Plotkowy dla dietetyczek :) V - Strona 115 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-02-24, 18:25   #3421
agolek
Wtajemniczenie
 
Avatar agolek
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 2 373
GG do agolek
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez nefre Pokaż wiadomość
Nie dość, żeszum fal się słyszy to zimno jest dosyć często z tym zimnem to juz mniej fajnie ale i tak zazdroszcze no i swieza rybka.. lody krecone...
Jutro idę do ginekologa Zimno?aaaa nie lubię niczego co zimne ! (orpócz piwa oczywiscie)hehehe no piwko to tylko zimne napisz jak wrazenia
Właśnie siedzę i się kompletnie lenie.niektorym sie w zyciu powodzi...

Jestem po maratonie serialowym Weronika Mars, Chirurdzy, Brzydula... W miedzyczasie oczywiscie nauka na jutrzejszy egzam ... Nie wiem jak go zdam,ale wmawiam sobie, że się uczyłam...ja sie wkrecilam niedawno w Brzydule(ogladam w sobote 2h powtorki bo nie ma mnie w domu w tyg o tak wczesnej porze niestety...Fajny serial,jedyny jaki ogladam.
W ogóle.. poznajcie mój blondynizm Postanowiłam napić się piwa, więc, jako, że nie mam otwieracza, kombinuję czymm by tu otworzyć...Na pierwszy ogień poszły klucze... Jeden palec skaleczony.. Później nóż mysliwski mojego TŻ.. drugi palec... Poszłam połyżeczkę... 3palec (!) i co? Okazuję się, że piwo było odkręcane.. Tak to jest jak nie ma w pobliżu mężczyzny hahahah ale znam ten bol
tobie tez milego pozdrow TZta

hej laleczki,

ja juz po pracy,mialam szkolenie dzis,zmeczona jestem jakby byl juz czwartek a to sroda jutro dopiero.. zjadlam wlasnie na obiad 1.5 talezra zupy fasolowej wlasnej roboty...przepyszna teraz siedze z brzychem jak w ciazy i gazami jak.... hmm w gazowni jak to po fasoli

dobrze ze TZ zje tez zupe na obiad to nie edzie mi ''pierdzial'' ze sama strzelam

ide puscic wode do kapania.

milego wieczorka!
__________________
Akcja Odchudzanie !!!2kg do zgubienia....
agolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 18:30   #3422
orzeszek01
Zakorzenienie
 
Avatar orzeszek01
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 753
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez anniaa Pokaż wiadomość
orzeszku co sie stało ?
jezeli uznacie po moim poscie ze jestem nienormalna to nie bede sie Wam dziwic.
Zle sie czuje mieszkajac tutaj i studiujac. te studia to jest jakas porazka, nie dadza mi wyksztalcenia do czegos konkretnego, a jedynie do tego ze bede mogla pracowac w szkole jak pedagog. Wspominalam ze nie chce miec ze szkola nic wspolnego?
Chodze na te zajecia i pukam sie w czoło co ja tu robie. Stracony czas i kasa.
Ale jesli przerwe studia, to odetnie mi sie zrodlo stypendium i kasa od ojca.
Poza tym, ja nielubie byc sama. To jest uczucie ktorego nienawidze
nie wiem jak Wam to wytlumaczyc.
Nie chce tez wspolczucia,ani zeby wyszlo ze sie uzalam nad soba,ja po prostu chce napisac co we mnie siedzi.
Mam 18 lat , co z tego kiedy czuje sie jak male,samotne i zagubione dziecko,ktorego wszyscy opuszczaja. najpierw ojciec alkoholik od ktorego musielismy odejsc bo inaczej zyc sie nie dalo. potem siostra wyjechala na studia, mama do pracy ,brat tez.i zostalam sama.
do dzis z tego powodu placze. ze nie mialam normalnej rodziny. ze nie mialam dziecinstwa,normalnego domu. wszystko bylo zle.
teraz kiedy jestem w domu TZ widze jak u nich to wyglada i z jednej strony ciesze sie ze moge tam byc i na to patrzec a z drugiej strony jest mi smutno ze u mnie to tak nie wygladalo.
czasami mam napady histerii,wtedy zaczynam plakac obejmowac dlonmi kolana i kiwam sie jak dziecko specjalnej troski powtarzajac slowa "nie zostawiajcie mnie" "dlaczego mnie zostawilas"
Czy ja jestem psychiczna
i to mi nie daje normalnie funkcjonowac, cieszyc sie zyciem, ta swiadomosci ze jestem sama jest straszna. Tak mam TZ ale tlyko wtedy gdy jestem w weekedny w domu. Bez niego czuje sie zle,nic mi sie nie chce, czuje sie nieatrakcyjnie. Chcialabym tak jak Nefre mieszkac ze swoim TZ,ale to nimozliwe bo moj TZ jeszcze sie uczy,w tym roku zdaje mature a poza tym gdzie bysmy mieszkali, on nie chce studiowac a ja nie chce zostac tam u mnie w miejscowosci i nic nie robic. z kolei tutaj tez nie chce byc i studiowac tylko zeby studiowac.


jest mi zle.ten post jest nieskladny, nie potrafie napisac w tym mmencie nic logicznego,przepraszam.
__________________
Yesterday I was sad
Today I am happy
Yesterday I had a problem
Today I still have a problem
But today I changed the way I look at it

orzeszek01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 19:06   #3423
anniaa
 
Avatar anniaa
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 672
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Nefre nie mam pomysłu na temat , nie wiem o czym bede robic bo jakby nie patrzec do matury mam jeszcze sporo czasu - zdaje przeciez w 2010 roku...
__________________

Nigdy nie zmienisz swojego życia dopóki nie zmienisz czegoś, co codziennie robisz..

anniaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 19:27   #3424
nefre
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 250
GG do nefre
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Aniu - aaaa, myślałam,że w tym roku Ciapa ze mnie To macie jeszcze sporo czasu, po co już teraz dawać temat?
__________________

życiowy parkiet bywa śliski
nefre jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 19:30   #3425
Ewusia_marchew
Zakorzenienie
 
Avatar Ewusia_marchew
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
najgorsze, że dopiero dziś troszkę się wzięłam za ustną z polskiego - brawo...
ja mojej siostrze maturę ustną z polskiego pisała dopiero w kwietniu więc jeszcze zdążysz

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość



po tym niezbyt inteligentnym i żałosnawym wywodzie pójdę sobie chyba pomoderować, bo to co ostatnio dzieje sie na Krzywym woła o pomstę do nieba mogę sobie mówić, a JW kolezanki i tak robią swoje, słowem - walę grochem o ścianę ;] ale nic, moze moj wysilek nie idzie na marne, ale nie dane jest mi sie o tym dowiedziec
ja Ci dam żałosnych i nieinteligentnych
Cytat:
Napisane przez Ejli Pokaż wiadomość

Ewusia, mnie też się zdarzało zaspać na wizytę . Albo zgubić karteczkę z terminem. Grunt, że nie przepadło. Ja byłam wczoraj u lekarza, cóż, nieźle mnie to zmęczyło. Była to prywatna wizyta, a że pani jest bardzo sympatyczna, gadała z mamą baaardzo długo . Zabieraj się za pracę, płodnego umysłu

ja też kiedyś karteczkę zgubiłam w ogóle dramat, ze muszę do tego dermatologa chodzić co miesiąc nie ma to jak alergia


Cytat:
Napisane przez Angeo Pokaż wiadomość

A to zaczadzenie w mieszkaniu, uszkodzony modem... (i ten nieszczęsny post, którego zapomniałam skopiować...)
same kataklizmy czekam na wieczornego posta

Cytat:
Napisane przez anniaa Pokaż wiadomość
Ewus jak zwykle takie zycie. pamietnik dziewczyny która osiagneła super efekty- odchudzanie, masa - po prostu ideał
oj Ty maniaczko sylwetki już chyba bardziej perfekcyjnym od Ciebie być nie można
Cytat:
Napisane przez nefre Pokaż wiadomość





Właśnie siedzę i się kompletnie lenie. Jestem po maratonie serialowym Weronika Mars, Chirurdzy, Brzydula... W miedzyczasie oczywiscie nauka na jutrzejszy egzam ... Nie wiem jak go zdam,ale wmawiam sobie, że się uczyłam...
W ogóle.. poznajcie mój blondynizm Postanowiłam napić się piwa, więc, jako, że nie mam otwieracza, kombinuję czymm by tu otworzyć...Na pierwszy ogień poszły klucze... Jeden palec skaleczony.. Później nóż mysliwski mojego TŻ.. drugi palec... Poszłam połyżeczkę... 3palec (!) i co? Okazuję się, że piwo było odkręcane.. Tak to jest jak nie ma w pobliżu mężczyzny
seriale są faaaajne sama oglądam kilka i marnuję czas, ale nie żałuję
a z tym piwem to


Cytat:
Napisane przez nefre Pokaż wiadomość
Ostatnio buszuję po allegro i wyhaczyłam bokserkę Fred Perry (kocham tę firmę!) za 19 zł! A cena sklepowa to 80 Jaaa, ale się ucieszyłam
gratuluję łowów wiem jak to cieszy

Cytat:
Napisane przez agolek Pokaż wiadomość

ja juz po pracy,mialam szkolenie dzis,zmeczona jestem jakby byl juz czwartek a to sroda jutro dopiero.. zjadlam wlasnie na obiad 1.5 talezra zupy fasolowej wlasnej roboty...przepyszna teraz siedze z brzychem jak w ciazy i gazami jak.... hmm w gazowni jak to po fasoli

dobrze ze TZ zje tez zupe na obiad to nie edzie mi ''pierdzial'' ze sama strzelam
nie mogę z Tobą

Cytat:
Napisane przez orzeszek01 Pokaż wiadomość
jezeli uznacie po moim poscie ze jestem nienormalna to nie bede sie Wam dziwic.
Zle sie czuje mieszkajac tutaj i studiujac. te studia to jest jakas porazka, nie dadza mi wyksztalcenia do czegos konkretnego, a jedynie do tego ze bede mogla pracowac w szkole jak pedagog. Wspominalam ze nie chce miec ze szkola nic wspolnego?
Chodze na te zajecia i pukam sie w czoło co ja tu robie. Stracony czas i kasa.
Ale jesli przerwe studia, to odetnie mi sie zrodlo stypendium i kasa od ojca.
Poza tym, ja nielubie byc sama. To jest uczucie ktorego nienawidze
nie wiem jak Wam to wytlumaczyc.
Nie chce tez wspolczucia,ani zeby wyszlo ze sie uzalam nad soba,ja po prostu chce napisac co we mnie siedzi.
Mam 18 lat , co z tego kiedy czuje sie jak male,samotne i zagubione dziecko,ktorego wszyscy opuszczaja. najpierw ojciec alkoholik od ktorego musielismy odejsc bo inaczej zyc sie nie dalo. potem siostra wyjechala na studia, mama do pracy ,brat tez.i zostalam sama.
do dzis z tego powodu placze. ze nie mialam normalnej rodziny. ze nie mialam dziecinstwa,normalnego domu. wszystko bylo zle.
teraz kiedy jestem w domu TZ widze jak u nich to wyglada i z jednej strony ciesze sie ze moge tam byc i na to patrzec a z drugiej strony jest mi smutno ze u mnie to tak nie wygladalo.
czasami mam napady histerii,wtedy zaczynam plakac obejmowac dlonmi kolana i kiwam sie jak dziecko specjalnej troski powtarzajac slowa "nie zostawiajcie mnie" "dlaczego mnie zostawilas"
Czy ja jestem psychiczna
i to mi nie daje normalnie funkcjonowac, cieszyc sie zyciem, ta swiadomosci ze jestem sama jest straszna. Tak mam TZ ale tlyko wtedy gdy jestem w weekedny w domu. Bez niego czuje sie zle,nic mi sie nie chce, czuje sie nieatrakcyjnie. Chcialabym tak jak Nefre mieszkac ze swoim TZ,ale to nimozliwe bo moj TZ jeszcze sie uczy,w tym roku zdaje mature a poza tym gdzie bysmy mieszkali, on nie chce studiowac a ja nie chce zostac tam u mnie w miejscowosci i nic nie robic. z kolei tutaj tez nie chce byc i studiowac tylko zeby studiowac.


jest mi zle.ten post jest nieskladny, nie potrafie napisac w tym mmencie nic logicznego,przepraszam.
Orzeszku nie jesteś nienormalna, jesteś po prostu zagubiona masz w życiu pod górkę cały czas, nie zaznałaś ciepła rodzinnego i teraz na siłę próbujesz sama sobie z tym poradzić i sama coś rodzinnego stworzyć (a ja nadal uważam że z Twoim TŻ-em to nie wyjdzie, no chyba ze on w końcu dorośnie, ale zanim to nastąpi to nie wiadomo co się z Twoją psychiką stanie )
Nie podoba Ci sie pedagogika to usiądź, sprzwdź na jakie jeszcze studia możesz sie dostać ze swoja maturą, odłóż kasy trochę, zapłać za rekrutację, a nuz dostaniesz sie na coś fajniejszego a jak nie to co to jest 3 lata? zrobisz licencjat a magisterkę będziesz mogła zrobić z innego kierunku, bardziej przyszłosciowego albo pójdziesz na jakiś kurs, studium, nauczysz isę czegoś co Cie interesuje (na pocieszenie ja studiowałam 5 lat coś po czym w ogóle nie będę miec pracy i juz szukam czegoś nowego czego nauczę sie po obronie )
Przede wszystkim nie poddawaj sie Kochana a jak jest Ci źle to chociaż nam napisz, albo poszukaj jakiejś zaufanej koleżanki i skocz z nią na piwko żeby sie wyżalić



Tworzę.... idzie marnie ale o przodu. mam nadzieję ze jak pokażę to promotorowi to nie stwierdzi, że to bez sensu co piszę
__________________
Na ratunek koniom

Klara 17.10.2014
Konrad 26.12.2015




Ewusia_marchew jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 19:43   #3426
anniaa
 
Avatar anniaa
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 672
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Nefre własnie nie wiem... tym bardziej , ze we wrzes niu przychodza do szkoły tematy nowe . mozliwe ze to wymysliła moja polonistka która eee...inna seriale , jak mam sie uczyc to dziwnym trafem kazdy serial staje sie dla mnie fajny
Ewus mozna byc ale małego bzika co do siłowni to mam przyznaje sie bez bicia
Ale ciezko mi coś osiagnac przez szkołe, dodatkowe zajecia... niestety.
Chciałabym zostac instruktorka siłowni - mam nadzieje ze kiedys zrealizuje
__________________

Nigdy nie zmienisz swojego życia dopóki nie zmienisz czegoś, co codziennie robisz..

anniaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 20:16   #3427
malinka_86
Zakorzenienie
 
Avatar malinka_86
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 646
GG do malinka_86
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Ewuś - no co ty nawiedzaj mnie kiedy chcesz byle bym w Kielcach była Śpioch
iza - ja tam widzę pełno otyłych dzieci w Kielcach i dużo osób z nadwagą, chyba że ja mam jakieś spaczenie - ja jestem na diecie ale nie jadam tych wszystkich light itp pani dietetyk mi dobrała jedzonko, moja lekarka kontroluje co jem i jest dobrze


ja tak czytam o waszych problemach z rodzicami i mi się smutno robi na sercu. bo jakbym mogła sklonowałabym moich i wam rozdała, nie chcę tu pisać peanów na ich temat ale naprawdę mnie wspierają, pomagają i jak mam doła i smuty to zawsze dzwonię do Mamy albo Taty i mogę się wypłakać. Jak wyszła ta choroba to pomagają, dają pieniądze na dietę (sama nie zarabiam). Od 6 lat nie pamiętam, żadnej kłótni z rodzicami... Silne musicie być
__________________
Plus Size-owy wątek gadulcowy

Dziś wygram wszystko albo nic. Ostatnią szansę dał mi los -
Metro "Chcę być kopciuszkiem"
malinka_86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-02-24, 22:13   #3428
schism_
Zadomowienie
 
Avatar schism_
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 1 604
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Hej.
Melduję się świeżo po powrocie ze 'śledzika'..

Dziś z braku chęci i 'tych dni' jakże bolesnych rankiem znowuż odpuściłam se studia po prostu :P

O 17 zlądowałam w Sopocie,
zjawiła się kumpela i pognałyśmy do jej wynajmowanego mieszkania w blizniaku.
Powitał nas jej facet (a mój kumpel z gimnazjum) co to majstrował przy nowo zakupionym wzmacniaczu i głośnikach .
Mhmm co za dzwiek z tego.
Wychyliliosmy po drinku i 2,5h polotkowalismy o tym i tamtym.Ogolnie miło i sympatycznie ^^
Oboje stwierdzili,ze jestem jakąś mistrzynią sarkazmu i powinnam pisywac felietony


Po 20 ów wybierał się do gdyni na piwo u kumpla ,więc zabrałam się i ja.
Znowuż gadaninie nie było końca, wsiadliśmy pociąg i zlądowaliśmy w gd.
przy krzakach koło tunelu na peron , znowuż obaliliśmy kolejnego browara,
z ciekawości zapytalam co tam u jej brata.
Rzekł,że ontaktow z nim nie utrzymuje,jak i z rodzicami,ktorzy od roku nie łożą na jej utrzymanie,mieszkala wczesniej u niego,wogóle miala od lat kijową sytuacje,tj.matka miala dzieci w d... ojciec lał z byle powodu
Ot wielmożny pan artysta (malarz,literat) obrał sobie taki kierunek wychowywania potomstwa.
Czyli wyszło ,że jej otwarta towarzyska postawa to taka yhhh 'maska'
Prawde powiedziawszy zal mi dziewczyny i wogole jakos tak,,
był to jej sekret,ów 'w tajemnicy go wyznał,
żeby potem się kwas nie zrobił,że ja coś namieszałam oO
ot tylko sie dopytywalam zdziwiona.
W dodatku sie spytal czemu mu w trakcie rozmowy w oczy nie patrze
A żem byla wcieta..

Potem zebrało się na wyznania i mi..
głównie o sytuacji w domu,że naprawdę nie mieszkam z ojcem,matka robi mi niezłą jazdę tkwiąc w przekonaniu jaka to zła jestem i zakazując wyjść na dłużej pod pretesktem'ze jeszcze się puszcze i zajde w ciaze'
i wogole sie wyzalilam 'zlosliwa nuta',ze stara panna chyba zostane, o jej podejsciu,ze 'chlop to zlo' i zadnego miec nie moge poki co (serio..)
Musialam z siebie to wreszcie wyrzucic.
Gadamy i gadamy
,patrze a tak lezie od strony kolejki Oo
niby czekala na mnie,a zbytnio nie wspomniala.
Szbko zniknela z pola widzenia,wiec ustalilismy ,ze ja dogonimy i on wytlumaczy,ze mnie odprowadzal,
wmiedzyczasie znow se z niej szydzilismy
Stety niestety jej nie dogonilismy i podeszlismy pod moj blok,
niedaleko przechadzal sie plotkarski sasiad,a ja przed 22 z facetem,
pod domem

Wtem dzwoni ma komorka i ta sie wydziera+ gdzie jestes ty gnoju pier...ny
cos tam gesytykuluje i w koncu wchodzimy,
cudem udalo mi sie go przekonac aby wszedl ze mna na gore pod drzwi tlumaczac cale zajscie ,
ot,ze bede miala manto et.c
w sumie bardzo mozliwe
jednakze gdy ujrzala nasze oblicze zlagodniala
kumpel poszedl
i zaczela dochodzenie
gdzie bylas
moglas powiedziec
taa nie odbierala komorki
to by se spala smacznie i by sie dziady na dworcu na nia nie gapily z brudnymi myslami pewnie
czyli klasyczne odwrocenie kota ogonem..
na me wymuszone przez nia szczegolowe relacje,ze sie zagadalam z kumplem itd
wrecz sie ozywila i smiala
ze ktos moze miec gorzej od niej,
i ze mam sie cieszyc ze w takim domu nie mieszkam
a ich zwiazek to za wczesnie,ze slubu pewnie nie bedzie u nich itd..
wiadomo facet ,nawet odpowiedzialny rowna sie syf.

Teraz skonsumowalam lekka kolacje,pobolewa mnie gardlo,wiadomo zimne piwo na mrozie
o szykuje sie spac,
bo juz medzi,ze pozno i mi internet odlaczy jak nie poslucham

Dobranoc.
schism_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-24, 23:28   #3429
Ewusia_marchew
Zakorzenienie
 
Avatar Ewusia_marchew
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez anniaa Pokaż wiadomość
Ewus mozna byc ale małego bzika co do siłowni to mam przyznaje sie bez bicia
nie musiałaś się przyznawać, ja to wiedziałam po prostu
Cytat:
Napisane przez anniaa Pokaż wiadomość
Ale ciezko mi coś osiagnac przez szkołe, dodatkowe zajecia... niestety.
Chciałabym zostac instruktorka siłowni - mam nadzieje ze kiedys zrealizuje
na pewno Ci się uda

Cytat:
Napisane przez malinka_86 Pokaż wiadomość
Ewuś - no co ty nawiedzaj mnie kiedy chcesz byle bym w Kielcach była
upewnię się
Cytat:
Napisane przez malinka_86 Pokaż wiadomość
Śpioch
wiem
Cytat:
Napisane przez malinka_86 Pokaż wiadomość


ja tak czytam o waszych problemach z rodzicami i mi się smutno robi na sercu. bo jakbym mogła sklonowałabym moich i wam rozdała, nie chcę tu pisać peanów na ich temat ale naprawdę mnie wspierają, pomagają i jak mam doła i smuty to zawsze dzwonię do Mamy albo Taty i mogę się wypłakać. Jak wyszła ta choroba to pomagają, dają pieniądze na dietę (sama nie zarabiam). Od 6 lat nie pamiętam, żadnej kłótni z rodzicami... Silne musicie być
i tacy powinni być rodzice (w sumie moi tacy są, szczególnie mama, bo do taty się nie wypłakuję tylko przychodzę po kasę )

Cytat:
Napisane przez schism_ Pokaż wiadomość


O 17 zlądowałam w Sopocie,
zjawiła się kumpela i pognałyśmy do jej wynajmowanego mieszkania w blizniaku.
Powitał nas jej facet (a mój kumpel z gimnazjum) co to majstrował przy nowo zakupionym wzmacniaczu i głośnikach .
Mhmm co za dzwiek z tego.
Wychyliliosmy po drinku i 2,5h polotkowalismy o tym i tamtym.Ogolnie miło i sympatycznie ^^
Oboje stwierdzili,ze jestem jakąś mistrzynią sarkazmu i powinnam pisywac felietony

ja od dawna tak uważam


Cytat:
Napisane przez schism_ Pokaż wiadomość
Po 20 ów wybierał się do gdyni na piwo u kumpla ,więc zabrałam się i ja.
Znowuż gadaninie nie było końca, wsiadliśmy pociąg i zlądowaliśmy w gd.
przy krzakach koło tunelu na peron , znowuż obaliliśmy kolejnego browara,
z ciekawości zapytalam co tam u jej brata.
Rzekł,że ontaktow z nim nie utrzymuje,jak i z rodzicami,ktorzy od roku nie łożą na jej utrzymanie,mieszkala wczesniej u niego,wogóle miala od lat kijową sytuacje,tj.matka miala dzieci w d... ojciec lał z byle powodu
Ot wielmożny pan artysta (malarz,literat) obrał sobie taki kierunek wychowywania potomstwa.
Czyli wyszło ,że jej otwarta towarzyska postawa to taka yhhh 'maska'
Prawde powiedziawszy zal mi dziewczyny i wogole jakos tak,,
był to jej sekret,ów 'w tajemnicy go wyznał,
żeby potem się kwas nie zrobił,że ja coś namieszałam oO
ot tylko sie dopytywalam zdziwiona.
W dodatku sie spytal czemu mu w trakcie rozmowy w oczy nie patrze
A żem byla wcieta..

Potem zebrało się na wyznania i mi..
głównie o sytuacji w domu,że naprawdę nie mieszkam z ojcem,matka robi mi niezłą jazdę tkwiąc w przekonaniu jaka to zła jestem i zakazując wyjść na dłużej pod pretesktem'ze jeszcze się puszcze i zajde w ciaze'
i wogole sie wyzalilam 'zlosliwa nuta',ze stara panna chyba zostane, o jej podejsciu,ze 'chlop to zlo' i zadnego miec nie moge poki co (serio..)
Musialam z siebie to wreszcie wyrzucic.
Gadamy i gadamy
,patrze a tak lezie od strony kolejki Oo
niby czekala na mnie,a zbytnio nie wspomniala.
Szbko zniknela z pola widzenia,wiec ustalilismy ,ze ja dogonimy i on wytlumaczy,ze mnie odprowadzal,
wmiedzyczasie znow se z niej szydzilismy
Stety niestety jej nie dogonilismy i podeszlismy pod moj blok,
niedaleko przechadzal sie plotkarski sasiad,a ja przed 22 z facetem,
pod domem

widzę zę wieczór zwierzeń miałaś zamiast balowania no ale cóż, czasem wychodzi i tak
no i życzę żeby jutro był spokój "na pokładzie"


Cytat:
Napisane przez schism_ Pokaż wiadomość


Teraz skonsumowalam lekka kolacje,pobolewa mnie gardlo,wiadomo zimne piwo na mrozie

tylko się nie rozchoruj


Zakończyłam tworzenie i inne takie na dziś trochę żal ze ostatki a ja w domu siedzę, TŻ sobie baluje na akademiku, ehhhhh

Ostatnio nie mogę sobie poradzić z moim krążeniem, pomijając zamarznięte wiecznie ręce i nogi (które jak wrócę z dworu co najmniej 0,5 godziny muszę rozmrażać) to ciągle mi coś drętwieje, cierpnie itp... teraz np mi totalnie zdrętwiały ręce od pisania i klikania myszką (no ale posta jeszcze oczywiście muszę obowiązkowo stworzyć ) Nie wiecie czy jest na to jakaś rada? bo mnie to wkurza trochę

Idę spać niedługo (czyli pewnie za jakąś godzinę )

dobrej nocki
__________________
Na ratunek koniom

Klara 17.10.2014
Konrad 26.12.2015




Ewusia_marchew jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-25, 06:14   #3430
ewelina*
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Siemiatycze/Warszawa
Wiadomości: 505
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cześć wszystkim- jestem nowa na tym wątku ale mam pytanie i nie wiem gdzie mogę je zadać. Może był już o tym wątek, ale nie znalazłam;/

Od 05 stycznia odchudzam, trochę ćwiczę, jednak nie za dużo (jestem leniwa) na początku diety odżywiałam się nie za dobrze, kalorii około 1000 jednak po 2 może tygodniach trafiłam na forum i zaczęłam czytać przykładowe jadłospisy i zasady dobrej diety więc od tamtego czasu jest już dużo lepiej jeśli chodzi o wartościowość diety ogólnie jem około 1300kcal, czasami dużo więcej z jakiejś okazji np tłusty czwartek
Ale do rzeczy w tym miesiącu nie dostałam okresu;/ powinien być około 19 lutego, wcześniej też mi się spóźniał ale nie tak bardzo?
Może czegoś brakuje w mojej diecie( tłuszczy?) co jest odpowiedzialne za miesiączkę w diecie?
__________________




ewelina* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-25, 08:32   #3431
agolek
Wtajemniczenie
 
Avatar agolek
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 2 373
GG do agolek
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
nie mogę z Tobą
hehe polecam sie

Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość

Ostatnio nie mogę sobie poradzić z moim krążeniem, pomijając zamarznięte wiecznie ręce i nogi (które jak wrócę z dworu co najmniej 0,5 godziny muszę rozmrażać) to ciągle mi coś drętwieje, cierpnie itp... teraz np mi totalnie zdrętwiały ręce od pisania i klikania myszką (no ale posta jeszcze oczywiście muszę obowiązkowo stworzyć ) Nie wiecie czy jest na to jakaś rada? bo mnie to wkurza trochę
ja tez mam tak czesto,slabe krezenie i ten syndrom Raynould'a... na noc skarpetki i krem rozgrzewajacy do stop a w ciagu dnia do rak to ci nie pomoge bo sama mam ten problem Ty poza tym bardzo szczupla jestes a to tez moze miec wplyw bo co ma cie grzac ? pojddz do lekarza rodzinnego,moze cos doradzi..chodziaz mi powiedzieli ze nie ma na to zadnego leku..

dzien dobry

ja dzis na pozniejsza zmiane mam, w suie niechetnie sie zamieniliam wczoraj bo kumpel mnie prosil ale teraz nie zaluje bo pospalam troche i od razu sie lepiej czuje.

dzis mam na silownie isc wiec krzyczcie na mnie zebym sie zmobilizowala..

lece juz bo do sklepu chcialam wejsc jeszcze po pare drobiazgow jedzeniowych.

sicskam was mocno i milego dnia

Orzeszku i zgadzam sie z tym co naisala Ewcia..moze rozwazysz opcje zmiany studiow jesli wiesz juz ze to nie to..z kazdej sytuacji jest wyjscie jakiestrzymam kciuki za ciebie
__________________
Akcja Odchudzanie !!!2kg do zgubienia....
agolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-25, 09:19   #3432
Ewusia_marchew
Zakorzenienie
 
Avatar Ewusia_marchew
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez ewelina* Pokaż wiadomość
Cześć wszystkim- jestem nowa na tym wątku ale mam pytanie i nie wiem gdzie mogę je zadać. Może był już o tym wątek, ale nie znalazłam;/

Od 05 stycznia odchudzam, trochę ćwiczę, jednak nie za dużo (jestem leniwa) na początku diety odżywiałam się nie za dobrze, kalorii około 1000 jednak po 2 może tygodniach trafiłam na forum i zaczęłam czytać przykładowe jadłospisy i zasady dobrej diety więc od tamtego czasu jest już dużo lepiej jeśli chodzi o wartościowość diety ogólnie jem około 1300kcal, czasami dużo więcej z jakiejś okazji np tłusty czwartek
Ale do rzeczy w tym miesiącu nie dostałam okresu;/ powinien być około 19 lutego, wcześniej też mi się spóźniał ale nie tak bardzo?
Może czegoś brakuje w mojej diecie( tłuszczy?) co jest odpowiedzialne za miesiączkę w diecie?
a włączasz do diety zdrowe tłuszcze? poczytaj wątki na Dietetyce, w szczególności te podwieszone (napisane przez moderatorów) i dbaj o to żeby w Twojej diecie niczego nie brakowało bo przy dobrej diecie raczej nie powinno być takich problemów. A może nie masz okresu z jakiegoś innego powodu? (stres, zmiana klimatu itp)

Cytat:
Napisane przez agolek Pokaż wiadomość



ja tez mam tak czesto,slabe krezenie i ten syndrom Raynould'a... na noc skarpetki i krem rozgrzewajacy do stop a w ciagu dnia do rak to ci nie pomoge bo sama mam ten problem Ty poza tym bardzo szczupla jestes a to tez moze miec wplyw bo co ma cie grzac ? pojddz do lekarza rodzinnego,moze cos doradzi..chodziaz mi powiedzieli ze nie ma na to zadnego leku..
tak właśnei myślałam
ale jak będę u jakiegoś lekarza to zapytam (BTW dopiero usiadłam do kompa a już mi ręce zaczynają drętwieć )




Cytat:
Napisane przez agolek Pokaż wiadomość
dzis mam na silownie isc wiec krzyczcie na mnie zebym sie zmobilizowala..



Dzień dobry
Obudził mnie dziś listonosz i bardzo dobrze bo jeszcze znów bym zaspała a wybieram się z kumpelą do bibliotek i czekam na jej telefon. Szkoda że pogoda nadal okropna, jakieś kalosze by się przydały na te roztopy


miłego dzionka
__________________
Na ratunek koniom

Klara 17.10.2014
Konrad 26.12.2015




Ewusia_marchew jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-25, 12:26   #3433
madame_apple
Zadomowienie
 
Avatar madame_apple
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 522
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Hej dziewuszki
Cytat:
Napisane przez agolek Pokaż wiadomość
ja juz po pracy,mialam szkolenie dzis,zmeczona jestem jakby byl juz czwartek a to sroda jutro dopiero.. zjadlam wlasnie na obiad 1.5 talezra zupy fasolowej wlasnej roboty...przepyszna teraz siedze z brzychem jak w ciazy i gazami jak.... hmm w gazowni jak to po fasoli

dobrze ze TZ zje tez zupe na obiad to nie edzie mi ''pierdzial'' ze sama strzelam

nie mogę
Cytat:
Napisane przez orzeszek01 Pokaż wiadomość
jezeli uznacie po moim poscie ze jestem nienormalna to nie bede sie Wam dziwic.
Zle sie czuje mieszkajac tutaj i studiujac. te studia to jest jakas porazka, nie dadza mi wyksztalcenia do czegos konkretnego, a jedynie do tego ze bede mogla pracowac w szkole jak pedagog. Wspominalam ze nie chce miec ze szkola nic wspolnego?
Chodze na te zajecia i pukam sie w czoło co ja tu robie. Stracony czas i kasa.
Ale jesli przerwe studia, to odetnie mi sie zrodlo stypendium i kasa od ojca.
Poza tym, ja nielubie byc sama. To jest uczucie ktorego nienawidze
nie wiem jak Wam to wytlumaczyc.
Nie chce tez wspolczucia,ani zeby wyszlo ze sie uzalam nad soba,ja po prostu chce napisac co we mnie siedzi.
Mam 18 lat , co z tego kiedy czuje sie jak male,samotne i zagubione dziecko,ktorego wszyscy opuszczaja. najpierw ojciec alkoholik od ktorego musielismy odejsc bo inaczej zyc sie nie dalo. potem siostra wyjechala na studia, mama do pracy ,brat tez.i zostalam sama.
do dzis z tego powodu placze. ze nie mialam normalnej rodziny. ze nie mialam dziecinstwa,normalnego domu. wszystko bylo zle.
teraz kiedy jestem w domu TZ widze jak u nich to wyglada i z jednej strony ciesze sie ze moge tam byc i na to patrzec a z drugiej strony jest mi smutno ze u mnie to tak nie wygladalo.
czasami mam napady histerii,wtedy zaczynam plakac obejmowac dlonmi kolana i kiwam sie jak dziecko specjalnej troski powtarzajac slowa "nie zostawiajcie mnie" "dlaczego mnie zostawilas"
Czy ja jestem psychiczna
i to mi nie daje normalnie funkcjonowac, cieszyc sie zyciem, ta swiadomosci ze jestem sama jest straszna. Tak mam TZ ale tlyko wtedy gdy jestem w weekedny w domu. Bez niego czuje sie zle,nic mi sie nie chce, czuje sie nieatrakcyjnie. Chcialabym tak jak Nefre mieszkac ze swoim TZ,ale to nimozliwe bo moj TZ jeszcze sie uczy,w tym roku zdaje mature a poza tym gdzie bysmy mieszkali, on nie chce studiowac a ja nie chce zostac tam u mnie w miejscowosci i nic nie robic. z kolei tutaj tez nie chce byc i studiowac tylko zeby studiowac.


jest mi zle.ten post jest nieskladny, nie potrafie napisac w tym mmencie nic logicznego,przepraszam.
Kochana, nie jesteś nienormalna
Rozumiem Twoje lęki i rozumiem, że jest Ci ciężko... Niestety to co przeszłaś cały czas negatywnie rzutuje na Twoją psychikę. Ale musisz być silna bo jesteś cudowną osobą, która zasługuje na troskę i szczęście
Wiesz, nie bądź zła, ale nie wydaje mi się, że układanie sobie życia z Twoim TZ to dobry pomysł... Facet powinien być dojrzały, a Twój...sama wiesz
Jeśli jest Ci źle na tych studiach to najpierw zastanów się dlaczego: czy dlatego, że ogólnie jest Ci źle? Czy dlatego, że nie interesuje Cię pedagogika? Jeśli na pewno to drugie, jeśli wiesz, że nie będziesz chciała robić nic z tym związanego w przyszłości to faktycznie nie ma większego sensu się męczyć. Wszak trzeba lubić to co będzie się robić przez większą cześć życia. Wiesz, tylko żeby nie było tak, że nie w stdiach tkwi tak naprawdę problem, rzucisz je a później będziesz żałowała. Poważnie się zastanów przed podjęciem decyzji
Poza tym to przyjaciele sprawiają, że nie czujemy się samotni - nie masz ich w Krakowie? Może dobrze byłoby zebrać zaufaną ekipę i poszukać mieszkania razem żebyś nie czuła się samotna?

Kurcze. Wydaje mi się, że potrzebujesz radykalnych zmian bo dusisz się trochę w swoim teraźniejszym życiu. Na szczęście, na zmiany nigdy nie jest zbyt późno i (jak zresztą głosi podpis Ather ) - zawsze możemy zacząć żyć tak jak chcemy. Czego Ci życzę z całego serca
Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
ja mojej siostrze maturę ustną z polskiego pisała dopiero w kwietniu więc jeszcze zdążysz
ja konspekt prezentacji maturalnej musiałam złożyć jakoś zimą bo taki był wymóg. Ale za pisanie wzięłam się dopiero po pisemnych... Pamiętam, że ustną z polaka miałam 30lub31 maja, a 16 ostatnią pisemną. Więc dopiero od 17maja siadłam do prezentacji. I zdałam na 100%
Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
Tworzę.... idzie marnie ale o przodu. mam nadzieję ze jak pokażę to promotorowi to nie stwierdzi, że to bez sensu co piszę
na pewno tak nie stwierdzi Ile już masz napisane?
Cytat:
Napisane przez anniaa Pokaż wiadomość
Chciałabym zostac instruktorka siłowni - mam nadzieje ze kiedys zrealizuje
Ja trzymam za to kciuki
Cytat:
Napisane przez malinka_86 Pokaż wiadomość
ja tak czytam o waszych problemach z rodzicami i mi się smutno robi na sercu. bo jakbym mogła sklonowałabym moich i wam rozdała, nie chcę tu pisać peanów na ich temat ale naprawdę mnie wspierają, pomagają i jak mam doła i smuty to zawsze dzwonię do Mamy albo Taty i mogę się wypłakać. Jak wyszła ta choroba to pomagają, dają pieniądze na dietę (sama nie zarabiam). Od 6 lat nie pamiętam, żadnej kłótni z rodzicami... Silne musicie być
Cieszę się, że masz takich wspierających rodziców
Ja w gruncie rzeczy też mogę liczyć na swoich gdy mam problem...Najgorsze są tylko ich zmienne humory i czepianie się o bzdury chyba dla samego czepiania się Nie lubię gdy z błahostek robią się awantury.
Choć muszę być sprawiedliwa i przyznać, że w poważnych kłopotach zawsze mnie wspierają.
Cytat:
Napisane przez schism_ Pokaż wiadomość
Hej.
Melduję się świeżo po powrocie ze 'śledzika'..

Dziś z braku chęci i 'tych dni' jakże bolesnych rankiem znowuż odpuściłam se studia po prostu :P

O 17 zlądowałam w Sopocie,
zjawiła się kumpela i pognałyśmy do jej wynajmowanego mieszkania w blizniaku.
Powitał nas jej facet (a mój kumpel z gimnazjum) co to majstrował przy nowo zakupionym wzmacniaczu i głośnikach .
Mhmm co za dzwiek z tego.
Wychyliliosmy po drinku i 2,5h polotkowalismy o tym i tamtym.Ogolnie miło i sympatycznie ^^
Oboje stwierdzili,ze jestem jakąś mistrzynią sarkazmu i powinnam pisywac felietony
Ja tez tak twierdze
Cytat:
Napisane przez schism_ Pokaż wiadomość
Po 20 ów wybierał się do gdyni na piwo u kumpla ,więc zabrałam się i ja.
Znowuż gadaninie nie było końca, wsiadliśmy pociąg i zlądowaliśmy w gd.
przy krzakach koło tunelu na peron , znowuż obaliliśmy kolejnego browara,
z ciekawości zapytalam co tam u jej brata.
Rzekł,że ontaktow z nim nie utrzymuje,jak i z rodzicami,ktorzy od roku nie łożą na jej utrzymanie,mieszkala wczesniej u niego,wogóle miala od lat kijową sytuacje,tj.matka miala dzieci w d... ojciec lał z byle powodu
Ot wielmożny pan artysta (malarz,literat) obrał sobie taki kierunek wychowywania potomstwa.
Czyli wyszło ,że jej otwarta towarzyska postawa to taka yhhh 'maska'
Prawde powiedziawszy zal mi dziewczyny i wogole jakos tak,,
był to jej sekret,ów 'w tajemnicy go wyznał,
żeby potem się kwas nie zrobił,że ja coś namieszałam oO
ot tylko sie dopytywalam zdziwiona.
W dodatku sie spytal czemu mu w trakcie rozmowy w oczy nie patrze
A żem byla wcieta..

Potem zebrało się na wyznania i mi..
głównie o sytuacji w domu,że naprawdę nie mieszkam z ojcem,matka robi mi niezłą jazdę tkwiąc w przekonaniu jaka to zła jestem i zakazując wyjść na dłużej pod pretesktem'ze jeszcze się puszcze i zajde w ciaze'
i wogole sie wyzalilam 'zlosliwa nuta',ze stara panna chyba zostane, o jej podejsciu,ze 'chlop to zlo' i zadnego miec nie moge poki co (serio..)
Musialam z siebie to wreszcie wyrzucic.
Gadamy i gadamy
,patrze a tak lezie od strony kolejki Oo
niby czekala na mnie,a zbytnio nie wspomniala.
Szbko zniknela z pola widzenia,wiec ustalilismy ,ze ja dogonimy i on wytlumaczy,ze mnie odprowadzal,
wmiedzyczasie znow se z niej szydzilismy
Stety niestety jej nie dogonilismy i podeszlismy pod moj blok,
niedaleko przechadzal sie plotkarski sasiad,a ja przed 22 z facetem,
pod domem

Wtem dzwoni ma komorka i ta sie wydziera+ gdzie jestes ty gnoju pier...ny
cos tam gesytykuluje i w koncu wchodzimy,
cudem udalo mi sie go przekonac aby wszedl ze mna na gore pod drzwi tlumaczac cale zajscie ,
ot,ze bede miala manto et.c
w sumie bardzo mozliwe
jednakze gdy ujrzala nasze oblicze zlagodniala
kumpel poszedl
i zaczela dochodzenie
gdzie bylas
moglas powiedziec
taa nie odbierala komorki
to by se spala smacznie i by sie dziady na dworcu na nia nie gapily z brudnymi myslami pewnie
czyli klasyczne odwrocenie kota ogonem..
na me wymuszone przez nia szczegolowe relacje,ze sie zagadalam z kumplem itd
wrecz sie ozywila i smiala
ze ktos moze miec gorzej od niej,
i ze mam sie cieszyc ze w takim domu nie mieszkam
a ich zwiazek to za wczesnie,ze slubu pewnie nie bedzie u nich itd..
wiadomo facet ,nawet odpowiedzialny rowna sie syf.

Teraz skonsumowalam lekka kolacje,pobolewa mnie gardlo,wiadomo zimne piwo na mrozie
o szykuje sie spac,
bo juz medzi,ze pozno i mi internet odlaczy jak nie poslucham

Dobranoc.
uhmmm wieczór zwierzeń, widzę Czasem dobrze wygadać co lezy na serduchu, pozniej od razu robi sie czlowiekowi lżej
Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość

Zakończyłam tworzenie i inne takie na dziś trochę żal ze ostatki a ja w domu siedzę, TŻ sobie baluje na akademiku, ehhhhh
a czemu nie balujecie razem? Wzledy naukowe?;>
Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość

Ostatnio nie mogę sobie poradzić z moim krążeniem, pomijając zamarznięte wiecznie ręce i nogi (które jak wrócę z dworu co najmniej 0,5 godziny muszę rozmrażać) to ciągle mi coś drętwieje, cierpnie itp... teraz np mi totalnie zdrętwiały ręce od pisania i klikania myszką (no ale posta jeszcze oczywiście muszę obowiązkowo stworzyć ) Nie wiecie czy jest na to jakaś rada? bo mnie to wkurza trochę
tez jestem ciekawa rad, mam podobny problem...
wizazowa epidemia czy co?
Cytat:
Napisane przez ewelina* Pokaż wiadomość
Cześć wszystkim- jestem nowa na tym wątku ale mam pytanie i nie wiem gdzie mogę je zadać. Może był już o tym wątek, ale nie znalazłam;/

Od 05 stycznia odchudzam, trochę ćwiczę, jednak nie za dużo (jestem leniwa) na początku diety odżywiałam się nie za dobrze, kalorii około 1000 jednak po 2 może tygodniach trafiłam na forum i zaczęłam czytać przykładowe jadłospisy i zasady dobrej diety więc od tamtego czasu jest już dużo lepiej jeśli chodzi o wartościowość diety ogólnie jem około 1300kcal, czasami dużo więcej z jakiejś okazji np tłusty czwartek
Ale do rzeczy w tym miesiącu nie dostałam okresu;/ powinien być około 19 lutego, wcześniej też mi się spóźniał ale nie tak bardzo?
Może czegoś brakuje w mojej diecie( tłuszczy?) co jest odpowiedzialne za miesiączkę w diecie?
Mysle, ze problem lezy z zbyt malej ilosci spozywanych tluszczow
Poczytaj wątki podwieszone i upewnij sie, ze nie brakuje niczego w Twojej diecie
Cytat:
Napisane przez agolek Pokaż wiadomość
ja dzis na pozniejsza zmiane mam, w suie niechetnie sie zamieniliam wczoraj bo kumpel mnie prosil ale teraz nie zaluje bo pospalam troche i od razu sie lepiej czuje.
jak Ty masz te zmieny w ogole, w sensie - jak to wyglada godzinowo?
Cytat:
Napisane przez agolek Pokaż wiadomość
dzis mam na silownie isc wiec krzyczcie na mnie zebym sie zmobilizowala..
bede krzyczec
Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
Dzień dobry
Obudził mnie dziś listonosz i bardzo dobrze bo jeszcze znów bym zaspała a wybieram się z kumpelą do bibliotek i czekam na jej telefon. Szkoda że pogoda nadal okropna, jakieś kalosze by się przydały na te roztopy
Powodzenia w biblio
Tez nie znosze roztopow, ale ich dobra strona jest taka,ze sa symbolem zblizajacej się wiosny
Slyszalam, ze za 2tygodnie ma byc juz 15 stopni!

Nie chciało mi się więcej wypowiedzi zacytować
Nefre, to przyznam, że masz bardzo dobre warunki jeśli chodzi o cenę. 300+opłaty to dość tanio
Zachęciłaś mnie do poszukiwań mieszkaniowych ^^

Dzien dobry

Wczorajszy dzien aktywny i udany dość Rano praca, jakoś zleciało Po 18 zlądowałam w domku, szybkie ogarnięcie i wybyłam na śledzika Pobawiłam się, potańczyłam - ogólnie imprezka udana Dziś pospałam do 10, poszłam na zakupy spożywcze, pooglądałam TV, a teraz nie ma bata - biorę się za tworzenie. Dobrze, że mam caaaały dzień na to więc mam nadzieję, że uda się napisać cokolwiek

Miłego dnia kochane
__________________
Rivers know this: there is no hurry
We shall get there some day...



madame_apple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-25, 12:33   #3434
agness51
Zakorzenienie
 
Avatar agness51
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 10 154
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Wpadłam tylko się przywitać i powiedzieć, że u mnie jak najbardziej ok .
Niestety nie mam czasu na rozpiske.

__________________

'' W życiu nie ma takiej chwili, abyśmy nie mieli wszystkiego, co potrzebne, aby czuć się szczęśliwymi. Pomyśl o tym przez minutę (...). Jeśli jesteś nieszczęśliwy, to dlatego, że cały czas myślisz raczej o tym, czego nie masz, zamiast koncentrować się na tym, co masz w danej chwili. ''
agness51 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-25, 13:35   #3435
agolek
Wtajemniczenie
 
Avatar agolek
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 2 373
GG do agolek
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość
jak Ty masz te zmieny w ogole, w sensie - jak to wyglada godzinowo?

Pracuje 7h dziennie i mam 1h lunchu. Zmiany sa nastepujace:
8.30 - 16.30
9.00 - 17.00
9.30- 17.30

wiec nie jest tak zle choc wolalabym nie miec tej godziny lunhcu i 1h wczesniej skonczyc ale w tym kraju to niemozliwe..


Wczorajszy dzien aktywny i udany dość Rano praca, jakoś zleciało Po 18 zlądowałam w domku, szybkie ogarnięcie i wybyłam na śledzika Pobawiłam się, potańczyłam - ogólnie imprezka udana swietnie ze sie udalo Dziś pospałam do 10, poszłam na zakupy spożywcze, pooglądałam TV, a teraz nie ma bata - biorę się za tworzenie. Dobrze, że mam caaaały dzień na to więc mam nadzieję, że uda się napisać cokolwiek

Miłego dnia kochane
zazdroszcze ci spokojnego dnia

u mnei dzis zaczelo sie stresujaco ale juz jest ok,wlasnie jem lunch,potem mam spotkanie i potem do domu no i planuje na silownie isc. Mam nadzieje,ze sie zmobilizuje..

caluski dla was i milego popoludnia
__________________
Akcja Odchudzanie !!!2kg do zgubienia....
agolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-25, 13:38   #3436
ewelina*
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Siemiatycze/Warszawa
Wiadomości: 505
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

madame_apple
Cytat:
Mysle, ze problem lezy z zbyt malej ilosci spozywanych tluszczow
Poczytaj wątki podwieszone i upewnij sie, ze nie brakuje niczego w Twojej diecie
Cytat:
Ewusia_marchew
a włączasz do diety zdrowe tłuszcze? poczytaj wątki na Dietetyce, w szczególności te podwieszone (napisane przez moderatorów) i dbaj o to żeby w Twojej diecie niczego nie brakowało bo przy dobrej diecie raczej nie powinno być takich problemów. A może nie masz okresu z jakiegoś innego powodu? (stres, zmiana klimatu itp)
Nic innego nie wchodzi w grę, to coś związanego z dietą;/
Myślę że chodzi o tłuszcze ale trudno jest mi je dodawać jednocześnie przestrzegać zasady że nie łączymy tłuszczy i węglowodanów. Na obiad powinny być węglowodany, więc już nie mogę nic z oliwą z oliwek zrobić(np do sałatki) na przekąskę jem serek homo naturalny, to ktoś m i zwrócił uwagę że nie mogę po nim zjeść orzechów( wcześniej starałam się 15g dziennie) i nie nie mam wogle kiedy tych tłuszczy dodawac;( na kolacje to chyba zapuźno, na śnaidanie węglowodany, w skzle jem kanapkę z razowcem.
Moze macie jakieś pomysły?
__________________





Edytowane przez ewelina*
Czas edycji: 2009-02-25 o 13:39
ewelina* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-25, 14:07   #3437
madame_apple
Zadomowienie
 
Avatar madame_apple
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 522
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez agolek Pokaż wiadomość
Pracuje 7h dziennie i mam 1h lunchu. Zmiany sa nastepujace:
8.30 - 16.30
9.00 - 17.00
9.30- 17.30

wiec nie jest tak zle choc wolalabym nie miec tej godziny lunhcu i 1h wczesniej skonczyc ale w tym kraju to niemozliwe..
hmmm no ja też bym się pewnie wkurzała na tą godzinę lunchu, ale co zrobić...trzeba się przyzwyczaić
Nie jest źle w sumie, myślalam, ze konczysz jakos pozniej
Cytat:
Napisane przez agolek Pokaż wiadomość
u mnei dzis zaczelo sie stresujaco ale juz jest ok,wlasnie jem lunch,potem mam spotkanie i potem do domu no i planuje na silownie isc. Mam nadzieje,ze sie zmobilizuje..
my Cie zmobilizujemy

Cytat:
Napisane przez ewelina* Pokaż wiadomość
Na obiad powinny być węglowodany, więc już nie mogę nic z oliwą z oliwek zrobić(np do sałatki)
myślę, że śladowe ilości, które dodałąbyś w postaci oliwy z oliwek do sałatki by Ci nie zaszkodziły, przeciwnie.
Cytat:
Napisane przez ewelina* Pokaż wiadomość
na przekąskę jem serek homo naturalny, to ktoś m i zwrócił uwagę że nie mogę po nim zjeść orzechów( wcześniej starałam się 15g dziennie) i nie nie mam wogle kiedy tych tłuszczy dodawac;( na kolacje to chyba zapuźno, na śnaidanie węglowodany, w skzle jem kanapkę z razowcem.
Moze macie jakieś pomysły?
przecież serek homo naturalny to nie węgle lecz białko, przy którym tłuszcze tj.orzechy są jak najbardziej wskazane.
Co do pomysłów to zapraszam na Nasze Codzienne Jadłospisy i inne wątki Dietetyki. Źle trafiłaś bo Plotkowy jest akurat jedynym wątkiem, w którym o dietach NIE rozmawiamy. Na innych wątkach natomiast z pewnością uzyskasz pomoc.
Pozdrawiam

Oczywiście zamiast się mobilizować do pisania to przegadałam mnostwo czasu na gg Ale juz sie trochę wzięłam, dwie strony napisane - niby niewiele, ale lepszy rydz niz nic
__________________
Rivers know this: there is no hurry
We shall get there some day...



madame_apple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-25, 14:34   #3438
Ewusia_marchew
Zakorzenienie
 
Avatar Ewusia_marchew
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość

Kurcze. Wydaje mi się, że potrzebujesz radykalnych zmian bo dusisz się trochę w swoim teraźniejszym życiu. Na szczęście, na zmiany nigdy nie jest zbyt późno i (jak zresztą głosi podpis Ather ) - zawsze możemy zacząć żyć tak jak chcemy.



Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość
na pewno tak nie stwierdzi Ile już masz napisane?
aż wstyd się przyznać 3 strony dopiero i to w bólach urodzone ale do piątku zamierzam mieć co najmniej, bo będę widziała się z promotorem i chcę żeby rzucił okiem czy tak może być

Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość

tez jestem ciekawa rad, mam podobny problem...
wizazowa epidemia czy co?
pewnie epidemia
chyba zrobię jakieś badania dotyczące zarażania sie różnymi rzeczmi przez internet

Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość


Tez nie znosze roztopow, ale ich dobra strona jest taka,ze sa symbolem zblizajacej się wiosny
Slyszalam, ze za 2tygodnie ma byc juz 15 stopni!
nooo to jak ma być 15 stopni to jakoś przeżyję te roztopy i będę dzielnie suszyć skarpetki na kaloryferze
Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość

Wczorajszy dzien aktywny i udany dość Rano praca, jakoś zleciało Po 18 zlądowałam w domku, szybkie ogarnięcie i wybyłam na śledzika Pobawiłam się, potańczyłam - ogólnie imprezka udana Dziś pospałam do 10, poszłam na zakupy spożywcze, pooglądałam TV, a teraz nie ma bata - biorę się za tworzenie. Dobrze, że mam caaaały dzień na to więc mam nadzieję, że uda się napisać cokolwiek
super ze imprezka udana coraz bardziej żałuje ze się nigdzie wczoraj nie wybrałam (z TŻ-em nie imprezowałam bo w tygodniu raczej nie jeżdżę do niego, bo dzieli nas jednak ponad 20 km, a on ma codziennie prawie zajęcia i współlokatora wiec nie bardzo nam to pasuje, pozostają weekendy )

Cytat:
Napisane przez agness51 Pokaż wiadomość
Niestety nie mam czasu na rozpiske.
oj Ty zalatana Dziewczynko

Cytat:
Napisane przez agolek Pokaż wiadomość
Pracuje 7h dziennie i mam 1h lunchu. Zmiany sa nastepujace:
8.30 - 16.30
9.00 - 17.00
9.30- 17.30

wiec nie jest tak zle choc wolalabym nie miec tej godziny lunhcu i 1h wczesniej skonczyc ale w tym kraju to niemozliwe..
no faktycznie, trochę kijowa taka późniejsza zmiana, kończy się wieczorem prawie ale jak się chce wyspać to w sam raz

Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość

przecież serek homo naturalny to nie węgle lecz białko, przy którym tłuszcze tj.orzechy są jak najbardziej wskazane.
Co do pomysłów to zapraszam na Nasze Codzienne Jadłospisy i inne wątki Dietetyki. Źle trafiłaś bo Plotkowy jest akurat jedynym wątkiem, w którym o dietach NIE rozmawiamy. Na innych wątkach natomiast z pewnością uzyskasz pomoc.
Pozdrawiam
po raz kolejny się zgadzam


Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość
Oczywiście zamiast się mobilizować do pisania to przegadałam mnostwo czasu na gg Ale juz sie trochę wzięłam, dwie strony napisane - niby niewiele, ale lepszy rydz niz nic
2 strony na raz to bardzo dużo (to mówię, która napisała 3 strony przy 3 podejściach ) Widzę ze nasza mobilizacja działa, bardzo dobrze, do wiosny trzeba by już coś konkretnego mieć

Wróciłam z licznych bibliotek (zaliczyłam 4 biblioteki, wypożyczyłam 6 książek ), zmokłam tylko trochę, wiec nie jest źle nawet jakieś słońce nieśmiało wychodzi
Właśnie sobie słucham takiego dokumentu: http://www.dailymotion.pl/video/x6ox...dycz_lifestyle
Ciekawe... szczególnie polecam obejrzenie osobom często używających produktów typu light i słodzików ja nie używam na szczęście

Idę zaraz robić obiad a później na zakupy spożywcze musimy się z Siss wybrać bo lodówka pustoszeje
__________________
Na ratunek koniom

Klara 17.10.2014
Konrad 26.12.2015





Edytowane przez Ewusia_marchew
Czas edycji: 2009-02-25 o 14:36 Powód: lit ;)
Ewusia_marchew jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-25, 17:08   #3439
madame_apple
Zadomowienie
 
Avatar madame_apple
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 522
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
aż wstyd się przyznać 3 strony dopiero i to w bólach urodzone ale do piątku zamierzam mieć co najmniej, bo będę widziała się z promotorem i chcę żeby rzucił okiem czy tak może być
ale co najmniej ile zamierzasz mieć?
gratuluję 3 stron
Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
super ze imprezka udana coraz bardziej żałuje ze się nigdzie wczoraj nie wybrałam (z TŻ-em nie imprezowałam bo w tygodniu raczej nie jeżdżę do niego, bo dzieli nas jednak ponad 20 km, a on ma codziennie prawie zajęcia i współlokatora wiec nie bardzo nam to pasuje, pozostają weekendy )
aaaaa to taaaakie butyyy...
No cóż, przynajmniej bardziej celebrujecie weekend Po tygodniu bez siebie oboje jestescie stęsknieni bardzo na pewno
Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
2 strony na raz to bardzo dużo (to mówię, która napisała 3 strony przy 3 podejściach ) Widzę ze nasza mobilizacja działa, bardzo dobrze, do wiosny trzeba by już coś konkretnego mieć
dziękować Pocieszylas mnie bo myslalam, ze powinnam napisac za jednym przsiadem co najmniej 10
Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
Wróciłam z licznych bibliotek (zaliczyłam 4 biblioteki, wypożyczyłam 6 książek ), zmokłam tylko trochę, wiec nie jest źle nawet jakieś słońce nieśmiało wychodzi
uuuu to owocne bibliotekowanie bylo, nie powiem
Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
Właśnie sobie słucham takiego dokumentu: http://www.dailymotion.pl/video/x6ox...dycz_lifestyle
Ciekawe... szczególnie polecam obejrzenie osobom często używających produktów typu light i słodzików ja nie używam na szczęście
zaraz obejrzę
Też nie używam na szczescie
Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
Idę zaraz robić obiad a później na zakupy spożywcze musimy się z Siss wybrać bo lodówka pustoszeje
mmm zakupy spozywcze to jest to co tygrysy lubia najbardziej
Miłych!

W bólach i mękach z licznymi i długimi przerwami stworzyłam pierwszy podrozdział, który ma 3,5 strony Jestem z siebie dumna choc wartosc merytoryczna tekstu zapewne pozostawia wiele do zyczenia

Chcialabym jeszcze dzis ruszyc drugi, ale zobaczymy jak to bedzie...
Poki co, relaaaaksss

Buzka
__________________
Rivers know this: there is no hurry
We shall get there some day...



madame_apple jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-25, 17:14   #3440
agolek
Wtajemniczenie
 
Avatar agolek
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 2 373
GG do agolek
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość
my Cie zmobilizujemy
no ok ok,pojde juz no prosilam zeby mnie zmobilizowac lekko a nie zmaltretowac bo wtedy to juz calkiem nie pojde

Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość

no faktycznie, trochę kijowa taka późniejsza zmiana, kończy się wieczorem prawie ale jak się chce wyspać to w sam raz


no wlasnie jest dzis taki dzien wiec nie mam w sumie nic przeciwko bo chcialam sie wyspac i potrzebowalam tego dzis.
Idę zaraz robić obiad a później na zakupy spożywcze musimy się z Siss wybrać bo lodówka pustoszeje
ja rano zrobilam zakupy juz,mam pare rzczy jeszcze ale to w innych sklepach i na wekend zrobie reszte

zaraz spadam do domu

milego dziatki
__________________
Akcja Odchudzanie !!!2kg do zgubienia....
agolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-25, 18:25   #3441
Ewusia_marchew
Zakorzenienie
 
Avatar Ewusia_marchew
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość
ale co najmniej ile zamierzasz mieć?
heheh, no tak, zapomniałam cyferki wstawić co najmniej 5

Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość
aaaaa to taaaakie butyyy...
No cóż, przynajmniej bardziej celebrujecie weekend Po tygodniu bez siebie oboje jestescie stęsknieni bardzo na pewno
noooooo, strasznie
Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość
dziękować Pocieszylas mnie bo myslalam, ze powinnam napisac za jednym przsiadem co najmniej 10
nie no, seria 2 strony za jednym podejściem jest naprawdę okej nie słyszałam żeby ktoś szybciej pisał, no chyba że przy nagłym ataku weny lub jakby zostało naprawdę mało czasu
Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość
uuuu to owocne bibliotekowanie bylo, nie powiem
moje ramię na którym wisiała torba nie było mi wdzięczne
Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość

mmm zakupy spozywcze to jest to co tygrysy lubia najbardziej
Miłych!
poszło gładko na szczęście chociaż pełno ludzi.. ciekawe czemu ludzie chodzą do marketu masowo w środę po południu
Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość
W bólach i mękach z licznymi i długimi przerwami stworzyłam pierwszy podrozdział, który ma 3,5 strony Jestem z siebie dumna choc wartosc merytoryczna tekstu zapewne pozostawia wiele do zyczenia
iii tam, na pewno jest dobrze napisane świetnie Ci idzie widzę

Cytat:
Napisane przez agolek Pokaż wiadomość
no ok ok,pojde juz no prosilam zeby mnie zmobilizowac lekko a nie zmaltretowac bo wtedy to juz calkiem nie pojde

to juz nie bijemy


aaaaaaaaaaaaa, jeszcze nic nie napisałam dziś zaraz się biorę, bo jakoś dzień mi przeleciał i nagle już wieczór
__________________
Na ratunek koniom

Klara 17.10.2014
Konrad 26.12.2015




Ewusia_marchew jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-25, 18:53   #3442
Angeo
Raczkowanie
 
Avatar Angeo
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 170
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Nie ma się jak wdrążyć w to morze postów

Witam
Może narazie nie będę się rozspisywać nad moimi wydarzeniami z życia...
ale tak z dzisiejszego dnia... dzisiaj widziałam psycho-R. Byłam na przystanku przy reklamie, on stanął z drugiej strony, w samym roku. Strasznie dziwne uczucie... ale nawet zaczekał na inny autobus.

Co do zaczadzenia - to był cud, że unikneliśmy śmierci. Otóż po roku wrócili cyganie (... / wcześniej mieszkali tu może ze dwa miesiące czyniąc szkody w całej kamienicy). Gdy się zjawili był wieczór, zastawili całe podwórko w meblach staruszka (przy okazji on nieźle smrodził i żył ze zbierania śmieci w dzielnicy), któremu wynajeli to mieszkanie na lewo. Akurat tak się stało, że nie zostali na noc - i dzięki temu teraz tu jestem. Następnego dnia zaczęli palić w piecu, akurat w tym samym pionie...
Nagle poczułam smród, wyszłam z pokoju, otworzyłam drzwi do salonu - cały pokój w czarnym dymie. Natychmiast pootwierałam wszystkie okna, dzwoniłam po tatę (strażaka z resztą). Siedziałam w kurtce zamknięta ze zwierzętami w swoim pokoju przez dobre 2h... nie przestawało się kopcić. Wrócił, oczywiście ostra walka z romami, nie chcieli przestać palić w piecu (chociaż rozpalili aż w dwóch), bo "zimno by było"... Trzeba było zamknąć komin. Ja wylądowałam na pogotowiu podano mi jakiś zastrzyk,leki, bo pod koniec dnia zaczęłam wymiotować...
I dodatkowo mamy teraz czarne ściany w całym salonie.
Nie koniecznie takiego urozmaicenia bym chciała w "nudną sobotę"...

edit: jutro poodpisuję
__________________
Nie jestem nowa na wizażu - "Mangolina" z tej strony...

"Pragnienie bycia kimś innym to marnowanie osoby, którą się jest."
— Kurt Cobain

Edytowane przez Angeo
Czas edycji: 2009-02-25 o 18:55
Angeo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-25, 19:09   #3443
agolek
Wtajemniczenie
 
Avatar agolek
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 2 373
GG do agolek
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
Ci idzie widzę



to juz nie bijemy

wiecie co?nie poszlam na silownie... na swoje usprawiedliwienie powiem tylko,ze po 3 h zebrania popoludniu jestem kompletnie bez sil..Wrocilam po 7 i nie mam energii totalnie.. Ale! spakowalam plecak ze wszytskim do auta i jade na silke od raz po pracy jutro bo wczesna zmiane mam wiec chyba ok
aaaaaaaaaaaaa, jeszcze nic nie napisałam dziś zaraz się biorę, bo jakoś dzień mi przeleciał i nagle już wieczór
jak to nic nie napisalas dzis!? to juz 3 post chyba rozumiem ze nie o takie pisanie chodzi?

dobry wieczor,

jak juz wczesniej wspomnialam jestem wypruta i wypluta dzis... ide zaraz upiec serniczek SB bo mi sie skonczyl,potem kapiel i w kime.

buzka
__________________
Akcja Odchudzanie !!!2kg do zgubienia....
agolek jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-02-25, 19:28   #3444
orzeszek01
Zakorzenienie
 
Avatar orzeszek01
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 753
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Mango! O Boze! Jakie Ty masz zawsze przygody PRzynajmniej ciekawie masz

ja jutro jade do domu, nie lubie tu byc,odpuszczam sobie sama jutrzejsze zajecia... jade do domu, do Tz za ktorym bardzo tesknie i bardzo go kocham.. Wiem, ze nie jest idelany,ale stara sie, naprawde sie stara, jest dla mnie dobry kochany.. czasami sa zgrzyty ale to jak w kazdym zwiazku..to nie jest zly chlopak..
__________________
Yesterday I was sad
Today I am happy
Yesterday I had a problem
Today I still have a problem
But today I changed the way I look at it

orzeszek01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-25, 20:13   #3445
kika171
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 908
GG do kika171
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

[quote=Angeo;11161375]
Co do zaczadzenia - to był cud, że unikneliśmy śmierci. Otóż po roku wrócili cyganie (... / wcześniej mieszkali tu może ze dwa miesiące czyniąc szkody w całej kamienicy). Gdy się zjawili był wieczór, zastawili całe podwórko w meblach staruszka (przy okazji on nieźle smrodził i żył ze zbierania śmieci w dzielnicy), któremu wynajeli to mieszkanie na lewo. Akurat tak się stało, że nie zostali na noc - i dzięki temu teraz tu jestem. Następnego dnia zaczęli palić w piecu, akurat w tym samym pionie...
Nagle poczułam smród, wyszłam z pokoju, otworzyłam drzwi do salonu - cały pokój w czarnym dymie. Natychmiast pootwierałam wszystkie okna, dzwoniłam po tatę (strażaka z resztą). Siedziałam w kurtce zamknięta ze zwierzętami w swoim pokoju przez dobre 2h... nie przestawało się kopcić. Wrócił, oczywiście ostra walka z romami, nie chcieli przestać palić w piecu (chociaż rozpalili aż w dwóch), bo "zimno by było"... Trzeba było zamknąć komin. Ja wylądowałam na pogotowiu podano mi jakiś zastrzyk,leki, bo pod koniec dnia zaczęłam wymiotować...
I dodatkowo mamy teraz czarne ściany w całym salonie.
Nie koniecznie takiego urozmaicenia bym chciała w "nudną sobotę"...

edit: jutro poodpis[/quote]
o kurcze wiesz to szczęście w nieszczęściu, że akurat byłaś w domu i szybko to zauważyłaś, masz bardzo "czuły" węch... ale teraz już dobrze się czujesz? poza tymi wymiotami nic Ci nie dolega? biedna...a jak zakończyła się ta sprawa z romami? nadal zostaną w kamienicy?

Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość
ja konspekt prezentacji maturalnej musiałam złożyć jakoś zimą bo taki był wymóg. Ale za pisanie wzięłam się dopiero po pisemnych... Pamiętam, że ustną z polaka miałam 30lub31 maja, a 16 ostatnią pisemną. Więc dopiero od 17maja siadłam do prezentacji. I zdałam na 100% wow zazdroszczę wynikuja dziś troszkę nad swoją popracowałam i muszę nieskromnie przyzna, że nie poszło mi tak źle jak przewidywałam, a nawet jestem zadowolona. Tylko zastanawiam się w ogóle jak to jest na tej ustnej...najpierw omawiasz temat, a potem pytania komisji...ale tak właściwie to o co oni mogą pytac?





Dzien dobry

Wczorajszy dzien aktywny i udany dość Rano praca, jakoś zleciało Po 18 zlądowałam w domku, szybkie ogarnięcie i wybyłam na śledzika Pobawiłam się, potańczyłam - ogólnie imprezka udana Dziś pospałam do 10, poszłam na zakupy spożywcze, pooglądałam TV, a teraz nie ma bata - biorę się za tworzenie. Dobrze, że mam caaaały dzień na to więc mam nadzieję, że uda się napisać cokolwiek

Miłego dnia kochane
sądzę, że skoro ja się w końcu zmobilizowałam do napisania czegokolwiek to Ty masz już dużą częśc swojej pracy

Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
a
Dzień dobry
Obudził mnie dziś listonosz i bardzo dobrze bo jeszcze znów bym zaspała a wybieram się z kumpelą do bibliotek i czekam na jej telefon. Szkoda że pogoda nadal okropna, jakieś kalosze by się przydały na te roztopy


miłego dzionka
masz rację co do pogdy- ja dziś wracając od kolegi miałam spodnie mokre o kolan...ehh jak ja uwielbiam CIAPĘ

Cytat:
Napisane przez malinka_86 Pokaż wiadomość

ja tak czytam o waszych problemach z rodzicami i mi się smutno robi na sercu. bo jakbym mogła sklonowałabym moich i wam rozdała, nie chcę tu pisać peanów na ich temat ale naprawdę mnie wspierają, pomagają i jak mam doła i smuty to zawsze dzwonię do Mamy albo Taty i mogę się wypłakać. Jak wyszła ta choroba to pomagają, dają pieniądze na dietę (sama nie zarabiam). Od 6 lat nie pamiętam, żadnej kłótni z rodzicami... Silne musicie by
na początku witam serdecznie koleżankę ze świętokrzyskiego tylko pozazdrościc miejsca zamieszkania
szczerze zazdroszcę takich rodzicow, naprawdę tacy bliscy to prawdziwy skarb. Dobrze, że masz w nich oparcie i, że zawsze możesz zwrócic się do nich kiedy coś Ci leży na serduszkuja wiele bym dała za to, żeby u mnie w domu panowała taka atmosfera...
hmm, a może poszukujesz siostry?

Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość

Tworzę.... idzie marnie ale o przodu. mam nadzieję ze jak pokażę to promotorowi to nie stwierdzi, że to bez sensu co piszę
praca na pewno super więc nie marudzic tylko pisac, pisac, pisac i jeszcze raz pisac

Cytat:
Napisane przez orzeszek01 Pokaż wiadomość
jezeli uznacie po moim poscie ze jestem nienormalna to nie bede sie Wam dziwic.
Zle sie czuje mieszkajac tutaj i studiujac. te studia to jest jakas porazka, nie dadza mi wyksztalcenia do czegos konkretnego, a jedynie do tego ze bede mogla pracowac w szkole jak pedagog. Wspominalam ze nie chce miec ze szkola nic wspolnego?
Chodze na te zajecia i pukam sie w czoło co ja tu robie. Stracony czas i kasa.
Ale jesli przerwe studia, to odetnie mi sie zrodlo stypendium i kasa od ojca.
Poza tym, ja nielubie byc sama. To jest uczucie ktorego nienawidze
nie wiem jak Wam to wytlumaczyc.
Nie chce tez wspolczucia,ani zeby wyszlo ze sie uzalam nad soba,ja po prostu chce napisac co we mnie siedzi.
Mam 18 lat , co z tego kiedy czuje sie jak male,samotne i zagubione dziecko,ktorego wszyscy opuszczaja. najpierw ojciec alkoholik od ktorego musielismy odejsc bo inaczej zyc sie nie dalo. potem siostra wyjechala na studia, mama do pracy ,brat tez.i zostalam sama.
do dzis z tego powodu placze. ze nie mialam normalnej rodziny. ze nie mialam dziecinstwa,normalnego domu. wszystko bylo zle.
teraz kiedy jestem w domu TZ widze jak u nich to wyglada i z jednej strony ciesze sie ze moge tam byc i na to patrzeca z drugiej strony jest mi smutno ze u mnie to tak nie wygladalo.
czasami mam napady histerii,wtedy zaczynam plakac obejmowac dlonmi kolana i kiwam sie jak dziecko specjalnej troski powtarzajac slowa "nie zostawiajcie mnie" "dlaczego mnie zostawilas"
Czy ja jestem psychiczna
i to mi nie daje normalnie funkcjonowac, cieszyc sie zyciem, ta swiadomosci ze jestem sama jest straszna. Tak mam TZ ale tlyko wtedy gdy jestem w weekedny w domu. Bez niego czuje sie zle,nic mi sie nie chce, czuje sie nieatrakcyjnie. Chcialabym tak jak Nefre mieszkac ze swoim TZ,ale to nimozliwe bo moj TZ jeszcze sie uczy,w tym roku zdaje mature a poza tym gdzie bysmy mieszkali, on nie chce studiowac a ja nie chce zostac tam u mnie w miejscowosci i nic nie robic. z kolei tutaj tez nie chce byc i studiowac tylko zeby studiowac.


jest mi zle.ten post jest nieskladny, nie potrafie napisac w tym mmencie nic logicznego,przepraszam
Orzeszku powtórzę to co napisały pozostałe dziewczyny- NIE JESTEŚ NIENORMALNA! to, że jest Ci źle, że czujesz się samotnam jest zrozumiałe...wiesz troszkę chyba wiem jak się czujesz bo ja też nie mam "normalnego" domu, a moje kontakty z mamą są zerowe...czujesz się jak dziecko bo może nadal chciałabyś byc małą dziewczynką? otoczonym czułością i ciepłem rodzinnym dzieckiem? może teraz kiedy jesteś dojrzała odczuwasz bardziej to, że nie miałaś udanego życia (nie chcę pisac niczego złego lub oceniac Twoich bliskich, ale po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że tak właśnie było) ale popatrz-piszesz, że widzisz jak życie układa się w domu Twojego Tżta...pomyśl o tym, że w przyszłości możesz stworzyc własnie taki dom...dom, gdzie będzie rodzinne cieplo, miłośc, gdzie wszczyscy będą dla siebie wsparciem i gdzie nikt Cię już nie skrzywdzi

jeśli zaś o studia chodzi to uważam, że skoro czujesz się źle na nich to nie ma sensu ich kontunuowania, tzn tego kierunku bo to chyba mija się z celem...robienie czegoś z przymusu nie przyniesie niczego dobrego zastanów się tak na spokojnie, kiedy opadną negatywne emocje co Cię tak naprawdę interesuje i może wtedy coś ciekawego wpadnie Ci do Twjej mądrej główki a na razie trzymaj się cieplutko i uszka w górę bo musi by dobrze
Cytat:
Napisane przez Tarantulek Pokaż wiadomość
Ja tak dziś mega piorunem:

Kikuś- heheh masz rację chyba zacznę od słodyczowego bo juz coś chyba podumarł ten watek:P a co dokierunku to jeszcze nie wiem, roznie myślę czasem wolę to czasem siamto-od psychologi, przez dietetykę, turystykę i rekreację po socjologiętak ze jeszcze nie wiem gdzie mnie los rzuci

Ja jadę dziś do koleżanki i dlatego tak gazuję dziś
Nara ziomale!
widzę, że nie tylko ja mam takie dylematy i problemy ehh ja do tej pory nie wiem na jakie studia chcę iśc...tzn wiem, że popełniłam błąd bo jestem na humanie, mat zdaję z wosu a chciałabym iśc na jakieś studia ekonimiczne, ale nie mam już chyba szans...

Cytat:
Napisane przez Ejli Pokaż wiadomość
Iza, a ja się nie zabrałam za tę prezentację... Muszę oddać po feriach plan ! może zbojkotujemy maturę... heh.

Fajnie, że można ponarzekać na rodziców... Mam wrażenie, że wszyscy moi znajomi mają miłe, wspierające, łagodne, wyrozumiałe matki. Moja mówi b. przykre rzeczy, krzyczy, tyle razy wychodziłam z domu ze łzami w oczach. A potem mama się zachowuje, jakby nic się nie stało! Mnie to siedzi w psychice latami, a dla niej nic to nie znaczy:/. Najgorsze jest to, że nigdy nie wiadomo, jak się zachowa, jak zareaguje, czego oczekuje... Często się znęca psychicznie. Daje wybór, ale nie ma znaczenia, co ktoś wybierze - znajdzie jakieś ale, zaatakuje tę osobę. Np. jak dostaje prezent, to albo kręci nosem, że wolałaby coś bardziej luksusowego, albo wkurzona radzi, że kwiatek na grobie raz w roku taniej wyjdzie... To taki przykład. Ale często zachowuje się absurdalnie. Zawsze byłam najmniej odporną na to osobą w domu, byłam traktowana jak wróg. Teraz trochę się zmienia. Słuchajcie, rodziców NIE DA SIĘ ZROZUMIEĆ. Jeszcze rok temu desperacko marzyłam o mieszkaniu, ale te koszty... Kraków jest drogi, a do tego jeszcze jakaś dogodna lokalizacja, w miarę bezpieczna... Musiałabym się hajtnąć z właścicielem bardzo grubego portfela
Madame, Kika, Iza, Schism, Tamonita - ! Najważniejsze, że mamy trochę inne spojrzenie na świat, trudne relacje bywają dobrą szkołą... Czego przykładem jest Kikuś . Nie wiem, jak wyglądała ta sytuacja, jesteś pewna, że stosunek matki jest w 100% negatywny? Uparte, dumne osoby dają dziwne sygnały... Moja mama też nigdy by nie przeprosiła, podziękowała... Swoją drogą też lubi kontrolować mojego 21-letniego brata(teraz mniej, mamy z nim spore problemy). Choć największe przywileje w rodzinie ma 9-latek


Ja powoli zabieram się za przykre obowiązki, choć i tak już wiem, że nie zdążę. Trudno, ważne, że cokolwiek zrobię. Nadal jestem chora, mam mnóstwo lekarst, a że nigdy nie miałam do nich głowy... Pewnie pozapominam wkrótce. Idę pobębnić z Blaszanym bębenkiem, udanego dnia!
nigdy nie myślałam, że posłużę jako wzór czegośdziękuję Ci za miłe słowa fajnie jest ponarzekac, ale fajnie by też było gdyby te narzekania coś dawały...ja też często zazdrościłam koleżankom ich mam-były takie "młodzieżowe", zawsze miłe, sympatyczne...co prawda moja matka też stwarzała takie pozory-kiedy ktoś mnie odwiedzał była miła, że aż słów brak...tzn myślę, że ona chciała, żeby ją tak odbierano...ajj koniec tematu rodziców bo robi się smutnawo, a nasze życie powinno byc przepełnione radością i uśmiechem prawda?zazdroszczę Ci tylko młodszego rodzeństwa, o którym ja zawsze marzyłam

pracą się nie martw bo jeszcze masz duuuużo czasu i z pewnością się wyrobisz. Spokojnie sobie wszystko zaplanuj-co i kiedy masz opracowac, a wtedy będzie Ci łatwiej
no i wracaj szybko do zdrówka bo na dworku coraz cieplej więc trzeba wychodzic na spacerki

Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość


[/b]z tą wyprowadzką to mówiłam raczej w kontekście pokojowego wyprowadzenia się jak uzna się ze jest się na tyle dorosłym że już czas, Twoja sytuacja jest niestety zbyt skomplikowanaojj wiem o tym, ale każda sytuacja czegoś nas uczy...jeśli czujesz się na siłach i uważasz, że mieszkając bez rodziców będziesz się lepiej czuła to "kombinuj dziewczyno", a na pewno coś wymyślisz trzymam za to kciukacze
dobrze robisz ze chociaż z jednym rodzicem utrzymujesz kontakt nie oglądaj się na matkę... może ona kiedyś zrozumie Twoja rację.. oby tak właśnie postanowiłam-matka nie będzie zabraniala mi kontaktowania się z ojcem...wiem, że to będzie trudne, ale chcę rzynajmniej z nim miec poprawne stosunki

powodzenia w mobilizacji
a co do odwilży to u mnie już następuje od wczoraj, słońca niet ale ciapa jak najbardziej buuuuu, ja nie lubię ciapy a zapowiada się, że teraz na troszkę u mnie zagości...



Miałam wstać dziś o 7 żeby iść do dermatologa i nie wstałam w ogóle budzika nie pamiętam dzwoniącego dobrze ze udało mi się na czwartek umówić, bo byłby zonk no ale wstałam w miarę przyzwoicie i juz posprzątałam, zrobiłam pranie i biorę sie za pracę twórczą


miłęgo dnia
śpiochale przypomnaiłaś mi, że ja też miałam odwiedzic dermatologa...ciekawe czy zdoła mnie przyjąc a na czwartek proponuję ustawic kilka budzików

miłego wieczorku Dziewczyneczki
__________________
Książki-15

A6w- ...27-28-29-30-31-32-33-34-35-36-37-38-39-40-41-42

"Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
- Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
- Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.
JC"
kika171 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-25, 20:39   #3446
orzeszek01
Zakorzenienie
 
Avatar orzeszek01
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 753
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

[quote=kika171;11163541


Orzeszku powtórzę to co napisały pozostałe dziewczyny- NIE JESTEŚ NIENORMALNA! to, że jest Ci źle, że czujesz się samotnam jest zrozumiałe...wiesz troszkę chyba wiem jak się czujesz bo ja też nie mam "normalnego" domu, a moje kontakty z mamą są zerowe...czujesz się jak dziecko bo może nadal chciałabyś byc małą dziewczynką? otoczonym czułością i ciepłem rodzinnym dzieckiem? może teraz kiedy jesteś dojrzała odczuwasz bardziej to, że nie miałaś udanego życia (nie chcę pisac niczego złego lub oceniac Twoich bliskich, ale po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że tak właśnie było) ale popatrz-piszesz, że widzisz jak życie układa się w domu Twojego Tżta...pomyśl o tym, że w przyszłości możesz stworzyc własnie taki dom...dom, gdzie będzie rodzinne cieplo, miłośc, gdzie wszczyscy będą dla siebie wsparciem i gdzie nikt Cię już nie skrzywdzi

jeśli zaś o studia chodzi to uważam, że skoro czujesz się źle na nich to nie ma sensu ich kontunuowania, tzn tego kierunku bo to chyba mija się z celem...robienie czegoś z przymusu nie przyniesie niczego dobrego zastanów się tak na spokojnie, kiedy opadną negatywne emocje co Cię tak naprawdę interesuje i może wtedy coś ciekawego wpadnie Ci do Twjej mądrej główki a na razie trzymaj się cieplutko i uszka w górę bo musi by dobrze

widzę, że nie tylko ja mam takie dylematy i problemy ehh ja do tej pory nie wiem na jakie studia chcę iśc...tzn wiem, że popełniłam błąd bo jestem na humanie, mat zdaję z wosu a chciałabym iśc na jakieś studia ekonimiczne, ale nie mam już chyba szans...
[/quote]

Jak bede umiala stworzyc własna, szczesliwa rodzine kiedy tak naprawde nie wiem jak ona powinna byc Tylko to, co widzialam u TZ czy kiedys u kolezanek.
Co do studiow to naprawde nie wiem co znimi zrobic. chcialabym je kopnac jak najdalej,ale wtedy zostane bez grosza.
dlaczego dorosle zycie jest takie trudne
chciałabym zeby ktos mnie poprowadził za reke,powiedzial ze jak zrobie gtak to bedzie dobrze, a tak sie nie stanie,bo jestem niby dorosła,sama musze podejmowac decyzje i ponosi ich konsekwencje,tia
czuje sie samotna, i w dodatku beznadziejna osoba ktorej nic ,aboslutnie nic nie wychodzi
__________________
Yesterday I was sad
Today I am happy
Yesterday I had a problem
Today I still have a problem
But today I changed the way I look at it

orzeszek01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-26, 00:22   #3447
Ewusia_marchew
Zakorzenienie
 
Avatar Ewusia_marchew
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez Angeo Pokaż wiadomość


Co do zaczadzenia - to był cud, że unikneliśmy śmierci. Otóż po roku wrócili cyganie (... / wcześniej mieszkali tu może ze dwa miesiące czyniąc szkody w całej kamienicy). Gdy się zjawili był wieczór, zastawili całe podwórko w meblach staruszka (przy okazji on nieźle smrodził i żył ze zbierania śmieci w dzielnicy), któremu wynajeli to mieszkanie na lewo. Akurat tak się stało, że nie zostali na noc - i dzięki temu teraz tu jestem. Następnego dnia zaczęli palić w piecu, akurat w tym samym pionie...
Nagle poczułam smród, wyszłam z pokoju, otworzyłam drzwi do salonu - cały pokój w czarnym dymie. Natychmiast pootwierałam wszystkie okna, dzwoniłam po tatę (strażaka z resztą). Siedziałam w kurtce zamknięta ze zwierzętami w swoim pokoju przez dobre 2h... nie przestawało się kopcić. Wrócił, oczywiście ostra walka z romami, nie chcieli przestać palić w piecu (chociaż rozpalili aż w dwóch), bo "zimno by było"... Trzeba było zamknąć komin. Ja wylądowałam na pogotowiu podano mi jakiś zastrzyk,leki, bo pod koniec dnia zaczęłam wymiotować...
I dodatkowo mamy teraz czarne ściany w całym salonie.
Nie koniecznie takiego urozmaicenia bym chciała w "nudną sobotę"...

edit: jutro poodpisuję
Mango Ty to masz atrakcje zawsze całe szczęście ze się nic nie stało

Cytat:
Napisane przez agolek Pokaż wiadomość
jak to nic nie napisalas dzis!? to juz 3 post chyba rozumiem ze nie o takie pisanie chodzi?
kurcze, to jest myśl jakbym z postów na Wizażu mogła złożyć moja pracę to już całą książkę bym miała

jutro już nie będziemy Cię bić o tą siłownie, sama pójdziesz na pewno bez bicia



Cytat:
Napisane przez kika171 Pokaż wiadomość





masz rację co do pogdy- ja dziś wracając od kolegi miałam spodnie mokre o kolan...ehh jak ja uwielbiam CIAPĘ
dlatego cieszę się że jest coś takiego jak rurki i mam andzieję że już zawsze będę modne



Cytat:
Napisane przez kika171 Pokaż wiadomość

widzę, że nie tylko ja mam takie dylematy i problemy ehh ja do tej pory nie wiem na jakie studia chcę iśc...tzn wiem, że popełniłam błąd bo jestem na humanie, mat zdaję z wosu a chciałabym iśc na jakieś studia ekonimiczne, ale nie mam już chyba szans...
a na pewno trzeba mieć matmę zdaną żeby się na ekonomiczne studia dostać? sprawdź dokładnie, może nie wszędzie



Cytat:
Napisane przez kika171 Pokaż wiadomość
a na czwartek proponuję ustawic kilka budzików
chyba tak też zrobię

Cytat:
Napisane przez orzeszek01 Pokaż wiadomość
Jak bede umiala stworzyc własna, szczesliwa rodzine kiedy tak naprawde nie wiem jak ona powinna byc Tylko to, co widzialam u TZ czy kiedys u kolezanek.
Co do studiow to naprawde nie wiem co znimi zrobic. chcialabym je kopnac jak najdalej,ale wtedy zostane bez grosza.
dlaczego dorosle zycie jest takie trudne
chciałabym zeby ktos mnie poprowadził za reke,powiedzial ze jak zrobie gtak to bedzie dobrze, a tak sie nie stanie,bo jestem niby dorosła,sama musze podejmowac decyzje i ponosi ich konsekwencje,tia
czuje sie samotna, i w dodatku beznadziejna osoba ktorej nic ,aboslutnie nic nie wychodzi
Kochana nigdy nie jest tak ze ktoś nas może za rękę prowadzić każdy się musi potknąć kilka razy, pozbierać i iść dalej ale przede wszystkim samemu, bo to Twoje życie i Ty masz je przeżyć tak jak chcesz nie oglądając się na innych....


Jak późno już, dramat idę się myc i spać bo znów nie wstanę do dermatologa i to już nie będzie śmieszne
Napisałam kolejną stronę, czyli jutro jeszcze jedna i minimum na ten tydzień będzie wyrobione


dobranoc Skarby
__________________
Na ratunek koniom

Klara 17.10.2014
Konrad 26.12.2015




Ewusia_marchew jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-26, 07:33   #3448
agolek
Wtajemniczenie
 
Avatar agolek
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 2 373
GG do agolek
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez Ewusia_marchew Pokaż wiadomość
jutro już nie będziemy Cię bić o tą siłownie, sama pójdziesz na pewno bez bicia
ide dzis po pracy

dzien dobry,

ale pogoda... nie cierpie takiej...wieje,leje,zimno ...az sie nie chce ruszac z domu..

no ale trzeba...na szczescie juz piatek prawie

milego laleczki
__________________
Akcja Odchudzanie !!!2kg do zgubienia....
agolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-26, 09:49   #3449
nefre
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 250
GG do nefre
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Miłego dnia
__________________

życiowy parkiet bywa śliski
nefre jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-26, 11:53   #3450
Ewusia_marchew
Zakorzenienie
 
Avatar Ewusia_marchew
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
Dot.: Plotkowy dla dietetyczek :) V

Cytat:
Napisane przez agolek Pokaż wiadomość

ale pogoda... nie cierpie takiej...wieje,leje,zimno ...az sie nie chce ruszac z domu..
prawie jak u mnie, tylko zamiast deszczu bez sensu śnieg prószył

Cytat:
Napisane przez agolek Pokaż wiadomość

milego laleczki
Cytat:
Napisane przez nefre Pokaż wiadomość
Miłego dnia
Miłego Dziewczynki


Udało mi się wstać ( w prawdzie ponad 0,5 godziny po tym jak planowałam ale zdążyłam ) Po lekarzu poszłam do centrum trochę po sklepach połazić, nawet koszulkę w Camaieu sobie kupiłam, nie mogłam się powstrzymać Później jeszcze odebrałam kosmetyki z Ori i wróciłam do domku muszę się brać za pracę bo po południu prawdopodobnie kumpela wpadnie... ale najpierw poszukam weny
__________________
Na ratunek koniom

Klara 17.10.2014
Konrad 26.12.2015




Ewusia_marchew jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.