Plotkowy dla dietetyczek :) V

[Ewusia_marchew]

Napisane przez agolek

szkoda,ze sie decenia ile sie mialo szczescia jak go zabraknie...zawsze nam sie wydaje,ze Babcie,Rodzice,Ciocie beda zawsze kolo nas a potem nadchodzi taki dzien ze ich zabraknie...

ja chyba doceniam i to bardzo zanim straciłam Babcie to obie najpierw długo chorowały więc miałam czas "przygotować" się do tej myśli, nawet już mi było żal że się tak długo męczą a moi rodzice to mam nadzieję że będą żyć wiecznie

Napisane przez agolek

ja jeszcze poczekam...Za tydzien w srode tak czy inaczej mam ginekologa.. Poza tym jakby sie okazalo,ze jestem to juz wogole nie bede miala nawet sily stawic czola codziennym obowiazkom w pracy chociazby...
Moze poprostu mi sie spoznia...zwlaszcza,ze przeciez mialam kiedys takie problemy z nim... ale jak do piatku nie bedzie to przemysle ten test chyba...

oj jak dobrze że masz lekarza niedługo, rozwieje Twoje zmartwienia mam nadzieję

Napisane przez agolek

juz dokladanie o tej porze w srode za tydzien bede na lotnisku a poludnie w Polscejak ja sie nie moge doczekac...

teraz juz mi czas coraz szybciej zaczyna leciec,jeszcze w sobote do mojego kuzyna do Manchesteru chcemy pojechac wiec juz calkiem szybko mi czas zleci..

super

Napisane przez kika171

dokładnie taka sama jest moja Babcia-zawsze szykuje masę jedzenia. Te święta spędzimy tylko we dwie, a ona i tak już planuje upiec 4 ciasta, przyrządzic schab w galarecie, gołąbki, pierogi i multum innych pyszności a z powodu Twich Babc(?) bardzo mi przykro ja nie wiem co bym zrobiła bez mojej...

mam nadzieję zę Twoja Babcia będzie Cię wspierać jeszcze długo

Napisane przez kika171

ojj współczuję, ale powiem Ci szczerze, że ja bardzo chciałabym miec już prawko bo coraz bardziej denerwuje mnie to uzależnienie od busów...albo nie się spóźni, albo odjedzie przed czasem,a czasami w ogóle nie podjedzie...wczoraj np jechałam z jakimś kierowcą, od którego co tu dużo pisac pachniało niezbyt przyjemnie...do tego w busie stało ok 15 lub więcej osób więc ów "zapach" pogłębiał się jeszcze bardziej...

samochodem też można sie spóźnić, choćby ze względu na korki albo brak miejsca do parkowania o któym mówiłam ale brak takich wątpliwych przyjemnosci jak kontakt z różnymi dziwnymi pasażerami jest dużym plusem auta



Dzień dobry

właśnie skończyłam pić kawę idę zaraz poćwiczyć, może trochę posprzątam a późnij mam nadzieję ze coś napiszę bo wczoraj nie powstało ani jedno nowe zdanie Wieczorem po angielskim natomiast jadę do TŻ-a, bo jutro idziemy razem na jakiś kurs organizowany na jego uczelni

Wiosna jest piękna słonce świeci i jest cudownie

miłego dnia

[agolek]

Napisane przez Ewusia_marchew

ja chyba doceniam i to bardzo zanim straciłam Babcie to obie najpierw długo chorowały więc miałam czas "przygotować" się do tej myśli, nawet już mi było żal że się tak długo męczą a moi rodzice to mam nadzieję że będą żyć wiecznie
wiem,ze Ty doceniaszwidac to w kazdej twojej wypowiedzifajnei ze masz taka rodzinke fajna

Wiosna jest piękna słonce świeci i jest cudownie

miłego dnia

u mnie juz po wiosnie porannej

Kika ja juz od 5 lat zagranica... ale niedlugo wracam

hej laleczki,

tak na 2 slowa tylko. Po pracy jade po test. Napisze co i jak wieczorem...

buziaki

[Ewusia_marchew]

Napisane przez agolek

tak na 2 slowa tylko. Po pracy jade po test. Napisze co i jak wieczorem...

i

Agolku

zajrzę wieczorem żeby sprawdzić co u Ciebie

do jutra Dziewczynki

[Tarantulek]

Napisane przez agolek

tak na 2 slowa tylko. Po pracy jade po test. Napisze co i jak wieczorem...

buziaki

Dobrze Agolku

Napisane przez schism_

Helloł



Tarantulek-Też będę musiała zacząć to oglądać wreszcie

koniecznie!


U mnie,
wiosenne przesilenie.
Coraz pozytywniejsz(póki co) ,tak jak weekend minął spokojnie wręcz leniwie tak tydzień zaczął się jak trza ^^
Niby błahostki ale..

Wczoraj raczyłam odwiedzić ćwiczenia z analizy i interpretacji,kobita ciekawie opowiadała o roku 1984 Orwella i inwigilacji więc się nie wynudziłam,potem wiedza o qltro ,które se podarowałam,ot nagły leń i nasilenie kataru
Więc poszłam
A,że pogoda słoneczna ,kierunek Sopot.
Tam 'zaszalałam' nad Cappuccino i tiramisu i wziuum na molo.
Morze cudne,atmosfera również. Na uszach (jak zwykle..)muzyka i powoli odpłynęłam *_* Ot po prostu,wyłączyłam myśli,gdybanie,lęki i niepokoje tylko dzwięki i widok tafli wody.
Coś wspaniałego...
'Po' przysiadłam na ławce koło sanatorium reumatologicznego,
słońce grzało,wróble ćwierkały a niedaleko siedział pewien młody chłopczak, łudzaco podobny do tego aktora co w Zmierzchu grał Jaspera ;D
Minęło kilka minut, wezbrał się wiatr,chmury, ptaki odfrunęły,on polazł mnie zaczęło boleć ucho.

heheheh


No nic, wzięłam tyłek w troki i udałam się do domu.
Tam wzgledny spokój (tzn.matka coś nie szaleje ) i wdałam się w premierowe przesłuchanie albumu White Lies,
niby młody zespół a gra rewelacyjnie ,że słuchałabym ich na okrągło ^_^
Wieczorem pogaduszki przez gygy z przyjaciółką lycealną', umówiłyśmy się na kawę, przy okazji wyznała mi skrycie pewien niu(an)s,
dizwne ale..
Otóż 2 tygodnie temu we wtorek jadąc kolejką z polibudy ,w przedziale napotkała 'słitaśnego'chłopaka, radości nie było końca,zwłaszcza,że ów tak jakby spozierał na nią. No nic wysiadł i finito. Tydzień temu o tej samej porze, znów jadą w1 przedziale, na przeciwko siebie,przez 15 min.drogi przenikliwie gapił sie jej w oczy ,mimo,ze ta speszona itd..
I znowuż wysiadł i znowuż koniec.
Dzioucha wręcz zafascynowana tą sytuacją,wiadomo love story itd..

Z drugiej strony,tak se personalnie myślę,że jaki normalny facet wpatrywałby się obcej kobiecie w oczy o_O Skoro jest w niej wiele ciekawszych miejsc , wogóle mógłby zagadać e.tc ...
No ale zdarzają się i tacy..

osz toz to jakaś romantyczna scen abyła rodem z telenoweli
A dzisiaj..
Zajęcia z muzealnictwa na 11:30
wstałam o 11
No nic mówię se, pogoda cudna, samopocucie również lepsze, wykorzystam dzień na coś innego
SKM'ka wsiad ,przystanek Wrzeszcz ,gwozdz programu-Galeria Bałtycka.
Podreptałam tu i ówdzie,zachwyciwszy się asortymentem Simple,Zary,Mango i Monnari. Cenami mniej..
W niejakiej Bershce stanęłam wryta, po fakcie,że wymarzona ramoneska z pieprzonych 299 zdrożała na jeszcze bardziej pitolone 399
inne rzeczy to samo
na pocieszenie nabyłam gdzie indziej sandały gladiatorki nabijane ćwiekami i kamizelkę z cienkich frędzelków w Cubusie, dodatkowo na przecenie

Koło 15 zabrałam się do domu (umownie) jadę i jadę aż decyduję,że wysiąde 2 przystanki wcześniej i pójdę do Klifu' na kawę w Mac'u.
Jak postanowiłam tak zrobiłam.. Latte dodała kopa i sił na dalszy maraton.
Idę alejką,patrzę,a tam wychyla się postawna męska sylwetka. Ten zaś osobnik, posiadacz gęstych ciakawie ścieniowanych włosów przed ramiona, gustownego tatuażu na dłoni,o ponętnej buzce ,odziany w zawadiackim (acz gustownym i stonowanym) stylu rockabilly (czy jak to się tam pisze)
Poniekąd bardzooooo w moim typie *_____________________*
Żywot gestykulując rozmawiał przez komórkę.
Z wrażenia lekko otumaniona przystanęłam i nic, odwrociłam się jak ostatni ciul ,bo sie wstydze',ze wyjde na durnia. Tsaa..
Ów psozedł w rpzeciwną stronę, po dwóch,trzech minutach,wytrzezwiałam i dalej jego śladami,
co by se popatrzeć trochę:
Zapieprzał jak jakaś puma,non-stop gadając (pewnie pies gończy płci żeńskiej dzwonił ...) kierując się do wyjścia.
I tyle .
Właśnie tyle mi było dane nacieszyć swój wzrok,podnieśc poziom endorfin i innych substancji odpowiedzialnych za rześki stan ducha.

hehehe ech ale przynajmniej oczy przez moment nacieszyłas

Plując se w brodę z rozgoryczenia, pochodziłam tu i ówdzie i wróciłam do domu. Szybki obiad i skleciłam kilka zdań do wiadomej pracy,przy okazji dowiadując się,że w tym semestrze zaliczyć trza przynajmniej 2 fakultety, na jednym nie byłam ni razu więc rachunek jest prosty
Żeby nie było, na resztę dnia przerwałam robotę i relaksu ciąg dalszy,
zwłaszcza,że wieczór cudny

Dobra nie będę Was tu już zamęczać swym monologiem..

Miłych snów

miłych też
i nie zamęczasz-raczej poprawiasz humor


Ewcia co ćwiczysz?


Kika- własnie!!!!! dobrze ze mi przypomniałas bo Czarodziejke skonczyłam oglądac na 20 odcinku!


Miłego wieczorka

[agolek]

nie jestem!!!!! test zrobiony, jedna kreska! az z radosci popijam 2go drinka bo poprostu musze sie dzis odprezyc...

pytanie pozostaje jak to sie dzieje,ze ja na reukcji tyle tyje!! juz waze 4 kg wiecej niz na slubie 6mcy temu wiem,ze przed okresem wode sie zatrzymuje itp itd ale bez przesady...ja juz nie wchodze w zadne spodnie..po bokach boczki, i brzuch mi zrobil! a brzuch to ja zawsze mialam swietny...

w kazdym razie ciaza to to nie jestpozostaje mi czekac na okres i wtedy moze to minie...

a tak wogole to pojutrze weeknd

widac,ze mi lepiej juz chyba

caluski laleczki no nie wiem normalnie co bym bez was zrobila...


PS. Tak sobie myslalam ktoregos dnia o wizazu i mowie do TZta,ze to dziwnie ze codziennie wchodze na wizaz,patrze co u dziewczyn,przejmuje sie tym co sie dzieje i wogole. Z czego to wynika?nawet sie nie poznalysmy przeciez nigdy,kazda z nas ma prawdziwe a nie wirtualne przyjaciolki do wyzalenia sie i pogadania a ciagle sie spotykamy tutaj.....czemu wchodzimy codziennie na wizaz pogadac osobami ktorych nawet nie znamy tak naprawde..Czy to znaczy,ze nasie przyjaciele nam nie wystarczaja?ze nie mozemy im powiedziec wszystkiego tego co mowimy tutaj?.. tyle ja poki co

lece na U Can Dance

[kika171]

Napisane przez agolek

nie jestem!!!!! test zrobiony, jedna kreska! az z radosci popijam 2go drinka bo poprostu musze sie dzis odprezyc...

pytanie pozostaje jak to sie dzieje,ze ja na reukcji tyle tyje!! juz waze 4 kg wiecej niz na slubie 6mcy temu wiem,ze przed okresem wode sie zatrzymuje itp itd ale bez przesady...ja juz nie wchodze w zadne spodnie..po bokach boczki, i brzuch mi zrobil! a brzuch to ja zawsze mialam swietny...

w kazdym razie ciaza to to nie jestpozostaje mi czekac na okres i wtedy moze to minie...

a tak wogole to pojutrze weeknd

widac,ze mi lepiej juz chyba

caluski laleczki no nie wiem normalnie co bym bez was zrobila...


PS. Tak sobie myslalam ktoregos dnia o wizazu i mowie do TZta,ze to dziwnie ze codziennie wchodze na wizaz,patrze co u dziewczyn,przejmuje sie tym co sie dzieje i wogole. Z czego to wynika?nawet sie nie poznalysmy przeciez nigdy,kazda z nas ma prawdziwe a nie wirtualne przyjaciolki do wyzalenia sie i pogadania a ciagle sie spotykamy tutaj.....czemu wchodzimy codziennie na wizaz pogadac osobami ktorych nawet nie znamy tak naprawde..Czy to znaczy,ze nasie przyjaciele nam nie wystarczaja?ze nie mozemy im powiedziec wszystkiego tego co mowimy tutaj?.. tyle ja poki co

lece na U Can Dance

To ja też tak na minutkę żeby tylko napisac, że bardzo sie cieszę, że wszystko jest ok a wagą się nie przejmuj póki co buźźźźźź

[AnetkaWr]

A zawody w strzelectwie. Sorry że dzisiaj dopiero pisze,ale nie miałam kied wejśc ;P

[Tarantulek]

Napisane przez agolek

nie jestem!!!!! test zrobiony, jedna kreska! az z radosci popijam 2go drinka bo poprostu musze sie dzis odprezyc...
no to ulga
pytanie pozostaje jak to sie dzieje,ze ja na reukcji tyle tyje!! juz waze 4 kg wiecej niz na slubie 6mcy temu wiem,ze przed okresem wode sie zatrzymuje itp itd ale bez przesady...ja juz nie wchodze w zadne spodnie..po bokach boczki, i brzuch mi zrobil! a brzuch to ja zawsze mialam swietny...

hmmm dziwne....a moze metabolizm zwolnił?To pierwsze co mi przyszło na mysl...ale przeciez jesz 5 posiłkow dziennie, ćwiczysz..no ale ciągle w sumie na diecie jestes wiec mogł troche zwolnic i moze teraz odkłada tłuszczyk na zapas??

Druga opcja-ze moze mięsni nabrałas?Tylko skad te boczki by wtedy były?

A z Twoja tarczycą wszystko w porzadku?

Hmmm nie wiem co jeszcze moze byc powodem

w kazdym razie ciaza to to nie jestpozostaje mi czekac na okres i wtedy moze to minie...

a nóz widelec to przez ten spozniajcy się okres!

a tak wogole to pojutrze weeknd

widac,ze mi lepiej juz chyba

caluski laleczki: no nie wiem normalnie co bym bez was zrobila...




PS. Tak sobie myslalam ktoregos dnia o wizazu i mowie do TZta,ze to dziwnie ze codziennie wchodze na wizaz,patrze co u dziewczyn,przejmuje sie tym co sie dzieje i wogole. Z czego to wynika?nawet sie nie poznalysmy przeciez nigdy,kazda z nas ma prawdziwe a nie wirtualne przyjaciolki do wyzalenia sie i pogadania a ciagle sie spotykamy tutaj.....czemu wchodzimy codziennie na wizaz pogadac osobami ktorych nawet nie znamy tak naprawde..Czy to znaczy,ze nasie przyjaciele nam nie wystarczaja?ze nie mozemy im powiedziec wszystkiego tego co mowimy tutaj?.. tyle ja poki co


To moze byc jeden z powodów, mnie tez tu jakas niezana siła przyciąga
lece na U Can Dance

ja tez lece. i ciesze się ze u Ciebie juz lepiej


Dobrej nocki!

[madame_apple]

Hej dziewuszki

Napisane przez Ewusia_marchew

właśnie skończyłam pić kawę idę zaraz poćwiczyć, może trochę posprzątam a późnij mam nadzieję ze coś napiszę bo wczoraj nie powstało ani jedno nowe zdanie Wieczorem po angielskim natomiast jadę do TŻ-a, bo jutro idziemy razem na jakiś kurs organizowany na jego uczelni

no to miły dzień się zapowiadał i mam nadzieję, że taki był Napisałaś coś? No i co to za kurs?

Napisane przez Ewusia_marchew

Wiosna jest piękna słonce świeci i jest cudownie

taaaa piękna... gorzej kiedy muszę na nią patrzeć z perspektywy bolącej głowy i gardła Ale i tak piękna

Napisane przez agolek

nie jestem!!!!! test zrobiony, jedna kreska! az z radosci popijam 2go drinka bo poprostu musze sie dzis odprezyc...

Kamień z serca

Napisane przez agolek

pytanie pozostaje jak to sie dzieje,ze ja na reukcji tyle tyje!! juz waze 4 kg wiecej niz na slubie 6mcy temu wiem,ze przed okresem wode sie zatrzymuje itp itd ale bez przesady...ja juz nie wchodze w zadne spodnie..po bokach boczki, i brzuch mi zrobil! a brzuch to ja zawsze mialam swietny...

kurcze ciekawa sprawa faktycznie...
Ja bym rzuciła tą redukcję i weszła na zdrowe lekkie utrzymanie, może będzie lepiej, a przynajmniej nie powinno być gorzej

Napisane przez agolek

w kazdym razie ciaza to to nie jestpozostaje mi czekac na okres i wtedy moze to minie...

No może... tak by było najlepiej No, ale jeśli okres przyjdzie i pójdzie, a wyższa waga pozostanie to trzeba będzie pokombinować z inną dietą

Napisane przez agolek

PS. Tak sobie myslalam ktoregos dnia o wizazu i mowie do TZta,ze to dziwnie ze codziennie wchodze na wizaz,patrze co u dziewczyn,przejmuje sie tym co sie dzieje i wogole. Z czego to wynika?nawet sie nie poznalysmy przeciez nigdy,kazda z nas ma prawdziwe a nie wirtualne przyjaciolki do wyzalenia sie i pogadania a ciagle sie spotykamy tutaj.....czemu wchodzimy codziennie na wizaz pogadac osobami ktorych nawet nie znamy tak naprawde..Czy to znaczy,ze nasie przyjaciele nam nie wystarczaja?ze nie mozemy im powiedziec wszystkiego tego co mowimy tutaj?.. tyle ja poki co

też się zastanawiałam nad tym fenomenem... Może chodzi o to, że tutaj każda może napisać WSZYSTKO co jej leży na sercu, a pozostałe WSZYSTKIEGO wysłuchają i OBIEKTYWNIE ocenią sytuację... Owszem, mamy przyjaciółki w prawdziwym życiu, ale nie zawsze jest czas żeby wszystko sobie powiedzieć i wszystkiego dokładnie wysłuchać...może w tym rzecz? A może po prostu to nam udało się tak fajnie dobrać no i z braku możliwości kontaktu osobistego podtrzymujemy wciąż ten wirtualny?
Tak czy inaczej, ja też się cieszę, że Was "mam"

Dobry wieczór
Dziś jak na mnie, jeszcze chorującą choć już nie obłożnie - hiperaktywny dzień. Rano byłam na praktykach, na szczęście w miarę krótko, do zniesienia, a na 17 do pracy... I to jeszcze okazało się, że musiałam pracować z zupełnie nowa dziewczyną, która nie wiedziała co i jak. Czułam się średnio na jeża, na początku jeszcze znośnie, im bliżej konca zmiany tym gorzej. Teraz marzę o łóżeczku bo zmarzłam w drodze powrotnej więc zaraz herba z cytrynką, syrop, tabsy i spać...
I cały czas stresuję się czy na pewno zrobiłam wszystko co trzeba zamykając zmianę (wiadomo, człowiek chory, może nie ogarniać najlepiej...). Mam nadzieję, że nie będzie żadnego przypału rano...
Jutro na szczęście nie ma praktyk, a zajęcia chyba sobie podaruję choć zobaczę jak się będe czuła... No,ale biorac pod uwage,ze moge je opuscic chyba skorzystam z tej mozliwosci...Pracy niestety opuscic nie moge (poza mna juz 2osoby sie pochorowały ), wiec jutrzejszy wieczor znow bedzie aktywny... Życie...

Mknę tymczasem, do jutra kochane

[agolek]

Napisane przez Tarantulek

ja tez lece. i ciesze się ze u Ciebie juz lepiej

dziekuje kochanaz tym metabolizmem to ja tez myslalam no i nic nie wymyslilam bo przeciez i troche tam cwicze,jem 5 posilkow dziennie, ok 1300-1400 kcal ,slodyczy nie tykam...

Napisane przez madame_apple

nawet nie wiesz jak bardzo..
Kamień z serca

kurcze ciekawa sprawa faktycznie...
Ja bym rzuciła tą redukcję i weszła na zdrowe lekkie utrzymanie, może będzie lepiej, a przynajmniej nie powinno być gorzej nie no, kurde jak ja na R tyje to nawet nie chce na U wchodziczwlaszcza,ze swieta za pasem to i pewnie P bedzie
też się zastanawiałam nad tym fenomenem... Może chodzi o to, że tutaj każda może napisać WSZYSTKO co jej leży na sercu, a pozostałe WSZYSTKIEGO wysłuchają i OBIEKTYWNIE ocenią sytuację... Owszem, mamy przyjaciółki w prawdziwym życiu, ale nie zawsze jest czas żeby wszystko sobie powiedzieć i wszystkiego dokładnie wysłuchać...może w tym rzecz? A może po prostu to nam udało się tak fajnie dobrać no i z braku możliwości kontaktu osobistego podtrzymujemy wciąż ten wirtualny?
Tak czy inaczej, ja też się cieszę, że Was "mam" ja tez sie ciesze,ze jestesciemi sie wydaje,ze troche latwiej wyzalic sie czasem ''obcym'' niz komus bliskiemu...

Dobry wieczór
Dziś jak na mnie, jeszcze chorującą choć już nie obłożnie - hiperaktywny dzień. Rano byłam na praktykach, na szczęście w miarę krótko, do zniesienia, a na 17 do pracy... I to jeszcze okazało się, że musiałam pracować z zupełnie nowa dziewczyną, która nie wiedziała co i jak. Czułam się średnio na jeża, na początku jeszcze znośnie, im bliżej konca zmiany tym gorzej. Teraz marzę o łóżeczku bo zmarzłam w drodze powrotnej więc zaraz herba z cytrynką, syrop, tabsy i spać...
I cały czas stresuję się czy na pewno zrobiłam wszystko co trzeba zamykając zmianę (wiadomo, człowiek chory, może nie ogarniać najlepiej...). Mam nadzieję, że nie będzie żadnego przypału rano...nie bedzie,
Jutro na szczęście nie ma praktyk, a zajęcia chyba sobie podaruję choć zobaczę jak się będe czuła... No,ale biorac pod uwage,ze moge je opuscic chyba skorzystam z tej mozliwosci...Pracy niestety opuscic nie moge (poza mna juz 2osoby sie pochorowały ), wiec jutrzejszy wieczor znow bedzie aktywny... Życie...

Mknę tymczasem, do jutra kochane

mam nadzieje,ze sie lepiej czujesz dzis pewnie takie przesilenie wiosenne jak to mowia,duzo ludzi teraz sie przeziebia.

Dzien dobry laleczki

prawie weekend jeszcze tylko 3 dni do pracy(bez dzisiejszego) i wakacje.. nawet nie wiecie jak sie ciesze i wiem ,ze naprawde mi potzreba tych 10 dni z dala od pracy i z rodzinka...

za oknem piekna wiosna oby tak do konca dnia

milego i slonecznego wam zycze

[anniaa]

ja tylko na chwilke
Agolku zrob sobie kąpiel z sola - troche opuchlizna powinna zjesc

[agolek]

Napisane przez anniaa

ja tylko na chwilke
Agolku zrob sobie kąpiel z sola - troche opuchlizna powinna zjesc

taka zwykla kuchenna wybacz jesli glupie pytanie zrobie dzis napewno,tonacy brzytwy sie chwyta

[karlusss]

A ja tylko na chwileczkę, ach dzisiaj szczęśliwy dzień
Kupiłam kurteczkę i co najważniejsze okres wrócił!!
Ogólnie to pogoda przefantastyczna, śłońce swieci cały czas od paru dni.
Miłego dnia laski

[schism_]

Helloł

Karluuss-Gratulacje
Madame-Mam nadzieję,że jednak zdołasz się zrelaksować i wykurowac, chociażby w weekend

Tak wogóle to wiosna,wiosna i jeszcze raz wiosna
Wczoraj popołudniu wraz z promieniami słońce pozytywna energia wróciła,
ze zdowojoną siłą ;D
Niczym ranny ptaszek wstałam na czas o 6 , zrelaksowana pognałam na zajęcia,ot odrabianie informatyki,
ale jak to ja..
35 min spóznienia.
więc mobita zroiła mi kazanie nt. savoir vivre'u zasad,moralności stiudenta etc
Oczywiście się przejęłam ;P
Potem
już mniej wesoło,
ot 'chwila prawdy' z panną adiunkt od warsztatów z tekstu,
oddawała poprawy przypisów itd,
przez 90 min wałkowała cudze błędy,co kto nie tak zrobił ,jaki jest beznadziejny i nie potrafi czytać ze zrozumieniem Niby ze spokojem ,bez pyskówki,ale atmosfera zrobiła się grobowa, wie kobita jak ludzi dobić o_O
Ja już blada jak ściana, nerwowo bazgrałam rozmaite esy,floresy w zeszycie
i przyszła kolej na mnie.
Wyjęła z obwoluty i pokazała jakież to ja 'nieprawidłowe marginesy zrobiłam i że tak nie można więc nie oceniła (chwała jej ! )
speszona coś tam po cichu wymamrotałam,że pomyliłam wcięcia z marginesami..
Odpusciła.
Już 'po' pogawędziłam trochę ze znajomą
i kolejny nius..
że jak się zmieniło temat pracy rocznej dla 'tejże' może być problem.. w każdym razie idziemy się jutro jej tłumaczyć.

Plus kolejny nius
ot na wtorek winnam zrobić prezentację multimedialną o muzeum karykatury w Wawie ,na 21 prace zal.-konspekt lekcji muzealnej...
ot uroki sztuk wystawienniczych.. =='
Ale co tam,
dam radę

Lekkim chodem opuściłam mury budynku, po raz enty zwrociwszy uwagę na pewnego chłoptasia B) Ot taki z 2 czy 3 roku dziennikarstwa, całkiem do rzeczy,
fajną ma torbę/torebkę
niczym Tinky Winky (tylko ,że czarną )
A właśnie..;> trochę niezręcznie mi pytać,ale co tam,
raz kozie śmierć
Jabłuszko,kojarzysz może takiego
Szczupły szatyn, z oddali niepozorny ale całkiem do rzeczy
tzn. jeśli tak to wiesz może co nieco?
'stan cywilny' i te sprawy

I tyle w temacie 'edukacji'
Kolejnym punktem programu była wizyta w Galerii B...
z licealną kumpelą,
miałam pomóc jej dobrac jakieś wiosenne rzeczy, ciut odświeżające jej 'cichą' garderobę i style..
Taa.
2 godziny chodziłyśmy,mi się już we łbie z osłabienia kręcilo, tej było mało..
I nic
Tj. coś tak,ale a) za drogie b)coś temu brak c) nieforemne tj.spodnie lekko odstawały w biodrach o_O
Finalnie stanęło na workowatej,ziemistej marynarce ...
ale co kto lubi.
W każdym razie,
wysnułam jeden, kluczowy wniosek..
nigdy ,przenigdy więcej nie udam się z nikim prócz siebie samej na zakupy
i tyle.
Niemniej w przerwie na żarełko, sympatycznie sobie pogadałyśmy na tematy wszelakie, dobre i to ;]

Wracawszy do domu,niemal przysnęłam w kolejce,cały czas w stanie dizwnej euforii, radości z nie wiedzy czego o_O
Już 'w' ,po obiedzie ,'instynktownie' jako pierwszą stronę w internecie otwieram last.fm
szperam szperam i...

23.06 w Poznaniu na festiwalu teatralnym Malta zagra (sorry za duże litery,ale nie mogę no inaczej ==')

NINE INCH NAILS

*________________________ __________*

kilka chwil po lekturze tegoż ogłoszenia parafialnego,
j zaczęłam z całych sił krzyczeć z radości i śmiać się jak postrzelona.
Po prostu cud,
jedno z muzycznych marzeń się ziściło ,
zaciesz zaciesz i jeszcze raz zaciesz. !

mimo,że mamasza na wstepie zbywa,że jak ,gdzie tak daleko (choć mogę ze znajomymi..),zgłupiałam et.c et.c
;/

Ale damy radę
jak nie prawą stroną to...





Miłego popołudnia for Everyone

[anniaa]

Napisane przez agolek

taka zwykla kuchenna wybacz jesli glupie pytanie zrobie dzis napewno,tonacy brzytwy sie chwyta

moze byc zwykła w nocy troche sie popocisz ale pomaga b0 zmiejsza ilosc nagromadzonej wody

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Tarantulek

Ewcia co ćwiczysz?

a takie tam brzuszki, rozciąganie no i mam takiego twisterka do kręcenia tyłkiem to sobie kręcę gapiąc się w tv

Napisane przez agolek

nie jestem!!!!! test zrobiony, jedna kreska! az z radosci popijam 2go drinka bo poprostu musze sie dzis odprezyc...

cieszę się Skarbie razem z Tobą mam nadzieję ze okres teraz przyjdzie bez problemu

Napisane przez agolek

PS. Tak sobie myslalam ktoregos dnia o wizazu i mowie do TZta,ze to dziwnie ze codziennie wchodze na wizaz,patrze co u dziewczyn,przejmuje sie tym co sie dzieje i wogole. Z czego to wynika?nawet sie nie poznalysmy przeciez nigdy,kazda z nas ma prawdziwe a nie wirtualne przyjaciolki do wyzalenia sie i pogadania a ciagle sie spotykamy tutaj.....czemu wchodzimy codziennie na wizaz pogadac osobami ktorych nawet nie znamy tak naprawde..Czy to znaczy,ze nasie przyjaciele nam nie wystarczaja?ze nie mozemy im powiedziec wszystkiego tego co mowimy tutaj?.. tyle ja poki co

ja już sobie nie wyobrażam życia bez "rozmawiania" z Wami mam przyjaciół, TŻ-a i w sumie im wszystko mówię, ale tak naprawdę nikt nie jest bardziej obiektywny niż osoba która sprawy tak naprawdę nie widziała na oczy a poza tym ja się czuję jakbym Was znała i to nic ze tylko przez kompa (a na pewno kiedyś się spotkamy i to już będzie zupełnie realna przyjaźń wtedy )

Napisane przez madame_apple

no to miły dzień się zapowiadał i mam nadzieję, że taki był Napisałaś coś? No i co to za kurs?

nie napisałam, nie zdążyłam ale zaraz się biorę a kurs sie nazywał "trening kreatywnosci fajny nawet

Napisane przez madame_apple

Tak czy inaczej, ja też się cieszę, że Was "mam"

ja też się cieszę

Napisane przez madame_apple

Dziś jak na mnie, jeszcze chorującą choć już nie obłożnie - hiperaktywny dzień. Rano byłam na praktykach, na szczęście w miarę krótko, do zniesienia, a na 17 do pracy... I to jeszcze okazało się, że musiałam pracować z zupełnie nowa dziewczyną, która nie wiedziała co i jak. Czułam się średnio na jeża, na początku jeszcze znośnie, im bliżej konca zmiany tym gorzej. Teraz marzę o łóżeczku bo zmarzłam w drodze powrotnej więc zaraz herba z cytrynką, syrop, tabsy i spać...
I cały czas stresuję się czy na pewno zrobiłam wszystko co trzeba zamykając zmianę (wiadomo, człowiek chory, może nie ogarniać najlepiej...). Mam nadzieję, że nie będzie żadnego przypału rano...
Jutro na szczęście nie ma praktyk, a zajęcia chyba sobie podaruję choć zobaczę jak się będe czuła... No,ale biorac pod uwage,ze moge je opuscic chyba skorzystam z tej mozliwosci...Pracy niestety opuscic nie moge (poza mna juz 2osoby sie pochorowały ), wiec jutrzejszy wieczor znow bedzie aktywny... Życie...

a to pech że nie możesz się wykurować do końca mam nadzieję z e w końcu Cię choróbsko opuści bo szkoda wiosny na chorowanie

Napisane przez karlusss

Kupiłam kurteczkę i co najważniejsze okres wrócił!!

gratuluję okresu

Napisane przez schism_

Potem
już mniej wesoło,
ot 'chwila prawdy' z panną adiunkt od warsztatów z tekstu,
oddawała poprawy przypisów itd,
przez 90 min wałkowała cudze błędy,co kto nie tak zrobił ,jaki jest beznadziejny i nie potrafi czytać ze zrozumieniem Niby ze spokojem ,bez pyskówki,ale atmosfera zrobiła się grobowa, wie kobita jak ludzi dobić o_O
Ja już blada jak ściana, nerwowo bazgrałam rozmaite esy,floresy w zeszycie
i przyszła kolej na mnie.
Wyjęła z obwoluty i pokazała jakież to ja 'nieprawidłowe marginesy zrobiłam i że tak nie można więc nie oceniła (chwała jej ! )
speszona coś tam po cichu wymamrotałam,że pomyliłam wcięcia z marginesami..
Odpusciła.

a to baba czepliwa.... dobrze że Ci odpuściła

Napisane przez schism_

Taa.
2 godziny chodziłyśmy,mi się już we łbie z osłabienia kręcilo, tej było mało..
I nic
Tj. coś tak,ale a) za drogie b)coś temu brak c) nieforemne tj.spodnie lekko odstawały w biodrach o_O
Finalnie stanęło na workowatej,ziemistej marynarce ...
ale co kto lubi.
W każdym razie,
wysnułam jeden, kluczowy wniosek..
nigdy ,przenigdy więcej nie udam się z nikim prócz siebie samej na zakupy
i tyle.

ja też lubię sama pochodzić po sklepach chociaż nie powiem, czasami fajnie iść z kimś i usłyszeć jakąś obiektywną opinię (a nie tylko moje własne "beznadziejnie wyglądam we wszystkim )

Napisane przez schism_

kilka chwil po lekturze tegoż ogłoszenia parafialnego,
j zaczęłam z całych sił krzyczeć z radości i śmiać się jak postrzelona.
Po prostu cud,
jedno z muzycznych marzeń się ziściło ,
zaciesz zaciesz i jeszcze raz zaciesz. !

nie nam, ale cieszę się ze się cieszysz

Heloł

wróciłam ze śląskich wycieczek dziś wspomniany kurs od 10 do 12 (przyjemny całkiem trochę wykładu, trochę ćwiczeń typu wykonanie koszyka z dostępnych materiałów ) Później zrobiliśmy sobie obiad, a następnie spacerek na dworzec i udałam się do Kato. Po powrocie w sumie tylko wzięłam kluczyki od auta i pojechałam do biblioteki, bo sobie przytomniałam ze książkę mam zamówioną Zamierzam dziś napisać trochę (szkoda że promotor znów się nie odzywa a miał mi jakieś materiały podesłać ) bo na weekend plany jak zwykle rozległe, aczkolwiek jeszcze nie sprecyzowane


miłego wieczorku


edit: jaka tu cisza

dobranoc

[Ewusia_marchew]

widzę ze milczenie trwa


dzień dobry

piję sobie kawkę i za niedługo wychodzę na uczelnię. Słońce się już wynurza, nie ma to jak dobry początek dnia nie wiem w sumie nadal jak tam moje plany, na razie jest pewne że już po zajęciach wybieramy się z kumpelami na jakieś małe a później się zobaczy


miłego dzionka

[agolek]

Napisane przez Ewusia_marchew

widzę ze milczenie trwa niniejszym przerywam


dzień dobry dobry

piję sobie kawkę i za niedługo wychodzę na uczelnię. Słońce się już wynurza, nie ma to jak dobry początek dnia u mnei dokladnie to samo a czemu tak wczesnie wstalas? nie wiem w sumie nadal jak tam moje plany, na razie jest pewne że już po zajęciach wybieramy się z kumpelami na jakieś małe a później się zobaczy
miłego dzionka

no to udanego dnia zycze

dzien dobry,

ja juz tez po snaidaniu, poranek piekny, piatek na dodatek

milego wam zycze

[anniaa]

dzien dobry śliczna dzisiaj pogoda mmm

[tamonita]

Wiosna, wiosna, wiosna !!
Dzien dobry Dziewczynki
Nareszcie mamy piekne słoneczko, ciepełko, spacerki iiii w ogoóle aż żyć się chce, za to uczyć nie bardzo, ale cóż...
Wiem, że ostatnio troszke milcze, ale zupełnie nie mam czasu..
Dziś w sumie jestem tylko na chwilke, bo zaraz musze uciekac..


Postaram się nadrobić niedługo...
Miłego dnia.

[asiek14]

wiosna, wiosna, wiosna... nanana
i chociaż u mnie nie najlepiej z humorkiem to przecież słoneczko trzeba docenić no i weekend proszę drogich Wizażanek, weekend mamy

[Spaza]

Dzień dobry

[AnetkaWr]

HEj

[Ewusia_marchew]

Napisane przez agolek

a czemu tak wczesnie wstalas?

miałam na 8 na uczelnię

Napisane przez anniaa

śliczna dzisiaj pogoda mmm

no nie?

Napisane przez tamonita

Wiosna, wiosna, wiosna !!
Dzien dobry Dziewczynki
Nareszcie mamy piekne słoneczko, ciepełko, spacerki iiii w ogoóle aż żyć się chce, za to uczyć nie bardzo, ale cóż...

oj wiosna to niedobry czas naukę ale jak trza to trza
ogólnie cudnie jest

Napisane przez asiek14

i chociaż u mnie nie najlepiej z humorkiem to przecież słoneczko trzeba docenić no i weekend proszę drogich Wizażanek, weekend mamy

pierwszy wiosenny weekend

właśnie wróciłam z wycieczki po knajpach (troche jestem ) czekam teraz na TŻ-a bo am przyjechać i podobno do kina idziemy chociaż jak dla mnie możemy iść gdziekolwiek w taką pogodę

macie pozdrowienia od Yerby pisała mi ze nie ma ostatnio dostępu do internetu i dlatego się nie odzywa oby jej wrócił szybko ten net

udanej reszty piątku

[agolek]

Napisane przez Ewusia_marchew

właśnie wróciłam z wycieczki po knajpach (troche jestem )

hehehehehe ty to wiesz jak rozpoczac weekend

hej laleczki,

dostaje okres!!zaczelo sie powoli jakies 30 min temujejku juz myslalam,ze pekne poprostu... czuje sie wogole wielka na maxa ale przynajmniej cos sie zaczyna dziac..

zaraz koncze prace i na 7 jedziemy z TZt na badmintona potem wstawie pranie jak wrocimy zeby miec wszystko czyste do Polski bo jutro nie mam czasu bo z samego rana wyjezdzamy do mojej rodzinki i bedziemy w niedziele.

zycze wam milusiego weekendu i do uslyszenia pozniej

[anniaa]

agolku super że dostałas

[Tarantulek]

Agolek!! no nareszcie przylazł

Co ja zem to chciała??

Aha!
Po 1: chciałam się przywitać z Wami bardzo miło->

Po 2: chciałąm powiedzieć ze oczywiście przeczytałąm wszystko co nabazgroliłyśćie ale nie mam siłki na odpisywanie->wybaczcie

Po 3: Jutro idę do spowiedzi, a potem jadę z mamą do babci i nie będzie mnie przez weekend.

Po4:po weekendzie biorę się ostro za naukę->uspokajam swoje sumienie tymi suchymi obietnicami

Po 5: niedługo idę spać->wiem ze jest dopiero 9:P

Po 6: Zyczę Wam miłych snów i fajnego weekendu i w ogole to Was bardzo lubię

Papapa!

[agolek]

Napisane przez anniaa

agolku super że dostałas

noooooooooo!!!

Napisane przez Tarantulek

Agolek!! no nareszcie przylazłnooooo!!!

Co ja zem to chciała??

Aha!
Po 1: chciałam się przywitać z Wami bardzo miło->ojejej o cie napadlo na takie czulosci dzis?

Po 2: chciałąm powiedzieć ze oczywiście przeczytałąm wszystko co nabazgroliłyśćie ale nie mam siłki na odpisywanie->wybaczciewybaczamy i znamy to uczucie.

Po 3: Jutro idę do spowiedzi, a potem jadę z mamą do babci i nie będzie mnie przez weekend.udanego weekendu!!

Po4:po weekendzie biorę się ostro za naukę->uspokajam swoje sumienie tymi suchymi obietnicamino koniecznie, nauka tez w zyciu wazna

Po 5: niedługo idę spać->wiem ze jest dopiero 9:Pjak czlowiek padniety to niewazne ktora godzina

Po 6: Zyczę Wam miłych snów i fajnego weekendu i w ogole to Was bardzo lubięno i znowu jak czuloscia powialo ja Ciebie tez lubie mimo tego pajaczkowego nicka

Papapa!

hej laleczki,

ja juz po pracy,badmintonie, prysznicu, odkurzaniu,wstawieniu prania ktore notabene wlasnie sie wypralo i ide rozwiesic..No padam dzis na twarz centralnie taka padnieta jestem..

jutro o 8 pobudka i chcemy wczesnie wyjechac zeby wczesnie byc i uniknac korokow na drodze.

milego weekendu,zajrze tu jeszczewiec grzecznie mi

[Ewusia_marchew]

Agolku ciśnie mi się na klawiaturę "a nie mówiłam" ale za często używam tego stwierdzenia w stosunku do TŻ-a wiec nie mogę go nadużywać
udanego weekendu


właśnie wróciłam z kolejnej knajpy, tym razem byłam z TŻ-em, Siss i TŻ-em Siostry (przesadziłam dziś ze zwiedzaniem knajp i piwkowaniem ) Ale byliśmy też w kinie A zaraz spać idziemy


dobranoc

[Spaza]

Dzień dobry
witam się i żegnam od razu, bo jadę na cały dzień do przyjaciółki do olsztyna

miłego