Wymarzony pierścionek - część XVI (tak, tak, szesnasta!)

[hania811]

Napisane przez miskowa

zakładając, że masz na jednym oku np. - 1 i na drugim -3 - potrzebujesz dwóch różnych rodzajów soczewek, a więc dwóch różnych opakowań, bo produkują standardowo - takie same w pudełku na 1 i 2 oko.
Jeśli dodatkowo masz astygmatyzm - to potrzebujesz odpowiednio jeszcze soczewek, które korygują tą wadę.
Ale kupując dwa opakowania,masz dwa razy więcej soczewek - nic na tym nie tracisz. Bo zakładając np. 12 szt. w pudełku - przy dwóch pudełkach masz po 12 par, więc dwa razy tyle, co w jednym i starczają na dłużej.

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------


są różne, są na 1 dzień, są na 2 tyg, są jeszcze na dłużej, kwestia tego, co ci pasuje i co ci poleci lekarz.
jak masz 2-tygodniowe, to możesz je nosić przez dwa tyg. a potem do śmieci i następne. Więc musisz sobie przeliczyć ilość soczewek w pudełku, na ile czasu ci wystarczą i będziesz wiedziała, ile wydasz mniej więcej rocznie np. na soczewki

Dziekuję za łopatologiczne wyjaśnienie

Dobra teraz już rozumiem i sie nie buntuję. Czasem mam problemy z myśleniem.
Ok czyli idę do lekarza dobieram soczewki toryczne a później kupuję sama na necie

Do 500 zł rocznie moge na to wydawać..ale nie więcej.

[miskowa]

Napisane przez hania811

Dziekuję za łopatologiczne wyjaśnienie

Dobra teraz już rozumiem i sie nie buntuję. Czasem mam problemy z myśleniem.
Ok czyli idę do lekarza dobieram soczewki toryczne a później kupuję sama na necie

Do 500 zł rocznie moge na to wydawać..ale nie więcej.

no, zgadza się - potem możesz sobie sama szukać tańszych zamienników, u różnych optyków albo na necie, wychodzi na pewno taniej

[Madzialenka12344321]

Napisane przez ButterBear

[

Madziu, tak, TŻ widział suknię.Chciałam się pochwalić i tyle Ale wierzę, że jak zobaczy mnie w niej całą ufryzowaną, wystrojną itp itd...to i tak mu szczena opadnie...

napewno.

Mnie to tak korciło, tyle miesięcy, aby mu pokazać choc w necie jak to jest ale wytrzymałam

[kotekk81]

Butter mam zapalenie oskrzeli ale oprocz tego mam wrazenie ze cos mi "stoi" w gardle i bylam u laryngologa i mam wysuszona sluzowke i dostalam tabletki i to do plukania i jesli to nie pomoze to znaczy ze to cos w gardle mam na tle nerwowym...

[miskowa]

dziewczyny a tak z innej bajki, nie wiecie, co się dzieje z L_V? strasznie dawno się nie odzywała...

[Madlen__18]

Miskowa: chyba czegoś nie rozumiem.
Ja mam tak: różne moce sferyczne, czyli - 3 i - 3.5 do tego cylindry -1.25 i zamawiam 2 pudełka.
Obie moce są dopasowane d siebie czyli 1 pudełko o mocach -3 i cyl -1.25, 2 pudełko -3.4 i cyl. - 1.25.
Nie potrzebuję żadnych 4 opakowań)

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Madziu, tak, TŻ widział suknię.Chciałam się pochwalić i tyle Ale wierzę, że jak zobaczy mnie w niej całą ufryzowaną, wystrojną itp itd...to i tak mu szczena opadnie...

Ja też nie wytrzymałam i pokazałam TŻ moja kieckę. Ale tylko na wieszaku, więc to nijak się miało do widoku mnie w tej sukience
Ja po prostu musiałam sie dowiedzieć czy dobrze wybrałam i trafiłam w nasz gust

Napisane przez Madlen__18

płacisz za 12 sztuk i dostajesz 12. 6 soczewek miesięcznych na prawe oko, 6 na lewe. Czyli masz pl roku widzenia na obu oczach i zużycie 12 soczewek właśnie

Swoją drgą w jakim ty byłaś salonie, że a) nie wydali ci kartki z zapisaną dokładnie wadą wzrok , b) niczego nie wytłumaczyli???

To też kwestia optyka, moja pani doktor jest wielka zwolenniczką soczewek. Uwaza je za wybawienie jeśli się ich używa zgodnie z przeznaczeniem i kontroluje oczy przynajmniej raz na rok. Sama nosi już lat kilkanaście.

Wytłumaczyli mi niby i dali kartę.
Ale nic z tego nie zrozumiałam a kartę mam w domu z tym że nawet w nią nie zerknęłam.

Ja nie zadawałam żadnych pytań bo byłam trochę w szoku....i zaniemówiłam.

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez miskowa

dziewczyny a tak z innej bajki, nie wiecie, co się dzieje z L_V? strasznie dawno się nie odzywała...

Też się nad tym ostatnio zastanawiałam

[miskowa]

Napisane przez Madlen__18

Miskowa: chyba czegoś nie rozumiem.
Ja mam tak: różne moce sferyczne, czyli - 3 i - 3.5 do tego cylindry -1.25 i zamawiam 2 pudełka.
Obie moce są dopasowane d siebie czyli 1 pudełko o mocach -3 i cyl -1.25, 2 pudełko -3.4 i cyl. - 1.25.
Nie potrzebuję żadnych 4 opakowań)

masz rację dwa, coś przekombinowałam z czterema, ale wtedy wydawało mi się to możliwe

[Madlen__18]

Napisane przez miskowa

masz rację dwa, coś przekombinowałam z czterema, ale wtedy wydawało mi się to możliwe

4 są nawet mało możliwe, bo niby jak zakładam jedną soczewkę na drugą?
Spoko, zdarzają się pomyłki.

Haniu: weź w domu ta kartę i przepisz nam moce. Z soczewkami mam spore doświadczenie już więc ci przynajmniej powiem czy 2 opakowania faktycznie i czy są szansę że możesz nosić zwykłe soczewki, jeśli astygmatyzm nie jest duży.


Ad sukni to ja was podziwiam,żeby nie pokazać, mnie by skręcił przez te kilka miesięcy. Tym bardziej, że nie wierze w żadne wróżby.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Madlen__18

Ad sukni to ja was podziwiam,żeby nie pokazać, mnie by skręcił przez te kilka miesięcy. Tym bardziej, że nie wierze w żadne wróżby.

ja w wróżby też nie wierze. ale chciałam swojego TZ zaskoczyć. Tak w pełni Wiem, ze potem to inaczej wygląda jak się suknię załozy na siebie, dojdzie makijaz, fryzura. ale jednak by wiedział jak ona wygląda.
A wiecie jaką TZ obstawiał?? ze bede miała taką księżniczkę, bardzo rozkloszowaną od samej tali ile on mnie razy wypytywał o nią, to głowa mała, ale się nie złamałam. nawet był ze mną i mloimi rodzicami przy odbiorze. ale kazalismy mu czekac w samochodzie
jechał tez ze mną jak mi źle lezała. sam nawet zanosił ją do samochodu ale pilnowałam by nie zajrzal do srodka zresztą oin nie chciał, tez chciał mieć niespodziankę.

[ButterBear]

Napisane przez kotekk81

Butter mam zapalenie oskrzeli ale oprocz tego mam wrazenie ze cos mi "stoi" w gardle i bylam u laryngologa i mam wysuszona sluzowke i dostalam tabletki i to do plukania i jesli to nie pomoze to znaczy ze to cos w gardle mam na tle nerwowym...

Kotku, wiem conieco na temat gardła i problemów z nim. Walczyłam z chorym gardłem przez ponad pół roku...i żaden laryngolog mi nie pomógł..
Czy boli Cię gardło?

To niekoniecznie musi być na tle nerwowym...czy miałaś kiedyś jakieś problemy z żołądkiem?

Napisane przez miskowa

dziewczyny a tak z innej bajki, nie wiecie, co się dzieje z L_V? strasznie dawno się nie odzywała...

No właśnie, też się dziś nad tym zastanawiałam...

Napisane przez hania811

Ja też nie wytrzymałam i pokazałam TŻ moja kieckę. Ale tylko na wieszaku, więc to nijak się miało do widoku mnie w tej sukience
Ja po prostu musiałam sie dowiedzieć czy dobrze wybrałam i trafiłam w nasz gust

Dokładnie tak samo ja sobie pomyślałam Chciałam wiedzieć czy TŻ też myśli, że dobrze wybrałam

[hania811]

Napisane przez Madlen__18

4 są nawet mało możliwe, bo niby jak zakładam jedną soczewkę na drugą?
Spoko, zdarzają się pomyłki.

Haniu: weź w domu ta kartę i przepisz nam moce. Z soczewkami mam spore doświadczenie już więc ci przynajmniej powiem czy 2 opakowania faktycznie i czy są szansę że możesz nosić zwykłe soczewki, jeśli astygmatyzm nie jest duży.


Ad sukni to ja was podziwiam,żeby nie pokazać, mnie by skręcił przez te kilka miesięcy. Tym bardziej, że nie wierze w żadne wróżby.

Tak jest dr. Madlen.

[asiuk]

Cześć, dziewczynki!

Od wczoraj już mam podłączony komputer Trzeba było sformatować dysk, kumpel mi pomógł.
Pisałyście o braku energii... Jak już wspominałam, u mnie ciężko znaleźć jakieś przejawy energii po pracy. Wczoraj dosłownie padłam na pysk. Wróciłam o 19:20, zjadłam na szybko zupę od teściowej, za chwilę przyszedł kumpel pomóc mi z komputerem, wyszedł przed 23. Nie miałam siły nawet umyć po sobie talerza. Jak tylko się położyłam, oczy zaczęły mi łzawić - to u mnie objaw wyczerpania. A dziś znowu jestem niewyspana - poszłam spać po północy ,wstałam 5:45.
Nie mam żadnych zajęć po pracy, ostatnio ten konkurs jedynie. Chciałabym pouczyć się angielskiego, niemieckiego i jeszcze jakiegoś innego języka, np. hiszpańskiego (od podstaw), chciałabym czytać gazety i książki "branżowe", więcej się ruszać: aerobik, pilates itp. A przeważnie jest tak, że po powrocie oglądam Fakty, jakiś film czy serial, siedzę chwilę na necie i idę nyny.
TŻ raz w tygodniu chodzi grać w piłkę z kolegami.

Tak a propos tych jego spotkań, we wtorek skręcił nogę

Byłam wczoraj u fryzjera, w końcu mam fajny kolor (ten co zawsze), nadal mam boba, ale bardzo krótkiego

Dziś zostaję dłużej w Katowicach, o 18 jest wykład architekta z bardzo znanej francuskiej pracowni. TŻ teoretycznie ma do mnie dojechać i iść razem ze mną, ale nie wiem, jak z tą nogą

Zapodam sobie zaraz Red Bulla

[Madzialenka12344321]

ja jakoś czułam, że TZ sie spodoba. nawet tesciowej nic nie powiedziałam,a tak chciała wiedziec. nikomu tylko moi rodzice wiedzieli i brat (który i tak sie tym nie przejął a za 5 min nawet nie pamietał jak wygląda ) hehe

ps. czy robiła z was któras zupę krem z papryki?? tylko taki pikantny?? naszło mni, a szukam sprawdzonego przepisu

[hania811]

Napisane przez asiuk

Cześć, dziewczynki!

Od wczoraj już mam podłączony komputer Trzeba było sformatować dysk, kumpel mi pomógł.
Pisałyście o braku energii... Jak już wspominałam, u mnie ciężko znaleźć jakieś przejawy energii po pracy. Wczoraj dosłownie padłam na pysk. Wróciłam o 19:20, zjadłam na szybko zupę od teściowej, za chwilę przyszedł kumpel pomóc mi z komputerem, wyszedł przed 23. Nie miałam siły nawet umyć po sobie talerza. Jak tylko się położyłam, oczy zaczęły mi łzawić - to u mnie objaw wyczerpania. A dziś znowu jestem niewyspana - poszłam spać po północy ,wstałam 5:45.
Nie mam żadnych zajęć po pracy, ostatnio ten konkurs jedynie. Chciałabym pouczyć się angielskiego, niemieckiego i jeszcze jakiegoś innego języka, np. hiszpańskiego (od podstaw), chciałabym czytać gazety i książki "branżowe", więcej się ruszać: aerobik, pilates itp. A przeważnie jest tak, że po powrocie oglądam Fakty, jakiś film czy serial, siedzę chwilę na necie i idę nyny.
TŻ raz w tygodniu chodzi grać w piłkę z kolegami.

Tak a propos tych jego spotkań, we wtorek skręcił nogę

Byłam wczoraj u fryzjera, w końcu mam fajny kolor (ten co zawsze), nadal mam boba, ale bardzo krótkiego

Dziś zostaję dłużej w Katowicach, o 18 jest wykład architekta z bardzo znanej francuskiej pracowni. TŻ teoretycznie ma do mnie dojechać i iść razem ze mną, ale nie wiem, jak z tą nogą

Zapodam sobie zaraz Red Bulla

Noga to strasznie urazowy sport..mój brat gra od lat i co chwila ma jakąś kontuzję..a 2 kumpli niestety już nigdy nie będzie mogło grac. Problemy z kolanami.

Asiuk czasami kładz się wcześniej spać żeby naładować baterie. 6 godzin snu to mało.

Ja ostatnio bardzo doceniam to że mieszkam w małym mieście.
Zamykam biuro i za 10 min jestem w domu. Gdybym miał dojeżdżać godzinę i to jeszcze autobusem- też nic by mi się nie chciało.

Napisane przez Madzialenka12344321

ja jakoś czułam, że TZ sie spodoba. nawet tesciowej nic nie powiedziałam,a tak chciała wiedziec. nikomu tylko moi rodzice wiedzieli i brat (który i tak sie tym nie przejął a za 5 min nawet nie pamietał jak wygląda ) hehe

ps. czy robiła z was któras zupę krem z papryki?? tylko taki pikantny?? naszło mni, a szukam sprawdzonego przepisu

Ja też czułam..a nawet wiedziałam..ale wolałam sie upewnić
Ja niczego w tajemnicy przed mężem nie umiem zachować


Paprykowej nie robiłam..ale robię paprykowo- pomidorową

[Madzialenka12344321]

Napisane przez hania811

Ja też czułam..a nawet wiedziałam..ale wolałam sie upewnić
Ja niczego w tajemnicy przed mężem nie umiem zachować


Paprykowej nie robiłam..ale robię paprykowo- pomidorową

ja tez nic przed TZ nie utrzymam z wyjątkiem 2 rzeczy:
- sukni ślubnej
- moich zdjęc w armie aktu które dostał kilka dni po ślubie

ooo to poproszę o przepis. a jest pikantna??

[kotekk81]

Napisane przez ButterBear

Kotku, wiem conieco na temat gardła i problemów z nim. Walczyłam z chorym gardłem przez ponad pół roku...i żaden laryngolog mi nie pomógł..
Czy boli Cię gardło?

To niekoniecznie musi być na tle nerwowym...czy miałaś kiedyś jakieś problemy z żołądkiem?

Gardlo mnie boli ale raczej od kaszlu bo strasznie mnie meczy, problemow z zoladkiem raczej nie mam ale w listopadzie mam wizyte u endokrynologa bo moze tarczyca mi sie odezwala juz sama nie wiem co sie ze mna dzieje (odstawilam tabletki w sierpniu i normalnie czuje ze "puchne" ) do gina sie wybieram jak tylko wyzdrowieje...normalne maraton lekarzowy mnie chyba czeka

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

ja tez nic przed TZ nie utrzymam z wyjątkiem 2 rzeczy:
- sukni ślubnej
- moich zdjęc w armie aktu które dostał kilka dni po ślubie

ooo to poproszę o przepis. a jest pikantna??

Może być i pikantna

Robię tak..duszę na maśle pokrojone marchewkę, paprykę, cebulę i jak ma byc ostra papryczkę peperoni (myślę że połowa wystarczy aż świat) i czosnek. Jak sie zarumienią zalewam pomidorami z puszki (całe albo krojone wsio jedno). Dolewam gorącej wody. Dodaje kostkę rosołowa i gotuję 20 min. Po tym czasie miksuję i dodaję do smaku pieprz, paprykę w proszku, sól, pokrojoną drobno natkę pietruszki i bazylię.
Możan jeśc samą, z grzankami, albo z makaronem.

[ButterBear]

Napisane przez kotekk81

Gardlo mnie boli ale raczej od kaszlu bo strasznie mnie meczy, problemow z zoladkiem raczej nie mam ale w listopadzie mam wizyte u endokrynologa bo moze tarczyca mi sie odezwala juz sama nie wiem co sie ze mna dzieje (odstawilam tabletki w sierpniu i normalnie czuje ze "puchne" ) do gina sie wybieram jak tylko wyzdrowieje...normalne maraton lekarzowy mnie chyba czeka

Wiesz co, ja po moim akcjach gardłowych już nie wierzę laryngologom... Przez pół roku byłam leczona najpierw na za suchą śluzówkę (bo za dużo gadam), potem na śluz osadzający się na strunach głosowych (fuj,wcale tego nie miałam), potem na zatoki przynosowe no i oczywiście na alergiczny katar spływający do gardła (blah)... i po właśnie ponad pół roku leczenia, zeżarciu chyba 5 rodzajów antybiotyków, płukaniu, spryskiwaniu itp itd, po wydaniu triliarda na leki i generalnie moim zdołowaniu...okazało się, że mam refluks...o którym żaden z tych cudowych lekarzy nie pomyślał...chociaż jest to choroba uważana za przypadłość gastrologiczno-laryngologiczną...a skąd się dowiedziałam?Siostra mi znalazła na necie taką chorobę bo ktośtam miał...poszłam do lekarza..i bach...to...jak się człowiek sam nie dowie na co jest chory, to nikt go nie wyleczy


Ja przez mojego dołka nawet nie mam ochoty gotować...nie mam pomysłu na obiady...

[dorinka30]

Asiuk a może Ty masz złą dietę i mało ruchu, stąd Twoja ospałość i brak energii

Ja akurat wracam do domu w godzinach takich jak Ty, czasem wcześniej, zdążam że wszystkim, codziennie gotuję coś na ciepło, odrabiam lekcje z małym, zdążę jeszcze obejrzeć jakiś film i czasem gazetę przejrzę - w międzyczasie nastawiam pranko i takie tam, gdyby nie szybkie ściemnianie to mogłabym jeszcze zaliczyć szybki rower czy spacer - śpię minimum 7 godzin- w zasadzie głównie tyle , czuję się bardzo dobrze, nie mam muła
I już nie mogę się doczekać jutrzejszej salsy

Mój mąż natomiast, pracuje podobnie, wraca i już jest padnięty, aż tak że nie ma na nic siły jak przełączanie kanałów i gapienie się w kompa- w międzyczasie zje co mu podam i wraca do swoich ulubionych zajęć, tak codziennie.

Nie potrafię tego zrozumieć, pojąć i zmienić

Ado gotowania od poniedziałku jestem na zupie kapuścianej, tzn. na obiado-kolację, co ciekawe mąż też się przyłączył- dzisiaj rano na wadze 1 kg w dół a brzuch mega płaski, zobaczymy ile wytrzymam

[kotekk81]

Napisane przez ButterBear

Wiesz co, ja po moim akcjach gardłowych już nie wierzę laryngologom... Przez pół roku byłam leczona najpierw na za suchą śluzówkę (bo za dużo gadam), potem na śluz osadzający się na strunach głosowych (fuj,wcale tego nie miałam), potem na zatoki przynosowe no i oczywiście na alergiczny katar spływający do gardła (blah)... i po właśnie ponad pół roku leczenia, zeżarciu chyba 5 rodzajów antybiotyków, płukaniu, spryskiwaniu itp itd, po wydaniu triliarda na leki i generalnie moim zdołowaniu...okazało się, że mam refluks...o którym żaden z tych cudowych lekarzy nie pomyślał...chociaż jest to choroba uważana za przypadłość gastrologiczno-laryngologiczną...a skąd się dowiedziałam?Siostra mi znalazła na necie taką chorobę bo ktośtam miał...poszłam do lekarza..i bach...to...jak się człowiek sam nie dowie na co jest chory, to nikt go nie wyleczy

przerazajace

po co wogole ci lekarze skoro samemu lepiej mozna sie zdiagnozowac

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Asiuk a może Ty masz złą dietę i mało ruchu, stąd Twoja ospałość i brak energii

Ja akurat wracam do domu w godzinach takich jak Ty, czasem wcześniej, zdążam że wszystkim, codziennie gotuję coś na ciepło, odrabiam lekcje z małym, zdążę jeszcze obejrzeć jakiś film i czasem gazetę przejrzę - w międzyczasie nastawiam pranko i takie tam, gdyby nie szybkie ściemnianie to mogłabym jeszcze zaliczyć szybki rower czy spacer - śpię minimum 7 godzin- w zasadzie głównie tyle , czuję się bardzo dobrze, nie mam muła
I już nie mogę się doczekać jutrzejszej salsy

Mój mąż natomiast, pracuje podobnie, wraca i już jest padnięty, aż tak że nie ma na nic siły jak przełączanie kanałów i gapienie się w kompa- w międzyczasie zje co mu podam i wraca do swoich ulubionych zajęć, tak codziennie.

Nie potrafię tego zrozumieć, pojąć i zmienić

Ado gotowania od poniedziałku jestem na zupie kapuścianej, tzn. na obiado-kolację, co ciekawe mąż też się przyłączył- dzisiaj rano na wadze 1 kg w dół a brzuch mega płaski, zobaczymy ile wytrzymam

Z ta dietą Dori możesz mieć rację.
Jak się opychałam węglowodanami też na nic siły nie miałam.

Teraz mam na wszystko..no może czasem nie chce mi się w domu sprzątać...ale to nie z powodu muła

Ja nie mogę sie doczekać dzisiejszego pilatesu.

Płytkę z Shepa'a wczoraj przejrzałam..całkiem fajna ale zupełnie inne ćwiczenia niż ja robię..to świadczy o tym jaka jest różnorodność.
Jutro poćwiczę z niej

Mój maż w ogóle mułem nie jest..wręcz na odwrót. Tylko on ma tendencję do wymyślania co chwila nowych spotkań towarzyskich. A mógłby tą energię spożytkować na ..hm...zaspakajanie żony.

Kapuścianka mówisz...ja bym nie mogła jeść codziennie tego samego

[Madzialenka12344321]

Napisane przez hania811

Może być i pikantna

Robię tak..duszę na maśle pokrojone marchewkę, paprykę, cebulę i jak ma byc ostra papryczkę peperoni (myślę że połowa wystarczy aż świat) i czosnek. Jak sie zarumienią zalewam pomidorami z puszki (całe albo krojone wsio jedno). Dolewam gorącej wody. Dodaje kostkę rosołowa i gotuję 20 min. Po tym czasie miksuję i dodaję do smaku pieprz, paprykę w proszku, sól, pokrojoną drobno natkę pietruszki i bazylię.
Możan jeśc samą, z grzankami, albo z makaronem.

wielkie dzięki, już zapisałam

Jesli mowa o dietach, to mój TZ kiedys byl na tej kapuscianej ale to było kilka lat temu, jednak z tego co pamiętam nie było duzych efektów. no i po 3 dniach juz patrzec na nią nie mógł

za to juz dzis 4 dni jest na SB i się trzyma

[ButterBear]

Dori, a byłaś już kiedyś na tej kapuścianej?

Ja byłam dwa razy - dla mnie to była istna masakra. Nie dość, że codziennie to samo, to jeszcze za pierwszym razem schudłam chyba z 3 kg..a za drugim nie wiele więcej...a potem przez 3 m-ce nie miałam @, a jak już dostalam, to miałam 2 razy w ciągu miesiąca...feeeeeee....

[Madlen__18]

hm, Drinka:a co masz dzisiaj na obiad np?
Ja nie wiem albo jestem zbyt mało pomysłowa albo nie wiem o co chodzi bo ciągle łapię się na tym, że nie wie co ugotować, brak pomysłu.

[miskowa]

Napisane przez ButterBear

Dori, a byłaś już kiedyś na tej kapuścianej?

Ja byłam dwa razy - dla mnie to była istna masakra. Nie dość, że codziennie to samo, to jeszcze za pierwszym razem schudłam chyba z 3 kg..a za drugim nie wiele więcej...a potem przez 3 m-ce nie miałam @, a jak już dostalam, to miałam 2 razy w ciągu miesiąca...feeeeeee....

ale Dori pisze, że je tą zupę na obiadokolację, więc zakładam i mam nadzieję, że w ciągu dnia je coś innego i odchudza się racjonalnie
no bo przecież jasne, że jedzenie przez dłuższą metę tylko kapusty zdrowe nie jest

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Z ta dietą Dori możesz mieć rację.
Jak się opychałam węglowodanami też na nic siły nie miałam.

Teraz mam na wszystko..no może czasem nie chce mi się w domu sprzątać...ale to nie z powodu muła

Ja nie mogę sie doczekać dzisiejszego pilatesu.

Płytkę z Shepa'a wczoraj przejrzałam..całkiem fajna ale zupełnie inne ćwiczenia niż ja robię..to świadczy o tym jaka jest różnorodność.
Jutro poćwiczę z niej

Mój maż w ogóle mułem nie jest..wręcz na odwrót. Tylko on ma tendencję do wymyślania co chwila nowych spotkań towarzyskich. A mógłby tą energię spożytkować na ..hm...zaspakajanie żony.

Kapuścianka mówisz...ja bym nie mogła jeść codziennie tego samego

No dokładnie dieta też jest w tym wszystkim istotna

Hehe Haniu mąż wymyśla ciągle spotkania, bo nie pracuje normalnie jak my " zwykli ludzie" więc wiesz ma wenę Poza tym wstawać rano nie musi a to zmienia perspektywę nieco

Ja jem codziennie kapuściankę od poniedziałku, czasem z pomidorami, czasem bez. Przyznam szczerze, że dieta choć nie różnorodna to tania i wygodna- a jak zobaczyłam namacalny rezultat to pewnie długo na niej pociągnę

EDIT
Ja zupę kapuścianą jem tylko na obiado-kolację , cały dzień normalnie prawie SB II faza. Także nie przesadzajmy, że zupa z kapusty tak mi spustoszy organizm Także nie jestem strictle na tej diecie, tylko na modyfikacji własnej z wykorzystaniem zupy z kapusty.

[miskowa]

Napisane przez Madlen__18

hm, Drinka:a co masz dzisiaj na obiad np?
Ja nie wiem albo jestem zbyt mało pomysłowa albo nie wiem o co chodzi bo ciągle łapię się na tym, że nie wie co ugotować, brak pomysłu.

mam to samo, ale pewnie przez to, że nie za bardzo lubię gotować

[Madzialenka12344321]

ja mam masę pomysłów, potraw jakie bym chciała ugotowac, ale teraz muszę gotowac wg pierwszej fazy SB (+ dla mnie ryż, ziemniaki, makaron) i to mnie troszkę ogranicza

[hania811]

Napisane przez dorinka30

No dokładnie dieta też jest w tym wszystkim istotna

Hehe Haniu mąż wymyśla ciągle spotkania, bo nie pracuje normalnie jak my " zwykli ludzie" więc wiesz ma wenę Poza tym wstawać rano nie musi a to zmienia perspektywę nieco

Ja jem codziennie kapuściankę od poniedziałku, czasem z pomidorami, czasem bez. Przyznam szczerze, że dieta choć nie różnorodna to tania i wygodna- a jak zobaczyłam namacalny rezultat to pewnie długo na niej pociągnę .

Dokładnie tak jest.

Co mnie czasem wnerwia bo nie rozumie że wstając o 7 rano nie mam ochoty łazić po mieście do 1 w nocy