Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 3

[eliza40]

Wiolqn zaj....a fotka i Ty oczywiście

[Parvati]

Napisane przez kiltii synti

No a co do "starych" Dukanek to kochaniutkie jak tam idzie na froncie bo u mnie stoi a nawet rośnie ale zrzucam wszystko na @ odegram się na niej jak sobie pójdzie

U mnie grzecznie w miejscu

Napisane przez ddisappearr

Cześć wszystkim (z tego co się zorientowałam po przeczytaniu wątku od deski do deski ) dziewczynom!
Podobnie jak kilka z Was, ja również mam noworoczne postanowienie i jutro zaczynam dietę Dukana! Pomyślałam, że łatwiej mi będzie jeśli się tu zarejestruję i podzielę z Wami swoimi przemyśleniami, sukcesami i porażkami.

Bardzo mi się podoba Twoje podejście do diety, łap kwiatucha

Napisane przez postanowienie

Zadać czy nie zadać pytanie. Zrobiło się nerwowo.
A co tam zadam:
Jak sprawdziły Wam się wyniki z testu Dukana? Czy test ma tendencje do rozciągania wyników w czasie (jak u mnie), czy też sprawdza się mniej więcej. Czekam na odpowiedzi, mniej na nerwowe uwagi. Pozdrawiam wszystkich !!!

Szczerze? Ja miałam osiągnąć 56,6kg pod koniec listopada wg tego testu
Oczywiście nie muszę mówić, że tak się nie stało?

Napisane przez Aiczi

Czesc dziewczyny,dzisiaj po pracy pojechalam do sklepu i zrobilam zakupy proteinowe na 3 tygodnie.....zaszalalam!! !!
Kupilam rowniez wspomagacz (food watcher)zeby mnie nie kusilo....mam slaba wole, nieraz moge caly dzien nic nie jesc a wieczorem bym wymiotla lodowke.
Zaczne diete od wtorku, bo jutro mam operacje oczu.
Odezwe sie w srode
moj wzrost 164,waga 82

Zdrowia życzę!

Isabelll no to tylko pogratulować "dorastania" chłopa

Idę czytać dalej...ale uprzedzam, że szykuję opieprz :P

Edit:

Napisane przez BogaczKa22

Dziś pokornie upraszam o baty

A bardzo proszę czego jak czego, ale batów Ci u nas dostatek

Zaczynam podejrzewać, że my tu powoli jakieś zboczone satysfakcje z tych batów mamy

Napisane przez Berlinianka

Witam,
to mój trzeci dzień i 3 kg mniej. Martwi mnie, że nie mogę się normalnie wypróżnić, ale może jak przyjdą warzywka za 2 dni, to się ureguluje...
Lecę zaraz na vacum, bo nie bazuje na samej diecie, nie potrafię się przekonać do tezy, że niewielka aktywność wystarczy... ;P
Zapas otrębów mi się kończy, bo kupiłam w grudniu żeby zobaczyć co to w ogóle jest ;D Chłopak mi wczoraj kupił orkiszowe, jak wysłałam go po owsiane! ;D Ale skarmię je rodzicom. Na obiad panga, dobrze, że można z cebulką... :P
Piję hektolitry wody i czerwonej herbaty. Nie mogę z domu wyjść, bo zaraz chce mi się siku! xD
Walczymy dziewczynki! :P

Co do zaparć - temat bardzo często poruszany - polecam lekturę wątku Pisałaś, że nie masz czasu/nie lubisz forów - uwierz mu też nie mamy wolnego 24h a jak pominiesz posty o pierdołach to można dużo rzeczy wychwycić dla swojego własnego dobra
Trzymam kciuki!

Edit2:

Napisane przez kamaga1

Ja chciałam zapytać czy pierski z kurczaka z rożna mogę jeść?albo takie udka zrobione w piekarniku w naczyniu zaroodpornym "Pomysł na"?
Jestem drugi dzień na diecie i planuje obiad
Pozdrawiam

Jeśli tylko w tym "pomysł na" nie ma niedozwolonych składników (nie używam, to nie wiem) to możesz używać. Jeśli jednak jest tam dużo soli albo chociażby cukier to oczywiście nie wolno.
Jeżeli te piersi kurczaka z rożna będą zrobione przez Ciebie i masz pewność, że nie były np. smarowane olejem (jak w sklepach) to nie tyle można, co nawet trzeba jeść

Wiolqn - przejrzyj sobie wieczorkiem wątek z herbatką w ręku - działo się to i tamto

Napisane przez Didier

a i ja mam pytanko: ja na PW zajadam fasolke szparagowa a tu sie okazuje ze dopiero na 3. fazie mozna i jaka to jest zielona fasolka

Ja myślę, że tu chodzi o to, że tę żółtą sprzedawaną najczęściej w sklepach mamy rozumieć jako szparagową.


A tę zieloną, jako zieloną



Ja na to tak patrzę i na II fazie jadłam tylko tę zieloną

Edit3:

Stozynka i Isabelll cichu mi tu o tej sesji ja się jeszcze nie ogarnęłam pod tym kątem na żadnym ze studiowanych przeze mnie kierunków i aż mi się włos na głowie jeży na samą myśl

vlada, leana miło Was czytać dawno Was nie było tutaj.

Napisane przez Martelinka

Ale wiolqn nie napisała słowa o skrobii a ja nie pytam gdzie kto co kupił ale co jest podane w przepisach a tam JEST maka kukurydziana wiec bardzo prosze czytać to co "nowe" dukanki piszą zanim każecie cokolwiek nam czytać. Bo ja czytać umiem i własnie mąkę kukurydzianą wyczytałam w przepisie na chleb dukana.

No to skoro umiesz czytać to sama wiesz, że tysiąc razy pisałyśmy, że absolutną "biblią" jest książka Dukana. Jak wół w tej nowej jest SKROBIA. W starej była mąka, ale wiesz dlaczego? Pisałyśmy tutaj o tym nie raz - jak zaznaczyłaś czytać umiesz, więc na pewno wiesz

Poza tym jakbyś nie zauważyła zamieściłam post w wątku przepisowym, gdzie poprosiłam autorki postów o zrobienie porządku z przepisami zawierającymi niedozwolone produkty - wniosek? Oznacza to, że takie się tam znajdują, więc nie należy w nie ślepo wierzyć, a zajrzeć do książki dla pewności. Nie jesteśmy moderatorkami, więc nie możemy ingerować w czyjeś posty i zmieniać treści wklejonych przepisów.

wiolqn super wyglądasz

Doczytałam

Na sam koniec:

Brawo dla stozynki, elizy40, kiltii syntii za próbę stawienia czoła odpowiedzi na milion pytań

Faktycznie zrobiło się tu strasznie nerwowo i momentami nieprzyjemnie, a szkoda
Myślę, że to jest powodem rzadszego odzywania się weteranek - ale wszystko przeminie kochane

U mnie zimno i jakas taka...głodna jestem

[BogaczKa22]

Napisane przez Parvati

Idę czytać dalej...ale uprzedzam, że szykuję opieprz :P

Opieprzaj, bo mi na pewno się należy

[Berlinianka]

Napisane przez Parvati

Co do zaparć - temat bardzo często poruszany - polecam lekturę wątku Pisałaś, że nie masz czasu/nie lubisz forów - uwierz mu też nie mamy wolnego 24h a jak pominiesz posty o pierdołach to można dużo rzeczy wychwycić dla swojego własnego dobra
Trzymam kciuki!

Już sobie znalazłam.
Dzisiaj nie leciałam na uczelnię, to siedzę i grzebię na forum, zamiast pisać referat o religii i wojnie.
Zrobiłam test Dukana i wg niego wagę osiągnę w marcu... Dobrze, że moja matula się zaangażowała, bo będzie mi oddzielne posiłki częściowo sponsorować, inaczej nie dam rady, hrrr...

[stozynka44]

Napisane przez wiolqn

wieczorem wstawie swoje nowe a wmiedzyczasie tak poswiatecznie

Ale z Ciebie Dżaga Superowo wyglądasz

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

wiolqn mogłabyś mi przypomnieć jaki to miał być ten najlepszy dla nas makaron na III fazę?

[Parvati]

Napisane przez BogaczKa22

Opieprzaj, bo mi na pewno się należy

No to już jestem pewna, że my te baty lubimy

Berlinianka pozazdrościć mamy

Lanka ja też chętnie poprawiłabym przepisy w przepisowni albo chociaż dopiski pod spodem porobiła, że są niezgodne, ale do tego mają prawo chyba tylko moderatorzy.

[Kitty2010]

Witam moje drogie Panie

jestem tu nowa i od dziś zaczynam dietę Dukana

obecnie ważę 69 kg i chcę zejść do przynajmniej 55 kg. ciężka droga przede mną, no ale cóż, może się jakoś uda... Proszę o wsparcie.

pozdrawiam serdecznie

[gk7]

Witajcie Dukanki w Nowym Roku!!!
Ja po Świętach na baty się nie doczekałam i w Nowy Rok też poszalałam troszkę, ale od wczoraj jestem na samych proteinach i już jestem znowu z Wami. Wagą się nie chwalę bo mi wstyd jak nie wiem co, Wy tu po kilogramku ledwo nabrałyście i płaczecie.
Ja już się ustawiłam na odpowiednie tory i do Walentynek walczę na II fazie. I obiecuję, że bez grzeszków. Mąż mi obiecał niespodziankę jak wytrwam i się zawzięłam jak małe dziecko, ktoremu się cukierkiem przed nosem wymachuje.
Waszymi zdjęciami jestem zachwycona, świetnie wyglądacie Weteranki. Ale widzę, że Wiolqn ma nowe pomocnice Parvati i Stożynka dają czadu, brawo.
Pozdrawiam

[The light]

drogie Wizażanki. Od jutra zaczynam dietke. Ksiazke bede miala dzis wieczorkiem(na razie przegladfalam tylko pdfy) i mam male pytanie. Widze, ze otreby sa obowiazkowe. Czy dopiero od II fazy czy mozna jest juz w I?

[Rosvita]

Wiem że pytania początkujących Dukanek sprawiają iż tracicie cierpliwość ale ja też mam pytanko. Co sądzicie o surimi, właściwie to pytam o smak bo nie miałam okazji tego jeść a nie chciałabym wyrzucić do kosza po spróbowaniu

[The light]

surimi- smakuje jak ryba tylko strasznie slone(jak dla mnie) jest. Patrz na sklad na opakowaniu. Oryginalne zawieraja kraba- "podrobione" zwykle normalna rybe

[gk7]

Napisane przez Rosvita

Wiem że pytania początkujących Dukanek sprawiają iż tracicie cierpliwość ale ja też mam pytanko. Co sądzicie o surimi, właściwie to pytam o smak bo nie miałam okazji tego jeść a nie chciałabym wyrzucić do kosza po spróbowaniu

Ja tak właśnie zrobiłam, ale to kwestia smaku i gustu. Dla mnie dziwny słodki posmak i aromat, ale ja kupiłam w Lidlu innego nie próbowałam.


Parvati i pozostałe Dukanki, co sądzicie o tym systemie 1/1 ? Próbuje któraś zmieniać taktykę?

[wiolqn]

Napisane przez stozynka44

Ale z Ciebie Dżaga Superowo wyglądasz

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

wiolqn mogłabyś mi przypomnieć jaki to miał być ten najlepszy dla nas makaron na III fazę?

makaron razowy, jest robiony albo z maki razowej, z maki orkiszowej, lub przenicy durum z pelnego przemialu, ma ciemniejszy jakby brudnawy kolor

[Parvati]

Napisane przez The light

drogie Wizażanki. Od jutra zaczynam dietke. Ksiazke bede miala dzis wieczorkiem(na razie przegladfalam tylko pdfy) i mam male pytanie. Widze, ze otreby sa obowiazkowe. Czy dopiero od II fazy czy mozna jest juz w I?

Parę stron wcześniej odpowiedziałam na to pytanie - odsyłam

Napisane przez gk7

Ja tak właśnie zrobiłam, ale to kwestia smaku i gustu. Dla mnie dziwny słodki posmak i aromat, ale ja kupiłam w Lidlu innego nie próbowałam.


Parvati i pozostałe Dukanki, co sądzicie o tym systemie 1/1 ? Próbuje któraś zmieniać taktykę?

Ja już na III fazie, więc taktyki nie zmienię, ale jak kiedyś będę wracać na II fazę to będę stosowała 5/5. Przyzwyczajenie chyba?

Ah i pozwoliłam sobie zedytować mój post na przepisowym.

[Cosmaaaaaaa]

Czy Wam tez bylo slabo i niedobrze pierwszego dnia?
Normalnie mi sie w glowie kreci, ze chodzic nie moge :/

[Parvati]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Czy Wam tez bylo slabo i niedobrze pierwszego dnia?
Normalnie mi sie w glowie kreci, ze chodzic nie moge :/

Zabrzmi banalnie, ale...jedz więcej mięska lub rybek
Kup koniecznie cole zero/light/pepsi max lub jakiś słodzik ( i dodawaj np. do serka) i zabijaj pragnienie cukru w ten sposób.

Mi było słabo dopiero drugiego dnia. W piąty dzień czułam się już dobrze

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez Parvati

Zabrzmi banalnie, ale...jedz więcej mięska lub rybek
Kup koniecznie cole zero/light/pepsi max lub jakiś słodzik ( i dodawaj np. do serka) i zabijaj pragnienie cukru w ten sposób.

Mi było słabo dopiero drugiego dnia. W piąty dzień czułam się już dobrze

Dziekuje za odp

Wlasnie wcinam indyka, myslalam ze dotrwam az TZ wroci z pracy zebysmy razem zjedli ale nie dalam rady.
Uwazalam ze nie potrzebuje slodzika, bo ja nic nie slodze nigdy- w sensie kawa,herbata- bo dla mnie slowo slodzik zawsze tylko z tym sie kojarzylo No ale zaraz chyba polece do sklepu i kupie!

[ddisappearr]

hej!
Pierwszy dzień powoli zapada w sen... Strasznie mnie dziś boli głowa... i powiem Wam szczerze, że juz miałam olać całą ta diętę i zjeść porządny obiad po powrocie z pracy, ale pomyślałam sobie, że jeżeli nie zaczne tej diety dziś, to będę ja odkładac w nieskończoność, no i nie dałam się!
Rano śniadanko proteinkowe: serek piątnica 3% i kawałek łososia wędzonego, a po powrocie z pracy pierś z kurczaka gotowana na wodzie z kostką rosołową i do tego zrobiłam sos z jogurtu zotta 0,1% z przyprawami...
no jest to zmiana zywiecniowa...ale głodna nie jestem...
trochę gorzej z tym piciem... wypiłam dziś 3 kubki herbatki...a Dukan wyraźnie pisze 2 litry... jeszcze ze 2 szklanki to dam rade, ale więcej... no zobaczymy postaram się...
na kolację zaplanowałam jogurt z otrębami, bo Dukan zaleca dwie łyżki dziennie...
no i to by było na tyle dziś
Pozdrawiam wszystkich i idę się chyba zdrzemnąć bo ten ból głowy mnie wykończy!

[cacoa]

hmm dzisiaj miałam dosyć dziwną sytuację, jak wróciłam z uczelni postanowiłam,że wejde na wagę i zmierzę % tkanki tłuszczowej i co mnie zdziwiło i zaniepokoiło miałam jej więcej o 0,5% niż wczoraj:| a dodam,że nie zjadłam nic spoza listy produktów dozwolonych, czy ktoś mi jest to w stanie wytłumaczyć? czyżby jakieś wahania dobowe? ale tłuszczu?:P

A takie moje drugie pytanie czy nie bolą Was brzuszki czasem na tej diecie? Ale nie tak,że goni do toalety tylko jakieś takie skurcze,nudności?

[wiolqn]

Napisane przez ddisappearr

hej!
Pierwszy dzień powoli zapada w sen... Strasznie mnie dziś boli głowa... i powiem Wam szczerze, że juz miałam olać całą ta diętę i zjeść porządny obiad po powrocie z pracy, ale pomyślałam sobie, że jeżeli nie zaczne tej diety dziś, to będę ja odkładac w nieskończoność, no i nie dałam się!
Rano śniadanko proteinkowe: serek piątnica 3% i kawałek łososia wędzonego, a po powrocie z pracy pierś z kurczaka gotowana na wodzie z kostką rosołową i do tego zrobiłam sos z jogurtu zotta 0,1% z przyprawami...
no jest to zmiana zywiecniowa...ale głodna nie jestem...
trochę gorzej z tym piciem... wypiłam dziś 3 kubki herbatki...a Dukan wyraźnie pisze 2 litry... jeszcze ze 2 szklanki to dam rade, ale więcej... no zobaczymy postaram się...
na kolację zaplanowałam jogurt z otrębami, bo Dukan zaleca dwie łyżki dziennie...
no i to by było na tyle dziś
Pozdrawiam wszystkich i idę się chyba zdrzemnąć bo ten ból głowy mnie wykończy!

przede wszystkim powinnas sie dobrze zastanowic czy dasz rade. Ja rozumiem, dieta, itd ale tu nie ma wahan. albo na diecie jestes i angazujesz sie cala albo dajesz sobei spokoj. Pierwsze dni sa najtrudniejsze, potem organizm sie przywyczaja, ale jezeli mialabys diete rzucic po kilku dniach to lepiej jej w ogole nie zaczynac bo narobisz sobie szkod.

PLYNY: 1.5l to jest absolutne minimum. Tu nei ma oszukiwania. Jedzac takie ilosci bialka bardzo obciazasz nerki. Pijac duzo wody pomagasz im pracowac. Musisz nauczyc sie pic to minimum. Herbatki, szklanka wody co godzine lub pol szklanki co pol i ani sie obejrzysz jak te 1.5l pojdzie.

Napisane przez cacoa

hmm dzisiaj miałam dosyć dziwną sytuację, jak wróciłam z uczelni postanowiłam,że wejde na wagę i zmierzę % tkanki tłuszczowej i co mnie zdziwiło i zaniepokoiło miałam jej więcej o 0,5% niż wczoraj:| a dodam,że nie zjadłam nic spoza listy produktów dozwolonych, czy ktoś mi jest to w stanie wytłumaczyć? czyżby jakieś wahania dobowe? ale tłuszczu?:P

A takie moje drugie pytanie czy nie bolą Was brzuszki czasem na tej diecie? Ale nie tak,że goni do toalety tylko jakieś takie skurcze,nudności?

te wagi nie sa jakies super dokladne i poziom tkanki zalezy od tego ile masz wody w organizmie i czy staniesz naniej z mokrymi czy bosymi stopami. Ot taki pic na wode fotomontaz zebysmy sie dobrze poczuly. 0.5% w ciagu doby nie ma sie co przejmowac

[Cosmaaaaaaa]

Zaraz wybieramy sie z TZ na zakupy, juz pytal pod co moze sie podlaczyc z mojego jadlospisu Ktos wczesniej pytal czy mozna z rozna kurczaczka- mam na takiego ochote.... Ale tam gdzie zawsze kupujemy az ocieka tluszczem wiec moge zapomniec.
Planuje jutro upiec chlebek Dukana, zrobic muffinki i moze krem czekoladowy.... TZ tez by podjadl pewnie

Szkoda ze tu nie ma polskich serkow wiejskich choc nie pamietam jak bylam ostatnio w polskim sklepie czy byly, musze tam zajrzec chyba bym wycalowala sprzedawczynie po stopach

Nadal mi dziwnie, glowa jakby cmila i chce mi sie slodkiego. Na szczescie nie mam nic takiego w domu

[m_magda89]

Jeśli ktoś z was np. ( jak ja) woli czytać z książki niż z komutera, to polecam sposób ze kupujesz w empiku książke i masz ( chyba aż) 60 dni żeby ją oddać, oczywiśćie nie może mieć śladu użycia. Ogólnie nie podoba mi się że osoby które już są dłużej na tej diecie "najeżdzają" na osoby poczatkujące.Polecam książke bo szybko się ja czyta i jest ładnie napisana i zrozumiale.

[eliza40]

Napisane przez m_magda89

Jeśli ktoś z was np. ( jak ja) woli czytać z książki niż z komutera, to polecam sposób ze kupujesz w empiku książke i masz ( chyba aż) 60 dni żeby ją oddać, oczywiśćie nie może mieć śladu użycia. Ogólnie nie podoba mi się że osoby które już są dłużej na tej diecie "najeżdzają" na osoby poczatkujące.Polecam książke bo szybko się ja czyta i jest ładnie napisana i zrozumiale.

cóż za desperacja.

[Parvati]

Napisane przez m_magda89

Jeśli ktoś z was np. ( jak ja) woli czytać z książki niż z komutera, to polecam sposób ze kupujesz w empiku książke i masz ( chyba aż) 60 dni żeby ją oddać, oczywiśćie nie może mieć śladu użycia. Ogólnie nie podoba mi się że osoby które już są dłużej na tej diecie "najeżdzają" na osoby poczatkujące.Polecam książke bo szybko się ja czyta i jest ładnie napisana i zrozumiale.

My nie najeżdżamy - ja sobie wypraszam odsyłam do miejsc gdzie znajdują się odpowiedzi na ich pytania (książka, wątki - ten, przepisowy, produktowy).
Z resztą zwróć proszę uwagę, że te, które do diety podeszły "z głową" (czyt. - przyswoiły wszelakie informacje na temat diety) przyłączyły się, nie kwękają i chyba im tu nie najgorzej, bo z nami rozmawiają

[m_magda89]

Napisane przez eliza40

cóż za desperacja.

Desperacja hhymm chyba nie wiesz co to słowo znaczy. A dlaczego uważasz że to desperacja, uzasadnij.

Nie każdy ale wiele osób owszem, wkońcu forum jest po to min aby pytać.

[malgosia_]

Napisane przez ddisappearr

hej!
Pierwszy dzień powoli zapada w sen... Strasznie mnie dziś boli głowa... i powiem Wam szczerze, że juz miałam olać całą ta diętę i zjeść porządny obiad po powrocie z pracy, ale pomyślałam sobie, że jeżeli nie zaczne tej diety dziś, to będę ja odkładac w nieskończoność, no i nie dałam się!
Rano śniadanko proteinkowe: serek piątnica 3% i kawałek łososia wędzonego, a po powrocie z pracy pierś z kurczaka gotowana na wodzie z kostką rosołową i do tego zrobiłam sos z jogurtu zotta 0,1% z przyprawami...
no jest to zmiana zywiecniowa...ale głodna nie jestem...
trochę gorzej z tym piciem... wypiłam dziś 3 kubki herbatki...a Dukan wyraźnie pisze 2 litry... jeszcze ze 2 szklanki to dam rade, ale więcej... no zobaczymy postaram się...
na kolację zaplanowałam jogurt z otrębami, bo Dukan zaleca dwie łyżki dziennie...
no i to by było na tyle dziś
Pozdrawiam wszystkich i idę się chyba zdrzemnąć bo ten ból głowy mnie wykończy!

Witam
Ja też zaczęłam dzisiaj. Wróciłam z pracy bardzo zmęczona i senna, ale jestem nastawiona pozytywnie. Mam nadzieję, że Tobie też się uda. Będę kibicowała.


START 04.01.2010
MAM: 70kg:
CEL: 58kg

Pozdrawiam
Małgosia

[lanka]

Napisane przez Parvati

A bardzo proszę czego jak czego, ale batów Ci u nas dostatek

Zaczynam podejrzewać, że my tu powoli jakieś zboczone satysfakcje z tych batów mamy

Brawo dla stozynki, elizy40, kiltii syntii za próbę stawienia czoła odpowiedzi na milion pytań

Faktycznie zrobiło się tu strasznie nerwowo i momentami nieprzyjemnie, a szkoda
Myślę, że to jest powodem rzadszego odzywania się weteranek - ale wszystko przeminie kochane

U mnie zimno i jakas taka...głodna jestem

Lanka ja też chętnie poprawiłabym przepisy w przepisowni albo chociaż dopiski pod spodem porobiła, że są niezgodne, ale do tego mają prawo chyba tylko moderatorzy.

Witam wieczorowa pora
Rzeczywiscie zrobilo sie nerwowo. Chyle czola nieustraszonej Stozynce, Elizie i Kiltii Syntii za odpowiadanie nowym Dukankom

Parvati tez jakas glodna dzis jestem. Ale na proteinach wylacznie od rana
No wlasnie nie mozemy poprawiac cudzych postow, pozostaje wiec nadzieja, ze Moderatorka sie odnajdzie i zrobi to za nas

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez vlada

Witam Was Drogie Dukanki w tym Nowym Roku. Niech bedzie dla Was wyjatkowy pod kazdym wzgledem i pelen sukcesow, szczegolnie tych wagowych
Nareszcie udalo mi sie przebrnac przez wszystkie nowe strony... ufff, troche tego bylo.
Lanka - nie badz dla siebie taka surowa . Pamietam Twoje zdjecie zrobione w pracy i co? Rewelacja! Po domowemu w kapciach to nawet Claudia Schiffer wyglada zwyczajnie.

Ciesze sie bardzo, bo udalo mi sie namowic mojego meza na nasza diete. Dzisiaj jest jego pierwszy dzien. Tak chlopak przezywa, ze nawet w nocy cos gadal o diecie . Zmotywowany jest, ksiazke przeczytal wiec czekam na efekty . A zrzucac ma co, oj ma. Tak wiec jak dobrze pojdzie, to na koniec maja bede miala meza lzejszego o cale 21 kg. Trzymajcie za niego kciuki

Vlada odnalazlas sie
Pocieszylas mnie ta Claudia Skoro ona nie musi dobrze na codzien wygladac to ja tym bardziej
Gratuluje namowienia meza na diete!
Aktualny ostatnio czesto cos wspomina, ze musi zrzucic kilka kilo, ze ubrania stare ubrania ma ciasne, a te co ma nowe to juz za luzne, epatuje podciaganiem spodni co 5 minut i takie tam
Ale na naszej dietce to by biedak nie uciagnal. Bez buleczek i panini w ulubionej restauracji to on by biedak w depresje chyba popadl. Poza tym kto by mu to gotowal?? Bo ja siedze na drugim koncu Londynu

[eliza40]

Napisane przez m_magda89

Desperacja hhymm chyba nie wiesz co to słowo znaczy. A dlaczego uważasz że to desperacja, uzasadnij.

Nie każdy ale wiele osób owszem, wkońcu forum jest po to min aby pytać.

Do czego Ty namawiasz do tego,żeby kupić książkę,przeczytać i oddać ?? aha trzeba jeszcze uważać żeby jej nie zniszczyć

[pani ćma]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Robicie z tej diety niewiadomo jaka swietosc, nie wiem jak reszta ale ja poki nie wiem czegos to sie nie biore. Uzyskalam informacje ktore narazie mi wystarczyly by zaczac pierwsz dzien diety, jednak dalej jestem w lekturze.

nikt nie robi z diety świętość, ale wystarczyłaby Ci rozmowa z jakimkolwiek lekarzem/pielęgniarką o tej diecie, by Ci uświadomiono, że decyzja akurat O TEJ diecie nie powinna być podejmowana tak hop siup. Dr Dukan wiele razy w książce to podkreślał.

Tym, że uznałaś, że informacje na temat I fazy wystarczają Ci do rozpoczęcia tej diety pokazałaś, że jednak bierzesz się do czegoś mimo że nie wiesz.

Zamiast czytać III części wątku, polecam porządne przeczytanie książki - zajmie Ci to jedno popołudnie, a są w niej wszystkie informacje niezbędne, jeśli potrafisz czytać ze zrozumieniem.

I wypadałoby trochę pokory - jeśli osoby, które są parę miesięcy na tej diecie i mają o niej sporą wiedzę coś Ci sugerują (dodatkowo na Twoją korzyść), to nie po to, żeby po tobie (i innych nowozaczynających) sobie poużywać, ale dla Waszego dobra. Ale to Wasze zdrowie.

Napisane przez m_magda89

Jeśli ktoś z was np. ( jak ja) woli czytać z książki niż z komutera, to polecam sposób ze kupujesz w empiku książke i masz ( chyba aż) 60 dni żeby ją oddać, oczywiśćie nie może mieć śladu użycia.

A ja uważam, że takie postępowanie to chamstwo w najczystszej postaci. Książki to się pożycza w bibliotece. Zwłaszcza, że jeśli ktoś nie ma kasy, może dostać akurat tą książkę za darmo w necie. Chciałabyś kupić książkę w księgarni, która była wcześniej przez kogoś czytana/używana?
Polecanie takiego sposobu świadczy tylko o Tobie

[Berlinianka]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Nadal mi dziwnie, glowa jakby cmila i chce mi sie slodkiego. Na szczescie nie mam nic takiego w domu

Na to jest sposób -> coca-cola albo pepsi light <- kilka łyków i ssanie na słodkie znika, przynajmniej u mnie. A dzisiaj tylko rano ją piłam, bo mi wyszła i kupię dopiero jutro.

Od jutra jadę z II fazą, brakowało mi już warzyw.
Chłopak kupił mi zapas łososia, jak mu o pandze opowiedziałam, że w takim szoku byłam, hihi...