Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

[truskafffka91]

Napisane przez agu23gda

No to mnie pocieszylas, bo juz myslalam, ze tylko ja taka jakas niedorodna. jak ubiorę bluzę to nie widać, że jestem w ciazy. 4 maja czyli dokladnie tydzien temu mialam polowkowe (poczatek 22 tyg) i mała wazyla już ok 420 g i wszystko z nia w porzadku. to mnie uspokoilo, bo juz sie balam, że nie rosnie i stąd taki maly brzuch.

Zobaczysz jeszcze Cię "wywali". Mi brzuch urosł w tydzień (serio) wszyscy co mnie widzieli tydz.temu dzisiaj się pytaja czy ja przypadkiem nie będe miala bliźniaków.
24tc..

[bianeczkaa]

Aaaaaaale się nażarłam Fryty z piekarnika, jajko sadzone i mizeria z pomidorów a do tego zsiadłe mleko

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez Panna Izabela

Noo wielka, a to przecież trzeba x3 (albo x2 jak dziecko się nie wlicza, ale to jednak też osoba...)


Dziewczyny mam pytanie: widziałyście gdzieś przewijaki na łóżeczko z zagłówkiem?? Ja szukam i szukam (chciałam jakiś jasny) i

Dla chętnych - w gazecie Dziecko 30% na ubrania w Smyku, są też inne promocje, może Wam się przydadzą

Właśnie zakupiliśmy monitor oddechu Angelcare (bez niani) i podgrzewacz do butelek (akurat był ze sterylizatorem, bo to 5w1), internetowo ale to drogie rzeczy, więc chociaż przesyłka gratis. Jeszcze tylko laktator, póki jest na promocji, i będę happy

Takie są na allegro, może nie z zagłówkiem konkretnie ale takie ograniczone z 3 stron. Szkoda, ze bez niani, bo ogólnie te monitory oddechu to jest straszne naciąganie na kasę. Taka dziewczyna mi kiedyś opowiadała, że kupili, jakiś wypasiony i nie sprawdził się, bo mieli ciasne i małe mieszkanie. Spali obok dziecka i jak mąż w nocy chrapał to alarm się włączał, reagował na najmniejszy ruch w pomieszczeniu, nawet na bąka jak dziecko puszczało O wiele fajniej sprawuje się niania. Kupiłam używaną, u nas się sprawdziła.

Napisane przez aakkzzii

czy Bożenka do porodu musi byc calkowicie lysa ?

nie, goli się tylko w miejscu gdzie może być ewentualne cc

Napisane przez agu23gda

Ja problemu z ogarnianiem Bożeny nie mam, bo brzuszek mimo 23 tyg nadal mały w sumie to nic strasznego i zatesknie jeszcze za małym brzuchem, ale jak widzę inne przyszłe mamy to troszkę im zazdroszczę... a najlepsze jest to, że jak ja mówię, że już jestem w 23 tyg i powoli wchodzę w 6 m-c to szooook ludzi ogarnia.

Teraz zazdościsz, a później my pozazdrościmy tobie

[Mten]

Napisane przez grita

Mten, a Tymon będzie Twoim pierwszym dzieckiem? czy już plącze Ci się jakieś potomstwo między nogami?
też mam tendencję to tycia.. i mam identyko, ostatnio poplakałam sie wieczorem jak zobaczyłam kilka rozstępów na tyłku, obiecałam sobie, że ograniczam słodycze.. a moja mamuśka upiekła ciasto sezamowo-chałwowe i jest tak pyszne, że normalnie nie mogę się oprzeć

Pierwsze, pierwsze toteż przerażenie większe jedyne co mi się plącze pod nogami jak na razie to nasz 30kg pies
Za mną chodzi ciasto z rabarbarem ...mmm... moja mama piecze najlepsze na kruchym spodzie, no ale mieszka nad morzem a my W Warszawie

[Panna Izabela]

Napisane przez owieczkaa

A w ogóle dziewczyny to mam problem - dzisiaj rano się obudziłam i miałam brzuch z 30% mniejszy niż wczoraj. Pępek nawet miałam wklęsły jak zawsze a już wczoraj myślałam że na drugą stronę wyjdzie. Nie wiem czy to normalne...

j też tak czasem mam, momentami jak się budziłam to miałam taki prawie płaski brzuch ale pępkowi się nie przyglądałam. Wydaje mi się, że nie masz się czym martwić a ruchy czujesz normalnie, nic Cię nie boli?

[mysza007]

chyba mi wcieło posta?

[Mten]

Napisane przez Panna Izabela

j też tak czasem mam, momentami jak się budziłam to miałam taki prawie płaski brzuch ale pępkowi się nie przyglądałam. Wydaje mi się, że nie masz się czym martwić a ruchy czujesz normalnie, nic Cię nie boli?

Oj ja mam tak prawie codziennie szczególnie jak w ciągu dnia dużo się szwendam a wieczorem np siedzę na krześle zamiast w jakiejś wygodniejszej pozycji to czuje jak brzuch puchnie i momentalnie "ciągnie" mnie skóra na pępku. Rano zawsze brzuszek mniejszy

[Panna Izabela]

Napisane przez bianeczkaa

Takie są na allegro, może nie z zagłówkiem konkretnie ale takie ograniczone z 3 stron. Szkoda, ze bez niani, bo ogólnie te monitory oddechu to jest straszne naciąganie na kasę. Taka dziewczyna mi kiedyś opowiadała, że kupili, jakiś wypasiony i nie sprawdził się, bo mieli ciasne i małe mieszkanie. Spali obok dziecka i jak mąż w nocy chrapał to alarm się włączał, reagował na najmniejszy ruch w pomieszczeniu, nawet na bąka jak dziecko puszczało O wiele fajniej sprawuje się niania. Kupiłam używaną, u nas się sprawdziła.
)

Znalazłam z Ceby, jest na ich stronie, ale jak przechodzę do sklepu, to już nie ma

U nas by się niania nie sprawdziła (po kiego wała mi niania w kawalerce??)
I nie śpimy obok dziecka. Ja czytałam sporo komentarzy i ludzie chwalą, jeden był nawet taki, że uratowało to życie ich dziecka, bo w porę zareagowali jak dziecko zasnęło i nie oddychało. Oby się u nas nie przydało, ale wolę mieć niż nie mieć. A z niani zrezygnowaliśmy świadomie, bo u nas byłaby bez sensu po prostu.

[bianeczkaa]

Zjadłabym wiśnie z kompotu albo takich cukrem tylko zasypanych w soku

[owieczkaa]

Napisane przez Panna Izabela

j też tak czasem mam, momentami jak się budziłam to miałam taki prawie płaski brzuch ale pępkowi się nie przyglądałam. Wydaje mi się, że nie masz się czym martwić a ruchy czujesz normalnie, nic Cię nie boli?

wszystko normalnie. Zawsze miałam rano mniejszy, ale dzisiaj to był jakiś szok, jakbym się cofnęła w ciąży o miesiąc.
Ja mimo 25 tygodnia wciąż się mogę maskować, luźniejsza bluzka czy sweter i już.

[truskafffka91]

Napisane przez owieczkaa

wszystko normalnie. Zawsze miałam rano mniejszy, ale dzisiaj to był jakiś szok, jakbym się cofnęła w ciąży o miesiąc.
Ja mimo 25 tygodnia wciąż się mogę maskować, luźniejsza bluzka czy sweter i już.

Owieczko ja też tak mam. Widocznie taka natura. Ja nie musiałam być w ciązy, żeby tak mieć. Rano brzuszek malutki( plaski), a wieczorem jak w ciązy.

[bianeczkaa]

Miałam iść spać, ale tak mi chleb urósł, że musiałam wstawic i jeszcze 30 min pieczenia a tak mi się ziewa

[agu23gda]

Wracajac do tematu stanikow z lidla tych do karmienia... ktoras wczesniej napisala ze kupila i jest wygodny. Tak teraz jeszcze spojrzalam w gazetke i one nie dosc ze niezbyt ladne to wszystkie rozmiary z duzymi obwodami min 80. Czy w lidlu staniki mozna oddawac? Bo w sumie to bielizna... a z drugiej strony kupic na pale to tez slabo. Sprobowalabym. Tak mi ciezko znalezc teraz cos wygodnego.. :/

[bianeczkaa]

A i zapomniałam. Byłam dzisiaj w nowym ciuchu. W Orfeuszu otworzyli. Super towar, większosć na wieszakach nowa z metkami. Ceny wysokie, ale w koszach są rzeczy nawet za 1 zł. Ja się dobrze przeszpera to nawet nowe za 3 zł kupiłam. Jutro 50% ceny. Był ogrom nowych bodziaków ale ceny ok 10 zł za szt, jednak jutro już się opłaca pojechać. Ja kupiłam Malwinie super szorty jeansowe Gap nowe z metkami, sukienkę, bluzeczkę, sobie tunikę i Jagodzie 2 koszulki i bodziak

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez agu23gda

Wracajac do tematu stanikow z lidla tych do karmienia... ktoras wczesniej napisala ze kupila i jest wygodny. Tak teraz jeszcze spojrzalam w gazetke i one nie dosc ze niezbyt ladne to wszystkie rozmiary z duzymi obwodami min 80. Czy w lidlu staniki mozna oddawac? Bo w sumie to bielizna... a z drugiej strony kupic na pale to tez slabo. Sprobowalabym. Tak mi ciezko znalezc teraz cos wygodnego.. :/

Masz 7 dni na zwrot ale musi być rzecz nieużywana i nie mogą być poobrywane metki (żyłki). Mi się wydaje, że były też 75.

[agu23gda]

Napisane przez bianeczkaa

A i zapomniałam. Byłam dzisiaj w nowym ciuchu. W Orfeuszu otworzyli. Super towar, większosć na wieszakach nowa z metkami. Ceny wysokie, ale w koszach są rzeczy nawet za 1 zł. Ja się dobrze przeszpera to nawet nowe za 3 zł kupiłam. Jutro 50% ceny. Był ogrom nowych bodziaków ale ceny ok 10 zł za szt, jednak jutro już się opłaca pojechać. Ja kupiłam Malwinie super szorty jeansowe Gap nowe z metkami, sukienkę, bluzeczkę, sobie tunikę i Jagodzie 2 koszulki i bodziak

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------


Masz 7 dni na zwrot ale musi być rzecz nieużywana i nie mogą być poobrywane metki (żyłki). Mi się wydaje, że były też 75.

Jutro pojade i sprawdze czy jakies beda. Mezu byl wieczorem w lidlu i mowil ze byly i to dosc sporo jeszcze. A w gazetce i na stronie rozmiary najmniejszy 80 i potem tylko 85 jak juz wieksza miseczka. No ale sprawdze. Jak nie przymierze to sie nie dowiem. W tych co mam tak mnie sutki swedza ze nie idzie wytrzymac. 1 mam ok ale w kolko go nosze i juz sie ciucha powoli. Bo nosze i piore ciagle.

[grita]

Witam się z wieczorną zgagą Pije zimne mleko, trochę jest lepiej, ale pomaga na trochę i znowu piecze. A Młody mnie ostro obkopuje po żebrach, nie wiem skąd od ma już teraz takiego kopa, już się boję co będzie jak mu się ciasno zacznie robić

Napisane przez bianeczkaa

Wiesz co, u nas odpieluchowanie trwało z 2 dni. Zmoczyła spodnie i wiedziała, że już pieluszki nie ma, a wołała od dawna, chociaż nie zawsze, ale jak nie było pieluchy to musiała. Z nocnym moczeniem poszło trochę dłużej, pieluchę miała hm..tak ok niecałe 3 latka, jakoś tak. Tu było ciężej, różne próby były, daliśmy jej trochę więcej czasu, ale wreszcie się udało. Ale ogólnie na nocnik zaczęłam sadzać jak tylko mała zaczęła siadać, z pół roku miała? Nie pamiętam.

U nas trochę dłużej to szło, mimo że też Młodą wysadzałam regularnie, jakoś od roku mniej więcej. Ale to było takie "łapanie siuśków" po drzemce, itd, sama nie wołała. Jak zdjęłam pieluchę w okolicy 2 urodzin to jeszcze było za wcześnie, lała po nogach przez 2 tygodnie niewzruszona Odpuściliśmy na miesiąc, połtora i potem już poszło w kilka dni. Ale wpadki się zdarzały jeszcze dosyć długo. Za to na noc poszło szybko, jak miała 2,5 roku już na pewno spała bez pieluchy.
Mam wrażenie, że każde dziecko ma ten swój moment, kiedy jest gotowe, i czasem wcześniej choćby nie wiem co będzie trudno je odpieluchować. Warto co jakiś czas podejmować próbę, ale odpuszczać jak dziecko jest niegotowe, bo to tylko źródło frustracji. Nic na siłę.

Napisane przez misiskuku

haha

ja wczoraj komentowałam do Tż, że nie widzę Bożeny (nie ogoliłam, a TŻ chciał się pokochać - nie żeby to w czymś przeszkadzało, ale jednak wolę być zrobiona), a Tż ze stoickim spokojem mówi: "nie martw się, ja ją zaraz znajdę" i znalazł

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

promocja jak nic

Ja też już nic nie widzę, wszystko na czuja

Napisane przez aakkzzii

czy Bożenka do porodu musi byc calkowicie lysa ?

Tylko tam gdzie będzie cięcie do cc, tak to nie trzeba.

Napisane przez Mten

Pierwsze, pierwsze toteż przerażenie większe jedyne co mi się plącze pod nogami jak na razie to nasz 30kg pies
Za mną chodzi ciasto z rabarbarem ...mmm... moja mama piecze najlepsze na kruchym spodzie, no ale mieszka nad morzem a my W Warszawie

Hehe, spore psisko Grzeczny? Pies teściowej też jest wielki, ale tak okropnie ciągnie, że nie podjęłabym się z nim spacerów. Szczególnie jak zobaczy jakiegoś innego psiaka, ma kilka takich "ulubionych" typów Czasem z mężem i córa jeździmy do teściowej pospacerować z psami (ma 2), ale sama bym się bała
No, ale ze swoim to wiadomo, że inaczej

Napisane przez owieczkaa

wszystko normalnie. Zawsze miałam rano mniejszy, ale dzisiaj to był jakiś szok, jakbym się cofnęła w ciąży o miesiąc.
Ja mimo 25 tygodnia wciąż się mogę maskować, luźniejsza bluzka czy sweter i już.

Zazdroszczę U mnie nie ma na to szans, zamaskuję się dopiero po porodzie

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez bianeczkaa

A i zapomniałam. Byłam dzisiaj w nowym ciuchu. W Orfeuszu otworzyli. Super towar, większosć na wieszakach nowa z metkami. Ceny wysokie, ale w koszach są rzeczy nawet za 1 zł. Ja się dobrze przeszpera to nawet nowe za 3 zł kupiłam. Jutro 50% ceny. Był ogrom nowych bodziaków ale ceny ok 10 zł za szt, jednak jutro już się opłaca pojechać. Ja kupiłam Malwinie super szorty jeansowe Gap nowe z metkami, sukienkę, bluzeczkę, sobie tunikę i Jagodzie 2 koszulki i bodziak

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Masz 7 dni na zwrot ale musi być rzecz nieużywana i nie mogą być poobrywane metki (żyłki). Mi się wydaje, że były też 75.

Bielizny nie wolno zwracać. Majtek na pewno, bo kiedyś pytałam obsługi chcąc kupić mężowi, ale jakoś nie byłam pewna jaki rozmiar. Nie wiem jak ze stanikami.
No właśnie słyszałam o tym ciuchu, znajoma była na otwarciu i działy się tam dantejskie sceny Wszystko do koszy ludzie pakowali, wyrywali sobie rzeczy, kłócili się, masakra
Ale muszę się wybrać w któryś wtorek w takim razie skoro jest -50%. Może coś się fajnego uda wyszperać

[owieczkaa]

Napisane przez grita

Bielizny nie wolno zwracać. Majtek na pewno, bo kiedyś pytałam obsługi chcąc kupić mężowi, ale jakoś nie byłam pewna jaki rozmiar. Nie wiem jak ze stanikami.

No nie wiem, wg ich strony można jeśli towar ma metki i nie ma śladów użycia także ja bym się kłóciła (nie ma bielizny w spisie artykułów bezzwrotnych)
http://www.lidl.pl/pl/2308.htm

Tak w ogóle to mnie wyprowadziła z równowagi wiadomość o pierwszym dziecku na czerwcowych mamach... bo zaraz będzie pierwszy poród na lipcowych, a potem nasza czwórka czy piątka z końcówki sierpnia...

[grita]

Napisane przez owieczkaa

No nie wiem, wg ich strony można jeśli towar ma metki i nie ma śladów użycia także ja bym się kłóciła (nie ma bielizny w spisie artykułów bezzwrotnych)
http://www.lidl.pl/pl/2308.htm

Tak w ogóle to mnie wyprowadziła z równowagi wiadomość o pierwszym dziecku na czerwcowych mamach... bo zaraz będzie pierwszy poród na lipcowych, a potem nasza czwórka czy piątka z końcówki sierpnia...

O proszę, dobrze wiedzieć. Dzięki, że napisałaś, w razie konieczności będzie się można kłócić Widocznie gostek z obsługi był niedoinformowany

Mnie czerwcówki jeszcze tak nie ruszyły, podejrzewam że popłoch dopiero się zacznie przy lipcówkach, nie mówiąc o sierpniówkach z terminami na początek miesiąca

[owieczkaa]

Napisane przez grita

Mnie czerwcówki jeszcze tak nie ruszyły, podejrzewam że popłoch dopiero się zacznie przy lipcówkach, nie mówiąc o sierpniówkach z terminami na początek miesiąca

Nic mi nie mów... będę chyba wtedy wychodzić z siebie. Nigdzie już nie wyjadę bo się będę bać że urodzę więc pozostanie mi siedzenie w mieszkaniu z trzema oknami na południe bez klimatyzacji...

[grita]

Napisane przez owieczkaa

Nic mi nie mów... będę chyba wtedy wychodzić z siebie. Nigdzie już nie wyjadę bo się będę bać że urodzę więc pozostanie mi siedzenie w mieszkaniu z trzema oknami na południe bez klimatyzacji...

Może nie będzie tak źle... Ale nie ukrywam, że oprócz dolegliwości fizycznych, na końcówce okropnie męczy psychicznie taki ciągły stan oczekiwania pt "czy to już" Każdy objaw się analizuje, zastanawia, ale mnie właśnie siedzenie w domu wtedy podwójnie dobijało, wolałam wyjść do ludzi, nawet ryzykując odejście wód na zajęciach
A upałów w mieszkaniu współczuję i łączę się w bólu, bo my też bez klimy i to na poddaszu... Wiatrak chodzi praktycznie cały czas

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Uciekam do wyrka! Dobrej nocy

[malena1979]

A mi się wreszcie udało wczoraj w realu dopaść tę Bavarię 0,0 i właśnie sobie wypiłam
O matko, jak mi dobrze, naprawdę smakuje jak piwo
Chyba muszę zrobić zapasy

[namisek1990]

agu23gda
Dla mnie jest bardzo wygodny mam Ci zdjęcie wysłać? Moim zdaniem bisut dobrze w nich wygląda.

bianeczkaa
Będę u mamuni to ją tam wyciągnę , ale dopiero w środę... nabijałam się ostatnio z koleżankami, że na otwarcie ciucha koncert grali . Takie jaja to tylko w Lublinie.

[Panna Izabela]

Napisane przez owieczkaa

wszystko normalnie. Zawsze miałam rano mniejszy, ale dzisiaj to był jakiś szok, jakbym się cofnęła w ciąży o miesiąc.
Ja mimo 25 tygodnia wciąż się mogę maskować, luźniejsza bluzka czy sweter i już.

To się nad tym nie zastanawiaj, brzuch tak czasem ma i już
Ja tak średnio, na zdjęciach mi np bardzo nie widać, za to w rzeczywistości luźniejsze ciuchy już mi nie chowają brzucha. Uwielbiam stać w kolejce np w biedronce, gdy ludzie przede mną ciągle zerkają mi na brzuch, jakby się bali, że zaraz im karzę się przepuszczać. Zerkają, zerkają i nikt nie przepuści a jak się tylko spojrzę to odwracają wzrok. Normalnie zaczynam rozumieć, co czują osoby niepełnosprawne, jak się ludzie na nich patrzą i nie wiedzą, co zrobić.

Napisane przez owieczkaa

Nic mi nie mów... będę chyba wtedy wychodzić z siebie. Nigdzie już nie wyjadę bo się będę bać że urodzę więc pozostanie mi siedzenie w mieszkaniu z trzema oknami na południe bez klimatyzacji...

Przecież i tak kiedyś urodzimy nie ma co liczyć na poród w terminie. Już lepiej urodzić tydzień wcześniej niż tydzień później i się dłużej męczyć i analizować każdy ruch dziecka niestety jak tak patrzę wśród młodych dziewczyn, to głównie mają przenoszone ciąże, co mnie martwi trochę. Ale ja będę dobrej myśli i się nastawię na ten sierpień
Widzę, że wiatrak u Ciebie pójdzie w ruch? ja się zastanawiam, czy nasz nam się przyda, bo bloki nam zasłaniają trochę dostęp do słońca i jest chłodniej niż na zewnątrz (chyba że na dworze jest zimno, to w mieszkaniu jest cieplutko).

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[meneq]

Napisane przez grita

Wcale Ci się nie dziwię, że masz mętlik... A w tym szpitalu we Włoclawku jest możliwość "wykupienia" położnej, żeby była z Tobą itd? Nie wiem ile to kosztuje, więc tak tylko pytam. Wtedy pewnie personel byłby milszy, i Ty spokojniejsza, że ktoś Cię dogląda regularnie, itd?
Planuję się przygotowywać, koleżanka ma mi podrzucić jakieś fajne płytki z ćwiczeniami dla ciężarnych, jakieś pilatesy, gimnastyka, może będzie potem lżej nie wiem jak z masażem krocza, pomyślę bliżej końcówki...



Wow, już? jeszcze chwilę i nasza kolejka Ciekawe, która u nas się pierwsza wypakuje



A jak przygotowujesz piersi do kp juz teraz? Ja słyszałam tylko o przygotowywaniu ich na kilka tygodni przed porodem, o hartowaniu itd. Super masz w tym szpitalu, mnie marzy sie poród w takiej intymnej atmosferze, bez całych tych medycznych procedur (oprócz niezbędnych oczywiście), wśród ulubionej, spokojnej muzyki i w lekko przyciemnionym pokoju. Pierwszy poród w większosći miałam w nocy, więc było ok, bo był spokój i cisza, poza nami 2 rodzącymi
Bardzo przeszkadzała mi np zmiana położnych, bo dużą część porodu przedreptałam po korytarzu i one ciągle dosyć głośno rozmawiały, śmiały się, zagadywały mnie też oczywiście jak się czuję, itd, ale przychodziły też stażystki już rano, no taki rozgardiasz. Niby nic wielkiego, ale trochę brakowało mi intymności..
Niestety u nas nie ma domu narodzin, a marzy mi sie poród własnie w takim miejscu.
Pewnie już to pisałaś, ale jakoś mi umknęło - od czego zależy, że jedna rodząca ma bóle krzyżowe a inna nie?

Na razie kupilam 100%lanoline w razie W ;-) , troche gimnastykuje klatke piersiowa, szyje i ramiona, zeby (nie wiem, jak sie na to mowi po polsku) pozbyc sie stwardnien spowodowanych np stresem, zla pozycja podczas snu, etc. a "hartowanie" piersi ograniczam do chodzenia bez stanika po domu. Samo hartowanie nie jest dobrym pomyslem wg osob, ktore mi doradzaja. Natomiast sugeruja, by sprobowac zmiekczyc sutki, bo w tym jest najwiekszy problem, ze dziecko nie potrafi chwycic prawidlowo piersi - na razie ten problem mam z glowy, bo nie ustannie od ponad dwoch lat starsza corka "dba" o moje piersi ;-) a gdyby sie odstawila do porodu, to w odwecie czekaja masaz i nakladki formujace.
Bole krzyzowe spowodowane sa nieprawidlowym naciskiem miednicy na kregoslup i niestety to, ze nie doswiadczylas ich przy pierwszym porodzie nie jest gwarantem, ze i teraz unikniesz. Oczywiscie tak sie stac nie musi, ale uwazam, ze warto tez o to zadbac - jako samo zapobieganie pomocne moga sie okazac cwiczenia na miednice

---------- Dopisano o 01:27 ---------- Poprzedni post napisano o 01:24 ----------

Napisane przez grita

Nawet fajne to nosidło Chociaż nie wygląda na tyle stabilnie, żeby zwolnić obie ręce i wszsytko robić, tutaj rzeczywiście bardziej się przydaje chusta



Fajna

loudres nie odzywa sie po ślubie, chyba zabalowała pewnie jeszcze odsypiają i odpoczywają z mężem

dirtyblack, tylko +4, suuuper wynik jak na bliźniaczą ciążę. szacun

Mten, a Tymon będzie Twoim pierwszym dzieckiem? czy już plącze Ci się jakieś potomstwo między nogami?
też mam tendencję to tycia.. i mam identyko, ostatnio poplakałam sie wieczorem jak zobaczyłam kilka rozstępów na tyłku, obiecałam sobie, że ograniczam słodycze.. a moja mamuśka upiekła ciasto sezamowo-chałwowe i jest tak pyszne, że normalnie nie mogę się oprzeć

Spokojnie mozna puscic, jest bardzo stabilne, dziecko w srodku tez jest zapiete, takze wypasc nie wypadnie, ale jakos nie wyobrazam sobie z taka deska zabaw w parku. Co prawda nie jest do tego przeznaczone, ale nie zapomne jak tz w poziomie zarzucil je sobie na plecy i naczynia zmywal w akcie desperacji ;-)

---------- Dopisano o 01:31 ---------- Poprzedni post napisano o 01:27 ----------

Napisane przez agu23gda

Będę chodziła sama. Te godziny gdzie jest to wolne miejsce przypadają właśnie albo gdy mój TŻ ma do końca pracy jeszcze 1,5 h albo w innym tyg zaczyna zmianę. Na szczęscie grupa jest kilkuosobowa i tylko 2 przyszłe mamy przychodzą z partnerem, reszta jest solo więc nie będę sama.

Szczerze mówiąc mój TŻ mimo ogromnego zaangażowania w ciąże trochę kręcił nosem na chodzenie do szkoły rodzenia. Zdecydował się chodzić, nie zmuszałam go, ale widziałam, że nie ma na to zbytniej ochoty. Więc może dobrze, że wyszło jak wyszło.

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------





no to nie jestem sama z tych dołączonych do grupy

Ja na ominięte zajecia tez mogę pójść do innej grupy, chociaz ten wstep chyba sobie daruję. Jesli już to omówienie trymestrów bym dorwala z inna grupa chociaz też jakoś przeżyję.

Ja zaczynam w czwartek

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

aaa i dziewczyny jeszcze jedna sprawa... moja siostra zwozi na potegę do mojej matki (bo nie ma gdzie trzymać) ubranka dla chłopca rozne rozmiary. wiadomo, że są lepsze i gorsze. Ona tak jak ja spodziewa się dziewczynki i te rzeczy w sumie bardziej przeszkadzają. Gdyby któras z was spodziewająca się chlopca chciala przejąć te rzeczy zanim wylądują w caritasie :P albo w koszu bo moja matka straci cierpliwość to moge je oddać komuś za same koszty przesyłki.

U mnie to nie szkola rodzenia, sa trzy pogadanki, pierwsza mi uciekla, mozna chodzic z partnerem, ale ja pewnie bede sama. Ostatnia jest odnosnie porodu i na ta partnerzy tez sa zapraszani, ale ale w zwiazku z tym wczoraj mialam powazna rozmowe z tz i myslalam, ze mu strzele w twarz. Otwarcie mi powiedzial, ze on nic specjalnego z okazji porodu i narodzin dziecka dla mnie nie zrobi; oczywiscie bedzie sie staral pomoc, ale praca jest najwazniejsza. Wiec ja juz na niego nie licze i ciesze sie, ze wybralam szpital, w ktorym dobrze sie mna zaopiekuja. Teraz jestem na niego tak wsciekla, ze nawet mysle o tym, by przestac z nim rozmawiac o ciazy, w ogole nie informowac o tym, na jakim jestem etapie czy ze porod sie zaczal

---------- Dopisano o 01:33 ---------- Poprzedni post napisano o 01:31 ----------

Napisane przez oczarowana

grita pare postów temu pytałaś się od czego to zależy ze jedne kobiety mają bóle krzyzowe a drugie nie.
Jakiś czas temu tez się interesowałam tym tematatem i przeszukiwałam net,różne fora,wypowiedzi i często pojawiaja się dwie kwestie-że jezeli kobieta miała hardkorowe miesiączki i musiała brać wolne i łykać garściami p/bólowe tabsy to duza szansa,że ona będzie miała krzyżowe tak samo jak kobiety z tyłozgieciem macicy-cześciej one doswiadczają krzyzowych.One są najgorsze. Ja miałam całe życie przeokropne bóle miesiaczkowe-choc próg bólu mam wysoki,ot jak to gin mówi-taki pani urok.Tyłozgięcia nie mam i jakoś ciężko jest mi wyobrazić ból okalajacy brzuch,promieniujący do nóg+krzyżowe po tych moich okresach podczas których mdlałam,wymiotowałam i miałąm jednocześnie biegunkę.

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------



e luzik,gorzej paradować po mieście z dziura w spodniach na pipce z rozerwanym rozporkiem przez który widać majty (przytrafiło mi się to w zeszłym roku)

agu23gda No ja też z moim TŻ rozwazaliśmy szkołę rodzenia,ale że on ma pracę na trzy zmiany i jeszcze mamy do tego rozdlubany remont to doszliśmy do wniosku,że to bez sensu łazić raz razem raz osobno. Ja z tych co to by się same czuły wśród obcych jak piąte koło u wozu. A z resztą siebie znam i jak znam życie to gdybym miałą coś wyuczonego na szkole rodzenia a cos poszło by inaczej w czasie porodu to zaciełabym się/zablokowała na amen i zgłupiała totalnie. Dużo od dawna czytam,oglądam filmiki z YT a'la szkoła rodzenia.POza tym interesuje się akupresurą od dawna i wiem gdzie co i jak uciskać by mniej bolało/by złagodzic ból.Pozycje wertykalne również znam no i chcę isć na żywioł i robić to co mi ciało będzie podpowiadać w miarę możliwosci.

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------





dlatego uwazam,że chłopy tez powinny w ciaze zachodzić i rodzić dzieci. poczuliby na własnej skórze wszystkie plusy i minusy bycia w ciąży itp. i mieli by do nas wielki szacun,nie zachowywaliby sie jak rozpieszczone dzieci.

Ja nie mam ani tylozgeicia macicy, ani nie mialam bolesnych miesiaczek a bole krzyzowe mnie meczyla. Winna jest miednica ;-)

---------- Dopisano o 01:35 ---------- Poprzedni post napisano o 01:33 ----------

Napisane przez Panna Izabela

Może i jest te 0,5kg, ale wagę dziecka poznaję tylko na usg. Dla mnie to nadal kruszynka
Czemu wykład? Ja chciałam przytyć ok 12kg w ciąży, więc jeszcze mam 8 do wykorzystania

W moim szpitalu jest taki dom narodzin, ale drogi, więc nic mi nie daje to, że jest Jedyny plus przeprowadzki mojej pod względem opieki medycznej będzie pediatra i w tym beznadziejnym szpitalu prywatna położna lub zapłacenie na lewo lekarzowi, żeby był podczas porodu i się mną dobrze zajął. Jakoś mnie Warszawa pod tym względem przeraża cenowo.

Ehh jak ja lubię śluby i wesela mój brat wymiotował rano w dzień mojego wesela, ale on się chyba stresuje weselami, bo na każdym jest chory śmiejemy się z niego, że to strach, że będzie następny


Byłam w dwóch lidlach i kupiłam body i spodenki. W pierwszym same duże rozmiary, z małych kilka i głównie krótki rękaw,reszta to pojedyncze sztuki, w drugim same małe rozmiary praktycznie, ale głównie krótki rękaw. Poduszki mojej nie było w żadnym

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Bo wg BMI przed ciazowego dostalam zalecenie zamknac sie w 7-10kg. A mimo uslilnych staran w pierwszej ciazy sie to nie udalo; teraz tez rosne dokladnie jak w pierwszej mimo zupelnie innego przebiegu ciazy.

---------- Dopisano o 01:35 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ----------

Napisane przez Panna Izabela

Może i jest te 0,5kg, ale wagę dziecka poznaję tylko na usg. Dla mnie to nadal kruszynka
Czemu wykład? Ja chciałam przytyć ok 12kg w ciąży, więc jeszcze mam 8 do wykorzystania

W moim szpitalu jest taki dom narodzin, ale drogi, więc nic mi nie daje to, że jest Jedyny plus przeprowadzki mojej pod względem opieki medycznej będzie pediatra i w tym beznadziejnym szpitalu prywatna położna lub zapłacenie na lewo lekarzowi, żeby był podczas porodu i się mną dobrze zajął. Jakoś mnie Warszawa pod tym względem przeraża cenowo.

Ehh jak ja lubię śluby i wesela mój brat wymiotował rano w dzień mojego wesela, ale on się chyba stresuje weselami, bo na każdym jest chory śmiejemy się z niego, że to strach, że będzie następny


Byłam w dwóch lidlach i kupiłam body i spodenki. W pierwszym same duże rozmiary, z małych kilka i głównie krótki rękaw,reszta to pojedyncze sztuki, w drugim same małe rozmiary praktycznie, ale głównie krótki rękaw. Poduszki mojej nie było w żadnym

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Przepraszam, a po co Ci lekarz podczas porodu? Jesli juz to chyba polozna jest wazniejsza.

---------- Dopisano o 01:39 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ----------

Napisane przez TusiaeM

Ja mam zamiar robić masaż krocza, bo to podobno bardzo pomocne i chroni przed nacięciem/pęknięciem, ale to dopiero pod koniec.
Gimnastyka na łatwy poród to przysiady i koci grzbiet?


Obowiązek nie, ale od tego roku wszystkie chętne 4-latki muszą mieć zapewnione miejsce w przedszkolu.


Ja mam tego Bezpiecznego Malucha w środę, ale nie chce mi się za bardzo iść sama, a jak powiem TŻ, że w środę to, a w czwartek szkoła rodzenia to mnie

Wszystko co rozciaga, wzmacnia miesnie i stabilizuje tamte rejony plus marsze na ogolne podniesienie wytrzymalosci organizmu

---------- Dopisano o 01:41 ---------- Poprzedni post napisano o 01:39 ----------

Napisane przez bianeczkaa

Wiesz co, u nas odpieluchowanie trwało z 2 dni. Zmoczyła spodnie i wiedziała, że już pieluszki nie ma, a wołała od dawna, chociaż nie zawsze, ale jak nie było pieluchy to musiała. Z nocnym moczeniem poszło trochę dłużej, pieluchę miała hm..tak ok niecałe 3 latka, jakoś tak. Tu było ciężej, różne próby były, daliśmy jej trochę więcej czasu, ale wreszcie się udało. Ale ogólnie na nocnik zaczęłam sadzać jak tylko mała zaczęła siadać, z pół roku miała? Nie pamiętam.

A ma sens polroczne dziecko sadzac na nocnik? Podziwiam, ze mialas zapal do tego. Od pediatry slyszalam, ze dopiero ok poltoraroczne dziecko zaczyna byc swiadome, ze cos sie tam dzieje i jest w stanie wstrzymac a nie robic pod siebie

---------- Dopisano o 01:42 ---------- Poprzedni post napisano o 01:41 ----------

Napisane przez owieczkaa

Chyba co szpital to inna polityka "włosowa". Im bardziej stawiają na naturalne porody tym rzadziej wymagana jest łysina.
Ja nie wiem czy zaufam mojemu facetowi w tym względzie bo jego zdolności manualne są bliskie zeru więc nie chcę żeby z ostrzem zbliżał się do moich części intymnych więc zostawię to położnej w szpitalu jeśli sama nie dam rady na ślepo jakkolwiek się ogarnąć.

A w ogóle dziewczyny to mam problem - dzisiaj rano się obudziłam i miałam brzuch z 30% mniejszy niż wczoraj. Pępek nawet miałam wklęsły jak zawsze a już wczoraj myślałam że na drugą stronę wyjdzie. Nie wiem czy to normalne...

Stawiam na to, ze dziecko inaczej sie ulozylo. To bardzo wplywa na ksztalt brzucha

---------- Dopisano o 01:53 ---------- Poprzedni post napisano o 01:42 ----------

Napisane przez grita

Może nie będzie tak źle... Ale nie ukrywam, że oprócz dolegliwości fizycznych, na końcówce okropnie męczy psychicznie taki ciągły stan oczekiwania pt "czy to już" Każdy objaw się analizuje, zastanawia, ale mnie właśnie siedzenie w domu wtedy podwójnie dobijało, wolałam wyjść do ludzi, nawet ryzykując odejście wód na zajęciach
A upałów w mieszkaniu współczuję i łączę się w bólu, bo my też bez klimy i to na poddaszu... Wiatrak chodzi praktycznie cały czas

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Uciekam do wyrka! Dobrej nocy

Z wiatrakiem najzdrowiej ;-) Ja bym chciala, zeby u nas wiatrak dawal rade.

[meneq]

Napisane przez Panna Izabela

To się nad tym nie zastanawiaj, brzuch tak czasem ma i już
Ja tak średnio, na zdjęciach mi np bardzo nie widać, za to w rzeczywistości luźniejsze ciuchy już mi nie chowają brzucha. Uwielbiam stać w kolejce np w biedronce, gdy ludzie przede mną ciągle zerkają mi na brzuch, jakby się bali, że zaraz im karzę się przepuszczać. Zerkają, zerkają i nikt nie przepuści a jak się tylko spojrzę to odwracają wzrok. Normalnie zaczynam rozumieć, co czują osoby niepełnosprawne, jak się ludzie na nich patrzą i nie wiedzą, co zrobić.

Przecież i tak kiedyś urodzimy nie ma co liczyć na poród w terminie. Już lepiej urodzić tydzień wcześniej niż tydzień później i się dłużej męczyć i analizować każdy ruch dziecka niestety jak tak patrzę wśród młodych dziewczyn, to głównie mają przenoszone ciąże, co mnie martwi trochę. Ale ja będę dobrej myśli i się nastawię na ten sierpień
Widzę, że wiatrak u Ciebie pójdzie w ruch? ja się zastanawiam, czy nasz nam się przyda, bo bloki nam zasłaniają trochę dostęp do słońca i jest chłodniej niż na zewnątrz (chyba że na dworze jest zimno, to w mieszkaniu jest cieplutko).

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Ruch w ciazy i kontrola wagi - wg mojego lekarza to jest recepta, by nie przenosic. Dziewczyny, ktore sie stosuja do jego wskazan rodza w znakomitej wiekszosci w 38tc

[ridja devojka]

Napisane przez owieczkaa

wszystko normalnie. Zawsze miałam rano mniejszy, ale dzisiaj to był jakiś szok, jakbym się cofnęła w ciąży o miesiąc.
Ja mimo 25 tygodnia wciąż się mogę maskować, luźniejsza bluzka czy sweter i już.

Ja w sumie jakbym chciała to też. Moze nie przed znajomymi, bo od razu widać, że jestem większa, ale obcy mógłby pomyśleć, że mam po prostu duży brzuch zależy jak się ubiorę. Ale wczoraj 1 raz ktoś mi ustąpił miejsce w autobusie ze względu na ciążę, więc chyba można się domyśleć

[Mediona]

Napisane przez Mten

Pierwsze, pierwsze toteż przerażenie większe jedyne co mi się plącze pod nogami jak na razie to nasz 30kg pies
Za mną chodzi ciasto z rabarbarem ...mmm... moja mama piecze najlepsze na kruchym spodzie, no ale mieszka nad morzem a my W Warszawie

Ale dużo psisko. Ja wczaj zrobiłam kompot z rabarbaru a dzisiaj bede piekła ciasto.

Napisane przez malena1979

A mi się wreszcie udało wczoraj w realu dopaść tę Bavarię 0,0 i właśnie sobie wypiłam
O matko, jak mi dobrze, naprawdę smakuje jak piwo
Chyba muszę zrobić zapasy

Napisane przez ridja devojka

Ja w sumie jakbym chciała to też. Moze nie przed znajomymi, bo od razu widać, że jestem większa, ale obcy mógłby pomyśleć, że mam po prostu duży brzuch zależy jak się ubiorę. Ale wczoraj 1 raz ktoś mi ustąpił miejsce w autobusie ze względu na ciążę, więc chyba można się domyśleć

Mi juz też strasznie widać. Juz nie ukryje.

Po ostatnim usg wyskoczyła mi wysypka na całym brzuchu. Wziełam kalcjum myślałam ze przejdzie a ona zaczeła sie rozrastać. Wczoraj juz była na plecach i piersiach. Wiec za tel i do lekarza. O dziwo przyjeli mnie. Przepisała mi jakis specjalny krem do ciała. Tłusty biały i ble ale coś pomaga. Przestaje mnie swedzieć pomału. Ale dzisiaj mam badanie krwi na 11 bo pani doktor woli sprawdzić czy cos we krwi nie siedzi. A ja tak strasznie boje sie pobierania krwi.

[AaaMarta]

Napisane przez owieczkaa

wszystko normalnie. Zawsze miałam rano mniejszy, ale dzisiaj to był jakiś szok, jakbym się cofnęła w ciąży o miesiąc.

Ja mimo 25 tygodnia wciąż się mogę maskować, luźniejsza bluzka czy sweter i już.

Miałam dzisiaj te same myśli ! Wprawdzie ja już brzucha nie ukryję, ale mam wrażenie jakby był mniejszy niż jeszcze kilka dni temu. Btw, 25 tydzien, jak to brzmi.... Coraz bliżej święta


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mten]

Napisane przez Mediona

Ale dużo psisko. Ja wczaj zrobiłam kompot z rabarbaru a dzisiaj bede piekła ciasto.



Mi juz też strasznie widać. Juz nie ukryje.

Kawał "potworka" a że to jest amstaf to jak idziemy na spacer to wszyscy nam schodzą z drogi i ściągają psy bliżej siebie ... Pomimo tego, że nasz ma osobowość nostalgiczno- empatyczną lubi poleżeć na trawie, popatrzeć na motylki na działce, jak idę się położyć w ciągu dnia to idzie za mną i leży na dywanie.
Także dogaduje Tż ,że go oszukali i sprzedali mu cielaka zamiast psa Bo pies był przede mną A on mi zawsze opowiada, że inne szczeniaki go w kojcu podgryzały i nie dały mu dojść do miski i zrobiło mu się go szkoda to go wziął

Ajajaj nie mam ciepłej wody ! Kaplica w moim przypadku

[czarownica_tea]

Dobry

ha mój brzuch zmienia tylko asymetryczność stron, raz lewa, raz prawa jest bardziej wypchnięta. Z USG wiem, że Mała ma tam pupę

Ja dziś na 15:30 na wizytę

[mamcia092015]

Napisane przez agu23gda

Wracajac do tematu stanikow z lidla tych do karmienia... ktoras wczesniej napisala ze kupila i jest wygodny. Tak teraz jeszcze spojrzalam w gazetke i one nie dosc ze niezbyt ladne to wszystkie rozmiary z duzymi obwodami min 80. Czy w lidlu staniki mozna oddawac? Bo w sumie to bielizna... a z drugiej strony kupic na pale to tez slabo. Sprobowalabym. Tak mi ciezko znalezc teraz cos wygodnego.. :/

Agu
Ja wczoraj kupiłam jeden biustonosz (szaro-fioletowy) mnie najbardziej skusiła cena! Ja mam teraz pod biustem 75 miska D lub E w zależności od firmy. W lidlu kupiłam 85D (największy) pod biustem nie jest za ścisło ale na pewno do końca ciąży coś doleci więc powinno być ok a miska jak na D to nie jest taka mała Z happy mum miska E jest porównywalna albo nawet mniejsza. Poza tym materiał bardzo miękki Ja wzięłam ten z fiszbiną bo lepiej podtrzymuje biust.

---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 07:43 ----------

Napisane przez czarownica_tea

Dobry

ha mój brzuch zmienia tylko asymetryczność stron, raz lewa, raz prawa jest bardziej wypchnięta. Z USG wiem, że Mała ma tam pupę

Ja dziś na 15:30 na wizytę

Mój brzuch też tak ma

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

Napisane przez bianeczkaa

A i zapomniałam. Byłam dzisiaj w nowym ciuchu. W Orfeuszu otworzyli. Super towar, większosć na wieszakach nowa z metkami. Ceny wysokie, ale w koszach są rzeczy nawet za 1 zł. Ja się dobrze przeszpera to nawet nowe za 3 zł kupiłam. Jutro 50% ceny. Był ogrom nowych bodziaków ale ceny ok 10 zł za szt, jednak jutro już się opłaca pojechać. Ja kupiłam Malwinie super szorty jeansowe Gap nowe z metkami, sukienkę, bluzeczkę, sobie tunikę i Jagodzie 2 koszulki i bodziak

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------


Masz 7 dni na zwrot ale musi być rzecz nieużywana i nie mogą być poobrywane metki (żyłki). Mi się wydaje, że były też 75.

czy to ten ciuch co był jakiś zespół na otwraciu?? Widziałam reklamy i pomyślałam że rozrzutni są jak na ciuchland
A byłaś może w takim dużym ciuchu na diamentowej?? mnie korci tam zajechać ale nigdy nie mam czasu?

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Napisane przez meneq

Na razie kupilam 100%lanoline w razie W ;-) , troche gimnastykuje klatke piersiowa, szyje i ramiona, zeby (nie wiem, jak sie na to mowi po polsku) pozbyc sie stwardnien spowodowanych np stresem, zla pozycja podczas snu, etc. a "hartowanie" piersi ograniczam do chodzenia bez stanika po domu. Samo hartowanie nie jest dobrym pomyslem wg osob, ktore mi doradzaja. Natomiast sugeruja, by sprobowac zmiekczyc sutki, bo w tym jest najwiekszy problem, ze dziecko nie potrafi chwycic prawidlowo piersi - na razie ten problem mam z glowy, bo nie ustannie od ponad dwoch lat starsza corka "dba" o moje piersi ;-) a gdyby sie odstawila do porodu, to w odwecie czekaja masaz i nakladki formujace.
Bole krzyzowe spowodowane sa nieprawidlowym naciskiem miednicy na kregoslup i niestety to, ze nie doswiadczylas ich przy pierwszym porodzie nie jest gwarantem, ze i teraz unikniesz. Oczywiscie tak sie stac nie musi, ale uwazam, ze warto tez o to zadbac - jako samo zapobieganie pomocne moga sie okazac cwiczenia na miednice

---------- Dopisano o 01:27 ---------- Poprzedni post napisano o 01:24 ----------




Spokojnie mozna puscic, jest bardzo stabilne, dziecko w srodku tez jest zapiete, takze wypasc nie wypadnie, ale jakos nie wyobrazam sobie z taka deska zabaw w parku. Co prawda nie jest do tego przeznaczone, ale nie zapomne jak tz w poziomie zarzucil je sobie na plecy i naczynia zmywal w akcie desperacji ;-)

---------- Dopisano o 01:31 ---------- Poprzedni post napisano o 01:27 ----------




U mnie to nie szkola rodzenia, sa trzy pogadanki, pierwsza mi uciekla, mozna chodzic z partnerem, ale ja pewnie bede sama. Ostatnia jest odnosnie porodu i na ta partnerzy tez sa zapraszani, ale ale w zwiazku z tym wczoraj mialam powazna rozmowe z tz i myslalam, ze mu strzele w twarz. Otwarcie mi powiedzial, ze on nic specjalnego z okazji porodu i narodzin dziecka dla mnie nie zrobi; oczywiscie bedzie sie staral pomoc, ale praca jest najwazniejsza. Wiec ja juz na niego nie licze i ciesze sie, ze wybralam szpital, w ktorym dobrze sie mna zaopiekuja. Teraz jestem na niego tak wsciekla, ze nawet mysle o tym, by przestac z nim rozmawiac o ciazy, w ogole nie informowac o tym, na jakim jestem etapie czy ze porod sie zaczal

---------- Dopisano o 01:33 ---------- Poprzedni post napisano o 01:31 ----------




Ja nie mam ani tylozgeicia macicy, ani nie mialam bolesnych miesiaczek a bole krzyzowe mnie meczyla. Winna jest miednica ;-)

---------- Dopisano o 01:35 ---------- Poprzedni post napisano o 01:33 ----------




Bo wg BMI przed ciazowego dostalam zalecenie zamknac sie w 7-10kg. A mimo uslilnych staran w pierwszej ciazy sie to nie udalo; teraz tez rosne dokladnie jak w pierwszej mimo zupelnie innego przebiegu ciazy.

---------- Dopisano o 01:35 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ----------




Przepraszam, a po co Ci lekarz podczas porodu? Jesli juz to chyba polozna jest wazniejsza.

---------- Dopisano o 01:39 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ----------




Wszystko co rozciaga, wzmacnia miesnie i stabilizuje tamte rejony plus marsze na ogolne podniesienie wytrzymalosci organizmu

---------- Dopisano o 01:41 ---------- Poprzedni post napisano o 01:39 ----------




A ma sens polroczne dziecko sadzac na nocnik? Podziwiam, ze mialas zapal do tego. Od pediatry slyszalam, ze dopiero ok poltoraroczne dziecko zaczyna byc swiadome, ze cos sie tam dzieje i jest w stanie wstrzymac a nie robic pod siebie

---------- Dopisano o 01:42 ---------- Poprzedni post napisano o 01:41 ----------




Stawiam na to, ze dziecko inaczej sie ulozylo. To bardzo wplywa na ksztalt brzucha

---------- Dopisano o 01:53 ---------- Poprzedni post napisano o 01:42 ----------




Z wiatrakiem najzdrowiej ;-) Ja bym chciala, zeby u nas wiatrak dawal rade.

Odpieluchowywanie to chyba indywidualna sprawa u każdego dziecka. Mojemu synowi zdjęłam pieluchę jak miał 2 lata i 2 miesiące ale z nocką jest dużo gorzej W ogóle nie czuje jak sika przez sen. a moja siostrzenica woła siku odkąd skończyła 14 m-cy Mówić jeszcze nie umiała więc pokazywała na krok i było sisi i po miesiącu zaczęła budzić się w nocy na sisi. Siostra nie mogła w to uwierzyć, była w szoku! a parę miesięcy wcześniej mała przestała jeść w nocy Także reguły na to nie ma