Koty

[Isia83]

Ja ostatnio kupiłam tę Sanabelle, bo narazie nie mogę zrobić większych zakupów na krakvecie (za tę magiczną stówę, coby transport mieć za friko ) a u nas w zoologikach raczej nieiwelki wybór jest. RC Kitten się kończył a chciałam teraz coś innego, żeby nie było monotonii No i oprócz RC i Puriny było to Sanabelle. Małej smakuje bardzo. Nawet woreczek pogryzła, niecierpliwiec mały Ale jak ze składem? Bo z opisu na opakowaniu nie wiem nic za bardzo...

[lain]

Napisane przez loss_lauri

Ja ostatnio kupiłam tę Sanabelle, bo narazie nie mogę zrobić większych zakupów na krakvecie (za tę magiczną stówę, coby transport mieć za friko ) a u nas w zoologikach raczej nieiwelki wybór jest. RC Kitten się kończył a chciałam teraz coś innego, żeby nie było monotonii No i oprócz RC i Puriny było to Sanabelle. Małej smakuje bardzo. Nawet woreczek pogryzła, niecierpliwiec mały Ale jak ze składem? Bo z opisu na opakowaniu nie wiem nic za bardzo...

oo tez robie zakupy w Krakvecie szkoda, ze juz sie skonczyla promocja 2 paczki Sanabelle za 11 zl z reszta RC Kitten w promocji tez sie skonczyl, bo ostatnio zamawialam dwie paczki i zadzwonili, ze niestety bedzie jedna, bo sie wlasnie skonczylo
troche mnie wkurza ten sklep, bo jeszcze nie bylo takiego zamowienia zeby wszystko przyszlo. na stronie www niby jest, zaplacone karta kredytowa, a potem dzwonia i mowia czego to nie maja na magazynie... w rezultacie czesto zamiast 120 zl place 60... kitki maja polowe mniej jedzenia, a kurier zwraca mi w drzwiach kase...

[Isia83]

Hmm... to mnie trochę zmartwiłaś. Do tej pory raz zamawiałam z netu - na animalii, jestem ze Śląska, ale akurat TŻ jechał złużbowo do warszawy i odebrał mi paczkę, przez co znacznie zaoszczędziłam na koszcie dostawy

Ale ten krakvet kusi jeszcze lepszymi cenami niż animalia, więc po wypłatce planuję tam większe zakupy. Mam nadzieję, że nie będzie za dużych cyrków z zamówieniem...

[lain]

Napisane przez Isia83

Ale ten krakvet kusi jeszcze lepszymi cenami niż animalia, więc po wypłatce planuję tam większe zakupy. Mam nadzieję, że nie będzie za dużych cyrków z zamówieniem...

ja w sumie do Krakvetu mam rzut beretm wiec moglabym sobie jechac odbierac zamowienia, ale mi sie nie chce, wiec zamawiam za ta 100 uwazam, ze jak czegos nie maja to powinna byc informacja na stronie, ze produkt aktualnie niedostepny, a nie takie cos bo ceny rzeczywiscie sa atrakcyjne, a i kurier przyjezdza do mnie nawet tego samego dnia jesli zamowie rano

[sabbatha]

Napisane przez Isia83

Moja futrzasta to tak różnie. Mięsko każde by chętnie zjadła ze mną na spółkę. Czasem się jej dostaje kawałek kotleta kurczaczego Sama póki co jeszcze nic nie ukradła, ale ma dopiero 5 miesięcy, więc pewnie jeszcze sporo przed nią...
A ostatnio jadła budyń czekoladowy z moim TŻem. Jedną łyżeczką jedli...

ps. czy któraś z Was może mi coś powiedzieć o karmie Bosch Sanabelle? Gorsze to niż RC czy porównywalne? Bo ostatnio właśnie się doczytałam, że z tą jakością u RC ostatnio nie jest tak fajnie odkąd są częścią koncernu Marsa...

Trochę chyba gorsze, ja podaje Bosh Sanabelle dla tuczników i jestem zadowolona, koty jedzą nie marudzą, 10 kg kosztowalo 140 zł. Starszy tucznik schudł już na niej, młodszy się nie pasie i jest ok

[Isia83]

Pod tym względem akurat jest fajna animalia, bo od razu widać, co jest na magazynie, a na co trzeba czekać.

Osobiście wolałabym poczekać 2, 3 dni na dokompletowanie przesyłki, niż otrzymać ją zaraz na drugi dzień, ale z brakami. Raz, że mój pulpecik nie byłby szczęśliwy, gdyby się okazało, że nie ma żadnej dobrej puszeczki, a dwa - ja bym była nieszczęśliwa, gdyby się okazało, że zamiast za 120 mam zamówienie na 60, musze zapłacić koszty przesyłki i wyszło mnie to cenowo podobnie jak w zoologiku. Ja jeszcze oprócz mojej Helki połowicznie sponsoruję kotka cioci. Ona ma dwa, jeden duży a drugi ok. 4, 5 miesięczny, podrzucony jakieś 3 miesiące temu. Sprezentowałam mu kuwetę, kupuję jedzonko i żwirek. Czasem mi ciocia wciśnie jakieś pieniądze, ale nie chcę od niej brać za wszystko, bo wiadomo, jakie w naszym kraju są emerytuty... Dlatego mnie tak ucieszyły ceny w krakvecie, bo mój portfel będzie w lepszym stanie, jeśli bym się tam zaopatrywała. Zwłaszcza, że w przyszłym miesiącu (po magicznym 10 ) chcę maluszka cioci zabrać do weta na szczepienie i odrobaczanie. Jest strasznie kochany, lubi się miziać, głaskać, pozwala się brać na rączki i zasypia tak przytulony W porównaniu z nim moja Helena to istny dzikus Nie wiemy ani kto go podrzucił a już tym bardziej dlaczego... Dobrze, że trafił na moją ciocię Mieszka sama, nie ma dzieci ale ma za to dobre serce

[smileofangel]

to mnie tez z tym krakvitem troche zmartwilyscie bo maja np bardz tanio zwirek cat`s best i tez chcialam psio kotowe zakupy hurtowe u nich robic - a czy ktoras z Was dzwonila moze zeby dopytac o dostepnosc produktow? ja chyba sprobuje tak przed zamowieniem

[lain]

Napisane przez Isia83

Osobiście wolałabym poczekać 2, 3 dni na dokompletowanie przesyłki, niż otrzymać ją zaraz na drugi dzień, ale z brakami.

tylko, ze oni nic nie mowia zeby byla opcja dokompletowania czegokolwiek z reszta dwa razy zamawialam to samo (jakis smak Animondy Carny) i dwa razy tego nie bylo, wiec to troche dziwne dla mnie... no ale jak juz jest taka polityka sklepu to co ja na ta poradze

Napisane przez Isia83

Raz, że mój pulpecik nie byłby szczęśliwy, gdyby się okazało, że nie ma żadnej dobrej puszeczki, a dwa - ja bym była nieszczęśliwa, gdyby się okazało, że zamiast za 120 mam zamówienie na 60, musze zapłacić koszty przesyłki i wyszło mnie to cenowo podobnie jak w zoologiku.

wtedy juz nie trzeba placic kosztu przesylki sklep dostarcza na swoj koszt, bo w koncu rachunek byl poczatkowo na ponad 100...

Napisane przez Isia83

Zwłaszcza, że w przyszłym miesiącu (po magicznym 10 ) chcę maluszka cioci zabrać do weta na szczepienie i odrobaczanie. Jest strasznie kochany, lubi się miziać, głaskać, pozwala się brać na rączki i zasypia tak przytulony W porównaniu z nim moja Helena to istny dzikus Nie wiemy ani kto go podrzucił a już tym bardziej dlaczego... Dobrze, że trafił na moją ciocię Mieszka sama, nie ma dzieci ale ma za to dobre serce

ja jak poszlam niedawno z cala trojka na szczepienia i odrobaczanie + przeglad seniora i szczepienie na wscieklizne (maluchow na wscieklizne nie szczepilam, bo one nie wychodza) to zaplacilam 320 zl... brrr
moj Franeczek jest wlasnie takim przytulastym misiem tylko by na kolanach siedzial zeby go drapac za uszkiem i masowac po brzuszku na spacerach tez mu sie niespecjalnie chce chodzic - woli siedziec na rekach i sobie patrzec na swiat za to Czesio jest jak sprezynka jak sie go wezmie na rece - nie usiedzi

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez smileofangel

to mnie tez z tym krakvitem troche zmartwilyscie bo maja np bardz tanio zwirek cat`s best i tez chcialam psio kotowe zakupy hurtowe u nich robic - a czy ktoras z Was dzwonila moze zeby dopytac o dostepnosc produktow? ja chyba sprobuje tak przed zamowieniem

i to jest chyba wlasnie najlepsze wyjscie

[loss_lauri]

Isia - jak to się stało że twój post w cytowaniu jest podpisany jako mój?
a tak poza tym - dzis kurier przyniósł moje pierwsze zamówienie z krakvetu - próbne (czyli 400gmowe) paczuszki orijena i animondy a kotom tak posmakowało, że szykuje sie duża paczka następnym razem.
ale nie ma za to taste of the wild które też chciałabym wypróbować

[Isia83]

Też mnie to zdziwiło


Na orijena szykuję się w przyszłym miesiącu dla mojej myszy i na puszki animondy dla kotka cioci. Sucha animonda miała złe oceny co do smaku, więc chyba jej nie wezmę. No i marzy mi się takie legowisko wiszące na kaloryfer... ale chyba się narazie będe musiała opanować, bo jak pisałam mam w planie wizytę u weta z czarnuszkiem cioci. Może w grudniu pod choinkę sobie sprawimy taki luksus

[201804100943]

nowy Simon's Cat
http://www.youtube.com/watch?v=uOHvZjiDANg

[ineczka7]

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f...sowa+koszmarka tak mniej więcej kończą koty, które sprowadzają pseuduchy do rozmnażania :/ I tak dobrze, że udało się ją z tego wyrwać...

Tak więc każdy niech się zastanowi, zanim zapłaci kota "rasowego, nierodowodowego", bo jego rodzice mogli wyglądać właśnie tak...




A co do sklepów - ja odpuściłam krakvety i zooplusy i kupuję lokalnie. W Łodzi kupowałam w markeciezoologicznym (taka sklep jest netowy ), w Poznaniu kupuję w zwierzakowie i bardzo sobie chwalę, zwierzakowo wchodzi mnie chyba taniej niż krakvet i zooplus i animalia i telekarma
Teraz jeszcze dostałam 20% zniżki na karmę leonardo dla dużych ras, którą zamówiłam, a zniżka bo się 30 października kończy przydatność do spożycia, a moje i tak to na pewno obalą w krócej niż miesiąc.

Tym razem robię jeszcze większą mieszankę niż zwykle, kupiłam małe opakowania orijena, Hill's Nature's Best Kitten with Chicken(ponoć nie jest jakiś bardzo fajny, ale zaryzykuję) Leonardo Adult MaxiCroc Rich in Poultry,Animonda Rafine Cross Kitten (bo tanio, a smakuje...), do tego domieszam whiskasa z wątróbką i będzie suche jedzenie do podjadania dla kotów. Uznałam, że skoro i tak prawie przerzuciłam się na dawanie im surowego/sparzonego mięsa, to suche mogą mieć wymieszane z tanim whiskasem, w końcu to i tak nie jest ich główna karma tylko zapychacz jak już zjedzą główne posiłki. A jako posiłki dostają bozitę i surowiznę.

Mam problem z rudą kocicą, zmienia się w jeszcze większego francuskiego pieska niż była, surowe - fuj, saszetki dobrej jakości - fuj, większość mokrego - fuj, trochę poskubie suche i idzie sobie od misek. Chyba specjalnie dla niej będę musiałą kupować saszetki perfect fita, bo tylko to jakoś tam z apetytem je, mimo że to mało wartościowe :/ Dosypię jej pewnie do tego jakiejś mikity :/ Nie mam wyjścia i będę jej dawać to co lubi, bo jak jej nie daję tego co lubi - to potrafi nic nie jeść tylko pić wodę. Dobrze, że lubi suchego orijena to może chociaż specjalnie dla niej będę dawać tylko to do osobnej miski, zamiast mieszanki dobre karmy+śmieci.

[ktsw]

Napisane przez ineczka7

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f...sowa+koszmarka tak mniej więcej kończą koty, które sprowadzają pseuduchy do rozmnażania :/ I tak dobrze, że udało się ją z tego wyrwać..

jaka biednaaaa, dobrze ze jest juz u normalnych opiekunów

[loss_lauri]

Napisane przez ineczka7

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f...sowa+koszmarka tak mniej więcej kończą koty, które sprowadzają pseuduchy do rozmnażania :/ I tak dobrze, że udało się ją z tego wyrwać...

Tak więc każdy niech się zastanowi, zanim zapłaci kota "rasowego, nierodowodowego", bo jego rodzice mogli wyglądać właśnie tak...




A co do sklepów - ja odpuściłam krakvety i zooplusy i kupuję lokalnie. W Łodzi kupowałam w markeciezoologicznym (taka sklep jest netowy ), w Poznaniu kupuję w zwierzakowie i bardzo sobie chwalę, zwierzakowo wchodzi mnie chyba taniej niż krakvet i zooplus i animalia i telekarma
Teraz jeszcze dostałam 20% zniżki na karmę leonardo dla dużych ras, którą zamówiłam, a zniżka bo się 30 października kończy przydatność do spożycia, a moje i tak to na pewno obalą w krócej niż miesiąc.

Tym razem robię jeszcze większą mieszankę niż zwykle, kupiłam małe opakowania orijena, Hill's Nature's Best Kitten with Chicken(ponoć nie jest jakiś bardzo fajny, ale zaryzykuję) Leonardo Adult MaxiCroc Rich in Poultry,Animonda Rafine Cross Kitten (bo tanio, a smakuje...), do tego domieszam whiskasa z wątróbką i będzie suche jedzenie do podjadania dla kotów. Uznałam, że skoro i tak prawie przerzuciłam się na dawanie im surowego/sparzonego mięsa, to suche mogą mieć wymieszane z tanim whiskasem, w końcu to i tak nie jest ich główna karma tylko zapychacz jak już zjedzą główne posiłki. A jako posiłki dostają bozitę i surowiznę.

Mam problem z rudą kocicą, zmienia się w jeszcze większego francuskiego pieska niż była, surowe - fuj, saszetki dobrej jakości - fuj, większość mokrego - fuj, trochę poskubie suche i idzie sobie od misek. Chyba specjalnie dla niej będę musiałą kupować saszetki perfect fita, bo tylko to jakoś tam z apetytem je, mimo że to mało wartościowe :/ Dosypię jej pewnie do tego jakiejś mikity :/ Nie mam wyjścia i będę jej dawać to co lubi, bo jak jej nie daję tego co lubi - to potrafi nic nie jeść tylko pić wodę. Dobrze, że lubi suchego orijena to może chociaż specjalnie dla niej będę dawać tylko to do osobnej miski, zamiast mieszanki dobre karmy+śmieci.

no to tak jak z moją Gabrielą, która pogardziła orijenem i animondą rafine cross, które kupiłam, na codzień za to gardzi suchym royalem, bez znaczenia jakim (fit 32, exigent, sterilised kitten, sensible...) ale puszki kitekata z makrelą mogłaby pochłaniać w dowolnej ilości. wredota mała. no ale większości smakuje orijen z kurczakiem (dziwne że nie rybny, który jest jakieś 10 zł droższy na kg), więc zamówiłam im worek 7kg i jeszcze acanę z rybami i jagnięciną 'na spróbowanie'. fajnie, że polubiły też te animondę, bo porównujac skład np z royalem to jest prawie taki sam (chodzi mi o %owy udział białka zw./tłuszczy/węglowodanów), a cena chyba o połowę niższa, więc pewnie będę je karmić też animondą.
mam tylko nadzieje że jak przyjdzie ta paczka 7kgmowa to nic im nie odbije w kwestii jedzenia...

[Isia83]

Napisane przez ktsw

jaka biednaaaa, dobrze ze jest juz u normalnych opiekunów

ja nie mogę na takie wątki wchodzić... jak napisał ktoś na miau "wstyd mi za ludzi..." ...

... a co otworzę wątek o Trevorze to zaczynam ryczeć...

Tyle tego nieszczęścia a niektórzy są tak bezmyślni, że produkują dalej tę zwierzęcą biedę, zamiast pomóc tej, która już jest i błaga o ratunek...

[loss_lauri]

używa ktoś z was może poidełek dla kotów?

[ineczka7]

Ja nie - ale pani od której brałam z tymczasa oba moje małe koty miała fontannę dla kotów - ponoć bardzo się sprawdza i koty więcej piją. Właściwie to w to nie wątpie - moje jak idę do łazienki to się ustawiają przy kranie, żeby pić wodę, która płynie, a nie stoi w misce

[loss_lauri]

Napisane przez ineczka7

Ja nie - ale pani od której brałam z tymczasa oba moje małe koty miała fontannę dla kotów - ponoć bardzo się sprawdza i koty więcej piją. Właściwie to w to nie wątpie - moje jak idę do łazienki to się ustawiają przy kranie, żeby pić wodę, która płynie, a nie stoi w misce

a mogłabyś mi jeszcze powiedzieć, jeśli wiesz - czy to jest na baterie? bo nie mogłam się doczytać na stronie sklepu.

[wąż]

Dziewczyny bardzo ważna sprawa!!
Azyl, z którego brałam kociaka, ma kłopoty i grozi mu likwidacja.
Tu link do strony azylu i opis całej sprawy:
http://azyl.schronisko.net/page42.html

a tutaj możecie podpisać petycję:
http://www.petycje.pl/4457

Praca, którą wykonują jest na prawdę ważna i potrzebna. Roześlijcie komu nie jest obojętny los zwierzaków

[loss_lauri]

chyba dużo osób ma zamiar podpisać, bo proszą by spróbować poźniej

[iizabelaa]

Dziewczyny

moja kocica wczoraj zwymiotowała 3 razy swoją sierścią, to były takie kłębki kłaczków

Nie wiem jak je pomóc żeby to się nie powtarzało.

Kiedyś dostałam od koleżanki takie przysmaki z Whiskasa, właśnie na kłaczki, i dawałam jej to okazjonalnie i widziałam kłaczki w jej odchodach jak czyściłam kuwetę.

Ale przestałam jej to dawać bo naczytałam się na forum, że ta firma produkuję beznadziejne produkty, więc jej już nie daję tego.

Co powinnam zrobić?

Koty mojej mamy nie mają takich problemów a nic nie dostają.

[the kamm]

hmm może wysiać trawę ?

[ineczka7]

moja po trawie (owies się sieje w doniczce) miała gorączkę. Polecam raczej pasty odkłaczające, są w każdym zoologiku. Rozbijają kłaczki w przewodzie pokarmowym.

[iizabelaa]

pierwsze słyszę o sianiu trawy

chyba pójdę po prostu do zoologicznego i zapytam co na to mają

[ineczka7]

sianie trawy (owsa) to akurat najbardziej popularna metoda na odkłaczenie kota Ale moim zdaniem - pasty są bardziej komfortowe. I bezpieczniejsze, kot po nich nie wymiotuje tylko klaki są porozbijane wewnątrz niego.

[iizabelaa]

Napisane przez ineczka7

sianie trawy (owsa) to akurat najbardziej popularna metoda na odkłaczenie kota Ale moim zdaniem - pasty są bardziej komfortowe. I bezpieczniejsze, kot po nich nie wymiotuje tylko klaki są porozbijane wewnątrz niego.

a jak często daje się taką pastę kotu?

[ineczka7]

to chyba zależy od pasty, jest na nich napisane dawkowanie. Inaczej też jest przy kotach długowłosych. Na tej, którą ja mam teraz (beaphar) jest napisane, żeby długowłosym dawać codziennie 6cm pasty, a krótkowłosym 4cm. Olałam to wskazanie zgodnie z zaleceniem weta i daję raz na jakiś czas. Krótkowłosej, która się zakłacza - około 4-5 cm raz w tygodniu. Długowłosym trochę więcej, ale też raz w tygodniu.

[smileofangel]

moja kotka trawki nie chce jesc chociaz jej wysiadzilam... daje jej paste i te chrupkiz wiskasa... chociaz nie wiem czy one akurat jakos faktycznie dzialaja...

[ktsw]

moja kiedys tak pragnela trawy, ze zabrała sie za gryzienie ogorka zielonego teraz dostaje dobrą karme i mam spokoj z klaczkami.
Za to z drugą znowu jade do weta, tym razem robie posiew z tego co jej caly czas leci z oczu moze w koncu zaczna ja leczyc czyms konkretnym

[Isia83]

Dziewczyny poratujcie swoją wiedzą...

W tym miesiącu muszę z Helką na sterylizację... Narazie dowiaduję się w klinikach o różne takie. No i przed chwilą w jednej się dowiedziałam, że zabieg kostuje 100 zł (to chyba niewiele... boję się, że jest robiony byle jak... ). W cenę nie wliczone są badania przed operacją. I teraz pytanie za tysiąc punktów: jakie badania powinna mieć przeprowadzone 6 miesięczna kotka? Na oko zdrowa, zaszczepiona i odrobaczona...

ps. zaczynam powoli panikować...