Lubelskie Żonki!! cz. II

[Yoolia]

Tola
rozumiem Cie, bo sama to przechodziłam i chyba dalej przechodzę
mam na dzieje i trzymam mocno kciuki, żebyście się jak najszybciej pogodzili, wszystko wyjaśnili, szczerze porozmawiali i aby więcej to się już nie przydarzyło

a co do wyjazdów to czemu nie? do 2 lat dzieciaki jeżdżą prawie za free, tylko może to nie będzie taki odpoczynek jak bez dziecka ale zawsze to zamian klimatu, otoczenia, oderwanie sie od rzeczywistości
ja chciałam w tym roku wybrać się z Gosią do Bułgarii, moja szefowa ma biuro podróży, w tamtym roku sama była w Bułgarii w hotelu typowym dla rodzin z malutkimi dziećmi. Muszę tylko sobie cos wynaleźć niedrogiego

[miss.hot]

Wróciłam z uczelni dopiero i padam, ale na szczęście wszystko zaliczone dziś, został mi tylko jeden egzamin za 2 tygodnie i koniec studiów
Tzn jeszcze obrona

Byłam też w Olimpie i w Esotiqu jest super wyprzedaż całej bielizny do 70% - naprawdę polecam, kupiłam bawełnianą koszulkę do spania z 44 zł zapłaciłam 22 i stanik za 22,30

Jutro w końcu upragniony dzień lenistwa, chyba przeleżę cały

Tola co małża, to tak jak radzą dziewczyny - chyba musisz postawić go przed faktem i wyjść gdzieś na jakiś czas W końcu to Wasze dziecko, niech się poczuje bardziej odpowiedzialny Z tym wózkiem super sobie poradziłaś

Jodie kiedy będziesz w Lublinie - może w końcu uda nam się spotkać

Napisane przez martuko

selka, ciągle zahaczasz temat i ciagle nam nie mówisz, ale nie wiem czy nie bardziej się martwimy niż jakbyś powiedziala

Dokładnie, masz rację Martuko
Selka, tak jak wcześniej pisałam - wygadanie może pomóc, zresztą tak nawet pisała swego czasu Annabel
Póki co trzymaj się

[Malpka]

Hej

ojoj ale dawno tu nie zaglądałam,mam nadzieje ze nie pamiętacie ale w pracy urwanie głowy no i miłąm dzisiaj juz 2 ostatnie egzaminki Biorę się za nadrabianie bo mam az 5 stron

Buziaki

[marzedowna]

Cześć dziewczyny!
Ja tez nie zaglądałam kilka dni i nadrabiam zaległości w czytaniu

pozdrawiam i buziaki

[Malpka]

ojoj nie doczytałam do końca ale choc troszke nasktrobie bo musze ywjsc zaraz

Napisane przez sija

Miss.hot a jakim cudem masz jeszcze cukierki na choince?? U mnie to już tylko wspomnienie, może dlatego, że wisiały czekoladki z solidarności?

ja tez mam cukierki z solidarności i ciągle są na choince bo u mnie w domu był taki zwyczaj ze dopiero po rozebraniu choinki można było jej zjesc a tak zawsze coś było na świeta dodatkowo kupione . No ale dobrze że mój mąż jakoś się do nich nie dobrał aż jestem zdziwiona

Napisane przez Ostrowczanka

Dla równowagi dobra wieść - dziś mój tato wraca z rejsu . Dlatego podjęliśmy szybką decyzję o tym, że jedziemy na weekend do rodziców. Aha, i po wczorajszej rozmowie (w zasadzie teście) przeszłam do kolejnego etapu - rozmowa we wtorek .

gratulacje kolejnej rozmowy

[quote=miss.hot;10513308
Moja tarczyca w porzadku na szczęście - razem z morfologią miałam właśnie hormon TSH zrobiony, glukozę i cholesterol. Cieszę się, że badania wyszły w porządku, bez obaw możemy zacząć z małżem staranka [/quote]

w takim razie i ja trzymam kciuki za staranka

Napisane przez annabel_lee

Ja tęskniłam

Ja tez tak myślałam I teraz jestem nieźle przerażona, bo sama się w tym roku bronię i myślałam, ze to jedynie formalność A tak a propos obrony, to zła jestem strasznie, bo byłam ostatnio na uczelni, żeby załatwić zaległe formalności przed moim powrotem z dziekanki i okazało się, ze mój promotor już nie prowadzi mojego seminarium, tylko wraca ten, który prowadził je przedtem I w związku z tym mam pewne obawy czy przypadkiem nie każe mi zmieniać tematu pracy magisterkiej



Tola, ja się zgłaszam Mnie niestraszne płaczące dziecko

ja też sie bronię w tym roku annabel to i ja już sie zapisuję na przyszłość jeśli chodzi o opieke na płaczącym dzieckiem hehe

Napisane przez pola_m

Kurde, krzyżują mi się plany, w pon o 13 idę na rozmowę w sprawie pracy. Sija, a jakie to jest osiedle, to może bym do Was dołączyła? ( tylko że o 15 zaczynam baletowanie z dzieciakami :/ )

zapraszamy chociaz na chwile

Napisane przez Ostrowczanka

Od kwietnia lub od maja zmieniamy mieszkanko - przeprowadzamy się do ciotki małża (tzn. do jej kawalerki) - i będziemy płacić taniej, no i ciotka pozostawia nam wolną rękę co do urządzenia, remontów itp .
Tak się chciałam pochwalić bo się weselę .

no to super !

Napisane przez SELKA*

Cały czas zastanawiam się, czy obarczać Was swoimi problemami W końcu każda z Was ma swoje mniejsze lub większe zmartwienia... Chociaż powiem szczerze,że naszą wizażową bandę żonek traktuję jak przyjaciół.

my też cię traktujemy tak samo i to ze obarczysz nas swoimi problememi to sie nie obrazimy za to tylko postaramy sie pomóc jak damy rade


Tola, bandola, pola, annabel i nie wiem kto jeszcze zapraszam i ja na spotkanko może mi sija głowy nie urwie że wpraszam was do niej hehe

Tola a co do Mikiego to chyba dziewczyny już wszystko napisały wiec przytulasek ode mnie i Miki na spotkaniu mile widziany


no dobra jeszcz 2 strony do nadrobienia mi zostały

[omikrona]

Napisane przez tola3804

Skrzatek! No coś Ty! W wózku, gdzież w samochodzie! Nie dałabym chyba rady, a poza tym to by mi przecież nic nie dało.

Bandola! Coś Ty nagadała mojemu małżowi?!?!?!??! Dzwoni do mnie i mówi: "Nie podoba mi się to." Pytam się co? A on mi na to: "Jeszcze nie wiem co, ale mi się to nie podoba." Niezłe nie?

hehe skuteczna rozmowa wychowawcza

Napisane przez miss.hot

Wróciłam z uczelni dopiero i padam, ale na szczęście wszystko zaliczone dziś, został mi tylko jeden egzamin za 2 tygodnie i koniec studiów
Tzn jeszcze obrona

gratulacje zdanych egzaminów

Napisane przez miss.hot

Byłam też w Olimpie i w Esotiqu jest super wyprzedaż całej bielizny do 70% - naprawdę polecam, kupiłam bawełnianą koszulkę do spania z 44 zł zapłaciłam 22 i stanik za 22,30
Jutro w końcu upragniony dzień lenistwa, chyba przeleżę cały

Ech, jak pojadę do Lublina to będzie już dawno po wyprzedarzach Już miałam plan dziś pojechać to godziny pracy męża skutecznie mi go zmieniły.

Napisane przez Malpka

ojoj nie doczytałam do końca ale choc troszke nasktrobie bo musze ywjsc zaraz
ja tez mam cukierki z solidarności i ciągle są na choince bo u mnie w domu był taki zwyczaj ze dopiero po rozebraniu choinki można było jej zjesc a tak zawsze coś było na świeta dodatkowo kupione . No ale dobrze że mój mąż jakoś się do nich nie dobrał aż jestem zdziwiona

Ciekawy zwyczaj, ale u mnie w domu nie miałby szans się przyjąć. Siostra już w Boże Narodzenie wyjadała cukierki chociaż ciasta stały na stole, a u nas w domu to mąż ogołaca choinkę. On praktycznie codziennie musi coś słodkiego zjeść i najchętniej czekoladę ewentualnie może być szarlotka (właśnie mu piekę - będzie miał miłą niespodziankę jak wróci ze służby)

[miss.hot]

Napisane przez Malpka

w takim razie i ja trzymam kciuki za staranka

Dzięki Małpka
A Ty jak się miewasz ?

Napisane przez Malpka

ja też sie bronię w tym roku

To jest nas już 3

[Malpka]

Napisane przez tola3804

Bandola! Coś Ty nagadała mojemu małżowi?!?!?!??! Dzwoni do mnie i mówi: "Nie podoba mi się to." Pytam się co? A on mi na to: "Jeszcze nie wiem co, ale mi się to nie podoba." Niezłe nie?

hehe jak widać na bandole zawsze można liczyć

Napisane przez miss.hot

Dzięki Małpka
A Ty jak się miewasz ?


To jest nas już 3

miewam sie raczej dobrze jakiś czas temu miałąm mini kryzys ale to chyba hornmony największy problem i ból w tej chwili sprawia mi chyba przekręcanie się w nocy z boku na bok no i rano wstanie no i chyba odczułąm pierwsze podrygi zgagi no ale jeszcze tylko 96 dni

a co do obrony to musze jak najszybciej napisac prace bo później to moze byc różnie

skrzatek ciebie tez zapraszam na spotkanie, nie doczytałam wczesniej d tego miejsca Tola mam nadzieje ze uda ci sie dotrzec na spotkanko

[annabel_lee]

Napisane przez jodie

przepraszam ze przypomnialam , ale jakos coś mi nie pasowalo dlatego zapytalam.mam nadzieje ze sie nie zloscisz

Oczywiście, że się nie złoszczę, bo niby czemu miałabym się złościć? Przecież to normalne, że to co dla mnie oczywiste dla Was wcale takie nie musi być A ja rzeczywiści niezbyt jasno napisałam o co mi chodzi...

Napisane przez katey

dla ulatwienia sprawy, zeby nie wazyc wszystkiego

Dzięki, katey, za to sprostowanie-ja nie pomyślałąm, że to może być problem, bo po prostu używam miarki

Napisane przez katey

Powodzenia na egzaminie! do do prawka to ja nie mam,ale moj znajomy pracowal w Rodmosie wiec moge polecic zreszta slyszalam ze duzo osob go poleca a ja sie zebrac nie moge i jakos przelamac strach! jakos bede musiala bo jak dom wybudujemy to bez samochodu jestem udupiona, malz chce mnie uczyc a ja wole jednak z szoferem

Ja musze w końcu ten strach przełamać, bo mój mąż już mi truje odkąd się znamy, ze nie mam prawa jazdy. I nie pasuje mu rola szofera Ale ja sama tez widzę, ze prawo jazdy by się przydało-teraz bez tego to jak bez ręki... Ale co zrobić jak ja się panicznie boję

Napisane przez martuko

selka, ciągle zahaczasz temat i ciagle nam nie mówisz, ale nie wiem czy nie bardziej się martwimy niż jakbyś powiedziala

Martuko ma rację Ja to sobie już jakieś straszne scenariusze układam

Napisane przez miss.hot

Selka, tak jak wcześniej pisałam - wygadanie może pomóc, zresztą tak nawet pisała swego czasu Annabel
Póki co trzymaj się

Potwierdzam, mnie to bardzo pomogło Przy okazji jeszcze raz Wam wszystkim dziękuję, że mogłam się wygadać

Napisane przez Malpka

ja też sie bronię w tym roku annabel to i ja już sie zapisuję na przyszłość jeśli chodzi o opieke na płaczącym dzieckiem hehe

Polecam się na przyszłość

[sija]

Dobry wieczór u nas dziś dzień kulinarno-porządkowy wywaliliśmy wszystko z wielkiej szafy i zrobiliśmy reorganizację

Co do tych kulinariów - zrobiłam na obiad ten makaron zapiekany ze szpinakiem , nie wiedziałam, że taka zielona "breja" może być tak smaczna po odpowiednim doprawieniu przepis wkleję na wątek kulinarny, tylko już nie dziś, bo jeszcze mam troche roboty

Skrzatek pewnie, że miejsce się znajdzie w poniedziałek

Tola gratuluję pomysłowości z tym wykręcanym kołem

Martuko my woleliśmy DJ-a, u nas grał DJ Delegat, fajnie było, wszyscy się dobrze bawili.

Miss.hot gratuluję zdanych egazminów. Nie zauważyłaś na tej wyprzedaży, czy mieli takie koszulki do spania rozpinane (do karmienia)?

A ja już nie mam choinki wczoraj powędrowała do piwnicy. Cukierki się skończyły to po co miała stać

Malpka jeszcze się zastanowie z tym urywaniem głowy mniam mniam robię galaretki (takie ciacho) do koktailu

[miss.hot]

Napisane przez annabel_lee

Potwierdzam, mnie to bardzo pomogło Przy okazji jeszcze raz Wam wszystkim dziękuję, że mogłam się wygadać

Polecamy się na przyszłość

Napisane przez sija

Co do tych kulinariów - zrobiłam na obiad ten makaron zapiekany ze szpinakiem , nie wiedziałam, że taka zielona "breja" może być tak smaczna po odpowiednim doprawieniu przepis wkleję na wątek kulinarny, tylko już nie dziś, bo jeszcze mam troche roboty

No widzę szpinak robi furorę

Napisane przez sija

Miss.hot gratuluję zdanych egazminów. Nie zauważyłaś na tej wyprzedaży, czy mieli takie koszulki do spania rozpinane (do karmienia)?

Dzięki Sija
Niestety takich koszulek nie widziałam

[miss.hot]

Dzień dobry

[Malpka]

Dzień dobry i ja

Napisane przez sija

Malpka jeszcze się zastanowie z tym urywaniem głowy mniam mniam robię galaretki (takie ciacho) do koktailu

uff to może mi się jakoś uda ocalic głowe biore sie za pisanie mgr

[pola_m]

dzień dobry

Słonko się przebija przez chmury trochę, idę zaro za kije. Małż juz zdrowy właściwie, juz mam nadzieję, że wyczerpał limit chorobowy na ten sezon...

Małpka, powodzenia w pisaniu!

A szpinakowa i ja jestem ostatnio, wczoraj była tarta ze szpinakiem w beszamelu, pycha, powklejam w najbliższym czasie troche przepisów tak w ogóle

[katey]

Napisane przez annabel_lee

Dzięki, katey, za to sprostowanie-ja nie pomyślałąm, że to może być problem, bo po prostu używam miarki

Ja musze w końcu ten strach przełamać, bo mój mąż już mi truje odkąd się znamy, ze nie mam prawa jazdy. I nie pasuje mu rola szofera Ale ja sama tez widzę, ze prawo jazdy by się przydało-teraz bez tego to jak bez ręki... Ale co zrobić jak ja się panicznie boję

Ja miarki nie uzywalam bo znalazlam wlasnie ten uproszczony przepis

No to jest nas 2 z tym strachem przed prawkiem! Moj malz mnie dreczy zebym zrobila prawko bo czasem po imprezach to bym ja prowadzila- a moja odpowiedz na to jest zawsze taka sama: "ty kierujesz - pije ja!" :p
Ale fakt prawko zdecydowanie ulatwia zycie noi kiedys trzeba bedzie sie przelamac,ale boje sie z moja "ciezka noga" nie bedzie latwo sie nauczyc....

Napisane przez pola_m

dzień dobry

Słonko się przebija przez chmury trochę, idę zaro za kije. Małż juz zdrowy właściwie, juz mam nadzieję, że wyczerpał limit chorobowy na ten sezon...

Małpka, powodzenia w pisaniu!

A szpinakowa i ja jestem ostatnio, wczoraj była tarta ze szpinakiem w beszamelu, pycha, powklejam w najbliższym czasie troche przepisów tak w ogóle

a u nas w piatek tesciowa zrobila pange ze szpinakiem faaajna taka

[jodie]

Ja tylko się przywitam, nie mam sily po wczorajszym wypadzie na miasto - zjadłam 2 tatary i piłam bajecznie kolorowe drinki a teraz głowa pęka
dziś mam w planach tylko leżakowanie

[SELKA*]

Dzień dobry

A ze mnie do środy słomiana wdowa małż wyjechał w delegację do Warszawy. Przeprowadzam się do mamci na rozpieszczanie
Moja psinka niezły numer dzisiaj wywinęła. Małż przed wyjazdem, czyli przed piątą chciał ją jeszcze wyprowadzić na dwór. A ona zaparła się i NIE. Leżała tylko na swoim śpiworku na kanapie i patrzyła na niego pobłażliwym wzrokiem. Miałam wrażenie, że myślała coś w stylu "Zdurniał, kto o tej porze wychodzi na spacerek" Ale w końcu po kilku minutach przekonywania małża zdecydowała się łaskawie na wyjście Niezła jest...

[tola3804]

Bandola! Jak to w końcu było, bo przecież od mojego męża się nic nie dowiem! Teraz mi mówi, że Ty mu nic nie powiedziałaś, tylko jak Ciebie zobaczył, to mu się jakieś światełko zaświeciło i ubździł sobie, że ja o nim piszę na forum i powiedział wczoraj stanowczym tonem: "Nie życzę sobie, żebyś cokolwiek o mnie pisała na forum"...

Rozmowa była, ale jednym komunikatem zepsułam wszystko i niepotrzebnie właściwie, bo dziś owy komunikat stracił na aktualności. No i mam za swoje na drugi raz trzeba chyba jednak trzymać język za zębami...

Ale dziś postanowiłam zrobić mu miłą niespodziankę i zrobiliśmy sobie z Mikim i moja koleżanką mega długi spacer i odwiedziliśmy tatusia w pracy. Chyba się ucieszył i zdziwił.

Co do jutra to nadal nie wiem, co by tu wykombinować. Może na piechotkę przyjdę? Daleko ten Twój blok jest Sija od wspomnianego komisu albo kościoła? Kiedyś na piechotę przeszłam prawie od Komfortu do siebie do domu, ale z wózkiem to już nie takie hop siup by było, gdybym musiała iść z Mikim, a sama nawet jak autobusem pojadę, to będę musiała szybko wrócić. Ot dylemat!

[ruda3d]

Napisane przez tola3804

Bandola! Jak to w końcu było, bo przecież od mojego męża się nic nie dowiem! Teraz mi mówi, że Ty mu nic nie powiedziałaś, tylko jak Ciebie zobaczył, to mu się jakieś światełko zaświeciło i ubździł sobie, że ja o nim piszę na forum i powiedział wczoraj stanowczym tonem: "Nie życzę sobie, żebyś cokolwiek o mnie pisała na forum"...

trzeba było ze zjadliwą słodyczą odpowiedzieć: "chętnie, tylko Ty ze swojej strony nie dostarczaj mi tematów"

a u mnie mąż właśnie gwałtownie wybiegł z domu po telefonie mamy, bo jakieś szafki noszą, kurna ciesze się, że ona taki troskliwy i pomagający, ale nie znoszę tych spontanicznych akcji teściowej, jakby wcześniej nie mogła go poprosić o pomoc i się umówić, tylko takie telefony: "hej, co robisz, bo my właśnie szafki nosimy" i jak ma chłopina nie pomóc, ale utrwala w niej przekonanie, że jest na każde zawołanie i nie musi go uprzedzać o takich akcjach, tylko zadzwoni i on będzie na każde zawołanie

[miss.hot]

U mnie dziś końcówka @, ale jakaś jesteś zmęczona i zaspana, taka ogólnie nie do życia, małż zresztą ma podobnie Nie chce mi się dosłownie NIC, a siedzieć i nic nie robić też źle grrr nie lubię takich dni

[ruda3d]

Napisane przez miss.hot

U mnie dziś końcówka @, ale jakaś jesteś zmęczona i zaspana, taka ogólnie nie do życia, małż zresztą ma podobnie Nie chce mi się dosłownie NIC, a siedzieć i nic nie robić też źle grrr nie lubię takich dni

nie rób nic skoro Ci się nie chce nic robić, to widać twój organizm Ci podpowiada, że musi się wylenić - pod koczyk i książeczkę w dłoń! czasem tak trzeba

a my dzisiaj byliśmy na łyżwach...
a nasz wyjazd nartowy stoi pod znakiem zapytania, bo odwilż idzie a u nas w biurze w piątek wizyta pani dyrektor z wysokości a mieliśmy na weekend ze znajomymi wyskoczyć...

[miss.hot]

Napisane przez ruda3d

nie rób nic skoro Ci się nie chce nic robić, to widać twój organizm Ci podpowiada, że musi się wylenić - pod koczyk i książeczkę w dłoń! czasem tak trzeba

No wzięłam książeczkę pod kocyk i przysnęłam
Ale chyba mi to trochę pomogło
Zbieramy się z małżem do kościoła, wyjście na powietrze musi mi zrobić dobrze

Napisane przez ruda3d

a my dzisiaj byliśmy na łyżwach...
a nasz wyjazd nartowy stoi pod znakiem zapytania, bo odwilż idzie a u nas w biurze w piątek wizyta pani dyrektor z wysokości a mieliśmy na weekend ze znajomymi wyskoczyć...

Nasz wypad w góry też pod znakiem zapytania - na pewno nie pojedziemy pod koniec miesiąca, jak było w planach, bo małż nie może wtedy na urlop iść, a ja mam egzamin 31 jeszcze

[ruda3d]

a ja wzięłam się za sprzątanie w biblioteczce w stercie starych papierów, mam już stertę śmieci, a w szafce nic nie ubyło oprócz tego jestem wykończona, dokończę kiedy indziej

acha, poza tym przyznam się, wczoraj byłam straszna - grzeszyłam na potęgę!
zjadłam z małżem pizzę na obiad, a wieczorem zjadłam aż pół drożdżówki (oprócz normalnej kolacji na która była makrela z puszki he he)
i w piątek też niestety silna wola mnie opuściła, bo jadłam bez opamiętania delicje... ale za to zainspirowana przez jodie obejrzałam lejdis - super!

[tola3804]

Napisane przez ruda3d

a wieczorem zjadłam aż pół drożdżówki

Nie no Ruda, aż pół! No niemożliwa jesteś!

Napisane przez ruda3d

trzeba było ze zjadliwą słodyczą odpowiedzieć: "chętnie, tylko Ty ze swojej strony nie dostarczaj mi tematów"

Ty to zawsze wiesz, co odpowiedzieć. Podoba mi się.

[ruda3d]

Napisane przez tola3804

Ty to zawsze wiesz, co odpowiedzieć. Podoba mi się.

tylko ja niestety zazwyczaj mam tzw. esprit d'escalier
że ta cięta riposta przychodzi do mnie zazwyczaj pół godziny po fakcie

[sija]

Witam dopiero mam chwilkę żeby zajrzeć, mieliśmy gości Zaraz powysyłam PW z adresem i nr tel

Tola a autobusem nie możesz z Mikim jechać? bo w tym roku wznowili taką linię 12 - ona jedzie z ronda Kraśnickie-Racławickie prosto do mnie bardzo żadko jeździ (tylko kilka kursów dziennie), ale miałabyś od siebie o 13.41 a powrotny 15.46 ewentualnie przy tym komisie (to jest jeden przystanek odemnie) masz autobus 42 - też na to rondo jedzie. A do komisu to jest spacerkiem jakieś 10-15 minut.

Jodie bardzo kolorowy jest świat po takich kolorowych drinkach??

Oki, adresik wysłany, razem z mapką bo ponoć do mnie trundo trafić ktoś jeszcze chętny?

[martuko]

może ja? ale ni obiecuję ze dotrę, wszystko będzie zależalo jak mi nocka minie...

[sija]

Napisane przez martuko

może ja? ale ni obiecuję ze dotrę, wszystko będzie zależalo jak mi nocka minie...

Już wysyłam PW

[tola3804]

Napisane przez sija

Już wysyłam PW

Sija! W razie czego powiedz mi o której Wy w tym komisie będziecie? Bo ja już widzę, że nie trafię do Ciebie, a komis wiem, gdzie jest, to może ewentualnie tam bym się z Wami spotkała, jeśli oczywiście mi się uda. Co do jechania z Mikim autobusem, to nie zaryzykowałabym chyba. Jeśli nie miałby mi kto pomóc na przystanku, to w życiu bym sama nie udźwignęła tego wózka. Co innego później ze spacerówką będzie (mam nadzieję), ale gondola to jednak wielkie dziadostwo...

Ruda! No u mnie właśnie tak samo, zawsze trafne riposty, ale po fakcie...

[miss.hot]

Szkoda, że nie dam rady na to spotkanie