Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

[martucha84]

Napisane przez Madzialenka12344321

Marta, mi tez niektórzy odmawiali bo: "nie mam sie w co ubrac" , ciotka TZ przypomniała sobie, ze jeszcze rok nie minął po smierci jej dziadka i ma załobę
najlepsza to moja siostra cioteczna:
nie dosc, ze musialam do niej dzwonic bo sama nie zadzwoniła, to powiedziala, ze szef wyjechał i musi sie o urlop zapytac. za 2 dni zadzwoniła, ze szef dal jej urlop, ale jej głupio brac i nie przyjedzie

tragedia..

Napisane przez gold-fish

tak suknia była z przypinanym trenem (dodatkowa warstwa- jakby druga spódnica) . Do oczepin miałam podpięty tren (kuperek ) , a po północy zdjełam tren i w to miejsce przypięłam pasek. A mąż załozył różowy krawat

Dla tych które zastanawiają sie czy robić albumy dla rodziców: moja mama nazywa ten album ,,wyciskaczem łez". Ogląda go kilka razy dziennie. Mówiła że nawet moje ciocie płakały jak go oglądały , tak samo siostra TZ i teściowa

i juz wszystko wiem aaaa co do albutu to tez chcialam... szkoda tylko ze rodzice mojego tz to takie olewusy ze on nie ma zdjec z dziecinstwa bo tez bysmy zrobili...
a tylko moim rodzicom dac to glupio

[baja_86]

Napisane przez gold-fish

Dziękuje za ciepłe słowa

Do znudzenia, ale będę Was uspokajała Mka i reszta jak sie zobaczycie w lustrze, ubrane, takie piękne- jak nigdy to od razu poczujecie się pewnie. Zobaczycie. Więcej stresu jest przed niż w dniu ślubu. Jeszcze Wam napiszę, że np. moja mama przyszła do salonu jak mnie czesano i mówi, ze przyniosła mi coś na uspokojenie. Nie chciałam- nagle w dniu slubu radość była wieksza od stresu. Jak bedziecie szły do ołtarza to spójrzcie na gości w ławkach, idźcie powoli a zobaczycie ile takie serdeczne spojrzenia i uśmiechy dodają wiary i odwagi.

nie mogę doczekać się tej chwili


edit
byłam dziś w swoim salonie kosmetycznym, tam gdzie będą mnie czesać i malować na ślub. Przy okazji powiedziałam fryzjerce o mojej nowej koncepcji fryzury, stwierdziła, że jest lepsza jak poprzednia, więc będziemy czesać te loki na bok Dla przypomnienia wklejam link do fryzury na której będziemy się wzorować http://ikf.com.pl/fryzury-slubne/fryzura217845.htm
Zrobiłam sobie grzywkę

[zanetaa88]

Witajcie kochane!
Jaki SAJGON przed ślubem, normalnie dziwię się że jeszcze funkcjonuję.
Poszliśmy wczoraj na Plebanię załatwić sprawy papierkowe, podjeżdża Ksiądz i nie umie otworzyć drzwi Kancelaria nie była czynna, okazało się że poprzedni Ksiądz zamknął na zamek do którego Ksiądz który miał otworzyć kancelarie klucza nie ma, no to sobie myśmy jutro przyjedziemy.
Zajeżdżamy dzisiaj patrzymy drzwi do Kancelarii zamknięte, myślimy pewnie ktoś w środku jest tak by były otwarte, czekamy.Potem dzwonimy drugi raz trzeci i cisza, tłumaczyliśmy sobie to tak,że jakaś Para przed Nami spisuje protokół a to trochę trwa.
Przychodzi chłopaczek i dzwoni do Księdza żeby oddać klucze i co się okazało!?
Że My z Tż z takiego stresu przeczytaliśmy,że kancelaria otwarta od poniedziałku do piątku a ona tylko czynna w poniedziałek i piątek!
Mamy przyjść dopiero w czwartek!
PARANOJA!!
Tak samo z bukietem idziemy zamówić bukiet, kwiaciarnia zamknięta do 7 sierpnia bo holiday florystka ma, nic jedziemy do następnej dobrej i co?!
Przyjdzie jutro będą dziewczyny to one wiedza co i jak
o przecież do głowy można dostać!
Kupiliśmy dzisiaj tylko słodycze dla dzieci, ostatnio kupiliśmy kosze dla rodziców i do nich cin cin rosso, kawę , herbatę (dla Tż rodziców kawa dla moich herbata) bombonierkę ciasteczka, michałki i super wygląda w koszu.
Kiedyś wstawię zdjęcia.
Jestem już po próbnej fryzurze i podoba mi się strasznie, zdjęć nie mam bo zaraz ściągła mi fryzjerka wsuwki i nie miałam jak zrobić.
Całkiem inaczej będzie wyglądała z pasemkami
Zaproponowała mi zamiast kwatów ecru(różyczki) to białe żeby pasowały do reszty, ale się nie skuszę nie chce być od góry do dołu biała...
Będę miała ecry kwiaty w bukiecie więc raczej je zostawię.Zastanawiam się jeszcze nad kupnem welonu 190cm? ale nie wiem czy się skusze?! Tylko na wejście i na zdjęcia nie wiem, muszę to przemyśleć.
A tak zaczynamy remotn i tyle pierół jest że .Kolor ścian mamy wybrany, panele też i meble.Mój Tż meble będzie robił sam

[Justyna33333]

Jezu, ale cisza, 4 posty od 13.00 ...

[baja_86]

No właśnie cisza, jak makiem zasiał

a mi się tak nudzi w domu...

[kliwia]

bajus dziekuje
link do fryza mi sie nie otwiera blad jakis

Dziewczynki w swoich zbiorach mam juz nastepujace PM po ślubie
_Madzia_
AgatkaL
agus87
dekoderka
gold-fish
maggie
atomufka
azzis
eseska
Katunia
ewelina.00
jaguraaa
kabimba
kasiaher
kolanka
kzabeczka
Lustereczko
popscenkowa
resetka
strippi
tylkokasia
nenur
MisQa
Katunia
Kotek Mamrotek
ktosia
iza240
zielony-motylek



jak kktorejs nie mam to chce miec

[liliputek]

Ale naskrobalyscie dziewczyny jaaaa, od piatku tyle stron. A nie mam czasu teraz nadrobic bo o 4 rano jedziemy do Karpacza i trzeba isc juz lulu Obiecuje, ze nadrobie po urlopie. Pochwale sie tylko, ze rozdalismy juz wszytskie zaproszenia i spisalismy protokol w kosciele, a takze umowilismy sie z fotografem na sesje w studio. Pozdrawiam serdecznie i odezwe sie po powrocie. Papa

[jaga_2001]

Napisane przez Strobiluska

a to macie taniec z niespodzianką? czy jaki?

Dokladnie

Napisane przez Madzialenka12344321

Mi zostalo 11 dni

a dzis dopadł mnie @
na szczęscie na slub go nie bedzie

Juz 10 z paroma godzinami

No ja wlasnie po okresie. Na slub znaczy sie, ze niespodzianki miec nie bede, z czego sie ciesze, bo tabsow nie biore a nieregularne mam strasznie...

Napisane przez Justyna33333

Nasza muzyka trwa 6,30 min. Ale oczywiście nie da się tyle
Nasz walc trwa 2,30 min.
A wasze tańce ile trwają/trwały?

Nasze tance lacznie beda trwaly 4:20 Krocej sie juz nie da...


My juz po przerobkach. U TZ tylko nogawki do skrocenia. Babki w salonie zachwycaly sie jego butami, hehe. W mojej kiecy to tylko... podpiecie trenu trzeba zrobic. Chociaz... Jak jeszcze troche schudne to trzeba bedzie zwezac ja (chociaz juz teraz mi to zasugerowano). Juz i tak od ostatniego mierzenia ciut luzniejsza sie zrobila...

[ddaaiissyy]

Napisane przez jaga_2001

Dokladnie
Juz 10 z paroma godzinami

No ja wlasnie po okresie. Na slub znaczy sie, ze niespodzianki miec nie bede, z czego sie ciesze, bo tabsow nie biore a nieregularne mam strasznie...

Nasze tance lacznie beda trwaly 4:20 Krocej sie juz nie da...


My juz po przerobkach. U TZ tylko nogawki do skrocenia. Babki w salonie zachwycaly sie jego butami, hehe. W mojej kiecy to tylko... podpiecie trenu trzeba zrobic. Chociaz... Jak jeszcze troche schudne to trzeba bedzie zwezac ja (chociaz juz teraz mi to zasugerowano). Juz i tak od ostatniego mierzenia ciut luzniejsza sie zrobila...

Odchudzasz się czy to stres tak Cię zjada

[anika222]

goldi napisz słonce jak ci sie chodziło z trenem załozonym na nadgarstek kiedy go zakładałas a kiedy puszczałas...

[atomufka]

Napisane przez jaga_2001

Dokladnie
Juz 10 z paroma godzinami

No ja wlasnie po okresie. Na slub znaczy sie, ze niespodzianki miec nie bede, z czego sie ciesze, bo tabsow nie biore a nieregularne mam strasznie...

Nasze tance lacznie beda trwaly 4:20 Krocej sie juz nie da...


My juz po przerobkach. U TZ tylko nogawki do skrocenia. Babki w salonie zachwycaly sie jego butami, hehe. W mojej kiecy to tylko... podpiecie trenu trzeba zrobic. Chociaz... Jak jeszcze troche schudne to trzeba bedzie zwezac ja (chociaz juz teraz mi to zasugerowano). Juz i tak od ostatniego mierzenia ciut luzniejsza sie zrobila...

Jaga a ile zostalo Ci do slubu?Moze lepiej ja zwezic,bo na bank schudniesz.
Ja mialam ostatnia przymiarke dwa dni przed slubem i suknia byla ok.A w sobote jak ja ubieralam to nagle okazalo sie ze jest luzna i spadaNa szczescie mialam w razie w szelke na szyje i jej uzylam

[jaga_2001]

Napisane przez ddaaiissyy

Odchudzasz się czy to stres tak Cię zjada

Szczerze mowiac to teraz juz sie nie odchudzam. Stresu tez nie mam, co dziwne. Ale zalatana teraz jestem i to chyba jest efekt tego. No i przedwczoraj zjadlam za duzo ogorkow malosolnych, po ktorych mnie pogonilo. Uczulenie, czy co? Okazuje sie, ze moj tato po takich ogorkach, jak tez ich za duzo zje to ma podobnie...

Napisane przez atomufka

Jaga a ile zostalo Ci do slubu?Moze lepiej ja zwezic,bo na bank schudniesz.
Ja mialam ostatnia przymiarke dwa dni przed slubem i suknia byla ok.A w sobote jak ja ubieralam to nagle okazalo sie ze jest luzna i spadaNa szczescie mialam w razie w szelke na szyje i jej uzylam

Zostalo mi 10 dni. Na szczescie w nastepny wtorek mam kolejna przymiarke, wiec wtedy bedzie wszystko jasne. We czwartek, z tego co pamietam to w salonie tez jeest krawcowa, wiec na dwa dni przed tez jest mozliwosc naniesc poprawki, szczegolnie, ze i tak kiece odbiore w piatek, czyli dzien przed slubem. Heh, moze sie sprawdzic sen, w ktorym mi sie snilo, ze kiece trzeba bylo zwezic, niewiele, ale jednak...

[groszek80]

Hej kobietki!! Właśnie wróciliśmy, musieliśmy się odstresować po spotkaniu z organistą Powiedział nam 200 zł (za 30 minut granai) a jak ktoś będzie na czymś grał (oczywiście on proponuje) to jego stawka wzrasta do 250 plus 200 zł ta osoba. Aha i jeszcze mówi, że mu tak kazali brać. Co ciekawe, bracia ze skałki w ogóle się w te sprawy nie mieszają i nie omieszkaliśmy mu tego zakomunikować. Trochę się wkurzyłam i do niego: ale od kiedy organiści mają taryfikatory??? I dlaczego Pan twierdzi, ze ktoś Panu kazał tyle brać, jak to nieprawda? Zrobił się czerwony i dalej swoje, że to jego jedyny zarobek (heloooo też bym chciała zarabiać min, 200 zł za godzinę!!! On za sobotę zarobi tyle co ja przez miesiąc. POza tym w rozmowie telefonicznej stweirdził, że jest bardzo rozchwytywany na koncertach i nie ma czasu się spotkać w tygodniu!! Tak się wkurzyłam, że szok . TŻ w miarę był spokojny, ale ja nerwus jestem.Mówimy że dla nas to za dużo bo liczyliśmy się z wydatkiem ok. 300 zł za np. trąbkę i organy. A on bezczelnie, że on ma swoją stawkę i jego to nie interesuje a ja my mamy 300 zł to dla niego wystarczy!! I jeszcze do nas, że bez organisty ślub jest ważny i on chętnie sobie wcześniej wyjdzie!!!Jakby nam łaskę robił!! Czujecie co za cham!!! No myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok!! W czwartek idę na "Skałkę" opowiedzieć o spotaniu z organitą. Ciekawe co mi powiedzią. Na pewno tego tak nie zostawię. Aż cała chodzę. Wszystko robimy w miarę tanim kosztem (bo oprócz restauracji płacimy za wszystko) a ja mam mu dać 450 zł. Niedoczekanie jego!!

Napisane przez AgatkaL

Mieliśmy mieć wczoraj kolejny plener zdjęciowy z naszą znajoma (robiła nam fotki na ślubie i weselu - jej pasją jest fotografia i wychodzi jej to bardzo dobrze, zresztą mała próbkę zamieszczam poniżej), ale padało cały dzień i dzisiaj może się da coś zrobić, bo jutro juz musze oddać suknie....buuu...jak ja się z nią rozstanę, szkoda mi będzie ją zwrócić

AgatkaL a pożyczałam kieckę> Piękne fotki zwłaszcza ostatnia

Napisane przez dekoderka

Kilka fotek
Co do tego zawału, to chłopak był wodzirejem-po całej akcji inni panowie z zespołu go zastąpili. Wiadomo że było gorzej, orkiestra robiła po fakcie przerwy dłuższe itp. ale wydaje mi się że nieźle się spisali

Cudnie wyglądałaś

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez aksa24

Moja szybka relacja
Obudziłam się, zero stresu. Kąpiel, ubranie kościoła z mamą, później tata zawiózł mnie do fryzjera, gdzie juz czekała moja siostra. Czesanie (niestety dziewczyna, u ktorej zawsze się czesałam i do której sie zapisałam była na urlopie:/-ale było ok.), po czesaniu wruum do domu by sie umalować, potem tata dowiózł mi siostre- jednoczesnie druhenkę a po drodze od fryzjera do samochodu spotkałam mojego TŻcika
W domu na spokojnie malowanie, przebranie i normalnie SZOK zero steru. Przyjechali DJe pogadaliśmy. Przyjechał TŻ w końcu-ciut za wczesnie. A ja się wściekałam,że nie ma nikogo z gości koło domu Ale później przyjechało duzo osób.
Przebrałam się w suknię i zaczęły sie zdjęcia kamerowanie, zlecaiło raz dwa, błogosłąwieństwo itp. Było tak duszno, że aż okropnie
Jeszcze gdy staliśmy w wejściu do koscioła zero stresu ale gdy organista zaczął grać nie wiem- tak zaczęło mi walić serce i tak się zestresowałam, że aż mi się ręce trzęsły
Goście mówili, że nie było widać jedynie TŻta siostra mówi, że myślała, że się rozpłaczę
Wyszliśmy z kośioła i ulga-haha
Potem wesele, które zleciało sama nie wiem kiedy.
Strasznie martwiłam się, czy goscie się dobrze bawią- ale mówili, że super. I mam nadzieję, że serio tak było.
Na sali mimo klimatyzacji było piekielnie gorąco, jedzenia full, ludzie juz nie brali goracych dań.
Wpadki:
1.W podziękowaniach dla rodziców zamiast dac oda zu portrety zatańczylismy z nimi w kólku a poźniej, że od razu tort- więc szybko by trrt zatryzmac my z portretami i jakoś poszło Nasze niedogadanie
2. jeszcze w kościele nasz ksiądz jest przeciwnikeim kamerowania i robienia zdjęć. Więc stał i nie zaczął kazania póki fotografka nie usiadła. Więc była chwila krępującej ciszy:/
pewnie jeszcze coś by się znalazło ale tam
Zleciało nie wiem kiedy.
Teraz przeprowadzka.
Wszystkim przyszłym ślubujacym wizażankom życzę mało stresu i dobrej zabawy

Jakie wpadki, takie drobnostki??? Super relacja!!

Napisane przez martucha84

a u nas 140 kilka zaproszonych tak zeby bylo sto... no i jest 70.. poprostu ehsss az mi sie czasem plakac chce ze tyle osob odmawia... a glowny powod- bo na wakacje chcieli jechac... a o weselu wiedza co najmniej od roku... najlepsza to i tak byla chrzestna wojtka ktora wie slubie od pocztaku czyli przeszlo 2 lata... i co i powiedziala ze nie bedzie a dlaczego? bo w grudniu sobie zamowila wakacje a ze my jej niemwoilismy kiedy to sie nalozylo.. pech .... szkoda slow..


u nas od razu nam powiedzial ze przy budowaniu sali go zrobil bo doszedl do wniosku ze jak niebedzie pradu to zanim przyjada bed sie krecic zeby flache dostac..i potrwa to ze 2 godziny a wtedy to na bank goscie sie spija i bedzie po weselu.. wiec jak cos to my mamy agregat


ja bede przesuwac nastepny zeby na podroz poslubna nie miec..

Co za idiotyczne tłumaczenia. U nas będzie 50 osób (ok 14 odmówiło od TŻ ode mnie dwie koleżanki są bez pary i przychodzą razem) Nie ma się co tak stresować, nie chcieli nie przyszli, ich strata. Ja to traktuję w takich kategoriach. A jak ktoś wymyśla bezsensowne tłumaczenia, to niech jemu będzie głupio. DLa mnie najważniejsze jest to, że będą wszyscy moi najbliżsi!!!

Napisane przez gold-fish

Na razie wstawiam dwa zdjecia. Pierwsze robione w dniu ślubu, a drugie z sesji (ale aparatem szwagierki). Chciałabym się pochwalić moim przystojniakiem, ale mi zabronił

Cudnie, tak słodko i dziewczęco!!!

Napisane przez Justyna33333

Nasza muzyka trwa 6,30 min. Ale oczywiście nie da się tyle
Nasz walc trwa 2,30 min.
A wasze tańce ile trwają/trwały?

Nasz ok. 2.30, ale mamy "wejście" i potem konfetti to się nam skróci na szczęście, bo to niby 2.5 minuty, a kręcić się człowiek musi strasznie długo i z naszą kondycją nie dalibyśmy rady

Napisane przez myszka_maj

hej dziewczyny jak ja sie zaczynam stresowac przejmuje sie doslownie wszytkim, jak bukiet wyjdzie, żeby kwiaty nie byly za ciemne (bo zminilam kolor z jasniutkiego różu na nieco ciemniejszy) nie moge dobrac do siebie fryzury, a najbardziej stersuje sie jak ja wypadne w tym wielkim dniu szczegolnie przed kamerą, bo ja jak tylko zobacze kamere to zaczynam sie nienaturalnie zachowywac doslowniej mówiąc strasznie sie krępuje

myszko nie stresuj się takimi rzeczami szkoda zdrwowia!!! I tak na pewne rzeczy nie mamy wpływu (np. pogoda) Ja wolę o tym nie myśleć, bo jak np. będzie padać to co najwyżej sukieka się wybrudzi, a ślub i tak się odbędzie! Będzie dobrze!!!

[popscene]

Hej łobuziary!

Wiem wiem, dawno mnie nie było, ale wróciłam, żeby Wam napisać jak było, przeca trochę się jednak razem zżyłyśmy, a poza tym Kliwia tak dzielnie walczyła o to żebym napisała, że w końcu do tego dojrzałam (nie pisałam, bo swego czasu miałyśmy trochę trolli na naszym wątku i miałam już tego dosyć).
Dziękuję wszystkim Wam za życzenia i ja też Wam dziewczynki życzę wszystkiego naj, chociaż jest już trochę późno, bo część ma już wszystko za sobą, ale przecież szczęście się przyda do końca życia a nie tylko w ten jeden wyjątkowy dzień
To może zwyczajem wizażowym opowiem jak to wszystko wyglądało
Pierwszy stres objawił się we wtorek przed ślubem, wtedy to miało miejsce spotkanie z księdzem i z drugą parą co miała ślub przed nami. Potem ze stresem długo długo nic, w piątek była spowiedź (nasz ksiądz zalatwił nam spowiednika) a w sobotę rano obudziłam sie około 7 z takim nerwem, ze nawet tabletki uspokajające nie pomagały. Myślałam, że zacznę chodzić po ścianach. Przyjechaliśmy około 9 do naszego mieszkanka, gdzie od czwartku była już moja mama, siora i ciocia i jakoś wtedy jak je zobaczyłam to stres trochę opadł i im bliżej było tym bardziej byłam w jakimś amoku. Na 10ta pojechaliśmy odebrać kwiaty, potem pojechaliśmy dać te kwiaty mamom (bo akurat mój tata był w drodze a tata Łukasza gdzieś w sklepie) i albumy. Mama małża się oczywiście popłakała, w ogóle chyba była na jakichś silnych lekach. No i o 11 pojechaliśmy się umyć, peeling buzi i ciała i na 12 do fryzjera i makijażystki i już zaraz było przed 14sta jak byłam gotowa i Łuki po mnie podjechał i przyjechaliśmy pod chatę i już przyjechał z mojego rodzinnego miasta tata, moja kumpela i kuzynka z chłopakiem a potem to była jakaś masakra bo na tych kilku metrach kwadratowych ubierało się w sumie, niech policzę, 6 osób, + prasowanie i inne czynności. Ubrałam się szybciutko nawet i już byliśmy przed domem i o 15:45 wyjechaliśmy żeby o 15:50 być u księdza. U księdza spoko, wszystko podpisane i stanęlismy pod tym chórem już gotowi do "drogi" i pytam się świadka która godzina a on że już 16:01, ksiądz mowił że punkt 16 zaczyna mszę i znowu nie mogłam uwierzyć że to już teraz. Tak naprawdę nie miałam czasu na emocje, bo ten czas tak szybko jakoś leciał i zaraz już siedzielismy w kościele
W kosciele też nie mogłam uwierzyć, że to już teraz, przysięgi nie mowiliśmy sami, stwierdziliśmy, że jakby ksiadz mowił w tym czasie kupa dupa, to pewnie byśmy to po nim powtórzyli Fajnie też było, bo bez mikrofonu, jako że kościół jest dosyć mały i przytulny. Niektórzy mowili, że bylo słychać że się stresowałam, ale tak naprawdę nie wiem skąd, bo na samej mszy raczej już zluzowałam. A potem to już życzenia, które myślałam że się nie skończą. I jazda na salę, jacyś kolesie chyba chcieli bramkę zrobić tuż pod kościołem, nie wiem jakie mieli intencje ale widać że coś się umawiali, a my im taki myk zrobiliśmy, że tuż przed nimi jest taka droga pod prąd w lewo, skręciliśmy i zwialiśmy im
Potem już na sali jak to na sali jedzenie i tańce, dj byl ok aczkolwiek nie słuchał się nas trochę, bo pisaliśmy mu w mailu czego chcemy więcej, żeby podpasował z muzyką, moja rodzina jest trochę rock n rollowa a tu tak cienko z tym było. W ogóle były jakieś problemy z prądem, tzn piec w którym podgrzewano dania tyle ciągnał prądu, że djowi raz na jakiś czas się zacinała muzyka i gasło światło na dosłownie ułamek sekundy (pijani ludzie pewnie nawet nie zauważyli, ale jednak) i dopiero okolo 21 ten piec można było wyłączyć. Dobrze że w ogóle nie trafił szlag całego prądu, bo byłaby wtedy niezła zabawa. Okolo 23 tort, północ oczepiny takie fajne w sumie taniec na gazecie par męskich, coś w stylu karety (że rodzina i opowiadanie i bieganie) i nie pamiętam co tam jeszcze bylo, aaa przepowiednia, że baloniki a w rodku przepowiednie, no i Łuki wylosował te kobiece rzeczy jak sprzątanie, prasowanie a ja że będę prowadzić auto po imprezie i chyba będę w łóżku rządzic i pare innych.
Po oczepinach już miałam luzik, zdjęłam buty i do rana paradowałam na bosaka. Okolo 2 zostały niedobitki, ale jak to niedobitki siedzialy do 4, 4:30, a my spać poszliśmy jak już się jasno zrobiło no i oczywiście spełniliśmy nasz małżeński obowiązek i poszlismy spac
Ogólnie było fajnie i szybko, ja jednak wolę być na weselu jako gość Z Łukim jest super, czujemy tę większą odpowiedzialność za siebie, ja staram sie być dla niego dobra, on dla mnie, staram sie być posłuszna i w ogóle

No i to by było na tyle.
Po zdjęcia proszę na PW, bo nie umieszczę ich tutaj

[motley]

Napisane przez groszek80

Załączam fotki z próbnej fryzury. Chciałam mieć część włosów rozpuszczonych, ponieważ nie zamierzam nic zakładać na ramiona, tylko przykryć je welonem. Co sądzicie???P.S. zdjęcia robiłam kilka godzin po ..

śliczna, bardzo mi się podoba

Napisane przez jaga_2001

Samba, no my tez moglismy kupic czarne lakierki i duuuzo taniej, ale mialam mozlowosc przylozenia takich do gajerka TZ i one ni w zab nie pasowaly. Szukalismy brazowych. Moze nie az takich lakierkwo, ale z polyskiem i to dosc widocznym. Ale za cholere nie moglsimy znalezc takich, ktore nam obojgu by pasowaly. A jak zobaczylismy te to TZ powiedzial, ze te i zadne inne, tylko do sprzedawczyni od razu z tekstem, ze je kupi, ale 650 zl za nie nie da. (ja sama te buty wyczailam miesiac temu i tak mi sie spodobaly, ze specjalnie dzis TZ do tego skllepu zagonilam ). No i udalo sie je kupic taniej, z czego sie oboje cieszymy. TZ w calosci prezentuje sie tak

Tylko teraz gajerek zanosimy do skrocenia, bo nogawki sa za dlugie

Mój TŻ też kupił garnitur w kolorze gorzkiej czekolady w Intermodzie i jak wyszliśmy tylko ze sklepu to mieliśmy iść do domu ale wpadłam na pomysł, że skoro mamy garnitur w ręku to przejdziemy się poszukać butów bo i tak byliśmy w galerii. Skończyło się na tym, że TŻ leciał w spodniach od garnituru i z jednym przymerzonym butem ze sklepu obuwniczego z powrotem do Intermody żeby panie doradziły mu czy buty, które nam się spodobały będą pasowałyI całe szczęście, że tak zrobił bo okazało się, że nie pasują i pani z Intermody przyleciała z TŻ zpowrotem do obuwniczego szukać idealnych butów. Wszycy tak się zaangarzowali, że w końcu pani z obuwniczego wygrzebała gdzieś na zapleczu cudne skórzane buty w kolorze głębokiego brązu, które pasują idealnie. Bardzo śmiesznie ta cała akcja wyglądała

Napisane przez groszek80

a może chce Pan pożyczyć leseczkę?? A on a po co?? Jedną już mam

Napisane przez martucha84

to ja zaczne od tego ze od dzis jestem nauczycielem kontraktowym pomysle przeszlam "egzamin" kwalifikacyjny i pne sie po szczeblach kariery

gratulacje


madzialenka super fotki z panieńskiego

gold-fish gratulacje Przepięknie wyglądałaś A masz może gdzieś zdjęcie w suknie w pełnej okazałości, ze spuszczonym trenem?

aksa24 gratulacje również dla Ciebie Mam nadzieję, że pochwalisz się jakimiś fotkami


A my dzisiaj załatwiliśmy USC kolejna sprawa z głowy

[anuulaa]

Hej,

Gold-fish, cudnie wyglądałaś, baardzo uroczo!!

Napisane przez gold-fish

Jak wyszliśmy obsypano nad płatkami żywych kwiatów i bańkami mydlanymi, a my puścilismy dwa białe gołębie. Przy składaniu życzeń rozkleiłam się i łzy mi ciekły cały czas.

U nas ma być identycznie, płatki, róż bańki i potem gołębie, jak to wyszło, fajnie? Ciekawe jak na zdjęciach.

Napisane przez martucha84

to ja zaczne od tego ze od dzis jestem nauczycielem kontraktowym pomysle przeszlam "egzamin" kwalifikacyjny i pne sie po szczeblach kariery

Gratulacje!!! Moja teściowa też miała dzisiaj egzamin na nauczyciela dyplomowanego

Napisane przez mka1987

...mogę też się do Was przyłączyc??

baa, jeszcze pytasz?

Napisane przez gold-fish

Przypomniała mi sie wpadka mielismy przejsć wokół wszystkich gości z mikrofonem i ich przedstawić. Zaczęliśmy od rodziców. Potem ,,moja ciocia X" , mój wujek Y", kuzynka Z itd. Mąż miał więcej gosci i niektórych nie pamietał imion i mówił np. ,,ciocia z Koszalina" , ciocia Danusia i partner cioci Danusi" Wszyscy w śmiech, bo chyba zrozumieli, ze to niezły stres. Ja za to zapomniałam przedstawić babci bo siedziała koło mojej mamy, którą przedstawiłam jako pierwszą.

Wow, super pomysł, u nas też zespół ma wyczytawac każdego gościa, żeby wszyscy się poznali, ale nie wpadłam na to, żebyśmy to my przedstawiali, super by to było A ile gości mieliście? Nie za długo to zeszło??

Napisane przez Madzialenka12344321

aha. czy wiązanke cały czas sie trzyma??
przy przysiędze chyba nie?? a jak sie klęczy??

U mnie w kościele jest taki wazonik obok krzesła PM, ale ponoć dużo osób zapomina zabrać swój bukiet


My dzisiaj załatwiliśmy autokar

[aniaaa84]

Cześć wszystkim nie wiem czy to wina kompa czy moja,ale coś z "moim" wielocytkiem dziś nie tak także będzie bez cytatów.

Samba ślubujemy tego samego dnia i Ty cista masz już zamówione...u nas póki co tort, a ciasta mamy zamawiać na 3 tygodnie przed ślubem. Co do obrączek to my wczoraj dopiero zamówiliśmy...ok. 20 sierpnia mają być A ze stwierdzenia, że obciupałaś tasiemkę z welonu to nie mogę się przestać śmiać

Martuś gratuluję awansua do ślubu coraz bliżej dobrze, że zmieniasz nazwisko przed obroną mgr, bo według Pana w dziekanacie na usiu w toku trwania studiów za mąż wychodzić studentkom nie wolno

Sas witaj w kraju

mka1987 wielki dzień coraz bliżej czyżby Tż-et Cię w niej widział?

Ania20m kierowca bez mandatu to podobno jak żołnierz bez karabinu pociesze Cię na mnie do następnego kwietnia wisi 8 punktów a zapłaciłam 400 zł - i na dodatek nie ja prowadziłam

Madzialenka12344321 dobrze, że z sukienką już jest ok trafiłaś na świetny salon

AgatkaL mam nadzieję, że wkleisz nam na wizaż parę fotek

aksa24 śliczna relacja - wszystkiego naj

baja_86 na pogodę niestety nie mamy wpływu...ja wyczytałam gdzieś na necie, że sierpień ma być upalny i gorący, a co za tym idzie pojawiać mogą się susze, za to wrzesień szybko nadrobi niedobór opadów...choć mam cichą nadzieję, że 5-tego padać nie będzie

gold-fish pięknie wyglądałaś dużo szczęścia

kliwia u mnie bukiet to też kwestia sporna...ciężko mi się zdecydować na to jak ma wyglądać bo kwiaty już dawno wybrane

kasiaher jak samopoczucie? mam nadzieję, że i Ty i dzidzia czujecie się dobrze

ddaaiissyy ze mnie też mazepa, póki nikt nie płacze obok mnie jakoś sobie radzę, ale szloch innych i moje zaworki w oczach puszczają

zanetaa88 niezłe przeboje z kancelarią i kwiaciarnią...welon 190 cm wow podobają mi się takie ale do mojej sukni chyba niezbyt by pasował...

groszek80 podziwiam za opanowanie ja bym gościa rozszarpała na strzępy...co za pokemon

popscene pięknie opisane w takim razie ja poproszę o fotki na PW

motley zabawnie cała sytuacja musiała wyglądać, ale ważne że buty kupione

[zlotko855]

czesc dziewczyny
echhhhh w ogole nie mam czasu do was zagladac w ciagu dnia

madzia dobrze ze jednak pojechalas z suknia. ciesze sie ze teraz jest juz wszystko dobrze z tymi fiszbinami

gold sliczna mialas suknie a czy mi sie wydaje, czy na jednym zdjeciu ta tasiemke masz rozowa, a na drugim ecru? - juz doczytalam
piekna z ciebie kobietka

milych snow

[zaaaabcia]

mka1987 - jak tam bardzo sie stresujesz? Nasz slub juz 3 dni
u mnie jak narazie spokojnie ... ale powiem Wam ze bedzie mi troszke brakowac tych wszystkich przygotowan

[celi25]

Napisane przez kliwia

bajus dziekuje
link do fryza mi sie nie otwiera blad jakis

Dziewczynki w swoich zbiorach mam juz nastepujace PM po ślubie
_Madzia_
AgatkaL
agus87
dekoderka
gold-fish
maggie
atomufka
azzis
eseska
Katunia
ewelina.00
jaguraaa
kabimba
kasiaher
kolanka
kzabeczka
Lustereczko
popscenkowa
resetka
strippi
tylkokasia
nenur
MisQa
Katunia
Kotek Mamrotek
ktosia
iza240
zielony-motylek



jak kktorejs nie mam to chce miec

A ja??? Co prawda nie udzielam się tak często ale też już jestem po

[ania20m]

eee już pada ale ta pogoda mnie dobija, ciągle pada.

Byliśmy wczoraj na pierwszej spowiedzi trafił nam sie młodziutki ksiądz i było nawet śmiesznie wyznaliśmy grzechy (których ksiądz chyba nawet za bardzo nie słyszał bo zaczeła sie msza i organista troche zagłoszał) i mówi do mnie tak że to jest jakiś nowy etap naszego życia żebyśmy weszli do niego z Bogiem i pełni wiary w Niego, że będzie sie modlił za nasze szczęście i żeby nasza miłość nigdy nie ustała (dalej go troche nie słyszałam bo organista zaczoł grać), puźniej mówi że to pytanie zadaje wszystkim i mam sie nie bać odpowiedzieć a mianowicie czy nie mamy problemu z 6 i 9 przykazaniem. i powiedziałam że nie mamy problemu. potem powiedział że odpuszcza mi grzechy i mam przystąpić do komunii i zadał pokute i poszłam.
A TZ też miał ciekawie bo jako pokute dostał żeby zabrał swoją marzeczoną a przyszłą żonę do Lichenia na msze
Bardzo fajny ksiądz

[kliwia]

celi podeslij linka do zdjec na nk na pw wczoraj patrzylam ale moze mi gdzies umknely

popscene jak lwica walczyłam

gold fish mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie odnośnie bukietu orientujesz sie czy to były róże 50tki czy 60tki ? bo mi kwiaciarka takim symbolem walnela
podejrzewam ze chodzi o długośC, co wplywa na cene 5 i 6 zł

No i laski porazdzie mi jaki kolor róż (byle nie czerwony) będzie pasował do mojej sukni? bo mnie na bukietach laski olały
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=3796
Bo mi się bardzo podobaja te co miała goldi ale nie wiem czy nbie za mdłe będa do białej sukni

Gold-fish ile bukiet wytrzymał ?

[AgatkaL]

Wczoraj odebrałam zdjęcia reportażowe i plenerowe...dwa albumy po 100 zdjęć i do tego wszystkie zdjęcia na CD ( 1000 szt.) - są cudne...aż się wzruszyłam Oto mały pogląd:

[201803111825]

Treść usunięta

[myszka_maj]

Napisane przez kliwia

celi podeslij linka do zdjec na nk na pw wczoraj patrzylam ale moze mi gdzies umknely

popscene jak lwica walczyłam

gold fish mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie odnośnie bukietu orientujesz sie czy to były róże 50tki czy 60tki ? bo mi kwiaciarka takim symbolem walnela
podejrzewam ze chodzi o długośC, co wplywa na cene 5 i 6 zł

No i laski porazdzie mi jaki kolor róż (byle nie czerwony) będzie pasował do mojej sukni? bo mnie na bukietach laski olały
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=3796
Bo mi się bardzo podobaja te co miała goldi ale nie wiem czy nbie za mdłe będa do białej sukni

Gold-fish ile bukiet wytrzymał ?

tez wahalam sie miedzy kaliami a różami, ale w koncu wybralam kalie, o kolor musisz popytac w kwiaciarni bo nie wszystkie sa dostepne, ja chcialam taki wyraxny cukierkowy róż ale pani powiedizlala ze na taki kolor trudno trafic na gieldzie bo pojawia sie 2 razy w roku. ale taki jak pokazujesz moze byc dostepny

[ania20m]

Napisane przez AgatkaL

Wczoraj odebrałam zdjęcia reportażowe i plenerowe...dwa albumy po 100 zdjęć i do tego wszystkie zdjęcia na CD ( 1000 szt.) - są cudne...aż się wzruszyłam Oto mały pogląd:

WOW Agatko ale cuuuudne zdjęcia prześliczne!! Cudownie wyglądacie

[kliwia]

myszka no wlasnie dlatego ze z kalia nie wiesz jaki kolor dostanieezsz bardziej sklaniam sie ku różom, ale tu z kolei nie wiem jaki wybrać kolor.
Agatka super, zazdorszcze lazienek i tylu mozliwosci focxenia tam

[Madzialenka12344321]

witam

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Dzieki. Tez własnie myslałam o takim rozwiązaniu a przynajmiej jak bede kucala

popscene sliczny opis. ja tez poprosze o zdjęcia

Agatka slicznie wyglądałas

Dziewczyny mam wielki dylemat. w dniu slubu TZ ze swiadkiem, rodzicami, fotografem i kamerzystą przyjadą do mnie o 15. błogosławienstwo, zdjęcia. o 16 jedziemy do koscioła. ze 20 min beda zdjęcia i podpis dokumentow i o 17 nasz slub. Tylko jest problem. bo swiadkowa ma makijaz od 15 do 16 czyli krótko mowiąc jej nie bedzie jak bedzie mi najbardziej potrzebna jak to mozna rozwiązac??

aha czy u was tez tak jest, ze fotograf i kamerzysta najpierw jada do TZ a potem z nim do was??

[celi25]

Napisane przez AgatkaL

Wczoraj odebrałam zdjęcia reportażowe i plenerowe...dwa albumy po 100 zdjęć i do tego wszystkie zdjęcia na CD ( 1000 szt.) - są cudne...aż się wzruszyłam Oto mały pogląd:

Super zdjęcia

Napisane przez kliwia

celi podeslij linka do zdjec na nk na pw wczoraj patrzylam ale moze mi gdzies umknely

W pracy nie mam nk - Ja mam zablokowaną galerię więc jeśli mnie nie masz w znajomych to nie zobaczysz
Ale zapraszam CW

[gold-fish]

Napisane przez anika222

goldi napisz słonce jak ci sie chodziło z trenem załozonym na nadgarstek kiedy go zakładałas a kiedy puszczałas...

bardzo wygodne rozwiazanie- pomysł krawcowej jak wychodziliśmy z hotelu to miałam zawieszony, łatwiej sie wsiada do samochodu i wchodzi po schodach. Mimo, ze świadkowa mi pomagała... Tren rozłozony był tylko na mszę. W przedsionku koscioła gdy wychodzilismy to też zawiesiłam na rękę Podobno super wyglądało to w czasie pierwszego tańca- takie jakby skrzydło. Nawet nie przeszkadzało mi w czasie obrotów

Napisane przez atomufka

Ja mialam ostatnia przymiarke dwa dni przed slubem i suknia byla ok.A w sobote jak ja ubieralam to nagle okazalo sie ze jest luzna i spadaNa szczescie mialam w razie w szelke na szyje i jej uzylam

mi cały czas zsuwała się suknia, mimo, ze była wiązana. Od czasu zakupu schudłam i coraz ciaśniej mnie wiązano. W dniu slubu niemal nie było widać sznurówki z tyłu

popscene, fajnie że napisałaś wyślę Ci maila na priva. Czekam na foteczkę

Napisane przez motley

gold-fish gratulacje Przepięknie wyglądałaś A masz może gdzieś zdjęcie w suknie w pełnej okazałości, ze spuszczonym trenem?

bardzo dziękuję na razie nie mam żadnego

Napisane przez anuulaa

Hej,

Gold-fish, cudnie wyglądałaś, baardzo uroczo!!

U nas ma być identycznie, płatki, róż bańki i potem gołębie, jak to wyszło, fajnie? Ciekawe jak na zdjęciach.

dziekuję na zdjeciach bardzo fajnie to wygląda. Gołębi nikt ze znajomych nie zdążył sfotografować. Podobno tylko fotograł jakieś ma

Napisane przez aniaaa84

gold-fish pięknie wyglądałaś dużo szczęścia

dziekuję

Napisane przez zlotko855

gold sliczna mialas suknie piekna z ciebie kobietka

dziękuję

Napisane przez kliwia

gold fish mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie odnośnie bukietu orientujesz sie czy to były róże 50tki czy 60tki ? bo mi kwiaciarka takim symbolem walnela
podejrzewam ze chodzi o długośC, co wplywa na cene 5 i 6 zł

Gold-fish ile bukiet wytrzymał ?

Nie znam się na tych oznaczeniach, ale róze tak sie własnie mierzy na długosć. Im większa liczba tym większy będzie pączek. Chyba miałam 50-tki. Na pewno jakieś średnie. Kwiaty niestety dostałam trochę nieświeże Na zdjeciach może nie bedzie tego widać... Na sesję we wtorek jeszcze wzięłam, na czwartkową sesję sama zrobiłam sobie bukiet z róż które dostaliśmy od gości. Wyszedł róznokolorowy, ale moja szwagierka powiedziała, ze mogłabym pracować jako florystka, więc chyba ok.

Napisane przez AgatkaL

Wczoraj odebrałam zdjęcia reportażowe i plenerowe...dwa albumy po 100 zdjęć i do tego wszystkie zdjęcia na CD ( 1000 szt.) - są cudne...aż się wzruszyłam Oto mały pogląd:

ekstra ujęcia. ślicznie wygladacie bardzo szybko dostałaś te zdjecia... szok