![]() |
#211 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#212 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 42
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
Alez Cherie, faceci jako grupa nie sa zadnymi tchorzami. Kobiety zreszta tez. To Twoj kochanek jest tchorzem-choc mi sie wydaje, ze to nie tylko tchorzostwo i wygodnictwo, to takze brak prawdziwego uczucia. Jestes mila odskocznia od rzeczywistosci, nie wymagasz zadnych deklaracji (osobiscie nie wierze, ze odejdziesz w styczniu, mysle, ze dasz sie przekonac na jeszcze wiecej czasu, bedziesz odwlekac decyzje w nieskonczonosc az stanie sie cos - ciaza zony najpewniej-po czym Twoj kochanek nie bedzie juz chcial z Toba byc) - jestes typowa "ta druga". Ta historia nie ma szans skonczyc sie dobrze -ale najgorsze jest to ze jej echa bedziesz jeszcze odczuwala przez dlugie lata. Kiedy w koncu bedziesz w jakims monogamicznym zwiazku nie zaznasz spokoju zastanawiajac sie czy wybranek na pewno jest Ci wierny, czy moze ma kogos na boku, kogos tak ukrywanego jak Ty teraz jestes? To bedzie cena Twojej obecnej nieuczciwosci. ---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ---------- I jeszcze jedno - zal mi tylko zony tego pana. Ona ma prawo wiedziec z kim zyje. Zdradzanie kogos w dniu slubu, jednym z najwazniejszych momentow w zyciu jest najzwyklejszym, obrzydliwym sk..wysynstwem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#213 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
I podłączę się do tego, co napisała Luba - jesteś pierwszą osobą, która powinna być mniej ufna. A ty wierzysz w te wszystkie głodne kawałki o tym, jak mu z żoną źle itd. Lepiej czy gorzej, ale tak mu wygodniej. W domu ma praczko-kucharko-sprzątaczkę, która - kto wie - może w łóżku też jest dobra. U ciebie ma w miarę bezproblemowy seks, bo nie trujesz mu, że brakuje na opłaty, a bo syn narozrabiał, a bo coś tam. W tym całym zestawieniu to on jest tchórzem i frajerem? Póki co to on jeden dostaje to, czego chce..
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#214 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Ja tam czekam na styczen - o ile autorce bedzie chcialo sie tutaj pisac. Wprawdzie story dosc szablonowe, ale jakos mam nadzieje, ze da mu popalic
![]()
__________________
Iza ![]() Diablicja ![]() Lilo ![]() Kubulek ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#215 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Żonaty, robi w bambuko Was obie.
A tam, jeśli tak bardzo chcesz zobaczyć, czy Cię kocha, idź i powiedz żonie, że Twój Ci on. Skoro on ma wyrzuty z powodu niechęci ranienia żony (ale dobry..! och...!), Ty wspaniałomyślnie weź je na siebie. Przecież skoro kocha Ciebie i tylko Ciebie nie powinno być problemu, żona odejdzie a on Ci podziękuje,że wyzwoliłaś go z niewoli złego smoka, który nakazał mu ślub. I będziecie żyć długo i szczęśliwie. A tak bardziej serio- podtrzymuję - nie czekaj do żadnego stycznia. Postaw mu ultimatum teraz. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#216 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: n-ce
Wiadomości: 740
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
![]() ![]() ..."życie nie jest bajką, ani przelotnym uśmiechem, to co teraz uczynisz w przyszłości odezwie się echem... "
__________________
Nie ma ideałów, ale są Anioły, które spotyka się raz w życiu.
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#217 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 586
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
kochanek się nie kocha. kochanka może byc odskocznią od nudy, rutyny, którą zatrzymuje się wyznaniem "kocham cię. tak chcialbym odejśc od mojej żony, ale..". no własnie..ale to ją kocha. A poza tym nie odczuwasz wobec siebie honoru, ze nie jestes warta czekania , oglądania, jak przeceniony towar na półce i wybierania pomiędzy tym który jest w koszyku?
nie bądź pierwszą naiwną i nie wierz facetowi w takie bajki bo połowa dziewczyn ma odruch "facepalm" po przeczytaniu tego. gdyby ta historia miała inną tresc.. inne słowa, inne dylematy, ale to jest aż niemożlwie schematyczne a poza tym są dwie kobiety. jedna będzie cierpiała. czemu to ma byc ta która dała mu pare cholernych lat swojego życia? troche człowieczeństwa.. a poza tym jeśli w nierealnym dokończeniu opowieści odszedłby do Ciebie, ty też za pare lat będziesz taką żonką, od której będzie latał do innej. taki typ faceta. bez jaj i aż mi niedobrze po przeczytaniu tego wątku. co za sk..iel, co za syf.. normalnie od dzis zero narzekań na tżta Edytowane przez kasiaen1 Czas edycji: 2009-11-21 o 01:35 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#218 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 260
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Dziewczyny,
nie oceniajmy, ale pomóżmy. Nie jestem zbyt "aktywną" wizażanką, nie udzielam się w wątkach "obyczajowych", ale... Ale mam za sobą trudną historię. Moj mężczyzna miał kogoś, gdy się poznaliśmy. Nie żonę, ale kobietę, z którą był prawie 10 lat i własnie wprowdzili siędo nowego domu. Cóż... To co nas połączyło spadło na nas jak grom z jasnego nieba. Nie będę opisywać uczuć, bo nie o to tutaj chodzi. Po 4 miesiącach przyjaźni, o której wiedzieliśmy, ze nam nie wystarcza postanowilismy zerwać kontakt. Przedtem nie sypialiśmy, nie byliśmy razem, etc. Nazwaliśmy ten stan "pustką". Po co "pustka" była? Po to, żeby mój Mężczyzna mógł znaleźc do mnie drogę, uczciwą drogę, bez zdrady i ramienia kogokolwiek, żeby mógł stanąć przede mną w prawdzie i dać mi siebie. I dał... Wycierpiał wiele. Ja także. Tamta kobieta jest ode mnie starsza o prawie 20 lat, od niego kilka. Rozstał się z nią, choć robiła wszystko, żeby został. Ten mur, który był między mną a Nim (jego stare życie) on rozmontował. Nie walił w ten mur głową, nie rozbijał go kilowfem, ale rozmontował. To trwało ok. roku. Tęskniliśmy, cieprpieliśmy, marzyliśmy, nie mieliśmy pewności, że będzie DOBRZE. Przeszliśmy przez czyściec, ale dzięki temu teraz jesteśmy za życia w niebie.. Zaczeliśmy spędzać ze sobą czas, kochać się, robić WSZYSTKO razem dopiero, kiedy On był całkiem wolny od przeszłości i ani jeden węzeł nie wiązał go z tamtą kobietą i dawnym życiem. Jesteśmy razem, mieszkamy, planujemy przyszłość. On ma kontakt z tamtą kobietą, spłaca kredyt za ich wspólny dom, w którym ona mieszka. Ma z nią kontakt przyjacielski, mówi mi ilekroć do niej dzwoni. Jest całkiem sama, starzeje się. Współczuję jej... Życie róznie się układa i nie można na kogoś nakładać obowiązku pozostawania w związku z kimś, kogo nie kocha. Ludzie czasem się rozstają. Tak to już jest na tym świecie. Nie można nikomu zabraniać prawa do szcześcia. Związek "na siłę" jest gorszy od czegokolwiek. Ale WSZYSTKO powinno się odbywać uczciwie. Da się. Owszem, boli wszystkie strony... Ja wielokrotnie nie rozumiałam DLACZEGO on nie chce się spotykać ze mną, rozmawiać, itp. dopóki nie załatwił wszystkich spraw z tą kobietą. Teraz rozumiem. I dziękuję Mu za to, że TAK to rozegrał. Uchronił mnie przed wyrzutami sumienia, że to ja rozbiłam ich związek. i tak dalej, dalej.... Mogłabym o tym pisać i pisać. Ale nie o mnie tu chodzi, lecz o to jak Ci pomóc. Opowiadam (w skrócie) moja historię, bo może to jakieś rozwiązanie dla Ciebie. Zaproponuj Adamowi "pustkę". Jeśli czuje coś do Ciebie, jeśli jest człowiekiem honoru - zgodzi się. Ta najlepsze rozwiazanie w takiej sytuacji - nic nie tracisz, możesz zyskać wszystko. Jeśli jest słabeuszem nic nie wartym - nie wróci, zostanie z żoną i wplącze się w kolejny romans. Jeśli jest prawdziwym mężczyzną, który chce z Tobą być ponad wszystko na świecie - wróci, jak WOLNY człowiek i będzie cały Twój. Ryzyko ponosi Adam... Możesz znaleźć sobie kogoś, gdy on będzie porządkował swoje życie. Możesz nie chcieć go znać. Pamiętaj - jeśli jesteście sobie pisani i łączy Was prawdziwa BLISKOŚĆ Adam zrobi WSZYSTKO, żeby z Tobą być i bedzie o Ciebie walczył, chroniąc Cię jednocześnie przed negatywnymi stronami Waszej sytuacji. Tak jak zrobił mój Mężczyzna.... Spróbuj tak zrobić, to jedyna droga, by w takiej sytuacji nie stracić do siebie szacunku, zaufania, wiary, że kochamy kogoś wyjątkowego. Zaufaj mi - jeśli nie zrobisz NIC i sprawy będą tak jak teraz NA PEWNO nie będziecie razem. Mam 30 lat, trochę w zyciu przeszłam. Mój post to nie prowokacja, kij w mrowisko, czy coś podobnego. Jeśli ktoś z podobnym problemem chce pogadać - zapraszam na prv. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#219 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Sicily, tak, ale Twój przypadek był inny niż przypadek autorki, Twój facet zachował się uczciwie wobec tamtej partnerki i przed wejściem w związek z Tobą zamknął poprzedni rozdział w życiu i dlatego możecie zaczynać z tzw. czystą kartą. Ja bym nie potępiała autroki ani jej faceta, gdyby tak postapili, zwłaszcza, ze ten cały Adam miał szansę wyplątać się z poprzedniego związku jeszcze przed ślubem, a zamiast tego radośnie poślubił swoją narzeczoną i teraz równie radośnie ją zdradza ia autorka świadomie tkwi w tym trójkącie niewygodnym dla wszystkich z wyjątkiem Adama, który włącza sobie opcje "2 w 1". Ja rozumiem, że czasem można zakochać się w kims innym od partnera nawęt będąc w wieloletnim związku i choć żal mi tej kobiety, o której piszesz, która spędziła z facetem 10 lat i straciła go a teraz starzeje się w samotności, to jednak niestety takie jest życie i jestem w stanie Was zrozumieć, docenić uczciwość i życzę Wam szczęścia. Postanowiliście byc razem uczciwie, otwarcie nie oszukując i krzywdząc nikogo, ale w Twojej historii nie ma analogii do historii autorki i jej happy endu z Adamem raczej nie wróżę. Twój facet pokazał, że naprawdę Cię kocha a Adam nie kocha autorki, bo gdyby nie kochał, to by się nie żenił z inną i nie grał ochoczo na dwa fronty.
Edytowane przez tacyta Czas edycji: 2009-11-24 o 14:18 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#220 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 260
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
Opisałam moją historię, z trójkatem, żeby pokazać Karotce JAKIEŚ rozwiązanie. Moim zdaniem dobre. Żeby spróbowała zaproponować "pustkę" Adamowi. Współczuję Ci Karotko i bardzo chcę Ci pomóc. Opowiedz moją historię Adamowi... I spróbuj tak jak zrobiliśmy ja i mój Mężczyzna. Powtarzam: NIC nie tracisz i nie ryzykujesz. Pozostając w obecnej relacji tracisz wszystko: Adam na pewno z Tobą nie będzie, a Ty tracisz szanse znalezienia kogoś, Kto będzie wart miłości. Uwierz mi.... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#221 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Ja widze duza róznice w tych historiach. Przede wszystkim, w jednej facet zdradza, a w drugiej nie. To swiadczy o podejsciu do zycia i uczciwosci.
Nie mniej jednak, jak długo jestescie razem, bo nie mozesz mowic o swojej historii, a jedynie jej skrawku. Nie wiesz jaki scenariusz zycie dla Ciebie napisze na pozniej i czy to ten facet, a Ty jestes dla niego tą kobieta na dłuzej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#222 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#223 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 611
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
[
A tak z innej beczki, to zastanawiam się dlaczego faceci są takimi tchórzami? Przecież ewentualnie jest możliwość taka, że nagle spotyka się kogoś, kto bardziej nam odpowiada (mimo że sami jesteśmy w związkach), ale oni tak rzadko decydują się by odejść, mimo że często nie są szczęśliwi w swoich relacjach..[/QUOTE] Jeśli nie decydują się odejść, to właśnie dlatego, że są szczęśliwi w swoich relacjach ![]() Na prawdę zdumiewa mnie, że tysiące kobiet już przerabiało ten scenariusz, a i tak kolejne sie na to łąpią ![]()
__________________
"A prayer for the wild at heart, kept in cages" Tennessee Williams |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#224 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 27
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Sicily, bardzo dziękuję za słowa otuchy i skorzystam z zaproszenia by odezwać się na pirva. Twoja sytuacja jest nieco inna, ale przeszłaś przez coś podobnego, więc troszke inaczej na to patrzysz niż większość dziewczyn tutaj. A że nie jestem tu po to by dostarczać atrakcji i nowych powodów do 'zaczepek' odezwę się na priva.
Do lilianaX, pragnę zaznaczyć, o czym pisałam już wcześniej, że nasza relacja nie bazuje na seksie i nie jest to typowy układ facet - kochanka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#225 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2009-11-25 o 08:51 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#226 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 27
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Doris, możliwe że masz rację. Okaże się czy ma jaja czy nie...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#227 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 536
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Nie to żebym był jasnowidzem ale już Ci mogę powiedzieć.
On nie ma jaj, a Tobie brakuje odwagi. ![]()
__________________
samotność to jest wtedy, jak każdy tramwaj jest dobry, bo gdzie nie pojedziesz to samo Cię czeka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#228 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Styczeń tuż tuż, ciekawe czy amant karotki zostawił swoją żone ;p
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#229 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
![]() Nie sadze, zeby autorka sie odezwała, bo nie sadze, zeby facet sie zdeklarował. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#230 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 62
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Ja też dobrze nie wróżę temu związkowi. Facet, który raz zdradził już zawsze będzie zdradzał. Pewna granica została przekroczona i nic tego nie zmieni. Każdy ma prawo do miłości, ale jeśli nie jest się w stanie zakończyć poprzedniego związku, to ja mam wątpliwości czy to naprawdę miłość. Ani autorka ani jej wybranek nie maja pojęcia o szacunku do siebie i innych osób.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#231 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 79
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Tak krytykujecie i krytykujecie. Nie czytałyście nigdy "Pestki" ?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#232 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 133
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Ach kochanko! Wyrachowana zła egoistko - gnij i czekaj na coś co nie nadejdzie nigdy
![]() Czaisz się z boku i myślisz, że jesteś lepsza od żony zdrajcy, a jesteś tylko jego zabawką. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#233 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 045
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Facet Cie wykorzystuje. Pewnie z żonką jest bardzo długo i do związku wkradła się rutyna i Ty pomagasz mu sie rozładować, że tak to nazwę. Byłaś jego kochanką przed ślubem kilka miesięcy, a on i tak wziął ślub czyli na swój chory sposób kocha żonę, a Ty jesteś tylko "do łóżka".
Takie ściemy że on nie kocha żony ale jej nie zostawi to możesz włożyć między bajki mówi ci to tylko w jednym celu:P Bardzo podobny przypadek mam teraz u bliskich znajomych i kochanka dostała załamania nerwowego bo nie może zrozumieć że jednak facet kocha żonę i to były ściemy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#234 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#235 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 536
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
A oglądałaś Shreka'a?
Empiryka ma się nijak do fikcji.
__________________
samotność to jest wtedy, jak każdy tramwaj jest dobry, bo gdzie nie pojedziesz to samo Cię czeka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#236 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 717
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Podbijam - styczeń już pojutrze - i jak tam sytuacja? Jakies zmiany?
__________________
"Rudy to nie kolor włosów - to CHARAKTER." ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#237 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#238 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
![]()
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
![]() i nie będę już farbować włosów ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#239 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
ja jestem ciekawa czy karotka sie jeszcze odezwie
mi sie wydaje ze gosciu sie nie okresli
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#240 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 442
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Juz styczeń, czas na decyzję?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:01.