Pannom Młodym 2010 wszystko jedno jaki będzie tytuł wątku - cz. VIII

[kaska87]

Napisane przez obca7

Buziaki kochanie miłego wieczoru życzę

na wzajem
u mnie zaraz lunie

[msock]

Napisane przez kaska87

od niedzieli mam plastry i schudłam 1,5kg

Kasia co to za plastry? Te Vita Slim czy coś takiego? Musze sobie też jakieś sprawić

Napisane przez kaska87

e tam ja lubię chudzielce jak Wam pokażę jakie mi sie podobają bo mnie zwyzywacie

tylko ja mam cycki

Te zdjęcia mnie dobiły. Ja nie powiem ile ważę bo się wstydzę jak Wy tu piszecie że po 40 ileś czy 50 ileś ważycie . Ja jestem wysoka- 177cm ale niestety rozmiar XL . Muszę walczyć żeby do ślubu jakoś wyglądać i żeby TŻ nie musiał się napocić żeby mnie przenieść przez próg:haha ha:

Napisane przez Danaeee84

Dobrze, że mnie akurat nie było, jak była rozmowa o wadze, bo widzę, że na razie biję wszelkie kościotrupowe rekordy... 164cm i 40kg... Niestety od dobrych 10 lat nie mogę NIC przytyć, a jak przytyję 1-2kg to w następnym tygodniu już ich nie mam

Ojej,40??? to straszne- ja to bym chciała 65-70 ważyć ale przy moich genach rodzinnych i "grubych kościach" to raczej niemożliwe. Straszny ze mnie łasuch... a i brak samozaparcia. Niby ten fitness 3 razy w tyg ale ja jestem chodzącym stresem i jak się denerwuję to więcej zajadam....oj szkoda gadać. Nie będę się nad sobą użalać

[kaska87]

nie plastry anty

[msock]

Napisane przez kaska87

nie plastry anty

aj myślałam że pomogłyby mi schudnąć

[kaska87]

Napisane przez msock

aj myślałam że pomogłyby mi schudnąć

hihi gdyby takie były to bym się nimi cała obkleiła

[Samoa]

Napisane przez Danaeee84

Dobrze, że mnie akurat nie było, jak była rozmowa o wadze, bo widzę, że na razie biję wszelkie kościotrupowe rekordy... 164cm i 40kg... Niestety od dobrych 10 lat nie mogę NIC przytyć, a jak przytyję 1-2kg to w następnym tygodniu już ich nie mam

ojej to faktycznie jestes strasznie chuda, no ale taka widac Twoja uroda.

Napisane przez obca7

hello ja tylko na chwilke bo internet tutaj kiepski no i zaraz wyruszamy na miasto
Pogoda jest piękna, ładnie sie opaliliśmy, byle tak dalej
Buziaki kochanie miłego wieczoru życzę

baw się dobrze

Napisane przez msock

Kasia co to za plastry? Te Vita Slim czy coś takiego? Musze sobie też jakieś sprawić



Te zdjęcia mnie dobiły. Ja nie powiem ile ważę bo się wstydzę jak Wy tu piszecie że po 40 ileś czy 50 ileś ważycie . Ja jestem wysoka- 177cm ale niestety rozmiar XL . Muszę walczyć żeby do ślubu jakoś wyglądać i żeby TŻ nie musiał się napocić żeby mnie przenieść przez próg:haha ha:


Ojej,40??? to straszne- ja to bym chciała 65-70 ważyć ale przy moich genach rodzinnych i "grubych kościach" to raczej niemożliwe. Straszny ze mnie łasuch... a i brak samozaparcia. Niby ten fitness 3 razy w tyg ale ja jestem chodzącym stresem i jak się denerwuję to więcej zajadam....oj szkoda gadać. Nie będę się nad sobą użalać

ja nie waże jeszcze 52 kg, dążę do powrotu do 52 kgNa początek nie jedz białego pieczywa i ziemniaków, jedz w regularnych odstępach 4-5 posiłków dziennie i na pewno waga drgnie ja jem tak - rano musli z jogurtem naturalnym i kroje sobie do tego brzoskwinię, po dwoch godzinkach jem kromkę ciemnego pieczywa z pomidorkiem albo cebulka albo papryka albo 3-4 kromki pieczywa Wasa z warzywkiem jakimś, później jem obiadek w postaci kurczaka z surówka lub fasolki szparagowej lub rybki gotowanej na parze z surówką, później czasem zjem jogurt z jakims owocem i otrębami a na kolację albo kromkę ciemnego pieczywa albo 4 Wasa z czymś co się nawinieI nie jestem głodna, jem pyszne rzeczy i chudnę

Jechalam sobie na rowerku w siłowni i wypatrzyłam skakankęNawet nie wiedziałam, że mamy takie cus i teraz sobie poskaczę

[201701300931]

Napisane przez Samoa

ja nie waże jeszcze 52 kg, dążę do powrotu do 52 kgNa początek nie jedz białego pieczywa i ziemniaków, jedz w regularnych odstępach 4-5 posiłków dziennie i na pewno waga drgnie ja jem tak - rano musli z jogurtem naturalnym i kroje sobie do tego brzoskwinię, po dwoch godzinkach jem kromkę ciemnego pieczywa z pomidorkiem albo cebulka albo papryka albo 3-4 kromki pieczywa Wasa z warzywkiem jakimś, później jem obiadek w postaci kurczaka z surówka lub fasolki szparagowej lub rybki gotowanej na parze z surówką, później czasem zjem jogurt z jakims owocem i otrębami a na kolację albo kromkę ciemnego pieczywa albo 4 Wasa z czymś co się nawinieI nie jestem głodna, jem pyszne rzeczy i chudnę

Oj, przy takiej diecie to ja bym ciągle głodna chodziła Kiedyś nie lubiłam ziemniaków, ale jak zaczęłam gotować to polubiłam i teraz przynajmniej połowę obiadu stanowią ziemniaki... Ja potrafię zjeść tyle samo albo i czasem więcej od mojego TŻ, który waży prawie 100kg :P

[kubusewa]

Napisane przez Samoa

ojej to faktycznie jestes strasznie chuda, no ale taka widac Twoja uroda.



baw się dobrze



ja nie waże jeszcze 52 kg, dążę do powrotu do 52 kgNa początek nie jedz białego pieczywa i ziemniaków, jedz w regularnych odstępach 4-5 posiłków dziennie i na pewno waga drgnie ja jem tak - rano musli z jogurtem naturalnym i kroje sobie do tego brzoskwinię, po dwoch godzinkach jem kromkę ciemnego pieczywa z pomidorkiem albo cebulka albo papryka albo 3-4 kromki pieczywa Wasa z warzywkiem jakimś, później jem obiadek w postaci kurczaka z surówka lub fasolki szparagowej lub rybki gotowanej na parze z surówką, później czasem zjem jogurt z jakims owocem i otrębami a na kolację albo kromkę ciemnego pieczywa albo 4 Wasa z czymś co się nawinieI nie jestem głodna, jem pyszne rzeczy i chudnę

Jechalam sobie na rowerku w siłowni i wypatrzyłam skakankęNawet nie wiedziałam, że mamy takie cus i teraz sobie poskaczę

Jakie to zabawne na stacjonarnym jadąc wypatrzyć coś
Ja też wróciłam ze swojej przejażdżki
zaraz wpadne ryjkiem pod prysznic lecę buziaki

[msock]

Napisane przez Samoa

ojej to faktycznie jestes strasznie chuda, no ale taka widac Twoja uroda.



baw się dobrze



ja nie waże jeszcze 52 kg, dążę do powrotu do 52 kgNa początek nie jedz białego pieczywa i ziemniaków, jedz w regularnych odstępach 4-5 posiłków dziennie i na pewno waga drgnie ja jem tak - rano musli z jogurtem naturalnym i kroje sobie do tego brzoskwinię, po dwoch godzinkach jem kromkę ciemnego pieczywa z pomidorkiem albo cebulka albo papryka albo 3-4 kromki pieczywa Wasa z warzywkiem jakimś, później jem obiadek w postaci kurczaka z surówka lub fasolki szparagowej lub rybki gotowanej na parze z surówką, później czasem zjem jogurt z jakims owocem i otrębami a na kolację albo kromkę ciemnego pieczywa albo 4 Wasa z czymś co się nawinieI nie jestem głodna, jem pyszne rzeczy i chudnę

Jechalam sobie na rowerku w siłowni i wypatrzyłam skakankęNawet nie wiedziałam, że mamy takie cus i teraz sobie poskaczę

No własnie jak teraz jestem w domu to Twoja dieta jest do zrealizowania, ale jak były studia to ciężko byłoby te 4-5 posiłków jeść, bo dużo czasu spędzałam poza domem. Ja jem tylko chlebek ciemny- razowy, żytni albo owsiany, no niestety jadam ziemniaki, ale chyba sobie je teraz odpuszczę. Uwielbiam produkty mączne- wszelkiego rodzaju pierogi, kopytka, naleśniki itp oraz sery, serki. U nas w rodzinie wszyscy są przy tuszy, to mnie raczej nie tłumaczy, ale naprawdę ciężko nam schudnąć, mamy problemy z przemianą materii, a w dodatku, ja nawet jak jem mało to i tak nie chudnę. Udaje się jedynie na dietach i owszem przez jakiś czas nie wracam do poprzedniej wagi. A najgorsze jest to że jak jestem w domu to ciągle jestem głodna, i próbuje oszukać ten głód pijąc wodę, ale no cóż nie zawsze się da. Spróbuję Twojego pomysłu, choć powiem szczerze że nie liczę na cuda
Od 3 m-cy chodzę regularnie 3 razy w tyg na fitness i też nie widzę po wadze ubytku, rodzina mówi że schudłam, a mi się po prostu troszkę sylwetka wyźeżbiła i pewnie część tłuszczyku zamienia się powoli w mięśnie, ale waga nawet nie ruszyła, a szczerze mówiąc to chyba jeszcze 2kg przytyłam Od dzisiaj mówię stop ziemniakomno i ćwiczenia z panem w getrach od Lain - codziennie pomimo fitnessu! I jeszcze jedno- nie jem kolacji! To powinno pomóc- motywujcie mnie dziewczyny

P.S. Mój TŻ waży 110kg, ale jest wysoki bardzo i nie widac po nim, poza tym ma nogi umięśnione no i tylko mięsień piwny wystaje no cóż- zbliża się do 30

[Samoa]

Napisane przez Danaeee84

Oj, przy takiej diecie to ja bym ciągle głodna chodziła Kiedyś nie lubiłam ziemniaków, ale jak zaczęłam gotować to polubiłam i teraz przynajmniej połowę obiadu stanowią ziemniaki... Ja potrafię zjeść tyle samo albo i czasem więcej od mojego TŻ, który waży prawie 100kg :P

mam takich znajomych, ze on jest bardzo puszysty a ona drobniutka chudzinka, pewie wygladacie tak jak oni a z tych moich znajomych strasznie fajna parka i bardzo do siebie pasują mimo, że wagowo jest przepaśc między nimi
Ja potrafie zjeśc tyle ile mój tż, uważam, ze to okropne, ale jak cos mi smakuje to jem do oporu

Napisane przez kubusewa

Jakie to zabawne na stacjonarnym jadąc wypatrzyć coś
Ja też wróciłam ze swojej przejażdżki
zaraz wpadne ryjkiem pod prysznic lecę buziaki

jak juz skończyłam rozmyślać to zaczęłam sie rozgladać Skakałam jak Rocky BalboaPóxniej zeszłam na dół i cieszę sie do mamy, ze znalazłam skakankę a ona mi mówi, że tak własnie pomyślała jak z góry usłyszała jakies skakanie słoniaNo cóż, baletnica to ja nie jestem
Ale nie wiedziałam, że skakanka tak męczy.
Ja juz wykąpana, maluję paznokcie i zastanawiam sie co jutro założę i kompletnie nie mam koncepcjiI wymyśliłam, że rano pójde do tego fryzjera co sie zastanawiam czy sie tam nie czesać na ślub i może się szarpnę na farbowanie, o ile nie zaśpiewaja za drogo, ale liczę, że bedzie taniej, bo mają tańszą ofertę dla studentów a ja chcę jeden kolor w dodatku farbę bez amoniaku i końcówki bym chętnie podcięła. I od razu obczaiłabym jak tam jest i zapytałabym o fryzurkę ślubną

[201701300931]

Napisane przez msock

P.S. Mój TŻ waży 110kg, ale jest wysoki bardzo i nie widac po nim, poza tym ma nogi umięśnione no i tylko mięsień piwny wystaje no cóż- zbliża się do 30

No mój ma 190cm, więc też za bardzo tego nie widać Jakoś się rozkłada po całym ciele...

A jutro rocznica bycia razem

[Samoa]

Napisane przez msock

No własnie jak teraz jestem w domu to Twoja dieta jest do zrealizowania, ale jak były studia to ciężko byłoby te 4-5 posiłków jeść, bo dużo czasu spędzałam poza domem. Ja jem tylko chlebek ciemny- razowy, żytni albo owsiany, no niestety jadam ziemniaki, ale chyba sobie je teraz odpuszczę. Uwielbiam produkty mączne- wszelkiego rodzaju pierogi, kopytka, naleśniki itp oraz sery, serki. U nas w rodzinie wszyscy są przy tuszy, to mnie raczej nie tłumaczy, ale naprawdę ciężko nam schudnąć, mamy problemy z przemianą materii, a w dodatku, ja nawet jak jem mało to i tak nie chudnę. Udaje się jedynie na dietach i owszem przez jakiś czas nie wracam do poprzedniej wagi. A najgorsze jest to że jak jestem w domu to ciągle jestem głodna, i próbuje oszukać ten głód pijąc wodę, ale no cóż nie zawsze się da. Spróbuję Twojego pomysłu, choć powiem szczerze że nie liczę na cuda
Od 3 m-cy chodzę regularnie 3 razy w tyg na fitness i też nie widzę po wadze ubytku, rodzina mówi że schudłam, a mi się po prostu troszkę sylwetka wyźeżbiła i pewnie część tłuszczyku zamienia się powoli w mięśnie, ale waga nawet nie ruszyła, a szczerze mówiąc to chyba jeszcze 2kg przytyłam Od dzisiaj mówię stop ziemniakomno i ćwiczenia z panem w getrach od Lain - codziennie pomimo fitnessu! I jeszcze jedno- nie jem kolacji! To powinno pomóc- motywujcie mnie dziewczyny

P.S. Mój TŻ waży 110kg, ale jest wysoki bardzo i nie widac po nim, poza tym ma nogi umięśnione no i tylko mięsień piwny wystaje no cóż- zbliża się do 30

jak ja mam uczelnie to kanapkę zawsze brałam ze sobą, bo jak nie brałam to sie obżerałam z koleżankami Mnie gubią makarony i pyszne kanapeczki, wizyty w restauracjach i fast foodachA teraz jem czasem makarony, jak pizze to max dwa kawałki i w restauracjach sałatki. I popcorn w kinie

[msock]

Napisane przez Samoa

jak ja mam uczelnie to kanapkę zawsze brałam ze sobą, bo jak nie brałam to sie obżerałam z koleżankami Mnie gubią makarony i pyszne kanapeczki, wizyty w restauracjach i fast foodachA teraz jem czasem makarony, jak pizze to max dwa kawałki i w restauracjach sałatki. I popcorn w kinie

uwielbia pizze ale zamawiamy 1-2 w m-cu i jem 2-3 kawałki, makaron też lubię, ale za często u mnie się go nie przygotowuje. Ręce opadają... nie mówię już o jedzeniu bo od dzisiaj nie jem kolacji idę się napić wody...

[Martoolka87]

Hehe... dieta... A co to takiego?
Od czasu jak stosuje środki anty (najpierw tabletki, teraz plastry) to najpierw zrzuciłam parę kilo a teraz moja waga stoi jak zaczarowana Czasem przez święta przybiorę kilogram, ale później go zrzucam (a w zasadzie sam się zrzuca ). Mogłabym trochę poćwiczyć, żeby się trochę wysmuklić i "wyrzeźbić", ale mi się nie chce

Chyba wybraliśmy z TŻtem obrączki (chociaż niewykluczone, że jeszcze zmienimy zdanie jak inne nam się bardziej podobają). Któraś z dziewczyn wklejała podobne. Nie kupujemy w sklepie, tylko będziemy robić na zamówienie, wyjdzie dużo taniej, tym bardziej, że mamy trochę złota do przetopienia.

[asiulek1705]

Napisane przez msock

No własnie jak teraz jestem w domu to Twoja dieta jest do zrealizowania, ale jak były studia to ciężko byłoby te 4-5 posiłków jeść, bo dużo czasu spędzałam poza domem. Ja jem tylko chlebek ciemny- razowy, żytni albo owsiany, no niestety jadam ziemniaki, ale chyba sobie je teraz odpuszczę. Uwielbiam produkty mączne- wszelkiego rodzaju pierogi, kopytka, naleśniki itp oraz sery, serki. U nas w rodzinie wszyscy są przy tuszy, to mnie raczej nie tłumaczy, ale naprawdę ciężko nam schudnąć, mamy problemy z przemianą materii, a w dodatku, ja nawet jak jem mało to i tak nie chudnę. Udaje się jedynie na dietach i owszem przez jakiś czas nie wracam do poprzedniej wagi. A najgorsze jest to że jak jestem w domu to ciągle jestem głodna, i próbuje oszukać ten głód pijąc wodę, ale no cóż nie zawsze się da. Spróbuję Twojego pomysłu, choć powiem szczerze że nie liczę na cuda
Od 3 m-cy chodzę regularnie 3 razy w tyg na fitness i też nie widzę po wadze ubytku, rodzina mówi że schudłam, a mi się po prostu troszkę sylwetka wyźeżbiła i pewnie część tłuszczyku zamienia się powoli w mięśnie, ale waga nawet nie ruszyła, a szczerze mówiąc to chyba jeszcze 2kg przytyłam Od dzisiaj mówię stop ziemniakomno i ćwiczenia z panem w getrach od Lain - codziennie pomimo fitnessu! I jeszcze jedno- nie jem kolacji! To powinno pomóc- motywujcie mnie dziewczyny

P.S. Mój TŻ waży 110kg, ale jest wysoki bardzo i nie widac po nim, poza tym ma nogi umięśnione no i tylko mięsień piwny wystaje no cóż- zbliża się do 30

Jeśli regularnie ćwiczysz, to tak jak napisałaś tłuszczyk zamienia się w mięśnie, a one ważą więcej, dlatego ogólnie Twoja waga mogła pójść w górę NIe poddawaj się, jesli nadal będziesz ćwiczyć a do tego zastosujesz dietę, to za jakiś czas zobaczysz że waga leci w dół A najpierw to zauwazysz po ciuchach, że schudłaś. Mówi Ci to doświadczona odchudzaczka

[msock]

Napisane przez asiulek1705

Jeśli regularnie ćwiczysz, to tak jak napisałaś tłuszczyk zamienia się w mięśnie, a one ważą więcej, dlatego ogólnie Twoja waga mogła pójść w górę NIe poddawaj się, jesli nadal będziesz ćwiczyć a do tego zastosujesz dietę, to za jakiś czas zobaczysz że waga leci w dół A najpierw to zauwazysz po ciuchach, że schudłaś. Mówi Ci to doświadczona odchudzaczka

Dziękuję
p.s nie zjadłam kolacji i nawet nie jestem jakoś specjalnie głodna... walczę

[asiulek1705]

Napisane przez msock

Dziękuję
p.s nie zjadłam kolacji i nawet nie jestem jakoś specjalnie głodna... walczę

Najgorsze są początki, ale jak się juz widzi efekty, to jest łatwiej

[Martoolka87]

Przeglądam sobie stronki związane ze ślubnymi sprawami i się właśnie natknęłam na wzór protokołu przedślubnego http://www.informator-weselny.pl/por...dmalzenski.htm
Dobrze, że w necie są takie informacje, to przynajmniej można się przygotować

[asiulek1705]

Napisane przez Martoolka87

Przeglądam sobie stronki związane ze ślubnymi sprawami i się właśnie natknęłam na wzór protokołu przedślubnego http://www.informator-weselny.pl/por...dmalzenski.htm
Dobrze, że w necie są takie informacje, to przynajmniej można się przygotować

Właśnie sobie poczytałam Jutro pokażę TŻtowi, niech wie, co go czeka Fajnie że wkleiłaś, faktycznie można się "przygotować"

[gosica502]

A ode mnie właśnie pojechał TŻ i muszę powiedzieć że przeżyłam dziś przez niego szok
Robie herbatkę nam w kuchni a on mnie woła do komputera żeby mi coś pokazać, ja patrzę a ten ogląda dekoracje sal weselnych i samochodów Z własnej nieprzymuszonej woli (!!!) Szczękę musiałam zbierać z podłogi, tym bardziej że niedawno przebąkiwał że sami byśmy ubrali salę i by tanio było
Potem jeszcze oglądaliśmy zaproszenia i przywieszki na wódkę... Jestem naprawdę pod wrażeniem.. TŻ się wczuł

[msock]

Napisane przez gosica502

A ode mnie właśnie pojechał TŻ i muszę powiedzieć że przeżyłam dziś przez niego szok
Robie herbatkę nam w kuchni a on mnie woła do komputera żeby mi coś pokazać, ja patrzę a ten ogląda dekoracje sal weselnych i samochodów Z własnej nieprzymuszonej woli (!!!) Szczękę musiałam zbierać z podłogi, tym bardziej że niedawno przebąkiwał że sami byśmy ubrali salę i by tanio było
Potem jeszcze oglądaliśmy zaproszenia i przywieszki na wódkę... Jestem naprawdę pod wrażeniem.. TŻ się wczuł

fajnie nasi Tż-ci powinni się przyłączyć do organizacji wesela, z tego co wiem różnie to bywa, ale u mnie jest fantastycznie, po pierwsze mój TŻ sam mnie zachęca do oglądania dekoracji, zawieszek, sal, zaproszeń itp. jakąś miał taką fazę zaraz po zaręczynach- na początku roku że wysyłał mi na gadu linki do różnych stron. No i nawet ostatnio się pytałam go- bo koleżanka która wychodzi teraz za mąż skażyła się że tż jej nie pomaga, że ciągle mówi że mają dużo czasu i w ogóle się nie przykłada- no więc pytam swojego TŻta czy on zamierza brac czynny udział w przygotowaniach ślubu i wesela, no bo w końcu się oświadczył ( jemu bardziej na tym zależało niż mnie ) więc powinien- a on mi na to że oczywiście ciekawe jak to będzie w praktyce jakiś czas przed ślubem, ale mam nadzieję że wspólnymi siłami jakoś przebrniemy przez te wszystkie przygotowania i nie damy się zwariować :


Agator74 jak obrona? Pewnie teraz jest

[aniolekKB]

Napisane przez kaska87

Asiulka to ja mam to samo u góry daję radę a doopa

To ja ostatnio się wymierzyłam z góry na dół i jestem 100% klepsydrą
No i schudłam trochę, ale to wszystko przez te cholerne nerwy. Ostatnio w ogóle nie chce mi się jeść

Napisane przez Danaeee84

Dobrze, że mnie akurat nie było, jak była rozmowa o wadze, bo widzę, że na razie biję wszelkie kościotrupowe rekordy... 164cm i 40kg... Niestety od dobrych 10 lat nie mogę NIC przytyć, a jak przytyję 1-2kg to w następnym tygodniu już ich nie mam

O matko Tak mało? Nieźle.

[tancerka212]

Napisane przez kubusewa

właśnie widać
a tak poważnie no to super, że masz biżu.. teraz trzaskaj foty i dawaj pokazywać

tż przywiózł mi aparat żebym pstryknęła fotki wizażankom ALE z rozładowaną baterią!!!!!!!!!!!!!!!:mu r: tak więc fotek nie zobaczycie dzisiaj bo ani jednego nie dało się zrobić
miałam chwilkę kryzysu dziś zastanawiając się czy dobrze wybrałam tą biżuterię bo w końcu idąc do sklepu myślałam o innej ale szybko przypomniałam sobie jak pięknie na mnie wyglądała no i tż potem jak mu ją pokazałam to rozwiał moje wszelkie wątpliwości i już jestem znów szczęśliwa

Napisane przez Samoa

Tancercia super, że kupiłas bizuterięAle tempo to Ty masz niezłe

ja już taka jestem że wszystko muszę mieć wcześniej pozałatwiane więc nie zdziwcie się jak w styczniu będę miała wesele dopięte na ostatni guzik

Napisane przez Samoa

Ja potrafie zjeśc tyle ile mój tż, uważam, ze to okropne, ale jak cos mi smakuje to jem do oporu

ja tez czasem jak mi coś smakuje to potrafie zjesc nawet wiecej niż tż.. głupio się z tym potem czuję ale kurdę życie jest za krótkie żeby się odchudzać i odmawiać sobie pysznego jedzonka

[msock]

Napisane przez tancerka212

ja tez czasem jak mi coś smakuje to potrafie zjesc nawet wiecej niż tż.. głupio się z tym potem czuję ale kurdę życie jest za krótkie żeby się odchudzać i odmawiać sobie pysznego jedzonka

jakbym ja sobie tak nie nie odmawiała to chyba ważyłabym tyle co TŻ ok 110 albo i więcej aj jak ja zazdroszczę wszystkim którzy jedzą co chcą i nie tyją i nie muszą się martwić czy się zmieszczą w sukienkę którą kupiły rok temu, albo czy je TŻ przeniesie przez próg nie dostając przy tym zawału

Dobrej nocy

[kaska87]

Napisane przez Martoolka87

Chyba wybraliśmy z TŻtem obrączki (chociaż niewykluczone, że jeszcze zmienimy zdanie jak inne nam się bardziej podobają). Któraś z dziewczyn wklejała podobne. Nie kupujemy w sklepie, tylko będziemy robić na zamówienie, wyjdzie dużo taniej, tym bardziej, że mamy trochę złota do przetopienia.

podobne do tych, które my chcemy

[tancerka212]

Napisane przez kaska87

podobne do tych, które my chcemy

siema Kasia jak tam wieczorek mija? mnie dziś siostra i tż napadli że jestem uzależniona wizażanka bo kupiłam biżuterię i zdjęcia jej chciałam robić zeby wam pokazać... a tż sie poskarżył siostrze że on jest jakiś "TŻ" mpowiedziałam im że wizaz to rzecz święta i każdy kto na niego źle mówi będzie miał przechlapane!!!

[kaska87]

Napisane przez tancerka212

siema Kasia jak tam wieczorek mija? mnie dziś siostra i tż napadli że jestem uzależniona wizażanka bo kupiłam biżuterię i zdjęcia jej chciałam robić zeby wam pokazać... a tż sie poskarżył siostrze że on jest jakiś "TŻ" mpowiedziałam im że wizaz to rzecz święta i każdy kto na niego źle mówi będzie miał przechlapane!!!

mój tez ma bunt na "TZ-a"
byłam z przyjaciółkami zresztą teraz to codziennie się widzimy praktycznie w piątek chyba pójdziemy nad jeziorko, bo jutro ja jadę do wrocka więc nie będzie jak

[Jazzmanka]

Napisane przez centipede

Jazz będziecie brać ślub cywilny??? nie chwaliłaś się czy ja gapa przeoczyłam tą wiadomość?

Raczej jako jedyna ją przeczytałaś Pomysł powstał w niedzielę. Jeszcze nie wiem na 100% czy tak zrobimy, ale w razie czego obrączki już będą.

Napisane przez Martoolka87

Samoa jesteś krejzolka Moje zaświadczenie jest z innej parafii. A poza tym nie chcę oszukiwać księdza Załatwimy to na legalu

Ksiądz by się dowiedział dzień przed ślubem na spowiedzi

Napisane przez aniolekKB

Nie masz pojęcia jak bym chciała żeby ten cholerny pech się wreszcie skończył, ale niestety ta jedna sprawa dopiero się zaczyna
Już powoli z nerwami nie wyrabiam

Jesteśmy z Tobą i wspieramy Mam nadzieję, że to się wszystko tak odwróci, że zostanie Wam wynagrodzona utrata nerwów.

Napisane przez Samoa

Obejrzalam własnie zdjęci a z wakacji kiedy sie zaczęło z tz i z wakacji kilka lat później i ja cały czas mialam za***ista figure a bylam swięcie przekonana, ze jestem gruba i powinnam się odchudzaćAle chyba nastolatki tak mają Teraz zostal mi tylko obrosnięty tłuszczem ładny kształt

Ja też tak mam. Oglądam stare zdjęcia i myślę sobie, że w sumie to nie wyglądałam tak źle jak mi się wówczas wydawało. I zaraz potem sobie myślę, że w takim razie teraz wyglądam źle

Napisane przez msock

uwielbia pizze ale zamawiamy 1-2 w m-cu i jem 2-3 kawałki, makaron też lubię, ale za często u mnie się go nie przygotowuje. Ręce opadają... nie mówię już o jedzeniu bo od dzisiaj nie jem kolacji idę się napić wody...

Ja ostatnio piję wodę z cytryną. Ale nie taką kupowaną tablicę Mendelejewa, tylko sama sobie duszę łyżeczką cytrynkę, żeby puściła sok i zalewam wodą. Słyszałam, że działa odchudzająco, a że jeszcze tak odświeża to już w ogóle pokochałam ten napój

[asiulek1705]

Dzień dobry Czyżby wszyscy jeszcze spali? Nie wierzę

[agator74]

Agator74 jak obrona? Pewnie teraz jest[/QUOTE]


hej wam wszystkim!!! obroniłam się

w sumie nie było tak żle i po na początku czułam sie trochę wypompowana i nawet tz się śmial ze sie nie ciesze tylko jakas taka dziwnie spokojna jestem, ale potem mi juz przeszlo

dzis ide zaniesc papiery do szkoly i jade do domciu, a w weekend mam wesele a potem w czwartek jedziemy nad morze
trzymajcie kciuki zeby byla ladna pogoda bo z obrona spisalyscie sie na szostke macie za to buziaki : cmok: