Nie jesteś kowalem swojego losu :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-01, 11:58   #1
TomMck
Raczkowanie
 
Avatar TomMck
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: wro
Wiadomości: 51
Unhappy

Nie jesteś kowalem swojego losu :(


Myślałem, że tworzymy doskonały związek. Byliśmy ze sobą ponad półtora roku, nieco ponad rok mieszkaliśmy razem. Nigdy nie byłem z kobietą, z którą tak bardzo bym się we wszystkim zgadzał. Zawsze mogłem być sobą, ze wszystkimi swoimi dziwnymi pomysłami, czasem irytującymi - wiem, ale akceptowała to. Najwyżej czasem (bardzo rzadko) zwróciła mi na to uwagę. Jeszcze nigdy nie trafiłem na tak doskonałe połączenie inteligencji, poczucia humoru, urody i cech charakteru; ponadto ma świetnych rodziców i rodzeństwo. Uwielbiałem naszą bliskość. Chciała, żeby ją przytulać, pieścić, a ja zawsze z chęcią to robiłem.

Czułem, jakbym złapał Pana Boga za nogi, aż zupełnie przypadkowo odkryłem, że spotyka się z innym. Znam go, może się jej podobać, fascynować ją i zdaje się nie widzieć jego wad, które ja dostrzegłem bardzo szybko.

Rozmawialiśmy. Chciałem wiedzieć, gdzie zawaliłem. Kilka dni wcześniej powiedziała mi, że czuje, jak w nasz związek wkracza rutyna i wytknęła mi kilka moich zachowań. To były drobnostki. Coś, czego nie zrobiłem, bo miałem mało czasu i dużo innych rzeczy na głowie. Nie dowiedziałem się w końcu, co było nie tak z mojej strony.

W trakcie rozmowy powiedziała, że nie dojrzała do tego, żeby się wiązać. A jeszcze kilka tygodni wcześniej zaczęliśmy na poważnie rozmawiać o ślubie.

Powiedziałem, że straciła moje zaufanie. Zrozumiała. Wiedziała, że może go już nigdy nie odzyskać. Ale chciałem dać jej szansę na odbudowę tego, co się zawaliło. Nie chciała.

Nie wiem, co będzie dalej. Jestem tylko przekonany, że każda kobieta, którą spotkam w swoim życiu będzie miała jedną zasadniczą wadę: nie będzie Nią.
TomMck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 12:04   #2
przekora
Zadomowienie
 
Avatar przekora
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 408
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Znając swoją wybuchowość pewnie szczeliłabym swoją drugą połówkę po twarzy, odwróciła się na pięcie i odeszła.

Zdecydowanie jednak polecam teraz rozmowę.
Taką szczerą, na spokojnie.
Jeśli nadal NIE BĘDZIE GOTOWA NA ZWIĄZEK (czego nie rozumiem, skoro byliście ze sobą ponad półtora roku!) po prostu nie naciskaj, nie przekonuj, nie obiecuj, że się zmienisz (skoro kochała Cię przez ten czas to czy możliwe jest, by nagle jej się coś odwidziało ?) - odejdź i nie zmuszaj do niczego. Najgorsza jest miłość wymuszona, z litości.


---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Cytat:
Napisane przez TomMck Pokaż wiadomość
Nie wiem, co będzie dalej. Jestem tylko przekonany, że każda kobieta, którą spotkam w swoim życiu będzie miała jedną zasadniczą wadę: nie będzie Nią.
A to uczucie doskonale znam.
Z tym, że nikt nie będzie Nim.
__________________


każdy ma swoje zdanie - licz się z tym
każdy ma swój gust - pamiętaj

dziękuję

Patrycja - miło mi
przekora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 12:07   #3
TomMck
Raczkowanie
 
Avatar TomMck
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: wro
Wiadomości: 51
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Już rozmawialiśmy. Jest po wszystkim. Rozstaliśmy się. Tyle, że nadal ją kocham. Nawet bez względu na to.
TomMck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 12:11   #4
arrabbiata
Zadomowienie
 
Avatar arrabbiata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 742
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

No smutne i przykre ale cóż ci poradzimy. Nie chce być z tobą, zawiodła twoje zaufanie, ciągnie ją do innego... możesz o nią walczyć, ale w sumie po co. Chyba że dalej masz nadzieję, ale czy nie lepiej ułożyć sobie życie na nowo z kimś innym..?
arrabbiata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 12:12   #5
przekora
Zadomowienie
 
Avatar przekora
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 408
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Ja potrafię Kochać człowieka, który kazał mi usunąć nasze dziecko, który nie chciał mnie widzieć na oczy, bo uznał, że "to ja go namówiłam do seksu". Który zaraz po rozstaniu znalazł sobie inną kobietę, a mnie nie chciał znać i śmiał twierdzić, że zrobi test na ojcostwo, bo "może to nie jego".

Nie wiem jak to możliwe, że wciąż Go Kocham.
I zapewne z Tobą będzie podobnie - szybko nie minie, ale kiedyś musi.
__________________


każdy ma swoje zdanie - licz się z tym
każdy ma swój gust - pamiętaj

dziękuję

Patrycja - miło mi
przekora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 12:13   #6
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

nie wiń się za nic. według mnie ona po prostu powiedziała, że niby coś robiłeś źle, tylko po to, żeby coś powiedzieć, żeby jakoś się usprawiedliwić w swoich oczach. nie miała odwagi się przyznać i wziąć na swoje barki odpowiedzialność za zdradę, stąd potem to "kręcenie" (że nie jest gotowa na związek, mimo, iż wczesniej zastanawialiscie się nad ślubem)

Rozumiem, że wciąż ją kochasz, ale sam dobrze wiesz, że jeśli z jej strony uczucie wygasło, nie zmusisz jej do miłości. Człowiek ma to do siebie, że z czasem obojętnieje, przestaje mu się wydawać, że z inną osobą nie ułoży już sobie życia. Jesteś świeżo po rozstaniu, nie ochłonąłeś, zrób coś dla siebie, oderwij się od rozdrapywania tej rany i posypywania jej solą, wyjedź gdzieś - masz możliwość? spotykaj się z przyjaciółmi. Brzmi banalnie, ale sądzę, że pomoże, choć nie wiadomo, ile będzie to trwać.

trzymaj się
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 12:15   #7
Ivy123
Zadomowienie
 
Avatar Ivy123
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 452
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Chyba nie moge za często wchodzić do tego działu,oczy za każdym razem takie wilgotne. I martwić się zaczynam...Oby mnie to nie spotkało. .Trzymaj się.
Ivy123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-06-01, 12:15   #8
TomMck
Raczkowanie
 
Avatar TomMck
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: wro
Wiadomości: 51
Thumbs up Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Dziękuję bardzo za Wasze słowa otuchy.
TomMck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 12:18   #9
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez TomMck Pokaż wiadomość
Jestem tylko przekonany, że każda kobieta, którą spotkam w swoim życiu będzie miała jedną zasadniczą wadę: nie będzie Nią.
No i całe szczęście. Chciałbyś, żeby każda spotkana przez Ciebie kobieta zdradzała, szybko zmieniała zdanie i rzucała Cię po kilku latach znajomości ?
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 12:18   #10
przekora
Zadomowienie
 
Avatar przekora
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 408
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez TomMck Pokaż wiadomość
Dziękuję bardzo za Wasze słowa otuchy.
Myślę, że po takich sytuacjach warto pomyśleć o sobie.
Ja po długim czasie uznałam, że jestem naprawdę dobrym człowiekiem i nie mam sobie nic do zarzucenia.
To jego strata, że stracił kogoś tak wiernego i zakochana po uszy.


Z Tobą jest tak samo.
Po wątku wnioskuję, że byłeś naprawdę oddanym i kochającym chłopakiem.
Teraz to Twój czas, a ona - na pewno żałuje
__________________


każdy ma swoje zdanie - licz się z tym
każdy ma swój gust - pamiętaj

dziękuję

Patrycja - miło mi
przekora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 12:19   #11
Amathea
Raczkowanie
 
Avatar Amathea
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 165
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez TomMck Pokaż wiadomość
Myślałem, że tworzymy doskonały związek. Byliśmy ze sobą ponad półtora roku, nieco ponad rok mieszkaliśmy razem. Nigdy nie byłem z kobietą, z którą tak bardzo bym się we wszystkim zgadzał. Zawsze mogłem być sobą, ze wszystkimi swoimi dziwnymi pomysłami, czasem irytującymi - wiem, ale akceptowała to. Najwyżej czasem (bardzo rzadko) zwróciła mi na to uwagę. Jeszcze nigdy nie trafiłem na tak doskonałe połączenie inteligencji, poczucia humoru, urody i cech charakteru; ponadto ma świetnych rodziców i rodzeństwo. Uwielbiałem naszą bliskość. Chciała, żeby ją przytulać, pieścić, a ja zawsze z chęcią to robiłem.

Czułem, jakbym złapał Pana Boga za nogi, aż zupełnie przypadkowo odkryłem, że spotyka się z innym. Znam go, może się jej podobać, fascynować ją i zdaje się nie widzieć jego wad, które ja dostrzegłem bardzo szybko.

Rozmawialiśmy. Chciałem wiedzieć, gdzie zawaliłem. Kilka dni wcześniej powiedziała mi, że czuje, jak w nasz związek wkracza rutyna i wytknęła mi kilka moich zachowań. To były drobnostki. Coś, czego nie zrobiłem, bo miałem mało czasu i dużo innych rzeczy na głowie. Nie dowiedziałem się w końcu, co było nie tak z mojej strony.

W trakcie rozmowy powiedziała, że nie dojrzała do tego, żeby się wiązać. A jeszcze kilka tygodni wcześniej zaczęliśmy na poważnie rozmawiać o ślubie.

Powiedziałem, że straciła moje zaufanie. Zrozumiała. Wiedziała, że może go już nigdy nie odzyskać. Ale chciałem dać jej szansę na odbudowę tego, co się zawaliło. Nie chciała.

Nie wiem, co będzie dalej. Jestem tylko przekonany, że każda kobieta, którą spotkam w swoim życiu będzie miała jedną zasadniczą wadę: nie będzie Nią.
Czyli po prostu coś się w niej wypaliło, albo coś jej w Tobie nie pasuje (tylko jeszcze nie wie co; wersja pesymistyczna - wie, ale nie chce Ci powiedzieć), albo zakochała się w innym. Nie ma czegoś takiego jak "nie jestem gotowa do związku", podczas gdy już się w nim jest od całkiem długiego czasu. Zawsze musi być jakiś powód, nawet jeśli ona w tej chwili nie zdaje sobie z tego sprawy.

Pamiętam, jak zerwałam z moim byłym po 2 miesiącach. Wydawało mi się, że on jest cudowny i wspaniały, ale po prostu nie czuję do niego tyle, ile powinnam (mówiąc wprost: byłam zauroczona, ale mi przeszło). Kiedy z nim zrywałam, nie potrafiłam mu podać jasnych argumentów (z wyjątkiem tego, co powyżej). Nie rozumiałam samej siebie i tak mnie to sfrustrowało, że uznałam, że ja się nie nadaję do związków. Że to nie dla mnie.
Po jakimś czasie zaczęłam dostrzegać, że jednak to zerwanie wcale nie było nieuzasadnione i nie chodziło nawet o sam brak miłości; chłopak irytował mnie na każdym kroku, był nieodpowiedzialny, skrajnie beztroski, zwyczajnie głupi i śmierdział (!). Tyle, że w czasie związku starałam się tego nie dostrzegać.
Na pewno jesteś w bardzo przykrej sytuacji i chyba nikt nie może Ci doradzić nic innego jak po prostu "to minie"...

P.S. Nie mam zamiaru usprawiedliwiać Twojej dziewczyny (zwłaszcza, że Cię zdradziła), bo jej nie znam, po prostu chciałam Ci powiedzieć o co mniej więcej może jej chodzić.

Edytowane przez Amathea
Czas edycji: 2009-06-01 o 12:21
Amathea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-01, 12:20   #12
the rock
Zakorzenienie
 
Avatar the rock
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: zagłębie:)
Wiadomości: 16 194
GG do the rock
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez TomMck Pokaż wiadomość
Już rozmawialiśmy. Jest po wszystkim. Rozstaliśmy się. Tyle, że nadal ją kocham. Nawet bez względu na to.
Ja byłam z facetem 3 i pół roku. Rozmawialiśmy o zaręczynach, o dzieciach... Był mi najbliższą osobą na świecie. Mogłam mu wszystko powiedzieć, czułam się przy nim bezpieczna... Kochałam mimo wszystko! Zresztą nadal kocham go jak szalona. Ale on nie chce ze mną być i ja muszę się z tym pogodzić choć serce boli każdego dnia. I wydaje mi się że coraz bardziej
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! !

regeneruję włosy - start 11.11.11
Ewka i nie tylko 22.10.12
- 25 kg
the rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 13:11   #13
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez TomMck Pokaż wiadomość
Myślałem, że tworzymy doskonały związek. Byliśmy ze sobą ponad półtora roku, nieco ponad rok mieszkaliśmy razem. Nigdy nie byłem z kobietą, z którą tak bardzo bym się we wszystkim zgadzał. Zawsze mogłem być sobą, ze wszystkimi swoimi dziwnymi pomysłami, czasem irytującymi - wiem, ale akceptowała to. Najwyżej czasem (bardzo rzadko) zwróciła mi na to uwagę. Jeszcze nigdy nie trafiłem na tak doskonałe połączenie inteligencji, poczucia humoru, urody i cech charakteru; ponadto ma świetnych rodziców i rodzeństwo. Uwielbiałem naszą bliskość. Chciała, żeby ją przytulać, pieścić, a ja zawsze z chęcią to robiłem.

Czułem, jakbym złapał Pana Boga za nogi, aż zupełnie przypadkowo odkryłem, że spotyka się z innym. Znam go, może się jej podobać, fascynować ją i zdaje się nie widzieć jego wad, które ja dostrzegłem bardzo szybko.

Rozmawialiśmy. Chciałem wiedzieć, gdzie zawaliłem. Kilka dni wcześniej powiedziała mi, że czuje, jak w nasz związek wkracza rutyna i wytknęła mi kilka moich zachowań. To były drobnostki. Coś, czego nie zrobiłem, bo miałem mało czasu i dużo innych rzeczy na głowie. Nie dowiedziałem się w końcu, co było nie tak z mojej strony.

W trakcie rozmowy powiedziała, że nie dojrzała do tego, żeby się wiązać. A jeszcze kilka tygodni wcześniej zaczęliśmy na poważnie rozmawiać o ślubie.

Powiedziałem, że straciła moje zaufanie. Zrozumiała. Wiedziała, że może go już nigdy nie odzyskać. Ale chciałem dać jej szansę na odbudowę tego, co się zawaliło. Nie chciała.

Nie wiem, co będzie dalej. Jestem tylko przekonany, że każda kobieta, którą spotkam w swoim życiu będzie miała jedną zasadniczą wadę: nie będzie Nią.
Przykra sprawa, niestety, zdarza sie.

Nie dramatyzuj, nie ta, to inna, zobaczysz. Ta jak widac dla Ciebie nie byla odpowiednia...

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
No i całe szczęście. Chciałbyś, żeby każda spotkana przez Ciebie kobieta zdradzała, szybko zmieniała zdanie i rzucała Cię po kilku latach znajomości ?
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 13:55   #14
iris_ek
Rozeznanie
 
Avatar iris_ek
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 504
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Współczuję szczerze. Tylko mam pytanie, czy Ona rzeczywiście Cię zdradziła? Chodzi mi oto czy pisząc o tym, ze się spotyka z innym, grała na dwa fronty...?

Nie chciałabym się znaleźć w takiej sytuacji, no ale cóż, życie.

Edytowane przez iris_ek
Czas edycji: 2009-06-01 o 14:00
iris_ek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 13:58   #15
meerkat
Przyczajenie
 
Avatar meerkat
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 7
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

TomMck, bardzo mi przykro, ze musisz przez to przechodzic, ale lepiej teraz niz np. po slubie... Na pewno jest Ci trudno... mieszkaliscie razem i na pewno duzo czasu spedzaliscie razem. Jesli laska z ktora byles mowi Ci, ze do waszego zwiazku wkradla sie rutyna i to jej przeszkadza, to powodzenia... Nie ma zwiazkow "dlugotystansowych" bez rutyny. Oczywiscie mozna temu zaradzic, ale do tego potrzeba dwojga. Ona wykrecila sie tym, ze nie jest gotowa... no i ta zdrada.
Chlopie, dasz rade i zobaczysz, ze za jakis czas bedziesz wszystko widzial w jasniejszych barwach! Powodzenia
meerkat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 14:04   #16
TomMck
Raczkowanie
 
Avatar TomMck
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: wro
Wiadomości: 51
Thumbs up Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez iris_ek Pokaż wiadomość
Współczuję szczerze. Tylko mam pytanie, czy Ona rzeczywiście Cię zdradziła? Chodzi mi oto czy pisząc o tym, ze się spotyka z innym, grała na dwa fronty...?

Nie chciałabym się znaleźć w takiej sytuacji, no ale cóż, życie.
Nie wiem, jak to dokładnie między nimi wygląda, w każdym razie utrzymywali ze sobą kontakt, kiedy się rozstawaliśmy.

Jeszcze raz dziękuję Wam za słowa pocieszenia. Nie dam się. Ale też będę wierny cytatowi Gwiazdka nadziei niknie ostatnia.
TomMck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 14:16   #17
iris_ek
Rozeznanie
 
Avatar iris_ek
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 504
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Utrzymywanie kontaktu to nie zdrada... Nie mnie ją oceniać, ale Ty powinieneś wziąć się w garść i o dziewczynie zapomnieć. Rozpamiętywanie, dawanie sobie nadziei sprawi tylko tyle, że będziesz ciągle nieszczęśliwy, a na związku (niezależnie od tego jak bardzo zakochany byłeś/jesteś) świat się nie kończy. Powodzenia!
iris_ek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 14:20   #18
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez TomMck Pokaż wiadomość
Jeszcze raz dziękuję Wam za słowa pocieszenia. Nie dam się. Ale też będę wierny cytatowi Gwiazdka nadziei niknie ostatnia.
O matko, kolejny ciapuś. Gdzie są mężczyźni ?
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 14:21   #19
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Sorry za brutalną wypowiedź, ale tak się właśnie dzieje, kiedy dwoje ludzi poznaje się i po baaardzo krótkim czasie zamieszkują razem i bawią się w rodzinę. Jeszcze się nie znają a już ich dobija rutyna... smutne...

Widocznie wasz związek nie był taki idealny, a miłość była tylko z Twojej strony.
Postaraj się wytłumaczyć sobie racjonalnie, ze ona nie była widocznie ciebie warta skoro bez skrupułów cię zostawiła dal innego.
Zacznij żyć swoim życiem.

szugarbejb... gatunek ginący... na szczęście ja mam piękny egzemplarz na wyłączność
__________________








Edytowane przez Honcia
Czas edycji: 2009-06-01 o 14:23
Honcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-01, 14:34   #20
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez TomMck Pokaż wiadomość
Nie wiem, jak to dokładnie między nimi wygląda, w każdym razie utrzymywali ze sobą kontakt, kiedy się rozstawaliśmy.

Jeszcze raz dziękuję Wam za słowa pocieszenia. Nie dam się. Ale też będę wierny cytatowi Gwiazdka nadziei niknie ostatnia.
Jeeejku, nadzieja na co ?

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
O matko, kolejny ciapuś. Gdzie są mężczyźni ?
<podnosi wlochata lape> O tutaj
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 14:42   #21
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Jeeejku, nadzieja na co ?
Że pewnej nocy, przy wschodzie księżyca ktoś zapuka do jego drzwi. Będzie to Ona - jego była dziewczyna, którą nie jest żadna inna kobieta. Padnie na kolana (trzebaby pomyśleć o poduszce na futrynie), zapłakana, z rozmazanym eyelinerem, i będzie łkać, coś w podobie "jak anioła głos" tudzież " o ja głupia byłam". I on też padnie na kolana, i rzucą się sobie w objęcia.
I ta gwiazdka nadziei do nich zamruga.

Kurtyna.

Cytat:
<podnosi wlochata lape> O tutaj
Masz brzydkie oczy i jesteś włochaty
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 14:47   #22
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Że pewnej nocy, przy wschodzie księżyca ktoś zapuka do jego drzwi. Będzie to Ona - jego była dziewczyna, którą nie jest żadna inna kobieta. Padnie na kolana (trzebaby pomyśleć o poduszce na futrynie), zapłakana, z rozmazanym eyelinerem, i będzie łkać, coś w podobie "jak anioła głos" tudzież " o ja głupia byłam". I on też padnie na kolana, i rzucą się sobie w objęcia.
I ta gwiazdka nadziei do nich zamruga.

Kurtyna.
A w tle Westchnął Chustką i "Aj łil olłejs low ju" albo Celina i pieśń zTitanica...
__________________







Honcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 14:49   #23
TomMck
Raczkowanie
 
Avatar TomMck
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: wro
Wiadomości: 51
Thumbs up Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Macie rację, złośliwcy. Zbieram się do kupy. Dzięki.
TomMck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-06-01, 14:49   #24
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez Honcia Pokaż wiadomość
A w tle Westchnął Chustką i "Aj łil olłejs low ju" albo Celina i pieśń zTitanica...
TAK ! Że też nie pomyślałam o podkładzie muzycznym
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 14:54   #25
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez TomMck Pokaż wiadomość
Macie rację, złośliwcy. Zbieram się do kupy. Dzięki.
Za złośliwości przepraszam, ale pojawił się dość dawno pewien forumowicz płci męskiej, który od 3 miesięcy jeśli się nie mylę rozpamiętuje związek, który nie istnieje chyba z pół roku i na stronach wizażu analizuje opisy gg dziweczyny, która go po prostu olała.

Mam nadzieję, ze Ty sie szybciej ogarniesz.
Pewnie fajny chłopak z Ciebie wiec sobie daruj pannę, która Cię nie kochała i szukaj swojego szczęścia.
Trzymam za Ciebie kciuki
__________________







Honcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 15:14   #26
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Że pewnej nocy, przy wschodzie księżyca ktoś zapuka do jego drzwi. Będzie to Ona - jego była dziewczyna, którą nie jest żadna inna kobieta. Padnie na kolana (trzebaby pomyśleć o poduszce na futrynie), zapłakana, z rozmazanym eyelinerem, i będzie łkać, coś w podobie "jak anioła głos" tudzież " o ja głupia byłam". I on też padnie na kolana, i rzucą się sobie w objęcia.
I ta gwiazdka nadziei do nich zamruga.

Kurtyna.
Tak jak Honcia pisala, w tle Whitney H. wyje "end aj ajaj aaaajj liyl ollejs low ju uuuuuuu"

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Masz brzydkie oczy i jesteś włochaty
No i? Chodzilo o samczosc a nie o to czy mam piekne oczy (a oboje wiemy, ze mam - nie oszukuj sie! )

Cytat:
Napisane przez TomMck Pokaż wiadomość
Macie rację, złośliwcy. Zbieram się do kupy. Dzięki.
Zbieraj sie, zyj dalej, powodzenia.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 15:24   #27
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez TomMck Pokaż wiadomość
Macie rację, złośliwcy. Zbieram się do kupy. Dzięki.
A nie uslyszales przypadkiem od niej, ze jesteś dla niej za dobry?
Bo też bym sie specjalnie nie zdziwiła
Tobie zależało za bardzo. Zaslepiony wlasnym uczuciem nie zauwazyles, jak ona ze swoich zacżela sie wycofywać.
zwlaszcza to zdanie:
Cytat:
Chciałem wiedzieć, gdzie zawaliłem.
mnie dobiło.uznales, ze to Twoja wina, zapewne zrobilbys wszystko zeby to naprawić, zeby ona do Ciebie wróciła.
A to pokazuje, jakim jesteś desperatem
Wyryj sobie w pamieci mądre, chinskie przyslowie, które tu sie przewija co rusz
Jesli kochasz, puść wolno, jeśli wróci - jest Twoje. Jeśli nie - nigdy nie było.

Nie mozna nikogo zmusić do milosci, nawet jesli Ty kochasz calym swoim sercem i zrobilbys wszystko.
Taką milosc, takie oddanie trzeba umieć docenić. A Ty, mam wrażenie, gdzies sie sam po drodze zgubiłeś.
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 15:40   #28
przekora
Zadomowienie
 
Avatar przekora
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 408
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez awia Pokaż wiadomość
Jesli kochasz, puść wolno, jeśli wróci - jest Twoje. Jeśli nie - nigdy nie było.
Chyba sobie to gdzieś zapiszę.
__________________


każdy ma swoje zdanie - licz się z tym
każdy ma swój gust - pamiętaj

dziękuję

Patrycja - miło mi
przekora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 15:41   #29
MissHuffy
Zakorzenienie
 
Avatar MissHuffy
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 917
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
O matko, kolejny ciapuś. Gdzie są mężczyźni ?
Czy zakochany mężczyzna musi odrazu być ciapusiem? Facet też człowiek, czuje, i cierpi...


TomMck - co z tego,że ty ją kochasz. Do tanga trzeba dwojga. Gdyby cie kochała to by cie nie zdradziła. Więc taki związek nie ma sensu..
Poza tym dziewczyna jest niedojrzała gadki o rutynie, wiadomo czy wcześniej czy później w stałym związki nie ma tej iskry co była na początku.Do tego trzeba przywyknąć. Daj sobie z nią spokój, zajmij się sobą, zapomnij..Zobaczysz zakochasz sie jeszcze nie raz! Powodzenia.
__________________
Nie stój.Drogę wytycza się idąc.
MissHuffy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 16:01   #30
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Nie jesteś kowalem swojego losu :(

Cytat:
Napisane przez TomMck Pokaż wiadomość
Myślałem, że tworzymy doskonały związek. Byliśmy ze sobą ponad półtora roku, nieco ponad rok mieszkaliśmy razem. Nigdy nie byłem z kobietą, z którą tak bardzo bym się we wszystkim zgadzał. Zawsze mogłem być sobą, ze wszystkimi swoimi dziwnymi pomysłami, czasem irytującymi - wiem, ale akceptowała to. Najwyżej czasem (bardzo rzadko) zwróciła mi na to uwagę. Jeszcze nigdy nie trafiłem na tak doskonałe połączenie inteligencji, poczucia humoru, urody i cech charakteru; ponadto ma świetnych rodziców i rodzeństwo. Uwielbiałem naszą bliskość. Chciała, żeby ją przytulać, pieścić, a ja zawsze z chęcią to robiłem.

Czułem, jakbym złapał Pana Boga za nogi, aż zupełnie przypadkowo odkryłem, że spotyka się z innym. Znam go, może się jej podobać, fascynować ją i zdaje się nie widzieć jego wad, które ja dostrzegłem bardzo szybko.

Rozmawialiśmy. Chciałem wiedzieć, gdzie zawaliłem. Kilka dni wcześniej powiedziała mi, że czuje, jak w nasz związek wkracza rutyna i wytknęła mi kilka moich zachowań. To były drobnostki. Coś, czego nie zrobiłem, bo miałem mało czasu i dużo innych rzeczy na głowie. Nie dowiedziałem się w końcu, co było nie tak z mojej strony.

W trakcie rozmowy powiedziała, że nie dojrzała do tego, żeby się wiązać. A jeszcze kilka tygodni wcześniej zaczęliśmy na poważnie rozmawiać o ślubie.

Powiedziałem, że straciła moje zaufanie. Zrozumiała. Wiedziała, że może go już nigdy nie odzyskać. Ale chciałem dać jej szansę na odbudowę tego, co się zawaliło. Nie chciała.

Nie wiem, co będzie dalej. Jestem tylko przekonany, że każda kobieta, którą spotkam w swoim życiu będzie miała jedną zasadniczą wadę: nie będzie Nią.

Bez urazy, ale zbytnia wrażliwość szkodzi w życiu i przysłania rzeczywistość. Twoja dziewczyna nie byłą wspaniałym ideałem, jak każda babka rzucała czasem fochem uczepiła się drobnostki itd. Do tego momentu dla mnie byłaby normalną dziewczyną. Jednak w momencie jak spotyka się z innym kolesiem zdradza Cię i jeszcze sugeruje, że to Twoja wina to to dla mnie jest osoba godna potępienia a nie ideał co tylko wielbić trzeba.

Ogarnij się chłopie, przestań werteryzować, kobieta Cię zdradzała, i skreśliła, po prostu szybciej Ci o tym nie powiedziała. I wychodzi na to, że wcale jej nie przykro bo nie miała zamiaru o was walczyć.

Co do nowo poznanych kobiet oby nie były tak wyrachowane i podłe jak Twoja ex. No chyba, że jesteś masochista i lubisz cierpieć.

P.s Z reguły dziewczyna nie lubi być traktowana jak księżniczka i muza, a jak człowiek, żywy oddychający, z którym można się nie zgadzać, posprzeczać i poprzytulać. Jak za bardzo się słodzi i miodzi i ustawia się świat w stosunku: ja sługa mojej królewny nieskazitelne,j to taki związek nie przetrwa, bo nadmiarem słodyczy można się zadusić.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.