Scent Bar XII

[La bamba]

Napisane przez Maja102

może i chciałabym...
tylko te długie, kręcone (!) włosy (jeszcze długi kucyk miał) mnie rozwaliły
(nadmienię tylko, że jeszcze takowego nie spotkałam )


tnij na krótko! dzłużej będzie odrastać i nie wlezie zaraz do oczu
A i tak odrośnie

edit... zaraz, zaraz... zamek? konie? ciemne włosy?
Książę z BAJKI???????
ale byłamn głupia i niedomyślna

o Maja jakie foty szczególnie ostatnia no gdzież on ma tą różę pokłuje się biedaczysko

Napisane przez winter76

Ja też od kilkunastu lat nie słodzę ani kawy,ani herbaty.

ja też od kilku lat nie słodzę kawy (białej,cappucino) ani herbaty, po prostu nie lubię, ale czarnej,klasycznej chyba nie odważyłabym się nie posłodzić

Napisane przez siarka40

chyba cosik w tym jest, bo rowniez moja kolezanka stwierdzila, ze zielona herbata jej ryba smazona zajezdza
z kolei o czerwonej slyszalam, ze ma smak blota.
coz, zielona i czerwona nadal pozostaja moimi ulubionymi herbatami

a ostatnio zdecydowanie sie przerzucam na lisciaste - wprawdzie przy tym troche balaganu jest, ale bez porownania lepszy smak nawet sie do bialej w ten sposob przekonalam



http://www.youtube.com/watch?v=SLxrr...eature=related
uwielbiam te piosenke i chcialabym znow zobaczyc ten film^^

EDIT Red, ale wlosy

liściaste są super przy piciu cedzę je przez zęby

[Pin up girl]

Wzywam Was, siły nieczyste, ukażcie swoje oblicze

Trzeci tekst połknięty - dziś był przyjmny, o Maoritanga, Io i Flotylli 7 łodzi...

[Sabbath]

Napisane przez envy07

Witam miło.........
Winter76....witaj miło;roza:
przed świętami pracy na maxa w domu i w pracy.....zdołałam tylko poczytac Was....czasem dzieci w komputerze wymieniają dysk na swój, to mi na wizażu wyświetla ze jestem niezalogowana(i wtedy jestem Gość.....
hm......w ramach prostowania myslenia........: zaprosiłam rodziców na wigilie..na 17 , i ze względu na pirogi które lepiły się w ostanim momencie lepiły się wyjątkowo fatalnie.....wigilia spóxniła się o godzine może półtorej....komentarz ojca był następujący......to moze wcale nie będzie....co.....niektórz y mieli o 16 juz...........przecież to moi Rodzice...te pierogi są dla mojego mauża daniem typowo domowym wigilijnym smazone w głębokim oleju i trzeba je podawać na stół gorące............za wsze wychodziły.....tylko w tym roku jakoś dziwnie tak pomagał lepił je.....a ciasto rwało się paskudnie.......nawet teściowa powiedziaąłby raczej ze poczekamy takie mam wrażenie...wsz ystko było na stole.....tylko ja umeczona prosto od garów......bez prysznica i nie pachnąca niczym zmieniłąm tylo ubranie na czyste....

i tak jak powiedziałą sabbath.........nie ilośc potraw.........porządki w domu........(w moim domu rodzinnym też było to najważniejsze).ale uwagi krzzyki nerwy.skutecznie zabijały atmosferę świąt.....nmigdy nie lubiłam świąt w domu........bo kojarzyły się z napięciem stresem........oboje z maużem wolimy potraw mniej....ulubione,ukochan e takie które kojarzą się obojgu w wigilia..ale też kochamy atmosfereę bez napięc ...ona jest wazniejsza dla nas obojga niż cokolwiek innego...przez ostatnie 13 lat rodzice zawsze byli u nas na wigili.........co zrobię za rok......nie wiem..........ale np słowa mauża....(nie dam radu obmyć ci szafekw kuchni .przed wigilią.....wybacz.....)s ą dla mnie ważniejsze niż .cokolwiek....zrozumienia współ-czucia w pracy (cytuję Dmuchawca....nie zastąpi nic......

Envy, ciężko czytać to, co piszesz. Szczególnie jeśli w pamięci wciąż ma się podobne "atrakcje" z czasów własnego dzieciństwa. Ja przyznaję, że święta z matką spędzać przestałam bardzo dawno temu. Jeszcze uczyłam się i niezamężna byłam. Spędzaliśmy je sobie z moim wujem, który cudowny był i na luzie, jak ja plus po jakichś dwóch latach istnienia tej świeckiej tradycji dołączył do nas Królewna, któremu obojętne było wszystko poza moim towarzystwem. Fajnie było.

Kiedy już zamieszkalismy razem (z Królewną i naszym synem) wuj nadal spędzał święta z nami, ale najciekawsze było to, że do ogólnej atmosfery luzu i olewactwa nawet moja mama się dopasowała. No, pewne formy zachować trza było, ale... No cóż. Życzę Ci, żeby Wasz model świętowania okazał się zaraźliwy. I żeby już zawsze było tylko pogodnie... I żebyś zawsze podejmowała tylko własne decyzje. Drobne i wielkie. I szczęścia jeszcze. Oczywiście. Szczęście to podstawa i zwieńczenie jednoczesnie.

Napisane przez kamena

TO jest ten zamyślony avatar?

Jaki myśliciel, takie zamyślenie.

Napisane przez kamena

A rano chciało mi się śmiać, bo TŻ opowiadał jak to krążył po Złotych Tarasach chcąc coś dla mnie zanabyć na prezent.
W sklepie z bielizną nic, bo kiedyś to wiedział, że laskom się kupuje 75B, a teraz ja wydziwiam jakieś literki ze środka alfabetu no i się bidulek gubi
W perfumerii.... Taaaa....

No i w efekcie dostałam bilety na Emilie Autumn.

OOooo... Pięęęękny prezent!

Napisane przez Maja102

w reakcji na klub "chudych pysków"

Ja bym tak do obu klubów się zapisała najchętniej, ale przy aktualnym tempie sypania się moich piuór za miesiąc założę klub łysych.

Napisane przez Pin up girl

Sabbath, mam nadzieję, że chociaż po części to wynagrodzi Ci stres, jakiego doświadczyłaś...

Heh... Stresu to mi nic nie wynagrodzi, ale ja stresowna z natury jestem, więc co mi tam jeden zawał więcej, jeden mniej...

Napisane przez Pin up girl

PS. Melk i Gryks zmyślają i zaraz będzie bat :P
Dobrze, że mnie nie widzieliście, hie hie (potwór bagienny).

W dupę Cię kopnę za próbę uzurpacji mojego stanowiska i tytułu.

Napisane przez kamena

Ale.. Po głębszym zastanowieniu się.. Skoro Twój ideał to Sabb, a ona organów wymieniać nie chce, to musisz niestety wymienić swoje, żeby uskutecznić pragnienia.

Czegoś nie doczytałam.
To przeciez niemożliwe, żeby ktoś miał aż tak zły gust.

Napisane przez skarbiatko

trzymam póki co..piję niesłodką kawę i robię zapiekankę ziemniaczaną do trzodki mojej myślicie że moge kawałek zjeść?

Jasne. zapiekanki ziemniaczane są super.
A odchudzanie jest niezdrowe. Kiedy człowiek jest na diecie cały czas myśli o diecie, czyli o niejedzeniu. Ergo: mysli o jedzeniu. A jak człowiek myśli o jedzeniu - robi się głodny, jak jest głodny, w końcu coś zje. Jeśli ciągle je - tyje.
Z tego jasno wynika, że odchudzanie nie odchudza, a wręcz przeciwnie.

Napisane przez Maja102

niesłodka kawa? fuuj

A ja tylko gorzką pijam.

Napisane przez Maja102

biedna Sabb... jeszcze się mnie przestraszy i więcej tu nie zajrzy...
(i skąd wiesz, że nie chce? )

Naprawdę o czymś nie wiem...
Ale strachliwa nie jestem.
W kwestii zaś wymiany - drzwi i okna mam już wymienione, na organy nie starczy środków. I zacięcia też...

Napisane przez Maja102

A może to nie o moje organy chodzi i czekają mnie romanse i zmiany partnerów?

O! O, to ja poproszę trzy porcje.

Napisane przez kamena

No fakt, w sumie to nie wiem czy nie chce.. Poczekajmy aż się sama wypowie na ten temat.

Ja się chętnie wypowiem, ale nie jestem w stanie doczytać, na jaki temat.
W sumie, moge się wypowiadać nie na temat i od rzeczy - mam w tym wprawę.

Napisane przez Maja102

edit... zaraz, zaraz... zamek? konie? ciemne włosy?
Książę z BAJKI???????
ale byłamn głupia i niedomyślna

Buahahaha! Ten ostatni wymiata.

[Pin up girl]

Napisane przez Sabbath

W dupę Cię kopnę za próbę uzurpacji mojego stanowiska i tytułu.

Taaaak? C'mon

Widziałam siebie i Ciebie i nie masz się co porównywać

[madziczka]

Napisane przez gryx82

I jestem gruby i brzydki, dobranoc

Kłamiesz. Jesteś moim mężem. A to oznacza, że jesteś interesującym, niszowym mężczyzną I tak trzymać

[skarbiatko]

Napisane przez Sabbath;16104291)

Jasne. zapiekanki ziemniaczane są super.
A odchudzanie jest niezdrowe. Kiedy człowiek jest na diecie cały czas myśli o diecie, czyli o niejedzeniu. Ergo: mysli o jedzeniu. A jak człowiek myśli o jedzeniu - robi się głodny, jak jest głodny, w końcu coś zje. Jeśli ciągle je - tyje.
Z tego jasno wynika, że odchudzanie nie odchudza, a wręcz przeciwnie.

A ja tylko gorzką pijam.

a nieeee no ja się nie głodzę to bez sensu ,chodzi o zdrowsze jedzenie ,więcej picia mniej tłuszczu i takie tam ,żadnych głodówekluzik

[Polly_]

Napisane przez winter76

Ja też od kilkunastu lat nie słodzę ani kawy,ani herbaty.

I jak tak Was czytam to mam jeden wniosek-ależ zazdroszczę Polly świąt

yyy...ale jak to? dlaczego?

powywalalam sobie troche-od razu mi lepiej

[winter76]

Napisane przez Polly_

yyy...ale jak to? dlaczego?

powywalalam sobie troche-od razu mi lepiej

a bo ten wykorzystywany Tumulciak itp

ja święta spędziłam w domu,bo dziecko chore-właśnie sobie uświadomiłam,że na dworzu byłam ostatnio w środę

nawet Tumulte mi się dzisiaj w ogóle nie podoba,świat się wali

[Maja102]

Napisane przez La bamba

o Maja jakie foty szczególnie ostatnia no gdzież on ma tą różę pokłuje się biedaczysko



ja też od kilku lat nie słodzę kawy (białej,cappucino) ani herbaty, po prostu nie lubię, ale czarnej,klasycznej chyba nie odważyłabym się nie posłodzić



liściaste są super przy piciu cedzę je przez zęby

jak się Księciunio pokłuje, to go trzeba będzie zdezynfekować

Ja nie słodzę herbaty Ale kawy bez cukre nie przełknę

Napisane przez Pin up girl

Wzywam Was, siły nieczyste, ukażcie swoje oblicze

tu jesteśmy!!!

Napisane przez Sabbath

O! O, to ja poproszę trzy porcje.

to pogadaj z Justyną - może też jej się przyśnisz

Napisane przez Sabbath

Buahahaha! Ten ostatni wymiata.

niom

Skoro wam tak się Księciunio spodobal, to dorzucę jeszcze trochę - Disney dla dorosłych (facet, co to rysował jest genialny )

[agnes_bdg]

Winter - zdrówka dla synka!
Moja córka o dziwo jakoś się trzyma - oby do wiosny!

Napisane przez Sabbath

Jasne. zapiekanki ziemniaczane są super.
A odchudzanie jest niezdrowe. Kiedy człowiek jest na diecie cały czas myśli o diecie, czyli o niejedzeniu. Ergo: mysli o jedzeniu. A jak człowiek myśli o jedzeniu - robi się głodny, jak jest głodny, w końcu coś zje. Jeśli ciągle je - tyje.
Z tego jasno wynika, że odchudzanie nie odchudza, a wręcz przeciwnie.

dokładnie
ja się odchudzam bez jakiegoś ogranicznania ale jem mniej i dziś czuję się już lepiej.
Zrobiłam dietetyczną pomidorówkę i pyszną sałatkę z krewetkami, kaparami i mozarellą. Wrzucałam wszystko co mi wpadło w ręce
Kupiłam następną część sagi o edwardzie cullenie
wciągnęło mnie.

[Maja102]

Napisane przez agnes_bdg

Kupiłam następną część sagi o edwardzie cullenie
wciągnęło mnie.

bo dobry wampir nie jest zły...

[madziczka]

W ramach odchudznia wchłonęłam 5 sztuk Rafaello, kawałek sernika i 6 sztuk Michałków. I lekko mnie mdli

[agnes_bdg]

Maja czytam czytam i ciągle przed oczami stoi mi ten Pattison.
W sumie niezły jest / przynajmniej w filmie/, szkoda, że taki młody

Napisane przez madziczka

W ramach odchudznia wchłonęłam 5 sztuk Rafaello, kawałek sernika i 6 sztuk Michałków. I lekko mnie mdli

nieładnie tak kusić słodkościami
hmm czy jak zjem miskę tej sałatki to ona już chyba nie będzie dietetyczna?

[Maja102]

Napisane przez agnes_bdg

Maja czytam czytam i ciągle przed oczami stoi mi ten Pattison.
W sumie niezły jest / przynajmniej w filmie/, szkoda, że taki młody

Pattison ode mnie jest rok młodszy - ujdzie
A jako stuletni wampir tym bardziej

Ja pierwszą część czytałam jeszcze przed premiera filmu - wtedy to dopiero w wyobraźni Edward był cudo!

Ja to chyba sobie tego księcia z Pięknej i Bestii na tapetę zaraz pierdyknę Ach, ten jego... róży kwiat

[Redhaired Witch]

A Wy znowu o ciachach W temacie więc - zeżarłam 3 czekoladki z wiśnią. Poza tym w pracy przyszło do mnie jedno ciacho, patrzę, a ono 6 lat młodsze ode mnie Czyli właściwie surowe...

[madziczka]

Napisane przez Redhaired Witch

A Wy znowu o ciachach W temacie więc - zeżarłam 3 czekoladki z wiśnią. Poza tym w pracy przyszło do mnie jedno ciacho, patrzę, a ono 6 lat młodsze ode mnie Czyli właściwie surowe...

Nie no, surowych ciastek się nie je

[Maja102]

Napisane przez madziczka

Nie no, surowych ciastek się nie je

chyba, że się chce popieścić jeszcze z prokuratorem...

[madziczka]

Napisane przez Maja102

chyba, że się chce popieścić jeszcze z prokuratorem...

Pod warunkiem, że prokurator też nie jest młodszy od nas...

[justynaneyman]

Winterko- co dolega twojemu dzieciątku? Życzę dużo zdrówka!

Co do snów, to wolałabym śnić za siebie- chociaż, kto wie? Może to byłaby jakaś misja. Czytałam opowiadanie, gdzie sen był na kartki, oczywiście kwitł czarny rynek.

A teraz- do rzeczy. Fryzjer.
Nie zdałam się na jego wenę (co to, to nie), tylko narysowałam, o co mi chodzi.
Rezultaty są takie:
Załącznik 2747778

Załącznik 2747779

Załącznik 2747781

Załącznik 2747782

Załącznik 2747792

[Maja102]

Napisane przez justynaneyman

Winterko- co dolega twojemu dzieciątku? Życzę dużo zdrówka!

Co do snów, to wolałabym śnić za siebie- chociaż, kto wie? Może to byłaby jakaś misja. Czytałam opowiadanie, gdzie sen był na kartki, oczywiście kwitł czarny rynek.

A teraz- do rzeczy. Fryzjer.
Nie zdałam się na jego wenę (co to, to nie), tylko narysowałam, o co mi chodzi.
Rezultaty są takie:
Załącznik 2747778

Załącznik 2747779

Załącznik 2747781

Załącznik 2747782

Załącznik 2747792

ślicznie
Z tymi zagarniętymi włosami na jedno oczko, tak zalotnie...

[Redhaired Witch]

Justyno, gładko ale zawadiacko, podoba mi się

[Pin up girl]

Justyno, bardzo mi się ten rezultat podoba, bo niby prosto i klasycznie z jednej strony, ale z drugiej tak zalotnie jak piszą dziewczyny i charakternie powiedziałabym. Niejednoznacznie zatem, a to się ceni

Red, Madziczko, ja chętnie przyjmę surowe ciacha (w sensie 18+) do obróbki

Maju, obrazki są całkiem do rzeczy, biorę wszystkich

[hecate]

Napisane przez agnes_bdg

Kupiłam następną część sagi o edwardzie cullenie
wciągnęło mnie.

Przeczytalam wszystkie ksiazki z sagi Twilight. Ja wiem, ze naiwne itp ale czytalo sie milo.

Serio.

No ale czytajac tez niestety Edward jawi mi sie jako Patinson a Bella jako ta sztywniara Stewart (czy jak jej tam).

Sabbath - na wypadajace wlosy najlepszy jest ... brak stresu (a mialas go nieco i mam nadzieje, ze teraz odetchniesz) oraz
Szampon i TONIK Neril Garniera....

Serio - tonik i szampon w aptece to koszt okolo 20 zl za butelke ale pomaga!
Sprobuj!
Mnie na wlosy, ktore wyciagalam garsciami, pomoglo. Wzmocnilo, przstaly wypadac i nawet odrosly.

[Maja102]

Napisane przez Pin up girl

Red, Madziczko, ja chętnie przyjmę surowe ciacha (w sensie 18+) do obróbki

tzn. do wypieku?

Napisane przez Pin up girl

Maju, obrazki są całkiem do rzeczy, biorę wszystkich

Hola, Hola! ten z Pięknej i Bestii, ten różą jest mój
W necie możesz znaleźc jeszcze wiele więcej (Herkulesa, Alladyna, tego Indiańca od Pocahontas, czekoladki... nie wrzucałam, zeby mnie nie zawrzeszczeli )

a nie - jeszcze tylko jeden (Marsden w roli księcia z Zaczarowanej), bo jak zobaczyłam, to padłam
A jaki miecz ma!!!

Napisane przez hecate

Przeczytalam wszystkie ksiazki z sagi Twilight. Ja wiem, ze naiwne itp ale czytalo sie milo.

Serio.

mi też
Proste i przewidywalne, ale w tym sęk - taka współczesna bajka o Kopciuszku i Księciu z Bajki
No i brawa dla autorki, że potrafiłą pokazać romantyczną stronę miłości w taki sposób, że człowiek z zapartym tchem czyta o ich pierwszym pocałunku

[Pin up girl]

Sabb, co do włosów, Hecate ma rację, przede wszystkim zlikwiduj źródło stresu. To jest największe dziadostwo w tym całym ambarasie.
Poza tym polecam gorąco kosmetyki - szampony i oleje - ajurwedyjskie, czynią cuda. Zajrzyj tutaj: http://www.helfy.pl/kosmetyki-ajurwedyjskie, może wybierzesz coś dla siebie.
Z kosmetyków ajurwedyjskich mam szampon Aritha oczyszczający skórę i włosy (na Allegro jest w postaci płynnej, bo z tego co pamiętam, na tej stronie mają tylko w pudrze) oraz olej kokosowy Dabur Vatika (też z Allegro).
Poza tym polecam tran, kapsułki Inneov albo Anacaps (te drugie są tańsze, ok. 60 zł), picie skrzypu/pokrzywy/drożdży, a jeśli nie zdecydowałabyś sie na ajurwedę, to maseczka z oleju rycynowego, żółtek i cytryny.
Profilaktycznie możesz wykonać badania krwi, hormonów, tarczycy...

[vesenka]

Napisane przez justynaneyman

Winterko- co dolega twojemu dzieciątku? Życzę dużo zdrówka!

Co do snów, to wolałabym śnić za siebie- chociaż, kto wie? Może to byłaby jakaś misja. Czytałam opowiadanie, gdzie sen był na kartki, oczywiście kwitł czarny rynek.

A teraz- do rzeczy. Fryzjer.
Nie zdałam się na jego wenę (co to, to nie), tylko narysowałam, o co mi chodzi.
Rezultaty są takie:
Załącznik 2747778

Załącznik 2747779

Załącznik 2747781

Załącznik 2747782

Załącznik 2747792

Fajnie bardzo, właśnie taka fryzurka mi do Ciebie pasowała

[Pin up girl]

Maju - ja biorę wszystkich, każdy na inny dzień tygodnia
Możemy się wymieniać
Tylko te "stroje" trzeba zmienić, bo niektóre z lekka gejowsko wyglądają...

[melkmeisje]

Napisane przez justynaneyman

Melk- ani nie jesteś gruba, ani brzydka. Widziałam na żywo i pamiętam.

Napisane przez Redhaired Witch

Też widziałam i pamiętam. Od razu pomyślałam "ooo, gotycka królewna Śnieżka! (tak, to komplement!)

Och, nawet nie wiesz jaki to dla mnie komplement

Napisane przez Pin up girl

Znów łapie mnie jakiś Weltschmerz... Nie lubię tego...

Mnie łapie weltschmerz jak cholera, jak sobie pomyślę o mojej pierwszej sesji, o której tak naprawdę myśleć nie przestaję, i chociaż spędziłam całe święta w książkach, to nadal jestem przekonana, że tej *****skiej sesji nie zaliczę Uczyłam się całe ferie, a trzech przedmiotów nawet nie ruszyłam. M. in. fonetyki, której nie było cały semestr (a dokladniej - mieliśmy 3 wykłady na 15) i nie wyobrażam sobie, że mam w najbliższym czasie sama ogarnąć cały materiał, i jeszcze uczyć się na 5 pozostałych egzaminów, albo przynajmniej nie zapomnieć tego, czego nauczyłam się przez święta. Po prostu wyć mi się chce. I już widzę ferie zimowe, które też spędzę w książkach, bo będę się uczyć na poprawki.
To sobie ulżyłam. A, i żeby nie było, to w ciągu semestru się nie leniłam, chodziłam na wszystkie wykłady, mam swoje kompletne notatki, ale i tak czuję, że w niczym mi to nie pomoże.

Napisane przez Pin up girl

Red, Madziczko, ja chętnie przyjmę surowe ciacha (w sensie 18+) do obróbki

Ja też surowe ciacha chętnie przyjmę, ale raczej takie 20+

[Maja102]

Napisane przez Pin up girl

Maju - ja biorę wszystkich, każdy na inny dzień tygodnia
Możemy się wymieniać
Tylko te "stroje" trzeba zmienić, bo niektóre z lekka gejowsko wyglądają...

naprawdę gejowskie? Wcale nie zauważyłam...
To co powiesz na to?

Bruneci, blondyni, ja wszystkich was...
Chociaż wolę bruneta - jest mój mój mój
Kurka, jeden dzień bez słodyczy i już tylko ciacha mi w głowie

[Pin up girl]

Napisane przez melkmeisje

Mnie łapie weltschmerz jak cholera, jak sobie pomyślę o mojej pierwszej sesji, o której tak naprawdę myśleć nie przestaję, i chociaż spędziłam całe święta w książkach, to nadal jestem przekonana, że tej *****skiej sesji nie zaliczę Uczyłam się całe ferie, a trzech przedmiotów nawet nie ruszyłam. M. in. fonetyki, której nie było cały semestr (a dokladniej - mieliśmy 3 wykłady na 15) i nie wyobrażam sobie, że mam w najbliższym czasie sama ogarnąć cały materiał, i jeszcze uczyć się na 5 pozostałych egzaminów, albo przynajmniej nie zapomnieć tego, czego nauczyłam się przez święta. Po prostu wyć mi się chce. I już widzę ferie zimowe, które też spędzę w książkach, bo będę się uczyć na poprawki.
To sobie ulżyłam. A, i żeby nie było, to w ciągu semestru się nie leniłam, chodziłam na wszystkie wykłady, mam swoje kompletne notatki, ale i tak czuję, że w niczym mi to nie pomoże.

To normalne, że tak powiem.
Skoro siedzisz teraz i się uczysz, to zdasz. Wiem co mówię, mówię co wiem
Sama tak miałam. Nowa sytuacja, więc nie wiesz, co Cię czeka. A tak naprawdę to nie jest takie straszne, jak spojrzysz na to z perspektywy czasu.
Ja się na niektóre egzaminy uczyłam 2 dni i zdawałam.
Głowa do góry i nie denerwować się, bo załatwisz się tak, jak ja się załatwiłam...