Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (:

[Puma13]

Kropka, nasz pies z tym dzikim kotem to jest biedny, będę musiała mu sprawić jakiś ochraniacz na nochal. Wg kota, to najlepsza zabawa, zaczaić się i atak na nos A wasze kociska też ryczą jak zminiaturyzowne tygrysy, czy to ja tylko, mam jaiegoś dziwoląga?

Wklejam obiecane zdjęcie (etap dwóch różnych skarpetek, mamy już za sobą)

[dafreen]

Napisane przez kardashi

Chciałam kupić jakis ładny staniczek. Ale nic nie ma
Kupilam oliwkę. ale taką zwykłą, w żelu
i puder kokosowy do kąpieli

ja to nawet do kąpieli nie mogę używać nic co słodko pachnie... żel kokosowy musiałam wymienić na jakiś bardziej neutralny zapach, bo mnie w kąpieli muły łapały.... o perfumach juz nie wspomnę... prawie nic mi nie podchodzi....

Napisane przez yolanda9

łał! no to niezłą masz praktykę w "zawodzie" mamy

Ale fajnie, że macie taki dobry kontakt, że się całymi rodzinami odwiedzacie widać można nawet po rozstaniu

Dzisiaj dowiedziałam się, że znajoma z mojej poprzedniej pracy niedawno urodziła synka siłami natury i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że chłopczyk miał 62 cm i ważył 5100 g
Mam nadzieję, że ja nie będę miała tak dużego dziecka

jeśli chodzi o mamowanie to juz przeszłam prawie wszystkie etapy... teraz mam już nawet "zięcia"
można, choć wymaga to dobrej woli wszystkich czterech stron zainteresowanych

Napisane przez kropka75

Pewnie się dziewczyna wkręci w zakupki dla malucha i będzie już super.

Z ex TŻem i jego żoną też macie fajne układy, zazdroszczę. Ex żona mojego P. to ma tak nagwizdane, że kapcie opadają... Tak knuje, że porażka, każde słowo które P jej powie sprzedaje mnie, oczywiście zmodyfikowane, każde moje odpowiednio preparuje i przekazuje jemu - po paru miesiącach prób normalnego kontaktu, urwaliśmy go całkiem.

pewnie tak, zresztą Ola lubi małe dzieci, więc może nie będzie tak źle...

to układy wypracowane w ciągu wielu lat, ale teraz jest fajnie... my z Rafałem zawsze staraliśmy się ze względu na Olę miec dobre kontakty, zresztą po rozstaniu było między nami lepiej niż w trakcie związku ... dobrze, że Bartek i Aga są z tych bardziej normalnych i dla nich przeszłość jest przeszłością... dzięki temu możemy razem się bawić, czasem wyjeżdżać, spotykać się z korzyścią dla dzieciaków przede wszystkim...

Kropuś, jestem zakochana w Twoim kocurku, cudo po prostu

Napisane przez luthien79

Dafreen, to ty już kawał dobrej roboty odwaliłaś: 16 lat doświadczenia rodzicielskiego To my przy Tobie marne trampkary Jak już córa przywyknie do myśli, że będzie siostrą, to napewno będzie dla Ciebie dużym wsparciem. Ja miałam 11 lat jak urodził sie mój brat, na początku nie chciałam słyszeć o rodzeństwie, powiedziałam nawet rodzicom, że będę go unikać za wszelką cenę (nie wiem jak, w jednookojowym wtedy mieszkaniu), a jakiś miesiąc po jego narodzinach byłam już dla niego drugą mamą, tak nadopiekuńczą, że żadnej z moich koleżanek nie pozwalałam go dotknąć, bo był MÓJ! Wiem, że 16 lat to trochę więcej niż 11, w dodatku taki dziwny wiek, i czasy się zmieniły, ale Ty jesteś sensowną kobitą, więc Twoja pociecha napewno też[COLOR="Silver"]

dziękuję, dziękuję dałam radę, Wy też dacie, najważniejsze to chyba słuchać serca i instynktu... ja w ciąży nie przeczytałam ani jednej książki o dzieciach i ich wychowaniu... wszystkiego uczyłam się sama... pewnie popełniłam parę błędów, ale moje córka jest w sumie fajna kobietką i większych problemów z nią nie mamy...
a najśmieszniejsze jest to, że między Olą a mną jest 17 lat różnicy, a między nią a Okruchem będzie 16....

Bydgoszczanko, ja myślę, że angażowanie dziecka jest potrzebne i nam i Jemu... nie będzie sie czuł opuszczony i odsunięty, może od początku poczuć się starszym bratem czy siostrą... Ola wymyśla imiona póki co

Puma, jaką Ty masz piękną córę i psinka jak kochna, taki trochę dywanik, jak moja

[Edzia400]

Witajcie ja juz po badaniu krwi kurcze wiecie co ja sie jakos uodporniłam zawsze mdlałam i musiał ktos zawsze ze mna chodzic , dzis pod drzwiami zabiegowego stal moj Tż ciekawe co by zrobił gdyby pielegniarka wyszła i powiedziała prosze sobie zeskrobac z lezanki tego placka ahahaha
ale nic nawet nie poczułam
tera siedze przed kompem i zajadam sie bułeczka z serem no 2 bułeczka jem kiedy moge bo jak znów mnie muł złapie to znów bedzie czysty rosołek albo barszcz czerwony ze słoiczka
dafreen- ja juz sie zastanawiam nad szarym mydłem mi nawet proszek brzydko pachnie a co dopiero płyn do plukania tkanin .

Fajnie ze miedzy toba i mała jest 17 lat miedzy mna i bracmi jest 16 no prawie 17 jak sie urodzi moja fasolinka tez bedzie miedzy nimi taka przerwa w wieku miedzy moim tż a jego bratem też jest 16 lat i pare miesiecy
velluto margo80 o tej porze to ja sie na drugi boczek obracam chociaz ja pozno chodze spac czasem dopiero klade sie o 3 w nocy bo czekam na mojego tz ( kolacje mu robie )
margo80 masz racje ze przedszkole to zbieranina zarazków i wirusów a ty musisz dbać o fasolinke i o siebie
luthien79 ja mam psa suczke znaczy sie ......Pchełka (bo tak sie wabi)mnie teraz nie odstepuje na krok wszedzie za mna łazi i nawet na mojego tż warkneła chodz nigdy jej sie to nie zdarzyło a mojego tz zna 11 lat i swiata poza nim nie widzi :| moj pies zachowuje sie jak 2 letnie dziecko . Kiedy wyjde do sklepu i zostawie ja w domu sama na 15 min kiedy wracam jest pisk na cała kamienice jakby ja ktoś czyms bił
Ja sie boje co bedzie jak sie małe urodzi zeby potem nie było ze nikt do pokoju nie bedzie mógł wejsc haha
Życze wszystkim smacznego i miłego piątku

[kardashi]

witam
Ja już po badaniach po 15 mam odebrac wyniki. Także w poniedziałek bede mogła już iść do gina zobaczyć Kruszynkę

Ja nie mogę żyć bez zwierząt Szczególnie psów. Jestem taką psiarą
z moją Tolką wszędzie idę. Oczywiscie tam gdzie mogę nie wyobrażam sobie nocy bez mojej psiny i nie wiem jak to bedzie jak wyprowadze się do Tża. On nie zgadza się zebym wzięła mojego psiaka bo sam ma 3.

A teraz idę do fryzjera

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

jejku, ale z was plotkary, ciężko nadrabiać
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14748842]to musisz uważać , bo pazurki kocie ostre.
nasz kocurek jest z nami tak długo jak Maksiu, znają się od początku.
Zresztą kotek to najlepszy towarzysz zabaw.
1.2. z kotkiem można poleżeć.
3. kotkowi można policzyć paluszki.
4. kotek "idzie" do piaskownicy.
5.pierwsze "widzenia " z kotkiem.[/QUOTE]
kurcze, gdzie dają takie przytulanki?

Napisane przez kropka75

A ja Wam pokażę moją kotkę i jej wielką mega miłość do pana.

1. Tak śpi, jeśli tylko pan się przechyli na kanapie.

2. Pan w kociej ciąży - miłość bez granic. Jakby mogła weszłaby pod skórę...

3. Zazdrość. Położyłam się przy mężu (to z przodu w granatowej bluzce to ja, owłosiona ręka oczywiście męża ), więc kota na nas, pół na pół, żeby nie było...

Napisane przez kropka75

Ta, zwłaszcza na tym drugim zdjęciu, z tymi zaciśniętymi ustami...

Przystojniak to jest tu - mój puchaty (w każdym znaczeniu tego słowa) kocurek.

Ps. To zielone dogorywające z tyłu, to był papirus. Był, zginął śmiercią tragiczną, albo popełnił samobójstwo - nie jestem pewna.

cuda, cuda

a ja się zastanawiam jak mój kocur przeżyje fakt, że już nie będzie moim ukochanym, rozpieszczanym maleństwem... (nadal będzie, ale nie na pierwszym miejscu...) on się panicznie boi dzieci, a czasem potrafi i drapnąć i ugryźć... ma już 9 lat i humory starego kocura... też się pochwalę, a co tam... (ps, mój tygrys uwielbia papirusy... jeść )

no i mam przed sobą powiadomienie rodziców tż'ta, że będą dziadkami... aż się boję... niby fajni ludzie, ale czasem jak z czymś wyjadą to szkoda gadać. a moja mama w szoku, gratulowała, gazete mi kupiła, bo pisali o nowych zasadach przyznawania becikowego, pyta o lekarza, bo ten i ten to taki fajny (ciekawe kiedy zacznie śpioszki kupować...), no cieszy się, choc w okazywaniu emocji nigdy nie była zbyt wylewna. ale co powiedzą "teściowie"? niby mnie to ani grzeje ani ziebi, ale wolalabym ze wzgledu na tż'ta, żeby obyło się bez pretensji...

[kitty241]

Ja się kotkiem nie pochwalę ale mam innego megapieszczocha...wzięta ze schroniska, więc okazuje uczucia bardzo wylewnie, szczególnie jak domaga się pieszczotek...o tak, to jej najgorętsza miłość- pieszczotki

[kropka75]

Napisane przez Puma13

Kropka, nasz pies z tym dzikim kotem to jest biedny, będę musiała mu sprawić jakiś ochraniacz na nochal. Wg kota, to najlepsza zabawa, zaczaić się i atak na nos A wasze kociska też ryczą jak zminiaturyzowne tygrysy, czy to ja tylko, mam jaiegoś dziwoląga?

Wklejam obiecane zdjęcie (etap dwóch różnych skarpetek, mamy już za sobą)

Atakuje nos, bo sam tak nie dostaje, nie ma się jak nauczyć, że to boli.
Obetnij mu pazury, nie będzie robił psu dziur.

Moje nie ryczą.
Mój kocur śpiewa arie, jak mu się nudzi i szczeka na muchy i inne takie. Moja kotka miauczy jak coś chce, albo jak rozmawia sobie z TŻem.

Fajny psiur. I fajna fotka.

Napisane przez dafreen

to układy wypracowane w ciągu wielu lat, ale teraz jest fajnie... my z Rafałem zawsze staraliśmy się ze względu na Olę miec dobre kontakty, zresztą po rozstaniu było między nami lepiej niż w trakcie związku ... dobrze, że Bartek i Aga są z tych bardziej normalnych i dla nich przeszłość jest przeszłością... dzięki temu możemy razem się bawić, czasem wyjeżdżać, spotykać się z korzyścią dla dzieciaków przede wszystkim...

Kropuś, jestem zakochana w Twoim kocurku, cudo po prostu

Super. Naprawdę fajne układy.

Jak każdy. On kupuje każdego człowieka w minutę.

Napisane przez kardashi

Ja nie mogę żyć bez zwierząt Szczególnie psów. Jestem taką psiarą
z moją Tolką wszędzie idę. Oczywiscie tam gdzie mogę nie wyobrażam sobie nocy bez mojej psiny i nie wiem jak to bedzie jak wyprowadze się do Tża. On nie zgadza się zebym wzięła mojego psiaka bo sam ma 3.

On ma 3, a Ty nie możesz 1go?

Mój ograniczony mózg nie rozumie takich zasad.

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1476115 8]
a ja się zastanawiam jak mój kocur przeżyje fakt, że już nie będzie moim ukochanym, rozpieszczanym maleństwem... (nadal będzie, ale nie na pierwszym miejscu...) on się panicznie boi dzieci, a czasem potrafi i drapnąć i ugryźć... ma już 9 lat i humory starego kocura... też się pochwalę, a co tam... (ps, mój tygrys uwielbia papirusy... jeść ) [/QUOTE]
Jak będzie z dzieckiem od małego ja myślę, że się przyzwyczai. A przynajmniej mam taką nadzieję.

Napisane przez kitty241

Ja się kotkiem nie pochwalę ale mam innego megapieszczocha...wzięta ze schroniska, więc okazuje uczucia bardzo wylewnie, szczególnie jak domaga się pieszczotek...o tak, to jej najgorętsza miłość- pieszczotki

Urocze spojrzenie.

[dafreen]

to ja też sie pochwalę a co
zdjęcia psa nie mam na tym kompie, ale Wam córę pokażę

jedno z wiosny chyba, a drugie aktualne to gdzie jest sama

[kardashi]

Kropka fakt on ma te psy na dworzu. w budzie. a ja mojego psa nie zamknę w budzie. I zresztą on nie lubi mojego psa bo wszystko gryzie, niszczy.. czasem jeszcze siknie w domu. Zresztą nie wiem czy moi rodzice pozwolili by mi zabrac psinkę
Zresztą i mały pies i małe dziecko.. to nie wiem..

Dafreen jaka podobna do Ciebie !

To i ja się pochwalę moim psiakiem

[angkorcz]

witajcie mamusie
dawno mnie nie bylo ale jestem i podcztauje caly czas
witam nowe mamusie
sliczne macie zwierzaczki az wam zazdroszcze tak lubie zwierzeta jednak nie moge ich posiadac mam zaawansowana alergie na siersc i astme ale da sie wytrzymac i dalej z tym byc hehheja wczoraj zaczelam 10 tydz ide jutro na 2 usg pierwsze bylo w 4 tyg mma nadzieje ze wszystko jest ok tak sie boje przypomne ze w marcu stracilam moje malenstwo i do konca czulam sie ciazowo wyszlo podczas 1 usg tak sie boje co do zakupow jeszcze troszke za wczesnie jak dla mnie ale dzisiaj moj maz dzwonil z pracy ze kolega przyniosl mu pelne pudelko ciuszkow po jego corci noi mamy ciuszki ale nie przez nas kupione w pracy znajome tez zadeklarowali sie co do ubranek po ich dzieciaczkach takze nic narazie nie kupuje bo niewiem ile tego sie uzbiera hahah co do imon mamy juz od dawna ustalone maz wymyslil dla corci SARA a ja dla synka DANIEL trzymajcie za mnie kciukasy za jutzrejsza wizyte napisze wam w niedz co i jak bo wizyte jutro mam dopiero na 19
dafren twoja corcia istne odbicie ciebie samej

[dafreen]

Napisane przez angkorcz

witajcie mamusie
dawno mnie nie bylo ale jestem i podcztauje caly czas
witam nowe mamusie
sliczne macie zwierzaczki az wam zazdroszcze tak lubie zwierzeta jednak nie moge ich posiadac mam zaawansowana alergie na siersc i astme ale da sie wytrzymac i dalej z tym byc hehheja wczoraj zaczelam 10 tydz ide jutro na 2 usg pierwsze bylo w 4 tyg mma nadzieje ze wszystko jest ok tak sie boje przypomne ze w marcu stracilam moje malenstwo i do konca czulam sie ciazowo wyszlo podczas 1 usg tak sie boje co do zakupow jeszcze troszke za wczesnie jak dla mnie ale dzisiaj moj maz dzwonil z pracy ze kolega przyniosl mu pelne pudelko ciuszkow po jego corci noi mamy ciuszki ale nie przez nas kupione w pracy znajome tez zadeklarowali sie co do ubranek po ich dzieciaczkach takze nic narazie nie kupuje bo niewiem ile tego sie uzbiera hahah co do imon mamy juz od dawna ustalone maz wymyslil dla corci SARA a ja dla synka DANIEL trzymajcie za mnie kciukasy za jutzrejsza wizyte napisze wam w niedz co i jak bo wizyte jutro mam dopiero na 19
dafren twoja corcia istne odbicie ciebie samej

kciuki zaciśnięte, będzie dobrze zobaczysz

[araczki]

Ale dzisiaj zwierzeco . Super!
Wszystkie kiciusie ze zdjec sa rewelacyje!!!

Napisane przez kitty241

Ja się kotkiem nie pochwalę ale mam innego megapieszczocha...wzięta ze schroniska, więc okazuje uczucia bardzo wylewnie, szczególnie jak domaga się pieszczotek...o tak, to jej najgorętsza miłość- pieszczotki

Ale fajny, kochany bialasek

Napisane przez dafreen

to ja też sie pochwalę a co
zdjęcia psa nie mam na tym kompie, ale Wam córę pokażę

jedno z wiosny chyba, a drugie aktualne to gdzie jest sama

Raaany, ale Wy ladne jestescie i jeszcze jak siostry

Napisane przez kardashi

To i ja się pochwalę moim psiakiem

Boski jamniczek tez kiedys mialam tylko brazowego.

Angkorcz, napewno bedzie wszystko dobrze na wizycie



Ja juz sie chwalicie to i ja sie pochwale naszym psem

Milego weekendu!

[zgadnij_MS]

Jestem po wizycie u ginki

Cyto, badanko ręczne i USG szybkie ale bez foty hmmmmmm

W każdym bądź razie dzidzia ma 37mm jest o jeden dzień młodsza od liczenia od daty ost @... Powiedziała, że na basen mogę śmigać, bo szyjka zamknięta itd... tylko mam się wyleczyć Za 2 tyg USg prenatarne bo dziś było za wcześnie...

Zwierzaczki macie cudaczne Ja nie mogłabym się odejść bez psa i kota Choć nie powiem, jakbym mogła to bym wszelkie zwierzyny(szczególnie psy i koty) do domu sprowadzała hihi

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Darfeen ależ Wy jesteście do siebie podobne Niczym dwie krople wody
Lea daj znać jak po wizycie

[dafreen]

Napisane przez zgadnij_MS

Jestem po wizycie u ginki

Cyto, badanko ręczne i USG szybkie ale bez foty hmmmmmm

W każdym bądź razie dzidzia ma 37mm jest o jeden dzień młodsza od liczenia od daty ost @... Powiedziała, że na basen mogę śmigać, bo szyjka zamknięta itd... tylko mam się wyleczyć Za 2 tyg USg prenatarne bo dziś było za wcześnie...

Zwierzaczki macie cudaczne Ja nie mogłabym się odejść bez psa i kota Choć nie powiem, jakbym mogła to bym wszelkie zwierzyny(szczególnie psy i koty) do domu sprowadzała hihi

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Darfeen ależ Wy jesteście do siebie podobne Niczym dwie krople wody
Lea daj znać jak po wizycie

super wiadomości bardzo się cieszę

a Olka to moja kserokopia , wydanie drugie, ulepszone

[basiak]

Dziewczynki tyle napisałyście i nawklejałyście, że nie jestem w stanie do każdej z osobna się odnieść
Wszystkie zdjęcia rewelacyjne.
Kocury i kotki przepiękne.
O Maksiu i Amelce nie wsponinając, bo to oczywiste
Pan Kropek podobny do mojego sąsiada zza ściany

Daf naprawdę córa wygląda jak twoja młodsza siostra (tylko trochę młodsza) Niezłe z was lasencje !!!

Kitty twoja sunia urocza jest, kiedyś miałam podobną tylko rudą i też ze schroniska.

Skoro wątek mamusiowy nam się trochę "zezwierzęcił " to i ja się pochwalę moim inwentarzem.
Fotka 1: Gabrysia
Fotka 2: Boguś

[DAnia]

Napisane przez angkorcz

ja wczoraj zaczelam 10 tydz ide jutro na 2 usg pierwsze bylo w 4 tyg mma nadzieje ze wszystko jest ok tak sie boje przypomne ze w marcu stracilam moje malenstwo i do konca czulam sie ciazowo wyszlo podczas 1 usg tak sie boje

Kochana na pewno wszystko będzie ok, oczywiście kciuki zaciśnięte

Napisane przez dafreen

a Olka to moja kserokopia , wydanie drugie, ulepszone

Faktycznie kserokopia I nie bardzo wyglądacie jak mama z córką Ale ja bym powiedziała, że to wydanie drugie, równie piękne

Ja dziś mam jakiegoś marudka, muszę się baardzo starać, żeby odganiać czarne myśli... Pocieszam się, że już w poniedziałek idę do ginki, może mnie trochę uspokoi... Oby

[bydgoszczanka]

Wszystkie zwierzaki są śliczne

dafreen, jeszcze ja powiem, że córa, to skóra zdarta z Ciebie.....i jakie macie śliczne oczyska

DAnia, trzymam kciuki za wizytę .......i przecz złe myśli!!!!!

[kardashi]

Odebrałam wyniki..
Alee.. coś mnie zaniepokoiło. Bo. Musze powtórzyć przeciwciała. Dała mi taką karteczkę jest tak określona grupa krwi. a przy 'przeciwciała odpornościowe' jest NIE STWIERDZONO. o co chodzi!?

hmm.. szkoda ze nie umiem interpretować reszty wyników..

[yolanda9]

Ależ dziewczyny macie zwierzyniec normalnie co druga ma kota a ja osobiście nie znam osoby, która by posiadała jakiegoś

Napisane przez dafreen

to ja też sie pochwalę a co
zdjęcia psa nie mam na tym kompie, ale Wam córę pokażę

jedno z wiosny chyba, a drugie aktualne to gdzie jest sama

o rany!! prawie jak lustrzane odbicie!! masakra śliczne jesteście obie

Napisane przez zgadnij_MS

Jestem po wizycie u ginki

Cyto, badanko ręczne i USG szybkie ale bez foty hmmmmmm

W każdym bądź razie dzidzia ma 37mm jest o jeden dzień młodsza od liczenia od daty ost @... Powiedziała, że na basen mogę śmigać, bo szyjka zamknięta itd... tylko mam się wyleczyć Za 2 tyg USg prenatarne bo dziś było za wcześnie...

no pięknie sobie dzidzia rośnie

Napisane przez DAnia

Ja dziś mam jakiegoś marudka, muszę się baardzo starać, żeby odganiać czarne myśli... Pocieszam się, że już w poniedziałek idę do ginki, może mnie trochę uspokoi... Oby

No kochana, bo będzie lanie na gołą pupę! Odganiamy czarnowidztwo, bo nie ma powodu, żeby się martwić! Teraz trzeba się cieszyć, że wizyta już coraz bliżej i zobaczysz swoje maleństwo

Wiecie co dziewczyny... taka brzydka pogoda, w pracy ciągle te same twarze... mam ochotę iść na balety Trochę na ludzi się pogapić, pogibać się Chyba zaproponuje M jutro jakieś wyście Normalnie mam potrzebę wyjścia do ludzi

[DAnia]

Bydgoszczanka dzięki Odganiam jak mogę, mam sympatyczną książkę - trochę pomaga.

Napisane przez kardashi

Odebrałam wyniki..
Alee.. coś mnie zaniepokoiło. Bo. Musze powtórzyć przeciwciała. Dała mi taką karteczkę jest tak określona grupa krwi. a przy 'przeciwciała odpornościowe' jest NIE STWIERDZONO. o co chodzi!?

Kardashi kazali Ci powtórzyć badanie?? Ja mam na wyniku wpisane dokładnie: "Przeciwciał odpornościowych do antygenów krwinek czerwonych w surowicy nie stwierdza się". Mam Rh-. W szpitalu powiedzieli mi, że to dobrze - źle jest, jak są przeciwciała. To się pojawia np. przy konflikcie serologicznym. Ja mniej więcej wiem, o co chodzi, ale nie podejmuję się tłumaczyć - może znajdzie się ktoś mądrzejszy
W każdym razie wg mnie wynik masz ok.

[yolanda9]

Napisane przez kardashi

Odebrałam wyniki..
Alee.. coś mnie zaniepokoiło. Bo. Musze powtórzyć przeciwciała. Dała mi taką karteczkę jest tak określona grupa krwi. a przy 'przeciwciała odpornościowe' jest NIE STWIERDZONO. o co chodzi!?

hmm.. szkoda ze nie umiem interpretować reszty wyników..

A czemu chcesz powtarzać badanie? Lekarz Ci kazał?
Ja na wyniku z grupą krwi również mam zapis przy przeciwciałach odpornościowych "nie wykryto" i to dobrze.
Tu więcej info:
http://www.zdrowie.med.pl/bad_labor/...zeciwcial.html
Nie ma się co na zapas martwić

[dafreen]

Napisane przez kardashi

Odebrałam wyniki..
Alee.. coś mnie zaniepokoiło. Bo. Musze powtórzyć przeciwciała. Dała mi taką karteczkę jest tak określona grupa krwi. a przy 'przeciwciała odpornościowe' jest NIE STWIERDZONO. o co chodzi!?

hmm.. szkoda ze nie umiem interpretować reszty wyników..

ja też nie mam i to dobrze, bo Bartek ma grupę Rh+ , nie ma się co martwić na zapas

[DAnia]

Napisane przez yolanda9

No kochana, bo będzie lanie na gołą pupę! Odganiamy czarnowidztwo, bo nie ma powodu, żeby się martwić! Teraz trzeba się cieszyć, że wizyta już coraz bliżej i zobaczysz swoje maleństwo

Oj, od razu lanie Jak się tylko leży i nie wychyla nosa z domu, to ma się za dużo czasu na myślenie Cieszę się, że wizyta blisko, choć nie wiem, czy będę miała tym razem usg. A dzidzię już widziałam

[Puma13]

Amelka, dziękuje wizażowym ciociom za miłe słowa
Daf, pięknie razem wyglądacie
Kropka, ja przycinam jej regularnie pazurki co 3 tygodnie. Ona go zębami atakuje, a nasz pies jest dla niej za dobry. Proponujesz żeby zacząć ją gryść w nos?

Kardashi, ja też tak mam na wyniku.

[dafreen]

odpoczywajcie ciężaróweczki, ja się zbieram

[kardashi]

Ta babka z laboratorium kazała mi przyjśc i powtórzyć. Powiedziała ze nie potrafi mi odpowiedziec co jest z wyniki nie tak. Bo sama nie wie. Pytała czy to pierwsza ciąża, czy poroniłam, czy miałam transfuzję.

Własnie czytałam że jak nie stwierdzono to dobrze. Ale nie rozumiem. Mam rh +. Ale nie pamiętam jaką ma Tz. Ale chyba też rh+..


Hm.. znalazłam nowy wózeczek
http://www.allegro.pl/item768618487_...ik_gratis.html

[Puma13]

Basiak, Boguś jest większy od Gabrysi? ciekawe kto rządzi.

[kardashi]

Zapewne Gabrysia

[basiak]

Napisane przez Puma13

Basiak, Boguś jest większy od Gabrysi? ciekawe kto rządzi.

Jest większy i szerszy

Napisane przez kardashi

Zapewne Gabrysia

Dokłanie tak! Ale czasem jak się króliś już nieźle na nią wkurzy to tak się tłuką, że wióry lecą... i trzeba towarzystwo rozdzielać Ona wskakuje mu na grzbiet, a on ją okłada łapami. Cyrk!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez dafreen

to ja też sie pochwalę a co
zdjęcia psa nie mam na tym kompie, ale Wam córę pokażę

jedno z wiosny chyba, a drugie aktualne to gdzie jest sama

Siostry xero normalnie

Dzisiaj byłam na badaniu krwi, wiem od razu, że cukier ok, reszta w poniedziałek. Kropko, trafiłam na mądrą pielęgniarkę, potwierdziła Twoje słowa odnośnie toxo No ale wiecie, jak kobiety mają w brednie nie wierzyć, skoro nawet w książkach jest jak byk napisane: toxo można zarazić się poprzez kontakt z kocimi odchodami i surowym mięsem.

I super - ale już nie dodano, że zarazić można się przez niemyte owoce i warzywa, i że jest to częstsze. Nie napisano, że aby zarazić się kocimi odchodami - trzeba by najpierw przenieść to do ust. Nie napisano, że drogą powietrzną się nie zarazisz.... Za to w słowniczku na końcu książki jest objaśnienie słowa "trymestr" No, ale książka zachodniej autorki, a zachodniacy tłumaczą wszystko jak dla debili

A mój kocur na dole

Musimy dzisiaj iść na urodziny brata męża, koszmarnie mi się nie chce....