Panny Młode 2008 cz. III

[LilStar]

Napisane przez monai

a to przepraszam - cofam biczowanie ))

znowu muszę się zbierać na pociąg dzisiaj nie będzie padać? jak wyjmę parasolkę (taka mała podręczna) z torebki to na pewno będzie nawet kiedy nie prognozują deszczu, normalnie mam czarodziejską moc

do wieczora

zaklinaczka deszczu czy cóś?
bezpiecznej podróży
i pozdro dla psiaka

[kasienka1985]

Napisane przez Agata R

dziewczyny a propo seksu...

kolezanka jest pielegnarka i opowiadala rozne takie dziwne sytuacje ze slubow...
Wyobrazcie sobie para moda na sali juz nagle panna mloda znika ze swiadkiem (bratem mlodego) w jakims pokoiku... przyjezdza karetka mloda i swiadka zakleszczonych na nosze przez cala sale i do karetki...
wiadomo ze od razu rozwod ale czujecie??? ja bym padla ze smiechu z tej glupiej laski

Czuje ogromny niesmak
Słyszałam tę historię!!!
Nie mam zupełnie szacunku do takich ludzi, dla mnie mogliby nie istnieć!!!

Napisane przez wiiniii

z tego co obserwuje to takie Błedy zyciowe popełniaja w wiekszosci kobiety w wieku 20 -25 i potem 30 -45
i to tylko kobiet wina

bo nawet jak facet zdradzi to nie ze swojej winy tyLko ta "obca" go naciagnie
ale coz ŻYCIE!!!!!!!

Mam rozumieć, że faceci są ubezwłasnowolnieni i nie mają mózgów???
Nie zgadzam się!!
Ci co są zdolni do zdrady i nie mają sumienia to i tak zdradzą!!!

Napisane przez agunia82

Ja tu kurcze nie raz się zastanawiam przeglądając wątek o najbrzydszych sukniach, co by zrobił mój TŻ widząc mnie tak odstawioną. Ale nigdy mi na myśl nie przeszło że to FACET może taki numer odwalić

A można prosić o namiar na taki wątek???
Zastanawiam się jakie to suknie są brzydkie wg Was?

Napisane przez Agata R

Ja grzesze??? na forum nigdy

przecie smietanka to prawie biel tylko bez odcienia niebieskiegojaki ma czysta biel a czarny to cieply kolor

Pysiuniu moja kochana!!!
Jaki czarny???
Pisałaś o szarym ganierku... a nie czarnym

Napisane przez madziczek

Ale dobrze trafiłam ... Kasieńko czy Ty gdzieś pokazywałeś swoje zaproszonka?
bardzo jestem ich ciekawa, a nie moge ich znaleźć na tych (teraz już prawie 20 stronkach), z którymi nie zdąrzylam dokładnie się zapoznać.

Jakbyś mogła podać mi przybliżone namiary na nie to byłabym bardzo wdzięczna
Nasze w fazie projektu (mamy spore róznice zdań co do nich z A.), ale mam nadzieję, że uda nam się je dziś skończyć, kupić papier i zabrać do druku.
Cały czas szukam inspieracji, kóra pogodziłaby nasze zdania.

Któraś z Was (przepraszam, ale nie pamietam której ) razem z bratem zrobiła takie ładniutkie zaproszonka. Gdzieś sobie je zapisałam i nie mogę teraz znaleźć
Mogę prosić o namiar na zdjęcie z tym zaproszonkiem.

Proszę ładnie

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1800
bardzo Cię proszę

Napisane przez gosia1007

Kaisenko no cos Ty, Ty sie nie możesz smucić, jesteś przecież słoneczkiem na wizażu, zawsze pocieszasz. Na 100% przygotowania do ślubu dają się Wam we znaki. U mnie też tak było. Przetrwacie i zobaczysz, że wszystko będzie na medal
Ach, Kasieńko Ty nasz cudaczna)

Bosze dziewuszki jak ja Was uwielbiam
Gosiaczkuuuuu dziobasek dla Ciebie za te miłe słowka

Napisane przez maugosia

Kasieńko- ten Tój Łukasz to jakiś strasznie zawzięty. Ja tez mam Łukasza - ale mój mięknie po pewnym czasie i sprawdza czy damy rade się wzajemnie udobruchać, bo zazwyczaj jak się sprzeczamy, to wina lezy po obu stronach potrosze - On zazwyczaj coś odwinie,a że mnie baaardzo łatwo urazić, to szybko strzelam focha, albo mówię, ze coś mi niepasuje. Jesteście ze sobą tyle czasu i jeszcze nie znalazłaś na Niego sposobu ??

No jest trochę zawzięty...
Ja z resztą też...
I to też nie chodzi o jakąś tam sprzeczkę, po prostu od jakiegoś czasu się nie dogadujemy...
i stąd te nasze ciche dni...
Niedługo przejdzie

[kasienka1985]

A teraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaz :

Coś specjalnie dla Liloszka mojego kochanego i Izazusi, które ciągle podnoszą mnie na duchu <wysyłając mi nawet prywatne wiadomości , na nk teeeż - ale fajosko>

Już się uśmiecham


A te serduszka to z miłości do Was...
Za każdym razem się uśmiecham jak czytam wasze cudaczne wypocinki!

[agunia82]

Kasienko proszę Cię bardzo:

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=171220

No i w końcu piękne uśmiechy, tak trzymaj!

[LilStar]

Napisane przez kasienka1985

Już się uśmiecham


A te serduszka to z miłości do Was...
Za każdym razem się uśmiecham jak czytam wasze cudaczne wypocinki!

i oby ten uśmiech najlepiej nie znikał z Twojego buziaczka
Cudaczna jesteś i tyle i nigdy w to nie wątp bo i

[agunia82]

Jejku, dziewczyny znacie jakieś lekarstwo na fazę "nicmisięniechcenia"?

Bo kurcze bałagan w domu jak cholera, obiad trzeba zrobić, a mi się taaaaaaaaaaak bardzo nie chce

[LilStar]

Napisane przez agunia82

Jejku, dziewczyny znacie jakieś lekarstwo na fazę "nicmisięniechcenia"?

Bo kurcze bałagan w domu jak cholera, obiad trzeba zrobić, a mi się taaaaaaaaaaak bardzo nie chce

aguniu jeszcze chyba takiego nie wynalezionoa przynajmniej ja nie słyszałam
ale jakby było to ja poproszę
żeby mi siętak chciało jak mi się nie chce-pomarzyć dobra rzecz

[agunia82]

Napisane przez LilStar

aguniu jeszcze chyba takiego nie wynalezionoa przynajmniej ja nie słyszałam
ale jakby było to ja poproszę
żeby mi siętak chciało jak mi się nie chce-pomarzyć dobra rzecz

Szkoda
Heh, no tak, póki co zostają niestety tylko pobożne życzenia. Nic, trzeba się jakoś zmusić, przełamać i zawlec swoje ciałko resztkami silnej woli do kuchni.

Ale już coś czuję że komputerek, a wizaż w szczególności będzie kusił, oj kusił

[madziczek]

Kasik dziękuję
cudacznee te Wasze zaproszonka
trochę chyba pracy Cie kosztowały - podziwiam.

Trzymaj się i napewno zaproszonka się przydadzą - szkoda, żeby się takie cudeńka zmarnowały


Agunia - ja teraz mam to samo - tyle, że siedzę w pracy i ten sam "wirus" co Ciebie mnie dopadł.
Wiszą nade mna te zaproszenia i stres mnie zaczyna przez to zżerać bo już jest naprawdę póżno. W tym tygodniu są mojej mamy urodziny i mielibyśmy znakomitą okazję do wręczenia zaproszeń (trochę byłoby juz z głowy), ale podejrzewam, że się nie wyrobimy

[lulucelo]

dziewczyny potrzebuje waszej pomocy chodzi mi o fryzurke w sumie to mam mase zdjec znalezionych ale ciagle nie mam tej co wlasnie jest idealna i szukam chodzi takie upiecie romantyczne z kreconych wlosow ale nie kow w ysokosc tylko tak jakby upiety przy brzegu glowy no i znow widzialam w tv cos takiego a teraz szukam i nic nie zdnajduje

[asiuk]

Napisane przez LilStar

asiuk-jesteś zdolniacha jak Bob Budowniczy-w pozytywnym tego słowa znaczeniu
ja tam wolę wszelkie prace ogródkowe

Bob Budowniczy - uśmiałam się

Napisane przez Agata R

dziewczyny a propo seksu...

kolezanka jest pielegnarka i opowiadala rozne takie dziwne sytuacje ze slubow...
Wyobrazcie sobie para moda na sali juz nagle panna mloda znika ze swiadkiem (bratem mlodego) w jakims pokoiku... przyjezdza karetka mloda i swiadka zakleszczonych na nosze przez cala sale i do karetki...
wiadomo ze od razu rozwod ale czujecie??? ja bym padla ze smiechu z tej glupiej laski

Ło matko! Ekhm, ciekawa jestem, jak się zakleszczyli
Ze statystyk wynika, że rozwodem kończy się co trzecie małżeństwo. Jak widać, w większości wynika to z głupoty i niedojrzałości ludzi

Napisane przez wiiniii

z tego co obserwuje to takie Błedy zyciowe popełniaja w wiekszosci kobiety w wieku 20 -25 i potem 30 -45
i to tylko kobiet wina

bo nawet jak facet zdradzi to nie ze swojej winy tyLko ta "obca" go naciagnie
ale coz ŻYCIE!!!!!!!

Nie przesadzajmy, że kobiety wszystko psują, a faceci-biedacy, dają się po prostu uwieść. Nie dość, że wielu mężczyzn ma słabość do płci pięknej i nie zmienia tego nawet obrączka na palcu, to przecież nie są bezmyslnymi dzieciakami, którzy nie potrafią przewidzieć konsekwencji swoich czynów. Nikt nikogo do zdrady nie zmusza!

Napisane przez katathea

dziewczęta, przedślubny strses coraz silniejszy, nawet popalac zaczęłam, więc nie dziwię się gdyby któremuś TŻ psycha siadła i ubrałby się tak aby nie stracic pewności siebie

Boskie!

Napisane przez katathea

hej, może was rozchmurzę ?? http://youtube.com/watch?v=cC_kt_A3LXs&feature=related niestety boję się, że mojemu Tż podczas ślubowania poleci krew z nosa - przy stresujących sytuacjach jakoś tak to u niego dziala

[gosiunia22]

Napisane przez katathea

Niczym sie nie martw, lekarze w swoich obliczeniach także potrafia sie pomylić. A jak pierwsze odczucia, kiedy to zobaczyłaś swoją dzidzikę?

Wiesz, nawet nie zdążyłam tego przeżyć, bo leżałam sztywna z nerwów, jak usłyszałam hasło "niedorozwój" i próbowałam powstrzymać łzy. No ale za chwilę pani doktor mnie pocieszyła, że to jedna opcja, a druga to spóźnione jajeczkowanie. Natomiast wzruszam się jak patrzę na wydruk

[maugosia]

Napisane przez lulucelo

dziewczyny potrzebuje waszej pomocy chodzi mi o fryzurke w sumie to mam mase zdjec znalezionych ale ciagle nie mam tej co wlasnie jest idealna i szukam chodzi takie upiecie romantyczne z kreconych wlosow ale nie kow w ysokosc tylko tak jakby upiety przy brzegu glowy no i znow widzialam w tv cos takiego a teraz szukam i nic nie zdnajduje

nie wiem czy pomogę, bo nie wiem, czy o coś takiego Ci chodzi, ale wczoraj zamieściłam na tym wątku zdjęcie fryzury którą chcę zastosować na moim epku - to fryzurka Kodeiny , więc możesz też zerknąć na wątek, gdzie Kodeina zamieściła zdjęcia ze ślubu.

[daget]

Napisane przez monai

My od siebie na sam ślub zaprosiliśmy wszystkich z pracy, instytutu, na obiad tyko świadkowie i rodzina

Ja pisalam o zaproszeniu na wesele... bo na slub to od mojego Skarba raczej nikt nie przyjedzie bo to 420 km ale za to ode mnie coraz czesciej slysze ze sie ktos wybiera... A ze pracuje w szkole w ksiegowosci to nauczycielki bardzo chetnie sie zaowiadaja .... moze byc tlok

Napisane przez agunia82

Jejku, dziewczyny znacie jakieś lekarstwo na fazę "nicmisięniechcenia"?

Bo kurcze bałagan w domu jak cholera, obiad trzeba zrobić, a mi się taaaaaaaaaaak bardzo nie chce

Hahaha, ja zawsze mam lekarstwo... Znajduje sobie inne lepsze zajecie...

A tak w ogole musze sie wam pochwalic, ze bylam w kwiaciarni... Z projektem bukietu i dekoracji auta. I.... zamowilam juz (bukiet slubny + bukiet dla swiadkowej+butonierke dla mojego Mezczyzny + butonierka dla swiadka) !!!!! Prawde powiedziawszy w bukiecie zmienilysmy wszystkie jego elementy tylko szkielet zostal ten sam hihihi. Kwiaciarka jest zdruzgotana, ze zostawilam ja z takim problemem, heheheh. A co lepsze, okazalo sie... Ze jest to kolezanka siostry mojego taty (razem do szkoly chodzily), zna moja chrzestna (2 siostre mojego tayt), a z moim chrzestnym i jego zona (3 siostra mojego taty) pijali duuuuzo wodki w latach mlodosci ... ale jazda....

[lulucelo]

no w zasadzie to bedzie chyba opcja jak nie znajde zdjecia kodeiny znam ale ja mam krotkie do ramion wlosy blond wystrzepione i takie liche ze nie wiem czy to ma sens

eh nie wiem co bedzie jak juz pojde do fryzjerki na tydzien przed i okaze sie ze fryzury nie umiem wytlumaczyc

[agunia82]

lulu, może na tej stronce coś znajdziesz?

http://www.wedding.w8w.pl/FRYZURY/index.html

i jeszcze jedna strona z fryzurami:

http://ikf.com.pl/fryzury-slubne/fryzury2.htm

poszukałabym Tobie jakiegoś zdjęcia wymarzonej fryzurki, ale po opisie nie do końca wiem o jaką Ci chodzi

daget no to super wyszło z tą kwiaciarką

[Agata R]

Napisane przez asiuk

Ło matko! Ekhm, ciekawa jestem, jak się zakleszczyli
Ze statystyk wynika, że rozwodem kończy się co trzecie małżeństwo. Jak widać, w większości wynika to z głupoty i niedojrzałości ludzi



Nie przesadzajmy, że kobiety wszystko psują, a faceci-biedacy, dają się po prostu uwieść. Nie dość, że wielu mężczyzn ma słabość do płci pięknej i nie zmienia tego nawet obrączka na palcu, to przecież nie są bezmyslnymi dzieciakami, którzy nie potrafią przewidzieć konsekwencji swoich czynów. Nikt nikogo do zdrady nie zmusza!

hihi takich szczegolow nie znam slyszalam o jeszcze paru przypadkach ale opowiadac nie bede bo mnie zjecie
Ja uwazam ze jesli para sie kocha to nie ma takich cyrkow... gozej jest jesli jedno przestaje kochac i udaje ze nic sie nie zmienilo... i w takich sytuacjach dochodzi do slubu planowanego od dawna i dalej do zdrady... jak jest uczucie obojgu to nie ma takich sytucji.
A nawet jesli ktoras osoba przestaje kochac to wg mnie powinna powiedziec drugiej zeby byc w pozadku a nie jakies cuda na kijach...

[izazusia]

No dzisiaj to namnożyłyście postów niesamowicie!!!
Kasieńka nie masz za co dziękować ale wiesz- przez to że ty się smucisz w całym kraju burze i deszcze zatem nie pozostaje mi nic innego jak ratować świat przed powodzią
Winiii co do zdrad mam jedno podstawowe zdanie- gdyby mój TZ mnie zdradził miałabym żal tylko do niego. Bo to on jest ze mną, on mi będzie ślubował a nie ta inna dziewczyna. Oczywiście kobiety które świadomie włączają się w czyjś związek budzą we mnie niesmak ale przeciez nikt nie powiedział ze z wiernością będzie łatwo. Uważam że większym wyzwaniem jest nie unikanie pokusy a umiejętność oparcia się jej.
Nie jestem z tych co rwałyby włosy z głowy kochance męża- co to to nie- NIGDY.
Za to mężowi by się oberwało.

[Milibili]

Uf... po kolei Nie jestem w stanie odnieść się do wszystkiego

Integra , gosia1007 gratuluje aż ciepło się robi na sercu czytając takie relacje Gosia pomysł męża bardzo romantyczny

Napisane przez Integra

Dziękuję Wam za życzenia, mam nadzieję, że się spełnią
A to małe stworzonko przyjechało wczoraj z nami do domu

Cudowny kotek ja jestem straszną kociarą... Niech się zdrowo chowa Pogłaszcz mruczka odemnie

Napisane przez izka19855

obroniłam pracę lic.

Gratulacje!!!

Napisane przez Taska

Zaluje, ze nie mozna brac slubow czesciej, bo z checia powtorzylabym ten dzien jeszcze raz.

Gratulacje dla kolejnej mężatki Pamiętaj, zawsze można zrobić przyjęcie po ślubne np na 5 ,10, 15 itd po ślubie

Napisane przez kejti85

Dzień dobry dziewczynki 3 dni nieobecności a ile nadrabiania zerknęłam tylko na fotki wszystkie cudowne autko sukienki a ślubne przepiękne!!!
NAWET NIE WIECIE JAK SIĘ CIESZĘ:
OBRONIŁAM SIĘ!!!!
I TERAZ TO SUPIE SIĘ CAŁA NA PRZYGOTOWANIACH..CAŁE 2 TYGODNIE ZOSTAŁO...

Kolejna PM obronna gratulacje

Napisane przez katia0117

hej dziewczyny...
wybaczcie mi,ale poza tym,ze wybralam te glupie zaproszenia to nie chce mi sie nic czytac i nic pisac...
Jestem załamana...
Mój ukochany psiunio złamał sobie kregosłup i chyba zostanie uspiony..
Wiem,ze dla niektórych to zenada,zeby tak przykładac wage do zwiarząt,ale ja tak bardzo sie z nim zzylam...Nie moge patrzec jak cierpi,caly czas becze i nic mi sie nie chce nawet nie moge mu pomoc,choc tak bardzo bym chciala...najgorsze jest to,ze to mlody pies i jak podchodze do niego to on sie tak bardzo cieszy,merda ogonem i chce do mnie wstac choc nie moze i wiem,ze sprawia mu to ból.............
Dzis jak jechalam z nim do kliniki to polozył mi łape na ramieniu i tak głeboko spojzal w oczy...myslalam,ze serce mi peknie...
Sorry dziewczyny,ze was zadręczam głupotami,ale jakby mi troche lepiej jak juz to napisałam...

Strasznie mi przykro To wcale nie jest głupie! Twoje zachowanie świadczy o tym , że masz dobre serce!
Trzymam kciuka za pieska.
Ja dalej mam łzy w oczach jak przypominam sobie mojego kotka, którego musiałam uśpić... a było to jakieś 7 lat temu

Napisane przez kasienka1985

Najgorsze jest to, że ja zdaje sobie sprawę z tego, że są dziewczyny które mają większy problem niż mój...
Bo są większe...
A nawet nie wyobrażasz sobie jak ja je podziwiam za tą akceptację!!!!
Bo ja nigdy nie potrafiłam się zaakceptować...
I nie wiem co zrobić żeby tak się stało...
I co najlepsze- wszyscy w koło mi mówią, że wszystko jest ze mną ok- a to mnie wkurza jeszcze bardziej!!!!!!!!!!!!
Bo dla mnie nie jest ok!!!
A to dziadostwo siedzi w mojej głowie
Nie wiem... czy któraś z Was tez ma taki problem, czy tylko ja jestem taka zryta????
Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Kasieńko przecież z Ciebie piękność jak się patrzy!!! Ale rozumuiem Cie ja tez mam straszne kompleksy i cierpie na zupełny brak akceptacji siebie...

Napisane przez m.a.r.t.a

Cześć dziewczynki już jestem z Wami.

Nie wiem od czego zacząć...jest mi cholernie źle i mam ochotę wystrzelić siebie bądź co poniektóre osoby w kosmos. Czuje się strasznie, mam w sobie złość, gniew a najchętniej to bym drugą szklankę roztrzaskała o podłogę. Strasznie się zawiodłam na czymś, na kimś. Przepraszam nie chce mówić o szczegółach, ale choć trochę chce z siebie to wyrzucić.

Nie jestem w stanie cieszyć się przygotowaniami, uśmiecham się z wielką trudnością do mamy, która tak bardzo nie może doczekać się naszego ślubu. A ja? A ja najchętniej teraz bym się spakowała i pomknęła daleko stąd.

Nie śpię od 20 h, zjadłam dzisiaj zaledwie plasterek sera wędzonego, wypiłam kilka kaw. Jestem strzępkiem nerwów, które duszę w sobie i nie pozwalam, by ktokolwiek zauważył, że mi źle. Nie lubię martwić sobą innych, taki mój charakter.

Kładę się spać, może jak wstanę zrobi mi się lepiej, zachce mi się żyć, normalnie żyć tak jak miało to miejsce do zeszłej niedzieli, która nieodwracalnie zmieniła moje życie o 360 stopni...

Marta... Trzymaj się! Czasem w życiu musimy przejść przez kryzys, by wyjść z tego silniejsi, mądrzejsi... to pewnie marne pocieszenie, ale zobaczysz... będzie lepiej

Napisane przez gosiunia22

Witajcie kochane, właśnie wróciłam z pierwszego usg i jestem bardzo zestresowana. Zarodek wygląda na zdrowy - podobno ma ładny kręgosłup, serce bije i dobrze wygląda, tyle że... jest za mały. Miesiączkę miałam 1 maja i teoretycznie powinien mieć wyodrębnioną głowę itd., a mój ma tylko 10 mm (podobno wygląda na 6 tydzień). Więc... albo to niedorozwój zarodka (tfu ffu, odpukać), albo do zapłodnienia doszło dużo później. I tylko ta myśl mnie pociesza, bo zawsze miałam miesiączkę opóźnioną o tydzień-dwa. Ponadto, od czasu ostatniej @ (czyli 1 maja) nie współżyłam do 24 maja, bo brałam leki na grzybicę, czyli do zapłodnienia na pewno doszło później. Pytanie tylko - o ile? Płakać mi się chce i boję się, że z fasolką nie będzie dobrze Za 2 tyg. kolejne usg i wtedy się wyjaśni, czy małe się rozwija prawidłowo.

Będzie dobrze Dbaj o siebie, nie denerwuj się na zapas Za dwa tygodnie będziesz miała 100% pewność a już dziś wiesz przecież, że to wszystko pewnie przez te nieregularne miesiączki


Dziękuje Wam dziewczyny za pamięć Nawet nie wiecie jak miło widzieć, że ktoś pamięta o nas jak nas nie ma

Liluś Biedactwo Ty moje... Straszne rzeczy tej pracy przeżyłaś. Najważniejsze, że teraz jest inaczej...

[lulucelo]

a czy fryzure to trzeba sobie dokladnie obmyslec czy miec ogolne pojecie , dodam ze bedzie probbna a fryzjerke zobacze dopiero 1 raz

[niuniuniau]

Cześć dziewczyny nie dam rady cytować bo by powstało kolejne 5 stron

Odniosę się do tego co pamiętam.
Gosia wyglądałaś pięknie, naprawdę jestem pod wrażeniem.

Marta bądź dobrej myśli, po burzy wychodzi słońce wiec w życiu też zdarzają się przykre momenty żebyśmy potrafili doceniać cudowne chwile.

Hmm no i zapomniałam co dalej.... A już wiem Kasieńko cieszę się że humorek już wrócił. Ja też wczoraj miałam porządną kłotnię z TZ ale szkoda mi nerwów więc już się nie gniewam

Wysypka troszkę przygasa ale nadal ją widać, na szczęście w czwartek idę do dermatologa, wcześniej się nie dało niestety

Byłam tez zamówić bukiet i dograć wszystkie szczegóły u kwiaciarki. Kurczę chyba zostawię tam z tysiaka buuu. Ale bukiet wybrałam z pomocą florystki cudaczny, jak znajdę zdjęcia w necie to wkleję. Dekoracja na samochód wpadła mi w oko już wcześniej więc tylko o cenę się dowiedziałam a że mnie nie zabiła to zamówiłam a co Bukiet druhny do dogadania bo nie miałyśmy pomysłu. Bukiety dla moich słodziaczków które będą druhenkami też zamówione. No i kosze dla rodziców. Nie mam pomysłu co innego im dać więc będzie kosz (produkty takie jak jakiś alkohol kawa słodycze sami kupujemy) przystrojony kwiatami.

Lulu jeśli chodzi o fryzurę to myślę, że dobrej fryzjerce wystarczy mniej więcej powiedzieć co się chce a ona doradzi i dopracuje już fryzurkę. Nie przejmuj się na pewno będzie ślicznie

Gosiunia22 dziewczyny mają rację nie denerwuj się niepotrzebnie, wiem że to łatwo się mówi ale postaraj się. Dla fasolki najlepiej będzie jak mamusia będzie pogodna i radosna bez zbędnych stresów. A za dwa tygodnie sprawa się wyjaśni i na pewno będzie dobrze. Uszy do góry kochana

[izazusia]

Gosiu mojej koleżance pan ginekolog powiedział że płód jest martwy i że trzeba będzie usunąć. Dziś ten martwy płód ma 13 miesięcy, lata jak wściekły Jest słodki. Za dwa tygodnie się wyjaśni

[Milibili]

Napisane przez lulucelo

a czy fryzure to trzeba sobie dokladnie obmyslec czy miec ogolne pojecie , dodam ze bedzie probbna a fryzjerke zobacze dopiero 1 raz

Ja zamierzam zabrać zdjęcie fryzury ktora mi się podoba, ale chce też zapytać co o takiej fryzurze myśli fryzjerka... Myślę, że dobra fryzjerka powinna połączyć Twoje wyobrażenia z tym co wg. niej będzie pasować

Dziewczyny dużo by opowiadać...
Sama nie wiem czy odpoczełam... Było dużo nerwów, bieganiny itd. Ale za to widziałam 300 kg maciore

Po drodze kupiłam w Warszawie świetny stanik do sukienki ślubnej ( poprzedni jednak okazał się nie być zbyt dobry ) . Sklep super z bardzo profesjonalnymi ekspedientkami! Byłam w szoku. Kobiety naprawde wiedziały jak dobrać stanik by piersi ładnie wyglądały (moj nawy rozmiar to 65 J ) .Jeśli któraś ma problem z kupnem dobrego stanika to polecam

Potem dalsza część podróży i wesele ( na ok 120 osób) plus poprawiny...
Zwróciłam uwagę na:
- bez winietek ludzie nie bardzo wiedzieli gdzie usiąść
- koniecznie nalezy zabrać ze sobą igle i nitke bo w trakcie tanca ktoś podeptał pannie młodej suknie i trochę się oberwała...
- Księge gości najlepiej chyba "puścić" po obiedzie na sale bo poźniej jakos goście zapominali o niej...
- na poprawinach bawiło się dużo mniej ludzi, większość siedziała i nie bardzo wiedziała o ze sobą zrobić
- piosenka na pierwszy taniec http://www.wrzuta.pl/audio/iqiAkg4vqv/u2-one wyszło super ( w kulminacyjnym momencie piosenki nad młodymi wybuchł taki duży balon z sreberkami i mniejszymi balonami )


Jak mi się przypomni coś jeszcze to dopisze

[izazusia]

Heh brak takich profesjonalistek w wielu sklepach z bielizną. Ostatnio poprosiłam miseczkę D to pani na mnie spojrzała i mruknęła pod nosem"chciałabyś"
Ale dobrałam stanik według zasad: - 5 cm w obwodzie 2 miseczki wiecej i leży rewelacyjnie. Na pohybel głupim paniusiom

[daget]

Napisane przez Milibili

Po drodze kupiłam w Warszawie świetny stanik do sukienki ślubnej ( poprzedni jednak okazał się nie być zbyt dobry ) . Sklep super z bardzo profesjonalnymi ekspedientkami! Byłam w szoku. Kobiety naprawde wiedziały jak dobrać stanik by piersi ładnie wyglądały (moj nawy rozmiar to 65 J ) .Jeśli któraś ma problem z kupnem dobrego stanika to polecam

Milibili a co to byl za sklep??? Moze ja bym tez sie skusila???

U nas winietek z nazwiskami nie bedzie... tylko dla nas i swiadkow planujemy . Reszta nie h siada jak chce, bo juz slysze ze ta nie bedzie siedziec obok tej, a tamta kolo nikogo obcego... Jak se siada tak beda miec a my nie mamy zamiaru sie zastanawiac nad ukladam koligacyjnym hihhii

[Milibili]

Napisane przez daget

Milibili a co to byl za sklep??? Moze ja bym tez sie skusila???

U nas winietek z nazwiskami nie bedzie... tylko dla nas i swiadkow planujemy . Reszta nie h siada jak chce, bo juz slysze ze ta nie bedzie siedziec obok tej, a tamta kolo nikogo obcego... Jak se siada tak beda miec a my nie mamy zamiaru sie zastanawiac nad ukladam koligacyjnym hihhii

Nazywa się Avokado na ul. Brackiej 1
Mają też strone http://www.avocado.com.pl/oferta.php
Ale jeśli się ma możliwości to lepiej kupić w normalnym sklepie niż przez net.

Nigdy nie byłam tak zadowolona

[lulucelo]

Napisane przez izazusia

Heh brak takich profesjonalistek w wielu sklepach z bielizną. Ostatnio poprosiłam miseczkę D to pani na mnie spojrzała i mruknęła pod nosem"chciałabyś"
Ale dobrałam stanik według zasad: - 5 cm w obwodzie 2 miseczki wiecej i leży rewelacyjnie. Na pohybel głupim paniusiom

to znaczy jak bo ja jakas ciemna masa jestem i nie moge zajarzyc

[katia0117]

Napisane przez gosiunia22

Witajcie kochane, właśnie wróciłam z pierwszego usg i jestem bardzo zestresowana. Zarodek wygląda na zdrowy - podobno ma ładny kręgosłup, serce bije i dobrze wygląda, tyle że... jest za mały. Miesiączkę miałam 1 maja i teoretycznie powinien mieć wyodrębnioną głowę itd., a mój ma tylko 10 mm (podobno wygląda na 6 tydzień). Więc... albo to niedorozwój zarodka (tfu ffu, odpukać), albo do zapłodnienia doszło dużo później. I tylko ta myśl mnie pociesza, bo zawsze miałam miesiączkę opóźnioną o tydzień-dwa. Ponadto, od czasu ostatniej @ (czyli 1 maja) nie współżyłam do 24 maja, bo brałam leki na grzybicę, czyli do zapłodnienia na pewno doszło później. Pytanie tylko - o ile? Płakać mi się chce i boję się, że z fasolką nie będzie dobrze Za 2 tyg. kolejne usg i wtedy się wyjaśni, czy małe się rozwija prawidłowo.

Na pewno wszystko będzie dobrze z Twoja fasoleczką Wszystkie wizażowe ciocie trzymają kciuki za zdrowie twojego maleństwa

Ja własnie wróciłam od księdzaSpisalismy protokół i powiem,ze nie taki diabeł straszny Poszło całkiem gładko i sympatycznie.
W piatek odbiorę zaproszenia i może w weekend uda nam się troche rozdać ,chociaz oczywscie mój Tż wymyslił sobie jakis maraton,ale juz ja mu to z głowy wybije

[izazusia]

No to gratuluje poprotokolarnej przyszłej parze młodej
Mój Kamil zaczyna mieć lekki stresik związany ze ślubem Leżymy sobie po obiadku a on tak słodko do mnie mówi- "to już tylko 2 miesiące i kilka dni Boisz się??"
Nigdy w ten sposób o tym nie rozmawialiśmy.
Albo mówi że gorsza zołza to mu sie nie mogła trafić hehe

[LilStar]

Napisane przez daget

Ja pisalam o zaproszeniu na wesele... bo na slub to od mojego Skarba raczej nikt nie przyjedzie bo to 420 km ale za to ode mnie coraz czesciej slysze ze sie ktos wybiera... A ze pracuje w szkole w ksiegowosci to nauczycielki bardzo chetnie sie zaowiadaja .... moze byc tlok




Hahaha, ja zawsze mam lekarstwo... Znajduje sobie inne lepsze zajecie...

A tak w ogole musze sie wam pochwalic, ze bylam w kwiaciarni... Z projektem bukietu i dekoracji auta. I.... zamowilam juz (bukiet slubny + bukiet dla swiadkowej+butonierke dla mojego Mezczyzny + butonierka dla swiadka) !!!!! Prawde powiedziawszy w bukiecie zmienilysmy wszystkie jego elementy tylko szkielet zostal ten sam hihihi. Kwiaciarka jest zdruzgotana, ze zostawilam ja z takim problemem, heheheh. A co lepsze, okazalo sie... Ze jest to kolezanka siostry mojego taty (razem do szkoly chodzily), zna moja chrzestna (2 siostre mojego tayt), a z moim chrzestnym i jego zona (3 siostra mojego taty) pijali duuuuzo wodki w latach mlodosci ... ale jazda....

bardzo rozgadany ten tłoczek może być
fajnie Ci wyszło z tą Kwiaciarką-ja się dopiero wybieram i mam taki mentlik w głowie że szok, mam nadzieję, że Ktoś mi doradzi

Napisane przez izazusia

No dzisiaj to namnożyłyście postów niesamowicie!!!
Kasieńka nie masz za co dziękować ale wiesz- przez to że ty się smucisz w całym kraju burze i deszcze zatem nie pozostaje mi nic innego jak ratować świat przed powodzią
Winiii co do zdrad mam jedno podstawowe zdanie- gdyby mój TZ mnie zdradził miałabym żal tylko do niego. Bo to on jest ze mną, on mi będzie ślubował a nie ta inna dziewczyna. Oczywiście kobiety które świadomie włączają się w czyjś związek budzą we mnie niesmak ale przeciez nikt nie powiedział ze z wiernością będzie łatwo. Uważam że większym wyzwaniem jest nie unikanie pokusy a umiejętność oparcia się jej.
Nie jestem z tych co rwałyby włosy z głowy kochance męża- co to to nie- NIGDY.
Za to mężowi by się oberwało.

właśnie zauważyłam, że nasze jeziorko dziwnie przybiera-ale Kasieńka obiecała, także od dziś woda będzie opadać

jeśli chodzi o zdrady to myślę podobnie. Nie miałabym tupetu pójść i nawciskać Jej-przecież to mój TŹ jest ze mną związany i to On ma myśleć.
bardzo mądre jest to zdanie o umiejętności oparciu się pokusie

Napisane przez Milibili

Uf... po kolei Nie jestem w stanie odnieść się do wszystkiego

Dziękuje Wam dziewczyny za pamięć Nawet nie wiecie jak miło widzieć, że ktoś pamięta o nas jak nas nie ma

Liluś Biedactwo Ty moje... Straszne rzeczy tej pracy przeżyłaś. Najważniejsze, że teraz jest inaczej...

Dziękuję Słoneczko

Napisane przez izazusia

Gosiu mojej koleżance pan ginekolog powiedział że płód jest martwy i że trzeba będzie usunąć. Dziś ten martwy płód ma 13 miesięcy, lata jak wściekły Jest słodki. Za dwa tygodnie się wyjaśni

co za przygotowanie do zawodu-szok
nawet sobie nie wyobrażam co Twoja koleżanka przeżyła słysząc te słowa...na szczęście wszystko się wyjaśniło
Gosia przytulam Cię mocno

Napisane przez Milibili

Dziewczyny dużo by opowiadać...
Sama nie wiem czy odpoczełam... Było dużo nerwów, bieganiny itd. Ale za to widziałam 300 kg maciore

Po drodze kupiłam w Warszawie świetny stanik do sukienki ślubnej ( poprzedni jednak okazał się nie być zbyt dobry ) . Sklep super z bardzo profesjonalnymi ekspedientkami! Byłam w szoku. Kobiety naprawde wiedziały jak dobrać stanik by piersi ładnie wyglądały (moj nawy rozmiar to 65 J ) .Jeśli któraś ma problem z kupnem dobrego stanika to polecam

Potem dalsza część podróży i wesele ( na ok 120 osób) plus poprawiny...
Zwróciłam uwagę na:
- bez winietek ludzie nie bardzo wiedzieli gdzie usiąść
- koniecznie nalezy zabrać ze sobą igle i nitke bo w trakcie tanca ktoś podeptał pannie młodej suknie i trochę się oberwała...
- Księge gości najlepiej chyba "puścić" po obiedzie na sale bo poźniej jakos goście zapominali o niej...
- na poprawinach bawiło się dużo mniej ludzi, większość siedziała i nie bardzo wiedziała o ze sobą zrobić
- piosenka na pierwszy taniec http://www.wrzuta.pl/audio/iqiAkg4vqv/u2-one wyszło super ( w kulminacyjnym momencie piosenki nad młodymi wybuchł taki duży balon z sreberkami i mniejszymi balonami )


Jak mi się przypomni coś jeszcze to dopisze

to z tej maciory-ja takiej wieeelkiej nie widziałam
dziękuję za cenne wskazówki
u nas winietek nie będzie ale o zgrabne usadzenie gości zadbają moje przyjaciółki i Świadkowie

Napisane przez izazusia

Heh brak takich profesjonalistek w wielu sklepach z bielizną. Ostatnio poprosiłam miseczkę D to pani na mnie spojrzała i mruknęła pod nosem"chciałabyś"
Ale dobrałam stanik według zasad: - 5 cm w obwodzie 2 miseczki wiecej i leży rewelacyjnie. Na pohybel głupim paniusiom

ja nie znam tego sposobu, możesz mi go wyjaśnić?

Napisane przez daget

Milibili a co to byl za sklep??? Moze ja bym tez sie skusila???

U nas winietek z nazwiskami nie bedzie... tylko dla nas i swiadkow planujemy . Reszta nie h siada jak chce, bo juz slysze ze ta nie bedzie siedziec obok tej, a tamta kolo nikogo obcego... Jak se siada tak beda miec a my nie mamy zamiaru sie zastanawiac nad ukladam koligacyjnym hihhii

jak usiądą koło siebie osoby skłócone to może się pogodzą?niepoprawna optymistka-wiem

Napisane przez lulucelo

to znaczy jak bo ja jakas ciemna masa jestem i nie moge zajarzyc

też-dlatego proszę

a ja byłam na zakupach i zamiast pójść pomierzyć upatrzoną bieliznę to kupiłam bluzkę dżinsy lakier do pazurów-fest zakupy ślubne


***izazusia-eee tam zaraz zołza-fajna Kobieta po prostu