Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7 - Strona 51 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-07-05, 22:17   #1501
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez panterka1 Pokaż wiadomość
Niedlugo.... 9 miesiecy, ale za to intensywnie
Zero klotni... bylo idealnie, byl mega zakochany, po prostu to czulam, i pstryk, nagle koniec
dla mnie tez to niepojete, ze jednego dnia mowi o rodzinie, o przyszlosci a drugiego zaczyna gadac, ze chce to skonczyc ... ja nie wiem co sie u mnie schrzanilo, nie widzialam kiedy, nie czulam nic - bylo wrecz lepiej nie wiem co mu odj***** (przepraszam za slownictwo)... nawet jak bylam w pt na piwie to jego kumpel do mnie zagadal, przywital sie i zapytal 'gdzie masz K' a ja mu odpowiedzialam 'nie wiem'... widzialam pozniej, ze gadali wiec sie domyslam, ze go o to samo zapytal... ale co z tego
ex nawet ze mna przywitac sie nie umie, zachowuje sie jakbym byla niewidzialna, ba! nawet zmienil podejscie do moich znajomych (zawsze taki rozgadany a teraz 'czesc' i odwraca glowe) i nawet nie podchodzi w rejony gdzie ja siedze nie wiem czemu sie tak zachowuje
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-05, 22:25   #1502
sandrulka1993
Raczkowanie
 
Avatar sandrulka1993
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 209
GG do sandrulka1993
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

co za beznadziejny dzień..
__________________


sandrulka1993 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-05, 22:32   #1503
Paperlove899
Raczkowanie
 
Avatar Paperlove899
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 472
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

eh eh eh ! jakis czas temu pisalam,ze czuje ze go nie krece !
dzisiajjjjjjjjjjjjjjjjjjj jjjj rzucil sie na mnie....
nie wiem co myslec,stara siee ale jak dla mnie nie ma tego zakochania co kiedys...tarzanie sie po łącee i calowac... wiemm oczekuje duzo,moze dlatego tak jest,ze doroslismy,zmienilismy sie...nie wiem!
ostatnio w autobusie taki chlopak patrzyl sie tak namietnie na mnie...ze az sie go balam bo nie spuszczal wzroku i to bylo naprawde peszące pare razy sie usmiechnelam bo byl naprawde niczego sobie ehhhh jak wysiadal to widzialam,ze chcialby zagadac ale nie mial jak iiiiiii jeszcze jak autobus odjezdzal dalej sie patrzyl zza tego okna ! eh! poczulam taka iskreee;]
chcec szalenczego zakochania
Paperlove899 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-05, 22:37   #1504
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez sandrulka1993 Pokaż wiadomość
co za beznadziejny dzień..

Popieram
To jeden z tych dni, kiedy placze bez opamietania z byle powodu... Ehh niech sie ta katorga juz skonczy!!
__________________



Ludzie mówią, że bez miłości nie da się żyć.
Ja tam myślę, że tlen jest ważniejszy.


naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-05, 22:39   #1505
sandrulka1993
Raczkowanie
 
Avatar sandrulka1993
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 209
GG do sandrulka1993
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez naku Pokaż wiadomość
Popieram
To jeden z tych dni, kiedy placze bez opamietania z byle powodu... Ehh niech sie ta katorga juz skonczy!!

ehh głowa do góry jutro musi być lepiej
__________________


sandrulka1993 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-05, 22:45   #1506
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Panterka1 Twoja historia niezwykle mnie wzruszyla. Pod pewnym wzgledem jest nawet podoba do mojej, jego rodzice mnie uwielbiali, moja mama o dziwo tez go lubila, to uczucie (boje sie uzyc slowa milosc, bo teraz nawet nie wiem czy kiedykolwiek wogole kochal) bylo intensywne, pasjonujace... znajomi do dnia dzisiejszego robia mu pogadanki jaki z niego duren, ze jest pie*****nym egoista. Chyba jestem glupia i naiwna, ale po czesci nawet ciesze sie ze tak sie stalo, teraz jest przynajmniej szczesliwy, ma to czego chcial. Dla mnie najbardziej liczy sie jego szczescie.

Ale nie o tym chcialam
panerka1 nie wiem jakbym zachowala sie w Twojej sytuacji, to naprawde obzydliwe, tak jak on Cie potraktowal, mimo tego co was laczylo. Rowniez jestem zdania (jak ktoras z dziewczyn) ze jestes nieprawdopodobnie madra kobieta. Ja po rozstaniu nie potrafilam tak trzezwo myslec jak Ty. Bede trzymac za Ciebie kciuki, naprawde mnie wzruszylas swoja historia. Zycze duuuzo szczescia i cierpliwosci kochana
__________________



Ludzie mówią, że bez miłości nie da się żyć.
Ja tam myślę, że tlen jest ważniejszy.


naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-05, 22:45   #1507
wrzosoweniebo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 194
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Lady Marmalade Pokaż wiadomość
dla mnie tez to niepojete, ze jednego dnia mowi o rodzinie, o przyszlosci a drugiego zaczyna gadac, ze chce to skonczyc ... ja nie wiem co sie u mnie schrzanilo, nie widzialam kiedy, nie czulam nic - bylo wrecz lepiej nie wiem co mu odj***** (przepraszam za slownictwo)... nawet jak bylam w pt na piwie to jego kumpel do mnie zagadal, przywital sie i zapytal 'gdzie masz K' a ja mu odpowiedzialam 'nie wiem'... widzialam pozniej, ze gadali wiec sie domyslam, ze go o to samo zapytal... ale co z tego
ex nawet ze mna przywitac sie nie umie, zachowuje sie jakbym byla niewidzialna, ba! nawet zmienil podejscie do moich znajomych (zawsze taki rozgadany a teraz 'czesc' i odwraca glowe) i nawet nie podchodzi w rejony gdzie ja siedze nie wiem czemu sie tak zachowuje

cześć dziewczynki u mnie dziś też jest masakra to o czym piszesz jest naprawdę okropne;( jak myslę ze u mnie 2 miesiące temu było jak w bajce jak sobie przypomnę nasze rozmowy, zachowania a tu nagle wielka przemiana nie poznaję tego człowieka, nie w nim się zakochałam;( stał się egoistycznym potworem który nie liczy się z moimi uczuciami....i jeszcze cham jeden twierdzi że szkoda ze z nim zerwalam a mowi to po to zeby nie miec zadnych wyrzutow sumienia .....pomimo ze to on rozwalil ten zwiazek;(.....boziu po takim czasie cos takiego;( masakra
wrzosoweniebo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-05, 22:57   #1508
naku
Raczkowanie
 
Avatar naku
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 371
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Dziewczyny mam cos dla was
Nie pochlebiajac sobie, smiem stwierdzic, ze ta piosenka jest o mnie, o tym co sie teraz dzieje wewnatrz mnie. Czuje z niej sile do walki i chec do dzialania. W jakis sposob mnie pociesza, ze obecna sytuacja (samotnosc, odrzucenie, nieszczesliwa milosc) moze wplywac pozytywnie.
Mam nadzieje, ze i wam sie spodoba, pewnie i tak ja znacie. I wy poczujcie jej slowa
Uwielbiam ja

http://www.youtube.com/watch?v=qCIyK3ec4kE
__________________



Ludzie mówią, że bez miłości nie da się żyć.
Ja tam myślę, że tlen jest ważniejszy.


naku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-05, 23:02   #1509
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez panterka1 Pokaż wiadomość
Dziekuje Ewelko... wszyscy mi mowia ze pewnie wroci, jak zrozumie co zrobil... ale boje sie, ta kobieta wie jak zakrecic facetem, boje sie ze go rzuci, a on bedzie w niej zakochany, i ze wroci do mnie zeby nie byc sam. To strasznie boli
Zapomnialam jeszcze o jednym....
Tydzien temu, dowiedziałam sie ze dzwonil do jednego ze swoich kolegow, z pytaniem, czy to prawda ze ja rozpowiadam ze mielismy brac slub!!! Skad on takie cos wzial? Bylam taka zla, taka zraniona, ze on wierzy w takie cos, przeciez ja nie jestem jakas mitomanka...
Plakalam strasznie i w koncu nie wytrzymalam, napisalam smsa,
ze slyszalam o tym ze pytal o takie cos, ze nie wierze w to co sie dzieje, ze jest tchorzem bo nie powiedzial mi ze zostawia mnie dla innej, ze chyba wogole go nie znalam, ze ja zawsze bylam szczera z nim i uwazam ze zasluzylam na to samo po tym wszystkim co nas laczylo!!!
Ze jest zupelnie inny niz myslalam, i zeby nie opowiadal o mnie glupot, bo ja o nim nigdy zle nie mowilam, i ze ja nie bede sie wtracac do jego zycia, a i on niech sie nie miesza do mojego.
To byl stanowczy sms ale bez przeklenstw, wyzwisk, obrazania itp. Nic nie odpisal.
Teraz zastanawiam sie czy dobrze zrobilam.... a to takie glupie, przeciez ten sms w porownaniu do tego co on mi zrobil to pikus.
Dlaczego ta milosc zawsze musi byc taka trudna

nie przejmuj sie tym czy zostanie zraniony. To juz jego problem. Moze dostanie nauczke.

Badź dzielna. A smsa tez bym pewnie napisala. Nie odpisal, bo mu sie pewnie glupio zrobilo.
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-05, 23:10   #1510
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez wrzosoweniebo Pokaż wiadomość
cześć dziewczynki u mnie dziś też jest masakra to o czym piszesz jest naprawdę okropne;( jak myslę ze u mnie 2 miesiące temu było jak w bajce jak sobie przypomnę nasze rozmowy, zachowania a tu nagle wielka przemiana nie poznaję tego człowieka, nie w nim się zakochałam;( stał się egoistycznym potworem który nie liczy się z moimi uczuciami....i jeszcze cham jeden twierdzi że szkoda ze z nim zerwalam a mowi to po to zeby nie miec zadnych wyrzutow sumienia .....pomimo ze to on rozwalil ten zwiazek;(.....boziu po takim czasie cos takiego;( masakra
wiesz, ja mu tak cholernie ufalam, ze bylam w stanie dac sobie glowe uciac, ze mi krzywdy nie zrobi, dzien przed zerwaniem dzwonil i by mnie zaglaskal przez ten telefon... ja po prostu nie wierze w takie nagle odkochanie, cos sie musialo stac... po prostu NIE WIE RZE... bo co on teraz pokazuje swoim zachowaniem? nic, ucieka przede mna...
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-05, 23:55   #1511
malaczarna885
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 019
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Lady Marmalade Pokaż wiadomość
ehhh... a Wy dlugo byliscie razem?

najgorsze jest to, ze ja nie cierpie chodzic na randki, poznawac ludzi od poczatku i tak gadac gadac... czuje wtedy presje a ja psychicznie czulam sie ustatkowana i szczesliwa, wiedzialam, ze moge chlipac przy piciu, moge byc nieumalowana i nawet dlubac w nosie i paznokcie obgryzac
Dokladnie mam to samo.. jak sobie pomysle, ze mam sie znowu spotykac z jakimis facetami, opowiadac, starac sie, "haha hihi" cieszyc sie z zartow i w ogole "swietnie" sie bawic, to mnie szlag trafia.. przy nim moglam wszystko, niczego sie nie wstydzilam, wiedzial o mnie doslownie wszystko.. a teraz.. nie ma go.. i po czesci nie ma juz "tamtej" mnie.. Teraz jak sie spotkam ze znajomymi to mi sie wyc chce.. bo tesknie, bo czekam, zeby to on przyszedl, to on sie mna zajal i smial i bawil razem ze mna.. zmienil moje podejscie do zycia, kiedys bylam szara myszka, balam sie ludzi.. on to zmienil, stalam sie pewna siebie i zadowolona z zycia.. a teraz od nowa to samo.. z ta roznica, ze juz nie ma nikogo kto mi pomoze z tym wszystkim.. I tak sobie zyje z dnia na dzien.. bez celu.. udaje przed wszystkimi, ze wszystko juz ok, ze sobie radze.. ale sa dni, takie jak dzisiaj, ze siedze i wyje.. i nie jestem w stanie sie opanowac. Piszecie tutaj, ze dobrze sie odciac na jakis czas i nie miec kontaktu z bylymi.. ja mam odwrotnie.. musze raz na kilka dni popisac chociaz chwile, o niczym, o duperelach.. ale to mnie jakos stawia na nogi, jestem w stanie funkcjonowac.. oczywiscie zartujemy, smiejemy sie, nie okazuje mu jak tesknie, jak mi go brakuje.. widzialam sie z nim ostatnio na miescie, stwierdzil potem,ze cos zaczelam bardziej dbac o siebie i w ogole.. <fakt, bylam odwalona jak szczur na otwarcie kanalu> Jakos tak to mnie podbudowuje, daje sile.. minal miesiac od rozstania, wiem, ze dam sobie rade, ze przezyje.. ale nadal mnie boli, bo ja tego tak bardzo nie chcialam.. i jest mi tak zwyczajnie smutno, ze on nie wroci.. Eh, rozpisalam sie troche, ale musialam to wyrzucic z siebie..
malaczarna885 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 00:07   #1512
panterka1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 43
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Lady Marmalade Pokaż wiadomość
wiesz, ja mu tak cholernie ufalam, ze bylam w stanie dac sobie glowe uciac, ze mi krzywdy nie zrobi, dzien przed zerwaniem dzwonil i by mnie zaglaskal przez ten telefon... ja po prostu nie wierze w takie nagle odkochanie, cos sie musialo stac... po prostu NIE WIE RZE... bo co on teraz pokazuje swoim zachowaniem? nic, ucieka przede mna...
Ja czuje dokladnie to samo.... ale w Twoim przypadku, jesli on nikogo nie ma, to mysle ze po prostu sie wystraszyl. Niestety ale faceci to okropni tchórze. Pokaz, ze umiesz zyc bez niego, jesli kocha, to sam w koncu bedzie blagal zebys wrocila.

Moj przypadek jest nieco inny bo wiesz.... Doswiadczona kobitka z duza przeszloscia lozkowa, pewnie zakrecila mu dupa przed oczyma, i cala milosc do mnie jesli kiedykolwiek byla to zostala zepchnieta gdzies na dalsze miejsce. Smutne to... Najbardziej mnie wkurza ze po prostu wiem, ze ona sie nim tylko zabawi, slyszalam ze ona szuka bogatego jelenia na meza. Moj J. raczej do bogatych nie nalezy, i wkurza mnie to ze ona go pare razy przeleci, potem zostawi, albo on sam dojdzie do tego ze to nie ma sensu. I przez taka gowniana znajomosc rozpadl sie moj caly dotychczasowy swiat, on mi po prostu ulozyl w glowie wizje naszej wspolnej przyszlosci, nie mialam podstaw zeby nie wierzyc, nie ufac....choc nie jestem ani naiwna, ani glupia. Uwierzylam ze kocha, i sama pokochalam ogromnie

Ale uwazam ze ta sytuacja juz za duzo zdrowia mi odebrala, wyobrazcie sobie kochane ze dwa tygodnie po zerwaniu mialam straszne bole brzucha, takie napady ze az nie umialam oddychac ani sie ruszac i u lekarza natychmiast dostalam leki na wrzody, juz jest lepiej ale co z tego.... wrzody to wszystko co mi zostalo po moim kochanym J. hehe.. az nie wiadomo czy sie smiac czy plakac.

Ale postanowilam wziac sie w garsc i kupilam dzisiaj karnet na silownie, bede chodzic codziennie, do tego zrobie sobie dietke, pokupuje nowe ciuszki, a temu mojemu to niech szczeka opadnie jak mnie kiedys gdzies zobaczy, i niech zaluje ze zostawil taka piekna wartosciowa, zakochana w nim do szalenstwa kobiete z ktora mogl spedzic reszte zycia. Ot co!

Tez tak macie ze niby sie oszukujecie ze juz ich nie chcecie, ale tak naprawde caly czas macie nadzieje ze wroca i beda sie o was starac?
Trudno, jak wroci to go tak przetrenuje ze bedzie wiedzial ze ze mna nie ma zartow, i ze nie latwo mnie odzyskac. A jesli nie wroci, to po tej silowni, z nowymi ciuszkami i usmiechem na buzi, pewnie w koncu poznam jakiegos Pana ktory mnie doceni i pokocha naprawde i bezterminowo a nie na polroczny czas okreslony

Dziekuje wszystkim za wsparcie
panterka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 05:52   #1513
despi
Raczkowanie
 
Avatar despi
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 119
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

panterka1 - trzymam za Ciebie kciuki - dasz radę.
Masz w sobie dużo mądrości i dlatego się nie poddasz.
W Twoim przypadku jestem pewna, że on wróci za jakiś czas i będzie błagał o wybaczenie. Omamiła go starsza kobieta... Minie mu - pytanie tylko czy warto będzie mu wybaczyć..?
Trzymaj się ciepło, musisz przetrwać.
My tu wszystkie pokaleczone jesteśmy, ale wierzę, że w końcu wyliżemy się z ran!
despi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 07:52   #1514
santicia90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 258
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

w moim przypadku też tak było,że do samego końca był milutki i bardzo zakochany a z dnia na dzień mnie rzucił. i żałuję teraz tylko tego, że strasznie tak to analizowałam i próbowałam rozmawiać co się stało. faceci to zwyczajni egoiści. teraz już nie analizuję. po prostu nie chcę go znać tyle że dla mnie nie wiarygodne jest zmienić się aż tak bardzo z dnia na dzień tak jak on. i też była wizja rodziny jeszcze 2 dni przed rozstaniem, to on wszystkie gadki o dzieciach zapoczątkował i naszym pięknym ślubie tyle że to ja musiałam cierpieć i płakać. żałosne. ale wiem że jeszcze kiedyś zrozumie i do końca życia będzie tego żałował a ja ani trochę

no cóż Pan Piękny nie odpisał mi na wiadomość ale wchodził na mój profil-trudno jego strata już się tak tym nie przejmuję. życie jest trudne ale piękne i tym się trzeba cieszyć bo nigdy nie wiadomo ile czasu potrwa a szkoda czasu na łzy
__________________
Kocham to życie kiedy ma styl,
kiedy nie nudzi mnie żadna z chwil
L.A.L.K.A. to nie jestem ja!
santicia90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 08:31   #1515
Cynamonkaa
Cytrynka
 
Avatar Cynamonkaa
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 840
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez santicia90 Pokaż wiadomość
w moim przypadku też tak było,że do samego końca był milutki i bardzo zakochany a z dnia na dzień mnie rzucił. i żałuję teraz tylko tego, że strasznie tak to analizowałam i próbowałam rozmawiać co się stało. faceci to zwyczajni egoiści. teraz już nie analizuję. po prostu nie chcę go znać tyle że dla mnie nie wiarygodne jest zmienić się aż tak bardzo z dnia na dzień tak jak on. i też była wizja rodziny jeszcze 2 dni przed rozstaniem, to on wszystkie gadki o dzieciach zapoczątkował i naszym pięknym ślubie tyle że to ja musiałam cierpieć i płakać. żałosne. ale wiem że jeszcze kiedyś zrozumie i do końca życia będzie tego żałował a ja ani trochę

no cóż Pan Piękny nie odpisał mi na wiadomość ale wchodził na mój profil-trudno jego strata już się tak tym nie przejmuję. życie jest trudne ale piękne i tym się trzeba cieszyć bo nigdy nie wiadomo ile czasu potrwa a szkoda czasu na łzy

idealnie powiedziane
łoo dziewczynki jak się boje, po 11 jade na to prześwietlenie i dopełnianie ząbka a wszystko boliiii
Cynamonkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 09:09   #1516
panterka1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 43
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cynamonko trzymam za Ciebie i Twoje ząbki mocno kciuki ) będzie dobrze
Wszystkie mówicie, że pewnie wróci, moi znajomi też tak mówią, ale czy to możliwe żeby wrócił po kilku tygodniach lub miesiącach totalnego braku kontaktu? Czy takie olśnienia u facetów naprawdę się jeszcze po takim czasie zdarzają? Znacie takie przypadki?
Mam koleżanke która miała identyczną sytuacje, a teraz jest jego szczęśliwą żoną... ale jakoś nie wierzę że mnie spotka to samo, po co mam się łudzić, wole się miło rozczarować... ehh nadzieja umiera ostatnia
Sama nie wiem czy to dobrze czy źle ale on mieszka kilka km od mojego miasta i mimo tego, że często tu bywa to możemy się nie spotkać nawet przez kilka miesięcy, bo tak już bywało zanim byliśmy razem. A chciałabym żeby mnie zobaczył taką odwaloną, pachnącą, pewną siebie, uśmiechniętą, i żeby go zakłuło w sercu tak jak mnie kłuje już od kilku tygodni

A tak zmieniając nieco temat, moje drogie zapisałam się na jakiś kurs nlp dla kobiet kurde trochę to drogie nawet bardzo ;/ no ale cóż... może w końcu zrozumiem trochę sposób myślenia tego dziwnego męskiego gatunku potem się z wami podziele wiedzą hihi
panterka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 09:50   #1517
santicia90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 258
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cynamonkaa daj później znać jak wyszło prześwietlenie i 3mam kciuki, żeby było ok

to chyba te wakacje tak na mnie działają, że jakoś mi lepiej bo mam większą swobodę teraz ale też zaczęłam się nad tym wszystkim zastanawiać czy naprawdę warto tracić czas przez dwie rzeczy.
1) śmierć Jacksona-zawsze myślałam, że przecież zdążę posłuchać jego muzyki jeszcze za jego życia a tymczasem nie zdążyłam bo zawsze odkładałam to na później a teraz jest już za późno
2) 5 rocznica śmierci mojego najlepszego przyjaciela-on zawsze żył pełnią życia choć okazało się krótkie. a co gdyby miało się tak stać ze mną? nie chcę żałować że czas który mogłam tak pięknie wykorzystać zmarnowałam na łzy i rozpamiętywanie kogoś kogo co prawda kochałam całym sercem ale kto sam okazał się tego serca nie mieć

może to przykre refleksje bo związane ze smutnymi wydarzeniami ale mi dały do myślenia więc dziewczyny naprawdę nie marnujmy czasu na łzy bo szkoda go na to i mówi wam to osoba która pierwszych dwóch tygodni po zerwaniu nie pamięta bo je przeryczała i przejechała na środkach uspokajających, która myślała że życie się dla niej skończyło. po 9 miesiącach wiem że ono trwa nadal i żałuję teraz nie tego że z nim nie jestem tylko tego że tak długo przez niego cierpiałam.

głowy do góry, uśmiechy na twarze dzisiaj będzie piękny dzień
__________________
Kocham to życie kiedy ma styl,
kiedy nie nudzi mnie żadna z chwil
L.A.L.K.A. to nie jestem ja!
santicia90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 10:01   #1518
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez malaczarna885 Pokaż wiadomość
Dokladnie mam to samo.. jak sobie pomysle, ze mam sie znowu spotykac z jakimis facetami, opowiadac, starac sie, "haha hihi" cieszyc sie z zartow i w ogole "swietnie" sie bawic, to mnie szlag trafia.. przy nim moglam wszystko, niczego sie nie wstydzilam, wiedzial o mnie doslownie wszystko.. a teraz.. nie ma go.. i po czesci nie ma juz "tamtej" mnie.. Teraz jak sie spotkam ze znajomymi to mi sie wyc chce.. bo tesknie, bo czekam, zeby to on przyszedl, to on sie mna zajal i smial i bawil razem ze mna.. zmienil moje podejscie do zycia, kiedys bylam szara myszka, balam sie ludzi.. on to zmienil, stalam sie pewna siebie i zadowolona z zycia.. a teraz od nowa to samo.. z ta roznica, ze juz nie ma nikogo kto mi pomoze z tym wszystkim.. I tak sobie zyje z dnia na dzien.. bez celu.. udaje przed wszystkimi, ze wszystko juz ok, ze sobie radze.. ale sa dni, takie jak dzisiaj, ze siedze i wyje.. i nie jestem w stanie sie opanowac. Piszecie tutaj, ze dobrze sie odciac na jakis czas i nie miec kontaktu z bylymi.. ja mam odwrotnie.. musze raz na kilka dni popisac chociaz chwile, o niczym, o duperelach.. ale to mnie jakos stawia na nogi, jestem w stanie funkcjonowac.. oczywiscie zartujemy, smiejemy sie, nie okazuje mu jak tesknie, jak mi go brakuje.. widzialam sie z nim ostatnio na miescie, stwierdzil potem,ze cos zaczelam bardziej dbac o siebie i w ogole.. <fakt, bylam odwalona jak szczur na otwarcie kanalu> Jakos tak to mnie podbudowuje, daje sile.. minal miesiac od rozstania, wiem, ze dam sobie rade, ze przezyje.. ale nadal mnie boli, bo ja tego tak bardzo nie chcialam.. i jest mi tak zwyczajnie smutno, ze on nie wroci.. Eh, rozpisalam sie troche, ale musialam to wyrzucic z siebie..


Cytat:
Napisane przez panterka1 Pokaż wiadomość
Ja czuje dokladnie to samo.... ale w Twoim przypadku, jesli on nikogo nie ma, to mysle ze po prostu sie wystraszyl. Niestety ale faceci to okropni tchórze. Pokaz, ze umiesz zyc bez niego, jesli kocha, to sam w koncu bedzie blagal zebys wrocila.
normalnie smiech na sali... czego ten moj biedny exik mogl sie wystraszyc nigdy w zyciu nie zaczelam tematu wspolnej przyszlosci, nie zaganialam go do oltarza, po prostu bawilismy sie, niczego mu nie zabranialam bo nie w tym rzecz a tu bach 'nie kocham Cie juz' i teraz uciekanie przde mna... doszlam do wniosku, ze jak on nie ma czasu przyjechac po te rzeczy to ja mu z nimi wpadne (znajde w sobie te sile), ale oczywiscie najpierw fryzjer i nowe ciuszki

Cytat:
Napisane przez panterka1 Pokaż wiadomość
Moj przypadek jest nieco inny bo wiesz.... Doswiadczona kobitka z duza przeszloscia lozkowa, pewnie zakrecila mu dupa przed oczyma, i cala milosc do mnie jesli kiedykolwiek byla to zostala zepchnieta gdzies na dalsze miejsce. Smutne to... Najbardziej mnie wkurza ze po prostu wiem, ze ona sie nim tylko zabawi, slyszalam ze ona szuka bogatego jelenia na meza. Moj J. raczej do bogatych nie nalezy, i wkurza mnie to ze ona go pare razy przeleci, potem zostawi, albo on sam dojdzie do tego ze to nie ma sensu. I przez taka gowniana znajomosc rozpadl sie moj caly dotychczasowy swiat, on mi po prostu ulozyl w glowie wizje naszej wspolnej przyszlosci, nie mialam podstaw zeby nie wierzyc, nie ufac....choc nie jestem ani naiwna, ani glupia. Uwierzylam ze kocha, i sama pokochalam ogromnie
mi sie tez wydaje, ze sie okcnie, ale chyba z przyslowiowa reka w nocniku... wazne, ze do niego nie wydzwaniasz, nie starasz sie z nim w zaden sposob kontaktowac... zobaczysz, ze pozaluje tego co zrobil

Cytat:
Napisane przez panterka1 Pokaż wiadomość
Ale uwazam ze ta sytuacja juz za duzo zdrowia mi odebrala, wyobrazcie sobie kochane ze dwa tygodnie po zerwaniu mialam straszne bole brzucha, takie napady ze az nie umialam oddychac ani sie ruszac i u lekarza natychmiast dostalam leki na wrzody, juz jest lepiej ale co z tego.... wrzody to wszystko co mi zostalo po moim kochanym J. hehe.. az nie wiadomo czy sie smiac czy plakac.
co za buc z niego teraz najwazniejsze jest zdrowie

Cytat:
Napisane przez panterka1 Pokaż wiadomość
Tez tak macie ze niby sie oszukujecie ze juz ich nie chcecie, ale tak naprawde caly czas macie nadzieje ze wroca i beda sie o was starac?
Trudno, jak wroci to go tak przetrenuje ze bedzie wiedzial ze ze mna nie ma zartow, i ze nie latwo mnie odzyskac. A jesli nie wroci, to po tej silowni, z nowymi ciuszkami i usmiechem na buzi, pewnie w koncu poznam jakiegos Pana ktory mnie doceni i pokocha naprawde i bezterminowo a nie na polroczny czas okreslony
oj tez tak mam.
jak jestem w towarzystwie to sie smieje i jest nawet OK (wiadomo, ze brakuje obok mnie kogos) ale nie okazuje im, ze jaka ja to biedna, niekochana. a jak ex jest w poblizu i wiem o tym to mine mam jeszcze weselsza a on jakis taki przygaszony

Cytat:
Napisane przez Cynamonkaa Pokaż wiadomość
idealnie powiedziane
łoo dziewczynki jak się boje, po 11 jade na to prześwietlenie i dopełnianie ząbka a wszystko boliiii
trzymaj sie napisz pozniej co i jak

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Cytat:
Napisane przez panterka1 Pokaż wiadomość
Cynamonko trzymam za Ciebie i Twoje ząbki mocno kciuki ) będzie dobrze
Wszystkie mówicie, że pewnie wróci, moi znajomi też tak mówią, ale czy to możliwe żeby wrócił po kilku tygodniach lub miesiącach totalnego braku kontaktu? Czy takie olśnienia u facetów naprawdę się jeszcze po takim czasie zdarzają? Znacie takie przypadki?
Mam koleżanke która miała identyczną sytuacje, a teraz jest jego szczęśliwą żoną... ale jakoś nie wierzę że mnie spotka to samo, po co mam się łudzić, wole się miło rozczarować... ehh nadzieja umiera ostatnia
Sama nie wiem czy to dobrze czy źle ale on mieszka kilka km od mojego miasta i mimo tego, że często tu bywa to możemy się nie spotkać nawet przez kilka miesięcy, bo tak już bywało zanim byliśmy razem. A chciałabym żeby mnie zobaczył taką odwaloną, pachnącą, pewną siebie, uśmiechniętą, i żeby go zakłuło w sercu tak jak mnie kłuje już od kilku tygodni

A tak zmieniając nieco temat, moje drogie zapisałam się na jakiś kurs nlp dla kobiet kurde trochę to drogie nawet bardzo ;/ no ale cóż... może w końcu zrozumiem trochę sposób myślenia tego dziwnego męskiego gatunku potem się z wami podziele wiedzą hihi
slyszalam, ze cos takiego jest mozliwe, ale przykladow Ci niestety nie podam bo nie znam ale osobiscie dla mnie to malo prawdopodobne, ze jesli przez miesiac mial Cie gdzies to pozniej go olsni i bedzie usychal z milosci do Ciebie
jeszcze Cie zobaczy pachnaca tylko korzystaj z zycia, bywaj wszedzie zadowolona i szczesliwa
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 10:56   #1519
panterka1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 43
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Lady Marmalade,
ja miałam tak samo, do niczego nie zmuszałam, sam zaczął tworzyć te wszystkie plany, o domu, dzieciach, firmie, o sniadankach do łóżka. Wydawało mi się, że był naprawdę szczęśliwy....
Nie chce już tego analizować, bo ciągle o nim myśle. Muszę z tym skończyć. Dzisiaj sniło mi się, że oni brali ślub. Obudziłam się cała mokra i z walącym sercem. A pare dni wcześniej sniło mi się, że wróciliśmy do siebie i że jest tak super. Obudziłam się z taaaakim uśmiechem na twarzy, dopiero po minucie dotarło do mnie że to sen. To dopiero było rozczarowanie, podświadomość ludzka jednak płata nam niezłe figle

A co do Twojej sprawy Lady Marmalade,
znam wiele takich przypadków, facet planuje wszystko, tak się w to wkręca, i w jednym momencie myśli "ku*** jak to? to już tak do końca życia? ja jestem młody, chcę się bawić" myśli że może zawojować świat, mieć miliony kobiet, a dopiero potem myśleć o ustatkowaniu. I jeśli kochał naprawdę, to opcje są dwie, albo będzie teraz sam i w końcu poczuje że tęskni, i będzie chciał wrócić, albo sobie znajdzie kogoś na przelotną znajomości, przeleci i stwierdzi że jednak nie ma się do kogo zwyczajnie przytulić ani zwierzyć, bo mimo wszystko wiem że oni też mają uczucia tylko czasem wygrywa ten ich taki gadżet w spodniach
Moim zdaniem kochana, absolutnie nie czekaj aż wpadnie po rzeczy, albo to są rzeczy które nie mają dla niego znaczenia i całkiem je oleje, albo boi się narazie z Tobą spotkać. Absolutnie nie idź do niego z tymi rzeczami!!!!!!!!!!!! To jest szukanie kontaktu!!!!! Boże kumpela po miesiącu od zerwania poszla kolesiowi oddać piłki do tenisa, no ja was proszę..... zrobiła z siebie niestety idiotkę, on miał pewnie niezłą satysfakcję.
A Ty nie możesz mu jej dać, bądź silna, dbaj o siebie, otwórz się na nowe znajomości, uśmiechaj się choć w duchu chcesz płakać (wiem jak to jest). Jeśli naprawdę Cię kochał to wróci!!! Jedyne co możesz i powinnaś mu dać to czas, ale absolutnie nie pokazuj że Ci zależy, nie szukaj kontaktu, nie idź z rzeczami, nie wypytuj o niego itp.
Wiesz jak to jest.... oni chcą gonić króliczka a nie żeby króliczek wchodził im na głowę.
Wiem, że to jest trudne....
Mała razem damy radę
Jak będziesz chciała pisać do niego to napisz do mnie!!!!!!!!!!
Albo tu na forum Ja będę robić tak samo
Albo jest inna opcja, czasem jak już byłam taka zła i nabuzowana, pisałam maila niby do niego, drukowałam, podarłam na milion kawałków. I było mi łatwiej, chociaż on go nigdy nie przeczyta

Buźki kochane moje
panterka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 11:07   #1520
santicia90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 258
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez panterka1 Pokaż wiadomość
Lady Marmalade,
ja miałam tak samo, do niczego nie zmuszałam, sam zaczął tworzyć te wszystkie plany, o domu, dzieciach, firmie, o sniadankach do łóżka. Wydawało mi się, że był naprawdę szczęśliwy....
Nie chce już tego analizować, bo ciągle o nim myśle. Muszę z tym skończyć. Dzisiaj sniło mi się, że oni brali ślub. Obudziłam się cała mokra i z walącym sercem. A pare dni wcześniej sniło mi się, że wróciliśmy do siebie i że jest tak super. Obudziłam się z taaaakim uśmiechem na twarzy, dopiero po minucie dotarło do mnie że to sen. To dopiero było rozczarowanie, podświadomość ludzka jednak płata nam niezłe figle

dokładnie ja też miałam taki sen po rozstaniu i po przebudzeniu czułam się świetnie. sięgnęłam po komórkę żeby napisać mu jak zawsze dopóki byliśmy razem miłego dnia i w ogóle coś miłego i dopiero wtedy uświadomiłam sobie że jego już nie ma dla mnie.

staram się być silna ale wczoraj kiedy zobaczyłam w telefonie nieodebrane połączenie z zastrzeżonego to pierwsza myśl a może to on? nawet gdyby krzywda jest krzywdą. za jedno jestem mu wdzięczna-nigdy więcej nikomu nie pozwolę się tak skrzywdzić jak jemu. teraz to dopiero jestem silna

panterka1 a co to za kurs bo nie kojarzę?
__________________
Kocham to życie kiedy ma styl,
kiedy nie nudzi mnie żadna z chwil
L.A.L.K.A. to nie jestem ja!

Edytowane przez santicia90
Czas edycji: 2009-07-06 o 11:09
santicia90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 11:28   #1521
panterka1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 43
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

santicia90
nie chciałabym tu wklejać linków bo jeszcze mnie posądzą o kryptoreklamę i że tu ściemniam że mnie ktoś rzucił a tak na serio to mam szkołę nlp :P
Oczywiście to żarty, wyślę Ci link w prywatnej wiadomości, ono jest w wawie w sierpniu, może też pojedziesz??? Zawsze będzie nam raźniej
Pozdrawiam
panterka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 11:37   #1522
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez panterka1 Pokaż wiadomość
Lady Marmalade,
ja miałam tak samo, do niczego nie zmuszałam, sam zaczął tworzyć te wszystkie plany, o domu, dzieciach, firmie, o sniadankach do łóżka. Wydawało mi się, że był naprawdę szczęśliwy....
Nie chce już tego analizować, bo ciągle o nim myśle. Muszę z tym skończyć. Dzisiaj sniło mi się, że oni brali ślub. Obudziłam się cała mokra i z walącym sercem. A pare dni wcześniej sniło mi się, że wróciliśmy do siebie i że jest tak super. Obudziłam się z taaaakim uśmiechem na twarzy, dopiero po minucie dotarło do mnie że to sen. To dopiero było rozczarowanie, podświadomość ludzka jednak płata nam niezłe figle

A co do Twojej sprawy Lady Marmalade,
znam wiele takich przypadków, facet planuje wszystko, tak się w to wkręca, i w jednym momencie myśli "ku*** jak to? to już tak do końca życia? ja jestem młody, chcę się bawić" myśli że może zawojować świat, mieć miliony kobiet, a dopiero potem myśleć o ustatkowaniu. I jeśli kochał naprawdę, to opcje są dwie, albo będzie teraz sam i w końcu poczuje że tęskni, i będzie chciał wrócić, albo sobie znajdzie kogoś na przelotną znajomości, przeleci i stwierdzi że jednak nie ma się do kogo zwyczajnie przytulić ani zwierzyć, bo mimo wszystko wiem że oni też mają uczucia tylko czasem wygrywa ten ich taki gadżet w spodniach
Moim zdaniem kochana, absolutnie nie czekaj aż wpadnie po rzeczy, albo to są rzeczy które nie mają dla niego znaczenia i całkiem je oleje, albo boi się narazie z Tobą spotkać. Absolutnie nie idź do niego z tymi rzeczami!!!!!!!!!!!! To jest szukanie kontaktu!!!!! Boże kumpela po miesiącu od zerwania poszla kolesiowi oddać piłki do tenisa, no ja was proszę..... zrobiła z siebie niestety idiotkę, on miał pewnie niezłą satysfakcję.
A Ty nie możesz mu jej dać, bądź silna, dbaj o siebie, otwórz się na nowe znajomości, uśmiechaj się choć w duchu chcesz płakać (wiem jak to jest). Jeśli naprawdę Cię kochał to wróci!!! Jedyne co możesz i powinnaś mu dać to czas, ale absolutnie nie pokazuj że Ci zależy, nie szukaj kontaktu, nie idź z rzeczami, nie wypytuj o niego itp.
Wiesz jak to jest.... oni chcą gonić króliczka a nie żeby króliczek wchodził im na głowę.
Wiem, że to jest trudne....
Mała razem damy radę
Jak będziesz chciała pisać do niego to napisz do mnie!!!!!!!!!!
Albo tu na forum Ja będę robić tak samo
Albo jest inna opcja, czasem jak już byłam taka zła i nabuzowana, pisałam maila niby do niego, drukowałam, podarłam na milion kawałków. I było mi łatwiej, chociaż on go nigdy nie przeczyta

Buźki kochane moje
ale nie rozumie dlaczego mam mu nie zawiezc osobiscie tych rzeczy? ja to odbieram tak, ze dbam o swoje interesy i chce zakonczyc do konca cos czego on sam nie potrafi zrobic i przy okazji zabrac swoje rzeczy od niego i wydaje mi sie, ze chlopak by sie zdziwil jakby zobaczyl swoj pakunek w pokoju i moje rzeczy zebrane, moze wtedy by sie w jakis sposob ocknal i pomyslal sobie, ze jednak na niego nie czekam... jestem tego pewna, ze mysli, ze nie mam na tyle odwagi by mu to zawiesc
poza tym on od rozstania widzial mnie pare razy w pubie i za kazdym razem bylam zadowolona, usmiechnieta i nawet flirtowalam w jakis sposob z jego kumplem - barmanem (oczywiscie zrobilam to glownie dlatego zeby on to widzial ) i ja w zadnym wypadku nie szukam z nim kontaktu, ba! to on pare razy dzwonil jak gdyby nigdy nic ... od momentu jak w zeszlym miesiacu mi kawe zaproponowal do ktorej nie doszlo zamilkl do teraz
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!

Edytowane przez Lady Marmalade
Czas edycji: 2009-07-06 o 11:43
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 11:54   #1523
wrzosoweniebo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 194
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

panterka1 Twojemu Tżtowi poprzewracało się w głowie bo zbajerowała go jakaś lafirynda. Szczerze mówiąc na Twoim miejscu wykreśliłabym go z pamięci za wszelką cenę i jak już brała pod uwagę tylko tą drugą opcję czyli ''jestem za***ista i prędzej czy później i tak znajdę swoją miłość''. Czy potrafiłabyś na nowo ułożyć swoje życie z facetem który z dnia na dzień zaprzepaścił to wszytsko co było między wami? Nie bałabyś się przyszłości tego co może jeszcze zrobić? tego że możesz jeszcze nie raz to samo przechodzić a np dodatkowo mieć dwójkę dzieci? Mojemu eks facetowi poprzewracało sie też z dnia na dzień ale z innego powodu i nie patrzy na to że mnie rani, stwierdził albo to zaakceptujesz albo nie. Jest mi strasznie smutno bo wiem ze mogłabym z nim być jakbym na to wszytsko sie zgodziła ale czy warto być z czlowiekiem ktory nie liczy sie z Twoimi uczuciami? Który robi coś dla przyjemności więdząc że w tym czasie jego połówka cierpi i płacze? masakra......Naprawdę faceci to egoistyczne dzieciaki które w niektórych sytuacjach zapominają że z kimkolwiek byli, że było takie wielkie uczucie.........bajka sie kończy i traktują nas jak śmieci;/
wrzosoweniebo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 12:17   #1524
santicia90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 258
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

panterka1 dziękuję za wiadomość

Lady Marmalade ja myślę, że to dobry pomysł z tymi rzeczami-może faktycznie kiedy zobaczy, że nie będziesz na niego wiecznie czekać to zacznie w końcu coś działać bo zobaczy że to nie przelewki musisz być dzielna kochana, zrobisz co zechcesz ale ja myślę że to dobry pomysł mój ex np nie oddał mi moich rzeczy myślę że dlatego że wiedział że wtedy definitywnie koniec. ja mu jego oddałam a raczej odesłałam bo nie było możliwości się spotkać i jestem z tego powodu zadowolona bo nic nie zaśmieca mi miejsca w szafie ani też w sercu i umyśle bo wiem jak trudno jest patrzeć i przechodzić bez emocji obok takich rzeczy
__________________
Kocham to życie kiedy ma styl,
kiedy nie nudzi mnie żadna z chwil
L.A.L.K.A. to nie jestem ja!
santicia90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 12:33   #1525
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez santicia90 Pokaż wiadomość
panterka1 dziękuję za wiadomość

Lady Marmalade ja myślę, że to dobry pomysł z tymi rzeczami-może faktycznie kiedy zobaczy, że nie będziesz na niego wiecznie czekać to zacznie w końcu coś działać bo zobaczy że to nie przelewki musisz być dzielna kochana, zrobisz co zechcesz ale ja myślę że to dobry pomysł mój ex np nie oddał mi moich rzeczy myślę że dlatego że wiedział że wtedy definitywnie koniec. ja mu jego oddałam a raczej odesłałam bo nie było możliwości się spotkać i jestem z tego powodu zadowolona bo nic nie zaśmieca mi miejsca w szafie ani też w sercu i umyśle bo wiem jak trudno jest patrzeć i przechodzić bez emocji obok takich rzeczy
wlasnie to tez mam na celu, a jezeli nic nie wskoram tym to dobrze, ze to zakonczylam, ale gdzies w srodku mam nadzieje, ze mu sie odmieni ale oczywiscie musze sie zebrac sama w sobie by tam zajechac... a poza tym jezeli bym mu te rzeczy oddala, to jezeli by nagle zapawal wielkim uczuciem do mnie to tak czy siak by sie odezwal...
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 12:35   #1526
panterka1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 43
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Lady Marmalade,
oj chyba się nie zrozumiałyśmy. Chcesz te rzeczy przekazać osobiście? Czy przez kogoś? Bo piszesz że jak zobaczy pod drzwiami paczkę z rzeczami to może pomyśli, sama nie wiem.. może faktycznie masz racje, tylko że np w moim przypadku, jeżdżenie do byłego z jego rzeczami byłoby śmieszne, nie interesuje się mną, ma inną, przekreślił wszystko. Szczególnie ten smsy który mu wysłałam, żebyśmy wzajemnie nie mieszali się do życia drugiego, to już całkiem... a wiecie co jest najlepsze? On ma mój stary (ale dobry i w dobrym stanie i troche wart) telefon który mu pożyczyłam żeby nosił jako drugi i to był numer tyylko dla nas który zawsze nosił i laptopa (kupiłam na siebie żeby było taniej na firme, jeszcze mi trochę za niego wisi, ja mam też kilka jego rzeczy). No i nie wiem co z tym teraz, przy zerwaniu mówił że musi mi tą kasę oddać za laptopa, wiem że to zrobi, jest bardzo honorowy w tych kwestiach, upierał się wszędzie żeby za mnie płacic, ja za niego nigdy nie zapłaciłam jak już to po połowie. Nawet za mycie mojego auta chciał mi płacić, więc wiem napewno że będzie chciał oddać kase za tego laptopa. Ale nie o to chodzi, mam tą kasę gdzieś, dla mnie on jest ważny a nie to. Ale ciekawa jestem jak to zrobi, przeleje mi na konto i wysle smsa ze zrobil przelew? Albo powie ze chce sie spotkac, odda kase i nara?
Kurde... z drugiej strony się łudzę że on nie chce oddawać mi tych rzeczy ani zabierać swoich żeby mieć za niedługo jakiś konkretny powód do kontaktu.... sama nie wiem

Wrzosoweniebo,
czasem zastanawiam się co bym zrobiła gdyby nagle chciał wrócić, jak pewnie przypuszczasz byłabym szczęśliwa ale i pewna obaw, myślę że nie byłabym w stanie wykreślić go z pamięci bo za bardzo kocham.
Ale musiałabym być naprawdę silna, żeby musiał o mnie walczyć, a jak on szybko zrezygnuje to będę wiedziała że nie powinniśmy do siebie wracać.

Ale chciałabym wam coś opowiedzieć, moja koleżanka z pracy, opowiadałam jej o moim Tż i ona aż miała łzy w oczach. Wyobrazcie sobie ze jak miała 24 lata to poznała cudownego faceta, tez byla wielka milosc, i tez ja zostawil dla innej, po kilku miesiacach wrócił na kolanach, ale ona się uparła. On błagał, płakał, prezenty, kwiaty, wystawanie pod domem itp. Długo się starał aż w końcu ona poznała swojego obecnego męża, chciał żeby była szczęśliwa i w końcu dał jej spokój.
Wiecie co, ona mówi że kocha męża ale ten facet to była miłość jej życia! I że do teraz jak słyszy jego imię albo przejeżdza przez miasto w którym mieszkał to aż ją dreszcze przechodzą. Ona bardzo żałuje, że nie dała tej szansy. Bo może akurat by się im udało, a nawet jeśli nie, to wolałaby jeszcze raz pocierpieć ale być pewną że zrobiła wszystko co mogła, niż żałować przez tyle lat.
Wiecie ile lat temu to było? 30....
Ja nie chciałabym żałować po 30 latach że nie dałam mu szansy.
Bo po tych 30 latach, widziałam nadal łzy w jej oczach
panterka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 12:54   #1528
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez panterka1 Pokaż wiadomość
Lady Marmalade,
oj chyba się nie zrozumiałyśmy. Chcesz te rzeczy przekazać osobiście? Czy przez kogoś? Bo piszesz że jak zobaczy pod drzwiami paczkę z rzeczami to może pomyśli, sama nie wiem.. może faktycznie masz racje, tylko że np w moim przypadku, jeżdżenie do byłego z jego rzeczami byłoby śmieszne, nie interesuje się mną, ma inną, przekreślił wszystko. Szczególnie ten smsy który mu wysłałam, żebyśmy wzajemnie nie mieszali się do życia drugiego, to już całkiem... a wiecie co jest najlepsze? On ma mój stary (ale dobry i w dobrym stanie i troche wart) telefon który mu pożyczyłam żeby nosił jako drugi i to był numer tyylko dla nas który zawsze nosił i laptopa (kupiłam na siebie żeby było taniej na firme, jeszcze mi trochę za niego wisi, ja mam też kilka jego rzeczy). No i nie wiem co z tym teraz, przy zerwaniu mówił że musi mi tą kasę oddać za laptopa, wiem że to zrobi, jest bardzo honorowy w tych kwestiach, upierał się wszędzie żeby za mnie płacic, ja za niego nigdy nie zapłaciłam jak już to po połowie. Nawet za mycie mojego auta chciał mi płacić, więc wiem napewno że będzie chciał oddać kase za tego laptopa. Ale nie o to chodzi, mam tą kasę gdzieś, dla mnie on jest ważny a nie to. Ale ciekawa jestem jak to zrobi, przeleje mi na konto i wysle smsa ze zrobil przelew? Albo powie ze chce sie spotkac, odda kase i nara?
Kurde... z drugiej strony się łudzę że on nie chce oddawać mi tych rzeczy ani zabierać swoich żeby mieć za niedługo jakiś konkretny powód do kontaktu.... sama nie wiem
chcialam tam podjechac autem z moja kolezanka nie kontaktujac sie wczesniej z nim. zadzwonilabym do drzwi i zapytala sie czy jest w domu a jesli by go nie bylo to zostawilabym komus te paczke i zabrala swoje rzeczy z parapetu i tyle...
co do pogrubionego to wlasnie dlatego chce to oddac i skonczyc to raz na zawsze, bo tak na prawde nie wiem nic: mam jego rzeczy po ktore kiedys chcial podjechac, pozniej byla cisza i wiem, ze kiedys je bedzie chcial wziasc... powiedzmy, ze troche ochlone a on w tym momencie sie odezwie i znow bede w gorszym stanie... nie chce tak. jesli on nie umie tego do konca zakonczyc to chyba ja to musze zrobic
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 12:54   #1529
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

A ja juz sobie nie radze... miało być lepiej i nie jest... znowu o nim mysle i o tym dlaczego stało sie tak, dlaczego sie odkochał, nigdy tego nie zrozumiem... zerwałam z nim kontakt i wiem ze tak jest lepiej bo nie wytrzymałabym tych jego rewelacji, jak to swietnie mu z nowa panna, ale nie moge w to uwierzyc ze tak po prostu mnie zostawił i zakochał sie od razu na nowo... cały czas mnie to boli.. Niezmienna no dlaczego tak sie musiało stać???
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 13:00   #1530
panterka1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 43
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Myślę, że nie ma już co dłużej gdybać, jeżeli któryś z tych jełopów zechce do którejś z nas wrócić, to ocenimy jego starania, i będziemy się wtedy razem zastanawiać

A tymczasem zajmujmy się sobą drogie wizażanki, ja już zapisałam się na ten kurs w sierpniu, będę tam w wawie kilka dni, mam już zarezerwowany fajny hotel, karnet na siłownie, pojade tam odstrzelona i będę sobie poprawiać humor spojrzeniami facetów hihi
Cóż... nic mi więcej nie pozostało
panterka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.