Scent Bar VIII

[vesenka]

Napisane przez bluegirl

Ja na to z Colą się czaję już jakiś czas i zebrać się nie mogę. Po tym jak rozleciało mi się "mieszadło" - ten kręciołek wkładany do miksera, nie wiem jak to się fachowo nazywa, zrobiłam sobie przerwę z pieczeniem.

A nie da się tego kupić oddzielnie?

Gold Boy Gryxiu poszedł się pewnie lansować na miasto, a ja się natknęłam na coś co by mu się kolorystycznie w wizerunek wtopiło http://www.allegro.pl/item587107727_...tylowe_34.html

[madziczka]

Napisane przez vesenka

http://www.allegro.pl/item587107727_...tylowe_34.html

AHAHAHAHAH

Bossskie


Ale jak to poszedł na lans????? Beze mnie???????? To mu ten lans nie wyjdzie

[vesenka]

Napisane przez madziczka

AHAHAHAHAH

Bossskie


Ale jak to poszedł na lans????? Beze mnie???????? To mu ten lans nie wyjdzie

Może to ostatnie kawalerskie podrygi? Albo może on jak ten kotek w marcu? Ale bez tych spodni nie ma szans na lans Same bling pumki to za mało Pewnie wróci niedługo skruszony

[madziczka]

Napisane przez vesenka

Może to ostatnie kawalerskie podrygi? Albo może on jak ten kotek w marcu? Ale bez tych spodni nie ma szans na lans Same bling pumki to za mało Pewnie wróci niedługo skruszony

Bez złotych spodni i mnie u boku nie możemy mówić o żadnym lansie Żadna kocica nie będzie jego

[vesenka]

Napisane przez madziczka

Bez złotych spodni i mnie u boku nie możemy mówić o żadnym lansie Żadna kocica nie będzie jego

pewnie lansujący się potajemnie przyszły ojciec Twoich dzieci ma teraz niezłą czkawkę

[madziczka]

Napisane przez vesenka

pewnie lansujący się potajemnie przyszły ojciec Twoich dzieci ma teraz niezłą czkawkę

Jak tu wpadnie to będzie niezła jatka

[vesenka]

Napisane przez madziczka

Jak tu wpadnie to będzie niezła jatka

a co, czaisz się z wałkiem?

[madziczka]

Napisane przez vesenka

a co, czaisz się z wałkiem?

Z maczetą i piłą motorową....

[vesenka]

Napisane przez madziczka

Z maczetą i piłą motorową....

Tylko nie przesadź z tą piłą, bo przyszłe dzieci będziecie zmuszeni robić korespondencyjnie

[madziczka]

Napisane przez vesenka

Tylko nie przesadź z tą piłą, bo przyszłe dzieci będziecie zmuszeni robić korespondencyjnie

Jak dobrze pójdzie z tą piłą, nie będzie kogo robić, że tak brzydko napiszę....


No chyba, że z Vincentem G. albo Joaquinem P.

[vesenka]

Napisane przez madziczka

Jak dobrze pójdzie z tą piłą, nie będzie kogo robić, że tak brzydko napiszę....


No chyba, że z Vincentem G. albo Joaquinem P.

ale Joaquinem bez brody?
A może Gryczany zamiast na lans melanż wybrał się przeprowadzać staruszki przez ulicę?

[madziczka]

Napisane przez vesenka

ale Joaquinem bez brody?

Oczywiście, że bez Jego look w brodzie jest okropny

Napisane przez vesenka

A może Gryczany zamiast na lans melanż wybrał się przeprowadzać staruszki przez ulicę?

Pewnie te, co wybierają się na disco

[vesenka]

Napisane przez madziczka

Oczywiście, że bez Jego look w brodzie jest okropny

przez tą brodę to on zupełnie aseksualny dla mnie się zrobił

Napisane przez madziczka

Pewnie te, co wybierają się na disco

"zostawmy wszystko!
i chodźmy na disko!" czy jakoś tak

edit: przypomniało mi się coś lepszego:
"Gdy remizę zamknął wójt
Cała wieś wznieciła bunt
Strajkowali wszyscy razem
Małorolni i młynarze,
Traktorzyści, maszyniści
Ogrodnicy i rolnicy

Mały Franio rzucił cynk:
Chodźmy do sąsiedniej wsi
Będzie tam nieboski dym
Wykręcimy chamom młyn
Sztachetami, siekierami
Łopatami i bronami

Hej ho! hej ho!
Na disco by się szło!
Hej ho! hej ho!
Na disco by się szło!

Krew się leje, trup się ściele
Niewygląda na wesele
Józek bije, Franio bije
Wokół rozdeptane ryje
Disko to jest piękna sprawa
Nie ma jak wiejska zabawa

Hej ho! hej ho!
Na disco by się szło!
Hej ho! hej ho!
Na disco by się szło!"

jak śpiewał zespół pod uroczą nazwą "Sedes"

no dobra, zaczynam bredzić, czas spać

[madziczka]

Napisane przez vesenka

przez tą brodę to on zupełnie aseksualny dla mnie się zrobił

Niestety tak. A czy ty widziałaś zdjęcie Joaquina w tym zaroście i szarej, obdartej czapce? Normalnie wymiata Vincent też ma czasem upodobania do niechlujnego zarastania. Pogłupieli....

Ogólnie Joaquin podoba mi się, jak jest lekko przy kości ( "Gladiator").

Napisane przez vesenka

edit: przypomniało mi się coś lepszego:
"Gdy remizę zamknął wójt
Cała wieś wznieciła bunt
Strajkowali wszyscy razem
Małorolni i młynarze,
Traktorzyści, maszyniści
Ogrodnicy i rolnicy

Mały Franio rzucił cynk:
Chodźmy do sąsiedniej wsi
Będzie tam nieboski dym
Wykręcimy chamom młyn
Sztachetami, siekierami
Łopatami i bronami

Hej ho! hej ho!
Na disco by się szło!
Hej ho! hej ho!
Na disco by się szło!

Krew się leje, trup się ściele
Niewygląda na wesele
Józek bije, Franio bije
Wokół rozdeptane ryje
Disko to jest piękna sprawa
Nie ma jak wiejska zabawa

Hej ho! hej ho!
Na disco by się szło!
Hej ho! hej ho!
Na disco by się szło!"

jak śpiewał zespół pod uroczą nazwą "Sedes"

[vesenka]

Napisane przez madziczka

Niestety tak. A czy ty widziałaś zdjęcie Joaquina w tym zaroście i szarej, obdartej czapce? Normalnie wymiata Vincent też ma czasem upodobania do niechlujnego zarastania. Pogłupieli....

Nawet Brad Pitt z wąsem się przy nim chowa
teraz to już naprawdę zmykam spać, zanim impreza u sąsiadów rozkręci się tak,ze nie zasnę. Może mi się przyśni jakieś fajne ciacho byle bez złotych spodni

[madziczka]

Napisane przez vesenka

Nawet Brad Pitt z wąsem się przy nim chowa
teraz to już naprawdę zmykam spać, zanim impreza u sąsiadów rozkręci się tak,ze nie zasnę. Może mi się przyśni jakieś fajne ciacho byle bez złotych spodni

Dobranoc A do sąsiadów wyślij policję tudzież zawitaj do nich z tłuczkiem do mięsa

[gryx82]

No... Wystarczy, że człowieka parę godzin nie ma, a tu złote spodnie, disco i wałki do ciasta Zostawić baby same, pfffff

Pożarłem właśnie CAŁĄ czekoladę Moja dieta zaczyna się rozprężać, a to znak, że czas sięgnąć po oręż spod znaku głodówki i Kopenhagi

Ogólnie wieczór pod znakiem niewesołych przemyśleń...

[madziczka]

Napisane przez gryx82

No... Wystarczy, że człowieka parę godzin nie ma, a tu złote spodnie, disco i wałki do ciasta Zostawić baby same, pfffff

Pożarłem właśnie CAŁĄ czekoladę Moja dieta zaczyna się rozprężać, a to znak, że czas sięgnąć po oręż spod znaku głodówki i Kopenhagi

Ogólnie wieczór pod znakiem niewesołych przemyśleń...

No witam, witam....

[dzika truskawa]

Napisane przez gryx82

Ogólnie wieczór pod znakiem niewesołych przemyśleń...

Ja padam, ale przyznać muszę, że staż jest chyba najfajniejszy z dotychaczasowych. Tylko to siedzenie na uczelni od rana do nocy

Dzisiaj "połowicznie" wykastrowałam kota Pozwolono mi się "zemścić" bo podczas znieczulania drań zrobił mi dwie dziurki zębami w ręce plus wijącą się rysę pazurem.

[gryx82]

No dobry wieczór, dobry wieczór

[madziczka]

Napisane przez gryx82

No dobry wieczór, dobry wieczór

Jak tam lans?

[gryx82]

Napisane przez dzika truskawa

Dzisiaj "połowicznie" wykastrowałam kota Pozwolono mi się "zemścić" bo podczas znieczulania drań zrobił mi dwie dziurki zębami w ręce plus wijącą się rysę pazurem.

Słodki Mruczuś

Napisane przez madziczka

Jak tam lans?

Dobij mnie, zabij, stratuj...

Bling-blingowe Pumy jeszcze nie dotarły

[madziczka]

Napisane przez gryx82

Bling-blingowe Pumy jeszcze nie dotarły

Dobranoc

[gryx82]

Pchły i karaluchy na noc

[Betty83]

Napisane przez edytapa68

Betty, z Twojego avatara bije ogromny smutek... Przykro mi,ze musisz zmagać się z takimi przeciwnościami losu. Nie jestem psychologiem,ale czuję,że problem Cię przerasta a dodatkowo czujesz, że dochodzi nowy... Jesteś mądrą i piękną kobietą, zastanów się czy aby na pewno warto aż tak się poświęcać dla miłości?Jeśli uznasz,że tak, to na pewno znajdziesz siły i nie będziesz musiała korzystać z "zabijacza smutku". Lista zysków i strat pomoże Ci na trzezwo ocenić sytuację. Jest to trudne,ale nikt poza Tobą tego nie zrobi...Życzę Ci tego, czego sobie najbardziej życzysz...

Edytko, dziekuję za zrozumienie.
Ja do tych przeciwności losu przywykałam latami.
To mój trzeci poważny związek na odległość. To jest tak, że ja chyba przyciągam taki typ faceta i widocznie tylko taki mnie najbardziej 'kręci'. Jak nie marynarz, to informatyk-podróżnik czy student dostający szansę nie do odrzucenia.
I to nie jest tak, że ja ich poznaję, wiążę się wiedząc, że będą mnie opuszczać. Nie ma tak łatwo, to wychodzi po jakimś czasie. Może ja ich motywuję do spełaniania tych marzeń.... Ja to sobie chyba na maturze wykrakałam, bo dostając temat "Czym jest miłość?", to zamiast wyrecytować biblijny Hymn o Miłości (który znam na pamięć po angielsku - a za taką wypowiedź dostawało się co najmniej piątkę) napisałam włansy wywód włączając w niego wątek rozstań z powodu wyjazdów i pisania długich listów do siebie. Piątkę dostałam, pytań komisja prawie nie miała, co było dziwne. I tak do dziś męczę temat. Ale to tylko taka anegdotka drobna.
Czy warto? Postawiłam sobie jakiś czas temu granice mojego poświęcenia, stanów na jakie mogę sobie pozwolić w związku z utrzymaniem tego. Ale z kazdym dniem coraz bardziej się przywiązuję, wszystko się umacnia - i nie tylko z mojej strony.
Tym razem spadło na mnie o wiele więcej problemów, do tego pogoda sprzyjająca depresjom - no i jest jak jest.

Dojrzewam do myśli wspomagania się prochami do wytępienia demonów z przeszłości. Kiedyś już miałam z tym styczność. Ale zawsze uznawałam to za ostateczność i jakąś osobistą porażke w nieradzeniu sobie z samym sobą.
Zawsze jakoś wyłaziłam z tych nastrojów i to był mój osobisty sukces. Ale czasem coraz mniej sił jest żeby sobie z tym radzić.
Z alkoholem muszę test niedługo zrobić - trochę się boję, bo nie wiem jak to wyjdzie. Bo pomimo, że nie zawalam jeszcze przez niego żadnych spraw, to wiem że sięgam za często do takiego wspomagacza rozluźnienia.

Napisane przez edytapa68

Sory Gryxiu,przy mojej wrażliwosci,nie mogę niezareagować. Jestesmy tutaj jedną rodziną, ktoś się zwierza, cierpi a ty po półtorej godziny od mojego postu piszesz o du...ie Maryni.

Rozumiem Twoje emocje, ale nie można wymagać i oczekiwać od ludzi na takim poziomie relacji jakim jest forum, żadnych zachowań, ani rozliczać z tego. To nie o to chodzi....

Napisane przez gryx82

No... a nawet humor w miarę miałem...

Niewrażliwy sobie idzie...

Ty nigdzie nie idź, tylko błyśnij tymi pumami bling-bling i będzie dobrze.

Napisane przez vesenka

Przykro mi Edyto, ale nie rozumiem? Czego się spodziewałaś? Że przez najbliższe trzy strony będziemy rozkładać problemy Fav i Betty na czynniki pierwsze? To świetne dziewczyny i myślę,że każdy życzy im wyjścia na prostą i je wspiera jak potrafi. Ale czy to ma oznaczać,że trzeba pisać patetyczne posty i zmuszać innych, by też pogrążyli się w smutku? Przecież to nie pomoże ani Fav, ani Betty, ani nikomu innemu.

Nikt tego nie wymaga, żeby na siłę roztrząsać problemy.

Ja po prostu odpowiedziałam na post Fav, tak jak czułam. Chciałam żeby nie czuła się osamotniona ze swoimi demonami samopoczucia. Żeby wiedziała, że nie jest sama w tym momencie.
Gdyby nie jej post, pewnie nie odezwałabym się do momentu poprawy.
I wiesz co, dobrze że to napisałaś. Ja Was prawie cały czas czytam i pomimo, że nie potrafię teraz ubrać uśmiechu i odpisać na luzie, to milej mi się robi kiedy Wy się śmiejecie.

Napisane przez Aragonte

Dokładnie - chciałabym, żeby dziewczynom wszystko poukładało się jak najlepiej, Fav znam zresztą osobiście, więc być może osobiście będę starała się jej jakoś pomóc, jeśli będzie trzeba. I myślę, że Feniksik wie, jak dobrze jej życzę, nawet jeśli nie będę od razu pisać o tym tutaj.

To też.
Ale przyszło mi też do głowy, że Edyta może nie całkiem wczuła się w tutejszą konwencję, a wedle mojej - może ułomnej oceny - ten zakątek tego forum to nie rodzina (gdzie też bywa różnie), tylko, no cóż, knajpa. Bar, do którego niektórzy przychodzą się powygłupiać, inni wypłakiwać przed barmanem I nie ma żadnej kolizji, kiedy te rozmowy toczą się równolegle, jedna obok drugiej. Nie ma obowiązku włączania się do wszystkich.
Dobrze rozumiem?

Też tak to widzę.

Napisane przez Aggie125

Ja też nie widzę powodu, dla ktorego mialybyśmy traktować się jak rodzinę. Ktoś dobrze porownał nasz Scent Bar do knajpki, do ktorej wpada sie wtedy kiedy sie chce i dyskutuje na rózne tematy.

Dla Favkes i Betty serdecznie uściski

Jeszcze raz zacytuję co wżne.
Dziękuję

Napisane przez tharoon

Betty

Dziękuję
I przy okazji podziękuję za jedną piosenkę, do której linka kiedyś wkleiłeś i była balsamem dla mojej duszy.

--------------------------------------
I jeszczę napiszę, że nigdy moim celem nie było popsucie nastroju komukolwiek, jakakolwiek manipulacja w dyskusji, zmuszenie do zwrócenia szczególnej na mnie uwagi, zmiany tematu z radosnego na depresyjny.
Depresja nie jest chorobą zakaźną, owszem, w szczególnych przypadkach może się udzielić osobom bliskim, silnie związanym emocjonalnie, ale bez przesady.
Za to zawsze mnie zadziwia, w nie do końca jasnych sytuacjach, doszukiwanie się w innych złych intencji. Jest na to wytłumaczenie w psychologii, ale niezbyt miłe dla osób które tak postępują.

I jeszcze raz dziękuję osobom które wykazują się jakimkolwiek zrozumieniem

[gryx82]

Niech mi ktoś powie, która jest godzina?! Mój "atomowy" budzik wskazuje 1:40, komputer 2:40, a Wizaż 3:40

---

Betty, jeszcze błysnę bling-blingami...

A na antydepresanty pogniewałem się jakiś czas temu Stwierdziłem, że mój "patologiczny smutek" to wrodzona i niezbywalna cecha charakteru - śmiertelna dawka Prozacu niewiele tu pomoże...

[Betty83]

Napisane przez gryx82

Niech mi ktoś powie, która jest godzina?! Mój "atomowy" budzik wskazuje 1:40, komputer 2:40, a Wizaż 3:40

Najmłodsza z wymienionych.

A nie, bo przez zmianę czasu już 3. a.m. jest.

Betty, jeszcze błysnę bling-blingami...

A na antydepresanty pogniewałem się jakiś czas temu Stwierdziłem, że mój "patologiczny smutek" to wrodzona i niezbywalna cecha charakteru - śmiertelna dawka Prozacu niewiele tu pomoże...

Taki typ co ma zawsze "problem (w przyjemniejszej wersji nostalgię) w oczach"...
No cóż... to też może byc pociągające...

[winter76]

Wróciłam,żyję,kaca ni mom,butla wina i jeszcze troszkę poszła w gardło,fajnie jest tak czasem się zalkoholować

Za smutnych i tych wesołych wypiłam

Gryksiu-tego na lans to nie możesz nie kupić

http://allegro.pl/item593226981_the_...uch_bling.html

piekny,prawda?

A tak wogóle to proszę szybciej mnie zawiadomić o terminie lansu,co bym zdążyła te parę kilo kryształków przykleić na me powabne ciało Bo bez nich się na Monciaku nie pokażę

[gryx82]

Napisane przez Betty83

Taki typ co ma zawsze "problem (w przyjemniejszej wersji nostalgię) w oczach"...
No cóż... to też może byc pociągające...

Ale swoje "egzystencjalne boleści" zostawiam tylko dla siebie, a dla ludzi staram się mieć twarz pogodną

Napisane przez winter76

Gryksiu-tego na lans to nie możesz nie kupić

http://allegro.pl/item593226981_the_...uch_bling.html

piekny,prawda?

Booossskiii Z nieba mi spadłaś z tym sklepem

A u nas w poście disco nieczynne

A tak wogóle to proszę szybciej mnie zawiadomić o terminie lansu,co bym zdążyła te parę kilo kryształków przykleić na me powabne ciało Bo bez nich się na Monciaku nie pokażę

Planowałem dzisiaj, ale bez złotych Pumek z domu nie wyjdę

[winter76]

Proszę bardzo Gryksiu-ma się to blingowe oko

Daj znać jak Pumki dojdą to wtedy zacznę klejenie Svaroskiego Tylko chyba muszę dokonać gruntownej depilacji co by się klej lepiej trzymał

edit-to jest knajpa dla Nas blingowców-co za superowa nazwa

http://knajpy.krakow.pl/lokal/170