Teraz My - Panny Młode 2009 - cz. XI

[Emilia211]

Cześć stokrotka24

[BEAMI]

stokrotka24 u mnie sie płaci za zapowiedzi 100 zł, bo dostaliśmy cennik uroczystości slubnej

[Emilia211]

Napisane przez BEAMI

stokrotka24 u mnie sie płaci za zapowiedzi 100 zł, bo dostaliśmy cennik uroczystości slubnej

u mnie też tak tyle

[Madzialenka12344321]

zobaczymy jak bedzie u mnie

[Emilia211]

mykam do domku do jutra PANNY MŁODE

[Ana***]

Napisane przez kasiaher

cześć
kurcze tak się opisłam i wszystko mi się usuneło

a więc tak:
jedn wujek ( brat mojej mamy) nie przyjedzie bo jest bardzo chory po za tym bardzo duzo wydaję na leki i nie jest w stanie nawet przyjechać bo to 600km więc i bilet drogi a po za tym tak długa droga była by dla jego organizmu bardzo męcząca - akurat o tym wiedziałam od samego początku bo już rok temu i jak najbardziej to rozumiem.

druga ciotka ( mojej mamy siostra) wraz z córkami nie przyjedzie bo... nie przyjedzie i już

brat mojej mamy nie przyjedzie bo nie ma pieniędzy , synowie i siostry również nażekają na złą sytuację finansową

kolejny wujek wraz z dziećmi nie przyjedzie poniewaz w tym samym dniu ma komunię swojego syna

siostra cioteczna nie przyjedzie ponieważ mąż znalazł nową pracę i będzie miał szkolenie które będzie zachaczać o ten własnie weekend.

siostra cioteczna nie przyjedzie ponieważ jest w ciąży i ma termin porodu na 22 maj więc napewno dzieciaczka nie zostawi , akurat to rozumiem ponieważ ona bardzop chciała być i przepraszałam mnie no ale cóż.
Natomiast jej mama powiedziała że jak Beatka urodzi to ona samej jej nie zostawi

kolejna siostra nie przyjedzie bo nie będzie miała z kim zostawic dziecka a na wesele niezabierze bo za małe, dziecko ma 2 latka i pokój hotelowy był dla niej zarezerwowany.

kolejna siostra nie przyjedzie bo nie będzie również miała z kim zostawić dzieci , pokój miała również

brat cioteczny nie przyjezie bo jest na morzu ( jest marynarzem ) i jak wyjeżdzają to na pół roku więc zostało mu jeszcze 4 mieiące

siostra cioteczna również przyjeżdza do Polski na trzy tygonie pod koniec maja ale nie będzie bo... nie będzie

wujek nie przyjedzie bo jest gdzieś za granicą i raczej go nie będzie.

kolejna ciotka zaczeła kłócić się z moją mamą żeby tylko nie przyjechać, no teraz ma chociaż powód

no i chyba tyle jeśli chodzi o moją rodzinę, jak sobie kogoś przypomnę to zadzwonię

O jeju, ładnie lecą... ciekawe jak u mnie będzie...
Ale już liczę, że chrzestny z żoną nie przyjdą, ani kuzynostwo (kuzyn z żoną, kuzynka z mężem, kuzyn z os.tow.) to już 8 osób, a nawet 10 bo z dziećmi...
A jak z mojej strony podmawiają i nie będę miała kogo zapraszać to "oddam" gości tżtowi, ona ma strasznie dużą rodzinę...

Napisane przez Justyna33333

To ja sie tez piszę

PS. Zauważyłyście jakieś zmiany?
Tak się zastanawiam czy jakbym całkiem zmieniła avatar to byście mnie kojarzyły... ?

Hmm zmianę jaką widzę, to zielone kwiatki przy tych wąsach .

[Riana]

Napisane przez Justyna33333

Dziewczyny, jakie są opłaty kościelne? Mozna wysunąć jakąś średnią?

Kto będzie Wam podawał obrączki?

Niewiem jakie sa dopiero bedziemy podpisywac .Pyt nr 2-nasz synek
Justyna33333-TAK POROSLAS CZYMS ZIELONYM,hmmm co to?listki,porost,kwiatki

[anuulaa]

Napisane przez kasiaher

wesele będzie na około 100 osób, i własnie tak jest tez salą nawet jesli by było 50 osób to i tak musimy zapłacić sumę 15 tyś to jest na umowie , czyli jesli jest 100 osób to płacimy 150zł za osobę ale jak będzie 50 to i tak płacimy 15tys bo to jest minimalna kwota za wesele czyli wychodziło by po 300 zł za osobę masakra jakaś

od tż z rodziny praktycznie wszyscy będą myślimy że jednak 4 osoby odpadną ponieważ jedna siostra cioteczna tż jest w ciąży i może urodzić bo termin ma własnie na 6 czerwca i brat cioteczny o tym wiedzieliśmy przy proszeniu .

jeśli chodzi o tą ciotke co się pokłóciła to było tak że ona jak najbardziej na weselu będzie nawet nie ma takiej możliwości żeby jej nie było, ale jakoś w święta zaczeła wchdzoc na głupie tematy i wogóle powiedziała że córka mojej sis to znajduch poniewaz moja sis nie jest z ojcem swojego dziecka, i wogóle jakieś chore tematy rozpoczynała, i chyba celowo chciała moją mamę wkurzyć i teraz ma powód żeby nie przyjść , prawda?

szlak mnie trafia jak o tym myśle , ale u mnie w rodzine dopiero wesela się zaczynaja tn. od strony mojej mamy a jest ich sporo i szczerze... nie pójdę na żadne niech poczują sie tak jak ja czuje się w tym momencie

aha jeszcze przyszła tseściowa do naszego pokoju i zaczeła coś się tam wypytywać i tż z nia gadał a ja się nie odzywałam, byłam wściekła o tych gości , i tż powiedział że prawie wszyscy od emnie nie przyjadą , a ta tekst " no to taka duża rodzina i nky nie przyjedzie ???? to co to za rodzina ....? " no tak mnie wyprowadziła z równowagi że az wstałam i ona cos tam do mnie się zaczeła pytac a ja do nie " NIE MAM OCHOTY DZISIAJ ROZMAWIAĆ NA TEN TEMAT BO JESTEM ZŁA I POPROSTU NIECHCE PORUSZAC TEGO TEMATU..." a ta wstała i mówi " matko to już nic sie dowiedzieć nie można ..." i trzasneła drzwiami a tż do mnie że jak ja jego matke traktuje że jej nie szanuje że mogłam odpowiedzieć. Tak mnie wyprowadził z równowagi że wstałam i wyszłam z domu nocowałam u mamy

Kasia, no nieźle Twoja rodzina w kulki leci, jeszcze teściowa dodatkowo dobija, ja bym też nie wytrzymała. Głupio, że jeszcze TŻ Ciebie nie rozumie tylko broni mamusię

Napisane przez kasiaher

ja też juz o tym myslałam w sumie to mogę zamiast rodziny zaprosić osoby które chciałam miec na weselu ale ze względu na sale albo raczej na ilosc osób które się tam zmieszczą nie zapraszałam, i tak chyba zrobię niechcem żeby wyszło tak że łatam sobie dziure za moich gości, tylko poprostu chciałam ich zaprosić ale nie mogłam. Mam nadzieje że tych parę osób tak tego nie zrozumie

Masz rację, zaproś innych i przeproś, że niby nie zdążyliście z zaproszeniami, dlatego tak późno.

Napisane przez Madzialenka12344321

Z jakiego biura jedziecie w podóz polsubną??
Ile wynosi was taka wycieczka??
Kurde taka wpadka. Myslałam,z e ta Kreta jest taka tania. patrze wersja all za ok 6 tys zł na 2 tygodnie. a teraz doczytałam, ze to za osobę nie wiem czemu myslałam, ze to za parę wiec by nas to wyniosło 12 tys zł. nie chce takiego drogiego prezentu od rodziców, tym bardziej, ze na nasz slub tyle kasy wydają ech...

My też już nie wiemy co z podróżą poślubną. Chcieliśmy Egipt lub Turcję, ale te ceny strasznie wysokie, dlatego tak się teraz mocno zastanawiamy czy jechać i wydać tak o sobie min. 4-5tys, czy poczekać, starać się o kredyt i za rok sobie zafundować taką podróż. Myśleliśmy, że może polecimy na tydzień do siostry TŻta do Irlandii, tak ich ich odwiedzić, nie poznaliśmy jeszcze jej faceta, dopiero na ślubie zobaczymy go pierwszy raz. No i po tej Irlandii jeszcze może jakiś mały wypad na Mazury albo nad polskie morze...

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez Riana

Niewiem jakie sa dopiero bedziemy podpisywac .Pyt nr 2-nasz synek
Justyna33333-TAK POROSLAS CZYMS ZIELONYM,hmmm co to?listki,porost,kwiatki

Azzis ślicznie wygladaliscie


A moj Tż był dzisiaj pytac o obraczki u zlotnika i z tego co sie dowiedzial wyszloby nas to okolo 1000 zl a dodam ze dajemy swoje zloto... a jeszcze okazalo sie ze nie dadza rady zrobic identycznych bo my chcemy miec cyrkonie oprawione w kwadracie a oni moga zrobic okragle tylko (jak dla mnie nie do przyjecia ) ale w ogole jakie zdzierstwo... nasze obraczki w salonie, gdzie nie dawalibysmy zlota kosztuja ok. 1800 zl....


Macie moze jakiegos godnego polecenia zlotnika w okolicach Katowic, Sosnowca, Dąbrowy Górniczej itd itp??

[Madzialenka12344321]

Napisane przez anuulaa

My też już nie wiemy co z podróżą poślubną. Chcieliśmy Egipt lub Turcję, ale te ceny strasznie wysokie, dlatego tak się teraz mocno zastanawiamy czy jechać i wydać tak o sobie min. 4-5tys, czy poczekać, starać się o kredyt i za rok sobie zafundować taką podróż. Myśleliśmy, że może polecimy na tydzień do siostry TŻta do Irlandii, tak ich ich odwiedzić, nie poznaliśmy jeszcze jej faceta, dopiero na ślubie zobaczymy go pierwszy raz. No i po tej Irlandii jeszcze może jakiś mały wypad na Mazury albo nad polskie morze...

za osobę??

[kolanka]

Cześć dziewczyny . Przynzam się, ze nie jestem w stanie nadrobić wszytskiego, co naskrobałyście, tylko pobierznie przejrzałam cały tydzień wstecz. U mnie wszystko udało sie świetnie. Oprócz tego, że w czwartek pod domem popsuł sie nam samochód Tż-ta, to wszystkie nasze zaplanowane sprawy przebiegły bezbłędnie. Oczywiscie, nie wspomniam o pierwszym tańcu, ponieważ ćwiczyliśmy może 10 minut w piątek i nikt nie zauwazył, że kroki nam sie myliły, podobno wyglądało to bardzo profesjonanie . Byłam zadowolona z uczesania, jednak godzina czekania w kolejce, mimo tego, ze byłam umówiona na 9:00 trochę mnie rozzłościła ( już nigdy tam nie pojde czesac się na żadną imprezę!).
W załączniku nasze zdjęcie .

[stokrotka24]

Napisane przez BEAMI

stokrotka24 u mnie sie płaci za zapowiedzi 100 zł, bo dostaliśmy cennik uroczystości slubnej

ksiądz dał wam taki cennik, czy gdzieś był wywieszony? u nas nic takiego nie było, nawet do tej pory nie pytaliśmy o kasę księdza, jakoś tak głupio nam było, bo u nas proboszcz prawie wszystkich zna i tak jakoś ciepło podchodził do wszystkiego

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Azzis ślicznie wygladaliscie


A moj Tż był dzisiaj pytac o obraczki u zlotnika i z tego co sie dowiedzial wyszloby nas to okolo 1000 zl a dodam ze dajemy swoje zloto... a jeszcze okazalo sie ze nie dadza rady zrobic identycznych bo my chcemy miec cyrkonie oprawione w kwadracie a oni moga zrobic okragle tylko (jak dla mnie nie do przyjecia ) ale w ogole jakie zdzierstwo... nasze obraczki w salonie, gdzie nie dawalibysmy zlota kosztuja ok. 1800 zl....


Macie moze jakiegos godnego polecenia zlotnika w okolicach Katowic, Sosnowca, Dąbrowy Górniczej itd itp??

z własnym złotem 1000 zł, masakra bardzo dużo. My daliśmy 50 zł za nasze obrączki z własnym złotem. Ale to tylko dlatego, bo przerabialiśmy tez obrączkę teściowej. Tak było ok 100 zł do zwrotu dla nas, bo tyle mieliśmy złota, które nam nie był potrzebne

Napisane przez kolanka

Cześć dziewczyny . Przynzam się, ze nie jestem w stanie nadrobić wszytskiego, co naskrobałyście, tylko pobierznie przejrzałam cały tydzień wstecz. U mnie wszystko udało sie świetnie. Oprócz tego, że w czwartek pod domem popsuł sie nam samochód Tż-ta, to wszystkie nasze zaplanowane sprawy przebiegły bezbłędnie. Oczywiscie, nie wspomniam o pierwszym tańcu, ponieważ ćwiczyliśmy może 10 minut w piątek i nikt nie zauwazył, że kroki nam sie myliły, podobno wyglądało to bardzo profesjonanie . Byłam zadowolona z uczesania, jednak godzina czekania w kolejce, mimo tego, ze byłam umówiona na 9:00 trochę mnie rozzłościła ( już nigdy tam nie pojde czesac się na żadną imprezę!).
W załączniku nasze zdjęcie .

ślicznie wyglądaliście sesję plenerową mieliście przed ślubem czy w inny dzień?

[atomufka]

czesc dziewczyny.Ja mam coraz gorsze snyChcialabym zeby juz bylo po

kabimba slicznie wygladaliscieMozesz mi powiedziec z jakich kwiatkow byl twoj bukiet?
rossette a jak Twoje wloski?Obcielas je przed slubem tak jak mowilas?Bo ja juz sama nie wiem co mam zrobic ze swoimiUmowilam sie z fryzjerem na sciecie tydzien przed slubem,bo te dwa uczesania probne byly porazką
kolanka slicznie

myszkamaj do takich wlosow bez problemu da sie wpiac welon,tylko musi byc duzo lakieru i fryzjer moze zrobic takie dwa supełki od spodu tak zeby grzebyk sie trzymal.Ja tez chyba bede miec takie wloski do slubu

Odnosnie zapowiedzi to my nic nie placilismy.Proboszcz nawet nic nie wspomnial,a ja calkowicie o tym zapomnialam

[anuulaa]

Napisane przez Madzialenka12344321

za osobę??

Nie, już za parę. I tak chyba zaniżyłam cenę, bo za osobę to ok 2500pln i nie mniej, do tego za all inclusive jest o wiele więcej, załamują mnie te ceny. Raczej będzie mi szkoda dać tyle kasy:/

Napisane przez kolanka

Cześć dziewczyny . Przynzam się, ze nie jestem w stanie nadrobić wszytskiego, co naskrobałyście, tylko pobierznie przejrzałam cały tydzień wstecz. U mnie wszystko udało sie świetnie. Oprócz tego, że w czwartek pod domem popsuł sie nam samochód Tż-ta, to wszystkie nasze zaplanowane sprawy przebiegły bezbłędnie. Oczywiscie, nie wspomniam o pierwszym tańcu, ponieważ ćwiczyliśmy może 10 minut w piątek i nikt nie zauwazył, że kroki nam sie myliły, podobno wyglądało to bardzo profesjonanie . Byłam zadowolona z uczesania, jednak godzina czekania w kolejce, mimo tego, ze byłam umówiona na 9:00 trochę mnie rozzłościła ( już nigdy tam nie pojde czesac się na żadną imprezę!).
W załączniku nasze zdjęcie .

Uroczo wyglądaliście Może jakaś dłuższa relacja. A w ogóle dziewczyny, co Wy tak dajecie po 1 zdjęciu. My takie wszystkie zniecierpliwione czekamy i z chęcią oglądniemy więcej zdjęć

[kolanka]

Napisane przez azzis

Witajcie dziewczyny
No to teraz kolej na moją relację
Przepraszam Was, że dopiero teraz się pojawiam, ale nie miałam chwili czasu... Wczoraj goście, potem plener. Z resztą byliśmy tak padnięci po weselu, że poszliśmy szybko spać Dzisiaj jeszcze rozliczaliśmy się ze wszystkiego i tak jakoś zeszło...
Ale do rzeczy... Pogoda nam się super udała, zarówno w dzień ślubu jak i na plenerze.
Nie stresowałam się tak bardzo jak myślałam, że będę się stresowała. Dopiero lekki stresik dopadł mie jak pojawiła się orkiestra przed domem i zaczęli brzdękolić Potem zjawili się pierwsi goście... potem zajechał kamerzysta z fotografem i robili stansardowe ujęcia. Potem jak już miał przyjechać TŻ, to przed wjazdem na podwórko ustawił się pierwszy szlaban i nie chcieli mnie oddać z wioski hehe TŻ musiał dać wkupne. Potem moja mama zaskoczyła TŻ jak wchodził do domu. Zapytała, a pan do kogo hehe TŻ mówił mi potem, że tak go zamurowało, że zupelnie nie wiedział co ma powiedzieć , biedaczek
Jak mnie zobaczył, to powiedział tylko WOW hihih. Potem ja się zestresowałam, jak nie mogłam mu wpiąć kwiatka do butonierki... najpierw agrafka się odpięła, potem złamałam kwiatka a i tak go nie wpięłam...
Mama się trochę stresowała błogosławieństwem (prawie mi krzyż wydarła na czole ), mama TŻ też miała łezki w oczach.
W kościele o dziwo się nie stresowałam.Ksiądz fajnie nas przywitał, tak na luzie, więc jakoś tak spokojniej nam się zrobiło. Jak wchodziliśmy do kościoła to się trochę wkurzyłam,bo organista zargał "pod Twą obronę" szkoda, że nie dograliśmy z nim pieśni (powiedział, że ustali to z księdzem, nie sądziliśmy, że zagra coś takiego, ale mniejsza o to).
Na przysiędze na szczęście nie płakałam. Bracia mówili, że miałam drżący i piskliwy głosik, ale ja jakoś nie słyszałam jak mówię do mikrofonu. Miałam problem z włożeniem TŻ obrączki, bo jakoś mu chyba palce popuchły
Przed kościołem rzucali ryżem i pieniążkami (ale rzucali tą miedzią nam po głowach, że musiałam się chować za TŻ, bo mnie normalnie bolało).
Przy wejściu na salę miałam wódkę w kieliszku (a ustalaliśmy, że chcemy wodę). Kieliszki robiły się oba. TŻ nie zapomniał mnie wnieść na salę
Pierwszy taniec jakoś przezyliśmy. Tylko TŻ pokręcił figury i mnie wybił z rytmu (pzez to gadalismy podczas tańca i ustalaliśmy dalsze figury na bieżąco ) I to troche się mojemu bratu nie podobało, ale co tam, większych wtop nie bylo.
Na podziękowaniu rodziców mama TŻ znów się popłakała jak zaczął mówić.
Torta mieliśmy okropnego Jak go jadłam, to myślałam że się pożygam Taki maziaty. Miał być lekki, śmietanowy, a był ze zwyczajnej margarynowej masy Okropieństwo. Goście wcale nie chcieli jeść, z 3 pięter został prawie cały dół i góra. Na końcu już podeptali mi suknię, tak że pourywali podpięcie trenu
Co więcej... na razie tyle przychodzi mi do głowy.Ogólnie bardzo szybko zleciało.
Poniżej fotki.

PS> kabimba ślicznie wyglądaliście

Ale ja sie tej realcji naszukałam . Pięknie wyglądaliście . Garatulacje .
U mnie z kolei w kosciele było fajnie, lae podczas przysięgi tak mi łezki pleciały, ze nie macie pojecia. Wszyscy goscie się popłakali, jak załamał mi sie głos. Z ich relacji było bardzo kameralnie i nastrojowo. Tż czytał pierwsze czytanie, a ja śpiewałam psalm. na gosciach zrobiło to ogromne wrazenie, ponieważ wszesniej nic o tym nie wspominaliśmy, ze przygotowaliśmy taką niespodziankę. Mój tort z kolei był bardzo dobry, ale miał być na stojaku w kształcie rowera. Dostaliśmy niestety zwykły trójpiętrowy, z czego byłam średnio zadowolona. Wesele tak szybko mineło, że nawet sie nie obejrzałąm, a tu juz 24:00.

[kolanka]

Napisane przez stokrotka24

ksiądz dał wam taki cennik, czy gdzieś był wywieszony? u nas nic takiego nie było, nawet do tej pory nie pytaliśmy o kasę księdza, jakoś tak głupio nam było, bo u nas proboszcz prawie wszystkich zna i tak jakoś ciepło podchodził do wszystkiego


z własnym złotem 1000 zł, masakra bardzo dużo. My daliśmy 50 zł za nasze obrączki z własnym złotem. Ale to tylko dlatego, bo przerabialiśmy tez obrączkę teściowej. Tak było ok 100 zł do zwrotu dla nas, bo tyle mieliśmy złota, które nam nie był potrzebne


ślicznie wyglądaliście sesję plenerową mieliście przed ślubem czy w inny dzień?

Plener mielismy w dzień ślubu. Wszystkie zdjecia robiliśmy sobie sami, poprosiliśmy tylko o pstrykanie szwagra. Miesliśmy wybrane miejsca. Godzinke przed błogosławieństwem biegaliśmy po polach, a w trakcie wesle pojechaliśmy do parku. A co tam jeszcze jedno zdjątko. Po kościele wypuszczaliśmy białe gołabki . Makijarz robiłam soboe sama. Polecam puder max factor lasting performance, dla mojej tłustej cery idealny. Trzymał sie całe wesele.
Przepraszam, za posta po poście.

[zaaaabcia]

Napisane przez ania20m

kabimba-ślicznie wyglądaliście!!

azzis-piękny ślub i też przepięknie wyglądaliście


Ale masakra z tą moją suknią pojechałam pełna radości że już będe ją miała w domku a tu lipa okazało się że przytyłam od lutego kiedy ją ostatni raz przymierzałam to znaczy pani krawcowa powiedziała że mi piersi urosły chyba bo góra sie nie dopina a ja mam suknie na zamku i trzeba będzie ją poszerzyć ale jestem zła nie spodziewałam sie że przytyje, a nawet myślałam że schudłam bo tak mało jem że szok pani krawcowa powiedziała że poszerzy i będzie dobrze ale jak mi mogły piersi urosnąć to ja nie wiem

a nie jestes przed lub po @ ?
dziwne ze tylko w piersiach przytylas

Napisane przez evelina.00

Dziewczyny jestem załamana i wściekła, byłam wczoraj na próbnej fryzurze i makijażu.

Miał być prosty skromny koczek, pokazałam zdjęcie. Fryzjerka nie potrafiła tego zrobić i zrobiła koka tak jak umiała. Zmieniała 2 razy bo pierwszy był całkiem do kitu. Całość z myciem trwała 1 godzinę.

Zaniosłam makijażystce swoje kosmetyki (baze, podkład, 2 pudry prasowany i sypki, cienie, tusz). Ta jednak postanowiła mnie pomalować swoimi. Podkład dobrała pudrowy ewidentnie do tłustej skóry bo efekt był wysuszonej skóry, moja i tak jest sucha. Dodatkowo każdy por na twarzy był krpoką z podkładem w środku. To jeszcze nic, makijaż oka wyglądał jakby pomieszała 2 cienie jasny z ciemnym, nic nie było wymodelowane tylko napaciane, wyglądało jakbym miala sine podbite oko.
Zobaczyłam się w lusterku i powiedziałam jej, że jak sama się maluje moim dobranym do cery podkładem (nawilżający, lekko liftingujący) to cera jest jednolita i świetlista. Stwierdziła, że poprawi i pomalowała mnie moim. Kropki zniknęły, jednak pod oczy położyła pudrowy ciężki korektor (nie wiem po co bo nie mam worków ani nic do maskowania) to wyszły mi przy 1 uśmiechu zmarszczki mimiczne, które ten korektor podkreślił. Pod oczami zrobiła się bardzo wysuszona skóra.
Generalnie makijaż, który robię sama do pracy rano przez 10 min wygląda bardziej świeżo i jest zrobiony staranniej.

Doszłam do wniosku, ze makijaż robię sama a fryzjera muszę poszukać. Macie namiar na kogoś w Warszawie w okolicach Centrum, ew. Ochota.
Załączam fryzurę, która miała być zrobiona 1 i ta która powstała 2.
Te panie to chyba zamiast na zajęcia w szkole to chodziły na wagary.
Ślub 06.06.09 więc muszę szyko kogoś znaleźć.

kurcze to ja bym chyba lepiej tego koka zrobila ...
zacznimy od tego ze on nawet w 5% nie wyglada tak jak ten n a obrazku ... dobrze ze poszlas wczesniej !! bo co jak bys zaufala fryzjerce i tak Cie na wesele uczesala??

a makijaz .. nie bede komentowac

Napisane przez kasiaher

ja też juz o tym myslałam w sumie to mogę zamiast rodziny zaprosić osoby które chciałam miec na weselu ale ze względu na sale albo raczej na ilosc osób które się tam zmieszczą nie zapraszałam, i tak chyba zrobię niechcem żeby wyszło tak że łatam sobie dziure za moich gości, tylko poprostu chciałam ich zaprosić ale nie mogłam. Mam nadzieje że tych parę osób tak tego nie zrozumie

ja bym na Twoim miejscu zrobila tak ..
jesli piszesz ze i tak zaplacic musicie za 100 osob to .. zaprosilabym znajomych na miejsce rodziny nie sie w pocaluja nie chca przyjsc to nie laski bez .. nawet bym juz nie dzwonila do nich i prosila !! wiedza jakie to dla Ciebie wazne a tak Cie cala rodzina wykiwala .. rozumiem 15-20 osob ale nie 65 !!!!!!!!! to jaka parodia normalnie
a znajomi napewno z checia do Was przyjda i beda sie super bawic !

Napisane przez kolanka

Cześć dziewczyny . Przynzam się, ze nie jestem w stanie nadrobić wszytskiego, co naskrobałyście, tylko pobierznie przejrzałam cały tydzień wstecz. U mnie wszystko udało sie świetnie. Oprócz tego, że w czwartek pod domem popsuł sie nam samochód Tż-ta, to wszystkie nasze zaplanowane sprawy przebiegły bezbłędnie. Oczywiscie, nie wspomniam o pierwszym tańcu, ponieważ ćwiczyliśmy może 10 minut w piątek i nikt nie zauwazył, że kroki nam sie myliły, podobno wyglądało to bardzo profesjonanie . Byłam zadowolona z uczesania, jednak godzina czekania w kolejce, mimo tego, ze byłam umówiona na 9:00 trochę mnie rozzłościła ( już nigdy tam nie pojde czesac się na żadną imprezę!).
W załączniku nasze zdjęcie .

bardzo ladnie wygladaliscie

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez stokrotka24

ksiądz dał wam taki cennik, czy gdzieś był wywieszony? u nas nic takiego nie było, nawet do tej pory nie pytaliśmy o kasę księdza, jakoś tak głupio nam było, bo u nas proboszcz prawie wszystkich zna i tak jakoś ciepło podchodził do wszystkiego


z własnym złotem 1000 zł, masakra bardzo dużo. My daliśmy 50 zł za nasze obrączki z własnym złotem. Ale to tylko dlatego, bo przerabialiśmy tez obrączkę teściowej. Tak było ok 100 zł do zwrotu dla nas, bo tyle mieliśmy złota, które nam nie był potrzebne


ślicznie wyglądaliście sesję plenerową mieliście przed ślubem czy w inny dzień?

No strasznie duzo.... Ja znam w bielsku dobrego zlotnika i on mi powiedzial ze ok. 600 zl to wyniesie... Ale to i tak nam sie wydawalo drogo wiedzac ze wiekszosc z was placila z 300 zl... Ale teraz to juz nie wiem bo ten z sosnowca nam wszystko rozpisal na skladniki pierwsze i wychodzi z 1000 zl... I tak sie zastanawiam czy ten z bielska wszystko to policzyl

[kwiatuszekk88]

Napisane przez kolanka

Plener mielismy w dzień ślubu. Wszystkie zdjecia robiliśmy sobie sami, poprosiliśmy tylko o pstrykanie szwagra. Miesliśmy wybrane miejsca. Godzinke przed błogosławieństwem biegaliśmy po polach, a w trakcie wesle pojechaliśmy do parku. A co tam jeszcze jedno zdjątko. Po kościele wypuszczaliśmy białe gołabki . Makijarz robiłam soboe sama. Polecam puder max factor lasting performance, dla mojej tłustej cery idealny. Trzymał sie całe wesele.
Przepraszam, za posta po poście.

Pięknie wygladaliście Widać jacy jesteście szczęśliwi

[myszka_maj]

Napisane przez atomufka

rossette a jak Twoje wloski?Obcielas je przed slubem tak jak mowilas?Bo ja juz sama nie wiem co mam zrobic ze swoimiUmowilam sie z fryzjerem na sciecie tydzien przed slubem,bo te dwa uczesania probne byly porazką

myszkamaj do takich wlosow bez problemu da sie wpiac welon,tylko musi byc duzo lakieru i fryzjer moze zrobic takie dwa supełki od spodu tak zeby grzebyk sie trzymal.Ja tez chyba bede miec takie wloski do slubu

Odnosnie zapowiedzi to my nic nie placilismy.Proboszcz nawet nic nie wspomnial,a ja calkowicie o tym zapomnialam

No ja właśnie byłam na jednej próbnej fryzurze i niby była ładna ale chyba sie nie czułam, drugą musiałam odwołać wiecie dlaczego.... mam sie znów umówic ... ta króta fryzurka to jest moja ulubiona fryzura miałam ją na weselu siostry TZ i sie dobrze trzymała włosy sie nie wywijały i na poprawiny wystarczyło że przeczesałam włosy grzebieniem i było ok. Juz sama niewiem co amm robic czy kombinowac coś z fryzurami upięciami i tracic kase na próbne czy je ściąc Juz sama niewiem

Denerwuje sie ta przymiarka....

Nasz ksiąz jest w szpitalu... a mieliśmy po weekendzie iśc do niego załatwić formalności, niewiem kiedy wyjdzie, teraz jest inny ksiądz który nie ma pojecia o naszej parafi, nie ammy zaswiadczenia o odbytych naukach bo stwierdzilismy ze niedługo i tak idziemy do księdza a to ta sama parafia, wogóle to jest mała miejscowśc i nasz ksiądz wszytkich zna i wogóle... normalnie mam cały czas stresa o wszytko....

[anuulaa]

Napisane przez kolanka

Plener mielismy w dzień ślubu. Wszystkie zdjecia robiliśmy sobie sami, poprosiliśmy tylko o pstrykanie szwagra. Miesliśmy wybrane miejsca. Godzinke przed błogosławieństwem biegaliśmy po polach, a w trakcie wesle pojechaliśmy do parku. A co tam jeszcze jedno zdjątko. Po kościele wypuszczaliśmy białe gołabki . Makijarz robiłam soboe sama. Polecam puder max factor lasting performance, dla mojej tłustej cery idealny. Trzymał sie całe wesele.
Przepraszam, za posta po poście.

Jak robiliście sobie zdjęcia sami?? bo nie zrozumiałam chyba A gołąbki my też będziemy mieć. Jak to wyszło z tym puszczaniem gołębi? Zrobiło wrażenie?

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

No strasznie duzo.... Ja znam w bielsku dobrego zlotnika i on mi powiedzial ze ok. 600 zl to wyniesie... Ale to i tak nam sie wydawalo drogo wiedzac ze wiekszosc z was placila z 300 zl... Ale teraz to juz nie wiem bo ten z sosnowca nam wszystko rozpisal na skladniki pierwsze i wychodzi z 1000 zl... I tak sie zastanawiam czy ten z bielska wszystko to policzyl

Strasznie dużo ten złotnik chce od Was, jeszcze z waszym złotem My nie mieliśmy swojego złota i za parę obrączek daliśmy 600zł.

[azzis]

Dziękuję wszystkim Wam za miłe słowa

kolanka śliczna z Was para

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez anuulaa

Jak robiliście sobie zdjęcia sami?? bo nie zrozumiałam chyba A gołąbki my też będziemy mieć. Jak to wyszło z tym puszczaniem gołębi? Zrobiło wrażenie?


Strasznie dużo ten złotnik chce od Was, jeszcze z waszym złotem My nie mieliśmy swojego złota i za parę obrączek daliśmy 600zł.

My tez bedziemy mieli golabki na slubie


Nooo duuuzo, tylko z tego co pamietam to Wy macie takie proste, skromne obraczki a nasze maja byc troche bardziej wybajerowane Ale i tak uwazam ze 1000 zl to gruba przesada, juz bym wolala kupic je w salonie za 1800 i nie dawac swojego zlota. Bo tak to zawsze jest prawdopodobienstwo ze nie zrobia tego tak jak bysmy sobie zyczyli i beda sie roznic od orginalu.... Jeszcze poszukamy...

[anuulaa]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

My tez bedziemy mieli golabki na slubie


Nooo duuuzo, tylko z tego co pamietam to Wy macie takie proste, skromne obraczki a nasze maja byc troche bardziej wybajerowane Ale i tak uwazam ze 1000 zl to gruba przesada, juz bym wolala kupic je w salonie za 1800 i nie dawac swojego zlota. Bo tak to zawsze jest prawdopodobienstwo ze nie zrobia tego tak jak bysmy sobie zyczyli i beda sie roznic od orginalu.... Jeszcze poszukamy...

Szukajcie szukajcie, może na jakimś lokalnym forum ktoś poleci dobrego złotnika?

[zlotko855]

czesc dziewczyny
jej mialam do nadrobienia od wczoraj az 4 strony

Agatka te loki bardzo ladne, pieknie fryzjerka je zrobila, tak starannie, super wyszla fryzurka, poza tym sadze, ze chyba lepiej bedziesz wygladac w innym uczesaniu tymbardziej, ze sama zle sie w nim czulas

co do spowiedzi, to przeciez spowiedz powinna byc szczera i ze wszystkiego sie powinno wyspowiadac, dlatego ja wyspowiadam sie ze wspolzycia, wole nie ryzykowac tego, ze moja spowiedz moze byc niewazna. jestesmy ludzmi i chyba to normalne, ze grzeszymy...a po co zatajac grzechy?? a jak kasiadz bedzie mial z tym problem to trudno... pojde do innego

Riana ja poszlabym bez bolerka... w sierpniu powinno byc cieplo. ciesze sie, ze znalazlas fryzjera. nie dziwie sie twoim obawom, ale moze to jest doswiadczona fryzjerka i dobra tylko z ta roznica, ze wczesniej pracowala dla kogos a teraz otwiera wlasny salon... no ale probna trzeba zrobic dla orientacji

evelina.oo wspolczuje rozczarowania... faktycznie fryzurka "nieco" rozni sie od wzoru zreszta takiego koka, ktory zrobila Ci fryzjerka ja sama sobie robie, zreszta kazdy by chyba umial... a makijazystka to tez totalna porazka. mam nadzieje, ze znajdziesz jakas odpowiednia fryzjerke

Justyna moj TZ nie chce kamizelki i chyba nie bedzie mial... chyba, ze go przekonam , ale w sumie nie musi no ale ja jestem z pazdziernika A zmiany zauwazylam... dawniej maials muszki zamiast kwiatkow zielonych Nam obraczki chyba poda moja 6-letnia siostrzyczka i moze 2 letni chrzesniak TZ pojdzie obok niej (jak sie nie wystraszy)

kasiaher no nie fajnie, nie fajnie z ta rodzinka. z tego co piszesz to czesc z nich w sumie nie ma powodu, by nie byc na weselu :/

kolanka super wygladaliscie gratuluje i zycze szczescia

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez anuulaa

Szukajcie szukajcie, może na jakimś lokalnym forum ktoś poleci dobrego złotnika?

probowalam cos znalezc ale niestety nic konkretnego nie znalazlam... jedynie tego do ktorego dzis wyslalam tzta Ale juz tz mi dzwonil ze kolega z pracy mu poleca jednego i ze podobno tanio bylo jak oni robili wiec to sprawdzimy

[atomufka]

Napisane przez myszka_maj

No ja właśnie byłam na jednej próbnej fryzurze i niby była ładna ale chyba sie nie czułam, drugą musiałam odwołać wiecie dlaczego.... mam sie znów umówic ... ta króta fryzurka to jest moja ulubiona fryzura miałam ją na weselu siostry TZ i sie dobrze trzymała włosy sie nie wywijały i na poprawiny wystarczyło że przeczesałam włosy grzebieniem i było ok. Juz sama niewiem co amm robic czy kombinowac coś z fryzurami upięciami i tracic kase na próbne czy je ściąc Juz sama niewiem

Denerwuje sie ta przymiarka....

Nasz ksiąz jest w szpitalu... a mieliśmy po weekendzie iśc do niego załatwić formalności, niewiem kiedy wyjdzie, teraz jest inny ksiądz który nie ma pojecia o naszej parafi, nie ammy zaswiadczenia o odbytych naukach bo stwierdzilismy ze niedługo i tak idziemy do księdza a to ta sama parafia, wogóle to jest mała miejscowśc i nasz ksiądz wszytkich zna i wogóle... normalnie mam cały czas stresa o wszytko....

Wiesz co ja tez mam mieszane uczucia,bo bylam na dwoch probnych upieciach i w zadnej z tych fryzur sie nie czulam-mimo iz byly fajne.Tez najlepiej czuje sie we wlosach raczej krotszych.Mysle ze takie czesanie sie na siłe bo na slub musza byc dlugie nie ma sensu.Mamy miec dobre samopoczucie tego dniaJa juz raczej na 100% sie obetne.Takie mam zbiory fryzurek.Choc sama raczej chce gladko.A moze Ty tez masz jakies zbiory u Siebie??

[twin--maid]

Mój TŻ nie będzie miała kamizelki. Jak szukaliśmy garnituru to okazało się, ze Vistula, Wólczanka i Próchnik nie szyją już 3 częściowych garniturów. Kupiliśmy garnitur firmy Bytom bez kamizelki. Dobraliśmy krawat i wygląda cudnie. Mnie osobiście nie podobają się te białe kamizelki, białe krawaty czy muszniki.


My też dawaliśmy swoje złoto i starczyło go na całe nasze obrączki a za robociznę musimy zapłacić aż 450 złotych. Uważam, ze to sporo jak za przetopienie dwóch obrączek.

[baja_86]

Napisane przez kabimba

Dziewczyny serdeczne podziękowania za życzenia.

Opowiem Wam wpadki, bo chyba to najciekawsze:
- ministrant zapomniał odebrać świec po tym jak na ofiarę szliśmy dookoła ołtarza, aż sam ksiądz musiał przerwać przygotowywanie darów i się do nas pofatygować
- kwiaty dla rodziców były w bagażnku i razem z kwiatami od gości pojechały po ślubie do piwnicy, wiec rodzicom wreczaliśmy bukiet świadkowej i mój bukiet

powiem Wam że płatki róż rzucane na wyjście bardzo ładnie powychodziły na zdjęciach- polecam

ale pogoda nam się udała
w zalaczeniu zdjecie sprzed kosciola

Gratuluje, przepiękna z was para

Napisane przez azzis

Witajcie dziewczyny
No to teraz kolej na moją relację
Przepraszam Was, że dopiero teraz się pojawiam, ale nie miałam chwili czasu... Wczoraj goście, potem plener. Z resztą byliśmy tak padnięci po weselu, że poszliśmy szybko spać Dzisiaj jeszcze rozliczaliśmy się ze wszystkiego i tak jakoś zeszło...
Ale do rzeczy... Pogoda nam się super udała, zarówno w dzień ślubu jak i na plenerze.
Nie stresowałam się tak bardzo jak myślałam, że będę się stresowała. Dopiero lekki stresik dopadł mie jak pojawiła się orkiestra przed domem i zaczęli brzdękolić Potem zjawili się pierwsi goście... potem zajechał kamerzysta z fotografem i robili stansardowe ujęcia. Potem jak już miał przyjechać TŻ, to przed wjazdem na podwórko ustawił się pierwszy szlaban i nie chcieli mnie oddać z wioski hehe TŻ musiał dać wkupne. Potem moja mama zaskoczyła TŻ jak wchodził do domu. Zapytała, a pan do kogo hehe TŻ mówił mi potem, że tak go zamurowało, że zupelnie nie wiedział co ma powiedzieć ,
Jak mnie zobaczył, to powiedział tylko WOW hihih. Potem ja się zestresowałam, jak nie mogłam mu wpiąć kwiatka do butonierki... najpierw agrafka się odpięła, potem złamałam kwiatka i tak go nie wpięłam...
Mama się trochę stresowała błogosławieństwem (prawie mi krzyż wydarła na czole ), mama TŻ też miała łezki w oczach.
W kościele o dziwo się nie stresowałam.Ksiądz fajnie nas przywitał, tak na luzie, więc jakoś tak spokojniej nam się zrobiło. Jak wchodziliśmy do kościoła to się trochę wkurzyłam,bo organista zargał "pod Twą obronę" szkoda, że nie dograliśmy z nim pieśni (powiedział, że ustali to z księdzem, nie sądziliśmy, że zagra coś takiego, ale mniejsza o to).
Na przysiędze na szczęście nie płakałam. Bracia mówili, że miałam drżący i piskliwy głosik, ale ja jakoś nie słyszałam jak mówię do mikrofonu. Miałam problem z włożeniem TŻ obrączki, bo jakoś mu chyba palce popuchły
Przed kościołem rzucali ryżem i pieniążkami (ale rzucali tą miedzią nam po głowach, że musiałam się chować za TŻ, bo mnie normalnie bolało).
Przy wejściu na salę miałam wódkę w kieliszku (a ustalaliśmy, że chcemy wodę). Kieliszki robiły się oba. TŻ nie zapomniał mnie wnieść na salę
Pierwszy taniec jakoś przezyliśmy. Tylko TŻ pokręcił figury i mnie wybił z rytmu (pzez to gadalismy podczas tańca i ustalaliśmy dalsze figury na bieżąco ) I to troche się mojemu bratu nie podobało, ale co tam, większych wtop nie bylo.
Na podziękowaniu rodziców mama TŻ znów się popłakała jak zaczął mówić.
Torta mieliśmy okropnego go jadłam, to myślałam że się pożygam Taki maziaty. Miał być lekki, śmietanowy, a był ze zwyczajnej margarynowej masy Okropieństwo. Goście wcale nie chcieli jeść, z 3 pięter został prawie cały dół i góra. Na końcu już podeptali mi suknię, tak że pourywali podpięcie trenu
Co więcej... na razie tyle przychodzi mi do głowy.Ogólnie bardzo szybko zleciało.
Poniżej fotki.

PS> kabimba ślicznie wyglądaliście

świetna relacja a wy cudownie wyglądaliście gartuluje

Napisane przez kasiaher

jestem załamana dziewczyny, normalnie szlak mnie trafi, ja mam taką dużą rodzinę moja mama ma 7 rodzeństwa i każde z nich po trójce dzieci i wyobraźcie sobie że tej wielkiej rodziny przyjedzie w sumie z os. tow. będzie 9 osób a od mojego ojca strony ma trzech braci i każde z nich równiez ma po troje dzieci już hajtniętych i przyjdzie w sumie 4 osoby+ dziadki , czyli w sumie z 80 osób z mojej rodziny będzie 15 osób
nprmalnie jestem w szoku bo ja byłam na każdym, na każdym weselu ze swojej rodziny a tu taki

o matko rodzina strasznie się zachowuje, koszmar jakiś, juz się boje co będzie jak nam zaczną tak odmawiać...

Napisane przez AgatkaL

Wrzucam fotki z mojej kolejnej próbnej fryzury
Fryzurka może i fajne, ale do mnie nie pasuje i źle się czułam w tych loczkach. Miałam wrażenie, ze mnie postarza. Stawiam na naturalność i na ślub zrobię sobie lekkie fale Fakt, że loczki trzymały się do rana na weselu, więc wykonanie było bardzo dobre

fryzurka z tylu o wiele ładniej się prezentuje jak z przodu- tył super skręcony- mi się bardzo podoba, z przodu jednak zrobiłabym ją inaczej, przede wszystkim ma za mocny tapir. Jesli złe się w niej czujesz i myślałaś o czymś innym, to spróbuj uczesać sie inaczej, następnym razem na pewno będzie ok

Napisane przez evelina.00

Dziewczyny jestem załamana i wściekła, byłam wczoraj na próbnej fryzurze i makijażu.

Miał być prosty skromny koczek, pokazałam zdjęcie. Fryzjerka nie potrafiła tego zrobić i zrobiła koka tak jak umiała. Zmieniała 2 razy bo pierwszy był całkiem do kitu. Całość z myciem trwała 1 godzinę.

Zaniosłam makijażystce swoje kosmetyki (baze, podkład, 2 pudry prasowany i sypki, cienie, tusz). Ta jednak postanowiła mnie pomalować swoimi. Podkład dobrała pudrowy ewidentnie do tłustej skóry bo efekt był wysuszonej skóry, moja i tak jest sucha. Dodatkowo każdy por na twarzy był krpoką z podkładem w środku. To jeszcze nic, makijaż oka wyglądał jakby pomieszała 2 cienie jasny z ciemnym, nic nie było wymodelowane tylko napaciane, wyglądało jakbym miala sine podbite oko.
Zobaczyłam się w lusterku i powiedziałam jej, że jak sama się maluje moim dobranym do cery podkładem (nawilżający, lekko liftingujący) to cera jest jednolita i świetlista. Stwierdziła, że poprawi i pomalowała mnie moim. Kropki zniknęły, jednak pod oczy położyła pudrowy ciężki korektor (nie wiem po co bo nie mam worków ani nic do maskowania) to wyszły mi przy 1 uśmiechu zmarszczki mimiczne, które ten korektor podkreślił. Pod oczami zrobiła się bardzo wysuszona skóra.
Generalnie makijaż, który robię sama do pracy rano przez 10 min wygląda bardziej świeżo i jest zrobiony staranniej.

Doszłam do wniosku, ze makijaż robię sama a fryzjera muszę poszukać. Macie namiar na kogoś w Warszawie w okolicach Centrum, ew. Ochota.
Załączam fryzurę, która miała być zrobiona 1 i ta która powstała 2.
Te panie to chyba zamiast na zajęcia w szkole to chodziły na wagary.
Ślub 06.06.09 więc muszę szyko kogoś znaleźć.

koszmarna makijażystka a fryzura niczym nie przypomina tej ze zdjęcia. Mam nadzieję, że znajdziesz profesjonalistki, których praca wprawi Cię w zachwyt

Napisane przez kolanka

Cześć dziewczyny . Przynzam się, ze nie jestem w stanie nadrobić wszytskiego, co naskrobałyście, tylko pobierznie przejrzałam cały tydzień wstecz. U mnie wszystko udało sie świetnie. Oprócz tego, że w czwartek pod domem popsuł sie nam samochód Tż-ta, to wszystkie nasze zaplanowane sprawy przebiegły bezbłędnie. Oczywiscie, nie wspomniam o pierwszym tańcu, ponieważ ćwiczyliśmy może 10 minut w piątek i nikt nie zauwazył, że kroki nam sie myliły, podobno wyglądało to bardzo profesjonanie . Byłam zadowolona z uczesania, jednak godzina czekania w kolejce, mimo tego, ze byłam umówiona na 9:00 trochę mnie rozzłościła ( już nigdy tam nie pojde czesac się na żadną imprezę!).
W załączniku nasze zdjęcie .

gratuluje, pięknie wyglądaliście

[evelina.00]

Napisane przez twin--maid

Mój TŻ nie będzie miała kamizelki. Jak szukaliśmy garnituru to okazało się, ze Vistula, Wólczanka i Próchnik nie szyją już 3 częściowych garniturów. Kupiliśmy garnitur firmy Bytom bez kamizelki. Dobraliśmy krawat i wygląda cudnie. Mnie osobiście nie podobają się te białe kamizelki, białe krawaty czy muszniki.


My też dawaliśmy swoje złoto i starczyło go na całe nasze obrączki a za robociznę musimy zapłacić aż 450 złotych. Uważam, ze to sporo jak za przetopienie dwóch obrączek.

Nie szyją bo już kamizelki wyszły z mody (chodzi o modę biznesową i oficjalną), zwróć uwagę, nie zobaczysz teraz prezydenta czy premiera w kamizelce. Oczywiście moda ślubna to co innego.
Moj TZ tez nie bedzie mial kamizelki ani musznika (dostaje na ich widok uczulenia). Ma ciemno granatowy garnitur 2 guziki (to też jest teraz w modzie, 3 juz wychodzi z mody), białą koszulę i krawat. Kwiatek w klapie też niestety być nie może bo jak on to powiedzial NIE on sie nie zgadza na kwiatki.

Powiem Wam, że po tej próbnej fryzurze i makijazu to się boję iść na 1 przymiarkę w piątek, że znowu bedzie tragadia. Ale tym razem to już sie odkręcić tego nie da.

Na sobotę jestem zapisama na kolejną próbną fryzurę, może tym razem się uda. Już sama nie wiem jak się powinnam uczesać zeby było ładnie. Chce skromnie, elegancko ale zeby fajna byla ta fryzura.