|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4441 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Tak, lekarz pobiera wymaz na posiew.
Gdyby nie to poszłabym do labu i się niczym nie przejmowała. |
|
|
|
#4442 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
![]() Ja 33 tc zaczynam w środę i chyba zaczyna mnie dopadać kryzys III trymestru...
__________________
Jasiek Misiek |
|
|
|
|
#4443 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
pracowity poniedziałek...już ogarnęłam na dole, drugie pranko się suszy, naczynka ze zmywarki poukładałam, w sklepie byłam po rybkę i brokułka..heh... czas troszkę odpocząć....
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
generalnie w mojej książce położna pisze : podstawowym zadaniem połoznej przy każdym porodzie i każdej kobiecie jest znaleźć klucz, dzięki któremu kobiecie będzie się łatwiej otworzyć. więc tak: powinien być wybór i nastawienie na potrzeby i intuicję kobiety. w książce jest mnóstwo opowieści z porodów: zabawnych , wzruszających i pouczających za razem. aż mnie kusi, żeby wam przytoczyć. bo ja jestem kompletnie zachwycona tą książką, w taki sposób jeszcze nigdy nie czytałam o porodzie- wszystko wytłumaczone od działania hormonów i ciała kobiety oraz dziecka, przez psychologię emocje itp itd... w każdym razie ksiązka daje nadzieję, wsparcie i przede wszystkim wiarę w mądrość własnego ciała i siłę. tak, w Holandii również można rodzić w domu tylko jeżeli jest blisko do szpitala. ja mam 3 minuty autem oczywiście, że i nas dotkną te emocje i desperacja. nie wierzę, że mnie to ominie. ale na tym polega praca dobrej położnej , by wiedziała kiedy przez kobietę przemawia ból a kiedy trzeba interweniować. z dobrych rad z książki: najważniejsze to poddać się falom skurczy, zrezygnować z próby kontrolowania swego ciałą czy umysłu, wyzbyć się wszelkich hamulcy, pozwolić prowadzić się instynktowi- wtedy rozwarcie następuje szybciej, akcja porodowa szybciej i łatwiej się rozwija- w każdym razie tak twierdzą położne z 25-letnim doświadczeniem. ---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ---------- Cytat:
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm
Okruszek rosnie http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png |
|||
|
|
|
#4444 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Widzę, że poruszyłyście kwestię herbatki z liści malin. Faktycznie działanie może mieć fajne, ale ja się jednak boję
Cały czas mam zakodowane w głowie to wcześniejsze podejście, że działa poronnie itp. i jednak się nie przełamię.Bo ja taki imprezowy typ jestem Jak tylko mam wizję dobrej zabawy i fajnego towarzystwa to od razu humorek lepszy. Mam nadzieję, że trochę tej energii zostanie jeszcze na przyszły weekend, bo mamy kolejne wesele
|
|
|
|
#4445 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
Cytat:
Ja z ostatnio usłyszanych 'pozytywnych' opowieści mogę przytoczyć: ...i położna rzuciła mi się na brzuch, mówiąc: teraz rodzimy! i malutka była na świecie. Bez komentarza. Ja dzisiaj nic nie zrobiłam oprócz pracy, ponieważ nic mi się nie chce ![]() Miałam poprać te nowe ciuszki spadkowe, bo ponoć ostatni gorący dzień dzisiaj ![]() I nie wiem, co ma być na obiad A ginka, cóż - cieszę się, że mogę jej płacić za wizyty, na których mówi mi, że wszystko w porządku i zaprasza za miesiąc, a przy porodzie potrzebna jest położna, a nie ona. Nawet mój wierzący w służbę zdrowia mąż ostatnio jak wyszłam po 4 minutach z gabinetu stwierdził, że chyba niepotrzebnie tak często chodzę. Szkoda, że dopiero niedawno się dowiedziałam, że w Polsce położna może prowadzić ciążę fizjologiczną. Maybe next time
__________________
till the sunlight burns a happy whole in your heart |
||
|
|
|
#4446 | |||||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
Strach w nocy smyrnąć brzuch bo już jest po spaniu. Rozbrykał się łobuziak.Cytat:
![]() U mnie w obwodzie 2 cm do przodu-111cm i 28 dni do terminu.Mój jeszcze nic nie powiedział a ja jakoś zapomniałam zapytać. Cytat:
Cytat:
Kurcze mnie też trochę prasowania czeka-tyle tylko, że chęci brak a i pogoda nie sprzyjająca do stania nad deską. No i z tetrą muszę się w końcu uporać. Cytat:
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ---------- Cytat:
- nie pozostało mi nic innego jak kuć żelazo póki gorące
|
|||||||
|
|
|
#4447 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
![]() Połozna opowiedziała historię kobiety, która wyznała w czasie wizyt u niej, że ma ogromny problem z nagością i wstydem ( kocha się z mężem tylko w ciemnościach ) do tego ma waginizm ( nie mam pojęcia czy to poprawna polska nazwa chodzi o tą przypadłość, kiedy w czasie stosunku następuje bolesny skurcz pochwy)- kobieta wyznała, że w związku z tym chce CC. Ponieważ byłą już w zaawansowanej ciązy i położna wiedziała, że nie ma czasu na przepracowanie tematu powiedziała, że zgadza się, ale proponuje, żeby jednak podjęła ostateczną decyzję, gdy już rozpocznie się poród, ponieważ ciało mądrzejsze jest niż strachliwa dusza. Anna, bo tak miała kobieta na imię, przystałą na to i 4 tygodnie później wezwana do jej porodu położna zastała ją w pokoju na łóżku z mocnymi już skurczami krzyczącą, żeby wszyscy wyszli, bo ona nigdze nie jedzie, chce zostać w domu i urodzić sama. Położna wyszła do kuchni, by dać Annie jeszcze czas poddać się skurczom i wtedy wpadła na rewelacyjny pomysł. Wyciągnęła szal, zawiązała sobie oczy i tak weszła do pokoju. Wiedziała, że po 25 latach odbierania porodów ten jeden da radę odebrać nie widząc. Annie dało to poczucie respektowania jej potrzeb i lęków, dała sięzbadać a co najważniejsze, dzięki poczuciu bezpieczeństwa akcja porodowa przebiegła sprawnie i szybko. Następnego dnia połozna poszła odwiedzić Anne i dziecko w jej domu. Weszłą do pokoju Anny, która momentalnie odkryła pościel, pod którą leżała całkiem nagusia i mówi do położnej: popatrz! już nie mam z tym problemu! i tak o to jeden poród pomógł przezwyciężyć to, czego 15 lat terapii nie mogło rozwiązać. Historia numer dwa: Ella chciała , by przy jej porodzie obecne były jej 3 siostry, które przybyły gdy tylko pojawiły się pierwsze skurcze. Mieszkanko było bardzo małe, skurcze coraz boleśniejsze , niestety bez efektu w rozwarciu...Połozna obserwując całą sytuację zrozumiała, że Elli potrzeby jest spokój by mogła się otworzyć, wysłała więc siostry na spacer, a Elle, pod maleńki prysznic z krzesełkiem porodowym, by mogła w samotności znosić skurcze. Faktycznie zaowocowało to szybko następującym rozwarciem. Niestety połozna w pewnym momencie musiała też do wc, sąsiedzi nie odpowiadali na pukanie, i tak oto w maleńkiej łazience siedziały obie: połozna na wc a Ella, pod prysznicem na krzesełku porodowym... W każdym razie, dziewczynka urodziła się niedługo potem. Karamari, musisz się do Holandii przeprowadzić
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm
Okruszek rosnie http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png |
|
|
|
|
#4448 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Nie pytam kobiet o porody właśnie dlatego, żeby nic takiego nie usłyszeć. Na szczęście wśród otaczających mnie pań już po porodzie (poza jedną osobą) są opinie pozytywne, nie ma straszenia-wręcz przeciwnie, mówią że na pewno sobie świetnie poradzę i żebym się nie zamartwiała. Nawet moja mama która zaliczyła poród pośladkowy nie raczy mnie żadnymi krwawymi opowieściami.
|
|
|
|
#4449 | ||||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
Osobiście nie martwię się przybywającymi kilogramami, ba ja nawet nie wiem gdzie one się gromadzą Od mojej stałej wagi początkowej przybyło mi już z 13 kg. a licząc, że na początku ciąży ważyłam 4 kg. mniej niż zawsze, to przytyło mi 17 kg. Ale nie powiem, by taki przyrost był u mnie bardzo widoczny, poza brzuszkiem oczywiście ![]() Cytat:
![]() Cytat:
na samym dole, blisko lewej pachwiny, tuż przy gabryście, tam właśnie znajduje się epicentrum czkania Cytat:
Wiele kobiet, nawet przy wyborze szpitala bierze pod uwagę jego wyposażenie w dobry sprzęt medyczny w razie jakichkolwiek komplikacji. Strach o zdrowie maluszka jak i matki jest silniejszy dlatego porody domowe nie są zbyt rozpowszechnione. W usa tylko 1% kobiet decduje się na taką metodę rodzenia, w Polsce pewnie mniej. Jak widać w Holandii to rozwiązanie cieszy się większą popularnością i barzo dobrze. Co kraj to obyczaj. Podam przykład wiaderek tummy tub; tu w Polsce, neguje się taką nowość, a w Holandii, Belgii czy Niemczech cieszą się one dużą popularnością i są polecane przez położne, pielęgniarki dziecięce, lekarzy i psychologów. W Polsce wszyscy robią wielkie i stwierdzają, że w czymś takim dziecka kąpać się nie da Trzeba sprawdzić by się przekonać, a żeby sprawdzić czasami trzeba się przełamać i odrzucić wszelkie tkwiące w nas stereotypy (to samo dotyczy porodów domowych) Jestem pewna, że wybrana przez Ciebie metoda rodzenia, która nazywana jest w Polsce alternatywną bądź nietradycyjną jest najlepszym rozwiązaniem właśnie dla Ciebie i życzę Tobie aby wszystko poszło gładko i po Twojej myśli |
||||
|
|
|
#4450 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Uff wróciłam niedawno - stopy bolą mnie strasznie
![]() Ale zamówiłam firankę - będzie gotowa za kilka dni już tylko powieszenie zostaje, zaraz zamawiam na allegro karnisz - bo jednak taniej wychodzi niż w sklepach (zwiedziłam dziś ich już kilka), więc jestem zadowolona Prasowanie też na mnie czeka, póki co naszych rzeczy, bo dziecięce dopiero zacznę prać w niedalekiej przyszłości ![]() Idę robić obiadek - dziś ziemniaczki, karkóweczka i mizeria ![]() Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#4451 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 055
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
a no wlasnie- ja z premedytacja wybralam szpital panstwowy, ktory jest rzekomo wyposarzony w najlepszy sprzet medyczny dla noworodkow- ja nawet bym nie zaryzykowala porodu w prywatnej klinice tylko i wylacznie z tego powodu ze brakuje tam sprzetu. a co dopiero porod rodzinny ![]() zreszta nikt nie moze przewidziec jak bedzie przebiegal porod- nawet jezeli ciaza przebiega wzorowo nie ma gwarancji ze porod tez bedzie wzorowy.moja kolezanka tez miala zdrową, bez zadnych komplikacji ciaze- i co z tego- porod w ostatniej chwili zakonczyl sie cesarka, mala i tak urodzila sie niedotleniona i od pierwszych minut zycia dostalawa silny antybiotyk..lekarze mowili ze w ostatnich minutach zrobili jej ta cesarke...(dobra koniec straszenia) no ale Nika mieszka w takim kraju ze porody domowe to norma i chwalic ja za to ze sie nie boi, ze podchodzi do tego z optymizmem i wiara. no i oczywiscie wszystkie zyczymy zeby porod byl lekki i byl niezyklym, pieknym wydarzeniem Edytowane przez woman31 Czas edycji: 2009-08-17 o 14:38 |
|
|
|
|
#4452 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
Już piękną wizję jej świata zepsułam mówiąc, że nie będę pieluch gotować w garnku w celu zachowania idealnej bieli... jak ty sobie wyobrażasz posiadanie niegotowanych pieluch, przecież prane w pralce zżółkną... na tekst, że jak zżółkną to nowe kupię dostała niekontrolowanego wytrzeszczu i po siostrze mojej pojechała, że się na nią zapatrzyłam i robię taką samą głupotę jak ona ![]() ---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ---------- Cytat:
![]() Taki sam obiadek jak u mnie
|
||
|
|
|
#4453 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
Paprze się rana po operacji ![]() Ja nie stoję nad deską - nie wyrobiłabym. Zrobiłam sobie "centrum dowodzenia" na kanapie - siedzę przy desce obłożona prawie wszystkimi posiadanymi poduszkami ![]() Cytat:
Po jaką cholerę - nie wiem. I tylko moja mama -tak jak Twoja: też pchałam się tyłkiem na świat, a mimo to twierdzi, że poród "to nic takiego". Cytat:
![]() Kilo na tydzień to trochę dużo mi się widzi.... A liście malin popijam - mama mi przywiozła od cioci, prosto z krzaczków, dopiero co wyschły. Smakują trochę jak zielona herbata i chyba faktycznie nieźle działają rozkurczowo, bo mniej mi brzuszek drętwieje. |
|||
|
|
|
#4454 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
|
|
|
|
|
#4455 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
![]() mnie już kryzys dopadł jakiś czas temu, w sumie od kiedy zaczęły boleć mnie te kolana. Męczę się teraz strasznie, nawet kładąc się na łóżku czy wstając nic mi się nie chce, a jak na coś się zdecyduję wkońcu, to padam po paru krokach. W sumie porafię to nieźle kamuflować bo każdy mnie podziwia za to, że non stop jestem uśmiechnięta ale gdy tylko jestem sama bęczę z bezsilności ![]() o moich chorych plecach to już nie wspominam bo to co się z nimi dzieje jest nie do opisania, ból mnie normalnie kładzie na ziemię
__________________
♥ |
|
|
|
|
#4456 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 055
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
|
|
|
|
#4457 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ---------- Cytat:
Ja co prawda nie płaczę, ale w samotności potrafię się zdołować. I dzisiaj niemiłosiernie się wkurzyłam jak mi kolczyk wypadł i wturlał się pod stół... jak opadłam na klęczki to stwierdziłam, że teraz to już tak zostanę bo wyprostować się na pewno nie dam rady. Chociaż ogólnie raczej optymistycznie do wszystkiego staram się podchodzić to rzeczy z których normalnie bym się śmiała urastają do rangi mega problemów... ot choćby wizja, że nigdzie nie ma bobu a ja muszę go dzisiaj zjeść... ---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ---------- Kiedyś paliło się staniki-proponuję w ramach odstresowania-popsujmy wszystkie wagi! |
||
|
|
|
#4458 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 055
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
maz sie smieje sie ze go juz nic nie jest w stanie go zdziwic bo.... widzial mnie juz jak smaze kotlety siedzac na hokerze, prasuję siedzac na hokerze, obieram ziemniaki w salonie na kanapie, wycieram talerze siedzac na ziemi w kuchni (juz tlumacze sie- z racji tego ze szafka z ta zastawa jest bardzo nisko) i wiele innych dziwnych zachowan![]()
Edytowane przez woman31 Czas edycji: 2009-08-17 o 15:00 |
|
|
|
|
#4459 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
A ja znalazłam pół opakowania czekoladek od teściowej... Zdrowa dieta
![]() Cytat:
![]() Umalowałam jedno oko cieniem do powiek i tak wśród czekoladek próbuję posortować, które spośród 2 workpw sprezentowanych rzeczy prać, a które odkładać na zaś, dla kogoś innego albo na święty nigdy... Chyba bym się nie poznała jeszcze kilka miesięcy temu Dobrze, że praca do mnie dzwoni co chwilkę, i muszę przysiadać do komputera, to przynajmniej mam złudzenie, że coś robię![]() ---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ---------- Cytat:
Narzędziom opresji pod własnym dachem mówię NIE ![]() Niestety, zważyłam się wczoraj u teściów Nie wiem, co mi przyszło do głowy - chyba jakiś ogólny optymizm, wywołany przyzwoitym przyrostem masy ciała do tej pory Dodam, że byłam po masakrycznym obiedzie, 4 kawałkach placka ze śliwkami i tonie owoców... Mimo wszystko, nie potrafię tych liczb zaakceptować i wierzę, że na wizycie kontrolnej w przyszłym tygodniu okaże się, że nie przytyłam od lipca więcej niż 2 kilo Wtedy już miałam +9, a przecież celowałam w +10 total![]() ---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ---------- Cytat:
Dzięki za historie - że też właśnie u nas nie opowiada się o porodzie w tym tonie ![]() Tymczasem zaś chyba pozostaje mi rola proroka we własnym kraju ![]() I z jedyną w mieście oświeconą położną organizujemy sobie małą Holandię
__________________
till the sunlight burns a happy whole in your heart |
|||
|
|
|
#4460 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 055
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
a to ze nie uslysze kolejnej strasznej historii to wcale w niczym mi nie pomaga i nie powoduje ze mniej sie boje. jedynie czego nie moge robic- to ogladac porodow- jak dla mnie kazdy porod strasznie wyglada
|
|
|
|
|
#4461 | |||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
Pytałam koleżankę jak ona przeżyła poród, okazało się, ze jest przeciwniczką dzielenia się szczegółowymi wspomnieniami z kobietami, które jeszcze nie rodziły. Powiedziała, że porozmawiamy jak już będę po. Jednak przyznała, że gdyby mogła cofnąć czas i wiedziała jak będzie, to rodziłaby w domu z położną. Jak widać każdy poród jest odrębną historią i ja osobiście staram się o nim nie myśleć, nie chcę sama się straszyć, to zupełnie nieznany mi temat dlatego pozostaje mi tylko nastawić się, że pójdzie łatwo i już ! Cytat:
![]() Cytat:
mnie jeszcze kryzys nie dopadł, choć płakałam po nocach gdy miałam problem ze zgagą, ale jak widać wszystko przede mną
|
|||
|
|
|
#4462 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 590
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
![]() Postanowiłam się i ja zmierzyć i nie jest tak źle z moim obwodem, bo mam 103cm ![]() Borys tak średnio mi się podoba, ale Bruno też bardzo ładnie ![]() A ja dzisiaj z racji tego, że dospać nie mogłam to od 7 rozpoczęłam prasowanie na raty. Został mi już tylko baldachim do wyprasowania Reszta poprasowana, poskładana i poukładana w komodzie Mężowe koszulki też poprasowane leżą już w szafie![]() Cytat:
Ostatnio robiłam sok w sokowirówce siedząc na nim![]() Z kolei robiąc pranie najpierw wysypuję całą zawartość kosza, następnie przyjmuję pozycję na klęczkach i tak segreguję ubrania, po czym na kolanach wkładam je do pralki Trzeba sobie jakoś radzić
|
||
|
|
|
#4463 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
poprasowałam część ciuszków i ręczniczków małej i mam dośc...potem reszta
![]() Cytat:
oczywiście, że wszystko ma swoich przeciwników i zwolenników- cały szkopuł tkwi dla mnie w tym, czy jak ktoś mówi, że coś niesie ze sobą ryzyko to mówi to bo tak mu się wydaje, tak uważa, bo widział 2 przypadki czy sprawdził to na dwóch tysiącach przypadków...dla mnie to różnica. ja nie wybrałam żadnej metody porodu. mówię jasno: jestem po prostu gotowa na dwie opcje w zależności od tego jak będzie właśnie przebiegał poród. położna które książkę teraz czytam pisze, żeby nie decydować gdzie się chce rodzić zanim sięzacznie rodzić. decyzja ma zapaść z pierwszymi skurczami. i tak mi to moja położna obiecała. Cytat:
tutaj położna nie czeka "do ostatniej chwili" jeśli cokolwiek budzi jej wątpliwości to nie czeka minuty : jedzie do szpitala. stąd prawdopodobnie porody domowe w Holandii są równie bezpieczne jak w domu. Cytat:
![]() Cytat:
Karamari zobaczymy jak będzie. ja sobie powiedziałam: byle tylko maleńka byłą zdrowa to ja już z każdym bólem sobie poradzę....mogę nawet w szpitalu rodzić, zresztą wystarczy , że mała zrobi kupkę w wody płodowe i już mnie do szpitala zabiorą.
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm
Okruszek rosnie http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png |
||||
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#4464 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Coś takiego http://www.allegro.pl/item713089134.html
Zjadałam obiadek i idę leżeć na dwór, bo upał straszny i duszno w domu się zrobiło
__________________
|
|
|
|
#4465 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
|
|
|
|
|
#4466 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
Poród domowy dla zdrowych kobiet stanowi bezpieczną alternatywę dla porodu szpitalnego i prowadzi do zmniejszenia interwencji medycznych. Ole Olsen - badacz z Wydziału Medycyny Społecznej Uniwersytetu w Kopenhadze (wniosek z badań nad bezpieczeństwem porodu domowego przeprowadzonych w 1997 r.) dodaję wyniki badań, które wskazują, tą drugą opcję, pozytywną (oczywiście po to, by Ci humor poprawić, bo jakaś zaczepna jesteś... ![]() choć zauważyłam, że coby się nie napisało, to i tak będziesz stawać okoniem) 1. Porównanie liczby interwencji medycznych w planowanych porodach domowych i w porodach szpitalnych u kobiet z niskim ryzykiem okołoporodowym Rodzaj interwencji Porody domowe Porody w szpitalu cięcie cesarskie 6,4% 18,2% porody pod nadzorem lekarza 11,9% porody pod nadzorem położnej elektroniczne monitorowanie FHR 14.7% 82,6% indukcja porodu 4,3% 22,3% przebicie pęcherza płodowego 15,8% 37,0% epizjotomia 3,8% 15,3% Dystocja 2,0% 5,4% Materiały opracowane przez: The Centre for Community Health and Health Evaluation Research, BC Research Institute for Children's and Women's Health, The Department of Midwifery, Children's and Women's Health Centre of British Columbia, The Departmens of Family Practice, Obstetrics&Gynecology and Pediatrics University of British Columbia Vancouver 2002 2. Interwencje w czasie porodu u kobiet z niskim ryzykiem okołoporodowym w planowanym porodzie w domu i w porodzie w szpitalu Rodzaj interwencji Porody domowe Porody szpitalne Indukcja porodu 4,6% 16% Cięcie cesarskie 5,2% 16,9% Środki p/bólowe 17,1% 48,7% Inne leki 20,4% 35,6% VE lub kleszcze 4,4% 13,0% Nacięcie bez pęknięcia 26% 76,5% Pęknięcie 35,6% 14,9% Uszkodzenie krocza i pochwy 1.1% 2.2% Krocze bez obrażeń 38,4% 8,7% 3.Śmiertelność okołoporodowa - przy porodach domowych - 2,3/ 1000 porodów - przy porodach szpitalnych w Zurychu - 7,9/ 1000 porodów Badania przeprowadzone przez: Institute for Social and Preventive Medicine of the University of Basle, Zurich Canton, Zurich Study Team Nie ma różnicy pomiędzy bezpieczeństwem planowanego porodu domowego a porodem w szpitalu w wypadku kobiet rodzących po raz pierwszy, natomiast w przypadku kobiet rodzących kolejne dziecko poród domowy jest znacznie korzystniejszy. Na podstawie badań przeprowadzonych przez NIVEL (Netherlands Institte of Prymary Health Care) 4. Śmiertelność okołoporodowa 2,5 / 1000 dla kobiet, które planowały urodzić w domu 0,9 / 1000 dla kobiet, które urodziły w domu (Rondi E. Anderson, Patricia Aikins Murphy, Journal of Nurse- Midwifery XI/XII 1995, USA) 5. Śmiertelność okołoporodowa w zależności od planowanego miejsca porodu (Wlk. Brytania, Northern Region, lata 1981-94) Kategoria Ilość Śmiertelność okołoporodowa (liczba zgonów na 1000 urodzeń) Matki, które zaplanowały poród domowy i urodziły w domu 3 /1733 1,7 Matki, które zaplanowały poród domowy niezależnie od ostatecznego miejsca porodu 14 /2888 4,8 Wszystkie porody w regionie 5405 /558 691 9,7 Wg. badań Norhern Region Perinatal Mortality Survey Coordinating Group, Wielka Brytania Tekst wystąpienia z konferencji „Alternatywne miejsca do porodu - czy mogą istnieć w Polsce?", organizowanej przez Fundację Rodzić po Ludzku, Warszawa 2003 r. okazało się dość trudne w odczytaniu, z powodu braku możliwości wklejenia tabelek - trudno Edytowane przez sorejna Czas edycji: 2009-08-17 o 16:02 |
|
|
|
|
#4467 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Taka namiastka mężczyzny w domu...
![]() Cytat:
|
|
|
|
|
#4468 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Sorejna, ja nie staję okoniem, i uwierz mi, że zanim doszłam do obecnego stanu akceptacji systemu w Holandii zajęło mi sporo czasu zmaganie się z ich argumentami. niestety. nadal zresztą kosztuje mnie to sporo , by zaufać swojej położnej i to raczej jej najczęściej staję okoniem. biedna.
![]() własnie jakoś ciężko mi odczytać , ale chyba doszłam. ![]() no widzisz i dlatego dyskusje są rozwijające , bo człowiek zawsze zdobywa jakieś nowe informacje. jeśli się dobrze odczytałam w wynikach to badania są jednak przychylne idei porodu w domu. zebrałam kolejne ciuszki , chyba mi dziś wszystko poschnie a teraz idę mięśnie Kegla poćwiczyć, bo czas leci jak szalony i zaraz obiad muszę robić...
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm
Okruszek rosnie http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png |
|
|
|
#4469 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
właśnie porównałam moje brzucho na fotkach z dziś i sprzed 2 tygodni....
![]() ![]() wooooooooooow..... mam wielki brzuch!
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm
Okruszek rosnie http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png |
|
|
|
#4470 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:12.






ale ten czas leci 






a zabawek, dla niej nie ma zabawek, musialyby chyba byc robione z cementu ... bo wszystko zjada ...






