Maturzystki 2008 powracają do życia :P cz. XI

[tamia]

Nija, ja nie chcialam juz cie zalamywac i nic nie mowilam o pracy w orange..
ja pracowalam w incepto to partner orange i myslalam ze praca bedzie spoko, ale dzwonienie po ludziach przez caly dzien nie jest fajne
sprobuj poszukac pracy bardziej czynnie, poroznos te cv..
teraz mowisz o samochodzie, jako o swoim najwiekszym marzeniu,
2 tyg temu mowilas ze chcesz strasznie wyjechac,
4 tyg temu ze chcesz na wakacje wyjechac za granice..
Nija, tak jak mówi Wen porozmyslaj o tym wszytkim. spisz na kartke lub w glowie swoje priorytety, cele.
dokladnie przemyslalas kupno tego samochodu?
ok, Smart nie pali zbyt duzo, ale paliwo nie jest takie tanie i nie bedziesz jezdzic na powietrze..
poza tym, trzeba oplacac jakies tam ubezpieczenia..
uzywane samochody maja to do siebie, ze lubia sie psuc..

nie neguje Twojego pomyslu co do zakupu samochodu, ale moze warto to przemyslec..



bylam na Aniolach i Demonach i szczerze mowic to sie rozczarowalam.. hm ksiazka mi sie chyba bardziej podobala, chociaz dawno juz ja czytalam, podobaly mi sie za to efekty jak Ville mowila.. poza tym animacje byly fantastyczne.. jesli ktos sie zna na tym to wie jak trudno jest zanimowac ogien.. a tu to bylo perfekcyjne
dodatkowym plusem jest to ze film naprawde wciaga i te 2h20 min mijaja bardzo szybko

[HulaGirl]

Napisane przez kalioppe

w tym też jest trochę racji, czuję nad sobą taki ciężar... bo wychodzi na to, że będę miała jeden warunek i dwa egzaminy na wrzesień
no ale staram sie o tym nie myśleć, bo przecież zamartwianie się nic nie da. i Ty też powinnaś tak myśleć do września wszystkiego się nauczymy i ślicznie pozaliczamy

warunek z etp dobrze pamiętam? a egzaminy?
nie martwmy się ja mam we wrześniu zaliczenie z matematyki i egzamin z geodezji ale tak jak już pisalam pierwszy termin mam we wrześniu

Napisane przez Nija_

I mam nadzieję, że w Rybniku będzie łatwiej zdać, bo Gliwice to jednak trudniejsze miasto (tramwaje itd.).

TŻ mowi, ze w Rybniku wcale nie jest łatwiej...
bo jest strasznie dużo rond i perfidne uliczki

Napisane przez lele

super. gratuluje
sa sliczne. jednak po calymj dniu od 13 do 4 rano torche mnie o 3 rano zaczely bolec nogi. jakies wkladki zelowe sie przydadza, albo chociaz rozchodzic je wczesniej.. bo ja glupia mialam je na weslu pierwszy raz..

ja też miałam nowe buty teraz pierwszy raz na weselu i sprawdziły się świetniwe, nie obtarly mnie co jest aż dziwne bo mnie KAŻDE buty obcierają jak pierwszy raz założe, nawet japonki czy adidasy

[Nija_]

Napisane przez tamia

Nija, ja nie chcialam juz cie zalamywac i nic nie mowilam o pracy w orange..
ja pracowalam w incepto to partner orange i myslalam ze praca bedzie spoko, ale dzwonienie po ludziach przez caly dzien nie jest fajne
sprobuj poszukac pracy bardziej czynnie, poroznos te cv..
teraz mowisz o samochodzie, jako o swoim najwiekszym marzeniu,
2 tyg temu mowilas ze chcesz strasznie wyjechac,
4 tyg temu ze chcesz na wakacje wyjechac za granice..
Nija, tak jak mówi Wen porozmyslaj o tym wszytkim. spisz na kartke lub w glowie swoje priorytety, cele.
dokladnie przemyslalas kupno tego samochodu?
ok, Smart nie pali zbyt duzo, ale paliwo nie jest takie tanie i nie bedziesz jezdzic na powietrze..
poza tym, trzeba oplacac jakies tam ubezpieczenia..
uzywane samochody maja to do siebie, ze lubia sie psuc..

nie neguje Twojego pomyslu co do zakupu samochodu, ale moze warto to przemyslec..

Ja, za granicę? Chyba nie To, że wspomniałam, że wproszę się do wujka do Niemiec to raczej mało realne, bo oni mają swoje problemy i nie będę im zawracać głowy. Mogłam też pożalić się, że jest mi przykro, że nie wyjeżdżałam nigdy na wakacje za granicę, ale na pewno nie planowałam żadnego wyjazdu za wakacje zagraniczne.

Ja po prostu myślę, że samochód będzie tańszy w utrzymaniu niż płacenie za pokój, opłaty, bilet miesięczny i "życie" w mieście. Tak, wiem, że samochód trzeba będzie najpierw kupić, ale to jest pewna inwestycja na przyszłość, na pewno większość z Was planuje mieć w przyszłości samochód Na pokój i inne wydatki wydałabym pewnie ok. 800zł/mc. Na benzynę (i inne wydatki związane z samochodem) wydam na pewno nie więcej niż 300-400zł. Kiedyś robiłam takie wyliczenia na podstawie km i cen benzyny i wyszło mi, że jadąc do centrum R. tam i z powrotem wydałabym na benzynę 8zł dziennie przy założeniu, że samochód pali 7l/100km. 8*30=240.


Ściągam sobie Anioły i demony - rzeczywistość czy fikcja? Nie wiem dlaczego to ściągam, skoro nie przeczytałam książki ani nie obejrzałam filmu, ale obejrzę sobie wieczorem. Eeee chyba w nocy bo dopiero ściągam pierwszy z trzech plików.

[ViLLeMkA]

Napisane przez Tesiaczek

A u ciebie wystarczy ta zgoda? W żaden sposób nie bierzesz udziału w rekrutacji? Opłacasz coś?

nie wiem, ale i tak stwierdzilam ze to bez sensu, strata czasu, bo dla przyszlego pracodawcy to bedzie bez roznicy [bo to bardzo podobne kierunki w sumie] a i tak tego czego sie bede miala nauczyc, bede musiala nauczyc sie sama.
na razie skupie sie na prawku, pracy i jezykach

Napisane przez Nija_

Ja po prostu myślę, że samochód będzie tańszy w utrzymaniu niż płacenie za pokój, opłaty, bilet miesięczny i "życie" w mieście. Tak, wiem, że samochód trzeba będzie najpierw kupić, ale to jest pewna inwestycja na przyszłość, na pewno większość z Was planuje mieć w przyszłości samochód Na pokój i inne wydatki wydałabym pewnie ok. 800zł/mc. Na benzynę (i inne wydatki związane z samochodem) wydam na pewno nie więcej niż 300-400zł. Kiedyś robiłam takie wyliczenia na podstawie km i cen benzyny i wyszło mi, że jadąc do centrum R. tam i z powrotem wydałabym na benzynę 8zł dziennie przy założeniu, że samochód pali 7l/100km. 8*30=240.

hmm, dodaj do tego ubezpieczenie i raty za ten samochod ; )
poza tym po kilku latach nie bedzie on juz tak samo sprawny.
no jak chcesz, choc ja jestem pewna, ze za 2 tyg nam napiszesz ze jednak nie kupujesz samochodu, tylko jeszcze cos inengo



nudzii mi sie, choc powinnam sie uczyc, i cwiczyc i foooooogole.

a ja chce na impreze ;|
nawet nie wiem co z moja grupa, chyba nie imprezuja teraz, jak juz w swoich malych gronach

[tamia]

a na jakies zbieranie owocow czy tamczego za granice nie chcialas jechac? cos mi sie kojrzy, ale moze to nie ty ;p


w jakim sensie rzeczywistosc czy fikcja?
bo ogolnie nie ma tam prawd prawdziwych ze tak powiem.. te fakty sa zmyslone przez Dana Browna. mimo licznych animacji i grafiki film wydaje sie byc rzeczywisty

[Nija_]

Napisane przez HulaGirl

TŻ mowi, ze w Rybniku wcale nie jest łatwiej...
bo jest strasznie dużo rond i perfidne uliczki

Jestem skazana na Rybnik, bo nie chciałoby mi się jeździć do owianego złą sławą Jastrzębia (DsC ) czy Bytomia. Może mi się uda



tamia Ja tak jak pisałam najbardziej chciałabym pracować w Cinema City/Multikinie albo w jakiejś kawiarence jako kelnerka. Mogłabym też być hostessą, też wydaje mi się to fajnym zajęciem (Vill ). Oczywiście wszystkimi innymi sklepami w CH też nie pogardzę.
Ale dopóki nie mam własnego środka transportu to zostaje mi staż (7-15/8-16) albo Orange. Oczywiście o ile mnie w ogóle zechcą i nie wyślą mnie np. do pracy w punkcie Orange w CH.

Pójdę na tę rekrutację i zobaczę co oferują. Może akurat będzie fajnie Dziewczyny na wizażu też piszą, że na stażu niczego się nie nauczyły i w ogóle bylo beznadziejnie, a ja akurat ze stażuy byłam BARDZO zadowolona.

[ViLLeMkA]

Nija, ale hostessowanie w Twojej sytuacji to sredni pomysl;x
zreszta za jeden weekend mam jakies 180 zl na reke [jesli mam ponad 20h]
teraz ide na 15.
w przypadku studiow dziennych to super zajecie.
a napisalam do tego goscia z netii ze nie ebdzie mnie teraz 2 miesiace we wro i ze chcetnie wspolprcowalabym ale od sierpnia wrzesnia jesli jest taka mozliwosc, a on ze jasne i ze zaprasza po wakacjach

i w ogole mama po mnie przyjedzie w poniedzialek i sie ciesze
jeszcze tylko ten pokoj i juz w ogole bedzie super
[i zdany egzamin z mikro i integracji.. integracji! : ( - zaliczylybyscie mi chociaz na troche pytanie o etapy rozszerzenia wspolnot a ja wypisalam wszyzstkie wspolnoty od poczatku i unie gosp walutowa tez i wszystkie etpy wprowadzania unii monetarnej ? ale panstw nie wymienilam. hmm.. no coz, na poprawke sie przynajmniej naucze leeeeepiej ale wolalabym oddac index do dziekanatu i miec spokoj. ]

nudno mi, nudno siedziec samej w pokoju a w aku pusto ;x

[Nija_]

Napisane przez ViLLeMkA

nie wiem, ale i tak stwierdzilam ze to bez sensu, strata czasu, bo dla przyszlego pracodawcy to bedzie bez roznicy [bo to bardzo podobne kierunki w sumie] a i tak tego czego sie bede miala nauczyc, bede musiala nauczyc sie sama.
na razie skupie sie na prawku, pracy i jezykach


hmm, dodaj do tego ubezpieczenie i raty za ten samochod ; )
poza tym po kilku latach nie bedzie on juz tak samo sprawny.
no jak chcesz, choc ja jestem pewna, ze za 2 tyg nam napiszesz ze jednak nie kupujesz samochodu, tylko jeszcze cos inengo



nudzii mi sie, choc powinnam sie uczyc, i cwiczyc i foooooogole.

a ja chce na impreze ;|
nawet nie wiem co z moja grupa, chyba nie imprezuja teraz, jak juz w swoich malych gronach

Napisane przez tamia

a na jakies zbieranie owocow czy tamczego za granice nie chcialas jechac? cos mi sie kojrzy, ale moze to nie ty ;p

Zastanawiałyśmy się z koleżanką, ale pomysł umarł śmiercią naturalną Naczytałyśmy się złych opinii o agencjach pośrednictwa pracy, żadna z nas nie odważyłaby się jechać w ciemno. A niestety nie mamy nikogo znajomego, kto mógłby nam pomóc w Holandii/UK w razie niepowodzenia.


Vill No właśnie, miałam już o tym nie pisać na razie Tylko spokojnie się zastanowić i napisać za tydzień
A co do rat za samochód to tak - to co mama chciała mi dać na "start" czyli 450zł zaliczki i 500zł za pokój (czynsz za lipiec) dam do koperty z napisem "na samochód". Do tego 350zł mojego zwrotu z podatku (ciekawe kiedy znajdzie się na moim koncie ). To już coś, a ja przecież nie chcę żadnego luksusowego mercedesa

KOLEJNY RAZ NAPISZE SŁOWO SAMOCHÓD, MIESZKANIE, POKÓJ, KATOWICE, PRACA ZA TYDZIEŃ !

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Napisane przez ViLLeMkA

Nija, ale hostessowanie w Twojej sytuacji to sredni pomysl;x
zreszta za jeden weekend mam jakies 180 zl na reke [jesli mam ponad 20h]
teraz ide na 15.

Dlaczego średni? Czyżbym była za brzydka? Hehe, no wiem, idealnie nie jest ale dlaczego średni pomysł? Jeżeli poszłabym jednak na te studia zaoczne to i tak miałabym 2 weekendy wolne w miesiącu.
A te 180zł za weekend to moim zdaniem dużo za 2 dni pracy
Chyba nie ma zakazu pracy jednocześnie np. na pół etatu czy cały etat w CH i hostessowania w czasie wolnym?

[tamia]

mi sie wydaje Nija, ze Ty nie widzisz wszytkiego realnie..
masz 100 pomyslow na siebie, na przyszlosc. I Super!
tylko, zeby te pomysly byly poukladane, przemyslane to juz bys polowe rzeczy zrealizowala
i prosze Ciebie, przestan wierzyc we wszystko co ludzie w internecie pisza ( nie mowie tu o nas, bo my chcemy Ci doradzic szczerze )
bedzoe dobrze

[ViLLeMkA]

Napisane przez Nija_

Dlaczego średni? Czyżbym była za brzydka? Hehe, no wiem, idealnie nie jest ale dlaczego średni pomysł? Jeżeli poszłabym jednak na te studia zaoczne to i tak miałabym 2 weekendy wolne w miesiącu.
A te 180zł za weekend to moim zdaniem dużo za 2 dni pracy
Chyba nie ma zakazu pracy jednocześnie np. na pół etatu czy cały etat w CH i hostessowania w czasie wolnym?

prosze Cie, przeciez w marketach nie ma wymogow urodowych
zreszta nie za 2 dni tylko 3 dni
raz 6 h i razy po 8

teraz za 3 dni po 5h bede miec jakies 110zl na reke [chyba]

po prostu trzeba dojechac, a dojazdy w Twoim przypadku sa jak mowisz meczace. do tego przez 2 weekendy zarobisz jakies 300 zl. no chyba ze chcesz oprocz tego robic cos jeszcze
promocje na tygodniu zdarzaja sie bardzo rzadko [sa np w makro]
a tez wez pod uwage ze bedziesz strasznie zmeczoona, i nawet ja w tamtym sem mialam trudnosci jak mialam na 7:30 w pt do 13:30 zajecia a potem od razu w autobus zeby sie dostac na 15 na drugi koniec miasta.. i wracalam o 21/22 [pierwszy raz jak tak mialam - dodatkowo bolaly mnie strsznie nogi - rzucilam sie na lozko i nie mialam sily sie ruszyc (nogi bola tylko na poczatku, potem 8 h stania to nic strasznego ; ) )]

teraz jest lepiej bo mam promocje z lepszym dojazdem i tylko niemiecki rano w pt
mam nadzieje ze w nast semestrze tez bede miala luzniejszy piatek.. ;|


'dlatego uwazam ze to sredni pomysl.

ale jak tam chcesz ; )

[Nija_]

Napisane przez tamia

mi sie wydaje Nija, ze Ty nie widzisz wszytkiego realnie..
masz 100 pomyslow na siebie, na przyszlosc. I Super!
tylko, zeby te pomysly byly poukladane, przemyslane to juz bys polowe rzeczy zrealizowala
i prosze Ciebie, przestan wierzyc we wszystko co ludzie w internecie pisza ( nie mowie tu o nas, bo my chcemy Ci doradzic szczerze )
bedzoe dobrze

No nie wiem czy udałoby mi się połączyć FiR, medycynę i historię Kościoła

Ja nie umiem brać wszystkiego do siebie i np. uznać, że jestem beznadziejna, bo nie poszłam na studia od razu po maturze, bo nie potrafiłam zdecydować, jaki wybrać kierunek.

Nie umiem nakreślić jednej ścieżki i potem konsekwentnie nią podążać, jeżeli w czasie tej "wędrówki" coś zaczyna mi się nie podobać. Wtedy zmieniam plany tak, żeby mi było dobrze, żebym była zadowolona.

Mam kilka koleżanek, które za bardzo się wszystkim przejmują i dla nich każde najmniejsze niepowodzenie to życiowa porażka, bo wszystko musi być idealnie. Schemat: najlepsze liceum-> świetnie zdana matura (korepetycje, szkoły językowe itd.) -> studia dzienne na państwowej uczelni, a potem świetna praca.
Ja nie chcę żyć wg schematów, które ludzie w moim otoczeniu uznają za jedyną właściwą drogę życia. Chcę żyć tak, żebym była zadowolona

[DsC]

Nija, właśnie byłam wczoraj w WORDzie i bylam w szoku, że takie pustki od razu sobie pomyślałam, że otwierają w Rybniku No i dobrze, nie będzie takich zatorów na Jastrzębiu

[Nija_]

Napisane przez ViLLeMkA

prosze Cie, przeciez w marketach nie ma wymogow urodowych
zreszta nie za 2 dni tylko 3 dni
raz 6 h i razy po 8

teraz za 3 dni po 5h bede miec jakies 110zl na reke [chyba]

po prostu trzeba dojechac, a dojazdy w Twoim przypadku sa jak mowisz meczace. do tego przez 2 weekendy zarobisz jakies 300 zl. no chyba ze chcesz oprocz tego robic cos jeszcze

Ja myślałam o hostessowaniu jako dodatkowym zajęciu, jeżeli np. nie dostałabym pracy w CH na cały etat tylko na pół.*

Co do dojazdów to szlag mnie trafiał jak kończyłam pracę o 15, a musiałam czekać na autobus do 15.50, a próg domu przekraczałam o 17. A wiem, że dojeżdżając samochodem byłabym w domu najpóźniej o 15.30. Codziennie półtorej godziny straconego czasu, bo ile można chodzić po mieście oglądając wciąż te same sklepowe wystawy. Myślę, że 3,5 roku to zbyt długo (myślę o LO i stażu ).

Na jazdach nie odczuwałam większego zmęczenia faktem jazdy, ale wiadomo, że trzeba być skupionym bo kierując samochodem jest się odpowiedzialnym nie tylko za swoje życie, ale też za innych kierowców i pieszych Jestem tego świadoma


EDIT: *albo miałabym wolny weekend, to jeszcze zależy od tego czy pójdę na studia

[ViLLeMkA]

Napisane przez Nija_

Schemat: najlepsze liceum-> świetnie zdana matura (korepetycje, szkoły językowe itd.) -> studia dzienne na państwowej uczelni, a potem świetna praca.
Ja nie chcę żyć wg schematów, które ludzie w moim otoczeniu uznają za jedyną właściwą drogę życia. Chcę żyć tak, żebym była zadowolona

a ja nie mam nic rpzeciwko takiemu schemacikowi
zebym jeszcze miala ta swietna prace

ale w sumie po wakacjach polacze hostessowanie z netia [przy okazji wypytam chlopakow jak im idzie i moze dadza mi jakies rady bo beda juz miec 3 mies doswiadczenia ] wiec z kasa nie bedzie chyba zle


przegladam program moich studiow i coraz bardziej mi sie podoba <3
bede miec w choelre rachunkowosci i finansow [finanse publiczne, smakie, zarzadzanie strategiczne, podstawy rachunkowosci, rachunkowosc zarzadcza [to chyba bedzie rzez ], prawo cywilne i handlowe, ekonometria, ekonomia rozwoju, ekonomia matematyczna logistyka miedzynarodowa ]
wiec duzo zwiazane z finansami, tym bardziej fir to strata czasu.


dobra, sie musze zebrac i pocwiczyc w koncu bo moj brzuch wola o dawke ruchu [do tego mozna sie przyzwyczaic bardzo ;x ]

potem poucze sie mikro starych rozdzialow, do poduszki ksiazka po angielsku.
w sumie spalam 4 h w dzien dzisiaj to jak nowo narodzona

[tamia]

Napisane przez Nija_

Ja nie umiem brać wszystkiego do siebie i np. uznać, że jestem beznadziejna, bo nie poszłam na studia od razu po maturze, bo nie potrafiłam zdecydować, jaki wybrać kierunek.

no i bardzo dobrze ze nie bierzesz jakichs niepowodzen do siebie!



oj, czytam opisy kierunkow, forum itp i kurde juz naprawde nie wiem ;p
powiem wam gdzie pojde dopiero jak sie dostane tam
a chcialabym chciala


Edit.
DsC- wiesz cos o schronisku mlodziezowym w katowicach na sokolskiej?slyszalas cos o warunkach itp? i wlasnie mialam zapytac, do kiedy bediesz nad morzem?

[ViLLeMkA]

EdiTchyba mam za duzo ciuchow
o kosmetykach sie nie bede wypowiadac bo zastanawiam sie co wyrzucic przed wyjazdem, bo np balsam ktorego nigdy nie uzywalam [x n bo nie jeden ]
lata zbierania

mam i nawilzajacy i ladnie pachnacy i brazujacy i drugi pachnacy i zwalniajacy odrastanie wloskow i antycellulitowy
nie wiedzialam ze jest tak zle

ehh, typowa kobieta
za to torebek mam malo i chyba musze zakupic cos
ale postanowilam ze teraz nie bede nic kupowac i odkladac jak najwiecej.

EDIT calkiem zapomnialam o melonowym
chyba zaraz zaczne to w siebie wcierac naraz zeby zuzyc ;x

[tamia]

a ja wlasnie ide juutro kupic balsam oliwkowy do rossmana;D

[ViLLeMkA]

ja teraz pokrece hula hop, zrobie 8 min abs, potem wetre w siebie melon + na cellulit [jedyne co do czego sie zmuszam dzien w dzien bo jest swietny, efekt pupci niemowlaka u mnie ;x wcieram w uda i brzuch]

a potem poczytam mikro a jutro ide walczyc o pokoj

[tamia]

good night Ladies

[emememsik]

Napisane przez Tesiaczek

I to, że mieszkam w domu nie oznacza wcale, że nie mam wydatków. Jasne, nie płacę tak jak wy za miaszkanie, ale różne rzeczy jak szampony czy inne środki czystości kupuję sama, bo nie chce mi się nigdy czekać aż zdecydują się jechać do sklepu. Takie zwykłe rzeczy jak ciuchy i kosmetyki, to wiadomo, od dawna ze swoich, ale często też bilety czy jedzenie. I nieszczęsne ksero, nawet niewyobrażacie sobie jaki mam skład makulatury u siebie:P

Ja mam tak samo, od x lat płacę sama za wszystko - z wyjątkiem czynszu i tego jedzenia, które zdobędę w domu.

Napisane przez ville

Pisałyście o językach itp. Nie ma zmiłuj, za dwa lata albo trzy idę na francuski, o!

I bardzo dobrze, o!

Zapomniałam wcześniej napisać, że wiem jak destrukcyjnie działają złe relacje rodzinne.. Ja strasznie nie lubię takich chorych sytuacji, a wiem, że ciężko się od nich odciąć.

Napisane przez h2o0

Żyję obecnie oprócz nauki takimi wydarzeniami: w piątek jadę do Krakowa na 'wianki'

Oo, właśnie. Któraś jeszcze wybiera się na Wianki? Szkoda tylko, że w sobotę ma lać.

Napisane przez Olunia1989

ahahahah znalazłam Cie zagubiona w mej pamieci!!
i jak sie prostownica sprawuje?;>

Prostownica sprawuje się super, bez zastrzeżeń.

[Shiruvii]

Olunia, koniec swiata. Ja dopiero dzisiaj patrze, a Ty jestes na PK na inzynierii srodowiska. Opowiadaj mi zaraz czy trudno sie dostac i czy ciezko utrzymac.

[Nija_]

Dzień dobry

Zaraz jadę do WORDu

[ville]

Napisane przez wenedka

2 dni i jadę domu

O, świetnie Rodzina pewnie umiera ze szczęścia

Napisane przez Nija_

Naczytałyśmy się złych opinii o agencjach pośrednictwa pracy, żadna z nas nie odważyłaby się jechać w ciemno.
KOLEJNY RAZ NAPISZE SŁOWO SAMOCHÓD, MIESZKANIE, POKÓJ, KATOWICE, PRACA ZA TYDZIEŃ !

Ja niestety też poczytałam opinie o takich agencjach i to jeszcze o tych, do których wysłałyśmy CV Jeżeli nie uda się z zagranicą, to pojadę nad morze, przeglądałam oferty, jest tego dużo. Tylko że ja chcę jechać z moją koleżanką!

Nija, trzymam kciuki, żeby się udało. I żebyś była zadowolona z wyboru

Napisane przez ViLLeMkA

ja teraz pokrece hula hop, zrobie 8 min abs (...)

Ja tym zajmę się już w środę, bo teraz szkoda mi czasu. Jeżdżę tylko na rowerze. No i zmiana sposobu odżywiania. I widzę efekty!

Napisane przez emememsik

Oo, właśnie. Któraś jeszcze wybiera się na Wianki? Szkoda tylko, że w sobotę ma lać.

Lenny Czemu nie mógłby być za tydzień?! I w ogóle przez te głupie egzaminy nie będę obchodzić Nocy Kupały!

[kalioppe]

Napisane przez lele

a wiesz, ze ja tez jestem juz w oln?

oo, to od kiedy Ty już masz wakacje?

Napisane przez HulaGirl

warunek z etp dobrze pamiętam? a egzaminy?
nie martwmy się ja mam we wrześniu zaliczenie z matematyki i egzamin z geodezji ale tak jak już pisalam pierwszy termin mam we wrześniu

tak, warunek z etp (teraz, kiedy parę osob było już u niego, żeby wpisał te dwóje, on powiedział, że właściwie mógłby nam zrobić poprawkę, ale skoro kilka osób ma już 2 w indeksie to jest za późno...) a egzaminy z matmy i geo, tak jak u Ciebie. teoretycznie nie mam jeszcze wyników, ale czuję, że tak to się skończy.

[tamia]

;(
zycie jest strasznie kruche..
zona mojego chrzestnego poronila w 8 mcu ciazy..

jestes zalamana..
chcialam do nich napisac smsa, ale nie moge znakezc slow..
;[

[Tesiaczek]

Napisane przez emememsik

Oo, właśnie. Któraś jeszcze wybiera się na Wianki? Szkoda tylko, że w sobotę ma lać.

Mieliśmy ze znajomymi w planach, ale raczej nie da rady, bo czeka nas ciężki egzamin.


Tamia, przykro mi. też nigdy nie wiem, co powiedzieć w takich sytuacjach.


Muszę jeszcze dzisiaj po wpis jechać i wymyślił sobie 16. Cały dzień z głowy, wolałabym na 10. Ale może do Silesii pojadę wcześniej, bo dawno nie byłam

[ViLLeMkA]

Napisane przez tamia

;(
zycie jest strasznie kruche..
zona mojego chrzestnego poronila w 8 mcu ciazy..

jestes zalamana..
chcialam do nich napisac smsa, ale nie moge znakezc slow..
;[

poronienie jest tylko do 22 tyg.
przeciez w tym miesiacu mozna juz urodzic spokojnie

zycie jest kruche, zwlaszcza dla tych dzieci nieurodzonych.
10-15% ciazy konczy sie poronieniem, z tego baaardzo duza czesc w pierwszym trymestrze - keidy nikt o tym nawet nie wie, p;o porstu okres sie spoznia.

to musi byc straszne, zwlaszcza, ze tak malo zostalo do porodu. czyli psychicznie juz tak jakby mieli dziecko.

[Olunia1989]

Napisane przez emememsik

Oo, właśnie. Któraś jeszcze wybiera się na Wianki? Szkoda tylko, że w sobotę ma lać.


Prostownica sprawuje się super, bez zastrzeżeń.

wianki - jak najbardziej
a zakupu prostownocy mam nadzieje nie bede żałować w takim wypadku

Napisane przez Shiruvii

Olunia, koniec swiata. Ja dopiero dzisiaj patrze, a Ty jestes na PK na inzynierii srodowiska. Opowiadaj mi zaraz czy trudno sie dostac i czy ciezko utrzymac.

czy trudno się dostać- raczej śrenio, tzn bez orlich wyników na maturze sie raczej dostaniesz [hm.. ale też oczywiście zależy na co] ale z utrzymaniem jest b. ciężko wg mnie. przynajmniej caly I rok jest okropny. Ja np musiałam nadrobić duuużo matmy po LO i w 1 sem było ok teraz niestety - wrzesień i to nie tylko u mnie, ale i u ludzi którzy byli na mat-fiz i mieli jakieś te smieszne konstrukcje całkowe
denerwuje mnie podejście niektorych, że student na I roku to nie student i trzeba sprawdzic jego wytrzymalosc/odpornosc i zobaczyc czy przejdzie ten rok... straszne to jest , bo czasem sie czujemy jak nie wiem co i to opinia duzego grona pierwszkaów.

są przedmioty na które chodzi się z przyjemnościa ale i takie że idzie się z bólem brzucha. ja narazie jakoś żyje, bo po prostu sam kierunek mi się baaardzo podoba i niektóre niepowodzenia jakoś szczególnie mnie jeszcze nie zraziły. Fajne były laborki przy mikrosopach i geometria wykreślna i informatyka też w sumie i... i jeszcze kilka

Wiadomo, że są chwile załamania i ja kiedyś czułam się jak głup, że Wy tu wszystkie tak wzorowo i do przodu, a mi coś tam nie wyszło.. Żałuje tylko wyboru klasy w LO.. bo teraz by mi było po prostu lżej z matma i nie musiałabym tyle nadrabiać w I sem [bo z takich przedmiotow jak biola czy chemia to raczej równy poziom mielismy, to łatwiej można było odszukać nauczyć sie itd]

Wrzucałam dla pretty liste przedmiotów , ale prosze jeszcze raz
http://www.wis.pk.edu.pl/modules.php?name=nauka&fi le=index&func=program

I bardzo duzo zalezy od ludzi w grupie [jak wszedzie z resztą], bo niektórzy lubią być ponad i za chiny nie pomogą, chociaż mają taką możliwość*...

*nawiasem mówiąć tego nie rozumiem... ktoś udający dobrą koleżankę wykręca takie numery.. ;/

Napisane przez tamia

;(
zycie jest strasznie kruche..
zona mojego chrzestnego poronila w 8 mcu ciazy..

jestes zalamana..
chcialam do nich napisac smsa, ale nie moge znakezc slow..
;[

ehh... bo odpowiednie słowa nie istenieją...

[Mariolcia =P]

dziewczyny nie zdalam

mialam corse luk ok gorka ok wszystko ok egzaminator bardzo mily, mialam skret w lewo i nie ustawilam sie do osi jezdni, zaraz po tym kazal mi zaparkowac wiec zaparkowalam ok i mi powiedzial, ze na tamtym skrecie popelnilam blad, a nie powiedzial jaki, ja sie zaczelam zastanawiac o co chodzi zestresowalam sie i przy wyjezdzie z parkingu wymusilam pierwszenstwo... a juz wiekszosc zadan mialam zaliczonych i krzyzowke i autobus rowerzyste...

[HulaGirl]

już jestem w domu, jak mi dobrze z tą świadomością



trochę się nie wyspałam, bo nocowałam u TŻta i jeszcze brzuch mnie boli bo okres mam ale to nic ważne że jestem w domu i mogę sobie odpocząć