![]() |
#931 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 8 073
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
Zuziu, sama musisz sobie odpowiedzieć. Przemyśl dlaczego właśnie teraz Cię to tak ciśnie... Spróbuj porozmawiać, bo związek może być trochę zaniedbany, ale to pewnie da się naprawić. Powiedziałaś Swojemu TZ o swoich oczekiwaniach? W tej chwili bardzo Cię nosi, ale musisz sobie to jakoś poukładać, pogadać szczerze z kimś mądrym, oczyścić emocje. Wtedy pewnie dojdziesz co i jak. Chyba pora rozliczyć się z przeszłością, sprawami z kiedyś, które Tobą teraz kierują, dużo tam siedzi co ma wpływ na późniejsze reakcje. Często zwracamy uwagę na jakieś zachowania u kogoś, dlatego że sami mamy z nimi jakiś problem... Oczekujemy od innych czegoś, dlatego że sami od siebie tego właśnie oczekujemy albo widzimy że nam to nie wychodzi jak powinno. Spróbuj na chłodno ocenić sytuację. Czegoś się boisz, ale to nie zawsze są realne zagrożenia. Życia Ci szkoda, żeby spróbować... ? ![]() To jednak Twoje własne decyzje i nikt nie podejmie ich za Ciebie, ani też nie ma prawa w nie "włazić"...
__________________
today's rain is tomorrow's whisky |
|
![]() ![]() |
![]() |
#932 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: Scent Bar VII
Annmarie - ja zauważam coś podobnego. Co prawda w gronie moich znajomych, czyli raczej nie są to małżeństwa, ale stosunkowo sporo takich związków z długim stażem, wydawałoby się, że już na całe życie... nagle się rozpada... Strasznie to smutne... że niczego nie można być pewnym, że wydawałoby się, że już się znalazło Tego Kogoś, a tu nagle... jednak nie... Że po kilku latach można nagle zdecydować, że ten ktoś obok nie daje szczęścia...
Zuziu - ja nic mówić nie będę, po prostu ściskam mocno i życzę siły. I szczęścia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#933 | ||
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
Postarajcie się to zmienić, niech zacznie zaspokajać Twoje potrzeby psychiczne. Piszesz że raz już odeszła,s a jednak wróciłaś, może przyzwyczaj się że miłośc ma wykres sinusoidalny i w "dole" nie trzeba od razu się rozchodzić, ale dać sobie ciut oddechu i zrozumienia po to by potem razem poszybować w górę... Cytat:
![]() ![]()
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#934 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
Wiecie co jest najgorsze, ze tak jakby życie wróciło do stanu przed 2,5 roku... podjęłam wtedy decyzje szybko..odeszłam, spakowałam się i tyle....nie tęskniłam... załatwiając papiery rozwodowe coś się ruszyło i wróciliśmy do siebie... kurde sama już nie wiem....znowu wróciłam do jego mieszkania w którym mieszka z rodzicami...i znowu to samo przerabiać...ach szkoda gadać. Wszyscy uznają mnie za idiotkę..."o znowu uciekła" , niby mi to lata ale z drugiej strony nie chce tego....wiem że nasi znajomi są bardziej jego znajomymi i kontakt się urwie. Moja rodzina radzi próbować...ale weź człowieku próbuj jak jest mi to wszystko obojętne. Nie wiem co mam zrobić.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#935 | |
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
ja myślę że teraz młodzi ludzie są po prostu wygodni- chcą mieć wszystko i natychmiast, jak coś się psuje w związku to nie walczą- bo po co sobie życie marnować na problemy-łatwiej się rozstać poznać nową osobę i znowu poczuć "motylki"
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#936 | ||||
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Ale masz piękny awatar ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() to Ty najlepiej wiesz, czego trzeba Ci do szczęścia. Inni nie wiedzą jak jest pomiędzy wami, jak to naprawdę wygląda, więc nie powinni w ogóle zabierać w tej sprawie głosu. Chyba, że poprosisz... Z tego co piszesz na forum mogę tylko wywnioskować, że nie jest to jakiś chwilowy kryzys, który pojawił się ostatnio... Jakby co, to pisz śmiało
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest Edytowane przez dzika truskawa Czas edycji: 2009-01-06 o 22:12 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
#937 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
O 3 parach mogę powiedzieć, że ich w 100% rozumiem - w grę wchodziły zdrady, przemoc psychiczna, zastraszanie. Cieszę się, że umieli to skończyć. Ale reszta - jak słucham, że on przez rok nie poszedł do żadnej pracy, nawet tej załatwionej po znajomości, to rozumiem, że jest mocno nie-halo. Ale oni przed ślubem 3 lata ze sobą mieszkali. Dwie pary się rozstały, bo on nie chce tam gdzie ona (on w Pusku, ona w Warszawie, on w Warszawie, ona w Bieszczadach). Nie umieli się dogadać po 3 i 8 latach znajomości. Wiem, nie powinnam o tym teraz pisać, ale jakoś tak poczułam jakby coś mnie przerosło. Najgorsze, że są takie pary, w których oboje naprawdę lubiłam, a teraz oni wymagają, żeby się opowiedzieć po którejś stronie. I tracę oboje - bo nie umiem wybrać.
__________________
Wymianka - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=926941 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#938 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 485
|
Dot.: Scent Bar VII
Zuziuniu, nie potrafię - i chyba nie powinnam nawet - oceniać sytuacji między Tobą a Twoim mężem, bo przecież tak naprawdę w ogóle jej nie znam.
Ale zastanowiło mnie jedno, co napisałaś - to, że wyszłaś za mąż wcześnie, jak to teraz określasz, zbyt wcześnie, w wieku 19 lat. Nie oceniam wieku jako takiego, ale może po prostu nie miałaś okazji pożyć trochę na własny rachunek, porozwijać własnych zainteresowań, uświadomić sobie, czego chcesz, a czego nie, co lubisz, a co nie, czego naprawdę potrzebujesz? Kto wie, może Twój mąż będzie w stanie Ci w tym pomóc - ale tylko wtedy, kiedy sama to zrozumiesz i będziesz mu w stanie to przekazać jakoś jasno i prosto. Nie wiem, może strzelam teraz na oślep ![]() ![]() No dobra, zmykam dość tego wymądrzania się ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#939 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z gałęzi
Wiadomości: 858
|
Dot.: Scent Bar VII
Zuziuniu - obojętność zabija obie strony. Jeżeli jesteś pewna, że On jest Ci obojętny, to rzuć to wszystko w diabły. Ale jeśli nie jesteś pewna.....
Gwaihally - Pan, którego opisałaś to maluczka, pokrętna, zdradliwa kanalia. Nie daj się wpędzić w poczucie winy, błagam. To on nie potrafi i nie chce być monogamiczny. Tak ma, po prostu i najchętniej i najwygodniej by mu było, gdybyś to tolerowała. A jeszcze lubi całkowicie mieć wszystko pod kontrolą, panować nad sytuacją (na to wskazuje to wypytywanie, skąd wiesz o jego niewierności). Casanova od siedmiu boleści! Nie daj się psychicznie wykończyć. On lubi to, co robi i robiłby to bez względu na to z kim by był. To taki typas, który na własnym weselu podrywa druhnę. Jego motywy są tak oczywiste i trywialne, że nawet nie mam zamiaru poświęcić mu kilku słów na amatorską psychoanalizę. Ty masz niską samoocenę, bo takie.....coś nie potrafi Cię kochać? Toż to powód do dumy, bo miłość takiego oślizłego kłamcy mogłaby Cię tylko zbrukać. Jeszcze dostanie on kopniaka w słabiznę. Oj, doczeka się tego, doczeka. Wysyłam Ci uściski ku pokrzepieniu serca.
__________________
Sun Tzu prawie powiedział: "Jeżeli przeciwnik jest jak ziemia - bądź jak powietrze. Jeżeli przeciwnik jest jak ogień ......- sp....dalaj, bo z ogniem nie ma żartów!" |
![]() ![]() |
![]() |
#940 | ||
BAN stały
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
Cytat:
![]() Moze Wam sie uda, ale jesli nie, to nie patrz na to co powiedza inni. Mysl o sobie ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#941 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
![]() ![]() ![]() (raz w życiu udało mi się jakoś wyglądać w czerwonej szmince ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#942 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 30 807
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Obyś była szczęśliwa, tego życzę ![]() --- Tulip, piękności ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#943 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Scent Bar VII
Witam
![]() Mam ogromna prosbe zajrzyjcie na Techniczne,powstala sonda dot.zalozenia nowego podforum o kosmetykach mineralnych-jezeli kogokolwiek interesuje ten temat zapraszam ![]() http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=301964 Dziekuje ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#944 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XXV)
Dziekuję
![]() ![]() Gryxiu - wracaj szybciutko do zdrowia. Cytat:
Sab. ![]() ![]() Cytat:
![]() Nie wyobrażam sobie śmierci moich dzieci - nawet nie chcę, chociaż umieram ze strachu zawsze kiedy tracę je z oczu. Śmierć Rodziców, Dziadków jest dla mnie oczywista. Wiem, ze nadejdzie taka chwila, wiem,z e będę cierpieć - ale żyć trzeba dalej. Nie straciłam ani Matki ani Ojca, ale straciłam już wiele osób, które były mi bliskie tak jak Oni oboje - może nawet bliższe ![]() Cierpiałam ....... Ale, przecież ja mam dla kogo żyć, mam dla kogo walczyć ...... jeśli nawet nie dla dzieci ( przecież nie każdy je ma ) to dla siebie. Sądzę, że Angel celowo użyła nadinterpretacji, żeby wyrazić swoją więź z Mamą, to jak by jej brakowało. Tak rozumiem te słowa. Padam na twarz, nie mam siły nawet wziąć prysznica ... błeeech .... musze się zmusić, bo brudna spać nie pójdę. Cały dzień pachniałam Yerbamate dombanoć ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#945 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: Scent Bar VII
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#946 |
BAN stały
|
Dot.: Scent Bar VII
Tulipanko, cudna fota
![]() Ale dzien mnie dzisiaj czeka, az nic sie nie chce. Siedzialam dlugo nad matematyka, a teraz zow to samo. A w szkole co? Dwie godziny matmy w tym klasowka i semestralne odpytywanko ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#947 | ||||||
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Scent Bar VII
Pozwoliłam sobie przenieść OT z "czym dziś pachniesz..."
Cytat:
Myślę nawet, że odejście rodziców można jakoś przepracować w ten sposób, w jaki ja to sobie tłumaczę (można? Trzeba, inaczej bym przecież oszalała! ![]() Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Po prostu ja w tym kontekście jestem w sytuacji osoby tak pozbawionej wrażliwości, że nie zabiła się po śmieci matki. A w sumie to nie o mnie chodzi, tylko o inną osobę, która tak to odczytała. No i jeszcze - ja przywiązuję wielką wagę do słów. Często mówi się, że kobieta w momencie awantury małżeńskiej zapytana przez męża, czy go kocha wykrzykuje: nienawidzę cię! Choć przecież poza tymi emocjami kocha swojego małżonka. Mężczyzna w tej sytuacji ponoć odpowiada: kocham cię, ale teraz jestem zły. I ja myślę, że to: nienawidzę cię! Czy zabiję cię! to nieładne zagrania. A już zagranie w stylu: zabiję się! jest na topie nieładności w moim rankingu. Przy czym nie piszę tu już o Your Angel, bo przecież nie powiedziała tego swojej mamie, tylko nam, więc to inna sprawa. Orendo, chyba dziękuję... O ile to dobrze, że niesamowite. Ja mam ten temat przepracowany (a może raczej wciąż przepracowywany ![]() Takuśna Kochana. Dziękuję Ci raz jeszcze. ![]() Cytat:
Cytat:
Zważ proszę, że wypowiadałam się w barze po tej wypowiedzi Angel. Do zabrania głosu skłoniła mnie wiadomość od pewnej Osoby własnie "w tych butach", która poczuła to tak jak ja. Wiem, że czasem lepiej zmilczeć i nie poruszać tematu, szczególnie kiedy ma się tak sprawnego i twardego intelokutora jak Your Angel, ale może czasem warto? Nie wiem. Ja napisałam, jak widze tę kwestię i tylko to. Nie jest to próba oceniania kogokolwiek (bo przecież wiem, że u źródeł takich wypowiedzi stoją emocje) lecz rozwazania nad znaczeniem wypowiadanych przez nas słów.
__________________
|
||||||
![]() ![]() |
![]() |
#948 |
BAN stały
|
Dot.: Scent Bar VII
Mialam tego nie robic, ale jednak sie wypowiem.
We wrzesniu odszedl moj kolega. Bardzo dlugo wszyscy wierzylismy, ze bedzie ciezko, ale da rade. Nagle odszedl. Nikt nie byl na to przygotowany, mielismy mnostwo wspolnych planow, razem dochodzilismy do matury, razem czekalismy na stodniowke. Teraz pozostaly juz tylko zdjecia i wspomnienia, ktore siedza, gdzies mocno poukrywane w sercach. Zawsze, gdy jestem na jego grobie, to zastanawiam sie "dlaczego?". Bo na to nikt mnie nie przygotowal. To byla jedyna bliska mi osoba, ktora do tej pory stracilam. Smierc rodzicow, zaboli mnie na pewno jeszcze mocniej. Jestem z mama bardzo zwiazana, ona nie jest tylko mama. Jest, az najlepsza przyjaciolka, z ktora potrafie pogadac o wszystkim, poklocic sie bardzo mocno, a potem poprostu przytulic. Gdy kiedys jej zabraknie, to pustka w moim sercu na pewno zawsze pozostanie. Ale pozostanie w nim tez jej wspomnienie, jej rady, milosc, wszystko czego mnie nauczyla. Z milosci i szacunku do mojej mamy, nie pozwolilabym jej odchodzic, ze swiadomoscia, ze teraz moje zycie nie bedzie mialo sensu. Ona od poczatku uczyla mnie, ze trzeba radzic sobie z kazdym problemem, pokonywac najwiekszy bol i chcialabym zapewnic jej ta swiadomosc, ze jestem gotowa, a ona moze byc spokojna. Mama przygotowala mnie na to, ze kiedys ten moment nadejdzie, robi to caly czas kazdego dnia. A ja mysle, ze najlepszym sposobem okazania jej milosci, bedzie pokazanie jej w odpowiedniej chwili, ze z tych rad potrafie korzystac, a jej nauka nie poszla na marne. |
![]() ![]() |
![]() |
#949 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Koszalin
Wiadomości: 2 125
|
Dot.: Scent Bar VII
Dzień dobry
![]() Mogę posmęcić ? Eee tam nie będę. Idę córkę wyprawić do szkoły. "Tak mi źle tak mi źle tak mi szaro Każdy dzień ciągnie się jak makaron ...... .....Tylko ty jesteś wciąż tak daleko Katar skróć, szybciej wróć, wróć bo czekam Znajdziesz mnie tam gdzie wiesz, znajdziesz mnie zawsze jeśli chcesz, Tylko wróć, znajdziesz mnie jeśli chcesz..." U mnie dzisiaj -7, ale wieje tak, że głowę chce urwać ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#950 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Scent Bar VII
Niechże ta zima już się skończy. Co prawda mam to szczęście i komfort, że autobusem na razie nie musiałam jechać ni razu, ale nigdy nie wiem, czy auto mi zapali, więc wychodzę wcześniej ubrana niczym niedźwiedź, niedźwiedź żeby w razie gdyby nie zapaliło zdążyć na autobus.
Mam nadzieję, że obiecywana odwilż jutro nadejdzie. Wczoraj miałam rocznicę związku. TŻ zabrał mnie na kolację w góry, obdarował pięknym naszyjnikiem, było bardzo bardzo miło. Przykro mi czytać o Waszych ciężkich sytuacjach… Zuziu- nie wiem co Ci radzić. Myślę, że sama wiesz najlepiej co zrobić. Jeśli uważasz, że nie warto próbować, bo nic już się nie tli, to chyba nie ma sensu. Pamiętam, że niedawno chciałaś próbować zajść w ciążę, aż tyle się zmieniło w tak krótkim czasie, czy to dziecko było próbą ratowania związku? Ściskam Cię mocno i sił dużo życzę ![]() PS. Widzę, że temat umierania zawitał… Nie będę się wypowiadać raczej, ponad rok temu straciłam jedną z najbliższych mi osób i wiem, że nie sposób przyzwyczaić się do nieobecności kogoś, kto był zawsze… Ta tęsknota chyba nigdy nie mija. |
![]() ![]() |
![]() |
#951 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
|
Dot.: Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XXV)
Cytat:
![]() ![]() Nadal ciąg - Miyako i Statkus ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#952 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Scent Bar VII
Zuziu, nie wiem co napisać, nie jestem dobrą osobą do udzielania jakichkolwiek rad,
![]()
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.
http://bluegirl-ewa.blogspot.com/ |
![]() ![]() |
![]() |
#953 | |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
Moja przyjaciółka wniosła pozew rozwodowy przeciw mężowi, który ogólnie nie dawał jej poczucia bezpieczeństwa i jakoś nie układało im się emocjonalnie. Innych rzeczy oczekiwali i w ogóle jakoś nie czuła, by to było "TO". Poszła do doradcy prawnego (takiego społecznego, nie do komercyjnego adwokata) z tym pozwem, a doradca pyta: - Bije panią? - Nie, nie bije - ona na to zgodnie z prawdą. - Aaa, rozumiem. Pije? - Nie, nie pije. - To o co pani chodzi?? - pyta doradca. Więc tu rodzi się pytanie, czy jesli nie pije i nie bije to wystarczający powód, by z kimś być. To było zagajenie i bynajmniej nie twierdzę, że ono odpowiada nam na pytanie o twój związek. nie. Raczej stawia hipotezę, że w małżeństwie chodzi o coś więcej, niż nie przeszkadzanie sobie wzajemnie. Rozumiem więc Twoje pragnienie szczęścia, jakiegoś porozumienia, poczucia wspólnoty. Na podstawie tego, co pisałaś wcześniej i Twoich ostatnich postów mam pewien mglisty zarys Waszych relacji i... I tak samo jak Ty, więcej mam pytań, niż odpowiedzi. Pytaniem jest, czy oboje oczekujecie od życia tego samego? Czy może to Ty dojrzałaś, zmieniłaś się w tym związku z zakochanej dziewczyny w kobietę, która potrzebuje samorealizacji? Czy jest możliwe, żebyś związek z Twoim mężem ułożyła sobie tak, by się spełnić i rozwijać? Czy on jest w stanie cieszyć się twoją wzrastająca niezaleznością, czy raczej będzie odczuwał tęsknotę za czasami, kiedy nie widziałaś poza nim świata? To jednak pula pytań. Druga jest jeszcze trudniejsza. Bo chodzi o to, że nie wiadomo do końca, czy powody tego ochłodzenia uczuć tkwią w Nim, w waszych relacjach, czy w Tobie? Może chodzi o rozbieżność wyobrażeń o idealnym związku? Może o to, że on usiłuje nie dopuścić do tego, byś stała się niezleżna (nie mam na myśli finansów) od niego? Może to jest tak, że to Ty potrzebujesz ciągłych fajerwerków emocji i po prostu nie dojrzałaś jeszcze do szarego związku, dlatego teraz jesteś znudzona? A może po prostu trochę zaniedbaliście prace nad związkiem, może zjada was rutyna i wystarczy, że uświadomicie sobie oboje, że związek buduje się co dnia i że bez codziennych, obopólnych starań najpiękniejszą miłość zje rutyna? Zuziuniu, jakakolwiek jest odpowiedź na te pytania, myslę, że małżeństwo, związek, miłość to coś, z czego nie nalezy rezygnować pochopnie. Masz wątpliwości, czujesz się zagubiona - to normalne. Może spróbuj dać sobie trochę czasu, trcohę swobody? Wyjedź na parę dni przemysleć wszystko na spokojnie. Pospaceruj, pomarznij, może wygadaj się przed kimś, komu ufasz i kto potrafi słuchać nie oceniając? Bo odpowiedź jest w Tobie. Musisz tylko ją znaleźć. ![]() Cokolwiek postanowisz, życzę Ci szczęscia. I to takiego, które będziesz czuła i którego edziesz świadoma. Bez względu na to, czy odnajdziesz je w tym związku, czy poza nim - pamietaj, że spędzanie zycia w poczekalni, w stanie zawieszenia - nigdy prawdziwego szcześcia nie daje. Gaduła ze mnie okropna. ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#954 | ||||||||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XXV)
![]() ![]() Cytat:
![]() Wczoraj zaparzyłam sobie podwójną melisę. Nie wiem czy to pomogło, czy po prostu natura, ale spałam dosyć dobrze. Tyle, że w nieprzytomności swej źle nastawiłam budzik i miałam pobudkę dwie godziny przed planem ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Jestem za zrzutą ![]() Cytat:
Załóżmy Fundację Imienia Szarej Róży - "Zdążyć z Sałatą" ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Dzisiaj Poison, potrzebowałam czegoś nachalnego - ot dla siebie, żeby wrócic do świata zapachów ![]() Edytowane przez Yola Czas edycji: 2009-01-07 o 09:05 Powód: i powódka |
||||||||
![]() ![]() |
![]() |
#955 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#956 | |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Scent Bar VII
Princesko, piękne to. I mądre.
Już pisałam, że niezwykły z Ciebie człowiek. Cię dalszy przeniesionej dyskusji: Cytat:
Dla mnie "zabiję się jesli umrze moja mama" to figura bardzo dyskusyjna. I wiem, dlaczego (i tu już piszę wyłącznie i jedynie o swoich uczuciach w żaden sposób nie nawiązując ani do Angel, ani do wiadomości, która skłoniła mnie do podjęcia tego tematu). Śmierć jest w moim zyciu bardzo ważna kwestią. Pewnie dlatego, że zbyt wiele razy miałam z nią do czynienia (choć w sumie każdy raz to jest zbyt wiele). Kiedy umarła moja babcia - jedyna osoba, która mnie naprawdę kochała - czułam, że ppowinnam umrzeć razem z nią, czułam, że tak będzie i... nie umarłam. do teraz tego nie pojmuję, do teraz czuję się winna temu, że zyłam ciągle, że przetrwałam te lata bez niej. Kiedy umarła moja matka, z kolei osoba, którą ja rozpaczliwie, kurczowo, histerycznie kochałam, za każdym razem, kiedy wstawało słońce byłam zszokowana tym, że po jej śmierci jest dzień, że świat mi się nie skończył. I też nie uporałam się z tym spazmem do teraz. Kiedy reanimowałam chlopaka, o którym wiedziałam, że go nie uratuję, a obok płakała jego dziewczyna wiedziałam, że to ja powinnam umrzeć, bo jego ktoś przeciez na świecie koacha i dlatego powinien żyć. I też czuję, że jakoś nie na miejscu jest to, że wówczas przeżyłam. Śmierć bardziej lub mniej bliskich mi ludzi spotykałam jeszcze kilka razy. Kiedy sama dowiedziałam się, że mam raka poczułam ulgę, że oto tak, jak powinnam, odejdę tuż po mojej mamie, a dziecko nie będzie musiało żyć z piętnem matki samobójczyni. I tak - czuję się winna, że nie umarłam w żadnym z tych przypadków. Więc jesli ktoś pisze - zabiję się, to ja wiem, że śmierć naprawde istnieje. I nie, nie jest to hiperbola. Człowiek, który mówi swojej dziewczynie czy chlopakowi - zabiję się jesli mnie zostawisz nie stosuje hiperboli, tylko szantaż emocjonalny (i jeszcze cholerny kolejny raz podkreslam, że nie piszę tu o Your Angel, bo ona nie powiedziała tego swojej mamie!), bo zabiję się znaczy to, co znaczy. I wiem też, że gdyby coś takiego napisało moje dziecko, to byłaby dla mnie tragedia. Ale to już pisałam. Przepraszam. Jestem po kolejnej, nieprzespanej nocy. Spałam trzy godziny i obudziłam się dusząc się ze strachu. To chyba powód moich wynurzeń.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#957 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 186
|
Dot.: Scent Bar VII
Sabbath,mam pytanie. Czy Ty nie skończyłaś przypadkiem psychologii, czy innego pokrewnego kierunku? Po Twoich, jakże trafnych komentarzach, nie ma co już dodać, bo wszystko zostało juz przez Ciebie napisane...
Sabb, co to znaczy,że obudziłaś się dusząc się ze strachu? Co się dzieje??? Edytowane przez edytapa68 Czas edycji: 2009-01-07 o 09:53 |
![]() ![]() |
![]() |
#958 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
![]() Sab wnika jakoś tak w głąb duszy ale racjonalnie... ona mi już kiedyś pisała pewne istotne rzeczy, ale ja jakby hmm nie docierały do mnie, teraz widzę że miała racje i ona o tym wie ![]() Sab ![]() ![]() Zabieram się za poprawianie pracy semestralnej z ekonomicznych... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#959 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 186
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
![]() I jeszcze jedno, powiało optymizmem,że aż mnie coś ścisnęło w gardle...Strasznie wrażliwa jestem(rak) i łatwo się wzruszam... Naprawdę się cieszę! Edytowane przez edytapa68 Czas edycji: 2009-01-07 o 10:29 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#960 | |||
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Scent Bar VII
Cytat:
Ale to, że czasem trafię z radą wynika raczej z tego, że jestem bardziej popieprzona, niż ktokolwiek inny na świecie. ![]() Cytat:
![]() ![]() Czasem jest lepiej, czasem gorzej. Teraz jest gorzej. A może zawsze jest gorzej, tylko czasem mniej gorzej? ![]() Cytat:
![]() Ja też, ale nigdy się nie przyznaję. ![]() ![]()
__________________
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:55.