Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

[pysiamn]

Napisane przez Asiuulka89

Mamy kolejna rozpakowana mamusie

SMS OD MAJKELA :

"Dziś o 16.05 na świat przyszedl ADAŚ 3730 g 58 cm"

Gratuluejmy !!!!!! Jaki duzy synus

Usciskalam ja od nas

O kurcze ...
Majkela ogromne GRATULACJE !!!
Ale z Adasia to kawał mężczyzny

Napisane przez castilia

Dzięki za wsparcie dziewczyny... Jesteście kochane... Ciężko mi tym bardziej, że jestem z tym w zasadzie sama... Wie tylko moja przyjaciółka w pl a teraz jestem spowrotem w domu i jestem tu zupelnie sama...

Ehhhhh

Z pewnoscią nie jest Ci łatwo moja przyjaciółka wtedy jak się dowiedziała też była w zaawansowanej ciąży i też sama w UK z nim (nie mając nikogo tam) ...nikt nic nie wiedział...tylko ja ...gadałyśmy na skypie...godzinami...ona nie wiedziała co ma robić...zwłaszcza że go kochała no i bała się zostać sama z dzieckiem....

Wiadomo że mysli się o tym by dziecko mialo normalny dom i mamę i tatę...

Kilka miesięcy trwało to zanim dojrzała do tego by spakować walizki i z podkulonym ogonem wrocic do mamy do PL.

Walczyła o tą milość ale się nie udało...mimo obiecanek ,cacanek z jego strony...co tydzień odkrywała nowe kłamstwa i kłamstewka.....

Obiecywał że to tylko raz...potem że kilka....przysięgał na zdrowie nienarodzonego dziecka ...a okazało się że to była grobsza sprawaaaa...

ehhhhhh długo by pisać........

Bądz dzielna...kochanie

Pamiętaj nie jesteś SAMA! i wszystko będzie dobrze

Pysiu nie wiem co może wyjść z tego dobrego... A Twojej przyjaciółce wyszło to na dobre???

Patrząc na to dzisiaj TAKKKKKKKK !

Pokażę Wam zdjęcie z Sylwestra... W końcu wybralam sukienke sama, ale wszystko to byla jedna wielka ''maskarada'' jak sobie możecie wyobrazić...

Śliczna zgrabna mamusia

[xmila]

Napisane przez celka2000

xmila - o ktorej godzinie masz ta wizyte u gina 25 stycznia?? Nie wiem, czy mi odpisalas, czy nie doczytalam.
I co? Idziesz gdzies prywatnie?

A widzisz, wiedziałam, że miałam na jakiegoś posta odpowiedzieć Chyba mam ciążową sklerozę, bo nawet do malża się śmiałam, że masz wizyte w ten sam dzien co ja - miałam mieć na 9:30, ale tż wypadła rano jakaś rozprawa i przełożyłam na 12. Więc się chyba nie spotkamy
Co do wizyty to zastanawiam się nad corfamedem, bo długo tam chodziłam i znalazlam też bliżej klinikę na Zakrzowie - Multimedica, czy coś takiego. Podobno jakaś dobra babka od usg tam przyjmuje...Jutro będę dzwonić, dowiem się kiedy i za ile wizyta No i w przyszłym tygodniu jadę też na kliniki - mają tam lekko olewające podejście, ale wymuszę usg, bo w końcu przy cukrzycy trzeba wiedzieć czy dziecko nie za duże jest....

Napisane przez Sensuel

A oto aktualne foty z 33t i 3d .

O lala, ale laska

Napisane przez aldii

uwaga uwaga


SMS OD KASYA : " Jeszcze dzisiaj nie beda mi robili cesarki,robia mi jakies badania i wtedy lekarz zdecyduje.Ale zatrzymuja mnie w szpitalu, co nie specjalnie mi sie podoba "

Jak bedzie wiedziala cos wiecej to napisze nam i pozdrawia wszystkie mamuski

Kciuki za Kasye - oby szybko podjęli dobrą decyzję

Napisane przez pysiamn

A ja mam wiesci od Olivki:
..." Jest ciekawa czy jakaś mama urodziła
Ona jednak będzie rodziła dopiero jutro lub w środę ...rozwarcie ma na 3 cm...i reszta gotowa ...
ma nadzieję że do środy zostanie mamusią "...

Napisane przez Sweet Delights

Witam dziewczyny. Przepraszam, że tak rzadko bywam, nie cytuję i nie odnoszę się do tego co piszecie, ale nie bardzo mam czas i siły po prostu wolę iść odespać godzinkę niż na wizażu siedzieć z oczami na zapałaki, wybaczcie kochane

Ogólnie u nas tak w porządku, wpadliśmy w rytm, mamy już stałe godziny karmienia i snu i nasze dni wyglądają tak samo, przeiwjamy się, karmimy, godzinkę buszujemy, śpimy i tak w kółko. Wieczorami i w nocy walczymy z brzuszkiem niestety, tak więc Kamyku wiem co przeżywasz kochana i łączę się z Tobą w bólu Siedzę i ryczę z bezradności razem z małym, bo nie potrafię mu ulżyć. Żadne domowe sposoby nam nie pomagają, ciepłe okłady, leżenie na brzuszku itp. Również jedziemy na kropelkach i jeszcze dodatkowo na herbatce koperkowej, bo po drugiej przeryczanej nocy straciłam całkiem pokarm i mały jest teraz w całości karmiony sztucznie W dodatku baby blues na całego u mnie. Poza tym
kończymy dzisiaj trzy tygodnie, uwierzycie? i z tej okazji rano odpadł nam wreszcie pępek. Zapaprali go w szpitalu jeszcze, był zaczerwieniony więc wypaprali mi dziecko fioletem ale na szczeście już się pozbyliśmy cholerstwa i mamy teraz śliczny okrąglutki brzusio bez kikutka I mamy dzisiaj o 15.40 wizytę u kradiologa dziecięcego mam nadzieję, że mały nie ma żadnych problemów z serduszkiem, strasznie się denerwuję, że coś mogłoby być nie tak Cały styczeń mamy wizyty u różnych specjalistów, w związku z tym, że mały urodził się w takim stanie i po tych kombinacjach z terminem, przez co wg lekarzy ze szpitala Filip urodził się na początku 36 tc, co jest kompletną bzdurą Poza tym zaliczyliśmy już 4 wizyty położnej i to chyba nadal nie jest koniec

Sweet , oby baby blues szybko przeszedł i kolki Filipa też. No i za wizyty u lekarzy

Napisane przez fleurdelacour

n0 i juz po bolu. mala liwia wiktoria przyszla na swiat wczoraj. jest przesliczna. 3630g. niestety wciaz jestesmy w szpitalu a tak bardzo chcialabym juz do domu.

Napisane przez castilia

Hej kobietki kochane...

Ja znowu mam zaległości, ale tym razem, nie z własnej winy... Posypało mi się życie ostatnio... Nie będę się wdawać w szczegóły bo w sumie to nie mam siły o tym gadać mogę tylko powiedzieć, że wali mi się małżeństwo... Wyszło na jaw parę naprawdę paskudnych rzeczy ze strony mojego partnera no i cóż mogę rzec... Żyję w próżni.... Nie wiem co będzie dalej... Chcę wierzyć, że się ułoży a jednocześnie boję się, że odbudowywanie mojego zaufania może potrwać latami...

Bardzo gratuluję Wam kochane, które już macie dzieciaczki po drugiej stronie brzucha...
Ja straciłam całą radość związaną z oczekiwaniem na dziecko i pozostał tylko strach o przyszlość moją i tego maleństwa...
Postaram się nadrobić zaległości, ale nie mam do niczego głowy...

Castilia Przykro mi, że akurat teraz życie Ci się skomplikowało...Wiem, że to się łatwo mówi, ale będzie dobrze, wszystko się z czasem ułoży, w taki, czy w inny sposób. Trzymaj się Kochana, już niedługo będziesz mieć swój skarb największy przy sobie i oby wszystkie kłopoty przestały mieć wtedy znaczenie

Napisane przez Asiuulka89

Mamy kolejna rozpakowana mamusie

SMS OD MAJKELA :

"Dziś o 16.05 na świat przyszedl ADAŚ 3730 g 58 cm"

Gratuluejmy !!!!!! Jaki duzy synus

Usciskalam ja od nas

Ale dziś wysyp


Ja wróciłam z zakupów. Mam już wszystko
Oprócz wózka, ale to dziadkowie będą załatwiać. Jutro pakuję torbę, no i tak za 2-3 tygodnie mogę rodzić

[gosbaj]

majkela ogromne gratulacje!!!!!!!!!!!! Kawał chłopa z Adasia

[Sensuel]

Napisane przez BubiGirl

I powiem Wam szczerze, że jestem ostatnio przybita i !!!!wszystko!!!! mnie denerwuje!!!! Cały czas mam wrażenie, że a to w pokoju nie sprzatnięte, a to wszystko nie gotowe, że ciuszki małej nie poukładane jak trzeba, że teściowa mnie wkurza za każdym razem jak otworzy buzię, że powinnam już posłac łóżeczko....itp itd.....Nie wiem czy to syndrom gniazda mi się włącza już....

Na to wychodzi,że się włącza .Ja już mam od dawna sprzątanko,układanie,pran ie i prasowanie.Co prawda wszystko robię w żółwim tempie,ale idzie powoli.
Ty się teściową nie stresuje,bo nie warto.Łóżeczko możesz posłać w dniu powrotu ze szpitala,bo to nie zajmuje całego dnia tylko chwilkę,a wypisy są rano.Także spokojnie.....Poza tym sama decydujesz kiedy i co będziesz robiła.Teraz jak pościelisz to ci kurzem obsiądzie i tyle z tego będzie

Napisane przez castilia

Hej kobietki kochane...

Ja znowu mam zaległości, ale tym razem, nie z własnej winy... Posypało mi się życie ostatnio... Nie będę się wdawać w szczegóły bo w sumie to nie mam siły o tym gadać mogę tylko powiedzieć, że wali mi się małżeństwo... Wyszło na jaw parę naprawdę paskudnych rzeczy ze strony mojego partnera no i cóż mogę rzec... Żyję w próżni.... Nie wiem co będzie dalej... Chcę wierzyć, że się ułoży a jednocześnie boję się, że odbudowywanie mojego zaufania może potrwać latami...

Bardzo gratuluję Wam kochane, które już macie dzieciaczki po drugiej stronie brzucha...
Ja straciłam całą radość związaną z oczekiwaniem na dziecko i pozostał tylko strach o przyszlość moją i tego maleństwa...
Postaram się nadrobić zaległości, ale nie mam do niczego głowy...

Kochana,bardzo współczuję sytuacji.Mam jednak nadzieję,że uda Wam się wspólnie wszystko polatać do kupy i dasz radę wybaczyć mężowi i ponownie mu zaufać.Pamiętaj jednak,że tylko i wyłącznie robienie czegoś "dla dobra dziecka" nie wróży nic dobrego.Porozmawiajcie sobie szczerze i dajcie czasu.Czas leczy rany,a pośpiech to zły doradca .
Mogę się tylko domyślać o co chodzi i jak ci ciężko.Ale nie ma to jak szczera rozmowa,no chyba,że wszystkie środki już zawiodły a ty wiesz że nie dasz rady unieść tego ciężaru.
Trzymam za ciebie mocno kciuki i za wasze małżeństwo/rodzinę która na tygodniach się powiększy.
Głowa do góry

[addicted to wizaz]

Napisane przez rybcia2309

Mamusiom które czekają tak jak ja ogromne damy radę i oby szybko, ach te nasze maluchy jakoś nie koniecznie pchają się na świat, a my czekamy

Mi dzisiaj jakoś wyjątkowo ciężko fizycznie się czeka i już z jednej strony chciałabym być po... tym bardziej, że nie chce mi się jechać na wizytę do gin w środę

Napisane przez Asiuulka89

Mamy kolejna rozpakowana mamusie

SMS OD MAJKELA :

"Dziś o 16.05 na świat przyszedl ADAŚ 3730 g 58 cm"

Gratuluejmy !!!!!! Jaki duzy synus

Usciskalam ja od nas

Kochana, serdeczne gratulacje. Mam tylko nadzieję, że wzięłaś większe ciuszki do szpitala, bo 58 cm to kawał chłopa
Asiuulka dzięki za kolejne dobre informacje

Napisane przez castilia

Dzięki za wsparcie dziewczyny... Jesteście kochane... Ciężko mi tym bardziej, że jestem z tym w zasadzie sama... Wie tylko moja przyjaciółka w pl a teraz jestem spowrotem w domu i jestem tu zupelnie sama...

Jasne, że można się domyślać... Tego typu sprawy zwykle mają jeden scenariusz tyle, że u mnie to było kilkakrotne a ja po prostu żyłam sobie w niewiedzy... W niewiedzy wzięłam ślub kościelny i w niewiedzy zaszłam w ciążę... To mnie najbardziej złości bo gdybym wcześniej się dowiedziała miałabym przynajmniej możliwość ''uciec'' na jakiś czas i zobaczyć czy będzie o mnie walczył... A teraz...

Pysiu nie wiem co może wyjść z tego dobrego... A Twojej przyjaciółce wyszło to na dobre???

Pokażę Wam zdjęcie z Sylwestra... W końcu wybralam sukienke sama, ale wszystko to byla jedna wielka ''maskarada'' jak sobie możecie wyobrazić...

Właśnie teraz powinien bardziej walczyć o ciebie i dziecko, ale co z tego wyjdzie to się okaże.
Może będzie tak jak u przyjaciółki pysiamn. Nigdy nie wiadomo, jakie scenariusze napisze nam życie, ale na pewno jakoś ta sytuacja z czasem się rozwiąże.

Napisane przez xmila

Ja wróciłam z zakupów. Mam już wszystko
Oprócz wózka, ale to dziadkowie będą załatwiać. Jutro pakuję torbę, no i tak za 2-3 tygodnie mogę rodzić

Nie ma to jak dobry plan

[filka2]

majkela gratulacje!!!!ale adaś duzy chłopak!!!
a ja znów spałam a teraz zostałam na 3godziny sama i mam zakaz rodzenia bo tż wyjechał 60km od miasta.
castilla jaka z ciebie laska,trzymaj sie jakoś

[KarmazynowyKamyk]

castilla będzie dobrze...
Majkela

[kamyil]

Majkela - gratulacje!!no i zdrówka dla Adasia
Castilia - trzymaj się, masz maleństwo i dla niego musisz być silna - skoncentruj się teraz na macierzyństwie bo mamą dla tego dzieciątka będziesz już zawsze a chłopy... cóż, taka smutna zyciowa prawda że raz są a raz ich nie ma - wiadomo że żadna nie marzy o takim scenariuszu jednak niestety się zdarza
jeśli życie pod jednym dachem z mężem to dla Ciebie zbyt duży wysiłek emocjonalny, nie zastanawiaj się - spakuj torbę i jedź tam gdzie będziesz czuła się bezpieczna i gdzie będziesz miała wsparcie - do rodziców, do przyjaciółki...
no i główka do góry


a ja dziś już prawie całkowicie zakończyłam etap kupowania - poszłam za waszym przykładem i zakupiłam mini kosmetyki w rossmannie, wykupilam pol apteki i naprawdę drobiazgi zostały do uzupełnienia
jutro (jak dobrze pójdzie) się będę pakować albo przynajmniej mentalnie się do tego przygotowywać


dziś zauważyłam że zaczęła mi wypływać siara z piersi, dobrze że kupiłam sobie wkładki laktacyjne za wczasu!!

[rybcia2309]

Płakać mi się chce, moja szwagierka rodzi ma ten termin co ja, oczywiście 3 mam kciuki, ale tak bym chciała i ja

[kalka]

Majkela Duży chłopczyk

Castilia trzymaj się. najwazniejszy jest teraz dzidziuś. Będzie dobrze, wszystko się ułoży. Jesteśmy z Tobą

[ula 87]

Napisane przez castilia

Hej kobietki kochane...

Ja znowu mam zaległości, ale tym razem, nie z własnej winy... Posypało mi się życie ostatnio... Nie będę się wdawać w szczegóły bo w sumie to nie mam siły o tym gadać mogę tylko powiedzieć, że wali mi się małżeństwo... Wyszło na jaw parę naprawdę paskudnych rzeczy ze strony mojego partnera no i cóż mogę rzec... Żyję w próżni.... Nie wiem co będzie dalej... Chcę wierzyć, że się ułoży a jednocześnie boję się, że odbudowywanie mojego zaufania może potrwać latami...

Bardzo gratuluję Wam kochane, które już macie dzieciaczki po drugiej stronie brzucha...
Ja straciłam całą radość związaną z oczekiwaniem na dziecko i pozostał tylko strach o przyszlość moją i tego maleństwa...
Postaram się nadrobić zaległości, ale nie mam do niczego głowy...

Napisane przez Asiuulka89

Mamy kolejna rozpakowana mamusie

SMS OD MAJKELA :

"Dziś o 16.05 na świat przyszedl ADAŚ 3730 g 58 cm"

Gratuluejmy !!!!!! Jaki duzy synus

Usciskalam ja od nas

ale duży chłopczyk




muszę spadać bo mąż mnie pogania (musi na allegro wejść)

[aldii]

Kasya napisala : " Jutro o 9 rano maja mi robic cesarke Trzymajcie prosze kciuki "


Majkela GRATULUJE !!!!!
Asiuulka thx za info
Castilia wspolczuje i sciskam mooocno

[eudaimonia]

Napisane przez rybcia2309

Płakać mi się chce, moja szwagierka rodzi ma ten termin co ja, oczywiście 3 mam kciuki, ale tak bym chciała i ja

rybciu droga jeszcze są mamuśki przed Tobą!! uszka do góry - wkrótce urodzimy

[kocurazab]

Napisane przez Asiuulka89

UWAGA SMS OD MAJKELA :

"Hej o 2.20 odeszly mi wody, mam skurcze, szyjki nie ma i jest tylko 1 cm rozwarcia, jak to sie nie rozkreci do 8 to beda mi pomagac"

No to powodzenia Trzymam kciuki za lekki poród!

Asiulka, dzięki za info

[Sensuel]

Napisane przez rybcia2309

Płakać mi się chce, moja szwagierka rodzi ma ten termin co ja, oczywiście 3 mam kciuki, ale tak bym chciała i ja

Spokojnie kochana,na ciebie też przyjdzie pora.To jest nieuniknione.Wlazło to i wyleźć musi jak to się mówi

eudaimonia....Ty już też na ostatnich nogach widzę z opisu.Tylko czekać jak się rozpakujesz

[filka2]

no własnie rybcia nie panikuj bo ja jeszcze w kolejce czekam
kasya bedzie dobrze trzymamy kciukole

[brzoskwinia82]

castilia - trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło, naprawdę ciężka sytuacja i bardzo Ci współczuję, że to akurat w takim momencie życia się przytrafia... mam nadzieję że wszystko Ci się poukłada

majkela - GRATULEJSZYN!!!!!!!!!

olivia - trzymam za jutro

[gosbaj]

Ja tak patrze i widze ze codziennie ktoras sie rozpakowuje: wczoraj fleur, dzisiaj Majkela a jutro Kasya........widac ze na wylocie juz jestesmy.

Ja z jednej strony bym chciala juz urodzic (mimo iz mam jeszcze 24dni) bo juz nie moge sie doczekac. Ale z drugiej strony teraz jestemy na etapie zalatwiania papierkowej roboty w zwiazku z naszym kredytem na mieszkanie. W przyszlym tygodniu idziemy podpisac umowe w banku potem notariusz, pozniej jeszcze musze isc zlikwidowac ksiazeczke mieszkaniowa. No i to wiadomo troszke potrwa a beze mnie i moich podpisow to robota stanie wiec wole to zalatwic i niech sie dzieje co chce......

Wlasnie ugotowalam pyszny gulasz na jutrzejszy obiadek

[kocurazab]

Napisane przez pysiamn

Ciekawe kiedy będzie Zebcia strasznie mi jej brakuje

Tak myślę, że Zebra nawet jak będzie już w domku, to nie będzie już tak często pisała, bo będzie zajęta synkiem.
Ale też jestem ciekawa kiedy wyjdą ze szpitala.

A tak na marginesie, ciekawe kto znajdzie się na podjum w tym wątku, bo pewnie już nie Zebca dużo by miała pisania

[Agape007]

Gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamusiom!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!

[Kancia]

Majkela niezły klocuszek

Kasya

Castilia dziewczyny juz wszystko napisały

[kocurazab]

Napisane przez kalka

a zebcia to jak wróci się tak rozkręci ze znów będzie na pierwszym miejscu w postach, które tak apropo lada dzień się skończą bo podbiegamy do 5000

Ha ha ha, o tym samym właśnie myślałam i pisałam o podium Zebry.

[pysiamn]

No tak od wczoraj newsy ...i jutro lub środa jeszcze Olivka

Rybcia...i na Ciebie przyjdzie czas ...spokojnie
Wiem jak to jest czekać bo z Kubą czekałam po terminie prawie dwa tygodnie...

Napisane przez kocurazab

Tak myślę, że Zebra nawet jak będzie już w domku, to nie będzie już tak często pisała, bo będzie zajęta synkiem.
Ale też jestem ciekawa kiedy wyjdą ze szpitala.

No pewnie ...ale chciałabym, żeby już z Piotrusiem była

A tak na marginesie, ciekawe kto znajdzie się na podjum w tym wątku, bo pewnie już nie Zebca dużo by miała pisania

Hihi
Zebcia tyle wcześniej napstrykała....że nadal jest na 2 miejscu
Na pierwszym Aldii

[kocurazab]

Napisane przez pantee

Pogrzebalam tez wczoraj w necie odnosnie tego naszego macierzynskiego i jakos tak mi sie to zamotało. GObaj, KOcurazab- wy ten nauczycielskie nasienie. Policzyłam, że od terminu prezwidywanego po 20 tyg i 2 fakultatywnych do pracy musze wrócić 24 czerwca ( o zgrozo - dzień przed koncem roku szkolnego-na 2 dni pracy- to poroniony pomysł) Zastanawiałam sie jednak, czy jesli termin wypada przed feriami i na macierzyńskim bede juz w ferie, to macierzyński moze sie przedłużyc o te 2 tyg, tak zeby juz nie wracac na te 2 ostatnie dni.( no wiecie, apel, rada podsumowująca itd itp) Wiecie cos na ten temat?

Z moich informacji, macierzyński powinien przedłużyć Ci się o te 2 tyg, co będą akurat ferie, więc raczej nie będziesz musiała wracać w tym roku szkolnym do pracy

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez kalka

Kochana, wg prawa ferie są okresem pracy nauczycieli a nie urlopu. Urlop to 6 tygodni w czasie wakacji reszta do dyspozycji dyrektora Niestety macierzyński w czasie ferii to nie powód do wydłużenia czasu z dzieciątkiem. Ale zawsze możesz zabrać sobie kilka dni chorobowego, a poza tym wystapić możesz o dwa dodatkowe tygodnie, nie wiem czy o tym wspomiałaś.

O kurcze, faktycznie, całkiem wyleciało mi z głowy, że ferie to nie jest czas liczony, jak wakacje.
Pantee, sorki bo bym Cię wprowadziła w błąd.

[BubiGirl]

Jejku.....wogóle mi dzisiaj Wizaz nie działa
A tu tyle newsów
Mamuśki gratulacje...Adaś kawał klocuszka!!!!!!!! Trzymamy kciuki dalej!!!!!
Castilla piękna mamuśka z Ciebie

[kocurazab]

Napisane przez pantee

Tak wspominałam o tych 2 tygodniach....ale urlopu mamy 8 tyg w roku, a nie 6 z tego co nam caly czas trabią w pracy.( bo te 2 wlasnie w ferie- w wakacje 6 a reszta do dyspozycji dyra)..

Wiesz, chyba najlepiej jeśli skontaktowałabyś się z kimś z placówki i się dopytała. Bo ja już sama nie wiem

[addicted to wizaz]

Napisane przez aldii

Kasya napisala : " Jutro o 9 rano maja mi robic cesarke Trzymajcie prosze kciuki "

Dobrze, że już wiadomo
aldii

kamyil gratuluję zakupów
gosbaj skoro masz tyle papierkowej roboty, to może maluch nie będzie sie spieszył

Napisane przez kocurazab

Tak myślę, że Zebra nawet jak będzie już w domku, to nie będzie już tak często pisała, bo będzie zajęta synkiem.

Raczej tak, co widać po naszych rozpakowanych mamuśkach - potem sa już inne priorytety

Napisane przez pysiamn

Rybcia...i na Ciebie przyjdzie czas ...spokojnie
Wiem jak to jest czekać bo z Kubą czekałam po terminie prawie dwa tygodnie...

Zebcia tyle wcześniej napstrykała....że nadal jest na 2 miejscu
Na pierwszym Aldii

Ja czekałam tylko 5 dni, ale to było 5 baaaardzo dłuuuugich dni
Co prawda jeszcze nie koniec tej części, ale też się przyłączam dla oklasków dla aldii

A swoją drogą to ciekawe ile nas jeszcze zdąży się rozpakować w tej części

[eudaimonia]

Napisane przez Sensuel

eudaimonia....Ty już też na ostatnich nogach widzę z opisu.Tylko czekać jak się rozpakujesz

taaaak.. ja już marzę o porodzie. jak dla mnie mógłby być nawet za 5 minut;-))))

[kocurazab]

Napisane przez kalka

pantee teraz to ja juz się pogubiłam... Poczekam na wypowiedź innych. Ja się sugerowałam kolezankami z pracy. Ale one miały zwolnienia w wakacje i sie im ponoć ferie nie przedłużały. U nas może być inaczej

Widzę, że nie tylko ja się zamotałam z tym no mi sie jednak wydaje, że Pantee powinna mieć przedłużony macierzyński o te 2 tyg, co wypadają ferie, ale jak już napisałam najlepiej dopytać u źródła, tzn kogoś z pracy - dyrekcję, w sekretariacie. Wtedy będą najpewniejsze wieści

***************

A moje Dziecię, to tak sobie upodobało prawą stronę brzucha, że aż się boję co to będzie za jakiś czas...
Jak mi się rozpycha/rozciąga kopytkami, to aż mnie skręca z bólu, a ja mam termin na koniec lutego, więc Dziecię coraz większe będzie...

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez pantee

KALKA : Tu znalałam takie info: Co o tym myślisz?

W razie niewykorzystania urlopu wypoczynkowego w całości lub w części w okresie ferii szkolnych z powodu niezdolności do pracy wywołanej chorobą lub odosobnieniem w związku z chorobą zakaźną, urlopem macierzyńskim, odbywaniem ćwiczeń wojskowych lub przeszkoleniem wojskowym - nauczycielowi przysługuje urlop uzupełniający w wymiarze do 8 tygodni. Dyrektorowi i wicedyrektorowi, którzy na polecenie lub za zgodą organu prowadzącego szkołę nie wykorzystali urlopu wypoczynkowego w czasie ferii szkolnych z powodu wykonywania zadań zaleconych przez ten organ lub prowadzenia w szkole inwestycji bądź kapitalnych remontów - przysługuje urlop uzupełniający w wymiarze do 8 tygodni.
http://www.prawnik-online.eu/porady/...uczyciela.html

Czyli powinnaś mieć wydłużone

[zebra666]

Czesc dziewczyny nie nadrobie pewnie juz nigdy tego wszytskiego... Pisze tylko, ze w domku juz jesteśmy i lece karmic chyba trzeba Gratuluję i tu Majkela i trzymam za Was kciuki dziewczyny napisze wiećej może jak mały da