Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi

[marlenka0505]

Napisane przez niutek

śmiejcie się śmiejcie z biednej głupiutkiej blondynki ..
wiecie co ale to jest straszne bo ja zamiast sie zabrać do jakiej roboty tak konkretnie to z tej kuchni latam popatrzeć czy ktoś coś napisał już ....normalnie kto mi za te buty zwróci?,,,,

to się nazywa uzależnienie

[latko0]

Marlenko myślę że jak będe znowu w ciąży to też będą opowiadały dziewczyny, ciotki itp. co i jak trzeba robić, podejrzewam też że jak już troszeczkę bardziej bedzie zaawansowana ciąża to zdąże też pare książek przerobić (zawsze lubiłam czytać ,a jeśli będzie chcodziło o czytanie jak najlepiej zająć się dzidzią to pewnie wiele książek przerobie) no ale myślę że jeśli jest za darmo takie szkolenie to i tak lepiej pójść na coś takiego, aczkolwiek termin to trzeba bardzo wczesnie rezerwować z4 miesiące w przód.

[marlenka0505]

najlepiej iść do szkoły rodzenia przy szpitalu w którym będziesz chciała rodzić, bo wtedy inaczej położne na Ciebie patrzą, są bardziej dostępne

[Carol77]

Napisane przez niutek

hura dzięki za zaproszenie udało sie ..chyba bo ja mam a ty?

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------


no daj spokój ja dalej nic nie wiem a @ też nie mam normalnie jakiś precedens tworze

Dziękuję za zaproszenie no to tworzymy dwa precedensy hehehe , a to wcale śmieszne nie jestporąbały mi sie hormony na maxa.

Karolinko, dzieki za pocieszenieja wiem,ze nie jestem, nawet na bete teraz nie pójdę, nie ma po co. Pójdę do lekarza od razu tylko teraz nie wiem jak to sie umówić skoro @ brak ale może w każdej minucie zawitać..No nic zadzwonie i umówie wizyte, najwyżej nie pójdę.

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez marlenka0505

to się nazywa uzależnienie

heheh ja też tak mam ale ja to się od pracy odrywam

[niutek]

Napisane przez marlenka0505

to się nazywa uzależnienie

dobrze że to sa klapki ze sklepu pt: wszystko po cztery złote

[Carol77]

Napisane przez marlenka0505

to się nazywa uzależnienie

heheh ja też tak mam ale ja to się od pracy odrywam

[Gosiaro]

Napisane przez niutek

śmiejcie się śmiejcie z biednej głupiutkiej blondynki ..
wiecie co ale to jest straszne bo ja zamiast sie zabrać do jakiej roboty tak konkretnie to z tej kuchni latam popatrzeć czy ktoś coś napisał już ....normalnie kto mi za te buty zwróci?,,,,

Niutek mam to samo!!! Dobrze, że już obiadek do piekarnika wstawiony to teraz sam się będzie piekł

[latko0]

Napisane przez marlenka0505

najlepiej iść do szkoły rodzenia przy szpitalu w którym będziesz chciała rodzić, bo wtedy inaczej położne na Ciebie patrzą, są bardziej dostępne

No właśnie mam taki zamiar już patrzyłam ten szpital gdzie pracuje ta pani ginekolog do której chodzę (wygląda naprawdę fajnie, i jest specjalistyczny), no i jeśli już będe w ciąży to pewnie też tam pójdziemy do szkoły rodzenia.
Karolinko pzrykro mi, bo to my Ci mówiłyśmy że pewnie jesteś, a tu jedna krecha, jednak mam nadzieje że test się mylił .

[marlenka0505]

Napisane przez niutek

dobrze że to sa klapki ze sklepu pt: wszystko po cztery złote

: hahaha:

[agnieszka1980]

Napisane przez Carol77

Trochę mnie nie było i tu tyle postów, nadrobię za chwilkę a tymczasem wiadomość: Kupiłam ....test .... i
Test zrobiony................. ...................I krecha................mia łam rację, ze czułam, ze się nie uda. Ale spoko, nie zmuce się wkurza mnie tylko ból brzucha i piersi...

Wracam za moment.

nie tym razem to następnym. Rzeczywiscie kiepskie z nas wrózkiMnie sie wydaje,ze organizm tak fiksuje po tych cholernych hormonach,ja tez dostałam po 36 dniach @.

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez niutek

śmiejcie się śmiejcie z biednej głupiutkiej blondynki ..
wiecie co ale to jest straszne bo ja zamiast sie zabrać do jakiej roboty tak konkretnie to z tej kuchni latam popatrzeć czy ktoś coś napisał już ....normalnie kto mi za te buty zwróci?,,,,

Uzależnienieja jak tylko przychodzę do pracy to patrzę co nam naskrobane

[Carol77]

Dzięki dziewczynki powiem Wam, że wcale mi nie jest smutno, nie wiem moze dlatego, że czułam, że i tak sie nie udało, mój organizm widocznie potrzebuje więcej czasu żeby zacząć funkcjonowac normalnie. Najgorsze jest to, ze moje objawy to normalnie książkowe objawy ciąży czekam w takim razie na @ już się boję jaka wredna będzie...

[sas]

Napisane przez Carol77

Sas chyba każda z nas w związku czuje się tak czasami...Ja musze przyznać, ze to ja jestem bardziej oschła i to mój mąż za mną chodzi i się tuli ale przynajmniej wiem, ze nic się nie zmieniło trzymam kciuki żeby wszystko się jak najszybciej polepszyło

Marlenka, no widzisz, nie taki diabeł straszny jak go malują szybko im to poszło

Napisane przez aa2

na pewno jesteś kochana masz dzisiaj poprostu gorszy dzionek a jak masz ochotę to możesz smęcićmiłej wizyty może Ci kumpela porawi troszkę samopoczucie

Napisane przez aneczka555

[/COLOR]Sas ja tez mialam gorsze dni z tz ostatnio i tez czulam sie niekochana a wczoraj pogodzilismy sie i juz jest ok uszy do gory

Napisane przez marlenka0505

Panienko co do tego "niekochania" to mi się wydaje, że gdzieś w głębi serca nie dopuszczamy do siebie myśli że TZ nas nie kocha, to jest raczej taka tęskonta do miłego słowa, przytulenia itp. I jak te gesty wracają to i wątpliwości gdzieś się tracą

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Oj widze ze wprowadzil tu nasienie watpliwosci ... TZ napewno Cie kocha, tylko przeze mnie zaczynasz watpic


U mnie to tez nie jest tak hop siup... Ja nadal mysle o wszystkim i trzymam go na muszce, tyle tylko ze normalnie rozmawiamy, przytulamy sie, calujemy.. Jest lepiej, ale nadal nie tak jak wczesniej- na to potrzeba wiecej czasu i odnowienia nadszarpnietego zaufania ...
*[COLOR="Silver"]

dzieki dziewczynki u mnie z tym niekochaniem hm... powiedzialam mu wczoraj ze cos chyba jest nie tak itp. a on stwierdzil, ze to ja tez sie go czepiam o *******e i on wcale nie mowi, ze ja go nie kocham...ze jest padniety po pracy- bo faktycznie ostatnio jak wraca toledow zyje i wogoe przez ta prace jest jakis taki nie w humorze...jak bylismy teraz na 3 dni u tesciowej byl okey byl kochany i wogole a odkad pszedsl do pracy nowu sie sie jakis taki czepaliski zrobil, ma glupie poczucie humoru i jeszcze obraza kota ogonem, ze to ja mu dogryzam a nie on wczoraj dopiero poznym wieczorem mi pzyznal, ze czasem przesadza, powiedzial mi na dobranoc ze mnie kocha i dzisiaj rano( nie obylo sie bez dogryzek) tez mi pow ze hestem jego kochana zonka itp...sama juz nie wiem co mam myslec jak zniwu bedze mial taki humor i zrani mnie glupim poczucuiem humoruto chyba ze swiruje i wtapliwosci beda rosly
ale sie rozpisalam przepraszam was
Cosma to nie twoja wina ze ja mam taki dzien i tak sie czuje juz jakis czas towina raczej mojego tz
a cio do trawki itp ja bym chyba mojego..nio ne wiem co bym mu zrobila, ale napewno bym sie nue godzila na to...mam nadzieje, ze twoj tz z tego zrezygnuje i bedziecie happy
Carol przykro mi z powodu tej jedennej kreseczki, ale wszystkio przed Toba wazne ze sie tym nie dolujesz i jests usmiechnieta

a ja sie zastanwiam co bedzie ze mna..mam teraz plodne dni, co rpawda dopiero zaczelismy starania, ale ciekawi mnie to czy moze sie jednak udalo albo uda hehe musialabym miec mega szcescie chyba

[niutek]

dobra to robie kawe kto chce? a potem spadam spakować huśtawke w bezpieczne miejsce na zime ..czas pożegnać letnie rzeczy ogródkowe niestety

[Carol77]

Napisane przez sas

dzieki dziewczynki u mnie z tym niekochaniem hm... powiedzialam mu wczoraj ze cos chyba jest nie tak itp. a on stwierdzil, ze to ja tez sie go czepiam o *******e i on wcale nie mowi, ze ja go nie kocham...ze jest padniety po pracy- bo faktycznie ostatnio jak wraca toledow zyje i wogoe przez ta prace jest jakis taki nie w humorze...jak bylismy teraz na 3 dni u tesciowej byl okey byl kochany i wogole a odkad pszedsl do pracy nowu sie sie jakis taki czepaliski zrobil, ma glupie poczucie humoru i jeszcze obraza kota ogonem, ze to ja mu dogryzam a nie on wczoraj dopiero poznym wieczorem mi pzyznal, ze czasem przesadza, powiedzial mi na dobranoc ze mnie kocha i dzisiaj rano( nie obylo sie bez dogryzek) tez mi pow ze hestem jego kochana zonka itp...sama juz nie wiem co mam myslec jak zniwu bedze mial taki humor i zrani mnie glupim poczucuiem humoruto chyba ze swiruje i wtapliwosci beda rosly
ale sie rozpisalam przepraszam was
Cosma to nie twoja wina ze ja mam taki dzien i tak sie czuje juz jakis czas towina raczej mojego tz
a cio do trawki itp ja bym chyba mojego..nio ne wiem co bym mu zrobila, ale napewno bym sie nue godzila na to...mam nadzieje, ze twoj tz z tego zrezygnuje i bedziecie happy
Carol przykro mi z powodu tej jedennej kreseczki, ale wszystkio przed Toba wazne ze sie tym nie dolujesz i jests usmiechnieta

a ja sie zastanwiam co bedzie ze mna..mam teraz plodne dni, co rpawda dopiero zaczelismy starania, ale ciekawi mnie to czy moze sie jednak udalo albo uda hehe musialabym miec mega szcescie chyba

Mój tez ma czasem głupie żarty, ale ja mu się odpłacam pięknym za nadobne i nie mam skrupułów. Wyleczyłam się z bycia grzeczna i kochana żoneczką, która nie odpyskuje, bo tak została wychowana. Pyskuje teraz ile się da i to daje efekty. Oczywiście wszystko grzecznie i z kulturka
Nie smuć się, na 2 raz daj mu tez popalic az mu pojdzie w pięty, inaczej nie dotrze
Postanowiłam sie nie dołowac, bo to nie robi dobrze ani mnie ani innym więc się uśmiecham i będe dalej próbować.

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez niutek

dobra to robie kawe kto chce? a potem spadam spakować huśtawke w bezpieczne miejsce na zime ..czas pożegnać letnie rzeczy ogródkowe niestety

Ja poproszę zaraz zasnę a gdzie tam 18............ja na razie nie mam huśtawki i nie musze jej sprzątać , ale marze o takiej wypasionej do ogrodu

[sas]

Napisane przez niutek

dobra to robie kawe kto chce? a potem spadam spakować huśtawke w bezpieczne miejsce na zime ..czas pożegnać letnie rzeczy ogródkowe niestety

ja tez poprosze

Napisane przez Carol77

Mój tez ma czasem głupie żarty, ale ja mu się odpłacam pięknym za nadobne i nie mam skrupułów. Wyleczyłam się z bycia grzeczna i kochana żoneczką, która nie odpyskuje, bo tak została wychowana. Pyskuje teraz ile się da i to daje efekty. Oczywiście wszystko grzecznie i z kulturka
Nie smuć się, na 2 raz daj mu tez popalic az mu pojdzie w pięty, inaczej nie dotrze
Postanowiłam sie nie dołowac, bo to nie robi dobrze ani mnie ani innym więc się uśmiecham i będe dalej próbować.

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------



Ja poproszę zaraz zasnę a gdzie tam 18............ja na razie nie mam huśtawki i nie musze jej sprzątać , ale marze o takiej wypasionej do ogrodu

ja proboje byc taka, ale trafia mnie jak on npidzie spac..wiem powinnam miec to w nosie i tez sie olozyc..ale nie umiem nie wiem jak to w sobie wyrobic tez mamochote go zlewac..kiedys ja bylam bardziej obojetna o on chba teraz sie za toodgrywa nie wiem..ehhh zastanwiam sie jaki bedzie jak wroci pewnie znowu bez humoru i znowu bede miala spieprzony wieczor do tego uodzinki mam zapasem ije pewnie tez nie bede miala za udane

[latko0]

Napisane przez sas

dzieki dziewczynki u mnie z tym niekochaniem hm... powiedzialam mu wczoraj ze cos chyba jest nie tak itp. a on stwierdzil, ze to ja tez sie go czepiam o *******e i on wcale nie mowi, ze ja go nie kocham...ze jest padniety po pracy- bo faktycznie ostatnio jak wraca toledow zyje i wogoe przez ta prace jest jakis taki nie w humorze...jak bylismy teraz na 3 dni u tesciowej byl okey byl kochany i wogole a odkad pszedsl do pracy nowu sie sie jakis taki czepaliski zrobil, ma glupie poczucie humoru i jeszcze obraza kota ogonem, ze to ja mu dogryzam a nie on wczoraj dopiero poznym wieczorem mi pzyznal, ze czasem przesadza, powiedzial mi na dobranoc ze mnie kocha i dzisiaj rano( nie obylo sie bez dogryzek) tez mi pow ze hestem jego kochana zonka itp...sama juz nie wiem co mam myslec jak zniwu bedze mial taki humor i zrani mnie glupim poczucuiem humoruto chyba ze swiruje i wtapliwosci beda rosly
ale sie rozpisalam przepraszam was
Cosma to nie twoja wina ze ja mam taki dzien i tak sie czuje juz jakis czas towina raczej mojego tz
a cio do trawki itp ja bym chyba mojego..nio ne wiem co bym mu zrobila, ale napewno bym sie nue godzila na to...mam nadzieje, ze twoj tz z tego zrezygnuje i bedziecie happy
Carol przykro mi z powodu tej jedennej kreseczki, ale wszystkio przed Toba wazne ze sie tym nie dolujesz i jests usmiechnieta

a ja sie zastanwiam co bedzie ze mna..mam teraz plodne dni, co rpawda dopiero zaczelismy starania, ale ciekawi mnie to czy moze sie jednak udalo albo uda hehe musialabym miec mega szcescie chyba

Kochana tak jak napisała Karolinka ja też mojemu pyskuje i na głupie żarty odpowiadam głupim żartem, a jeśli przegnie z głupim gadaniem to go opieprzam że mówi do swojej żony a nie do kolegi z osiedla no i wtedy się ogarnia.

Karolinko tak trzymaj, biorę z Ciebie przykład i też się już nie będe smucić jutro na 8.40 idę do gin. i mam nadzieje że już będziemy mogli zacząć staranka. Moje kochanie miało wczoraj ochotę ale ja się trochę bałam, trochę marudził ale zrozumiał że trzeba poczekać co powie gin.
Więc jeśli się zgodzi to jutro zaszalejemy

[Carol77]

Napisane przez latko0

Kochana tak jak napisała Karolinka ja też mojemu pyskuje i na głupie żarty odpowiadam głupim żartem, a jeśli przegnie z głupim gadaniem to go opieprzam że mówi do swojej żony a nie do kolegi z osiedla no i wtedy się ogarnia.

Karolinko tak trzymaj, biorę z Ciebie przykład i też się już nie będe smucić jutro na 8.40 idę do gin. i mam nadzieje że już będziemy mogli zacząć staranka. Moje kochanie miało wczoraj ochotę ale ja się trochę bałam, trochę marudził ale zrozumiał że trzeba poczekać co powie gin.
Więc jeśli się zgodzi to jutro zaszalejemy

Bardzo się cieszę na pewno wszystko będzie dobrze, zobaczysz!!! Ja jutro zadzwonię i sie do mojego umówię.

Sas niestety czasami trzeba odpyskować i nawet jak to boli, dowalić chłopu oni są czasami wstrętni i myślą, że mogą na nas się wyżyć, a guzik prawda!!! Ja się do mojego potrafię 2 dni nie odzywać jak przegnie. Najlepsze lekarstwo-olewka. Będzie dobrze

[sas]

Napisane przez latko0

Kochana tak jak napisała Karolinka ja też mojemu pyskuje i na głupie żarty odpowiadam głupim żartem, a jeśli przegnie z głupim gadaniem to go opieprzam że mówi do swojej żony a nie do kolegi z osiedla no i wtedy się ogarnia.

Karolinko tak trzymaj, biorę z Ciebie przykład i też się już nie będe smucić jutro na 8.40 idę do gin. i mam nadzieje że już będziemy mogli zacząć staranka. Moje kochanie miało wczoraj ochotę ale ja się trochę bałam, trochę marudził ale zrozumiał że trzeba poczekać co powie gin.
Więc jeśli się zgodzi to jutro zaszalejemy

Napisane przez Carol77

Bardzo się cieszę na pewno wszystko będzie dobrze, zobaczysz!!! Ja jutro zadzwonię i sie do mojego umówię.

Sas niestety czasami trzeba odpyskować i nawet jak to boli, dowalić chłopu oni są czasami wstrętni i myślą, że mogą na nas się wyżyć, a guzik prawda!!! Ja się do mojego potrafię 2 dni nie odzywać jak przegnie. Najlepsze lekarstwo-olewka. Będzie dobrze

tak ja wiem wiemolewka musze sie tego nauczyc..moze kiedys mi sie uda
a za was kochane caly czas trzymam kciuki

[latko0]

Napisane przez sas

tak ja wiem wiemolewka musze sie tego nauczyc..moze kiedys mi sie uda
a za was kochane caly czas trzymam kciuki

My za Ciebie też trzymamy kciuki

[Carol77]

Napisane przez latko0

My za Ciebie też trzymamy kciuki

Dokładnie tak

[sas]

Napisane przez latko0

My za Ciebie też trzymamy kciuki

Napisane przez Carol77

Dokładnie tak

dziekuje

a mam pytanko jesli jestem przeziebiona to to ma jakis wiekszy wplyw na mozluwsc zajscia w ciaze?

[giovi13]

Kochane pomóżcie,bo zaraz od zmysłów odejdę!!!

Odebrałam dziś wyniki badań.Wszystko ok,czyli w normie,tylko toksoplazmoza mi sie nie podoba.Nie znam się na tym w ogóle,ale koleżanka miała ostatnio IgG ponad 300 i lekarz kazał jej powtórzyć,a ja mam to IgG 3478 !!!!Szukam na necie,nic nie mogę znaleźć,nigdzie nie piszą o tak wysokim IgG.

A może któraś z Was ma pojęcie jakieś na ten temat??

[Carol77]

Napisane przez giovi13

Kochane pomóżcie,bo zaraz od zmysłów odejdę!!!

Odebrałam dziś wyniki badań.Wszystko ok,czyli w normie,tylko toksoplazmoza mi sie nie podoba.Nie znam się na tym w ogóle,ale koleżanka miała ostatnio IgG ponad 300 i lekarz kazał jej powtórzyć,a ja mam to IgG 3478 !!!!Szukam na necie,nic nie mogę znaleźć,nigdzie nie piszą o tak wysokim IgG.

A może któraś z Was ma pojęcie jakieś na ten temat??

Kochana ja niestety nie mam zielonego pojęcia...ale nie stresuj się! lekarz na pewno wszystko Ci wyjaśni.

Ja znalazłam tylko takie coś:

http://forum.styl.fm/linki-badania-l...pis.t53830.htm

[giovi13]

Dzieki kochana
Najgorsze jest to,ze wizyta dopiero w srode(umre do tego czasu!)

[Carol77]

Napisane przez giovi13

Dzieki kochana
Najgorsze jest to,ze wizyta dopiero w srode(umre do tego czasu!)

Nie ma za co musisz jakoś wytrzymać, chyba,że wcześniej idź do jakiegoś lekarza żeby tylko ten wynik skonsultować.

[latko0]

Napisane przez giovi13

Kochane pomóżcie,bo zaraz od zmysłów odejdę!!!

Odebrałam dziś wyniki badań.Wszystko ok,czyli w normie,tylko toksoplazmoza mi sie nie podoba.Nie znam się na tym w ogóle,ale koleżanka miała ostatnio IgG ponad 300 i lekarz kazał jej powtórzyć,a ja mam to IgG 3478 !!!!Szukam na necie,nic nie mogę znaleźć,nigdzie nie piszą o tak wysokim IgG.

A może któraś z Was ma pojęcie jakieś na ten temat??

Giovi z tego co ja wiem z wykładów to jest tak że masz dwa rodzaje IgG i IgM a to oznacza że IgG to że miałaś tą chorobę przechorowałaś i teraz masz już "przeciwciała" przeciwko tej chorobie, to znaczy uodporniłaś się na nią. Jeśli miała byś wysokie IgM to znaczyło by że właśnie chorujesz na tą chorobę i to by mogło zagrażać dzidzi a tak można powiedzieć że jesteś już uodporniona na nią i to dobrze. ale wiesz ja ie jestem lekarzem, więc może lepiej go spytać

[Pepus]

Napisane przez marlenka0505

a ja jestem po kontroli. Żyję, wszystko gra, a Panie z Urzędu przesympatyczne

Oj też raz miałam kontrolę w ZUSie i w UP, ale to jakiś czas temu było. ZUS nie miał jakiś składek moich i musiałam przywieźć im dowody wpłat , a US powiązany z ZUS czyli że dlaczego odliczane składki skoro nie były płacone. No, wyjaśnienie w ZUS w ciągu 15 minut, ale za to ile nerwów straconych i nocy nie przespanych - to nikt nie wie.

Napisane przez Stara Panna

Cosmaaa - ja Ci odpiszę... uwierz... tylko właśnie dostałam @ i zdycham.

Dziewczyny... ja czegoś nie rozumiem... Skoro piszecie, że czujecie się mniej lub wogóle nie kochane... to jak jedna noc może to zmienić ? Czy naprawdę tylko mi po takim "niekochaniu" powrót do normalności zajmuje zwykle dużo, dużo dłużej ? A może to kwestia zaufania i przeogromnej wiary w TŻ-a ???

Widzisz ja też się nad tym zastanawiam, bo mi to nie wystarczy noc przytulania. Albo facet się zmieni albo ja zmienię na innego, bo nie jest mnie wart ktoś kto mnie nie szanuje.

Napisane przez aa2

Bez lęku

W pierwszym trymestrze ciąży często pojawia się lęk przed poronieniem. Autorytet w tej dziedzinie Sheila Kitzinger dowodzi w książce Woman's Experience of Sex , że nie istnieją badania, które wykazałyby, że unikanie stosunków we wczesnej ciąży zapobiega poronieniu. Jeśli partnerzy bardzo się tego boją, mogą porozmawiać z lekarzem prowadzącym, nie powinni jednak rezygnować z seksu w ogóle. Mogą przecież doprowadzać się do orgazmu, pieszcząc się albo wybrać pozycję, w której kobieta może decydować o głębokości penetracji.

Czasami partnerzy obawiają się, że zrobią dziecku krzywdę, a przecież malucha chronią mięśnie macicy, błony płodowe i płyn owodniowy. Może odczuwać jedynie przyjemne kołysanie, gdy macica kurczy się podczas orgazmu. Jeśli ciąża przebiega prawidłowo, takie skurcze na pewno nie wywołają poronienia.

Niektórym kobietom w pierwszych miesiącach ciąży dokucza suchość pochwy. Nic nie stoi na przeszkodzie, by sięgnąć wtedy po żel nawilżający, który działa tylko powierzchownie, a więc nie przenika do krwi i nie może zaszkodzić dziecku. Natomiast trzeba zdecydowanie odstawić wszelkie chemiczne środki pobudzające doznania erotyczne. Jedynym afrodyzjakiem dopuszczalnym dla kobiety w ciąży jest kieliszek wina (i to nie częściej niż raz w tygodniu).

może się przyda ja to napewno pokażę mojemu może mnie wkońcu bzyknie

ostatnie zdanie mnie rozbawiło

Napisane przez Linka24

Jezu! ledwo nadążę a tu znów pełno do czytania!! nawet nie mogę nic odpisac i poradzić bo tu znów nowy temat. Ach te nasze rozterki... ale cieszmy się ze mamy to nasze forum gdzie mozemy bez ogródek się wygadać. Tak siedzę i czytam te wasze problemy i problemiki i myślę.. Ja ze swoim tż jestem dopiero rok więc nie mieliśmy jeszcze jakichś mocnych konfliktów, więc jestem najszczęsliwsza babką na świecie, no jeszcze gdyby była fasoleczka...

Gdzieś tam wyczytałam ze tż którejś z was ma styczność z trawką i przypomniał mi się mój ostatni związek. On też sobie tylko popalał.. potem ja zeszłąm na dalszy plan i było coraz gorzej z dnia na dzień. Wtedy to mogłam powiedziec ze czułam sie nie kochana. A koniec końców był taki że trawka była najważniejsza potem doszły inne cuda i tż pojechał się leczyć. i tak zakończyła się moja 4 letnia love.

Ja mam to samo, ledwo przeczytam co tu naskrobały, a zanim to zrobię to naskrobią kolejne 10 stron - błędne koło.

Napisane przez Stara Panna

Wybacz... napiszę Ci tu. Może faktycznie nie każdy facet jest taki jak mój i może faktycznie masz szczęście trafiając na faceta, który chce się pod Twoim wpływem zmienić..., ale jak wiesz z problemem flimów borykam się od lat trzech (!) ... W moim przypadku "akceptacja" nie przyniosła skutku... Odciąganie nie ma sensu, bo podobno jedno z drugim nie ma nic wspólnego... Twoje fotki lub film w kompie nic nie dadzą, bo oni szukają czegoś innego niż mają !!! Nie oszukuj się również, że jak zaczniesz być taka jak "te piękne" to On przestanie oglądać ! A jeśli dalej wierzysz, ze jednak przestanie to zastanów się czy jak zacznie oglądać np. sceny zbiorowego gwałtu to dasz się zgwałcić ???
Pamiętaj, ze faceci nie myślą i nie czują tak jak my. Dla facetów Twoje "nie zabranianie" to wyrażenie zgody..., Twoje próby odciąganie uwagi poprzez "naśladownictwo" to pozwolenie na coraz to nowe "granice".

Musisz Myszko być twarda !!! Jeśli czegoś nie akceptujesz to nie i koniec ! Jeśli robi coś co Cię rani czy boli to musi na własnej skórze odczuć że tak jest ! Inaczej, wybacz ale Cię oleje i wpadniecie w spiralę kłamstw... Nie chcesz tego przecież ?

O matko... wyszedł mi tekst wojującej feministki..., to przez tą @ !!!

Dokładnie, facet powinien szanować swoją kobietę, a nie traktować jak lalkę którą po znudzeniu można wyrzucić. Sorry, ale czasem się we mnie gotuje jak słyszę co faceci robią swoim kobietom i jeszcze uważają, że mają takie prawo. A już nie wspomnę o braku szacunku do własnych rodziców, czy dziadków.

Napisane przez Carol77

Widzę, ze jesteśmy jednomyślne... no i teraz ja nie mam też @ i tez I krecha
Kotus w moim opisie jest link do mojej stronki : moje wypieki, ale Ci wkleje:

www.kejk.net

Dobrze, że często piszesz, bo mogę sobie zawsze wejść i popatrzeć co tam upiekłaś. Muszę w niedzielę upiec ciasto rolerka, wygląda smakowicie, tylko ja nie robiłam nigdy rolady

Napisane przez marlenka0505

ja wiele się dowiedziałam z czasopism, jak się prywatnie chodzi do lekarza to też daja takie pakieciki z gazetami. A co do pielęgnacji, ja byłam zielona i daliśmy radę. A karmienie kochana to wbrew pozorom jest sztuka, ale to też na szkole rodzenia tłumaczą. Podstawa mocno cycora do buzi wsadzić

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

mi wiele koleżanka w pracy naopowiadała co robić, jak sobie radzić żeby zapalenia piersi nie mieć. Takie tematy przy kobiecie ciężarnej same się nasuwają, ona mogłą się wygadać, podzielić doświadczeniem a ja zapamiętywałam i do jej rad się stosowałam

Kochana to może nam coś tu przekażesz odrobinę tej wiedzy, myślę że większość z dziewczyn będzie chłonęło jak gąbka. Ja nie jestem w ciąży, ale bardzo chętnie poczytam.
Czy wiecie ile dni przed @ spada temperatura? Ja widzę od kilku dni 36,9 - 37 a to nie jest moja normalna tempka . Ciągle boli mnie głowa i źle się czuję, w około wszyscy kichają i kaszlą. Nie wiem czy mnie coś bierze i wziąć nie może, co u licha? Dodam, że dziś 30 dzień cyklu, a @ mam w 34 dniu
Nie wiem, czy nie wyleżałam mojego przeziębienia i dlatego się tak to ciągnie.

[niutek]

Napisane przez Pepus

Oj też raz miałam kontrolę w ZUSie i w UP, ale to jakiś czas temu było. ZUS nie miał jakiś składek moich i musiałam przywieźć im dowody wpłat , a US powiązany z ZUS czyli że dlaczego odliczane składki skoro nie były płacone. No, wyjaśnienie w ZUS w ciągu 15 minut, ale za to ile nerwów straconych i nocy nie przespanych - to nikt nie wie.



Widzisz ja też się nad tym zastanawiam, bo mi to nie wystarczy noc przytulania. Albo facet się zmieni albo ja zmienię na innego, bo nie jest mnie wart ktoś kto mnie nie szanuje.



ostatnie zdanie mnie rozbawiło


Ja mam to samo, ledwo przeczytam co tu naskrobały, a zanim to zrobię to naskrobią kolejne 10 stron - błędne koło.



Dokładnie, facet powinien szanować swoją kobietę, a nie traktować jak lalkę którą po znudzeniu można wyrzucić. Sorry, ale czasem się we mnie gotuje jak słyszę co faceci robią swoim kobietom i jeszcze uważają, że mają takie prawo. A już nie wspomnę o braku szacunku do własnych rodziców, czy dziadków.



Dobrze, że często piszesz, bo mogę sobie zawsze wejść i popatrzeć co tam upiekłaś. Muszę w niedzielę upiec ciasto rolerka, wygląda smakowicie, tylko ja nie robiłam nigdy rolady



Kochana to może nam coś tu przekażesz odrobinę tej wiedzy, myślę że większość z dziewczyn będzie chłonęło jak gąbka. Ja nie jestem w ciąży, ale bardzo chętnie poczytam.
Czy wiecie ile dni przed @ spada temperatura? Ja widzę od kilku dni 36,9 - 37 a to nie jest moja normalna tempka . Ciągle boli mnie głowa i źle się czuję, w około wszyscy kichają i kaszlą. Nie wiem czy mnie coś bierze i wziąć nie może, co u licha? Dodam, że dziś 30 dzień cyklu, a @ mam w 34 dniu
Nie wiem, czy nie wyleżałam mojego przeziębienia i dlatego się tak to ciągnie.

Ja od pewnego czasu ciągle mam 37,1 i ani chora nie jestem anie nie mam @ ani ponoć w ciąży jeszcze.......ja to w ogólnie nie wiem co ja jestem


właśnie słuchałam pogody i w przyszłym tygodniu śnieg z deszczem ....huśtawka schowana będzie czekać na lepsze czasy

[Pepus]

Napisane przez niutek

Ja od pewnego czasu ciągle mam 37,1 i ani chora nie jestem anie nie mam @ ani ponoć w ciąży jeszcze.......ja to w ogólnie nie wiem co ja jestem

No ja też nie jestem i nie wiem co to ma być? A może już fiksuję.

[Carol77]

Napisane przez Pepus

Oj też raz miałam kontrolę w ZUSie i w UP, ale to jakiś czas temu było. ZUS nie miał jakiś składek moich i musiałam przywieźć im dowody wpłat , a US powiązany z ZUS czyli że dlaczego odliczane składki skoro nie były płacone. No, wyjaśnienie w ZUS w ciągu 15 minut, ale za to ile nerwów straconych i nocy nie przespanych - to nikt nie wie.



Widzisz ja też się nad tym zastanawiam, bo mi to nie wystarczy noc przytulania. Albo facet się zmieni albo ja zmienię na innego, bo nie jest mnie wart ktoś kto mnie nie szanuje.



ostatnie zdanie mnie rozbawiło


Ja mam to samo, ledwo przeczytam co tu naskrobały, a zanim to zrobię to naskrobią kolejne 10 stron - błędne koło.



Dokładnie, facet powinien szanować swoją kobietę, a nie traktować jak lalkę którą po znudzeniu można wyrzucić. Sorry, ale czasem się we mnie gotuje jak słyszę co faceci robią swoim kobietom i jeszcze uważają, że mają takie prawo. A już nie wspomnę o braku szacunku do własnych rodziców, czy dziadków.



Dobrze, że często piszesz, bo mogę sobie zawsze wejść i popatrzeć co tam upiekłaś. Muszę w niedzielę upiec ciasto rolerka, wygląda smakowicie, tylko ja nie robiłam nigdy rolady



Kochana to może nam coś tu przekażesz odrobinę tej wiedzy, myślę że większość z dziewczyn będzie chłonęło jak gąbka. Ja nie jestem w ciąży, ale bardzo chętnie poczytam.
Czy wiecie ile dni przed @ spada temperatura? Ja widzę od kilku dni 36,9 - 37 a to nie jest moja normalna tempka . Ciągle boli mnie głowa i źle się czuję, w około wszyscy kichają i kaszlą. Nie wiem czy mnie coś bierze i wziąć nie może, co u licha? Dodam, że dziś 30 dzień cyklu, a @ mam w 34 dniu
Nie wiem, czy nie wyleżałam mojego przeziębienia i dlatego się tak to ciągnie.

Ja mam objawy ciążowe a nie jestemchyba,że test oszukał ale mam go już gdzieś, pójde do lekarza od razu.
Dasz radę z roladą trzeba ciacho dobrze schłodzić jak się zwinie a potem delikatnie rozijac i jak się nadzienie daje, to starać sie mocno nie odginać, bo ciacho pęknie

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez niutek

Ja od pewnego czasu ciągle mam 37,1 i ani chora nie jestem anie nie mam @ ani ponoć w ciąży jeszcze.......ja to w ogólnie nie wiem co ja jestem


właśnie słuchałam pogody i w przyszłym tygodniu śnieg z deszczem ....huśtawka schowana będzie czekać na lepsze czasy

Ja jestem chodzącą anomalią heheehhe