Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. II :-)

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

Mówisz?

A mój mąż nie chce aniołka. Mówi, że woli dziecko które będzie wszędzie jednocześnie, niż dziecko za bardzo grzeczne.

aniołek wcale nie znaczy dziecka bardzo grzecznego- siedzącego przez godzinę tam gdzie go posadzisz.
Mój syn jest bardzo ruchliwy, wszędzie wlezie, nie umie chodzić, on zawsze biega, wszystko szybko robi, wszędzie go pełno, trzeba mieć przy nim oczy dookoła głowy, ale jest Aniołkiem. bo: nie krzyczy, nie drze się bez powodu, nie urządza awantur w sklepie, na ulicy, nie wymusza na mnie kupienia czegoś tam... zawsze idzie mu wytłumaczyć, że pyszna kiełbaska lepsza od lizaczka , nie tupie, nie rzuca się na podłogę... nie niszczy niczego świadomie, nie bije innych dzieci, nie wyrywa zabawek, itd.itp.

[lindsley]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15848601]aniołek wcale nie znaczy dziecka bardzo grzecznego- siedzącego przez godzinę tam gdzie go posadzisz.
Mój syn jest bardzo ruchliwy, wszędzie wlezie, nie umie chodzić, on zawsze biega, wszystko szybko robi, wszędzie go pełno, trzeba mieć przy nim oczy dookoła głowy, ale jest Aniołkiem. bo: nie krzyczy, nie drze się bez powodu, nie urządza awantur w sklepie, na ulicy, nie wymusza na mnie kupienia czegoś tam... zawsze idzie mu wytłumaczyć, że pyszna kiełbaska lepsza od lizaczka , nie tupie, nie rzuca się na podłogę... nie niszczy niczego świadomie, nie bije innych dzieci, nie wyrywa zabawek, itd.itp. [/QUOTE]
Znam wiele dzieci ale Twój Maksiu jest wyjątkowy... Może powinnaś spisać swoje metody wychowawcze i wydać?? Choćby na wizazu Chętnie bym skorzystała

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez lindsley

Znam wiele dzieci ale Twój Maksiu jest wyjątkowy... Może powinnaś spisać swoje metody wychowawcze i wydać?? Choćby na wizazu Chętnie bym skorzystała

nic specjalnego- tylko to o czym wszyscy wszędzie trąbią- konsekwencja, jasno ustalone zasady, regularność dnia, żeby dziecka niczym nie zaskakiwać i rozmawiamy, rozmawiamy....
Oczywiście raz na jakiś czas i Maksiowi zdarza się zły dzień, jest pochmurny, niezadowolony (mówiąc inaczej- wstaje lewą nogą), i np. nie chce się ubrać , żeby iść do sklepu, ja mu skarpetkę chce włożyć a on noga ucieka- wtedy gadam, gadam, gadam... aż go zagadam, zajmę czymś innym (byle nie przekupstwo) lub daje mu możliwość wyboru: pytając które skarpetki chce z tych dwóch lub którą nóżke wpierw ubieramy. - przeważnie działa. W innym razie odczekuje 5 minut, aż dziecko zmieni zdanie.

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15848601]aniołek wcale nie znaczy dziecka bardzo grzecznego- siedzącego przez godzinę tam gdzie go posadzisz.
Mój syn jest bardzo ruchliwy, wszędzie wlezie, nie umie chodzić, on zawsze biega, wszystko szybko robi, wszędzie go pełno, trzeba mieć przy nim oczy dookoła głowy, ale jest Aniołkiem. bo: nie krzyczy, nie drze się bez powodu, nie urządza awantur w sklepie, na ulicy, nie wymusza na mnie kupienia czegoś tam... zawsze idzie mu wytłumaczyć, że pyszna kiełbaska lepsza od lizaczka , nie tupie, nie rzuca się na podłogę... nie niszczy niczego świadomie, nie bije innych dzieci, nie wyrywa zabawek, itd.itp. [/QUOTE] No to inaczej na to patrzymy. Bo dla mnie taki maluch żywy, co wszędzie wlezie to aniołek nie jest. Mój brat był takim żywym dzieckiem, nie krzyczącym, nie robiącym awantur ale był wszędzie i trzeba było mieć oczy w d... Do dziś mówię, że był małym diabełkiem.
Ale to w takim pozytywnym sensie.

Natomiast dziecko tupiące pod sklepem i drące się bez powodu to już inna kategoria wg mnie. Ale to już nie sprawa charakteru, tylko wychowania, jak sądzę.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

... dzis dostałam z GOPS-u decyzje o przyznaniu zasiłku rodzinnego na Maksia na nowy okres- czyli od listopada i pozytywne zaskoczenie- zwiększyli kwotę zasiłku - z 48zł na 68zł. Wciąż szału nie robi, ale lepsze to niż nic.

[margo80]

Napisane przez kropka75

Jeszcze powiedz, że z Gwarka, to mi tu jęzor na podłogę spadnie...

nie my wolimy z Sari. a jak nam się chce z dostawą do domu to dzwonimy do Metamorfozy.
dziś z Sari
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15848461]też skorzystam z tej porady- posypię cynamonem.
Lubię zapach cynamonu, ale smak już nie.


to życzę Ci aniołka, lepiej mieć anielskie dziecko, święty spokój i czas na wszystko, na wizaż też, niż miec w domu krzykacza i teściową na głowie. [/QUOTE]
dokładnie tak

Napisane przez kropka75

Mówisz?

A mój mąż nie chce aniołka. Mówi, że woli dziecko które będzie wszędzie jednocześnie, niż dziecko za bardzo grzeczne.

aniołek w pierwszej fazie - taki co je i śpi. potem wolałabym tak, jak Twój mąż
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15848601]aniołek wcale nie znaczy dziecka bardzo grzecznego- siedzącego przez godzinę tam gdzie go posadzisz.
Mój syn jest bardzo ruchliwy, wszędzie wlezie, nie umie chodzić, on zawsze biega, wszystko szybko robi, wszędzie go pełno, trzeba mieć przy nim oczy dookoła głowy, ale jest Aniołkiem. bo: nie krzyczy, nie drze się bez powodu, nie urządza awantur w sklepie, na ulicy, nie wymusza na mnie kupienia czegoś tam... zawsze idzie mu wytłumaczyć, że pyszna kiełbaska lepsza od lizaczka , nie tupie, nie rzuca się na podłogę... nie niszczy niczego świadomie, nie bije innych dzieci, nie wyrywa zabawek, itd.itp. [/QUOTE]
Maksiu ideał gratuluję dobrych wieści o zasiłku.

z fryzjerem się nie udało - babka musiała dziś wyjść o 14, a jak tam o 13 byłam, to kilka osób siedziało, więc zrezygnowałam. spróbuję jutro.

a pizza pyszna

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

dziewczyny w jaki sposób wspieracie działania WOŚP?

U nas na wsi jest jakaś impreza z tej okazji w domu kultury, ale że za wiele tam się nie dzieje to nigdy nie idziemy.
Więc ja zawsze kupuje coś na aukcjach WOŚP (tym razem już w 3 bluzy się zaopatrzyłam dla Maksia na wiosnę) i sama od siebie też coś na te aukcje wystawiam, dwa lata temu była to cała seria kilkunastu tytułów "Literatury na obcasach", w zeszłym roku cała seria "Literatura w spódnicy", a w tym roku, póki co wystawiłam 3 książki, i muszę coś jeszcze poszukać.

Powiem Wam, że wcześniej zawsze uczestniczyłam w orkiestrze, ale jakoś o tym specjalnie nie myślałam, dopiero jak byłam w szpitalu przy okazji porodu, zauważyłam, ile na oddziale serduszek na różnych sprzętach jest przyklejonych.
Dzięki urządzeniom zakupionym za pieniążki WOŚP nasze dzieciaczki maja badany słuch jak jeszcze są w szpitalu.

[margo80]

ja jakoś nigdy nic więcej poza wrzuceniem pieniędzy do puszki nie robiłam. ale przejrzę te aukcje, może znajdę coś fajnego.
a może i sama coś wystawię, bo okazało się, że jutro przyjadą do mnie moje stare meble, które mieliśmy w mieszkaniu i zostawiliśmy je dla wynajmujących. a oni właśnie przed chwilą zadzwonili, że będą mieli swoje i te nasze nam jutro podrzucą. dzięki temu zyskam miejsce, do którego będę mogła wypakować rzeczy z kartonów. na pewno znajdę coś, czego już nie chcę, nie noszę, a jednocześnie jak kartony znikną, pokój dla dzidka będzie pusty i gotowy do odświeżenia

[bydgoszczanka]

Napisane przez kropka75

Ja mam menu zawsze stałe. Robię sernik wiedeński, przygotowuję farsz na pierogi, przyprawiam i zabieram ze sobą rybkę. No i kupuję makowiec jakiś.

My też mamy raczej stałe, ale często coś nowego próbujemy. Jednak w tym roku żadnych niespodzianek nie będzie, wszystko tradycyjnie.

Napisane przez margo80

jak tylko elektryk wyjdzie, znikam na zakupy i do fryzjera. chyba zrobię radykalne cięcie.

Ja też byłam dzisiaj u fryzjera, zrobiłam cięcie

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15846281]

A ja zapodaję Wam przepis na zapiekankę meksykańską.:
.[/QUOTE]

Dzięki, brzmi apetycznie

Napisane przez araczki

Dziewczyny, czy po porodzie Wasze mamy lub ktos do pomocy bedzie z Wami?

Mnie nikt przy pierwszym dziecku nie pomagał ( bo nie chciałam ), teraz też nikt nie będzie. Ja mogę liczyć na mojego męża

Napisane przez margo80

Lea - dekorujesz pierniki jak wystygną, czy tak jak Bydgoszczanka odkładasz to na inny dzień?

Ja dekoruję tego samego dnia, po ostygnięciu

Napisane przez velluto

A ja proszę dziś o kciuki. Po południu mamy wizyte u gina i troszke sie stresuję co tam u mojego Bąbelka słychać próbuje zajać sie pracą, żeby nie mysleć o tym ale jakoś średnio mi idzie

zacisnięte

Napisane przez kitty241

Rozkładam się...wczoraj gardełko zaczęło mnie boleć z rana a do wieczora nos się zapchał...zrobiłam się smarkata i "niewyraźna"...bazuję na herbacie z cytryną i miodkiem bo mleko dla mnie jest bardzo fuj, więc z czosnkiem czy miodem odpada...jak dojdę trochę do siebie, pójdę po tantum verde- ostatnio dwie sztuki pomogły i gardło nie bolało...a potem do wyra w ciepłej piżamce, mojej flanelowej w misie, grube skarpety i pewnie pół dnia prześpię jak zwykle, jak się położę...

Dbaj o siebie i do łóżeczka

Napisane przez kardashi

no a mamy śnieg i zaczynami 19 tydzień

Gratuluję
Snieg miałam wieczorem i rano, teraz już nie ma

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15848601]aniołek wcale nie znaczy dziecka bardzo grzecznego- siedzącego przez godzinę tam gdzie go posadzisz.
Mój syn jest bardzo ruchliwy, wszędzie wlezie, nie umie chodzić, on zawsze biega, wszystko szybko robi, wszędzie go pełno, trzeba mieć przy nim oczy dookoła głowy, ale jest Aniołkiem. bo: nie krzyczy, nie drze się bez powodu, nie urządza awantur w sklepie, na ulicy, nie wymusza na mnie kupienia czegoś tam... zawsze idzie mu wytłumaczyć, że pyszna kiełbaska lepsza od lizaczka , nie tupie, nie rzuca się na podłogę... nie niszczy niczego świadomie, nie bije innych dzieci, nie wyrywa zabawek, itd.itp. [/QUOTE]

Nie chcę się chwalić, ale nasz syn też taki był. Właściwie wiele rzeczy mu zostało. Większych kłopotów z nim nie mamy. jest trochę leniwy i trzeba go pilnować z nauką, ale ogólnie jest ok

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15850421]dziewczyny w jaki sposób wspieracie działania WOŚP?
[/QUOTE]

My w zasadzie wrzucamy tylko kasę do puszek.

W drodze do fryzjera wstąpiłam do ulubionego lumpka i znowu coś kupiłam.... a miałam dać już sobie spokój na jakiś czas
No i pokazuje swoją mordkę z nowymi włosami. też nie lubię swoich zdjęć, mam parę ulubionych, ale co tam ( fotka nie najlepszej jakości )

[kardashi]

Bydgoszczanka ładne włoski
Ja własnie wysprzatałam szafki w kuchni Zrobiłam tarte.. i własnie wcinam Tz oczywiście narzeka ze co to jest bo on to tylko schabowe.. i wysłałam go z psem na spacer..

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez bydgoszczanka

Nie chcę się chwalić, ale nasz syn też taki był. Właściwie wiele rzeczy mu zostało. Większych kłopotów z nim nie mamy. jest trochę leniwy i trzeba go pilnować z nauką, ale ogólnie jest ok

W drodze do fryzjera wstąpiłam do ulubionego lumpka i znowu coś kupiłam.... a miałam dać już sobie spokój na jakiś czas
No i pokazuje swoją mordkę z nowymi włosami. też nie lubię swoich zdjęć, mam parę ulubionych, ale co tam ( fotka nie najlepszej jakości )

fajnie masz, że syn poukładany.
Nabytki lumpkowe faje- naj zestaw z drugiej fotki.
I nie wiem, czemu swojej buźki nie lubisz jak taka milutka.

Napisane przez kardashi

Bydgoszczanka ładne włoski
Ja własnie wysprzatałam szafki w kuchni Zrobiłam tarte.. i własnie wcinam Tz oczywiście narzeka ze co to jest bo on to tylko schabowe.. i wysłałam go z psem na spacer..

mój też czasem na coś na talerzy narzeka, ale zawsze zje, a jak już narzeka to mu mówię, że łaski nie robi, jeść nie musi, zawsze może sobie bułkę zrobić.

Siedzę w pracy, patrzę przez okno na podwórko- a tam sypie... biało się zrobiło, ale przy okazji szaro i ciemno jakoś.
Jutro i pojutrze zapowiedzieli tutaj przerwy w dostawie prądu, więc chyba do pracy nie pójdę, bo przy takiej szarawej pogodzie to bez światła nie za bardzo, poza tym bez radia, bez herbatki, a bateria w lapku tylko 1,5 godziny wytrzyma...
Przynajmniej bym miała dwa dni na generalniejsze porządki w domu.

EDIT: też Wam moją mordkę wkleję. Mój Aniołek-Diabełek uciaprany czekoladą.

[kardashi]

Ja Tż powiedziałam że są bułki i może zrobić sobie kanapki i że jeszcze lepiej bo wiecej dla mnie zostanie..
Ale i tak zjadł.. A ja się tak objadłam.. pęknę.

[bydgoszczanka]

Napisane przez kardashi

Bydgoszczanka ładne włoski
Ja własnie wysprzatałam szafki w kuchni Zrobiłam tarte.. i własnie wcinam Tz oczywiście narzeka ze co to jest bo on to tylko schabowe.. i wysłałam go z psem na spacer..

Za włoski
Mój też czasami narzeka na coś, ostatnio prawie wszystko mu za słone a jak mówił, że jego mama robiła to i to tak, to ja mu na to "to jedź do mamusi, niech Ci zrobi" ....ale wypleniłam to i teraz moja kuchnia smakuje mu najbardziej

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15852903]
I nie wiem, czemu swojej buźki nie lubisz jak taka milutka.

EDIT: też Wam moją mordkę wkleję. Mój Aniołek-Diabełek uciaprany czekoladą. [/QUOTE]

za buźkę
Twoja też sympatyczna, a Maksiu przystojniaczek nawet taki umorusany

Idę pisać z młodym charakterystykę jakiegoś misia.

[iza240]

Napisane przez bydgoszczanka

W drodze do fryzjera wstąpiłam do ulubionego lumpka i znowu coś kupiłam.... a miałam dać już sobie spokój na jakiś czas
No i pokazuje swoją mordkę z nowymi włosami. też nie lubię swoich zdjęć, mam parę ulubionych, ale co tam ( fotka nie najlepszej jakości )

bardzo ładne ciuszki,fryzura też.Ale wam zazdroszczę,że już kupujecie ja nawet nie znam płci maleństwa.Widzę,że piszecie o jedzeniuna szczęście wrócił mi apetyt-akurat na święta

[aniolek423]

W drodze do fryzjera wstąpiłam do ulubionego lumpka i znowu coś kupiłam.... a miałam dać już sobie spokój na jakiś czas
No i pokazuje swoją mordkę z nowymi włosami. też nie lubię swoich zdjęć, mam parę ulubionych, ale co tam ( fotka nie najlepszej jakości )[/QUOTE]



śliczne ciuszki i fajna fryzurka

[Puma13]

Bydgoszczanka, brzuszek i fryzurka śliczne. I jaki masz fajny "hubertusowy" obraz

Lea, ale przystojniak z Maksia.

To i ja się pochwalę moim maleńkim 19 tygodniowym brzuszkiem.

[kropka75]

Napisane przez bydgoszczanka

No i pokazuje swoją mordkę z nowymi włosami. też nie lubię swoich zdjęć, mam parę ulubionych, ale co tam ( fotka nie najlepszej jakości )

Fajne zakupki, włoski też fajne. A z boku brzuszek pokaż.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15852903]
EDIT: też Wam moją mordkę wkleję. Mój Aniołek-Diabełek uciaprany czekoladą. [/QUOTE] Do kogo ten diabełek podobny, bo Twoim odbiciem to on raczej nie jest?

Napisane przez Puma13

To i ja się pochwalę moim maleńkim 19 tygodniowym brzuszkiem.

Ale maleństwo.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez araczki

Dziewczyny, czy po porodzie Wasze mamy lub ktos do pomocy bedzie z Wami?
Juz kilka osob sie mnie o to pytalo czy moja mama przyjedzie a dzisiaj jeszcze tesciowa o to zapytala..
Ja wiem, ze na poczatku moze byc ciezko i tylko mi sie wydaje, ze sobie poradze ale jak pomysle, ze ma przyjechac moja mama (a przyjechalaby napewno z ojcem) to zaczynam sie denerwowac na sama mysl. Nie mam z nia najlepszego kontaktu, tzn mamy ale nie taki jak powinien byc, nie ma wiezi miedzy nami i wiem, ze ten czas bylby bardzo meczacy i stresujacy dla mnie
Tesciowa powiedziala, ze sobie nie poradze a ona pomoze ile bedzie mogla.. ale czy napewno potrzebuje w tym czasie pomocy 2 babek, ojca, meza...tylko zamieszanie bedzie..

Ale posta strzelilam dlugasnego

Moja mama mieszka piętro niżej i raczej nie będzie się wtrącała, chociaż już nie może doczekać się, kiedy dziecię u niej będzie zostawało Teściowa 1km dalej, ale nie jest również osobą wtrącającą się. Chcemy sobie sami radzić, ale też np. ja nie mam oporów przed szukaniem pomocy, radzeniem się osób bardziej doświadczonych - mąż odwrotnie, dla niego to katorga

Napisane przez velluto

A ja proszę dziś o kciuki. Po południu mamy wizyte u gina i troszke sie stresuję co tam u mojego Bąbelka słychać próbuje zajać sie pracą, żeby nie mysleć o tym ale jakoś średnio mi idzie

Iiiiiiiiiii jak ????????

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1584719 9]

ps, kupujecie już prezenty gwiazdkowe? ja mam już coś dla mamy, zachodzę w głowę co sprezentować mojemu dzieciorobowi... po siedmiu latach razem zaczyna mi brakować pomysłów, a tak się starałam nie dać mu dwa razy tego samego... chyba jednak będę musiała

a teraz sobie poczytam 10 stron zaległości [/QUOTE]

Większość Cioci i teściowej - włóczki, bo obie dziergające, mojej mamie zestaw kosmetyków Yves Rocher, genialnie pachną anyżem i korzeniami (mydło, krem do rąk i żel), siostrzenicy męża - sukienkę i kalendarz do ozdobienia własnymi obrazkami, jeszcze cosik dorzucimy do tego, facetowi szwagierki - zestaw Axe, szwagierce - komplecik kremow avonowskich, szwagierce kolejnej - płyn do kąpieli i sól o zapachu Erotic Bratu mojej mamy zestaw Fa. Jeszcze teść, szwagier i szwagierka zostali. Aaaa no i mojemu mężowi muszę rakietę do sqasha kupić

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15847319]ja mam na miejscu mamę (2km), i teściowąa (piętro wyżej), Ale nikogo nie mam zamiaru angażować na "pełny etat".
Przy Maksiu też nikogo nie chciałam, mimo że byłam leżąca, to wszystko musiałam zrobić sama i koniec. Radami nikt mi żadnymi nie służył- każdy zbyt dobrze mnie zna. Więc w praniu wyglądało to tak, że cały dzień byłam sama z dzidkiem, teściowa kilka razy w ciągu dnia zajrzała na chwilę, spytać czy mi czegoś nie potrzeba, a jeśli ja czegoś potrzebowałam, to dzwoniłam po nią.
Nie wyobrażam sobei drugiej kobiety w tym samym mieszkaniu 24godziny/dobę.
[/QUOTE]

Czyli mamy bardzo podobną sytuację

A fotka Twoja i Maksia - super

Napisane przez kardashi

no a mamy śnieg i zaczynami 19 tydzień

Gratulejszyn

Napisane przez kropka75

Mówisz?

A mój mąż nie chce aniołka. Mówi, że woli dziecko które będzie wszędzie jednocześnie, niż dziecko za bardzo grzeczne.

Nie wie biedny co mówi

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15848601]aniołek wcale nie znaczy dziecka bardzo grzecznego- siedzącego przez godzinę tam gdzie go posadzisz.
Mój syn jest bardzo ruchliwy, wszędzie wlezie, nie umie chodzić, on zawsze biega, wszystko szybko robi, wszędzie go pełno, trzeba mieć przy nim oczy dookoła głowy, ale jest Aniołkiem. bo: nie krzyczy, nie drze się bez powodu, nie urządza awantur w sklepie, na ulicy, nie wymusza na mnie kupienia czegoś tam... zawsze idzie mu wytłumaczyć, że pyszna kiełbaska lepsza od lizaczka , nie tupie, nie rzuca się na podłogę... nie niszczy niczego świadomie, nie bije innych dzieci, nie wyrywa zabawek, itd.itp. [/QUOTE]

Brawo

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15850421]dziewczyny w jaki sposób wspieracie działania WOŚP?

[/QUOTE]

Dziewczynka w mojej klasie ma dzięki WOŚP pompę insulinową stale przy sobie A ja - tradycyjnie, kasiorę wrzucam puszkowym.

Napisane przez bydgoszczanka

My też mamy raczej stałe, ale często coś nowego próbujemy. Jednak w tym roku żadnych niespodzianek nie będzie, wszystko tradycyjnie.



Ja też byłam dzisiaj u fryzjera, zrobiłam cięcie




W drodze do fryzjera wstąpiłam do ulubionego lumpka i znowu coś kupiłam.... a miałam dać już sobie spokój na jakiś czas
No i pokazuje swoją mordkę z nowymi włosami. też nie lubię swoich zdjęć, mam parę ulubionych, ale co tam ( fotka nie najlepszej jakości )

Bardzo ładna buźka
A ciuszki - oh ah

Napisane przez Puma13

To i ja się pochwalę moim maleńkim 19 tygodniowym brzuszkiem.

Ale słodziak

No, ja też w ciuchlandzie byłam dzisiaj

[Edzia400]

Ja przyleciałam sie tylko przywitać i sie ciesze ze u kazdej w jak najlepszym porzadeczku mnie złapał jakis len i prawie cały czas hce mi sie spać a tu tyle roboty

kiedy urodze bede musiała liczyc sama na siebie i na mojego tż i troche na moja sis ale opieke nad dzieckiem bede musiała przynajmniej do 2 miesiaca meic na swojej głowie przezyje nie takie były i dały se rady przesylam w piatek ide na kolejna wizyte trzymajcie kciuki a malenstwo daje juz znaki bo czuje jak mi kopniaki sprzedaje

[annLee]

Napisane przez araczki

Dziewczyny, czy po porodzie Wasze mamy lub ktos do pomocy bedzie z Wami?
Juz kilka osob sie mnie o to pytalo czy moja mama przyjedzie a dzisiaj jeszcze tesciowa o to zapytala..
Ja wiem, ze na poczatku moze byc ciezko i tylko mi sie wydaje, ze sobie poradze ale jak pomysle, ze ma przyjechac moja mama (a przyjechalaby napewno z ojcem) to zaczynam sie denerwowac na sama mysl. Nie mam z nia najlepszego kontaktu, tzn mamy ale nie taki jak powinien byc, nie ma wiezi miedzy nami i wiem, ze ten czas bylby bardzo meczacy i stresujacy dla mnie
Tesciowa powiedziala, ze sobie nie poradze a ona pomoze ile bedzie mogla.. ale czy napewno potrzebuje w tym czasie pomocy 2 babek, ojca, meza...tylko zamieszanie bedzie..

ja nie chcę niczyjej pomocy
matka i dziecko muszą się sobie poprzyglądać,pobyć ze sobą,nauczyć się siebie...
przy Zuzie miałam przez tydzień mojego ojca,ale tylko dlatego,że mama była w szpitalu.A że akurat małż na tydzień wyjjechał to przydał się do zakupów
teściówka też pod telefonem była jakby co i całe grono znajomych oferujacych swoją pomoc,ale nie miałam takiej potrzeby.
generalnie jeśli wszystko jest oki z dzieckiem i mamą to sobie poradzą bez niczyjej pomocy
trzeba dużo odpoczywać,odsypiać,regen erować się-sprzątanie i inne tego typu zajęcia nalezy olać
mój małż sam z siebie zaczął gotować,sprzątać etc.
później niestety sama zaczęłam wszystko robić i umiejetność mu znikła

Napisane przez kropka75

A mój mąż nie chce aniołka. Mówi, że woli dziecko które będzie wszędzie jednocześnie, niż dziecko za bardzo grzeczne.

niech lepiej to przemyśli
nie ma nic wspanialszego niż noworodek aniołek

co do dalszych lat też tak chciałam jak Twój małż i mamale nie przemyślałam tego okresu niemowlęcego i przepadło
no,ale teraz mi wynagradza

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Puma-ale śliczny malutki brzusio
a jakie włosy !

Lea-a ja tam widzę u Maksia elementy mamusiowe śliczny blondasek
i jaki to juz duży chłopak (a pamiętam jak Ci się dawał we znaki na końcówce ciąży )

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15858322]
Nie wie biedny co mówi [/QUOTE]
Niestety chyba wie. Ma przesadnie "grzecznego" syna.

Chłopak ma 14 lat i mu tak zostało. Jak słucham czego on nie robi bo mu nie wolno, albo się boi, to sama jestem przerażona.

To chyba temat dla jakiegoś psychologa / pedagoga, bo sama nie wiem co gorsze, istny diabeł czy takie dziecko.

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez annLee

niech lepiej to przemyśli
nie ma nic wspanialszego niż noworodek aniołek

Noworodek zapewne tak.

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Szaja - ale cudna ta fioletowo-różowa sukieneczka.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Puma13

To i ja się pochwalę moim maleńkim 19 tygodniowym brzuszkiem.

ale malusi kruszyn.

Napisane przez kropka75

Do kogo ten diabełek podobny, bo Twoim odbiciem to on raczej nie jest?

ponoć cały tata.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15858322]
Czyli mamy bardzo podobną sytuację

No, ja też w ciuchlandzie byłam dzisiaj [/QUOTE]
aż się uśmiałam, jak podobnie nasze mamusie względem nas mieszkają.
Ale śliczna sukienka! i śliniaczek! i bodziak!
Widzę, że wciąż w dziewczynkę typujesz.

[majkaAD78]

Witajcie Mamuski
ja tak rzadko sie udzielam bo po pracy biegam jeszcze po różnych kursach i tylko sily na czytanie co u Was sie dzieje mi zostają
ciesze się, że u wszystkich dobrze się układa i w sumie niedlugo wspólnie przekroczymy polowę ciązy
Ja dziś miałam połówkowe usg i położna powiedziała nam,że ona jest pewna na 100%,że będzie chlopak...ja obstawiałam dziewczynkę i chyba wszystkie kobietki w naszych rodzinach czekały na maleństwo płci pieknej (bo chlopaków już wystarczająca ilośc) Ale Tż szczęśliwy i ma co chciał ja też już przestawiłam się na synusia.
Tylko chcę iść w Pol. na usg jak będziemy na Święta ,bo tu w Irl to jakoś za bardzo szczególowo mi nic nie powiedzieli tyle,że wszystko ok i lekarz dostanie pomiary to na wizycie mi wyjaśni...a jak spytałam czy jeszcze będe miała usg do konca ciąży to się okazało,że już wystarczy i nie potrzeba.....więc sobie sama prywatnie pochodzę
Martwię się tylko dlaczego ja jeszcze nic nie czuję, albo nie rozpoznaję czy to maluch się odzywa? a zaczęlam 20 tydz...hmmm...może ja z tych późniejszych?
pozdrawiam serdecznie choć tak rzadko

[iza240]

Napisane przez Puma13

To i ja się pochwalę moim maleńkim 19 tygodniowym brzuszkiem.

jaki słodziutki brzuszek, swietna figura

[Puma13]

Dzięki Dziewczyny

MajkAD78 gratuluję synka
no nie mogę, same chłopaki

Ja też nikogo nie miałam do pomocy przy małej, poza mężem oczywiście. Miałam mamę i ciocię tżta pielęgniarkędoświadczoną( z trójką dzieci) pod telefonem. Mama często zaglądała, ale na stałe nie wyobrażam sobie mieć nikogo.

[kropka75]

Napisane przez majkaAD78

Witajcie Mamuski
ja tak rzadko sie udzielam bo po pracy biegam jeszcze po różnych kursach i tylko sily na czytanie co u Was sie dzieje mi zostają
ciesze się, że u wszystkich dobrze się układa i w sumie niedlugo wspólnie przekroczymy polowę ciązy
Ja dziś miałam połówkowe usg i położna powiedziała nam,że ona jest pewna na 100%,że będzie chlopak...ja obstawiałam dziewczynkę i chyba wszystkie kobietki w naszych rodzinach czekały na maleństwo płci pieknej (bo chlopaków już wystarczająca ilośc) Ale Tż szczęśliwy i ma co chciał ja też już przestawiłam się na synusia.
Tylko chcę iść w Pol. na usg jak będziemy na Święta ,bo tu w Irl to jakoś za bardzo szczególowo mi nic nie powiedzieli tyle,że wszystko ok i lekarz dostanie pomiary to na wizycie mi wyjaśni...a jak spytałam czy jeszcze będe miała usg do konca ciąży to się okazało,że już wystarczy i nie potrzeba.....więc sobie sama prywatnie pochodzę
Martwię się tylko dlaczego ja jeszcze nic nie czuję, albo nie rozpoznaję czy to maluch się odzywa? a zaczęlam 20 tydz...hmmm...może ja z tych późniejszych?
pozdrawiam serdecznie choć tak rzadko

Nie martw się, pytałam o to gina, mówi że to normalne i nie ma się czym przejmować. Może się małe wykazać nawet dopiero w 22-23 tyg.

Gratuluję syneczka.

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Laski, czy Wam też brzuchy stają w miejscu, czy cały czas pędzą? Ja mam wrażenie, że mój od 3 tyg. w ogóle się nie zmienia.
Dziś mnie rano koleżanka spytała gdzie mój brzuch... i faktycznie, jak tak siedzę w swetrze, to jakby go nie było. Jakbym się przejadła po prostu.
Czy to są takie fazy nagłego wzrostu i dłuższego stania w miejscu, czy ja jestem jakaś inna?

[majkaAD78]

Kropka, Puma dziękuję za gratulacje, zobaczymy na 100 % jak bedę w Pol. na wizycie czy sprawdzi sie ten chlopak, ale pewnie tak
uspokoiłam się troche i rzeczywiscie czekam cierpliwie na to wewwnetrzne poruszenie w brzusiu....
zmykam do pracy, a tam nie mam jak za bardzo z netu korzystać w celach przyjemnościowych..
milutkiego dnia i dobrych wieści

[margo80]

a Wy znowu szalejecie z zakupami

Bydgoś - ładna fryzurka
Lea - piękna z Was para Maksiu wymiata
Puma - słodki brzuszek

Majka - gratuluję chlopca

wczoraj tak się zagadałam u kumpeli, że wróciłam później niż małż z pracy. nawet zaczął się już o mnie martwić.
ta wizyta mnie jakoś tak pozytywnie nastawiła i uspokoiła, że koleżance w końcu się w życiu zaczęło układać

dziś miałam próbować dostać się do fryzjera po raz drugi, ale odpuszczę sobie i wybiorę się dopiero w czwartek. jutro nie da rady, bo mam wiytę u gina.

miłego dnia wszystkim

[velluto]

Dzien dobry
Choć niewiele z Was trzymało kciuki za moja wczorajszą wizytę to wszystko poszło dobrze maluszek ma ok 10 cm, serduszko pieknie bije, ładnie się prezentował więc mozna było dokładnie obejrzec kregosłup, kość udową, żebra a nawet paluszki u rąk Lekarz powiedział, że wszystko w porządku i oby tak dalej Jak zwykle dostałam całe badanie na dvd, a więc lekarz nie skupia się zbytnio na ładnych ujęciach do zdjęć i nie mam sie czym pochwalic
Płci nawet nie probowal okreslic, powiedział, że jeszcze za wczesnie, ale jak na ta chwilę, to nic sterczącego między nogami nie zauważył
No i moj mąż rozłożył się na dobre, a że mi nie chce się samej jeździć do pracy transportem publicznym, to tez poprosiłam o kilka dni zwolnienia. I tym sposobem lenię się w domu do świąt
A teraz będę nadrabiać i oglądać sliczne ciuszki, ktore kupilyście

[kropka75]

Napisane przez velluto

Dzien dobry
Choć niewiele z Was trzymało kciuki za moja wczorajszą wizytę to wszystko poszło dobrze maluszek ma ok 10 cm, serduszko pieknie bije, ładnie się prezentował więc mozna było dokładnie obejrzec kregosłup, kość udową, żebra a nawet paluszki u rąk Lekarz powiedział, że wszystko w porządku i oby tak dalej Jak zwykle dostałam całe badanie na dvd, a więc lekarz nie skupia się zbytnio na ładnych ujęciach do zdjęć i nie mam sie czym pochwalic
Płci nawet nie probowal okreslic, powiedział, że jeszcze za wczesnie, ale jak na ta chwilę, to nic sterczącego między nogami nie zauważył
No i moj mąż rozłożył się na dobre, a że mi nie chce się samej jeździć do pracy transportem publicznym, to tez poprosiłam o kilka dni zwolnienia. I tym sposobem lenię się w domu do świąt
A teraz będę nadrabiać i oglądać sliczne ciuszki, ktore kupilyście

Gratulacje, super wiadomości.

Bycz się, odpoczywaj i kuruj męża.