Marka: Żony, Model: Wyjątkowe, Rocznik: 2009 /część XV

[Madzialenka12344321]

Napisane przez atomufka

iwka Ty tez w Holandii?

no własnie

atomufka a jaki biznes będziecie z TZ otwierac??


a my dzis mamy dzień lenia. od rana oglądamy seriale i gramy w gry nawet na spacer nam sie nie chciało iść. Rano padało a jak juz przeszło (przed obiadem) to po obiedzie nam sie odechciało spacerów

[india83]

Napisane przez iwka28

india83 - pytałam się o inny bank, ponieważ koleżanka z pracy też chciała wziąć kredyt. I robili symulację na jesieni zeszłego roku w 3 bankach, we wszystkich otrzymali odpowiedź, że by go dostali. Jak rzeczywiście złożyli wniosek, to dwa im odmówiły, trzeci chyba PKO przez 2 miesiące nie mógł się zdecydować. To się wkurzyli i znaleźli bank spółdzielczy, który bez problemu dał im kredyt i w sumie najlepiej na tym wyszli. Byli pierwszymi klientami tej placówki z kredytem z dopłatami i bardzo sobie chwalili obsługę. Jak już podpisali umowę o kredyt, to PKO się odezwało, że dadzą im kredyt jak doniosą jeszcze jakieś dokumenty. Podziękowali im.

No tak to jest z tym bankami, a symulacjami za bardzo nie ma się co sugerować, bo analityk i tak robi co chce. My wg symulacji mamy zdolność na 280 tyś w zł i 240 tys w euro, a chcieliśmy 180 tys w euro, wiec duzo mniej niz wychodzi zdolnosc, ale niestety i tak odpowiedz negatywna i gdzie tu logika??
ale w lutym ponownie porównamy oferty i być może oprócz polbanku złożymy gdzies jeszcze
PS. My nie bierzemy z dopłatami

[SSR]

Napisane przez kaska87

teraz leczę zapalenie a jutro idę na kontrolę i umówić się na zabieg i jutro też dostanę wyniki badania-ostatnią cyt. miałam w 2006
a to boli w ogóle?

No z tą cytologią zaszalałaś....biegiem na tą kontrolę Zabiegu nigdy nie miałam, więc nie wiem czy to boli.

Napisane przez Madzialenka12344321

niby mozemy, ale ja kompletnie straciłam ochotę. juz mam dosc tego leczenia (3 miesiące sie juz leczę) i ten ciągły dyskomfort. nie umiem sie przełamac wiedząc, ze cos tam jest. nawet jak nie ma globulki to jednak cos tam wypływa prawda??

Buuuuuu to straszne jakieś zapalenie musiałaś mieć, że aż 3miesiące. Kurczątko my kobietki to zawsze mamy gorzej, jesteśmy tak skonstuuowane, że o infekcje nietrudno.

Napisane przez india83

Nas zszokowała ta decyjza , nikt nie spodziewal się odmowy za pierwszym razem czekalismy tydzien i decyzja była pozytywna. podpisalismy umowe i od czasu podpisania aktu w ciagu 4 dni mialy byc pieniadze. ale do podpisania aktu nie doszlo i kredyt przepadł.

W drugim podejsciu czekalismy ponad 2 tygodnie i niestety decyzja negatywna. Dlatego dłuzej, ze ta babka w banku się odwoływała od decyzji, ale niestety koordynator był uparty i postawił na swoim

Ale jestem pozytywnie nastawiona i mam nadzieje, że za trzecim razem pojdzie wszystko po naszej myśli.

Życzę Wam, aby następna decyzja była pozytywna. Ciekawe dlaczego 1 decyzja była po 4 dniach a następna po 2tygodniach. A może rzeczywiście zmienić bank? A z tymi dopłatami rodzina na swoim? My robiliśmy symulacje z tym programem PKO, to rata była o 150zł niższa niż w Bzwbk i po 8 latach urosła tak, żebyśmy mieli biedę spłacić. Zresztą te marże, te punkty, prowizje, ja się już w tym wszystkim gubię:/


A my w końcu skończyliśmy mikołajować U jednych znajomych, u chrześniaka, teraz u jednych rodziców i siedzimy właśnie u drugich, czyli moich Tata z TŻ %oprocentowują mikołaja a ja z mamą ustalamy jutrzejsze zakupy Bo jedziemy razem na zakupki, damy czadu Jak już dotrzemy do domku to może jakiś mikołajkowy s...s
I trzeba będzie się w końcu wyspać To do zobaczyska jutro....

[ktosia86]

Trochę późno, ale melduję się w nowym wątku. Mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie
My do Mikołajków podeszliśmy z rezerwą, nie kupowaliśmy sobie żadnych prezentów, słodyczy do świąt nie jemy więc nawet czekolada nie byłaby wskazana. Dostaliśmy co prawda od moich rodziców po drobiazgu i to w zasadzie wszystko.
Stwierdziliśmy, że w przyszłą sobotę musimy wybrać się na świąteczne zakupy, bo potem będą takie tłumy, że nie ma szans. Częściowo już mamy kupione prezenty, ale jeszcze sporo nam zostało. W ogóle już nie mogę się doczekać świąt - pierwsze nasze małżeńskie a poza tym po raz pierwszy od 3 lat przyjedzie na święta mój brat, więc mam nadzieję, że będzie gwarno i wesoło

[zaaaabcia]

Napisane przez AgatkaL

Cześć
Wczorajszy dzień był fantastyczny Koncert był mega udany...brakowało miejsc w lokalu i to stojących Było dużo moich znajomych i po koncercie zaczęła się impreza...uffff dzis ledwo zyję jako, ze naszym wczorajszym sponsorem była Wódka Żołądkowa Gorzka...ale warto było

ciesze sie ze spedzilas milo czas

a powiedz mi Twoj maz wie ze udzielasz sie na watku wizaz??

Napisane przez SSR

A i Mikołajki dzisiaj, był już u Was Święty?

no jasne ze byl
dostalam koplecik moich ulubionych perfumikow
ale mnie mezul zaskoczyl bo myslalam ze nic nie dostane od niego

[neska22]

hej dziewczynki bardzo dAWNO mnie nie bylo nawet nie wiem czy mnie ktos pamieta ale mielismy problemy z kompem. ale sie melduje ze juz jestem i powoli postaram sie nadrobic wszystkie posty

[Madzialenka12344321]

Napisane przez SSR

Buuuuuu to straszne jakieś zapalenie musiałaś mieć, że aż 3miesiące. Kurczątko my kobietki to zawsze mamy gorzej, jesteśmy tak skonstuuowane, że o infekcje nietrudno.

ech .. lekarz jak zobaczył moje wyniki to az miał mi listownie je wysłac (akurat bylam w czechach z męzem na chrzcinach wiec nie zgałaszałam sie po nie z 2 tyg) ale moją tesciową spotkał (jest lekarzem) i kazał przekaza abym szybko przyszła. jak zobaczyłam wyniki to sie za głowę złapałam ile tam było napisane. a potem sie okazało,ze podejrzewają mi tegi wirusa HPV. miesiąc leczenia (globulki i antybiotyk po którym miałam wszystkie skutki uboczne. 2 godz po wzięciu siedziałam w łazience i wymiotowała , nie mogłam isc bo mialam taką karuzelę) powtórna cytologia i... lekka poprawa, ale dalej cos nie tak. 2 miesiące leczenia tym razem 2 rodzaje globulek
za pół roku mam miec kolejne badania.
Gin powiedział, ze wirus sie chyba sam wyleczył bo nic na cytologii teraz nie wyszło.

Napisane przez neska22

hej dziewczynki bardzo dAWNO mnie nie bylo nawet nie wiem czy mnie ktos pamieta ale mielismy problemy z kompem. ale sie melduje ze juz jestem i powoli postaram sie nadrobic wszystkie posty

ja pamiętam

wy tak o świętach piszecie a my znowu z męzem sami będziemy. ale tym razem nie płacze. bo wiem, ze inaczej by nas nie było stac na tę działkę na domek. a swięta to 2 dni i już. prawda??

[martucha84]

Napisane przez Madzialenka12344321

wy tak o świętach piszecie a my znowu z męzem sami będziemy. ale tym razem nie płacze. bo wiem, ze inaczej by nas nie było stac na tę działkę na domek. a swięta to 2 dni i już. prawda??

ja niewyobrazam sobie swiat bez rodziny.. rozumiem nie macie wyjscia ale ja bym sie zaryczala wogole bym sie niezdecydowala.. moze tak jak piszesz to 3 dni i koniec.. ale sama wigilia dla mnie najpiekniejszy dzien w roku typowo rodzinny.. na sama mysl juz mi sie oczy szkla nie jestem stworzona do wyjazdow.. za zadne pieniadze..

ale grunt ze masz meza...

[Madzialenka12344321]

Napisane przez martucha84

ja niewyobrazam sobie swiat bez rodziny.. rozumiem nie macie wyjscia ale ja bym sie zaryczala wogole bym sie niezdecydowala.. moze tak jak piszesz to 3 dni i koniec.. ale sama wigilia dla mnie najpiekniejszy dzien w roku typowo rodzinny.. na sama mysl juz mi sie oczy szkla nie jestem stworzona do wyjazdow.. za zadne pieniadze..

ale grunt ze masz meza...

bez męza to ja bym nie wyjechała. Tylko razem, innej opcji nie ma Wolałabym życ w biedzie niz pozowolic na długą rozłąkę.

Rok temu była nasza pierwsza wigilia w Holandii. 24 grudnia bylismy normalnie w pracy (co prawda do 12 tylko ale jednak i to od 6 rano) tak wiec o 22 juz zasnęłam za stołem (bo cały tydzien miałam na rano do pracy) nawet prezentów nie otworzylismy. w pierwszy dzien swiąt wisiałam na skypie non stop. a drugi dzien swiat jako zleciał. teraz tez zleci. Na szczęscie to nie pierwsze świeta ale za to ostatnie takie aaa i jakby nie było tydzien temu jeszcz byłam w Polsce a wtedy w wigilię miało juz pół roku mojej nie obecnosci.

Bedzie dobrze. Wiem, ze fajnie by było z całą rodziną ale coż. cos za coś. To tylko jedne święta. i mam męza przy sobie

[Sysunia_d]

Napisane przez india83

U mnie było podobnie... gdy wykryto nadżerkę usłyszałam, że jest niewielka i na razie wystarczy leczenie farmakologiczne. No wiec stwierdziłam, ze gin ma na pewno racje, ale okazało się, że lapie przez cały czas zapalenia, a do gina chodziłam regularnie 2-3 miesiace(wtedy brałam tabletli), wiec było niby wszystko pod kontrolą. po ok. rok gin jednak stwierdziła, ze szybko trzeba cos z tym zrobic, bo nadzerka bardzo sie powiekszyła. Miałam dylemat na jaki zabieg sie zapisac wypalanie czy wymrazanie... w koncu zdecydowałam sie na wypalanie, choc mowia, ze przed porodem nie wskazane, ale mysle, ze bardziej skuteczne. Gin powiedziala, ze w zwiazku z wypalanka przez najblizsze 2 lata lepiej zebym ciazy nie planowała, bo nie chodzi o to, ze beda problemy z zajsciem, ale problem moze byc przy porodzie, bo to miejsce jest mniej elastyczne, no i juz minał rok moje kolezanki mialy wymrazana i niestety nadzerka sie odnawiala, jedna juz miala zabieg powtarzany 3 razy co do wchłoniecia się podczas ciazy to nie wiem ile w tym prawdy, bo moja mama po ciazy wypalana miala dwa razy. na razie sie nie zamartwiaj rakiem i mysl pozytywnie, moze idz jeszcze do innego gina i zapytaj czy rzeczywiscie warto czekac z zabiegiem. Z doswiadczenia wiem, ze kazdy lekarz moze miec zupelnie inne podejscie.

Powiem ci ze ja sama nie wiem co mam mysleć na ten temat. Poprostu od pewnego czasu starsznie sie boje lekarzy , ze zamiast mi pomoc to zrobia mi krzywde. Ja nadzerke to mam juz dwa lata i nie jest ona taka malusia ale robiłam to badanie mikroskopijne u innej lekarki |( jedna z lepszych w krakowie) i mi powiedziała ze wynik jest dobry i ze nie widzi wskazan do usuwania (przynajmniej narazie) A moja gine tak jak pisałam tez ma swoje zdanie powiem ci ze nawet moja mama była u niej i jak odbierała moje wyniki to poruszyła ten temat i gine tez jej powiedziała to samo , bo mama to sie własnie wystraszyła .

[atomufka]

Martucha nie dobijaj Madzi Ja jak dotad tylko jedne swieta spedzilam tutaj ,ale to bylo kilka miesiecy po przyjezdzie, 4 lata temu.W wigile strasznie plakalam i bylo mi ciezko.
W tym roku tez zostajemy,ale zadbamy o swiateczna atmosfere poza tym tak jak Madzia pisze jestesmy juz rodzina wiec inaczej
Ja w tym roku nastawilam sie pozytywnie.Wlasnie skonczylam kupowac ozdoby ,juz czesciowo ozdobilam dom,tylko jeszcze choinka ,karp zamowiony czyli bedzie prawie jak w domu

Madzialenka ile planujecie tam zostac? tylko kilka miesiecy?

[Sysunia_d]

Napisane przez atomufka

czesc Madzia
O widze ze nie jestem sama.My tez dajemy sobie prezenty tylko na gwiazdkę

Widze ze tematy ginekologiczne.Ja tez mialam nadzerke,ale to bylo dawno temu jak bylam sporo mlodsza.I moja gin(beznadziejna zreszta) tez mowila ze malutka jest i nic nie trzeba z tym robic,az ktoregos razu okazalo sie ze trzeba zabieg bylam przerazona ,ale jak sie dowiedzialam czym grozi pozostawienie tego takim jakie jest od razu sie zgodzilam na zabieg.Sam zabieg to masakra i potem takze....ale teraz juz od kilku lat spoko jest.

A jaki zabieg miałaś ??? I dlaczego piszesz ze maskra

[Madzialenka12344321]

Napisane przez atomufka

Martucha nie dobijaj Madzi Ja jak dotad tylko jedne swieta spedzilam tutaj ,ale to bylo kilka miesiecy po przyjezdzie, 4 lata temu.W wigile strasznie plakalam i bylo mi ciezko.
W tym roku tez zostajemy,ale zadbamy o swiateczna atmosfere poza tym tak jak Madzia pisze jestesmy juz rodzina wiec inaczej
Ja w tym roku nastawilam sie pozytywnie.Wlasnie skonczylam kupowac ozdoby ,juz czesciowo ozdobilam dom,tylko jeszcze choinka ,karp zamowiony czyli bedzie prawie jak w domu

Madzialenka ile planujecie tam zostac? tylko kilka miesiecy?

tak pierwotna wersja to kilka miesięcy, chciałabym od wrzesnia isc do pracy w szkole. wiec pewnie w kwietniu będę wysyłala juz podania. mysle, ze nic sie nie zmieni
wiec moze do sierpnia tu zostaniemy, zobaczymy.
a co do atmosfery światecznej. to rok temu tez była u nas choinka, opłatek, ozdóbki, nawet 12 potraw zrobilismy ( głownie sami ,3 dni w kuchni siedzielismy ) a potem to przez tydzien jedlismy. dobrze, ze koledzy wtedy wyjechali to mielismy całą lodówke dla siebie bo inaczej bymsy sie nie zmieścili.,

jakos bardziej sie smuciłam rok temu. a teraz?? troche szkoda, ale przeciez po coś tu przyjechała prawda?? poza tym mąz jes najwazniejszy

[Sysunia_d]

Napisane przez martucha84

ja niewyobrazam sobie swiat bez rodziny.. rozumiem nie macie wyjscia ale ja bym sie zaryczala wogole bym sie niezdecydowala.. moze tak jak piszesz to 3 dni i koniec.. ale sama wigilia dla mnie najpiekniejszy dzien w roku typowo rodzinny.. na sama mysl juz mi sie oczy szkla nie jestem stworzona do wyjazdow.. za zadne pieniadze..

ale grunt ze masz meza...

Mam tak samo tyle ze ja juz dwa razy świeta spedzałam w UK bez rodziny w tym roku juz spedzamy ja rodzinnie z czego bardzo sie ciesze. Kurcze pamietam moje pierwsze swieta poza domem tylko z tż ach płakałam jak bóbr .

[martucha84]

Napisane przez atomufka

Martucha nie dobijaj Madzi Ja jak dotad tylko jedne swieta spedzilam tutaj ,ale to bylo kilka miesiecy po przyjezdzie, 4 lata temu.W wigile strasznie plakalam i bylo mi ciezko.
W tym roku tez zostajemy,ale zadbamy o swiateczna atmosfere poza tym tak jak Madzia pisze jestesmy juz rodzina wiec inaczej
Ja w tym roku nastawilam sie pozytywnie.Wlasnie skonczylam kupowac ozdoby ,juz czesciowo ozdobilam dom,tylko jeszcze choinka ,karp zamowiony czyli bedzie prawie jak w domu

Madzialenka ile planujecie tam zostac? tylko kilka miesiecy?

nie dobijam napisałam tylko ze nie dałabym rady ale pełen szacun podziwiam
plus ze jest maz... inaczej to juz poracha na calej lini..
wiem wiem brzydal ze mnie ale coz poradze ze szczera jestem

[Madzialenka12344321]

ja nie płakłam. było mi troszke smutno, bo co roku tradycyjnie święta rodzinne. ale nie popadałam w histerie. wyjazd tu to dla nas wielka szansa, a świąt przed nami jeszcze masa, nic sie nie stanie jak jedne czy dwa spędzimy tylko z męzem razem.

[kaska87]

Napisane przez Madzialenka12344321

ja nie płakłam. było mi troszke smutno, bo co roku tradycyjnie święta rodzinne. ale nie popadałam w histerie. wyjazd tu to dla nas wielka szansa, a świąt przed nami jeszcze masa, nic sie nie stanie jak jedne czy dwa spędzimy tylko z męzem razem.

jak już zarobicie na Wasza działkę, postawicie domek to zaprosicie całą rodzinę na Wasze pierwsze święta w Waszym domu i to Wam wynagrodzi

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kaska87

jak już zarobicie na Wasza działkę, postawicie domek to zaprosicie całą rodzinę na Wasze pierwsze święta w Waszym domu i to Wam wynagrodzi

dokładnie
dlatego płakać nię będę.

aaa i z TZ postanowilismy, ze pierwszego dnia jak sie tylko wprowadzimy do nowego domu od razu kupujemy sobie psa całe zycie czekałam na to by miec psa Golden retriever

[atomufka]

sysunia mowa byla o zabiegu usuwaniu nadzerki.Kto mial ten wie

[*Agatek*]

Cześć laski i lachony

Napisane przez atomufka

niestety boli tzn to jest strasznie niemile uczucie ...ja mialam zamrazana ... czuje sie taki skurcz.Pozniej nic nie boli ale po zabiegu trzeba chodzic ok 5 dni z podpaska bo leje sie z Ciebie woda

Dokładnie, skurcze macicy są z powodu bardzo niskiej temperatury, dlatego może być Ci słabo itp.. mi było słabo i ledwo co słyszałam, robił przerwy abym tam nie padła, a z podpaskami fakt, koło tygodnia będziesz się męczyć... ale liczę na Ciebie, dasz radę
niestety my kobitki chyba jesteśmy stworzone do cierpienia... okres, jakieś nadżerki, infekcje, poród, migreny, a to rak piersi, albo gorzej... normalnie ekstra full wypas

Napisane przez neska22

hej dziewczynki bardzo dAWNO mnie nie bylo nawet nie wiem czy mnie ktos pamieta ale mielismy problemy z kompem. ale sie melduje ze juz jestem i powoli postaram sie nadrobic wszystkie posty

powodzenia w nadrabianiu hihihi nie nadążysz nad nami

[Madzialenka12344321]

Napisane przez *Agatek*

Cześć laski i lachony


Dokładnie, skurcze macicy są z powodu bardzo niskiej temperatury, dlatego może być Ci słabo itp.. mi było słabo i ledwo co słyszałam, robił przerwy abym tam nie padła, a z podpaskami fakt, koło tygodnia będziesz się męczyć... ale liczę na Ciebie, dasz radę
niestety my kobitki chyba jesteśmy stworzone do cierpienia... okres, jakieś nadżerki, infekcje, poród, migreny, a to rak piersi, albo gorzej... normalnie ekstra full wypas

az mi sie słabo zrobiła. podobno po porodzie większosc kobiet to czeka

[Sysunia_d]

Napisane przez atomufka

sysunia mowa byla o zabiegu usuwaniu nadzerki.Kto mial ten wie

Tak wiem ze chodzi o nadzerke tylko pytam jaki miałaś zabieg bo ja słyszałam dokładnie tzn moja gine i kolezanka mówią ze to nic nie boli (zamrazanie) bo wypalanie to nie wiem , tylko dziwne uczucie bo ci 15 minut tam grzebia a potem własnie ze sie coś leje

Sory ze tak nie składnie ale jestem po grubej imprezie i jeszcze mam %

[india83]

Napisane przez atomufka

sysunia mowa byla o zabiegu usuwaniu nadzerki.Kto mial ten wie

u mnie zabieg trawł ok. 5 min, mało przyjemny, ale nie bolało, najgorszy był zapach spalonej skóry ( ja miałam wypalanke). po wszystkim ok. 3 dni miałam ból jajników tak jakbym miała dostac @. Najgorsze co było to niestety, ze dostałam krwotok. Gina mówiła, że bedzie lekkie plamienie po zabiegu, a ja miałan normalne tak jak podczas @ i myślałam, ze dostałam wczesniej, ale później w same świeta znowu się powtorzyło i od razu po świetach w tej przerwie do sylwestra zostałam przyjeta bez kolejki. Okazało się, że mam słabą krzepliwosc krwi i stad to się wzięlo, ale dostałam tabletki , ktore do Sylwka wszystko unormowały i od tamtej pory problemów nie mam, więc głowa do góry

Kobietki ja na 10ta lece do fryzjera, tzrymajcie kciuki zeby wszystko poszło OK

[stokrotka24]

dzieńdoberek

Napisane przez neska22

hej dziewczynki bardzo dAWNO mnie nie bylo nawet nie wiem czy mnie ktos pamieta ale mielismy problemy z kompem. ale sie melduje ze juz jestem i powoli postaram sie nadrobic wszystkie posty

pewnie, że cię pamiętamy

Napisane przez ktosia86

Trochę późno, ale melduję się w nowym wątku. Mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie
My do Mikołajków podeszliśmy z rezerwą, nie kupowaliśmy sobie żadnych prezentów, słodyczy do świąt nie jemy więc nawet czekolada nie byłaby wskazana. Dostaliśmy co prawda od moich rodziców po drobiazgu i to w zasadzie wszystko.
Stwierdziliśmy, że w przyszłą sobotę musimy wybrać się na świąteczne zakupy, bo potem będą takie tłumy, że nie ma szans. Częściowo już mamy kupione prezenty, ale jeszcze sporo nam zostało. W ogóle już nie mogę się doczekać świąt - pierwsze nasze małżeńskie a poza tym po raz pierwszy od 3 lat przyjedzie na święta mój brat, więc mam nadzieję, że będzie gwarno i wesoło

pamiętamy Cię, my też nie kupowaliśmy sobie nic na mikołaja, za to zrobimy sobie większe prezenty na święta

Napisane przez Sysunia_d

Powiem ci ze ja sama nie wiem co mam mysleć na ten temat. Poprostu od pewnego czasu starsznie sie boje lekarzy , ze zamiast mi pomoc to zrobia mi krzywde. Ja nadzerke to mam juz dwa lata i nie jest ona taka malusia ale robiłam to badanie mikroskopijne u innej lekarki |( jedna z lepszych w krakowie) i mi powiedziała ze wynik jest dobry i ze nie widzi wskazan do usuwania (przynajmniej narazie) A moja gine tak jak pisałam tez ma swoje zdanie powiem ci ze nawet moja mama była u niej i jak odbierała moje wyniki to poruszyła ten temat i gine tez jej powiedziała to samo , bo mama to sie własnie wystraszyła .

ja też kilka lat miałam mała nadżerkę i nie kazali mi jej usuwać, ale przez nią miałam cały czas stan zapalny. Co dwa miesiące śrenio brałam jakieś okropne globulki i tabletki i wreszcie wymroziłam nadżerkę i mam rok już spokuj. Ale jak Ci nic nie jest to lepiej może nie ruszaj jej.

Napisane przez Sysunia_d

Tak wiem ze chodzi o nadzerke tylko pytam jaki miałaś zabieg bo ja słyszałam dokładnie tzn moja gine i kolezanka mówią ze to nic nie boli (zamrazanie) bo wypalanie to nie wiem , tylko dziwne uczucie bo ci 15 minut tam grzebia a potem własnie ze sie coś leje

Sory ze tak nie składnie ale jestem po grubej imprezie i jeszcze mam %

ja tez miałam wymrożoną nadrzerkę trochę bolało, takie dziwne skurcze były ale szybko przeszło. fak potem sie lało kilka dni

Napisane przez AgatkaL

Cześć
Wczorajszy dzień był fantastyczny Koncert był mega udany...brakowało miejsc w lokalu i to stojących Było dużo moich znajomych i po koncercie zaczęła się impreza...uffff dzis ledwo zyję jako, ze naszym wczorajszym sponsorem była Wódka Żołądkowa Gorzka...ale warto było

super, ze odżywasz, baw sie dobrze i korzystaj z życia, dobrze, że masz tą swoją pasję, śpiewanie

Napisane przez domi7ks

Hej

Pamietacie mnie jeszcze?

Jakby co to sie przypominam jestem tutaj:
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...6&d=1259951820

My z Tz tez mielsimy taki okres, ze bylismy przez 24 godziny na dobe non stop razem i razem pracowalismy przez 3,5 miesiaca. I sie poznalismy doskonale, nie nudzimy sie ze soba i taki wyjazd nam duzo dal

śliczny brzusio, trzymam kciuki za poród, bedzie dobrze

i juz po weekendzie. Było miło, poszliśmy sobie z meżem w sobotę na piwko i pizze. Przed ślubem często wychodziliśmy a teraz bardzo rzadko. Wieczorem tez było miło, spać poszliśmy dopiero po północy, co się żadko zdaża. W niedzielę też miło spędziliśmy czas, rano trochę poleniuchowaliśmy, a puźniej u znajomych byliśmy i mojej mamy. Tak więc weekend był udany tylko mikołaj mnie ominął, chyba byłam niegrzeczna

[Maja102]

Napisane przez *Agatek*

Cześć laski i lachony


Dokładnie, skurcze macicy są z powodu bardzo niskiej temperatury, dlatego może być Ci słabo itp.. mi było słabo i ledwo co słyszałam, robił przerwy abym tam nie padła, a z podpaskami fakt, koło tygodnia będziesz się męczyć... ale liczę na Ciebie, dasz radę
niestety my kobitki chyba jesteśmy stworzone do cierpienia... okres, jakieś nadżerki, infekcje, poród, migreny, a to rak piersi, albo gorzej... normalnie ekstra full wypas

trzeba było się urodzić facetem...

[kolanka]

Cześć dziewczyny.
Ja dopiero wczoraj wieczorkiem pomyslalam, ze jest 06 - Mikołaja. Powiedziałam to TZ, on tak się na mnie spojrzał i mówi: a ja nie dostalem nic słodkiego. Wiec ja jemy na to: bo nie byłes grzeczny ... i oboje parsknęliśmy śmiechem. Ja akurat jestem takiego zdania, ze Mikołaja jak najbardziej dla dzieciaczków, ponieważ one mają z niego najwieksza frajde. Dopóki nie poajwia się dzieci, to nie bedzie specjalnie obchodzić. Ale w pracy dostaliśmy po czekoladzie w sobote, wiec było miło .

[Madzialenka12344321]

cześć

TZ wyjechał o 7 do pracy, myslałam ze juz nie zasnę a tu proszę dopiero się obudziłam.

wczoraj zaczęłam brac ostatni rodzaj globulek i te dopiero są paskudne całą wkładkę, majtki i piżamke mam przez nie mokrą ) masakra.

Napisane przez india83

Kobietki ja na 10ta lece do fryzjera, tzrymajcie kciuki zeby wszystko poszło OK

a co robisz??

[Maggie1983]

Napisane przez kaska87

chodzi o dzidzie? nie martw się uda Wam się niedługo

mam taka nie cicha tylko mega glosna i wrzeszczaca nadzieje

Napisane przez myszka_maj

wiem wiem, wy inny rodzaj imprezy macie

ale swoja droga to by sie Tz kumpel zdziwił

no takze postawilam na krem szpinakowy z grzankami i serem i roladki w galarecie, ptasie mleczko na deser, no i jakies tam przekaski caly czas na stole - wszystko zrobilo furrore i o to chodzilo a moj kremik szpinakowy mezus zachwalal jeszcze caly nastepny dzien

Napisane przez gold-fish

Atomufko, zadam takie dziwne pytanie- czemu Cie TŻ golił tak dla zabawy? a może miałaś zbyt zajęte ręce sorry, ale jak idę się golić to mówię- uwaga! ide się golić i niech no tylko spróbuje wejść do łazienki
nie chodzi mi o to, że musze być idealna i TŻ tylko taka ma mnie widzieć (zresztą golę nogi moze raz w tygodniu więc się nie da) ale są pewne damskie sfery których moim zdaniem nie warto pokazywać facetom.

ja tez wole byc sama w takich przyziemnych chwilach i nie chodzi o kwestie wstydu, bo mezus przeciez dokladnie wie, jak ja tam wygladam

Napisane przez kliwia

a mnie dzis jajnik boli, ze az siedziec nie moge. ech naz mi sie humor przez to zepsul i sie prawie z tz poklocilam. booooosh.

ej jakies łożkowe przyjemnosci na mikolaja praygotowaliscie??
bo ja mysle co by tu wykombinowac zwlaszcza ze wyjezdzamy w niedziele do bydgoszczy i na male co nieco bedzie chwila albo rano do 9 albo ponym wieczorem

ja tylko lozkowe, bo innych prezentow sobie nie robimy
wczoraj byla wspolna kapiel, ja wyszlam pierwsza, szybciorem polecialam do pokoju, zapalilam swieczki, wlaczylam naszego ukochanego Barry'ego White'a, zalozylam sexy komplecik i wskoczylam pod poduszke i nakrylam sie koldra, a jak mezus wszedl to mu szepnelam ze ma prezent pod poduszka od Mikolaja ten moj baranek myslalam, ze padnie ze smiechu i taka glupawka go ogarnela, ze ze smiechu nie mogl prezentu rozpakowac a na koniec jeszcze pytal, czy widzialam Mikolaja jak mu prezent przyniosl

Napisane przez ewurka

Maggi, Magialenka napiszę po mikołajkach co to było, bo mój TŻ tu zagląda czasami

no dobra, czekam

Napisane przez myszka_maj

Cześc kochane

Madzialenko jak cie milo widziec witamy spowrotem

TZ na chwile wyjechal wiec moge wpaść do was

Powiem wam tylko ze u mnie żarty sie skończyły jutro robie ostatni test. i w poniedzialek dzwonie do lekarza nie wiem jak to zrobia ale maja mnie zapisac na JUZ i Koniec !!

wczoraj bardzo rozbolał mnie brzuch - myslalam ze w koncu @ ale nadal nic, wiec nie bede dluzej czekac tym bardziej ze ból umiejscowil sie tylko po jednej stronie, wiec juz sama nie wiem co sie dzieje. mam nadzieje ze jakos uda mi sie zalatwic wczesniejsza wizyte, a nie za 3-4 tygodnie (bo tyle sie u nas normalnie czeka)

Ty odrazu powiedz w recepcji, ze nie masz juz okresu tyle i tyle i ze Cie wszystko bardzo boli (wyolbrzym troche, zrob mala tragedie i przyjma od reki )

Napisane przez Madzialenka12344321

nie wiem, ale słyszałam ze u nich tak własnie jest

a ja bym bardzo chciała pracowac z TZ.
moi rodzicce od zawsze razem pracują są ze sobą 24 godz na dobą i sa przeszczęsliwi, nawet sie nie kłócą. tez bym tak chciała.

nie wiem co jest złego pracowac z męzem??

a ja pracowalam z tz przez poltora roku i bardzo milo wspominam ten czas...

Napisane przez MAGiALENA

no dziewczyny z 06.06.2009 r. zgodnie z obietnicą świętujemy pół roku bycia żonami!

Napisane przez domi7ks

Hej

Pamietacie mnie jeszcze?

Jakby co to sie przypominam jestem tutaj:
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...6&d=1259951820

My z Tz tez mielsimy taki okres, ze bylismy przez 24 godziny na dobe non stop razem i razem pracowalismy przez 3,5 miesiaca. I sie poznalismy doskonale, nie nudzimy sie ze soba i taki wyjazd nam duzo dal

jeju, ale jestes fajna.....taka duza

Napisane przez kaska87

boję się oby te wyniki chociaż dobrze wyszły bo jak jeszcze coś gorszego mam prócz tego dziada to nie wiem

Kaska bedzie dobrze, trzymamy kciuki! a gdzie sie podzialy Twoje podpisy ze slub, ze lista PM itp????

[kwiatuszekk88]

Cześć dziewczyny
Cały tydzień mnie nie było, ale dlatego, że mój mąż miał urlop i cieszyliśmy się wolnymi chwilami Teraz znowu jestem sama w domku Ale jak dobrze pójdzie to od marca będziemy mieszkać bliżej mojej rodzinki i będę miała się przynajmniej do kogo odezwać dopóki mąż nie wróci z pracy Tutaj nie mam nawet żadnych koleżanek, ale jakoś dałam rade przez 5 miesięcy to te jeszcze 3 wytrzymam
Nie dam rady nadrobić wszystkiego, ale teraz postaram się być na bieżąco

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kwiatuszekk88

Cześć dziewczyny
Cały tydzień mnie nie było, ale dlatego, że mój mąż miał urlop i cieszyliśmy się wolnymi chwilami Teraz znowu jestem sama w domku Ale jak dobrze pójdzie to od marca będziemy mieszkać bliżej mojej rodzinki i będę miała się przynajmniej do kogo odezwać dopóki mąż nie wróci z pracy Tutaj nie mam nawet żadnych koleżanek, ale jakoś dałam rade przez 5 miesięcy to te jeszcze 3 wytrzymam
Nie dam rady nadrobić wszystkiego, ale teraz postaram się być na bieżąco

ooo to 3 miesiące szybko zlecą a narazie masz nas


idę upiec bułki na sniadanie