kontakt w związku - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-10-30, 12:07   #61
Pachnąca_trawą
Zadomowienie
 
Avatar Pachnąca_trawą
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 222
Dot.: kontakt w związku

jeszcze kilka <no może -naście > lat temu wogle nie istniało coś takiego jak komórka, smsy, gadu gadu a ludzie jakoś żyli, tworzyli związki i to całkiem niezłe .
__________________
Wild child.
Pachnąca_trawą jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-30, 12:10   #62
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 228
Dot.: kontakt w związku

Cytat:
Napisane przez Pachnąca_trawą Pokaż wiadomość
jeszcze kilka <no może -naście > lat temu wogle nie istniało coś takiego jak komórka, smsy, gadu gadu a ludzie jakoś żyli, tworzyli związki i to całkiem niezłe .
O, i nie było kłótni o brak odpwoeidzi na smsa czy opis na gg
L_V jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-30, 12:25   #63
kosheen
Rozeznanie
 
Avatar kosheen
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 650
Dot.: kontakt w związku

Cytat:
Napisane przez Kasienka24 Pokaż wiadomość
Też mi się nasunęlo to pytanie. Loża szyderców się znalazla
Myslę, że wiele dziewczyn ma tego typu wątpliwości i potrzebę kontaktu i mają do tego prawo.
Autorko, rozmowa jest chyba najlepszym rozwiązaniem, a skoro nie skutkuje, to może faktycznie twój facet to poprostu taki typ Sama mialam kiedys podobne dylematy i dowiedzialam sie,ze on nie dzwonil, bo nie widzial takiej potrzeby, a myslal o mnie 24h/dobe. Nie lubil poprostu telefonować i nie wiedzial,ze tego potrzebuje
Glowa do góry!
No właśnie mój też mówi, że o mnie bardzo często myśli, co robię, gdzie jestem. Ale jak zapytałam czemu nie zadzwoni albo nie napisze i się zapyta, to już nie wie dlaczego Nawet nie ma konkretnego powodu, i weź tu człowieku cokolwiek zrozum
__________________
Aparatka szafirowo-metalowa
góra -9.04.2009
dół - 13.05.2009
kosheen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-30, 12:54   #64
dorusss90
Zakorzenienie
 
Avatar dorusss90
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 763
Dot.: kontakt w związku

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Hmm...myślę, ze to nie kwestia "nazewnictwa" tylko rutyny w związku. Chyba oboje powinniście zrobić czymś siebei od czasu do czasu pozytywnie zaskoczyć, zeby ta druga osoba czuła się kochana i doceniana.
Jemu zrobiła sie przykro - a jak przekazałaś mu tą infromację? Z pretensjami czy na spokojnie?

A tak w ogóle to jak długo jesteście ze sobą?
Przekazałam mu to info spokojnie i bez nerwów i tak stwierdził że to głupie, bo w końcu zapomni mojego imienia. Wczoraj minął rok i 5 miesięcy odkąd jesteśmy razem )

Edytowane przez dorusss90
Czas edycji: 2009-10-30 o 12:58
dorusss90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-30, 13:55   #65
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
Dot.: kontakt w związku

Czasami też nie odczuwam potrzeby pisania własnych przemyśleń na temat możliwości kupienia słoika śledzi marynowanych z cebulką... i tego, że w danej chwili pomyślałam o partnerze.

Jednak rozumiem, że notoryczny stan braku wymiennych informacji może być płotem, siatką ogrodzeniową pomiędzy parterami. Bo na dłuższą metę wyrzucanie swoich informacji w głuchą przetrzeń może być irytujące.

Skoro rozmowa z tż autorki wątku nie pomaga, to nie wiem jak mogłaby pomóc społecznośc wizażowa kijem się go nie zmusi...

zapewne tam gdzieś we wszechświecie są inni mężczyźni, którzy mogliby dać niezliczoną ilośc smsów o wszystkim i o niczym autorce wątku. Możliwe, że nie mieliby za to jakichś ważnych cech obecnego tżta autorki wątku.

Z osiemdziesiatej siódmej strony, co to za towarzysz życia, który tego codziennego zycia nie ma ochoty (w najmniejszym oczekiwanym stopniu) dzielić z własną dziewczyną... to niektórzy więcej wiedzą o znajomych z pracy czy ze studiów, współlokatorach (i wcale nie trzeba byc wścibskim osobnikiem)


Druga sprawa poruszona w tym wątku - co do słodzenia, owszem jest to miłe, jednak nawet imię w formie najbardziej urzędowej mozna powiedzieć z taką czułością, że nogi miękną.

No i jeszcze jedna sprawa, jak gdzieś jestem w towarzystwie i słyszę, że jakiś pan zwraca się do swojej żony publicznie: rybeńko, kochaniutka, skarbeczku, koteczku, misiaczku, pieseczku, to w 99,9% odnoszę wrażenie, że ją w domu porządnie łupcuje i wyznęcywuje się nad nią psychicznie, a tu taka szopka-pokazówka, która ma zamydlić oczy.
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-30, 17:32   #66
Sunflower25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: zza gór i lasów :)
Wiadomości: 144
Dot.: kontakt w związku

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Czasami też nie odczuwam potrzeby pisania własnych przemyśleń na temat możliwości kupienia słoika śledzi marynowanych z cebulką... i tego, że w danej chwili pomyślałam o partnerze.

Jednak rozumiem, że notoryczny stan braku wymiennych informacji może być płotem, siatką ogrodzeniową pomiędzy parterami. Bo na dłuższą metę wyrzucanie swoich informacji w głuchą przetrzeń może być irytujące.

Skoro rozmowa z tż autorki wątku nie pomaga, to nie wiem jak mogłaby pomóc społecznośc wizażowa kijem się go nie zmusi...

zapewne tam gdzieś we wszechświecie są inni mężczyźni, którzy mogliby dać niezliczoną ilośc smsów o wszystkim i o niczym autorce wątku. Możliwe, że nie mieliby za to jakichś ważnych cech obecnego tżta autorki wątku.

Z osiemdziesiatej siódmej strony, co to za towarzysz życia, który tego codziennego zycia nie ma ochoty (w najmniejszym oczekiwanym stopniu) dzielić z własną dziewczyną... to niektórzy więcej wiedzą o znajomych z pracy czy ze studiów, współlokatorach (i wcale nie trzeba byc wścibskim osobnikiem)


Druga sprawa poruszona w tym wątku - co do słodzenia, owszem jest to miłe, jednak nawet imię w formie najbardziej urzędowej mozna powiedzieć z taką czułością, że nogi miękną.

No i jeszcze jedna sprawa, jak gdzieś jestem w towarzystwie i słyszę, że jakiś pan zwraca się do swojej żony publicznie: rybeńko, kochaniutka, skarbeczku, koteczku, misiaczku, pieseczku, to w 99,9% odnoszę wrażenie, że ją w domu porządnie łupcuje i wyznęcywuje się nad nią psychicznie, a tu taka szopka-pokazówka, która ma zamydlić oczy.
Co do zaznaczonego: tu właśnie jest sedno sprawy jak dla mnie. Jak to możliwe, że człowiek nie ma ochoty wiedzieć jak się sprawy(nawet takie zwykłe, codzienne) mają u ukochanej osoby...Nie mogę tego pojąć...
Nie sądzę, że można zrzucić winę na to, że po jakimś czasie tak już jest, że się nie pisze, nie dzwoni...Może nie pisze się co 10sekund, że się kocha i tęskni, ale żeby nie zainteresować się co słychać??
Ja ten wątek odbieram bardzo osobiście ponieważ z identycznym problemem borykam się już od dobrych 10 miesięcy. Z tą różnicą w porównaniu do autorki, że częstotliwość spotkań jest taka sama jak częstotliwość kontaktowania się, czyli generalnie marna. Nie widujemy się często, więc odpada argument, że fajnie jak się spotkamy pogadać o tym co się działo u nas. Jak się już spotkamy to nawet nie pamiętam co się u mnie działo. Tak dawno to było...
__________________
"[...] Jedna kropla miłości jest więcej warta, niż ocean dobrych chęci i rozumu [...]"
Sunflower25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-30, 18:31   #67
loottie
Raczkowanie
 
Avatar loottie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 343
Dot.: kontakt w związku

ja mam podobny problem i uważam ze jest to problem. Boli mnie sytuacja jaką mam a jest zblizona do autorki wątku. Ja z moim widuję się co weekend, w tygodniu ciezko pracuje i konczy studia. W kazdym razie on ni ema potrzeby kontaktu jak ja, bo juz taki jest. Ale ja jestem jego dziewczyna i uwazam ze powinien troche sie postarac w momencie kiedy mowie mu o swoich potrzebach (w tym wypadku kontaktu). A gdy mimo to, po kilakrotnym powtarzaniu sie w temacie, nie bylo efektu wkurzylam sie i od poniedzialku sie do niego nie odzywam. Bo jestem rozczarowana i zawiedziona, odbieram to jako lekcewazenie mojej osoby, moich uczuc. I mam dosc odzywania sie ciagle pierwsza i bycia wiecznie wyrozumialą. Jak sie nie postara oznacza to ze nie zalezy mu na mnie. Sory musiala sie wygadac..
loottie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-30, 20:15   #68
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: kontakt w związku

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
(...)
Skoro rozmowa z tż autorki wątku nie pomaga, to nie wiem jak mogłaby pomóc społecznośc wizażowa kijem się go nie zmusi...
(...)
Telefon komórkowy rażący prądem?

Ale tak poważnie, jak sobie przemyślałam sprawę na spokojnie, to stwierdziłam - i przepraszam autorkę wątku za początkowe niezrozumienie dla jej problemu - że przeszkadzałoby mi, gdyby mój facet się do mnie calutki boży dzień nie odzywał, nawet głupiego SMSa co drugi dzień nie przysłał, nie był od czasu do czasu spontaniczny. Mój dużo do mnie nie pisze, ale jak mu dam sygnał, to zadzwoni (gdy może), a jeśli od czasu do czasu proszę "przyślij mi eska w ciągu dnia, jak będziesz mógł ", to zawsze coś miłego "skrobnie". Ale nawet jak się cały dzień nie odzywa, to jednak mieszkamy razem, więc widzę go wieczorem tak, czy inaczej. Rozumiem, że autorka wątku nie ma tej możliwości i odczuwa tym większy niedosyt kontaktu.

Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-30, 23:32   #69
kosheen
Rozeznanie
 
Avatar kosheen
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 650
Dot.: kontakt w związku

Cytat:
Napisane przez loottie Pokaż wiadomość
ja mam podobny problem i uważam ze jest to problem. Boli mnie sytuacja jaką mam a jest zblizona do autorki wątku. Ja z moim widuję się co weekend, w tygodniu ciezko pracuje i konczy studia. W kazdym razie on ni ema potrzeby kontaktu jak ja, bo juz taki jest. Ale ja jestem jego dziewczyna i uwazam ze powinien troche sie postarac w momencie kiedy mowie mu o swoich potrzebach (w tym wypadku kontaktu). A gdy mimo to, po kilakrotnym powtarzaniu sie w temacie, nie bylo efektu wkurzylam sie i od poniedzialku sie do niego nie odzywam. Bo jestem rozczarowana i zawiedziona, odbieram to jako lekcewazenie mojej osoby, moich uczuc. I mam dosc odzywania sie ciagle pierwsza i bycia wiecznie wyrozumialą. Jak sie nie postara oznacza to ze nie zalezy mu na mnie. Sory musiala sie wygadac..
I on od poniedziałku się też nie odzywa? No nie, to u mnie aż takich skrajności nie ma... Gdyby się przez tyle dni nie odzywał, to nie wiem co bym mu zrobiła, ale na pewno nic miłego
Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Telefon komórkowy rażący prądem?

Ale tak poważnie, jak sobie przemyślałam sprawę na spokojnie, to stwierdziłam - i przepraszam autorkę wątku za początkowe niezrozumienie dla jej problemu - że przeszkadzałoby mi, gdyby mój facet się do mnie calutki boży dzień nie odzywał, nawet głupiego SMSa co drugi dzień nie przysłał, nie był od czasu do czasu spontaniczny. Mój dużo do mnie nie pisze, ale jak mu dam sygnał, to zadzwoni (gdy może), a jeśli od czasu do czasu proszę "przyślij mi eska w ciągu dnia, jak będziesz mógł ", to zawsze coś miłego "skrobnie". Ale nawet jak się cały dzień nie odzywa, to jednak mieszkamy razem, więc widzę go wieczorem tak, czy inaczej. Rozumiem, że autorka wątku nie ma tej możliwości i odczuwa tym większy niedosyt kontaktu.

Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa.
Dziękuję, że jednak zauważyłaś, że nie jest to taki sobie problem z palca wyssany. Gdybym mieszkała z moim facetem, podejrzewam iż również takowych pretensji bym nie miała. Nawet, gdy widujemy się częściej, to nie mam o to żalu, że mniej się odzywa. Ale gdy np: widzimy się tylko w weekend, a on odzywa się do mnie gdzieś o 23 to mnie trafia szlag Tym bardziej, że o tej godzinie jest tak zmęczony, że nie bardzo go interesuje, co działo się w ciągu mojego dnia...
__________________
Aparatka szafirowo-metalowa
góra -9.04.2009
dół - 13.05.2009
kosheen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-02, 22:25   #70
moodygirl
Raczkowanie
 
Avatar moodygirl
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 250
Dot.: kontakt w związku

hmm może ja jestem jakaś dziwna i na poziomie "Bravo" , ale również dostrzegam problem..
pewnie temu, że jakiś czas sama się z takowym borykałam. Jak się widzimy to wszystko fajnie, nie widzimy się - całkowity brak kontaktu. Męczące to dla mnie było. Nie chodziło mi wcale o kontrolowanie Go, ale o jakąkolwiek formę kontaktu. Miałam wrażenie, że podczas takich 'cichych dni ' , całkowicie zapomina, że ma dziewczynę. Albo, że tak się mną zmęczył , że musi niewiadomo ile 'odpoczywać' (co raczej nie było możliwe, bo pomimo, że spotykamy się dość często, to nasze spotkania nie trwają Bóg wie ile. czasem to tylko 40 minut.)
Co pomogło? Rozmowa. I to niejedna. Oraz zachowywanie się tak samo jak On. Szybko wymiękł

może któregoś dnia wieczorem po prostu nie pojawisz się na gg i wtedy się zmartwi i napisze?


co do 'słodzenia' . ja tam to lubie może nie non stop, ale uwielbiam jak TŻ się pieszczotliwie do mnie zwraca albo w jakiś nietypowy zdrabnia moje imię.
ale cóż, jak widać, nie każdy za tym przepada.
__________________
what is love?
moodygirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 00:17   #71
kosheen
Rozeznanie
 
Avatar kosheen
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 650
Dot.: kontakt w związku

Cytat:
Napisane przez moodygirl Pokaż wiadomość
hmm może ja jestem jakaś dziwna i na poziomie "Bravo" , ale również dostrzegam problem..
pewnie temu, że jakiś czas sama się z takowym borykałam. Jak się widzimy to wszystko fajnie, nie widzimy się - całkowity brak kontaktu. Męczące to dla mnie było. Nie chodziło mi wcale o kontrolowanie Go, ale o jakąkolwiek formę kontaktu. Miałam wrażenie, że podczas takich 'cichych dni ' , całkowicie zapomina, że ma dziewczynę. Albo, że tak się mną zmęczył , że musi niewiadomo ile 'odpoczywać' (co raczej nie było możliwe, bo pomimo, że spotykamy się dość często, to nasze spotkania nie trwają Bóg wie ile. czasem to tylko 40 minut.)
Co pomogło? Rozmowa. I to niejedna. Oraz zachowywanie się tak samo jak On. Szybko wymiękł

może któregoś dnia wieczorem po prostu nie pojawisz się na gg i wtedy się zmartwi i napisze?


co do 'słodzenia' . ja tam to lubie może nie non stop, ale uwielbiam jak TŻ się pieszczotliwie do mnie zwraca albo w jakiś nietypowy zdrabnia moje imię.
ale cóż, jak widać, nie każdy za tym przepada.
No wiesz, nie powiem żeby to nie działało. Jak mnie nie ma na gg albo się nie odzywam, to zawsze mu się lampka zaświeci i zadzwoni albo napisze... Ale co z tego jak ja przez caly dzień zmuszam się (bo inaczej tego nie mogę nazwać) do tego, żeby się do niego nie odzywać. Chciałabym, żeby to wszystko było takie naturalne, żebym nie musiała myśleć o tym czy on w ciągu dzisiejszego dnia się odezwie czy nie...
Jednak mimo wszystko dochodze do wniosku, że to taki typ człowieka, za bardzo już go pewnie nie zmienię. Ale jednak zauważyłam, że spokojne rozmowy przynoszą o wiele lepszy efekt niż takie wypominanie czy burmuszenie się, bo się do mnie nie odezwał. Niestety do niedawna tego nie zauważałam i z wielkimi pretensjami pytałam czemu to on sie nie odzywa do mnie.
__________________
Aparatka szafirowo-metalowa
góra -9.04.2009
dół - 13.05.2009
kosheen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 14:28   #72
kosheen
Rozeznanie
 
Avatar kosheen
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 650
Dot.: kontakt w związku

Dużo z Was mówi, że szukam dziury w całym. Podam wczorajszy przykład, jeżeli będziecie mogły jeszcze raz ocenić sytuację, będę wdzięczna i więcej Wam truć nie będę

Wczoraj się widzieliśmy ok. 3 godz (nie wiem czy to ważne) byłam u niego, zjedliśmy obiad- wszystko było w porządku. W międzyczasie zadzwoniła do mnie koleżanka, że ma imieniny i idziemy wieczorem do pubu (takie babskie spotkanie). Mój chłopak słyszał tą rozmowę i zapytał się gdzie idę. Postanowiłam się z nim trochę podroczyć i odpowiadałam wymigująco, że się umówiłam, że nie wiem gdzie itp. Zakończył temat, potem znowu usiłował się dowiedzieć, gdzie ide- ale stanęło na tym, że nic konkretnego mu nie powiedziałam. Poszłam wczoraj do tego pubu, on cały wieczór milczał. Nie dostałam żadnego smsa, żadnego połączenia, nic. Tylko wiadomość na gg ,,??"- oczywiście mnie nie było, dopiero dzisiaj to odczytałam. I tak milczy do tej pory....

Wiem, że nie ma nic na karcie, ale ma tel domowy czy chociażby mógłby napisać smsa z internetu.
Dalej uważacie, że przesadzam? Bo jak mam być szczera jest to już dla mnie powód do zdenerwowania się. Ale może rzeczywiście wyolbrzymiam i jeśli tak jest chciałabym mieć tego świadomość. Dlatego opisałam tą sytuację, bo myślę, że najlepiej odzwierciedla ona o co konkretnie mi chodzi (mam taką nadzieję bynajmniej )

Z góry dziękuję za pomoc
__________________
Aparatka szafirowo-metalowa
góra -9.04.2009
dół - 13.05.2009
kosheen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 16:53   #73
kosheen
Rozeznanie
 
Avatar kosheen
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 650
Dot.: kontakt w związku

Chyba już macie dość moich opowieści
__________________
Aparatka szafirowo-metalowa
góra -9.04.2009
dół - 13.05.2009
kosheen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 16:57   #74
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 497
Dot.: kontakt w związku

Oczywiście, że mamy dość. Idziesz z koleżanką do pubu, ale droczysz się z chłopakiem, że mu nie powiesz, że to, że tamto ... Żeby co, żeby go zdenerwować, żeby mu się ciśnienie podniosło bez potrzeby, żeby tylko cały czas o Tobie myślał ? Moim zdaniem masz problemy emocjonalne, może jakieś kompleksy, niedowartościowanie itd. Normalna, kochająca dziewczyna tak nie postępuje względem osoby, którą kocha i szanuje.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 17:12   #75
kosheen
Rozeznanie
 
Avatar kosheen
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 650
Dot.: kontakt w związku

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Oczywiście, że mamy dość. Idziesz z koleżanką do pubu, ale droczysz się z chłopakiem, że mu nie powiesz, że to, że tamto ... Żeby co, żeby go zdenerwować, żeby mu się ciśnienie podniosło bez potrzeby, żeby tylko cały czas o Tobie myślał ? Moim zdaniem masz problemy emocjonalne, może jakieś kompleksy, niedowartościowanie itd. Normalna, kochająca dziewczyna tak nie postępuje względem osoby, którą kocha i szanuje.
Dzięki za odpowiedź. Może naprawdę coś jest ze mną nie tak. Dużo nad sobą pracuje, a to forum bardzo mi w tym pomaga, ale jak ktoś ma dość to niech nie odpisuje
__________________
Aparatka szafirowo-metalowa
góra -9.04.2009
dół - 13.05.2009
kosheen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 07:43   #76
Ally83
Zakorzenienie
 
Avatar Ally83
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 276
Dot.: kontakt w związku

Podbijam wątek Zainteresowałyście mnie dziewczyny swoimi wypowiedziami w stronę autorki wątku, że facet może taki jest i nie ma potrzeby takiego kontaktu.
A co powiecie na znany mi przypadek, kiedy facet podrywa dziewczynę, słodkie słówka, mówi, że widzi ją jako swoją partnerkę, chce się spotykać, ale... właśnie - nie ma potrzeby codziennego kontaktu Może się odezwać co kilka dni, bo "nie ma czasu" Kiedy się widzą, to ponoć jest super, och, ach... ale potem potrafi się nie odezwać kilka dni... Dla mnie to jest lekko dziwne, może dlatego, że ja, jak i moi znajomi znają jedynie przypadki tych facetów zabiegających o kobietę, potrzebujących stałego kontaktu... Dziewczyna nie jest z kręgu desperatek, bo ma swoje życie i duuuże grono znajomych i absolutnie nie jest nachalna itp., nie nęka go. Ale tego gościa nie potrafi rozgryźć, jego nie interesuje, jak jej minął dzień, na to, że ona sobie imprezuje czasem, to on zachowa się czasem jak pies ogrodnika i okazuje jej zazdrość. Ja jej nie potrafię nic doradzić Bo dla mnie to jakiś ewenement... w sumie jestem zdania, że coś z nim nie tak Powtarzamy jej, że gdyby chciał, to by szukał tego kontaktu... ale ona rzuca jego wymówki "usprawiedliwiające" i chyba sama w nie nie wierzy. Ma go wziąć na dystans.. Ale ciekawa jestem, jak Wy to widzicie ?
Ally83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 13:59   #77
26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 162
Dot.: kontakt w związku

Hej

Chciałabym tu się podpiąć, bo w sumie mój "problem" (?) też dotyczy kontaktów, a nie chcę tworzyć kolejnego wątku.

Chodzi o to, że mój chłopak studiuje, jest na I roku germanistyki, są to studia dzienne. W tygodniu się nie widzimy (chociaż mieszkamy od siebie 3-5 minut drogi), bo on mówi, że musi się uczyć. No okej, więc tak sobie myślę, że chociaż weekend mi się należy. No a zazwyczaj wychodzi tak, że widzimy się w piątek wieczór od 19 do 22. I na tym koniec. Przez reszte weekendu się uczy. Jest mi trochę przykro, że widzę się z chłopakie raz na tydzień...

Powiedzcie mi, czy na studiach serio jest aż tak ciężko, że zapiernicza się przez cały tydzień do nocy, a mimo to nauki jest jeszcze na sobotę i niedzielę? Nie mówię tu o sesjach np. czy czymś tam...
26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 14:14   #78
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 307
Dot.: kontakt w związku

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;15415530]Hej

Chciałabym tu się podpiąć, bo w sumie mój "problem" (?) też dotyczy kontaktów, a nie chcę tworzyć kolejnego wątku.

Chodzi o to, że mój chłopak studiuje, jest na I roku germanistyki, są to studia dzienne. W tygodniu się nie widzimy (chociaż mieszkamy od siebie 3-5 minut drogi), bo on mówi, że musi się uczyć. No okej, więc tak sobie myślę, że chociaż weekend mi się należy. No a zazwyczaj wychodzi tak, że widzimy się w piątek wieczór od 19 do 22. I na tym koniec. Przez reszte weekendu się uczy. Jest mi trochę przykro, że widzę się z chłopakie raz na tydzień...

Powiedzcie mi, czy na studiach serio jest aż tak ciężko, że zapiernicza się przez cały tydzień do nocy, a mimo to nauki jest jeszcze na sobotę i niedzielę? Nie mówię tu o sesjach np. czy czymś tam...[/QUOTE]
Szczerze? Nie, nie jest.
Sama studiuję prawo, dziennie, i mimo sporej ilości nauki znajduję o wiele więcej czasu dla mojego TŻta niż Twój chłopak dla Ciebie. Skoro dzieli Was 5 minut drogi, to moglibyście widzieć się nawet codziennie na chwilkę, już o weekendach nie wspominając...
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 14:31   #79
aguciocfaniaczek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 186
GG do aguciocfaniaczek
Dot.: kontakt w związku

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;15415530]Hej

Chciałabym tu się podpiąć, bo w sumie mój "problem" (?) też dotyczy kontaktów, a nie chcę tworzyć kolejnego wątku.

Chodzi o to, że mój chłopak studiuje, jest na I roku germanistyki, są to studia dzienne. W tygodniu się nie widzimy (chociaż mieszkamy od siebie 3-5 minut drogi), bo on mówi, że musi się uczyć. No okej, więc tak sobie myślę, że chociaż weekend mi się należy. No a zazwyczaj wychodzi tak, że widzimy się w piątek wieczór od 19 do 22. I na tym koniec. Przez reszte weekendu się uczy. Jest mi trochę przykro, że widzę się z chłopakie raz na tydzień...

Powiedzcie mi, czy na studiach serio jest aż tak ciężko, że zapiernicza się przez cały tydzień do nocy, a mimo to nauki jest jeszcze na sobotę i niedzielę? Nie mówię tu o sesjach np. czy czymś tam...[/QUOTE]

Sądzę, że to zależy od kierunku. Mój mężczyzna jest na I roku Fizyki Technicznej [wymarzony kierunek] i uczy się codziennie [na każdych ćwiczeniach, raz lub dwa w tygodniu mają kolokwia] 2-3 godziny wieczorem. Co nie znaczy, że nie ma czasu dla mnie wcześniej, bo na razie ma b. ładnie zorganizowany plan zajęć i widzimy się ok. 3 razy w tygodniu. Być może naprawdę ma tyle nauki, albo nie chce robić sobie zaległości, bo mu bardzo na tym kierunku zależy. Zawsze możesz zapytać jego kolegów ile im to zajmuje
__________________


28.07.09 r.



aguciocfaniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 14:54   #80
NiepozornaWampirka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 393
Dot.: kontakt w związku

Cytat:
Napisane przez kosheen Pokaż wiadomość
Próbowałam, niestety u mnie nie zadziałało. Też sama z siebie pierwsza sie nie odzywałam, tylko odpowiadałam, jak on się odezwał. Ale jemu chyba to nie przeszkadzało, że się tak mało odzywałam...
;-) ja myślę,że jego wyjaśnienie - o tym ,że nic sensacyjnego się nie dzieje itp bylo szczere
Faceci raczej nie mają w zwyczaju używać komórek w celach innych niż informacyjne.Co innego kobiety.
Jeśli dobrze dogadujecie się na codzień(wtedy gdy się fizycznie widzicie), oraz jeśli wiesz,ż emozesz na niego liczyć.To nie masz się czym martwić
__________________
***Distract me, please...***
NiepozornaWampirka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 15:28   #81
Celinaa
Raczkowanie
 
Avatar Celinaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 384
Dot.: kontakt w związku

A co powiecie na to? Jestem w związku na odległość, widujemy się raz na 3 tygodnie/miesiąc i mój facet również nie ma potrzeby kontaktu Czasami coś napisze na gg, ale są dni że potrafi w ogóle się nie odzywać, rozmawiać przez tel nie lubi. Czasami czuję że on w ogóle o mnie nie pamięta i mu nie zależy. Mówiłam mu o tym że potrzebuję go częściej, żeby coś napisał, wysłał smsa, jest poprawa na kilka dni a potem znów to samo - cisza. A ja najzwyczajniej za nim tęsknie, widujemy się tak rzadko...
__________________

Celinaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 15:35   #82
mandragona
Marudziara
 
Avatar mandragona
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 057
Dot.: kontakt w związku

A co powiecie na to, mam faceta który najchętniej widziałby się ze mną codziennie jednak ja nie mam takiej ochoty 2-3 razy w tygodniu starczy.
__________________


mandragona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-21, 18:16   #83
Kaliopea
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 149
Dot.: kontakt w związku

Cytat:
Napisane przez mandragona Pokaż wiadomość
A co powiecie na to, mam faceta który najchętniej widziałby się ze mną codziennie jednak ja nie mam takiej ochoty 2-3 razy w tygodniu starczy.
Prawdę
__________________
...the piano keys are black and white, but they sound like a million colours in my mind...
Kaliopea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-22, 11:30   #84
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
Dot.: kontakt w związku

Cytat:
Napisane przez mandragona Pokaż wiadomość
A co powiecie na to, mam faceta który najchętniej widziałby się ze mną codziennie jednak ja nie mam takiej ochoty 2-3 razy w tygodniu starczy.
Pomyśl, czy nie fajniej byłoby poszukać jakiejś osoby, ktorą chciałabyś widywać jak najczęsciej...

Bo nie wiem, jak sobie wyobrażasz zalożenie (nawet nie teraz) wspólnej rodziny. Każesz się męzowi nie pokazywać w salonie w te dni, kiedy nie bedziesz miała ochoty na kontakt? Czy zrobisz grafik korzystania z domu?

To samo się tyczy innych przypadków poruszanych w tym wątku
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:28.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.