Najpiękniejsze Panny Młode 2010 cz. III

[merriel]

Wg mnie złożenie przysięgi w kościele przed TŻem i wszystkimi obecnymi nie będzie ani trochę zakłamaniem Po prostu wyłączamy z tego Boga i wszyscy są zadowoleni A że wg mnie go nie ma, to nie sądzę żeby miał się na mnie obrazić o to, że wykorzystam Dom Boży do złożenia ślubowania
A co do rodziców to nie jest to dla nich przykre, oni też by się czuli skrępowani, chcą nam dać błogosławieństwo, ale po pierwsze prywatnie że tak powiem, nie chcemy żadnej dalszej rodziny, kamerzysty, tylko my i najbliżsi, no i po drugie chcemy to zrobić po swojemu, powiedzieć sobie miłe słowa, przytulić, pocałować, moim (i rodziców) zdaniem klękanie byłoby nienaturalne i jest niepotrzebne

[natj]

Napisane przez onaella

Ja przepraszam ale biorąc ślub Kościelny slubujesz przed Bogiem, a jak nie zamierzasz to weż cywilny

O to to to

[gosica502]

Napisane przez centipede

No tak, ale popatrzmy na to z drugiej strony.
Ilu katolików przestrzega WSZYSTKICH zasad, zwyczajów, tradycji mimo że są wierzący?!

Ja wiem ile.. Nie ma takich po prostu którzy by byli nieskazitelni i nic złego nie robili.. Bo nie powinno się mylić katolików z Bogiem... i tyle... To nie miejsce na takie wywody


No ale tak.. Teatrzyk przede wszystkim I popieram natj.. Ceremonia cywilna wcale nie musi być mniej uroczysta od kościelnej jeśli się wybierze ładne miejsce i w ogóle..

[madziulka_]

Napisane przez onaella10096164

aha, no to ok, co d oczepin to się zgadzam




Ja przepraszam ale biorąc ślub Kościelny slubujesz przed Bogiem, a jak nie zamierzasz to weż cywilny

Dokładnie tak Dobrze że nie tylko Ja postrzegam to w ten sposób.

[onaella]

Napisane przez merriel

Wg mnie złożenie przysięgi w kościele przed TŻem i wszystkimi obecnymi nie będzie ani trochę zakłamaniem Po prostu wyłączamy z tego Boga i wszyscy są zadowoleni A że wg mnie go nie ma, to nie sądzę żeby miał się na mnie obrazić o to, że wykorzystam Dom Boży do złożenia ślubowania

Dziewczyno zastanów się co Ty piszesz
Właśnie, że to będzie zakłamaniem i napewnoe nie wszyscy będą zadowloeni - jestem tego pewna w 100 %
Jak możesz decydowac się brać ślub w Kościele właśnie przed Bogiem gdy otwarcie mówisz o wyłączeniu Go z tej ceremoni
W głowie mi się to nie mieści

[can't be perfect]

Napisane przez merriel

Ale ja chcę w kościele! I nie przeszkadza mi, mogę w tym celu wypowiedziec odpowiednie formułki Jejku, nie jestem jakaś bojująca ateistka żeby powiedzenie że przysięgam coś Bogu miało mi nie przejść przez usta Po prostu, nie będzie to miało dla mnie aż takiego znaczenia I nie zamierzam rezygnować z kościoła, w USC to nie byłoby to samo Od dziecka marzyłam że będę iść do ołtarza i zamierzam to zrealizować

tegi nie potrafię skomentować.. ja chcę slubować przed Bogiem miłośc do końca życia do TŻta.. jesteś,y katolikami i to dla nas bardzo ważne, a nie dlatego że otoczka jest fajna.. bo miała suknia.. echh.. dla mnie to wybacz ale straszna obłuda.. jeżeli się w to nie wierzy to po co to się robi.. dla rodziny bo tak trzeba

a czy komunię świętą przyj,miesz podczas slubu??

slub cywilny też może być wyjąykowy, bo to przecież nie tylko papierek..

[centipede]

Babiniec zmieńmy temat na jakiś spokojniejszy żeby tutaj zaraz awantury nie było
może..hmmm...święta, sylwester, obrączki, piosenka na pierwszy taniec, bielizna na ślubik

[madziulka_]

Napisane przez merriel

Wg mnie złożenie przysięgi w kościele przed TŻem i wszystkimi obecnymi nie będzie ani trochę zakłamaniem Po prostu wyłączamy z tego Boga i wszyscy są zadowoleni A że wg mnie go nie ma, to nie sądzę żeby miał się na mnie obrazić o to, że wykorzystam Dom Boży do złożenia ślubowania

Wg Twojego myślenie równie dobrze możecie stanąć np. w parku przed pomnikiem jakimś lub fontanną bo Bóg jest dla Ciebie wyłączony a będzie ładne otoczenie Dobrze Gosica napisała"teatrzyk"...

[natj]

Napisane przez merriel

Wg mnie złożenie przysięgi w kościele przed TŻem i wszystkimi obecnymi nie będzie ani trochę zakłamaniem Po prostu wyłączamy z tego Boga i wszyscy są zadowoleni A że wg mnie go nie ma, to nie sądzę żeby miał się na mnie obrazić o to, że wykorzystam Dom Boży do złożenia ślubowania

Eh.. merriel, rozumiem; jesteśmy trochę poprzez tradycję karmieni że kościelny to jest to.
Ale to smutne i zakłamane. Ja bym jednak nie była w stanie ślubować z TŻ przed jakimiś ideałami których nie wyznaję.

Dla mnie ważne jest podejście "szczere i uczciwe" do sprawy tzn. względem ideałów które wyznaje.
Może kiedyś mi się zmieni, ale teraz uważam że ślub kościelny nie jest dla mnie.
Po co mam udawać że wierzę w to co mówię? A nóż widelec (jeśli na górze ktoś istnieje) to to trochę kiepskie.

To, że to jest robione tylko dla otoczki jest smutną prawdą naszych czasów.

Edycja;
ło jezu jakie ja dzisiaj błędy styl. sadzę :O

[merriel]

Napisane przez onaella

Ja przepraszam ale biorąc ślub Kościelny slubujesz przed Bogiem, a jak nie zamierzasz to weż cywilny

A czemu nie mogę kościelnego?? Ja chcę wziąć kościelny, TŻ chce wziąć kościelny, nasze rodziny chcą żebyśmy wzięli kościelny, więc czemu nie możemy?? A to że biorąc ślub kościelny nie będę ślubować przed Bogiem(bo wg mnie go nie ma) to chyba już problem dla mnie Jeżeli ja i TŻ nie mamy problemu ze ślubowaniem w kościele pomimo że nie wierzymy to wg mnie jest wszystko ok

[can't be perfect]

Przecież mówisz podczas przysięgi.." tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny..."
ale zapytałam czy przyjmiesz komunię świetą, bo tak wypada?? skoro nie wierzysz że jest BÓg??

[onaella]

Napisane przez centipede

Babiniec zmieńmy temat na jakiś spokojniejszy żeby tutaj zaraz awantury nie było
może..hmmm...święta, sylwester, obrączki, piosenka na pierwszy taniec, bielizna na ślubik

Mysle, że to nie sztuka uciekac od pewnych tematów tylko sztuką jest umieć dyskutować o nich

I uważam, że zadnej awantury nie będzie bo w końcu jesteśmy osobami na poziomie (tzn tak myślę , z tego co się zdążyłam zorientować w rozmowie z Wami )

[tancerka212]

Napisane przez centipede

Babiniec zmieńmy temat na jakiś spokojniejszy żeby tutaj zaraz awantury nie było
może..hmmm...święta, sylwester, obrączki, piosenka na pierwszy taniec, bielizna na ślubik

ehhh niezdrowa atmosfera się zrobiła... dziewczyny niech każdy robi jak chce.. każdy ma swoje sumienie i nie wtrącajmy się w nie mimo że nie zgadzamy się z nim...

dziewczyny a ile liczyłyscie w kosztorysie kasy na obrączki??? bo ja 1000zł... i zastanawiam sie czy to duzo czy malo?? bo tak patrze na ceny a aparcie i hmmmmm....

[onaella]

Napisane przez merriel

Napisane przez onaella

Ja przepraszam ale biorąc ślub Kościelny slubujesz przed Bogiem, a jak nie zamierzasz to weż cywilny

A czemu nie mogę kościelnego?? Ja chcę wziąć kościelny, TŻ chce wziąć kościelny, nasze rodziny chcą żebyśmy wzięli kościelny, więc czemu nie możemy?? A to że biorąc ślub kościelny nie będę ślubować przed Bogiem(bo wg mnie go nie ma) to chyba już problem dla mnie Jeżeli ja i TŻ nie mamy problemu ze ślubowaniem w kościele pomimo że nie wierzymy to wg mnie jest wszystko ok

taaaa ja chcę i już
A komunię weżmiesz??

[natj]

Napisane przez merriel

Napisane przez onaella

Ja przepraszam ale biorąc ślub Kościelny slubujesz przed Bogiem, a jak nie zamierzasz to weż cywilny

A czemu nie mogę kościelnego?? Ja chcę wziąć kościelny, TŻ chce wziąć kościelny, nasze rodziny chcą żebyśmy wzięli kościelny, więc czemu nie możemy?? A to że biorąc ślub kościelny nie będę ślubować przed Bogiem(bo wg mnie go nie ma) to chyba już problem dla mnie Jeżeli ja i TŻ nie mamy problemu ze ślubowaniem w kościele pomimo że nie wierzymy to wg mnie jest wszystko ok

Bo kościelny POWINNO się brać w wyniku jakiś ideałów. A nie dlatego "bo tak ładnie'', nie czujesz że przez to Twoja przysięga będzie jakby mniej ważna?
Bo w końcu ślubujesz przed kimś w kogo nie wierzysz, nie ma go wg Ciebie, więc jak dla mnie ślub jest trochę nie ważny bo jak można go uznać skoro nie ma tego co Ci ślubu udzielił?

[BlackAngel]

Napisane przez tancerka212

ehhh niezdrowa atmosfera się zrobiła... dziewczyny niech każdy robi jak chce.. każdy ma swoje sumienie i nie wtrącajmy się w nie mimo że nie zgadzamy się z nim...

dziewczyny a ile liczyłyscie w kosztorysie kasy na obrączki??? bo ja 1000zł... i zastanawiam sie czy to duzo czy malo?? bo tak patrze na ceny a aparcie i hmmmmm....

my wczoraj oglądaliśmy w Yes i powiem że obrączki ładne i cena też ładna...
omg czemu wszytsko jest takie drogie??

[can't be perfect]

Napisane przez tancerka212

dziewczyny a ile liczyłyscie w kosztorysie kasy na obrączki??? bo ja 1000zł... i zastanawiam sie czy to duzo czy malo?? bo tak patrze na ceny a aparcie i hmmmmm....

ale umiejętnie zmieniłaś temat.. ja myslę że wydamy 1000-1200 zależy jakie ceny będą
tylko nie wiemy jeszcze jakie.. teraz mamy srebrne 5mm gładkie i też ładnie wyglądają.. pprzymierzamy i wybierzemy

[natj]

Napisane przez BlackAngel

my wczoraj oglądaliśmy w Yes i powiem że obrączki ładne i cena też ładna...
omg czemu wszytsko jest takie drogie??

Ja bym chciała taką cieniusienką z białego złota; wydaje mi się że taka tania będzie.
A marzeniem jest cienka z brylantami na około. Taka hAmerykańska no ale to nie na moją kieszeń

[tancerka212]

ja nie wiem ale po umowie z zespołem juz chyba nic mnie zaskoczyc nie moze.. wszystko jest taaakie dziko drogie że ja nie wiem... nawet ślub w Kościele kosztuje 1000zł... masakra... ile te obrączki w yes kosztowały??? pewnie grubo ponad tysiąc jak mogę przypuszczac... matko.. dom wariatów... pójdę do jakiegoś małego jubilera na osiedlu i nie będę płacić za napis apart czy yes na pudełku...

[onaella]

Napisane przez tancerka212

dziewczyny a ile liczyłyscie w kosztorysie kasy na obrączki??? bo ja 1000zł... i zastanawiam sie czy to duzo czy malo?? bo tak patrze na ceny a aparcie i hmmmmm....

my w sumie nie mamy określonej kwoty na borączki, kupimy je sami więc po prostu te, które nam się spodobają to weźmiemy, no coż...w końcu inwestycja na lata

[can't be perfect]

Napisane przez tancerka212

ja nie wiem ale po umowie z zespołem juz chyba nic mnie zaskoczyc nie moze.. wszystko jest taaakie dziko drogie że ja nie wiem... nawet ślub w Kościele kosztuje 1000zł... masakra... ile te obrączki w yes kosztowały??? pewnie grubo ponad tysiąc jak mogę przypuszczac... matko.. dom wariatów... pójdę do jakiegoś małego jubilera na osiedlu i nie będę płacić za napis apart czy yes na pudełku...

prawdę mówiąc w innych sklepach jubilerskich znajdziesz podobne "produkty" ja np w yes tylko w niższych cenach.. w yes czy aparcie placi się niestety za nazwę i renomę.

[Samoa]

Napisane przez lain

ja tez lubie duze przestrzenie, ale wolalabym miec duza kuchnie i osobno duzy salon z jadalnia. jakos tak mi nie pasuje wizualnie jak jest piekny salon z ktorego widac kuchnie i gore garnkow, bo akurat obiad sie robi. a wiadomo, ze w kuchni nie zawsze jest sterylnie czysto jak w laboratorium
i np. nie wyobrazam sobie robienia takich imprezek jak u mnie w domu zalozmy imieniny, gdzie wszyscy siedza w salonie i patrza na moja mame uwijajaca sie w garach w kuchni
pochlaniacz zapachow w kuchni tez nie zalatwia wszystkiego, bo u mnie np. w mieszkaniu przedpokoj i szafa z odzieza wierzchnia jest tuz przy kuchni. i ja w tej szafie swoich ubran nie trzymam, bo szlag mnie trafial jak czasem ubralam plaszczyk i czulam na nim won rybki z obiadu. tkaniny szybko niestety chlona takie zapachy. a juz jak sie cos w kuchni przypali to jak jest polaczona z salonem to mamy gwarantowany smrodek na pol domu.
dlatego ja salonom polaczonym z kuchnia mowie stanowcze nie

ja ma m to przetestowane, ładnie wygląda i gary się nie walaja - grunt to odpowiednie umeblowanie

Napisane przez lain

heh TZ sobie znalazl nowy obiekt westchnien. i to nie kombi http://www.mitsubishi.pl/Lancer/Spor...eriaZdjec.html
wlasnie oznajmil, ze zaczyna na niego zbierac ciekawe kiedy uzbiera i ciekawe kiedy mu sie zmieni obiekt westchnien...

ooo nam tez sie podoba, ale nie jest zabójczo drogi chyba, więc jest to marzenie do spełnienia

Napisane przez tancerka212

a co do obiektu westchnien to mój tż byłby z twojego dumny bo toleruje tylko japońskie samochody! u mojego to honda króluje ale jego brat troszkę pracował w róznych miejscach naprawiających samochody, teraz sam założył firmęi naprawdę japońskie auta prawie się nie psują! a reszta to co chwila przyjezdza bo to się zepsuło a to tamto... ja się nie znam ale rzeczywiscie to by miało sens

Lancer to jest cośMy też japońce lubimy, jak pisałam niedawno wiele hond się przewaliło przez nasz garaż i nadal przewala. Był jeden francuz i mitshubishi tez mieliśmy, więc w sumie mam pogląd na każde autko można powiedzieć I póki co honda wygrywa

Napisane przez gosica502

A ja w mojej skarboneczce mam już prawie 1000

a ja mam w skarbonce śwince z trzydziesći złotych i z dziesięć euro. Na szczęście więcej mam na koncie

Napisane przez lain

dziewczyny jest teraz moze w kinach jakis film godny polecenia? bo zostalo nam jeszcze sporo do wykorzystania na faktury do konca roku i przydaloby sie na cos isc. tylko nie wiem na co

my byliśmy w sobotę na filmie pt. "W sieci kłamstw" Leonardo Dicsprio i Russel Crowe- bardzo fajny, poza tym dwa tygodnie temu albo tydzień temu byliśmy na "Zawodowcach" a Alem Pacino i Robertem D☠☠☠☠☠ - też fajne.A jak chcesz jakąs komedię romantyczna to fajne może być film "Cztery gwiazdki". Poza tym po nowym roku ma byc kilka polskich komedii zapowiadających sie ciekawie. Jak chcesz to Ci opisze po krótce o czym sa te filmy, które oglądaliśmy. Jeszcze możecie iśc na "Pioruna"

Napisane przez jozia

Mi sie nie podoba jak ojciec odprowadza do oltarza bo Pan młody wygląda jak cipa nie wie co ze soba zrobic czy ma stac tak czy tak kreci sie co chwila. A po za tym to obyczaj z Anglii i po za tym okropny. Ale błogosławienstwo to oczywiscie bedzie najpierw w domu...

Jozia, jak pan mody jest cipą to może tak wyglądać. A jak jest fajnym facetem potrafiącym się zachować to idioty z siebie nie zrobi. W każdym bądź razie ja się nie boję mojego M. zostawić przy ołtarzu i wejśc z tatą, co chyba zrobię, bo na pewno tacie będzie bardzo miło.

Napisane przez merriel

Ja jakbym miała klęczeć przed moimi rodzicami to albo spaliłabym się ze wstydu i skrępowania albo udusiłabym się ze śmiechu

ja na pewno będe sie śmiać i rodzice pewnie też, na pewno nie będzie pseudopowagi tylko będzie miło i zabawnie bez zbędnego patosu

Napisane przez merriel

Ech, widzisz nie zamierzam ślubować przed Bogiem Tylko przed TŻem i rodziną w Kościele, a to jest różnica Ślub Kościelny chcę bardzo, bo tak się przyjęło w naszej kulturze brać śluby i automatycznie kojarzy mi się: miejsce na ślub = kościół. No i też po trochu dla rodziny i dla tradycji Ale na pewno nie ze względów religijnych

Rozumiem co masz na myśli.I od razu jak zwykle święte oburzenie krzyżowców
Ja akurat wierzę w Boga, tzn. staram się, nie bardzo podoba mi się kościół jako instytucja(polecam fajną książke traktującą o kościele jako korporacji, tytułu nie pamiętam, ale warto poczytać)
Wiele krzywdy wyrządzili, ale cóż dzięki temu są teraz piękne kościoły.
Oczywiście, że ślub jest kwestią kultury, podobnie wyznawana wiara. Nie rzucajcie sie na Merriel jak na antychrysta. Jak jesteście takie święte to żyjcie w 100% zgodnie z pismem swietym i wtedy prosze bardzo a znając życie mało która w ogóle sięgnęła po biblię, żeby ja poczytać.

Byliśmy dziś na zakupkach, wyczekałam sie na tz w kawiarni, ale przynajmniej poczytałam książke i wypiłam czekolade z wiśniami i bitą śmietaną. Kupiłam sobie we flo takie coś w kształcie plemnika, w tym okrągłym są dziurki i tam wsypuje się herbatkę i zamyka się to i mozna włozyc do kubka i herbatka się parzy
Musze poczytać pare książek, ale jedna znalazłam bardzo ciekawą i jak ją przeczytam do końca to może się okazać, że mam temat na prace mgr.

[natj]

Napisane przez tancerka212

pójdę do jakiegoś małego jubilera na osiedlu i nie będę płacić za napis apart czy yes na pudełku...

Jeśli chcesz jakąś prostą to pewnie. Ja być może przetopię jakąś biżuterię z komunii, tzn. łańcuszek czy pierścionek. I tak tego nie noszę a się przyda

Edycja:

Napisane przez Samoa

I od razu jak zwykle święte oburzenie krzyżowców

ej ej ja jestem nie wierząca, nie chodząca do kościoła i też się oburzyłam.
Uważam że każdy powinien trzymać się ideałów

[merriel]

Napisane przez natj

Bo kościelny POWINNO się brać w wyniku jakiś ideałów. A nie dlatego "bo tak ładnie'', nie czujesz że przez to Twoja przysięga będzie jakby mniej ważna?
Bo w końcu ślubujesz przed kimś w kogo nie wierzysz, nie ma go wg Ciebie, więc jak dla mnie ślub jest trochę nie ważny bo jak można go uznać skoro nie ma tego co Ci ślubu udzielił?

Ślubu udzielają sobie małżonkowie wzajemnie a nie żaden Bóg/kapłan, oni są tylko świadkami ślubu! Nawet takie pytanie ostatnio w milionerach było U mnie będzie o jednego świadka mniej A co do komunii - a owszem, prosta sprawa że biorę!

A co do zakłamania - nie widzę żadnego, kościół jest ładny, dostojny, jeśli znajdę USC o wyglądzie kościoła i urzędnika w koloratce to biorę w USC Ślubowanie będzie zgodnie z moim sumieniem i ze szczerego serca i moim zdaniem to się najbardziej liczy

[obca7]

Napisane przez tancerka212

ja nie wiem ale po umowie z zespołem juz chyba nic mnie zaskoczyc nie moze.. wszystko jest taaakie dziko drogie że ja nie wiem... nawet ślub w Kościele kosztuje 1000zł... masakra... ile te obrączki w yes kosztowały??? pewnie grubo ponad tysiąc jak mogę przypuszczac... matko.. dom wariatów... pójdę do jakiegoś małego jubilera na osiedlu i nie będę płacić za napis apart czy yes na pudełku...

Dokładnie ja też będę kupowała u małego jubilera. Mam zamiar zmieścic się w 1000 zł i myślę, że się uda. Nie mam zamiaru płacić za markę.
U mnie ślub kosztuje 300-400 zł , organista bierze 50 zł , a kościół sami ustrajamy.

[gosica502]

Napisane przez centipede

Oooo widzę, że lekka zmiana tematu to prawda, że ateiści powinni brać ślub cywilny, a nie kościelny. Ale tak na prawdę ludzie wierzący mają w kwestii wyboru ślubu łatwiej. Spójrzmy jak nie raz się traktuje ludzi, którzy nie wzięli kościelnego. Oj jeszcze wiele się musi zmienić w naszej polskiej mentalności. Nie raz jest tak, że rodzina się odwraca od młodych, bo postanowili wziąć ślub cywilny żeby być w zgodzie z własnym sumieniem. Także nie oceniajmy. Jestem z małej miejscowości i niejedno już widziałam i słyszałam i TOLERANCJI I SZACUNKU nie ma

Łatwiej mają Ci ludzie w sprawach ślubu, ale o wiele trudniej w innych sprawach więc coś za coś. Z czegoś się rezygnuje (np z mieszkania z TŻtem przed ślubem) coś się zyskuje.. Tak to w życiu jest...

Napisane przez onaella

taaaa ja chcę i już
A komunię weżmiesz??

No to jak to nie, przecież jak Boga nie ma to chlebek można zjeśc I do spowiedzi też można iśc wcześniej pogadac sobie z jakimś nawiedzonym kolesiem w ciemnym ubranku.. Taka tradycja w końcu

Napisane przez tancerka212

ehhh niezdrowa atmosfera się zrobiła... dziewczyny niech każdy robi jak chce.. każdy ma swoje sumienie i nie wtrącajmy się w nie mimo że nie zgadzamy się z nim...

dziewczyny a ile liczyłyscie w kosztorysie kasy na obrączki??? bo ja 1000zł... i zastanawiam sie czy to duzo czy malo?? bo tak patrze na ceny a aparcie i hmmmmm....

Ja liczyłam tak z 1000 i mam nadzieję że mi wystarczy tym bardziej że moje obrączki będą proste w miarę (jednak bez brylantka) i nie z firmowego sklepu

[BlackAngel]

Napisane przez natj

Ja bym chciała taką cieniusienką z białego złota; wydaje mi się że taka tania będzie.
A marzeniem jest cienka z brylantami na około. Taka hAmerykańska no ale to nie na moją kieszeń

najlepiej skromna, ładna

ja konkretnie nie mam 'tych' na oku, ale ogólnie patrzę co jest..

[merriel]

Napisane przez Samoa

Rozumiem co masz na myśli.I od razu jak zwykle święte oburzenie krzyżowców
Ja akurat wierzę w Boga, tzn. staram się, nie bardzo podoba mi się kościół jako instytucja(polecam fajną książke traktującą o kościele jako korporacji, tytułu nie pamiętam, ale warto poczytać)
Wiele krzywdy wyrządzili, ale cóż dzięki temu są teraz piękne kościoły.
Oczywiście, że ślub jest kwestią kultury, podobnie wyznawana wiara. Nie rzucajcie sie na Merriel jak na antychrysta. Jak jesteście takie święte to żyjcie w 100% zgodnie z pismem swietym i wtedy prosze bardzo a znając życie mało która w ogóle sięgnęła po biblię, żeby ja poczytać.

Dziękuję za odrobinę obrony
Ale daję radę jakoś, chociaż ciężko idzie, mam wrażenie że niedokładnie czytacie moje wypowiedzi, bo ze trzy razy pisałam dlaczego chcę w kościele a nie w USC..
Szkoda tylko że się tak strasznie oburzacie, wg mnie nie ma zakłamania, bardzo się kochamy z TŻem i chcemy sobie uroczyście przysiąc miłość a wg nas miejscem najbardziej uroczystym w tym celu jest kościół Nie jest to sprzeczne jakos z moimi "ideałami", nie będę się czuła nie w porządku wobec siebie składając przysiegę ze słowami o Bogu, tyle
Natj, ty masz w tej sprawie chyba bardziej radykalne poglądy, mi bardziej przeszkadza instytucja Kościoła, co do samego Boga to bardziej jestem agnostyczką, może sobie jest a może nie, a jeżeli jest to niekoniecznie taki jak u nas w religii przedstawiany i może nie będzie miał nic przeciwko że do Niego wpadniemy ślubować

[can't be perfect]

ja bym chciała jakies ładne obrączki.. ale cenowo nie będziemy szaleć, bo obrączki kupuje TŻ i jego duma nie pozwoli mi się do nich dołozyć.. ale na pewno będą ładne

[Karolaalola]

Kasiu083 wklej jeszcze jakies fotki tez orginalnej i bialej Matei bede bardzo wdzieczna -- Chyba zmienie na orginal.