Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. II :-)

[Maliczka]

AnnLee , pewnie masz rację z tym że się nie powinnam martwić, ale jednak jest ten szok Tym bardziej, że nigdy nic z cycków mi nie leciało... Wiedziałam, że w pewnym momencie to nastąpi, ale nie byłam przygotowana że tak wcześnie... Ale skoro mówisz, że niektórym przyszłym mamom leci mleczko od początku ciąży to znaczy, że nie mam się czym martwić

[kropka75]

Napisane przez oolong

w liceum miałam ekoznajomych, którzy szerzyli teorię, że do Maców dodaje się trociny, wczoraj czułam się wypchana tymi trocinami

Ale ludy mają pomysły.
To białe pieczywo, bez grama żyta czy innych śmieci, zawsze działa jak zapychacz.

Napisane przez Silpe

czy to ten siedem ? o ktorym mysle ? kurcze a ja tak lubie thilery a moj mezu mi nie pozwala nie jestem fanka horrorow i krwawej sieczki ale thilery zawsze ogladalam namietnie i zawsze byl o to klopot a teraz tak maze o obejzeniu Pily 6 a moj nie bo mu syn na psychopate wyrosnie !!!
jakis obled nie ? odladalam wszystkie czesci i dla mnie rewelacja !

Może mąż myśli, że dziecko przez brzuch ogląda.

Przecież jak coś Ci się podoba, to bez znaczenia czy krwawe czy o misiach, dziecko odbiera pozytywne wrażenia.

Napisane przez lindsley

A ja się nie mogę powstrzymać i nie pochwalić jaki wczoraj dostałam prezent od zupełnie obcej osoby... Kupowałam sobie Tz-owi i siostrzeńcowi kapcie... Zawsze kupowałam u jednego sprzedawcy na ryneczku a teraz długo go nie było więc jak już go zobaczyłam to zakupy hurtem... No i facet chciał mi źle resztę wydać na swoją niekorzyść, zwróciłam mu uwagę, on się przyznał, że kolega ma im i sobie wypili po kieliszku... Ale zauważył, że jestem w ciąży i chyba za uczciwość wrzucił mi do reklamowki kapciuszki dla maluszka

O proszę, fajnie.

Napisane przez annLee

dzisiaj zjadłam talerz ogórkowej z prawdziwą przyjemnoscią ,w końcu
a nawet drugi po 2h
tak mi posmakowała,że chyba pojutrze zrobię znowu

Ja mam ogromną ochotę, nawet ogórki wczoraj otworzyłam. Ale na początku ciąży najadłam się ogórkowej i miałam potem takie ssanie, że mało nie padłam. Mam jakiś strach teraz.

[thebestme82]

[quote]

Napisane przez silpe

czy to ten siedem ? O ktorym mysle ? Kurcze a ja tak lubie thilery a moj mezu mi nie pozwala Nie jestem fanka horrorow i krwawej sieczki ale thilery zawsze ogladalam namietnie i zawsze byl o to klopot a teraz tak maze o obejzeniu pily 6 a moj nie bo mu syn na psychopate wyrosnie !!!
Jakis obled nie ? Odladalam wszystkie czesci i dla mnie rewelacja !

Jesli jestes fanką Piły to 6 polecam -oglądałam. Nigdy nie słyszałam takich przesądów, że nie powinno się odlądać horrorów w ciąży -ciekawe.

Napisane przez annLee
dzisiaj zjadłam talerz ogórkowej z prawdziwą przyjemnoscią ,w końcu
a nawet drugi po 2h
tak mi posmakowała,że chyba pojutrze zrobię znowu

ale narobiłas smaka!!!

~Ania26 Dzień dobry,
Witam Was po tygodniu nieobecności. Miałam napisać wczoraj ale dużo napisałyście i musiałam nadrobić czytanie.
Na początku dziękuję za gratulacje i miłe słowa odnoście imienia naszego Bartusia.
My w tym tygodniu przeżyliśmy chwile grozy. We wtorek dostałam jakiegoś skurczu macicy i miałam plamienia. Oczywiście pędem do gina. Posprawdzał wszystko-szyjka zachowana, ujście zamknięte, łożysko ok, dzidzia fikała jak gdyby nigdy nic. Ale mnie brzuch bolał i krzyż strasznie no i to plamienie
Dostałam jakiś lek (którego zażyłam tylko 2 razy bo mi się po nim wszystkie mięśnie trzęsły tak, że do 2 w nocy z mężem nie spaliśmy bo się nie dało, do tego: Mg i K w końskich dawkach i po 2 dniach wszystko minęło. Oczwiście musiałam poleżeć. No i mam bezwzględny zakaz brania na ręce mojego 14kg synka, denerwowania się, schylania, itp.

To sie biedulko stracha najadłas. Trzymaj się i oszczędzaj.

Ja wczoraj pogadałam trochę z kumpelami o ich porodach, no i dalej nie wiadomo co mysleć. Jedna poród miała tak straszny, że kolejnym mówi stanowcze NIE, z koleji druga urodziła w 25 minut. W sumie to chciałam dowiedzieć się czegos więcej o porodzie w wodzie, bo myslę o takim. Rodziła może, któras z Was tak albo znacie jakies opinie na ten temat?

[cate_]

Napisane przez kropka75

No więc byłam i wróciłam.

Nie wiem czy moja dzidzia się odchudza, czy to ja jem mniej albo czegoś jej brakuje, czy po prostu tak się ułożyła, ale nagle mam t.p. na 21 maja. Czyli 3 dni do przodu, w stosunku do OM, a 9 dni do przodu od poprzedniego USG pod koniec X. Chyba jestem tym trochę przybita - bez sensu oczywiście, no ale... wiadomo, automat działa i zaraz dumanie: a dlaczego?
Wg USG mamy 17 tyg. i 1 dzień. Wg OM 17 tyg. i 4 dni. Jak logikę uruchomię to widzę, że różnica żadna, ale...

Gratuluję chłopaka

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Hejo CAŁY dzień na uczelni, w sali cholernie gorącej, dusznej, co przerwę otwierałam okno tylko po to, by po minucie ktoś je zamknął W efekcie mam ból głowy paskudny.

Dziewczyny, tak się zastanawiam - czy w Polsce faktycznie jest taka super opieka ciążowa? Przecież my tu wszystkie chodzimy prywatnie, a opieka państwowa jest tak samo do niczego, jak w Anglii. USG, jeśli jest, to z łaski, ewentualnie badanie wewnętrzne, a wszelkie badania - pomarzyć można.

Velluto, ja używałam tego foliacti kremu na rozstępy, skończył mi się, teraz mam oliwkę, ale znów wrócę do niego - oliwka dla mnie nieco za tłusta. Krem ok.

Wczoraj wystraszyłam się potwornie, dopiero po chwili zdałam sobie sprawę z własnego panikowania Otóż goliłam sobie włoski maszynką do głowy, bez nakładki, ona goli tak tyci tyci, króciutkie włoski zostają, ale niestety zdarza mi się nią zaciąć. Ogoliłam się, poszłam siku, po czym widzę krew na papierze Szok, trzesące się ręce i po chwili dopiero opamiętanie - oczywiście znów się zacięłam, maleńka ranka, kropelka krwi poleciała. Ale co przeżyłam, to moje.

A dzisiaj na wykładach sobie dziergałam na drutach, i w pewnym momencie taka pani dr się pyta: cóż tak pani dzierga. Mnie się głupio zrobiło, ale dziergam zawsze, mam OGROMNIE podzielną uwagę. No to jej mówię: pani dr, ale ja słucham uważnie, zresztą przecież nawet w dyskusji biorę udział... a dziergam mitenki. A ona: no bo ja też dziergam i jak na panią patrzę, to pani zazdroszczę

[kropka75]

Napisane przez ~Ania26

My w tym tygodniu przeżyliśmy chwile grozy. We wtorek dostałam jakiegoś skurczu macicy i miałam plamienia. Oczywiście pędem do gina. Posprawdzał wszystko-szyjka zachowana, ujście zamknięte, łożysko ok, dzidzia fikała jak gdyby nigdy nic. Ale mnie brzuch bolał i krzyż strasznie no i to plamienie
Dostałam jakiś lek (którego zażyłam tylko 2 razy bo mi się po nim wszystkie mięśnie trzęsły tak, że do 2 w nocy z mężem nie spaliśmy bo się nie dało, do tego: Mg i K w końskich dawkach i po 2 dniach wszystko minęło. Oczwiście musiałam poleżeć. No i mam bezwzględny zakaz brania na ręce mojego 14kg synka, denerwowania się, schylania, itp.
To tyle u nas.

I z czego te problemy jak szyjka trzyma, skąd plamienia, nic lekarze nie mówili?
No to teraz się nie przemęczaj kochana i wszystko będzie dobrze.

Napisane przez Maliczka

Cześć dziewczyny, nie jestem w stanie nadrobić tego co napisałyście tutaj bo jest tego za wiele;P Wpadam tutaj z wielkim zapytaniem, bo szczerze to przeraziłam się dzisiaj, otóż smaruję sobie dzisiaj biust oliwką, wcieram, wcieram tak jak zawsze i nagle szok, bo z obu zaczął się sączyć przeźroczysty płyn... Domyśliłam się, że to siara, ale w pierwszym momencie taki szok, że aż się popłakałam, no i w związku z tym mam do Was pytanie, bo jesteście mniej więcej tak zaawansowane jak ja- jestem w 17 tyg ciąży, czy siara powinna lecieć mi tak wcześnie?

Mnie nie leci i nie leciała, bo ciążę mam pierwszą, ale mojej koleżance owszem, od 5go miesiąca. Podobno czasem tak bywa. Mojej mamie leciała od 8go.

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15819775]
Dziewczyny, tak się zastanawiam - czy w Polsce faktycznie jest taka super opieka ciążowa? Przecież my tu wszystkie chodzimy prywatnie, a opieka państwowa jest tak samo do niczego, jak w Anglii. USG, jeśli jest, to z łaski, ewentualnie badanie wewnętrzne, a wszelkie badania - pomarzyć można.
[/QUOTE]
Wg mnie opieka w ciąży jest dobra. To lekarze robią problem, nie ogólnie służba zdrowia. Ja np. mam bez problemu cytologię raz na rok, choć niby NFZ refunduje co trzy lata. Ale to od gina zależy czy znajdzie wskazanie. I znajduje, i robi.

Jak jest dobry gin to w ciąży dba tak samo o pacjentkę prywatną i o tę z funduszu. Może zrobić USG jak uzna za stosowne, może wysłać na USG do szpitala (tak jest u mnie np.) i wcale nie 3 razy, tylko musi dać wskazanie. Są niektóre darmowe badania, możemy w 8 tyg. ciąży stawić się na izbie przyjęć z plamieniem i przyjmą nas w mig.
W Finlandii, Holandii czy UK położna poinformowana przez tel. każe brać paracetamol i się położyć... U nas leki, nogi do góry, badania, duphaston, co tylko się da...

My mamy ciążę od 4go tygodnia. Oni od 4go miesiąca. I to też tylko ta jest ważna, która przebiega dobrze, bo jak nie, to tak ma być, będzie następne...

[bydgoszczanka]

Napisane przez Maliczka

jestem w 17 tyg ciąży, czy siara powinna lecieć mi tak wcześnie?

Mnie w pierwszej ciąży leciała pod koniec 4 miesiąca wiec niczym się nie przejmuj. Tym razem będzie później, bo jeszcze nic nie leci

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15819775]



Wczoraj wystraszyłam się potwornie, dopiero po chwili zdałam sobie sprawę z własnego panikowania Otóż goliłam sobie włoski maszynką do głowy, bez nakładki, ona goli tak tyci tyci, króciutkie włoski zostają, ale niestety zdarza mi się nią zaciąć. Ogoliłam się, poszłam siku, po czym widzę krew na papierze Szok, trzesące się ręce i po chwili dopiero opamiętanie - oczywiście znów się zacięłam, maleńka ranka, kropelka krwi poleciała. Ale co przeżyłam, to moje.

A dzisiaj na wykładach sobie dziergałam na drutach, i w pewnym momencie taka pani dr się pyta: cóż tak pani dzierga. Mnie się głupio zrobiło, ale dziergam zawsze, mam OGROMNIE podzielną uwagę. No to jej mówię: pani dr, ale ja słucham uważnie, zresztą przecież nawet w dyskusji biorę udział... a dziergam mitenki. A ona: no bo ja też dziergam i jak na panią patrzę, to pani zazdroszczę [/QUOTE]

Wierzę, że miałaś stracha.
Wykłady - dobre . Możecie się wymieniać schematami

Ja opiekę gina na NFZ mam dobrą ( tak ogólnie ). Badanie piersi, cytologia raz w roku i miałam taki okres, że chodziłam co miesiąc na wizytę, jak gin wykrył u mnie torbiel na jajniku. Skierował mnie na laparoskopię i teraz wszystko jest dobrze.
Powiem Wam, że do tego gina chodzę od 4 lat ( wcześnie się często zmieniali w przychodni ) i jak poszłam pierwszy raz i go zobaczyłam, to chciałam wyjść z gabinetu - normalnie taki przystojniak Buraka zaliczyłam, ale to on wykrył mi tą torbiel. Jestem z niego zadowolona i ma dosyć dobre opinie na znanylekarz.pl
Jutro kończę 18 tydzień

[lindsley]

Napisane przez bydgoszczanka

Jutro kończę 18 tydzień

Ja też

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

a ja dziś zaczęłam 17 tydzień.

Napisane przez ~Ania26

My w tym tygodniu przeżyliśmy chwile grozy. We wtorek dostałam jakiegoś skurczu macicy i miałam plamienia. Oczywiście pędem do gina. Posprawdzał wszystko-szyjka zachowana, ujście zamknięte, łożysko ok, dzidzia fikała jak gdyby nigdy nic. Ale mnie brzuch bolał i krzyż strasznie no i to plamienie
Dostałam jakiś lek (którego zażyłam tylko 2 razy bo mi się po nim wszystkie mięśnie trzęsły tak, że do 2 w nocy z mężem nie spaliśmy bo się nie dało, do tego: Mg i K w końskich dawkach i po 2 dniach wszystko minęło. Oczwiście musiałam poleżeć. No i mam bezwzględny zakaz brania na ręce mojego 14kg synka, denerwowania się, schylania, itp.
To tyle u nas.

oj, swoje przeszłaś. dobrze, że już ok, oszczędzaj się.

Napisane przez angkorcz

w nastepna sobote jade do ginki prywatnie ciekawe czy nam sie ujawnii pokaze kroczemilego weekendu

oby się pokazało.

Napisane przez annLee

dzisiaj zjadłam talerz ogórkowej z prawdziwą przyjemnoscią ,w końcu
a nawet drugi po 2h
tak mi posmakowała,że chyba pojutrze zrobię znowu

a ja dziś na obiad upichciłam zapiekankę meksykańską- pychota.

Napisane przez kropka75

Wg mnie opieka w ciąży jest dobra. To lekarze robią problem, nie ogólnie służba zdrowia. Ja np. mam bez problemu cytologię raz na rok, choć niby NFZ refunduje co trzy lata. Ale to od gina zależy czy znajdzie wskazanie. I znajduje, i robi.

zgadzam się, moja ginka też mi cytologię co rok robi, i raz w roku usg , i na jakieś badania piersi też kiedyś chciała mi dać, ale podziękowałam.
Także wszystko zależy od lekarza.

Upiekłam dziś 10blach pierników- około 300 sztuk, Maksiu mi asystował. Jutro będziemy lukrować, zdobić.

Poza tym wygrałam kolejne dwie aukcje- ale tym razem dla Maksia bluzy- na aukcjach WOŚP.
Sama muszę czegoś fajnego poszukać, żeby na tych aukcjach wystawić, w zeszłym roku książki poszły.

[cate_]

Napisane przez araczki

Kochane oto zamazany Araczuś

Śliczny, gratuluję

Napisane przez velluto

-
a ja własnie kupiłam, więc zdam relację jak sie sprawuje boje sie, że potem może byc juz za pozno tym bardziej ze juz mam kilka rozstępow z czasów mlodości...
koleżanka polecała mi to:
http://www.pharmaceris.pl/produkt.php?id=760
mowila, że ani jednego rozstępu nie ma, więc chyba tez kupię

Ja go stosuję na przemian z Fissanem, jest dość fajny bo szybko się wchłania a czy jest skuteczny to powiem w maju

Napisane przez ~Ania26

My w tym tygodniu przeżyliśmy chwile grozy. We wtorek dostałam jakiegoś skurczu macicy i miałam plamienia. Oczywiście pędem do gina. Posprawdzał wszystko-szyjka zachowana, ujście zamknięte, łożysko ok, dzidzia fikała jak gdyby nigdy nic. Ale mnie brzuch bolał i krzyż strasznie no i to plamienie

Uważaj na Siebie, wszystko będzie dobrze

[lindsley]

Czytała lub będzie któraś czytała i ewentualnie wprowadzała metody z książki Język niemowląt?
Bratowa Tz mówiła, że czytała ale nie dopytałam się czy metody stosowała i z jakim skutkiem

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Mam tę książkę, w pracy od mikołajki dostałam I wiesz, super napisana, natomiast wg mnie też rewolucji nie wprowadza - CZYSTY, ZDROWY ROZSĄDEK i konsekwencja królują Bez książki również starałabym się tak z dzieciorkiem postępować.

Dziewczyny, ok, tu przyznaję wam rację z tą ginekologiczną opieką - ale nie tak dawno same przecież pisałyście, że ciąża wyłącznie u nfz gina to porażka No pewnie, że na mur beton zależy tu mnóstwo od lekarza, ale ilu w Polsce na nfz jest lekarzy ludzkich? Ja tam im umiejętności i wiedzy nie odbieram, ale człowieczeństwa w nich często gęsto nie ma.

Tak czy siak, i tak wolę w Polsce ciążować

Dzisiaj na wykłady nie jadę, Mężulek pojechał z bratem, ojcem i bratową połazić po górach, na Wielką Raczę wejdą, a ja się byczę Śniadanie, kawusia, a potem sobie ułożę sprawdzianik matematyczny i angielski, poczytam, skończę mitenki dziergać. Popaduje (jest takie słowo w ogóle? ) śnieg, czas zadbać o to, by ręce nie marzły

[annLee]

Lindsey-Szajajaba ma sporo racji>Warto ją przeczytać,ale też nie 3mać się jej kurczowo,bo można w depresję wpaść chyba,że trafisz na typowego aniolka i uda Ci się zrobić z dzieckiem wsyztsko to co tam jest napisane ale szansa jedna na milion
mnie dużo rzeczy naświetliła,ale pewnych rzeczy z moją córką po prostu się nie dało zrobić ,co wpędzało mnie w nerwicę...
zupełnie niepotrzebnie
chyba bardziej uspakajającą książką jest "pierwszy rok z życia dziecka"

miałam gdzieś w wersji elektronicznej,mogę poszukać jakby któraś była chętna

edit-przepraszam,chyba mało przytomna byłam z rana-miałam gdzieś e-booka "język niemowląt" a nie "pierwszy rok.."
przepraszam za wprowadzenie w błąd

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15827136]
Dziewczyny, ok, tu przyznaję wam rację z tą ginekologiczną opieką - ale nie tak dawno same przecież pisałyście, że ciąża wyłącznie u nfz gina to porażka No pewnie, że na mur beton zależy tu mnóstwo od lekarza, ale ilu w Polsce na nfz jest lekarzy ludzkich? Ja tam im umiejętności i wiedzy nie odbieram, ale człowieczeństwa w nich często gęsto nie ma.
[/QUOTE]
U mnie porażka, bo mój nfzgin jest nauczony, że jego pacjentki w ciąży przychodzą do niego prywatnie. Nie wysyła na usg do szpitala, tylko zaprasza do siebie do domu.

Chodziłam do niego przez 20 lat i sprawdzał się doskonale. Co rok cytologia, co rok usg piersi. Wszystko jak trzeba. Ale w ciąży się nie sprawdził, co było do przewidzenia - uprzedzono mnie wcześniej, że ciążę dobrze obsługuje prywatnie.
A jak jeszcze zobaczył, że ciążę potwierdziłam u innego to od razu był nadąsany i walnął focha.

Więcej do niego nie poszłam.

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Mnie dziś rano uraczył śnieg i ból głowy... Wczoraj oparłam się tabletce, ale dziś już nie dało rady.
Zwlekłam się po 10ej, zjadłam śniadanko, pożarłam tabsa, umyłam łeb, a teraz idę polować na allegro, bo mi się krem do stylizacji futra skończył i dramat będzie jak nie kupię na czas nowego.

Miłej niedzieli.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropka, którego futra?

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15830553]Kropka, którego futra? [/QUOTE]
Mojego. Tego głowowego.

[margo80]

tu we Wrocku wczoraj trochę posypało, ale nic nie zostało.

jak sytuacja w tej chwili u nas Kropko?

jutro planuję pieczenie pierników, żeby sobie zająć czas, gdy elektryk będzie w domu działał. potem fryzjer, bo mi się już kłaki nie ukłądają ładnie, a wieczorem odwiedziny u starej kumpeli (jeszcze muszę jej jakiś prezent na nowe mieszkanko kupić...)

pierniki zabiorę ze sobą na świąteczny wyjazd. resztę robi teściowa i jej siostra. ale głupio mi tak z pustymi rękami się zjawiać...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ja też z ciastem zawsze idę na święta
Zagłębie poprószone na biało. Co chwila sypnie, przestaje, znów sypnie.

[Silpe]

Witajcie a mnie dzis znow obodzil bol glowy , poradzcie mi co biezecie na niego bo nie mam pomyslow a teraz w ciazy to mnie tak jakos czesciej boli .
U mnie tez dzis bialo i mrozno zwlaszcza mrozno a ja sie ruszac nie moge , moj mezu ma tak raz na jakis czas , ze jak mowie ze mi sie juz pomysly na obiady skonczyly to mnie do knajpki zaprasza no i se pojadlam na szcze scie to tak 2 razy do roku bo bylismy w hinskiej a kaczce po pekinsku nie przepuszcze no i teraz czuje ze jest mnie duzo
Wczoraj tez mialam bola i wieczorem napieklam sobie mufinek czekoladowych z wisniami pycha mam jeszcze kilka jak ktoras ma ochote to chetnie
Chyba tez sie w koncu wezme za moje wlosy bo je juz od tygodnia farbuje i sie zebrac nie moge a juz odrosty strasza , zreszta ostatni katar mi szyki pomieszal i tak mi zeszlo .

[margo80]

poproszę przepis na muffiny takich jeszcze nie robiłam.

[hanjah]

A ja muffinki czekoladowo-wiśniowe piekłam w piątek i nawet mi do dziś kilka zostało

[bydgoszczanka]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15823550]a ja dziś zaczęłam 17 tydzień.

a ja dziś na obiad upichciłam zapiekankę meksykańską- pychota.

Upiekłam dziś 10blach pierników- około 300 sztuk, Maksiu mi asystował. Jutro będziemy lukrować, zdobić.
. [/QUOTE]

Gratuluję 17 tygodnia
Poproszę przepis na tę zapiekankę
No to mnie pobiłaś na ilość pierników. Kurcze, moich prawie już nie ma

Napisane przez lindsley

Czytała lub będzie któraś czytała i ewentualnie wprowadzała metody z książki Język niemowląt?
Bratowa Tz mówiła, że czytała ale nie dopytałam się czy metody stosowała i z jakim skutkiem

Ja nie.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15832147]Ja też z ciastem zawsze idę na święta
[/QUOTE]

Ja też zawsze coś biorę. Dzisiaj byli teściowie i ustalałyśmy z mamą menu. Ja robię Wigilię, ona 1.dzień świąt. No i powiedziałam, że w tym roku nie pikę ciasta bo ostatnio nic mnie nie wychodzi Kupujemy na spółkę u Sowy. To taki bardzo dobry piekarz w moim mieście.

W ogóle, to od rana mam magiel w domu. Najpierw zadzwonił wujek po 10.00 rano, że będzie za pół godziny, a my jeszcze w łóżkach leżeliśmy. No to był zryw Wkurzyłam się trochę, że nie dał znać wcześniej, ale na szczęście nie siedział długo. Potem przyjechali teściowie, ale już zapowiedzeni wczoraj. Po tym wszystkim położyłam się i puszczałam kruszynie kołysanki. Najpierw brykał, potem chyba zasnął
W nocy obudziłam się znowu około 5.00 i miałam gulajkę w brzuchu i już mam taki odruch, że zaraz ją głaszczę. Mąż mówi, że może właśnie o tej porze urodzę, a ja, że maleństwo będzie się budzić

[oolong]

wy na słodko, a ja lecę z śledziami na wieczór

zaraz Dziennik Bridget Jones na 2

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez lindsley

Czytała lub będzie któraś czytała i ewentualnie wprowadzała metody z książki Język niemowląt?
Bratowa Tz mówiła, że czytała ale nie dopytałam się czy metody stosowała i z jakim skutkiem

ja czytałam, fajne, prosto napisane, ale w gruncie rzeczy nie napisali niczego, o czym bym nie wiedziała. Mam też "język dwulatka"- i myślę o tym tytule tak samo.
Ja miałam takie szczęście, że Maksiu był typowym aniołkiem.

Napisane przez annLee

chyba bardziej uspakajającą książką jest "pierwszy rok z życia dziecka"

też mam, bardzo fajna pozycja, bo porusza kwestie nie tylko takie typowo wychowawcze-problematyczne, ale i żywieniowe, pielęgnacyjne, zdrowotne. Omawia pierwszy rok życia dziecka miesiąc po miesiącu, a poza tym rozdziały poświęcone zdrowiu, itp. Polecam.

Napisane przez bydgoszczanka

Poproszę przepis na tę zapiekankę
No to mnie pobiłaś na ilość pierników. Kurcze, moich prawie już nie ma

przepis na zapiekankę dam jutro.
Te 300 pierników to była pierwsza seria, będzie jeszcze raz tyle- bo to dla sporej ilości ludzi jest- dla mojej rodziny, dla teściów, dla moich rodziców, i jeszcze siostrze do londynu posyłam.

Dekorować pierniki mieliśmy dzisiaj, ale od południa brzuch mi dokucza, boli mocno, napięty jest... i nie wiem co to- dla mnie brzuch to brzuch, nie rozróżniam czy żołądek, czy wątroba, czy jajniki, czy nie wiem co tam jeszcze... ale boli mnie tak na dole, raczej bardzo nisko, i brzuch dziś taki stawrdnięty- więc dekorowanie pierników przełożone na kiedy indziej, bo dziś cały dzień po obiedzie przeleżałam.
A jak tak leżałam i myślałam, to wymyśliłam, że to może być pęcherz, bo latam do wc co chwilę, i nie ciśnie mnie jak na sikanie, tylko tak boli, jakbym miała pełny pęcherz od kilku godzin. Jutro zawiozę siki do laboratorium.

[kropka75]

Napisane przez margo80

tu we Wrocku wczoraj trochę posypało, ale nic nie zostało.

jak sytuacja w tej chwili u nas Kropko?

Tak jak u Ciebie. W nocy posypało, rano ciut jeszcze też... potem stop. A do teraz nic nie zostało. Zimno ale już nie biało.

Napisane przez Silpe

Witajcie a mnie dzis znow obodzil bol glowy , poradzcie mi co biezecie na niego bo nie mam pomyslow a teraz w ciazy to mnie tak jakos czesciej boli .

Tylko paracetamol w ciąży dopuszczalny. Bez dodatków.

Napisane przez bydgoszczanka

Ja też zawsze coś biorę. Dzisiaj byli teściowie i ustalałyśmy z mamą menu. Ja robię Wigilię, ona 1.dzień świąt. No i powiedziałam, że w tym roku nie pikę ciasta bo ostatnio nic mnie nie wychodzi Kupujemy na spółkę u Sowy. To taki bardzo dobry piekarz w moim mieście.

Ja mam menu zawsze stałe. Robię sernik wiedeński, przygotowuję farsz na pierogi, przyprawiam i zabieram ze sobą rybkę. No i kupuję makowiec jakiś.

[kitty241]

Napisane przez kropka75

Ja mam menu zawsze stałe. Robię sernik wiedeński, przygotowuję farsz na pierogi, przyprawiam i zabieram ze sobą rybkę. No i kupuję makowiec jakiś.

A dasz przepis na farsz? dam ci

[kropka75]

Napisane przez kitty241

A dasz przepis na farsz? dam ci

A na jakie pierogi chcesz przepis, kochanie?
Ja robię ruskie i kapuściano-grzybowe.

Ps.
Fankom naleśników i mięcha polecam moje naleśniory w typie gyros - na smacznym wizażu przepis. Wczoraj mi się przypomniało jak robiłam obiadek i obfociłam je.

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Trzeci dzień z rzędu boli mnie głowa...

[Silpe]

Napisane przez margo80

poproszę przepis na muffiny takich jeszcze nie robiłam.

A prosze bardzo
Mufinki czekoladowo-wisniowe

125g margaryny
100g cukru
2 jaja
200g maki
2 lyzki kakao
1 lyzeczka plaska proszku do pieczenia
5 lyzek mleka
1 sloik kompotu z wisniami (bez pestek)

Make zmieszac z proszkiem i kakao, dodac roztopiana margaryne
cukier, jaja, delikatnie zmiksowac i dodac mleko .
na koniec dodac odcedzone wisnie i wymieszac lyzka .
Smacznego

Jak piec chyba nie musze pisac ja mam blache na 12 mufinek oczywiscie wczesniej wykladam je foremkami i ciasta starcza mi dokladnie na te 12 foremek , pakuje je do pelna , ladnie pozniej wyrastaja i pieke ok, 30 min,

Odkad zadomowilam sie juz u siebie w nowym domu i sama urzadzam swieta robie i pieke wszystko sama (uwielbiam to) z malym wyjatkiem pierogi !! lubie je robic i robie ale nie na wigilie , zawsze podrzuca mi mama nie wiem jak ona to robi ale jej wigilijne pierogi to mistrzostwo swiata i nawet nie staram sie ich skopiowac ha ha w tym roku tez obiecala , ze zrobi i dla nas zreszta jade tak pozno do domu , ze nie wiem czy chcialo by mi sie jeszcze pierogi kleic , za duzo juz mam na glowie

[yolanda9]

Napisane przez Maliczka

Cześć dziewczyny, nie jestem w stanie nadrobić tego co napisałyście tutaj bo jest tego za wiele;P Wpadam tutaj z wielkim zapytaniem, bo szczerze to przeraziłam się dzisiaj, otóż smaruję sobie dzisiaj biust oliwką, wcieram, wcieram tak jak zawsze i nagle szok, bo z obu zaczął się sączyć przeźroczysty płyn... Domyśliłam się, że to siara, ale w pierwszym momencie taki szok, że aż się popłakałam, no i w związku z tym mam do Was pytanie, bo jesteście mniej więcej tak zaawansowane jak ja- jestem w 17 tyg ciąży, czy siara powinna lecieć mi tak wcześnie?

Ja wczoraj przeżyłam podobny szok Na szczęście TŻ w necie poczytał co i jak no i w sumie się cieszę, że się coś dzieje To znaczy, że ciągle jestem w ciąży

[margo80]

Silpe - dzięki za przepis

jak tylko elektryk wyjdzie, znikam na zakupy i do fryzjera. chyba zrobię radykalne cięcie.