Mamusie listopadowo-grudniowe 2009, cz. 4-JESIENNO- ZIMOWE ROZDWAJANIE

[paczka22]

Cześc wam dziewczyny.




Ja już w domku cięzko mi jest dojśc do siebie.Wiktora miałam już pierwszy dzień po cc.Kazały mi wstać i chodzić.Zajmować się małym i na noc też juz go mi zostawiali.Więc ciężko mi bo ta rana jednak goi sie dopiero.Wiktorek w szpitalu dawał popalić w nocy od 2 dni ja nieśpie wogóle mam nadzieję że w domu będzie inaczej i jakoś to będzie.Ja czuję się okropnie boli mnie kręgosłup to wszystko czuję jak sie schodzi do swojego wcześniejszego stanu.Jestem też załamana tym iż bolą mnie piersi a mały tak podrażnił mi brodawaki że szok tak mi popękały.Dzis Grześ kupił mi odciągacz bo niedam sutka małemu popękanego i prawie krew mi leci.Uciekam sie położyć mały śpi jeszcze odkąd wyszliśmy ze szpitala.od 11:30 do tej pory.Mam skrzepy w macicy wypisał mi lekarz antybiotyki i muszę brać je.Jak dam radę to zajrze do was później najlepiej pod wieczór.

[2befree]

Napisane przez kachula27

Dziewczynki a oto moj mały przystojniacha

Kasia, Mały jest słodki

[NadiaM]

Paczka, super że już jesteś w domku i z Wiktorkiem wszystko w porządku Mam nadzieję, że w miarę szybko wrócisz do siebie Trzymaj się cieplutko

Kachula, Mateuszek jest prześliczny i jaki słodki śpioszek Chyba że to złudne wrażenie jest ?

[karenina19]

Napisane przez xpressja

kareninko, to moze jednak coś w twojej diecie zaszkodziło małemu, ale ja sie nie znam jedni mówią żeby wcinać co popadnie inni żeby bardzo uważac na diete...
no ale tak czy inaczej, żeby maluszkowi już kolki szybciutko przeszły!

p.s. jeszcze oglądałam na TVN program i było o kolkach to pokazywali jak masowac brzuszek malutki i też podobno pomaga bo poprawia perystaltyke jelitek.

Napisane przez magdawikp

co do kolek to czasem tak dzidzius ma a szczegolnie chłopcy
Karenina ja masuje małemu brzuszek przed kazdym jedzeniem, daje kperek, który tez pije
jem bardzo dietetycznie a i tak go łapie - na szczescie nie codziennie, no własnie wczoraj tez mielismy kabaret, a bylismy u naszej doktorki i ona mu wymasowała brzuszek, dosyc mocno, ale dosta takich wariacji ze musiałam sciagac pokarm bo nie chciał ssac
dzis pierwszy raz dałam mu espumisan, i mam nadzieje, ze TZ uda sie zdobyc papawaryne
Kareninka a jakie czopkli dajesz bo ja viburkol ale po całym, choc u Was pewnie inne

Te czopki nazywaja sie Colocythis...

Napisane przez kachula27

Dziewczynki a oto moj mały przystojniacha

Oj jaki cudny!!

[lucky1910]

Kachulka no śliczny ten Twój przystojniak

Sexy ja prałam w proszku dla dzieci i płukałam w Jelpie bo mam bardzo twardą wodę i zawsze muszę używać płynu.. no i prasowanko oczywiście

Paczka cieszę się, że już jesteście w domku czekamy na fotkę małego

muszę Wam powiedzieć, że przez 2 ostatnie wieczory miałm skurcze nasilające się i z częstotliwością co ok 10min koło 20.00 ale koło północy już były co ok 5-6 min i taki ucisk na krocze.. i ból jak na @... więc ja leżę i mierzę te skurczyki, śmigam do wanny, cieszę się jak głupia a one koło 2-3 w nocy zaczynają się wyciszać.. potem jeszcze budzę się z bólami równo co godzinę ale tak już 2 dni mam i NIC
a no i mój czop cały czas odchodzi... w dzień nie mam siły bo jestem niewyspana i mam już trochę dość.. może potrzemajcie za mnie chwilkę kciuki to może mi się w koncu rozkręci...

do miłego!

[Katarina081]

Cześć Mamuski!!!

Witam Was pierwszy raz już jako rozpakowana mamusia

Wpadłam na chwilkę, bo mała własnie zasnęła. Nie wiem czy nadrobię to co naskrobałyście. Przede wszystkim dziękuję za trzymanie kciuków i gratulacje!!! Jesteście kochane!!!:ro za:

Kaja dziękuję za miły kontakt i zdawanie relacji na forum

Co do porodu to miałam bardzo ciężki, już na koniec prosiłam o cesarkę, nie obeszło się bez kilku zastrzyków, kroplówek z glukozą, antybiotykiem i oxy. Jak chcecie więcej szczegółów to Wam napiszę, ale nie było to ciekawe, b od 5 rano w sobote dostałam skurcze i ze wzg na brak rozwarcia urodziłam dopiero w niedzielę o 7.55. Szczerze to gdyby nie mój mąż, który mnie cały czas wspierał i pomagał i położna, która była ze mna non stop i mnie motywowała, a nawet krzyczała momentami to nie wiem czy dałabym radę...
Na szczescie mam to już za sobą i mój Skarbek jest już ze mną w domku od środy.

Jestem w szoku jak mój małż się we wszystko zaangażował, przebiera, wsteje do niej w nocy, kąpie i żałuje, ze nie ma cycka:coj est: Jest przekochany!!!!

Gucia, a ja myślałam, że jużbędę Ci gratulowała maleństwa... Jak się ogólnie czujesz??

Kachula mały jest przesłodki

Paczka jeszcze raz ogromne Gratulacje!!!!

A to fotki Bianeczki

[kachula27]

Napisane przez paczka22

Cześc wam dziewczyny.




Ja już w domku cięzko mi jest dojśc do siebie.Wiktora miałam już pierwszy dzień po cc.Kazały mi wstać i chodzić.Zajmować się małym i na noc też juz go mi zostawiali.Więc ciężko mi bo ta rana jednak goi sie dopiero.Wiktorek w szpitalu dawał popalić w nocy od 2 dni ja nieśpie wogóle mam nadzieję że w domu będzie inaczej i jakoś to będzie.Ja czuję się okropnie boli mnie kręgosłup to wszystko czuję jak sie schodzi do swojego wcześniejszego stanu.Jestem też załamana tym iż bolą mnie piersi a mały tak podrażnił mi brodawaki że szok tak mi popękały.Dzis Grześ kupił mi odciągacz bo niedam sutka małemu popękanego i prawie krew mi leci.Uciekam sie położyć mały śpi jeszcze odkąd wyszliśmy ze szpitala.od 11:30 do tej pory.Mam skrzepy w macicy wypisał mi lekarz antybiotyki i muszę brać je.Jak dam radę to zajrze do was później najlepiej pod wieczór.

Paczka to mialas identycznie jak u mnie,po porodzie odrazu dostalam malego,jeszcze sie za bardzo ruszac nie moglam a juz musialam sie nim zajac ale polozne przychodzily i nam "cesarzowym" pomagaly,ja wstalam nastepnego dnia po cesarce juz o 5 rano bo pielegniarki przyszly nas myc i sie uparlam ze wstane i wstalam a pozniej juz smigalam po calym oddziale,sutki tez mi moj maly poranil strasznie ale juz dochodzimy do siebie,ja smaruje sobie bephantenem i pomaga

Napisane przez NadiaM

Paczka, super że już jesteś w domku i z Wiktorkiem wszystko w porządku Mam nadzieję, że w miarę szybko wrócisz do siebie Trzymaj się cieplutko

Kachula, Mateuszek jest prześliczny i jaki słodki śpioszek Chyba że to złudne wrażenie jest ?

A no Mateuszek to niezły spioszek,w szpitalu byl najgrzeczniejszy i kazdy go chwalil bo caly czas spal prawie nie plakal i nie przeszkadzalo mu ze inne dzieciaczki plakaly mu nad uszami,jego to nie ruszalo
Teraz przed chwilka odkurzalam w domu i tez go nawet to nie wzruszyło,budzi sie tylko jak zoładeczek daje o sobie znac

Napisane przez Katarina081

Cześć Mamuski!!!

Witam Was pierwszy raz już jako rozpakowana mamusia

Wpadłam na chwilkę, bo mała własnie zasnęła. Nie wiem czy nadrobię to co naskrobałyście. Przede wszystkim dziękuję za trzymanie kciuków i gratulacje!!! Jesteście kochane!!!:ro za:

Kaja dziękuję za miły kontakt i zdawanie relacji na forum

Co do porodu to miałam bardzo ciężki, już na koniec prosiłam o cesarkę, nie obeszło się bez kilku zastrzyków, kroplówek z glukozą, antybiotykiem i oxy. Jak chcecie więcej szczegółów to Wam napiszę, ale nie było to ciekawe, b od 5 rano w sobote dostałam skurcze i ze wzg na brak rozwarcia urodziłam dopiero w niedzielę o 7.55. Szczerze to gdyby nie mój mąż, który mnie cały czas wspierał i pomagał i położna, która była ze mna non stop i mnie motywowała, a nawet krzyczała momentami to nie wiem czy dałabym radę...
Na szczescie mam to już za sobą i mój Skarbek jest już ze mną w domku od środy.

Jestem w szoku jak mój małż się we wszystko zaangażował, przebiera, wsteje do niej w nocy, kąpie i żałuje, ze nie ma cycka:coj est: Jest przekochany!!!!

Gucia, a ja myślałam, że jużbędę Ci gratulowała maleństwa... Jak się ogólnie czujesz??

Kachula mały jest przesłodki

Paczka jeszcze raz ogromne Gratulacje!!!!

A to fotki Bianeczki

Katarinka to mialas naprawde ciezki porod kochana ale Bianeczka pewnie wszystko wynagradza,słodka ta Twoja coreczka,ślicznosci



Gucia a mi tez dzis w nocy sie sniło ze rodzic zaczełas i urodzilas chwilke przed polnoca wiec jeszcze zalapalas sie na piatek 13 i mowilas ze to dla Ciebie najszczesliwszy dzien mimo ze niby mowi sie ze pechowy

[2befree]

Napisane przez Katarina081

Cześć Mamuski!!!

Witam Was pierwszy raz już jako rozpakowana mamusia

Wpadłam na chwilkę, bo mała własnie zasnęła. Nie wiem czy nadrobię to co naskrobałyście. Przede wszystkim dziękuję za trzymanie kciuków i gratulacje!!! Jesteście kochane!!!:ro za:

Kaja dziękuję za miły kontakt i zdawanie relacji na forum

Co do porodu to miałam bardzo ciężki, już na koniec prosiłam o cesarkę, nie obeszło się bez kilku zastrzyków, kroplówek z glukozą, antybiotykiem i oxy. Jak chcecie więcej szczegółów to Wam napiszę, ale nie było to ciekawe, b od 5 rano w sobote dostałam skurcze i ze wzg na brak rozwarcia urodziłam dopiero w niedzielę o 7.55. Szczerze to gdyby nie mój mąż, który mnie cały czas wspierał i pomagał i położna, która była ze mna non stop i mnie motywowała, a nawet krzyczała momentami to nie wiem czy dałabym radę...
Na szczescie mam to już za sobą i mój Skarbek jest już ze mną w domku od środy.

Jestem w szoku jak mój małż się we wszystko zaangażował, przebiera, wsteje do niej w nocy, kąpie i żałuje, ze nie ma cycka:coj est: Jest przekochany!!!!

Gucia, a ja myślałam, że jużbędę Ci gratulowała maleństwa... Jak się ogólnie czujesz??

Kachula mały jest przesłodki

Paczka jeszcze raz ogromne Gratulacje!!!!

A to fotki Bianeczki

Witamy po powrocie Co do porodu, to współczuję, że było aż tak ciężko, ale ważne, że miałaś wsparcie męża i położnej, a najważniejsze, że jest już po

Jeszcze raz gratulacje - Mała jest śliczna

[xpressja]

Napisane przez kachula27

Dziewczynki a oto moj mały przystojniacha

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!

[NadiaM]

Katarinka, mała jest cudną księżniczką i jestem przekonana, że cały koszmar porodowy szybko zapomnisz, a mała to Tobie wynagrodzi

Lucky, trzymam kciuki, to już blisko

Gucia, odprawiam tańce na miotle, żeby ten 13 był Twój

[xpressja]

Napisane przez Katarina081

Cześć Mamuski!!!



Kaja dziękuję za miły kontakt i zdawanie relacji na forum



A to fotki Bianeczki

no kochana! witamy w domku, wczoraj myślałam o Tobie czy udało Ci sie wyjść w środę, bo to święto itp, ale widzę, że juz w domku i wszystko jest dobrze
Mała jest przesłodka! I tak jak mówiłaś jej widok rekompensuje całe trudy i bóle porodu!
Dzielna mamusia!

buziaczki! ja oczywiście mam do ciebie kilka pytanek - ale to na prv.

[moniam85]

Napisane przez kachula27

Dziewczynki a oto moj mały przystojniacha

Mały jest naprawdę przecudowny , jeszcze raz Gratulacje:ro za:
Katarina081 Blanka też oczywiście śliczniutka - ale ja Wam dziewczyny zazdroszcze takie piękne starby mieć już przy sobie ...

Domi wózeczek naprawdę odjechany i dziewczyny mają rację ze na twoich fotkach ładniej wygląda, mój Tż uparł się na x-landera XA z 2009, ale bez gondoli, no i już od miesiąca prawie dwóch mam go w domu u mamy bo u mnie nie ma miejsca,
A o bielizne się nie mart pewnie wszytsko wyjaśni się pozytywnie

[pietrusia]

Napisane przez domi7ks

Wklejam zdjecia wozka jak obiecalam. Tylko zapomnialm zrobic jeszcze spiworka, ale mi sie juz nie chce

Domi super ten wozek jest bardzo mie sie podoba

Napisane przez kachula27

Dziewczynki a oto moj mały przystojniacha

Bosski ten Twoj przystojniak

Napisane przez Katarina081

A to fotki Bianeczki

Ale z niej prawdziwa ksiezniczka, sliczna jest

Paczka witaj w domku, ciesze sie ze z Wiktorkiem wszystko ok i mam nadzieje ze Ty szybko dojdziesz do siebie Czekamy na zdjecia malego

Gucia czyli jest szansa ze mozesz dzis urodzic jak tyle osob narz sobie o tym pomyslalo

[xpressja]

Napisane przez paczka22

Cześc wam dziewczyny.

paczka, dobrze że już jestes w domku! czekamy na zdjęcia dzidziusia!

[malina81]

Napisane przez karenina19

Witam Mamusie

dziewczyny, co za wieczor wczoraj mielismy... pisalam wczesniej, ze André mial kolki 2 razy, ale TO wczoraj to dopiero byla kolka chyba...zaczal lekko poplakiwac wieczorem, ale na raczkach bylo lepiej wiec spoko, ale po 23 dostal taaakich spazmow, ze hej... Pozniej juz go nie bolalo (Sab Simplex, takie kuleczki i pol czopka dostal...) ale nie umial sie juz sam uspokoic wiec musialam go zawinac na nalesnika i bylo juz powoli lepiej...taki byl wykonczony i wymeczony...zasnal na mnie i polozylam go do lozeczka...Taki byl zmeczony, ze po karmieniu o 2 zasnal i spal do 7... Teraz tez jeszcze spi....

Dobra, probuje doczytac, co napisalyscie...

Kareninko mój Tomcio też od wczoraj ma problemy z brzuszkiem- jeszcze to nie była taka typowa kolka ale cały czas go coś gniecie i jest niespokojny...

Kachula i Katarinka przesłodkie dzidziusie i takie rozkoszne jak śpią

Paczka witaj w domku

[kamilla123]

Katarina i Paczka Witam rozpakowane mamusie

Zdjęcia Mateuszka i Bianki przesłodkie:l ove:

Lucky Niech się zacznie raz, a porządnie

[magdawikp]

Witanko Paczka i Katarinka
Kachula mały slodki
Katarinka śliczna księzniczka

ja tez po cesarce miałam małego od razu, położne przychodziły pomagać i jakoś to wszystko poszlo - przy Izie było gorzej, bo Grzes to przynajmniej chciał ssać cysia

[gucia6]

Napisane przez lucky1910

muszę Wam powiedzieć, że przez 2 ostatnie wieczory miałm skurcze nasilające się i z częstotliwością co ok 10min koło 20.00 ale koło północy już były co ok 5-6 min i taki ucisk na krocze.. i ból jak na @... więc ja leżę i mierzę te skurczyki, śmigam do wanny, cieszę się jak głupia a one koło 2-3 w nocy zaczynają się wyciszać.. potem jeszcze budzę się z bólami równo co godzinę ale tak już 2 dni mam i NIC
a no i mój czop cały czas odchodzi... w dzień nie mam siły bo jestem niewyspana i mam już trochę dość.. może potrzemajcie za mnie chwilkę kciuki to może mi się w koncu rozkręci...

No to witaj w klubie Ale trzymam mocno , żeby chociaż u ciebie akcja się rozkręciła

Napisane przez Katarina081

Gucia, a ja myślałam, że jużbędę Ci gratulowała maleństwa... Jak się ogólnie czujesz??

Hehe...
A ogólnie to czuję się całkiem nieźle. W poniedziałek miałam dość spory kryzys, ale teraz jest ok

A Bianka cudo

Napisane przez kachula27

Gucia a mi tez dzis w nocy sie sniło ze rodzic zaczełas i urodzilas chwilke przed polnoca wiec jeszcze zalapalas sie na piatek 13 i mowilas ze to dla Ciebie najszczesliwszy dzien mimo ze niby mowi sie ze pechowy

Halo... i kto tu w paranoję popada
A jeśli chodzi o przesądy, to w nie nie wierzę (albo wierzę odwrotnie) Piątek 13 zawsze traktowałam pozytywnie, a czarne koty przynoszą szczęście

Napisane przez NadiaM

Gucia, odprawiam tańce na miotle, żeby ten 13 był Twój

Ja zaraz zacznę odprawiać aerobik

Ale ja będę miała formę do porodu. Ostatnio nie ma dnia, żebym nie poszła na dłuższy spacer, pochodziła po schodach, czy popracowała w domu

Napisane przez pietrusia

Gucia czyli jest szansa ze mozesz dzis urodzic jak tyle osob narz sobie o tym pomyslalo

Chociaż jak na razie nadal nie mam skurczy

Ale dziś zrobię sobie mały salon kosmetyczny. Kupiłam farbę do włosów (taką do 8 myć, bo nie lubię mieć stałego koloru), zrobię paznokietki . Może córci bardziej spodoba się taka mamusia

[sexy body]

Kobietki jestem Wam strasznie wdzięczna za odpowiedzi na pytania, którymi Was dręczę
Jesteście nieocenionym źródłem informacji


Staram się czytać o opiece nad noworodkiem ale i tak mnie to przeraża. Pocieszam sie tym, że w razie jakiejś awaryjnej sytuacji mam mamusię pod ręką, a ona zawsze pomoże

domi ten wózek naprawdę fajniutki

katarinka współczuję ciężkiego porodu ale z pewnoscią było warto!!!! Gratuluję jeszcze raz!!!!!
A powiedz czy przez cały ten czas bardzo cierpiałaś czy miałaś jakieś chwile wytchnienia? Dostałaś jakieś znieczulenie?




A jak oglądam Wasze Skarby, to się nie mogę napatrzeć, no takie śliczne aniołki!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!
Aż mnie rozrywa cos od srodka, żeby już mój Mały się wydostał!!!!!!!!
Narazie tylko kopie mamusię i coś czkawkę ma często. A jak ma czkawkę to mi go szkoda, bo to przecież nieprzyjemne...

[brombusia]

Dostałam wiadomość od Zaharii:

Wczoraj 12 listopada tuż po 23 przyszła na świat Miriam ur. sn, 3160 g i 52 cm. Ma piękne długie czarne włosy. A ja jestem najszczęśliwszą mamą na świecie.

Huraaa

Gratulacje dla Zaharii i jej małej księżniczki

[gucia6]

Napisane przez sexy body

Aż mnie rozrywa cos od srodka, żeby już mój Mały się wydostał!!!!!!!!
Narazie tylko kopie mamusię i coś czkawkę ma często. A jak ma czkawkę to mi go szkoda, bo to przecież nieprzyjemne...

ponoć dzieciaczki nie męczą się czkawką jak dorośli
Moja córcia ostatnio miewa czkawki dość rzadko, ale to i lepiej, bo to bardziej męczy mnie, zwłaszcza w nocy jak mi się obija o miednicę

Wielkie gratulacje dla Zaharii

[konspiracja]

Domi wozek extra.

Napisane przez sexy body

Pytanko - ciuszki prałyście tylko w proszku czy potem jeszcze płukałyscie je w płynie?

Tylko proszek, a potem żelazko.

Napisane przez magdawikp

a ja stwierdziłam do TZ ze jak nadrobimy zaległosci na tym froncie to nam nerwy przejda i nie bedziemy tak reagowac - a tz do mnie - no ja sobie jakos radze ale ty nie to widac - ale obserwator

A jaki komentator!

Napisane przez kachula27

Dziewczynki a oto moj mały przystojniacha

Cudny jest... kachula a moze bys wrzucila jakąs relację z porodu, bo się chyba nie doczekalysmy...

Napisane przez lucky1910

muszę Wam powiedzieć, że przez 2 ostatnie wieczory miałm skurcze nasilające się i z częstotliwością co ok 10min koło 20.00 ale koło północy już były co ok 5-6 min i taki ucisk na krocze.. i ból jak na @... więc ja leżę i mierzę te skurczyki, śmigam do wanny, cieszę się jak głupia a one koło 2-3 w nocy zaczynają się wyciszać.. potem jeszcze budzę się z bólami równo co godzinę ale tak już 2 dni mam i NIC
a no i mój czop cały czas odchodzi... w dzień nie mam siły bo jestem niewyspana i mam już trochę dość.. może potrzemajcie za mnie chwilkę kciuki to może mi się w koncu rozkręci...

do miłego!

to czekamy, czekamy i kciuki trzymamy!

Napisane przez gucia6

Ja zaraz zacznę odprawiać aerobik

Ale ja będę miała formę do porodu. Ostatnio nie ma dnia, żebym nie poszła na dłuższy spacer, pochodziła po schodach, czy popracowała w domu



Chociaż jak na razie nadal nie mam skurczy

Ale dziś zrobię sobie mały salon kosmetyczny. Kupiłam farbę do włosów (taką do 8 myć, bo nie lubię mieć stałego koloru), zrobię paznokietki . Może córci bardziej spodoba się taka mamusia

Ale się wyszykujesz na tę porodowkę...

[karenina19]

Napisane przez malina81

Kareninko mój Tomcio też od wczoraj ma problemy z brzuszkiem- jeszcze to nie była taka typowa kolka ale cały czas go coś gniecie i jest niespokojny...

Zakladamy klub..?

Napisane przez brombusia

Dostałam wiadomość od Zaharii:

Wczoraj 12 listopada tuż po 23 przyszła na świat Miriam ur. sn, 3160 g i 52 cm. Ma piękne długie czarne włosy. A ja jestem najszczęśliwszą mamą na świecie.

Witamy kolejna kobietke na swiecie

Katarina cudna twoja ksiezniczka

Mam dwa pytania:
1. czy jablka mozna jesc podczas karmienia piersia?
2. i czy jajka mozna?

[lucky1910]

Zaharia GRATULACJE!!!!!

[konspiracja]

Gratulacje dla Zaharii

[2befree]

Napisane przez brombusia

Dostałam wiadomość od Zaharii:

Wczoraj 12 listopada tuż po 23 przyszła na świat Miriam ur. sn, 3160 g i 52 cm. Ma piękne długie czarne włosy. A ja jestem najszczęśliwszą mamą na świecie.

Gratulacje dla Zaharii i Miriam - dzielne dziewczynki

[NadiaM]

ZAHARIA ogromne gratulacje Zaczyna na wątku być co raz więcej dziewczynek

Kachula, właśnie nic nie napisałaś o szpitalu i porodzie.

[gusiec]

czesc dziewczyny, wpadlam tylko na chwile zeby pogratulowac wsyztskim rozpakowanym i przy okazji Was poinformowac, ze nasza Antonina Malgorzata urodzila sie 4 listopada o godzinie 23:30, porod SN, waga 3940 gr i dlugosc 52 cm.

przejrzalam zdjecia dzieciaczkow i wszytskie bez wyjatku sa pprostu cudne

na razie brak mi czasu na nadrabianie. powodzenia dla tych, ktore jeszcze sa w stanie oczekiwania.

dolaczam jedno z pierwszych zdjec Malej - 20 minut po porodzie.

[kachula27]

Napisane przez brombusia

Dostałam wiadomość od Zaharii:

Wczoraj 12 listopada tuż po 23 przyszła na świat Miriam ur. sn, 3160 g i 52 cm. Ma piękne długie czarne włosy. A ja jestem najszczęśliwszą mamą na świecie.

Huraaa

Gratulacje dla Zaharii i jej małej księżniczki

Gratulacje!!!!!!!!!!!

Napisane przez konspiracja

Domi wozek extra.


Tylko proszek, a potem żelazko.


A jaki komentator!


Cudny jest... kachula a moze bys wrzucila jakąs relację z porodu, bo się chyba nie doczekalysmy...


to czekamy, czekamy i kciuki trzymamy!


Ale się wyszykujesz na tę porodowkę...

Konspi no w sumie nie pisalam tak szczegolowo bo mialam cc ale juz pisze

dnia 03,11 o godzinie 5 rano oczywiscie pobudka bo termometr i cisnienie .Cesarke mialam zaplanowana na godz 8 wiec od tej 5 juz nie spalam(zasnelam o 4) i tylko sie denerwowalam,rowno o godz 8 pielegniarka zawolala mnie ze moge przyjsc do sali ciec cesarskich,tak wiec poszlam z sercem w gardle,podali mi znieczulenie w kregosłup i moja pani doktor przyszla sie przywitac i mnie uspokoila troche ze wszystko bedzie napewno dobrze,jak znieczulenie zaczelo dzialac zaczelam szalec im na tym stole bo to takie dziwne uczucie jak masz cialo i czujesz je a nie mozesz nim ruszyc,dostalam cos na uspokojenie i juz bylam grzeczna i podsypialam sobie troszke,w pewnym momencie uslyszalam jak ginka mowi ze widzi juz sliczne długie czarne włoski,i slyszalam ze mowili ze maly ma szerokie barki i trzeba troszke dociac bo nie wyciagna go tak łatwo,za chwilke pokazali mi malego ale tylko pupke i jakeczka zdarzylam zobaczyc i chyba zasnelam,obudzilam sie jak przekladali mnie na łozo i wiezli na sale.przyszla pediatra i powiedziala ze urodzil sie zdrowy synus 4020 56 dlugi i ze dostal 10 punktów no i ze byl owiniety pepowina ale wszystko jest dobrze
Lezalam juz na sali jak przywiezli mi maluszka,połozyli do takiego szklanego łozeczka a on patrzył na mnie tymi swoimi wielkimi oczkami,poplakałam sie az ze wzruszenia,to było takie piekne uczucie widzac pierwszy raz swoje dziecko,najgorsze bylo to ze nie moglam go dotknac przez chwilke bo nie siegalam reka a druga mialam podlaczona do kroplowki i nie mialam jak nia ruszyc ale zaraz przyszla pielegniarka i polozyła mi synka na rece ,to byl najszczesliwszy moment w moim zyciu,najbardziej wyczekiwany od kilku lat

[NadiaM]

Gusiec, gratulacje Córeczka śliczna

Kachula, ślicznie opisałaś spotkanie z synkiem