Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

[KroplaDeszczu]

Napisane przez Myszunia19

znajac zycie pewnie i tak nie odpisze:/

Ale co Ci szkodzi napisać? Myśl pozytywniej

[jagaaaaa]

Napisane przez asienka1702

Witam moje kochane
Ostatnio bardzo rzadko tutaj u was przepraszam ale u mnie masakra totalna.. tzn. z jego strony jest dobrze, tylko do mnie naplywaja bardzo rozne informacje i powoli zaczynam sobie wszystko ukladac w jedna calosc i tyle mi to zajmuje czasu. Jesli wszystko to okazaloby sie prawda to chyba juz nikomu naprawde nikomu w zyciu nie uwierze przysiegam.
Mam nadzieje ,ze u was wszystko wporzadku misiaki moje
Caluje was mocno

co sie dzieje?

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez KroplaDeszczu

Ale co Ci szkodzi napisać? Myśl pozytywniej

no właśnie, zapytaj jak sie czuje albo napisz ze chcesz żeby już wyzdrowiał itp.

[asienka1702]

Napisane przez KroplaDeszczu

Co się stało?
Jakie informacje?

Ogolem mowiac to takie informacje ,ze klamie mnie! w przerozny sposob ja wiem ,ze on mysli ,ze tak lepiej bedzie dla niego jesli cos takiego faktycznie ma miejsce. Ale najgorsze jest to ,ze musze poki co udawac ,ze nic nie wiem to jest straszne. Zebym byla w pelni pewna tego co do mnie doszlo mam czekac az sprawa sama wyjdzie na jaw ale juz niedlugo wiec teraz mam dni na przygotowanie psychiczne

[KroplaDeszczu]

Napisane przez asienka1702

Ogolem mowiac to takie informacje ,ze klamie mnie! w przerozny sposob ja wiem ,ze on mysli ,ze tak lepiej bedzie dla niego jesli cos takiego faktycznie ma miejsce. Ale najgorsze jest to ,ze musze poki co udawac ,ze nic nie wiem to jest straszne. Zebym byla w pelni pewna tego co do mnie doszlo mam czekac az sprawa sama wyjdzie na jaw ale juz niedlugo wiec teraz mam dni na przygotowanie psychiczne

A to coś poważnego?
Jesteś przygotowana na zerwanie?

[Myszunia19]

rany nie umiem myslec pozytywnie


zrobie sobie popcorn i wlacze film...

[asienka1702]

Napisane przez KroplaDeszczu

A to coś poważnego?
Jesteś przygotowana na zerwanie?

Bardzo powazna sprawa taka ,ze boje sie tu o niej pisac nawet nie wiem czemu juz wkrecam sobie ,ze on tu wejdzie jakims cudem i to przeczyta czy cos.. takie glupoty mam w glowie ,ze szok.. Nie chodzi o zadna dziewczyne nie zdradza mnie po prostu jesli to prawda co sie dowiaduje to klamie mnie w bardzoi waznej kwestii i poniesie tego konsekwencje napewno. Tylko jak tu na sile zachowac spokoj?! czekam dzisiaj na ciego ma przyjechac ciekawe jak mi pojdzie tlumienie emocji w sobie

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez Myszunia19

rany nie umiem myslec pozytywnie


zrobie sobie popcorn i wlacze film...

Tylko nie wlaczaj zadnej komedii romantycznej bo to tylko dobija do sciany

[Myszunia19]

grecka wycieczka czy cos takiego

[Koszkaa]

Napisane przez KroplaDeszczu

Może nie chciał, żebyś go zdemaskowała?

To po co się przyznał, że tam był zobaczyć czy mnie nie ma?
Nie rozumiem jego myślenia.
Kazałam mu po mnie przyjechać o 16.40 a ja sobie wyjde z domu o 16.50, żeby się nie wkurzać jak się spóźni
To mój kolejny sposób na radzenie sobie z wkurzaniem się.

Napisane przez asienka1702

Bardzo powazna sprawa taka ,ze boje sie tu o niej pisac nawet nie wiem czemu juz wkrecam sobie ,ze on tu wejdzie jakims cudem i to przeczyta czy cos.. takie glupoty mam w glowie ,ze szok.. Nie chodzi o zadna dziewczyne nie zdradza mnie po prostu jesli to prawda co sie dowiaduje to klamie mnie w bardzoi waznej kwestii i poniesie tego konsekwencje napewno. Tylko jak tu na sile zachowac spokoj?! czekam dzisiaj na ciego ma przyjechac ciekawe jak mi pojdzie tlumienie emocji w sobie

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------


Tylko nie wlaczaj zadnej komedii romantycznej bo to tylko dobija do sciany

Asia kochana życzę, żeby to wszystko okazało się nie prawdą

[asienka1702]

Napisane przez jagaaaaa

co sie dzieje?

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------



no właśnie, zapytaj jak sie czuje albo napisz ze chcesz żeby już wyzdrowiał itp.

No wlasnie nie dzije sie dobrze.. Oprocz tego to oczywiscie wiecznie sie spoznia z jakiegos powodu na sylwestra siedzialam z kolezankami na tej imprezie bo on sie spoznil 2 godziny
Pomine to ,ze siedzial jak kolek i nawet w ten jeden dzien w roku niczego sie nie napil.. nie tanczylismy razem ani razu.. a jak zatanczylam z kim innym to siedzial obrazony.. pozniej oczywiscie przepraszal i wogole.. nie no wtedy sie nie przejmowalam i bawilam sie wysmienicie bo wiedzialam ,ze tak bedzie i stwierdzilam ,ze nie bede sobie psuc zabawy przez niego takze sylwester jak najbardziej ok bez tam kilku szczegulow takich jak jego czepianie czy obrazanie

[gwiazdeczka172]

Asiu, jakoś to będzie. Oby prawda wyszła na jaw, bo lepiej znać nawet nejgorszą prawdę niż żyć w kłamstwie

[asienka1702]

Napisane przez Koszkaa

To po co się przyznał, że tam był zobaczyć czy mnie nie ma?
Nie rozumiem jego myślenia.
Kazałam mu po mnie przyjechać o 16.40 a ja sobie wyjde z domu o 16.50, żeby się nie wkurzać jak się spóźni
To mój kolejny sposób na radzenie sobie z wkurzaniem się.



Asia kochana życzę, żeby to wszystko okazało się nie prawdą

Dziekuje. Ja tez bardzo bym chciala ,zeby to sie prawda nie okazalo ale boje sie bardzo bo juz za duzo ludzi mi powiedzialo to samoa ostatnia osoba byl ktos przerazajaco wiarygodny wiec serce mnie boli z tego powodu no ale okaze sie niedlugo dziekuje skarby ,ze mimo ,ze nie udzielam sie tu ostatnio za czesto potraficie sie zainteresowac i pogadac

[kasiula93]

Witam ja jestem tutaj nowa aale zauważylam taki wątek i troche mnie zainteresował gdyż mam chlopaka aale ostatnio ejgo przyjaciolka zzaczyna sie miedzy nas 'wtryniać' ;( zaczyna mu mówić co am robic i wogole,zachowuje sie jak jego matka ;( ruszyło mnie too jak kiedyś zapytała go czy pojedzie z nim gdzieś tam na impreze ;| aale u niej to ejst takie coś ze jakby on sie nie zgodził too wtedy ona sypnie mu wiązanke typu że ja go zmieniłam,że jest pantoflarz i wogóle troche mnie too gnębii i nie wiem co mam o tym wszytskim myśleć ;( prosze oo dobre rady

[aanitkaa]

hej dziewczyny dołanczam do Was - jestem chorobliwie zazdrosna i co najgorsze to ranie tym samą siebie -dobieram sobie sobie tylko głupoty do głowy i już mnie głowa boli od płaczu i wnerwiania co było już 3 miechy ok to wczoraj musialam zlukac mu telefon i juz mam nerwe i głowa mi pęka od domysłow

Napisane przez garfieldek

hyhy a no wrocilam

napisze w wielkim skrocie: Poszlo o jedna kolezaneczke, ona zaczela gadac gdzie mieszka, a moj TZ zaczal sie ja wypytywac, gdzie dokladnie, bo by na kawke wpadl ...

stwierdzilam, ze bez przesady, czy ja do jego kumpli na kawki jezdze ??? Potem zaczal sie tlumaczyc, ze on tak mowil na zarty, a ja zaraz wsyztsko na powaznie musze brac... taaa ciekawe

te z bym wzieła na poważnie i focha bym szczeliła nieodwracalnego

Napisane przez garfieldek

Kochajmnie witaj no moze faktycznie, zle to zrozumialam, ale no kurcze, bez przesady, takie texty ;///
kropla nie padlo slowo przepraszam, raczej wyrzuty, ze znow mam o cos problem, ze podnosze na niego glos,a on biedaczek nie wie o co mi kaman

wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rr............

no bez przesady takie teksty a przeprosic nie przeprosi bo przepraszając by sie przyznał do błędu

Napisane przez jagaaaaa

no właśnie, zapytaj jak sie czuje albo napisz ze chcesz żeby już wyzdrowiał itp.

jak nie mozesz go odwiedzic to chociaż zapytaj jak sie czuje -jak bym ja była chora i tz by sie do mnie ni eodezwał ,nie zapytal by jak sie czuje to bym była wsciekla ze sie mna nie interesuje

[jagaaaaa]

Witam nowe zazdrośnice
piszcie tu o sobie i waszego TZa

[kasiula93]

Napisane przez aanitkaa

hej dziewczyny dołanczam do Was - jestem chorobliwie zazdrosna i co najgorsze to ranie tym samą siebie -dobieram sobie sobie tylko głupoty do głowy i już mnie głowa boli od płaczu i wnerwiania co było już 3 miechy ok to wczoraj musialam zlukac mu telefon i juz mam nerwe i głowa mi pęka od domysłow

Aniitkoo ja tez czesto juz od tych głupot które sama sobie wymyslam płacze i wogole sie denerwuje ;(

[KochajMniie]

Napisane przez asienka1702

Dziekuje. Ja tez bardzo bym chciala ,zeby to sie prawda nie okazalo ale boje sie bardzo bo juz za duzo ludzi mi powiedzialo to samoa ostatnia osoba byl ktos przerazajaco wiarygodny wiec serce mnie boli z tego powodu no ale okaze sie niedlugo dziekuje skarby ,ze mimo ,ze nie udzielam sie tu ostatnio za czesto potraficie sie zainteresowac i pogadac

Brzmi to wszystko nieciekawie.

Badź silna.

Napisane przez kasiula93

Witam ja jestem tutaj nowa aale zauważylam taki wątek i troche mnie zainteresował gdyż mam chlopaka aale ostatnio ejgo przyjaciolka zzaczyna sie miedzy nas 'wtryniać' ;( zaczyna mu mówić co am robic i wogole,zachowuje sie jak jego matka ;( ruszyło mnie too jak kiedyś zapytała go czy pojedzie z nim gdzieś tam na impreze ;| aale u niej to ejst takie coś ze jakby on sie nie zgodził too wtedy ona sypnie mu wiązanke typu że ja go zmieniłam,że jest pantoflarz i wogóle troche mnie too gnębii i nie wiem co mam o tym wszytskim myśleć ;( prosze oo dobre rady

To na tą impreze to mógłby Ciebie wziąśc też jakby jechał.
Denerwują mnie takie niby prawdziwe przyjaciółeczki..:rolleye s: wrr
A gadałaś z nim o tym??

[Red Lipstick]

U mnie wciąż cisza. Jestem coraz bardziej rozżalona, wściekła i co raz bardziej go nie cierpię. Na szczęscie, popisalam z przyjaciolka smsy, trochę podniosla mnie na duchu i jutro wyciagnela nie na piwo.Mam nadzieje, ze troche mnie to odciągnie od tych nagetywnych myśli o tym ********. Az mi brak slow na niego. Staram sie sluchac "wojowniczej" muzyki, zebym ryczec nie zaczela. W takiej chwili zawsze ratuje mnie Christina Aguilera-Fighter.
Asieńko, jak nadrobisz to bedziesz wiedziala, ze borykam się z podobnym problemem. Tez jest mi ciezko, ale wole wiedziec na czym stoje, wiedziec z czym muszę sie zmierzyc. Zycze ci duzo, duzo sily

[Myszunia19]

kurcze moj sie nie odzywa. zjadlam juz popcorn i lody i za chwile chwyce sie czekolady. rany mam dosc... tak mi go brakuje...

[MadameButterfly6]

Napisane przez Red Lipstick

U mnie wciąż cisza. Jestem coraz bardziej rozżalona, wściekła i co raz bardziej go nie cierpię. Na szczęscie, popisalam z przyjaciolka smsy, trochę podniosla mnie na duchu i jutro wyciagnela nie na piwo.Mam nadzieje, ze troche mnie to odciągnie od tych nagetywnych myśli o tym ********. Az mi brak slow na niego. Staram sie sluchac "wojowniczej" muzyki, zebym ryczec nie zaczela. W takiej chwili zawsze ratuje mnie Christina Aguilera-Fighter.
Asieńko, jak nadrobisz to bedziesz wiedziala, ze borykam się z podobnym problemem. Tez jest mi ciezko, ale wole wiedziec na czym stoje, wiedziec z czym muszę sie zmierzyc. Zycze ci duzo, duzo sily

Kochana badz twarda i nie daj sie!!! Ja w Ciebie wierze... I wierze, ze Twoj TZ zrozumie co stracil i rzuco to cholerstwo. Ale najpierw on musi sam do tego dojsc, nie odzywaj sie do niego, sam zobaczy co stracil i bedzie zalowal.
P.S. Tez lubie ta piosenke

Koszka fajnie, ze sobie radzisz Jestem z Ciebie dumna Tak trzymaj

Ja wlasnie siedze z TZ. Do popoludnia niestety byly nici z naszej wspolnej nauki () ale juz sie troche z nia ogarnelam. Ale i tak mam takie glupie przeczucie, ze znowu nie zalicze

Idziemy zaraz z TZ na zakupy I konczy sie piekny weekend

[Myszunia19]

uff pisze... jutro do mnie przyjdzie staram sie nie rzucac fochem. ale napisalam mu ze jestem taka przez to ze mam okres i przez to ze zmniejszylam dawke antydepresantow. mam nadzieje ze zrozumie

[kasiula93]

Napisane przez KochajMniie

To na tą impreze to mógłby Ciebie wziąśc też jakby jechał.
Denerwują mnie takie niby prawdziwe przyjaciółeczki..:rolleye s: wrr
A gadałaś z nim o tym??

wiesz co szczerze too czesto z nim o tym rozmawiam i naparwde najezdzam na ta dziewczyne noo ale w sumie pasowaloby mi z nią porozmawiac .... chociaz nie wiem jak moglabym jej to wszytsko wygarnąc ale tak zeby ja nie urazic ... ;( wiem,glupia sytuacja aale naparwde mnie to dręczy ... ;( ciągłe jej pretensje,ze np jest u mnie aa nie przyszedł na domówke ;| aale jak jego zaprasza do siebie bo robi impreze too zaprosi go samego ,pożniej jak sie zjawi too ona z pytaniem 'czemu mnie nie ma' ;/ noo to jak chce,zebym byla obecna too chociaz niech napisze dwa słowa do mnie... ;(

[E.J.]

No mój się w końcu odezwał

[Myszunia19]

Napisane przez kasiula93

wiesz co szczerze too czesto z nim o tym rozmawiam i naparwde najezdzam na ta dziewczyne noo ale w sumie pasowaloby mi z nią porozmawiac .... chociaz nie wiem jak moglabym jej to wszytsko wygarnąc ale tak zeby ja nie urazic ... ;( wiem,glupia sytuacja aale naparwde mnie to dręczy ... ;( ciągłe jej pretensje,ze np jest u mnie aa nie przyszedł na domówke ;| aale jak jego zaprasza do siebie bo robi impreze too zaprosi go samego ,pożniej jak sie zjawi too ona z pytaniem 'czemu mnie nie ma' ;/ noo to jak chce,zebym byla obecna too chociaz niech napisze dwa słowa do mnie... ;(

yyy a twój facet to ile ma lat że sam sobie z tym nie da rady? co nie umie powiedziec ze ma dziewczyne i ze bez niej nie idzie?

[*wanilia*]

Napisane przez Red Lipstick

U mnie wciąż cisza. Jestem coraz bardziej rozżalona, wściekła i co raz bardziej go nie cierpię. Na szczęscie, popisalam z przyjaciolka smsy, trochę podniosla mnie na duchu i jutro wyciagnela nie na piwo.Mam nadzieje, ze troche mnie to odciągnie od tych nagetywnych myśli o tym ********. Az mi brak slow na niego. Staram sie sluchac "wojowniczej" muzyki, zebym ryczec nie zaczela. W takiej chwili zawsze ratuje mnie Christina Aguilera-Fighter.
Asieńko, jak nadrobisz to bedziesz wiedziala, ze borykam się z podobnym problemem. Tez jest mi ciezko, ale wole wiedziec na czym stoje, wiedziec z czym muszę sie zmierzyc. Zycze ci duzo, duzo sily

Wcale sie nie dziwie.. Nie dość że tak odwalił to nawet nie raczy sie odezwać. Lipaa jak nic. Ale dobrze ze chociaz piosenkami sie nie katujesz bo ja np tak mam Tylko sie pokłoce z tż i odrazu jakies smęty. Jutro pogadasz z przyjaciólką i napewno spojrzysz na to inaczej. Trzymaj sie

Napisane przez Myszunia19

kurcze moj sie nie odzywa. zjadlam juz popcorn i lody i za chwile chwyce sie czekolady. rany mam dosc... tak mi go brakuje...

A czemu Ty do Niego nie napiszesz? Nie bardzo rozumiem. Przeciez jest chory i napewno miloby mu sie zrobilo gdybys zainteresowala sie jak sie czuje itp. Przeciez to nie bedzie narzucanie tylko troska.



Z moim TŻ narazie pozytywnie. Wczoraj byliśmy w kinie na "Raj dla par" Polecam My z TŻ nawet odnaleźliśmy pewne podobienśtwa do nas samych
A poza tym wieczór naprawde był udany. Chodziliśmy za recę, tż mnie przytulał.. Później zabrał mnie do swojej firmy (oni pracują 24h) i ochroniarz zaczął do mnie zagadywać a TŻ na to "Boże.. tylko weszliśmy i odrazu mi dziewczyne podrywaja.. " Aż mi się tak ciepło na serduchu zrobiło. Zauwazyłam że gdy nie rozmawia z mama i siostra miedzy Nami jest dobrze..

Uciekam się szykować bo dzisiaj znowu spędzamy wspolny wieczorek Kupie piwko, upije Go i wykorzystam...

Wszystkim Zazdrośnicom rowniez zycze miłego wieczoru

[E.J.]

Napisane przez MadameButterfly6

Ja wlasnie siedze z TZ. Do popoludnia niestety byly nici z naszej wspolnej nauki () ale juz sie troche z nia ogarnelam. Ale i tak mam takie glupie przeczucie, ze znowu nie zalicze

Idziemy zaraz z TZ na zakupy I konczy sie piekny weekend

zazdroszczę Ci i to bardzo, też bym tak chciala

[kasiula93]

Napisane przez Myszunia19

yyy a twój facet to ile ma lat że sam sobie z tym nie da rady? co nie umie powiedziec ze ma dziewczyne i ze bez niej nie idzie?

wiesz co to tutaj juz pomijając jego... tylko chciałabym z nią o tym jakos porozmawiac tylkoo ze jaa moge jej zbyt duzo wygarnąc i wiesz w sumie byloby mi głupio pozniej....

[mijjenka]

Dziewczyny jak mi się nic nie chceeee... zaraz wpadnę w jakąs depresję. nie umiem się cieszyć ostatnio tym,że mam fajnego faceta no. Wymyślata się robię cholernieee... On mnie denerwuje,nawet jak nic nie robi. A może w ciąży jestem? Taka chodzę wrrrr,grrrr... O Boże lepiej nie.

A jak siedze w domu bez niego to jeszcze gorzej no.

[kasiula93]

Napisane przez mijjenka

Dziewczyny jak mi się nic nie chceeee... zaraz wpadnę w jakąs depresję. nie umiem się cieszyć ostatnio tym,że mam fajnego faceta no. Wymyślata się robię cholernieee... On mnie denerwuje,nawet jak nic nie robi. A może w ciąży jestem? Taka chodzę wrrrr,grrrr... O Boże lepiej nie.

A jak siedze w domu bez niego to jeszcze gorzej no.

mam podobnie wlasnie dzisiaj tez nic sie niechce ... aa denerwuje mnie nawet jak sie nie odzywa ;(

[KroplaDeszczu]

Napisane przez kasiula93

wiesz co szczerze too czesto z nim o tym rozmawiam i naparwde najezdzam na ta dziewczyne noo ale w sumie pasowaloby mi z nią porozmawiac .... chociaz nie wiem jak moglabym jej to wszytsko wygarnąc ale tak zeby ja nie urazic ... ;( wiem,glupia sytuacja aale naparwde mnie to dręczy ... ;( ciągłe jej pretensje,ze np jest u mnie aa nie przyszedł na domówke ;| aale jak jego zaprasza do siebie bo robi impreze too zaprosi go samego ,pożniej jak sie zjawi too ona z pytaniem 'czemu mnie nie ma' ;/ noo to jak chce,zebym byla obecna too chociaz niech napisze dwa słowa do mnie... ;(

Twój Tż powinien jej powiedzieć, żeby się odczepiła.

[kasiula93]

Napisane przez KroplaDeszczu

Twój Tż powinien jej powiedzieć, żeby się odczepiła.

wiesz jaka to dla mnie cholernie przykra sprawa tylko mnie to wkurza,ze ona nie ma wiec zazdrosc robi z nią to,ze niechce zeby jej przyjaciele mieli ;| blee