Inne tytuły wątków to zwykłe banany- NASZ to Chiquita :D PM 2010 cz. 12

[natj]

Napisane przez Jazzmanka

A przeprowadzacie się do Wrocławia na stałe?

No, chciałabym. Byłoby łatwiej.

Tylko nie wiemy jeszcze kiedy, tzn. na pewno po ślubie jak się trochę "odbijemy" wydatkowo

[certina4]

Napisane przez lain

do mnie tez tak czasem siostra z mezem przyjezdza na szczescie poza tym, ze zabieraja mi przestrzen () to nie mam z tego powodu zadnych dodatkowych obowiazkow wrecz przeciwnie - siostra jest maniakiem sprzatania, wiec ledwo obudzi sie w sobote rano (a przyjezdzaja zazwycaj w piatek ok. polnocy) to bierze sie za sprzatanie calego mieszkania
nie rozumiem dlaczego masz byc w domu i odwolywac wszystkie plany? jakis komitet powitalny co innego jakby to byli jacys goscie... ale to Twoj brat, wiec chyba sam umie sie soba zajac w swoim domu rodzinnym ja to zawsze kombinuje zeby gdzies sie zmyc na ten weekend kiedy maja przyjechac nie lubie nadmiaru ludzi w domu

dokładnie, komitet powitalny
no właśnie bo mój brat uważa że jak on przyjeżdza co 2-3 tyg to wszyscy wszystko powinni rzucić i się nim zajmować i wszystko poddawać mu pod nos, zaznacza że przyjedża do domu a zachowuje się jak gość, podaj to, zrób tamto, gdzie ty idziesz przecież przyjechałem, obejrzyj ze mną film...Itp. Kiedyś ciągle robił mi wyrzuty i kłócił się że gdzieś wychodzę i żeby mieć święty spokój i nie zostać zbluzganą to zostawałam w domu i odwoływałam wszystkie plany. Ja już pisałam kiedyś o swoim bracie, nie żyjemy ze sobą dobrze, ale teraz od jakiegoś pół roku odkąd się obroniłam przestałam się tak tym przejmować i normalnie się z TŻ widuję nawet jak brat przyjeżdza, bo to z NIm mam zamiar spędzić życie. Dlatego cieszę się tak na ten ślub, że będę mieszkała z Tż i brat nie będzie mi się wbiłał kiedy mu sie podoba do domu naszego z jednodniowym wyprzedzeniem i nie będe musiała gotować, sprzątać i zapelniać mu wolnego czasu. To duzo by pisać, ale gdybyśmy dobrze żyli to może bym nie miała takiego podejścia, ale że przez 24 lata toczyliśmy wieczne kłótnie i ja byłam wyzywana przez swojego brata różnymi epitetami to takie a nie inne mam teraz podejście

Dopiero po 20 pojechali dzisiaj do domu, a od 9 już trzeba im było czas zapełniać. Jeszcze ta dziewczyna to jakoś tak swobodnie się zachowuje, jje więcej niż faceci ( zjadła kanapki które mój brat zostawił bo już nie mógł, a ona miała tyle samo, na obiad zjadła tyle co mój brat ) a szczupła, nie wiem gdzie ona tyle jedzenia mieści. Przyjechali i nawet sobie ręczników z domu nie wzięli. Jej ręcznik po 2 dniach pobytu wysmarowany cały podkładem Czyściłam łazienkę od rana, a ona jak tylko z niej wyszła to trzeba było wycierać bo ochlapała wszystko. No masakra, jest dokładnie taka jak mój brat- ma wszystko w dupie, tylko żeby przyjechać do kogoś, objeść go, dobrze się pobawić za czyjeś pieniądze i pojechać do domu. W sumie sympatyczna dziewczyna, ale jakaś taka nie za dobrze wychowana i wyrachowana dobrze że już pojechali bo jestem taka zmęczona po tym weekendzie, a teraz pewnie brat który ponoć bardzo się dobrze tu czuje i najchętniej spędzałby tu coraz więcej czasu, będzie coraz częściej zabierał i ją ze sobą i będą mi siedzieć na głowie. A to tylko 9 m-cy a potem nara i uciekam z tego chorego klimatu

Jutro będe nadrabiała co napisałyście bo dzisiaj padam na twarz, dużo czasu na świeżym powietrzu dzisiaj byłam i to ciągle latanie, sprzątanie, zabawianie. Mam dosyć

[BlackAngel]

jak tylko będę mogła to zrobię porcję dla Was wszystkich

anesh, nie szkodzi.. dobrze że odpowiedziałaś! bo ja nie mam kiedy się z tż porozumieć..

[tancerka212]

Napisane przez certina4

Czyściłam łazienkę od rana, a ona jak tylko z niej wyszła to trzeba było wycierać bo ochlapała wszystko. No masakra, jest dokładnie taka jak mój brat- ma wszystko w dupie, tylko żeby przyjechać do kogoś, objeść go, dobrze się pobawić za czyjeś pieniądze i pojechać do domu. W sumie sympatyczna dziewczyna, ale jakaś taka nie za dobrze wychowana i wyrachowana

matko jakbym o bracie tżta i jego pannie czytała

dobranoc dziewczyny.. jakoś nie mam humoru.. jak jestem w domu z tżtem to ciągle się uśmiecham a jak tu przyjade na stancję to mam wisielczy humor i zero chęci do życia.. ale już niedługo

[anesh_]

Gdzie jesteście dziewczęta?
Idę spać, bo mało Was tu zostało Papa

[aniolekKB]

Napisane przez BlackAngel

jak tylko będę mogła to zrobię porcję dla Was wszystkich

anesh, nie szkodzi.. dobrze że odpowiedziałaś! bo ja nie mam kiedy się z tż porozumieć..

Zapomniałam pogratulować nowej pracy! Gratulacje

[Jazzmanka]

Napisane przez aniolekKB

Nie pamiętam na jakiej uczelni jest narzeczony Jozi, ale ja jestem na Akademii Humanistyczno - Ekonomicznej w Łodzi. Do tej pory mogłam jeździć do Gdańska (wiedziałam, że to do końca nie jest tak jak powinno być, ale myślałam że jakoś to się da). Od wczoraj ten ośrodek przestał istnieć Jutro dzwonię też do Bydgoszczy czy jest możliwość przeniesienia, a jak nie to będę musiała do Łodzi zasuwać Jestem już na II roku MSU, już tyle kasy wpakowałam w te studia, że szkoda rezygnować prawie na finishu

No to niestety ta sama uczelnia. Pisałam o niej zanim Jozi TŻ na nią poszedł. Potem jak się sparzył i teraz. No ale cóż... w tej ilości postów ciężko czytać wszystko, zwłaszcza jak się widzi nieślubny akapit.
A to ten link, co wklejałam: http://wyborcza.pl/1,75478,6873969,N..._reportaz.html

Napisane przez natj

No, chciałabym. Byłoby łatwiej.

Mi się wydaje, że Wrocław to takie dość przyjazne miasto i łatwo się po nim poruszać. Tylko, że ceny mieszkań w samym mieście nie zachęcają. Różnica między mieszkaniem gdzieś we Wro a gdzieś obok (Siechnice, Radwanice), to nawet 100 tys. różnicy na takim samym metrażu.

[aniolekKB]

Napisane przez Jazzmanka

No to niestety ta sama uczelnia. Pisałam o niej zanim Jozi TŻ na nią poszedł. Potem jak się sparzył i teraz. No ale cóż... w tej ilości postów ciężko czytać wszystko, zwłaszcza jak się widzi nieślubny akapit.
A to ten link, co wklejałam: http://wyborcza.pl/1,75478,6873969,N..._reportaz.html

Czytałam! Jak też wiele innych z tego typu Z miłą chęcią bym zrezygnowała, ale już tyle kasy wpakowałam, że szkoda mi teraz rezygnować i w dopiero w przyszłym roku startować na inną uczelnię

[BlackAngel]

Napisane przez aniolekKB

Zapomniałam pogratulować nowej pracy! Gratulacje

dziękować

ach ach moje czerwone pazury..
wiecie co polubiłam swojego profesora od angola, fajny jest

jestem ogólnie w szoku, bo rozmawiałam normalnie z moją sister in law..

[lain]

ale sie Wam pod wieczor produkcja posunela

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;15160757]Śliczny ten bukiecik. Aż sobie zapisałam zdjątko. A co to za kwiatki są? [/QUOTE]

storczyki

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;15160757]A jak się robi piersi zapiekane w porach? Bo aż sie głodna zrobiłam [/QUOTE]

przyznam, ze nie wiem, bo to moja mama robila, ale to byly w naczyniu zaroodpornym piersi drobiowe pod taka kolderka z porow i to chyba w smietance i razem zapieczone

Napisane przez tancerka212

dziewczyny co sądzicie o małym brylanciku w obrączce??? bo ja zawsze byłam przeciwna bo w koncu to obrączka a nie pierścionek i że obrączki męża i żony mają być identyczne ale odkąd zmierzyłam jedną obrączkę z brylancikiem to spokoju mi to nie daje bo mi się to strasznie spodobało. i tż też mówi że fajnie jakbym miała brylancik. ale ja się tak zastanawiam bo w głowie szumią mi te powyżej przedstawione argumenty.. i strach że on mi wypadnie i będę miała dziure w obrączce

ja zawsze bylam i nadal jestem przeciwna brylancikom w obraczkach nie podoba mi sie i uwazam, ze najfajniej jak obraczki sa takie same no, ale to juz kwestia gustu moze Tobie sie akurat spodoba na paluchu

Napisane przez Jazzmanka

A bukiecik bardzo ładny i myślę, że będzie Ci pasował. W ogóle sądzę, że będzie Ci pasowało wszystko w ciepłych odcieniach, bo masz jasną cerę i ciemne włosy i z jakimś niebieskim bukietem wyglądałabyś za zimno, a taki ciepły będzie super.

ja sie wlasnie widze z bukietem w jakims cieplym, intensywnym odcieniu czerwony, pomaranczowy, zolty ale teraz zolte sa u mnie na topie mam ochote wygladac radosnie tego dnia, a zolty to taki pozytywny kolorek nawet w kwestii dekoracji sali sklaniam sie ku jasnozielono-bialej byloby rzesko

Napisane przez tancerka212

i znaleźliśmy sobie z tzcikiem takie za 1500zł za parę co o nich myślicie? http://wkruk.pl/imgzoom.php?id=27547&s=1

bardzo ladne tylko wlasnie ten brylancik nie bardzo mi lezy, z powodow ktore juz wyzej opisalam my wlasnie poki co takie chcemy z TZem tylko z bialego zlota i bez brylancika
jeszcze sie rozgladniemy na targach, bo nie u wszystkich jubilerow mielismy okazje przymierzac obraczki na razie zaliczylismy Kruka, Aparta, Yes, Kobe i Łodzinskich a kusza mnie obraczki Red Rubin (z rubinkiem od wewnetrznej strony) wiec chetnie poprzymierzam, bo pewnie beda na targach i jeszcze beda rabaty dawac

Napisane przez toskaKrk

Wy będziecie dekorować domy?

a w zyciu
szczegolnie, ze mieszkam w bloku jak dla mnie rzecz calkowicie zbedna

Napisane przez Jazzmanka

W żadnym wypadku. My mieszkamy w domu jednorodzinnym, więc pozamykamy wszystkie bramy na klucz i żadnych dekoracji nie będzie, bo po pierwsze nie podobają mi się żadne baloniki przy bramie czy napisy nad drzwiamy, że to dom weselny, bo rodzina i tak wie gdzie mieszkam, a po drugie nie będziemy informować złodzieji, że to ten dom, w którym nikogo dzisiaj nie ma

oo ciekawe spostrzezenie
w sumie wczesniej tak o tym nie myslalam, ale mysle, ze bardzo trafna uwaga

Napisane przez aniolekKB

Wiecie jaka beka wyszła z moją "uczelnią" Przyjeżdżam na zjazd, a tam odwołali wszystkie zajęcia dowiedzieliśmy się, że teraz będziemy się uczyć przez internet Po prostu paranoja. No i są dwa wyjścia. Albo przez neta (co jest jeszcze niepewne), albo będę musiała dojeżdżać do Łodzi na zjazdy... 350 km MASAKRA

wspolczuje calej tej afery

Napisane przez certina4

dokładnie, komitet powitalny
no właśnie bo mój brat uważa że jak on przyjeżdza co 2-3 tyg to wszyscy wszystko powinni rzucić i się nim zajmować i wszystko poddawać mu pod nos, zaznacza że przyjedża do domu a zachowuje się jak gość, podaj to, zrób tamto, gdzie ty idziesz przecież przyjechałem, obejrzyj ze mną film...Itp. Kiedyś ciągle robił mi wyrzuty i kłócił się że gdzieś wychodzę i żeby mieć święty spokój i nie zostać zbluzganą to zostawałam w domu i odwoływałam wszystkie plany. Ja już pisałam kiedyś o swoim bracie, nie żyjemy ze sobą dobrze, ale teraz od jakiegoś pół roku odkąd się obroniłam przestałam się tak tym przejmować i normalnie się z TŻ widuję nawet jak brat przyjeżdza, bo to z NIm mam zamiar spędzić życie. Dlatego cieszę się tak na ten ślub, że będę mieszkała z Tż i brat nie będzie mi się wbiłał kiedy mu sie podoba do domu naszego z jednodniowym wyprzedzeniem i nie będe musiała gotować, sprzątać i zapelniać mu wolnego czasu. To duzo by pisać, ale gdybyśmy dobrze żyli to może bym nie miała takiego podejścia, ale że przez 24 lata toczyliśmy wieczne kłótnie i ja byłam wyzywana przez swojego brata różnymi epitetami to takie a nie inne mam teraz podejście

to ja myslalam, ze mam upierdliwa siostre ale Twoj brat bije ja na glowe, bo ona jak przyjezdza to przynajmniej umie sie zajac soba(i mezem) i imprezuje ze znajomymi (bo w Wawce brakuje jej takich fajnych knajp )

[BlackAngel]

lain, jakby sister poszukała dobrze fajnych knajpek to by znalazła

co do obrączek z diamentem to moja mum ma taką i po latach, całkiem całkiem wygląda.. taka słodka jest

[Jazzmanka]

Certina, nie daj się bo jak się wyprowadzisz, to w ramach zapewniania sobie rozrywek będzie chciał jeszcze i Ciebie odwiedzać skoro tak go witasz. I nie bój się epitetów, walcz tą samą bronią. Niech sobie sam zrobi zakupy (pamiętam, że pisałaś, że mało nie zarabia) i wtedy serwuje kanapeczki ile chce. Ja rozumiem, że gdyby przyjeżdżał raz na pół roku i był milszy, to stęskniona rodzina by chciała go ugościć, no ale jak zjawia się co 2 tygodnie i jeszcze tak się zachowuje, to niech spada. Wiem, że to Twój brat, ale nie lubię takich zachowań jak ktoś na kimś żeruje. Uczulona wręcz jestem na coś takiego. A laska też zaje... mi by było wstyd taki syf po sobie zostawić.

[lain]

Napisane przez BlackAngel

lain, jakby sister poszukała dobrze fajnych knajpek to by znalazła

to chyba tez kwestia gustu, bo jednak klimat jest inny w kazdym badz razie woli te krakowskie no i jednak w krk wszystko jest tak ulozone, ze mozna z buta isc z jednej knapy do drugiej, czasem zmieniajac poprostu pietro w kamienicy
w sumie juz urzeduje w Wawie prawie 3 lata, wiec troche czasu miala na szukanie, szczegolnie, ze oboje z mezem sa imprezowi i robia to caly tydzien (TZ jak tam u nich mieszkal pare dni jak byl na szkoleniu nie mogl wyjsc z podziwu, ze po pracy leca gdzies ze znajomymi, wracaja w nocy, a rano zbieraja sie grzecznie do pracy)
i ja sie pytam: gdzie tym ludziom do zakladania wiekszej rodziny cos tak czuje, ze oni nigdy sie na to nie zdecyduja, bo jakos im nie po drodze i rodzice z wnukami beda musili poczekac na mnie i TZa

[madmuazelle]

Witam

Nic mi się nie chce,po poprzednm tygodniu jestem wykończona a tu nowy się od jutra zaczyna.W dodatku moje dolne wargi wyglądają jak murzyńskie usta bo ze zmęczenia pojawily się dwie opryszczki. To tyle co u mnie.

A co do obrączek z kamyczkiem mi się takie podobają,aczkolwiek bałabym się że po jakimś czasie wylecą.

[Jazzmanka]

Napisane przez BlackAngel

jestem ogólnie w szoku, bo rozmawiałam normalnie z moją sister in law..

fajnie

Ja już spadam, bo rano mam zamiar mieć siłę szybciej doginać na siłce, żeby się szybciej spocić i jeszcze zdążyć przed pracą wstąpić do biura projektowego, bo muszę się coś zapytać o jeden projekt domku czuję się nakręcona tym tematem

[luskap]

A ja dziś pojechałam z TŻtem na te targi ślubne, trochę późno się wybraliśmy ale jednak I była z tych sukienek co mi się podobają Bonnie i mogłam obejrzeć na żywo(tylko była ecru) i jest przepiękna, pięknie się mieni. Zapytalam o cenę, to pani powiedziała, że to jeszcze nowość i nie jest wyceniona, ale jutro już będzie w sprzedaży i będzie kosztować ok 2400-2600zł.(spodziewałam się więcej) W dodatku na ulotce jest napisane że przy zakupie sukni buty i welon gratis(ciekawe jakie mają buty) Wypożyczenie 50% wartości sukni, ale tylko tych które mają w salonie. No to nie rozumiem, to nie mogliby dla mnie sprowadzić sukni (oczywiście rozumiem, że jakieś niestandardowe wymiary to by się nie opłacało, ale ja jestem standardowe 36) i jej wypożyczyć a potem oddać do komisu No bo jak będzie na sklepie przykładowo Bonnie w kolorze ecru a ja chcę białą, to mi nie wypożyczą białej?
Wkleję Wam zdjęcie:


metkaa, gosica, dziękuję z opinie o sukniach.

Napisane przez can't be perfect

hej
ostatnio sił mi się koszmar związany ze ślubem, ja nie uczesana, nieumalowana i w ogóle nic na wesele nie przygotowane.. zakładam suknię i była strasznie brudna, więc stwierdzilismy z TŻtem że w ten dzień wexmiemy ślub, a wesele będzie za tydzień

mi sie tak bardzo często śni... istny koszmar!

lain, mi się bardzo podoba ten bukiecik! I cała ta stylizacja z 2 zdjęcia. Tylko też jakoś nie przepadam za żółtym kolorem...

Napisane przez tancerka212

tylko szlag mnie trafił bo szwagier ze szwagierką byli w weekend szukać obrączek i podobają im się TYLKO te które MY z tżtem już sobie dla siebie wybraliśmy w jednej sekundzie te obrączki stały się dla mnie obrzydliwe i już ich nie chcę ale za to podobają mi się inne- musze tylko zaciągnąć tżta do Apartu żeby zobaczyc czy na nim też tak ładnie wyglądają

skąd ja to znam! Wcale bym się nie zdziwiła, jakby moja "kochana" szwagierka też mi taki numer wywinęła, oczywiście byłby to przypadek na szczęście na razie chyba się nie zapowiada, zeby mieli wybierać obrączki itp.


toskaKrk ja mieszkam w bloku, to nie wiem jaką dekorację mogłabym zrobić, ale u mnie w okolicy wszyscy dekorują domy, głównie balonami.

Jazz, my budujemy dom
To wszystko zależy czy masz działkę, wszelkie podłączenia i czy wszystko będą robić ekipy czy bardziej systemem gospodarczym. Ale myślę że 200tys. starczy spokojnie na stan pod klucz i jeszcze zostanie!
Nasz dom (150m)wyceniony jest stan surowy zamknięty prawie 200tys, ale nas wyjdzie duuużo taniej, bo duzo będziemy robić sami/z pomocą rodziny.
No i masz rację, nie widzę tam żadnej kotłowni, to nie wiem jak z ogrzewaniem tego domku( bardzo ladny!) edit: już doczytałam, ze sporo sami zrobicie, to tym bardziej wyjdzie mniej kasy.

Certina, współczuję sytuacji z bratem nie martw się, już niedługo nie będziesz musiała tego znosić, będziesz miała swoją rodzinę i na szczęście brat będzie przyjeżdżał do rodziców, a nie do Ciebie
Ja tak jak tancerka, mam takie same odczucia co do brata TZta i jego panny, z tym, że oni nie przyjeżdżają w odwiedziny, a mieszkają i zachowują sie tak cały czas!


Co do obrączek, to mi sie podobają i z brylancikiem i bez, kidyś jak przeglądaliśmy, to spodobały nam się takie jak w załączniku, ale jak przyjdzie do wybierania to sobie jakieś inne pewnie wybierzemy.

[lain]

Luskap musze przyznac, ze ta Bonnie na zywo wyglada duzo ladniej niz w katalogu bardzo ladna jest szczegolnie, ze nie jest to profesjonalne zdjecie, a wiekszosc sukni na takich amatorskich wypada slabo... ta wyglada super moze tez ja sobie przymierze w styczniu

tez nigdy nie przepadalam za zoltym kolorem, ale cos mi sie zmienilo

ide sobie poczytac w lozku i spac bo cos czuje, ze jeszcze troche moglabym odespac ten weekend w sumie nasze dzisiejsze odsypianie z TZem skonczylo sie po 1,5h, bo pojechalismy do niego porandkowac

[certina4]

Napisane przez Jazzmanka

Certina, nie daj się bo jak się wyprowadzisz, to w ramach zapewniania sobie rozrywek będzie chciał jeszcze i Ciebie odwiedzać skoro tak go witasz. I nie bój się epitetów, walcz tą samą bronią. Niech sobie sam zrobi zakupy (pamiętam, że pisałaś, że mało nie zarabia) i wtedy serwuje kanapeczki ile chce. Ja rozumiem, że gdyby przyjeżdżał raz na pół roku i był milszy, to stęskniona rodzina by chciała go ugościć, no ale jak zjawia się co 2 tygodnie i jeszcze tak się zachowuje, to niech spada. Wiem, że to Twój brat, ale nie lubię takich zachowań jak ktoś na kimś żeruje. Uczulona wręcz jestem na coś takiego. A laska też zaje... mi by było wstyd taki syf po sobie zostawić.

dziękuję ja go nie witam, on jest tak przyzwyczajony przez mamę, babcię i w konsekwencji przez 7 lat i przeze mnie że dałam sobie wejść na głowę i byłam wiecznie traktowana jak gówniara która nie ma o niczym pojęcia i tak było do czasu mojej obrony pracy mgr w tym roku- trochę inaczej mnie traktuje, ale to też z innych względów, powiedziałabym prawnych, bo usłyszał ode mnie coś po czym był foch przez kilka m-cy, ale nie będę pisała na forum o tym )
no ja tez nie lubię takich zachowań, ale tutaj też dochodzi fakt że On jak jedzie się spotkać z tatą czy dziadkami to się normalnie zachowuje a jak jest u nas to chlew i nawet sam po sobie łóżka nie pościeli. A chcę się wyprowadzić bo nie zamierzam gościć go w domu tak często jak on sobie chce, my chcemy mieć święty spokój i zapraszać gości wtedy kiedy nam się to podoba a nie wtedy kiedy oni się nam zwalają na głowę. A na bank nie dam mu nocować u siebie w mieszkaniu, chyba że będzie przyjeżdzał raz na pół roku. Wyobraź sobie że On ma mieszkanie w Wawie, wynajmuje je z dziewczyną, właśnie tą z którą mieszka od roku a i tak co 2-3 tyg jest u nas, jakbym mieszkała z TŻ to do rodziny bym zaglądała może raz na 2-3 m-ce a tak to chciałabym się Tż nacieszyć, a oni nie dość że przyjeżdzają to jeszcze liczą na wałówę na wynos ( zawsze dostawał jak studiował, ale teraz już 2 lata nie studiuje i zarabia prawie 5tys + 2 tys jego dziewczyna a i tak zawsze pyta czy coś babcia dla niego przygotowała). A nie chcę walczyć z nim tą bronią co i on bo ja nie lubię wyzywać ludzi, nie sprawia mi to żadnej przyjemności i źle się z tym czuję. My po prostu jesteśmy zupełnymi przeciwnościami, czasem się zastanawiam czy aby na pewno jesteśmy rodzeństwem. On potrafi się wydrzeć na mnie jak mu zwrócę uwagę żeby nie pił z butelki, bo wszyscy chcemy się napić
NIe chcę się już z Nim kłócić ani za często spotykać, a jeśli zostanę w domu po ślubie to on i tak będzie przyjeżdzał bo to"jego dom przecież" a jak się wyprowadze i mama nie wróci zza granicy to się mieszkanie wynajmie i nara mu, niech sobie do dziadków idzie spać i im siedzi na głowie, to może zrozumieją moją sytuację i nie będą nalegać żeby częściej przyjeżdżał. A swoją drogą on uważa że i tak rzadko przyjeżdza aj szkoda gadać. NIby rodzina ale jakbym go widział raz na rok to wcale bym nie płakała


a co do dziewczyny to mi też byłoby wstyd, na pewno takie rzeczy jak ręcznik czy pastę do zębów jak bym była zaproszona ( bo sama nieproszona bym nie pojechała ) do domu TŻ bym wzięła i starałabym się zostawić wszystko tak jak było przed moim przyjazdem. A ona nawet nie zapytała czy cokolwiek pomóc, ani u nas ani u dziadków dzisiaj, tylko zasiadła przy stole i się objadała

---------- Dopisano o 00:35 ---------- Poprzedni post napisano o 00:27 ----------

Napisane przez luskap

A ja dziś pojechałam z TŻtem na te targi ślubne, trochę późno się wybraliśmy ale jednak I była z tych sukienek co mi się podobają Bonnie i mogłam obejrzeć na żywo(tylko była ecru) i jest przepiękna, pięknie się mieni. Zapytalam o cenę, to pani powiedziała, że to jeszcze nowość i nie jest wyceniona, ale jutro już będzie w sprzedaży i będzie kosztować ok 2400-2600zł.(spodziewałam się więcej) W dodatku na ulotce jest napisane że przy zakupie sukni buty i welon gratis(ciekawe jakie mają buty) Wypożyczenie 50% wartości sukni, ale tylko tych które mają w salonie. No to nie rozumiem, to nie mogliby dla mnie sprowadzić sukni (oczywiście rozumiem, że jakieś niestandardowe wymiary to by się nie opłacało, ale ja jestem standardowe 36) i jej wypożyczyć a potem oddać do komisu No bo jak będzie na sklepie przykładowo Bonnie w kolorze ecru a ja chcę białą, to mi nie wypożyczą białej?


Certina, współczuję sytuacji z bratem nie martw się, już niedługo nie będziesz musiała tego znosić, będziesz miała swoją rodzinę i na szczęście brat będzie przyjeżdżał do rodziców, a nie do Ciebie
Ja tak jak tancerka, mam takie same odczucia co do brata TZta i jego panny, z tym, że oni nie przyjeżdżają w odwiedziny, a mieszkają i zachowują sie tak cały czas!


Co do obrączek, to mi sie podobają i z brylancikiem i bez, kidyś jak przeglądaliśmy, to spodobały nam się takie jak w załączniku, ale jak przyjdzie do wybierania to sobie jakieś inne pewnie wybierzemy.

fajnie że udało Wam się wybrać na targi, ta suknia jest śliczna i te obrączki tez mi się podobają, ja też się zastanawiałam nad taką z brylancikiem, ale raczej jednym, ale w sumie ciężko mi mówić bo jeszcze nie robiłam rozeznania

a Co do brata to On jest pokłócony z partnerką mojego taty więc tam już nie przyjeżdza od 9-10lat, a przez całe liceum mieszkał z tatą bo my z mamą tych ciągłych kłótni i wyzwisk nie mogłyśmy wytrzymać. A moja mama jest za granicą i obecnie nie wiem kiedy będzie chciała wrócić, ona sama tez nie wie, więc w domu w którym ja mieszkam i moja mama, której teraz nie ma, mieszka też babcia ( która też ma swoje mieszkanie ) i właśnie brat do nas zjeżdża. Więc jakbym ja się wyprowadziła, to trzeba by było wynająć to nasze mieszkanie, bo przecież tylko ze względu na przyjazdy mojego brata nikt nie będzie płacił czynszu i opłat, babcia pójdzie do siebie i brat będzie jeżdził albo do niej, albo do dziadków, bo innej opcji już nie ma, a jeśli bezie chciał do mnie to powiem że owsze może ale nie pozwolę na częstsze wizyty niż raz na 3-4 m-ce.

[tancerka212]

Napisane przez aniolekKB

Zapomniałam pogratulować nowej pracy! Gratulacje

ja tez zapomniałam!!! gratulacje Black!!!

Napisane przez BlackAngel

co do obrączek z diamentem to moja mum ma taką i po latach, całkiem całkiem wygląda.. taka słodka jest

nie jest ten obszar dookoła brylancika jakiś ubrudzony?- bo wiadomo że brudek to się wszędzie wepcha i tego się najbardziej boję.. no i wypadnięcia brylancika..

Napisane przez luskap

A ja dziś pojechałam z TŻtem na te targi ślubne, trochę późno się wybraliśmy ale jednak I była z tych sukienek co mi się podobają Bonnie i mogłam obejrzeć na żywo(tylko była ecru) i jest przepiękna, pięknie się mieni. Zapytalam o cenę, to pani powiedziała, że to jeszcze nowość i nie jest wyceniona, ale jutro już będzie w sprzedaży i będzie kosztować ok 2400-2600zł.(spodziewałam się więcej) W dodatku na ulotce jest napisane że przy zakupie sukni buty i welon gratis(ciekawe jakie mają buty) Wypożyczenie 50% wartości sukni, ale tylko tych które mają w salonie. No to nie rozumiem, to nie mogliby dla mnie sprowadzić sukni (oczywiście rozumiem, że jakieś niestandardowe wymiary to by się nie opłacało, ale ja jestem standardowe 36) i jej wypożyczyć a potem oddać do komisu No bo jak będzie na sklepie przykładowo Bonnie w kolorze ecru a ja chcę białą, to mi nie wypożyczą białej?
Wkleję Wam zdjęcie:
.

rzeczywiście bardzo ładna ta Bonnie ale jak dla mnie to ta kokarda jest za duża i za bardzo odstająca.. jakoś bym ją trochę zmniejszyła bo tak wali po oczach za mocno..
a co do pytania o wypożyczenie to niestety jak na salonie jest ecru to ci nie wypożyczą białej mozesz wypożyczać tylko salonowe modele. jakby na kazdego w salonie zamawiali nową suknię, potem brali za nią tylko połowę kasy i oddawali do komisu to szybko by z torbami poszli bo nikt z tych komisów by nie kupował tylko każdy chciałby wypożyczac nową suknię

lecę na uczelnię pap

[ultraradiola]

Witam po weekendziku

Cieszę się ze już się skończył po szkole byłam wykończona o 19 już okompana w łóżeczku leżałam jeszcze jutro wstać i środa wolne i znów dwa dni i weekend

[obca7]

Hello
Jak tam po weekendzie? U mie ok chociaż tz mnie strasznie wkurzał. Nasłuchał się pierdół na naukach i teraz mi je chce w zycie wprowadzać. Niby na żarty ale i tak mnie zdenerwował.
A co do nauk to nawet spoko było. Mieliśmy jakby 2 części. Najpierw mówił ksiądz-bardzo sympatyczny, nic nie moralizował, wpominał nawet swoją dziewczynę, naprawde fajny był. A druga część to była z jakąś kobietą. No i ona juz moralizowała. Z kilkoma rzeczami co mówiła sie nie zgadzam ale ogólnie spoko. Było dużo osób więc za tydzień siostra spokojnie może za mnie iść. No i płacimy 20 zł za osobę i w tym sa całe nauki plus poradnia(3 spotkania jednak-2 wsp.ólne i jedno indywidualne no i wykresiki trzeba robic)Ale nie wiem czy do poradni pójdziemy bo jest w piatek a tzt do dentysty idzie. Mam namiar na poradnię co jest jedno spotkanie a liczy się za 3 no i wykresików nie będzie trzeba robic. Muszę zadzwonić i zapytac co i jak.

Napisane przez chilanes

obca a mierzyłaś? Na wieszakach to wszystko tak samo wygląda...

Nie mierzyłam, jeszcze dużo czasu minie aż zacznę coś mierzyć

Napisane przez aicila

ojjj a w rejonie gdzie ja będę miała wesele to przebieranie się gości jest na porządku dziennym. obca będzie mogła to zresztą potwierdzić. a z tym przebieraniem się jest tak, że wieczorem babeczki przebierają się najczęściej w "bardziej szałowe" sukienki. bo w kościele to bardziej w takich stonowanych są albo mają na sobie garsonki, więc nie są one najwygodniejsze do szalonej zabawy na parkiecie. faceci zaś (choć nie wszyscy) przebierają najczęściej koszule (odświeżają się tym samym), a czasem nawet spotyka się kolesi, którzy ubierają jakieś lepsze jeansy zamiast spodni od garnituru.

Potwierdzam. Sama tez się przebieram i nie widzę w tym nic złego. Szybki prysznic(jak jest blisko do domu jak nie to "mycie"chusteczkami nawilżonymi) i nowa sukienk i jest git A w dżinsy to nie widziałam, żeby faceci sie przebierali, dla mnie to jest niedopomyślenia. I nigdy bym tztowi nie pozowliła się w dżinsy przebrać.

Napisane przez chilanes

Miło mi, że nasz pomysł na podziękowania się podoba i go nie wyśmiałyście
..

Bardzo ładneI na poewno rodzicom sie spodoba.

Napisane przez chilanes

Info dla wielkopolanek
10 stycznia 2010r. teren Międzynarodowych Targów Poznańskich - NAJWIĘKSZE W WIELKOPOLSCE TARGI ŚLUBNE – VI edycja Wielkiej Poznańskiej Gali Ślubnej

Akurat bede wtedy w Poznaniu ale akurat mam 3 zaliczenia i prezentacje w tym dniu więc raczej nie dotrę na targi a od szkoły to mam rzut kamieniem. No cóż trudno się mówi, a z drugiej strony nie mam po co iść na te targi

Napisane przez lain

co sadzicie o tym bukieciku jak w zalaczniku?

Piękny kocham storczyki

Napisane przez chilanes

miałam je w rękach, strasznie ciężkie są, a foto-książki nie bardzo mi się podobają, nie mają w sobie "duszy", jednak co wywołane zdjęcia, to zdjęcia

My bierzemy fotoksiążkę, tztowi bardzo się podoba. a zwykły album zrobię sama, bo zdjęcia dostaniemy na płycie

Napisane przez tancerka212

dziewczyny co sądzicie o małym brylanciku w obrączce???

Jestem na nie, bo moje palce mają tendencję do puchnięcia. Nie wiadomo czy po ciąży wrócą mi do normalnego rozmiaru, a z brylancikiem nie da się powiększyc obrączki. i sie tego boję.

Napisane przez Jazzmanka

Myślicie, że 200 tys. wystarczy
?

WystarczyJesli jeszcze macie fachowców, którzy duzo Wam zrobia to na pewno wystarczy.

[aniolekKB]

Witajcie dziewczynki. Chyba pierwszy raz tak wcześnie Zaraz spadam do pracy. Po tym L4, to kompletnie mi się nie chce Pozdrowionka. PA!

[Samoa]

Napisane przez natj

Boję się tylko bo Wrocław trochę daleko i kompletnie miasta nie znam

ja bym cieszyła na przeprowadzkęTż dla mnie przeprowadził sie na drugi koniec Polski, więc moglabym dla niego zrobić to samoNawet jak była wersja o przeprowadzce za granicę to byłam na takJedynie byłoby mi żal wyprowadzać się z Krk, tż też lubi to miasto i dlatego będziemy chcieli tu zostać

Napisane przez Jazzmanka

Dziękuję Samoa, wyślę te linki TŻ, żeby pokazał swojemu tacie i niech myślą co wybrać. TŻ już pokazał tacie projekt i mój przyszły ulubiony teściunio powiedział, że będziemy musieli zamówić ekipę budowlaną tylko do zrobienia fundamentów, ścian i dachu, a całą resztę w środku to on sam potrafi i nam zrobi. Oczywiście TŻ mu pomoże.

jak będziecie budowac na kredyt to banki mają jakies chore wytyczne, tz mi opowiadał, bo ma klienta, który ma firme budowalną i wyobraź sobie, że koleś nie może sam sobie budować domu, musi miec faktury od wykonawcy, czyli chyba sam sobie będzie musiał wystawiać, nie wiem, jakos tż tam z nim pokombinował, ale nie wiem co, bo mnie to nie interesowalo. Samodzielna budowa to jest chyba ten system gospodarczy z tego co zrozumiałam i z tego co pamiętam tylko jeden bank kredytuje budowę tym sposobem, jakos coś mi tz wtedy mowił, ale nie pamiętam dokładnie.

Napisane przez luskap

A ja dziś pojechałam z TŻtem na te targi ślubne, trochę późno się wybraliśmy ale jednak I była z tych sukienek co mi się podobają Bonnie i mogłam obejrzeć na żywo(tylko była ecru) i jest przepiękna, pięknie się mieni. Zapytalam o cenę, to pani powiedziała, że to jeszcze nowość i nie jest wyceniona, ale jutro już będzie w sprzedaży i będzie kosztować ok 2400-2600zł.(spodziewałam się więcej) W dodatku na ulotce jest napisane że przy zakupie sukni buty i welon gratis(ciekawe jakie mają buty) Wypożyczenie 50% wartości sukni, ale tylko tych które mają w salonie. No to nie rozumiem, to nie mogliby dla mnie sprowadzić sukni (oczywiście rozumiem, że jakieś niestandardowe wymiary to by się nie opłacało, ale ja jestem standardowe 36) i jej wypożyczyć a potem oddać do komisu No bo jak będzie na sklepie przykładowo Bonnie w kolorze ecru a ja chcę białą, to mi nie wypożyczą białej?

nie mogą sprowadzać do wypożyczania nowej, jak chcesz nową na Ciebie to musisz kupić.
Ładnie wyszła na zdjęciu ta Bonnie, do wyskości talii mi sie podoba, ale to skrzatowe połączenie koronki z dołem sukni mi nie leży. Ta kokarda też w sumie taka spora.
Jest bardzo podobna do Kate(dół ma chyba nawet identyczny) i mi się bardzie podoba Kate.

Napisane przez certina4

dziękuję ja go nie witam, on jest tak
a co do dziewczyny to mi też byłoby wstyd, na pewno takie rzeczy jak ręcznik czy pastę do zębów jak bym była zaproszona ( bo sama nieproszona bym nie pojechała ) do domu TŻ bym wzięła i starałabym się zostawić wszystko tak jak było przed moim przyjazdem.

a ja uważam, ze goście nie muszą brać ze sobą ręcznika. A co do reszty to jak najbardziej się zgadzam

Idę za chwilę ćwiczyć

[obca7]

Dziewczyny wczoraj tż wymyslił, że na pierwszy taniec podoba mu sie Felicita. Piosenka ładna(bardzo lubię włoskie przeboje), o miłości cos tam jest no tylko jaki taniec by mozna do tego zatańczyć??
Pewnie jeszcze co do pierwszego tanca 20 razy zdanie zmienimy jak nie wiecej no ale jak myślicie nadawało by się?? Bo zabiorę cię właśnie tam, zawsze tam gdzie ty, przetańczyć z Toba chce całą noc i when I need you to na weselach było. a my byśmy chcieli coś orginalnego ale w granicach rozsądku. Tylko czy da się jakiś taniec do tego zatańczyc??

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez toskaKrk

Wy będziecie dekorować domy?

Ja będę dekorować. Na pewno balustrady będą zdobione organzą i do tego jakies kwiatki gdzieniegdzie, np. słoneczniki. I to by było na tyle. No i na drzwiach girlanda, bo to "musi" być A złodzieii się nie boję, bo domu na pewno ktos bedzie pilnował.

[szana]

elo
Obca Felicita to bardzo ładna piosenka,rzeczywiście,nie słyszałam żeby na jakimś ślubie była na pierwszy taniec puszczona tylko nie mam pojęcia jak by można było do niej zatańczyć żeby efekt był fajny może jakiś walc? Tancerka może Ci pomóc bo ona się bardziej zna

znalazłam na stronce salonu,do którego się wybiorę tę sukienkę http://www.madonna.pl/pl/herms.php?s=erica
chyba przymierzę ją wydaje mi się,że ta modelka ma ją jakoś nisko,ale może to urok tej sukni jak przymierze to zobaczę może któraś widziała ją na żywo???

[obca7]

Napisane przez szana

elo
Obca Felicita to bardzo ładna piosenka,rzeczywiście,nie słyszałam żeby na jakimś ślubie była na pierwszy taniec puszczona tylko nie mam pojęcia jak by można było do niej zatańczyć żeby efekt był fajny może jakiś walc? Tancerka może Ci pomóc bo ona się bardziej zna

znalazłam na stronce salonu,do którego się wybiorę tę sukienkę http://www.madonna.pl/pl/herms.php?s=erica
chyba przymierzę ją wydaje mi się,że ta modelka ma ją jakoś nisko,ale może to urok tej sukni jak przymierze to zobaczę może któraś widziała ją na żywo???

Bardzo ładna ta sukienka. Ja myslę, że ona na modelce tak nisko jest. Zreszta ile razy na modelce cos wyglądałookropnie a w rzeczywistości okazało się zupełnie odwrotnie. I w druga strone tez. Musisz przymierzyć
A co do sukienek na modelkach to mam jeszcze wrażenie jakbyte modelki miały te suknie ubierane komputerowe i fizycznie nigdy ich na sobie nie miały.
A co do piosenki tez myslałam o jakimś walcu, ale czy to się da a tak ogólnei to tż się zaangazował no i nawet powiedział, że zapiszemy się na kurs tanca i nawet sprawdzał oferty i czy jakieś zajęcia w piatki lub soboty się odbywają Chyba do niego dociera, ze slub tuż tuż

[Aaś]

Cześć wszystkim

W ogóle nie mogę sie odnaleźć po tym weekendzie...

[tancerka212]

Napisane przez Samoa

Ładnie wyszła na zdjęciu ta Bonnie, do wyskości talii mi sie podoba, ale to skrzatowe połączenie koronki z dołem sukni mi nie leży. Ta kokarda też w sumie taka spora.
Jest bardzo podobna do Kate(dół ma chyba nawet identyczny) i mi się bardzie podoba Kate.

hehe zastanawiam się co to jest to "skrzatowe" połączenie?? w każdym razie smiesznie brzmi
rzeczywiście bardzo podobna do kate- w zasadzie różni się aby samą górą sukni. mi się ta wielka kokarda nie podoba bo wyobrażam sobie jak podczas zabawy te jej koniuszki podskakują debilnie

Napisane przez szana

elo
Obca Felicita to bardzo ładna piosenka,rzeczywiście,nie słyszałam żeby na jakimś ślubie była na pierwszy taniec puszczona tylko nie mam pojęcia jak by można było do niej zatańczyć żeby efekt był fajny może jakiś walc? Tancerka może Ci pomóc bo ona się bardziej zna

znalazłam na stronce salonu,do którego się wybiorę tę sukienkę http://www.madonna.pl/pl/herms.php?s=erica
chyba przymierzę ją wydaje mi się,że ta modelka ma ją jakoś nisko,ale może to urok tej sukni jak przymierze to zobaczę może któraś widziała ją na żywo???

co do piosenki Felicita to jeśli to jest ta piosenka o której myślę to na pewno walca nie da się do niej zatanczyć dziewczynki bo walc jest na 3

a co do sukienki to zapowiada się dobrze i na pewno bosko się mieni i ładnie profiluje sylwetkę ale ciekawe czy w salonie ją mają bo jak wiadomo w salonach nie ma wszystkich modeli. ale myslę że panie w madonnie ci coś na pewno zaproponują


jestem już po zajęciach ale jakoś coś się kiepsko czuję. głowa mnie rozbolała i jakoś tak siły nie mam- dobrze że w autobusie miałam miejsce siedzące bo inaczej rano by mi chyba słabo było w tym zaduchu i tłumie jeszcze 4 dni do weekendu

[Samoa]

Napisane przez obca7

Dziewczyny wczoraj tż wymyslił, że na pierwszy taniec podoba mu sie Felicita. Piosenka ładna(bardzo lubię włoskie przeboje), o miłości cos tam jest no tylko jaki taniec by mozna do tego zatańczyć??
Pewnie jeszcze co do pierwszego tanca 20 razy zdanie zmienimy jak nie wiecej no ale jak myślicie nadawało by się?? Bo zabiorę cię właśnie tam, zawsze tam gdzie ty, przetańczyć z Toba chce całą noc i when I need you to na weselach było. a my byśmy chcieli coś orginalnego ale w granicach rozsądku. Tylko czy da się jakiś taniec do tego zatańczyc??

lubię ta piosenkę, jest taka weselnaA czy da się coś zatańczyć to nie wiem, bo sie nie znam

Napisane przez szana

znalazłam na stronce salonu,do którego się wybiorę tę sukienkę http://www.madonna.pl/pl/herms.php?s=erica
chyba przymierzę ją wydaje mi się,że ta modelka ma ją jakoś nisko,ale może to urok tej sukni jak przymierze to zobaczę może któraś widziała ją na żywo???

wygląda nieźle, ale na podstawie sukien tej marki, ktore widziałam one sa z kichowych materiałów. Ale do zweryfikowania podczas mierzenia. Szkoda, ze nie widac dołu. Te, które mierzyłaś były śliczne

Skończyłam ćwiczyć, zrobilam sobie rozgrzewke na "stepie" za który posłużył mi pierwszy stopień od schodów I jak na niego wchodzialm i schodziłam to moja piesia niewiedziała co robie, myśłala chyba, że chce się bawić i zaczęła na mnie skakać i skakac po schodachPóźniej zrobiłam serie aerobowa z hantlami i na koniec w parterze ćwiczenia i wtedy piseia przyszła i zaczęła mnie lizać po twarzyA jak się nie dało to po rękach Ide sie wysaunowaćA teraz jeszcze kończe śniadanko,bo przed cwiczeniami nie jadlam i jestem strasznie głodna

[lain]

Cześć

aero dziala przez przedostatnie 2 tygodnie na panu w geterkach schodzilo mi juz tylko 0,5kg tygodniowo, a wystarczyl tydzien aero (a wlasciwie 3 razy) i basen i w tym tygodniu jest mnie kolejny calutki kilos mniej
jak tak dalej pojdzie to do konca roku powinnam zrzucic wszystko co chcialam

Napisane przez obca7

U mie ok chociaż tz mnie strasznie wkurzał. Nasłuchał się pierdół na naukach i teraz mi je chce w zycie wprowadzać. Niby na żarty ale i tak mnie zdenerwował.

a co na przyklad?

Napisane przez obca7

Dziewczyny wczoraj tż wymyslił, że na pierwszy taniec podoba mu sie Felicita. Piosenka ładna(bardzo lubię włoskie przeboje), o miłości cos tam jest no tylko jaki taniec by mozna do tego zatańczyć??
Pewnie jeszcze co do pierwszego tanca 20 razy zdanie zmienimy jak nie wiecej no ale jak myślicie nadawało by się?? Bo zabiorę cię właśnie tam, zawsze tam gdzie ty, przetańczyć z Toba chce całą noc i when I need you to na weselach było. a my byśmy chcieli coś orginalnego ale w granicach rozsądku. Tylko czy da się jakiś taniec do tego zatańczyc??

mi sie Felicita nie widzi, ale ja moge nie byc obiektywna, bo my sie zawsze poprostu z TZem zgrywamy i robimy sobie w tancu jaja jak leci ta piosenka na weselach jakos tak mamy TZ wtedy zgrywa wloskiego amanta