na unikanie seksu. W piątek ide do gin, może coś się zmieni w tym temacie.

[agunineczka]

jaaaaa znów zaczynają mnie boleć cycki... ;/

[201608010929]

Mnie też zaczęły boleć ponownie jakieś 3 dni temu. Ale mdłości przechodzą

Dziewczyny, czytałam dziś o pieluszkach wielorazowych. Któraś miała z tym jakieś doświadczenie? Podobno wychodzą taniej niż te jednorazowe.

[Tea80]

Co do seksu,to ja mam zerowe libido,moze sie zmieni w II trymestrze,a maz jakos tak boi sie mimo ze wie ze mozna.Jezeli juz to ochote na seks mam przewaznie rano,a wtedy maz juz w pracy:-(. Wieczorem jestem tak pelna,ze jedyne o czym marze to sie polozyc i usnac. Dzis mam na obiad pyrki z gzika heh, typowo po poznansku,juz mi slinka leci.

[gkatarzynka]

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Mnie też zaczęły boleć ponownie jakieś 3 dni temu. Ale mdłości przechodzą

Dziewczyny, czytałam dziś o pieluszkach wielorazowych. Któraś miała z tym jakieś doświadczenie? Podobno wychodzą taniej niż te jednorazowe.

Ja mam doświadczenie i pieluchowałam tak Hanię dopóki nie poszła do żłobka. Jednorazowo to spory wydatek, ale rzeczywiście potem spora oszczędność, a jeszcze jak pieluszki przechodzą z dziecka na dziecko to już zupełnie oszczędność. Mam plan tak pieluchować i najmłodszego członka naszej rodziny, choć pewnie nie od samego początku, bo po cc mogę nie ogarnąć tak od razu prania, gotowania, sprzątania, karmienia...

[elinka21]

u mnie co do sexu też zabroniony
już mogło by być jutro 20:30:prosi :

[kwiatuszek2 3]

cześć dziewczyny poczytuję was od samego początku , ale jakoś teraz zebrałam się żeby coś napisać. jestem w 12/13 tygodniu ciąży ( wedlug okresu to 13 tydzien i tp. 28 czerwca, a wedlug usg to 12 +1 i tp na 7 lipca)
czy mogę się do was przylączyć ?
dzisiaj byłam na wizycie i jestem nią szczerze zdegustowana

[agunineczka]

Napisane przez kwiatuszek2 3

cześć dziewczyny poczytuję was od samego początku , ale jakoś teraz zebrałam się żeby coś napisać. jestem w 12/13 tygodniu ciąży ( wedlug okresu to 13 tydzien i tp. 28 czerwca, a wedlug usg to 12 +1 i tp na 7 lipca)
czy mogę się do was przylączyć ?
dzisiaj byłam na wizycie i jestem nią szczerze zdegustowana

Witaj
Gratuluję ciąży!
w avku to Twoje dziecię?

Opowiadaj co było na tej wizycie..

[Aviskowa]

Napisane przez kwiatuszek2 3

czy mogę się do was przylączyć ?
dzisiaj byłam na wizycie i jestem nią szczerze zdegustowana

Witaj i Gratuluję !

Co się stało u Lekarza ?

[kalwinka]

Napisane przez fuertka88

My z imionami poczekamy aż poznamy płeć, wtedy będziemy już konkretnie wybierać

A to imiona, które mi się podobają
Dziewczynka: Pola, Nela lub Kornelia, Zosia, Lilianna, Matylda
Chłopiec: Hubert, Ignacy

Tak, mamy już synka (ma 18.5 m-ca); a teraz chcieliśmy drugie (mi płeć była obojętna); a na ostatniej wizycie (9t0d) okazało się, że będą bliźniaki W dodatku mają być identyczne i jednej płci

My też czekamy z imionami, z resztą w tej chwili żedne imiona mi sie nie podobają. Super, też bym chciała taki układ - najpierw 1 dziecko a potem bliźniaki - marzę o 3 ale wątpię, żebyśmy się świadomie zdecydowali na 3. Przy bliźniakach nie byłoby sie nad czym zastanawiać :P

Napisane przez Tea80

Czesc mamuski,dluuugo nie pisalam,pewnie z 2 tyg.beda.Mdlosci minely,ale narazie nie potrafie cieszyc sie ciaza.Mam dola strasznego,nie dostalismy kredytu hipot.a byl niby pewny na 100 procent.Teraz staramy sie w innym banku,znow cala papierkowa robota i kupa czasu,minie zanim w ogole dowiemy sie czy decyzja jest pozytywna,a czas goni.My mieszkamy z 5 letnia corka w 1 pokoju w domu z rodzicami,kuchnia,lazienk a wszystko wspolne,ja juz mam dosyc.Kloce sie z matka tak ,ze nerwy mam na granicy wybuchu,do tego doszly czarne mysli jak my sobie poradzimy z 2 dzieci jak ja nie pracuje.Tu na pewno do porodu nie zostaniemy chocbym miala isc mieszkac pod most.Deprecha straszna.Wizyte mam w pon.22.wtedy bedzie 11t.1dz.jak myslicie bede miala juz usg genetyczne?Mysle ze chyba tak,maz wchodzi od poczatku ze mna teraz bedzie mnie trzymal za reke,strasznie sie boje zeby scenariusz sie nie powtorzyl jak sprzed roku.Pytanie do dziewczyn ktore mialy juz usg gen.-bylo dopochwowo czy juz przez brzuszek?Ciesze sie ze tyle wizyt juz za wami i same optymistyczne wiesci.Oby dalej tylko takie byly.

Tea nie zazdroszczę sytuacji z mamą, mam nadzieję, ze uda wam się z kredytem. My dom kupiliśmy dopiero za 3 podejściem i sporo się naszarpaliśmy z bankami. W jakim banku staracie się o kredyt ?

Napisane przez Sarrai

Z innych rzeczy... Mam pytanie - jak wasi TŻ podchodzą do spraw seksu? Mój się panicznie boi Odkąd się dowiedziałam o ciąży to nic... posucha! Na początku faktycznie ja się źle czułam i w ogóle... no ale od jakiegoś czasu juz lepiej...No i miałam ochotę.. A ten - nie Ale wczoraj się odważył I zaraz po zakończeniu zaczął się mnie dopytywać, czy jestem pewna, czy nic nie zaszkodził, czy dizecko jest chronione, ale czy to gdzieś przeczytałam, czy to na 100% No myślałam, że go zabiję.......... Bo przez takie gadki to i mi się martwienie załącza...

Mój odwrotnie, cały czas ma ochotę, zwłaszcza że moje i tak spore piersi jeszcze bardziej urosły. za to moje libido raczej leży

Napisane przez natetitka

ja kojarzę, że dość długo lekarka nie robiła przez brzuch, chyba w 18 tc jeszcze było dowcipnie. Późniejsze przez brzuch wiele zysku nie dawały bo lekarka moja i tak co wizytę badała szyjkę itp więc trzeba i tak się rozebrać do rosołu ;( ja też jestem z tych marznących


Jak samopoczucie przy środzie? U nas tradycyjnie drzemka poranna u małego, trochę czuć święta bo udało mi się umyć część okien, poprać firany, zrobić generalne odkurzanie, na oknach mam już witrażyki i powiesiłam na firanie lampki. Choinki się jeszcze nie dorobiłam ((

Wczoraj mieliśmy na obiad gołąbki. Booooozie zjadłam trzy ogromne, mimo, że nie miałam miejsca. Na kolację jeszcze jednego A wieczorem weszłam na kobiece inspiracje i tam ujrzałam pomysł na domową zapiekankę. Nooo taki mi się smak na nią włączył ale już było koło 22. Stanęło na tym, że o 22:30 wcinałam grzanki z piekarnika z szynką, jajkiem i serem - specjalność mojego TŻ Oczywiście na nie też nie miałam miejsca. Powtarza się scenariusz z pierwszej ciąży, mam ochotę coś zjeść, w brzuchu czuję pustkę a potem mogę zmieścić tylko odrobinkę ;(

Do końca tygodnia leżę na L4, dusi mnie kaszel i ogólnie kiepsko się czuję :/ W pracy mówiłam o ciąży tylko kierownikowi ale jak zaniosłam pełnopłatne zwolnienie pewnie się rozniesie po firmie.
Świąt jeszcze u mnie nie widać, ale ślubny właśnie myje okna. Ja może dzisiaj popakuje prezenty i zrobię stroiki.
Zginęło mi 500 zł włożyłam je do kieszeni płaszcza i jestem przekonana że przełożyłam do schowka w samochodzie żeby TŻ wpłacił na konto i nie ma nigdzie nie mam pojęcia co się z nimi stało

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Mnie też zaczęły boleć ponownie jakieś 3 dni temu. Ale mdłości przechodzą

Dziewczyny, czytałam dziś o pieluszkach wielorazowych. Któraś miała z tym jakieś doświadczenie? Podobno wychodzą taniej niż te jednorazowe.

Mnie też bardzo interesuje ten temat, słyszałam sporo pozytywnych opinii. Jakiś czas temu trafiłam na wyliczenia kosztów przez dziewczynę używającą (tj której dziecko korzystało ) wielorazówek z uwzględnieniem kosztów prądu, środków piorących itd i i tak wychodziło sporo taniej. No i przerażają mnie te góry zużytych pampersów które sobie wyobrażam.