Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6 - Strona 149 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-06-02, 10:17   #4441
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Paperlove899 Pokaż wiadomość
no ztego korespondowania wynikalo ,ze musza pisac ze soba od pewnego czasu;/
ehhh...dzwonilll dzwonil wkoncu napisal sms;"znamy sie nie od dzisiaj i oboje wiemy o co Ci chodzi,czemu nie latwiej zapytac wprost?odrazu Ci odpowiem,nie nie mam zamiaru spotykac sie z nikim innym i nie spotykam sie.dobranoc"
nie umiem ufac mu.
Paper mam nadzieje z reszta jak inne, ze w koncu opamietasz sie...
ja tez moge pisac, mowic piekne slowka, ale po Ci to? skoro mialas nie raz probki tego wszelkiego
naprawde powinnas odseparowac sie na jakis czas od niego, aby miec szanse poukldac w sobie wszelkie, a nie miotac sie i krecic w kolko, kochanie... naprawde nie chce zle dla Ciebie, ani zdna tu na forum, od ktorej jestes tu czesci? 5? a zaraz bedzie 7 i nie ma zadnego postepu, a powinien byc, zmiana w Tobie w srodku, ale nie dajesz sobie tej szansy
ja rozumiem, ze cierpisz, ze masz nadzieje, ale w danym momencie nie mozesz miec, bo nawet jesli, to po tych wszelkich perypetiach i tak dziwnie byloby,
a co ma byc to bedzie, ale nie mozesz nie szanowac siebie, an i zostawiac otwartej furtki, ktora moze byc zludna i powodowac ogromne cierpienie
ciagle powtarzam- powazna rozmowa

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Cytat:
Napisane przez Onazyje Pokaż wiadomość
Dziewczyny! po 2 miesiącach nie odzywania się do siebie, napisałam do niego na gg. (pominę to że cały dzień się "stresowałam" i w brzuchu mnie ściskało gdy zaczynałam rozmowę ) Miło nam się rozmawiało, a on nagle zapytał się o której idę spać, bo będzie w mieście w którym studiuję i czy możemy się zobaczyć? hehe...no nie spodziewałam się aż tyle po napisaniu do niego.
Był u mnie ok.23. Pogadaliśmy, pośmialiśmy się i pojechał właśnie. Dał mi całusa w policzek.
Jest mi jakoś tak "lżej"
i jak? i co?
lżej? tzn.?



---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Wenus1988

witaj
ciezko bedzie, placz jesli tego potrezbujesz, wyrzuc to z siebie
dobrze zrobilas, taki koles nie zasluguje na zadna kobiete, brak szacunku, zazdrosc... ajjj nie chce tego wszelkiego powtrazac co pisalas
jedno jest pewne zrobilas pierwszy krok, dla siebie- i jestem z tego dumna
wazne abys miala teraz kogos obok, abys mogla porozmawiac, wyplakac sie
a jak nie to pisz tutaj, jelsi tylko tego bedziesz potrzebowala
teraz jest Ci ciezko, ale zajmij sie soba, przypomnij sobie jaka bylas przed zwiazkiem, spelnialas wszelkie swoje zachcianki, masz ochote zrobic ciasto? prosze bardzo, czytac ksiazke, lenic sie, spac do pozna, albo wstac rano, pobiegac, kapiel z pianka, domowe spa, wyjscia na zakupy, babskie wieczory i wyjscia, rozwijanie siebie, swoich zinteresowan, kino ajjj wszelkie... pewnie teraz nie masz na to sily, nie wyobrazasz sobie lepszego, ale uwierz bedzie dobrze, przecierp co musisz, placz, ale nie rozpamietuj, ten koles nie zasluguje na to, naprawde, zrob sobie tabelke co on Ci dal, a czego nie takie plusy i minusy- zobaczysz ze bedzie mniej plusow, a on Cie przytlaczal, nikt nie ma prawa decydowac o Tobie, o tym z kim sie spotykasz, zaufanie to podstawa, jelsi jej nie mial, byloby jeszcze gorzej, zamknal by Cie w kltace i ponizal jesli tylko ktos by sie na Ciebie spojrzal- bo przeciez Ty go sprowokowalas! a szczegol ze, nic, kompletnie nic nie zrobilas
__________________
23.12.2014
23.04.2016
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 10:31   #4442
Wenus1988
Raczkowanie
 
Avatar Wenus1988
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: FrOm My SpaCe ;)
Wiadomości: 186
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Alice in Wonderland Pokaż wiadomość
Wenus1988
witaj
ciezko bedzie, placz jesli tego potrezbujesz, wyrzuc to z siebie
dobrze zrobilas, taki koles nie zasluguje na zadna kobiete, brak szacunku, zazdrosc... ajjj nie chce tego wszelkiego powtrazac co pisalas
jedno jest pewne zrobilas pierwszy krok, dla siebie- i jestem z tego dumna
wazne abys miala teraz kogos obok, abys mogla porozmawiac, wyplakac sie
a jak nie to pisz tutaj, jelsi tylko tego bedziesz potrzebowala
teraz jest Ci ciezko, ale zajmij sie soba, przypomnij sobie jaka bylas przed zwiazkiem, spelnialas wszelkie swoje zachcianki, masz ochote zrobic ciasto? prosze bardzo, czytac ksiazke, lenic sie, spac do pozna, albo wstac rano, pobiegac, kapiel z pianka, domowe spa, wyjscia na zakupy, babskie wieczory i wyjscia, rozwijanie siebie, swoich zinteresowan, kino ajjj wszelkie... pewnie teraz nie masz na to sily, nie wyobrazasz sobie lepszego, ale uwierz bedzie dobrze, przecierp co musisz, placz, ale nie rozpamietuj, ten koles nie zasluguje na to, naprawde, zrob sobie tabelke co on Ci dal, a czego nie takie plusy i minusy- zobaczysz ze bedzie mniej plusow, a on Cie przytlaczal, nikt nie ma prawa decydowac o Tobie, o tym z kim sie spotykasz, zaufanie to podstawa, jelsi jej nie mial, byloby jeszcze gorzej, zamknal by Cie w kltace i ponizal jesli tylko ktos by sie na Ciebie spojrzal- bo przeciez Ty go sprowokowalas! a szczegol ze, nic, kompletnie nic nie zrobilas
Alice! Dziekuje Ci za te slowa otuchy, plakac mi sie chce kiedy to wszystko czytam Caly czas sobie wmawiam, ze bylam idiotka, ze tak dlugo z nim bylam, ze nie zwracalam juz pozniej uwagi na to co On do mnie mowil
Nie potrafilam myslec o Nim w zly sposob dluzej niz 2h, zawsze mi przechodzilo, wiedzialam ze to bylo impulsowe

Pamietam swoje dawne czasy jak imprezowalam, pozowalam do zdjec, tanczylam!

To bylo juz tak dawno, zrezygnowalam ze swoich pasji, zrezygnowalam ze studiow.. tylko po to zeby z nim zamieszkac..

Straszne to wszystko, ale ja jestem w tym wszystkim najstraszniejsza bo nadal wiem, ze w tym jest tez moja wina, ze bylam egoistka, ze na Niego tez rzucalam brzydkie slowa..
Zreszta ktory chlopak by wytrzymal z wybuchowa dziewczyna, ktora chwilami rzuca wszystkim co ma pod reka, wyzywa tylko po to aby ktos sie od niej w koncu odczepil...

Zawsze bylam wyzywana, w szkole, na miescie..
a wszystko tylko przez to ze jestem wysoka!!! Przeciez to nie jest moja wina
Nienawidze tego swiata a przedewszystkim siebie!!!!
Wenus1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 11:01   #4443
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Wenus1988 Pokaż wiadomość
Alice! Dziekuje Ci za te slowa otuchy, plakac mi sie chce kiedy to wszystko czytam Caly czas sobie wmawiam, ze bylam idiotka, ze tak dlugo z nim bylam, ze nie zwracalam juz pozniej uwagi na to co On do mnie mowil
Nie potrafilam myslec o Nim w zly sposob dluzej niz 2h, zawsze mi przechodzilo, wiedzialam ze to bylo impulsowe

Pamietam swoje dawne czasy jak imprezowalam, pozowalam do zdjec, tanczylam!

To bylo juz tak dawno, zrezygnowalam ze swoich pasji, zrezygnowalam ze studiow.. tylko po to zeby z nim zamieszkac..

Straszne to wszystko, ale ja jestem w tym wszystkim najstraszniejsza bo nadal wiem, ze w tym jest tez moja wina, ze bylam egoistka, ze na Niego tez rzucalam brzydkie slowa..
Zreszta ktory chlopak by wytrzymal z wybuchowa dziewczyna, ktora chwilami rzuca wszystkim co ma pod reka, wyzywa tylko po to aby ktos sie od niej w koncu odczepil...

Zawsze bylam wyzywana, w szkole, na miescie..
a wszystko tylko przez to ze jestem wysoka!!! Przeciez to nie jest moja wina
Nienawidze tego swiata a przedewszystkim siebie!!!!
Spokojnie, wina lezy po dwoch stronach, moze i faktycznie reagowalas zbyt emocjonalnie /kobiety juz tak maja/ ale on napewno nie byl aniolkiem, nie powinien okazywac Ci brak szacunku, poznizac, zabraniac, a chora zazdrosc jest najgorsza, z reszta sama wiesz jak sie do Ciebie zwracal, nawet jesli chodzilo o dziecko, ze nawet gdyby, to on zrobi sobie test na ojcostwo, a tak nie powinno byc, mezczynza ktory Cie kocha, ktory chce miec z Toba dziecko, nigdy, ale to nigdy nie powinien mowic w taki sposob, ani nie szanowac Ciebie
skoro nie chce Cis ie plakac, to masz raczej uczucie zalu do siebie, ale nie jest jeszcze nic stracone, naprawde
ile masz lat? tyle co mowi Twoj nick? rocznik 88? to kochana wszelkie jeszcze przed Toba! naprawde
teraz przerwa wakacyjna, wielka okazja dla Ciebie, aby wszelkie poukladac i zaczac od nowa, wroc na studia z ktorych zrezygnowalas, zajmi sie soba, rozwijaj siebie, swoje pasje /napisalas, ze z nich rowniez zrezygnowalas, a co to bylo?/

wiesz co? pamietaj zawsze, ze Ty jestes numer jeden, najwazniejsza, zaden facet nie moze zajac tego miejsca, nigdy nie mozesz wpasc w pulapke - on, on, on i dla niego wszekie poswieciec- nigdy
kazdy musi miec swoj swiat, zyc razem owszem,
ale miec tylko i wylacznie kawalek swojego,
oraz nie poswiecac swoich planow, celow dla niego,
trzeba tak wszelkie robic, aby nie skrzywdzic przy tym siebie i zalowac

mezczyzni potrafia rozdzielic to wszelkie, pasje, prace, nauke, kobiete itp
i nie poswieca czegos jesli przeczyloby to z ich z wewnetrznym "ja" a kobiety? owszem, i to jest (nasz) blad,
oczywiscie nie wrzucam wszystkich do jednego worka, zeby nie bylo,
ale najgorsze co mozna robic- to byc kobieta bluszcz,
dlatego zawsze nalezy kierowac sie swoimi wartosciami,
oczywiscie nie popadac w druga skrajnosc, no ale to jest wlasnie sztuka bycia w zwiazku- kompromisów, wspolnych rozmów, decyzji

piszesz ze jestes wysoka? a dokladnie? ja mam 181/w dowodzie/, chyba nawet 2,3cm wiecej cos tak czuje i jest mi z tym szalenie dobrze, wrecz mega kiedys tam wiadomo w podstawowce, byly teksty zyrafa hehehe /ale nie bylam najwyzsza, kolezanka duzo bardziej/ ale nigdy nie pozwolilam aby to mnie jakos zabolalo, oczywiscie nie pwoiem ze nie, czasem cos moglo sprawic przykrosc, takie zycie, dorastajacych nastolatkow
przechodzilam tez przez okres co to tylko buty na plaskimm, kiedy dojrzewalam,
a teraz? obcasik, krotka spodniczka i heyah
wiem ze moj wzrost to zaleta, atut i potrafie to wykorzystac
dlugie nogi i takie tam
musiz zaakceptowac sama siebie, niewazna jaka jestes, jaki masz kolor wlosow, oczu, ile wazysz, mierzysz, najwazniejsze to pokochac sama siebie, wtedy inni to czuja i przyciagasz
__________________
23.12.2014
23.04.2016

Edytowane przez Alice in Wonderland
Czas edycji: 2009-06-02 o 11:08
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 11:06   #4444
tangleofnatumi
Raczkowanie
 
Avatar tangleofnatumi
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 82
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Wenus, musisz wrócić do siebie sprzed trzech lat, znów zacząć być sobą

A ja się zwijam, będę dziś pilnie szukać pokoju, bo koleś, do którego miałam się wczoraj wprowadzić, w ostatniej chwili odwołał i wylądowałam u mamy czemu ludzie są tacy nieodpowiedzialni...?
No i dziś jeszcze zobaczę się z ex, gdy przywiezie mi resztę rzeczy. Mam nadzieję, że to spotkanie nie rozwali mnie na łopatki.
I muszę znaleźć sobie porządną poradnię psychologiczną i wyleczyć się ze swoich lęków i blokad

Taki mam sprytny plan działania.
__________________
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
przerwa w kontaktach z ex-TŻ.
tangleofnatumi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 11:10   #4445
Wenus1988
Raczkowanie
 
Avatar Wenus1988
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: FrOm My SpaCe ;)
Wiadomości: 186
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Alice in Wonderland Pokaż wiadomość
Spokojnie, wina lezy po dwoch stronach, moze i faktycznie reagowalas zbyt emocjonalnie /kobiety juz tak maja/ ale on napewno nie byl aniolkiem, nie powinien okazywac Ci brak szacunku, poznizac, zabraniac, a chora zazdrosc jest najgorsza, z reszta sama wiesz jak sie do Ciebie zwracal, nawet jesli chodzilo o dziecko, ze nawet gdyby, to on zrobi sobie test na ojcostwo, a tak nie powinno byc, mezczynza ktory Cie kocha, ktory chce miec z Toba dziecko, nigdy, ale to nigdy nie powinien mowic w taki sposob, ani nie szanowac Ciebie
skoro nie chce Cis ie plakac, to masz raczej uczucie zalu do siebie, ale nie jest jeszcze nic stracone, naprawde
ile masz lat? tyle co mowi Twoj nick? rocznik 88? to kochana wszelkie jeszcze przed Toba! naprawde
teraz przerwa wakacyjna, wielka okazja dla Ciebie, aby wszelkie poukladac i zaczac od nowa, wroc na studia z ktorych zrezygnowalas, zajmi sie soba, rozwijaj siebie, swoje pasje /napisalas, ze z nich rowniez zrezygnowalas, a co to bylo?/

wiesz co? pamietaj zawsze, ze Ty jestes numer jeden, najwazniejsza, zaden facet nie moze zajac tego miejsca, nigdy nie mozesz wpasc w pulapke - on, on, on i dla niego wszekie poswieciec- nigdy
kazdy musi miec swoj swiat, zyc razem owszem,
ale miec tylko i wylacznie kawalek swojego,
oraz nie poswiecac swoich planow, celow dla niego,
trzeba tak wszelkie robic, aby nie skrzywdzic przy tym siebie i zalowac

mezczyzni potrafia rozdzielic to wszelkie, pasje, prace, nauke, kobiete itp
i nie poswieca czegos jesli przeczyloby to z ich z wewnetrznym "ja" a kobiety? owszem, i to jest blad, oczywiscie nie wrzucam wszystkich do jednego worka, zeby nie bylo, ale najgorsze co mozna robic- to byc kobieta bluszcz,
dlatego zawsze nalezy kierowac sie swoimi wartosciami, oczywiscie nie popadac w druga skrajnosc, no ale to jest wlasnie sztuka bycia w zwiazku- kompromisów, wspolnych rozmów, decyzji

piszesz ze jestes wysoka? a dokladnie? ja mam 181/w dowodzie/, chyba nawet 2,3cm wiecej cos tak czuje i jest mi z tym szalenie dobrze, wrecz mega kiedys tam wiadomo w podstawowce, byly teksty zyrafa hehehe /ale nie bylam najwyzsza, kolezanka duzo bardziej/ ale nigdy nie pozwolilam aby to mnie jakos zabolalo, oczywiscie nie pwoiem ze nie, przechodzilam przez okres co to tylko buty na plaskimm, kiedy dojrzewalam,
a teraz? obcasik, krotka spodniczka i heyah
wiem ze moj wzrost to zaleta i potrafie to wykorzystac
dlugie nogi i takie tam
musiz zaakceptowac sama siebie, niewazna jaka jestes, jaki masz kolor wlosow, oczu, ile wazysz, mierzysz, najwazniejsze to pokochac sama siebie, wtedy inni to czuja i przyciagasz
Wszystkie jestescie takie kochane i tak mi dobrze piszecie i wiem, ze chcecie dla mnie jak najlepiej
Alice kochana Twoje slowa bardzo mnie podbudowaly, zaczynam myslec w inny sposob. Wiadomo, ze od razu nie zaczne myslec calkiem inaczej niz dotychczas.
Jestem z siebie dumna, ze dalam rade zakonczyc ten kolowrotek, ze powiedzialam "Nie dam sie wiecej ponizac"
A moje pasje.. to glownie taniec i modeling, ale juz przestalam pamietac jak cieszylam sie zyciem, uczeszczajac na zajecia lub pozowaniem do zdjec.

Mam nadzieje, zaczne myslec racjonalnie...
Wenus1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 11:10   #4446
NiezbytSzczesliwa
Rozeznanie
 
Avatar NiezbytSzczesliwa
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: krakow/jeszcze norymberga
Wiadomości: 543
GG do NiezbytSzczesliwa
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

No i dziendobry dziewczeta.
Ja jak zwykle musze miec jakis problem.Wiecie co?Ja chyba znow za bardzo za nim latam i on to oczywiscie widzi wiec sama nie wiem,chyba znow zacznie uciekac.Dajcie mi jakas rade,bo zwariuje.Jak bylam chlodna i uciekalam to on mnie gonil,a teraz znow mu pokazuje,a on jakby mniej pokazuje mi,ze mu zalezy.Sama nie wiem,doszukuje sie albo cholera wie.
Dzis jeszcze nie dal znaku zycia,a ma wolne,nie oddzywam sie choc korci mnie zeby do niego napisac.Jaka ja jestem beznadziejna
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej

So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
No, nothing else matters


NiezbytSzczesliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 11:28   #4447
Onazyje
Rozeznanie
 
Avatar Onazyje
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Alice in Wonderland Pokaż wiadomość




i jak? i co?
lżej? tzn.?
Jestem teraz po prostu spokojniejsza, ta cisza najbardziej mnie dobijała. I wiem że te 2 miesiące milczenia były potrzebne - opadły emocje między nami.
Nie wiem co będzie. Ale wiem to że wyszłam na prostą
__________________
Po każdej burzy wychodzi słońce

Onazyje jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-06-02, 11:44   #4448
NiezbytSzczesliwa
Rozeznanie
 
Avatar NiezbytSzczesliwa
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: krakow/jeszcze norymberga
Wiadomości: 543
GG do NiezbytSzczesliwa
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Niech mi ktoras cos powie,bo ja chyba juz panikuje
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej

So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
No, nothing else matters


NiezbytSzczesliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 11:53   #4449
tangleofnatumi
Raczkowanie
 
Avatar tangleofnatumi
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 82
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

NiezbytSzczesliwa, nie wiem co Ci doradzić... Ja też tak miałam ze swoim ex-TŻ, że im bardziej się odsuwałam, tym bardziej on o mnie zabiegał, a kiedy byłam cała dla niego, to on uciekał. Nie wiem, o czym to świadczy i nie wiem, czy tak musi być zawsze. Wydaje mi się, że to może zależeć od dojrzałości związku. Przecież dojrzali ludzie, którzy wiedzą czego chcą i są ze sobą szczerzy, raczej nie bawią się całe życie w gierki i w kotka i myszkę?? Ja postawiłam na bycie w zgodzie ze sobą, to skończyło się tym, że TŻ poczuł się "osaczony" mną i stwierdził, że nie możemy przebywać ze sobą 24h na dobę. Dodam, że wcale do tego nie dążyłam, ale widać starałam się za bardzo, albo raczej w zły sposób.

A jakbyś tak spróbowała mu wprost wygarnąć, że czujesz, że się odsuwa, kiedy Ty zaczynasz się starać?
__________________
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
przerwa w kontaktach z ex-TŻ.
tangleofnatumi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 12:07   #4450
NoFood
Raczkowanie
 
Avatar NoFood
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Gorzko tutaj.
Wiadomości: 482
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez NiezbytSzczesliwa Pokaż wiadomość
Niech mi ktoras cos powie,bo ja chyba juz panikuje
Tak panikujesz kochana heh:P ale nie przejmuj sie tym tak.
Cwicz charakter, zeby ci on nie uciekl jak juz go odzyskalas.
Pamietaj im bardziej kogos probujesz kontrolowac itd tym bardziej facet bedzie uciekal.
Pelna swoboda i nie spuszczac z oka hehe
__________________
People always leave and they never come back to me
NoFood jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 12:18   #4451
NiezbytSzczesliwa
Rozeznanie
 
Avatar NiezbytSzczesliwa
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: krakow/jeszcze norymberga
Wiadomości: 543
GG do NiezbytSzczesliwa
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Dobra wiem,panikuje.Ale znow stwierdzilam,ze nie bede za nim latac ja sie nie bede oddzywac pierwsza,moze mu to jakos lepiej zrobi,hehe.Dzieki dziewoje,a wprost mu nie powiem,bo on glupi i sie moze obrazic,hahaha.Dam rade i bede wam tu pisac co i jak.Panikara ze mnie i tyle,wiem
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej

So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
No, nothing else matters


NiezbytSzczesliwa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-02, 12:19   #4452
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Ja juz w oglole straciłam ochote na wszystko...
Wczoraj w rozmowie z eksem, powiedział mi ze nasz zwiazek jest dla niego przykrym wspomnieniem... ze bedac z ta nowa czuje sie szczesliwy i zwiazek ze mna to był w ogole bez porównania... ze on ma nadzieje ze teraz juz bedzie z ta nowa na zawsze... ze ona sie nawet zgodziła na oswiadczyny... gdy zapytałam czy poprosił ja o to zeby wyszła za niego za maz to powiedział ze to nie moja sprawa... Powiedział ze przy niej nie musi sie kontrolować... a ze mna nie umie sie dogadac i ze w ogole go nie znam... Zapytałam ze jakto nie znam, skoro 3 lata z nim spedziłam i sam mówił ze znam go najlepiej.. powiedział, ze sie pomylił...
W ogole mówił takie rzeczy po których do tej pory nie potrafie sie pozbierać.. a w nocy napisał mi jescze takiego smsa:
"jesli chodzi o kontakt to dajmy sobie spokój, bo to nie ma sensu... jak ułożysz sobie zycie z jakims nowym gosciem i bede znaczył dla ciebie nic, lub mniej niż zero to możesz sie odezwać... A jak zginę w aucie za jakieś pare miesięcy (bo biore taka opcje pod uwage, nie zebym robił komus na złosc lub cie straszył) to nie musisz wpadać na mój pogrzeb... udanej sesji i miłego zycia..3maj sie"

załamał mnie... po rozmowie ze mna od razu wrzucił sobie na nk zdjecie z nia i ustawił jako zdjecie główne, a na gg ustawił sobie opis"<3"
przez 3 lata zwiazku ze mna tego nie robił... płacze teraz cały czas, wiem ze musze o nim zapomniec, tylko ze tak mnie teraz zranił ze po prostu nie daje rady... pomożcie...
wołam o pomoc bo juz do nikogo nie moge sie zwrócić... Osoba która kochałam najbardziej na swiecie zraniła mnie tak bardzo, ze w zyciu nie pomyslałabym ze mozna tak cierpiec...
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 12:26   #4453
NoFood
Raczkowanie
 
Avatar NoFood
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Gorzko tutaj.
Wiadomości: 482
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
Ja juz w oglole straciłam ochote na wszystko...
Wczoraj w rozmowie z eksem, powiedział mi ze nasz zwiazek jest dla niego przykrym wspomnieniem... ze bedac z ta nowa czuje sie szczesliwy i zwiazek ze mna to był w ogole bez porównania... ze on ma nadzieje ze teraz juz bedzie z ta nowa na zawsze... ze ona sie nawet zgodziła na oswiadczyny... gdy zapytałam czy poprosił ja o to zeby wyszła za niego za maz to powiedział ze to nie moja sprawa... Powiedział ze przy niej nie musi sie kontrolować... a ze mna nie umie sie dogadac i ze w ogole go nie znam... Zapytałam ze jakto nie znam, skoro 3 lata z nim spedziłam i sam mówił ze znam go najlepiej.. powiedział, ze sie pomylił...
W ogole mówił takie rzeczy po których do tej pory nie potrafie sie pozbierać.. a w nocy napisał mi jescze takiego smsa:
"jesli chodzi o kontakt to dajmy sobie spokój, bo to nie ma sensu... jak ułożysz sobie zycie z jakims nowym gosciem i bede znaczył dla ciebie nic, lub mniej niż zero to możesz sie odezwać... A jak zginę w aucie za jakieś pare miesięcy (bo biore taka opcje pod uwage, nie zebym robił komus na złosc lub cie straszył) to nie musisz wpadać na mój pogrzeb... udanej sesji i miłego zycia..3maj sie"

załamał mnie... po rozmowie ze mna od razu wrzucił sobie na nk zdjecie z nia i ustawił jako zdjecie główne, a na gg ustawił sobie opis"<3"
przez 3 lata zwiazku ze mna tego nie robił... płacze teraz cały czas, wiem ze musze o nim zapomniec, tylko ze tak mnie teraz zranił ze po prostu nie daje rady... pomożcie...
wołam o pomoc bo juz do nikogo nie moge sie zwrócić... Osoba która kochałam najbardziej na swiecie zraniła mnie tak bardzo, ze w zyciu nie pomyslałabym ze mozna tak cierpiec...

O cholera strasznie Ci wspolczuje. Jestes jedna z najbardziej poszkodownych osob w tym watku. Co innego zostawic a co innego mowic dodatkowo takie rzeczy. Naprawde musisz o nim zapomniec i nigdy w zyciu juz sie do niego nie odezwac. Bo bedziesz tylko plakala i cierpiala, jesli on mowi Ci takie rzeczy. Naprawde trzymaj sie cieplo.
__________________
People always leave and they never come back to me
NoFood jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 12:30   #4454
the rock
Zakorzenienie
 
Avatar the rock
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: zagłębie:)
Wiadomości: 16 194
GG do the rock
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
Ja juz w oglole straciłam ochote na wszystko...
Wczoraj w rozmowie z eksem, powiedział mi ze nasz zwiazek jest dla niego przykrym wspomnieniem... ze bedac z ta nowa czuje sie szczesliwy i zwiazek ze mna to był w ogole bez porównania... ze on ma nadzieje ze teraz juz bedzie z ta nowa na zawsze... ze ona sie nawet zgodziła na oswiadczyny... gdy zapytałam czy poprosił ja o to zeby wyszła za niego za maz to powiedział ze to nie moja sprawa... Powiedział ze przy niej nie musi sie kontrolować... a ze mna nie umie sie dogadac i ze w ogole go nie znam... Zapytałam ze jakto nie znam, skoro 3 lata z nim spedziłam i sam mówił ze znam go najlepiej.. powiedział, ze sie pomylił...
W ogole mówił takie rzeczy po których do tej pory nie potrafie sie pozbierać.. a w nocy napisał mi jescze takiego smsa:
"jesli chodzi o kontakt to dajmy sobie spokój, bo to nie ma sensu... jak ułożysz sobie zycie z jakims nowym gosciem i bede znaczył dla ciebie nic, lub mniej niż zero to możesz sie odezwać... A jak zginę w aucie za jakieś pare miesięcy (bo biore taka opcje pod uwage, nie zebym robił komus na złosc lub cie straszył) to nie musisz wpadać na mój pogrzeb... udanej sesji i miłego zycia..3maj sie"

załamał mnie... po rozmowie ze mna od razu wrzucił sobie na nk zdjecie z nia i ustawił jako zdjecie główne, a na gg ustawił sobie opis"<3"
przez 3 lata zwiazku ze mna tego nie robił... płacze teraz cały czas, wiem ze musze o nim zapomniec, tylko ze tak mnie teraz zranił ze po prostu nie daje rady... pomożcie...
wołam o pomoc bo juz do nikogo nie moge sie zwrócić... Osoba która kochałam najbardziej na swiecie zraniła mnie tak bardzo, ze w zyciu nie pomyslałabym ze mozna tak cierpiec...
sim, olej tego faceta, wiem jakie to trudne, wiem jak ci ciężko, wiem jak to boli... Ale sama zobacz jak on cie traktuje, w jaki sposób do ciebie pisze!! On nie ma w subie ani grama kultury, to zwykły prostak. Chciałabyś być z kimś takim??? Szczerze współczuje jego lasce, bo z nią postąpi tak samo jak z tobą. To palant, szkoda na niego twoich łez. Popłacz sobie i skończ z nim raz na zawsze!!! Trzymaj sie ciepło
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! !

regeneruję włosy - start 11.11.11
Ewka i nie tylko 22.10.12
- 25 kg
the rock jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 12:36   #4455
NiezbytSzczesliwa
Rozeznanie
 
Avatar NiezbytSzczesliwa
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: krakow/jeszcze norymberga
Wiadomości: 543
GG do NiezbytSzczesliwa
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

SIM!!!!!!

Juz Ci mowilam,ze to palant!A jakie oswiadczyny?Tylko chce Ci jeszcze bardziej zrobic na zlosc,nie wiem w jakim celu to robi,ale niech sobie robi,ile to on z nia jest zeby sie oswiadczac?zwykly burak z niego i mi tez sie nie podoba,na innej fotce wygladal lepiej,ale tak na tej co ostatnio pokazalas to fatalny.Ty zaslugujesz nie tyle na przystojniejszego faceta co na kogos kto Cie bedzie kochal i bedziesz dla niego wszystkim.Poplacz sobie,to dobrze robi,a jesli masz ochote to mu napisz cos co go zaboli-zawsze boli faceta wzmianka o jego meskosci.Ja nie jestem za mszczeniem sie,ale chyba bym cos zrobila,skoro on coraz czesciej mnie rani to tez bym mu powiedziala cos do sluchu.A niech kurcze wie,ze jest z niego barania dupa!!! Dasz sobie razem,jestesmy z Toba caly czas!!!!!!!!
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej

So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
No, nothing else matters


NiezbytSzczesliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 12:50   #4456
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Wiecie... ja chyba sama do tego wszystkiego doprowadziłam, mogłam od razu zerwać kontakt... pewnie bym teskniła, ale ból byłby jeszcze do zniesienia... a teraz to juz jest naprawde dno... brak mi sił do wszystkiego...

Czy któraś z was wie dlaczego on to powiedział??? Po co ranic bardziej osobe która i tak juz cierpi?
On chyba nie rozumie co ja przezywam...
Jak mi mówił jak to ja teraz kocha itd. to mu napisałam szczerze ze przeciez mi tez tak mówił kiedys... to zamiast sie nad tym zastanowić, to potraktował to jak złosliwosc chyba i mi napisał, ze własnie to jest bez porównania to co do niej czuje z tym co czuł do niej...

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Po co powiedział ze jak juz nic nie bedzie dla mnie znaczył lub jak bedzie znaczył mniej niz zero to moge sie odezwać...???

Po co miałabym to robic... On sobie nie zdaje sprawy z tego jak mnie rani???

o tym swoim pogrzebie też... tak jakby mi wrecz zabraniał przychodzic... co ja taka beznadziejna jestem, ze nawet sobie by mnie tam nie zyczył...

Wiecie jaka jestem teraz rozczarowana... bo mimo wszystko wiem ze człowiek ma wolna wole i Bog nic nie moze zrobic, ale tak bardzo sie modliłam, zeby chociaz ten ból minął, zebym potrafaiła sie z nim przyjaźnic i zebym juz nie musiała przez niego cierpiec... a tu znowu dół i porażka... jak w jakims koszmarze...
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 12:59   #4457
NoFood
Raczkowanie
 
Avatar NoFood
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Gorzko tutaj.
Wiadomości: 482
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
Wiecie... ja chyba sama do tego wszystkiego doprowadziłam, mogłam od razu zerwać kontakt... pewnie bym teskniła, ale ból byłby jeszcze do zniesienia... a teraz to juz jest naprawde dno... brak mi sił do wszystkiego...

Czy któraś z was wie dlaczego on to powiedział??? Po co ranic bardziej osobe która i tak juz cierpi?
On chyba nie rozumie co ja przezywam...
Jak mi mówił jak to ja teraz kocha itd. to mu napisałam szczerze ze przeciez mi tez tak mówił kiedys... to zamiast sie nad tym zastanowić, to potraktował to jak złosliwosc chyba i mi napisał, ze własnie to jest bez porównania to co do niej czuje z tym co czuł do niej...

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Po co powiedział ze jak juz nic nie bedzie dla mnie znaczył lub jak bedzie znaczył mniej niz zero to moge sie odezwać...???

Po co miałabym to robic... On sobie nie zdaje sprawy z tego jak mnie rani???

o tym swoim pogrzebie też... tak jakby mi wrecz zabraniał przychodzic... co ja taka beznadziejna jestem, ze nawet sobie by mnie tam nie zyczył...

Wiecie jaka jestem teraz rozczarowana... bo mimo wszystko wiem ze człowiek ma wolna wole i Bog nic nie moze zrobic, ale tak bardzo sie modliłam, zeby chociaz ten ból minął, zebym potrafaiła sie z nim przyjaźnic i zebym juz nie musiała przez niego cierpiec... a tu znowu dół i porażka... jak w jakims koszmarze...
Jak mam byc szczera;/ to on to zrobil zeby dac ci do zrozumienia ze miedzy wami juz nic nie bedzie. Tak mi sie wydaje...
__________________
People always leave and they never come back to me
NoFood jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 13:00   #4458
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
Ja juz w oglole straciłam ochote na wszystko...
Wczoraj w rozmowie z eksem, powiedział mi ze nasz zwiazek jest dla niego przykrym wspomnieniem... ze bedac z ta nowa czuje sie szczesliwy i zwiazek ze mna to był w ogole bez porównania... ze on ma nadzieje ze teraz juz bedzie z ta nowa na zawsze... ze ona sie nawet zgodziła na oswiadczyny... gdy zapytałam czy poprosił ja o to zeby wyszła za niego za maz to powiedział ze to nie moja sprawa... Powiedział ze przy niej nie musi sie kontrolować... a ze mna nie umie sie dogadac i ze w ogole go nie znam... Zapytałam ze jakto nie znam, skoro 3 lata z nim spedziłam i sam mówił ze znam go najlepiej.. powiedział, ze sie pomylił...
W ogole mówił takie rzeczy po których do tej pory nie potrafie sie pozbierać.. a w nocy napisał mi jescze takiego smsa:
"jesli chodzi o kontakt to dajmy sobie spokój, bo to nie ma sensu... jak ułożysz sobie zycie z jakims nowym gosciem i bede znaczył dla ciebie nic, lub mniej niż zero to możesz sie odezwać... A jak zginę w aucie za jakieś pare miesięcy (bo biore taka opcje pod uwage, nie zebym robił komus na złosc lub cie straszył) to nie musisz wpadać na mój pogrzeb... udanej sesji i miłego zycia..3maj sie"

załamał mnie... po rozmowie ze mna od razu wrzucił sobie na nk zdjecie z nia i ustawił jako zdjecie główne, a na gg ustawił sobie opis"<3"
przez 3 lata zwiazku ze mna tego nie robił... płacze teraz cały czas, wiem ze musze o nim zapomniec, tylko ze tak mnie teraz zranił ze po prostu nie daje rady... pomożcie...
wołam o pomoc bo juz do nikogo nie moge sie zwrócić... Osoba która kochałam najbardziej na swiecie zraniła mnie tak bardzo, ze w zyciu nie pomyslałabym ze mozna tak cierpiec...
sim nie myslalam, ze takie 'cos' tu przeczytam ten typ to idiota... nie wiem po co to mowi! moze po to by siebie dowartosciowac?! kretyn ! ale sie wcieklam... Kochana pozostaje Ci tylko zapomniec o nim, bo widzisz jakim jest czlowiekiem ... niedawno mowil, ze nigdy nie zapomni Cie a dzis?! faceta poznaje sie po tym jak konczy a nie jak zaczyna chociaz w tym watku to male pocieszenie...
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 13:03   #4459
the rock
Zakorzenienie
 
Avatar the rock
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: zagłębie:)
Wiadomości: 16 194
GG do the rock
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
Wiecie... ja chyba sama do tego wszystkiego doprowadziłam, mogłam od razu zerwać kontakt... pewnie bym teskniła, ale ból byłby jeszcze do zniesienia... a teraz to juz jest naprawde dno... brak mi sił do wszystkiego...

Czy któraś z was wie dlaczego on to powiedział??? Po co ranic bardziej osobe która i tak juz cierpi?
On chyba nie rozumie co ja przezywam...
Jak mi mówił jak to ja teraz kocha itd. to mu napisałam szczerze ze przeciez mi tez tak mówił kiedys... to zamiast sie nad tym zastanowić, to potraktował to jak złosliwosc chyba i mi napisał, ze własnie to jest bez porównania to co do niej czuje z tym co czuł do niej...

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Po co powiedział ze jak juz nic nie bedzie dla mnie znaczył lub jak bedzie znaczył mniej niz zero to moge sie odezwać...???

Po co miałabym to robic... On sobie nie zdaje sprawy z tego jak mnie rani???

o tym swoim pogrzebie też... tak jakby mi wrecz zabraniał przychodzic... co ja taka beznadziejna jestem, ze nawet sobie by mnie tam nie zyczył...

Wiecie jaka jestem teraz rozczarowana... bo mimo wszystko wiem ze człowiek ma wolna wole i Bog nic nie moze zrobic, ale tak bardzo sie modliłam, zeby chociaz ten ból minął, zebym potrafaiła sie z nim przyjaźnic i zebym juz nie musiała przez niego cierpiec... a tu znowu dół i porażka... jak w jakims koszmarze...
Kochana nie staraj się analizować jego słow, to nie ma sensu i pogrąża jeszcze bardziej... Powiedział zebyś się odezwala jak przestaniesz go kochac, bo chce się z tobą kolegowac. Gdy nie bedzie was już łączyło uczucie. Wykasuj go z NK i zablokuj jego gg. To trudne, ale nie możesz się dobijać mysląc i patrzeć na niego. Musisz zapomniec. Innego wyjscia nie ma. Bądz silna, dasz sobie rade!!
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! !

regeneruję włosy - start 11.11.11
Ewka i nie tylko 22.10.12
- 25 kg
the rock jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-02, 13:10   #4460
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez NoFood Pokaż wiadomość
Jak mam byc szczera;/ to on to zrobil zeby dac ci do zrozumienia ze miedzy wami juz nic nie bedzie. Tak mi sie wydaje...
Dał mi to do zrozumienia juz dawno temu... Teraz tylko niepotrzebnie rani...
no po pozwala mi sie do siebie odezwać jak juz bedzie dla mnie znaczył mniej niz zero?
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 13:10   #4461
tangleofnatumi
Raczkowanie
 
Avatar tangleofnatumi
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 82
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Sim... Bardzo Ci współczuję, bo wiem po sobie, że rozstanie boli, ale kiedy przy okazji facet tak bezmyślnie rani, to boli o wiele, wiele bardziej...
Prawdopodobnie on nie chce, żebyś robiła sobie złudzenia, i ma rację, nie rób sobie złudzeń, po prostu olej palanta. Przecież zasługujesz na kogoś lepszego! A te teksty o pogrzebie są żałosne i szczeniackie, naprawdę szkoda by było Ciebie dla kogoś takiego

Wiesz, zawsze możesz zapytać go wprost, dlaczego tak bezmyślnie Cię rani, zawsze możesz powiedzieć, że cała sytuacja i tak jest dla Ciebie trudna, a przez jego zachowanie jest Ci tylko jeszcze ciężej, zawsze możesz zapytać, po co to zrobił i czemu nagle Cię nie szanuje, że przecież chciałaś nadal mimo rozstania myśleć o nim dobrze. Zawsze polecam taką wręcz nadmierną szczerość, bo wiem, że często faceci są wtedy zbici z tropu. Na mojego to z reguły działało, opamiętywał się i zaczynał się tłumaczyć, a potem zachowywać normalniej.
__________________
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
przerwa w kontaktach z ex-TŻ.

Edytowane przez tangleofnatumi
Czas edycji: 2009-06-02 o 13:14
tangleofnatumi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 13:14   #4462
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

wykasowałam go z gg... z nk nie chce na razie, bo chce zeby widział ze to nie robi na mnie wrazenia... gdybym go skasowała, mógłby pomyslec, ze mnie wkurzył i ze mu sie udało... ja po prostu nie bede wchodzin na nk... nie mam takiej potrzeby, znajomi maja do mnie inne kontakty...

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Dziekuje wam wszystkim za te słowa... tylko zeby to do mnie dotarło i zeby dało sie szybko zapomniec...

To dziwne, jak człowiek potrafi sie zmienic, gdy przestaje mu zależeć i moze przestać udawać...
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 13:16   #4463
Paperlove899
Raczkowanie
 
Avatar Paperlove899
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 472
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

sim on jest skonczonym kretynem!

ja rozmawialam ze swoim,zapytalam sie czego on wlasciwie chce odemnie bo mam dosyc tych gierek!
powiedzial,ze "myslal,ze chcial wolnosci ale gdy ja mial czegos mu brakowalo i robil nie to co sobie zalozyl tylko to co chcial,czyli spotykal sie ze mna"

niestety mi takie z dupy wziete zapewnienia! gdzie tamm...zadne zapewnienia nic nie robia!
nie potrzebuje niezdecydowanej cioty,tylko faceta mktory bedzie mnie kochal i szanowal a nie bawil sie wedlug swoich egoistycznych potrzeb!)
poki co cisza....

troche mi przykro,bo teraz juz sprawa jest postawiona jasno i nie ma w sumie tego ziarnka nadziei...nie wiemmm ...ale dobrze,ze tak sie stalo...szkoda tylko,ze w sesje..;/
nie wiem co mam robic...

Edytowane przez Paperlove899
Czas edycji: 2009-06-02 o 13:20
Paperlove899 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 14:04   #4464
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Wenus1988 Pokaż wiadomość
Wszystkie jestescie takie kochane i tak mi dobrze piszecie i wiem, ze chcecie dla mnie jak najlepiej
Alice kochana Twoje slowa bardzo mnie podbudowaly, zaczynam myslec w inny sposob. Wiadomo, ze od razu nie zaczne myslec calkiem inaczej niz dotychczas.
Jestem z siebie dumna, ze dalam rade zakonczyc ten kolowrotek, ze powiedzialam "Nie dam sie wiecej ponizac"
A moje pasje.. to glownie taniec i modeling, ale juz przestalam pamietac jak cieszylam sie zyciem, uczeszczajac na zajecia lub pozowaniem do zdjec.

Mam nadzieje, zaczne myslec racjonalnie...
Cieszy mnie, ze masz takie podejscie
świadome
że chcesz dla siebie dobrze
i te słowa Twoje
Jestem z siebie dumna, ze dalam rade zakonczyc ten kolowrotek, ze powiedzialam "Nie dam sie wiecej ponizac"

super, powtarzaj to sobie codziennie
ja tez jestem z Ciebie dumna i to bardzo- mądra z Ciebie kobieta
dbaj o siebie, pielegnuj, rozwijaj
nie powiem ze efekt beda juz, zaraz, za dzien dwa- poniewaz sklamalabym,
ale jesli bedziesz trzymala sie swojej wytyczonej sciezki, dojdziesz do pierwszych efektow, ktore dadza Ci siłe na dalsze, zobaczysz- to akurat szczera prawda, juz po miesiacu zauwazysz rozcnie
tylko musisz dac sobie czas, szczegolnie teraz, przetrawic to co bylo, oczyscic siebie i isc z podniesiona glowa dalej,
a i pewnie spotkasz tego, co to doceni Cie tak jaka jestes i bedzie szanowal, troszczyl, opiekowal
na razie spokojnie, zajmij sie soba, wyznacz sobie pierwsze cele, bedzie dobrze

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Cytat:
Napisane przez NiezbytSzczesliwa Pokaż wiadomość
No i dziendobry dziewczeta.
Ja jak zwykle musze miec jakis problem.Wiecie co?Ja chyba znow za bardzo za nim latam i on to oczywiscie widzi wiec sama nie wiem,chyba znow zacznie uciekac.Dajcie mi jakas rade,bo zwariuje.Jak bylam chlodna i uciekalam to on mnie gonil,a teraz znow mu pokazuje,a on jakby mniej pokazuje mi,ze mu zalezy.Sama nie wiem,doszukuje sie albo cholera wie.
Dzis jeszcze nie dal znaku zycia,a ma wolne,nie oddzywam sie choc korci mnie zeby do niego napisac.Jaka ja jestem beznadziejna
Piekna moja, niech mi powie, kiedy to ostatnio zrobila cos dla siebie? hę ?
wez kogos ze soba, a bys nie mysla o nim, podreptaj na basen, idz do kina, fryzjera, poczytaj ksiazke- 'cos' i 'gdzies', co zajmie wiecej czasu i bedzie satysfakcja i przyjemnoscia dla Ciebie
a faceci? hmmm oni tak maja, ze od czasu, do czasu musza biec za kroliczkiem
wiem jak to kiedys ex mojemu zrobilam tygodniowa akcje, co to powiedzial ze ciagle do niego dzownie i takie tam, a wydawalo mi sie ze w stopniu normalnym, a wiec zniknelam sobie, chodzilam z kolezanka na pilates- super sprawa, do kina, gdzies do kawiarenek, itd itp na gg praktycznie nie bywalam, a jak juz to mmijalismy sie, pierwsze efekty mialam w niecaly tydzien, od czasu, do czasu dobrze tak im zrobic
a dokladniej chodzi mi o to, co wciaz mowie, aby tez miec tylko i wylacznie kawalek swojego swiata, aby nie zwariowac i aby partner nie czul sie osaczony, zreszta fajnie, jak kazde ma swoje pasje i sie realizuje
spokojnie pewnie poczul sie juz ok, to zrozumiale, bo "wrociliscie" do siebie, wiec jak to faceci, nie trzeba sie juz starac hehe ale nie zonacza to, ze stracil zainteresowanie czy cos, z reszta bardzo dobrze wiesz, ze nie mieliscie powaznej rozmowy na wasz temat za soba, a przez tel, komunikatory- nie ma co poruszac tej kwestii
bedzie dobrze

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

ps. zapomnialam dodac, ze owe "gonienie za kroliczkiem"
nie moze byc pewnego rodzaju grą w sensie, iz specjalnie to robisz, obserwujesz jego reakcje, jak sie zachowuje

to mmusi byc naturalne i czynnosci ktore wykonujesz, musza sprawiac Ci przyemnosc i faktycznie dzialac na Ciebei sama
a nie iz jestes gdzies tam na zajeciach z malowania i myslisz o nim, zastaanwiasz sie czy dzis zadzwoni, napisze a jak tego nie zrobi, dalej sie zastanawiasz "dlaczego"
o cos takiego mi nie chodzi, bo to nie ma byc zadna "gra", poniewaz w pewnym momencie zacznie nas to męczyć, wpadnie sie w bledno kolo i ona (owa "gra") zacznie nas niszczyc, zle wplywac na psychike

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Onazyje Pokaż wiadomość
Jestem teraz po prostu spokojniejsza, ta cisza najbardziej mnie dobijała. I wiem że te 2 miesiące milczenia były potrzebne - opadły emocje między nami.
Nie wiem co będzie. Ale wiem to że wyszłam na prostą
Cieszy mnie to
a efekt jaki uzyskalas jest jak najbardziej pozytywny
tak jak piszesz, emocje opadly, kazde cos tam sobie przemyslalo, doszlo do pewnych wnioskow, zmienilo
Najwazniejsza, ze jestes szczera wobec samej siebie
to powoduje, ze jestem dumna z Ciebie i Ty rowniez mozesz byc z siebie dumna

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

sim
emmm a z tego co pamietam, to nie miaals sie juz z nim kontaktowac, wiem ze jestes osoba wrazliwa, wiec tym bardziej
nie rozmyslaj nad jego slowami

dziewczyny dobrze Ci pisza
koles ktory tak traaktuje swoja ex, jest poprostu zerem
nikt nie nazkazuje mu uttzymywac z Toba kontaktu, ale mogl to zrobic w bardziej elegancki sposob, a nie mowic takie rzeczy
a Ty chociaz masz na co byc zla i przeklinac go w myslach
naprawde nie kontaktuj sie z nim w zadne sposob, ani nie odbieraj jego telefonow itp
lepiej to teraz przecierpiec, niz miec pretensje do siebie i ciagnac to w nieskonczonosc
__________________
23.12.2014
23.04.2016

Edytowane przez Alice in Wonderland
Czas edycji: 2009-06-02 o 13:50
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 14:09   #4465
NiezbytSzczesliwa
Rozeznanie
 
Avatar NiezbytSzczesliwa
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: krakow/jeszcze norymberga
Wiadomości: 543
GG do NiezbytSzczesliwa
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Ja wiem,ja wiem,poprostu panikuje.I tez mi sie tak wydaje,ze skoro juz wrocilismy do siebie to on juz poczul sie pewnie i nie musi juz tak zabiegac.Ale wlasnie na ta chwile poczekam jak sie sam bedzie oddzywal,poprostu dam mu szanse sie wykazac i bede obserwowac.Bo wiadomo,ze nie jest latwo,wrocilismy do siebie,ale sie jeszcze nie mielismy jak zobaczyc i pogadac,moze poprzytulac,wtedy bede lepiej mogla ocenic sytuacje.A dzwonil juz dzis jednak wiec jakos tak spokojniejsza jestem.Ma wolne i pewnie duzo do roboty,a to pojedzie do kumpla,a to pogrzebie przy motorze,cos tam sobie robi.Powiedzial,ze napisze wiec ja sobie poczekam.A odnosnie gonienia kroliczka-ja teraz go chce gonic,ale lepiej jak mu dam troche oddechu,bo go nie chce znowu stlamsic i dusic swoim zachowaniem i checia posiadania go tylko dla siebie.Oczywiscie,ze ma byc tylko moj,ale w sensie tego,ze nie bede sie dzielic nim z inna kobieta,bo kumple to inna bajka.Juz jestem spokojna.
Aha i robie cos dla siebie.w piatek bylam z kumpela na piwie,w sobote w kinie i na imprezie do poznej nocy,w niedziele bylam z kumplami na piwie,w poniedzialek z kumpela na herbacie i w kinie z kumplem,a dzis jeszcze nie wiem,moze znow piwko z kumpela.Takze wiedzisz,ze nie siedze w domu i nie mysle non stop co on robi.
Oczywiscie,ze sie zastanawiam co robi,czy o mnie mysli i czekam na telefon albo smsa,ale to chyba normalne,bo dziwne byloby gdybym o tym nie myslala,tylko teraz,poo rozmowie z moja mala wredna malpka(ona wie,ze to o niej) jestem spokojniejsza i te mysli sa zdrowe
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej

So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
No, nothing else matters


NiezbytSzczesliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 14:14   #4466
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Paperlove899 Pokaż wiadomość
sim
ja rozmawialam ze swoim,zapytalam sie czego on wlasciwie chce odemnie bo mam dosyc tych gierek!
powiedzial,ze "myslal,ze chcial wolnosci ale gdy ja mial czegos mu brakowalo i robil nie to co sobie zalozyl tylko to co chcial,czyli spotykal sie ze mna"

niestety mi takie z dupy wziete zapewnienia! gdzie tamm...zadne zapewnienia nic nie robia!
nie potrzebuje niezdecydowanej cioty,tylko faceta mktory bedzie mnie kochal i szanowal a nie bawil sie wedlug swoich egoistycznych potrzeb!)
poki co cisza....

troche mi przykro,bo teraz juz sprawa jest postawiona jasno i nie ma w sumie tego ziarnka nadziei...nie wiemmm ...ale dobrze,ze tak sie stalo...szkoda tylko,ze w sesje..;/
nie wiem co mam robic...
bardzo dobrze, ze masz sprawe postawiona jasno, a co robic? skoro sesja, to bardzo dobry moment, aby troche odskoczyc od tego w nauke, chociaz dla jednych do dobrze, a drudzy nie potrafia sie skoncentrowac,
najwazniejsza abys zajela sie soba

a owe pierwsze pogrubione- mam nadzieje, ze jestes szera i nie zminisz zaraz zdania, bo sama widzis co piszesz

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

NiezbytSzczesliwa

i tak trzymac
wiem ze panikujesz, to normalne,
ale niektore slowa, zdania wole napisac na wszelki wypadek,
abys mogla utwierdzic sie w danej sytuacji
bedzie dobrze zobaczysz
trzymam kciuki
__________________
23.12.2014
23.04.2016

Edytowane przez Alice in Wonderland
Czas edycji: 2009-06-02 o 14:15
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 14:14   #4467
yee
Raczkowanie
 
Avatar yee
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 182
Unhappy Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Organizuje małą impreze w domu, chyba wypada Go zaprosić, prawda?

Od jakiegoś czasu zupełna cisza między nami, tylko cześć w szkole i tyle. Nie odzywa się na gg. Widzę, że juz go kompletnie nie obchodzę, nie zależy mu już na niczym.
Ja to głupia jestem, ciągle mam nadzieję na coś z jego strony ;| Chyba wreszcie muszę się pogodzić z porażką...

Miłość to <wybaczcie> poje**na sprawa!
__________________
...głupia, naiwna...
yee jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-06-02, 14:21   #4468
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
sim
emmm a z tego co pamietam, to nie miaals sie juz z nim kontaktowac, wiem ze jestes osoba wrazliwa, wiec tym bardziej
nie rozmyslaj nad jego slowami

dziewczyny dobrze Ci pisza
koles ktory tak traaktuje swoja ex, jest poprostu zerem
nikt nie nazkazuje mu uttzymywac z Toba kontaktu, ale mogl to zrobic w bardziej elegancki sposob, a nie mowic takie rzeczy
a Ty chociaz masz na co byc zla i przeklinac go w myslach
naprawde nie kontaktuj sie z nim w zadne sposob, ani nie odbieraj jego telefonow itp
lepiej to teraz przecierpiec, niz miec pretensje do siebie i ciagnac to w nieskonczonosc
Wiem, ze miałam sie juz do niego nie odzywać... ale zateskniłam, byłam ciekawa co u niego... a zamiast miłych słów przyjaciela, dostałam tylko krzyki i pretensje...
Mysle ze on juz nie bedzie dzwonił ani nic... Ja juz tyb bardziej nie mam na to sił... bo potraktował mnie jak jakiegoś smiecia... nie umiem tego zrozumiec i nie wiem kiedy przestane próbować... bo wg mnie nikt nie zasługuje na takie traktowanie, jak to ktore mnie spotkało z jego strony...

Ja bym na przykład napisała, ze przez ten czas jak nie mielismy kontaktu, to zrozumiałam ze nie potrzebuje kontaktu z byłym, ze nie chce go ranic, ale zeby byc szczesliwa w nowym zwiazku musze zapomniec o starym i ze chce zapamietac tylko to dobre co nas łączyło itp. A on co??? nawyrzucał mi jaka to ja jestem beznadziejna a ona cudowna... świetnie... nie wiem czy psycholog powie mi cos wiecej niż wy... dlatego zastanawiam sie czy isc do jakiegos... rozpamietywac ta historie od nowa... czy zamknac juz ten etap i isc dalej... ale moze jest cos we mnie co niszczy zwiazek... chociaz 3 lata dało rade, wiec gdybym była zła itp to pewnie wczesniej by sie to skończyło... sama juz nie wiem...
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 14:59   #4469
NiezbytSzczesliwa
Rozeznanie
 
Avatar NiezbytSzczesliwa
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: krakow/jeszcze norymberga
Wiadomości: 543
GG do NiezbytSzczesliwa
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Cytat:
Napisane przez Alice in Wonderland Pokaż wiadomość

NiezbytSzczesliwa

i tak trzymac
wiem ze panikujesz, to normalne,
ale niektore slowa, zdania wole napisac na wszelki wypadek,
abys mogla utwierdzic sie w danej sytuacji
bedzie dobrze zobaczysz
trzymam kciuki
No wlasnie dlatego postanowilam go przestac napastowac smsami.Bo wlasciwie ja go tylko pzytlamaczam.Dzieki za te wszystkie slowa Alice
Obiecuje,ze sprobuje powstrzymac panike
Teraz znika do lekarza,a pozniej na piwko napisze jeszcze buziaczki
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej

So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
No, nothing else matters


NiezbytSzczesliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-06-02, 15:24   #4470
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 6

Czuje sie taka samotna... Nikt w moim otoczeniu mnie nie rozumie... a ja tak cierpie...
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.