Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

[Aelitka]

Napisane przez the_sania

wiem lepiej, ale chciałabym, żebyście Wy miały rację, że może coś tam kombinuje
bo w sumie to mówił tak:
- nie oświadczę Ci się prędzej, niż za 6m-cy
- ślub planowaliśmy za jakieś 3 lata
- ostatnio wspominał, że za 5 lat (przytaknął mi jak podałam tę cyfrę, może specjalnie?)
- nie ma nic przeciwko rozmowom o ślubie
- cholernie interesuje się naszym wątkiem, który udało mu się wczoraj podczytać na szczęście pisałyśmy akurat o lataniu samolotami
- chce zgłębić swoją wiedzę na temat ślubu
- aaaa i jak byliśmy w galerii ostatnio to zażartowałam, że jubiler jest i możemy iść, poszliśmy. Później mówię "no jak Cię zaciągnęłam tam i oglądaliśmy", a on "nie zaciągnęłaś tylko sam chciałem iść"

i jakie mam wnioski wysnuć pani Ekspert ?
bo nie wiem jak to złożyć wszystko do kupy to co mi to da

cóż
mi się nasuwa tylko jedno. ale ja go nie znam i niekoniecznie musi to być prawdziwe, co napisze. poza tym jestem ukierunkowana w jedna strone, wiec moze przez to malo wiarygodna

zainteresowany tematem, nie ma nic przeciwko rozmowom o ślubie, chętnie wpada do jubilera i kręci, jeśli chodzi o daty i terminy jednym słowem, wpadł po uszy, kombinuje, chce cię zaskoczyć, ty go męczysz więc zaczyna gadać głupoty...

poza tym, sama piszesz, że powiedział że za przynajmniej pół roku!!! jak ja ci tego zazdroszczę!!!!!

[arrakis]

dzien dobry dziewczeta tylko dwie strony przez noc ? wow myslalam,ze z 10 bede miala do nadrobienia

[_agatka]

czesc Wszystkim - ja dopiero doczytuje 43 strone - co tu sie dzieje!!!!!!

Napisane przez luffka

Ehhh moje upatrzone cudo na allegro: http://allegro.pl/item541985252_nowy...lanty_bcm.html.

sprawdziłam poszedł za 300cos złotych - za te pieniadze to i ja bym sie skusiła - bo sliczny

Napisane przez Claris

l. A co do korektora to mam dermacol. Niby to jest podkład, ale dla mnie jak na podkład jest za bardzo kryjący i gęsty, więc mam go jako korektor i jest super i nie drogi.

ja tez za jako korektor stosuje dermacol - tylko wczesniej troche rozprowadzam na dłoni zeby sie ocieplil i łatwiej nakładał, w miedzyczasie leniwie poszukuje czegos lepszego i oczywiscie czegos pod oczy - dzieki za wskazówki do kremow i kamuflazy

Napisane przez Aelitka

barszczyk to ja "sama" robiłam tzn wywar z warzyw i z udka, do tego koncentrat krakusa i kiszony barszcz mniam

zabij, ale mnie ciagle korci z tymi zupami kiszony barszcz?? - a co to za wynalazek moze chłodnik????

Napisane przez Aelitka

to jak umiesz rosół to wszystkie inne też potrafisz
dowalisz przecieru pomidorowego - pomidorowa
ogórków kiszonych - kiszona
koncentratu z barszczu - barszcz

u mnie to sie nazywa ogorkowa - kiedys nawet wynikła z tego smieszna sytuacja, bo kolezanka zaczeła robic ja z surowych ogorków

Napisane przez justyna_dt

. A ja mam manię na pynkcie dialektów i językoznawstwa

ja tez - u mnie na domowe buty mowi sie 'ciapy',a pantofle to takie wyjsciowe, jak czółenka

Napisane przez sanrioo

taaak prawko ja będę miała niedlugo teorie bo mi nie chcieli przelozyc 4 razu i musze teorie pisac. potem 4 egzamin. wkurza mnie to bo potrafie wszystko ale na jakis idiotów trafiam. no i za 3 z nerwow mi auto na luku zanim ruszylam 2 razy zgaslo i do widzenia. ale niedlugo to zdam.
.

powodzenia!!!

no i lece dalej nadrabiac......

[Aelitka]

Napisane przez _agatka

zabij, ale mnie ciagle korci z tymi zupami kiszony barszcz?? - a co to za wynalazek moze chłodnik????

u mnie to sie nazywa ogorkowa - kiedys nawet wynikła z tego smieszna sytuacja, bo kolezanka zaczeła robic ja z surowych ogorków

oczywiście że OGÓRKOWA!!!! nie mam pojęcia co mi się tak idiotycznie napisało, glupia sesja

a barszcz kiszony kupuje się w butelce w sklepie, i dodaje do normalnego barszczu [tylko nie zabielanego chyba, zresztą nie wiem ] i też się nazywa barszcz

a chłodników nie lubię, fuuuuj, kiedyś jadłam chłodnik wiśniowy, kompot z makaronem, ble!

[the_sania]

Napisane przez Aelitka

cóż
mi się nasuwa tylko jedno. ale ja go nie znam i niekoniecznie musi to być prawdziwe, co napisze. poza tym jestem ukierunkowana w jedna strone, wiec moze przez to malo wiarygodna

zainteresowany tematem, nie ma nic przeciwko rozmowom o ślubie, chętnie wpada do jubilera i kręci, jeśli chodzi o daty i terminy jednym słowem, wpadł po uszy, kombinuje, chce cię zaskoczyć, ty go męczysz więc zaczyna gadać głupoty...

poza tym, sama piszesz, że powiedział że za przynajmniej pół roku!!! jak ja ci tego zazdroszczę!!!!!

no, że na pewno nie w ciągu najbliższych 6m-cy. Myślę, że to dlatego, bo kończy studia, a na to miesięcznie idzie 400zł. Za 6m-cy studia będą skończone ;p No, ale wolę się chyba nie napalać

Napisane przez arrakis

dzien dobry dziewczeta tylko dwie strony przez noc ? wow myslalam,ze z 10 bede miala do nadrobienia

dzień dobry
to samo, myślałam, że z 10stron, a tu raptem pff kilka postów

Napisane przez _agatka

czesc Wszystkim - ja dopiero doczytuje 43 strone - co tu sie dzieje!!!!!!

ja tez - u mnie na domowe buty mowi sie 'ciapy',a pantofle to takie wyjsciowe, jak czółenka

powodzenia!!!

no i lece dalej nadrabiac......

cześć i czołem kluski z rosołem

u mnie kapcie to kapcie. ciapy pierwszy raz słyszę. pantofle to wyjściowe takie na obcasie najlepiej.

Napisane przez Aelitka

oczywiście że OGÓRKOWA!!!! nie mam pojęcia co mi się tak idiotycznie napisało, glupia sesja

a barszcz kiszony kupuje się w butelce w sklepie, i dodaje do normalnego barszczu [tylko nie zabielanego chyba, zresztą nie wiem ] i też się nazywa barszcz

a chłodników nie lubię, fuuuuj, kiedyś jadłam chłodnik wiśniowy, kompot z makaronem, ble!

ogórkową lubię mniam barszcz kiszony pierwsze słyszę..
a chłodnik to nie wiem do końca co to jest. Jak to co myślę to chłodnik wiśniowy, o którym piszesz to u mnie "wiśniowa" po prostu i nie lubię blee. Takie nie wiadomo co. Albo po prostu tak jak piszesz kompot z makaronem.

[Aelitka]

Napisane przez the_sania

no, że na pewno nie w ciągu najbliższych 6m-cy. Myślę, że to dlatego, bo kończy studia, a na to miesięcznie idzie 400zł. Za 6m-cy studia będą skończone ;p No, ale wolę się chyba nie napalać


u mnie kapcie to kapcie. ciapy pierwszy raz słyszę. pantofle to wyjściowe takie na obcasie najlepiej.




ogórkową lubię mniam barszcz kiszony pierwsze słyszę..
a chłodnik to nie wiem do końca co to jest. Jak to co myślę to chłodnik wiśniowy, o którym piszesz to u mnie "wiśniowa" po prostu i nie lubię blee. Takie nie wiadomo co. Albo po prostu tak jak piszesz kompot z makaronem.

no to widzisz, skończy szkołę i bedzie!

ale barszcz kiszony to tylko po to żeby dodać smaku do zwykłego....
chociaż nie no, czasem się u mnie mówi o barszczu kiszonym jako o zupie hihi
ale namotałam
a chłodnik to ZIMNA zupa. dlatego mówię, że jak kompot z makaronem bo to na dodatek chłodnik owocowy, fuuuuj

[najfajniejsza]

Napisane przez justyna_dt

Zgłaszam się po przeczytaniu ok. 100 stron z podręcznika teraz tylko materiały, a jutro jeszcze reszta materiałów, 270 stron dalszych i jazda na zaliczenie... wypas

Nie rozgaduję się, idę szybko do wanny i potem jeszcze może do 2 poczytam te materiały...

Powiedzcie, że to przeżyję i zdam w pierwszym terminie! to drugie to raczej jak jeden na milion, ale miło czasem się pooszukiwać

Dobrej nocy

przeżyjesz, jesli ja zdałam, to każdy zdać musi

Napisane przez the_sania

niby rozmawiamy, ale ślub za 5lat? nie mam pojęcia mówię specjalnie, że po co gadać jak i tak nic nie planuje on i tak dalej. To się tylko uśmiecha. Pewnie zaraz napiszecie, że pewno coś planuje, skoro się tak uśmiecha. Jednak znam go i wiem, że to nie to.. Niestety

dzięki za objaśnienie, spróbuję sobie tak zrobić tylko najpierw muszę kupić pędzelek, bo mam tylko zwykłą taką gąbeczkę, jaką dają przy cieniach.

granatowy mi się podoba, super jest !! ten różowy mniej
i na pewno Ci w nim ładnie hehe

wiesz, na razie tematu nie poruszaj, bo i po co. myślę, że on czeka, aż ucichniesz, żeby Cię zaskoczyć

dziękuję wszystkim za gratulacje

kurde, jak ja bym chciała półmetek na studiach, ale nikt nie ma ochoty zorganizować i dupa. ja jestem dojeżdżająca, więc mam mniejsze możliwości

dodam, że wczoraj oblewałam i spiłam się, ale tylko troszeczkę taki wstyd, bo siedziałam u lubego do północy, a jego mama przyszła powiedzieć, że mamy być ciszej. ja tam już nigdy nie pójdę no ale mam słabość do drinków z Jagermeistrem

Dzisiaj jeszcze odpoczywam a od jutra znowu kucie


aaa, zupę z owoców mam na wigilii, te raz w roku mogę zjeść ale nie częściej no i jest na ciepło, ale też z makaronem

[Grapefrutka]

the_sania - jeśli chodzi o Twojego lubego to mnie się wydaje, że on tak specjalnie Ci miesza i podaje sprzeczne informacje żebyś nie nastawiała się na konkretny termin, bo chce Cie miło zaskoczyć tym pierścionkiem. Dobrze zdaje sobie z tego sprawę ze często o tym myślisz i ze na to czekasz, więc już nie mówi ze naciskasz, bo widzi, jaką Ci to frajdę sprawia a przecież zależy mu na Twoim szczęściu, więc co Cię będzie strofował żebyś chodziła naburmuszona, woli patrzeć na Ciebie, kiedy masz uśmiech od ucha do ucha nawet, jeśli to oznacza słuchanie „ślubnych opowieści”, pewnie zobaczysz pierścionek jak tylko skończy szkołę albo nawet jeszcze wcześniej

Dzień dobry wszystkim!
Widzę, że dużo nie naskrobałyście i dobrze
Ja znowu od samego rana mam nerwa bo jak się okazuje Ryanair wycofuje się zupełnie z Pl i jak w takim tempie będą się linie wycofywać to nie będę miała, czym wrócić do domu. Jak się Ryanair wycofa to zostanie mi już tylko Aer Lingus, który ma tak rozchybotane te samoloty ze masakra. Mam jednak cicha nadzieje, że jeśli faktycznie Ryanair zniknie z Pl to na jego miejsc wskoczy inny przewoźnik.

Jeśli chodzi o zupy to ja nie lubię chłodników lubię za to żurek, jarzynową (jak ja to mówię zupę śmieciową) no i oczywiście barszczyk czerwony a rosołek to tylko u babci mi smakuje

[sanrioo]

Napisane przez luffka

Za 20 min kończy się aukcja mojego wybranego pierścionka Kurcze, jak on mi się podoba... Zaraz sama go sobie kupię

b. ładny ja mam inny typ ale i tak mnie nie stać

Napisane przez Grapefrutka

ja tez bym sobie sama kupiła ten, który mi się tak podoba, ale:
a) na razie mnie nie stać na niego,
b) nie mam dostępu do sklepu W. Kruk a tutaj takich nie maja w sklepach

ehhhh.... na TŻ'ta też nie mam co liczyć
taki już nasz los kochane kobietki

o własnie z w.kruka mój typ ale kosztuje 1650zł

Napisane przez Grapefrutka

ja tam nigdy nie miałam problemu żeby mi pomógł, wystarczyło ze zadzwoniłam do niego z hasłem "komputer nie działa" albo " bo złom sie nie chce włączyć" i zawsze słyszałam śmiech w słuchawce i odpowiedz "dobrze za pół godziny/godzinę będę to zobaczę, co mu znowu nie pasuje", a jak już pisałam mój lubił się tak czasem nie włączyć albo nie reagować na moje "polecenia" więc często dzwoniłam do niego dlatego dla mnie to trochę dziwne że może facet może za to nakrzyczeć i jeszcze się obrazić

u mnie też nie ma problemów. nawet jak nie potrafie zrobić prostej rzeczy to mi pomaga łopatologicznie do laptopa zainstalował mi wszystko i jakoś tak zrobił żebym się o nic nie musiała martwić mmm kochany

Napisane przez elizka773

wogole facet pownien stac sie na jeden dzien baba i my powinnysmy tylko stac nad nimi i dyrygowac i mowic "jak to?nie umiesz tego zrobic?"

taak! ale by było i pierwsze co to niech okresu dostanie

Napisane przez Claris

Też bym sobie poszła potańczyć gdzieś, ale TZ pracuje w sb. i nd. i nie pójdziemy A słucham sobie własnie http://youtube.com/watch?v=T2Q3FlhJHFQ&feature=related i same mi nogi chodzą, bo mi się spodobała piosenka, bo TZ mial w aucie na płycie i fajna

lady gaga bardzo taneczna piosenka lubię mmmm

Napisane przez the_sania

o ślubie gadaliśmy z TŻ'tem ile osób by było itp. wychodzi, że ok. 50-60 osób..

a ja mam wannę, tylko, że troszkę krótka jest i w sumie nie lubię brać długich kąpieli

u nas podobnie i tak dużo mi się wydaje. bo jak ok 160zł za osobe to skąd my ta kase natrzepiemy


mnie już 2 dzień z rzedu obudził szef promocji na które chodze i ciągle mnie się pyta czemu tak długo śpie. tym razem idę na winiary nie lubię tego ale skądś kase muszę brać jak wam mija poranek?

najfajniejszej gratuluję zdania

luffka nie martw się!!!

[.Mada.]

Dzień dobry dzisiaj

uf... wczoraj nie miałam czasu dopiero w nocy i jak weszłam to konczyłam czytac jedna strone a juz kolejda dodatkowo sie robiła no ale dałam rade... tylko było potem juz tak późno ze nie chciało juz mi sie pisac..

no i tak: prawka nie mam, bo jakos tak wyszło, a teraz nie potrzebuje, zawsze sobie mówi ze jak bede miała zamiar miec dzieci to dopiero sobie zrobie..

oczy to mam takie małe raczej, ale kredkę czarną używać lubie, no i mam tez since pod oczyami których strasznie nie lubie no ale używam korektora to ich nie widać, ale tak zauważyłam że powinnam sobie chyba kupic jakis krem pod oczy, bo takiego jeszcze nie mam a może pomagaja co

no i wczoraj miałąm taaaki zły dzień, miałam to zaliczenie o 10 (pisemne). No i wchodzimy już się rozsiedlismy, przychodzi facet i tuż przed podaniem nam pytań mówi że to jest ostatni termin i wiecej nie bedzie i najwyzej bedziemy mogli ten przedmiot powtarzac w nasteonym semestrze... Ok no ja sie uczyłam caaały dzien wiec wydawałao mi sie ze umiem. No i podał pytania, ja napisałam na wszystkie no na niektóre troche gorzej na inne lepiej ale na wszystkie (namachałam 4 strony).. Potem oddalismy prace i wyszlismy a on ostatniej osobie co oddawała powiedział zebysmy poczekali 15 min. to on je sprawdzi. ok. to czekamy... Potem facet przychodzi i mówi ( a pisalismy w 6 osób) te trzy osoby co juz wczesniej sie koło nigo kreciły to mają zaliczone na 3, a ja i mje dwie kumpele nie zaliczył nam... i zonk. To my sie pytamy dlaczego, a on że nie widział z naszej strony żadnego zainteresowania przedmiotem, że na wykładach nas nie widział ( no nie widział, bo nie chodziłysmy, ale sam na poczatku powiedział ze chodzenie na jego wykłądy jest nieobowiazkowe). No to my juz takie wkurzone. Facet poszedł, podchodzi do nas kolezanka taka co zaliczyła i ostatnia z sali wysza i nam mówi, że jak ci co zaliczyli oddawali mu prace, to kład je obok siebie, a jak my mu oddawałysmy to zginał je na pół i oddkłada gdzie indziej... Czyli sam świadomie chcial nas udupic, i na wet prac naszych nie sprawdził... Uh........ wtedy to sie wkurzyłam....
I wogole takie to niesprawiedliwe, żeby zaliczał nie za to co ma sie w głowie tylko za to ze chodzi sie na wykłady....
A a to przeciez sesja normalna jest, wiec przysługuje nam jeszcze jeden termin w poprawkowej, wiec jeszcze bedziemy do niego chodzic zeby nam ten termin zrobił, no ale z takimi sie nie wygra, nawet jak by ten termin zrobił, to jest szansa ze wtedy i tak nas udupi, bo poprostu tak mu sie podoba zebysmy w nastepnym semestrze do niego na te wiesniackie wykłady chodziły odrabiac...:/:/
Wrr... normalnie wkurza mnie zawsze jak jest taka niesprawiedliwosc...!!

heh no to tyle co u mnie sie wczoraj najciekawszego działo:p
a jeszcze dodam ze to bym osotatni przedmiot i bym miała komplet przedmiotów..

ps. a i gratuluje tym co zaliczyły wszsytko i trzymam kciuczki za te co jeszcze będą

[Grapefrutka]

Jak ja się cieszę, że miałam normalnych wykładowców tylko obawiam się, na jakich trafie przy następnym kierunku, bo to, co tutaj piszecie to przegięcie

.Mada. nie martw się, niestety tacy kretyni się zdarzają, mój brat przez takiego jednego ze studiów zrezygnował, bo z całego rocznika zdało 20 osób a reszta biegała, bo profesor powiedział, że się zgodzi na poprawkę jak się rektor zgodzi a rektor mówił, że się zgodzi jak się profesor zgodzi i tak w kółko. Dasz rade, przecież nie może was tak po prostu oblać, bo mu się tak podoba.

[.Mada.]

Napisane przez Grapefrutka

Jak ja się cieszę, że miałam normalnych wykładowców tylko obawiam się, na jakich trafie przy następnym kierunku, bo to, co tutaj piszecie to przegięcie

.Mada. nie martw się, niestety tacy kretyni się zdarzają, mój brat przez takiego jednego ze studiów zrezygnował, bo z całego rocznika zdało 20 osób a reszta biegała, bo profesor powiedział, że się zgodzi na poprawkę jak się rektor zgodzi a rektor mówił, że się zgodzi jak się profesor zgodzi i tak w kółko. Dasz rade, przecież nie może was tak po prostu oblać, bo mu się tak podoba.

oj może... jesli tylko chce, bo nawet dziekan nic z taki nie zdziała...
ale jeszcze bedziemy walczyc, juz w piatek ponownie idziemy do niego...
tez mam nadzieje ze bedzie dobrze, ale juz sie pogodziłam z tym ze bede musiała ten przedmiot powtarzac..

[the_sania]

Napisane przez Aelitka

no to widzisz, skończy szkołę i bedzie!

fajnie by było

Napisane przez najfajniejsza

przeżyjesz, jesli ja zdałam, to każdy zdać musi

wiesz, na razie tematu nie poruszaj, bo i po co. myślę, że on czeka, aż ucichniesz, żeby Cię zaskoczyć

dziękuję wszystkim za gratulacje

kurde, jak ja bym chciała półmetek na studiach, ale nikt nie ma ochoty zorganizować i dupa. ja jestem dojeżdżająca, więc mam mniejsze możliwości

dodam, że wczoraj oblewałam i spiłam się, ale tylko troszeczkę taki wstyd, bo siedziałam u lubego do północy, a jego mama przyszła powiedzieć, że mamy być ciszej. ja tam już nigdy nie pójdę no ale mam słabość do drinków z Jagermeistrem

to nie tak łatwo tematu nie poruszać, zwłaszcza, że on nie protestuje, a ja napalona jestem na ten ślub i wszystko, że ho hoo


jaka Ty niekulturalna jesteś hihi ładnie to tak u chłopaka przesiadywać, hę?
co to jest to coś na "J" z czym driny miałaś?

Napisane przez Grapefrutka

the_sania - jeśli chodzi o Twojego lubego to mnie się wydaje, że on tak specjalnie Ci miesza i podaje sprzeczne informacje żebyś nie nastawiała się na konkretny termin, bo chce Cie miło zaskoczyć tym pierścionkiem. Dobrze zdaje sobie z tego sprawę ze często o tym myślisz i ze na to czekasz, więc już nie mówi ze naciskasz, bo widzi, jaką Ci to frajdę sprawia a przecież zależy mu na Twoim szczęściu, więc co Cię będzie strofował żebyś chodziła naburmuszona, woli patrzeć na Ciebie, kiedy masz uśmiech od ucha do ucha nawet, jeśli to oznacza słuchanie „ślubnych opowieści”, pewnie zobaczysz pierścionek jak tylko skończy szkołę albo nawet jeszcze wcześniej

Dzień dobry wszystkim!
Widzę, że dużo nie naskrobałyście i dobrze
Ja znowu od samego rana mam nerwa bo jak się okazuje Ryanair wycofuje się zupełnie z Pl i jak w takim tempie będą się linie wycofywać to nie będę miała, czym wrócić do domu. Jak się Ryanair wycofa to zostanie mi już tylko Aer Lingus, który ma tak rozchybotane te samoloty ze masakra. Mam jednak cicha nadzieje, że jeśli faktycznie Ryanair zniknie z Pl to na jego miejsc wskoczy inny przewoźnik.

Jeśli chodzi o zupy to ja nie lubię chłodników lubię za to żurek, jarzynową (jak ja to mówię zupę śmieciową) no i oczywiście barszczyk czerwony a rosołek to tylko u babci mi smakuje

mi Ryanair się nie podobał, bo te skrzydła w samolotach takie chude i jakoś tak niebezpiecznie to wygląda.
ładnie mi napisałaś o tym, co ten mój TŻ może myśleć i planować, aż mi się miło zrobiło

Napisane przez .Mada.

Dzień dobry dzisiaj

uf... wczoraj nie miałam czasu dopiero w nocy i jak weszłam to konczyłam czytac jedna strone a juz kolejda dodatkowo sie robiła no ale dałam rade... tylko było potem juz tak późno ze nie chciało juz mi sie pisac..

no i tak: prawka nie mam, bo jakos tak wyszło, a teraz nie potrzebuje, zawsze sobie mówi ze jak bede miała zamiar miec dzieci to dopiero sobie zrobie..

oczy to mam takie małe raczej, ale kredkę czarną używać lubie, no i mam tez since pod oczyami których strasznie nie lubie no ale używam korektora to ich nie widać, ale tak zauważyłam że powinnam sobie chyba kupic jakis krem pod oczy, bo takiego jeszcze nie mam a może pomagaja co

no i wczoraj miałąm taaaki zły dzień, miałam to zaliczenie o 10 (pisemne). No i wchodzimy już się rozsiedlismy, przychodzi facet i tuż przed podaniem nam pytań mówi że to jest ostatni termin i wiecej nie bedzie i najwyzej bedziemy mogli ten przedmiot powtarzac w nasteonym semestrze... Ok no ja sie uczyłam caaały dzien wiec wydawałao mi sie ze umiem. No i podał pytania, ja napisałam na wszystkie no na niektóre troche gorzej na inne lepiej ale na wszystkie (namachałam 4 strony).. Potem oddalismy prace i wyszlismy a on ostatniej osobie co oddawała powiedział zebysmy poczekali 15 min. to on je sprawdzi. ok. to czekamy... Potem facet przychodzi i mówi ( a pisalismy w 6 osób) te trzy osoby co juz wczesniej sie koło nigo kreciły to mają zaliczone na 3, a ja i mje dwie kumpele nie zaliczył nam... i zonk. To my sie pytamy dlaczego, a on że nie widział z naszej strony żadnego zainteresowania przedmiotem, że na wykładach nas nie widział ( no nie widział, bo nie chodziłysmy, ale sam na poczatku powiedział ze chodzenie na jego wykłądy jest nieobowiazkowe). No to my juz takie wkurzone. Facet poszedł, podchodzi do nas kolezanka taka co zaliczyła i ostatnia z sali wysza i nam mówi, że jak ci co zaliczyli oddawali mu prace, to kład je obok siebie, a jak my mu oddawałysmy to zginał je na pół i oddkłada gdzie indziej... Czyli sam świadomie chcial nas udupic, i na wet prac naszych nie sprawdził... Uh........ wtedy to sie wkurzyłam....
I wogole takie to niesprawiedliwe, żeby zaliczał nie za to co ma sie w głowie tylko za to ze chodzi sie na wykłady....
A a to przeciez sesja normalna jest, wiec przysługuje nam jeszcze jeden termin w poprawkowej, wiec jeszcze bedziemy do niego chodzic zeby nam ten termin zrobił, no ale z takimi sie nie wygra, nawet jak by ten termin zrobił, to jest szansa ze wtedy i tak nas udupi, bo poprostu tak mu sie podoba zebysmy w nastepnym semestrze do niego na te wiesniackie wykłady chodziły odrabiac...:/:/
Wrr... normalnie wkurza mnie zawsze jak jest taka niesprawiedliwosc...!!

heh no to tyle co u mnie sie wczoraj najciekawszego działo:p
a jeszcze dodam ze to bym osotatni przedmiot i bym miała komplet przedmiotów..

ps. a i gratuluje tym co zaliczyły wszsytko i trzymam kciuczki za te co jeszcze będą

co za cham
i co teraz będzie?

[Grapefrutka]

Napisane przez .Mada.

oj może... jesli tylko chce, bo nawet dziekan nic z taki nie zdziała...
ale jeszcze bedziemy walczyc, juz w piatek ponownie idziemy do niego...
tez mam nadzieje ze bedzie dobrze, ale juz sie pogodziłam z tym ze bede musiała ten przedmiot powtarzac..

pozytywne nastawienie w takiej sytuacji to podstawa może jednak wam się uda jeszcze coś wywalczyć, kto wie

edit:
Co do Ryanair to wiesz ja już przywykłam, jak się nie ma, co się lubi to się lubi, co się ma Na początku lataliśmy Centralwings’em, ale jak wiadomo zbankrutował, ale obie te linie maja te same samoloty, więc nie ma różnicy. Aer Lingus to się dopiero telepie, trzeszczy i w ogóle, koleżanka leciała i powiedziałam mi, że już woli na nogach iść niż lecieć drugi raz z nimi no, ale jak nie będę miała wyboru to cóż

[.Mada.]

Napisane przez the_sania

co za cham
i co teraz będzie?

ogolnie to nic, bo ja jestem na polibudzie i tu jest tak przynajmniej u mnie, że za kazdy przedmiot mamy pkt. Zeby przejsc na nastepny semestr to trzeba miec przynajmniej 15 pkt na 30.. Wiec tak nawet spoko.. No ja mam juz wszystko zaliczone oprócz tego przedmiotu który ma 3 pkt. to mam 27/30 wiec na nastepnym sem. juz jestem Tylko odrabiac meczyc sie znów z tym samym to tak głupio. No ale zobaczymy jeszcze

a a propo jeszcze sukienek slubnych tak ostatnio wtedy ogladałam i tyle sie napatrzyłam , i jedna rzeczy to cena te sukienki te najfajniejsze sa strasznie drogie, ogolnie kurcze zeby cały slub i wszystko było tak jak sobie człowiek wymarzył, to nie ma szans bo takie drogie jest wszystko...
hehe chyba trzeba isc do pracy

[the_sania]

Napisane przez Grapefrutka

pozytywne nastawienie w takiej sytuacji to podstawa może jednak wam się uda jeszcze coś wywalczyć, kto wie

edit:
Co do Ryanair to wiesz ja już przywykłam, jak się nie ma, co się lubi to się lubi, co się ma Na początku lataliśmy Centralwings’em, ale jak wiadomo zbankrutował, ale obie te linie maja te same samoloty, więc nie ma różnicy. Aer Lingus to się dopiero telepie, trzeszczy i w ogóle, koleżanka leciała i powiedziałam mi, że już woli na nogach iść niż lecieć drugi raz z nimi no, ale jak nie będę miała wyboru to cóż

wowww nieźle ale jakoś tam latają hrhr.
Pewnie LOT lata tam do Was, ale drogo, co?

[Grapefrutka]

Napisane przez the_sania

wowww nieźle ale jakoś tam latają hrhr.
Pewnie LOT lata tam do Was, ale drogo, co?

może i lata, ale z przesiadkami a ceny kosmiczne jak normalnie płacę jakieś 800 zł za dwie osoby to w LOT życzy sobie parę tysięcy zł, więc nawet nie sprawdzam, ale tak bardzo się tym nie martwię, bo za dużo jest tutaj polaków, więc na pewno przejmie te polaczenia inna linia, i choćby nawet to z Dublina na pewno będzie coś latać do Pl, bo to przecież stolica jest a z Dublina już raz lecieliśmy i nie było tak tragicznie, choć mamy do niego kawałek. Rano się wkurzyłam, bo myślałam, że odwołali mi mój lot, na który kupiłam bilety we wtorek, ale na szczęście, jeśli nie wynegocjują niczego konkretnego i naprawdę zlikwidują te połączenia to dopiero od początku kwietnia jak wejdzie nowy rozkład więc narazie jest git

[ZawszeTakaSama]

jakos nie moge za Wami nadazyc,ciagle chce cos napisac,ale mam do nadrobienia tyle storn
ja dzis mam ostatni egzamin,ale i u mnie zdarzaja sie takie rzeczy jak u Ciebie .mada.
niestety i gdzie tu sprawiedliwosc??

[the_sania]

Napisane przez Grapefrutka

może i lata, ale z przesiadkami a ceny kosmiczne jak normalnie płacę jakieś 800 zł za dwie osoby to w LOT życzy sobie parę tysięcy zł, więc nawet nie sprawdzam, ale tak bardzo się tym nie martwię, bo za dużo jest tutaj polaków, więc na pewno przejmie te polaczenia inna linia, i choćby nawet to z Dublina na pewno będzie coś latać do Pl, bo to przecież stolica jest a z Dublina już raz lecieliśmy i nie było tak tragicznie, choć mamy do niego kawałek. Rano się wkurzyłam, bo myślałam, że odwołali mi mój lot, na który kupiłam bilety we wtorek, ale na szczęście, jeśli nie wynegocjują niczego konkretnego i naprawdę zlikwidują te połączenia to dopiero od początku kwietnia jak wejdzie nowy rozkład więc narazie jest git

ja nie wiem czemu oni mają takie kosmiczne ceny. i że ktoś tym lata !
pewnie sami bogacze

[Biska]

Dzien dobry.

http://allegro.pl/show_item.php?item=544149217

[sanrioo]

Napisane przez the_sania

ja nie wiem czemu oni mają takie kosmiczne ceny. i że ktoś tym lata !
pewnie sami bogacze

ja ostatnio sprawdzałam loty do Londynu z wizzairu ale tanie są jak nie wiem co albo coś źle sprawdziłam.

a leciałam lotem do Egiptu. Jedzenie dobre i samolot fajny. Zadbany i wygodny. No i maja drogo..

[the_sania]

Napisane przez Biska

Dzien dobry.

http://allegro.pl/show_item.php?item=544149217

Dzień dobry

o jaaaaaa to ten piękny !!

[_agatka]

no to doczytałam!!!!
Luffka - nie martw sie Kochanie
Dziewczynki zdajace/uczace sie - powodzenia!!!
mnie jakies chorobsko bierze, ale ciesze sie bo wczoraj wieczorem zrobiłam rosół, brat dzis nastawi makaron i po pracy bedzie jak znalazł na rozgrzanie
mam nadzieje ze brat nie przypali makaronu, czy cokolwiek innego, bo to pierwszy jego raz jest (ma ferie - niech sie uczy!!!)

edit: - grape - ja kiedys leciałam LOT-em do irl i płaciłam 1300zł w obie strony - to było jakos w sezonie wyjazdów czyli czerwiec/lipiec a rezerwacja ze 2 tyg. wczesniej, moze wiec i Tobie uda sie jakos doleciec do pl
p.s. sprawdz jeszcze british airways - oni tez maja w sumie rozne promocje

[Biska]

Napisane przez the_sania

Dzień dobry

o jaaaaaa to ten piękny !!

Ja od rana marze - to sie nie moze skonczyc dobrze

Dawno juz nie czulam takiej potrzeby uslyszenia deklaracji - moze byc bez pierscionka, byle tylko sie okreslil

MARUDZE...

[sanrioo]

Napisane przez the_sania

Dzień dobry

o jaaaaaa to ten piękny !!

bardzo ładny mm i w moim kolorze

[the_sania]

Napisane przez sanrioo

a leciałam lotem do Egiptu. Jedzenie dobre i samolot fajny. Zadbany i wygodny. No i maja drogo..

uuuu ale fajnie do Egiptu

Napisane przez _agatka

mnie jakies chorobsko bierze, ale ciesze sie bo wczoraj wieczorem zrobiłam rosół, brat dzis nastawi makaron i po pracy bedzie jak znalazł na rozgrzanie
mam nadzieje ze brat nie przypali makaronu, czy cokolwiek innego, bo to pierwszy jego raz jest (ma ferie - niech sie uczy!!!)

to kuruj się rosołek akurat dobry na rozgrzanie

prawidłowo, niech się uczy

btw. masz fajny podpis

[Grapefrutka]

Napisane przez the_sania

ja nie wiem czemu oni mają takie kosmiczne ceny. i że ktoś tym lata !
pewnie sami bogacze

No wiesz LOT'em latają sami biznesmani, bo oni sobie te bilety wrzucają w koszta reprezentacyjne firmy, więc ich to nic nie kosztuje, a samoloty mają duże i wygodne, więc co się mają w takich malutkich gnieść, mnie na LOT nie stać i jeszcze raczej długo nie będzie

Sanrioo na pewno dobrze sprawdziłaś, bo bilety teraz są dość tanie, ale do tego, co jest podane jeszcze trzeba doliczyć opłatę paliwową, lotniskową i coś tam jeszcze, ale cena się od tego bardzo dużo nie zmienia, to są w końcu tanie linie lotnicze

Biska Dzień dobry
i od razu nas z grubej rury takimi pięknościami potraktowała, ładnie to tak? , pierścionek istne cudo

edit:
_agatka wiem, że maja różne promocje, ale wiesz mnie za dwie osoby w obie strony wychodzi w przeliczeniu na zł to ok 800 zł, więc jest różnica, a mnie mały samolot nie przeszkadza byle by wystartował i wylądował tak jak się należy

[sanrioo]

no fajnie było

a teraz idę robić wacławy

mniaaaam

[Grapefrutka]

Napisane przez sanrioo

no fajnie było

a teraz idę robić wacławy

mniaaaam

wczoraj zdałam relacje mojemu TŻ'towi z naszej rozmowy o "wacusiach" śmiał się i stwierdził, że nam to się naprawdę nudzi, ale że musze kiedyś je zrobić, bo on bardzo chętnie by spróbował

[arrakis]

http://allegro.pl/item540460295_pier...brylantem.html

czarny brylant....piekny