Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

[miss.hot]

Napisane przez Biedroneczkaolga

no to właśnie te - tyle że złoto zółte jest z połyskiem - nie chciałam piaskowanego bo to się wyciera- my obrączki robiliśy u jubilera z naszego złota - cała rodzinka coś dała babcie pierścionki teściowa i mama medalioniki kolcczyki a my daliśmy złote przywieszki jeszcze z komuni - więc cała rodzina jest w parze obrączek - miło tak czasem spojrzeć i wspomnieć skąd pochodzą

Nasze też są z połyskiem, bo ładniej się prezentują

A ja zjadłam michę pomidorów z cebulką i ziołami

Idę przygotować karkówkę na niedzielnego grilla

[Nika1980]

Napisane przez miss.hot

Nasze też są z połyskiem, bo ładniej się prezentują

A ja zjadłam michę pomidorów z cebulką i ziołami

Idę przygotować karkówkę na niedzielnego grilla

hahaha, my od tygodnia codziennie na obiad jako surówkę mamy pomidory z cebulką ( ewentualnie ogórek do tego) bo mam na to taką ochotę

ja zmykam kochane, do poniedziałku! ja w poniedziałek mam wizytę rano u połoznej, ale tylko kontrolną więc pewnie zmierzy mi ciśnienie i zapyta czy mam jakieś pytania...
eh...

miłego słonecznego weekendu!!!

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez miss.hot

Nasze też są z połyskiem, bo ładniej się prezentują

A ja zjadłam michę pomidorów z cebulką i ziołami

Idę przygotować karkówkę na niedzielnego grilla

ja sie boje jeść grila - padłabym odrazu - strasznie mnie meczą takie potrawy ciężkostrawne - no i brzuszek boli ehhh ale marzy mi się grill

[19martusia86]

Napisane przez Nika1980

...to prawda , że informacje w necie się różnią , dlatego ja ufam najbardzije książce, ale na necie też czytam a potem wyciągam średnią z wniosków hihi

To tak jak ja czytam wszystko co znajdę i też wyciągam średnią z wniosków

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Napisane przez Nika1980

a ja wróciłam ze spacerku , prawie dwie godziny wow...
a teraz jem brzoskwinkę i gruszkę , a mam taką ochotę na czekoladkę albo ciastko...to moje dziecko to się jednak ze smakiem we mnie wdało hihi

Mnie smaki się zmieniły i teraz słodkie za mną chodzi co w moim przypadku jest dość zaskakujące. Wczoraj pochłonęłam całą czekoladę...

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Napisane przez Biedroneczkaolga

ja sie boje jeść grila - padłabym odrazu - strasznie mnie meczą takie potrawy ciężkostrawne - no i brzuszek boli ehhh ale marzy mi się grill

No ja nie odmówię żadnemu grillowi w zasięgu mojego wzroku

[Orzeszek.1]

Napisane przez bea83

Twoja córeczka jest chyba starsza od mojego synka, a on już od dawna ma wszystkie ząbki Chyba, że chodzi ci o ostatnie zęby ... te całkiem w tyle. A co do ząbkowania to nie ma na to zasady ... mój urwis przeszedł to całkowicie bezboleśnie, gdyby nie to że mocno się ślinił to wogóle bym nie wiedziała że ząbkuje

Oczywiście chodzi mi o te ostatnie - piąteczki, masakra!!! Smaruję jej DENTINOX -żelem, on jedyny choć troszkę pomaga, ale ząbkowanie jest okropne, najgorsze było wyżynanie się czwóreczek, ale jak widzę i piąteczki strasznie ją męczą. Każde dziecko rozwija się w różnym tempie, a i ząbki wychodzą u każdego dziecka w różnym czasie.

Dziś mieliśmy chłodniejszy dzień niż wczoraj, a i wietrznie było. Za to jutro szykujemy grilla - czas rozpocząć sezon grillowy

[Tysiak7]

Napisane przez Orzeszek.1

Oczywiście chodzi mi o te ostatnie - piąteczki, masakra!!!

U nas też 5 brak, i nawet nie sprawdzam czy ida z lekka boję sie tam palce włożyć

Jak tam dziewczyny majowy weekend? u nas wietrznie i zimo nawet nie chce sie na dwor wyjsc a jesteśmy samez Wera bo tz nie wrocil z trasy na weekend w czwartek bedzie miech jak wyjechal zaczynam łapać doła

[aliisanka]

cudownie dzień spędziliśmy, pod Ślężą byliśmy na pikniku
przeszłam samą siebie, jadłam wyłącznie mięsko, kiełbaski i szaszłyki, nie jadłam w ogóle chleba dziś typowo mięsnie
teraz muszę iść poleżeć bo się przejadłam a na piknik zrobiłam ciasto które okazało się rewelacją

[19martusia86]

Napisane przez aliisanka

cudownie dzień spędziliśmy, pod Ślężą byliśmy na pikniku
przeszłam samą siebie, jadłam wyłącznie mięsko, kiełbaski i szaszłyki, nie jadłam w ogóle chleba dziś typowo mięsnie
teraz muszę iść poleżeć bo się przejadłam a na piknik zrobiłam ciasto które okazało się rewelacją

Nigdy na żadnej imprezie chleba nie jadam... zawsze samo mięsko!

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez Tysiak7

U nas też 5 brak, i nawet nie sprawdzam czy ida z lekka boję sie tam palce włożyć

Jak tam dziewczyny majowy weekend? u nas wietrznie i zimo nawet nie chce sie na dwor wyjsc a jesteśmy samez Wera bo tz nie wrocil z trasy na weekend w czwartek bedzie miech jak wyjechal zaczynam łapać doła

Współczuje, nie cierpię jak mój gdzieś wyjeżdża i jestem sama, dobrze chociaż Werę masz.

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez Nika1980

hahaha, my od tygodnia codziennie na obiad jako surówkę mamy pomidory z cebulką ( ewentualnie ogórek do tego) bo mam na to taką ochotę

ja zmykam kochane, do poniedziałku! ja w poniedziałek mam wizytę rano u połoznej, ale tylko kontrolną więc pewnie zmierzy mi ciśnienie i zapyta czy mam jakieś pytania...
eh...

miłego słonecznego weekendu!!!

pomidory z cebulką to u mnie też aktualny hicior, a na grilla to nie ma opcji, żeby nie było

[DDosiek]

Melduję sie w kolejnej części.
Dzis mieliśmy kolejny pokaz, bite 45 minut latalam pilnowa czy dzieciaki sie przebrały i są gotowe, ale spisały się na medal. Rosna mi mali tancerze. Najbardziej dumna jestem z tych maluszków oczywiście, bo widać po nich najszybciej zmianę i to jakie są dumne z tego, ze sobie poradziły ze stresem, ze sceną i tłumem widowni.
Jutro kolejny pokaz, tylko, że juz ich nie będe pilnować, bo od akustyka do przebieralni jest masa schodów widowni, więc bym padła. Muszą sobie poradzić sami. a potem upragniona przerwa w pokazach (bo za każdym razem sie stresuję jak moje dzieciaki występują). a za 2 tygodnie na tydzień do rodziców. Juz sie stęskniłam.

Napisane przez 19martusia86

Nie grawerowaliśmy obrączek-postanowiliśmy, że zrobimy to przy jakiejś okrągłej rocznicy (myślimy o 10). A nasz prezent na rocznicę trochę się spóźni. Braliśmy ślub 16 sierpnia a dzidzia dopiero we wrześniu się urodzi. Tak sobie myślę, że gdybym urodziła wcześniej to może na mamy mojej 50 urodziny by się udało, ale by babcia miała prezent

my rocznicę mamy 23 sierpnia i też termin porodu jest trochę spóźniony, bo na 12 września. Ale przynajmniej będzie możliwość uczczenia rocznicy w jakiejs restauracji albo co.

Nadrobiłam Was i tak czytam o grilach, sałatkach i innych pysznościach, że az slinotoku dostałam. Ide coś wtrynic, choć juz późno. ale w niedzielę mamy grila, więc sieobjem az pęknę.

Kolorowych snów.

[miss.hot]

Dzień dobry - ja niestety obudziłam się z ogromnym bólem głowy

Mam nadzieję, że w miarę szybko mi przejdzie

[aniago25]

Hej mamusie ja Was dopiero nadrobiłam.
Nika śliczny masz już brzusio, my też z mężem mamy rocznice zaręczyn ale za tydzień bo 11 maja
Miss. hot ale mi się wasze obrączki podobają, normalnie śliczne jeszcze takich nie widziałam, my też mamy z białego i żółtego złota ja mam wygrawerowaną date i imię męża, a mój mąż ma datę i moje imię.
My dzisiaj jedziemy na grila do mojej siostry, już nie mogę się doczekać przypieczonej kiełbaski

[19martusia86]

Mnie dzisiaj maleństwo nie dało spać. Całą noc się męczyłam , co się ułożyłam na boku to mi się pod żebra wbijało. Jedynie na plecach dało radę, ale na plecach śpi się okropnie...

[klaudiaaa86]

hej,ale tego naszkrobalyscie Ja tez juz od paru tygodni zle sypiam, dzis sie meczylam pol nocy, wiercenie z boku na bok nic nie dawalo, to co dopiero jak bede w 7,8 miesiacu

Wczoraj troche pospacerowalam i po 2h jak szlam pod gorke to tak strasznie zaczelo mnie bolec pod pepkiem, nie wiem czy to macica czy co, ale kazdy krok i oddech sprawial bol i nie wiem czy to normalne czy co? dopiero jak weszlam do domu i usiadlam to przeszlo hmmm... Normalnie na codzien tego nie mam....

Dzis juz 2 maja wiec za 4 dni wizyta szkoda ze nie dowiem sie plci... ale 28maja tez szybko nadejdzie

pozdrawiam i milej soboty zycze, u nas remontu c.d

[aniago25]

Ja jak narazie śpie dobrze chociaż przy sprzątaniu sie szybko męczę więc sprzątam na raty, odebrałam swoje wyniki i mam podwyższony poziom erytrocytów i leukocytów w moczu, sprawdzałam na necie i moje wyniki troszkę już przekroczyły normę, wizytę mam dopiero 15 maja. Wydaję mi się że to przez moje częste zapalenie pęcherza no ale zobaczymy co powie lekarz na wizycie.
U mnie wczoraj było zimno i wiatr wiał ale dzisiaj jest piękna pogoda, szkoda że czas tak szybko mi w domu leci i jutro wracamy do Lublina.

[sorejna]

cześć Dziewczyny
Wpadłam się przywitać i życzyć Wam miłego dzionka
Zaraz śmigamy na wielkie grillowanie do znajomych.
Przede mną bojowe zadanie, znaleźć w szafie ciuszki, w które się wcisnę, bo brzuch z dnia na dzień coraz okrąglejszy się robi. Czas najwyższy wybrać się na ciuszkowe zakupy

[angkorcz]

witajcie mamuski mam nadzieje ze mnie pamietacie jeszcze caly czas jestem z wami duchowo i podziwiam wasze piekne brzuszki zycze wam wszysstkiego dobrego i uwazajcie na siebie w te straszne upaly

[bea83]

Napisane przez Orzeszek.1

Oczywiście chodzi mi o te ostatnie - piąteczki, masakra!!! Smaruję jej DENTINOX -żelem, on jedyny choć troszkę pomaga, ale ząbkowanie jest okropne, najgorsze było wyżynanie się czwóreczek, ale jak widzę i piąteczki strasznie ją męczą. Każde dziecko rozwija się w różnym tempie, a i ząbki wychodzą u każdego dziecka w różnym czasie.

Aż wczoraj z ciekawości zajrzałam mojemu smykowi do buzi ile to on faktycznie ząbków ma - i ma u góry i na dole od 1 do 4 czyli skoro do tej pory nawet nie wiedziałam, że ząbkuje tak to całkowicie bezboleśnie przeszedł to może przy tych piąteczkach da mi popalić oby nie Bo do tej pory jedynym objawem ząbkowania było mocne ślinienie się

Napisane przez Tysiak7

Jak tam dziewczyny majowy weekend? u nas wietrznie i zimo nawet nie chce sie na dwor wyjsc a jesteśmy samez Wera bo tz nie wrocil z trasy na weekend w czwartek bedzie miech jak wyjechal zaczynam łapać doła

U nas za to dzisiaj piękna pogoda - cieplej niż wczoraj mamy Co do wyjazdów męża to ja do nich byłam przyzwyczajona, bo kilka lat mój małżonek za granicą pracował. Niedawno dopiero zjechał i poszukał pracy na miejscu, ale jak się domek remontowało to niestety bardzo duże pieniądze na to poszły a w Polsce by nie był w stanie zarobić i odłożyć tego co przez te lata nam się udało

Napisane przez aliisanka

cudownie dzień spędziliśmy, pod Ślężą byliśmy na pikniku
przeszłam samą siebie, jadłam wyłącznie mięsko, kiełbaski i szaszłyki, nie jadłam w ogóle chleba dziś typowo mięsnie
teraz muszę iść poleżeć bo się przejadłam a na piknik zrobiłam ciasto które okazało się rewelacją

Skoro to ciasto to taka rewelacja to ja poproszę przepis, bo robienie ciast to moja specjalność

Widzę, że prawie wszystkie jakiś majowy dzień przy grillu spędziły - my na grilla jedziemy jutro do brata mojego męża A ja bardzo uwielbiam przypieczone kiełbaski z grilla

A jaki spokój teraz w domu mam - synek przedobiednią drzemkę ma, mąż gdzieś koło domu się kręci a ja idę usiąść na ławeczkę na słoneczko i poczytam sobie jakaś gazetkę. Trzeba korzystać z pięknej pogody. A po południu jedziemy na Błonia Nadwiślańskie, bo jest organizowany w mieście jakiś festyn rodzinny - "Majówka Europejska".

[miss.hot]

Oj ja też muszę się wybrać na zakupy ciuszkowe
I chyba zrobię to w poniedziałek, najważniejsze to jakieś spodnie - długie i rybaczki też

Aniago obrączki kupowaliśmy na Zamojskiej u Sawickiego Wcześniej mieliśmy całkiem inne wzory upatrzone, ale kiedy zmierzyliśmy te, od razu wpadły nam w oko

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez sorejna

cześć Dziewczyny
Wpadłam się przywitać i życzyć Wam miłego dzionka
Zaraz śmigamy na wielkie grillowanie do znajomych.
Przede mną bojowe zadanie, znaleźć w szafie ciuszki, w które się wcisnę, bo brzuch z dnia na dzień coraz okrąglejszy się robi. Czas najwyższy wybrać się na ciuszkowe zakupy

mam to samo wczoraj wcisnełam się w bluzeczkę która na bank miała być dobra - po pół godzinie bluzka była już koło pępka - ehhh
a ja nadal w domu dzisiaj leżałam do 12 - bo standardowo brzuszek twardy - ale teraz jest miękki i mogę z wami podadać... dzisiaj mnie czeka wielkie wyjście... do supermarketu bo w lodówce to tylko światło i do casteramy bo się prysznic popsół a potem może na pizze????
AAAA dzisiaj mały kopał i szybko zawołałam męża - zdążył przyłożyć rękę - ale był szczęśliwy - dumny tata

[malin30]

Cześć Dziewczynki! Poczytałam Was, ale coś mi się nie chce długo opisywać, co u mnie. Ale zostawiam ślad, że żyję

[Shine01]

ale pusto ja dzis sama w domku chlopak w pracy, ale wczoraj spedzilismy razem swietny dzien no i jutro tez razem
a dzis z nudow ugotowalam pyszny rosol i chlodze galaretke.

[miss.hot]

A ja złapałam dziś jakiegoś doła, nic mi nie pasuje i ogólnie jest beznadziejnie
łażę bezczynnie i bez celu po domu, dobrze, że już wieczór, może jutro będzie lepiej
A jutro mój imieninowy grill, na którego w ogóle w tym momencie nie mam ochoty

[Tequillla]

Pusto, bo pogoda ładna, aż szkoda siedzieć przed kompem. Dziś wygrzebałam opis swojego usg z 12 tygodnia- ja też mam łożysko na przedniej ścianie macicy wcześniej o tym nie doczytałam... Uspokoiło mnie to trochę, bo się bałam że dzieciątko rusza sie tak rzadko bo coś jest z nim nie tak... a ja po prostu przez łożysko czuję tylko te super- mocne kopniaki

[sweetpinky]

Hello wreszcie w domku
wczoraj i dziś byłam na grillu, objadłam się strasznie
a jutro komunia już mam dość imprezowania
w piątek byłam u gina i stwierdził, że nie wracam już do pracy, cały czas mam skoki ciśnienia
Zrobił mi USG ale niestety nadal nie wiem jaka płeć.
Za to wiem, że się zdrowo rozwija. Jak lekarz mnie badał przez brzuch to dzidziuś go kopał żeby dał mu spokój Łożysko mam na tylnej ściance. Widziałam z bliska twarzyczkę mojego maleństwa
A wczoraj miałam fajną sytuację z moim dzieckiem W nocy zapomniałam się i położyłam się na brzuchu a dzidziuś tak mnie skopał, że aż się obudziłam i jak oparzona przeskoczyłam na plecy i od razu się uspokoił

[Orzeszek.1]

Napisane przez angkorcz

witajcie mamuski mam nadzieje ze mnie pamietacie jeszcze caly czas jestem z wami duchowo i podziwiam wasze piekne brzuszki zycze wam wszysstkiego dobrego i uwazajcie na siebie w te straszne upaly

To wspaniale, że do nas zaglądasz. Pozdrawiam Ciebie serdecznie.

Napisane przez bea83

Aż wczoraj z ciekawości zajrzałam mojemu smykowi do buzi ile to on faktycznie ząbków ma - i ma u góry i na dole od 1 do 4 czyli skoro do tej pory nawet nie wiedziałam, że ząbkuje tak to całkowicie bezboleśnie przeszedł to może przy tych piąteczkach da mi popalić oby nie Bo do tej pory jedynym objawem ząbkowania było mocne ślinienie się

Szczęściara!!!! Pewnie wyżynania się piąteczek nawet nie zauważysz - SZCZĘŚCIARA!!!

Napisane przez malin30

Cześć Dziewczynki! Poczytałam Was, ale coś mi się nie chce długo opisywać, co u mnie. Ale zostawiam ślad, że żyję

Dziękujemy

[19martusia86]

A ja pół dnia ślęczę nad Yorkami (opisie rasy). Mieliśmy mieć psa dużego, ale tak jak pisałam w poprzednim wątku-tak to już jest, że kwestie zwierząt rozwiązuje za nas los. Sunia jest na razie u mojej mamy i dochodzi do siebie po bliskim kontakcie z <<hodowcami>> czego skutkiem jest uszkodzona nóżka i skrajne wyczerpanie... Z czterech szczeniaków tylko jeden ma się dobrze, jeden jest od kroplówką, jeden niestety nie przeżył no i Lola jest na rekonwalescencji... Mądralka z niej w każdym razie i chyba męża mego wyczuła (mąż chce psa dużego i mówi że Yorki to nie psy ) pojechaliśmy ją obejrzeć-jakież było nasze zdziwienie, gdy wszedł małż i suńka go przywitała pełna radości i łaziła za nim krok w krok. powiedział jej, żeby się nie podlizywała I pomimo tego, że zanim tam pojechaliśmy powiedział mi, żebym tylko jej nie brała to już przy końcu wizyty stwierdził, że jak chcę to mogę ją wziąć on się poświęci i będzie z nią spacerował Jak wróciliśmy do domu to szeptem kotu zakomunikował, że będziemy mieć małego pieska

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez sweetpinky

Hello wreszcie w domku
wczoraj i dziś byłam na grillu, objadłam się strasznie
a jutro komunia już mam dość imprezowania
w piątek byłam u gina i stwierdził, że nie wracam już do pracy, cały czas mam skoki ciśnienia
Zrobił mi USG ale niestety nadal nie wiem jaka płeć.
Za to wiem, że się zdrowo rozwija. Jak lekarz mnie badał przez brzuch to dzidziuś go kopał żeby dał mu spokój Łożysko mam na tylnej ściance. Widziałam z bliska twarzyczkę mojego maleństwa
A wczoraj miałam fajną sytuację z moim dzieckiem W nocy zapomniałam się i położyłam się na brzuchu a dzidziuś tak mnie skopał, że aż się obudziłam i jak oparzona przeskoczyłam na plecy i od razu się uspokoił

Oj ja po całej nocy na plecach mam nadzieje na noc normalną... U nas płeć też nie potwierdzona , skryte to nasze maleństwo

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez Tequillla

Pusto, bo pogoda ładna, aż szkoda siedzieć przed kompem. Dziś wygrzebałam opis swojego usg z 12 tygodnia- ja też mam łożysko na przedniej ścianie macicy wcześniej o tym nie doczytałam... Uspokoiło mnie to trochę, bo się bałam że dzieciątko rusza sie tak rzadko bo coś jest z nim nie tak... a ja po prostu przez łożysko czuję tylko te super- mocne kopniaki

Zafundowaliśmy sobie dzisiaj przy tej pięknej pogodzie prawie 3 godzinny spacer.

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez Biedroneczkaolga

mam to samo wczoraj wcisnełam się w bluzeczkę która na bank miała być dobra - po pół godzinie bluzka była już koło pępka - ehhh
a ja nadal w domu dzisiaj leżałam do 12 - bo standardowo brzuszek twardy - ale teraz jest miękki i mogę z wami podadać... dzisiaj mnie czeka wielkie wyjście... do supermarketu bo w lodówce to tylko światło i do casteramy bo się prysznic popsół a potem może na pizze????
AAAA dzisiaj mały kopał i szybko zawołałam męża - zdążył przyłożyć rękę - ale był szczęśliwy - dumny tata

No mój nie może się załapać. Co przyłoży rękę to bobas przestaje brykać. Ja się śmieje, że dzidzia złośliwa jest jak tatuś

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez aniago25

Ja jak narazie śpie dobrze chociaż przy sprzątaniu sie szybko męczę więc sprzątam na raty, odebrałam swoje wyniki i mam podwyższony poziom erytrocytów i leukocytów w moczu, sprawdzałam na necie i moje wyniki troszkę już przekroczyły normę, wizytę mam dopiero 15 maja. Wydaję mi się że to przez moje częste zapalenie pęcherza no ale zobaczymy co powie lekarz na wizycie.
U mnie wczoraj było zimno i wiatr wiał ale dzisiaj jest piękna pogoda, szkoda że czas tak szybko mi w domu leci i jutro wracamy do Lublina.

Czytałam, że bardzo często wyniki badań w ciąży są bardzo często przekłamane. Ciekawe jakie mi teraz wyjdą.

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez klaudiaaa86

hej,ale tego naszkrobalyscie Ja tez juz od paru tygodni zle sypiam, dzis sie meczylam pol nocy, wiercenie z boku na bok nic nie dawalo, to co dopiero jak bede w 7,8 miesiacu

Wczoraj troche pospacerowalam i po 2h jak szlam pod gorke to tak strasznie zaczelo mnie bolec pod pepkiem, nie wiem czy to macica czy co, ale kazdy krok i oddech sprawial bol i nie wiem czy to normalne czy co? dopiero jak weszlam do domu i usiadlam to przeszlo hmmm... Normalnie na codzien tego nie mam....

Dzis juz 2 maja wiec za 4 dni wizyta szkoda ze nie dowiem sie plci... ale 28maja tez szybko nadejdzie

pozdrawiam i milej soboty zycze, u nas remontu c.d

A ja do 21 na następną wizytę czekać muszę...

[aliisanka]

ja mam mega pytanie
jakieś DOBRE sposoby na zaparcia?
bo zaczynają mnie irytować już

[zartownis]

Ale wy duzo piszecie , nie wiem kiedy to nadrobie, tu juz 4 strony, a o starym watku nie wspomne.
U nas remont i do tego piekna pogoda, wiec malo bede na razie zagladac, pewnie juz sie nie polapie w waszym watku.
Wczoraj zjezdzilismy pol Belgii (doslownie pol, wyjechalismy o 10.30, a wrocilismy o 18.00) w poszukiwaniu wozka i w koncu w ostatnim sklepie znalezlismy . Bedzie to jednak Maxi cosi mura 4. Pojezdzilismy wczoraj po sklepie i prowadzi sie super nawet jedna reka. Niestety nie sprzedaja jako 3 w 1 wiec za kazda czesc bedziemy musieli zaplacic osobno i to bedzie prawie 1000 eu, ale TZ nigdy w zyciu niezgodzilby sie kupic cos tanszego, uzywanego .
Pani w sklepie poradzila zrobic geboortelijst (na min 10 rzeczy)i dzieki temu dostaniemy znizki 10% . Tak sobie mysle, ze jak wszystko policzymy razem z wozkiem to moze zmiescimy sie z pierwszymi zakupami w 2500eu, tzn mam taka nadzieje...
W poniedzialek mam ginka, ale pewnie USG nie zrobi, wiec maluszka zobaczymy dopiero na badaniach w Hollandii, a to jeszcze 23 dni czekania.
Na razie uciekam na sniadanko ktore TZ zrobil i zjemy je w ogrodku, a potem uciekamy cos pozwiedzac, a wieczorkiem jestesmy umowieni do znajomych.
Milego dnia
Ps. I co bardzo dla mnie wazne Maxi cosi mura spacerowka rozklada sie zupelnie plasko do spania.

[bea83]

Napisane przez zartownis

Ps. I co bardzo dla mnie wazne Maxi cosi mura spacerowka rozklada sie zupelnie plasko do spania.

O to przyznam, że to ważna rzecz jak spacerówka całkowicie na płasko się rozkłada. Mojemu synkowi kupiłam samą spacerówkę jak miał już roczek i właśnie całkowicie się rozkłada. Bardzo często podczas spaceru spał sobie i miał wygodę. Super sprawa

[Tysiak7]

Napisane przez bea83

...Co do wyjazdów męża to ja do nich byłam przyzwyczajona, bo kilka lat mój małżonek za granicą pracował. Niedawno dopiero zjechał i poszukał pracy na miejscu, ale jak się domek remontowało to niestety bardzo duże pieniądze na to poszły a w Polsce by nie był w stanie zarobić i odłożyć tego co przez te lata nam się udało

Bea mój też od zawsze byl oberży swiat, przed ślubem pracował w Niemczech a po został kierowcą i wyjazdy na 3-4 tyg to standard, normalnie mnie to nawet odpowiada juz przywykalm ze jestem pania swojego losu, ale jednak w ciąży czlowiek bardziej uczuciowy hormony glupieja i zwyczajnie szybciej mi go brak U nas tez to raczej wymóg finansowy dorabiamy się, remontujemy non stop dom i ciagle nowe plany, on zarabia, ja zajmuje sie córką, umawiam ekipy remontowe, jezdze po materiał, pilnuje wszystkiego ogólnie przez 4 lata mąz mówi na mnie kierownik budowy

u nas dzis piękkkknie