Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez kashin

No co za dziewuszyska! Dwa dni poza forum a tu 10 stron (!!!) do czytania. Ale się tu dzieje...
Kurcze, pogoda do bani, a jutro idę na koncert na świeżym powietrzu i zastanawiam się gdzie posiałam płaszcz przeciwdeszczowy :| Moje ostatnie melomaniakalne szaleństwo przed porodem

Melduje się kolejny Raczek - 30 czerwca. Równiusieńko w połowie roku, a i tak TŻtowi trzeba było parę razy głowę zmyć zanim zapamiętał

Dziś przeczytałam coś takiego - Another fantastic-accomplishment: your little monkey has been peeing into their amniotic sac for a little while now (this is why potty training takes a while) and if you didn’t know, actually swallows it along with the rest of the amniotic fluid. Although the concept is nasty, their urine is sterile and as part of the amniotic fluid base, is replaced several times throughout the day. Mmmm, yummy

miss.hot gratuluję syneczka i zasilenia męskiej populacji! Tyle dziewczynek wokół, że strach iż sobie chłopaków później będą wyrywać

aliisanka masz przepiękny brzusio. I nie kwiąkać tu o kilogramach i takich tam. Przecież to ciąża, wiadomo że tu i tam przybędzie. Dla mnie brzuszki są strasznie sexy...
Btw - 29t, 2d i 6 kg więcej, w pasie 96 cm

Przeogromnie podobał mi się wózek Leviroo, to ten sam, który spodobał się DianieM. Do czasu, kiedy poczytałam sobie opinie rodziców na forum gazety.pl. Prezentuje się bardzo ładnie, ale niestety ma sporo wad - kółka się psują, ma małą gondolę, z której dziecko szybko wyrasta, ma kiepską amortyzację, w dodatku blaknie itd. Szkoda. Ostatecznie zdecydowaliśmy się również na niemiecki, ale o niebo bardziej solidny.

Fasolko, gratuluję zdania egzaminów No ale w końcu nie mogło być inaczej

Biedroneczkaolga co z tymi piętami??

Przez tą paskudną pogodę nie mam weny obiadowej. Zrobię makaron z jajkiem i jak kto pisknie że coś nie pasuje, to... Żartowałam. Kobiety w ciąży są przecież takie uduchowione, i z nieobecnym wzrokiem stojąc przy oknie wpatrują się w dal...

jak za długo stoje albo chodzę stopy mnie bolą niemiłosiernie a pięty w szczególności

[joannah]

Napisane przez zartownis

Tak, skarpetki zaklada sie jeszcze lezac w lozku i podobno jak widze bardzo ciezko je samemu zalozyc
Ktos nawet wymyslil specjalne urzadzenie do ich zakladania
http://www.steunkousgemak.nl/instructie/video/

Fajne te urządzenie

Napisane przez sorejna

wczoraj moi rodzice mieli 29 rocznice ślubu
a 24.06. my obchodzimy rocznicę 8 lat razem (bosie jak pomyślę, że moglibyśmy mieć już 7letnie dziecko...) szkoda tylko, że mój zaraz po wizycie u gina jedzie w delegacje i wraca w piątek wieczorem

my pojutrze mamy 3 rocznice slubu 24.06 a 25.07 rocznice bycia razem też 8- mą, też czasami tak myślałam że moglibyśmy miec juz 7 letnie dziecko

[Nika1980]

Napisane przez Fasoleczk4

Dziękuję wszystkim za gratulacje. Ukończenie I roku było dla mnie może nie tyle trudne, co po prostu dużym wyzwaniem, po tym co ostatnio działo się w moim życiu, a dokładnie to jak z dnia na dzień "zostałam sama z dzieckiem" ...
A ukończenie studiów jest dla mnie jeszcze wazniejsze ... może nie tyle co zdobycie papierka ... ile udowodnienie sobie, a przede wszystkim mojemu tatowi, że dziecko nie zniszczyło mi życia ... Bo usłyszałam pare razy, że teraz to napewno zawale szkołe i że szkoda tyle kasy wydawać, skoro i tak pewnie rzuce studia przez dziecko ... a tu prosze ... w tym semestrze lepiej sie uczyłam niź w poprzednim. Nie ma to jak dobra motywacja. A przy okazji udowodnie paru sąsiadkom i zamknę im jadaczki ... że dziewczyna z takiego dobrego domu i z brzuchem lata po osiedlu. Jaki wstyd itd ... A ja im pokaże, że te studia skończe i magisterke też zrobię, i dziecko wychowam i dobrą pracę znajdę ... a będę jeszcze lepszą matką. Co z tego, że samotną??
No przepraszam, za moje wypociny ... ale tak jakoś naszło mnie na chwilę refleksji nad moim życiem

Fasoleczko!!

Oczywiście, że masz rację! i wiesz co jeszcze, oprócz tego, że skończysz te studia, dostaniesz świetną pracę i będziesz super mamą to jeszcze spotkasz faceta godnego ciebie , który pokocha was oboje

Napisane przez malin30

Bardzo dobre myślenie! Należy Ci się za to... duży tort W każdym razie tak trzymaj!!!

tooooort..... mniaaaam....

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez Fasoleczk4

Dziękuję wszystkim za gratulacje. Ukończenie I roku było dla mnie może nie tyle trudne, co po prostu dużym wyzwaniem, po tym co ostatnio działo się w moim życiu, a dokładnie to jak z dnia na dzień "zostałam sama z dzieckiem" ...
A ukończenie studiów jest dla mnie jeszcze wazniejsze ... może nie tyle co zdobycie papierka ... ile udowodnienie sobie, a przede wszystkim mojemu tatowi, że dziecko nie zniszczyło mi życia ... Bo usłyszałam pare razy, że teraz to napewno zawale szkołe i że szkoda tyle kasy wydawać, skoro i tak pewnie rzuce studia przez dziecko ... a tu prosze ... w tym semestrze lepiej sie uczyłam niź w poprzednim. Nie ma to jak dobra motywacja. A przy okazji udowodnie paru sąsiadkom i zamknę im jadaczki ... że dziewczyna z takiego dobrego domu i z brzuchem lata po osiedlu. Jaki wstyd itd ... A ja im pokaże, że te studia skończe i magisterke też zrobię, i dziecko wychowam i dobrą pracę znajdę ... a będę jeszcze lepszą matką. Co z tego, że samotną??
No przepraszam, za moje wypociny ... ale tak jakoś naszło mnie na chwilę refleksji nad moim życiem

Bardzo dobrze myślisz - i tego się trzymaj a napewno wszystko bedzie po twojej myśli

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

lece laseczki bo mnie krzyże bolą wejdę pod wieczór
zakupiłam nowe M jak Mama i czas sobie poczytać no i mam jeszcze ksiązkę Zawitkowskiego - co nieco o rozwoju dziecka i też chce przez wakacje poczytać

[aliisanka]

Napisane przez Nika1980

aliisanko masz jutro urodzinki???

tak, jutro mam urodziny, a także rocznica ślubu Nam przypada - druga
zrobię jakiś wystawny obiad dla Nas dwójki, kupię małego torta, wszystko pięknie na stole udekoruję, i taką niespodziankę mąż będzie miał, jak co rok zresztą
a potem jedziemy do teściów, na dzień ojca, bo wczoraj byliśmy u Mojego taty

[malin30]

Skoro został poruszony temat książek, to ja już wymyśliłam, co chcę dostać w pracy na imieniny (bo poprzedni typ odpadł; po prostu wygrałam tę książkę w konkursie), mianowicie "Język niemowląt". Czytałam dużo pozytywnych wypowiedzi na temat tej książki.

[aliisanka]

wiecie nad czym się zastanawiamy?
nad wózkiem, czy faktycznie kupować 3w1
ja tak właśnie chciałam, ale Grześ ma w pracy kolegę, który ma 2 dzieci, i odradza, bo mówi że ten wózek często sporo waży, mówi, że najlepiej kupić normalny z gondolą i fotelikiem, a potem dopiero sprawić spacerówkę, bo jest duży wybór, i wybrać taką co waży niewiele czyli ok 6 kg..
3w1 przeważnie waża od 11-14 kg My w sumie nie będzie mieć tutaj jak dzwigać, bo zawsze będzie dostępna, ale podobno samo pakowanie do auta...
i tak się teraz zastanawiam

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez malin30

Skoro został poruszony temat książek, to ja już wymyśliłam, co chcę dostać w pracy na imieniny (bo poprzedni typ odpadł; po prostu wygrałam tę książkę w konkursie), mianowicie "Język niemowląt". Czytałam dużo pozytywnych wypowiedzi na temat tej książki.

Malinko chodzi Ci o tą książkę?
ja chyba mam gdzieś w domu "język dzieci"

[Kikunia81]

Napisane przez Fasoleczk4

Dziękuję wszystkim za gratulacje. Ukończenie I roku było dla mnie może nie tyle trudne, co po prostu dużym wyzwaniem, po tym co ostatnio działo się w moim życiu, a dokładnie to jak z dnia na dzień "zostałam sama z dzieckiem" ...
A ukończenie studiów jest dla mnie jeszcze wazniejsze ... może nie tyle co zdobycie papierka ... ile udowodnienie sobie, a przede wszystkim mojemu tatowi, że dziecko nie zniszczyło mi życia ... Bo usłyszałam pare razy, że teraz to napewno zawale szkołe i że szkoda tyle kasy wydawać, skoro i tak pewnie rzuce studia przez dziecko ... a tu prosze ... w tym semestrze lepiej sie uczyłam niź w poprzednim. Nie ma to jak dobra motywacja. A przy okazji udowodnie paru sąsiadkom i zamknę im jadaczki ... że dziewczyna z takiego dobrego domu i z brzuchem lata po osiedlu. Jaki wstyd itd ... A ja im pokaże, że te studia skończe i magisterke też zrobię, i dziecko wychowam i dobrą pracę znajdę ... a będę jeszcze lepszą matką. Co z tego, że samotną??
No przepraszam, za moje wypociny ... ale tak jakoś naszło mnie na chwilę refleksji nad moim życiem

tak trzymać

Napisane przez Biedroneczkaolga

jak za długo stoje albo chodzę stopy mnie bolą niemiłosiernie a pięty w szczególności

Oj mam to samo z piętami. Jak stoję za długo, np. przy prasowaniu albo w kuchni to też mam wrażenie jakby cały ciężar ciała opierał się na piętach.
Do tego od soboty dokucza mi ból kręgosłupa. Nie wiem czy junior uciska mi na jakiś nerw, bo boli mnie kość w górnej części lewego pośladka (nie wiem jak to fachowo opisać). Chodzę normalnie jak moja babcia po wszczepieniu endoprotezy w stawie biodrowym Na dodatek wczoraj obudziłam się ze spuchniętymi stopami. Normalnie zaczynam się sypać

[malin30]

Napisane przez aliisanka

Malinko chodzi Ci o tą książkę?
ja chyba mam gdzieś w domu "język dzieci"

To jest ta książka: http://www.eureka.sklep.pl/index.php...n=towar&id=686

[aliisanka]

aaa..miałam Wam jeszcze napisać, że ogólnie dziś w Polsce biomet jest niekorzystny..
stąd to moje złe samopoczucie. senność, kręci mi się w głowie, i jakaś taka słaba jestem i nie mam apetytu..
a jak tam dziś u Was?

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

no tak, miałam dołączyć link i zapomniałam
no tak o tą mi właśnie chodziło, przeglądałam ją kiedyś w empiku, jak będę przy okazji to też kupię, może być ciekawa

[Nika1980]

Napisane przez aliisanka

tak, jutro mam urodziny, a także rocznica ślubu Nam przypada - druga

wow , to jutro ci bede życzyć

co do wózka, to nie wiem Aliisanko zależy od tego, co ty wolisz. Ja np bardzo chciałam taki wózek 3 w 1 i taką dużą spacerówkę. Ponieważ wózek kosztował nas bardzo tanio bo jest używany pewnie kupimy spacerówkę parasolówkę kiedyś tam za dwa latka, i i tak nie będziemy na tym stratni. Ale do swojej dyspozycji i codziennego użytku ( spacerek, zakupy) chciałam porządną masywną spacerówke, taką do ktorej zakupy wsadze i dziecko i torbę itp itd
pomyśl co się tobie bardziej przyda

[malin30]

Napisane przez aliisanka

aaa..miałam Wam jeszcze napisać, że ogólnie dziś w Polsce biomet jest niekorzystny..
stąd to moje złe samopoczucie. senność, kręci mi się w głowie, i jakaś taka słaba jestem i nie mam apetytu..
a jak tam dziś u Was?

Ja się dziś świetnie czuję (pewnie dlatego, że jestem wyspana po weekendzie).

[miss.hot]

Zjadłam miskę truskawek i lecę oglądać "Czterdziestolatka" Zawsze lubiłam ten serial

[Fasoleczk4]

Cieszę się, że mnie rozumiecie
Co ja teraz będę robić przez wakacje dopiero zacznę się nudzić, heh

[malin30]

Napisane przez Fasoleczk4

Cieszę się, że mnie rozumiecie
Co ja teraz będę robić przez wakacje dopiero zacznę się nudzić, heh

A Wizaż i nasz wątek to co?

[Fasoleczk4]

Napisane przez malin30

A Wizaż i nasz wątek to co?

No tak ... przy Was nie da się nudzić szczególnie po kilku godzinach nieobecności ...
Włącza mi się chyba syndrom wicia gniazda

[malin30]

Napisane przez Fasoleczk4

No tak ... przy Was nie da się nudzić szczególnie po kilku godzinach nieobecności ...
Włącza mi się chyba syndrom wicia gniazda

To znaczy?

[Tequillla]

Napisane przez Fasoleczk4

No tak ... przy Was nie da się nudzić szczególnie po kilku godzinach nieobecności ...
Włącza mi się chyba syndrom wicia gniazda

Oo, ja mam ten syndrom załączony najwyraźniej od miesiąca. Odkąd wróciłam znad morza, ciągle molestuję TZ by mnie zawiózł do castoramy, praktikera, obi... remontujemy pokoik dla dziecka, korytarz i łazienkę, dokupujemy ciągle jakieś sprzęty na allegro.... a ja ciągle się boję że nie zdążę, chcę zrobić wszystko jak najszybciej...

[Fasoleczk4]

Napisane przez malin30

To znaczy?

Nic jeszcze nie kupuje ... ale często myślę, gdzie co postawię, co muszę wynieść z pokoju, co muszę przestawić. Czasami nie mogę spać przez to w nocy, bo zastanawiam się, czy łóżeczko będzie stało w rogu czy przy moim łóżku. Ciagnie mnie do sklepów meblowych i dziecięcych, a wczesniej nie zwracałam na to uwagi ... Siedze na stronach dzieciecych, meblowych itd ... Sama siebie nie poznaje. Dzisiaj wyczyściłam obudowe komputera pierwszy raz od 8 lat było co czyścić

[malin30]

Napisane przez Fasoleczk4

Nic jeszcze nie kupuje ... ale często myślę, gdzie co postawię, co muszę wynieść z pokoju, co muszę przestawić. Czasami nie mogę spać przez to w nocy, bo zastanawiam się, czy łóżeczko będzie stało w rogu czy przy moim łóżku. Ciagnie mnie do sklepów meblowych i dziecięcych, a wczesniej nie zwracałam na to uwagi ... Siedze na stronach dzieciecych, meblowych itd ... Sama siebie nie poznaje. Dzisiaj wyczyściłam obudowe komputera pierwszy raz od 8 lat było co czyścić

Ja to w sobotę czyściłam obudowę telewizora. Też nie wiedziałam, że może być aż tak brudna

[Fasoleczk4]

Napisane przez malin30

Ja to w sobotę czyściłam obudowę telewizora. Też nie wiedziałam, że może być aż tak brudna

Moze moze

[malin30]

Napisane przez Fasoleczk4

Moze moze

Pewnie ta elektrostatyka czy coś tam tak działa na kurz, że "przykleja" brud do obudowy.

Ale mnie maluch kopie. Natomiast kocur słodko śpi na parapecie

[miss.hot]

Napisane przez malin30

Ale mnie maluch kopie.

Mój maluszek też szaleje, ale ostatnio już ma uporządkowany w miarę rytm dnia i wiem mniej więcej w jakich porach odpoczywa, a w jakich będzie "tańcował"

Wiecie, nie mogę się nadziwić z mojej weny dzisiejszej - już montuję zakończenie pracy Jakiś wyjątkowo dobry ten dzień dla mnie

[malin30]

Napisane przez miss.hot

Mój maluszek też szaleje, ale ostatnio już ma uporządkowany w miarę rytm dnia i wiem mniej więcej w jakich porach odpoczywa, a w jakich będzie "tańcował"

Mój to ma bardzo chwiejny ten grafik

Napisane przez miss.hot

Wiecie, nie mogę się nadziwić z mojej weny dzisiejszej - już montuję zakończenie pracy Jakiś wyjątkowo dobry ten dzień dla mnie

To dobrze.

A co z "Czterdziestolatkiem" ?

[miss.hot]

Napisane przez malin30

A co z "Czterdziestolatkiem" ?

Leci w tle
Jakiś ten odcinek 1 dziwny

[19martusia86]

Napisane przez Tysiak7

hello
chyba powinnam notatki robic jak Fasoleczka, bo trudno spamietac co komu chcialam napisac
Fasoleczko gratuluje zaliczenia semestru
miss.hot posciel śliczna tez rozgladam sie ale najpierw remont stypialni a nie wiem na co ja jeszcze przemalowac a to najwczesniej w sierpniu
Matruś to my mamy stanowczo nie wiejskie podejscie miom ze mieszakmy na wsi, bo mam malego kundla i 2 kota ani jedno ani drugie jajek ani mleka nie daje ale boskie porwonanie zrobilaś i na tym zwierzyniec nam sie konczy nie licząc nieproszonych lokatorow -owadów i pajakow
Nika ale miałaś atrakcje nocne slimak jakaoś bym zdzierzyla ale mysz, nie zasnelabym do rana bojac sie ze zaraz przyjdzie mnie przytulić


a co do tematu becikowego tego drugiego uzaleznionego od dochodów to w przypadku malżenstwa (nie wiem jak samotne matki maja) nasze dochody sa utracone i liczy sie tylko dochod TZ dzielony na 3 osoby: nas i dziecko Wiec z tym 504 zl na osobe nie jest tak źle i to sa dochody po odliczeniu wszelkich skladek spolecznych i zdrowotnych. Ja sie cały czas lapalam i nawet na wychowawczym bylam i nalezało mi sie ten dodatek z tytułu wychowania dziecka, tyle ze TZ dostaje tylko podstawe na konto reszte do ręki Ale chyba spora częsc z was tak ma

To ja zupełnie inaczej-mysz bym zniosła, ale jak by mi ślimak bez skorupy do domu przyszedł to chyba bym się załamała.... bleee... A co do pensji to my mamy calutką pensję co do złotówki na konto przelewane, więc nijak nie ma takiej opcji, żeby dostać jakiś bonus.

[malin30]

A my może dostaniemy całkiem fajne wyrównanie pensji. W środę powinnam wiedzieć na 100%. Trzymajcie kciuki!

[19martusia86]

Napisane przez Nika1980

ano nie wiem właśnie...
poćwiczyłam sobie i już mi troszkę lepiej... od dziś dokładam sobie nową serię ćwiczeń przygotowujących do porodu i jedno jest naprawdę trudne a każą w książce 12 razy powtórzyć..dziś powtórzyłam 6 bo bym nie wyrobiła



ja mam czasem zgagę ale już wiem jak z nią walczyć.
po pierwsze jem owoce przed obiadem a nie po, bo owcki zalegją na ciężej strawnym obiadku , fermentują i stąd zgaga, no i po drugie nie kładę się po jedzeniu, tylko idę na spacer , albo siedzę, byle się nie kłaść. zwykle pomaga odkąd to stosuję..
ty masz kochana jakieś hormonki...



tak ale przy amputacji nóg mózg nie wydziela hormonów szczęścia, tak jak się to dzieje przy porodzie- w ten sposób natura zadbała o to, by kobieta mogłą szybko zapomnieć o bólu i zająć się dzieckiem.

i po drugie: mamy myśleć , że damy radę- nie wprawiać się w stan paniki a w stan przekonania o własnej sile i możliwościach naszego ciała
jasne, że kobita nie urodzi naturalnie , bez znieczulenia jak będzie sobie całe 9 miesięcy wmawiać jaki to poród jest straszny i jak ona sobie nie poradzi. większe szanse na dobry poród są gdy zdamy sobie sprawę: poró przyjdzie czy tego chcemy czy nie, musimy się do niego dobrze przygotować i z nim sobie poradzić.
jak robię relaksację to powtarzam sobie : moje ciało potrafi urodzić, moja ciało wie jak urodzić ( karamari to za twoją poradą )



kiedy biedną myszką zajął się kotek

Może i moje ciało wie, ale nijak nie mogę sobie tej opcji wyobrazić,

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez kashin

No co za dziewuszyska! Dwa dni poza forum a tu 10 stron (!!!) do czytania. Ale się tu dzieje...
Kurcze, pogoda do bani, a jutro idę na koncert na świeżym powietrzu i zastanawiam się gdzie posiałam płaszcz przeciwdeszczowy :| Moje ostatnie melomaniakalne szaleństwo przed porodem

Melduje się kolejny Raczek - 30 czerwca. Równiusieńko w połowie roku, a i tak TŻtowi trzeba było parę razy głowę zmyć zanim zapamiętał

Dziś przeczytałam coś takiego - Another fantastic-accomplishment: your little monkey has been peeing into their amniotic sac for a little while now (this is why potty training takes a while) and if you didn’t know, actually swallows it along with the rest of the amniotic fluid. Although the concept is nasty, their urine is sterile and as part of the amniotic fluid base, is replaced several times throughout the day. Mmmm, yummy

miss.hot gratuluję syneczka i zasilenia męskiej populacji! Tyle dziewczynek wokół, że strach iż sobie chłopaków później będą wyrywać

aliisanka masz przepiękny brzusio. I nie kwiąkać tu o kilogramach i takich tam. Przecież to ciąża, wiadomo że tu i tam przybędzie. Dla mnie brzuszki są strasznie sexy...
Btw - 29t, 2d i 6 kg więcej, w pasie 96 cm

Przeogromnie podobał mi się wózek Leviroo, to ten sam, który spodobał się DianieM. Do czasu, kiedy poczytałam sobie opinie rodziców na forum gazety.pl. Prezentuje się bardzo ładnie, ale niestety ma sporo wad - kółka się psują, ma małą gondolę, z której dziecko szybko wyrasta, ma kiepską amortyzację, w dodatku blaknie itd. Szkoda. Ostatecznie zdecydowaliśmy się również na niemiecki, ale o niebo bardziej solidny.

Fasolko, gratuluję zdania egzaminów No ale w końcu nie mogło być inaczej

Biedroneczkaolga co z tymi piętami??

Przez tą paskudną pogodę nie mam weny obiadowej. Zrobię makaron z jajkiem i jak kto pisknie że coś nie pasuje, to... Żartowałam. Kobiety w ciąży są przecież takie uduchowione, i z nieobecnym wzrokiem stojąc przy oknie wpatrują się w dal...

Mój małż jada makaron z jajkiem. A ja nawet atrzeć nie mogę... to już wolę frankfurterki popijane kawą

[kashin]

Napisane przez Kikunia81

Nie wiem czy junior uciska mi na jakiś nerw, bo boli mnie kość w górnej części lewego pośladka (nie wiem jak to fachowo opisać). Chodzę normalnie jak moja babcia po wszczepieniu endoprotezy w stawie biodrowym Na dodatek wczoraj obudziłam się ze spuchniętymi stopami. Normalnie zaczynam się sypać

O! Też to mam! Są takie dni, że chodzę jak eremyt a w inne mogę hasać jak łania Tyle że brzuchata.

Napisane przez malin30

Skoro został poruszony temat książek, to ja już wymyśliłam, co chcę dostać w pracy na imieniny (bo poprzedni typ odpadł; po prostu wygrałam tę książkę w konkursie), mianowicie "Język niemowląt". Czytałam dużo pozytywnych wypowiedzi na temat tej książki.

Bardzo fajna książka. Bylebyśmy się za bardzo nie sugerowały, bo nam się w głowach pomiesza.

Napisane przez Nika1980

niestety. to jest problem, że lekarzom i położnym się nie chce.

a tu tekst na poparcie tego co napisałam:

Leżąca pozycja w czasie porodu jest najgorszą z możliwych. Nie ma nic wspólnego z fizjologią.
Ani matce, ani rodzącemu się dziecku nie ułatwia tego trudnego zadania. Często też wydłuża poród.
Tymczasem wciąż wiele kobiet rodzi leżąc na łóżkach, nie znając zalet porodu w pozycji pionowej. Rodząca jest zwykle bezradna, zdana zupełnie na pomoc medycznego personelu. Zresztą to właśnie położne i lekarze często wymuszają na rodzącej pozycję leżącą, bo taka jest dla nich wygodna, ale nie dla samej matki. Leżąca kobieta, a dawniej dodatkowo przywiązywana do łóżka, jest bardziej "posłuszną" pacjentką i łatwiej się przy niej pracuje. Nie wymaga też dodatkowego wysiłku ze strony personelu, który byłby potrzebny wtedy, gdy kobieta chce zmieniać pozycje w czasie porodu i wcale nie zamierza kłaść się do łóżka.

Na szczęście coraz więcej kobiet wybiera poród aktywny, który nie ma nic wspólnego z bezradnym cierpieniem na łóżku. Matki rodzą w pozycji kucznej, klęczącej lub stojącej, a wcześniej starają się jak najdłużej być w ruchu - spacerują, wchodzą pod prysznic, kręcą biodrami, siedzą na piłce, balansują ciałem opierając się o drabinki lub osobę towarzyszącą, a nawet tańczą. Ruch pełni bardzo ważną rolę szczególnie w początkowej fazie porodu, gdyż ułatwia dziecku prawidłowe wejście w kanał rodny. W późniejszych fazach łagodzi ból rodzącej.
Pozycja pionowa ma wiele zalet. Kanał rodny skierowany jest wtedy do dołu - na przesuwające się dziecko działa dodatkowo siła grawitacji, która wzmacnia siłę skurczy. Główka dziecka mocniej naciska na szyjkę macicy, przyspieszając jej rozwieranie. Gdy kobieta stoi, kuca lub klęczy skurcze są bardziej regularne, silniejsze i częstsze, a poród bardziej efektywny. Przy pionowej pozycji łożysko jest lepiej ukrwione, a dziecko otrzymuje dzięki temu więcej tlenu. Taka pozycja ułatwia też swobodny i głęboki oddech rodzącej, a ten z kolei pozwala zmniejszyć ból. Zachowanie pionowej pozycji w czasie parcia zmniejsza ryzyko pęknięć krocza i potrzeby nacinania go, gdyż tkanki wokół krocza są naciągnięte równomiernie.


Drogie Kobietki i tak mamy mysleć o porodzie - że jesteśmy jego współtwórczyniami, a nie straszyć się nawzajem, bo to nam nie pomoże , ale wzajemne wsparcie i kibicowanie sobie oraz pozytywne nastawienie i przekonanie, że poród może być piękną chwilą może nam pomóc

Marzę, śnię wręcz po nocach o takim porodzie. Niestety, przynajmniej w Poznaniu najczęściej jest tak, że jeśli zezwalają w pierwszej fazie na aktywność, to na samo parcie i tak wrzucają na łóżko. A wtedy to już nie jest świadomy poród, ani tym bardziej cudowne doświadczenie. No i cięcie gwarantowane

[miss.hot]

Napisane przez malin30

A my może dostaniemy całkiem fajne wyrównanie pensji. W środę powinnam wiedzieć na 100%. Trzymajcie kciuki!

Malinko


Synio zaczyna kopać po pęcherzu - pierwszy raz to czuję i nie jest przyjemnie