Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II - Strona 37 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-05-13, 11:43   #1081
Biedroneczkaolga
Zadomowienie
 
Avatar Biedroneczkaolga
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 113
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

u mnie stres się już zaczyna jutro do pracy i konfrontacja z 200 dzieci i na dodatek zebranie z rodzicami i jescze drzwi otwarte... czyli idę do pracy na 8.50 a kończe o 19 i na dodatek przepada mi szkoła roodzenia normalnie mi się nie chce i jestem ciekawa jak dam sobie radę???
__________________
Wojtuś 17.09.2009
Anielka 24.11.2012

Edytowane przez Biedroneczkaolga
Czas edycji: 2009-05-13 o 12:41
Biedroneczkaolga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 11:45   #1082
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
oprócz feminantal metafolin 400+dha nic innego nie łykam i całe szczęście żadne skurcze mnie nie łapią. Przed zajściem w ciąże mimo brania magnezu potrafiły mnie złapać skurcze łydek, ale takie, że aż ryczałam, a teraz nic. Może dlatego, że ograniczyłam picie kawy, zrezygnowałam z alkoholu i zaczęłam jeść dużo owoców. Poza tym nie mam styczności ze stresem, który czasami pojawiał się w pracy (aż sama sobie zazdroszczę )
Ja niestety miałam zawsze tendencję do skurczy w łydkach, a szczególnie w porze letniej. Alkoholu nie piję od 5 miesięcy, na co dzień piję inkę z mlekiem, a w weekendy leciutkie cappuccino, magnez zażywam, a mimo to prawa łydka jest ciągle nadwyrężona. Nie mogę powiedzieć, że to od siedzącego trybu życia, bo skurcze potrafią mnie złapać również po intensywnym wysiłku - jazda rowerem czy chodzenie po górach.
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 11:46   #1083
Biedroneczkaolga
Zadomowienie
 
Avatar Biedroneczkaolga
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 113
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

powiesiłam 2 prania , odkurzyłam a teraz wyjełam łopatkę z zamrażalnika i myslę co z nią zrobić???

Ps nutella + mleczko pomogło i młody zapukał 2 x ale dla mnie i tak mało :-(
__________________
Wojtuś 17.09.2009
Anielka 24.11.2012

Edytowane przez Biedroneczkaolga
Czas edycji: 2009-05-13 o 11:52
Biedroneczkaolga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 12:06   #1084
sorejna
Zadomowienie
 
Avatar sorejna
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 009
GG do sorejna
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
wiesz, że coś w tym musi być....
mój mąż też raczek i też choć ma dwóch młodszych braci lubił pobyć sam ze swoją gitarą...
teraz lubimy pobyć sami ze sobą

a wiecie, że wg tej teorii psychologicznej stanowimy idealną parę z najlepszymi rokowaniami na przyszłość?
dwoje partnerów i każde najstarsze z rodzeństwa to bardzo dobre połączenie

chyba wg. jednej z teorii , ponieważ w psychologii jest wiele teorii dot. ideału w partnerstwie.
uzależnione jest to od wielu czynników, które mają wpływ na nasza osobowość (temperament, wychowanie, doświadczenie) i tak dla niektórych ideałem jest partnerstwo na zasadzie podobieństw, a dla niektórych ideałem może być partnerstwo na zasadzie przeciwieństw.
i nie zawsze jedynak dogada się z jedynakiem, pierworodny z pierworodnym

Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
Ja niestety miałam zawsze tendencję do skurczy w łydkach, a szczególnie w porze letniej. Alkoholu nie piję od 5 miesięcy, na co dzień piję inkę z mlekiem, a w weekendy leciutkie cappuccino, magnez zażywam, a mimo to prawa łydka jest ciągle nadwyrężona. Nie mogę powiedzieć, że to od siedzącego trybu życia, bo skurcze potrafią mnie złapać również po intensywnym wysiłku - jazda rowerem czy chodzenie po górach.
mi jeszcze powieka latała może spróbuj zmienić tabletki mi pomógł magnez mbe. wystarczy tylko jedna tabletka dziennie. ale wiadomo lepiej poradzić się fachowcy
sorejna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 12:24   #1085
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
miałaś szczęście
niestety wiele dzieciaków nie ma możliwości zabawy z rówieśnikami, trzeba się wiele nakombinować by dać im taką możliwość.

zresztą pamiętam jak to było między mną a moją siostrą - najlepiej bawiło nam się gdy trzeba było spać, wtedy popadałyśmy w głupawkę i nic nas w stanie nie było uspokoić. no i ile my wymyślałyśmy zabaw, to się w głowie nie mieści

ostatnio widziałam zabawę jedynaczki - serce mi się ściskało



u mnie w domu były 3 baby: Anna, Hanna i Joanna



mój tak samo, jeszcze nie widziałam aby sprzątał łazienkę
a jaka to była zabawa
Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
A ja na drugie śniadanie wcinam ser biały zmieszany ze szczypiorkiem i rzodkiewką (zielenina z mojego ogródka ) mniammmm

Zamierzamy kupić nowy aparat foto i tak stwierdziłam, że może już się na lustrzankę jakąś podstawową zdecydujemy - tylko kompletnie nie znam się w temacie - może któraś z Was ma lub się zna i może coś podpowiedzieć - jaka firma i jakie parametry do takiego "codziennego" użytkowania

A to mój dzisiejszy brzusio
śliczny
Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
To w takim razie z sweetpinky były nas dwie szczęściary, bo ja też jestem jedynaczką i bardzo dobrze bawiło mi się samej. Moja mama była zawsze zdziwiona, jak wpadała do pokoju, bo było w nim za cicho, a ja się po prostu grzecznie bawiłam. Wyobraźni mi nie brakowało, a najchętniej rysowałam lub malowałam. Na podwórku jak mnie towarzystwo denerwowało, szukałam innego albo wybierałam się na samotne spacery. Taka była ze mnie indywidualistka. Nie chciałam też nigdy rodzeństwa. Najwyżej w wieku nastoletnim brakowało mi starszego brata nigdy siostry

Jest po prostu większa dawka magnezu i potasu, dlatego wystarczy go brać raz lub dwa dziennie.
kurde jakbym czytała o sobie
Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
bo my raczki tak mamy
a ja wodnik jestem
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 12:26   #1086
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
mi jeszcze powieka latała może spróbuj zmienić tabletki mi pomógł magnez mbe. wystarczy tylko jedna tabletka dziennie. ale wiadomo lepiej poradzić się fachowcy
Ja kończyłam opakowanie zwykłego magnezu, bo do sierpnia ma termin ważności. Dzisiaj kupuję aspargin forte, bo to jedyna rzecz, która mi pomaga. Póki co nie ma sezonu pomidorowego, więc muszę ratować się suplementami.

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
kurde jakbym czytała o sobie

a ja wodnik jestem
No coś Ty?!
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 12:33   #1087
joannah
Rozeznanie
 
Avatar joannah
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 700
GG do joannah
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
mój tak samo, jeszcze nie widziałam aby sprzątał łazienkę
Ja też sobie nie przypominam żeby mój TŻ sprzątał łazienke

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
A to mój dzisiejszy brzusio
Fajny brzucholek

Dzieki za odp. na moje pyt dotycz. skurczy.
Być może te skurcze mam mi.in. dlatego że mam żylaki
joannah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 12:50   #1088
19martusia86
Zadomowienie
 
Avatar 19martusia86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
mój ogólnie łapie się wszystkiego oprócz jednej reczy - mycia łazienki i kibelka
do wszystkiego można go namówić ale od tego trzyma się z daleka, nie wiem dlaczego
bo przecież tylko my używamy.
Mój też jak trzeba to wszystko zrobi, ale łazienki się nie tyka...

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Biedroneczkaolga Pokaż wiadomość
ja wczoraj miałam tak samo - jakoś tak mało sie synuś ruszał a ja wcinałam tonę czekolady a on nic , w końcu jakieś małe puknięcie i ulga... dzisiaj od rana też narazie nic...

miedzy mną a moim bratem jet 3 lata różnicy ale żebyśmy się jakoś super dogadywali to nie - on ma zupełnie iiny charakter
a mój maż nawet nie patrzy w stronę ciuszków - on mówi ze nie ma co narazie patrzeć jak jeszcze dzidzi nie ma z nami
a ja ostatnio mówie do dzidzi ona aż mąż zdziwiony
Ja tam już o sklepach latam. Ciągnie mnie do różowych rzeczy... ujawniło by się to moje dzieciątko to bym poszalała
19martusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 12:54   #1089
DDosiek
Wtajemniczenie
 
Avatar DDosiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 2 310
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Witam po kolejnej przerwie.
Podczytuję Was, ale niestety nie mam czasu za bardzo odpisywać.

Co do ruchów dziecka, to moje maleństwo czasmi bywa aż nadaktywne i z upodobaniem kopie w miejsce, które mnie trochę drażni. Nie umiem powiedzieć czy to pęcherz czy co, ale az czasami boli. Ale jak sie obróci i kopie w górę to ok. Najchętniej kopie wieczorem, ok. 22.00 O tej porze jest taniec minimum kwadransowy (non stop). a w ciągu dnia to różnie. Jestem w 23 tc, a ruchy czyję od półtora miesiąca, czyli od ok. 17-18 tygodnia.
Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
A ja na drugie śniadanie wcinam ser biały zmieszany ze szczypiorkiem i rzodkiewką (zielenina z mojego ogródka ) mniammmm

Zamierzamy kupić nowy aparat foto i tak stwierdziłam, że może już się na lustrzankę jakąś podstawową zdecydujemy - tylko kompletnie nie znam się w temacie - może któraś z Was ma lub się zna i może coś podpowiedzieć - jaka firma i jakie parametry do takiego "codziennego" użytkowania

A to mój dzisiejszy brzusio
Brzusio śliczny. Mój ostatnio sie wyvrzuszył mocniej i powoli muszę się nagimnastykować, żeby dojrzeć swój dół

Co do lustrzanki, to zależy ile pieniędzy chcecie na to przeznaczyć. Ogólnie ludzie dzielą się na nikonowców i canonowców. Ja jestem jednak zwolennikiem nikona. D-60 nie jest drogi a świetnie sie sprawdza. Ma ją nasz brat cioteczny i zdjęcia wychodzą bardzo ładne. Ale nikon zawsze ładne pstrykał. My mamy nikona d-90. Też jesteśmy bardzo zadowoleni. Tylko w lustrzance ważną kwestią jest też obiektyw. Jeśli kupisz aparat z podstawowym obiektywem, to musisz sie przyzwyczaić, że przybliżenie nie będzie za wielkie.Ale jeśli nie chcesz latać w poszukiwaniu wielce artysytycznej fotografii po różnych dziwnych miejscach, to jak najbardziej wystarczy. Musiałabyś posiedziec w necie na testach. Na http://pl.pixel-peeper.com są pełnowymiarowe fotki różnych aparatów i obiektywów do porównania.
O aparatach mogłabym jeszcze referat napisać, bo m ój małż się tym bardzo interesuje. Jakbyś coś jeszcze chciała konkternegowiedzieć to napisz na pw a spytam małżonka i odpowiem.

Znikam do pracy. A od jutra wolny tydzień i do rodzinki na zasłużony odpoczynek.
Pozdrowionka i miłego dnia życzę.
__________________
Nadia Anastazja 06.09.2009 godz. 02.10 (2550g, 52cm)


moje różności
moje decoupage
preferencje
serwetki na wymianę
DDosiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 12:55   #1090
19martusia86
Zadomowienie
 
Avatar 19martusia86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
ja z siostrą miałam tak samo

co do jedynaków różnie to bywa. ja prawcowałam z dziewczynką jedynaczką i też obserwowałam ją jak się sama bawi i serce mi się nie ściskało, bardzo mądra dziewczynka i ciekawa świata.



ja się mobilizuję dla własnego dobra i dla dobra dzidzi



no u mnie od rana też nic

mój mąż i ja wychodzimy z założenia, że chcemy aby wszystko było gotowe zanim mała się urodzi. a potem będziemy całe dnie przywyczajać się do siebie. mąz na pewno weźmie urlop na tydzień lub dwa i będziemy cieszyć się dzidzią. nie wyobrażam sobie potem latać po zakupy, albo męża wysyłać ( chyba by dostał palpitacji serca, jakby miał sam wybierać i kupować hihi ) więc teraz powolutku wszystko kompletujemy i przy okazji naprawdę się cieszymy tym czasem, bo nie ma pośpiechu , jest czas żeby wybrać , przemysleć

Biedroneczko masz przeczucie na dziewczynkę?
Ja raczej wychowywałam się jak jedynaczka. Siostra z racji różnicy wieku bawić się ze mną nie chciała. Nigdy nie narzekałam na samotność. Mogę nawet śmiało powiedzieć, że lubiłam (i lubię nadal) bywać tylko w swoim towarzystwie. Zawsze świetnie zorganizuje sobie czas i nie narzekam na nudę.
19martusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 12:55   #1091
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Biedroneczkaolga Pokaż wiadomość
powiesiłam 2 prania , odkurzyłam a teraz wyjełam łopatkę z zamrażalnika i myslę co z nią zrobić???

Ps nutella + mleczko pomogło i młody zapukał 2 x ale dla mnie i tak mało :-(
a moja jak wyszłysmy po zakupy to spacerowała po brzuchu a teraz znowu cicho

ja wszystkie mężowe koszule poprasowałam, zrobiłam pranko, posprzątałam kuchnię, jem brzoskwinkę i myslę , które ciuchy wezmę do Paryża

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
chyba wg. jednej z teorii , ponieważ w psychologii jest wiele teorii dot. ideału w partnerstwie.
uzależnione jest to od wielu czynników, które mają wpływ na nasza osobowość (temperament, wychowanie, doświadczenie) i tak dla niektórych ideałem jest partnerstwo na zasadzie podobieństw, a dla niektórych ideałem może być partnerstwo na zasadzie przeciwieństw.
i nie zawsze jedynak dogada się z jedynakiem, pierworodny z pierworodnym
Dlatego napisąłam w swoim poście " wg TEJ teorii psychologicznej..." ( a we wcześniejszym poście napisałam jaka to teoria.

ja osobiście uważam, że każdą teorię - szczególnie dotyczącą relacji między ludźmi- nalezy patrzeć przez pryzmat indywidualnego przypadku.

natomiast w tej teorii psychologicznej, która ocenia rokowania związków na zasadzie posiadania lub nie rodzeństwa - młodszego lub starszego- jest również wiele prawdy. Obserwuję związki wokół siebie i muszę powiedzieć, że coś w tym jest. Choć oczwyiście jak napisałam wcześniej każdy przypadek należy rozważać indywidualnie.

....................

Kurcze chyba nie będzie zbyt pieknej pogody w tym Paryżu musze przesegregować ciuszki....
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-13, 13:01   #1092
19martusia86
Zadomowienie
 
Avatar 19martusia86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
ja chociaż miałam siostrę, z którą lubiłam się bawić , też bardzo chętnie bawiłam się sama, czytanie, samotne spacery z bezdomnymi psami z okolicy , rysowanie- tak ! zresztą do tej pory nie mam problemu z zostawaniem sama w domu- zawsze sobie zorganizuję czas , nie mam problemu z samomotywacją.

Jeśli rodzic umie to wychowa szczęśliwego i nieegoistycznego jedynaka.

A czy znacie ciekawę teorię psychologiczną na temat par właśnie pod kątem tego czy partnerzy mieli rodzeństwo i czy było ono starsze czy młodsze??

chyba chciałabym mieć więcej niż jedno dziecko, zawsze chciałam mieć więcej niż jedno. Ale póki co jest Kruszynka i nie wybiegam myślami i marzeniami dalej niż do dnia , gdy wreszcie ją przytulę....
My według znaków zodiaku w ogóle do siebie nie pasujemy ja koziorożec mąż lew. A w życiu świetnie się uzupełniamy

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
Ja niestety miałam zawsze tendencję do skurczy w łydkach, a szczególnie w porze letniej. Alkoholu nie piję od 5 miesięcy, na co dzień piję inkę z mlekiem, a w weekendy leciutkie cappuccino, magnez zażywam, a mimo to prawa łydka jest ciągle nadwyrężona. Nie mogę powiedzieć, że to od siedzącego trybu życia, bo skurcze potrafią mnie złapać również po intensywnym wysiłku - jazda rowerem czy chodzenie po górach.
Skurcze mi same z siebie przeszły... nie zdążyłam nic wziąć
19martusia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 13:11   #1093
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
My według znaków zodiaku w ogóle do siebie nie pasujemy ja koziorożec mąż lew. A w życiu świetnie się uzupełniamy

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------


Skurcze mi same z siebie przeszły... nie zdążyłam nic wziąć
a kto by się przejmował znakami zodiaku najważniejsze , że się ludzie kochają i chcą się dogadać, gorzej jak jest miłość ale woli i umiejętności współżycia brak- a niestety i tak sięzdarza. miłość nie zawsze wystarczy.

znów się jakaś głodna robię..chyba czas na musli i mleczko...
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 13:16   #1094
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

A ja już się wylogowuję. Za godzinę wybywam z pracy, ale mam dość komputera. Może pojawię się wieczorem.
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 13:22   #1095
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

A ja idę przygotowywać obiadek
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-05-13, 13:30   #1096
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

a ja idę mleczko jeść z musli ( jakby mnie moja własna matka zobaczyła zajadającą to mleko i musli z takim entuzjamem to by chyba zemdlała, hahaha )
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 13:32   #1097
karamari
Rozeznanie
 
Avatar karamari
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Zapomniałam, ile Wy piszecie w ciągu dnia - 3 strony od rana

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
ja dziś w nieszczególnym humorku, bo wczoraj mała miała jakiś mniej aktywny dzień...sama już nie wiem czy ją czułam czy mi się wydawało, niby wiem, ze jeszcze za wcześnie na jakąś regularność ale i tak się martwię...
wieczorem to już nawet pukałam, szurchałam....

Karamari, dodajesz mi odwagi, bo wszystkie koleżanki, które rodziły w szpitalu patrzą na mnie jak na wariatkę i nieodpowiedzialną matkę , bo nadal rozważam tą opcje.
my jesteśmy zapisani do szpitala, ale opcja poród w domu jest nadal rozważana i otwarta.
Widzę, że już Cię dziewczyny pocieszyły, ale i ja mogę dodać, że na początku wyczuwałam ruchy bardzo nieregularnie. Pierwszy raz coś poczułam w 16 tc i jak dzidzia dała o sobie znać raz dziennie, to byłam szczęśliwa Zwłaszcza wieczorem w łóżku przed zaśnięciem dawała znaki A teraz - jestem w 22 tc - już się tak rozfikała, że np. podczas pracy trochę mi to przeszkadza... Rozprasza mamusię! Jakby nie mogło iść do wewnętrznego przedszkola, jak rodzice pracują Co to dopiero będzie jak faktycznie ruchy aż będzie widać przez skórę, jak w śnie Malin Widziałam takie filmiki na youtube'ie, ale to z ostatniego miesąca

Co do porodu domowego zaś, to nawet moja Mama, którą zawsze uważałam za osobę otwartą i postępową, powiedziała, że bałaby się rodzić w domu... Nie będę Ci streszczać, jak przebiegało rodzenie mnie, bo ja to bym się bała takiego szpitala Więc poza wariatkami z forum poród domowy, gdzie ostatnio codziennie pojawiają się relacje z udanych porodów, dodające mi wiary i inspiracji, też nie mam grupy wsparcia wśród bliskich... Z wyjątkiem męża
Staram się sobie codziennie powtarzać, że jeszcze do rozwiązania wiele może się zdarzyć i nie fiksować totalnie na rodzenie w domu, żeby oszczędzić sobie potem niepotrzebnych wyrzutów sumienia i rozczarowań. Chyba jeszcze za wcześnie na ostateczne decyzje.

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
Ja mam na drugie Joanna po mamie a na trzecie przy bierzmowaniu wybrałam po babci od strony mamy Helena
ja mam nadal problem z imieniem i dla dziewczynki i dla chłopca :rolleyes
Ja chcę Helenę! Albo Mariannę. Albo Wiktora.
I żeby było zdrowe.

Cytat:
Napisane przez Biedroneczkaolga Pokaż wiadomość
ja kompletnie nie mogę się zmusić do ćwiczeń - nigdy tego nie lubiłam a teraz to wogóle mi się nie chce ( zanim zaszłam w ciąze to sobie mówiłam że bedę ćwiczyć całe ciało i mięsnie Kregla no i miałam masować krocze) narazie staneło na tym ze w niedzielę idziemy na basen ciekawe czy pójdziemy???
Może spróbuj zmienić nastawienie? Mnie też nie chciałoby się zmuszać...
Pomyśl, że to chwila dla Ciebie, że zrobisz coś dobrego dla Twojego ciała, że to relaks i przyjemność... Cokolwiek do Ciebie przemawia, sama wiesz najlepiej. A potem ciało Ci podziękuje i po jakimś czasie wytwarzają się endorfiny podczas sportu, a człowiek się uzależnia

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
hyym brzmi zachęcająco
A Ty się Sorejna nie naśmiewaj, tylko też masuj!

Cytat:
Napisane przez Biedroneczkaolga Pokaż wiadomość
a propo co to był za olejek do tego masażu?
Może być migdałowy, może być z wiesiołka. Warto używać zimnotłoczonych olejków organicznych. Np. tu takie mają:
http://www.zrobsobiekrem.pl/
Do tego kilka kropel naturalnej wit. E i do dzieła

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Zamierzamy kupić nowy aparat foto i tak stwierdziłam, że może już się na lustrzankę jakąś podstawową zdecydujemy - tylko kompletnie nie znam się w temacie - może któraś z Was ma lub się zna i może coś podpowiedzieć - jaka firma i jakie parametry do takiego "codziennego" użytkowania

A to mój dzisiejszy brzusio
Piękny brzusio!
Ja się za bardzo na podstawowych lustrzankach nie znam, ale porównywałam kiedyś zdjęcia z Nikona D60 i Canona 400D (Digital Rebel xti) oraz Canona 40D i - chociaż sama jestem z obozu nikonowskiego - uważam że tańsze lustrzanki na razie lepsze robi Canon. Dopiero niedawno Nikon nadgonił konkurencję z D300 czy D700, ale to już droższy sprzęt. Do tego tańszy obiektyw Sigmy z zoomem i można szaleć

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
ja wyszłam po zakupy i jak tylko zamknęłam drzwi mała zaczęła spacerować po brzuchu


Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
A czy znacie ciekawę teorię psychologiczną na temat par właśnie pod kątem tego czy partnerzy mieli rodzeństwo i czy było ono starsze czy młodsze??
Ja nie znam, a chętnie poznam!

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
chyba wg. jednej z teorii , ponieważ w psychologii jest wiele teorii dot. ideału w partnerstwie.
uzależnione jest to od wielu czynników, które mają wpływ na nasza osobowość (temperament, wychowanie, doświadczenie) i tak dla niektórych ideałem jest partnerstwo na zasadzie podobieństw, a dla niektórych ideałem może być partnerstwo na zasadzie przeciwieństw.
i nie zawsze jedynak dogada się z jedynakiem, pierworodny z pierworodnym
Dla pocieszenia mogę dorzucić, że czytałam wyniki badań, że o ile przeciwieństwa silniej na siebie oddziałują i intensywniej przyciągają, tak jednak krócej i podobieństwa mają statystycznie lepsze wyniki w związkach długoterminowych

Wracam w te pędy do pracy
karamari jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 13:41   #1098
Biedroneczkaolga
Zadomowienie
 
Avatar Biedroneczkaolga
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 113
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

mój obiadek się robi ale dopiero na juro dzisiaj gotuje makaron i do niego biały ser zmiksowany z cukrem i śmietaną jutro ta nieszczęsna łopatka
__________________
Wojtuś 17.09.2009
Anielka 24.11.2012
Biedroneczkaolga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 14:32   #1099
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
Zapomniałam, ile Wy piszecie w ciągu dnia - 3 strony od rana



Widzę, że już Cię dziewczyny pocieszyły, ale i ja mogę dodać, że na początku wyczuwałam ruchy bardzo nieregularnie. Pierwszy raz coś poczułam w 16 tc i jak dzidzia dała o sobie znać raz dziennie, to byłam szczęśliwa Zwłaszcza wieczorem w łóżku przed zaśnięciem dawała znaki A teraz - jestem w 22 tc - już się tak rozfikała, że np. podczas pracy trochę mi to przeszkadza... Rozprasza mamusię! Jakby nie mogło iść do wewnętrznego przedszkola, jak rodzice pracują Co to dopiero będzie jak faktycznie ruchy aż będzie widać przez skórę, jak w śnie Malin Widziałam takie filmiki na youtube'ie, ale to z ostatniego miesąca

dzięki za pocieszenie kochana

Co do porodu domowego zaś, to nawet moja Mama, którą zawsze uważałam za osobę otwartą i postępową, powiedziała, że bałaby się rodzić w domu... Nie będę Ci streszczać, jak przebiegało rodzenie mnie, bo ja to bym się bała takiego szpitala Więc poza wariatkami z forum poród domowy, gdzie ostatnio codziennie pojawiają się relacje z udanych porodów, dodające mi wiary i inspiracji, też nie mam grupy wsparcia wśród bliskich... Z wyjątkiem męża
Staram się sobie codziennie powtarzać, że jeszcze do rozwiązania wiele może się zdarzyć i nie fiksować totalnie na rodzenie w domu, żeby oszczędzić sobie potem niepotrzebnych wyrzutów sumienia i rozczarowań. Chyba jeszcze za wcześnie na ostateczne decyzje.

dokładnie, my również zwlekamy z ostateczną decyzją, wszystko będzie zależało od tego jak będzie dalej przebiegała ciąża.
mnie również mąż wspiera , jak również położna cierpliwie wszystko wyjaśnia, ale czasem jest mi przykro, jak ludzie insynuują, że skoro chcę rodzić w domu to narażam dziecko na ryzyko... już mi się nie chce przedstawaić wyników badań, które wskazują, że poród w domu ( przy normlanej ciąży) nie jest obarczony ryzykiem większym niż ten w szpitalu ( o ile do szpitala nie ma 50 km oczywiście...)
no nic myslimy dalej, a na to forum też zajrzę



Ja chcę Helenę! Albo Mariannę. Albo Wiktora.
I żeby było zdrowe.


Może spróbuj zmienić nastawienie? Mnie też nie chciałoby się zmuszać...
Pomyśl, że to chwila dla Ciebie, że zrobisz coś dobrego dla Twojego ciała, że to relaks i przyjemność... Cokolwiek do Ciebie przemawia, sama wiesz najlepiej. A potem ciało Ci podziękuje i po jakimś czasie wytwarzają się endorfiny podczas sportu, a człowiek się uzależnia

dokładnie ja tak myslę o tych chwilach ćwiczeń i faktycznie człowiek się uzależnia, może nie tyle od ćwiczeń ile od tego bardzo dobrego sampoczucia po ćwiczeniach


Ja nie znam, a chętnie poznam!

nic w niej błyskotliwego nie ma , na studiach o tym mieliśmy. Wg tej teorii np. najgorsze rokowania będziemieć związek typu jedynak + jedynak ( wieczna walka a terytorium i władzę ) ale również najmłdsze dziecko z rodziny + najmłodsze dziecko z rodziny to również niezbyt dobry układ , najlepsze rokowania ma związek typu : najstarsze dziecko + najstarsze dziecko ( ze względu na to, ze najstarsze dzieci to zwykle w rodzinie te najodpowiedzilaniejsze , bo skazane na odpowiedzialność przez rodziców, obowiązkowe , bo jest nauczone iść na kompromis, poteafi ustapić , bo zwykle musiało ustępować młodszemu itp...)
nie pamiętam wszystkiego ale troszkę tego było. Ale tak jak pisałam wcześniej, każdą teorię trzeba rozważać pod kątem indywidualnego przypadku. W końcu zdarzają się dobre związki jedynaków


Dla pocieszenia mogę dorzucić, że czytałam wyniki badań, że o ile przeciwieństwa silniej na siebie oddziałują i intensywniej przyciągają, tak jednak krócej i podobieństwa mają statystycznie lepsze wyniki w związkach długoterminowych

i tu bym się zgodziła . wydaje mi się , że ważne jest też to o jakim przeciwieństwie mówimy : dwie osoby o różnym temperamencie mogą mieć ciężkie zycie razem: jedno nie będzie nadążało za drugim. podobnie z różnicami w kwestiach ważnych priorytetów życiowych - wydaje mi się, że tu podobieństwo musi być jednak wyraźne ( " kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem ale patrzeć razem w tym samym kierunku" A. Saint-Exupery) Fajne są różnice w zaiteresowaniach , ale też fajnie jest mieć coś wspólnego co nas razem interesuje.

Wracam w te pędy do pracy
Odpowiedziałam na Twojego posta w ten sposób , bo taaaki był długi...że inaczej bym się pogubiła....

ja idę zrobić ćwiczonka, robię je teraz wcześniej niż wieczorem bo wieczorme jestem czasem zbyt zmęczona...

ja idę poćwiczyć
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png

Edytowane przez Nika1980
Czas edycji: 2009-05-13 o 14:34
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 14:46   #1100
margolcia1006
Rozeznanie
 
Avatar margolcia1006
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
ja z siostrą miałam tak samo

co do jedynaków różnie to bywa. ja prawcowałam z dziewczynką jedynaczką i też obserwowałam ją jak się sama bawi i serce mi się nie ściskało, bardzo mądra dziewczynka i ciekawa świata.



ja się mobilizuję dla własnego dobra i dla dobra dzidzi



no u mnie od rana też nic

mój mąż i ja wychodzimy z założenia, że chcemy aby wszystko było gotowe zanim mała się urodzi. a potem będziemy całe dnie przywyczajać się do siebie. mąz na pewno weźmie urlop na tydzień lub dwa i będziemy cieszyć się dzidzią. nie wyobrażam sobie potem latać po zakupy, albo męża wysyłać ( chyba by dostał palpitacji serca, jakby miał sam wybierać i kupować hihi ) więc teraz powolutku wszystko kompletujemy i przy okazji naprawdę się cieszymy tym czasem, bo nie ma pośpiechu , jest czas żeby wybrać , przemysleć

Biedroneczko masz przeczucie na dziewczynkę?
Ja też wychodzę z tego samego założenia. Powoli zaczynam spisywać listę rzeczy dla Malutkiej. Do porodu chcę aby wszystko było gotowe. Nie ma sensu zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę.

Cytat:
Napisane przez Biedroneczkaolga;12280661[B
]ja kompletnie nie mogę się zmusić do ćwiczeń - nigdy tego nie lubiłam a teraz to wogóle mi się nie chce ( zanim zaszłam w ciąze to sobie mówiłam że bedę ćwiczyć całe ciało i mięsnie Kregla no i miałam masować krocze) [/B]narazie staneło na tym ze w niedzielę idziemy na basen ciekawe czy pójdziemy???
To tak jak ja Jedyny ruch jaki mam to 2 godzinny spacerek.No ale chyba dobre i to Krocze też miałam masować ale póki co od dwóch tygodni wybieram się do sklepu zielarskiego po ten olejek....

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
A ja na drugie śniadanie wcinam ser biały zmieszany ze szczypiorkiem i rzodkiewką (zielenina z mojego ogródka mniammmm

Zamierzamy kupić nowy aparat foto i tak stwierdziłam, że może już się na lustrzankę jakąś podstawową zdecydujemy - tylko kompletnie nie znam się w temacie - może któraś z Was ma lub się zna i może coś podpowiedzieć - jaka firma i jakie parametry do takiego "codziennego" użytkowania

A to mój dzisiejszy brzusio
Bardzo zgrabny brzusio

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
oprócz feminantal metafolin 400+dha nic innego nie łykam i całe szczęście żadne skurcze mnie nie łapią. Przed zajściem w ciąże mimo brania magnezu potrafiły mnie złapać skurcze łydek, ale takie, że aż ryczałam, a teraz nic. Może dlatego, że ograniczyłam picie kawy, zrezygnowałam z alkoholu i zaczęłam jeść dużo owoców. Poza tym nie mam styczności ze stresem, który czasami pojawiał się w pracy (aż sama sobie zazdroszczę )
Ja też

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
Mój też jak trzeba to wszystko zrobi, ale łazienki się nie tyka...

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------


Ja tam już o sklepach latam. Ciągnie mnie do różowych rzeczy...
ujawniło by się to moje dzieciątko to bym poszalała
Mi się zawsze podobały różowe ciuszki ale sama jeszcze nic różowego nie kupiłam i chyba nie kupię Odwidział mi się ten kolor od momentu kiedy mojego męża siostrze urodziła się córeczka. Ona ubiera małą tylko w różowe! Dlatego ja stawiam na beż, niebieski, żółty i zielony. Zresztą a co ja zrobię z tym różem jak przy porodzie okaże się że Małej urósł siusiak
__________________
Michalinka jest już z nami
margolcia1006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 14:50   #1101
aniago25
Zadomowienie
 
Avatar aniago25
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 318
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Hej mamusie ja dopiero dotarłam do neta i nadrobiłam was
Miss.hot śliczny brzusio My kupiliśmy lustrzanke w lutym i jesteśmy bardzo zadowoleni, porównywalismy wiele aparatów,oglądaliśmy pytaliśmy o opinie i kupilismy ten http://www.allegro.pl/item625859272_...00k_gw_fv.html
__________________
14.10.09 22.35 nasza kochana córeczka Laura
aniago25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 14:51   #1102
klaudiaaa86
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 043
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

widze z listy ze przewaga dziewczynek jest.. kurde to ja musze miec chlopca
__________________
" If You find The Right Person Never let her go away"


http://www.suwaczek.pl/cache/fd6c8075da.png

Kocham Mojego Misia
23.09.2009r - Alanek
03.12.2009r. - Together forever
klaudiaaa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 15:22   #1103
aniago25
Zadomowienie
 
Avatar aniago25
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 318
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Faktycznie u nas na wątku przewaga dziewczynek a ja w piątek do lekarza idę z wyikami badań mam nadzieje że wszystko bedzie ok. Uciekam poleżeć bo jakoś dzisiaj brzuszek twardy mam.
__________________
14.10.09 22.35 nasza kochana córeczka Laura
aniago25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 15:25   #1104
Foka29
Zadomowienie
 
Avatar Foka29
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez klaudiaaa86 Pokaż wiadomość
widze z listy ze przewaga dziewczynek jest.. kurde to ja musze miec chlopca
Ech... ja pewnie też
Damy radę, przynajmniej różowego badziewia nie bedą do domu znosić

Byłam u dentysty: jeden ząbek zrobiony, jeszcze jedno dziursko zostało więc umówiłam się za 2 tygodnie
Foka29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 15:28   #1105
Biedroneczkaolga
Zadomowienie
 
Avatar Biedroneczkaolga
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 113
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

nika ja bym bardzo chciała dziewczynkę i pewnie dlatego zdarza mi się powiedzieć o dzidzi "ona""ją" ale na własne oczy widziałam "pitusia " więc nie ma złudzeń
__________________
Wojtuś 17.09.2009
Anielka 24.11.2012
Biedroneczkaolga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 15:42   #1106
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

ja już po ćwiczeniach teraz się muszę za obiadek brać, dziś rybka

Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość
Ja też wychodzę z tego samego założenia. Powoli zaczynam spisywać listę rzeczy dla Malutkiej. Do porodu chcę aby wszystko było gotowe. Nie ma sensu zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę.


To tak jak ja Jedyny ruch jaki mam to 2 godzinny spacerek.No ale chyba dobre i to Krocze też miałam masować ale póki co od dwóch tygodni wybieram się do sklepu zielarskiego po ten olejek....

Mi się zawsze podobały różowe ciuszki ale sama jeszcze nic różowego nie kupiłam i chyba nie kupię Odwidział mi się ten kolor od momentu kiedy mojego męża siostrze urodziła się córeczka. Ona ubiera małą tylko w różowe! Dlatego ja stawiam na beż, niebieski, żółty i zielony. Zresztą a co ja zrobię z tym różem jak przy porodzie okaże się że Małej urósł siusiak
dokładnie, my też nie będziemy niczego zostawiać na ostatnią chwilę.

co do masowania krocza, połozna powiedziała mi żeby ćwiczyć mięśnie Kegla, a masowanie zostawić na ostatnie dwa miesiące.

ja też nie mam nic zielonego, sama kupuję kremowe i beżowe ubranka, kupiłam tylko jedno z motylkami

Cytat:
Napisane przez klaudiaaa86 Pokaż wiadomość
widze z listy ze przewaga dziewczynek jest.. kurde to ja musze miec chlopca
ciekawe ile z tych naszych dziewczynek okaże się chłopczykami
żarcik

Cytat:
Napisane przez Biedroneczkaolga Pokaż wiadomość
nika ja bym bardzo chciała dziewczynkę i pewnie dlatego zdarza mi się powiedzieć o dzidzi "ona""ją" ale na własne oczy widziałam "pitusia " więc nie ma złudzeń
o to czemu ty na liście nie jesteś niebieska? albo przegapiłam
Biedroneczka, najwazniejsze, żeby było zdrowe, a musze ci poweidzieć, że chłopczyk będzie małym królewiczem mamusi, bo dziewuszki to są jednak królweny tatusiów , więc będzie Ci z synkiem dobrze
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 15:58   #1107
margolcia1006
Rozeznanie
 
Avatar margolcia1006
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Foka29 Pokaż wiadomość
Ech... ja pewnie też
Damy radę, przynajmniej różowego badziewia nie bedą do domu znosić

Byłam u dentysty: jeden ząbek zrobiony, jeszcze jedno dziursko zostało więc umówiłam się za 2 tygodnie
Co to za zwątpienie?

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
ja już po ćwiczeniach teraz się muszę za obiadek brać, dziś rybka



dokładnie, my też nie będziemy niczego zostawiać na ostatnią chwilę.

co do masowania krocza, połozna powiedziała mi żeby ćwiczyć mięśnie Kegla, a masowanie zostawić na ostatnie dwa miesiące.

ja też nie mam nic zielonego, sama kupuję kremowe i beżowe ubranka, kupiłam tylko jedno z motylkami



ciekawe ile z tych naszych dziewczynek okaże się chłopczykami
żarcik



o to czemu ty na liście nie jesteś niebieska? albo przegapiłam
Biedroneczka, najwazniejsze, żeby było zdrowe, a musze ci poweidzieć, że chłopczyk będzie małym królewiczem mamusi, bo dziewuszki to są jednak królweny tatusiów , więc będzie Ci z synkiem dobrze
Nigdy nic nie wiadomo Mój mąż wczoraj stwierdził że może to jednak chłopak tylko ma małego ptaszka po czym stwierdził że w takich okolicznościach to lepiej żeby została dziewczynka
__________________
Michalinka jest już z nami
margolcia1006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 16:02   #1108
Biedroneczkaolga
Zadomowienie
 
Avatar Biedroneczkaolga
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 113
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

dla tych którzy stresują sie brakiem lub zanikiem ( tak jak ja) ruchów małej istotki w brzuszku ))
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod...9,3294524.html

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

a ja czytam opowieści o porodach :
http://rodzicpoludzku.pl/index.php?o...2&limitstart=0 ( pierwszej strony nie polecam ze względu na porody martwe na trzeciej jest o porodzie domowym)
__________________
Wojtuś 17.09.2009
Anielka 24.11.2012

Edytowane przez Biedroneczkaolga
Czas edycji: 2009-05-13 o 18:11
Biedroneczkaolga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 16:18   #1109
karamari
Rozeznanie
 
Avatar karamari
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
dokładnie, my również zwlekamy z ostateczną decyzją, wszystko będzie zależało od tego jak będzie dalej przebiegała ciąża.
mnie również mąż wspiera , jak również położna cierpliwie wszystko wyjaśnia, ale czasem jest mi przykro, jak ludzie insynuują, że skoro chcę rodzić w domu to narażam dziecko na ryzyko... już mi się nie chce przedstawaić wyników badań, które wskazują, że poród w domu ( przy normlanej ciąży) nie jest obarczony ryzykiem większym niż ten w szpitalu ( o ile do szpitala nie ma 50 km oczywiście...)
no nic myslimy dalej, a na to forum też zajrzę
No wiem, to jest właśnie najtrudniejsze w przygotowaniach do porodu domowego, jak i w każdej chyba "nietypowej" decyzji życiowej... Ja że całe życie idę pod wiatr to już wykształciłam podstawowe mechanizmy obronne na ludzi zbyt skorych do krytyki i próbujących przeforsować swoje zdanie jako jedynie sluszne Nikomu nie mówię, że cesarka jest większą szkodą dla organizmu matki i szokiem dla noworodka niż poród sn, bo uważam, że każdy może sam decydować o swoim życiu według swojego zdania, światopoglądu i stanu wiedzy

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
nic w niej błyskotliwego nie ma , na studiach o tym mieliśmy. Wg tej teorii np. najgorsze rokowania będziemieć związek typu jedynak + jedynak ( wieczna walka a terytorium i władzę ) ale również najmłdsze dziecko z rodziny + najmłodsze dziecko z rodziny to również niezbyt dobry układ , najlepsze rokowania ma związek typu : najstarsze dziecko + najstarsze dziecko ( ze względu na to, ze najstarsze dzieci to zwykle w rodzinie te najodpowiedzilaniejsze , bo skazane na odpowiedzialność przez rodziców, obowiązkowe , bo jest nauczone iść na kompromis, poteafi ustapić , bo zwykle musiało ustępować młodszemu itp...)
nie pamiętam wszystkiego ale troszkę tego było. Ale tak jak pisałam wcześniej, każdą teorię trzeba rozważać pod kątem indywidualnego przypadku. W końcu zdarzają się dobre związki jedynaków
Hahaha, kiedyś przerabiałam dwóch jedynaków walkę o dominację
Na pewno coś w tym jest - ja jednak sceptyczna jestem wobec wszelkich uogólnień. Ale zawsze lubię się dowiadywać nieznanych teorii

Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość
Ja też wychodzę z tego samego założenia. Powoli zaczynam spisywać listę rzeczy dla Malutkiej. Do porodu chcę aby wszystko było gotowe. Nie ma sensu zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę.
No tak, ja teoretycznie też się z tym zgadzam. Z zasady odczuwam dyskomfort pozostawiając rzeczy na ostatnią chwilę, a zwłaszcza w sytuacji, kiedy z czasem będę mieć coraz bardziej ograniczoną kontrolę nad sytuacją Nie należę do przesądnych i wydaje mi się rozsądniej załatwić wszystko póki jestem sprawna (jakby nie wiadomo co jeszcze mogło się ze mną w tej ciąży wydarzyć - ahoj, terra incognita! ). Niemniej jednak, nie kupiłam jeszcze ani jednego ubranka, mebla, wózki w fazie oglądania... Tłumaczę sobie, że niektóre sprawy się odwlekają ze względu na pracę męża w innym mieście i przyjdzie na nie czas, jak skończy projekt... Tylko z kupowaniem ciuszków dla siebie i kosmetyków jakoś nie mam problemu Tak, egocentrycznym jedynakom to nawet brzuch nie przesłoni świata

Wystarczająco się już napracowałam na dzisiaj - gdybym zawsze miała takie tempo, to bym była bogatą kobietą Idę na spacer i szpinaczek na kolację do Mamusi - dobrze, że ktoś się zaopiekuje osamotnioną ciężarną

Miłego popołudnia, moje drogie!
karamari jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-05-13, 16:19   #1110
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość

Nigdy nic nie wiadomo Mój mąż wczoraj stwierdził że może to jednak chłopak tylko ma małego ptaszka po czym stwierdził że w takich okolicznościach to lepiej żeby została dziewczynka
oj margolcia, ale mnie tym tekstem rozwaliłaś

a prawda jest taka, że główny błąd w określaniu płci polega na insynuacji : jeśli nie widać małego peniska to znaczy że dziewczynka.

koleżanka , która też jest w ciązy była w szoku jak jej powiedziałam, że nasza ultrasonografistka, która robiła nam usg powiedziała: widze dobrze co to będzie. są dwie jednakowe poduszeczki ( wtedy myslałam: chłopczyk!) a pomiędzy nimi paseczek ! to dziewczynka!
a koleżanka mówi do mnie: jak to? ona zobaczyła, że to dziewczynka? ja myślałam, że dziewczynkę to się stwierdza wtedy jak nie widać siusiaczka...
a no nie


Cytat:
Napisane przez Biedroneczkaolga Pokaż wiadomość
dla tych którzy stresują sie brakiem lub zanikiem ( tak jak ja) ruchów małej istotki w brzuszku ))
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod...9,3294524.html

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

a ja czytam opowieści o porodach :
http://rodzicpoludzku.pl/index.php?o...2&limitstart=0
Biedroneczka, fajny artykuł , dzięki

ja również zaczytuję się w porodowych informacjach

Karamari, podziwiam Twoją odwagę , mi tu jest ciężko zdecydować się na poród w domu ( a tutaj to jest norma) , choć serce mi podpowiada , że może to jest coś dla mnie , a co dopiero w Polsce.

Oczywiście, ja też uwielbiam teorie, a potem namiętnie sprawdzam, czy się sprawdzają w życiu hihihihi, ale w życiu jak życiu: teoria sobie, a praktyka sobie

idę dalej do kuchni....heh ..
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png

Edytowane przez Nika1980
Czas edycji: 2009-05-13 o 16:23
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.