Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XXV)

[Córka D'artagnana]

Napisane przez agnyska81

Córko, ale czy się podobają, czy tylko "ujdą w tłumie"? ...

Agnieszko,owszem podobają się, najbardziej to Jicky i L'Heure Bleu, Chamade już mniej, wiele sobie po niej obiecywałam, to jeden z tych zapachów, które pachną pięknie na kimś, w składzie ma czarną porzeczkę,która chyba powoduje kwaszenie się na mojej skórze,w ogóle Chamade bardzo przypomina mi Youth Dew Estee Lauder i owocową w stylu retro Molinard Paris, i niestety albo stety też efekt podobny na skórze, dlatego poszły w odstawkę. Na szczęście Chamade ekstrakt mam tylko w próbce i to mi wystarczy.

Napisane przez sasia73

...

Taka ikonka przy tak pięknym zapachu? No, Mamo, grzeszycie
Moc ma rzeczywiście zabójczą, ale taka jest puchata ta Habcia. Żadna tam wiedźma z bagien! Na mnie jest Smokopodobna, tylko bardziej odymiona. Bardzo milusia. ...

Milusia to ona nie jest tak trzyma jak szczękościsk buldoga

Napisane przez joasiak1

Jaka tam odtrutka, toż to koszmar w biały dzień - dobrze, że w fiolce była kropla jeno, z której połowa nie dała się wypsikać, bo już bym zgon zaliczała...
Migrenogenna paskuda, fuj
...

...ale niee paskuda

Napisane przez BigMama

...

l'instant poległ był w starciu z mrozem i Habanitą, która rankiem smarnięta zaledwie patyczkiem w zgięcie łokcia dotychczas tkwi tam nieprzerwanie.

Baba nie do zdarcia. A jaka ekonomiczna

___

Isolence edp.

[Santorio]

Po kąpieli Kouros YSL.
I skaczę do wyrka, nie mam siły na tradycyjne sobotnie balety....

[soulie]

Napisane przez Nola_

A proszę bardzo: tutaj są (nieco patetycznie, ale co tam ) opisane pierwsze wrażenia i generalnie odczucia ciągle mam takie same Plus, Cadjmere ma tę genialną nutę kokosa (którego na ogół nie lubię, a już na pewno nie w perfumach), która dodaje wanilii lekkości i nie jest wcale męcząca, przesłodzona ani nie odstaje od kompozycji - dość niespotykana rzecz.
Polecam testy

Brzmi zachęcająco - muszę rozejrzeć się za próbką

W temacie: odkurzyłam Angela ale nie po drodze nam dziś było.

[joasiak1]

Napisane przez Córka D'artagnana

Milusia to ona nie jest tak trzyma jak szczękościsk buldoga
...ale niee paskuda

Isolence edp.

Córko, zapewniam Cię, że wszystkie szczekościskie buldogi zapachowe robią się na Sasi potulnymi owieczkami, takie... przytulaski Gdybym nie wąchała kilku dużego kalibru szyprzaków, to nie uwierzyłabym.

A co do Aliena - no dobra, może nie taka z niego paskuda, ale głowa bolała mnie dobre 3 godziny po połowie psika z atomizerka póbkowego.

Reniu, jakie jest Insolence w wersji edp?
Czy to prawda, że mniej pudrowe i syntetyczne?

[magdulenka]

Dziś naszło mnie na Cabaret
Miłego wieczoru!

[Córka D'artagnana]

Napisane przez joasiak1

Córko, zapewniam Cię, że wszystkie szczekościskie buldogi zapachowe robią się na Sasi potulnymi owieczkami, takie... przytulaski Gdybym nie wąchała kilka dużego kalibru szyprzaków, to nie uwierzyłabym.

A co do Aliena - no dobra, może nie taka z niego paskuda, ale głowa bolała mnie dobre 3 godziny po połowie psika z atomizerka póbkowego.

Reniu, jakie jest Insolence w wersji edp?
Czy to prawda, że mniej pudrowe i syntetyczne?

Mój M wszystkie noszone przeze mnie szypry i te większego kalibru także( Habanita) uważa za...odświeżające,przyz nam ze mnie ta świeżosć czasami zabija.Habanita pachnie na mnie jak wytwórnia mydła Dove.
Joasiu,nie czuje w Insolence edp. syntetycznej nuty,może dodatek kwiatu pomarańczy czyni takie złudzenie, zapach jest niezwykle przyjemny,te fiołki takie kuszące,słodkie,zapach ciepły i czuję duże powinowactwo z Apres L'Ondee

[dzika truskawa]

Napisane przez princeska69

Bardzo Ci tego zazdroszcze, bo ja tylko w slodkosciach potrafie sie znalezc A co do Coco, to wstyd sie przyznac, ale za kazdym razem jak ja testuje, to czuje plesn

Paczula Lubię ten pleśniowy efekt, ostatnio jedna z moich ulubionych nut

Napisane przez princeska69

Pachne Curious in Control, ktore kupila siostra nie znoszaca slodziakow no to chyba mam nowe perfumy ja platalam sie wokol Britney bardzo dlugo, a moga byc moje niespodziewanie

I jak, i jak? Straszliwie mi się podoba buteleczka, ceny nie powalają, jeśli zapach fajny to pewnie się skuszę

Napisane przez tulipanka

Niczym.
no, ok, obrzydliwie śmierdzę papierosami a właściwie jednym papierosem

Paliłaś?

Napisane przez anka_res

Wypsikałam się dziś próbką B Spot Benefit, i utwierdziłam w przekonaniu jak bardzo beznadziejny (IMHO oczywiście) jest to zapach.

Moim zdaniem marniutki

Emotion Pierre Cardin na szyi, na nadgarstkach "dziewiętnastka" i Allure - oba w wersji EDT

[Aragonte]

Po prysznicu (dopiero wtedy uciekło ze mnie Soir de Lune, trzymało się calutki dzień) zaszła zmiana i otacza mnie chmurka Gucia PH zmiksowanego z paroma kropelkami BC

[cbr]

podkradziony rodzicielce Murmure... silna, straszliwie silna bestia

[sasia73]

Napisane przez martwa papuga

Witajcie po dłuższej przerwie W życiu nie nadrobię tych dwutygodniowych zaległości...

I coś widzę spomiędzy wierszy, że Sasi spodobała się Habanita...?

Spodobała się. Bardzo udany strzał w ciemno!
, Papuziu!

Napisane przez joasiak1

Córko, zapewniam Cię, że wszystkie szczekościskie buldogi zapachowe robią się na Sasi potulnymi owieczkami, takie... przytulaski Gdybym nie wąchała kilka dużego kalibru szyprzaków, to nie uwierzyłabym

Tak rzeczywiście jest, fajosko, nie?

Napisane przez joasiak1

A co do Aliena - no dobra, może nie taka z niego paskuda, ale głowa bolała mnie dobre 3 godziny po połowie psika z atomizerka póbkowego

Asidło, warto czasem zmaskrować się czymś, w ramach urozmaicenia.

Dawałam Ci łagodną Ninkę zmiksowaną z Belle de Minuit, to nie chciałaś. Proponowałam Marusię - wymiot, Smok - wymiot. Dał człek Aliena też wymiot. Takie szerokie spektrum w torebce noszę.
No nic, tylko Addicty i Hipnotic Poisony tej Aśce w głowie. A, i Amoury jeszcze


Znów chce mi się pachnieć... Ma się na życie, znaczy się! Chyba.

[ragutka]

Wcześniej Cocon a póżniej zachciało mi sie przypomnieć Douce Amere .

[Agia*]

Black Cashmere dzisiaj - sama jestem zdziwiona jak dawno go nie używałam Chyba za dużo flakonów mam na stanie

[tulipanka]

Napisane przez dzika truskawa

Paliłaś?

Bij. Przyznaję się. Nienawidzę papierosów. Kaszlałam pół dnia. Paskudne to strasznie. Miałam wypalić tę paczkę, jeśli pewna ważna rzecz mi nie wyjdzie. Nie wyszła... ale resztę oddam znajomym, bo chrzanię takie postanowienia
Pachnieć normalnie (czyt. perfumami) nie dam rady. Ale chociaż jedzenie powoli zaczynam tolerować

[rachela]

Napisane przez dzika truskawa

Paliłaś?

Na wszystkie świętości zaklinam, nie piszcie o papierosach. Tak mnie dusi i ściska w mostku ze stresu i ogólnego Weltschmerzu, że z chęcią wypaliłabym pół paczki i popiła czymkolwiek

---

Kremowy Must EdT, drugi dzień z rzędu.


Dla zainteresowanych i niezdecydowanych, załączam zbliżenie na pachnącą galaretkę Luxe Noir Sephory. Drobinki prawie niewidoczne, ale niestety skóra po wmasowaniu - nieco się klei.

[joasiak1]

Napisane przez sasia73

Znów chce mi się pachnieć... Ma się na życie, znaczy się! Chyba.

Dobrze to słyszeć

[tharoon]

Cartier Declaration Essence

[Nola_]

Napisane przez soulie

Brzmi zachęcająco - muszę rozejrzeć się za próbką

Służę - rzuć tylko adresem na PW


Pachnę trzecią już chyba dokładką fridge. Jest taki... nieperfumowy. Po pierwsze - bez alkoholu, więc na skórze ma postać czegoś w rodzaju olejku, jest mało intensywny, dość nietrwały i trzyma się blisko skóry, ale ja wyczuwam go na sobie dość wyraźnie. Po drugie - zapach... Z opisu nut: czarna porzeczka, lukrecja i drzewo cedrowe w otuleniu nuty orzechowej, owiane słodką wanilią. Na początku faktycznie czuć cierpkość i soczystość, ale nie wiem, czy wpadłabym, że to czarna porzeczka. Później robi się słodszy, cierpka nuta rozpływa się w bardzo delikatnej słodyczy, na koniec wyczuwam też dość wyraźnie cedr. Coś mi przypomina, ale nie mogę wpaść na to, co konkretnie...
To perfumy na te dni, kiedy nie ma się na nic ochoty, nawet pachnieć. Ładnie stapia się ze skórą, nie odstaje.
Podoba mi się

[Aggie125]

Rachela, kusisz. Chyba zaraz jakiegos drynia sobie zrobię i dalej będę czytać Wallandera.

[Sabbath]

Napisane przez martwa papuga

Witajcie po dłuższej przerwie W życiu nie nadrobię tych dwutygodniowych zaległości...

Witaj Niebieski Ptaku.
Rozumiem, że rozgięłaś pręty i frrru!

Napisane przez Aggie125

Ja osobiście palę i mi dym nie przeszkadza, ale czasem jak wchodzę do pomieszczenia, gdzie siekierę mozna by powiesić, takie tam jest powietrze, to wychodzę z bólem głowy i bez ochoity do czegokolwiek I też bym była zadowolona z zakazu palenia w klubach i restauracjach - chcesz palić, idź przed klub i stój przy koszu na śmieci.

Tak jest!
Podła jestem, ale takie dręczenie ludzi smrodem, torturowanie przez utrudnianie oddychania, zmuszanie do płaczu oraz skazywanie na ból głowy dnia następnego to naprawdę przesada...

Napisane przez cbr

podkradziony rodzicielce Murmure... silna, straszliwie silna bestia

A bo to straszliwe killery są. Chyba najbardziej mocarne zapachy, jakie miałam okazję poznać.

Napisane przez sasia73

Znów chce mi się pachnieć... Ma się na życie, znaczy się! Chyba.

Wspaniale. Chyba.

Napisane przez tulipanka

Bij. Przyznaję się. Nienawidzę papierosów. Kaszlałam pół dnia. Paskudne to strasznie. Miałam wypalić tę paczkę, jeśli pewna ważna rzecz mi nie wyjdzie. Nie wyszła... ale resztę oddam znajomym, bo chrzanię takie postanowienia
Pachnieć normalnie (czyt. perfumami) nie dam rady. Ale chociaż jedzenie powoli zaczynam tolerować

Słusznie, że chrzanisz. masz odpust zupełny za niedotrzymanie.

Napisane przez rachela

Dla zainteresowanych i niezdecydowanych, załączam zbliżenie na pachnącą galaretkę Luxe Noir Sephory. Drobinki prawie niewidoczne, ale niestety skóra po wmasowaniu - nieco się klei.

Już kupiłam przez Ciebie Kusicielko.
To, że się skóra klei to pikuś, ale to, że szarzeje i że robią się brudnoszare farfocle na niej to gorzej.
Za to zapach piękny. Nie czuję kadzidła tylko cynamon jak w Cinnamon Bark DSH.

[Córka D'artagnana]

Papugu,witaj

Napisane przez dzika truskawa

...

Emotion Pierre Cardin na szyi, na nadgarstkach "dziewiętnastka" i Allure - oba w wersji EDT

Truskawko, jak dobrze czytać,że dziewiętnastka edt.jest... Yes,yes,yes tak samo uważam.

[dzika truskawa]

Napisane przez tulipanka

Bij. Przyznaję się. Nienawidzę papierosów. Kaszlałam pół dnia. Paskudne to strasznie. Miałam wypalić tę paczkę, jeśli pewna ważna rzecz mi nie wyjdzie. Nie wyszła... ale resztę oddam znajomym, bo chrzanię takie postanowienia
Pachnieć normalnie (czyt. perfumami) nie dam rady. Ale chociaż jedzenie powoli zaczynam tolerować

Napisane przez rachela

Na wszystkie świętości zaklinam, nie piszcie o papierosach. Tak mnie dusi i ściska w mostku ze stresu i ogólnego Weltschmerzu, że z chęcią wypaliłabym pół paczki i popiła czymkolwiek

Dla obu!

[ragutka]

Napisane przez Aggie125

Rachela, kusisz. Chyba zaraz jakiegos drynia sobie zrobię i dalej będę czytać Wallandera.

A co czytasz ?
Bo ja brnę przez " Zaporę " juz do końca sie zbliżam, ale czegos mi brakuje.
Pamietam ,ze pierwsze trzy( chyba) częsci po prostu połykałam a przez dwie ostatnie jakoś tak brnę własnie..

[agaa13]

Papugo witaj


na noc Hyperessence Matale PG.

[martwa papuga]

Nolu, Ciociu Kijanko, Tomku, Sasiu, Sabbacie, Reniu, Agoo

Napisane przez Rywka

Nadgarstkowa Felanilla PG

Zazdraszczam lekuśko. Niuchnęłabym Kociej Wanilii...

Ha! I nadrobiłam jednak te 2 tygodnie, przynajmniej jeśli idzie o pachnący wątek.
Przyłączam się do bladych jak dupa zakonnicy, jak pieszczotliwie mawia moja serdeczna koleżanka.
Materiał dowodowy Racheli jak zwykle niezwykłej urody.

Napisane przez Sabbath

Witaj Niebieski Ptaku.
Rozumiem, że rozgięłaś pręty i frrru!

Ano niezabardzo na razie. Nowy 2009 już zdążył przyłożyć mi w kość ogonową. Ale od jutra popróbuję rozginać.

Aha, Sabb - w podsumowaniu Roku zmień sobie Ogródek Śródziemnomorski na Monsunowy. Bo serce me drobiowe krwawi, jak piszesz, że taki nieładny.


Porcelankowa odlewka Black topnieje mi w zastraszającym tempie. Oj, chyba dobrze, że w Rossmanach wykupili 40-tki. Dopłacę parę groszy i będę mieć prawie dwa razy tyle.


Pachnę Black + Tumulte PH, słucham i za moment płynę spać, bo 2,5 godziny zeszłej nocy to trochu mało.

[Aggie125]

Napisane przez ragutka

A co czytasz ?
Bo ja brnę przez " Zaporę " juz do końca sie zbliżam, ale czegos mi brakuje.
Pamietam ,ze pierwsze trzy( chyba) częsci po prostu połykałam a przez dwie ostatnie jakoś tak brnę własnie..

"O krok". Jak obuchem w głowę, mialam łzy w oczach jak czytałam...

"Zaporę" połknęłam w dwa dni, starałam się czytać jak najwolniej, aby jak najdłużej się nią rozkoszować. Aczkolwiek pod koniec "Zapory" wychodzą na jaw pewne fakty, jak by to powiedzieć, rozgrywki personalne na komisariacie, które przyznam, lekko mną wstrząsnęły, bo to zmieniło mój pogląd na pewną sympatyczną do tej pory osobę.

Natomiast tragiczna była "Biala Lwica", tą ksiązkę faktycznie "zmęczyam"...

[Sabbath]

Napisane przez martwa papuga

Ano niezabardzo na razie. Nowy 2009 już zdążył przyłożyć mi w kość ogonową. Ale od jutra popróbuję rozginać.

Aha, Sabb - w podsumowaniu Roku zmień sobie Ogródek Śródziemnomorski na Monsunowy. Bo serce me drobiowe krwawi, jak piszesz, że taki nieładny.

Papuź, dziękuję Ci najserdeczniej.
Klipa ze mnie że takie durne błędy robię.

Mówiłam, że nie powinnam pisać żadnych podsumowań.

[BeYourself]

Napisane przez Nola_

Już jest trochę lepiej.

Napisane przez princeska69

Ja najbardziej lubie tam te wszystkie komentarze goracych 14stek albo chlopcow, ktorzy na widok tylka eksploduja

Dziewczyny też?
Choć masz rację, mogą, na widok męskiego przecież.

to siw uzupelniamy, bo ja czuje sie okropnie fizycznie

To dobrze, że na żadną z nas nie spadło to i to jednocześnie.

Napisane przez gryx82

Co się dzieje, Bejbe?

To serce, Gryksiu. Rozsądek mówi jedno, ale serce mnie nie słucha, skubane.



Co do papierochów. Chyba jakaś inna jestem, bo, sama nie paląc (tylko okazyjnie, ostatnio wcale), uwielbiam palących mężczyzn. Uważam to za, parafrazując styl Cosmopolitan (z którego ostatnio mieliśmy na imprezie dziką radochę) "megakręcące". Taki mały fetysz...
Ale dymu nie znoszę. Człowiek się umyje, wyżeluje, wybalsamuje, wyperfumuje, wypierze ciuchy, by pachniały górską świeżością, a tu wlezie do klubu i momentalnie Smoke on the water (Smoke on the sweter). Najbardziej to mi włosów żal, moje włosy momentalnie chwytają dym papierosowy, zauważyłam, że o wiele szybciej, niż u innych. Czemu, nie wiem.


W temacie: pachnę tylko farbą (fu) i jedwabiem do włosów.

[Aragonte]

Napisane przez Sabbath

Klipa ze mnie że takie durne błędy robię.

Mówiłam, że nie powinnam pisać żadnych podsumowań.

Powinnaś koniecznie, baaaardzo ciekawe było
Chciałam skomentować, ale nie chciałam bez logowania, a jak się już zalogowałam, to zaczęłam czytać reckę Normy... i tu pozostawiłam ślad

[princeska69]

Napisane przez dzika truskawa

Paczula Lubię ten pleśniowy efekt, ostatnio jedna z moich ulubionych nut

Dziekuje za oswiecenie ja staralam sie dojsc co sprawia, ze mam wrazenie, ze mi nadgarstki plesnieja gdy testuje Coco

Napisane przez dzika truskawa

I jak, i jak? Straszliwie mi się podoba buteleczka, ceny nie powalają, jeśli zapach fajny to pewnie się skuszę

Dla mnie bomba Slodycz w klimatach Escady Collection. Oczywiscie Britney nie jest tak idealna i rozkoszna, ale alternatywa dla ciezko dostepnej EC jest na pewno. Butelczyna juz moja wiec jakby co, sluze probka

Napisane przez rachela

Dla zainteresowanych i niezdecydowanych, załączam zbliżenie na pachnącą galaretkę Luxe Noir Sephory. Drobinki prawie niewidoczne, ale niestety skóra po wmasowaniu - nieco się klei.

Wyglada jak smola musze przetestowac


Globalnie pachne E. Coudray Vanille et Coco a na nadgarstkach Carla Fracci edp, ktora bardzo mocno cos mi przypomina, ale za zadne skarby nie wiem co i Salome

[gryx82]

Napisane przez miss natasha

i naoglądać [piję do wakacyjnej Moniki B. ]

A to ja nic nie wiem?!

Człowiek ostatnio taki wyobcowany z "branży"

Napisane przez princeska69

Wish strasznie zaczal mnie meczyc zmylam go mleczkiem do demakijazu a teraz bedzie OI albo Escada Collection i wybywam z domu

No co Ty, Princess? Słodziaki Cię męczą?!

Napisane przez Santorio

Po kąpieli Kouros YSL.
I skaczę do wyrka, nie mam siły na tradycyjne sobotnie balety....

Santorio, co tam porabiasz w tym sitowiu?

Napisane przez rachela

Na wszystkie świętości zaklinam, nie piszcie o papierosach. Tak mnie dusi i ściska w mostku ze stresu i ogólnego Weltschmerzu, że z chęcią wypaliłabym pół paczki i popiła czymkolwiek

Ładuj się do mnie

Napisane przez BeYourself

To serce, Gryksiu. Rozsądek mówi jedno, ale serce mnie nie słucha, skubane.

Bo z sercem tak już chyba jest... ono własnym życiem żyje

Chyba jakaś inna jestem, bo, sama nie paląc (tylko okazyjnie, ostatnio wcale), uwielbiam palących mężczyzn. Uważam to za, parafrazując styl Cosmopolitan (z którego ostatnio mieliśmy na imprezie dziką radochę) "megakręcące". Taki mały fetysz...

Czy ja już pisałem, że Cię kocham?

Nie? No patrz... no więc kocham Cię, BeYourself!


---

Miks Signature i Columbus'a - nic atemberaubend