Jak na niego zadzialac/jak go poderwac/czego on chce - zbiorczy

[Candy Supcio]

[Indali]

Moim subiektywnym zdaniem jedyny wniosek (sensowny!) z tego wątku jest taki, że Wyrakowi musi się baaaaardzo nudzić.

[aniko 23]

Napisane przez Indali

Moim subiektywnym zdaniem jedyny wniosek (sensowny!) z tego wątku jest taki, że Wyrakowi musi się baaaaardzo nudzić.

a ja uwazam ze Wyrak słusznie zauwaza ze kobiety wbrew opiniom "nie sa w posiadaniu szóstego zmysłu i tajemnej wiedzy" ktora daje im umiejetnosc postrzegania pragnien, oczekiwan mezczyzn...na odleglosc. Poza tym pewne sygnaly niewerbalne mozna odczytac...ale ich ocena jest obiektywna i zgodna z rzeczywistymi zamiarami wowczas gdy sa postrzegane i odbierane w takiej formie jakie zostaly wyslane...a nie naładowane dodatkowymi, subiektywnymi informacjami ktore biora sie z wlasnego widzimisie ...

jako kobieta przyznaje ze nadinterpretacja pewnych czynow meskich a co za tym idzie przekladanie tego na wizje "jasnych zamiarow" moze skutkowac kublem zimnej wody....

czy facet dajacy kobiecie narecze kwiatow ( ktore odwiecznie symbolizuja romantyczna duszę) moze byc zwyklym tulipanem??? ano moze... (tak wiec nie taki prosty mechanizm z tego samca)

[Indali]

Napisane przez aniko 23

a ja uwazam ze Wyrak słusznie zauwaza ze kobiety wbrew opiniom "nie sa w posiadaniu szóstego zmysłu i tajemnej wiedzy" ktora daje im umiejetnosc postrzegania pragnien, oczekiwan mezczyzn...na odleglosc. Poza tym pewne sygnaly niewerbalne mozna odczytac...ale ich ocena jest obiektywna i zgodna z rzeczywistymi zamiarami wowczas gdy sa postrzegane i odbierane w takiej formie jakie zostaly wyslane...a nie naładowane dodatkowymi, subiektywnymi informacjami ktore biora sie z wlasnego widzimisie ...

jako kobieta przyznaje ze nadinterpretacja pewnych czynow meskich a co za tym idzie przekladanie tego na wizje "jasnych zamiarow" moze skutkowac kublem zimnej wody....

czy facet dajacy kobiecie narecze kwiatow ( ktore odwiecznie symbolizuja romantyczna duszę) moze byc zwyklym tulipanem??? ano moze... (tak wiec nie taki prosty mechanizm z tego samca)

Wszystko fajnie, ale po co jest ten wątek? Sam przyznaje, że nowości nie odkrył, spisał pare (bardziej lub mniej logicznych!) wniosków.

Wypracowanie napisał chłop bo chciał sobie z babami popolemizować. Ot co.

[Klarissa]

A może po prostu ma dosyć wchodzenia na intymne i czytania 15 takich samych tematów "jak go poderwać, pomóżcie"? Zaraz pojawi się głos "to niech nie wchodzi". Okej, ale jak każdy z nas dojdzie do wniosku, że nie będzie wchodził na głupie tematy na intymnym, to osoby zakładające wątek będą sobie w nim mogły co najwyżej same ze sobą popisać, a chyba raczej nie o to im chodzi.

Czepiłyście się Wyraka bo jest tutaj jeden facet i robi się takie "huzia na józia" a Wyrak często mówi z sensem (często, nie znaczy zawsze) i jedno co mi się w nim podoba to umiejętność obrony swojego zdania bez obrażania innych, nawet jak nie ma za grosz racji i zapiera się rękami i nogami to robi to przynajmniej tak aby nikogo nie obrażać i nie strzela fochów gdy wątek pójdzie nie po jego myśli.

[Indali]

Napisane przez Klarissa

A może po prostu ma dosyć wchodzenia na intymne i czytania 15 takich samych tematów "jak go poderwać, pomóżcie"? Zaraz pojawi się głos "to niech nie wchodzi". Okej, ale jak każdy z nas dojdzie do wniosku, że nie będzie wchodził na głupie tematy na intymnym, to osoby zakładające wątek będą sobie w nim mogły co najwyżej same ze sobą popisać, a chyba raczej nie o to im chodzi.

Czepiłyście się Wyraka bo jest tutaj jeden facet i robi się takie "huzia na józia" a Wyrak często mówi z sensem (często, nie znaczy zawsze) i jedno co mi się w nim podoba to umiejętność obrony swojego zdania bez obrażania innych, nawet jak nie ma za grosz racji i zapiera się rękami i nogami to robi to przynajmniej tak aby nikogo nie obrażać i nie strzela fochów gdy wątek pójdzie nie po jego myśli.

Z tym, że głupawe wątki powstają w zastraszającym tempie oczywiście się zgadzam. I z całym szacunkiem dla poziomu wypowiedzi Wyraka, dla mnie ten wątek jest ukłonem dla jego własnych opinii.

[euforia112]

Eeee poderwać można każdego, pytanie jak sprawić żeby chciał zostać z tobą na zawsze?

[Klarissa]

Napisane przez Indali

Z tym, że głupawe wątki powstają w zastraszającym tempie oczywiście się zgadzam. I z całym szacunkiem dla poziomu wypowiedzi Wyraka, dla mnie ten wątek jest ukłonem dla jego własnych opinii.

Zgadzam się z tym, że jeśli chciał aby temat na prawdę stał się zbiorczym dla tego typu problemów jak "jak na niego zadziałać" to należało pierwszy post napisać w sposób mniej kpiący, bo obecna forma nie zachęca do tego, by zamieszczać tutaj zwierzenia, co jednak jak wnioskuję z tonu wypowiedzi nie było też Wyraka celem, ale może się mylę?

Wyrak - jedna taka uwaga tylko. Po pierwsze to walka z wiatrakami, po drugie pamiętaj o tym, że kobiet, które wiedzą lepiej od facetów co im w głowie siedzi jest cała masa. Są to wybitne specjalistki z zakresu znajomości zawiłości męskiej duszy skąd innąd niezwykle prostackiej w ich opinii. Sami mężczyźni jako osobniki ograniczone umysłowo podlegają najprostszym i najoczywistszym zachowaniom wynikłym wprost z praw natury. Pocieszającym jest fakt, że te specjalistki bardzo często wstępują w związku z osobnikami tak właśnie przez siebie definiowanymi dzięki czemu normalni mężczyźni pozostają od nich wolni i mogą tworzyć związki z normalnymi kobietami

[Wyrak]

Napisane przez Indali

Moim subiektywnym zdaniem jedyny wniosek (sensowny!) z tego wątku jest taki, że Wyrakowi musi się baaaaardzo nudzić.

A jak sie to ma do tresci watku? Bo to, ze ilosc pisanego tekstu jest pochodna wolnego czasu, to z kolei tez zadne odkrycie

Napisane przez Indali

Wszystko fajnie, ale po co jest ten wątek? Sam przyznaje, że nowości nie odkrył, spisał pare (bardziej lub mniej logicznych!) wniosków.

Wypracowanie napisał chłop bo chciał sobie z babami popolemizować. Ot co.

Eee tam Nie chodzi o polemike, tylko przekazanie pewnych rzeczy. Ten watek? Wbrew niektorym opinion, nie robie zadnej krucjaty, tylko mialem ochote zebrac kilka rzeczy razem i tak tez uczynilem. W swietle ilosci watkow "jak go poderwac?" "snuje taka czy siaka intryge zeby go poderwac", widze zasadnosc powstania tego watku, ba, wrecz probuje zaspokoic zapotrzebowanie na takie rady

Napisane przez Klarissa

A może po prostu ma dosyć wchodzenia na intymne i czytania 15 takich samych tematów "jak go poderwać, pomóżcie"? Zaraz pojawi się głos "to niech nie wchodzi". Okej, ale jak każdy z nas dojdzie do wniosku, że nie będzie wchodził na głupie tematy na intymnym, to osoby zakładające wątek będą sobie w nim mogły co najwyżej same ze sobą popisać, a chyba raczej nie o to im chodzi.

Czepiłyście się Wyraka bo jest tutaj jeden facet i robi się takie "huzia na józia" a Wyrak często mówi z sensem (często, nie znaczy zawsze) i jedno co mi się w nim podoba to umiejętność obrony swojego zdania bez obrażania innych, nawet jak nie ma za grosz racji i zapiera się rękami i nogami to robi to przynajmniej tak aby nikogo nie obrażać i nie strzela fochów gdy wątek pójdzie nie po jego myśli.

Wlasnie. Tematy takie byly i sa, wiec dlaczegoz to mialbym nie zebrac w punktach kilku rzeczy ?

Jeno jedno sie Tobie podoba? A oczeta? A usmiech?

Napisane przez Indali

Z tym, że głupawe wątki powstają w zastraszającym tempie oczywiście się zgadzam. I z całym szacunkiem dla poziomu wypowiedzi Wyraka, dla mnie ten wątek jest ukłonem dla jego własnych opinii.

Nie wiem jak rozumiec, ze jest uklonem w strone moich opinii? Wiadomo, ze w moim watku beda sila rzeczy moje opinie, z ktorymi sie mozna zgadzac badz nie...

Napisane przez euforia112

Eeee poderwać można każdego, pytanie jak sprawić żeby chciał zostać z tobą na zawsze?

Nie mozna poderwac kazdego, ale mozna byc w stanie poderwac sporo osob. Kochana, jesli bym znal odpowiedz na pytanie jak sprawic zeby chcial zostac na zawsze, to juz by bylo moja wlasnoscia intelektualna i bym robil na tym fortune

[aniko 23]

Napisane przez Klarissa

Po pierwsze to walka z wiatrakami, po drugie pamiętaj o tym, że kobiet, które wiedzą lepiej od facetów co im w głowie siedzi jest cała masa. Są to wybitne specjalistki z zakresu znajomości zawiłości męskiej duszy skąd innąd niezwykle prostackiej w ich opinii. Sami mężczyźni jako osobniki ograniczone umysłowo podlegają najprostszym i najoczywistszym zachowaniom wynikłym wprost z praw natury. Pocieszającym jest fakt, że te specjalistki bardzo często wstępują w związku z osobnikami tak właśnie przez siebie definiowanymi dzięki czemu normalni mężczyźni pozostają od nich wolni i mogą tworzyć związki z normalnymi kobietami

słusznie rzeklaś..amen

[Klarissa]

Napisane przez Wyrak

Jeno jedno sie Tobie podoba? A oczeta? A usmiech?

Nie
Może ewentualnie futerko, ale to musiałabym się nad tym zastanowić. Lato idzie, futerka są niepraktyczne na tę porę roku.

[Indali]

Napisane przez Wyrak

A jak sie to ma do tresci watku? Bo to, ze ilosc pisanego tekstu jest pochodna wolnego czasu, to z kolei tez zadne odkrycie

Wątki są po to żeby się w nich wypowiadać. Nawet te bez sensu.

Napisane przez Wyrak

Eee tam Nie chodzi o polemike, tylko przekazanie pewnych rzeczy. Ten watek? Wbrew niektorym opinion, nie robie zadnej krucjaty, tylko mialem ochote zebrac kilka rzeczy razem i tak tez uczynilem. W swietle ilosci watkow "jak go poderwac?" "snuje taka czy siaka intryge zeby go poderwac", widze zasadnosc powstania tego watku, ba, wrecz probuje zaspokoic zapotrzebowanie na takie rady

Nie mam nic przeciwko zbiorczemu wątkowi, ale sposób w jaki zobrazowałeś problem bardziej skupił uwagę na Twojej osobie niż podrywach/dzialaniach/ intrygach kobiet.

Napisane przez Wyrak

Nie wiem jak rozumiec, ze jest uklonem w strone moich opinii? Wiadomo, ze w moim watku beda sila rzeczy moje opinie, z ktorymi sie mozna zgadzac badz nie...

Wydaje mi się, że doskonale rozumiesz sformułowanie "ukłon w stronę własnych opinii". Nie jesteś typem rozmówcy, który chce zrozumieć drugą stronę. Twoja opinia to jedyna opinia.

[magd00sinek]

A ja sobie pozwole wypowiedziec sie tutaj na temat zamknietego, jak widze, watku o kobiecej nadinterpretacji meskich czynow


Uwazam ze jest to watek naprawde potrzebny! I nawet, rzekne nonszalancko, dzieki ci za niego Oczywiscie ze to niby nie odkrycie Ameryki, ale znam wieele dziewczyn, (nie ukrywam, ze ja tez po czesci sie do nich zaliczam ), ktore tak wlasnie nadinterpretuja zachowania facetow, i mysle ze zebranie tego do kupy i napisanie tak jasno tego wszystkiego (co wazne, przez faceta wlasnie ) jest niczym kubel zimnej wody, i moooze w jakims malutkim stopniu pomoze jakiejs zblakanej duszyczce zejsc na ziemie



Ale zaraz po tej refleksji zrobilo mi sie... smutno. Wiesz, moze te, dla niektorych tak smieszne, mrzonki na temat wyimaginowanej sympatii Pana X do Pani Y, sa jedynym na co Pani Y moze liczyc w tym zakresie Prawdziwe to ale i przykre. Bo, jak wiadomo, nie wszystkie kobiety sa podrywane (w sensie, NAPRAWDE ) na kazdym kroku, tak zeby przebierac w adoratorach; nie wszystkie tworza szczesliwe zwiazki i czuja sie kochane, atrakcyjne, potrzebne i pozadane. Nie kazdy ma szczescie w tym zakresie, a czlowiek jest stworzony do laczenia sie w pary i tego pragnie i do tego dazy. Trudno wiec sie az tak dziwic, ze ktos po prostu ma nadzieje na to, ze los sie odmieni i jesli pan Marek spod trojki wpadl dzisiaj z szarlotka to moze cos z tego bedzie, moze wreszcie i mnie spotka uczucie Niektore kobiety (mezczyzni oczywiscie tez ale teraz nie o tym) sa tak spragnione jakiegos zainteresowania, uczucia, i wreszcie milosci, ze tak wlasnie sobie snuja.



Wiem oczywiscie, ze lepiej dla nich samych jesli uzmyslowia sobie ze pare usmiechow czy milych snow nie jest zadna podstawa do snucia marzen o zwiazku, i ze chodzi o to by uniknac niepotrzebnych rozczarowan i cierpienia... ale to nie takie proste wszystko, a juz na pewno nie jest proste powiedzenie sobie wprost: 'nie ludz sie, zaden facet cie nie podrywa, nie podobasz sie ani panu Kaziowi ze spozywczego ani kierowcy w autobusie, a ten sasiad gdyby chcial sie z toba umowic to juz dawno by to zrobil'.




Zauwazam tez czesto na forum taka prawidlowosc, ze osoby dojrzale zarowno wiekiem jak i, rzekomo, emocjonalnoscia, niesamowicie lubia wysmiewac takie wlasnie rozmarzone, troche dziecinne nastolatki (albo i nie) tak jakby one same urodzily sie madre, rozsadne i twardo stapajace po Ziemi Mozna zauwazyc chocby po niektorych wypowiedziach w tamtym, zamknietym watku, bardzo kasliwy sarkazm i... poczucie wyzszosci? kobiet ktore takich problemow nie maja, w stosunku do tych ktore je posiadaja Jesli sa faktycznie na tyle dojrzale emocjonalnie, rozsadne i nigdy nie daja sie ponosic fantazjom to szczerze gratuluje i podziwiam, ale rozne ludzie maja charaktery, jak wiadomo Jesli sa w szczesliwych zwiazkach, lub stanu wolnego lecz maja tylu rzeczywistych adoratorow ze nie musza wymyslac sobie wyimaginowanych to rowniez gratuluje. Jesli adoratorow nie posiadaja i maja na tyle silna osobowosc ze nie czuja potrzeby ich posiadania, sa same sobie sa sterem, zeglarzem, okretem i dobrze im bez mezczyzny, i nie marzy im sie zwiazek, a takze nie musza dowartosciowywac sie byciem podrywana przez pana hydraulika... to jak wyzej



Ale czy tak trudno wyobrazic sobie, ze niektore kobiety sa spragnione bliskosci, byc moze samotne od bardzo dawna; ze potrzebuja akceptacji i adoracji ze strony plci przeciwnej, i moze sa po prostu slabe, nie maja takich jaj zeby z duma cale zycie dzwigac wylacznie na swoich barkach, i marza o uczuciu ktore spotyka innych ludzi wokol tylko nie je, o wspolnym z kims zyciu, zwiazku, o 'romansie wszech czasow'? Wowczas to zaczynaja odbierac kazdy mily sygnal ze strony fajnego faceta jako zalazek nadziei ze je tez moze spotkac goracy romans, ze wreszcie jakis porzadny chlop sie nimi zainteresowal...

[lady karen]

Napisane przez Indali

Wszystko fajnie, ale po co jest ten wątek? Sam przyznaje, że nowości nie odkrył, spisał pare (bardziej lub mniej logicznych!) wniosków.

Wypracowanie napisał chłop bo chciał sobie z babami popolemizować. Ot co.

Moim zdaniem fajny wątek a nawet jeśli służy tylko polemizowaniu, to jest to forum dyskusyjne, a zatem polemice niejako przeznaczony

Napisane przez Klarissa

A może po prostu ma dosyć wchodzenia na intymne i czytania 15 takich samych tematów "jak go poderwać, pomóżcie"? Zaraz pojawi się głos "to niech nie wchodzi". Okej, ale jak każdy z nas dojdzie do wniosku, że nie będzie wchodził na głupie tematy na intymnym, to osoby zakładające wątek będą sobie w nim mogły co najwyżej same ze sobą popisać, a chyba raczej nie o to im chodzi.

Czepiłyście się Wyraka bo jest tutaj jeden facet i robi się takie "huzia na józia" a Wyrak często mówi z sensem (często, nie znaczy zawsze) i jedno co mi się w nim podoba to umiejętność obrony swojego zdania bez obrażania innych, nawet jak nie ma za grosz racji i zapiera się rękami i nogami to robi to przynajmniej tak aby nikogo nie obrażać i nie strzela fochów gdy wątek pójdzie nie po jego myśli.

A to akurat różnie bywa

Napisane przez Klarissa

Zgadzam się z tym, że jeśli chciał aby temat na prawdę stał się zbiorczym dla tego typu problemów jak "jak na niego zadziałać" to należało pierwszy post napisać w sposób mniej kpiący, bo obecna forma nie zachęca do tego, by zamieszczać tutaj zwierzenia, co jednak jak wnioskuję z tonu wypowiedzi nie było też Wyraka celem, ale może się mylę?

Wyrak - jedna taka uwaga tylko. Po pierwsze to walka z wiatrakami, po drugie pamiętaj o tym, że kobiet, które wiedzą lepiej od facetów co im w głowie siedzi jest cała masa. Są to wybitne specjalistki z zakresu znajomości zawiłości męskiej duszy skąd innąd niezwykle prostackiej w ich opinii. Sami mężczyźni jako osobniki ograniczone umysłowo podlegają najprostszym i najoczywistszym zachowaniom wynikłym wprost z praw natury. Pocieszającym jest fakt, że te specjalistki bardzo często wstępują w związku z osobnikami tak właśnie przez siebie definiowanymi dzięki czemu normalni mężczyźni pozostają od nich wolni i mogą tworzyć związki z normalnymi kobietami

Napisane przez Klarissa

Nie
Może ewentualnie futerko, ale to musiałabym się nad tym zastanowić. Lato idzie, futerka są niepraktyczne na tę porę roku.

No nie żartuj... Nie rozczulają Cię oczęta Wyraka? Mnie wzruszają do głębi (moje nie są aż tak pięknie wyłupiaste, niestety )

Osobiście uważam, że wątek powinno się przypiąć. Chociażby po to, żeby ewentualne założycielki wątków o wspomnianej treści zastanowiły się, czy na pewno mają problem wymagający dyskusji.

[Pomadka]

Uparłeś się, eh Ty.


A jak stoi wokół mnie 8 kolesi, to co to może znaczyć?
A ja mnie sami zaczepiają [w różny, przeróżny sposób]-nacja, racja, karnacja adonisa obojętna, to jak mam to odbierać?
Wujku Dobra Rado, wykarz się i pomóż zinterpretować, serio!

Napisane przez czarownica jaga

A może Wyrak chce zostać ojcem dyrektorem Wizażu

Że niby miałby ochote wysadzić Matkę-Pomadkę z siodła? Never!

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez Wyrak

Z tego co piszesz, to nie masz pojecia o podejsciu mezczyzn i zachowaniach mezczyzn i operujesz pewnymi uoglnieniami - nie pisze tego bynajmniej zlosliwie, przy okazji moge rozwinac o co mi chodzi.

Ja poproszę o rozwinięcie myśli. Chętnie się czegoś [nowego?] dowiem o was, panowie.

[Wyrak]

Napisane przez Klarissa

Zgadzam się z tym, że jeśli chciał aby temat na prawdę stał się zbiorczym dla tego typu problemów jak "jak na niego zadziałać" to należało pierwszy post napisać w sposób mniej kpiący, bo obecna forma nie zachęca do tego, by zamieszczać tutaj zwierzenia, co jednak jak wnioskuję z tonu wypowiedzi nie było też Wyraka celem, ale może się mylę?

Nie, celem nie byly zwierzenia, tylko raczej ustosunkowanie sie do kwestii, czy podryw to sprawa indywidulna, czy mozna miec uniwersalne metody podrywu, czy preferencje sa indywidualne czy nie, czy intrygi itd. maja sens itp.

Napisane przez Klarissa

Wyrak - jedna taka uwaga tylko. Po pierwsze to walka z wiatrakami

Wiem, lubie odrobine don kichoterii od czasu do czasu

Napisane przez Klarissa

po drugie pamiętaj o tym, że kobiet, które wiedzą lepiej od facetów co im w głowie siedzi jest cała masa.

Wlasnie czulem sie nieco zobowiazany, zeby co nieco wyprostowac...

Napisane przez Klarissa

Są to wybitne specjalistki z zakresu znajomości zawiłości męskiej duszy skąd innąd niezwykle prostackiej w ich opinii. Sami mężczyźni jako osobniki ograniczone umysłowo podlegają najprostszym i najoczywistszym zachowaniom wynikłym wprost z praw natury. Pocieszającym jest fakt, że te specjalistki bardzo często wstępują w związku z osobnikami tak właśnie przez siebie definiowanymi dzięki czemu normalni mężczyźni pozostają od nich wolni i mogą tworzyć związki z normalnymi kobietami

Hyh, tak jak mowisz

Napisane przez Klarissa

Nie
Może ewentualnie futerko, ale to musiałabym się nad tym zastanowić. Lato idzie, futerka są niepraktyczne na tę porę roku.

No wiesz co, ranisz serce me...

Napisane przez Indali

Wątki są po to żeby się w nich wypowiadać. Nawet te bez sensu.

O co Tobie biega ? Piszesz ze sie chyba nudze, na co ja sie pytam, jak sie to ma do tresci tematu, a Ty odpisujesz tym powyzej... gluchy telefon ?

Napisane przez Indali

Nie mam nic przeciwko zbiorczemu wątkowi, ale sposób w jaki zobrazowałeś problem bardziej skupił uwagę na Twojej osobie niż podrywach/dzialaniach/ intrygach kobiet.

Za to na czym kto sie skupia to juz nic a nic nie odpowiadam

Napisane przez Indali

Wydaje mi się, że doskonale rozumiesz sformułowanie "ukłon w stronę własnych opinii". Nie jesteś typem rozmówcy, który chce zrozumieć drugą stronę. Twoja opinia to jedyna opinia.

Nie wydaje mi sie, zeby po polsku mozna bylo poprawnie klaniac sie w strone wlasnych opinii.

Napisane przez magd00sinek

Uwazam ze jest to watek naprawde potrzebny! I nawet, rzekne nonszalancko, dzieki ci za niego Oczywiscie ze to niby nie odkrycie Ameryki, ale znam wieele dziewczyn, (nie ukrywam, ze ja tez po czesci sie do nich zaliczam ), ktore tak wlasnie nadinterpretuja zachowania facetow, i mysle ze zebranie tego do kupy i napisanie tak jasno tego wszystkiego (co wazne, przez faceta wlasnie ) jest niczym kubel zimnej wody, i moooze w jakims malutkim stopniu pomoze jakiejs zblakanej duszyczce zejsc na ziemie

Ale zaraz po tej refleksji zrobilo mi sie... smutno. Wiesz, moze te, dla niektorych tak smieszne, mrzonki na temat wyimaginowanej sympatii Pana X do Pani Y, sa jedynym na co Pani Y moze liczyc w tym zakresie Prawdziwe to ale i przykre. Bo, jak wiadomo, nie wszystkie kobiety sa podrywane (w sensie, NAPRAWDE ) na kazdym kroku, tak zeby przebierac w adoratorach; nie wszystkie tworza szczesliwe zwiazki i czuja sie kochane, atrakcyjne, potrzebne i pozadane. Nie kazdy ma szczescie w tym zakresie, a czlowiek jest stworzony do laczenia sie w pary i tego pragnie i do tego dazy. Trudno wiec sie az tak dziwic, ze ktos po prostu ma nadzieje na to, ze los sie odmieni i jesli pan Marek spod trojki wpadl dzisiaj z szarlotka to moze cos z tego bedzie, moze wreszcie i mnie spotka uczucie Niektore kobiety (mezczyzni oczywiscie tez ale teraz nie o tym) sa tak spragnione jakiegos zainteresowania, uczucia, i wreszcie milosci, ze tak wlasnie sobie snuja.

Ludzie generalnie szukaja partnera, znajomych itd., tak sa skonstruowani. Rozumiem ze ktos moze sie czuc zle czy byc smutny w przypadku niepowodzen na tej niwie, ale czy ucieczka w fantazjowanie w zasadzie jest wlasciwa droga? Przeciez koniec koncow, zawod bedzie tym wiekszy, czyz nie?

Napisane przez Pomadka

Uparłeś się, eh Ty.

A skadze znowu

Napisane przez Pomadka

A jak stoi wokół mnie 8 kolesi, to co to może znaczyć?
A ja mnie sami zaczepiają [w różny, przeróżny sposób]-nacja, racja, karnacja adonisa obojętna, to jak mam to odbierać?
Wujku Dobra Rado, wykarz się i pomóż zinterpretować, serio!

Post #1, czy udziela rad w danych wypadkach, czy tylko pewne kwestie nakresla? Gdy odpowiesz na to pytanie, to odpowiedz mi, skad wzielas pomysl, ze udzielam takich rad , ok?

Napisane przez Pomadka

Ja poproszę o rozwinięcie myśli. Chętnie się czegoś [nowego?] dowiem o was, panowie.

Post #28, 5ty akapit

[Pomadka]

Napisane przez Wyrak

A skadze znowu

Noo, a ja nie oddycham.

Post #1, czy udziela rad w danych wypadkach, czy tylko pewne kwestie nakresla? Gdy odpowiesz na to pytanie, to odpowiedz mi, skad wzielas pomysl, ze udzielam takich rad , ok?

Nie patrz na mnie z ukosa, bo to moja fucha.

Nakreślasz i jak już tak zacząłeś, to ja pomyślałam żeś hm, władny w temacie skoro go już 2 raz podejmujesz. Ok., kimś kto probuje nam; naiwnym istotką uzmysłowić pewne męskie zachowania lub też inaczej-rozczytać je... stąd ten wujek dobra rada mi się wziął.
A co za tym idzie zadałam ci 2 sytuacje i poprosiłam o interpretacje. Odpowiesz, czy uczepisz się kolejnego stwierdzenia, określenia, słowa i będzie 17 kolejnych postów w powietrze?!

Post #28, 5ty akapit

E to ja wiem, że jest taka opcja.

[Klarissa]

Napisane przez lady karen

No nie żartuj... Nie rozczulają Cię oczęta Wyraka? Mnie wzruszają do głębi (moje nie są aż tak pięknie wyłupiaste, niestety )

No może troszeczkę...

Osobiście uważam, że wątek powinno się przypiąć. Chociażby po to, żeby ewentualne założycielki wątków o wspomnianej treści zastanowiły się, czy na pewno mają problem wymagający dyskusji.

Mnie się wydaje, że z uwagi na jego formę teraz już jest po ptokach...

Napisane przez Wyrak

Nie, celem nie byly zwierzenia, tylko raczej ustosunkowanie sie do kwestii, czy podryw to sprawa indywidulna, czy mozna miec uniwersalne metody podrywu, czy preferencje sa indywidualne czy nie, czy intrygi itd. maja sens itp.

Tak właśnie myślałam.

Wiem, lubie odrobine don kichoterii od czasu do czasu

Wlasnie czulem sie nieco zobowiazany, zeby co nieco wyprostowac...

Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć powodzenia, obyś nie skończył jak tytułowy nasz bohater szukając dziewic w burdelu...

No wiesz co, ranisz serce me...

Ba, czasem w tym nawet znajduję upodobanie.

Ludzie generalnie szukaja partnera, znajomych itd., tak sa skonstruowani. Rozumiem ze ktos moze sie czuc zle czy byc smutny w przypadku niepowodzen na tej niwie, ale czy ucieczka w fantazjowanie w zasadzie jest wlasciwa droga? Przeciez koniec koncow, zawod bedzie tym wiekszy, czyz nie?

Niby masz rację - powiedz tylko jak odróżnić prawdę od fantazji w tej tak delikatnej sferze. Na przykład taka sytuacja - ona wchodzi do miejsca gdzie jest tłum, on stoi w tym tłumie, spoglądają na siebie przez chwilę najpierw jedno, potem drugie, uśmiechają się do siebie - jedno do drugiego - czy to coś znaczy, czy też nic nie znaczy?

[euforia112]

Nie mozna poderwac kazdego, ale mozna byc w stanie poderwac sporo osob. Kochana, jesli bym znal odpowiedz na pytanie jak sprawic zeby chcial zostac na zawsze, to juz by bylo moja wlasnoscia intelektualna i bym robil na tym fortune [/quote]


Wyraku no to prosta rada, zakładasz nowy wątek na forum, sypią się rady, wybierasz te, które są najcenniejsze z Twojego męskiego punktu widzenia i piszesz podręcznik (opozycyjny do innego wielkiego dzieła...) pt. "Nie bądź zołzą a facet pokocha Cię na wieki" kilka porad nie-stereotypowego samca. I tu już są dwie opcje albo zbijesz na tym fortunę, albo zarobisz kilku wrogów w postaci rozzłoszczonych babek. Ale jak to mówią jest ryzyko, jest zabawa

[Aninek]

Napisane przez Wyrak

Jako ze co chwile widze temat w rodzaju "co na niego dziala", "jak go sprawdzic", a o podrywie to juz jest tyle, ze pewnie w tetrabajtach mierzyc, postanowilem co nieco naklikac.

Prosze o powieszenie tematu

W punktach bedzie:
1. Sprawdzac to mozna w pokerze, a nie osoby, ktore odczuwaja szeroka game emocji. Zreszta, ktora pani chciala by tak byc sprawdzana? Nie wspominajac o tym, ze a) nie mozna przewidziec reakcji osoby sprawdzanej b) proba sprawdzania co dana osoba czuje/jak sie zachowuje, moze prowadzic do negatywnych skutkow (tj. chlop nie bedzie chcial miec z taka intrygantka nic chetnego do czynienia).
2. Nie, nie ma jakiegos uniwersalnego kodu, co faceci lubia, a co nie, zaleznie od cech demograficznych, charakteru i doswiadczen upodobania roznia sie drastycznie. Wiec pytanie, co lubia faceci ma maly sens, natomiast lepsze poznanie danego faceta, zwykle duzo wiekszy.
3. Nie ma uniwersalnych metod podrywu, na kazdego dziala cos innego.
3a. Im wiecej jakis zakretasow, intryg i wymyslania, tym zwykle gorzej. Raz, ze takie skomplikowane plany moga nie wypalic, dwa ze od razu mozna dostac latke intrygantki, trzy, ze zwykle latwiej i skuteczniej jest nawiazac kontakt w najprostszy mozliwy sposob.
4. Rzadko kiedy mezczyzni werbalizuja emocje i odczucia w identyczny sposob jak kobiety. Co nie zmienia faktu, ze jesli chca, to zwerbalizuja (z poprawka na rozne charaktery), oraz ze moga to inaczej przekazac. To jest oczywiscie truizm, ale zaskakujaco czesto zapominany. Przy czym, dopisywanie/dopowiadanie sobie czegos, tylko dlatego, ze danej osobie to pasuje, sensu nie ma (patrz: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 ).
5. "Cudowne" poradniki nie sa w stanie ogarnac skomplikowanych relacji miedzyludzkich i sam osobiscie niezbyt wierze w ich dzialanie, uwazam ze przynosza wiecej szkody niz pozytku.
6. Meczyzni sa z Ziemi, kobiety sa z Ziemi. Pora nauczyc sie z tym zyc, nie dopatrywac sie nie wiadomo czego gdy nie trzeba. Nalezy sie wystrzegac wszechobecnych i zwykle bezsensownych uogolnien.

Jesli cos ma z czegos wyjsc, to zwykle wychodzi

Na koniec pare uwag:
- nie, nie odkrylem Ameryki, powyzsze to rzeczy dosyc oczywiste, az sie dziwie skad tyle wtornych tematow.
- nie, nie mam zamiaru nikogo upokorzyc, ani dopiec - wyrazam swoja opinie w punktach, na podstawie tego, co na tym forum widze.
- nie, nie mam zamiaru udowadniac ile wiem o kobietach (czy tez uwazam ze wiem), ani udowadniac kobietom czegokolwiek.
- prosilbym o powstrzymanie sie od polajanek i klotni - jesli ktos chce podrzec koty z innym uzytkownikiem/czka, PW

Komentarze i rozwiniecie mile widziane

Nie pozostaje mi nic innego,jak tylko się zgodzić z powyższymDodam jeszcze,że:
-nieśmiałość mężczyzny nie jest żadnym,ale to żadnym wytłumaczeniem-nawet najbardziej nieśmiały jakoś okaże swoje zainteresowanie tą drugą osobą,a jeśli nic nie okazuje,to po prostu nie jest zainteresowany(poznałam się na tym na własnej skórze,więc nie odbierajcie tego jako wymądrzania się).

[Wyrak]

Napisane przez Pomadka

Noo, a ja nie oddycham.

Powiedz nam jak to robisz

Napisane przez Pomadka

Nie patrz na mnie z ukosa, bo to moja fucha.

O nie, nie oddam, lypie z ukosa od zaraniu internetu

Napisane przez Pomadka

Nakreślasz i jak już tak zacząłeś, to ja pomyślałam żeś hm, władny w temacie skoro go już 2 raz podejmujesz.

Nie podejmuje 2 razy - w mojej ocenie nadinterpretacja i ten temat o podrywie to dwa rozne tematy; wprawdzie jedna osoba moze przejawiac zachowania, do ktorych sie odnosilem w obydwu, ale nie zawsze tak jest...

Napisane przez Pomadka

Ok., kimś kto probuje nam; naiwnym istotką uzmysłowić pewne męskie zachowania lub też inaczej.

Abstrahujac od tego ze istotkom, to chyba uwazasz mnie za naiwna istotke, jesli myslisz, ze Ciebie uznam za naiwna istotke

Napisane przez Pomadka

A co za tym idzie zadałam ci 2 sytuacje i poprosiłam o interpretacje. Odpowiesz, czy uczepisz się kolejnego stwierdzenia, określenia, słowa i będzie 17 kolejnych postów w powietrze?!

Pewnie ze nie odpowiem, bo jak juz pisalem nie zajmuje sie czyms takim

Napisane przez Klarissa

Mnie się wydaje, że z uwagi na jego formę teraz już jest po ptokach...

Uwazam, ze kto zechce, to przeczyta a kto nie to nie, niezaleznie od formy.

Napisane przez Klarissa

Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć powodzenia, obyś nie skończył jak tytułowy nasz bohater szukając dziewic w burdelu...

Nie dziekuje :P Oby...

Napisane przez Klarissa

Ba, czasem w tym nawet znajduję upodobanie.

Zla kobieta z Ciebie ?

Napisane przez Klarissa

Niby masz rację - powiedz tylko jak odróżnić prawdę od fantazji w tej tak delikatnej sferze. Na przykład taka sytuacja - ona wchodzi do miejsca gdzie jest tłum, on stoi w tym tłumie, spoglądają na siebie przez chwilę najpierw jedno, potem drugie, uśmiechają się do siebie - jedno do drugiego - czy to coś znaczy, czy też nic nie znaczy?

Wiesz, to juz kazdy musi sam ocenic... Jesli chodzi o moj punkt widzenia, to pisalem o nadinterpretacji tutaj: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

Napisane przez euforia112

Wyraku no to prosta rada, zakładasz nowy wątek na forum, sypią się rady, wybierasz te, które są najcenniejsze z Twojego męskiego punktu widzenia i piszesz podręcznik (opozycyjny do innego wielkiego dzieła...) pt. "Nie bądź zołzą a facet pokocha Cię na wieki" kilka porad nie-stereotypowego samca. I tu już są dwie opcje albo zbijesz na tym fortunę, albo zarobisz kilku wrogów w postaci rozzłoszczonych babek. Ale jak to mówią jest ryzyko, jest zabawa

Tyle ze biorac pod uwage moje podejscie do takich poradnikow, to sie co nieco kloci z moimi zasadami...

Napisane przez Aninek

Nie pozostaje mi nic innego,jak tylko się zgodzić z powyższymDodam jeszcze,że:
-nieśmiałość mężczyzny nie jest żadnym,ale to żadnym wytłumaczeniem-nawet najbardziej nieśmiały jakoś okaże swoje zainteresowanie tą drugą osobą,a jeśli nic nie okazuje,to po prostu nie jest zainteresowany(poznałam się na tym na własnej skórze,więc nie odbierajcie tego jako wymądrzania się).

Dzieki Ja sie z kolei zgadzam z Twoja wypowiedzia

[cyanide sun]

Napisane przez Aninek

Nie pozostaje mi nic innego,jak tylko się zgodzić z powyższymDodam jeszcze,że:
-nieśmiałość mężczyzny nie jest żadnym,ale to żadnym wytłumaczeniem-nawet najbardziej nieśmiały jakoś okaże swoje zainteresowanie tą drugą osobą,a jeśli nic nie okazuje,to po prostu nie jest zainteresowany(poznałam się na tym na własnej skórze,więc nie odbierajcie tego jako wymądrzania się).

DOKLADNIE

[Klarissa]

Napisane przez Wyrak

Zla kobieta z Ciebie ?

Okropna i wredna... przyznaję jestem wiedźma...

[Pomadka]

Napisane przez Wyrak

Powiedz nam jak to robisz

Niestety, nie mogę.

Nie podejmuje 2 razy - w mojej ocenie nadinterpretacja i ten temat o podrywie to dwa rozne tematy; wprawdzie jedna osoba moze przejawiac zachowania, do ktorych sie odnosilem w obydwu, ale nie zawsze tak jest...

Nie zawsze, ale czasami... Migasz się, bo nie potrafisz tego zrobić.

Abstrahujac od tego ze istotkom, to chyba uwazasz mnie za naiwna istotke, jesli myslisz, ze Ciebie uznam za naiwna istotke

Nic nie możesz o mnie wiedzieć, zatem skąd przypuszczenie, że nie jestem w czołówce naiwnych? Wyrak, jestem kobietą.

Pewnie ze nie odpowiem, bo jak juz pisalem nie zajmuje sie czyms takim

Czuję się rozczarowana. Rzuciłeś temat, po raz drugi, starasz się nam coś uzmysłowić i jak przychodzi do konkretów, to nie jesteś w stanie odpowiedzieć. Źle.
Podałam dwa przykłady ze swojego życia-fakty, dotyczącetematu; jego ostatniej części:"czego on chce?" i co się dowiedziałam od autora wątku, nic. To po co ta portugalska gadka, eh.

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Napisane przez Wyrak

2. Nie, nie ma jakiegos uniwersalnego kodu, co faceci lubia, a co nie, zaleznie od cech demograficznych, charakteru i doswiadczen upodobania roznia sie drastycznie. Wiec pytanie, co lubia faceci ma maly sens, natomiast lepsze poznanie danego faceta, zwykle duzo wiekszy.

E no coś Ty? Serio twierdzisz, że nie macie-wy faceci jakiegoś wspólnego upodobania, bez względu na wszystko? Nie. Nie.

[Wyrak]

Napisane przez Klarissa

Okropna i wredna... przyznaję jestem wiedźma...

Na stos z takimi, na stos !

Napisane przez Pomadka

Nie zawsze, ale czasami... Migasz się, bo nie potrafisz tego zrobić.

Napisane przez Pomadka

Czuję się rozczarowana. Rzuciłeś temat, po raz drugi, starasz się nam coś uzmysłowić i jak przychodzi do konkretów, to nie jesteś w stanie odpowiedzieć. Źle.
Podałam dwa przykłady ze swojego życia-fakty, dotyczącetematu; jego ostatniej części:"czego on chce?" i co się dowiedziałam od autora wątku, nic. To po co ta portugalska gadka, eh.

Wow, to sie nadaje do tematu do nadintepretacji - w zadnym momencie nie wyrazilem checi i gotowosci udzielania jakis takich rad a tu jeszcze pretensje do mnie

Napisane przez Pomadka

Nic nie możesz o mnie wiedzieć, zatem skąd przypuszczenie, że nie jestem w czołówce naiwnych? Wyrak, jestem kobietą.

No dobra, naiwna kozka jestes

A w temacie - to Ty zakladasz ze kobiety sa naiwne, nie ja, wiec dla mnie ostatnie zdanie niczego nie determinuje wg mnie, wrecz przeciwnie

Napisane przez Pomadka

E no coś Ty? Serio twierdzisz, że nie macie-wy faceci jakiegoś wspólnego upodobania, bez względu na wszystko? Nie. Nie.

To sie nie nazywa upodobanie, tylko poped

[sungold]

Dobre Rady Wyraka nie są złe, powinnysmy je wydrukowac, powiesic na scianie i czasem spojrzec, gdy jak to kiedys uslyszalam 'za duzo myslimy'.
Oczywiscie coraz głebsze roztrzasanie tego, jak to kobiety sa naiwne doprowadzi do tego, ze zawsze cos nam sie 'wydaje', a tak czasem nie jest.
Moje podsumowanie jest takie- nie analizowac nic, po prostu robic swoje, 'jezeli ma wyjsc to wyjdzie'. Kwestia wprowadzenia tego w zycie

[Pomadka]

Napisane przez Wyrak

Wow, to sie nadaje do tematu do nadintepretacji - w zadnym momencie nie wyrazilem checi i gotowosci udzielania jakis takich rad a tu jeszcze pretensje do mnie

Nie, dlaczego? Ja po prostu podążyłam tym tematem, nawet nie oczekiwałam rad, a myślałam że będziesz chciał podywagować, a nie bronić się i ciągle zasłaniać nadinterpretacją oraz brakiem gotowości... No Kochany jak Ty tak się długo stroisz, opierasz i wymigujesz, to z Tobą jest ciężki kawałek chleba, uuu.

No dobra, naiwna kozka jestes

Odczułam żem ulgem. Uf.

A w temacie - to Ty zakladasz ze kobiety sa naiwne, nie ja, wiec dla mnie ostatnie zdanie niczego nie determinuje wg mnie, wrecz przeciwnie

Pewnie że tak założyłam, wstępnie.

To sie nie nazywa upodobanie, tylko poped

Ale ja nie o popędzie drogi panie pisałam.