Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

[Zaslona]

Kamyku gratulacje!! Super, że wszystko w porządku tylko szkoda, że święta w szpitalu, ale jak się ma takiego małego skarba przy sobie to to nie ma znaczenia

No to cztery pierwsze miejsca na liście już obsadzone Ciekawe, która teraz urodzi

Lila trzymamy kciuki, żebyś na święta wyszła do domu

[aldii]

Brzoskwinko rowniez przylaczam sie do zyczen imieninowych najlepszego !!
Kalka to co zapisujesz sie jako kolejna na liste ??
Malinka
Filka a pomalowane byly ??
PatkaM to szybko dostalas brakujace rzeczy.No i czekam z niecierpliwoscia na fotki lozeczka
Zebciu dziekujemy za zyczonka od Poli - pewnie juz jej zlozylas od nas


A ja nawet wczoraj mowilam do mojej mamy, ze Kamyczek pojechala do szpitala i ze jak ma takie cisnienie, to pewnie urodzi Patrze rano, no i rzeczywiscie Paulinka juz na swiecie.Moze zrobili jej cc z powodu tego cisnienia

Wyobrazcie sobie, ze moj sasiad, ktory remontuje mieszkanie od poczatku wakacji !! nawet dzisiaj sobie nie odpuscil - wlasnie zaczal wiercic i walic mlotkiem Juz mowilam mamie, zeby mu przekazala jak go spotka, ze moze sobie wiercic do woli, ale tylko do mojego porodu, bo pozniej wsadze mu to wiertlo w

[patinka_]

Kamyczku-gratulacje!!


Pachnące świerkiem, srebrem oszronione, piernikowo-jabłkowe i śniegiem opruszone życzenia świąteczne składa Patinka_

[kocurazab]

Napisane przez pysiamn

Jestem po wizycie

W skrócie:
Szyjka bardzo skrcona i rozwarcie na jeden palec myślałam że jednak przez te dwa tyg...nic sięnie zmieni

Lekarka prosiła bym się oszczędzała i jak najwięcej leżała...ograniczyła chodzenie, kucanie i wedrówkę po schodach

USG mam na 11 stycznia....lekarz bardzo bym chciała bym jeszcze wytrzymała do 24 stycznia jka da radę

Wszystko na pewno będzie dobrze zobaczysz

U mnie po wizycie z szyjką OK. Z Glutkiem też wszystko dobrze. Waży już prawie 1500g
Na twardnienie brzucha przepisał mi 3 razy dziennie no spę i kazał się oszczędzać.
Kolejną wizytę mam 15 stycznia.
Niestety Maluszek nie zrobił nam prezentu na święta i nie pokazał co ma między nogami. Poza tym jest ułożony pośladkowo, abył już głową w dół, ale widocznie zachciało mu się być sztywniachą i stoi pionowo.

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez youyou

Witajcie mamusie

Ja wczoraj miałam intensywny dzień, przeprowadziliśmy się z prawie wszystkimi rzeczami będziemy mieszkac u moich rodziców, mamy jedno piętro domu dla siebie, które remontowaliśmy od sierpnia

Potem jeszcze pojechaliśmy na zakupy spożywcze, co by rodziców za bardzo nie objadać, bo mamy swoją kuchnię wiec tak głupio u nich.


Musze Was nadrobić od wczoraj ale pamiętam że dzis jest parę wizyt wiec trzymam kciuki

Gratuluję pięterka

My niestety nie dokończyliśmy, ani kuchni, ani łazienki, przed tymi świętami, o pokojach nie wspomnę, bo to wiedziałam, że nie zrobimy. Ale widzę postępy, więc wiem, że jeszcze ze 2, 3 tyg i będzie koniec tej męczarni bedzie to jeszcze bez mebli, ale nawet nie wiecie jak się cieszę

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez celka2000

O rany dzieczyny! Jak ja Was podziwiam!!! Pieczecie, sprzatacie, gotujecie... a prawie wszystkie jestescie juz w bardziej zaawansowanej ciazy...
Ja nie robie nic przed swietami. Poza zajmowaniem sie synkiem.
Przyszla do nas dziewczyna posprzatac. Na Wigilie wybieramy sie do rodzicow...
Podziwiam jeszcze raz...

Ja też nic nie robiłam na te święta Myślę, że jak byłabym po remoncie to coś bym ruszyła, ale tak to nie tknęłam nic, kompletnie nic. Na Wigilii byliśmy u moich Rodziców, na Pasterkę nie jadę, bo czuję się, jakbym się nie czuła Jutro idziemy do siostry męża, potem do moich Rodziców, na noc mąż idzie do pracy, więc w 2 dzień świąt będzie spał gdzieś do południa, jak wstanie to pójdziemy możemy do brata męża, nie wiem jeszcze. Ale z głodu nie umrzemy

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez agusiamatyldka

Witam mamusie

nie jestem niestety wstanie Was nadrobic gdyz od poniedzialku jezdze po lekarzach...w nocy z nd/pon dostalm jakiegos wielkiego skurczu ktry trwal z 15min i byl tak silny ze nie moglam sie ruszyc , potem pojawialy sie srednio silne skurcze co 5 min trwajace z pol min i NA SZCZESCIE wyciszylo sie to...na 2 dzien poszlam do lekarza tutejszego mialam ktg na ktorym wyszly jakies skurcze i stawianie sie brzucha lekarz mie zbagdal i stw ze nie bede jescze rodzic wiec pojechalam do domu ...za 2 h zaczelam krwawic wiec tel do mojego gina, kazal mi przyjechac do szpitala do Krk ...tam mialam 2 raz ktg i badanie i znowu powiedziano mi ze jescze nie teraz ze macica przygotowuje sie do porodu dopiero....caly wt zalatwialam rzeczy na uczelni, jakis pism brakuje ktorych skladalm i mam sie 4 stycznia zglosic na dyzur do dziekanatu a na 6 mam termin;/....wymeczona wrocilam wczoraj i dzis musialam znowu jechcac do krk na kontrolne ktg, tak kazal ten lekarz w poniedzialek...wiec ledwo zyje....dotego musze przygotowac czesc wigili a straaaaaaaaasznie nie mam sil .....


dzis na ktg nie wyszly zadne skurcze a ja mam caly zcas bole miesiaczkowe i lekkie krwawienie-zwariowac mozna...

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze Trzymaj się dzielnie!

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez addicted to wizaz

kocurazab no to ci pomógł ten lekarz
za to, żeby maleństwo w końcu ujawniło jakiej jest płci, ale nawet jeśli znowu się zawstydzi to i tak czekamy na relację

Faktycznie pomógł mi jak cholera
A płci nadal nie znam ale dzisiaj zaczęłam już 31 tydz, więc tak czy siak niedługo i tak będę wiedziała kto mieszka w moim brzuszku, jak się urodzi bo narazie innego wyjścia nie mam, jak tak myśleć

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez gooha3

Właśnie dałam sobie spokój z przygotowaniami do wigili.
Szwagierka coraz bardziej działa mi na nerwy.
Ja tu próbuje coś ustalić co robić co chwile jej mówie co będę robić, a ona ma to gdzieś.
Nawet się nie odezwie jakie ma plany.
Zrobiłam drobne ciasteczka, drugie takie z kokosem. Za chwile patrze ona też robi podobne z kokosem. Teść mnie prosił żeby szarlotkę zrobić bo bardzo lubi. To dzisiaj upiekłam oczywiście za 5 min. przychodzi szwagierka i piecze swoją szarlotkę.

Może jutro odpuszczę sobie gotowanie zup, bo pewnie ona przyjdzie i zrobi po swojemu.
Wkurza mnie taka organizacja. Wogóle nie mam dobrego kontaktu z tą szwagierką. Z dublowaniem dań to nie jest pierwszy raz.
Mogłaby się chociaż odezwać jakie ma plany to jabym sobie oszczedziła pracy. Ja za każdym razem próbuje zagadać i pytam się czy ma coś w planie, oczywiście mówi że nie, a za chwile robi drugi raz to co ja.

Wogóle ma chyba mnie gdzieś. Ani razu nie zagadała na temat mojego stanu. Nie chodzi mi o jakieś nadskakiwanie, ale chociaż o jedno słowo. W końcu mieszkamy razem (od czasu do czasu)
W tamtym roku jak wróciłam po zabiegu ze szpitala ani słowem się nie odezwała. Pamiętam że nawet przyszła do nas do pokoju. Ja zryczana byłam po poronieniu, ona jak gdyby nigdy nic. Zero zrozumienia i uczucia.

ech..... dobrze że nie będę z nią całe życie mieszkać bo bym nie wytrzymała z takim człowiekiem.
Pomyśleć że razem z nią do liceum chodziłam .... heh....
nic się nie zmieniła
................
no i się troszkę wyżaliłam
Jeśli doczytacie do końca to podziwiam wytrwałość i dziękuje

I BARDZO DOBRZE ZROBIŁAŚ
Nie ma po co się wysilać skoro masz taką sytuację
A szwagierkę olej ciepłym moczem skoro to nie pierwszy raz

[kocurazab]

Napisane przez Zaslona

Nie martw się, ja kończę 32 tc i nie wiem czy w brzuchu mam chłopczyka czy dziewczynkę Na USG w 22tc wyszło, że chłopczyk a ostatnio, że dziewczynka. Uparte i wstydliwe to moje dziecko. Miejmy nadzieję, że chociaż Ty się wreszcie dowiesz

Ja dzisiaj zaczęłam 31 tydz i nadal nie wiem kto mi się rozpycha w brzuszku ale mamy już bliżej, jak dalej do porodu więc i tak niedługo się dowiemy

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez ula 87

Kocurazab kuruj się kochana

Staram się jak mogę nawet na Pasterkę nie pojechałam, tylko po Wigilii u Rodziców do domu i od ponad 1,5 godziny Was nadrabiam i tak patrzę, że sama tu siedzę, bo wszystkie świętujecie I bardzo dobrze Ja gdybym się tak źle nie czuła, tez bym nie siedziała w domku, tylko w kościele.
Ale zdrowie ważniejsze, bo nie odpowiadam tylko za siebie, ale i za to Maleństwo w brzuszku

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez Sweet Delights

Hej kochane Jesteśmy w domku i meldujemy się. Muszę uciekać bo Mały płacze później postaram się napisać więcej. Dziękuję Wam za wsparcie i kciuki Odezwę się niebawem

Śliczny chłopczyk! Gratulacje!

[Sweet Delights]

Wesołych Świąt Brzuszki kochane, wszelkich pomyślności, zdrówka, szczęśliwych finałów oraz spełnienia marzeń

[zebra666]

Sweet jak już pisałam- Filipek cudowny Wasze pierwsze wspólne świętaa śpioszki cudne mam podobne ale no już będa nie na czasie jak się Piotruś wykluje

[kocurazab]

Napisane przez pysiamn

Wieści wczorajsze od Lili:

Jest duże prawdopodobieństwo, że na Święta wydzie z synkiem do domku...trzymajcie kciuki

************************* ************************* **
I UWAGA z ostatniej chwili!!!!!!!!!!!!!!


Od Kamyczka:

"Paulinka urodziła się naturalnie 24.12.2009 o 3.35 waży 3550g i na 56cm "

ps.Paulinka jest cudna...zaraz Wam wstawię fotkę

***************

Kamyczku GRATULACJE.... ale nam prezent zrobiłaś...Waszej rodzicee też

O kurcze, ale super wiadomości wigilijne
Fajnie, że Lila może wyjdzie na święta , no i gratulacje dla Kamyka
Swoją drogą Kamyk, to jest niezła - powiedziała, że musi spakować prezenty, ubrać choinkę, najeśc się w niedzielę u Rodziców i może rodzić. I co plan wykonany, więc urodziła No i ten strój świąteczny też się przyda dla córci, bo to chyba ona kupowała

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Napisane przez Sweet Delights

Wesołych Świąt Brzuszki kochane, wszelkich pomyślności, zdrówka, szczęśliwych finałów oraz spełnienia marzeń

Foteczka syncia super

************************* *

No dobra zmykam już.
Życzę Wam wszystkiego dobrego na te święta i kolejne dni. Aby każda urodziła w odpowiednim czasie, bez komplikacji i niepotrzebnych stresów.
Buziaki

[addicted to wizaz]

brzoskwinia - nie ma za co, mam siostrę i szwagierkę o tym samym imieniu, więc pamiętam
pysia tvn24 ale się zgadza - najczęściej przekazujesz nam wiadomości ty i zebra
filka to niezły ten sen miałaś
Patka powinnaś dostać paragon, więc dobrze, że sie upomniałaś
Tym bardziej, że łóżeczko to nie drobiazg. No i czekamy na zdjęcie

Napisane przez Kancia

no własnie wiem i dlatego sie zdziwiłam, ze tak mocno tam napiera. Czuję normalnie ucisk w okolicy pęcherza i kłucie w szyjce. Nie cały czas ale jak się ruszy to od razu mnie zrywa z siedzenia

A może to nie synek

Napisane przez zebra666

Pola życzy nam i naszym rodzinom Wesołych Świąt, lekkich porodów w terminach, pomyślniości i wielu sukcesów oraz szczęścia. Dużo Łask Bożych na cały Nowy Rok

dziekujemy

Napisane przez madzikUK

ja snilam, ze urodzilam chlopca ( a podobno mam dziewczynke) i tak patrze na niego i mysle "jak on bedzie wygladal w rozowym?? " i sie pytam lekarza "a nie mozecie mi dac dziewczynki?"

a to mnie rozbawiłaś

[QUOTE=Zaslona;16034528]
No to cztery pierwsze miejsca na liście już obsadzone Ciekawe, która teraz urodzi
QUOTE]
Podium już zajęte, wiec nie ma co się spieszyć

Napisane przez aldii

Wyobrazcie sobie, ze moj sasiad, ktory remontuje mieszkanie od poczatku wakacji !! nawet dzisiaj sobie nie odpuscil - wlasnie zaczal wiercic i walic mlotkiem Juz mowilam mamie, zeby mu przekazala jak go spotka, ze moze sobie wiercic do woli, ale tylko do mojego porodu, bo pozniej wsadze mu to wiertlo w

No coś ty, a jak mu to sprawi przyjemność

Napisane przez kocurazab

U mnie po wizycie z szyjką OK. Z Glutkiem też wszystko dobrze. Waży już prawie 1500g
Na twardnienie brzucha przepisał mi 3 razy dziennie no spę i kazał się oszczędzać.
Kolejną wizytę mam 15 stycznia.
Niestety Maluszek nie zrobił nam prezentu na święta i nie pokazał co ma między nogami. Poza tym jest ułożony pośladkowo, abył już głową w dół, ale widocznie zachciało mu się być sztywniachą i stoi pionowo.

A to uparciuch ale dobrze że z Glutkiem i z szyjką w porządku

Napisane przez Sweet Delights

Wesołych Świąt Brzuszki kochane, wszelkich pomyślności, zdrówka, szczęśliwych finałów oraz spełnienia marzeń

Dzięki, a Filipek i pajacyk

W końcu nie było dużo nadrabiania Dobranoc mamuśki, bo już mnie tż pogania

[joli31]

Dobry wieczór , a może dzień dobry
Filipek , moja Agatka też nim była zachwycona
Kamyku
Lila
Agusiamatyldka
Ja wigilijny poranek rozpoczęłam wizytą na IP. Wczoraj ok 23 zaczęły mnie bolec plecy, magnez nie pomógł. OK 2 w nocy stałam pod ciepłym prysznicem, potem udało mi się 2 godzinki zdrzemnąc. Nad ranem płakałam z bólu, obudziłam małża, masował, ale niewiele to dało. O 7 rano zadzwoniłam po teściową, żeby przeszła po Agatkę.
Ból pojawił się pod prawą łopatką i nie ustępował.
Na izbie zrobili ekg, osłuchali, usg synka, łożysko I stopnia, wszystko ok.
Okazało się, że podobnie jak w przypadku rwy kulszowej nie ma za bardzo sposobu na leczenie. Pani doktor, sympatyczna pocieszyła "samo przyszło, samo pójdzie"
Dostałam jedynie zastrzyk z Celestonu, ale nic nie pomogło, mam wrażenie, że troszkę przechodzi, ale ciii, żeby nie zapeszyc
Sterydy mogłyby zakłócic przepływy, dlatego w tak zaawansowanej ciąży nie można ich podac, tylko ciepłe prysznice i masaże
Pół dnia przesiedziałam u teściowej z poduszką za plecami, wigilię i pierwszy dzień świąt spędzamy u mamy i siostry. Jedzenie pyszne, Agatkę zabawia siostrzenica a jak odpoczywam
Tego również z całego serca Wam życzę. Dobranoc

[aldii]

Sweet maly podrywacz Ci rosnie.Ledwo sie urodzil i juz ocza puszcza I jaki duuuuzy sie na tym zdjeciu wydaje...
Addicted masz racje chyba lepiej w czolo
Joli biedactwo, oby Ci szybko przeszlo

[Asiuulka89]

Uwaga wiadomosc z ostatniej chwili od Zeberki !!!!!!!!!!!!

"hej odeszly mi wody jestem na porodowce"

Co za niespodzianka... 3mamy kciuki
Napisalam jej pozdrowienia od nas wszystkich i ze bedziemy 3mac kciuki. Bedzie nas informowac na biezaco

BOSKOOOOOOOOOOOOOO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------

Jeszcze nikogo ani widu ani slychu a ja mam kolejna wiadmosc

Tym razem od MAMAIDY :

"Nasza coreczka Maja urodzila sie 25.12 w Boze Narodzenie o 4.30, zdrowa, sliczna, 3040 gr, 55 cm siłami natury "


Oczywiscie GRATULUJEMY !!!!!!! I ja osobiscie zycze szybkiego powrotu do domku

[malinka118]

Zeberko trzymam kciuki, ale szokMamaidy gratuluję córeczki i porodu SN

[gosbaj]

ZEBERKA TRZYMAM KCIUKI!!!!! KURCZE ALE SZOK!!!!!! a dopiero czytalam jej posta z godz 23. Kurcze a ona miala termin 4 dni przede mna...... I tak dobrze sie czula, byla pozamykana na 4 spusty. Jak widac nie ma reguly na to. Te dzieciaczki jakies niecierpliwe, pewnie choinke chca zobaczyc

Mamaidy GRATULACJE!!!!!!!! zycze szybkiego powrotu do domku

Ja wczoraj objadlam sie strasznie, wiec dzisiaj zaczynam dzien od jogurciku. Maz musial isc do pracy ale ok 13 wroci i idziemy na obiadek do tesciow.

Bede zagladac w oczekiwaniu na kolejne wiesci

[soraya1]

Witam Swiatecznie!

Ale wiadomosci - WOW !!!

Kamyczku, Mamaidy - mega gratulacje !!!

Sweet - synek boski !!

Zeberka - KCIUKI !! TRZYMAJ SIE !!!

Ja przesadzilam z jedzeniem na wigilii nie wydawalo mi sie, ze duzo zjadlam - jak na wigilie - no ale przy diecie cukrzycowej to bylo mega ze duzo - i jeszcze na koniec zmierzylam sobie poziom cukru - 200!!! potem wyrzuty sumienia i bol brzucha cala noc ... ehhh ... mam nadzieje ze dzidzi nie zaszkodzilam ...

[gosbaj]

W ramach świąt zalaczam świateczna fotkę

[madzikUK]

Hol Hol Hol, Wesolych Swiat

Napisane przez joli31

Ja wigilijny poranek rozpoczęłam wizytą na IP. Wczoraj ok 23 zaczęły mnie bolec plecy, magnez nie pomógł. OK 2 w nocy stałam pod ciepłym prysznicem, potem udało mi się 2 godzinki zdrzemnąc. Nad ranem płakałam z bólu, obudziłam małża, masował, ale niewiele to dało. O 7 rano zadzwoniłam po teściową, żeby przeszła po Agatkę.
Ból pojawił się pod prawą łopatką i nie ustępował.
Na izbie zrobili ekg, osłuchali, usg synka, łożysko I stopnia, wszystko ok.
Okazało się, że podobnie jak w przypadku rwy kulszowej nie ma za bardzo sposobu na leczenie. Pani doktor, sympatyczna pocieszyła "samo przyszło, samo pójdzie"
Dostałam jedynie zastrzyk z Celestonu, ale nic nie pomogło, mam wrażenie, że troszkę przechodzi, ale ciii, żeby nie zapeszyc
Sterydy mogłyby zakłócic przepływy, dlatego w tak zaawansowanej ciąży nie można ich podac, tylko ciepłe prysznice i masaże
Pół dnia przesiedziałam u teściowej z poduszką za plecami, wigilię i pierwszy dzień świąt spędzamy u mamy i siostry. Jedzenie pyszne, Agatkę zabawia siostrzenica a jak odpoczywam
Tego również z całego serca Wam życzę. Dobranoc

oj biedactwo, mam nadzieje ze szybko przejdzie

Napisane przez Asiuulka89

Uwaga wiadomosc z ostatniej chwili od Zeberki !!!!!!!!!!!!

"hej odeszly mi wody jestem na porodowce"

Co za niespodzianka... 3mamy kciuki
Napisalam jej pozdrowienia od nas wszystkich i ze bedziemy 3mac kciuki. Bedzie nas informowac na biezaco

BOSKOOOOOOOOOOOOOO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------

Jeszcze nikogo ani widu ani slychu a ja mam kolejna wiadmosc

Tym razem od MAMAIDY :

"Nasza coreczka Maja urodzila sie 25.12 w Boze Narodzenie o 4.30, zdrowa, sliczna, 3040 gr, 55 cm siłami natury "


Oczywiscie GRATULUJEMY !!!!!!! I ja osobiscie zycze szybkiego powrotu do domku

o rety dziewczyny, co sie dzieje, w szoku jestem. Zeberka miala termin 3 dni po mnie chyba (albo 2)

ZEBERKA czekamy na info
MAMAIDY Gratulacje

zaczyna do mnie docierac, ze to juz na serio sie dzieje i ze ja tez urodze lada dzien, a wydawalo mi sie ze bede w ciazy cale zycie

a teraz moja historia Wigilijna
mialam miec konsultacje w szpitalu na 3.50, bo polozna byla zaniepokojona malym brzuszkiem. pojechalismy z Tz, stoje przy okienku, a babeczka do mnie mowi "ale to nie ten szpital"
polozna pomylila szpitale i wyslala mnie do jednego a zaklepala wizyte w innym. masakra jakas. na spotkanie bysmy w zyciu nie zdazyli, bo mielismy tylko 5 min, zadzwonilam do tego drugiego szpitala,mowie co jest a kobieta do mnie zebym przyjechala jak najszybciej sie da bo i tak ktos musi mnie zobaczyc. no to w samochod, tylko ze nawigacja w domu zostala, a bez niej to nigdzie nie trafimy. wiec do domu po nawigacje i do szpitala. dojechalismy na 5 do szpitala, wpadam do kliniki a kobieta do mnie "ale klinika do 4.30" no zesz, sobie mysle. poinstruowala mnie, zebym poszla na oddzial i tam niech ktos mnie zbada. poszlismy na oddzial, tlumacze pielegniarce cala historie, a ona zebym poczekala, zawola lekarza i ktos mnie obejrzy. polozyla mnie na lozku, zmierzyla brzucholek no i mowi, ze faktycznie maly jak na 36 tydzien, ale powodow moze byc masa,wiec nie ma sie co na razie stresowac., podlaczyli pod ktg, pozniej lekarz przyszedl, sprawdza odczyt i cos nosem kreci, ze usg trzeba zrobic po swietach i ze jeszcze raz pod ktg tylko ze troche dluzej.
odczyt byl lepszy niz za pierwszym razem, powiedzieli ze jest ok i ze do domku moge isc. i tak wyladowalam w domu o 8 wieczorem, i dopiero zabralam sie za gotowanie kolacji
teraz poczkekam az dadza znac o skanie, ale Tz mowi ze niedoczekam i ze urodze wczesniej mam nadzieje ze nie

Sweet ale masz slodziaka

[aldii]

Asiuulka jestes naszym swiatecznym mikolajem dziekujemy za info !!

Zebciu kochana trzymam meeeega a mowilam nie sprzatac tyle Oby teraz poszlo szybko, bezbolesnie i bezproblemowo
Mamaidy GRATULUJE !!!!!!! klask i: A wczoraj jeszcze pytalam, czy dotzrymasz do po swietach
Soraya nie martw sie, jednorazowy wysoki cukier nie zaskodzi
MadzikUK niezazdroszcze i to jest wlasnie brytyjska sluzba zdrowia....Mierza brzuch tasma zamiast zrobic konkretne usg - IDIOCI !!!!!!!!! Nie martw sie na pewno jest wszystko ok
Gosbaj


ale wiesci od rana Zebcia dopiero pisala wieczorkiem, a tu prosze juz rodzi - szok !!
No to ide na sniadanko

[kasya82]

Napisane przez Asiuulka89

Uwaga wiadomosc z ostatniej chwili od Zeberki !!!!!!!!!!!!

"hej odeszly mi wody jestem na porodowce"

Co za niespodzianka... 3mamy kciuki
Napisalam jej pozdrowienia od nas wszystkich i ze bedziemy 3mac kciuki. Bedzie nas informowac na biezaco

BOSKOOOOOOOOOOOOOO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------

Jeszcze nikogo ani widu ani slychu a ja mam kolejna wiadmosc

Tym razem od MAMAIDY :

"Nasza coreczka Maja urodzila sie 25.12 w Boze Narodzenie o 4.30, zdrowa, sliczna, 3040 gr, 55 cm siłami natury "


Oczywiscie GRATULUJEMY !!!!!!! I ja osobiscie zycze szybkiego powrotu do domku

ale wiadomości świąteczne


MAMAIDY gratuluje


zebra666 trzymam kciuki za szybki, bezbolesny poród i czekamy na wiadomości

[majkela12]

Miałam dzisiaj tu nie zaglądać (ach te uzależnienie)
A tu takie informacje
Zebcia wielkie kciuki za szybki poród: kciuki: czekamy
Mamaidy gratulacje

[addicted to wizaz]

jolii oby "samo poszło"

Napisane przez Asiuulka89

Uwaga wiadomosc z ostatniej chwili od Zeberki !!!!!!!!!!!!

"hej odeszly mi wody jestem na porodowce"

Co za niespodzianka... 3mamy kciuki
Napisalam jej pozdrowienia od nas wszystkich i ze bedziemy 3mac kciuki. Bedzie nas informowac na biezaco

BOSKOOOOOOOOOOOOOO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------

Jeszcze nikogo ani widu ani slychu a ja mam kolejna wiadmosc

Tym razem od MAMAIDY :

"Nasza coreczka Maja urodzila sie 25.12 w Boze Narodzenie o 4.30, zdrowa, sliczna, 3040 gr, 55 cm siłami natury "


Oczywiscie GRATULUJEMY !!!!!!! I ja osobiscie zycze szybkiego powrotu do domku

Ale nam tu koleżanka serwuje wiadomości
mamaidy serdeczne gratulacje - w sumie to i tak dlugo wytrzymałaś, a dla Majeczki
Ale z zeberką to bym się nie spodziewała - kochana lekkiego porodu i mam nadzieję, że niedługo otrzymamy dobrą wiadomość

Napisane przez soraya1

Ja przesadzilam z jedzeniem na wigilii nie wydawalo mi sie, ze duzo zjadlam - jak na wigilie - no ale przy diecie cukrzycowej to bylo mega ze duzo - i jeszcze na koniec zmierzylam sobie poziom cukru - 200!!! potem wyrzuty sumienia i bol brzucha cala noc ... ehhh ... mam nadzieje ze dzidzi nie zaszkodzilam ...

Czasami lepiej nie mierzyć cukru, np. mój teść nie mierzył (ale on nie jest kobietą w ciąży).

gosbaj śliczna z ciebie mikołajka
madzikUK - no to miałaś fajny początek wieczoru wigilijnego Ale święta już powinny być lepsze

Napisane przez majkela12

Miałam dzisiaj tu nie zaglądać (ach te uzależnienie)
A tu takie informacje

To tak jak ja - też jestem uzależniona. Ale nie spodziewałam się aż takich rewelacji

[oliviaoO]

ale szok

mamaidy GRATULACJE

Zebra i czekamy na info

no to ładnie, już tyle mamuś w grudniu i żadna się kolejki nie trzyma oprócz lili i kamyka a pomyśleć, że ja niby miałam być też tą jedną z pierwszych z tym zagrażającym przedwczesnym porodem w 33tc a tu już 39 i nic

[patinka_]

Mamaidy - gratulacje!!!!!



no to Zeberka nas zaskoczyła<szok> ...ma zaledwie 5 dni starszą ciąże ode mnie-szok niezły...trzymam kciuki za lekki poród!!!!!!

[brzoskwinia82]

Napisane przez Asiuulka89

Uwaga wiadomosc z ostatniej chwili od Zeberki !!!!!!!!!!!!

"hej odeszly mi wody jestem na porodowce"

Co za niespodzianka... 3mamy kciuki
Napisalam jej pozdrowienia od nas wszystkich i ze bedziemy 3mac kciuki. Bedzie nas informowac na biezaco

BOSKOOOOOOOOOOOOOO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------

Jeszcze nikogo ani widu ani slychu a ja mam kolejna wiadmosc

Tym razem od MAMAIDY :

"Nasza coreczka Maja urodzila sie 25.12 w Boze Narodzenie o 4.30, zdrowa, sliczna, 3040 gr, 55 cm siłami natury "


Oczywiscie GRATULUJEMY !!!!!!! I ja osobiscie zycze szybkiego powrotu do domku

No mówiłam że się teraz zacznie... rzeczywiście wielkie rozpakowywanie
Zebra - trzymam kciuki za szybki i bezbolesny poród
Mamaidy - Gratulacje!!!!!!!!!!!!

[joli31]

Napisane przez aldii

Joli biedactwo, oby Ci szybko przeszlo

Dzięki bardzo za pocieszenie . Przechodzi, fakt, czasem zaboli, było kilka pobudek w nocy, ale jest dużo lepiej

Napisane przez Asiuulka89

"hej odeszly mi wody jestem na porodowce"

Co za niespodzianka... 3mamy kciuki
Napisalam jej pozdrowienia od nas wszystkich i ze bedziemy 3mac kciuki. Bedzie nas informowac na biezaco

BOSKOOOOOOOOOOOOOO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Faktycznie niespodzianka, trzymamy kciuki. Buziaki

Napisane przez Asiuulka89

Tym razem od MAMAIDY :

"Nasza coreczka Maja urodzila sie 25.12 w Boze Narodzenie o 4.30, zdrowa, sliczna, 3040 gr, 55 cm siłami natury "

To się posypały świąteczne dzieciaczki . Wszystkiego dobrego

Napisane przez madzikUK

a teraz moja historia Wigilijna
mialam miec konsultacje w szpitalu na 3.50, bo polozna byla zaniepokojona malym brzuszkiem. pojechalismy z Tz, stoje przy okienku, a babeczka do mnie mowi "ale to nie ten szpital"
polozna pomylila szpitale i wyslala mnie do jednego a zaklepala wizyte w innym. masakra jakas. na spotkanie bysmy w zyciu nie zdazyli, bo mielismy tylko 5 min, zadzwonilam do tego drugiego szpitala,mowie co jest a kobieta do mnie zebym przyjechala jak najszybciej sie da bo i tak ktos musi mnie zobaczyc. no to w samochod, tylko ze nawigacja w domu zostala, a bez niej to nigdzie nie trafimy. wiec do domu po nawigacje i do szpitala. dojechalismy na 5 do szpitala, wpadam do kliniki a kobieta do mnie "ale klinika do 4.30" no zesz, sobie mysle. poinstruowala mnie, zebym poszla na oddzial i tam niech ktos mnie zbada. poszlismy na oddzial, tlumacze pielegniarce cala historie, a ona zebym poczekala, zawola lekarza i ktos mnie obejrzy. polozyla mnie na lozku, zmierzyla brzucholek no i mowi, ze faktycznie maly jak na 36 tydzien, ale powodow moze byc masa,wiec nie ma sie co na razie stresowac., podlaczyli pod ktg, pozniej lekarz przyszedl, sprawdza odczyt i cos nosem kreci, ze usg trzeba zrobic po swietach i ze jeszcze raz pod ktg tylko ze troche dluzej.
odczyt byl lepszy niz za pierwszym razem, powiedzieli ze jest ok i ze do domku moge isc. i tak wyladowalam w domu o 8 wieczorem, i dopiero zabralam sie za gotowanie kolacji
teraz poczkekam az dadza znac o skanie, ale Tz mowi ze niedoczekam i ze urodze wczesniej mam nadzieje ze nie

Dzięki bardzo .
Biedna , miałaś przygody, ostatnio zresztą pod dostatkiem, ciągle ktoś Ci "rozrywki" funduje.
Nie znam się, ale to jakieś głupki są, straszą i gadają głupoty na święta. Przecież najpierw się badania robi. Moja siostra miała malutki brzuszek ( ja to przy niej na bliźniaki wyglądam), a wszystko było ok.
Będzie dobrze

Napisane przez oliviaoO

no to ładnie, już tyle mamuś w grudniu i żadna się kolejki nie trzyma

dokładnie
Teraz na nas padł blady strach, porównujemy terminy i uważniej wsłuchujemy się w swoje ciała.

[kasya82]

Napisane przez zebra666

Sweet jak już pisałam- Filipek cudowny Wasze pierwsze wspólne świętaa śpioszki cudne mam podobne ale no już będa nie na czasie jak się Piotruś wykluje

wygląda na to że i Ty świąteczne śpioszki ubierzesz Piotrusiowi

a póki co patrząc na liste już rozpakowanych to sn rodzą sie same dziewczynki, a przez cc chłopcy ciekawe jak będzie u Zeberki

[aldii]

Jola dobrze, ze juz sie lepiej czujesz

[patinka_]

Napisane przez kasya82

a póki co patrząc na liste już rozpakowanych to sn rodzą sie same dziewczynki, a przez cc chłopcy ciekawe jak będzie u Zeberki

eh...to chyba tylko na razie bo tylko parę dzieciaczków u nas na wątku-nie strasz bo ja się na CC nie przygotowuje:P zaraz zerknę jak to jest u grudnióweczek

[Kancia]

wow ale jaja

mamaidywielgachne gratki

zebra czekamy na wieści, troszkę szybko się Piotruś "wykluwa", trzymam zeby było wszystko ok

a ja w nocy miałam po raz pierwszy bolesne skurcze oczywiście nieregularne ale były. Generalnie to się wymęczyłam bo spaliśmy u mojej babci w trójkę ja małż i Adik. Nie mogłam zasnąc bo Tomasz łaził i łaził, co sie chciałam przekręcić to łózko tak skrzypiało, ze bałam sie obudzić Adika. Jak tak leżałam to zaczął twardniec brzuch, poźniej do tego pojawiły sie bóle a później bóle krzyzowe. W kocu sie zwlekłam poszłam po nospę i wyniosłam sie do drugiego pokoju Skurcze ustały ale człowiek nadał łaził, mimo to udało mi sie przymknąc oko. Dziś łeb mnie nawala bo się bardziej zmęczyłam niż wyspałam

chyba muszę z deka przystopować bo mam jeszcze czas a tu widzę, ze powoli zaczyna się przygotowywanie.

[filka2]

dziewczyny!!!!!
jestem w szoku!!!!
mamaidy gratulacje córeczki a tak sie martwiła czy dziecko nie bedzie za małe,no i chciała rodzic sn i sie udało,ciekawe czy tz był z nimi.

zebra chyba sie objadłas za bardzotak szybko?zaraz zerkne na termin ale chyba tydz po mnie....,trzymamy kciuki zeby szybko poszło!!!!

madzik mojej przyjaciólce też mówili ze ma za mały brzuch(no niestety w uk tak mierza) i zrobili jej scan i poprostu dziewczynka była nieduża,ale wszystko ok.wiec niemartw sie za wczasu.

do mnie zaraz tesciowie na kawe
trzymajcie sie wszystkie