Dziewczyny z Irlandii, cz. 2

[HAMALIELKA]

Napisane przez ferguusson

Ty Diablico

Ok, wysle Ci all na priva..

Ktos mnie wołał

Dziekuje

Napisane przez martiryb

dziękuję i ja też uwielbiam słodycze

idę robić pazurki.. do później.. miłego dzionka

Sobie czy komus

A'propos jutrzejszego dnia. Rzucilismy tematem odnosnie spotkania i jak narazie ja z Madzią sie tylko zdeklarowałyśmy. Ktos jeszcze reflektuje ??????????????

[martiryb]

Napisane przez HAMALIELKA

Sobie czy komus

sobie zrobiłam sobie małą przerwę.. jeszcze 'tylko' piłowanko.. dobrze, że mam frezarkę

[HAMALIELKA]

Napisane przez martiryb

sobie zrobiłam sobie małą przerwę.. jeszcze 'tylko' piłowanko.. dobrze, że mam frezarkę

A to sama robisz ???

[paulinaizabela]

Napisane przez brzydula_81

nie bylam nigdy w elblagu pobiegalam troche mam nadzieje ze jutro moje nogi beda w stanie kontynuowac

domyslam sie tylko tak napisalam ze bym sobie polatala po moim miescie
zazdraszczam

Napisane przez kellysss

pochwal sie fryzurka..
[/SIZE][/FONT]

nie zrobilam fotek ale to w sumie tak jak mialam tylko krocej

Napisane przez Ania mama Buddy

Kochane jestem taka dumna z siebie to 1 tydzień na diecie a udało mi się już zrzucić 2 kg
Jak dziś w Dublinie bo Galway szare i ponure

Gratki
a jaka dietke stosujesz??
tez musze troche zrzucic

Napisane przez martiryb

Aniu zdradzaj przepis dietki.. ja sobie ostatnio pofolgowałam troszkę, ale znów wzięłam się kilka dni temu za siebie.. choć i tak sporo schudłam nie wiem ile kg, bo nie mam wagi.. ale 2,5 rozmiara w dół.. i właśnie jestem na pograniczu.. w pracy nie mogą się nadziwić i już mi więcej nie każą, bo mówią, że jestem perfect

brawo
tez bym chciala 2,5 rozmiara w dol
jak to zrobilas??

[martiryb]

Napisane przez HAMALIELKA

A to sama robisz ???

tak, sama..

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez paulinaizabela

brawo
tez bym chciala 2,5 rozmiara w dol
jak to zrobilas??

dzięki.. jestem z siebie dumna i prawdę mówiąc sama nie wiem.. jakoś tak wyszło przede wszystkim wyszłam z założenia, że nie chcę przechodzić na żadną dietę, bo nie da to długotrwałych rezultatów, tylko powinnam raczej zmienić coś w swoim trybie odżywiania.. ograniczyłam do minimum picie coli (a piłam jej bardzo dużo), przystopowałam ze słodyczami (co nie było i nie jest łatwe) i ogólnie uważam na to co jem - np w McDonaldzie już głównie sałatki, a nie hamburgery, pizza co jakiś czas, a nie raz w tygodniu nie jem już praktycznie wcale frytek.. i to chyba wszystko.. mam w domku steper, ale stoi zakurzony trochę ruchu w pracy, więc poza nią nie chce mi się to tyle z rozmiaru 18 spadłam do 14, które jest mi już duże i kupiłam 12, które z kolei czasem jak się najem jest mi maławe więc jestem na pograniczu rozmiarów, co mnie bardzo wkurza ale czuję się dużo lepiej w pracy nie mogą wyjść z szoku jak to zrobiłam i nikt mi nie chce wierzyć, że nie jestem na jakiejś rygorystycznej diecie i nie katuję się ćwiczeniami

[HAMALIELKA]

Napisane przez martiryb

tak, sama..

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------


dzięki.. jestem z siebie dumna i prawdę mówiąc sama nie wiem.. jakoś tak wyszło przede wszystkim wyszłam z założenia, że nie chcę przechodzić na żadną dietę, bo nie da to długotrwałych rezultatów, tylko powinnam raczej zmienić coś w swoim trybie odżywiania.. ograniczyłam do minimum picie coli (a piłam jej bardzo dużo), przystopowałam ze słodyczami (co nie było i nie jest łatwe) i ogólnie uważam na to co jem - np w McDonaldzie już głównie sałatki, a nie hamburgery, pizza co jakiś czas, a nie raz w tygodniu nie jem już praktycznie wcale frytek.. i to chyba wszystko.. mam w domku steper, ale stoi zakurzony trochę ruchu w pracy, więc poza nią nie chce mi się to tyle z rozmiaru 18 spadłam do 14, które jest mi już duże i kupiłam 12, które z kolei czasem jak się najem jest mi maławe więc jestem na pograniczu rozmiarów, co mnie bardzo wkurza ale czuję się dużo lepiej w pracy nie mogą wyjść z szoku jak to zrobiłam i nikt mi nie chce wierzyć, że nie jestem na jakiejś rygorystycznej diecie i nie katuję się ćwiczeniami

Bo wszystko jest w naszych głowach. Zazwyczaj jest tak,ze gdy chcemy przejsc na diete...pierwsze dni rygorystycznie jej przestrzegamy,zmuszamy sie i takie tam...potem przychodzi zniechecenie, ktore tylko wytrwali wygrają i przejdą na kolejny etap.
W momencie kiedy dajemy spokój, zaczynamy sie akceptowac i ot tak z dnia na dzien zmieniamy swoją codzienną diete, bez zmuszania, bez motywacji, ot tak po prostu, wszystko zaczyna samo sie układac i waga spada. To wewnetrzna blokada, bariera, którą nie licznym daje sie pokonać.
Zatem moje gratulacje

Podobno najlepsza dieta to MŻ - mniej żreć
Ja jestem troche przedrazliwiona na tym punkcie. Mi wystarczy 1-2kg , które dajmy na to przybedzie mi podczas miesiaczki i juz płacze i sie katuje .... ale za przykład niegdy nie bede stanowic dla innych

[ferguusson]

Napisane przez HAMALIELKA

Bo wszystko jest w naszych głowach. Zazwyczaj jest tak,ze gdy chcemy przejsc na diete...pierwsze dni rygorystycznie jej przestrzegamy,zmuszamy sie i takie tam...potem przychodzi zniechecenie, ktore tylko wytrwali wygrają i przejdą na kolejny etap.
W momencie kiedy dajemy spokój, zaczynamy sie akceptowac i ot tak z dnia na dzien zmieniamy swoją codzienną diete, bez zmuszania, bez motywacji, ot tak po prostu, wszystko zaczyna samo sie układac i waga spada. To wewnetrzna blokada, bariera, którą nie licznym daje sie pokonać.
Zatem moje gratulacje

Podobno najlepsza dieta to MŻ - mniej żreć
Ja jestem troche przedrazliwiona na tym punkcie. Mi wystarczy 1-2kg , które dajmy na to przybedzie mi podczas miesiaczki i juz płacze i sie katuje .... ale za przykład niegdy nie bede stanowic dla innych

dokładnie
Dieta tylko dodatkowo stresuje-a tu chodzi o to by zmienic nawyki zywieniowe na stale i nie katować sie zakazami/nakazami

Gdyby jeszcze byl czas na cwiczenia....ehh...

[martiryb]

Napisane przez ferguusson

dokładnie
Dieta tylko dodatkowo stresuje-a tu chodzi o to by zmienic nawyki zywieniowe na stale i nie katować sie zakazami/nakazami

Gdyby jeszcze byl czas na cwiczenia....ehh...

tak jak mówicie dziewczynki bo nie jest sukcesem nie jeść słodyczy czy ograniczyć ilość przez miesiąc czy 2.. chodzi o to by wytrwać dłużej.. ale z drugiej strony czy mamy zamiar do końca życia ich nie jeść.. pewnie, że nie.. więc lepiej jeść 'normalnie', ale z głową..

[HAMALIELKA]

Napisane przez ferguusson

dokładnie
Dieta tylko dodatkowo stresuje-a tu chodzi o to by zmienic nawyki zywieniowe na stale i nie katować sie zakazami/nakazami

Gdyby jeszcze byl czas na cwiczenia....ehh...

A Ty co tutaj robisz
Miałas pojsc dzis wczesniej spac , pamietaj zbieraj siły na jutro

[Ania mama Buddy]

Hej dziewczynki Ojj widzę, że rozpętałam temacik dietkowy.
martiryb - gratuluję Kochana takiego spadku w wadze i rozmiarówce!!!

AAaaaa nowe dziecko w rodzinie, w końcu dziś zakupiliśmy nowy samochodzik jutro będę nim jeździłą pierwszy raz . TZ już ma strach w oczach

Co do dietki to już Wam opowiadam, mianowicie jest to raczej nie dieta,a właśnie jadłospis, sporządzony przez panią dr dietetyk Lucynę Ostrowską, który ma na celu przyzwyczajenie osoby do spożywania PIĘCIU REGULARNYCH, MAŁYCH, BOGATYCH W POTRZEBNE SKŁADNIKI I WITAMINY posiłków w ciągu dnia. Także wcale nie jem mniej, ale jem regularnie, jem bardziej wartościowe posiłki a nie zapychacze, piję dużo wody itd. Możecie znaleźć mój jadłospis "dieta redukująca 1200kcl" na stronie www.odchudzanie.org.pl
Kochane ja największy problem miałam z tym, ze np cały dzień nie jadłam (brak czasu, dziecko, sprzątanie, gotowanie), a później nadrabiałam wieczorem. Jadłam sporo słodyczy, prawie wcale nie piłam!!! Zjadałam resztki po synku.... Teraz uczę się jeść regularnie, pić co najmniej 1,5 litra wody dziennie i sporządzać małe ale zdrowe porcje nie ćwiczę, nie katuję się, nie chodzę głodna a to działa!!!!
Kochane życzę Wam miłej nocy wybaczcie, ze ostatnio rzadko zaglądam ale mamy sporo bieganiny po urzędach a jak jesteśmy w domku to mamy gości

[ABooka]

Napisane przez Ania mama Buddy

Co do dietki to już Wam opowiadam, mianowicie jest to raczej nie dieta,a właśnie jadłospis, sporządzony przez panią dr dietetyk Lucynę Ostrowską, który ma na celu przyzwyczajenie osoby do spożywania PIĘCIU REGULARNYCH, MAŁYCH, BOGATYCH W POTRZEBNE SKŁADNIKI I WITAMINY posiłków w ciągu dnia. Także wcale nie jem mniej, ale jem regularnie, jem bardziej wartościowe posiłki a nie zapychacze, piję dużo wody itd. Możecie znaleźć mój jadłospis "dieta redukująca 1200kcl" na stronie www.odchudzanie.org.pl
Kochane ja największy problem miałam z tym, ze np cały dzień nie jadłam (brak czasu, dziecko, sprzątanie, gotowanie), a później nadrabiałam wieczorem. Jadłam sporo słodyczy, prawie wcale nie piłam!!! Zjadałam resztki po synku.... Teraz uczę się jeść regularnie, pić co najmniej 1,5 litra wody dziennie i sporządzać małe ale zdrowe porcje nie ćwiczę, nie katuję się, nie chodzę głodna a to działa!!!!
Kochane życzę Wam miłej nocy wybaczcie, ze ostatnio rzadko zaglądam ale mamy sporo bieganiny po urzędach a jak jesteśmy w domku to mamy gości

i to jest dobre, zdrowe podejście! nie głodzenie sie jakimiś dietami cud typu 13dniowa (wszyscy wiedza o co chodzi) itp. ktore po ich zakonczeniu nie przynosza efekt tylko krótkotrwały... A przeciez nie o to nam chodzi
Tak trzymaj Aniu


Martiryb mam pytanko dlaczego akurat zamawiasz bielizne z Anglii, nie uwazasz ze maja taka sama jakość jak tutaj i ze np. lepsza i fajniejsza jest z Polski?

[Ania mama Buddy]

ABooka -
dziękuję kochana też tak myślę Co do staniczków myślę, że
martiryb ma ten sam problem co ja tzn nie może dostać tutaj swojej rozmiarówki plus jak już coś się tutaj znajdzie to jest jak na starą babcię a nie piękne i eleganckie jak dla młodej kobiety, bo niektórzy producenci bielizny zapomnieli chyba o tym że istnieją młode kobiety z dużym biustem i także chcą mieć piękne staniczki A dlaczego nie w Pl myślę, ze i jak u mnie po prostu rzadko tam jestem, po drugie ciężko z rozmiarami jak powyżej, cena ta sama gdyby przeliczyć z funtów, a te sklepy które martiryb podała w linkach też są przecież markowe i dobre gatunkowo!! To z mojej strony ale zobaczymy co ona odpowie


Witam Wszystkie panie tego pochmurnego, szarego, deszczowego przedpołudnia Jakie plany na dziś?? Zaczynamy weekend
Ja o 14 uciekam z koleżanką na shopping bo jest ona w 5 ms ciąży i czas zacząć kupować maleńkie ubranka .
Życzę Wam miłego dnia pomimo pogody!!!

[martiryb]

Napisane przez ABooka

Martiryb mam pytanko dlaczego akurat zamawiasz bielizne z Anglii, nie uwazasz ze maja taka sama jakość jak tutaj i ze np. lepsza i fajniejsza jest z Polski?

Kochana, nie mam wyjścia mój polski rozmiar, to 70O i niestety staniki w takich romiarach nie są produkowane przez polskich producentów.. w związku z tym 'skazana' jestem na angielskie staniki.. gdybym łapała się na polskie, pewnie bym takie również kupowała, jednak z większą rozwagą, bo rozmiarówka polska jest bardzo niejednolita.. ale póki co nie muszę się nad tym zastanawiać, bo się zwyczajnie nie łapię

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez Ania mama Buddy

Co do staniczków myślę, że
martiryb ma ten sam problem co ja tzn nie może dostać tutaj swojej rozmiarówki plus jak już coś się tutaj znajdzie to jest jak na starą babcię a nie piękne i eleganckie jak dla młodej kobiety, bo niektórzy producenci bielizny zapomnieli chyba o tym że istnieją młode kobiety z dużym biustem i także chcą mieć piękne staniczki A dlaczego nie w Pl myślę, ze i jak u mnie po prostu rzadko tam jestem, po drugie ciężko z rozmiarami jak powyżej, cena ta sama gdyby przeliczyć z funtów, a te sklepy które martiryb podała w linkach też są przecież markowe i dobre gatunkowo!! To z mojej strony ale zobaczymy co ona odpowie

Aniu, doskonale to wyjasniłaś.. po prostu nie mamy wyjścia..
polscy producenci nie myślą o kobietach z małym obwodem pod biustem i dużym obwodem w biuście.. stąd tyle kobiet nosi źle dobrane staniki.. bo z braku asortymentu, wciskają nam w sklepach rozmiary o dużo za dużych obwodach kosztem powiększenia miski.. ja zanim zostałam uswiadomiona nosiłam polskie staniki w rozmiarze 85F, bo przy mniejszym obwodzie miska była za mała.. obecnie noszę angielskie 70J, polskie 70O.. i tutaj zostaja tylko brytyjczyki..

[ABooka]

czyli wszystko juz jasne faktem jest ze w Pl nie maja zbyt szerokiej rozmiarówki, nawet jesli chodzi o ubrania. Największy problem to mam niestety ze strojem kąpielowym jakoś nie moge znaleść nic fajnego gdzie mozna byłoby dobrac osobno góre i osobno doł. Rozmiar stanika wychodzi mi jakos prawie 70DD do takiej góry zwykle majty są xtralarge a ja potrzebuje S jak nie XS
taka niewymiarowa jestem :P

[brzydula_81]

Napisane przez ABooka

czyli wszystko juz jasne faktem jest ze w Pl nie maja zbyt szerokiej rozmiarówki, nawet jesli chodzi o ubrania. Największy problem to mam niestety ze strojem kąpielowym jakoś nie moge znaleść nic fajnego gdzie mozna byłoby dobrac osobno góre i osobno doł. Rozmiar stanika wychodzi mi jakos prawie 70DD do takiej góry zwykle majty są xtralarge a ja potrzebuje S jak nie XS
taka niewymiarowa jestem :P

ja mam niestety tak samo
kurcze...dzis w polsce prawdziwie irlandzkie klimaty pogodowe

[HAMALIELKA]

Juz myslałam,ze nam wątek zamarł ...

Słyszałam Aniu, ze w PL nienajlepsza pogoda, ja to jednak szczescie miałam wielkie,ze w mają lato w Polsce było i mam nadzieje,ze i w sierpniu bedzie jak pojade.
Szkoda strasznie mi Aniu, ale mam nadzieje,ze niebawem nacieszysz sie jeszcze słoncem

A gdzie Madzik? Żyjesz kochana?

[brzydula_81]

Napisane przez HAMALIELKA

Juz myslałam,ze nam wątek zamarł ...

Słyszałam Aniu, ze w PL nienajlepsza pogoda, ja to jednak szczescie miałam wielkie,ze w mają lato w Polsce było i mam nadzieje,ze i w sierpniu bedzie jak pojade.
Szkoda strasznie mi Aniu, ale mam nadzieje,ze niebawem nacieszysz sie jeszcze słoncem

A gdzie Madzik? Żyjesz kochana?

podobno pogoda jeszcze ma byc...z reszta jeszcze tutaj troche posiedze z reszta to tylko deszcz..mozna spokojnie biegac po miescie

[HAMALIELKA]

Napisane przez brzydula_81

podobno pogoda jeszcze ma byc...z reszta jeszcze tutaj troche posiedze z reszta to tylko deszcz..mozna spokojnie biegac po miescie

Juz powinnas byc zahartowana tym deszczem Aniu ... lata praktyki
Grunt ,ze wypoczywasz i fajnie spedzasz czas, w koncu od tego są urlopy

Jak długo w PL bedziesz ???

[brzydula_81]

Napisane przez HAMALIELKA

Juz powinnas byc zahartowana tym deszczem Aniu ... lata praktyki
Grunt ,ze wypoczywasz i fajnie spedzasz czas, w koncu od tego są urlopy

Jak długo w PL bedziesz ???

wracam 14 lipca....w sumie 4 tygodnie,jaka szalecto szalec

[HAMALIELKA]

Napisane przez brzydula_81

wracam 14 lipca....w sumie 4 tygodnie,jaka szalecto szalec

Oj, to sie faktycznie wyszalejesz...hehehe:ehem :

[be-be]

Cześć dziewczyny
Jestem nowa, właściwie do grona "dziewczyn z Irlandii" dołącze dopiero od 27 czerwca Wylatuję ... bo tydzień temu wyleciał mój TŻ, a ja nie otrafię sobie miejsca znaleść w domu, chodzę z kąta w kąt. Więc szybka decyzja, narada z rodzicami i lecę. Bilet zabukowany. Teraz tylko o pracę się martwię. Nie wiecie może o jakiejś pracy dla niedoświadczonej absolwentki liceum? klasa o profilu mat-fiz. Angielski znam, na poziomie FCE. Acha... będę mieszkała w dublin 15,
Mulhuddart Wood. Bardzo Was proszę o pomoc.

[HAMALIELKA]

Dzien dobry dziewczynki

Co tutaj taka cisza, wszystkie śpią czy jak

Pogoda nie jest nadto optymistyczna i nawet brak koncepcji na dzisiejszy dzien, a jakos w domu mi sie znowu siedziec nie chce.
Ktos ma jakies pomysły ?

Co do spotkania...musze to napisac, bo troszke jestem zazenowana postawą,ja z Madzia rzucamy haslo, a potem odbija sie to tylko pustym echem...Najpierw kazdy cos wspomina,że moze tak, a jak przychodzi co do czego to cisza...ech To troszke niegrzeczne , wystarczyłoby tylko sie okreslic, czy tak czy nie.

be-be - poczytaj pare postów wstecz, to poznasz sytuacje na rynku w IRL. Ja juz sie na ten temat wypowiadac nie bede, bo znowu mi sie oberwie,ze zniechecam i takie tam....
Powodzenia mimo wszystko

[ABooka]

Witam

faktycznie Marysiu coś cicho tutaj ostatnio
wszystkie albo zapracowane albo wypoczywaja gdzieś poza domem...

tak mi sie ostatnio nic nie chce, najchetniej zamknełabym sie w domu i spała
jakas taka chandra mnie dopadła odkad okres dostałam
tyle że on się juz skończył,a lenistwo nie przemineło

[ferguusson]

Napisane przez be-be

Cześć dziewczyny
Jestem nowa, właściwie do grona "dziewczyn z Irlandii" dołącze dopiero od 27 czerwca Wylatuję ... bo tydzień temu wyleciał mój TŻ, a ja nie otrafię sobie miejsca znaleść w domu, chodzę z kąta w kąt. Więc szybka decyzja, narada z rodzicami i lecę. Bilet zabukowany. Teraz tylko o pracę się martwię. Nie wiecie może o jakiejś pracy dla niedoświadczonej absolwentki liceum? klasa o profilu mat-fiz. Angielski znam, na poziomie FCE. Acha... będę mieszkała w dublin 15,
Mulhuddart Wood. Bardzo Was proszę o pomoc.

Jeśli się martwisz o pracę to faktycznie masz powody. Niemniej jednak-witamy

Napisane przez HAMALIELKA

Dzien dobry dziewczynki

Co tutaj taka cisza, wszystkie śpią czy jak

Pogoda nie jest nadto optymistyczna i nawet brak koncepcji na dzisiejszy dzien, a jakos w domu mi sie znowu siedziec nie chce.
Ktos ma jakies pomysły ?

Co do spotkania...musze to napisac, bo troszke jestem zazenowana postawą,ja z Madzia rzucamy haslo, a potem odbija sie to tylko pustym echem...Najpierw kazdy cos wspomina,że moze tak, a jak przychodzi co do czego to cisza...ech To troszke niegrzeczne , wystarczyłoby tylko sie okreslic, czy tak czy nie.

be-be - poczytaj pare postów wstecz, to poznasz sytuacje na rynku w IRL. Ja juz sie na ten temat wypowiadac nie bede, bo znowu mi sie oberwie,ze zniechecam i takie tam....
Powodzenia mimo wszystko

Podpisuje się pod każdym zdaniem..

Napisane przez ABooka

Witam

faktycznie Marysiu coś cicho tutaj ostatnio
wszystkie albo zapracowane albo wypoczywaja gdzieś poza domem...

tak mi sie ostatnio nic nie chce, najchetniej zamknełabym sie w domu i spała
jakas taka chandra mnie dopadła odkad okres dostałam
tyle że on się juz skończył,a lenistwo nie przemineło

I właśnie dlatego trzeba sie ruszyć z domu.. być aktywnym.. Zamkniecie w domu nie dość że wogóle nie pomaga, to jeszcze pogarsza sytuacje. To przeciez nie jest wyjście by "przespać problemy"..Trzeba działać kochana... A wiem co mówie, bo sama niedawno przez to przechodziłam..

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

a plany na dzis-pojdziemy z Tżtem na moich ukochanych Transformersów -kocham ten film i efekty dzwiękowe-mimo ze tak obrzydliwie prosta i amerykanska produkcja

Juz sie nie mogę doczekać

A teraz śniadanko do łóżka po jakze.. miłym poranku...

[HAMALIELKA]

My równiez wybieramy sie na ten filmik...Sabina go wczoraj oglądała i mówiła ,ze warto, choc jest tam pare kiczów typowych dla amerykanców...no ale cóz Tylko my zawsze czekamy az troche czasu zleci,od momentu wyswietlania w kinie, aby w kinie przepychu nie było. Teraz czekam ,aż moj domator w koncu cos wymysli, bo juz go na ostrzu noza stawiam aby tylko w domu nie siedziec

ABooka - nie ma smutania
Ja jestem przed i tez mam humory jak nie wiem, raz nerwus raz płaczka i tak na przemian. A TZ za worek treningowy znowu mi słuzy Najgorsze to siedziec w domu i poddac sie losowi

[ferguusson]

Napisane przez HAMALIELKA

My równiez wybieramy sie na ten filmik...Sabina go wczoraj oglądała i mówiła ,ze warto, choc jest tam pare kiczów typowych dla amerykanców...no ale cóz Tylko my zawsze czekamy az troche czasu zleci,od momentu wyswietlania w kinie, aby w kinie przepychu nie było. Teraz czekam ,aż moj domator w koncu cos wymysli, bo juz go na ostrzu noza stawiam aby tylko w domu nie siedziec

ABooka - nie ma smutania
Ja jestem przed i tez mam humory jak nie wiem, raz nerwus raz płaczka i tak na przemian. A TZ za worek treningowy znowu mi słuzy Najgorsze to siedziec w domu i poddac sie losowi

ale w cinema na parnellu jest tyle sal, ze nie ma szans by był tłok..
To może wpadnijcie i pojdziemy we czworke..?

[martiryb]

dzień dobry

też mam dziś lenia ale jestem przeszczęśliwa, bo właśnie listonosz przyniósł mi paczuszkę z moim nowym nabytkiem stanikowym i jest boski

miłego dzionka dziewuszki..

PS: ale mnie korci zrobienie szarlotki.. ale nie mogę.. twardym trza być

[paulinaizabela]

Hejka sobotnio
Plany hmm... dzis caly dzien w pracy... a od jutra moj kochany ma 2 tyg urlopu a juz we wtorek przyjezdza do mnie babci i siostra
strasznie sie ciesze tym bardziej ze juz w tym roku nie bede w Pl

Napisane przez brzydula_81

wracam 14 lipca....w sumie 4 tygodnie,jaka szalecto szalec

ale Ci dobrze

[HAMALIELKA]

Napisane przez ferguusson

ale w cinema na parnellu jest tyle sal, ze nie ma szans by był tłok..
To może wpadnijcie i pojdziemy we czworke..?

Jakos nie bardzo nam sie to kalkuluje, bo na Parnell mamy jeszcze raz tyle za bilet co u nas..., ale koncepcja jest do obmyslenia na przyszłosc, bo dzis juz zaraz wyruszamy gdzies ... o ile mój Jaca odejdzie od tej **** gry

Napisane przez martiryb

dzień dobry

też mam dziś lenia ale jestem przeszczęśliwa, bo właśnie listonosz przyniósł mi paczuszkę z moim nowym nabytkiem stanikowym i jest boski

miłego dzionka dziewuszki..

PS: ale mnie korci zrobienie szarlotki.. ale nie mogę.. twardym trza być

Oj szarlotkę, to bym zjadła...uwielbiam. Nie żałuj sobie Od czasu do czasu nie zaszkodzi

[brzydula_81]

cos tu cicho ostatnio...... wlasnie planuje malego grilla ale pada jak ch***** dlatego po prostu zrobimy go na tarasie, a teraz sniadanko i kawka
pogoda ma byc w przyszlym tyg