Ateizm..

[lady karen]

Napisane przez BigGirlsDontCry2

Jakie bzdury. nie doczytalam pierwszej strony z postu bo mnie skrecilo. 50% nie wierzacych?? myslicie ze jest taka moda na ateistow, i wystarczy sie podporzadkowac zeby byc fajnym ciekawa jestem ile z Was przyjeło chrzest pierwsza komunie, bierzmowanie? a nawet slub. i nadal czuja sie ateistkami.
Co w ogole znaczy poszukujaca?
dla mnie osoby wierzacaej & praktykujacej, to karygodne. Ale ponoc o gustach sie nie rozmawia.
Religia=Moda. Gratulacje i powodzenia.

Ale co jest karygodne właściwie? Że komuś się np. zdarzyło dojść do wniosku że nie wierzy w Boga kiedy miał dajmy na to lat 30, i wszystkie sakramenty włącznie ze ślubem już za sobą? O co Ci chodzi? (Pytam z ciekawości, jestem ateistką, nie miałam i nie będę miała ślubu kościelnego, nie miałam bierzmowania, komunii ani chrztu. Tylko nie wiem dlaczego miałoby mnie to czynić bardziej "prawdziwą" ateistką od osób, które ateizm wybrały jako dorośli ludzie czy też np. jako nastolatkowie - ja świadomie też wybrałam mając jednak te chyba 10 lat, musiałam przecież wiedzieć że w ogóle jest jakiś wybór i o co chodzi - no ale ja nie jestem obciążona sakramentami )

Napisane przez BigGirlsDontCry2

ciekawa jestem,jak ty odpowiedziałaś na sondę
wierzaca
bez poszukiwan i tego calego chłamu

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Po prostu wierzysz w boga ale nie jesteś katoliczką. To tak może działać.
: hahaha:
to tak samo jak bys pila kawe z pustej filizanki. Gratulacje pomyslodawczyni

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

slub kościelny-bo wypadało (nasik rodziny)
same sobie zaprzeczacie. Po co przyzekac przed kims w kogo nie wierzy sie istnienie?? mozna wziasc cywilny, a koscielny tylko bo ladnie wyglada sie w kosciele w bialej sukni? nie moge ogarnąć.

a to przepraszam jak wierzę w np. Allaha to już piję z tej pustej filiżanki tę kawę? No bo niby w boga, a niekatolickiego... To możliwe w ogóle? Jest coś takiego jak inne odłamy chrześcijaństwa, a także inne religie, wiesz? I są ludzie, którzy wierzą w jakąś siłę boską a nie identyfikują się z żadną religią. Naprawdę można umieć czytać i o tym nie wiedzieć?

[Eva ID]

Napisane przez lady karen

a to przepraszam jak wierzę w np. Allaha to już piję z tej pustej filiżanki tę kawę? No bo niby w boga, a niekatolickiego... To możliwe w ogóle? Jest coś takiego jak inne odłamy chrześcijaństwa, a także inne religie, wiesz? I są ludzie, którzy wierzą w jakąś siłę boską a nie identyfikują się z żadną religią. Naprawdę można umieć czytać i o tym nie wiedzieć?

Pozwolę sobie na małe sprostowanie, które uważam za bardzo ważne!!!.



Allah to Bóg w języku arabskim, a nie Bóg jako jego nazwa w islamie.


Każdy wierzący człowiek posługujący się językiem arabskim modli się do Allaha, ja też, a jestem Chrześcijanką.


Dla porównania, wierzący posługujący się językiem angielskim mówią o Bogu, God.

Wyznawcami Allaha są wszyscy wierzący, ja też, to jak powiedzieć o wyznawcach God`a....

Głupoty i bzdury pisane przez niedouczonych dziennikarzy niestety wypaczają myślenie.


Bóg / Allah / God, itp. to określenia na Boga - JEDNEGO I TEGO SAMEGO BOGA !!! W róznych językach.

Jest on wspólny w religiach Judaizmu, Chrześcijaństwa i Islamu.

Wiara we wszystkich tych trzech religiach opiera sie na wierze W TEGO SAMEGO BOGA
Są to religie ABRAHAMOWE.


Na Boga, jak już piszecie o różnicach, to poczytajcie coś wcześniej a nie opierajcie swojej wiedzy na Wiadomościach, Onecie, czy też Gazecie Wyborczej.

Wiara w siłę boską/siłę wyższą, itp. to poszukiwanie daru wiary, jeśli ktos szuka, to nie ma w tym nic złego, lecz jeśli ktoś agresywnie wyraża się o innych religiach i o innych wierzących, to już jest religiofobia.

[BigGirlsDontCry2]

O inteligencji tez nie, twoje szczescie.
i vice versa

[TmargoT]

Napisane przez BigGirlsDontCry2

ciekawa jestem,jak ty odpowiedziałaś na sondę
wierzaca
bez poszukiwan i tego calego chłamu

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Po prostu wierzysz w boga ale nie jesteś katoliczką. To tak może działać.
: hahaha:
to tak samo jak bys pila kawe z pustej filizanki. Gratulacje pomyslodawczyni

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

slub kościelny-bo wypadało (nasik rodziny)
same sobie zaprzeczacie. Po co przyzekac przed kims w kogo nie wierzy sie istnienie?? mozna wziasc cywilny, a koscielny tylko bo ladnie wyglada sie w kosciele w bialej sukni? nie moge ogarnąć.

dla mnie ślub kościelny był taką samą ceremionią,jak cywilny,czy cała szopka z weselem.
było tylko ceremonią,nie przeżyciem duchowym
uczestnicto w tym przedsięwięciu było ważne w celach legalizacji małżeństwa ze wszystkimi skutkami prawnymi.


EDIT- a gdzie w twoich wypowiedzich miłość i tolerancja,ktorą uczy wiara katolicka.pełno w nich tylko jadu i zawiści.coś kiepsko u ciebie z miłością do bliźniego przekazywaną od Jezusa

[Wyrak]

Napisane przez TmargoT

dla mnie ślub kościelny był taką samą ceremionią,jak cywilny,czy cała szopka z weselem.
było tylko ceremonią,nie przeżyciem duchowym
uczestnicto w tym przedsięwięciu było ważne w celach legalizacji małżeństwa ze wszystkimi skutkami prawnymi.

Fajnie, tyle ze tak nie jest - co ksiadz mowi podczas slubu? Jak wyglada ta ceremonia? To, ze ktos nie przyjmuje tego do wiadomosci, pewnych faktow nie zmienia. Dla Ciebie jest tylko ceremonia, ale mowisz, ze przysiegasz przed Bogiem, jak to tak?

[TmargoT]

Napisane przez Wyrak

Fajnie, tyle ze tak nie jest - co ksiadz mowi podczas slubu? Jak wyglada ta ceremonia? To, ze ktos nie przyjmuje tego do wiadomosci, pewnych faktow nie zmienia. Dla Ciebie jest tylko ceremonia, ale mowisz, ze przysiegasz przed Bogiem, jak to tak?

gdyby każdy kto przysięga żył według tejże przysięgi ,świat byłby idealny.

jak już wspomniałam-dla mnie była to tylko ceremonia i formułka, po której byłam legalnie żoną na papierze.
nie wyznaję życia na kocią łapę.

[Latiha]

Napisane przez Eva ID

Nauka o islamie jest w pewien sposób niebezpieczna dla młodej osoby przepełnionej buntem, bo przyjmuje wszelkie informacje bezkrytycznie.

Mam Koran w domu i w sumie przeczytałam go więcej niż tylko kilka razy, lecz Biblię czytałam więcej i często do niej właśnie sięgam także w ciagu dnia.

Islam NIE jest religią pokoju, jest religią o potężnej mechanice władzy nad ludźmi, ta religia jest religią WALKI, także określenie Dżihad odnosi się właśnie do sensu ich wierzeń.

Mówiąc "Koran nie nakazuje zabijać" powtarzasz tylko to, co ktoś Tobie powiedział, ale niestety to zdanie jest w pewnym sensie błędne.


Rozumiem poszukiwanie swojej religii, lecz NIGDY nie zrozumiem europejskich kobiet, które zauroczone śniadym ciałem i czarnymi oczami muzułmańskiego chłopaka, radośnie zmieniają religię na islam.
Kiedyś już o tym pisałam, taka kobieta niestety nic sobą nie reprezentuje, potwierdza tylko, że gdyby na swej drodze spotkała buddystę, przeszła by na Buddyzm a jeśli Agnostyka, nagle przestałaby w ogóle wierzyć. Naprawdę uważam te kobiety za żałośne.



O Ateizmie mogę powiedzieć tylko tyle, że to też jest w pewnym sensie wiara, jest to wiara w człowieka bez Boga i znam ateistów, którzy swoją postawą i stylem życia zawstydziliby wielu wierzących ludzi.

Jestem wierzącą katoliczką.

Haha. Że niby co ??? Poznałam chłopaka jakiegoś Araba i dla niego chce być Muzułmanką??? Jesteś dobra w pisaniu bajek - to do Paula 78.
I w zbyt szybkim wysnuwaniu ocen o ludziach. Nie miałam okazji poznać żadnego Araba muzułmana, znam tylko dziewczynę, której ojciec jest Arabem i żyją to tu/to tam i ona mi opowidała o swojej religii i poleciła przeczytać Koran. Więc robię to i mówię co myślę, mianowicie że podoba mi się lektura Koranu i tyle, a resztę dopisujcie sobie sami, co mi tam.... Aha to że ja mam takie a nie inne odczucia nie znaczy że masz mnie Ty czy inna pośrednio krytykować i robić pierwszą głupią co niby poznała Araba i się za nim posikała dosłownie hehe. Poza tym jęzk arabski i ogólnie ich kultura mnie zaciekawia no i co w tym złego ???!!! Nic
PS>Też uważam za niemądre i naiwne zmieniać religie ze względu na mężczyznę!!!

[Eva ID]

Napisane przez Latiha

Haha. Że niby co ??? Poznałam chłopaka jakiegoś Araba i dla niego chce być Muzułmanką??? Jesteś dobra w pisaniu bajek.
[....]
PS>Też uważam za niemądre i naiwne zmieniać religie ze względu na mężczyznę!!!

Przeczytaj proszę raz jeszcze to, co napisałam bo nie pisałam o Tobie i Twoich wyborach.

Pisałam o kobietach, które zmieniają religię ze względu na mężczyznę, jeśli Ty tego nie robisz, to nie masz się czemu oburzać.

Z Twojej wypowiedzi wynika jednak, że o islamie masz pojęcie błędne.

Nie wszyscy Arabowie, to muzułmanie, wiesz o tym? Widzisz jak generalizujesz?

Jeszcze jedno NIGDY nie piszę bajek..... ale to było do Paula78? To przepraszam, dopiero teraz zauważyłam i edytuję.

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez Latiha

Haha. Że niby co ??? Poznałam chłopaka jakiegoś Araba i dla niego chce być Muzułmanką??? Jesteś dobra w pisaniu bajek - to do Paula 78.
I w zbyt szybkim wysnuwaniu ocen o ludziach. Nie miałam okazji poznać żadnego Araba muzułmana, znam tylko dziewczynę, której ojciec jest Arabem i żyją to tu/to tam i ona mi opowidała o swojej religii i poleciła przeczytać Koran. Więc robię to i mówię co myślę, mianowicie że podoba mi się lektura Koranu i tyle, a resztę dopisujcie sobie sami, co mi tam.... Aha to że ja mam takie a nie inne odczucia nie znaczy że masz mnie Ty czy inna pośrednio krytykować i robić pierwszą głupią co niby poznała Araba i się za nim posikała dosłownie hehe. Poza tym jęzk arabski i ogólnie ich kultura mnie zaciekawia no i co w tym złego ???!!! Nic
PS>Też uważam za niemądre i naiwne zmieniać religie ze względu na mężczyznę!!!

Małe sprostowanie, skłamałaś teraz, czy też w innym wątku?

[paula78]

Napisane przez Latiha

Haha. Że niby co ??? Poznałam chłopaka jakiegoś Araba i dla niego chce być Muzułmanką??? Jesteś dobra w pisaniu bajek - to do Paula 78.
!

zadalam proste pytanie i tyle tyle.
skąd takie oburzenie?

[asiulkaa]

Napisane przez Wyrak

Fajnie, tyle ze tak nie jest - co ksiadz mowi podczas slubu? Jak wyglada ta ceremonia? To, ze ktos nie przyjmuje tego do wiadomosci, pewnych faktow nie zmienia. Dla Ciebie jest tylko ceremonia, ale mowisz, ze przysiegasz przed Bogiem, jak to tak?

Jeżeli ktoś ma ślub kościelny to tak naprawdę nie oznacza że jest katolikiem, bo przecież każdy innowierca czy ateista może mieć taki ślub jeżeli druga polowa jest katolikiem.

[TmargoT]

Napisane przez asiulkaa

Jeżeli ktoś ma ślub kościelny to tak naprawdę nie oznacza że jest katolikiem, bo przecież każdy innowierca czy ateista może mieć taki ślub jeżeli druga polowa jest katolikiem.

to tyż

[Malaika85]

ateistka

jest coraz łatwiej - w miarę jak społeczeństwo zostaje częściej uświadamiane prze media, zmienia się trochę podejście, przynajmniej w miastach

kiedy odeszłam do kościoła? nigdy - zawsze było tak, ze wiara to byla dla mnie strata czasu i przedstawienie.

jak bylam mała, ciągano mnie na siłę co niedziela do kościola, gdzie sie potwornie nudziłam, nigdy nie miałam ochoty słuchać ksiedza, zawsze to co mówil wydawalo mi się czymś w rodzaju bajek andersena, z tą różnicą że opowiadanych przymusowo...

jak tylko mogłam się sprzeciwić temu - przestalam robić cokolwiek związanego z regligią.

jedyną rzeczą która mnie łączy z chrześcijanstwem jest data świąt - obchodze z rodziną święta bożego narodzenia i wielkanoc - na zasadzie miłej rodzinnej tradycji - cos jak swięto dziękczynienia. tzn babcia widzi w tym rytuał religijny i głębszy sens - i dobrze. a ja i mama po prostu gotujemy, ubieramy choinkę, rozmawiamy, opowiadamy sobie dawnych czasach i planach na przyszłość potem są miłe prezenty i zabawa z kotem i psem na podłodze

kocham święta

[marrellic]

Śmiem twierdzić że żadna z osób która wypowiada się na tym wątku nie jest niestety katolikiem;]
Bo jeżeli według niektórych trzeba czynić wszystko, co Bóg i prawo kościelne nam nakazuje, to ja nie wierzę żeby któryś z was był tutaj katolikiem w pełnym tego słowa znaczeniu.

Ja jestem ateistką a mam chrzest.. Ciekawe czemu wtedy przy ołtarzu nie krzyknęłam że chrzestu nie chce.

[rapifen]

Napisane przez BigGirlsDontCry2

O inteligencji tez nie, twoje szczescie.
i vice versa

Taka z ciebie katoliczka, a do 10 przykazań się nawet nie stosujesz

[Wyrak]

Napisane przez asiulkaa

Jeżeli ktoś ma ślub kościelny to tak naprawdę nie oznacza że jest katolikiem, bo przecież każdy innowierca czy ateista może mieć taki ślub jeżeli druga polowa jest katolikiem.

Jesli ktos bierze jako strona niekatolicka, ale o dziwo mam wrazenie, ze w ww przypadku tak nie bylo i bylo robienie z buzi cholewy przy przysiedze

Napisane przez marrellic

Śmiem twierdzić że żadna z osób która wypowiada się na tym wątku nie jest niestety katolikiem;]
Bo jeżeli według niektórych trzeba czynić wszystko, co Bóg i prawo kościelne nam nakazuje, to ja nie wierzę żeby któryś z was był tutaj katolikiem w pełnym tego słowa znaczeniu.

Ja jestem ateistką a mam chrzest.. Ciekawe czemu wtedy przy ołtarzu nie krzyknęłam że chrzestu nie chce.

To blednie smiesz twierdzic, bo bycie katolikiem nie rowna sie byciu swietym i nieskalanym.

Zreszta - nie dogodzisz, postepujesz zgodnie z danymi zasadami, to nie masz wlasnego rozumu, nie postepujesz, to zly katolik z Ciebie. Oczywiscie najwiecej do powiedzenia na temat jaki powinien byc katolik maja ateisci

[TmargoT]

Napisane przez Wyrak

Jesli ktos bierze jako strona niekatolicka, ale o dziwo mam wrazenie, ze w ww przypadku tak nie bylo i bylo robienie z buzi cholewy przy przysiedze

co ty możesz wiedzieć kim jestem i co myślałam wtedy

w jednym masz rację-MASZ WRAŻENIE

[Wyrak]

Napisane przez TmargoT

co ty możesz wiedzieć kim jestem i co myślałam wtedy

w jednym masz rację-MASZ WRAŻENIE

Krotka pilka - bralas slub jako strona niewierzaca czy nie? No i nie bedzie blednych wrazen

[aniko 23]

Napisane przez marrellic

Śmiem twierdzić że żadna z osób która wypowiada się na tym wątku nie jest niestety katolikiem;]
Bo jeżeli według niektórych trzeba czynić wszystko, co Bóg i prawo kościelne nam nakazuje, to ja nie wierzę żeby któryś z was był tutaj katolikiem w pełnym tego słowa znaczeniu.

patrz nizej...

Napisane przez Wyrak

To blednie smiesz twierdzic, bo bycie katolikiem nie rowna sie byciu swietym i nieskalanym.

Zreszta - nie dogodzisz, postepujesz zgodnie z danymi zasadami, to nie masz wlasnego rozumu, nie postepujesz, to zly katolik z Ciebie. Oczywiscie najwiecej do powiedzenia na temat jaki powinien byc katolik maja ateisci

nie dogodzisz..tak zle tak niedobrze...szkoda slow...bo ten aspekt akurat walkowany jest tu poraz n-ty.

[marrellic]

Wyrak ale ja nie mówię przecież że trzeba być świętym i nieskalanym.


Najbardziej jednak rozśmieszają mnie "katoliczki" : w 7 miesiącu ciąży, przy ołtarzu, w białej sukni..

[rapifen]

To już prawie stało się tradycją

[Eva ID]

Napisane przez marrellic

Najbardziej jednak rozśmieszają mnie "katoliczki" : w 7 miesiącu ciąży, przy ołtarzu, w białej sukni..

Ja nie widzę w tym nic śmiesznego, a nawet uważam, że świadczy to o otwartości religii katolickiej.

Są religie, w której zajście w ciążę przed ślubem a nawet utrata tylko dziewctwa karana jest śmiercią.

To, że dziewczyna wyznania katolickiego zajdzie w ciążę przed ślubem, zostaje to między nią a Bogiem i nikomu nic do tego.

Jeśli jesteś taka czysta ateistka, to rzuć kamień, lub po prostu zajmij się swoim życiem.

[aniko 23]

Marellic a co w tym smiesznego...serio pytam, czy takim grzechem jest poczac dziecko bez sakramentu ze trzeba czarna sukmane przyodziac?

[_vixen_]

To raczej chodzi o to, że panna młoda w zaawansowanej ciąży przed ołtarzem jest jakby kpiną z założeń własnego wyznania, bo nie przestrzegała zasad.
Dramat polega nie na tym, że dziewczyny w ciąży biorą ślub, ale że często są to dziewczyny bardzo młode, które zwyczajnie zaliczyły wpadkę z równie niedojrzałym chłopakiem,a rodzina zmusza je do brania ślubu kościelnego, bo inaczej to "wstyd" itp. A ksiądz, który powinien od razu zauważyć, że są to ludzie niedojrzali, których związek powinien przejść próbę chociaż roku po urodzeniu dziecka, jakby nigdy nic tego ślubu udziela.

[Eva ID]

Napisane przez _vixen_

To raczej chodzi o to, że panna młoda w zaawansowanej ciąży przed ołtarzem jest jakby kpiną z założeń własnego wyznania, bo nie przestrzegała zasad.

Znając religię chrześcijańską należy wiedzieć, że to co piszesz o kpinie z założeń, to bzdura.

Podstawą wierzeń w religii chrześcijańskiej jest wybaczenie, nie ma znaczenia, czy dziewczyna jest w 9-tym miesiącu, czy też jest dziewicą, nie ma znaczenia dla nikogo oprócz Boga.

[_vixen_]

Tak, teoria jest pewnie piękna i górnolotna o wybaczaniu, jednak w praktyce jest to presja rodziny i otoczenia i poczucie wstydu z powodu bycia panną z dzieckiem.

Ja nie uznaję wizji Boga jako wielkiego ginekologa, jak to jest w katolicyzmie made in Poland, dlatego mi wszystko jedno, czy ktoś bierze ślub w ciąży czy nie z punktu widzenia zasad wiary, których i tak niewiele osób przestrzega. Tylko po prostu śluby z powodu ciąży z podudek, jakie podałam, budzą mój niesmak.

[Eva ID]

Praktyka jest wprowadzana przez ludzi a to co ludzkie, jest tylko ludzkie.

Masz swój niesmak, dokładnie jak ci ludzi, którzy naciskają na dziewczynę aby wyszła za mąż.

Ja nie mam niesmaku, to nie moja sprawa.

[_vixen_]

Tyle, że mój "niesmak" jest taki ogólny i generalnie nieszkodliwi, a niesmak ludzi zmuszających do slubu dziewczyny w ciąży często skutkuje dramatami i zmarnowanym życiem, w imię oczywiście zasad wiary.

W ogóle to mam wrażenie, że w Polsce obowiązuje wizja Boga jako infantylnego starca, który zajmuje się kontrolą, ile razy kto na msze nie poszedł, kto niecnie zjadł schabowego w piątek, kto przeklinał na rogu ulicy. Największym zaś hobby Boga jest ginekologia: metody antykoncepcji, zalecanie NPR, właściwe miejsce wytrysku spermy, zapłodnienie in vitro jako metoda wyrafinowanej aborcji.

[lady karen]

Napisane przez Eva ID

Pozwolę sobie na małe sprostowanie, które uważam za bardzo ważne!!!.



Allah to Bóg w języku arabskim, a nie Bóg jako jego nazwa w islamie.


Każdy wierzący człowiek posługujący się językiem arabskim modli się do Allaha, ja też, a jestem Chrześcijanką.


Dla porównania, wierzący posługujący się językiem angielskim mówią o Bogu, God.

Wyznawcami Allaha są wszyscy wierzący, ja też, to jak powiedzieć o wyznawcach God`a....

Głupoty i bzdury pisane przez niedouczonych dziennikarzy niestety wypaczają myślenie.


Bóg / Allah / God, itp. to określenia na Boga - JEDNEGO I TEGO SAMEGO BOGA !!! W róznych językach.

Jest on wspólny w religiach Judaizmu, Chrześcijaństwa i Islamu.

Wiara we wszystkich tych trzech religiach opiera sie na wierze W TEGO SAMEGO BOGA
Są to religie ABRAHAMOWE.


Na Boga, jak już piszecie o różnicach, to poczytajcie coś wcześniej a nie opierajcie swojej wiedzy na Wiadomościach, Onecie, czy też Gazecie Wyborczej.

Wiara w siłę boską/siłę wyższą, itp. to poszukiwanie daru wiary, jeśli ktos szuka, to nie ma w tym nic złego, lecz jeśli ktoś agresywnie wyraża się o innych religiach i o innych wierzących, to już jest religiofobia.

Wiem o tym, użyłam nieprecyzyjnego skrótu myślowego za co serdecznie przepraszam

[TmargoT]

Napisane przez Wyrak

Krotka pilka - bralas slub jako strona niewierzaca czy nie? No i nie bedzie blednych wrazen

chłop to jednak jest prosty w obsłudze.
jesli moje zdanie :ceremonia była dla mnie tylko ceremonią,nie duchowym przeżyciem nie przemówiło do ciebie,to powiem wprost.
byłam stroną już niewierzącą

[marrellic]

Napisane przez Eva ID

Ja nie widzę w tym nic śmiesznego, a nawet uważam, że świadczy to o otwartości religii katolickiej.

Są religie, w której zajście w ciążę przed ślubem a nawet utrata tylko dziewctwa karana jest śmiercią.

To, że dziewczyna wyznania katolickiego zajdzie w ciążę przed ślubem, zostaje to między nią a Bogiem i nikomu nic do tego.

Jeśli jesteś taka czysta ateistka, to rzuć kamień, lub po prostu zajmij się swoim życiem.

Vixen już Ci to klarownie wyjaśniła chyba bardziej się nie da
WSpółżycie przed małżeństwem jest grzechem powinnaś o tym chyba wiedzieć?
A to dziecko jak wiadomo, nie jest z Marii i Ducha Św tylko z mężczyzny i kobiety uprawiających seks przed ślubem.

A poza tym mało który ksiądz chce rozgrzeszać dziewczynę, która jest w ciąży przed ślubem.