Mamusie majowo-czerwcowe 2009 cz.2

[marika2121]

Ja zwariuje, właśnie tez zaraz pomyślałam o czymś słodkim, i zjadłam batonika, i rusza się malec, ale mnie nastraszył, a u gina będe dopiero w poniedziałek więc wtedy mnie zbada z każdej strony. Na szczęście żadnych bóli nie odczówam, i nie mam twardego brzuszka. Ani nie powiem o tym zdarzeniu mojemu Tż-owi bo by mnie chyba zatłukł, bo wie że ja to sierota jestem do kwadratu. Dziękuje że mnie pocieszyłyście i doradziłyście , co ja bym bez was zrobiła? Chyba już u czubków leżała.

[gabriellao0]

Dokładnie
po chorobę (mówię o sobie a nie o tych co mają chęć wywalić nawet 5000 zł na wózek) mi wózek za 3000 zł? Stać mnie na taki, ale po co?
Dzidzi wolę kupić rzeczy przydatne i takie które ona doceni! A nie że ja sie nimi pochwalę! Albo jak już to odłożyć jej na jakąś lokatę, niech ma coś swojego .

[Kathi75]

Napisane przez marika2121

Kathi75 - no Kasia nie ma co, Ty to szalejesz tyle śpioszków , a ile jeszcze pewnie dostaniesz. Oj urocze te kreacje dla Gabrysi.

Ja tyle spioszkow glownie po synu mam te rozowe kupilam hihi bo sie oprzec nie moglam a rodzina wie ze niechce spiochoe tylko sukienki i to w wiekszych rozmiarach hih a co

[czekoladka21]

Dziewczyny nie wiem czy któraś zagląda na wątek lipcowo-sierpniowy, ale jest tam wizażanka Malga ,która była w ciąży bliźniaczej, wlasnie była juz nie jest, bo wczoraj okazało sie ,że serduszka jej dziewczynek przestały bić! Dzisiaj ma zabieg! To jest straszne , a jeszcze niedawno umieszczala zdjecia swojego brzucholka......

[nicola2002]

Witajcie mamusie,


właśnie przytuptałam do pracy, ale zanim się do niej wezmę napiszę Wam o wczorajszym usg 4d. Dziękuję bardzo za kciuki i dobre myśli - BARDZO POMOGŁY! Z dzidzią wszystko w porządku no i żeby przywrócić nieco równowagę będzie CÓRECZKA! Cieszymy się ogromnie! !!

Ale po kolei, wybraliśmy się na to usg całą rodzinką, ja , tż i córcia Nicola, bo bardzo chciała zobaczyć. Już na wstepie powiedziałam ginowi, że przyszliśmy tu na kino familijne, on się zaczął śmiać. Najpierw badanie podwozia, a potem przyszła rodzinka i oglądaliśmy kino. Wszystko byłoby widać super, gdyby malutka chciała pokazywać , zbadaliśmy i zmierzyliśmy wszystko, nie mógł tylko ładnie uchwycić twarzy, bo cały czas trzymała przy niej piąstki gotowe do boksowania, klasyczna garda , a jak było widać, że rusza rączką, to ja to czułam to na brzuchu, normalnie super!
Generalnie jestem bardzo zadowolona (ufff...), lekarz też był bardzo miły miło całej widowni, a przede wszystkim cieszę się, że z maluszkiem wszystko w porządku.

usg 4D to dla mnie bardzo fajna sprawa, mimo iż nie zobaczyłam całej buźki, tylko profilami i kawałkami to cała reszta była widoczna bardzo wyraźnie, uważam, że naprawdę warto.

Jeszcze raz dzięki wielkie za dobre myśli

[gosikk_s]

Marika, no to cieszę się że malutkie się rusza

Czekoladka, to straszne muszę wejść na wątek, nigdy nie czytałam obcych.

Nicola, gratuluję córci i super że wszystko ok. Przypomnij mi, w którym tygodniu jesteś? Bo ja ciągle myślę nad 4d i nie wiem kiedy najlepiej iść, każdy radzi inaczej.

[nicola2002]

Dzięki Gosikk , ja jestem w 22 tc, ale niestety nie wiem do którego tc najlepiej to zrobić

[superzabula]

Witam mamuski ja na chwilke bo wybieram sie niedlugo do gina, ale poczytalam Was troszke, co tam sie wydarzylo od wczoraj

Napisane przez nicola2002

Witajcie mamusie,


właśnie przytuptałam do pracy, ale zanim się do niej wezmę napiszę Wam o wczorajszym usg 4d. Dziękuję bardzo za kciuki i dobre myśli - BARDZO POMOGŁY! Z dzidzią wszystko w porządku no i żeby przywrócić nieco równowagę będzie CÓRECZKA! Cieszymy się ogromnie! !!

Ale po kolei, wybraliśmy się na to usg całą rodzinką, ja , tż i córcia Nicola, bo bardzo chciała zobaczyć. Już na wstepie powiedziałam ginowi, że przyszliśmy tu na kino familijne, on się zaczął śmiać. Najpierw badanie podwozia, a potem przyszła rodzinka i oglądaliśmy kino. Wszystko byłoby widać super, gdyby malutka chciała pokazywać , zbadaliśmy i zmierzyliśmy wszystko, nie mógł tylko ładnie uchwycić twarzy, bo cały czas trzymała przy niej piąstki gotowe do boksowania, klasyczna garda , a jak było widać, że rusza rączką, to ja to czułam to na brzuchu, normalnie super!
Generalnie jestem bardzo zadowolona (ufff...), lekarz też był bardzo miły miło całej widowni, a przede wszystkim cieszę się, że z maluszkiem wszystko w porządku.

usg 4D to dla mnie bardzo fajna sprawa, mimo iż nie zobaczyłam całej buźki, tylko profilami i kawałkami to cała reszta była widoczna bardzo wyraźnie, uważam, że naprawdę warto.

Jeszcze raz dzięki wielkie za dobre myśli

Jak super, ze jestes zadowolona. My sie wybieramy za tydzien na to Usg bo moj prowadzacy nie ma. Juz sie nie mozemy doczekac

Napisane przez gosikk_s

Marika, no to cieszę się że malutkie się rusza

Czekoladka, to straszne muszę wejść na wątek, nigdy nie czytałam obcych.

Nicola, gratuluję córci i super że wszystko ok. Przypomnij mi, w którym tygodniu jesteś? Bo ja ciągle myślę nad 4d i nie wiem kiedy najlepiej iść, każdy radzi inaczej.

Ja jak dzwonilma po ginach, ktorzy robia to usg to mowia ze najlepiej do 28 tg, najpozniej, ale nie wiem czy jest tak wszedzie.

[anulka anulka]

Napisane przez marika2121

manolita - ale świetne ciuszki i to dla chłopczyka, ja dzisiaj widziałam w penym sklepie jeansy dla mojego synka ale jak zobaczyłam na metce 89zł. to zwątpiłam, lekka przesada moim zdaniem. Ale wydaje mi się że w sklepach jest o wiele więcej ciuszków dla dziewczynek niż dla chłopców.

Też to zauważyłam, a najbardziej denerwuje mnie, to, że tak mało jest ciuszków rozmiarze 50 i 56 i, że w sklepach jest taki podział (różowe i niebieskie), mało jest uniwersalnych ciuszków. A ja ciągle nie znam płci dzieciaczków

Napisane przez malutka_24

podoba mi się to ćwiczenie na opuchnięte nóżki moje nogi to są czasami takie ciężkie, że masakra

Dziewczyny jak to jest ztym puchnięciem...mnie lekarz pyta na każdej wizycie czy już puchną mi nogi, ręce, a mi nic nie puchnie, tylko brzusio Czy to jest reguła, że mamy puchnąć?

Napisane przez malwa1234

Dziewczyny skad wy bierzecie kase na te zakupy juz nie mowie tylko o tych ciuszkach ale wozki ponad 1000zł i cała reszta to dla mnie szok ja nie wiem czy bede w stanie kupic wozek za 700zł a ubranek mam tylko troszke i to uzywanych no i kilka nowych trudno chyba tak juz musi byc
Dobranoc zycze kolorowych snow

Ja dużo rzeczy mam dostać od siostry i teściowej, jeszcze tych rzeczy nie widziałam, ale myslę, że będą w dobrym stanie i nie bede musiała za duzo kupować. Jak na razie kupiłam tylko kilka pieluch i dosłownie kilka sztuk ciuszkow (bielizny), wydałam może ze 150 złotych tak jak Małgosia. Staram się rozkładać te wydatki na różne miesiace, nie da się kupić wszystkiego za jednym razem...troche w styczniu, troche w lutym...itd szukam promocji, wybieram gdzie jest najtaniej...da się trochę zaoszczędzić trzeba tylko chcieć i mieć troszke czasu i cierpliwości.

Napisane przez Małgosia:)

Malwa - nic się nie martw... Ja na razie na samego dzidziusia wydałam ok 150 zł. Tylko garść ubranek, jeden ręcznik, kilka par skarpetek. Część dostałam, a i mam jeszcze dostać od bratowej. Takżę jedyne co jeszcze kupię to wózek - ok 1000 zł (niestety muszę patrzeć na to że mieszkam na 3 piętrze bez windy i landary za 600 zł ważącej 20 kilo nie kupię)... łóżeczko i pościel....

Ja też

Napisane przez marika2121

Ja zwariuje, właśnie tez zaraz pomyślałam o czymś słodkim, i zjadłam batonika, i rusza się malec, ale mnie nastraszył, a u gina będe dopiero w poniedziałek więc wtedy mnie zbada z każdej strony. Na szczęście żadnych bóli nie odczówam, i nie mam twardego brzuszka. Ani nie powiem o tym zdarzeniu mojemu Tż-owi bo by mnie chyba zatłukł, bo wie że ja to sierota jestem do kwadratu. Dziękuje że mnie pocieszyłyście i doradziłyście , co ja bym bez was zrobiła? Chyba już u czubków leżała.

super...uważaj na siebie i na brzuszek!!!

Napisane przez czekoladka21

Dziewczyny nie wiem czy któraś zagląda na wątek lipcowo-sierpniowy

Dziewczyny nie dajmy się zwariować, to rzeczywiście bardzo smutne, ale mówmy o rzeczach miłych i przyjemnych, nie możemy się stresować, denerwować, smucić. Nie ma weselszych tematów? Nie straszmy się nawzajem!

[gosikk_s]

No właśnie, ja mam wrażenie że zaczyna mi się woda zatrzymywać. Dużo piję, niby ciągle chce mi się sikać ale dosłownie po odrobinie. No i mam wahania wagi, dziś o ponad kilogram więcej niż wczoraj a wcale dużo nie jadłam tylko piłam. Co zrobić żeby nie puchnąć? Bo ja się boję że będę cała opuchnięta i zgromadzę ze 20 litrów wody... Od zawsze mam problemy z krążeniem, może to też ma wpływ?


Superzabula, no właśnie a mój gin jak się pytałam mówił że jeśli koniecznie chcę to dopiero w III trymestrze, czyli tak od 28 tygodnia Ja dziś zaczynam 24 a myślałam żeby iść tak za 2...

[Kathi75]

Nicola 2002 Gratuluje corci

ANULKA ANULKA NIE MUSISZ PUCHNAC ALE PYTA LEKARZ ZEBY WIEDZIEC CZY ZATRZYMUJE CI SIE WODA W ORGANIZMIE

Zeby nie puchnac pic nie wiecej niz 3 litry napojow dziennie
-zero soli
- jak najwiecej ryzu z marchewka


A JA MAM DZIS STUDNOWKE

[nicola2002]

Dzięki Kathi

A co to za studniówka? Taka prawdziwa czy 100 dni do porodu?

[gosikk_s]

Napisane przez Kathi75

Nicola 2002 Gratuluje corci

ANULKA ANULKA NIE MUSISZ PUCHNAC ALE PYTA LEKARZ ZEBY WIEDZIEC CZY ZATRZYMUJE CI SIE WODA W ORGANIZMIE

Zeby nie puchnac pic nie wiecej niz 3 litry napojow dziennie
-zero soli
- jak najwiecej ryzu z marchewka


A JA MAM DZIS STUDNOWKE

Kathi, to o ryżu z marchewką nie słyszałam. Znaczy z gotowaną? Muszę zacząć stosować bo jak nic mi się ta woda zatrzymuje, przecież nie przytyłam w ciągu doby o ponad kilogram, mało realne. Ale opiłam się wczoraj jak bąk, to fakt...Matko ale nie za wcześnie na puchnięcie? Mój gin się nigdy nie pyta a ja dopiero wczoraj po wizycie zaczęłam się zastanawiać.

[marika2121]

A u mnie w pracy takie nudy, nic się nie dzieje, to dobrze, bo tylko sobie siedzę i buszuje po allegro. Dostałam awizo wczoraj, mam do odebrania na poczcie kasiutke za L4, cieawe ile.


gosikk_s - właśnie mój Tż był u mnie w pracy i dostałam małe kazanie, za ten upadek, że mam uważać jak chodzę, ale pocałował brzusio i powiedział że dzidzia ma być silna i wybaczyć mamusi. I sam czekał az mały się ruszy. Ja z wizytą muszę wytrzymać do poniedziałku bo na ten dzień mam wyznaczony termin, chyba że coś niepokojącego będzie się działo to śmignę na izbę przyjęć.

Kathi75 - no ja też bym się nie mogła oprzeć, a jeszcze wczoraj widziałam dla takiego noworodka śliczniutką sukieniusię z welurku, taka różowa za jedyne 19,90zł. Ja jak sie dowiedziałam że jestem w ciąży to kupiłam prześliczne body i skarpetunie tyle że różowe, więc raczej się nie przydadzą teraz hi. hi.

czekoladka21 - to przykre, ale niestety tak bywa. Ja sama pierwsze tygodnie żyłam w strachu, czy moja dzidzia sobie poradzi.

nicola2002 - to super że kino familijne wypaliło, i że okazała się druga córcia , moje GRATULACJE!! Ja też się wybiorę na te USG tylko nie wiem jeszcze kiedy. Może w swoje urodziki w lutym .

anulka anulka - oj będę uważała, będę, bo to maleństwo to teraz priorytet w moim życiu. Ale jakoś mam pretensje samado siebie, jak mogło do tego dojść, nie niefortunny wypadek . No to musisz poszukać, może na allegro tych ubranek, bo Twoje kruszynki będą pewnie malutkie, tak zazwyczaj jest przy bliźniakach, bo rodza się wcześniej.

[Małgosia:)]

A ja jestem dopiero w 20 tyg. i już zaczynam puchnąć. Dłonie mi puchną. Nie zawsze, ale czasem mam tak, że nie mogę obrączki ruszyć ( a mam o rozmiar za dużą) a czasem normalnie. A piję raczej tyle samo.

A mój pierścionek zaręczynowy to już od miesiąca w szufladzie czeka... nie wcisnę go

[Kathi75]

Tak tak mam 100 dni do porodu ech trzeba bedzie zaczac odliczac i sie przgotowywac powoli

Ja puchlam przy synu i to bardzo spalam z nogami do gory bo lekarz tak kazal ze wzgledu na opuchniete nogi tak spac , wiec zamiast poducha pod glowe byla pod nogi
Moczylam tez w zimnej wodzie troche ulge prynosily a ryz z marchewka lub jablkiem tez lekarz kazal mi jesc jak czulam ze juz opuchlam i to po dwa dni pod rzad

Na szczescie tym razem nie mam z tym problemu

[esti1984]

tak sobie Was czytałam i tu post że Malga straciła swoje dziewczynki podczytywałam ich wątek i pamiętam jak się cieszyła i jak zdjęcia brzuszka wklejała tak się popłakałam że ledwo na oczy patrze bardzo przykre

nicola gratuluję Ci córci

Kathi gratuluję studniówki

[gosikk_s]

Marika, to dobrze że TŻ jest taki troskliwy, no i że nie robi wymówek Na pewno wszystko jest ok, w końcu to było tylko potknięcie. Ale obserwować się trzeba, wiadomo.

Małgosia, to ja jestem niewiele dalej, dziś zaczynam 24. Wczoraj zauważyłam właśnie że obrączka ciaśniej siedzi, wcześniej była luźna. No i dziewczyny w pracy zwróciły mi uwagę że jakby uda mi spuchły. Kurcze, ja różnie piję, wczoraj akurat duuużo a zwróciłam niewiele No i raczej mało prawdopodobny jest ponad kilogramowy wzrost wagi w ciągu jednego dnia. Boję się że zacznę puchnąć i waga urośnie mi do ekstremalnych wielkości z powodu zatrzymywanej wody A to przecież jeszcze prawie 4 miesiące

[Małgosia:)]

gosiks - może to tylko chwilowe... Zjedz ryż z marchewką. A możesz sobie ugotować czy w pracy teraz siedzisz?

No u mnie problem taki, że ja przede wszystkim musze dużo pic.....

[gosikk_s]

Kathi, bardzo lubię ryż z jabłkami, muszę sobie zacząć robić Ja się puchnięcia bałam od początku ale nie sądziłam że mogę zacząć tak wcześnie

Esti, czytam właśnie posty tej dziewczyny, nigdy nie wchodziłam na tamten wątek Boże, ja teraz takie tragedie przeżywam chyba 10 razy gorzej niż wcześniej, normalnie tylko bym płakała

[gosikk_s]

Napisane przez Małgosia:)

gosiks - może to tylko chwilowe... Zjedz ryż z marchewką. A możesz sobie ugotować czy w pracy teraz siedzisz?

No u mnie problem taki, że ja przede wszystkim musze dużo pic.....

Ja na zwolnieniu jestem i w domu siedzę... Na marchewkę jakoś weny nie mam ale zrobię sobie ryż z jabłkami na obiad, może co pomoże Też powinnam dużo pić bo mam gęstą krew, cholercia jak tu pogodzic jedno z drugim...

[malutka_24]

Hejka

Napisane przez Kathi75

malwa ja kase biore z konta jak tylko zdecydowalismy sie na dziecko bylo odkladanko specjalnie na ten cel no a wiele rzeczy mam po synku

Tak chwale sie tym co kupilam wczoraj dla malej

ad. 1 my też jak tylko mąż zarobi więcej to odkładamy na dzidzię. Teraz dostaliśmy ze spółdzielni zwrot za ogrzewanie i to jest kasa na maluszka Poza tym po urodzeniu dostaniemy "becikowe" i mamy jeszcze z mężem takie ubezpieczenia w pracy, które przewidują pieniądze jak się dziecko urodzi Tylko te wszystkie pieniądze dostaniemy dopiero jak się dzidzia urodzi, a do tego czasu trzeba jakoś zaopatrzyć malucha
ad. 2 ile ty już masz ubranek dla małej

Napisane przez marika2121

Dziewczyny ja to mam takiego pecha że normalnie się chce. Już przezd samym wejściem do pracy, nie wiem jak to mogło się stać, potknełam się o kant spodni (tzn. zachaczyłam czubkiem buta) i upadłam na ręce i kolano, jedno mam zdarte. I teraz siedze w pracy i czekam aż dzidzia się poruszy. Jestem tak zła na siebie, bo nie wiem jak to mogło się stać. I czy wszystko jest aby ok., juz mam takiego stracha że jestem cała mokra z newrów. Zna któraś z was takie przypadki i ich konsekwencje?

dobrze, że nie upadłaś na brzusio mi też zdarzyło się poślizgnąć chyba 2 razy, ale tak, że tylko uklękłam na kolano

PS. doczytałam, że maluszek już się rusza

Napisane przez gabriellao0

Dokładnie
po chorobę (mówię o sobie a nie o tych co mają chęć wywalić nawet 5000 zł na wózek) mi wózek za 3000 zł? Stać mnie na taki, ale po co?
Dzidzi wolę kupić rzeczy przydatne i takie które ona doceni! A nie że ja sie nimi pochwalę! Albo jak już to odłożyć jej na jakąś lokatę, niech ma coś swojego .

zgadzam się z Tobą

Napisane przez czekoladka21

Dziewczyny nie wiem czy któraś zagląda na wątek lipcowo-sierpniowy, ale jest tam wizażanka Malga ,która była w ciąży bliźniaczej, wlasnie była juz nie jest, bo wczoraj okazało sie ,że serduszka jej dziewczynek przestały bić! Dzisiaj ma zabieg! To jest straszne , a jeszcze niedawno umieszczala zdjecia swojego brzucholka......

czytałam i jestem w szoku tylko matka może zrozumieć matkę w takiej sytuacji

Napisane przez nicola2002

Witajcie mamusie,


właśnie przytuptałam do pracy, ale zanim się do niej wezmę napiszę Wam o wczorajszym usg 4d. Dziękuję bardzo za kciuki i dobre myśli - BARDZO POMOGŁY! Z dzidzią wszystko w porządku no i żeby przywrócić nieco równowagę będzie CÓRECZKA! Cieszymy się ogromnie! !!

widać, że kino familijne bardzo pomogło gratuluję córeczki

Napisane przez Kathi75

A JA MAM DZIS STUDNOWKE

gratulacje
aż z ciekawości muszę zobaczyć kiedy mi by wypadała

Napisane przez Małgosia:)

A ja jestem dopiero w 20 tyg. i już zaczynam puchnąć. Dłonie mi puchną. Nie zawsze, ale czasem mam tak, że nie mogę obrączki ruszyć ( a mam o rozmiar za dużą) a czasem normalnie. A piję raczej tyle samo

też tak mam ze swoją obrączką raz jest idealnie, raz że z oporem schodzi z palca

Jestem już po śniadanku, idę się troszeńkę ogarnąć, wstawić pranie i zrobić jakiś obiadek.
A i przypomniał mi się mój dzisiejszy sen Z tego wszystkiego, że ostatnio na wątku jest szał na wózki to mi się śniło, że miałam odebrać dziecko ze szpitala (nie pamiętam porodu, po prostu wiedziałam, że to dziecko jest moje i tyle) i okazało się, że ono jest "kubełkowe" (po tych naszych gadaniach o gondolach), ale lekarz mnie zapewniał, ze wszystko jest z dzidzią oki i że to jest dziewczynka. Potem szukałam jakieś wózka dla niej i reszty nie pamiętam, bo się już obudziłam

[Małgosia:)]

Ja znowu muszę dużo pić ze względu na nerki... i bądź tu człowieku mądry

[blondynkapoznan]

Kathi nie mam zdjec ani filmu bo nie bylo nic widac
Nicola super ze jestes z USG zadowolona
Malaga strasznie mi przykro

Ja jakos nie planuje oszczedzac na zakupach dla dzidzi My jakos nie planujemy wydatkow.Mamy juz wozki kupione troszke ciuszkow wiec mysle ze moze jeszcze z 1000-1500zl wydamy.Doszedl Nam jeszcze wydatek na slub i chwilowo jestes bez kasy hihiJa jeszcze planuje lakarza oplacic musze za jakis czas z Nim dokladnie na ten temat porozmawiac
Ja uwazam ze 2000-2500zl za wozek to nie jest duzo bo przeciez Nim pojedzimy 2 lata a firmowy wozek jest pozniej latwo sprzedac.My kupilismy 2 wozki jeden co Tż bardzo sie podobal a drugi mi
A trzymanie takich drobnych sum na lokacie to sie mija z celem bo sa straszne grosze nawet jak masz 50-100 tys i odciagna podatek to zostaja grosiki
Każdy kupuje na co go stac

[gosikk_s]

Napisane przez Małgosia:)

Ja znowu muszę dużo pić ze względu na nerki... i bądź tu człowieku mądry

No właśnie Ale skoro masz problemy z nerkami to pić musisz. Ja żałuję że gina nie spytałam, on się nigdy nie pyta o puchnięcie a ja dopiero od wczoraj zaczęłam o nim mysleć. A kolejna wizyta za miesiąc i mam zamiar dotrwać, w połowie chciałabym iść na usg 3/4d tyle że u nas je robi radiolog więc nie popytam

[gosikk_s]

Blondynka, jak tam Twoja sukienka, szyje się? Kiedy przymiarka bo już sama się denerwuję...

[nicola2002]

Superzabula, Marika, Esti, Malutka - dziękuję kochane , wiecie, po takich nerwach człowiek się czuje dzisiaj kilka kilo lżejszy

Marika, nie martw się, najważniejsze, że nie upadłaś na brzusio, ale nawet wtedy pęcherz, w którym jest dzidziuś dobrze go chroni i amortyzuje. Znam kogoś, kto koncertowo wywinął orła w 8 mc..., spadła mi noga z krawężnika, ale nic się nie stało, u Ciebie też na pewno nie, nie denerwuj się, daj brzuszkowi całuska i wszystko będzie ok

[nicola2002]

Blondynka

[blondynkapoznan]

Napisane przez gosikk_s

Blondynka, jak tam Twoja sukienka, szyje się? Kiedy przymiarka bo już sama się denerwuję...

tak szyje sie w sob ja odbieram wczoraj mialam przymiarke jest taka sobie po slubie ja planuje zrobic na krotka i pomniejszyc aby po ciazy chodzic w niej na rozne okazje
dzisiaj mnie tak boli glowa ze az na wymioty mi sie zbiera ciagle cos

a wracajac do usg 3/4d to nie wiem czy 28 tc nie jest zbyt pozno mi gin mowil ze do 24/25 tc ale nie wiem ile w tym prawdy

[anulka anulka]

Czasem mam dni prawie bez ruchów...co za stres
Dzisiaj mam taki dzień... od rana cisza, dopiero teraz poczułam kilka kopniaków w pęcherz, aż mi ulżyło
Zawsze jak przykładam rękę do brzucha z góry czy z boku, to zaraz (czasem za kilka minut) mam odzew, a dzisiaj nic...myśle co to, a zapomniałam, ze bąble czasem się przecież mogą też ułożyć na dole i jak poczułam tego kopniaka w pęcherz to przyłożyłam tam rękę i poczułam...dyskotekę hihi

Co za dzień...nie chce mi się nic, aż sobie zrobiłam małą kawkę. Moze w koncu rusze z kanapy!

Kathi to co? Impreza dzisiaj? haha