Mamusie lipcowo- sierpniowe 2009 !

[truheart]

Napisane przez anusia_82

Projektanta chyba nie będę brała bo sama już wiem czego chcę a Tz się łąpie tylko za głowę kto za to zapłaci, ale mam swoją wizję i będę ją realizować i też będzie nowocześnie chociaż dodam akcenty satrego domu planuje obudować kominek starą czerwoną cegłą. Powiem Ci że błyszczące podłogi kocham daj fotki będę podziwiać
Przeprowadzka pewnie koło czerwca, musi być zrobiona chociaż jedna łazieka i kuchnia no i podłogi ale generalnie chcę zamieszkać nawet w pustych ścianach żeby poczuć ten dom i ułatwić sobie urządzanie

Herbaty imbirowej nie próbowałam muszę kupić bo to nie są poranne mdłości tylko całodzinne albo i całodobowe Ale czasem trochę się osłabiają...cóż uroki ciąży

Ale wciąż nie wierzę w ten CUD...już zwątpiłam w IUI a tu taka niespodzianka....lekcja z tego taka że nadzieję trzeba mieć do końca!

Fotki porobię jak będzie wszystko na razie podłogi zawalone kartonami, nie ma luster, drzwi wewnętrznych, blatów w kuchni..
Też bym chciała kominek za kilka (naście) lat może mieć będę ja myślałam, że wprowadzimy się w połowie grudnia, ale teraz okazało się, że były to plany na wyrost..
Dobry pomysł z tym "poczuciem domu" ja też dodatki będę kupować w trakcie mieszkania

[anusia_82]

Napisane przez truheart

Fotki porobię jak będzie wszystko na razie podłogi zawalone kartonami, nie ma luster, drzwi wewnętrznych, blatów w kuchni..
Też bym chciała kominek za kilka (naście) lat może mieć będę ja myślałam, że wprowadzimy się w połowie grudnia, ale teraz okazało się, że były to plany na wyrost..
Dobry pomysł z tym "poczuciem domu" ja też dodatki będę kupować w trakcie mieszkania

Będę czekać na zdjęcia Co do kominka to po prostu dom bez niego jest pusty bynajmniej dla mnie U nas decyzja o domu zapadła przed wakacjami i jakoś tak szybko wyszło a że sytuacja finansowa jest naprawdę dobra to stwierdziliśmy że nie ma na co czekać i zamieszkamy za pół roku w domku. Teraz mamy mieszkanie ale jakoś się tu nie odnajduje Wychowywałam się w domku więc to pewnie kwestia przyzwyczajenia.
U nas w sumie miesiąć przeprowadzki jest na wyrost czerwiec to ostateczność a tak serio to może uda się wcześniej chociaż to zależt od tego kiedy Tz będzie w domu w końcu sama przeprowadzki tak dużej nie zrobię

[truheart]

Napisane przez anusia_82

Będę czekać na zdjęcia Co do kominka to po prostu dom bez niego jest pusty bynajmniej dla mnie U nas decyzja o domu zapadła przed wakacjami i jakoś tak szybko wyszło a że sytuacja finansowa jest naprawdę dobra to stwierdziliśmy że nie ma na co czekać i zamieszkamy za pół roku w domku. Teraz mamy mieszkanie ale jakoś się tu nie odnajduje Wychowywałam się w domku więc to pewnie kwestia przyzwyczajenia.
U nas w sumie miesiąć przeprowadzki jest na wyrost czerwiec to ostateczność a tak serio to może uda się wcześniej chociaż to zależt od tego kiedy Tz będzie w domu w końcu sama przeprowadzki tak dużej nie zrobię

Wiesz co powiem Ci, że my teraz plujemy sobie w brodę, że kupiliśmy to mieszkanie spokojnie mogliśmy kupić działkę i powoli budować dom. Jedyne co nas przekonało wtedy do mieszkania to bliskość wszystkiego. Działkę mielibyśmy przynajmniej 10-15km od miasta, a i dzieci trzeba by było na początku wozić wszędzie ...i jakoś tak pomyśleliśmy wtedy, że dom będzie jak dzieci podrosną

[anusia_82]

Napisane przez truheart

Wiesz co powiem Ci, że my teraz plujemy sobie w brodę, że kupiliśmy to mieszkanie spokojnie mogliśmy kupić działkę i powoli budować dom. Jedyne co nas przekonało wtedy do mieszkania to bliskość wszystkiego. Działkę mielibyśmy przynajmniej 10-15km od miasta, a i dzieci trzeba by było na początku wozić wszędzie ...i jakoś tak pomyśleliśmy wtedy, że dom będzie jak dzieci podrosną

Wiesz może i tak jest tyle, że budowa domu zajmuje więcej czasu, energii itd a do mieszkania możesz się wprowadzać z marszu jak tylko je wykończysz więc też ma swoje zalety, tym bardziej jeśli ktoś lubi miasto, ceny gruntów w centrum są straszne a żeby mieszkać za miastem trzeba mieć auto albo dwa
Jeszcze zdążycie się pobudować

[beatka030500]

Dziewczyny mam opryszczke wargową i jestem zmartwiona . Nie wiem czy to może zagrozić ciąży. Boże naczytałam sie przed chwilą w necie tyle rzeczy ,że aż głowa boli. Podobno najgroźniejsza jest ta narządów płciowych, ale i tak się martwię. Są też opinie mówiące o poronieniu nawet od tej wargowej. Nie wiem co mam robić. Stosuje plastry na opryszczkę, ale nie pisze tam czy są bezpieczne dla kobiet w ciąży.
Może, któraś z Was jest zorientowana w tym temacie!!!

[Cassandra 23]

Cześć dziewczyny

Gosiu bardzo mi przykro Nawet nie wiesz jak bardzo ci współczuję. Płakac mi sie chce... Wierze jednak, że niebawem zostaniesz mamą. Będę trzymała kciuki

Napisane przez majka versace

A tak z innej beczki mam pytanie... Czy wy też musicie wstawać w nocy do toalety??? Kiedyś przesypiałam całą noc a teraz budze sie na siku 4-5 razy w ciągu nocy Fakt że więcej pije wody bo mam większe pragnienie, czytałam teźż że dzidzia może coś tam uciskać że pęcherz reaguje.... ale z drugiej strony moja dzidzia jest jeszcze taka malutka że nie wiem co jest grane. W ciągu dnia nie mam tego problemu, tylko w nocy. Wczoraj nawet piłam wieczorem mało żeby sprawdzić ale było to samo. Czy wy też tak macie???

Wiecie, ja nie mam takiego problemu. Od zawsze w nocy wstawałam do toalety

Napisane przez Miramej

Cześć dziewczyny

Przyjmiecie mnie do swojego grona?

Witamy Gratuluje fasoleczki

Napisane przez beatka030500

Dziewczyny mam opryszczke wargową i jestem zmartwiona . Nie wiem czy to może zagrozić ciąży. Boże naczytałam sie przed chwilą w necie tyle rzeczy ,że aż głowa boli. Podobno najgroźniejsza jest ta narządów płciowych, ale i tak się martwię. Są też opinie mówiące o poronieniu nawet od tej wargowej. Nie wiem co mam robić. Stosuje plastry na opryszczkę, ale nie pisze tam czy są bezpieczne dla kobiet w ciąży.
Może, któraś z Was jest zorientowana w tym temacie!!!

Beatko pamietam, że w gazecie "M jak mama" był artykuł na temat wirusa opryszczki. Nie czytałam go dokładnie, także teraz Ci niewiele pomogę ale zaraz poszukam gazetkę i zapoznam się z tematem
Nie martw się na zapas.

Dziewczyny czy wy też jesteście takie senne? Kłade sie spać o 21-22, spie do 8. Po powrocie z pracy robie 2 godzinną drzemkę i ciągle chodze niewyspana
Lenia takiego jeszcze nigdy nie miałam.
Już się nie moge doczekać 15 grudnia. Mam pierwsze usg i zobacze fasolkę
Jeszcze tylko w czwartek czeka mnie pobieranie krwi brrrr jak ja sie tego boję
Musze wykonac tez badanie moczu, grupe krwi, WR i glukozę na czczo.
I z wynikami badań do ginki. Oby wszystko było dobrze...

Znalazłam na necie coś na temat opryszczki:

Opryszczka wargowa w ciąży
DEFINICJA
Zakażenie wirusem opryszczki zwykłej typu 1 (HSV-1, Herpes labialis)

OBJAWY I PRZEBIEG
Znane są dwa szczepy wirusa opryszczki zwykłej HSV-1 i HSV-2. Opryszczkę wargową wywołuje szczep ustno-twarzowy HSV-1. Zmiany chorobowe najczęściej umiejscawiają się w okolicy czerwieni warg lub nosa. W początkowej fazie zakażenia pojawia się swędzenie, pieczenie oraz nadmierne napięcie skóry. Następnie pojawiają się bolesne pęcherzyki wypełnione płynem, które po kilku dniach pękają i tworzą strupki. Największa ilość wirusa znajduje się płynie surowiczym wypełniającym pęcherzyki. Dla kobiet ciężarnych ten szczep wirusa nie stanowi zagrożenia dla dalszego przebiegu ciąży lub rozwoju płodu, pod warunkiem, że nie zostanie on przeniesiony w okolice narządów płciowych. Należy wiedzieć, że wiele osób jest nosicielami wirusa HSV-1 pomimo braku objawów klinicznych. Zakażenie przenosi się drogą kropelkową. Infekcja wirusem to infekcja nawracająca i przejście incydentu choroby nie powoduje uodpornienia, lecz przejście wirusa w tzw. stan uśpienia. Wirus ten najczęściej uaktywnia się pod wpływem takich czynników jak osłabienie organizmu, obniżenie odporności, gorączka, zmiany hormonalne, przegrzanie lub przemarznięcie organizmu i inne. Często ciąża staje się czynnikiem uaktywniającym wirusa.

WEZWIJ LEKARZA, GDY...
W aptekach dostępnych jest wiele specyfików dostępnych bez recepty zmniejszających objawy opryszczki, jednakże ze względu na bezpieczeństwo nie należy stosować żadnych z nich bez konsultacji z lekarzem. Lekarz pomoże wybrać lek, który będzie w pełni bezpieczny w czasie ciąży. Najczęściej są to leki przeciwwirusowe w postaci maści lub kremów do stosowania miejscowego. Nie wolno stosować antybiotyków oraz kortykosteroidów, gdyż przedłuża to czas utrzymywania się zmian chorobowych, jak również zwiększa się ryzyko pozostania zmian przebarwieniowych na skórze.

LECZENIE DOMOWE
Osłabienie objawów opryszczki możliwe jest, jeżeli środek antywirusowy zostanie zastosowany w pierwszej fazie zakażenia, czyli przed pojawieniem się pęcherzyków, Jeżeli u kobiety ciężarnej często pojawiają się kliniczne objawy opryszczki warto, by posiadała ona w domu skonsultowane z lekarzem środki, by muc je spokojnie zastosować w momencie pojawienia się najwcześniejszych objawów. Należy również pamiętać o tym, iż jeżeli opryszczka pojawi się po porodzie należy zadbać o swoje dziecko i izolować je przed możliwością zakażenia. W związku ze słabo rozwiniętym u noworodków układem odpornościowym objawy zakażenia wirusem mogą być bardzo poważne. Należy więc unikać całowania dziecka czy też przytulania go do twarzy.

[truheart]

Napisane przez beatka030500

Dziewczyny mam opryszczke wargową i jestem zmartwiona . Nie wiem czy to może zagrozić ciąży. Boże naczytałam sie przed chwilą w necie tyle rzeczy ,że aż głowa boli. Podobno najgroźniejsza jest ta narządów płciowych, ale i tak się martwię. Są też opinie mówiące o poronieniu nawet od tej wargowej. Nie wiem co mam robić. Stosuje plastry na opryszczkę, ale nie pisze tam czy są bezpieczne dla kobiet w ciąży.
Może, któraś z Was jest zorientowana w tym temacie!!!

Beatko najlepiej byłoby gdybyś zadzwoniła do swojego lekarza i on by najlepiej doradził. Ciężko mi powiedzieć czy takie plastry są bezpieczne, może wejdź do mamuś styczniowych-one bardziej od nas doświadczone, może któraś przechodziła opryszczkę w ciąży

[p4w]

Napisane przez truheart

Beatko najlepiej byłoby gdybyś zadzwoniła do swojego lekarza i on by najlepiej doradził. Ciężko mi powiedzieć czy takie plastry są bezpieczne, może wejdź do mamuś styczniowych-one bardziej od nas doświadczone, może któraś przechodziła opryszczkę w ciąży

ja miałam opryszczkę w zeszłym tygodniu, ale już nie ma po niej śladu
byłam w aptece i pytałam o jakieś leki, ale Pani powiedziała, że nie ma żadnych dla ciężarnych oprócz plasterków, więc nie robiłam nic i szybko pęcherzyki zaczęły się zmniejszać

ze swojej strony mogę polecić picie soków warzywnych na poprawę odporności - wtedy organizm sam sobie szybko poradzi z opryszczką

[Cassandra 23]

Jak miałam opryszczkę to stosowałam taki mały preparat w kulce, bardzo miętowy i chłodzący, pani w aptece mi poleciła. Był chyba na bazie jakiegoś alkoholu ale bardzo szybko wysuszył opryszczkę.
Przypomniałam sobie nazwę...
Nazywa się Sonol. Cena ok 3 zł.

• Preparat zawiera tymol - związek silnie dezynfekujący oraz mentol, który wychładza i łagodnie znieczula. Działanie obu składników wspiera wysuszający kwas salicylowy.

Zastosowanie: Lek zastosowany już przy wykwitach przyspiesza gojenie i ogranicza rozmiary opryszczki. Sonol jest bezpieczny dla kobiet w ciąży.

[Ania0104]

ale się rozpisałyscie

ja w łózku - przed tv ... TZ na siłowni ... i sama siedze ... czuję się fatalnie
Od wczoraj boli mnie głowa! i nie chce przestać

Oczywiście do tego całodzienne mdłości ... w piątek zamówiłam sobied herbatki z Bio-activ ... takie specjalne na mdłości - mam nadzieje ze szybko przyjdą!

Jutro idę do ginki - może wkońcu dostanę coś na tą moją wstrętną infekcję
Widziałam ze niektóre z Was dostały od razu globulki, a moja gin powiedziała ze lepiej poczekać aż fasolka trochę się rozwinie

Mam ochotę zrobić sobie jutro labę od pracy ... szef wyjechał na dwa tygodnie za granicę to będzie luzik

[majka versace]

Napisane przez anusia_82

Napiszcie coś o swoich mieszkaniach , jak urządzacie itd? strasznie mnie to ciekawi

To ostatnio też mój ulubiony temat Jestem szczęśliwą posiadaczką domku, który postanowiliśmy całkowicie wyremontować i urządzić po swojemu. Minął rok i została nam tylko do zrobienia kuchnia i przedpokój. Wszystko robiliśmy sami i wyszło nawet fajnie, ale kuchnie to chce mieć taką z prawdziwego zdarzenia więc marze o wynajęciu projektanta... zobaczymy tylko czy funduszy wystarczy.

Napisane przez truheart

Wiecie co, ja czasem jeszcze nie mogę sobie tego wyobrazić, że mieszka u mnie taki miniaturowy człowieczek

Do mnie też to ciągle nie dociera... Myślałam że jak zobacze na usg to uwierze ale jednak dalej nie.

Jutro mam pierwszą wizyte z położną a 29 grudnia jade do szpitala na usg i sprawdzić czy wszystko ok.... mam nadzieje że wtedy się okaże czy mam termin na 25 czy 31 lipca.

[katarzynka00]

Napisane przez Ania0104

Jutro idę do ginki - może wkońcu dostanę coś na tą moją wstrętną infekcję
Widziałam ze niektóre z Was dostały od razu globulki, a moja gin powiedziała ze lepiej poczekać aż fasolka trochę się rozwinie

opuściłam coś ? o czym mowa, o jakich globulkach?
Ja co też co noc maszeruje do toalety, to już taki rytuał.
Dziś odebrałam swoje wyniki.Wszystko w najlepszym pożądeczku, czego każdej z was życze
Dziś mój dzień dobiega już końca.Marzę znależć się w łóżku
Pozdrawiam wszystkie mamusie

[beatka030500]

Napisane przez p4w

ja miałam opryszczkę w zeszłym tygodniu, ale już nie ma po niej śladu
byłam w aptece i pytałam o jakieś leki, ale Pani powiedziała, że nie ma żadnych dla ciężarnych oprócz plasterków, więc nie robiłam nic i szybko pęcherzyki zaczęły się zmniejszać

ze swojej strony mogę polecić picie soków warzywnych na poprawę odporności - wtedy organizm sam sobie szybko poradzi z opryszczką

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi!!! Skoro pani w aptece polecała plastry to widać, że dobrze wybrałam. Zresztą te plastry mam zawsze przy sobie, bo niestety to świństwo atakuje mnie dość często. Na nastepnej wizycie u gin. muszę zapytać co robić w takiej sytuacji. Niestey soków warzywnych nie mogę pić, bo po jednym łyku zaraz mnie mdli (przed ciążą je uwielbiałam). Trudno muszę jakos przeżyc to cholerstwo i wierzyć, ze dzidziusiowi nic nie bedzie.

[Cassandra 23]

Napisane przez Ania0104

Jutro idę do ginki - może wkońcu dostanę coś na tą moją wstrętną infekcję
Widziałam ze niektóre z Was dostały od razu globulki, a moja gin powiedziała ze lepiej poczekać aż fasolka trochę się rozwinie

Ja juz na pierwszej wizycie dostałam Nystatynę dopochwowo. Dzisiaj biorę ostatnią globulkę. Ciekawe czy infekcja wyleczona? Nie czuję swędzenia czy pieczenia. Nie mam żadnych dolegliwości. Także pewnie lek pomógł.

[truheart]

Napisane przez Ania0104

ale się rozpisałyscie

ja w łózku - przed tv ... TZ na siłowni ... i sama siedze ... czuję się fatalnie
Od wczoraj boli mnie głowa! i nie chce przestać

Oczywiście do tego całodzienne mdłości ... w piątek zamówiłam sobied herbatki z Bio-activ ... takie specjalne na mdłości - mam nadzieje ze szybko przyjdą!

Jutro idę do ginki - może wkońcu dostanę coś na tą moją wstrętną infekcję
Widziałam ze niektóre z Was dostały od razu globulki, a moja gin powiedziała ze lepiej poczekać aż fasolka trochę się rozwinie

Mam ochotę zrobić sobie jutro labę od pracy ... szef wyjechał na dwa tygodnie za granicę to będzie luzik

Też się zbieram do łóżka
Na tę herbatkę wciąż taka promocja?
Jak szef wyjechał to rób sobie labę, a co! produkujesz teraz bardzo ważne organy dzidzi i masz prawo odpoczywać

Napisane przez majka versace

Do mnie też to ciągle nie dociera... Myślałam że jak zobacze na usg to uwierze ale jednak dalej nie.

Jutro mam pierwszą wizyte z położną a 29 grudnia jade do szpitala na usg i sprawdzić czy wszystko ok.... mam nadzieje że wtedy się okaże czy mam termin na 25 czy 31 lipca.

Może jak pójdziemy na takie 4D to łatwiej będzie uwierzyć
Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę

Napisane przez Cassandra 23

Ja juz na pierwszej wizycie dostałam Nystatynę dopochwowo. Dzisiaj biorę ostatnią globulkę. Ciekawe czy infekcja wyleczona? Nie czuję swędzenia czy pieczenia. Nie mam żadnych dolegliwości. Także pewnie lek pomógł.

Na pewno
Ja kiedyś miałam zapisaną nystatynę w zawiesinie przy okazji antybiotyku na wredne grypsko. miała działać osłonowo.

[mumi24]

Napisane przez beatka030500

Dziewczyny mam opryszczke wargową i jestem zmartwiona . Nie wiem czy to może zagrozić ciąży. Boże naczytałam sie przed chwilą w necie tyle rzeczy ,że aż głowa boli. Podobno najgroźniejsza jest ta narządów płciowych, ale i tak się martwię. Są też opinie mówiące o poronieniu nawet od tej wargowej. Nie wiem co mam robić. Stosuje plastry na opryszczkę, ale nie pisze tam czy są bezpieczne dla kobiet w ciąży.
Może, któraś z Was jest zorientowana w tym temacie!!!

Na opryszczke stosuję przekrojony na pół ząbek czosnku i przykładam w zmienione chorobowo miejsce fakt piecze ale tak ma być, czosnek wysusza i jet antybakteryjny....przykła daj sobie kilka razy dziennie
jest to naturalny sposób i na bank nie zaszkodzi dzidzi
do lekarza jednak warto sie wybrać no i uważaj żeby teraz nie przenieść tego zimna na fredkę (czytaj narząd intymny kobiety)

[mariolasl]

Napisane przez jus12345

Czesc Dziewczyny jestem w ósmym tygodniu ciąży jest to moja druga ciąża bo pierwszą straciłam od szóstego do końca siódmego tygodnia regularnie męczyły mnie nudności i od kilku dni nagle ustały.Mam troche obawy czy wszystko jest ok.Na ostatniej wizycie u ginekologa powiedział mi ze jest wszystko w porządku ale nie wiem dlaczego mam wrazenie ze cos jest nie tak.Prosze odpiszcie mi co Wy o tym myslicie.pozdrawiam i czekam na odpowiedz.

Cześć Jus! Najlepiej skontaktuj się z lekarzem, jeśli myślisz, że coś jest nie tak. Po co masz się zadręczać? Ustanie mdłości wcale nie świadczy, że coś jest nie tak. Ja np nie miałam do tej pory wcale.

Napisane przez truheart

W nadchodzącą sobotę będę miała okazję poczuć się jeszcze raz panną młodą będę pomagac mamie koleżanki, która potrzebuje zdjęć na swoją stronę internetową z welonami, a przy okazji będzie to reklama sukien kobitki z innego salonu panna młoda w 3 miesiącu ciąży

Liczymy na fotki z sesji

Napisane przez Miramej

Cześć dziewczyny

Przyjmiecie mnie do swojego grona?

Napisane przez Miramej

Aniu, miło do Was dołączyć . Zajęło mi to trochę czasu, bo najpierw ciężko mi było uwierzyć (nawet teraz to mam ), a potem się bałam. Zresztą, cały czas się boję i modlę, żeby wszystko było dobrze.

Cześć Miramej. Miałam dokładnie tak, jak ty. Najpierw przez dwa tygodnie podczytywałam wątek, zanim pierwszy raz się wpisałam

[serafia11]

A jak tam Wasze badanka? Ja robiłam 26 list i były ok ( tylko tokso IgG wysokie ale z tym mam już rok problem, na szczęscie awidnosć mam wysoką) Niby badanka ok a czuję się fatalnie , mdłosci całodobowe koszmarne a do tego dopadł mnie ból pecherza nie wiadomo skąd? Byłam dziś u ginki z tym pecherzem przy okazji USg i widziałam mojego Orzeszka kofanego co mi tak daje w kość. Troszkę sie zaniepokoiłam bo burknęła coś pod nosem że mam za szeroką kosmówkę. Moja lekarka jest super fachowcem ale gburem okropnym, nic więcej się nie dowiedziałam Zrobiłam znowu badanie moczu jutro wyniki i znowu do lekarza ( mam nadzieje że to nie stan zapalny) Dziewczyny moze któraś z Was spotkała się ze stwierdzeniem za grubej kosmówki , bo nigdzie na ten temat nic nie ma. Pzdr mamusie

[Svinecka]

czesc dziewczyny

jeju jak ja sie wczoraj zle czulam nie dosc, ze dalej mnie meczy to chorubsko to bylo mi tak nie dobrze, ze myslalam, ze umre

jeszcze w mieszkaniu sajgon ehh wymyslilam sobie luki ehh teraz facet sie meczy bo jakies prety stalowe w scianie sa sie okazalo mam dosc tego remontu
a jeszcze najgorsze pewnie przed nami

[majka versace]

Witam serdecznie.

Ja już po wizycie u położnej. Jestem bardzo zadowolona Super miła pani bardzo konkretnie podchodząca do sprawy. Ciągle sie zastanawiam skad te wszystkie negatywne opinie dotyczące opieki medycznej (zwłaszcza w ciąży) w Anglii... Ja jak do tej pory narzekać nie moge, nie wiem może mam szczęście i trafiam na tych lepszych... Oby tak już zostało. No więc 29 grudnia mam wizyte w szpitalu i następne usg oraz porobią mi te wszystkie badania z krwi (różyczka, toxo...itp.). Już sie nie moge doczekać. Mam tylko nadzieje że wszystko będzie w porządku.

Miłego dnia kobitki

[Miramej]

Napisane przez Cassandra 23

Wiecie, ja nie mam takiego problemu. Od zawsze w nocy wstawałam do toalety

Witamy Gratuluje fasoleczki

(...)

Już się nie moge doczekać 15 grudnia. Mam pierwsze usg i zobacze fasolkę
Jeszcze tylko w czwartek czeka mnie pobieranie krwi brrrr jak ja sie tego boję
Musze wykonac tez badanie moczu, grupe krwi, WR i glukozę na czczo.
I z wynikami badań do ginki. Oby wszystko było dobrze...

Cześć Cass , dziękuję za gratulacje .
Ja też często chodziłam do toalety przed ciążą, więc teraz na razie nie ma drastycznej różnicy .
Cass, nie miałaś wcześniej robionego USG? Ja będę miała 19 grudnia i też już odliczam . Mam też do zrobienia podobne badania, jak Ty . A kiedy masz wizytę u ginki?

Napisane przez mariolasl

Cześć Miramej. Miałam dokładnie tak, jak ty. Najpierw przez dwa tygodnie podczytywałam wątek, zanim pierwszy raz się wpisałam

Witam . Też podczytywałam, chyba niektóre z nas muszą się najpierw oswoić .

[Gizmiatko]

Napisane przez mountain

Po pierwsze nie panikuj, nerwy mogą zaszkodzić twojemu maleństwu, no i pędź do szpitala! Być może to nic takiego - czasem się zdaża - ale lepiej chuchać na zimne. W szpitalu zbadają Cie i powonni podać jakieś leki na podtrzymanie - przynajmniej tak mi sie wydaje. Ściskam Cie mocno!Będzie dobrze

Napisane przez Svinecka

mountain ma racje biegiem do najblizszego szpitala

i zachowaj spokoj dla dobra dziecka

Napisane przez mariolasl

Malga19, kinusia86 witajcie!

Mountain, to jest nas dwie, które dobrze się czują , tylko ja im nie zazdroszczę tych mdłości itp. Jakoś już wcześniej wewnętrznie się do tego przygotowałam bazując na doświadczeniach mamy i innych kobiet z rodziny

Gizmiatko, warto, aby cię ktoś obejrzał. Czasami tego typu sensacje zdarzają się np po stosunku lub około terminu ew miesiączki, czasami jest to zapalenie pęcherza (też może występować lekkie brudzenie podczas podcierania). Dobrym znakiem w tej sytuacji jest to, że to nie jest świeża, czerwona krew, tylko bordowa (może brynatna bardziej?) śluzowa wydzielina. Nie zawsze oznacza to najgorsze, ale trudno gdybać na odległość. Trzymam kciuki, aby twoje obawy okazały się bezpodstawne. Daj znać, jak się miewasz, gdy się juz z kimś skontaktujesz.

Napisane przez majka versace

Nasza koleżanka Gizmiątko została w szpitalu. Trzymajmy kciuki żeby wszystko było w porządku i żeby szybko wrócili do domku.

A wiec w sobot rano przy pocieraniu sie po siusianiu, zauwazylam troche lsuzu i takich hmm skrzepow krwi takie bordowe , no i tak sie pare razy podataram i cąły czas to samo, zadoznwilam do polozonej ona powiedziala zebym lezala lub do spzitala. Pojechalismy z moim do spzitala, tammyslalam ze zbaije kobiete ktora mnie pryzjmowala bo z tekstem ze czy sie zgadzam na czyszczenie, powiedzialam ze nie tzn tak jelsi bedzie wiaodmo ze poronilam a NIE jesli z badan wyjdzie ze jest ok ! No to kazała mi sie ubrac w pizame kotrej nie miałam !!!wiec moj pojechal do sklepu po pizame, do domu po ciuchy itd itp. W szpitalu lakerza mnie zbadal, powiedzial ze taka ilosc krwi to nic powaznego, zebym sie odprezyla, ze dostane tabletki i zastrzyk. polozylam sie w lózku zorbiono mi zastryk, dano obiad, kotrego zjscnie moglam BONIE DAJA SZTUCCCY, wiec musialam chodzi po piwnicach zeby sztucce pozyczc na 10 minuit, potem dali mi dufaston i kazano lezec , wiec lezalam i lezalam zorbiono mi badania krwi na korych wyszlo ze jest ok, dzis rano mnie zbadano ale tak normlnie nie usg lekarz powiedzial ze maciaca czysta bez skrepow ,bez krwi, jest syzjka okragla i napuchnieta czy spuchnieta i powiedzial ze moge isc do odmu i tyle .

jeszce raz dziekuje za kciuki . za tydzien mam isc do kontroli, bo mojego gina mam jesc dlaej dufaston i sie oszczedzac !

[Miramej]

Gizmiatko, strasznie się cieszę, że wszystko dobrze się skończyło . Odpoczywaj kochana.

[truheart]

Gizmiatko, dobrze, że zagrożenie zażegnane
ale, że w szpitalu nie ma sztućcców masakra jakaś, dobrze, że teraz będziesz sobie domu leżeć i odpoczywać

[megi b]

Gizmiatko dobrze, że już wróciłaś i wszystko ok dbaj o siebie i dzidzię.

Ja też jestem na etapie remontów i urządzania mieszkania. Nie wiedziałam, że trzeba na to poświęcić tyle energii Dziś kupiliśmy sprzęt AGD, jutro idziemy zamówić meble kuchenne, a "fachowiec" obiecał, że do końca tygodnia skończy łazienkę heh już nie mogę się doczekać kiedy wprowadzimy się do naszego mini małego gniazdka Nasze hasło przewodnie: "Ciasne, ale własne"

[aha9]

Gizmiatko witaj spowrotem, o tys sztuścach to wiedziałąm, bo moja mam była ostatnio w szpitalu i musiała mieć własny kubgek i sztućce, hehe
Widzę, że wątek się zrobił ciążowo - mieszkaniowy , my ja razie mamy kupiony projekt i dużą działkę 30 arów już wiem gdzie bedzie huśtawka, z budową zaczynamy na wiosnę a póki co mieszkamy w swoim m2 i też jest gobrze
jak byście chcieli zobaczyć masz projekcik to jest tutaj, al;e góra cała do przeróbki bo 2 8m łazienki to lekka przesada:
http://pprojekt.pl/projekt278-opalek_2g.html

[katarzynka00]

Gizmatko!!! hurra że już wszystko w porządku.Zastanawiałam się szczególnie wieczorami jak ci tam w szpitalu ... To musi być okropne przeżycie
No to teraz bez żartów, naprawdę odpoczywaj.

Pozdrawiam

[Cassandra 23]

Napisane przez Miramej

Cześć Cass , dziękuję za gratulacje .
Ja też często chodziłam do toalety przed ciążą, więc teraz na razie nie ma drastycznej różnicy .
Cass, nie miałaś wcześniej robionego USG? Ja będę miała 19 grudnia i też już odliczam . Mam też do zrobienia podobne badania, jak Ty . A kiedy masz wizytę u ginki?

Ok 4 tyg temu miałam pierwsza wizytę, zbadała mnie tylko i dała skierowanie na badania, usg nie miałam. Teraz mam wizytę 15 grudnia o 20.40 , będzie to prawie 12 tc i powiedziała, że napewno zrobi usg, że juz powinno byc ładnie widac fasolke.

Gizmiatko ciesze się, że z fasolka wszystko dobrze. Najważniejsze, że szybko zareagowałaś i nic grożnego sie nie stało.
Dbaj o siebie i duzo wypoczywaj

[Miramej]

Napisane przez Cassandra 23

Ok 4 tyg temu miałam pierwsza wizytę, zbadała mnie tylko i dała skierowanie na badania, usg nie miałam. Teraz mam wizytę 15 grudnia o 20.40 , będzie to prawie 12 tc i powiedziała, że napewno zrobi usg, że juz powinno byc ładnie widac fasolke.

No to super . Ja będę musiała czekać dłużej o 4 dni .

[Cassandra 23]

Napisane przez Miramej

No to super . Ja będę musiała czekać dłużej o 4 dni .

Musimy cierpliwie poczekać Ja już sie nie moge doczekać kiedy zobacze kruszynke w monitorku