Nałogowe Kosmetykoholiczki, część IX

[rzyrafka]

Napisane przez bossy

No tak, zanim praktykuję to staram się jak najwięcej dowiedzieć Dużo czytam itp, ale wiadomo, że nie będzie to aż taka wiedza jak Ty z wykładów. glukozamina mi też pomogła na stawy no nic teraz jem omegę, glukozaminę i zamówiłam CLA. mam gdzieś tez wyciąg z ogórecznika ale niespecjalnie go jem. no a witaminy i aminokwasy biorę z odżywek, i staram się już układać wartościowe posiłki

EDIT: tak samo jak ludzie zalecają oliwę z oliwek do posiłków białkowych . ja niestety oliwę uzywam wyłącznie do peelingów zle sie po niej czuje i mocno boli mnie brzuch.

Nie no, ja tak krytycznie to oceniam raczej takie bzdurki jak właśnie te cud środki odchudzające- czepi się ktoś jednego składnika i dorabia taką teorię jakby to był lek na wszystko A tak samo jak choroby różne sa wieloczynnikowe (geny, środowisko, stan psychiczny) tak samo utrzymanie organizmu w dobrej kondycji też składa się z wielu czynników (dbałość o mięśnie, o mózg, o dietę)

Napisane przez bossy

Piłam to 2 razy. W maju zeszłego roku jak nie mogłam schudnąc to to wypiłam i potem poleciało mi 15 kg. Widocznie oczyściło mnie z toksyn itp, poza tym czułam drenację, no i przepyszne w smaku. Potem wypiłam 4 miesiące później i tak od roku mi się waga trzyma

Nie wiem co tam jest prócz CLA, bo jeszcze nie znalazłam. A nie chciałam też zeby się bać tych środków, jednorazowo kurację można sobie kupić, byle nei stosować tego przewlekle beż przerwy i jako substytut właśnie ruchu i zdrowego odżywiania

Jejku, 15 kilo ja pijąc ten aquaslim ruszyłam 1 kg (myślę, ze to przez sam fakt picia takiej ilości wody bo zwykle mi starczały 2 szklanki w ciągu dnia a tu 1,5 litra nagle trzeba było zacząć, ale kto to wie )

Napisane przez Koshatka

Tym bardziej że te moje perfumy to żadne cuda ani fortuny nie kosztowały.

Ważne, że Twoja skóra w nich ładnei pachnie Ja też się cieszę z mojego małego średniopółkowego zbiorku zapachów

Biorę rowerek i lecę na fitnes, a dziś się ugrzeję bo nie zdążyłam ogolić nóg i jadę w długich dresach Na szczęście koleżanka odwołała rolki na które miałyśmy się potem wybrać

[emememsik]

A wąchałyście te żele Oriflame? Bo wyglądają zachęcająco, ale ja mam za dużo żeli.

[Koshatka]

Napisane przez emememsik

A wąchałyście te żele Oriflame? Bo wyglądają zachęcająco, ale ja mam za dużo żeli.

Kilka wąchałam w realu resztę w katalogu. Szczególnie kusi mnie ten czerwony "kadzidlany". Poza tym zawsze można oddać jakby co.

[isa666]

Napisane przez emememsik

A wąchałyście te żele Oriflame? Bo wyglądają zachęcająco, ale ja mam za dużo żeli.

Mnie kusiły, ale nie wąchałam, bo nie mam katalogu
Ale myślę, że póki co zadowolę się Sensesami z Avonu i tych z Ori już zamawiać nie będę.

EDIT: Idę sobie nałożyć maseczkę Blue corn na twarz, mam pełno krostek i zapchanych porów przez te upały

[rzyrafka]

Napisane przez emememsik

A wąchałyście te żele Oriflame? Bo wyglądają zachęcająco, ale ja mam za dużo żeli.

wąchałam z 3 tygodnie temu w oddziale, musialabym znalezc te stare posty bo teraz nei pamiętam, ale skoro już druga osoba o nie pyta to się poświęcę

Napisane przez isa666

Mnie kusiły, ale nie wąchałam, bo nie mam katalogu
Ale myślę, że póki co zadowolę się Sensesami z Avonu i tych z Ori już zamawiać nie będę.

Ja też wezmę Senses, takiej ceny już nie będą miały raczej a skoro i tak zużyję to czemu ich nie kupić teraz z Oriflame podobno wejdą na stałe więc chyba moga poczekać

No i buba, fitnesu nie było, bo opróc zmnei przyszła tylko jedna dziewczyna Ale i tak godzinkę na rowerze spędziłam więc nie jest źle a teraz na siłę wlewam w siebei wodę, zeby tylko nie jeść tak jeszcze z pół godzinki

[martula13]

Napisane przez emememsik

A wąchałyście te żele Oriflame? Bo wyglądają zachęcająco, ale ja mam za dużo żeli.

ja wąchałam, mam ten niebieski ładnie pachnie tak morsko i zamówiłam ten zielony (egzotyczny) w katalogu bardzo mi się zapach podoba

[Hosenka*]

A ja się nie pochwaliłam, że będe miała miodle od Koshatki

EDYCJA: moze którąś waniliową maniaczkę zainteresuje ten watek wymiankowy: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=353632

[Koshatka]

A ja będę miała odsypki z Ziai Pro.

[fuksjaa]

Napisane przez bossy

Piłam to 2 razy. W maju zeszłego roku jak nie mogłam schudnąc to to wypiłam i potem poleciało mi 15 kg. Widocznie oczyściło mnie z toksyn itp, poza tym czułam drenację, no i przepyszne w smaku. Potem wypiłam 4 miesiące później i tak od roku mi się waga trzyma

Jesteś moim guru! 15kg?
Jak tego dokonałaś? Tzn. że redukcja to wiem, ale chodzi mi o aktywność fizyczną.

Napisane przez Hosenka*

A ja się nie pochwaliłam, że będe miała miodle od Koshatki

Super. Ja sobie chyba zamówię jeszcze jedną miodlę, maskę owocową i tą z migdałem i ogórkiem.

Dziś pół dnia czytałam na dietetyce wątki o zdrowym żywieniu, redukcji, suplementacji i postanowiłam wznowić moje odchudzanie. Zaczynam pełną parą od jutra.

Dziś byłam na basenie i saunie, czuję się bosko. Zrobię sobie wieczór piękności dziś, żeby jutro piękna i w dobrym nastroju zacząć odchudzanie.

EDIT: Hosenko, używasz dalej oliwki i koncentratu Ziaja Rebuild? Widzisz efekty?

[sleepy]

Napisane przez Koshatka

Taaaa i znowu kuszą kolejnymi żelami. W domu półki zapchane, kusi Luksja, Ziaja i Oriflame a Wy jeszcze z Sensesami wyskakujecie. Będę się musiała myć 3 razy dziennie.

Można też myć podłogi, już sie pojawiały takie pomysły

Napisane przez iceflower

W ogóle to się chyba nie chwaliłam, ale na urodziny dostałam marzenie kosmetykoholiczki - kartę upominkową do Sephory. Ja chyba oszaleję, jak będę musiała się zdecydować na co go spożytkować.

Ale będzie dylemat


Naszła mnie ochota na mały kolorówkowy drobiazg... i kupiłam AOH. Zaraz zabieram się za zdrapanie brokatowej warstwy i pierwsze testy na polikach. Ręce już sobie wysmarowałam i świecę się jak choinka

[Hosenka*]

Fuksja: miałam przerwę w stosowaniu oliwki bo wykańczałam serum z Eveline, ale od dziś lub od jutra będe sie oliwkować znowu.

[fuksjaa]

Napisane przez Hosenka*

Fuksja: miałam przerwę w stosowaniu oliwki bo wykańczałam serum z Eveline, ale od dziś lub od jutra będe sie oliwkować znowu.

To daj znać za jakiś czas jak się sprawuje.

[Koshatka]

Napisane przez sleepy

Można też myć podłogi, już sie pojawiały takie pomysły

Niby tak, ale w końcu nie po to kupuję żele żeby się ich na siłę pozbywać myjąc podłogi. Jak dla mnie żele/balsamy powinny mieć po 50 ml. Szybko by się kończyły i możnaby było kupować następne.

Edit: W ramach akcji zadbania o siebie zrobiłam sobie michę sałatki na jutro i do tego mięsko z kuraka. Mniam.

[sleepy]

Napisane przez Koshatka

Edit: W ramach akcji zadbania o siebie zrobiłam sobie michę sałatki na jutro i do tego mięsko z kuraka. Mniam.

A ja w ramach akcji dogadzania sobie zjadłam właśnie deser ryżowy z czekoladą mullera

[rzyrafka]

zużyłam mydełko oriflame znaczy już było cieniutkie jak kartka papieru a mimo to mi się wyślizgnęło i poleciało prosto do kibelka
I przetrzebiłam jeszcze raz kolorówkę- 1 cień poszedł do kosza (staroć bazarkowy, nie używany chyba z rok ), odstawiam jeszcze drugi cień, 2 kompozycje kulek do twarzy kredkę burzujkową i glamszajna
wrzucam to do licznika

[fuksjaa]

Napisane przez sleepy

A ja w ramach akcji dogadzania sobie zjadłam właśnie deser ryżowy z czekoladą mullera

Uwielbiam.
Ale jeszcze bardziej lubię wersję z karmelem.

Napisane przez rzyrafka

zużyłam mydełko oriflame znaczy już było cieniutkie jak kartka papieru a mimo to mi się wyślizgnęło i poleciało prosto do kibelka
I przetrzebiłam jeszcze raz kolorówkę- 1 cień poszedł do kosza (staroć bazarkowy, nie używany chyba z rok ), odstawiam jeszcze drugi cień, 2 kompozycje kulek do twarzy kredkę burzujkową i glamszajna
wrzucam to do licznika

Ja dziś zużyłam jeden cień Inglota z serii Sprint, jasny beż, neutralny, używałam go jako bazy pod każde cienie, więc stosunkowo szybko poszło. Mój ulubiony róż L'Oreala też się kończy, błyszczyk Miss Sporty także. Wreszcie coś ruszy z kolorówką.

Ale ta seria z masłem pomarańczowym pachnie.. Użyłam żelu, peelingu i masełka i teraz cały czas wącham sobie nadgarstki. Poza tym zadbałam o włoski, zrobiłam sobie pedicure. Czuję się lepiej, bo mam dziś kiepski nastrój.

[isa666]

Dobry Od samego rana wiszę na telefonie W poniedziałek znów muszę iść do pracy, kijowy mamy ten urlop Już bym wolała normalnie być w pracy a nie siedzieć w domu jak na szpilkach i czekać cały czas na telefon, że trzeba coś zrobić.

Mam od wczoraj ochotę na coś z kolorówki, zamierzalam się wybrać jutro(bo jutro mialam być w pracy) do Solvaya zobaczyć na nową limitowankę Essence. Ale zdałam sobie sprawę, że zostałam bez kasy, mam jakieś 50 zł na czarną godzinę i gdzieś do 10. sierpnia muszę wytrzymać

[Estella]

A ja wczoraj byłam u kosmetyczki, fryzjera i odebrałam nowe okulary. Do tego przyszły moje Diorki

[iceflower]

A ja jadę dzisiaj do Berlina na weekend czeka mnie koszmar pakowania, ale mam nadzieję, ze szybko mi dziś pójdzie, bo nie będę mieć za dużo czasu na przepakowywanie walizki w kółko.

Przyszło wczoraj moje bikini Calzedonia jest śliczne i świetnie leży nawet na moim braku biustu.

Pomalowałam paznokcie u stóp lakierem Bell Fashion Colour nr 307, mam nadzieję, że utrzyma się dłużej niż ostatnio.

[emememsik]

Ja swój imieninowy wieczór spędziłam na pogotowiu. Strasznie potłukłam sobie rękę, boli tak bardzo, że do tej pory nie mogę uwierzyć, że nie mam uszkodzonej żadnej kości. Najlepszy był facet w rejestracji, który za wszelką cenę chciał pokazać kim to on nie jest i przekonać mnie, że jestem idiotką bo z taką głupotą jadę na pogotowie. A widział jak się zwijam z bólu przy każdym ruchu. Potem lekarz jeszcze przed RTG zbadał mnie w taki sposób, że ścisnął tę moją rękę. Nie, nie ucisnął, tylko ścisnął. I zapytał czy boli. No sorry..
Podobno jest tylko potluczona, ale i tak cieszę się, że pojechałam, bo teraz bym sie martwiła czy to na pewno nic poważniejszego..
Wyszłam stamtąd chyba koło 1, więc nie było już żadnego autobusu, zrobiliśmy sobie z TŻ przymusowy godzinny spacerek i było całkiem miło.
A rękę zepsułam sobie chcąc mu wylewnie podziękować za [idealny] prezent, więc rzuciłam mu się na szyję i tak przywaliłam ręką w ramę łóżka, że chwilę nie wiedziałam w ogóle co się dzieje.

(przypomniało mi się jak ze złamanym palcem u nogi pojechałam następnego dnia późno wieczorem, bo cały czas liczyłam na to, że mi przejdzie )

[lizzie]

Napisane przez iceflower

A ja jadę dzisiaj do Berlina na weekend czeka mnie koszmar pakowania, ale mam nadzieję, ze szybko mi dziś pójdzie, bo nie będę mieć za dużo czasu na przepakowywanie walizki w kółko.

Przyszło wczoraj moje bikini Calzedonia jest śliczne i świetnie leży nawet na moim braku biustu.

Pomalowałam paznokcie u stóp lakierem Bell Fashion Colour nr 307, mam nadzieję, że utrzyma się dłużej niż ostatnio.

Ale fajnie, zamierzasz przywieźć sobie jakieś kosmetyczne rarytasy z Berlina?

Napisane przez emememsik

Ja swój imieninowy wieczór spędziłam na pogotowiu. Strasznie potłukłam sobie rękę, boli tak bardzo, że do tej pory nie mogę uwierzyć, że nie mam uszkodzonej żadnej kości. Najlepszy był facet w rejestracji, który za wszelką cenę chciał pokazać kim to on nie jest i przekonać mnie, że jestem idiotką bo z taką głupotą jadę na pogotowie. A widział jak się zwijam z bólu przy każdym ruchu. Potem lekarz jeszcze przed RTG zbadał mnie w taki sposób, że ścisnął tę moją rękę. Nie, nie ucisnął, tylko ścisnął. I zapytał czy boli. No sorry..
Podobno jest tylko potluczona, ale i tak cieszę się, że pojechałam, bo teraz bym sie martwiła czy to na pewno nic poważniejszego..
Wyszłam stamtąd chyba koło 1, więc nie było już żadnego autobusu, zrobiliśmy sobie z TŻ przymusowy godzinny spacerek i było całkiem miło.
A rękę zepsułam sobie chcąc mu wylewnie podziękować za [idealny] prezent, więc rzuciłam mu się na szyję i tak przywaliłam ręką w ramę łóżka, że chwilę nie wiedziałam w ogóle co się dzieje.

(przypomniało mi się jak ze złamanym palcem u nogi pojechałam następnego dnia późno wieczorem, bo cały czas liczyłam na to, że mi przejdzie )

Ojej, współczuję, ja kiedyś dostałam w rękę z całej siły kopniętą piłką do nogi, też na początku nie wiedziałam co się dzieje, przez kilka minut w ogóle nie czułam ręki. Na szczęście też obyło się bez złamania, ale miałam taki wylew wewnętrzny, że widać go było na RTG Oczywiście chodziłam przez tydzień z ręką na temblaku, bo nie dałam rady jej podnieść do góry.

[isa666]

emuś, biedactwo

[Hosenka*]

Rzyrafko: co za nieszczęśliwy przypadekz tym mydełkiem Jak ono mogło wpaść do kibelka

Em:

W Naturze od 6.08 w promocji Blubelki [żele] - 4,49. Chyba poczekam do jeszcze kolejnej promocji.
Oooo i 400ml Shauma w promocji Za 7,99 - kupię kiwiowy szampon i tym samym zrezygnuję z Avonowego Naturalsa z mango i imbirem który miałam już zaznaczony w katalogu

[bossy]

Napisane przez rzyrafka

Nie no, ja tak krytycznie to oceniam raczej takie bzdurki jak właśnie te cud środki odchudzające- czepi się ktoś jednego składnika i dorabia taką teorię jakby to był lek na wszystko A tak samo jak choroby różne sa wieloczynnikowe (geny, środowisko, stan psychiczny) tak samo utrzymanie organizmu w dobrej kondycji też składa się z wielu czynników (dbałość o mięśnie, o mózg, o dietę)
Nie wiem co tam jest prócz CLA, bo jeszcze nie znalazłam. A nie chciałam też zeby się bać tych środków, jednorazowo kurację można sobie kupić, byle nei stosować tego przewlekle beż przerwy i jako substytut właśnie ruchu i zdrowego odżywiania

Jejku, 15 kilo ja pijąc ten aquaslim ruszyłam 1 kg (myślę, ze to przez sam fakt picia takiej ilości wody bo zwykle mi starczały 2 szklanki w ciągu dnia a tu 1,5 litra nagle trzeba było zacząć, ale kto to wie )

Ja robie zawsze robię przerwy bo większości supli nie wolno ciągle (np. glukozaminy)

Napisane przez fuksjaa

Jesteś moim guru! 15kg?
Jak tego dokonałaś? Tzn. że redukcja to wiem, ale chodzi mi o aktywność fizyczną.

1,5 h siłowni co 2 dni. 30 min siłowych i godzina aerobów (bieżnia, orbitrek). jadłam wszystko, chleby, pizze, słodycze, tyle, że w normalnych ilościach Od roku też jem to co chcę, nie cwicze regularnie i waga nie wzrosła. teraz przeszłam na redukcje bo chce jeszcze trochę zrzucić a raczej dopracować figure, o tak lepiej brzmi

[fuksjaa]

Napisane przez isa666

Dobry Od samego rana wiszę na telefonie W poniedziałek znów muszę iść do pracy, kijowy mamy ten urlop Już bym wolała normalnie być w pracy a nie siedzieć w domu jak na szpilkach i czekać cały czas na telefon, że trzeba coś zrobić.

Mam od wczoraj ochotę na coś z kolorówki, zamierzalam się wybrać jutro(bo jutro mialam być w pracy) do Solvaya zobaczyć na nową limitowankę Essence. Ale zdałam sobie sprawę, że zostałam bez kasy, mam jakieś 50 zł na czarną godzinę i gdzieś do 10. sierpnia muszę wytrzymać

Z tego co piszesz to faktycznie nieźle masz z tym urlopem, a tak na prawdę pracą.. Masz rację, takie czekanie jest najgorsze, bardzo tego nie lubię.

Jak kupisz coś z nowej limitowanki Essence to wklej zdjęcia, jestem ciekawa jak wygląda róż w rzeczywistości.

Napisane przez Estella

A ja wczoraj byłam u kosmetyczki, fryzjera i odebrałam nowe okulary. Do tego przyszły moje Diorki

Ja ostatnio znowu wróciłam do okularów (mam nosić tylko do czytania, pracy przy komputerze, itd. ), jeżeli mi się nie poprawi będę musiała znowu wybrać się do okulisty.
A do fryzjera też za jakiś czas się wybieram, ale to tak pod koniec sierpnia, bo czeka mnie farbowanie i muszę znowu zrobić sobie prostą grzywkę, teraz mam asymetryczną (taki eksperyment) i nie czuję się w niej najlepiej, no ale do odpowiedniej długości musi jeszcze urosnąć.

Napisane przez iceflower

A ja jadę dzisiaj do Berlina na weekend czeka mnie koszmar pakowania, ale mam nadzieję, ze szybko mi dziś pójdzie, bo nie będę mieć za dużo czasu na przepakowywanie walizki w kółko.

Miłego wyjazdu. Pochwal się czy kupiłaś coś kosmetycznego.

Napisane przez emememsik

Ja swój imieninowy wieczór spędziłam na pogotowiu. Strasznie potłukłam sobie rękę, boli tak bardzo, że do tej pory nie mogę uwierzyć, że nie mam uszkodzonej żadnej kości. Najlepszy był facet w rejestracji, który za wszelką cenę chciał pokazać kim to on nie jest i przekonać mnie, że jestem idiotką bo z taką głupotą jadę na pogotowie. A widział jak się zwijam z bólu przy każdym ruchu. Potem lekarz jeszcze przed RTG zbadał mnie w taki sposób, że ścisnął tę moją rękę. Nie, nie ucisnął, tylko ścisnął. I zapytał czy boli. No sorry..
Podobno jest tylko potluczona, ale i tak cieszę się, że pojechałam, bo teraz bym sie martwiła czy to na pewno nic poważniejszego..
Wyszłam stamtąd chyba koło 1, więc nie było już żadnego autobusu, zrobiliśmy sobie z TŻ przymusowy godzinny spacerek i było całkiem miło.
A rękę zepsułam sobie chcąc mu wylewnie podziękować za [idealny] prezent, więc rzuciłam mu się na szyję i tak przywaliłam ręką w ramę łóżka, że chwilę nie wiedziałam w ogóle co się dzieje.

(przypomniało mi się jak ze złamanym palcem u nogi pojechałam następnego dnia późno wieczorem, bo cały czas liczyłam na to, że mi przejdzie )

Biedactwo.. Dobrze, że to tylko stłuczenie, a nie coś gorszego.
A co do takich lekarzy to też mam niezłe przejścia. Swoją drogą, strasznie mnie ciekawi co to był za prezent za który tak dziękowałaś.

Napisane przez Hosenka*

W Naturze od 6.08 w promocji Blubelki [żele] - 4,49. Chyba poczekam do jeszcze kolejnej promocji.
Oooo i 400ml Shauma w promocji Za 7,99 - kupię kiwiowy szampon i tym samym zrezygnuję z Avonowego Naturalsa z mango i imbirem który miałam już zaznaczony w katalogu

O, w takim razie lecę na wątek Natury, przejrzę sobie gazetkę i może znajdę coś dla siebie.

Dziś taki upał. Ledwo rozwiesiłam mokre ciuchy na dworze i zaraz uciekałam do domu bo myślałam, że się roztopię.

Przy okazji (chyba po raz pierwszy), zaczęłam tęsknić za jesienią. Uwielbiam kupować kosmetyki o zapachach, które kojarzą mi się z tą porą roku (cynamon, karmel, wanilia, kawa, czekolada, imbir, żurawina ), nawet wczoraj przeglądałam KWC pod tym kątem. Uwielbiam spędzać wieczory z filiżanką latte i książką.
W dodatku teraz w październiu/listopadzie prawdopodobnie pojadę do Londynu na tydzień albo dwa. Fakt, że z uczelni i na krótko, ale mam nadzieję, że tyle czasu wystarczy żeby wczuć się w klimat.

No i kupowanie jesiennych/zimowych ubrań - sprawia mi o wiele większą przyjemność niż kupowanie letnich ciuchów.

[isa666]

fuksjaa nie obiecuję, że coś kupię z tej limitowanki, ale jeśli to oczywiście wkleję fotki

U mnie też upał. Ale jakoś mi to nie przeszkadza jak jestem w domu a poza tym wieje lekki wiaterek, więc jest przyjemnie Mało mamy tak na prawdę w Polsce prawdziwego lata, więc cieszę się jak jest gorąco. Większość roku marznę w domu czy w pracy, więc teraz muszę się wygrzać.
A jesienne ciuszki też lubię kupować, ale jeszcze na to za wcześnie Gdzieś pod koniec sierpnia zacznę myśleć o zakupach na chłodniejsze dni.

[fuksjaa]

Napisane przez isa666

fuksjaa nie obiecuję, że coś kupię z tej limitowanki, ale jeśli to oczywiście wkleję fotki

U mnie też upał. Ale jakoś mi to nie przeszkadza jak jestem w domu a poza tym wieje lekki wiaterek, więc jest przyjemnie Mało mamy tak na prawdę w Polsce prawdziwego lata, więc cieszę się jak jest gorąco. Większość roku marznę w domu czy w pracy, więc teraz muszę się wygrzać.
A jesienne ciuszki też lubię kupować, ale jeszcze na to za wcześnie Gdzieś pod koniec sierpnia zacznę myśleć o zakupach na chłodniejsze dni.

Tak, wiem że lato w PL trwa krótko, podobnie jak Ty wiecznie marznę, ale jakoś tak mnie wzięło wczoraj.

Bossy, dzięki za informacje.

[bossy]

Napisane przez fuksjaa

Bossy, dzięki za informacje.

Czasem cwiczen było mniej a więcej obijania i kursowania między maszynami i pogaduszki z kolegami )

Em biedna

[Hosenka*]

Byłam w Naturze. Kupiłam ... 2 lakiery Z nowej limitowanki Essence: złoty i brązowy.
Wracając do domu zajrzałam do tej drogerii koło mnie, wziełam druga buteleczkę fioletowego Glam Weara.
Nowości Ziaji o które poprosiłam jeszcze nie było - mam przyjść w poniedziałek.

Wrzuciłam aktualizację kolorówkową: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2811

[iceflower]

Napisane przez lizzie

Ale fajnie, zamierzasz przywieźć sobie jakieś kosmetyczne rarytasy z Berlina?

Chyba nie będę za bardzo mieć czasu na łażenie po sklepach, ale może coś się uda złapać.

Napisane przez fuksjaa

Miłego wyjazdu. Pochwal się czy kupiłaś coś kosmetycznego.

Dzięki na pewno się pochwalę, no i pewnie będę się odzywać, bo zabieram środek komunikacji zwany komputerem.


Nie wierze, że tak szybko poszlo mi pakowanie. Czekam na TŻ, mam nadzieje, że zaraz będzie i ruszymy w drogę.