Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;) - Strona 161 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-01-12, 09:29   #4801
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Ale nad czym konkretnie ? Też masz takie wątpliwości czy to TEN ?



Zaro wspaniała jest taka pewność, ale u mnie ta pewność jest jednocześnie cały czas podsycana pewną niepewnością Tzn. nie mam właśnie tego spokoju i pewności jak Ty napisałaś Wiadomo, że mam zaufanie i pewność, że mnie kocha ale wiem, że nie mogę sobie w tym związku odpuścić ..., tylko cały czas muszę się starać (zresztą on też ma taką świadomość) Ktoś by pomyślał, jakie to męczące.... a jest wręcz przeciwnie, podoba mi się taki stan, nawet skłonna jestem stwierdzić, że to jest motorem napędowym w naszym związku
Nie, chodziło mi o to, że też zastanawiałam się czemu Asiuk wyszła za mąż, skoro nie ma tej pewności, zastanawia się czy to ten itp
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 09:32   #4802
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Nie, chodziło mi o to, że też zastanawiałam się czemu Asiuk wyszła za mąż, skoro nie ma tej pewności, zastanawia się czy to ten itp
Aha , bo już się zaniepokoiłam Ale dobrze, że to tylko to
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 09:40   #4803
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Aha , bo już się zaniepokoiłam Ale dobrze, że to tylko to
Wiesz co, ja mam trochę inne zdanie na temat kwestii 'czy to ten czy nie'. Mi się wydaje, że takiej 100% pewności nie ma. Bo różne rzeczy się mogą zdarzyć. Poza tym to chyba nie jest tak, że dla każdego jest przeznaczona jedna jedyna osoba. Ale wiem, że kocham mojego TŻ, że chcę z nim być, 'budować' i tworzyć coś wspólnego. Jestem z nim szczęśliwa, nie zamieniłabym go na 'inny model', chociaż czasem mnie wkurza niemiłosiernie - więc to chyba TO
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 09:44   #4804
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Wiesz co, ja mam trochę inne zdanie na temat kwestii 'czy to ten czy nie'. Mi się wydaje, że takiej 100% pewności nie ma. Bo różne rzeczy się mogą zdarzyć. Poza tym to chyba nie jest tak, że dla każdego jest przeznaczona jedna jedyna osoba. Ale wiem, że kocham mojego TŻ, że chcę z nim być, 'budować' i tworzyć coś wspólnego. Jestem z nim szczęśliwa, nie zamieniłabym go na 'inny model', chociaż czasem mnie wkurza niemiłosiernie - więc to chyba TO
No masz rację z tą pewnością, ale pojętą tak szerzej....Bo ja mam pewność, że to TEN, ale jak piszesz różne rzeczy mogą się wydarzyć.i wtedy tą pewnością zachwiać , ale ważne jest to co czujemy aktualnie

Edit
Co do jednej osoby, czyli przysłowiowej połówki, też uważam że nie jest tak, że tylko jedna osoba jest tą odpowiednią, bo przecież są w życiu takie sytuacje, rozterki gdzie ktoś nie może wybrać, bo kocha dwóch facetów/kobiety jednocześnie, niemożliwe ? Chyba możliwe, ja jednak nie chciałabym mieć takich dylematów ...

Edytowane przez dorinka30
Czas edycji: 2009-01-12 o 09:48
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 09:45   #4805
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cześć

Cytat:
Napisane przez et-ka Pokaż wiadomość
Twin, jesli chodzi o dopasowaną - to w wawie można zadzwonić i się umówić z panią, i pomierzyć, i zapłacić, i zabrać do domu
mnie zastanawiają staniki firmy curvy - bo sa tanie, a do tego maja mój rozmiar
Super wiadomość Et-ko. Dzieki

Cytat:
Napisane przez zara_84 Pokaż wiadomość
Twin: bez sensu ze kolezanka Cie wystawiła moglabyś niby iść sama, ale to tak jakoś nie to... fajna jest taka babska wyprawa, ktoś coś wypatrzy, "zobaczy" Cie w sukni ktorej w zyciu byś sama nie włozyla i okaze sie ze to strzal w 10.. itd. A nie mozesz "zwerbowac" innego chetnego?
Też mam problem z doborem stanika 65 nie można kupić praktycznie nigdzie poza internetem..
Chcialam, żeby ktoś mnie zobaczył i powiedział szczerze jak wyglądam. Dlatego wybrałam właśnie tę koleżankę. Inne nie powiedzą prawdy. Pewnie skończy się na zakupach z mamą, z którą mam inny gust i będą iskry lecieć na 100%...

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Wiesz co, ja mam trochę inne zdanie na temat kwestii 'czy to ten czy nie'. Mi się wydaje, że takiej 100% pewności nie ma. Bo różne rzeczy się mogą zdarzyć. Poza tym to chyba nie jest tak, że dla każdego jest przeznaczona jedna jedyna osoba. Ale wiem, że kocham mojego TŻ, że chcę z nim być, 'budować' i tworzyć coś wspólnego. Jestem z nim szczęśliwa, nie zamieniłabym go na 'inny model', chociaż czasem mnie wkurza niemiłosiernie - więc to chyba TO
Ja jestem na 100 % pewna, że mój TŻ to ten jedyny a że czasem mnie wkurzy to już inna sprawa ... ale jak potem przychodzi i przeprasza
__________________
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 09:50   #4806
zara_84
Rozeznanie
 
Avatar zara_84
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 751
GG do zara_84
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Ale nad czym konkretnie ? Też masz takie wątpliwości czy to TEN ?



Zaro wspaniała jest taka pewność, ale u mnie ta pewność jest jednocześnie cały czas podsycana pewną niepewnością Tzn. nie mam właśnie tego spokoju i pewności jak Ty napisałaś Wiadomo, że mam zaufanie i pewność, że mnie kocha ale wiem, że nie mogę sobie w tym związku odpuścić ..., tylko cały czas muszę się starać (zresztą on też ma taką świadomość) Ktoś by pomyślał, jakie to męczące.... a jest wręcz przeciwnie, podoba mi się taki stan, nawet skłonna jestem stwierdzić, że to jest motorem napędowym w naszym związku
Nie chodziło mi absolutnie o taką pewność że "on już zawsze będzie mój i nie muszę się starać", tylko o taki spokój ze wreszcie znalazłam i poczucie, że to jest ten facet, dla którego zrobię wszystko, którego kocham całym sercem, z którym chcę się zestarzeć i spędzić całe życie.
Wcześniej byłam w związku, gdzie facet mnie swoją miłością przytłaczał, a ja naprawdę chciałam mu dać to samo, ale nie mogłam, miałam przez cały czas pełno wątpliwości. I to było okropne, straciłam przez to 4 lata. Zresztą, on też.
Teraz kocham i jestem kochana, i oboje kochamy "najbardziej", co powoduje, że oboje się staramy i pielęgnujemy związek na tysiące różnych sposobów.

Sklerotyczka ze mnie, lecę po plastry do apteki
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
zara_84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 09:56   #4807
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
No masz rację z tą pewnością, ale pojętą tak szerzej....Bo ja mam pewność, że to TEN, ale jak piszesz różne rzeczy mogą się wydarzyć.i wtedy tą pewnością zachwiać , ale ważne jest to co czujemy aktualnie

Edit
Co do jednej osoby, czyli przysłowiowej połówki, też uważam że nie jest tak, że tylko jedna osoba jest tą odpowiednią, bo przecież są w życiu takie sytuacje, rozterki gdzie ktoś nie może wybrać, bo kocha dwóch facetów/kobiety jednocześnie, niemożliwe ? Chyba możliwe, ja jednak nie chciałabym mieć takich dylematów ...
Pewnie, mówię ogólnie. Pewność zawsze może zostać zachwiana - ja np. nie umiem podejmować decyzji i jestem niezdecydowana - łatwo zachwiać moją pewnością

Cytat:
Napisane przez twin--maid Pokaż wiadomość
Cześć



Super wiadomość Et-ko. Dzieki



Chcialam, żeby ktoś mnie zobaczył i powiedział szczerze jak wyglądam. Dlatego wybrałam właśnie tę koleżankę. Inne nie powiedzą prawdy. Pewnie skończy się na zakupach z mamą, z którą mam inny gust i będą iskry lecieć na 100%...



Ja jestem na 100 % pewna, że mój TŻ to ten jedyny a że czasem mnie wkurzy to już inna sprawa ... ale jak potem przychodzi i przeprasza
Twin, ja nie mówię, że wkurzanie może zachwiać tą pewność. Ale np. jakbym była super pewna, a TŻ by mnie uderzył, to moja pewność by zniknęła, jak ręką odjął. Ja mówię o takich bardziej 'ekstremalnych' przypadkach...bo ludzie niestety czasem się zmieniają...
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 10:00   #4808
DianaM
Zadomowienie
 
Avatar DianaM
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 1 570
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Dzień dobry.


Cytat:
Napisane przez et-ka Pokaż wiadomość
Diano, a niewarto kupić powiedzmy na dopasowana.pl i w razie czego zwrócic? przesyłka wiele nie kosztuje. staniki też nie są drogie..bo można kupić za mniej niż 100zł - co uważam za normalną cene porządnego stanika.
Nie znałam wcześniej tej strony. Zaraz sobie pooglądam i pewnie coś zamówię. Powiedz tylko proszę czym różni się ten rozmiar angielski od tego naszego europejskiego?

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
dziewczyny, chyba jestem też chora, gardło i coś poniżej (oskrzela, płuca, tchawica czy jeszcze coś innego) tak mnie bolą, że przesada. Nie mogę nawet kaszleć.

no i dziś nie było w domu wody, więc jestem taka nieobudzona i bleeee (bo ja codziennie myję rano włosy)
Koniecznie idź do lekarza. Ja wręcz czułam krew w gardle jak kaszlałam i okazało się, że miałam zapalenie oskrzeli.

A swoją drogą jak się mają Twoje włosy jak myjesz je codziennie? Nie przetłuszczają Ci się częściej?

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Cześć
I znowu poniedziałek
Ale miałam męczący weekend - gipsowanie, szpachlowanie, jeżdżenie po meblowych. Pięknie jest sobie przed remontem poplanować różne rzeczy - a jak przychodzi do realizacji, to wszystko się komplikuje Teraz się okazuje, że mam za małą kuchnię, żeby mi się pomieściło tyle szafek, żeby mieć miejsce na wszystko, co się w kuchni trzyma

Svinecko, a jak remont u Ciebie?Masz już dość?
O rany, skąd ja to znam. Tak się cieszyłam na remont... w moim przekonaniu wybieranie zasłon, mebli... A co do czego - zaprawy, gipsy, żwiry, że jak już przyszło do wyboru wykończenia to na odwal, żeby tylko szybciej to się skończyło. Nie znosiłam tego bałaganu, który musiałam ciągle sprzątać.

Edit.: Kto polecał mi krem do rąk Ziaji Kozie Mleko? Hania? W każdym razie baaaardzo dziękuję Skóra jest taka aksmaitna, pachnąca... Jestem bardzo zadowolona. I kosztował tylko 4,29zł
__________________

Edytowane przez DianaM
Czas edycji: 2009-01-12 o 10:04
DianaM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 10:05   #4809
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość
O rany, zbijcie mnie, zrobiłam sobie wagary. Wczoraj byłam na zajęciach, a dziś... Takiego lenia mieć w dooopie to aż grzech
swietny tekst..zapożyczam do mojego języka
Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość


Wczoraj mieliśmy randkę barową. Upiliśmy się, pomieszaliśmy, co się dało: wino, piwo, wódkę z red bullem, kamikadze, whisky z colą, rum z colą i z wódką... Gadaliśmy, śmialiśmy się. Uwielbiam takie wypady.
Rety!!!! jesteś większym pijakiem ode mnie

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!

Alez miałąm udany weekend. Fajny wypad do rodziców, z udaną wizytą u fryzjera i super zakupami. A wieczorem gorrący wieczór z TZtem
Się cieszę się
Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość

no i dziś nie było w domu wody, więc jestem taka nieobudzona i bleeee (bo ja codziennie myję rano włosy)
ja też...co mnie czasem cholernie męczy..ale jak nie wymyję czuje się po prostu brudna..cala.

Oby Cię nie rozłożylo. Zdrówka życzę
Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Ja też miałam cudowny weekend, pełen czułości i namiętności właśnie ....ostatnio u nas jest gorrrąco
Zazdroszczę.

Cholerka..u nas pięknie. Zero problemow, zero klotni no miod..a seksu jak nie bylo tak nie ma
Raz na tydzien to dla mnie porażka.
Mąż twierdzi ze to stres związany z wyjazdem, a raczej brak kasy na ten wyjazd. Ok..rzeczywiscie mial duzo pracy, to on musiał kaskę zarobić. Ale zarobil. Lezy sobie spokojnie na koncie i czeka od tygodnia..więc nie ma stresu. Kurcze mam nadzieję ze wyjazd na narty coś pomoże.


No więc poza tym ze kicha lóżkowa...weekend super
Wczoraj caly dzien na nartach..i co mnie dziwi nie mam zakwasów
W sobotę bylismy na imprezce. Balowalam całą noc z naszym kumplem. A mąż nic...zero objawow zazdrości .I nie wiem czy to fajnie, ze tak mi ufa i nie robi scen zazdrosci, czy jest to niepokojące. Bo kurde balowalam z nim kilka godzin. Przychodzilam tylko do męża po drina, calowalam w czulko i dalej na parkiet...a on nic, zero dalej spokojnie gadal z kumplami.

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość

Edit.: Kto polecał mi krem do rąk Ziaji Kozie Mleko? Hania? W każdym razie baaaardzo dziękuję Skóra jest taka aksmaitna, pachnąca... Jestem bardzo zadowolona. I kosztował tylko 4,29zł
Ja..cieszę sie że przypadł do gustu..a przy okazji nie zrujnował kieszeni.
Tez muszę go kupić.

Edytowane przez m.a.r.t.a
Czas edycji: 2009-01-12 o 16:26 Powód: post pod postem!
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 10:13   #4810
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
swietny tekst..zaporzyczam do mojego języka

Rety!!!! jesteś większym pijakiem ode mnie


Się cieszę się

ja też...co mnie czasem cholernie męczy..ale jak nie wymyję czuje się po prostu brudna..cala.

Oby Cię nie rozlozylo. Zrdówka życzę


Zazdroszczę.

Cholerka..u nas pięknie. Zero problemow, zero klotni no miod..a seksu jak nie bylo tak nie ma
Raz na tydzien to dla mnie porażka.
Mąż twierdzi ze to stres związany z wyjazdem, a raczej brak kasy na ten wyjazd. Ok..rzeczywiscie mial duzo pracy, to on musiał kaskę zarobić. Ale zarobil. Lezy sobie spokojnie na koncie i czeka od tygodnia..więc nie am stresu. Kurcze mam nadzieję ze wyjazd na narty coś pomoże.


No więc poza tym ze kicha lóżkowa...weekend super
Wczoraj caly dzien na nartach..i co mnei dziwi nie mam zakwasów
W sobotę bylismy na imprezce. Balowalam całą noc z naszym kumplem. A mąż nic...zero objawow zazdrości .I nie wiem czy to fajnie, ze tak mi ufa i nie robi scen zazdrosci, czy jest to niepokojące. Bo kurde balowalam z nim kilka godzin. Przychodzilam tylko do męża po drina, calowalam w czulko i dalej na parkiet...a on nic, zero dalej spokojnie gadal z kumplami.

Ja mam tak samo. Włosy myję codziennie rano, a nawet jak wyglądają na czyste muszę umyć. Inaczej cała się czuje brudna i taka jakby 'obtłuszczona'

Haniu, może mąż ma faktycznie ostatnio więcej stresu, więcej pracy. Wszystko tak na prawdę wpływa na 'pożycie intymne' . To na pewno tylko przejściowe. Albo może pokombinuj jakby go uwieźć...jakaś sexy bielizna, winko, nastrój
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 10:14   #4811
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Twin, ja nie mówię, że wkurzanie może zachwiać tą pewność. Ale np. jakbym była super pewna, a TŻ by mnie uderzył, to moja pewność by zniknęła, jak ręką odjął. Ja mówię o takich bardziej 'ekstremalnych' przypadkach...bo ludzie niestety czasem się zmieniają...
Wiem, wiem tak tez zrozumiałam Twoje słowa i myslę tak samo
__________________
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 10:18   #4812
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Haniu, może mąż ma faktycznie ostatnio więcej stresu, więcej pracy. Wszystko tak na prawdę wpływa na 'pożycie intymne' . To na pewno tylko przejściowe. Albo może pokombinuj jakby go uwieźć...jakaś sexy bielizna, winko, nastrój
Na mojego nic nie dziala..jak nie ma ochoty to nie ma i koniec...mogłabym striptiz zrobić, na róze zatanczyć i co tam jeszcze, a on dalej będzie taki obojętny.
Kiedyś kombinowałam z nakręcaniem go takimi sposobami...ale zrazialm sie totalnie bo nic nie skutkuje.

W sumie wiem ze to przejściowe..ma tak od czasu do czasu...ale coż z tego ze wiem. Wkurza mnie to i tyle.
Zobaczymy co bedzie w Alpach. Na wyjazdach zawsze się uaktywnia. W Livigno dawał czadu. Więc moze w Tesero tez tak bedzie

EDIT.
Butter kupiłam w sobotę to pesto w Lidlu..od razu 4 słoiczki.
Dziś będzie test pyszności

Edytowane przez hania811
Czas edycji: 2009-01-12 o 10:23
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 10:28   #4813
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość

Koniecznie idź do lekarza. Ja wręcz czułam krew w gardle jak kaszlałam i okazało się, że miałam zapalenie oskrzeli.

A swoją drogą jak się mają Twoje włosy jak myjesz je codziennie? Nie przetłuszczają Ci się częściej?

nie lubię chodzić do lekarzy, nienawidzę wręcz - nie znoszę siedzenia i czekania w kolejce, no i mam wrażenie, że lekarze nie podchodzą poważnie do moich chorób, bo ja nigdy od dziecka nie mam gorączki a dla większości to wyznacznik. Jak mam 37 to już jest chyba maks. No i lekarze chyba myślą, że ja symuluję i chcę l4.


Włosy myję delikatnymi szamponami i nie suszę zbyt gorącym powietrzem, nie jest źle. Nie zauważyłam, żeby mi się bardziej przetłuszczały. Myję je głównie dlatego, że są cienkie i delikatne i po prostu mi się gniotą w nocy, więc jak rano wstaję, mam strzechę na głowie. I druga rzecz, letni prysznic z rana mnie budzi, inaczej mam masakrę z dobudzeniem się w ogóle.

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
ja też...co mnie czasem cholernie męczy..ale jak nie wymyję czuje się po prostu brudna..cala.

Oby Cię nie rozłożylo. Zdrówka życzę


Cholerka..u nas pięknie. Zero problemow, zero klotni no miod..a seksu jak nie bylo tak nie ma
Raz na tydzien to dla mnie porażka.
Mąż twierdzi ze to stres związany z wyjazdem, a raczej brak kasy na ten wyjazd. Ok..rzeczywiscie mial duzo pracy, to on musiał kaskę zarobić. Ale zarobil. Lezy sobie spokojnie na koncie i czeka od tygodnia..więc nie ma stresu. Kurcze mam nadzieję ze wyjazd na narty coś pomoże.


No więc poza tym ze kicha lóżkowa...weekend super
Wczoraj caly dzien na nartach..i co mnie dziwi nie mam zakwasów
W sobotę bylismy na imprezce. Balowalam całą noc z naszym kumplem. A mąż nic...zero objawow zazdrości .I nie wiem czy to fajnie, ze tak mi ufa i nie robi scen zazdrosci, czy jest to niepokojące. Bo kurde balowalam z nim kilka godzin. Przychodzilam tylko do męża po drina, calowalam w czulko i dalej na parkiet...a on nic, zero dalej spokojnie gadal z kumplami.

ja mam tak właśnie z tym myciem włosów, że jak umyję, to o wiele lepiej się czuję, taka świeża i rześka.
Jakoś mnóstwo czasu mi to wcale nie zabiera, góra 20 min i jestem "zrobiona"


Dzięki za życzenia zdrowia, oby się sprawdziły.


co do spraw łóżkowych, u nas jest zupełnie odwrotnie - to tż teraz bardziej napiera na seks a ja jakby nie wiem, co się stało, nie mam zupełnie prawie ochoty. Jak się wyrobię ze wszystkim jest już wieczór, najczęściej prawie że na śpiąco się z tż kocham
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 10:31   #4814
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Na mojego nic nie dziala..jak nie ma ochoty to nie ma i koniec...mogłabym striptiz zrobić, na róze zatanczyć i co tam jeszcze, a on dalej będzie taki obojętny.
Kiedyś kombinowałam z nakręcaniem go takimi sposobami...ale zrazialm sie totalnie bo nic nie skutkuje.

W sumie wiem ze to przejściowe..ma tak od czasu do czasu...ale coż z tego ze wiem. Wkurza mnie to i tyle.
Zobaczymy co bedzie w Alpach. Na wyjazdach zawsze się uaktywnia. W Livigno dawał czadu. Więc moze w Tesero tez tak bedzie

EDIT.
Butter kupiłam w sobotę to pesto w Lidlu..od razu 4 słoiczki.
Dziś będzie test pyszności
Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz - mi smakowało.
Ja sie już nie mogę doczekać mojej własnej kuchni, jak będę sobie pyszności pichcić
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 10:33   #4815
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość



Zazdroszczę.

Cholerka..u nas pięknie. Zero problemow, zero klotni no miod..a seksu jak nie bylo tak nie ma
Raz na tydzien to dla mnie porażka.
Mąż twierdzi ze to stres związany z wyjazdem, a raczej brak kasy na ten wyjazd. Ok..rzeczywiscie mial duzo pracy, to on musiał kaskę zarobić. Ale zarobil. Lezy sobie spokojnie na koncie i czeka od tygodnia..więc nie ma stresu. Kurcze mam nadzieję ze wyjazd na narty coś pomoże.

No więc poza tym ze kicha lóżkowa...weekend super
Wczoraj caly dzien na nartach..i co mnie dziwi nie mam zakwasów
W sobotę bylismy na imprezce. Balowalam całą noc z naszym kumplem. A mąż nic...zero objawow zazdrości .I nie wiem czy to fajnie, ze tak mi ufa i nie robi scen zazdrosci, czy jest to niepokojące. Bo kurde balowalam z nim kilka godzin. Przychodzilam tylko do męża po drina, calowalam w czulko i dalej na parkiet...a on nic, zero dalej spokojnie gadal z kumplami.
U nas nastąpiło jakieś przesilenie i role się odwróciły, Tzn. Tżet jest strona aktywniejszą, pewnie to chwilowe ale miłe Nie wiem o co chodzi, jakiś nakręcony jest i tak od sylwestra go trzyma Czyżby nowy rok, nowe postanowienia sobie zrobił

Hania życzę aby na wyjeździe mąż się uaktywnił.... Kurcze, a podobno to faceci cały czas myślą o sexie, i wszystko im sie kojarzy - u nas chyba jest odwrotnie.....Mi na serio wszystko się kojarzy, nawet Tżet się ze mnie śmieje bo widzi co sobie pomyślałam w danym momencie i wymyśla mi od zboczuchów
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 10:42   #4816
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Misku wiesz ze ja też nigdy gorączki nie mam...i tez wszyscy moja chorobę bagatelizują.

ja wlasnie tez mam cienkie wlosy..i rano wyglądam fatalnie, do ludzi zdecydowanie sie nie nadaję. W niedziele sobie pozwalam i ulizana chodzę cały dzień.

U mnie z tym suszeniem trochę gorzej...bo włosy już dlugie.

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz - mi smakowało.
Ja sie już nie mogę doczekać mojej własnej kuchni, jak będę sobie pyszności pichcić
Na pewno będzie..tylko nie wiem które pójdzie na pierwszy ogien

Oj tak wlasna kuchnia to jest to co tygryski lubia najbardziej.

No to życzę aby remont szybko sie skończył.

A własnie co do mebli kuchennych. Zrób górne szafki do samej góry. Ja nie zrobiłam bo nie chciałam zaby było ciężko i przytłaczająco..a teraz nie mam gdzie talerzy chować
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 10:44   #4817
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cześć)

Wrócę do tematu staników: wejdźcie na forum lobby biuściastych (lub małobiuściastych jeśli jest was trochę mniej), następnie na stanikomanię (stanikomania.blox.pl - zobaczycie na zdjęciach co dobry stanik robi z biustem i jak się go powinno dobierać). Na owych forach podanych przeze mnie będą tez adresy sklepów internetowych i stacjonarnych.
A ceny..hm kobiety nieco bardziej biuściaste i tak kupują w większości przypadków drogieee staniki do tego w fatalnej kolorystyce i babcinym fasonie. A tu piękny kolorowy z koronkami możecie mieć..w niższej cenie!

Kiedyś wam pisałam, że zmieniłam rozmiar, wreszcie mam stanik odpowiednio ciasny na moje 68 cm pod biustem. A zawsze się wciskałam w 70/75B
Teraz mam stanik który ma 58 cm w spoczynku naciąga się tylko tyle ile trzeba i mam zupełnie inne, wizualnie większe piersi.

Zapoznajcie się z tym, może czas na zmiany?

Ad seksu: u nas jest falowo, albo 1/2 razy w tygodniu kiedy jest tak duzo pracy i zajęć że jesteśmy zmęczeni (to rzadko), a później "sobie odbijamy" np 5 razy w tyg albo więcej niż raz w ciągu dnia/nocy).
Na wyjazdach jest zawsze bardzo bardzo gorąco, nie wiem, jakieś zwierze się budzi w Tż.
Także u nas cięzko by było częstotliwośc policzyć, ale statystycznie 3/4 razy w tyg chyba jakby średnią wziąc..nie wiem?
A jak to jest u was z częstotliwością?
(ee ostatnio myslę, że może zmienię avatar, strasznie osobiste posty tu piszę, chyba najwyżzy czas....)
W ogóle po tym co pisałyście kiedyś, zwłaszcza Dorinka, o niedopasowaniu, ryzyku, jeśli nie było seksu przed ślubem, to miałam stracha na początku jak to będzie z nami....
Tż był strasznie nieśmiały na początku, np bał się zrobić mi coś z własnej inicjatywy, no bo jak ja zareaguję czy coś...

A teraz widę i czuję że się bartdzoo otworzyliśmy na siebie, nie ma tabu, potraię mu powiedzieć czego potrzebuję ( a kiedyś nie umiałam wcale), chociaż już nie musze bo już mnie zna i wie
I teraz, chyba od jakię 4 miesięcy mogę powiedzieć, że mamy bardzoo udane pożycie.

I wiecie jaka ulga? Mogło być różnie, nie?

PS. ale kiedy Tż na prawdę jest padnięty to też niewiele na niego działa, jak u hani. Tyle, że wtedy rześpi się 2 godziny, a potem sam mnie zaczepia, więc się wyrównuje.

Korzystam z innej przeglądarki kurdę, bo nie mogłam się zalogować w mozilli..a ja się boję IE...

(od jutra zaczyna się głosowanie chyba, ktoś mnie wcześniej pytał to tylko informuję)
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 10:45   #4818
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

a ja sie zdrzemnelam

haniu wspolczuje - dla Ciebie raz na tydzien to tragedia a co ja mam powiedziec jak mam ostatnio raz na miesiac

a kiedys bylo nawet po kilka razy dziennie

i oczywiscie TZ tez sie tlumaczy tym, ze stresy w pracy, ten remont jeszcze i totalny brak kasy

poza tym twierdzi, ze nie mamy gdzie, tak jak rodzice za sciana to on sie stresuje

w sumie uprawiamy seks tylko wtedy jak u niego spie a to jest mniej wiecej raz w miesiacu

chociaz on twierdzi, ze jak bedziemy mieszkac razem to bedziemy non stop sie kochac tiaa......

teraz dochodzi jeszcze ciaza, ktora nie sprzyja nam w porzadnym ostrym seksie a TZ pod tym wzgledem do lagodnych nie nalezy

ja rozumiem zmeczenie stres itp tylko na poczatku zwiazku jak TZ jeszcze sikal w majtki na moj widok to nie przeszkadzalo mu zmeczenie ani nic a harowal od switu do nocy

no ale wiadomo - to nie poczatki
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 10:46   #4819
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Misku wiesz ze ja też nigdy gorączki nie mam...i tez wszyscy moja chorobę bagatelizują.

ja wlasnie tez mam cienkie wlosy..i rano wyglądam fatalnie, do ludzi zdecydowanie sie nie nadaję. W niedziele sobie pozwalam i ulizana chodzę cały dzień.

U mnie z tym suszeniem trochę gorzej...bo włosy już dlugie.
no to sama wiesz, jak to jest z lekarzami, mi tż też nie wierzy nigdy, że chora jestem, bo jak to bez gorączki?

U mnie na szczęście 3-5 min i włosy wysuszone, mam cienkie, więc nie zapuszczam, poza tym fatalnie wyglądam w związanych, więc najlepiej jak mam średniej długości

I siedzę dziś taka przeziębiona i z nieumytymi włosami w pracy, feeee
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 10:48   #4820
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
U nas nastąpiło jakieś przesilenie i role się odwróciły, Tzn. Tżet jest strona aktywniejszą, pewnie to chwilowe ale miłe Nie wiem o co chodzi, jakiś nakręcony jest i tak od sylwestra go trzyma Czyżby nowy rok, nowe postanowienia sobie zrobił
to żeby zapału mu nie brakło do konca roku.
Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Hania życzę aby na wyjeździe mąż się uaktywnił.... Kurcze, a podobno to faceci cały czas myślą o sexie, i wszystko im sie kojarzy - u nas chyba jest odwrotnie.....Mi na serio wszystko się kojarzy, nawet Tżet się ze mnie śmieje bo widzi co sobie pomyślałam w danym momencie i wymyśla mi od zboczuchów
Aj daj spokój..u mnie ostatnio sny erotyczne to norma
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 10:50   #4821
DianaM
Zadomowienie
 
Avatar DianaM
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 1 570
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
swietny tekst..zapożyczam do mojego języka
.
Ależ proszę Cię bardzo
A co do seksu, to mam teraz taki okres jak Twój Tż, no tak mi się nie chce, że cos strasznego, a ten mój to bodaj i 24h na dobę. Normalnie mnie wnerwia już, że ciągle tylko się do mnie dobiera. Przestanie na 5 minut i za chwilę to samo Ten przyjazd do pracy to jak chwilowe wybawienie... Co się ze mną dzieje

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
nie lubię chodzić do lekarzy, nienawidzę wręcz - nie znoszę siedzenia i czekania w kolejce, no i mam wrażenie, że lekarze nie podchodzą poważnie do moich chorób, bo ja nigdy od dziecka nie mam gorączki a dla większości to wyznacznik. Jak mam 37 to już jest chyba maks. No i lekarze chyba myślą, że ja symuluję i chcę l4.


Włosy myję delikatnymi szamponami i nie suszę zbyt gorącym powietrzem, nie jest źle. Nie zauważyłam, żeby mi się bardziej przetłuszczały. Myję je głównie dlatego, że są cienkie i delikatne i po prostu mi się gniotą w nocy, więc jak rano wstaję, mam strzechę na głowie. I druga rzecz, letni prysznic z rana mnie budzi, inaczej mam masakrę z dobudzeniem się w ogóle.




ja mam tak właśnie z tym myciem włosów, że jak umyję, to o wiele lepiej się czuję, taka świeża i rześka.
Jakoś mnóstwo czasu mi to wcale nie zabiera, góra 20 min i jestem "zrobiona"


Dzięki za życzenia zdrowia, oby się sprawdziły.


co do spraw łóżkowych, u nas jest zupełnie odwrotnie - to tż teraz bardziej napiera na seks a ja jakby nie wiem, co się stało, nie mam zupełnie prawie ochoty. Jak się wyrobię ze wszystkim jest już wieczór, najczęściej prawie że na śpiąco się z tż kocham
Ostatnio koleżanka mi opowiadała jak jej matka poszła do lekarza i dostała ataku kaszlu, a lekarz się na nią wydarł, że ma nie kaszleć u niego w gabinecie. Nie rozumiem takich praktyk??? Ja bym opierd... i to tak porządnie. Zdrowi ludzie do lekarza nie chodzą przecież! Zatem niczym się nie zrażaj tylko idź, może dzieje się coś złego w płucach, oskrzelach i lepiej reagować od razu
__________________
DianaM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 10:58   #4822
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Cześć)

Ad seksu: u nas jest falowo, albo 1/2 razy w tygodniu kiedy jest tak duzo pracy i zajęć że jesteśmy zmęczeni (to rzadko), a później "sobie odbijamy" np 5 razy w tyg albo więcej niż raz w ciągu dnia/nocy).
Na wyjazdach jest zawsze bardzo bardzo gorąco, nie wiem, jakieś zwierze się budzi w Tż.
Także u nas cięzko by było częstotliwośc policzyć, ale statystycznie 3/4 razy w tyg chyba jakby średnią wziąc..nie wiem?
A jak to jest u was z częstotliwością?
(ee ostatnio myslę, że może zmienię avatar, strasznie osobiste posty tu piszę, chyba najwyżzy czas....)
W ogóle po tym co pisałyście kiedyś, zwłaszcza Dorinka, o niedopasowaniu, ryzyku, jeśli nie było seksu przed ślubem, to miałam stracha na początku jak to będzie z nami....
Tż był strasznie nieśmiały na początku, np bał się zrobić mi coś z własnej inicjatywy, no bo jak ja zareaguję czy coś...

A teraz widę i czuję że się bartdzoo otworzyliśmy na siebie, nie ma tabu, potraię mu powiedzieć czego potrzebuję ( a kiedyś nie umiałam wcale), chociaż już nie musze bo już mnie zna i wie
I teraz, chyba od jakię 4 miesięcy mogę powiedzieć, że mamy bardzoo udane pożycie.

I wiecie jaka ulga? Mogło być różnie, nie?

PS. ale kiedy Tż na prawdę jest padnięty to też niewiele na niego działa, jak u hani. Tyle, że wtedy rześpi się 2 godziny, a potem sam mnie zaczepia, więc się wyrównuje.
Cieszę się, że tak wam się cudownie układa
Cytat:
Napisane przez Svinecka Pokaż wiadomość
a ja sie zdrzemnelam

haniu wspolczuje - dla Ciebie raz na tydzien to tragedia a co ja mam powiedziec jak mam ostatnio raz na miesiac

a kiedys bylo nawet po kilka razy dziennie

i oczywiscie TZ tez sie tlumaczy tym, ze stresy w pracy, ten remont jeszcze i totalny brak kasy

poza tym twierdzi, ze nie mamy gdzie, tak jak rodzice za sciana to on sie stresuje

w sumie uprawiamy seks tylko wtedy jak u niego spie a to jest mniej wiecej raz w miesiacu

chociaz on twierdzi, ze jak bedziemy mieszkac razem to bedziemy non stop sie kochac tiaa......

teraz dochodzi jeszcze ciaza, ktora nie sprzyja nam w porzadnym ostrym seksie a TZ pod tym wzgledem do lagodnych nie nalezy

ja rozumiem zmeczenie stres itp tylko na poczatku zwiazku jak TZ jeszcze sikal w majtki na moj widok to nie przeszkadzalo mu zmeczenie ani nic a harowal od switu do nocy

no ale wiadomo - to nie poczatki
Tak dokładnie, zgadzam się z tymi wymówkami- stres, zmęczenie....to coś jak nasze przysłowiowe bóle głowy, hehe chyba już powinny pójść do lamusa ,bo ja przynajmniej spotykam się z tendencją odwrotną, to faceci mają teraz spadek formy, w tym sexualnej również a kobiety odwrotnie.....
Svinecko wiadomo, ciąża to też nie jest czas sprzyjający łóżkowym igraszkom, oby chociaż później było dobrze....bo z tym też różnie bywa
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 11:02   #4823
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

pocieszam sie, ze moze rzeczywiscie jak zamieszkamy razem to sie wszystko zmieni

w koncu jak spie u TZ to seks jest zawsze, nawet wieczorem i rano - chyba, ze ja nie mam ochoty

a ostatnio mam ciagle przez te hormony
a najgorsze jest to ze mam ochote tak poszalec na ostro hehe ale teraz nie mozemy
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 11:04   #4824
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Cieszę się, że tak wam się cudownie układa


Tak dokładnie, zgadzam się z tymi wymówkami- stres, zmęczenie....to coś jak nasze przysłowiowe bóle głowy, hehe chyba już powinny pójść do lamusa ,bo ja przynajmniej spotykam się z tendencją odwrotną, to faceci mają teraz spadek formy, w tym sexualnej również a kobiety odwrotnie.....
Svinecko wiadomo, ciąża to też nie jest czas sprzyjający łóżkowym igraszkom, oby chociaż później było dobrze....bo z tym też różnie bywa
Jak rozmawiam ze znajomymi widzę podobną tendencję, jakby faceci zapadali w sen zimowy. A u nas "gorzej" było latem, my oboje źle znosimy upał (ale wiosnę kocham), i wtedy libido leciało, ale może to i też dlatego, że to nasze początki i bylismy przyblokowani? Nie wiem?
W każdym razie Tz był dużo bardziej zamknięty niż ja. Libido ma wieksze chyba, tylko tego nie okazywał, jakby się trochę wstydził czy coś?
Więc to wszystko jest Dorinko wypracowane, dużo rozmów i powoli nam się przełamywało. I wydaje mi się, że teraz są dużo większwe fajerwerki niż wcześniej...

Od powrotu z zakopca, to ja mam mniej energii a Tż cały czas w szczycie formy. Hm? Coś jak mąż dorinki
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 11:22   #4825
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

przyszly moje spodenki co zamawialam z allegro

sa super

i wiecie co? jeszcze sie w nie mieszcze - ubieram je dzis
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 11:23   #4826
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość

Ad seksu: u nas jest falowo, albo 1/2 razy w tygodniu kiedy jest tak duzo pracy i zajęć że jesteśmy zmęczeni (to rzadko), a później "sobie odbijamy" np 5 razy w tyg albo więcej niż raz w ciągu dnia/nocy).
Na wyjazdach jest zawsze bardzo bardzo gorąco, nie wiem, jakieś zwierze się budzi w Tż.
Także u nas cięzko by było częstotliwośc policzyć, ale statystycznie 3/4 razy w tyg chyba jakby średnią wziąc..nie wiem?
A jak to jest u was z częstotliwością?
(ee ostatnio myslę, że może zmienię avatar, strasznie osobiste posty tu piszę, chyba najwyżzy czas....)
)
Madlen z ja mam wrażenie ze z każdym rokiem mniej. 1 rok normalnie codzinnie a nawet kilka razy dziennie.
Poźniej tak co 2 dzień.
A teraz raz w tygodniu..to ja nie wiem co będzie za 10 lat

Cytat:
Napisane przez Svinecka Pokaż wiadomość

haniu wspolczuje - dla Ciebie raz na tydzien to tragedia a co ja mam powiedziec jak mam ostatnio raz na miesiac

a kiedys bylo nawet po kilka razy dziennie

i oczywiscie TZ tez sie tlumaczy tym, ze stresy w pracy, ten remont jeszcze i totalny brak kasy

poza tym twierdzi, ze nie mamy gdzie, tak jak rodzice za sciana to on sie stresuje

w sumie uprawiamy seks tylko wtedy jak u niego spie a to jest mniej wiecej raz w miesiacu

chociaz on twierdzi, ze jak bedziemy mieszkac razem to bedziemy non stop sie kochac tiaa......

teraz dochodzi jeszcze ciaza, ktora nie sprzyja nam w porzadnym ostrym seksie a TZ pod tym wzgledem do lagodnych nie nalezy

ja rozumiem zmeczenie stres itp tylko na poczatku zwiazku jak TZ jeszcze sikal w majtki na moj widok to nie przeszkadzalo mu zmeczenie ani nic a harowal od switu do nocy

no ale wiadomo - to nie poczatki
Moj tez tak twierdził.
I u rodzicow tez podobno stresował się i nie mogł...ale i tak u rodziców było kilka razy w tygodniu..a teraz- katastrofa
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 11:25   #4827
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

haniu dzieki za pocieszenie
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 11:26   #4828
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Hania: a ten raz w tygodniu to reguła? W sensie, że tak jest najczęściej? A nie że danego tygodnia raz a w następnym więcej? Z czyjej inicjatywy?

Wiecie, nam najbardziej się chce jak są trudniejsze warunki (wyjazd i np ludzie za ścianą), sanetka też kiedys pisała że jak nie mieszkali razem to najbardziej się chciało.. o co to chodzi..warunki cud miód a chce się mniej..rutyna codzienności?
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 11:34   #4829
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez Svinecka Pokaż wiadomość
haniu dzieki za pocieszenie
sorry Svinecko...wcale nie znaczy ze u Ciebie tez tak będzie. Tylko napisałam jak to jest u mnie.


Cytat:
Napisane przez Svinecka Pokaż wiadomość
przyszly moje spodenki co zamawialam z allegro

sa super

i wiecie co? jeszcze sie w nie mieszcze - ubieram je dzis
Ale szybko...i fajnie ze jeszcze możesz sie nimi pocieszyć.

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Hania: a ten raz w tygodniu to reguła? W sensie, że tak jest najczęściej? A nie że danego tygodnia raz a w następnym więcej? Z czyjej inicjatywy?

Wiecie, nam najbardziej się chce jak są trudniejsze warunki (wyjazd i np ludzie za ścianą), sanetka też kiedys pisała że jak nie mieszkali razem to najbardziej się chciało.. o co to chodzi..warunki cud miód a chce się mniej..rutyna codzienności?
Ostatnio raczej reguła...zawsze z inicjatywy męża...po tym jak ja przez caly tydzień sie prężę, wyginam i miałcze jak kotka.
Ostatnio mu dogryzam w tym względzie. Nie powinnam, ale normalnie samo mi sie na język ciśnie.

O tym podkreslonym to chyba ja pisałam.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-12, 11:42   #4830
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

cześć
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.