Schudnę- mam cel. Wspólne odchudzanie dlaa załamanych swoją wagą.

[morrigan1986]

Witajcie Wizażanki Przyjmiecie mnie do siebie? Od kilku dni czytam różne wątki na temat wspólnego odchudzania, stwierdziłam, że nie ma co zakładać nowego. Przyda mi się grupa wsparcia w dietkowaniu Zaczynałam od wagi 64kg, teraz jest 61,5. Chciałabym zejść do 52 kg, przy tej wadze czułam się najlepiej. Do tej pory odchudzanie szło mi opornie, bo mam niedoczynność tarczycy i mój metabolizm jest beznadziejny, ale zaczęłam się leczyć i chyba jest lepiej. Odstawiłam słodycze, chipsy, frytki, przestałam słodzić herbatę, zaczęłam ćwiczyć. Teraz mam zamiar ograniczyć jedzenie chleba, co będzie trudne, bo do tej pory w pracy żywiłam się głównie kanapkami Jakieś rady od dłużej dietkujących?

Kilka informacji dodatkowych:
Wiek: 23
Waga: 61,5
Biust: 96 cm
Biodra: 100 cm
Talia: 76 cm
Udo: 58 cm
Wzrost: 159 cm

[eMisss]

Napisane przez morrigan1986

Witajcie Wizażanki Przyjmiecie mnie do siebie? Od kilku dni czytam różne wątki na temat wspólnego odchudzania, stwierdziłam, że nie ma co zakładać nowego. Przyda mi się grupa wsparcia w dietkowaniu Zaczynałam od wagi 64kg, teraz jest 61,5. Chciałabym zejść do 52 kg, przy tej wadze czułam się najlepiej. Do tej pory odchudzanie szło mi opornie, bo mam niedoczynność tarczycy i mój metabolizm jest beznadziejny, ale zaczęłam się leczyć i chyba jest lepiej. Odstawiłam słodycze, chipsy, frytki, przestałam słodzić herbatę, zaczęłam ćwiczyć. Teraz mam zamiar ograniczyć jedzenie chleba, co będzie trudne, bo do tej pory w pracy żywiłam się głównie kanapkami Jakieś rady od dłużej dietkujących?

Kilka informacji dodatkowych:
Wiek: 23
Waga: 61,5
Biust: 96 cm
Biodra: 100 cm
Talia: 76 cm
Udo: 58 cm
Wzrost: 159 cm

pewnie że przyjmiemy
jesteś ode mnie o 2 cm wyższa

a co do rad to pij dużo wody i jedz co 2-3 godziny małe posiłki, tylko nie aż tak małe abyś chodziła głodna ..
i ostatni posiłek jedz 2-3 godziny przed snem.. no i dużo ruchu
chociaż ja mało ćwicze, ale ruch to zdrowie

[caaalajaa]

ehh ja właśnie wróciłam do domu.. mój bilans na dziś:
- kawa
- 2 kanapki ciemnego chlebka z czosnkowym twarożkiem i plasterkiem chudej szynki + kubeczek barszczu czerwonego
- niestety! zapiekanka z makaronu z mięsem mielonym i żółtym serem..(ale i tak zjadlam połowę tej porcji co mi ciocia nałożyła.. wiecie w gościach nie ładnie odmawiać)
i nie wiem czy cos dzisiaj przełkne jeszcze bo mam straszne wyrzuty sumienia ( pójdę do przyjaciółki to sie zważę..
pewnie dzisiaj jeszcze ze 2 zielone herbatki wypije

patricia922, hotterthanfire startujemy z podobnej wagi i mamy zbliżony cel ;p

[Tina26]

Witam dzis i ja.
Nie mam zbytnio czasu na pisanie,ale musze podac moja dzisiejsza wage.
Jedno tylko mam pytanko,dlaczego nie wazycie sie rano?Wynik poranny jest najlepszy.W dzien jemy,pijemy,co ma wplyw na wage wieczorna.
Ale Wasza sprawa.Ja zawsze waze sie na czczo,zaraz jak wstane.Tak wiec dzisiejsza waga to-76,4 .Spadlo 0,7 kg.Do jutra chcialam miec 76,ale ten wynik mnie zadowala.Za tydzien chcialabym wazyc 75,wiec mysle,ze sie uda.

[mariend]

Napisane przez SharMea

No i widzisz ;]
jak ja zobaczyłam ile teraz wagi kosztują to padłam na ziemię... na targu takich zwykłych wsazówkowych nie ma, a w Media Expert np. najtańsza 69 zł. Oo.
no bez przesadyzmu ;|

Ja kupiłam wagę w carrfourze za 20zł taką ze wskazówką


Henieczka witamy! Trzeba mieć nadzieję, a nóż tym razem się uda



Morrigan1986,Vikula Zapraszamy


Tina26 Gratuluje wytrwałości

[patricia922]

mariend - w takim razie musze wybrac sie do kerfura ale na alegro widzialam za 39.90 elektryczna... hmm

[mariend]

Patricia elektroniczna dokładniejsza niestety nie zwróciłam uwagi na cenę elektronicznych , bo miałam już mało kasy więc wzięłam najtańszą jaka była. Ale sprawdź w carffourze może będą elektroniczne w podobnych cenach niż na allegro i nie musiała byś płacic za przesyłkę

[sarenka168]

Napisane przez Tina26

Witam dzis i ja.
Nie mam zbytnio czasu na pisanie,ale musze podac moja dzisiejsza wage.
Jedno tylko mam pytanko,dlaczego nie wazycie sie rano?Wynik poranny jest najlepszy.W dzien jemy,pijemy,co ma wplyw na wage wieczorna.
Ale Wasza sprawa.Ja zawsze waze sie na czczo,zaraz jak wstane.Tak wiec dzisiejsza waga to-76,4 .Spadlo 0,7 kg.Do jutra chcialam miec 76,ale ten wynik mnie zadowala.Za tydzien chcialabym wazyc 75,wiec mysle,ze sie uda.

Jestem podobnego zdania, waga z rana jest najbardziej zblizona poniewaz wieczorem to juz wazymy sie z "calym" jedzeniem w żołądku, a po co na wadze dodawac sobie dodatkowe kg. np ja jak sie waze rano a pozniej z ciekawosci wieczorem to jest dobre 1-2 kg wiecej, szoku doznalam jak przed okresem doszlo mi 4 kg!!! nie myslalam ze to az tyle dochodzi wszystkiego na szczescie po okresie wszystko wrocilo do normy

[vikula]

wzrost 166 cm i wszystko mi idzie w brzuch i uda, gdzie najciężej zrzucić :/ w ogóle przez ostatnie dni jadłam dużo mniej przez chorobę i antybiotyk, a waga nadal w miejscu... żebym chociaż deko zrzuciła to jeszcze miałabym motywację
Myślę, że nizbędny będzie karnet na jakiś fitness i siłownię, bo to i zmobilizuje pomoże

[cafeine]

dziewczynki ja do was dołączam, mam 172 i aktualnie ważę 63,2 kg, moje marzenie to jakieś 57 kg, chciałabym do końca rou ważyć 59 kg, od jutra zaczynam z wami walkę

[vikula]

to ja też od jutra jednak bo dziś przesadziłam z jedzeniem. I najgorsze jest to poczucie winy po jedzeniu, ehhh... trzeba się przemóc i być wytrwałym !

[caaalajaa]

ku mojemu zdziwieniu waga wskazała 56,2.. i to wieczorem^^
a jeszcze niecałe 2 tyg temu było 58

))

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

witam nowe duszyczki na tym forum! i trzymam za was kciuki;D razem damy rade! ;*

[TYSiiiA]

Hejka dziewczyny
Czy i ja mogę się do was dołączyć
Ja przy wzroście 171 miałam 73 kg schudłam do 61kg ale zadbałam moją diete i teraz warzę 66 kg . Od dzisiaj jestem na diecie 1000>1200 kcal i mam nadzieje ze wystarczy mi motywacji żeby osiągając mój cel

[caaalajaa]

Napisane przez TYSiiiA

Hejka dziewczyny
Czy i ja mogę się do was dołączyć
Ja przy wzroście 171 miałam 73 kg schudłam do 61kg ale zadbałam moją diete i teraz warzę 66 kg . Od dzisiaj jestem na diecie 1000>1200 kcal i mam nadzieje ze wystarczy mi motywacji żeby osiągając mój cel

oczywiście, że możesz ;* witaamy
trzeba dużo silnej woli i samozaparcia żeby osiągnąć cel ale jak widze tego Ci nie brakuje skoro tyle schudłaś, mogę wiedzieć w jakim czasie i co takiego robiłaś?

[TYSiiiA]

Napisane przez caaalajaa

oczywiście, że możesz ;* witaamy
trzeba dużo silnej woli i samozaparcia żeby osiągnąć cel ale jak widze tego Ci nie brakuje skoro tyle schudłaś, mogę wiedzieć w jakim czasie i co takiego robiłaś?

odchudzam się od lipca do końca sierpnia czyli 2 miesiące a wrzesień i październik to już klapa całkowita co widać po mojej wadze ale mam nadzieje ze dam rade i wystarczy mi motywacji i silnej woli

[caaalajaa]

TYSiiiA dasz rade ;*

[Agnieszkab77]

witam ... ja zawsze waże się rano, naczczo ... ważenie się w ciagu dnia jest błędem, jeśli ma służyć porównywaniu wyników ... i dla przypomnienia (choć zakładam, że wszystkie o tym pamiętamy) ważymy się na tej samej wadze, bo inna może być inaczej skalibrowana ...

U mnie, po 2 dniach waga minamilanie spadła z 67,5 do 67,3. Jak znajdę wolną chwilę to jeszcze dokonam pomiarów w cm.

[SharMea]

Napisane przez patricia922

hej Wam... ja dzis stwierdzilam ze nie bede liczyc i pilnowac sie w diecie tak jak do tej pory... mozna nawet pow ze moge byc na utrzymaniu juz... dzis juz bardzo wiele zjadlam, prawie cale opak. wafli ryz. sonko, 2 ziemiaki, kawalek mieska(poraz 1 od 3 tyg!) 2 szklanki soku pom. jogurt. mam dosyc tego glodu, poprostu bede jesc wszystko co zdrowe czesto ale z glowa najwyzej spowrotem przytyje co o tym myslicie.........

JEDZ MIĘSO! Chude, kurczaczka! Obowiązkowo, wiesz ile to białka ma?!

Ja ważę się wieczorem, bo własnie dla mnie wtedy jest normalna waga. Nie chcę sobie do głowy wpychać wagi, która w ciągu dnia będzie wyższa. Wolę widzieć czarniejszą prawdę i mieć więcej motywacji ;] Z resztą, nie przesadzajmy, że wieczorem jest ona 1-2kg wyższa. Co najwyżej pół kilo różnicy jest ;] nie jemy jak słonie, dziewczyny nie przesadzajmy ;]

Dzisiaj jako tako, ani nie jestem zadowolona, ani zasmucona ;]
S: owsianka
IIS: sałatka owocowa
Obiad: dwa maluteńskie gołąbki
kolacja: gołąbek.
Przegryzka ;| - trzy kęsy zapiekanki domowej roboty moego TŻ (na białym chlebie, ser żółty i poędwica. niby nic strasznego aż tak bardzo, ale po 20:30... no i to własnie jest podjadanie ;|)

I mam strasznego lenia, nie ćwiczyłam dzisiaj nic, zaraz przed snem jeszcze zrobie przysiady i brzuszki... ;]

[Agnieszkab77]

SharMea nie masz racji ... różnica pomiędzy wagą z rana a wieczorem może wynosi nawet 2-3 kg (nie zapominaj o napojach, które wypijasz) ... oczywiście to jest Twój wybór kiedy się ważysz ... ale popraw mnie jeśli się mylę ... Twoja waga to jest waga bez "wkładu" ... ważenie się z rana, w przypadku ochudzania, wynika z sugestii osób zawodowo zajmujących się dietą i odchudzaniem ... ale tak jak pisałam wcześniej to zawsze jest Twoja decyzja.

[HotterThanFire]

oj tak.. mi rano wyszlo 56,juz radocha a godzine temu 59 Oo.. ale usprawiedliwiam sie tez tym ze za 3 dni wypada mi okres i jestem cala jakas taka opuchnieta strasznie;/

[francuzeczka9]

hehe zakotwiczylam sie z postanowieniem tu na forum juz 2 dni temu i jakos mi nie wychodzi ;p grzechy dnia dzisiejszego- 4 jeżyki i I WANT MORE najgorzej, nie moge sie powstrzymac z jedzeniem dzis...podejrzewam ze znow mi hormony szaleją i przez to ten wilczy apetyt... (mam z nimi straszny problem :/ )
Poza tym, poprzyklejalam sobie w calym pokoju karteczki przypominajace mi o mojej motywacji, czyli schudnąc do Swiat! Moze pomoga... ;p
Bardzo bym chciala zeby od poniedzialku mi sie juz ladnie trzymalo dietke..Martwie sie tylko tym, ze i jutro i pojutzre spotykam sie ze znajomymi i nie wiem jak tu sie wykrecic od jedzenia megakalorycznych rzeczy (oni tylko to jedzą i są chudzi :| ). Musi mi sie udac wreszcie osiagnac cel, MUSI ;( A za tydzien zaczynam regularną siłownie (w tym tyg nie moge bo jestem przeziebiona )

[HotterThanFire]

aaa narobiłas mi ochoty na jeżyki;( a nie mam nic slodkiego w domu(moze i lepiej) co do hormonów ja zauważyłam ze potwornie duzo jem przed okresem(czyli wlasnie np teraz) przez to potem czuje sie jeszcze bardziej napuchnieta

[Chloestic]

ja sie przylacze, jesli jeszcze mozna


zaraz pojde sie zwazyc, ale pewnie bedzie okolo 56 kg mam 173, ale dla mnie to i tak za duzo, jestem przyzwyczajona do mniejszej wagi i mieszzczenia sie we wszystko

chce wrocic do swojej wagi, czyli 52 kg, stad cel 4 kg w miesiac!

[HotterThanFire]

Napisane przez Chloestic

ja sie przylacze, jesli jeszcze mozna


zaraz pojde sie zwazyc, ale pewnie bedzie okolo 56 kg mam 173, ale dla mnie to i tak za duzo, jestem przyzwyczajona do mniejszej wagi i mieszzczenia sie we wszystko

chce wrocic do swojej wagi, czyli 52 kg, stad cel 4 kg w miesiac!

mozna mozna

na 173 to wazysz bardzo malo ja mam wiecej a mam 165
ale oczywiscie kazdy ma swoje priorytety wagowe wiec zycze powodzenia w uzyskaniu 52 choc dla mnie to juz za malo by bylo;p

[SharMea]

Napisane przez Agnieszkab77

SharMea nie masz racji ... różnica pomiędzy wagą z rana a wieczorem może wynosi nawet 2-3 kg (nie zapominaj o napojach, które wypijasz) ... oczywiście to jest Twój wybór kiedy się ważysz ... ale popraw mnie jeśli się mylę ... Twoja waga to jest waga bez "wkładu" ... ważenie się z rana, w przypadku ochudzania, wynika z sugestii osób zawodowo zajmujących się dietą i odchudzaniem ... ale tak jak pisałam wcześniej to zawsze jest Twoja decyzja.

Być może nie mam racji... mi jednak jest wygodniej wieczorem ;]

[vikula]

Napisane przez francuzeczka9

hehe zakotwiczylam sie z postanowieniem tu na forum juz 2 dni temu i jakos mi nie wychodzi ;p grzechy dnia dzisiejszego- 4 jeżyki i I WANT MORE najgorzej, nie moge sie powstrzymac z jedzeniem dzis...podejrzewam ze znow mi hormony szaleją i przez to ten wilczy apetyt... (mam z nimi straszny problem :/ )
Poza tym, poprzyklejalam sobie w calym pokoju karteczki przypominajace mi o mojej motywacji, czyli schudnąc do Swiat! Moze pomoga... ;p
Bardzo bym chciala zeby od poniedzialku mi sie juz ladnie trzymalo dietke..Martwie sie tylko tym, ze i jutro i pojutzre spotykam sie ze znajomymi i nie wiem jak tu sie wykrecic od jedzenia megakalorycznych rzeczy (oni tylko to jedzą i są chudzi :| ). Musi mi sie udac wreszcie osiagnac cel, MUSI ;( A za tydzien zaczynam regularną siłownie (w tym tyg nie moge bo jestem przeziebiona )

Jeżeli Ci to pomoże to ja się motywuję Twoją motywacją Też muszę być twarda i wytrwała bo łakomstwo mnie pożera i to jest największy problem Czasem nawet nie jestem specjalnie głodna, ale jak tu sie nie oprzeć przyrządzanym w domu pysznościom, niezawsze niskokalorycznym :P ?! Dodam, że byłam ofiarą jesiennego przesilenia i nie czułam najedzenia przez ponad tydzień. Mogłam jeść, jeść, jeść i nic Koszmar, teraz jestem na antybiotyku, więc jem mniej i może to dobry start
Póki co dziś skonsumowałam sok z cytryny z wodą na pobudzenie metabolizmu i activia z ziarnami zbóż...

Jakbyście miały chwilę słabości jedzeniowej - piszcie: w kupie raźniej a i się czymś zajmiecie

[caaalajaa]

dzień dobry.. ja właśnie siedzę i piję kawę, muszę się jakoś rozbudzić i wziąć za chemie bo dzisiaj zaliczenie mam

zastanawiam się co zjeść dziś na uczelni.. bo zajęcia mam od 16 do 20 w domu będę po 21 więc kolacji już nie bardzo;/ ehh..

[vikula]

Napisane przez caaalajaa

dzień dobry.. ja właśnie siedzę i piję kawę, muszę się jakoś rozbudzić i wziąć za chemie bo dzisiaj zaliczenie mam

zastanawiam się co zjeść dziś na uczelni.. bo zajęcia mam od 16 do 20 w domu będę po 21 więc kolacji już nie bardzo;/ ehh..

Hmm... myślę, że jak od 16 zajęcia to zjedz w domku jakiś obiadek, a na uczelnię weź jogurt, albo sałatkę i jakiś owoc. Tylko zjedz coś przed zaliczeniem, bo zamiast o chemii właściwej będziesz myślała o chemii między Tobą a jedzeniem
Ja jestem w gorszej sytuacji, bo jestem na zwolnieniu lekarskim i już w domu nie mogę wytrzymać. Co przechodzę przez mieszkanie, widzę lodówkę

[caaalajaa]

Napisane przez vikula

Hmm... myślę, że jak od 16 zajęcia to zjedz w domku jakiś obiadek, a na uczelnię weź jogurt, albo sałatkę i jakiś owoc. Tylko zjedz coś przed zaliczeniem, bo zamiast o chemii właściwej będziesz myślała o chemii między Tobą a jedzeniem
Ja jestem w gorszej sytuacji, bo jestem na zwolnieniu lekarskim i już w domu nie mogę wytrzymać. Co przechodzę przez mieszkanie, widzę lodówkę

Dzięki Vikula.. *
no siedzenie w domu jest najgorsze bo sie chce jeść cały czas a tu niie wolno ja to zawsze jak mam dużo wolnego i siedzę w domu to staram się czymś zająć.. sprzątam, uczę sie.. albo szukam jakiś przepisów fajnych dietetycznych, bardzie pracochłonnych i je robie... żeby jakoś ten czas zająć

[vikula]

Napisane przez caaalajaa

Dzięki Vikula.. *
no siedzenie w domu jest najgorsze bo sie chce jeść cały czas a tu niie wolno ja to zawsze jak mam dużo wolnego i siedzę w domu to staram się czymś zająć.. sprzątam, uczę sie.. albo szukam jakiś przepisów fajnych dietetycznych, bardzie pracochłonnych i je robie... żeby jakoś ten czas zająć

O! O przepisach nie pomyślałam, więc wypróbuję tą metodę zabijania czasu Bo dom już wysprzątałam na błysk przez ostatnie dni, uczyć się nie mam siły zabardzo, aczkolwiek dziś planuję przysiąść do fizjologii i zrobić porządki w szafie