Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana. - Strona 58 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-12-27, 16:32   #1711
Koszkaa
Zadomowienie
 
Avatar Koszkaa
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 485
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez jagaaaaa Pokaż wiadomość
to mam nadzieje ze to normalne u każdego po jakimś czasie...?
bo mi tez sie nie raz tak zdarza.. ale to nie znaczy ze ja nie chce z nim być.
Tym bardziej jak to Twój pierwszy chłopak.
Myślę, że nie ma osoby, która by się nie zastanawiała w takim wypadku, czy to na pewno ten jeden jedyny na całe życie.

Mój jakiś dziwny jest dzisiaj, albo wymyślam. Już mu nic nie pisze, napisałam że idę się szykować do Kościoła i buziaczek ,," a on ,,ok ". Czuje przez gg, że coś wisi w powietrzu, ale nie chce nic krakać, niczego się nie czepiam, bo się będzie śmiał, że przez gg wyczułam, że ma zły humor. Niech się śmieje, ale ja wiem swoje
Mam nadzieję, że mu przejdzie jak się spotkamy.
Muszę się pozytywnie nastawić. Mam na to jeszcze jakieś 15 min

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Brzoskfiniowa Pokaż wiadomość
Możecie mnie ukamienować, to chyba byłoby najsprawiedliwsze. Mam tak pusty łeb, że się sama sobie dziwie..
Może historia będzie trochę długa, a ja wyjdę na nie wiem kogo, ale jak ktoś ma czas to byłabym wdzięczna za wszelakie rady. Ciężko mi to pisać.
Jak już mówiłam, ale może nie każdy wie, mój TŻ jest obecnie za granicą. Szczerze powiedziawszy to od dłuższego czasu nie układa się nam, a ja nie jestem szczęśliwa To jednak nie usprawiedliwia moich czynów bo w końcu z nim jestem. Wczoraj byłam na imprezie. Oczywiście musiałam zaszaleć. Wszystko było by ok, gdybym nie całowała się z kumplem TŻ, jak i moim.. Nikt tego nie widział bo wtedy byliśmy już sami, odprowadzał mnie do domu. Oboje byliśmy nieźle wstawieni, na szczęście do niczego więcej nie doszło. Wróciłam do domu przed 6 nad ranem (moja mama już się przyzwyczaiła do moich późnych powrotów). Ale słyszała nasze rozmowy na klatce i była zła, że mam faceta, a całuję się z innym, co z resztą jest oczywiste Rano (tzn. po 15) ledwo co zwlokłam się z łóżka. Kolega napisał mi smsa z przeprosinami i wyrzutami sumienia. Ja, zgodnie z moimi odczuciami, napisałam mu, że nie mam wyrzutów bo ja z TŻ jesteśmy bardziej jak koledzy (bo tak jest), ale nic mnie nie usprawiedliwia bo oficjalnie jesteśmy parą. I tyle. Ustaliłam z kolegą, że wszystko zostanie między nami. I tu pojawia się problem. Ja chyba nie kocham TŻta, nie jestem z nim szczęśliwa, ale odczuwam sentyment z nim związany. Nie wiem czy nie powinnam zakończyć tego związku (odpowiedź wydaje się jasna, ale ja jakoś nie potrafię tego zrobić). Nie chcę mu mówić o całym zajściu, a nie lubię taić takich spraw i wiem, że jak wróci to nie będę potrafiła spojrzeć mu w oczy Po prostu mam w sobie blokadę i jeśli mu nie powiem (a tak zamierzam) to nie będę mogła normalnie funkcjonować w takim związku.. I tutaj pojawia się pytanie, co mam robić? Zerwać, powiedzieć? Chociaż mój TŻ zabiłby chyba tego kolegę (jest chorobliwie zazdrosny). Na marginesie dodam, że podobna sytuacja miała miejsce na początku mojego związku z TŻ, ale on o niej wiedział i mi wybaczył, ale wtedy nie byłam totalnie do niego przywiązana, mimo to były łzy. A dziś miałam w oczach łzy, ale nie potrafiłam płakać, dziwna znieczulica, nie mam specjalnej skruchy (wydaje się być kobietą bez uczuć i bez sumienia, a tak naprawdę jestem bardzo wrażliwa, ale ja go chyba naprawdę nie kocham). Co zrobić, możecie mnie pojechać, że jestem pusta i płytka, ale nie mam pojęcia co począć Pisać temu chłopakowi o moich postanowieniach i odczuciach? On się tym przejął chyba bardziej niż ja.. Totalnie rozbita jestem, mój TŻ idealny nie jest, ale z jego strony nigdy nie było takiej sytuacji.
Zostaw swojego chłopaka. Sama piszesz, że nie wiesz czy go kochasz, a całowanie się z innym to poniekąd dowód na to, że tak rzeczywiście jest. Nie wiem czy jemu bym o tym powiedziała.
Jednak bym chyba temu koledze napisała o swoich odczuciach. Ciekawe jakie zdanie on ma na ten temat...
__________________
,,Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze.
Żyć swoim życiem nie jest egoizmem"- Anthony de Mello
Koszkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 16:36   #1712
Rebelious
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 592
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

ja śmigam do koleżanki dziewuchy

potem dam znać co z TŻtem.
nie chcę krytykować jego kolegów i się o nich kłócić, bo to grząski grunt, zresztą nie chce by myślał, że jestem rozwydrzoną babą, która nikogo nie lubi i do wszystkich jest negatywnie nastawiona.
ale trochę mi przykro.
Rebelious jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 16:36   #1713
kika17
Wtajemniczenie
 
Avatar kika17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wieliczka/Kraków
Wiadomości: 2 504
GG do kika17
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Teraz wyjechalismy na święta, on nie miał zasięgu u swojej rodziny (totalne zadupie) był tylko jeden telefon dziennie, a normalnie dzwonie ja do niego czesto, bo o kontakt z jego strony to trzeba sie prosić...ale wcale jakos nie brakowało mi tego tak bardzo, myslałam o nim itp, ale nie było jakiejś mega rozpaczy, że nie mamy kontaktu, a przed chwilą do mnie dzwonił i gadamy i on nagle mówi zebym rzuciła wszystko i przyjeżdzała do niego, nie istotne ze niedawno wróciłam do domu, że moge byc zmeczona czy coś, tylko mam natychmiast wszystko rzucic bo on tak chce...

Edytowane przez kika17
Czas edycji: 2009-12-27 o 16:37
kika17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 16:42   #1714
jagaaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar jagaaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez Brzoskfiniowa Pokaż wiadomość
Możecie mnie ukamienować, to chyba byłoby najsprawiedliwsze. Mam tak pusty łeb, że się sama sobie dziwie..
Może historia będzie trochę długa, a ja wyjdę na nie wiem kogo, ale jak ktoś ma czas to byłabym wdzięczna za wszelakie rady. Ciężko mi to pisać.
Jak już mówiłam, ale może nie każdy wie, mój TŻ jest obecnie za granicą. Szczerze powiedziawszy to od dłuższego czasu nie układa się nam, a ja nie jestem szczęśliwa To jednak nie usprawiedliwia moich czynów bo w końcu z nim jestem. Wczoraj byłam na imprezie. Oczywiście musiałam zaszaleć. Wszystko było by ok, gdybym nie całowała się z kumplem TŻ, jak i moim.. Nikt tego nie widział bo wtedy byliśmy już sami, odprowadzał mnie do domu. Oboje byliśmy nieźle wstawieni, na szczęście do niczego więcej nie doszło. Wróciłam do domu przed 6 nad ranem (moja mama już się przyzwyczaiła do moich późnych powrotów). Ale słyszała nasze rozmowy na klatce i była zła, że mam faceta, a całuję się z innym, co z resztą jest oczywiste Rano (tzn. po 15) ledwo co zwlokłam się z łóżka. Kolega napisał mi smsa z przeprosinami i wyrzutami sumienia. Ja, zgodnie z moimi odczuciami, napisałam mu, że nie mam wyrzutów bo ja z TŻ jesteśmy bardziej jak koledzy (bo tak jest), ale nic mnie nie usprawiedliwia bo oficjalnie jesteśmy parą. I tyle. Ustaliłam z kolegą, że wszystko zostanie między nami. I tu pojawia się problem. Ja chyba nie kocham TŻta, nie jestem z nim szczęśliwa, ale odczuwam sentyment z nim związany. Nie wiem czy nie powinnam zakończyć tego związku (odpowiedź wydaje się jasna, ale ja jakoś nie potrafię tego zrobić). Nie chcę mu mówić o całym zajściu, a nie lubię taić takich spraw i wiem, że jak wróci to nie będę potrafiła spojrzeć mu w oczy Po prostu mam w sobie blokadę i jeśli mu nie powiem (a tak zamierzam) to nie będę mogła normalnie funkcjonować w takim związku.. I tutaj pojawia się pytanie, co mam robić? Zerwać, powiedzieć? Chociaż mój TŻ zabiłby chyba tego kolegę (jest chorobliwie zazdrosny). Na marginesie dodam, że podobna sytuacja miała miejsce na początku mojego związku z TŻ, ale on o niej wiedział i mi wybaczył, ale wtedy nie byłam totalnie do niego przywiązana, mimo to były łzy. A dziś miałam w oczach łzy, ale nie potrafiłam płakać, dziwna znieczulica, nie mam specjalnej skruchy (wydaje się być kobietą bez uczuć i bez sumienia, a tak naprawdę jestem bardzo wrażliwa, ale ja go chyba naprawdę nie kocham). Co zrobić, możecie mnie pojechać, że jestem pusta i płytka, ale nie mam pojęcia co począć Pisać temu chłopakowi o moich postanowieniach i odczuciach? On się tym przejął chyba bardziej niż ja.. Totalnie rozbita jestem, mój TŻ idealny nie jest, ale z jego strony nigdy nie było takiej sytuacji.
nigdy nie byłam w takiej sytuacji to nie wiem jak ci doradzić.. ale to ze zdradziłaś twojego TZ.. to już coś znaczy.. piszesz ze nie jesteś z nim szczęśliwa.. skończ to. nie wiem co mam jeszcze pisać..

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Cytat:
Napisane przez Koszkaa Pokaż wiadomość
Tym bardziej jak to Twój pierwszy chłopak.
Myślę, że nie ma osoby, która by się nie zastanawiała w takim wypadku, czy to na pewno ten jeden jedyny na całe życie.

Mój jakiś dziwny jest dzisiaj, albo wymyślam. Już mu nic nie pisze, napisałam że idę się szykować do Kościoła i buziaczek ,," a on ,,ok ". Czuje przez gg, że coś wisi w powietrzu, ale nie chce nic krakać, niczego się nie czepiam, bo się będzie śmiał, że przez gg wyczułam, że ma zły humor. Niech się śmieje, ale ja wiem swoje
Mam nadzieję, że mu przejdzie jak się spotkamy.
Muszę się pozytywnie nastawić. Mam na to jeszcze jakieś 15 min
tak, to moja pierwsza prawdziwa miłość..
i chciałabym żeby to był ten jedyny.. ale wiem ze w życiu nie może być tak kolorowo.. ale zawsze mam nadzieje ze ja jestem ta jedna na milion która znalazła swoja druga połówkę w wieku 15-16 lat i ze potrafię być z nim szczęśliwa cale życie.. ja nie wiem co będzie za 10 lat ale jak myślę o przyszłość to zawsze myślę o nim i co mam robić abym była blisko niego. pisze jak zakochane dziecko.. ale tak już chyba jest


EDIT: ja tez nie lubię pisać przez gadu bo cały czas myślę jak TZ napisze tylko " ok " albo coś takiego to coś jest nie tak

Edytowane przez jagaaaaa
Czas edycji: 2009-12-27 o 16:43
jagaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 16:43   #1715
szatanica1989
Zakorzenienie
 
Avatar szatanica1989
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez kika17 Pokaż wiadomość
Teraz wyjechalismy na święta, on nie miał zasięgu u swojej rodziny (totalne zadupie) był tylko jeden telefon dziennie, a normalnie dzwonie ja do niego czesto, bo o kontakt z jego strony to trzeba sie prosić...ale wcale jakos nie brakowało mi tego tak bardzo, myslałam o nim itp, ale nie było jakiejś mega rozpaczy, że nie mamy kontaktu, a przed chwilą do mnie dzwonił i gadamy i on nagle mówi zebym rzuciła wszystko i przyjeżdzała do niego, nie istotne ze niedawno wróciłam do domu, że moge byc zmeczona czy coś, tylko mam natychmiast wszystko rzucic bo on tak chce...
My w sumie b. dużo ze sobą piszemy, ale jakby tak nie było, nie byłabym szczególnie rozczarowana. Potrzebuję trochę przestrzeni, spokoju, chociaż nie wiem, czy to cokolwiek zmieni
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence?
Don't my baby look lonesome when her head is bent?

Piszę.
szatanica1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 16:47   #1716
yellowsunshine
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 258
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez *wanilia* Pokaż wiadomość
A ja w dalszym ciągu podczytuję ale za bardzo się nie udzielam..
Jakoś nie mam weny.. do niczego..
Z TŻ bez zmian w sumie. Ja dalej zakochana i zapatrzona w Niego a On zdystansowany.. Przynajmniej ja to tak odbieram.
W piątek wyszliśmy ze znajomymi do pubu to czesc wieczoru przepłakałam.. Bo TŻ jakoś srednio był mną zainteresowany. Tzn nie podrywał jakiś lasek czy coś zebyście nie myślały tylko były oprocz nas jeszcze dwie inne pary i było widac taka fajna bliskosc miedzy nimi a u Nas? Jakos tak.. TŻ zagadywał do mnie na początku ale później sama nie wiem. Znalazł sobie wspolne tematy z innymi (głownie studia )
i jakos nikt nie zwracał na mnie uwagi.
Później pogadaliśmy troche sam na sam i że TŻ był troche podpity to znowu sie dowiedziałam ze jego matka i siostra na mnie najezdzaja matka powiedziala ze skoro ze mna zerwal to znajdzie sobie inna i zeby sie nie przejmowal. Bardzo miło.. Po ponad 3 wspolnych latach zero jakiejkolwiek akcetacji z Jej strony.. Siostra tez jak z Nim rozmawiala to nie raz mu mowila (przy mnie) jak to fajnie byc singlem, nikt nie mowi co masz robic itp.
I juz to pisałam ze gdyby to zalezało tylko od jakis watpliwosci TŻ to ja bym z Nim pogadała i byloby dobrze ale przeciez nie bede walczyć z Jego mama, siostra i Bóg wie kim jeszcze...
Przez to wszystko TŻ tez jest skolowany i nie wie co ma robić. W sumie sie nawet nie dziwie bo z jednej strony Ja, 3 wspolne lata a z drugiej rodzina, ktora u Niego jest naprawde bardzo wazna. Nie wiem juz co mam robić.

Wczoraj pojechaliśmy z TŻ do kina, sam zaproponował, ja oczywiscie zadowolona ze spedzimy ze soba troche czasu a On po mnie podjezdza z siostra (wiec ja zadzwonilam po przyjaciólke bo nie chciałam być tylko w trójke) definitywnie zadowolona nie byłam ale stralam sie tego nie okazywac, milo z nia rozmawialam, zagadywalam itp. Ale cały czas miałam wrazenie ze Ona jest tam po to zeby mnie oceniać, zeby pozniej powiedziec TŻ ze wcale nie jestem dla Niego dobra.. I w sumie to z jednej strony bałam sie odzywac zeby czegos glupiego nie palnac ale z drugiej sobie myslalam ze jak nic nie powiem to pomysli ze jestem wkurzona ze pojechala czy cos.. Boze ja juz tak schizuje ze masakra..

W ogole te świeta mnie jakoś dobiły. Myślałam ze sie coś zmieni, w sumie to tylko na to czekałam w te świeta.. A tu dalej to samo.. Tak mnie to męczy okropnie. '

Przepraszam za dlugiego smętnego posta ale taki moj humor dzisiaj.. Juz niedlugo postaram sie wszystko nadrobic i troche poudzielac.. Brakuje mi tego.

I mojego dawnego TŻ tez..
Wanilio, ciężka sytuacja. Ale wiesz co, tak jest zazwyczaj. Że jeśli coś się dzieje, to rodzina faceta, zwłaszcza kobiety stawiają się za nim. Siostry, mama itd. Myślę, że czeka Cię jeszcze ciężki okres, ale może uda się naprawić te relacje? Może mogłabyś zrobić coś, że jego siostra by Cię polubiła? Dobrze, że rozumiesz i tolerujesz to, pomimo tego jak Cię to boli. Wiesz, że rodzina też jest dla niego ważna. trzymaj się i właśnie pomyśl, czy nie dałoby się jakoś tego złagodzić.

ps. a może zabrał ją do kina, z nadzieją, że jakoś tam sobie pogadacie? czy nie ?

Cytat:
Napisane przez szatanica1989 Pokaż wiadomość
Trzymajcie mnie, bo kogoś dzisiaj zabiję!

No i jest wojna, wkur. mnie! Napisałam mu, że może zainteresowałby się tym, że znowu sama muszę sobie radzić, a przecież muszę tyle rzeczy załatwić - ortodonta, prezent dla mamy, buty, biżuteria na Sylwestra, kosmetyki jakieś, to zaoferował mi dobrodusznie... 2 GODZINY SWOJEGO CENNEGO CZASU! Przecież to, że cały dzień i następnego połowę będzie miał na picie tego głupiego piwa i grę w durną sieciówkę to mało, a 2 godziny dla mnie to i tak za dużo wręcz. Nic to, że sam dojazd do miasta i powrót to już 40 minut!

Najbardziej zabolało mnie to, że jak ma gdzieś ze mną jechać to zawsze marudzi, że na paliwo nie ma kasy, a jak ma jechać do tego kumpla to nagle kasa się znajduje, chociaż odległość jest większa niż do tego cholernego miasta!

Napisałam mu, że nie ma się fatygować, to jeszcze wielkie fochy stroi, że myślał, że się zmieniłam, że się rozczarował, a ja do cholery ciężkiej się nie rozczarowałam jak usłyszałam, że dwie godziny mi może co najwyżej wygospodarować?! Napisał, że sądził, że się zmieniłam. Ja napisałam, że sądziłam, że ma jaja i potrafi poustawiać sobie priorytety. Wkurzyłam się ostro.

Dlaczego zawsze muszę się prosić o uwagę?! Jestem jego dziewczyną, do diabła! Mam znowu sama wszystko załatwiać bo on musi się stawić u pieprzonego kumpla na konkretną godzinę?! Chyba sobie kpi!!

Pomóżcie no
Szatanico, z jednej strony dobrze, że znalazł dla Ciebie czas, z drugiej rozumiem... ale faceci nie przepadają za zakupami etc. są też troszkę leniwi ale nie zawsze świadomi, że to nam sprawia taką przykrość. Posłuchaj, wybierz się z nim na te 2h, spróbujcie oprócz zakupów spędzić fajnie czas. Pośmiać się, iść na koktail. O wiele chętniej będzie potem łazić
Cytat:
Napisane przez MadameButterfly6 Pokaż wiadomość
No wlasnie... Ciesze sie, ze mnie rozumiesz Wiesz, on dzwoni, bo nie lubi i nie chce musie smsow pisac. Aaa no i ma 12 gr na koncie. To jest tak, ze on dzwoni, ja go odrzucam i oddzwaniam, bo mam do niego za darmo, wiec nie traktowalabym tego jak akt dobrej woli...
Przed chwila znowu rozmawialismy i powiedzialam mu, ze mi smutno z tego powodu. To od razu na mnie naskoczyl, ze bym przestala, ze go wkurzam, bo on nie odpowiada tak jak ja bym chciala. I ze ze mna to najlepiej schematami rozmawiac i caly czas to samo mowic.
Powiedzialam, ze mi tylko przykro, ze nie czuje tego samego i ma racje, nie bede go zmuszac zeby mi mowil ze teskni. A on na to, ze przeciez mi powiedzial pozniej, ze chcialby sie dzisiaj ze mna spotkac, ale nie ma jak i powinno mi to wystarczyc...
Madame, ehh... z jednej strony chce dobrze. Może narazie nie wymagaj od niego zbyt dużo, żeby właśnie się nie kłócić. Zbyt dużo ostatnio przeżyliście, żeby teraz zajmować się sprzeczkami. Powinniście ratować ten związek jak najlepiej się da

Cytat:
Napisane przez jagaaaaa Pokaż wiadomość
nie lubię czytać takie rzeczy.. ja z moim TZ tak zaczęłam i boje sie ze to nie możliwe żeby mieć tylko siebie przez cale życie. a ja nie wyobrażam siebie z kimś innym



i jak narażę to nie odzywam sie do TZ.
Cytat:
Napisane przez jagaaaaa Pokaż wiadomość
fajnie.. poszedł sobie gdzieś.. nie napisał..

ja nie będę pisać, nie.
Nie pisz, nie pisz, ehh. Coś co czytam Jaguś te Twoje posty, to rzeczywiście olewczo się zachowuje Twój TŻ. A co do tego, że boisz się, że kiedyś uznasz, że nie powinnaś z nim być... Eh, wydaje mi się, że to każdy osobno swoje wie. Nie można żyć stereotypami, że miłości młodo poznane skończą się jakoś niedobrze. Bo niektórzy ludzie, przez całe życie nie odnajdują swojej prawdziwej miłości, inni bardzo szybko. Ważne, żeby nie pozwolić stracić osoby, która naprawdę mogłabyć tą jedyną. Chociaż, ja wśród rodziny itd. mam bardziej też takie nastawienie, że nigdy nie wiadomo na ile ten mój związek. Ale ja się trzymam tego co wiem, chociaż też się boje przyszłości.

Cytat:
Napisane przez kika17 Pokaż wiadomość
Mam na imię Karolina, mam 19 lat, studiuje w Krakowie, jestem z facetem prawie 4 lata, ale ostatnio wogóle sie nie układa...I jestem straszną zazdrośnicą, on musi wiedzieć wszystko co robie, gdzie ide, sprawdzanie smsów itp a ja nic, jemu wolno spotykać sie z koleżankami, mi z kolegami absolutnie, generalnie jemu wolno wszystko mi nic...A najwiekszym ostatnio problemem jest to, że ja mam sporo wątpliwość czy to ten jedyny...Wiele razy przez niego płakałam, bo czesto daje mi do tego powody...to tak w wielkim skrócie.
Kika, to tak jak ktoś napisał, toskyczyny związek (Wybaczcie, ale po prostu próbuje to tak nadrabiać i nie dokońca pamiętam która to pisała ). W związku, muszą być równe zasady. Jeśli coś ustalacie, to dla obydwu stron i obywie muszą się zgadzać.

Cytat:
Napisane przez Rebelious Pokaż wiadomość
mój tak samo także nie jesteś odosobniona

mój TŻ jednak idzie do kolegów, bo po niego dzwonili
rano zapewniał, że mu się nie chce. teraz też stwierdził, że mu się nie chce, ale pójdzie.
spytałam czy nie męczy go to. odpisał, że trochę. i nic więcej.
mam ochotę mu wygarnąć, ale nie chce zaczynać wojny. kurde no tak mnie to męczy, ale przez smsy taka rozmowa nie ma sensu, bo będzie niepotrzebna afera zamiast spokojnej, szczerej rozmowy.
powinien powiedzieć kolegom, że już prawie 2 lata temu zmienił stan cywilny na zajęty i już nigdy nie będzie tak jak kiedyś, że piją dzień w dzień!
mi to wygląda na coś w stylu "dać palec to i rękę wezmą". spotyka się z nimi raz w tygodniu to chcą jeszcze więcej i więcej.
to jest trzecie spotkanie z nimi w tym tygodniu.
moim zdaniem przegięcie.
musiałam się tutaj wyżalić, żeby nie nawrzucać TŻtowi..
Rebe, Wygląda na to, że jest zbyt uległy tym swoim kolegom ;-) jeśli ma ochotę do nich iść, niech idzie, ale mówi prawdę, że chce tego a jeśli nie, to niech im nie ulega...


Brzoskfiniowa, jeśli faceta nie kochasz, to musisz to zakończyć, bo oszukujesz siebie jak i jego. Dodatkowo ranisz go, jeśli zdradzasz go z kimś innym. Nie ma co się oszukiwać, bo sama widzisz, że się z tym źle czujesz. Lepiej być szczerym!

Edit Kika, musisz się zastanowić, czy te Twoje odczucia wynikają z tego, że naprawdę nie czujesz tego co powinnaś do TŻta, czy może dlatego, że on Cię traktuje jak nie powinno być, i po prostu to, w jaki sposób ten związek funkcjonuje Ci nie odpowiada.

Edytowane przez yellowsunshine
Czas edycji: 2009-12-27 o 16:51
yellowsunshine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 16:48   #1717
kika17
Wtajemniczenie
 
Avatar kika17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wieliczka/Kraków
Wiadomości: 2 504
GG do kika17
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez szatanica1989 Pokaż wiadomość
My w sumie b. dużo ze sobą piszemy, ale jakby tak nie było, nie byłabym szczególnie rozczarowana. Potrzebuję trochę przestrzeni, spokoju, chociaż nie wiem, czy to cokolwiek zmieni
My też, ale głównie dlatego, że ja o to zabiegam, ale teraz on nie miał zasięgu, nie oddzywał się i jakoś wcale mi źle nie było, myślałam, że będzie znacznie gorzej...Ja myslałam, że potrzebuje czasu, że może sie jakoś to poukłada, ale mija rok i nadal to samo, te same myśli...Teraz wyjeżdzamy razem na sylwestra na 4 dni, będziemy ze soba 24h na dobę i mam nadzieje, że może to rozwieje moje wszelkie wątpliwości, ale tak obiektywnie stwierdzając to wcale nie ciesze sie z powodu tego wspólnego wyjazdu...
kika17 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-12-27, 16:49   #1718
szatanica1989
Zakorzenienie
 
Avatar szatanica1989
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez jagaaaaa Pokaż wiadomość
i chciałabym żeby to był ten jedyny.. ale wiem ze w życiu nie może być tak kolorowo.. ale zawsze mam nadzieje ze ja jestem ta jedna na milion która znalazła swoja druga połówkę w wieku 15-16 lat i ze potrafię być z nim szczęśliwa cale życie...
Tak, ja też łudzę się (łudziłam?), że mnie na pewno się uda, na przekór wszystkiemu ;(
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence?
Don't my baby look lonesome when her head is bent?

Piszę.
szatanica1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 16:54   #1719
kika17
Wtajemniczenie
 
Avatar kika17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wieliczka/Kraków
Wiadomości: 2 504
GG do kika17
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

U mnie są jeszcze obawy, że jak juz zdecyduje ze to koniec, to jak to potem będzie, czy będe umiała być sama, czy potem znajde kogoś innego, czy bedę umiała z nim być itp.
kika17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 16:55   #1720
jagaaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar jagaaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez yellowsunshine Pokaż wiadomość
Nie pisz, nie pisz, ehh. Coś co czytam Jaguś te Twoje posty, to rzeczywiście olewczo się zachowuje Twój TŻ. A co do tego, że boisz się, że kiedyś uznasz, że nie powinnaś z nim być... Eh, wydaje mi się, że to każdy osobno swoje wie. Nie można żyć stereotypami, że miłości młodo poznane skończą się jakoś niedobrze. Bo niektórzy ludzie, przez całe życie nie odnajdują swojej prawdziwej miłości, inni bardzo szybko. Ważne, żeby nie pozwolić stracić osoby, która naprawdę mogłabyć tą jedyną. Chociaż, ja wśród rodziny itd. mam bardziej też takie nastawienie, że nigdy nie wiadomo na ile ten mój związek. Ale ja się trzymam tego co wiem, chociaż też się boje przyszłości.
dziękuje, myślę ze masz racje ze nie powinnam żyć stereotypami.. bo to może zniszczyć związek jak będę miała takie wątpliwości..
jagaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 16:58   #1721
yellowsunshine
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 258
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez kika17 Pokaż wiadomość
U mnie są jeszcze obawy, że jak juz zdecyduje ze to koniec, to jak to potem będzie, czy będe umiała być sama, czy potem znajde kogoś innego, czy bedę umiała z nim być itp.
posluchaj, jak nie jesteś szczęsliwa w tym związku, to nie ma co... Naprawdę. Nie ma co oszukiwać siebie i jego. Ale zobacz jeszcze, to twoja decyzja. a co do tego, że kogoś nie znajdziesz... to nie możesz być z kimś, po to żeby no kogoś mieć. Bo to nie fair.
Cięzko mi Ci powiedzieć konkretnie, bo tj. pisałam Twoja decyzja. pojedz tam z nim na tego sylwestra, zobacz jak będzie i zastanów się nad tym co napisałam w moim poście, po edycji

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Cytat:
Napisane przez jagaaaaa Pokaż wiadomość
dziękuje, myślę ze masz racje ze nie powinnam żyć stereotypami.. bo to może zniszczyć związek jak będę miała takie wątpliwości..
Podpowiem ci, że "siedzimy w tym razem" bo też się oduczam żyć stereotypami, a nie jestem zbyt wieloletnią osobą, więc też się boje, że to się skończy... Ale musimy mieć wiarę i stworzyć sobie życie takie jakie chcemy, a nie takie jakie mają inni.
yellowsunshine jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-27, 16:59   #1722
jagaaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar jagaaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez kika17 Pokaż wiadomość
U mnie są jeszcze obawy, że jak juz zdecyduje ze to koniec, to jak to potem będzie, czy będe umiała być sama, czy potem znajde kogoś innego, czy bedę umiała z nim być itp.
wiesz może za to ze ja narażę jestem z nim szczęśliwa.. ale wydaje mi sie ze jak ja bym tak skończyła z moim to bym ciągle myślała co u niego.. teraz bym mogla z nim być.. nikt inny by sie mi nie spodobał... bo takiego TZa jak ja teraz mam to nie znajdę nigdzie.. eh..

ale jak jesteś pewna ze ty z nim nie jesteś szczęśliwa to powinnaś to zakończyć. nie boj sie samotności. na pewno sie ktoś znajdzie.. ale tez może to być bardzo długa droga przed tobą
jagaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:05   #1723
szatanica1989
Zakorzenienie
 
Avatar szatanica1989
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez kika17 Pokaż wiadomość
U mnie są jeszcze obawy, że jak juz zdecyduje ze to koniec, to jak to potem będzie, czy będe umiała być sama, czy potem znajde kogoś innego, czy bedę umiała z nim być itp.
Tak samo jak ja

Zadzwonił do mnie, tylko mnie zdenerwował, powiedziałam, że chcę jutro być sama i że jak już zapłaciliśmy to spotkamy się w Sylwestra. I tyle. Niech robi co chce, ja też pójdę swoją drogą, o ile się w ogóle zdecyduję
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence?
Don't my baby look lonesome when her head is bent?

Piszę.
szatanica1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:09   #1724
kika17
Wtajemniczenie
 
Avatar kika17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wieliczka/Kraków
Wiadomości: 2 504
GG do kika17
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Mój tez do mnie wielkie pretensje, że czemu nie rzuce wszystkiego i nie przyjade do niego...
kika17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:17   #1725
m a d e i r a
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 328
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Witam, witam.
U mnie ok chociaż jak pisałyście, też czuje ze coś wisi w powietrzu bo coś dawno nie było żadnego spięcia. Wczoraj byliśmy na imprezie, było fajnie, TŻ zazdrosny postanowił mnie sprawdzić w pewnej kwestii, spryciarz jeden Potem został u mnie na noc i dopiero dziś pojechał. Dziś miał mecz, potem napisał i z tego co i jak pisał wywnioskowałam ze znów by z bardzo miłą chęcią przyjechal do mnie, ale nie, nie, ja dziś spędzam wieczór z koleżanką

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
Ech, chyba nie myśl o ślubie wywołuje we mnie mdłości, nienawidzę wesel, i tej całej szopki..że już nie wspomnę o białej sukience, biorąc pod uwagę, że moja szafa to w 99.9% czarne ciuchy Przeraża mnie to, że miałabym się tak ustatkować. Jakoś wciąż mi się wydaje, że jeszcze będę zmieniała partnerów wiele razy, i generalnie nie mam takiego myślenia "och, to ten jedyny, będziemy razem do końca życia".






Szatanico, SPOKOJNIE! Głębokie oddechy!

Wkurzyłabym się, że jedzie tam na tak długo. To fakt.

Ale robienie mu awantury, że TYLKO dwie godziny? Nie-e, nie robimy tak. Trochę przesadziłaś, moim zdaniem. Rozumiem, że jesteś rozczarowana, ale mogłaś to załatwić z klasą na dwa sposoby:

1) powiedzieć, że dwie godziny to dla Ciebie za mało, więc dziękujesz, i wolisz już załatwić to sama
2) ucieszyć się, że jednak znajdzie dla Ciebie czas, i spędzić z nim te dwie godziny. W trakcie namawiając, żeby został trochę dłużej

Bo zobacz jak to wygląda. Najpierw marudzisz, że nie ma dla Ciebie czasu. Więc on znajduje czas, a ty marudzisz i awanturujesz się, że za mało. On czuje się tak, jakby nic co zrobi, nie było wystarczająco dobre. No i zaczynanie rozmowy od wyrzutu to już w ogóle proszenie się o awanturę - "ty znowu nie masz dla mnie czasu, i może byś się w końcu zainteresował!". Chyba nie oczekujesz, że po takim wstępie facet odkryje w sobie niespożyte pokłady chęci do spędzania z Tobą czasu Zresztą, dla facetów zakupy to wcale nie jest taka fajna sprawa. Mnie też wkurzają. Więc może on po prostu nie ma ochoty latać z Tobą po sklepach - tym bardziej powinnaś docenić, że znalazł te dwie godziny.

Cholerko
mamy podobnie co do wesel Jakbym mogła to w przyszłości chciałabym uniknąc własnie tej całej szopki i głupich zabaw weselnych... Nie wyobrażam sobie siebie w sukni ślubnej i w ogóle

A poza tym...bardzo mądrze i przekonująco piszesz

Kika ja też czasem mam takie loty, że wydaje mi się że kompletnie się nie dopasowaliśmy, i że lepiej by było jakbysmy zerwali i spokój, żadnych nerwów itp. Ale z drugiej strony w takich sytuacjach myśle, jak ja bym sobie żyła bez niego, tyle już jesteśmy razem a tu nagle co, taka pustka
__________________
...
Otwierał drzwi, przepuszczał ją przodem, a wówczas lekko ocierała się o niego ramieniem i żyła tym do końca dnia.
Albo podawała mu szklankę herbaty i czubkami palców - przypadkowo? - dotykała jego palców, po czym rozmyślała o tym przez całą noc.

Do następnego spotkania.
..
m a d e i r a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:17   #1726
KroplaDeszczu
Rozeznanie
 
Avatar KroplaDeszczu
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 766
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez Brzoskfiniowa Pokaż wiadomość
Możecie mnie ukamienować, to chyba byłoby najsprawiedliwsze. Mam tak pusty łeb, że się sama sobie dziwie..
Może historia będzie trochę długa, a ja wyjdę na nie wiem kogo, ale jak ktoś ma czas to byłabym wdzięczna za wszelakie rady. Ciężko mi to pisać.
Jak już mówiłam, ale może nie każdy wie, mój TŻ jest obecnie za granicą. Szczerze powiedziawszy to od dłuższego czasu nie układa się nam, a ja nie jestem szczęśliwa To jednak nie usprawiedliwia moich czynów bo w końcu z nim jestem. Wczoraj byłam na imprezie. Oczywiście musiałam zaszaleć. Wszystko było by ok, gdybym nie całowała się z kumplem TŻ, jak i moim.. Nikt tego nie widział bo wtedy byliśmy już sami, odprowadzał mnie do domu. Oboje byliśmy nieźle wstawieni, na szczęście do niczego więcej nie doszło. Wróciłam do domu przed 6 nad ranem (moja mama już się przyzwyczaiła do moich późnych powrotów). Ale słyszała nasze rozmowy na klatce i była zła, że mam faceta, a całuję się z innym, co z resztą jest oczywiste Rano (tzn. po 15) ledwo co zwlokłam się z łóżka. Kolega napisał mi smsa z przeprosinami i wyrzutami sumienia. Ja, zgodnie z moimi odczuciami, napisałam mu, że nie mam wyrzutów bo ja z TŻ jesteśmy bardziej jak koledzy (bo tak jest), ale nic mnie nie usprawiedliwia bo oficjalnie jesteśmy parą. I tyle. Ustaliłam z kolegą, że wszystko zostanie między nami. I tu pojawia się problem. Ja chyba nie kocham TŻta, nie jestem z nim szczęśliwa, ale odczuwam sentyment z nim związany. Nie wiem czy nie powinnam zakończyć tego związku (odpowiedź wydaje się jasna, ale ja jakoś nie potrafię tego zrobić). Nie chcę mu mówić o całym zajściu, a nie lubię taić takich spraw i wiem, że jak wróci to nie będę potrafiła spojrzeć mu w oczy Po prostu mam w sobie blokadę i jeśli mu nie powiem (a tak zamierzam) to nie będę mogła normalnie funkcjonować w takim związku.. I tutaj pojawia się pytanie, co mam robić? Zerwać, powiedzieć? Chociaż mój TŻ zabiłby chyba tego kolegę (jest chorobliwie zazdrosny). Na marginesie dodam, że podobna sytuacja miała miejsce na początku mojego związku z TŻ, ale on o niej wiedział i mi wybaczył, ale wtedy nie byłam totalnie do niego przywiązana, mimo to były łzy. A dziś miałam w oczach łzy, ale nie potrafiłam płakać, dziwna znieczulica, nie mam specjalnej skruchy (wydaje się być k
obietą bez uczuć i bez sumienia, a tak naprawdę jestem bardzo wrażliwa, ale ja go chyba naprawdę nie kocham). Co zrobić, możecie mnie pojechać, że jestem pusta i płytka, ale nie mam pojęcia co począć Pisać temu chłopakowi o moich postanowieniach i odczuciach? On się tym przejął chyba bardziej niż ja.. Totalnie rozbita jestem, mój TŻ idealny nie jest, ale z jego strony nigdy nie było takiej sytuacji.
Dla mnie szczerość w związku jest najważniejsza, więc radziłabym Ci o tym powiedzieć Tż. Nie powinnaś go oszukiwać.
A nad tym czy jeszcze go kochasz, poważnie się zastanów.
KroplaDeszczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:33   #1727
pycia17
Zakorzenienie
 
Avatar pycia17
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 792
GG do pycia17
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez KroplaDeszczu Pokaż wiadomość
Dla mnie szczerość w związku jest najważniejsza, więc radziłabym Ci o tym powiedzieć Tż. Nie powinnaś go oszukiwać.
A nad tym czy jeszcze go kochasz, poważnie się zastanów.
dla mnie szczerość jest najważniejsza, mówi sie że lepsza jest najgorsza prawda niż kłamstwo , tak samo zdrada jeśli zdradzi się raz to będzie drugi, trzeci itd

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

dziewczyny interesuje mnie pewna kwestia, jak sie zachowujecie z swoimi facetami przy rodzinie?? dzisiaj byłam na kawie u ciotki a tam kuzynka z swoim ukochanym, mnie osobiscie wkurza te ,,kochaniowanie '' można mówić czule do faceta ale nie jak siedzi dużo osób przy stole , wkurzyłam sie więc poszłam do kuzyna pokoju to wpadła kuzynka z swoim oczywiście położyli sie prawie na sobie, nie powiem czułość liczy się w związku ale to sprawa prywatna a nie zeby wszyscy na to patrzyli ;/
pycia17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:37   #1728
paprif
Zakorzenienie
 
Avatar paprif
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 484
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez pycia17 Pokaż wiadomość


dziewczyny interesuje mnie pewna kwestia, jak sie zachowujecie z swoimi facetami przy rodzinie?? dzisiaj byłam na kawie u ciotki a tam kuzynka z swoim ukochanym, mnie osobiscie wkurza te ,,kochaniowanie '' można mówić czule do faceta ale nie jak siedzi dużo osób przy stole , wkurzyłam sie więc poszłam do kuzyna pokoju to wpadła kuzynka z swoim oczywiście położyli sie prawie na sobie, nie powiem czułość liczy się w związku ale to sprawa prywatna a nie zeby wszyscy na to patrzyli ;/
Ja nie lubię takiego mizdrzenia się przy wszystkich... to jest bardziej na pokaz niż z serca jak dla Mnie
__________________
30/2025
paprif jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:38   #1729
Brzoskfiniowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 157
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Mogę tak napisać temu koledze, z którym się całowałam? Co myślicie?
nie jestes zadna moja kolezanka, zeby moich zalow wysluchiwac, dlatego wspolczuje, ale jednak to musze zachowac dla siebie bo XXX nie bylby zadowolony, zreszta sie domyslasz.. a ze to jest sprawa miedzy toba, a mna i tak pozostanie, to musze tobie to napisac. pisalam, ze nie mam wyrzutow bo takie mam dziwne odczucie, ale nie mysl, ze to co zaszlo to jest dla mnie normalne i ja sobie tak pozwalam. szczerze mowiac to sie zdarzylo drugi raz dopiero (pierwszy wtedy z YYY na sylwestrze), chociaz moglo sie zdarzyc wiecej razy, ale zawsze jakies opanowanie mialam, a wczoraj to nie wiem co mnie ponioslo.. mam tak pusty leb, ze sie sama sobie dziwie czasami. XXX nie powiem bo nie wyobrazam sobie nawet jego reakcji i tu sie rodzi problem. bo ja jestem osoba, ktorej trudno przychodza klamstwa, a tym bardziej takie i stwierdzilam, ze jednak nie bede z nim mogla po tym wszystkim byc bo nie bede mogla spojrzec mu w oczy i funkcjonowac w takim zwiazku jednak sumienie sie odezwalo.. zeby z nim byc musialabym mu to powiedziec, inaczej nie bede potrafila, ale z dwojga zlego wybieram druga opcje bo jeslibym mu powiedziala to by sie moglo skonczyc tragicznie (wiesz jak on jest chorobliwie zazdrosny). zreszta i tak stwierdzam, ze nawet jakbym mu powiedziala to by mnie zostawil, wiec nie ma sensu nawet mowic tylko od razu przejsc do rzeczy, chyba dobrze mysle? a wracajac do tych moich wyrzutow, ktore powinnam miec, a nie mam.. to tez swoja droga dziwne i o czyms jednak swiadczy. ja nawet nie jestem zla na siebie, nawet mi lza z tego powodu nie poleciala, a pamietam jak plakalam po tamtej sytuacji z YYY mi nie jest zle z tym, ze to zrobilam, ja mam wyrzuty, ze musze go oklamywac i nic nie mowic, nawet nie mam ochoty z nim rozmawiac.. nie bede potrafila go tak oklamywac, przeciez nikt nie zasluguje na takie traktowanie, on mi nigdy czegos takiego nie zrobil (a przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo). ja jestem jeszcze za glupia, zeby byc z kims w zwiazku, albo po prostu XXX nie jest dla mnie odpowiedni. bo jesli by byl to by do tego nie doszlo. no i taka jest niestety prawda, czasami sie musi cos wydarzyc, zeby przejrzec na oczy. tylko ty sie czasem nie poczuwaj, ze to przez ciebie. ja ci chyba nawet powinnam dziekowac bo w koncu do mnie dotarlo, ze robie duzy blad dalej z nim bedac.. I przepraszam, ze ci tak glowe zawracam.
Brzoskfiniowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:39   #1730
pycia17
Zakorzenienie
 
Avatar pycia17
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 792
GG do pycia17
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez paprif Pokaż wiadomość
Ja nie lubię takiego mizdrzenia się przy wszystkich... to jest bardziej na pokaz niż z serca jak dla Mnie

ja lubie przytulić się itp ale przy kimś to mi sie wydaje nie na miejscu, są pewne granice i zasady
pycia17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:40   #1731
jagaaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar jagaaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez pycia17 Pokaż wiadomość
dla mnie szczerość jest najważniejsza, mówi sie że lepsza jest najgorsza prawda niż kłamstwo , tak samo zdrada jeśli zdradzi się raz to będzie drugi, trzeci itd

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

dziewczyny interesuje mnie pewna kwestia, jak sie zachowujecie z swoimi facetami przy rodzinie?? dzisiaj byłam na kawie u ciotki a tam kuzynka z swoim ukochanym, mnie osobiscie wkurza te ,,kochaniowanie '' można mówić czule do faceta ale nie jak siedzi dużo osób przy stole , wkurzyłam sie więc poszłam do kuzyna pokoju to wpadła kuzynka z swoim oczywiście położyli sie prawie na sobie, nie powiem czułość liczy się w związku ale to sprawa prywatna a nie zeby wszyscy na to patrzyli ;/
ja bym tak nigdy nie mogla.. no chyba żebym była już w małżeństwie pare lat.. to chyba normalne. ale żeby tak leżeć na siebie przy rodzicach czy nawet jakies tam ciotki to troche nie ladnie. ja np. siedze kolo niego na kanapie, czasami mnie tam wezmie za reke.. przytuli.. powie jakies komplementy i tyle. pare razy jak jestesmy u niego w pokoju to jego mama wejdzie jak lezymy na siebie ale to juz co innego
jagaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:41   #1732
paprif
Zakorzenienie
 
Avatar paprif
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 484
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez pycia17 Pokaż wiadomość
ja lubie przytulić się itp ale przy kimś to mi sie wydaje nie na miejscu, są pewne granice i zasady
Dokładnie

Brzoskfiniowa po co ruszasz ten temat skoro ten chłopak chce o wszystkim zapomnieć... może nie jestem za bardzo w temacie ale chyba nie potrzebnie tak się przed Nim uzewnętrzniasz...
__________________
30/2025

Edytowane przez paprif
Czas edycji: 2009-12-27 o 17:43
paprif jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:41   #1733
szatanica1989
Zakorzenienie
 
Avatar szatanica1989
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez pycia17 Pokaż wiadomość
dziewczyny interesuje mnie pewna kwestia, jak sie zachowujecie z swoimi facetami przy rodzinie?? dzisiaj byłam na kawie u ciotki a tam kuzynka z swoim ukochanym, mnie osobiscie wkurza te ,,kochaniowanie '' można mówić czule do faceta ale nie jak siedzi dużo osób przy stole , wkurzyłam sie więc poszłam do kuzyna pokoju to wpadła kuzynka z swoim oczywiście położyli sie prawie na sobie, nie powiem czułość liczy się w związku ale to sprawa prywatna a nie zeby wszyscy na to patrzyli ;/
Zgadzam się, czasami wypada się powstrzymać ja mówię do swojego Tżta po imieniu, nie lubię tego całego kochaniowania i skarbowania, wolę jakoś tak normalnie bardziej.

BRZOSKWINKO, stało się - zdradziłaś. Jeżeli chcesz być z Tżtem musisz się przyznać, ale jak chcesz z nim zerwać, to jakie to ma znaczenie czy powiesz czy nie? Stało się, skoro go nie kochasz (nie kochasz?) to nie ma sensu się męczyć i oszukiwać.
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence?
Don't my baby look lonesome when her head is bent?

Piszę.
szatanica1989 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-12-27, 17:44   #1734
jagaaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar jagaaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez Brzoskfiniowa Pokaż wiadomość
Mogę tak napisać temu koledze, z którym się całowałam? Co myślicie?
nie jestes zadna moja kolezanka, zeby moich zalow wysluchiwac, dlatego wspolczuje, ale jednak to musze zachowac dla siebie bo XXX nie bylby zadowolony, zreszta sie domyslasz.. a ze to jest sprawa miedzy toba, a mna i tak pozostanie, to musze tobie to napisac. pisalam, ze nie mam wyrzutow bo takie mam dziwne odczucie, ale nie mysl, ze to co zaszlo to jest dla mnie normalne i ja sobie tak pozwalam. szczerze mowiac to sie zdarzylo drugi raz dopiero (pierwszy wtedy z YYY na sylwestrze), chociaz moglo sie zdarzyc wiecej razy, ale zawsze jakies opanowanie mialam, a wczoraj to nie wiem co mnie ponioslo.. mam tak pusty leb, ze sie sama sobie dziwie czasami. XXX nie powiem bo nie wyobrazam sobie nawet jego reakcji i tu sie rodzi problem. bo ja jestem osoba, ktorej trudno przychodza klamstwa, a tym bardziej takie i stwierdzilam, ze jednak nie bede z nim mogla po tym wszystkim byc bo nie bede mogla spojrzec mu w oczy i funkcjonowac w takim zwiazku jednak sumienie sie odezwalo.. zeby z nim byc musialabym mu to powiedziec, inaczej nie bede potrafila, ale z dwojga zlego wybieram druga opcje bo jeslibym mu powiedziala to by sie moglo skonczyc tragicznie (wiesz jak on jest chorobliwie zazdrosny). zreszta i tak stwierdzam, ze nawet jakbym mu powiedziala to by mnie zostawil, wiec nie ma sensu nawet mowic tylko od razu przejsc do rzeczy, chyba dobrze mysle? a wracajac do tych moich wyrzutow, ktore powinnam miec, a nie mam.. to tez swoja droga dziwne i o czyms jednak swiadczy. ja nawet nie jestem zla na siebie, nawet mi lza z tego powodu nie poleciala, a pamietam jak plakalam po tamtej sytuacji z YYY mi nie jest zle z tym, ze to zrobilam, ja mam wyrzuty, ze musze go oklamywac i nic nie mowic, nawet nie mam ochoty z nim rozmawiac.. nie bede potrafila go tak oklamywac, przeciez nikt nie zasluguje na takie traktowanie, on mi nigdy czegos takiego nie zrobil (a przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo). ja jestem jeszcze za glupia, zeby byc z kims w zwiazku, albo po prostu XXX nie jest dla mnie odpowiedni. bo jesli by byl to by do tego nie doszlo. no i taka jest niestety prawda, czasami sie musi cos wydarzyc, zeby przejrzec na oczy. tylko ty sie czasem nie poczuwaj, ze to przez ciebie. ja ci chyba nawet powinnam dziekowac bo w koncu do mnie dotarlo, ze robie duzy blad dalej z nim bedac.. I przepraszam, ze ci tak glowe zawracam.
no mi sie wydaje ze możesz wysłać.. nie wiem co dziewczyny na to powiedzą.. ale to jest twój "list", twoje uczucia..


EDIT: ale tamten chłopak chce o tym zapomnieć.. tak jak pisała paprif

Edytowane przez jagaaaaa
Czas edycji: 2009-12-27 o 17:45
jagaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:44   #1735
pycia17
Zakorzenienie
 
Avatar pycia17
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 792
GG do pycia17
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

juz myślałam że jestem jaka,,niemodna'' że uważam tak jak uważam na temat takiego zachowania, ale jak tak czytam to wychodzi ze mam w miarę normalne zdanie na ten temat
pycia17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:47   #1736
paprif
Zakorzenienie
 
Avatar paprif
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 484
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez pycia17 Pokaż wiadomość
juz myślałam że jestem jaka,,niemodna'' że uważam tak jak uważam na temat takiego zachowania, ale jak tak czytam to wychodzi ze mam w miarę normalne zdanie na ten temat
Pewnie , dla Mnie najważniejsze jest jak tż traktuje Mnie gdy jesteśmy sami... oczywiście nie mam większych problemów z Nim w gronie znajomych, zawsze uczynny, dobry, miły... "Kiciu przynieść Ci to...? tamto ?" Nie narzekam...nie mogę na Niego narzekać
__________________
30/2025
paprif jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:51   #1737
pycia17
Zakorzenienie
 
Avatar pycia17
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 792
GG do pycia17
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez paprif Pokaż wiadomość
Pewnie , dla Mnie najważniejsze jest jak tż traktuje Mnie gdy jesteśmy sami... oczywiście nie mam większych problemów z Nim w gronie znajomych, zawsze uczynny, dobry, miły... "Kiciu przynieść Ci to...? tamto ?" Nie narzekam...nie mogę na Niego narzekać
mój luby to się popisuje przy swoich rodzicach czy przy mojej mamie, zaczepki szuka ale w taki słodki sposób ale tak na prawdę to by skoczył za mną w ogień tak mi się wydaje nawet teściowa mi to mówi
pycia17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:58   #1738
jagaaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar jagaaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez pycia17 Pokaż wiadomość
mój luby to się popisuje przy swoich rodzicach czy przy mojej mamie, zaczepki szuka ale w taki słodki sposób ale tak na prawdę to by skoczył za mną w ogień tak mi się wydaje nawet teściowa mi to mówi
hehe mój tak samo.. TZ sie tak popisuje czasami ze ja po prostu padam ze śmiechu... a ja mam taki smiech ze słychać od kilometra
jagaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:58   #1739
dorusss90
Zakorzenienie
 
Avatar dorusss90
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 765
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

To koniec Właśnie się rozstałam z TŻ-tem
__________________

dorusss90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-27, 17:59   #1740
paprif
Zakorzenienie
 
Avatar paprif
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 484
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

Cytat:
Napisane przez pycia17 Pokaż wiadomość
mój luby to się popisuje przy swoich rodzicach czy przy mojej mamie, zaczepki szuka ale w taki słodki sposób ale tak na prawdę to by skoczył za mną w ogień tak mi się wydaje nawet teściowa mi to mówi
no to jak teściowa tak mówi, to pewnie tak jest.
Jakie macie plany na sylwestra kobietki ?
__________________
30/2025
paprif jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:50.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.