Teraz My - Panny Młode 2009 - cz. XI

[__Madzia__]

mnie tez moj wkurza momentami, bo zawsze ma na wszystko czas i zalatwia wszystko na ostatnia minute, gdyby nie ja to pewnie by jeszcze nawet garnituru nie mial.
Jak mnie moj denerwuje zabarzdo to ide na spacer, albo do sasiadki, wtedy jak przychodze to jest taki potulny.

[Maggie1983]

Napisane przez kasiaher

ja wiem czy się stresuje
bardziej mnie to wszystko wkurza cały czas cos komus nie pasi

własnie pokłóciłam sie z tż i powiem wam leje na to , stwierdziałam że dosyc moich nerwów i się nie będe denerwować

Kasia, ja sie dzis poklocilam z mama, bratowa i bratem chyba naprawde jestem przewrazliwiona!
Bylam dzis sie dowiedzialam, ze jeszcze pare osob nie przyjdzie i przyszlam do domu i siedzialam z mama i sobie odchaczalam i wyszlo, ze 130 osob bedzie chyba 90 i tu jest jeszcze pare osob pod znakiem zapytania i mowie mamie, a mama mowi, ze trzeba bylo robic wesele w tej malej restauracji, co mojego brata-tylko powiedziala to tak zlosliwie, jakby to byla moja wina, ze nam goscie nie dopisza, ale nic sie nie odezwalam, bo niedosc ze bylo mi przykro to ona tak jeszcze wypalila, wogole to zawsze tylko od niej slysze, ze mogloby byc juz "po ty calym weselu", wiec strasznie mi milo, ze chce tak odbebnic i przejsc do porzadku dziennego
ponadto zadzwonila dzis do mnie bratowa, ze kupila swojej corci sukieneczke na wesele, no wiec pytam, jak tam ona, czy sie w koncu zdecydowala na kreacje (bo ma fajna dluga brazowa sukienke, ktora miala raz na imprezie w pracy i zawsze mowila, ze w niej pojdzie, ale cos tam ostatnio zaczela krecic), a ona ze mama jej chyba zasponsoruje nowa kiecke, to pytam jaka ..... a ona, ze BIAŁĄ z czarna kokardka a ze to moja najlepsza przyjaciolka przy okazji to mowie, ze chyba zartuje, bo bialy jest zarezerwowany w ten jedyny dzien tylko dla mnie ...... i moj brat sluchal (nie wiem, chyba bylo na glosnomowiacym, bo tak czesto robia, bo ich mala chce gadac przez telefon) i mowi, ze co ja sobie wyobrazam, ze im tez bede dyktowac co maja zalozyc i ze moze bym laskawie powiedziala, jaki sobie zycze garnitur, zeby zalozyl normalnie sie poryczalam tak sie na mnie rozdarl a moja mama jeszcze na mnie, ze ja sie tak przejmuje tym slubem, ze az sie boi .... to jej powiedzialam, ze sa jeszcze 2 tygodnie wiec odwolajmy to wszystko i bedzie problem z glowy, a my najlepiej sobie uciekniemy gdzies na koniec swiata i tam SAMI sie pobierzemy i wszyscy beda zadowoleni

[AgatkaL]

Byłam u mojej ginekolog i powiedziała, ze weźmie opis badania kolposkopowego do konsultacji z jakimś tam profesorem, bo dziwne jej się wydaje skierowanie na pobranie wycinka przy II gr. cytologii. W piątek rano mam do niej zadzwonić i dowiedzieć się co on powiedział. Narazie mam brać Gynalgin (przeciwzapalne globulki) przez 10 dni i potem zrobimy jeszcze raz cytologię i jak trzeba będzie to kolposkopię też (tylko już u kogoś innego). Tylko z kuracją musze zaczekać bo właśnie dziś dostałam @.
Echhh...same zmartwienia

[andzia0401]

Napisane przez __Madzia__

mnie tez moj wkurza momentami, bo zawsze ma na wszystko czas i zalatwia wszystko na ostatnia minute, gdyby nie ja to pewnie by jeszcze nawet garnituru nie mial.
Jak mnie moj denerwuje zabarzdo to ide na spacer, albo do sasiadki, wtedy jak przychodze to jest taki potulny.

kurde,mój jest taki sam Ale chyba większość facetów tak do tego podchodzi.dopiero dzisiaj kupiliśmy frak w New Men, Ślub 13 czerwca.babki w salonie były zdziwione ze tak póżno

Ktoś coś pisał o sukience na poprawiny podaje link w którym jest dużo fotek
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=234492&page=19

[AgatkaL]

Napisane przez andzia0401

kurde,mój jest taki sam Ale chyba większość facetów tak do tego podchodzi.dopiero dzisiaj kupiliśmy frak w New Men, Ślub 13 czerwca.babki w salonie były zdziwione ze tak póżno

Skąd ja to znam...mój TZ też ma zawsze na wszystko jeszcze czas...wrrrr...jak mnie to wkurza. Stwierdził, ze garnitur może kupić na tydzień przed ślubem...chyba go pogięło !!! Z drugiej strony, takie luzackie podejście moze nie jest takie złe...hehe

[groszek80]

moniqac zaproszenia będą w przyszłym tygodniu. Zamówiliśmy je z allegro firma nazywa się art design. Wybraliśmy czcionkę, treść (mają duży wybór również wierszyków) i na drugi dzień otrzymaliśmy 3 propozycje do akceptacji. Myślę, że będzie ok!! Nie zdecydowaliśmy się w sumie na żadne wierszyki. Postanowiliśmy, że jak będziemy wręczać zaproszenia, to poprosimy gości o to, aby nam puścili totolotka, kto za ile może (to tak zamiast kwiatków, z którymi i tak później nie ma co zrobić)

Madzia ślicznie wyglądasz w tej sukni!!!

AgatkaL nie martw się!!! Wszystko się dobrze skończy!! Zobaczysz!!!

Maggie1983 rzeczywiście nieciekawą masz sytuację. Chyba lekko nienormalna jest ta Twoja bratowa. W końcu sama ślub brała i chyba wie najlepiej, że biel to kolor panny młodej!!! Ale z drugiej strony, to na nią ludzie będą patrzeć dziwnie i z politowaniem, że zdecydowała się na taki kolor sukni i może ktoś jej coś na ten temat powie i będzie jej głupio!!! Szkoda nerwów na takie zagrywki. Wiem, że to wkurzające, bo nie dość, że wszystkie staramy się,aby wszystko było dopięte na ostatni guzik, to jeszcze inni dokładają swoje. Niestety na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Będzie dobrze!!! Może bratowa pójdzie po rozum do głowy i przemyśli sprawę!!!

ślubujemy dnia 01 sierpnia 2009 r. o godz. 18.00

[anjadka]

Napisane przez diya1983

mam nadzieje ze u Was lepiej, mnie sie wszysto w zyciu wali, w rodzien tez, a na dodatek szukam wsparcia u TZ a tu nie ma co - klotnie o byle co, nie wiem czy na wszystkich tak sluby wplywaja, odechcialo m sie wszystkiego

Co się dzieje Kochana?

[kwiatuszekk88]

Napisane przez AgatkaL

Skąd ja to znam...mój TZ też ma zawsze na wszystko jeszcze czas...wrrrr...jak mnie to wkurza. Stwierdził, ze garnitur może kupić na tydzień przed ślubem...chyba go pogięło !!! Z drugiej strony, takie luzackie podejście moze nie jest takie złe...hehe

Mój TŻ nie ma innego wyjścia będzie musiał kupić garnitur tydzień przed ślubem, bo on od marca schudł 10 kg Także jak przed ślubem jeszcze schudnie to nie będzie potem latali i szukali krwacowej, zeby nam go zwężyła, a tak przynajmniej nie będzie trzeba nic z nim robić

[anuulaa]

Napisane przez diya1983

mam nadzieje ze u Was lepiej, mnie sie wszysto w zyciu wali, w rodzien tez, a na dodatek szukam wsparcia u TZ a tu nie ma co - klotnie o byle co, nie wiem czy na wszystkich tak sluby wplywaja, odechcialo m sie wszystkiego

Żebyś wiedziała, że te przygotowania ślubne tak wpływają, my też się dużo kłócimy o takie pierdoły, ot tak to jest - różnica zdań Także głowa do góry

Napisane przez Maggie1983

Kasia, ja sie dzis poklocilam z mama, bratowa i bratem chyba naprawde jestem przewrazliwiona!
Bylam dzis sie dowiedzialam, ze jeszcze pare osob nie przyjdzie i przyszlam do domu i siedzialam z mama i sobie odchaczalam i wyszlo, ze 130 osob bedzie chyba 90 i tu jest jeszcze pare osob pod znakiem zapytania i mowie mamie, a mama mowi, ze trzeba bylo robic wesele w tej malej restauracji, co mojego brata-tylko powiedziala to tak zlosliwie, jakby to byla moja wina, ze nam goscie nie dopisza, ale nic sie nie odezwalam, bo niedosc ze bylo mi przykro to ona tak jeszcze wypalila, wogole to zawsze tylko od niej slysze, ze mogloby byc juz "po ty calym weselu", wiec strasznie mi milo, ze chce tak odbebnic i przejsc do porzadku dziennego
ponadto zadzwonila dzis do mnie bratowa, ze kupila swojej corci sukieneczke na wesele, no wiec pytam, jak tam ona, czy sie w koncu zdecydowala na kreacje (bo ma fajna dluga brazowa sukienke, ktora miala raz na imprezie w pracy i zawsze mowila, ze w niej pojdzie, ale cos tam ostatnio zaczela krecic), a ona ze mama jej chyba zasponsoruje nowa kiecke, to pytam jaka ..... a ona, ze BIAŁĄ z czarna kokardka a ze to moja najlepsza przyjaciolka przy okazji to mowie, ze chyba zartuje, bo bialy jest zarezerwowany w ten jedyny dzien tylko dla mnie ...... i moj brat sluchal (nie wiem, chyba bylo na glosnomowiacym, bo tak czesto robia, bo ich mala chce gadac przez telefon) i mowi, ze co ja sobie wyobrazam, ze im tez bede dyktowac co maja zalozyc i ze moze bym laskawie powiedziala, jaki sobie zycze garnitur, zeby zalozyl normalnie sie poryczalam tak sie na mnie rozdarl a moja mama jeszcze na mnie, ze ja sie tak przejmuje tym slubem, ze az sie boi .... to jej powiedzialam, ze sa jeszcze 2 tygodnie wiec odwolajmy to wszystko i bedzie problem z glowy, a my najlepiej sobie uciekniemy gdzies na koniec swiata i tam SAMI sie pobierzemy i wszyscy beda zadowoleni

Kurcze, wcale się nie dziwie, że się wkurzyłaś i jest Ci przykro. Mi tez by było. Jakaś bez taktu ta bratowa:/ Ja bym się do nich nie odzywała..

[eseska]

Napisane przez stokrotka24

wczoraj pisałam wam o moim ojcu, że zasłabł i trafił do szpitala
dzisiaj są już wyniki ma guza na mózgu- nowotwór złośliwy w poniedziałek będzie miał operację, może uda się go wyciąć, potem chemioterapia
nie wiem co z ślubem...wesela i tak nie robimy tylko przyjęcie...nie wiem co będzie, chyba nie jest mi dane cieszyć się życiem

Bardzo mi przykro. Wielkie wyzwanie przed Wami... Jakbyś chciała pogadać to pamiętaj ze masz nas...

Napisane przez __Madzia__

Czesc
Jeszcze 10 dni zostalo do wielkiego dnia, dzisiaj robilam ostatnie zakupy, musze jeszcze kupic ramki na zdjecia na podziekowania rodzicow i szczegoly obmowic z dowozem gosci, powoli juz sprzatam mieszkanie-dzisiaj okna pomylam-ostatnio cos jestem pelna energi. A tak wszystko juz mam pozalatwiane.W zalaczniku jest moja sukienka.
Pozdrawiam.

!0 dni! Waw! Pieknie wygladasz, ale chyba dośc spokojna jesteś!

Napisane przez diya1983

mam nadzieje ze u Was lepiej, mnie sie wszysto w zyciu wali, w rodzien tez, a na dodatek szukam wsparcia u TZ a tu nie ma co - klotnie o byle co, nie wiem czy na wszystkich tak sluby wplywaja, odechcialo m sie wszystkiego

Co się stało? Czy możemy jakoś pomóc?

Napisane przez Maggie1983

Kasia, ja sie dzis poklocilam z mama, bratowa i bratem chyba naprawde jestem przewrazliwiona!
Bylam dzis sie dowiedzialam, ze jeszcze pare osob nie przyjdzie i przyszlam do domu i siedzialam z mama i sobie odchaczalam i wyszlo, ze 130 osob bedzie chyba 90 i tu jest jeszcze pare osob pod znakiem zapytania i mowie mamie, a mama mowi, ze trzeba bylo robic wesele w tej malej restauracji, co mojego brata-tylko powiedziala to tak zlosliwie, jakby to byla moja wina, ze nam goscie nie dopisza, ale nic sie nie odezwalam, bo niedosc ze bylo mi przykro to ona tak jeszcze wypalila, wogole to zawsze tylko od niej slysze, ze mogloby byc juz "po ty calym weselu", wiec strasznie mi milo, ze chce tak odbebnic i przejsc do porzadku dziennego
ponadto zadzwonila dzis do mnie bratowa, ze kupila swojej corci sukieneczke na wesele, no wiec pytam, jak tam ona, czy sie w koncu zdecydowala na kreacje (bo ma fajna dluga brazowa sukienke, ktora miala raz na imprezie w pracy i zawsze mowila, ze w niej pojdzie, ale cos tam ostatnio zaczela krecic), a ona ze mama jej chyba zasponsoruje nowa kiecke, to pytam jaka ..... a ona, ze BIAŁĄ z czarna kokardka a ze to moja najlepsza przyjaciolka przy okazji to mowie, ze chyba zartuje, bo bialy jest zarezerwowany w ten jedyny dzien tylko dla mnie ...... i moj brat sluchal (nie wiem, chyba bylo na glosnomowiacym, bo tak czesto robia, bo ich mala chce gadac przez telefon) i mowi, ze co ja sobie wyobrazam, ze im tez bede dyktowac co maja zalozyc i ze moze bym laskawie powiedziala, jaki sobie zycze garnitur, zeby zalozyl normalnie sie poryczalam tak sie na mnie rozdarl a moja mama jeszcze na mnie, ze ja sie tak przejmuje tym slubem, ze az sie boi .... to jej powiedzialam, ze sa jeszcze 2 tygodnie wiec odwolajmy to wszystko i bedzie problem z glowy, a my najlepiej sobie uciekniemy gdzies na koniec swiata i tam SAMI sie pobierzemy i wszyscy beda zadowoleni

Dziś jakiś cięzki dzien......
A bratowa cóz.... strój świadczy o nas.
Nie przejmuj sie przeciez i tak zadna sukienka, nie moze sie równac z suknia PM!

Ja dzis z mama wyruszyłam na poszukiwania sukienki dla niej i ...jest cięzko. Kurcze moja mama ma 44 rozmiar i naprawde cięzko jest kupić coś sensownego. Zreszta ona nie chce takiej postarzającej tylko chce sie trochę odmłodzić. Super fasony sa na kobiety o rozmiarach 36-38. No może jeszcze jakas sensowna 40. A co? Odrobine grubsze kobiety to w beżkształtnych, pogrubiajacych workach maja chodzić... Koszmar.

[strippi]

Napisane przez eseska

Strippi! To straszne co piszesz! Trzeba wierzyc, że wszystko bedzie dobrze!

Napisane przez ania20m

Strippi-trzymaj sie kochana! ja właśnie niedawno zastanawiałam sie co sie z małą dzieje ,że sie nie odzywa. a tu takie nieszczęście strasznie mi przykro!! będe sie modlić o zdrowie dla małej!

Napisane przez Madzialenka12344321

strippi

Napisane przez kasiapruszkow

bidulka - mam naidzje ze wyzdoriweje - polecam ja w modlitwie

Napisane przez moniqac

Strippi .... Straszne rzeczy ... kruchośc życia mnie rozwala na łopatki... mimo wszystko mam nadzieję, że będzie wszystko jeszcze dobrze. Trzymam wszystkie 4 kciuki!

dzieki dziewczyny jestescie kochane

ja tez mocno wierze

Napisane przez kolanka

Gardło można płukać wodą utlenioną rozcieńczoną w letniej wodzie. Łyżka wody utlenionej na 1/2 szkl. wody. Mi bardzo pomaga.

ja tak samo...woda utleniona to super sposob

Napisane przez kasiaher

strippi trzymam kciuki za Małą

dziewczyny załatwiłam innego fryzjera dzisiaj, zrezygnowałam z tej kobity co robiła mi próbną i poszłam gdzie indziej. Aha miałam miec na 7:00 ale jakas kobitka zrezygnowała i mam na 9:00 i teraz czy zdążę kurcze powiedziała że zajmie jej to jakąś godzinę góra godzinę i 20 minut potem na makijaż na 10:30 tam gdzieś godzinę czyli będę w domu na ok 11:45 i mam godzinę na ubranie , Myslicie że zdążę

aha załatwiliśmy wczoraj wiejski stół zrezygnowaliśmy ze świni goracej i jedziemy w sobote dobrać dodatkowy gorący posiłek i trochę pozmieniać godziny ich podania, wybrać dekorację na salę i ustawienie stołów. Kupiliśmy tez wczoraj taki baniaczek w koszyku wiklinowym na bimberek 5litrów sliczny tylko chcemy jeszcze kupić taką beczkę ok 4 litry z kranikiem a kosztuje to jakieś 170-190 zł ale jest świetna a zawsze się przyda nawet do dekoracji w domku.

Aha a co myslicie o moim stroju tzn mam pomysł ale jeszcze nie wiem czy się na niego zdecyduje. tzn. biała spódniaca w kolano do tego biała bawełniana bluzka z dekoltem w serek taka troszkę dłuższa i do tego czerwony gruby pasek założony pod biustem w pasie

dzieki kochana

gratuluje fryzjera

no no wiejski stol nic tylko szalec

mysle ze stroj bedzie pasowal

Napisane przez sas

bardzo mi przykro, pomodle sie za nia i za Was abyscie mieli sile przetrwac to razem z nia..mam nadzieje, ze mimo tych zlych prognoz wszystko bedzie dobrze!!!!





dzieki ze chociaz wy trzymalyscie za nas kciuki...niestety to byla najgorsza niedziela najgorsza klotnia- najbardziej bolesna w naszym dotychczasowym byciu razem teraz nie umiem tyego wszystkiego opisac, ale czulam taki bol w srodku nie spalam ok 48h maialam tyle adrenaliny w sobie ze nie potrzebowalam ani snu ani jedzenia w ciagu doby schudlam prawie 3kg moj tz tez to przezywal wszystko..caly trzas sie z nerwow aaa szkoda slow...wina byla po obu stronach ale ja wreszcie sie dowiedzialam i zrozumialam czego mu brakuje ... nie zycze zadnej z was takiej chwili teraz juz jest okey wracamy do normy i zaczynamy bardziej dbac o nasza milosc i o wszystko...o maly wlos nie stracilibysmy sie nawazajem a oboje wiemy ze zycia bez siebie nie widzimy...

dzieki


ja tez mialam ostatnio klotnie
za duzo stresow
slub coraz blizej i kazdy przezywa juz

Napisane przez stokrotka24

wczoraj pisałam wam o moim ojcu, że zasłabł i trafił do szpitala
dzisiaj są już wyniki ma guza na mózgu- nowotwór złośliwy w poniedziałek będzie miał operację, może uda się go wyciąć, potem chemioterapia
nie wiem co z ślubem...wesela i tak nie robimy tylko przyjęcie...nie wiem co będzie, chyba nie jest mi dane cieszyć się życiem

3mam kciuki kochana !!
i bardzo wspolczuje

Napisane przez jaga_2001

Strippi, bardzo mi przykro z powodu malej.

3maj ! ja tez 3mam mocno

[jaga_2001]

Napisane przez zaaaabcia

no wlasnie napisz do nich czy bede mogli Ci wyslac do Polski
a jak nie to napisz do mnie niech wysla mi a ja odesle Tobie do Polski jesli Ci tak bardzo na niej zalezy

no wlasnie ja tez chce ivory

No tak zrobie wlasnie. Ale dzis juz nie mam sily pisac email.

Napisane przez anuulaa

No coś Ty? szkoda by była, bo one są takie śliczne. A czemu mają nie pasować??

No wiem, ze szkoda, ale boje sie, ze do wolaki takie dosc masywne kolczyki srednio beda pasowac. Do wolaki lepiej pasuja male, z perlami kolczyki, niz takie dlugie. Jak je zaloze to w dniu slubu bede wygladac jak Doda.
woalka1bz7.jpg

Napisane przez moniqac

umarłam..... boooooooooooooooooooooooo ooskie kolczyki!!! powiedz skąd takie moge wziąć?!!!!!!!!!!!!! jeju.... cudne są!!!!!!!!!!!!

a ta stronka z tym koszyczkiem to gdzieś w Polsce? też by mi się taki koszyczek przydał - nawet o tym nie pomyślałam wcześniej! tylko ja właśnie chce wersję białą.

Akurat te kolczyki wygralam. Ale dostac je mozna w jednym jedynym salonie w moim miescie. iem, ze wizazanki pisaly maile do roznych salonow, ale odpowiedz byla, ze ich nie maja...

Co do koszyczka i strony to strona jest "zagramaniczna"...





Strippi, nie tylko bede trzymac kciuki, ale sie tez za nia pomogle. Odmowie swoja ulubiona modlitwe, ktora wierze, ze potrafi zdzialac cuda -> koronka do Milosierdzia Bozego. Mnie juz wiele razy wyciagnela z opresji. Dzieki niej sama wyzdrowialam.

[zaaaabcia]

Napisane przez zlotko855

zaaabcia no to mam Cie dobrze, dobrze, o to chodzi wlasnie

zawsze staram sie wszystko laczyc kolorystycznie

Napisane przez anuulaa

Chyba wizaż coś szwankuje...nie mogłam połączyć się ze stroną:/

no ja tez nie moglam wejsc

Napisane przez Maggie1983

Kasia, ja sie dzis poklocilam z mama, bratowa i bratem chyba naprawde jestem przewrazliwiona!
Bylam dzis sie dowiedzialam, ze jeszcze pare osob nie przyjdzie i przyszlam do domu i siedzialam z mama i sobie odchaczalam i wyszlo, ze 130 osob bedzie chyba 90 i tu jest jeszcze pare osob pod znakiem zapytania i mowie mamie, a mama mowi, ze trzeba bylo robic wesele w tej malej restauracji, co mojego brata-tylko powiedziala to tak zlosliwie, jakby to byla moja wina, ze nam goscie nie dopisza, ale nic sie nie odezwalam, bo niedosc ze bylo mi przykro to ona tak jeszcze wypalila, wogole to zawsze tylko od niej slysze, ze mogloby byc juz "po ty calym weselu", wiec strasznie mi milo, ze chce tak odbebnic i przejsc do porzadku dziennego
ponadto zadzwonila dzis do mnie bratowa, ze kupila swojej corci sukieneczke na wesele, no wiec pytam, jak tam ona, czy sie w koncu zdecydowala na kreacje (bo ma fajna dluga brazowa sukienke, ktora miala raz na imprezie w pracy i zawsze mowila, ze w niej pojdzie, ale cos tam ostatnio zaczela krecic), a ona ze mama jej chyba zasponsoruje nowa kiecke, to pytam jaka ..... a ona, ze BIAŁĄ z czarna kokardka a ze to moja najlepsza przyjaciolka przy okazji to mowie, ze chyba zartuje, bo bialy jest zarezerwowany w ten jedyny dzien tylko dla mnie ...... i moj brat sluchal (nie wiem, chyba bylo na glosnomowiacym, bo tak czesto robia, bo ich mala chce gadac przez telefon) i mowi, ze co ja sobie wyobrazam, ze im tez bede dyktowac co maja zalozyc i ze moze bym laskawie powiedziala, jaki sobie zycze garnitur, zeby zalozyl normalnie sie poryczalam tak sie na mnie rozdarl a moja mama jeszcze na mnie, ze ja sie tak przejmuje tym slubem, ze az sie boi .... to jej powiedzialam, ze sa jeszcze 2 tygodnie wiec odwolajmy to wszystko i bedzie problem z glowy, a my najlepiej sobie uciekniemy gdzies na koniec swiata i tam SAMI sie pobierzemy i wszyscy beda zadowoleni

jejku jak mi przykro ...
ale mialas racje ze kolor bialy jest w tym dniu zarezerwowany tylko i wylacznie dla Ciebie i jak bratowa sie pojawi w tej sukni .. to naprawde lekko przesadzi

[diya1983]

eseska i anjadka dziękuję za zainteresowanie, u mnie jak sie wali to wszystko: z TZ doszlam do porozumienia chwilowo, ale problem mam podobny do stokrotki, ktorej zreszta wspolczuje i calkowicie ja rozumiem niestety doszlo jeszcze kilka spraw, problemy w pracy i po prostu nie wytrzymalam...

---------- Dopisano o 06:36 ---------- Poprzedni post napisano o 06:34 ----------

Agatko, z tego co ja wiem to przy grupie 2 jest roznie, bo moze Ci wyjsc bez podejrzanyh komorek a moze wyjsc z jakimis zmianami i wtedy trezba zbadac dalej. bede trzymala kciuki...

[zielony_motylek]

Napisane przez Maggie1983

Kasia, ja sie dzis poklocilam z mama, bratowa i bratem chyba naprawde jestem przewrazliwiona!
Bylam dzis sie dowiedzialam, ze jeszcze pare osob nie przyjdzie i przyszlam do domu i siedzialam z mama i sobie odchaczalam i wyszlo, ze 130 osob bedzie chyba 90 i tu jest jeszcze pare osob pod znakiem zapytania i mowie mamie, a mama mowi, ze trzeba bylo robic wesele w tej malej restauracji, co mojego brata-tylko powiedziala to tak zlosliwie, jakby to byla moja wina, ze nam goscie nie dopisza, ale nic sie nie odezwalam, bo niedosc ze bylo mi przykro to ona tak jeszcze wypalila, wogole to zawsze tylko od niej slysze, ze mogloby byc juz "po ty calym weselu", wiec strasznie mi milo, ze chce tak odbebnic i przejsc do porzadku dziennego
ponadto zadzwonila dzis do mnie bratowa, ze kupila swojej corci sukieneczke na wesele, no wiec pytam, jak tam ona, czy sie w koncu zdecydowala na kreacje (bo ma fajna dluga brazowa sukienke, ktora miala raz na imprezie w pracy i zawsze mowila, ze w niej pojdzie, ale cos tam ostatnio zaczela krecic), a ona ze mama jej chyba zasponsoruje nowa kiecke, to pytam jaka ..... a ona, ze BIAŁĄ z czarna kokardka a ze to moja najlepsza przyjaciolka przy okazji to mowie, ze chyba zartuje, bo bialy jest zarezerwowany w ten jedyny dzien tylko dla mnie ...... i moj brat sluchal (nie wiem, chyba bylo na glosnomowiacym, bo tak czesto robia, bo ich mala chce gadac przez telefon) i mowi, ze co ja sobie wyobrazam, ze im tez bede dyktowac co maja zalozyc i ze moze bym laskawie powiedziala, jaki sobie zycze garnitur, zeby zalozyl normalnie sie poryczalam tak sie na mnie rozdarl a moja mama jeszcze na mnie, ze ja sie tak przejmuje tym slubem, ze az sie boi .... to jej powiedzialam, ze sa jeszcze 2 tygodnie wiec odwolajmy to wszystko i bedzie problem z glowy, a my najlepiej sobie uciekniemy gdzies na koniec swiata i tam SAMI sie pobierzemy i wszyscy beda zadowoleni

ehhh... ja to też jakoś ostatnio cały czas się o coś wkurzam, nawet nie mam czasu sie stresować, bo mam tyle na głowie :P sesja mi się zaczeła, wesele, praca, a jeszcze mamy okazje kupić mieszkanie i jeszcze to do tego wszystkiego, już naprawde mam dosyć... ale co tam.. damy rade

[anjadka]

Hej Dziewczyny!
Podły mam dzisiaj humor, jak czytam co się tutaj u was dzieję to tak mi przykro i tak smutno ;( ciezko sie cieszyć ze ślubu kiedy jest tylko problemów i sprzeczek...

Ja dzisiaj mam hard day, mam teraz zajęcia z pediatrii i mnie szlak trafia na tych paskudnych ludzi którzy pracują na prokocimiu ;(

Idziemy dzisiaj do tej poradni co poleciła mi Riana, mam nadzieje ze bedzie spoko.

Trzymajcie się wszytskie ciepło!

[strippi]

Napisane przez jaga_2001

Strippi, nie tylko bede trzymac kciuki, ale sie tez za nia pomogle. Odmowie swoja ulubiona modlitwe, ktora wierze, ze potrafi zdzialac cuda -> koronka do Milosierdzia Bozego. Mnie juz wiele razy wyciagnela z opresji. Dzieki niej sama wyzdrowialam.

dziękuję bardzo






a teraz dobra nowina

wczoraj jak byłam w pracy
mój tż pojechał oglądać mieszkanie do wynajęcia
i wiecie co podpisał umowę

mieszkanie jest śliczne i w wysokim standardzie bardzo mi się podoba

od dziś czeka nas wyprowadzka

[ania20m]

Cześć
powiedzcie mi dziewczyny jak dostane od księdz te kartki do spowiedzi to musze iść wyspoeiadać sie tu u tego księdza co będzie nam dawał ślub czy moge iść do innego księdza??? bo tak szczerze mówiąc to wolałabym iść do innego

[kasiapruszkow]

ania20m mozesez isc gdzie chcesz nawet na Jasna Góre jechac

a ja wczoraj mialam maraton po jubilerach i zamowilam obraczki

[Madzialenka12344321]

witam
wczoraj zaczelismy rozdawac pierwsze zaproszenia. TZ przyjechal do mnie w spodniach od garnituru w koszuli.. mniam.. slicznie wyglądał
no i w drogę. wczoraj rozdalismy 9 zaproszen i myslałam, ze pekne z przejedzenia a na koniec z jednymw wujkiem wypiłam butelke wina i taki miałam dobry humor, ze TZ krzyczał,z e wracamy do domu, a ja nie, bo mi sie dobrze siedzi hehe. jak wróciłam to od razu zasnęłam

dzis jedziemy z TZ do USC a potem znowu bedziemy rozwozic zaproszenia

Napisane przez kasiaher

zgadzam się taliowane mrynarki świetnie podkreślaja talie u facetów co jest bardzo sexy a do tego jesli facio ma brzuch to ładnie go zakrywa i wydaję się jakby wogóle go nie było. Mój tż taką ma i ma spory brzuch a w tym gajerze nie widac go wogóle

hm.. nawet nie wiedziałam. czyli nie ma sie co bac, ze marynarka wtedy straci swój fason??

Napisane przez agnes208

To co nie ufa ci?? To jakas wielka tajemnica te jego hasła?? ja znam wszystkie hasła mojego Tż uzywam ich jak mi sa potrzebne np jak czekam na maila z allegro to wchodze na jego poczte i jak jest ten mail to go otwieram, innych oczywiscie nie ruszam bo mu ufam i nie musze mu grzebac. Tż zna moje hasła i nie ma problemu, używamy ich jak nam sa potrzebne ufamy sobie i nie rozumiem jak Tż moze nie chciec ci powiedziec jakie to hasło zwłaszcza ze sam nie kwapi sie do załatwienia sprawy o ktora poprosiłaś.
.

dlaczego nie ufa?? ja nie znam jego haseł, bo nie chce. tak samo jak on moich. do niczego nie jest mi to potrzebne. teraz wyikłą taka sytuacja, choc TZ juz wczoraj ją załatwił wiec teraz tylko czekac na kuriera z przesyłką.

Napisane przez strippi

a teraz dobra nowina

wczoraj jak byłam w pracy
mój tż pojechał oglądać mieszkanie do wynajęcia
i wiecie co podpisał umowę

mieszkanie jest śliczne i w wysokim standardzie bardzo mi się podoba

od dziś czeka nas wyprowadzka

allle super. gratuluję

Napisane przez ania20m

Cześć
powiedzcie mi dziewczyny jak dostane od księdz te kartki do spowiedzi to musze iść wyspoeiadać sie tu u tego księdza co będzie nam dawał ślub czy moge iść do innego księdza??? bo tak szczerze mówiąc to wolałabym iść do innego

mysle, ze nie musisz u tego samego. ja tam pójde i kto bedzie u tego sie wyspowiadam

dziewczyny jak wysyłacie zaproszenia to priorytetem czy zwykłym, bo chyba nie poleconym??

a wczoraj generalnie miałam mase szczescia. pojechałam do rodzinki a tu akurat z Anglii przyjecha mój brat ciotecznu co go 4 lata nie było w Polsce i zostaje tutaj jakies 2 miesiące wiec mysle, ze na moim slubie bedzie

[Riana]

[quote=anjadka;12397400]Idziemy dzisiaj do tej poradni co poleciła mi Riana, mam nadzieje ze bedzie spoko.quote]
Naprawde warto isc w dwa czwartki po 15 min i masz poradnie
Dzis z tego co wiem ona bedzie 17,15 ale ludziska zeby zdobyc bloczek beda juz nawet 16,20 radze byc wczesniej.Powodzenia

[Maggie1983]

Napisane przez anuulaa

Żebyś wiedziała, że te przygotowania ślubne tak wpływają, my też się dużo kłócimy o takie pierdoły, ot tak to jest - różnica zdań Także głowa do góry


Kurcze, wcale się nie dziwie, że się wkurzyłaś i jest Ci przykro. Mi tez by było. Jakaś bez taktu ta bratowa:/ Ja bym się do nich nie odzywała..

Napisane przez eseska

Bardzo mi przykro. Wielkie wyzwanie przed Wami... Jakbyś chciała pogadać to pamiętaj ze masz nas...


!0 dni! Waw! Pieknie wygladasz, ale chyba dośc spokojna jesteś!


Co się stało? Czy możemy jakoś pomóc?


Dziś jakiś cięzki dzien......
A bratowa cóz.... strój świadczy o nas.
Nie przejmuj sie przeciez i tak zadna sukienka, nie moze sie równac z suknia PM!

Ja dzis z mama wyruszyłam na poszukiwania sukienki dla niej i ...jest cięzko. Kurcze moja mama ma 44 rozmiar i naprawde cięzko jest kupić coś sensownego. Zreszta ona nie chce takiej postarzającej tylko chce sie trochę odmłodzić. Super fasony sa na kobiety o rozmiarach 36-38. No może jeszcze jakas sensowna 40. A co? Odrobine grubsze kobiety to w beżkształtnych, pogrubiajacych workach maja chodzić... Koszmar.

Napisane przez zaaaabcia

zawsze staram sie wszystko laczyc kolorystycznie



no ja tez nie moglam wejsc



jejku jak mi przykro ...
ale mialas racje ze kolor bialy jest w tym dniu zarezerwowany tylko i wylacznie dla Ciebie i jak bratowa sie pojawi w tej sukni .. to naprawde lekko przesadzi

Napisane przez zielony_motylek

ehhh... ja to też jakoś ostatnio cały czas się o coś wkurzam, nawet nie mam czasu sie stresować, bo mam tyle na głowie :P sesja mi się zaczeła, wesele, praca, a jeszcze mamy okazje kupić mieszkanie i jeszcze to do tego wszystkiego, już naprawde mam dosyć... ale co tam.. damy rade

dzięki dziewczynki
ja ostatnio jestem bardzo poddenerwowana i niewiele mi potrzeba, by wybuchnąć. Wszystko się na to składa-sesja, kłopoty w pracy, przygotowania do ślubu, do którego zostało raptem 2 tygodnie i nadal nie wiemy, gdzie będziemy mieszkać po ślubie Powiem Wam, że trochę zazdroszczę tym z Was, którym zostało do ślubu 2-3 m-ce i jeśli mogę coś doradzić to nie zostawiajcie nic na ostatnią chwilę i jak coś załatwiacie to nie myślcie, że może jednak nie, bo za wcześnie, bo nigdy nie jest za wcześnie, a później może być tylko za późno fajnie, że jesteście i że chociaż Wy rozumiecie, że miałam prawo się wkurzyć o tą białą sukienkę-odpuszczam sprawę, bo jak nie ona to ktoś inny bez pytania może założyć białą suknię i nic na to nie poradzę

[Madzialenka12344321]

To w tych poradniach rodzinnych trzeba sie "bic o miejsce" ?? nam ksiądxz powiedział ze sa zawsze w naszym kosciele o w piati o 17. 00 dostalismy kartkę na podpis ze bylismy bo musimy 3 razy byc. myslicie, ze trzeba tam byc duzo wczesniej?? ile tk gdzies czasu trwa jedno spotkanie??

ale u mnie dzis leje deszcz i jeszcze grzmi gdzies z daleka ech...

[kwiatuszekk88]

Maggie ja też uważam, że mogłaś się zezłościć, ale tak jak napisałaś nie zapanujesz nad tym, bo każdy i tak zrobi tak jak będzie chciał niestety, a ty dodajesz sobie tylko niepotrzebnych nerwów

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Napisane przez Madzialenka12344321

ale u mnie dzis leje deszcz i jeszcze grzmi gdzies z daleka ech...

A u mnie była taka pogoda przez całą noc, a dzisiaj jak narazie świeci słoneczko

[kliwia]

madzialenka w kazdym kosciele jest inaczej raczej

[kwiatuszekk88]

Madzialenka nie musisz się spowiadać u tego księdza. Ja też byłam u całkiem innego to nie ma znaczenia. Wystarczy, że byłaś w spowiedzi i masz podpis, a to bez różnicy którego księdza.

A ja mam dzisiaj 40 dni do ślubu i jeszcze tyle do załatwienia. W tą niedzielę będziemy mieli ostatnie nauki przedmałżeńskie i dzisiaj mój TŻ będzie dzwonił w sprawie poradni, bo u nas jest tak, że trzeba się z nią umawiać nie ma jakiś określonych spotkań niestety.

[Gucia0987]

Napisane przez __Madzia__

Czesc
Jeszcze 10 dni zostalo do wielkiego dnia, dzisiaj robilam ostatnie zakupy, musze jeszcze kupic ramki na zdjecia na podziekowania rodzicow i szczegoly obmowic z dowozem gosci, powoli juz sprzatam mieszkanie-dzisiaj okna pomylam-ostatnio cos jestem pelna energi. A tak wszystko juz mam pozalatwiane.W zalaczniku jest moja sukienka.
Pozdrawiam.

JEJ! Tylko 10dni!A dzisiaj to już 9dni WOW! Ja sobie jeszcze tego nie mogę wyobrazić

Napisane przez anuulaa

Cześć!!

Nie we wszystkich bankach wymagany jest wkład własny


Oo, a ja myślałam, że obie osoby muszą mieć umowę na czas nieokreślony, tu mnie pocieszyłaś, bo po ślubię dopiero zacznę jakąś pracę i na pewno jeszcze sporo czasu minie, aż dostanę umowę na czas nieokreślony, a chcemy się starać o kredyt. My tak już na 99% zdecydowaliśmy, że kupimy mieszkanie z rynku wtórnego, bo nowe są strasznie drogie i słabo wykończone i nie będziemy mieć więcej kaski na wykończenie + umeblowanie.


Wow, Ty szalona jesteś hehe a ja myślałam, że tą drugą już dawno zaczęłaś szyć. Ciekawe jak będzie wyglądać Twój nowy projekt:P


Cieszę się, że już się pogodziliście. Ten Londyn Wam nie sprzyja, chyba za dużo stresu co??


My nie sklejaliśmy.

My mamy osobne konta na all, bo czasami kupujemy sobie prezenty A co do haseł, to ja znam TŻta, ale on moich nie, bo praktycznie wszędzie mam te same i nie chcę, żeby podczytywał wizaż (chociaż zapewnia mnie, że chce mieć niespodziankę jak będę wyglądała w dniu ślubu), ani na maila, bo tam też są jakieś moje zdjęcia sukni i innych pierdółek. Ale ufamy sobie, on nie zna moich haseł tylko dlatego, żeby nie psuć niespodzianek. Po ślubie może sobei czytac hehe.


Bardzo ale to bardzo mi przykro, naprawdę współczuję, ale na pewno jest jeszcze nadzieja, że Twój tato wyjdzie z tego cały i zdrowy. Wbrew pozorom w Polsce mamy dobrych lekarzy specjalistów i wierzę, że wszystko będzie dobrze


Mój TŻ musi koniecznie mieć taliowaną marynarkę. Nie podobają nam się te klasyczne, wg mnie są staromodne.


No coś Ty? szkoda by była, bo one są takie śliczne. A czemu mają nie pasować??


Oo to pewnie masz mały stresik. Zazdroszczę (pozytywnie), że to już tak mało czasu zostało Suknia bardzo ładna

Zastanawiam się, które paznokcie są ładniejsze..pomóżcie, bo trudno mi się zdecydować. Co do cyrkoni to zdecyduję się chyba na palcu serdecznym, gdzie będzie obrączka.

Moim zdaniem 2.

[Madzialenka12344321]

o masakra. zaczełam się w koncu rozpakowywac z Holandii. cały pokój miałam zawalony torbami. w koncu znalazłam na to czas hehe

Napisane przez kliwia

madzialenka w kazdym kosciele jest inaczej raczej

no dokłądnie. ale sama ie wiem czy taka poradnia moze trwac godznię, 3 godziny. a u was jak było??

[kasiaher]

Napisane przez diya1983

mam nadzieje ze u Was lepiej, mnie sie wszysto w zyciu wali, w rodzien tez, a na dodatek szukam wsparcia u TZ a tu nie ma co - klotnie o byle co, nie wiem czy na wszystkich tak sluby wplywaja, odechcialo m sie wszystkiego

ja mam to samo, zero jakiej kolwiek reakcji, czy pomocy wkurza mnie to .

Napisane przez Maggie1983

Kasia, ja sie dzis poklocilam z mama, bratowa i bratem chyba naprawde jestem przewrazliwiona!
Bylam dzis sie dowiedzialam, ze jeszcze pare osob nie przyjdzie i przyszlam do domu i siedzialam z mama i sobie odchaczalam i wyszlo, ze 130 osob bedzie chyba 90 i tu jest jeszcze pare osob pod znakiem zapytania i mowie mamie, a mama mowi, ze trzeba bylo robic wesele w tej malej restauracji, co mojego brata-tylko powiedziala to tak zlosliwie, jakby to byla moja wina, ze nam goscie nie dopisza, ale nic sie nie odezwalam, bo niedosc ze bylo mi przykro to ona tak jeszcze wypalila, wogole to zawsze tylko od niej slysze, ze mogloby byc juz "po ty calym weselu", wiec strasznie mi milo, ze chce tak odbebnic i przejsc do porzadku dziennego
ponadto zadzwonila dzis do mnie bratowa, ze kupila swojej corci sukieneczke na wesele, no wiec pytam, jak tam ona, czy sie w koncu zdecydowala na kreacje (bo ma fajna dluga brazowa sukienke, ktora miala raz na imprezie w pracy i zawsze mowila, ze w niej pojdzie, ale cos tam ostatnio zaczela krecic), a ona ze mama jej chyba zasponsoruje nowa kiecke, to pytam jaka ..... a ona, ze BIAŁĄ z czarna kokardka a ze to moja najlepsza przyjaciolka przy okazji to mowie, ze chyba zartuje, bo bialy jest zarezerwowany w ten jedyny dzien tylko dla mnie ...... i moj brat sluchal (nie wiem, chyba bylo na glosnomowiacym, bo tak czesto robia, bo ich mala chce gadac przez telefon) i mowi, ze co ja sobie wyobrazam, ze im tez bede dyktowac co maja zalozyc i ze moze bym laskawie powiedziala, jaki sobie zycze garnitur, zeby zalozyl normalnie sie poryczalam tak sie na mnie rozdarl a moja mama jeszcze na mnie, ze ja sie tak przejmuje tym slubem, ze az sie boi .... to jej powiedzialam, ze sa jeszcze 2 tygodnie wiec odwolajmy to wszystko i bedzie problem z glowy, a my najlepiej sobie uciekniemy gdzies na koniec swiata i tam SAMI sie pobierzemy i wszyscy beda zadowoleni

wiesz co , jakbym wiedziała że tak to wszystko bedzie wyglądac to nawet bym się nie decydowała na żadne wesele, nie dośc że goście w większej ilości nas olali to do tego nonstop jakies problemy. Ostatnio zdecydowaliśmy że jednak nie będziemy brać tej gorącej świni jako dodatkowy posiłek bo wychodziło by to drożej zresztą o tej godzinie napewno bardzo dużo by jej zostało i by się zmarnowała, więc zamówiliśmy wiejski stół, ale za to teraz jedziemy w sobotę do restauracji i musimy dobrać ten jeden gorący posiłek, ( w menu juz go napisałam wczoraj wam) więc tz chce żeby pojechala z nami jego matka i moi rodzice, więc się pytam po co , ja nie chce robić charmideru i zamieszania przeciez i tak będzie jak ja chcem no i tż , ale nie " on się liczy ze zdaniem matki" ok nie ma problemu jego matka niech szanuje, ale jak mi powiedział że ona chce wybrac jak mają stać stoły i jaka ma być dekoracja tej sali to myślałam że mnie rozerwie że złości, i zaczeła się sprzeczka . Powiedziałam że nie będzie tak jak jego matka powie bo to NASZE WESELE I NIKY NIE BĘDZIE MI NARZUCAŁ JAK MA WYGLĄDAĆ TO CZY TO. Normalnie myślałam że wybuchnę jak mi to powiedział. Zadzwoniłam do tej kobitki co załatwiam wszystko i powiedziałam żeby sugerowała się tylko moim zdaniem bo ja płacę i ja rządzę, tż zawsze zgadza się z moim zdaniem nie miał jakis obaw o nic co załatwiałam więc tak naprawdę zawsze moje zdanie jest ostatnie. Wkurzyłam się jeszcze wczoraj jak powiedział że nie interesuje go jak moja rodzina (która przyjeżdza 650 km na wesele pociągiem ) dotrze do kościołóa i powiedział " to niech sobie zamówią taxi albo się przejdą na piechotę " kurde nie wytrzymałam i zaczełam się drzeć że jego rodzina tylko się liczy na weselu że ma moja gdzieś i powiedziałam że skoro tak podchodzi do mojej rodziny ( której i tak będzie mało) to ja jego będe olewac i już nie będzie mnie nic interesowało co się tyczy jego rodziny, poprostu totalna olewka

Napisane przez strippi

dziękuję bardzo






a teraz dobra nowina

wczoraj jak byłam w pracy
mój tż pojechał oglądać mieszkanie do wynajęcia
i wiecie co podpisał umowę

mieszkanie jest śliczne i w wysokim standardzie bardzo mi się podoba

od dziś czeka nas wyprowadzka

super ciesze sie razem z tobą i zazdroszczę troszkę

Napisane przez ania20m

Cześć
powiedzcie mi dziewczyny jak dostane od księdz te kartki do spowiedzi to musze iść wyspoeiadać sie tu u tego księdza co będzie nam dawał ślub czy moge iść do innego księdza??? bo tak szczerze mówiąc to wolałabym iść do innego

możesz isc gdzie tylko ci się podoba

Napisane przez Maggie1983

dzięki dziewczynki
ja ostatnio jestem bardzo poddenerwowana i niewiele mi potrzeba, by wybuchnąć. Wszystko się na to składa-sesja, kłopoty w pracy, przygotowania do ślubu, do którego zostało raptem 2 tygodnie i nadal nie wiemy, gdzie będziemy mieszkać po ślubie Powiem Wam, że trochę zazdroszczę tym z Was, którym zostało do ślubu 2-3 m-ce i jeśli mogę coś doradzić to nie zostawiajcie nic na ostatnią chwilę i jak coś załatwiacie to nie myślcie, że może jednak nie, bo za wcześnie, bo nigdy nie jest za wcześnie, a później może być tylko za późno fajnie, że jesteście i że chociaż Wy rozumiecie, że miałam prawo się wkurzyć o tą białą sukienkę-odpuszczam sprawę, bo jak nie ona to ktoś inny bez pytania może założyć białą suknię i nic na to nie poradzę

zawsze słuzymy pomocą
ja też co rusz to problem w pracy , a to z tż , nic mi się nie chce

sorki dziewczynki że się tak rozpisałam, ale musiałam się wygadac jakoś tak lżej mi się zrobiło.

przejdę się dzisiaj połazić za strojem na poprawiny

[201803111825]

Treść usunięta