Rozstanie z facetem - część 8 :( - Strona 23 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-01-05, 18:13   #661
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

to jest tak ze on chce miec ze mna kontakt "przyjacielski" mi jest ciezko bo nadal go kocham bardzo, a on wiadomo czym sie kieruje bo niczym innym raczej, nie ma takiej opsji zeby do mnie wrocil, a ja nie potrafie mu odmowic spotkan to jest jakis koszmar daje sie manipulowac i na dodatek brne dalej w sytuacje kryzysowa, chyba pojde na terapie grupowa :/ bo inaczej nie uwolnie sie od milosci do niego i nie bede umala tego zerwac a predzej czy pozniej on sobie kogos znajdzie i odejdzie bo czasu nie bedzie poswiecal mi na pewno
nie gadalismy o zadnych powrotach, szansach sobie, bo znam jego odpowiedz a po co mi znowu uslyszec ze to koniec
jedyne o co mnie spytal czy go jeszcze troche lubie, odpowiedzialam ze tak, ani razu nie powiedzialam ze kocham, jedynie jak bylismy bardzo bilsko to ze bardzo tesknilam...
mecze sie

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

aha chce do niego dzis napisac czy by nie przyszedl na film, bo wczoraj o takim jednym gadalismy, ale boje sie jego odpowiedzi w sumie ma prawo odmowic nie jest juz ze mna
kiedys mu tylko powiedzialam jak mnie zostawil, ze jak bedzie po nowym roku to postaram sie go odzyskac, nic nie powiedzial, a ja machnelam na to reka bo bylam pewna ze juz sie nigdy nie zobaczymy od tak, jedynie przypadkiem, kur.wa mac nie wiem co robic wiem ze ja znowu na tym tylko ucierpie bo on nigdy nie wrocil dal mi to jasno do zrozumienia :/
kocham, ale nie jestem kochana masakra
jak w O.N.A"niekochana"

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

napisalam, a wiec nie przyjdzie bo jest na piwie ok, zblaznilam sie trudno zawsze wychodze na glupia kur.wa czemu nie moge kopnac go w dupe ostatni raz ostatni!!!!!!
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 18:41   #662
martusiax
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawaaa
Wiadomości: 538
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Ja też nie potrafię. I mimo że słyszę ciągle "NIE PISZ GŁUPIA DO NIEGO" to jakoś samo z siebie wychodzi;p mam nadzieje że ta głupia pinda go jak najszybciej zostawi;p Jeszcze będzie żałował że mnie zostawił xP
__________________
.
martusiax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 19:23   #663
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

poszlam sobie po ten film czekam na pizze i obejrze go sama kur.wa co za beznadziejny los mnie spotyka
ale mi go brakuje :|
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 19:34   #664
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez chuckysbride Pokaż wiadomość
Zaczyna się kolejny dzień,ja załamana, rano się obudziłam, pierwsza myśl, znow go pewnie nie zobaczę. Taka lipa, weszłam na czat zobaczyć czy on jest - był. On tam namiętnie przesiaduje,bo i tak całe dnie się obija. A na gg jestem dostępna to nie zagadał. Już go tydzień nie widziałam, takiej przerwy wcześniej nie było i skoro do mnie nie przychodzi czyli ma w d... .
To Ty sie ciesz z tego dziwewczyno, ze ma Cie gdzies! i mam nadzieje, ze juz tak pozostanie. to jest chyba najgorszy kolo ze wszystkich tutaj, ktorych opisujemy. Jestes dostepna na gg i co? czekasz na kolejna porcje zgryzliwosci od niego? Tak Ci zle jak on nie napisze czegos co Cie zrani, jak Ci nie ublizy, wyzwie? Co TY robisz? - przydalby sie ktos kto Toba mocno potrzasnie. Ty sie powinnas odciac od niego pod kazdym wzgledem a nie czekac az napisze cos na gg! To naprawde nie jest ani smieszne ani zabawne to co Ty robisz - ON JEST TOTALNYM ZEREM I TRAKTUJE CIE GORZEJ NIZ PSA! - a Ty czekasz az znow to zrobi. Az sie nie chce wierzyc...wiem ze rozstanie jest ciezki, ze kazda tu ma albo miala nadzieje na powrot do TZta ale Twoj przypadek to ppo prostu przegiecie...dla mnie jakby koles byl takim zerem jak on to bym sie tylko cieszyla ze dal mi spokoj i modlila zeby raz na zawsze sie odczepil. Nie wiem moze za ostro do Ciebie pisze, ale Ty sie zachowujesz tak jakbys czekala az on znow zacznie Cie wykorzystywac, oklamywac , zdradzac...to jest dla mnie chore - naprawde w Twoim przypadku wolalabym byc sama do konca zycia niz jakby sie mial taki matol kolo mnie krecic.
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 19:47   #665
thekoracja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 106
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Ach, dziewczyny tak smutno się Was czyta. Aż ciężko uwierzyć że istnieją jeszcze fajni faceci

Ja rozmawiałam dziś ze swoim ex i już wiem wszystko. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o inną pannę. Niby koleżanka, zna ją raptem od tygodnia. Smsują ze sobą. No i fajnie, niech sobie z nią jest. Mam to już gdzieś. Jeżeli koleś po 6,5 roku woli sobie nowo poznaną Agatkę to droga wolna. Ja nie będę się poniżać, prosić. Okazał się zwyczajnym pustakiem i dobrze że nie będę więcej tracić czasu na niego. i tak tyle lat zmarnowałam...

Oczywiście mam momenty kiedy sobie popłaczę, ale to nie on. Po prostu. Gdyby był tym jedynym to by mnie tak nie potraktował jak śmiecia.

Zamiast patrzeć w przeszłość zaczynam myśleć o przyszłości. Najpierw muszę znaleźć pracę, a potem męża
Myślę o jakimś portalu randkowym, zobaczymy, ale warto spróbować.

Nie dołujcie się przez tych chamów, palantów. Nie ma sensu się poniżać, tracić łez i zdrowia. Zamiast myśleć o nich, myślcie o swoim przyszłym, jaki będzie, a nuż się sprawdzi W końcu jest coś takiego jak prawo przyciągania...
thekoracja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 20:03   #666
chuckysbride
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez maczupikczu Pokaż wiadomość
poszlam sobie po ten film czekam na pizze i obejrze go sama kur.wa co za beznadziejny los mnie spotyka
ale mi go brakuje :|
hej Maczupikczu, jak Cię czytam jesteś jak bratnia dusza. Piszesz to co i ja mogłabym napisać. Też wypłakiwałam się rodzicom w Święta, też nie potrafię odmówić A. itp I ja dzis tez ogladałam film, z kolega. Ale byłam spięta i zła. Tak bym chciała żeby znów A. był ze mną i to on obok mnie leżał. Zawsze jak oglądaliśmy filmy,było mi tak super. Dziś zrobiło mi się jeszcze gorzej niż jakbym oglądała sama, w duchu modliłam się żeby przyszedł,że jak go nie zobaczę to zwariuję. Plus nie wyobrażam sobie sexu z nikim innym:/ God help..
chuckysbride jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 20:05   #667
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

ja czuje ze nie dam dlugo juz rady bez niego, to jest straszne jak ja go kocham, tesknie za kazda czesia jego ciala i duszy

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

tez nie wyobrazam sobie kochania sie z kims innym to mnie przeraza, to co do konca zycia abstynencja? przeciez nie bede go blagac o sex :O
koszmar...
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 20:20   #668
PannaCzesia
Zadomowienie
 
Avatar PannaCzesia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kosmos :)
Wiadomości: 1 279
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

i ja nie wyobrażam sobie seksu z kimś innym...odpycha mnie po prostu...tak bym chciała, żeby był ze mną...On mi życzył, żebym nie była samotna i znalazła kogoś kto nie będzie mnie tak ranił jak on, i żeby nie był tak niezdecydowany jak on ale ja nie potrafię sobie wyobrazić żeby dotykał mnie ktoś inny...bllleee...czemu tak musimy cierpieć...
PannaCzesia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 20:37   #669
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez thekoracja Pokaż wiadomość
Ach, dziewczyny tak smutno się Was czyta. Aż ciężko uwierzyć że istnieją jeszcze fajni faceci

Ja rozmawiałam dziś ze swoim ex i już wiem wszystko. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o inną pannę. Niby koleżanka, zna ją raptem od tygodnia. Smsują ze sobą. No i fajnie, niech sobie z nią jest. Mam to już gdzieś. Jeżeli koleś po 6,5 roku woli sobie nowo poznaną Agatkę to droga wolna. Ja nie będę się poniżać, prosić. Okazał się zwyczajnym pustakiem i dobrze że nie będę więcej tracić czasu na niego. i tak tyle lat zmarnowałam...

Oczywiście mam momenty kiedy sobie popłaczę, ale to nie on. Po prostu. Gdyby był tym jedynym to by mnie tak nie potraktował jak śmiecia.

Zamiast patrzeć w przeszłość zaczynam myśleć o przyszłości. Najpierw muszę znaleźć pracę, a potem męża
Myślę o jakimś portalu randkowym, zobaczymy, ale warto spróbować.

Nie dołujcie się przez tych chamów, palantów. Nie ma sensu się poniżać, tracić łez i zdrowia. Zamiast myśleć o nich, myślcie o swoim przyszłym, jaki będzie, a nuż się sprawdzi W końcu jest coś takiego jak prawo przyciągania...
Tak mi cos tu wlasnie inna "smierdzialo" - nawet wtedy pisalam Ci...ale mowilas, ze napewno nie o to chodzil.
Przykro mi bardzo...
Czasem sama sie zastanawiam, czy moj po prostu nie zainteresowal sie kims innym dlatego tak sie zachowuje, dlatego mowi, ze mu juz chyba nie zalezy, dlatego ma watpliwosci i mnie olewa tak czesto, ale pytalam i podobno nie...pytalam kilka razy i caly czas odpowiadal ze to nie o to chodzi, ze po prostu zmeczyly go nasze klotnie... nie wiem juz sama...

Tez bym chciala znalezc meza Juz bym chciala byc czyjas zona, miec dziecko - nie wiem czy akurat z nim ten plan sie urzeczywistni (od wczoraj dalej sie nie odezwal - a ja tesknie i ...milcze ), ale chyba bym chciala
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 20:45   #670
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

kurde ciezko mi jak cholera siedze tu sama zimno mi a on sie bawi, czemu to musi tak wygladac czemu nie moge przestac myslec i po prostu zaczac zyc od nowa
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 20:53   #671
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez PannaCzesia Pokaż wiadomość
i ja nie wyobrażam sobie seksu z kimś innym...odpycha mnie po prostu...tak bym chciała, żeby był ze mną...On mi życzył, żebym nie była samotna i znalazła kogoś kto nie będzie mnie tak ranił jak on, i żeby nie był tak niezdecydowany jak on ale ja nie potrafię sobie wyobrazić żeby dotykał mnie ktoś inny...bllleee...czemu tak musimy cierpieć...
jejku... tak jak i ja...
a dzis on mi sie przysnił... sytuacja... taka... hm... myslałam że dojdzie do czegoś między nami... ale sie obudziłam. Na szczęscie. Przykre byłoby śnić o tym teraz
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 21:05   #672
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez PannaCzesia Pokaż wiadomość
i ja nie wyobrażam sobie seksu z kimś innym...odpycha mnie po prostu...tak bym chciała, żeby był ze mną...On mi życzył, żebym nie była samotna i znalazła kogoś kto nie będzie mnie tak ranił jak on, i żeby nie był tak niezdecydowany jak on ale ja nie potrafię sobie wyobrazić żeby dotykał mnie ktoś inny...bllleee...czemu tak musimy cierpieć...
Oj ja tez tak mam, ze nie wyobrazam sobie, zeby ktos inny mogl mnie kiedys dotknac Oj nie
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 21:15   #673
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez smile_ Pokaż wiadomość
Oj ja tez tak mam, ze nie wyobrazam sobie, zeby ktos inny mogl mnie kiedys dotknac Oj nie
w takim razie jak tu myśleć o przyszłości... być z kimś innym. Załamka... w takim razie samotnośc tylko pozostaje
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 21:19   #674
ashiva
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 186
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

znów śniło mi się, że jesteśmy razem.... obudziłam się taka spokojna, a zaraz poczułam jakby ściany zaczęły się na mnie walić i mnie zgniatać, bo dotarło, że to tylko sen.........

poszłam na zajęcia, pomyślałam, że dobrze, że się zaczęły, zajmę się czymś, chociaż na chwilę.. ubrałam się, umalowałam, wmusiłam w siebie kanapkę (z trudem ją zatrzymałam w środku..) i poszłam.. jadąc wszystko mnie przygnębiało, byłam zamyślona, nawet zimna nie czułam.. starałam się wyglądac normalnie, usiadłam sobie przed salą i czekałam na zajęcia, nie miałam ochoty z nikim rozmaiwać, ale się starałam mimo, że słowa grzęzły mi w gardle.. wszyscy znajomi się pytali co się ze mną dzieje, czy coś się stało, że wyglądam mizernie (a tak się starałam..) byłam w stanie wydukać tylko "a jakoś tak.." zaczęły się zajęcia.. nic z nich nie wiem.. starałam się notować, ale zawieszałam się nawet nie wiem kiedy i myślmi byłam gdzieindziej.. każda ściana, okno przypominało mi o tym jak sobie myślałam "jeszcze tylko 2 godzinki i się zobaczymy" serce mi trzepotało kiedy wiedziałam, że on ma wolne i zobaczymy się po moich zajęciach... mój Boże taka to była radość niesamowita zawsze... i dziś przypomniało mi się to cudowne uczucie, a zaraz znów ból przeszył serce.. nic z tego.. cały dzień nie byłam w stanie odezwać się do nikogo, nic nie mogłam zjeść, w dodatku roztelepało mnie tak, że nie umiałam tego opanować, trzęsłam się jak osika.. spotkałam się z koleżanką, zapytała co słychać.. chciałam powiedzieć "dobrze" ale łzy same napłynęły do oczu.. wydukałam tylko "zostawił mnie"...
ashiva jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 21:27   #675
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

tylko
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 21:29   #676
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez ashiva Pokaż wiadomość
wydukałam tylko "zostawił mnie"...
...czasem slowa potrafia stanac w gardle...przyznam, ze sie poplakalam przy tym poscie
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 21:36   #677
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

ashiva biedna tez tak tylko wydusilam i plakalam dlugo...
musze gdzies to napisac byle nie do niego..."tesknie kochanie wroc do mnie wroc prosze"
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 22:34   #678
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

ashiva
ja też myślałam że jak sie zajęcia zaczną to będzie łatwiej... ale nie jest...
sama droga na uczelnie jest katorgą, gdy w radiu leci - samotne serca biją w nas, choć pragniemy siebie tak zachłannie...." ja wtedy mam łzy w oczach...
jak głupia... a lubię te piosenkę...
ale przy poprzednim rozstaniu, gdy była nadzieja, a ta piosenka leciała to jeszcze dodawała mi tej nadziei...
teraz jest beznadziejnie
nie potrafie sie nawet teraz otworzyc na tym wątku...
zaczęłam tłumić uczucia... emocje...
pewnie za pare dni wybuchnę, ale cóż...
staram sie trzymać fason, choć jak opowiadam o rozstaniu to z drżacym głosem.
Dzis powiedziałam koledze o tym... gadalismy o sylwestrze, on spędził najlepszy w życiu, ja najgorszy...
eh, ale kolega już w tym roku sie hajta życze mu szczęscia, oby byli parą na całe życie...
też bym tak chciała...
tyle koleżanek i o w ogóle dziewczyn z roku świeci zaręczynowymi pierścionkami... a ja sama na tym świecie, nikt mnie nie kocha. Nikt nie chce spędzic swego życia ze mną..

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

a pisząc że nikt mnie nie kocha.. mam oczywiście na myśli ze Ex mnie nie kocha... jeju mnie nadal to boli
strasznie mi sie humor popsuł. CH.olernie zanim tęsknie
on milczy... niby to lepiej, ale czuje sie okropnie... taka pustka, taka samotnosć, tęsknota do niego...
do jego ciepła... tak wierzyłam, tak chciałam żeby był moim jedynym, juz na zawsze, ze on chce tego samego tak bardzo sie zawiodłam
kocham go nadal, nadal mysle, płacze teraz, a już kilka dni nie płakałam, aż mnie w gardle ściska
będąc na mieście spoglądam cięgle na samochody, bo moze jego zobacze... a wiem że gdybym go zobaczyła to by mi serce wyskoczyło, łzy w oczach
ciągle, ale to ciągle nieprzerwanie mam nadzieję że go spotkam, za rogiem, w sklepie, no gdziekolwiek to jest chore
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 22:47   #679
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

nie jestes sama teztak czuje wszyscy juz gdzies maja to swoje male ciepelko, a ja znowu dalam mu sie wykorzystac znowu! po co sie godzilam, ale nie moglam sie oprzec sama potrzebowalam jego bliskosci i uleglam, teraz kopnal mnie no bo dostal co chcial to po co ma sie zjawic przeciez para nie jestesmy, jak sie znowu mu zachce to bedzie wiedzial gdzie zapukac, tylko czy ja mu znowu otworze? chcialabym byc na tyle silna i powiedziec nie koniec, ale pewnie ulegne i zniszcze siebie bo niszcze swoja psychike, osobe tym co robie teraz z nim a mianowicie utrzymuje kontakt i sypiam koszmar chcialabym zniknac tak z dnia na dzien
blagam niech tak sie stanie
do niego pisze zeby nie wyslac"i co dostales to co chiales i masz mnie w dupie teraz, a ja idiotka tak cie kocham, ale bedzie dzien ze odejde i juz nigdy sie nie spotkamy, bo nie dam rady byc blisko ciebie, kocham cie a ty sie bawisz i masz to w dupie"

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

powiedzcie mi czy wy tez macie taki lek jak sie rano budzicie ze az strach sie bac? ja to po prostu tak sie boje dnia ze czasami celowo uciekam do ludzi zeby sobie krzywdy z glupoty nie zrobic :O
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 22:52   #680
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez maczupikczu Pokaż wiadomość
nie jestes sama teztak czuje wszyscy juz gdzies maja to swoje male ciepelko, a ja znowu dalam mu sie wykorzystac znowu! po co sie godzilam, ale nie moglam sie oprzec sama potrzebowalam jego bliskosci i uleglam, teraz kopnal mnie no bo dostal co chcial to po co ma sie zjawic przeciez para nie jestesmy, jak sie znowu mu zachce to bedzie wiedzial gdzie zapukac, tylko czy ja mu znowu otworze? chcialabym byc na tyle silna i powiedziec nie koniec, ale pewnie ulegne i zniszcze siebie bo niszcze swoja psychike, osobe tym co robie teraz z nim a mianowicie utrzymuje kontakt i sypiam koszmar chcialabym zniknac tak z dnia na dzien
blagam niech tak sie stanie
do niego pisze zeby nie wyslac"i co dostales to co chiales i masz mnie w dupie teraz, a ja idiotka tak cie kocham, ale bedzie dzien ze odejde i juz nigdy sie nie spotkamy, bo nie dam rady byc blisko ciebie, kocham cie a ty sie bawisz i masz to w dupie"
musisz zerwać z nim kontakt...
nie rób sobie tego, nie krzywdź sie sama
musisz znaleźć sobie siłę żeby iść na odwyk od niego... czyli zero kontaktu! zero on jest draniem jakich mało, jak może tak Cię traktować... że nie jest z Tobą a liczy na niewiadomo co, bo wie że go kochasz i mu ulegniesz, co za typ

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Cytat:
Napisane przez maczupikczu Pokaż wiadomość
powiedzcie mi czy wy tez macie taki lek jak sie rano budzicie ze az strach sie bac? ja to po prostu tak sie boje dnia ze czasami celowo uciekam do ludzi zeby sobie krzywdy z glupoty nie zrobic :O
ja nie boję sie że sobie cos zrobię, choć myślałam o śmierci nie raz...
bardziej mam takie myśli...że - co by było jakbym miała wypadek, wpadła pod samochód... czy by mnie odwiedził... czy byłoby mu smutno jakbym leżała nieprzytomna na oiomie....
czy by płakał jakbym umierała lub umarła...
czasem mam takie myśli, ze chciałabym żeby mi sie cos stało... wypadek przypadek...
i co on by zrobił...
tylko potem myślę... a co jesli nawet by odwiedził... może z litości...
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 23:40   #681
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

kurde ale sie zle zuje wzielam cos na uspokojenie nie wiem czy pomoze, zle sie czulam jak go nie bylo jak ponad miesiac nie bylo kontaktu,ale od wczoraj jak przyszedl bylo zblizenie, jest teraz jeszcze gorzej, a dzis jak pisalam zeby wpadl a on ze jest na piwie z grupa to mnie roz.***alo dol totalny umre chyba z wycienczeia blagam zeby tak sie stalo co noc! tak tesknie za tym draniem, kocham go bardzo, do tego ta samotnosc mnie dobija sama tu jestem

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

boje sie o siebie przez niego
tesknie za nim ale chyba muszezerwac kontakt mimo wszystko bo sie wykoncze widze to teraz kuuuuuuuuuuuurwa czemu tak jest, czemu nie zrozumial i nie chce wrocic coz moj blad dalam sie znowu wykorzstac musze sie wziac za siebie bo umre przez to, tylko raz sie z nim jeszcze spotkam pocaluje, przespie i pozegnam na zawsze, a conajmniej na tyle az ja sie z tego uzdrowie rozpoczne nowe zycie wtedy moze bede mogla patrzec na niego jak na kolege a nie milosc mojego zycia bo teraz ranie siebie za bardzo... dobranoc
"zegnaj kochanie"
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 23:57   #682
grewana
Wtajemniczenie
 
Avatar grewana
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez thekoracja Pokaż wiadomość
(...)
Oczywiście mam momenty kiedy sobie popłaczę, ale to nie on. Po prostu. Gdyby był tym jedynym to by mnie tak nie potraktował jak śmiecia.

Zamiast patrzeć w przeszłość zaczynam myśleć o przyszłości. Najpierw muszę znaleźć pracę, a potem męża
Myślę o jakimś portalu randkowym, zobaczymy, ale warto spróbować.

Nie dołujcie się przez tych chamów, palantów. Nie ma sensu się poniżać, tracić łez i zdrowia. Zamiast myśleć o nich, myślcie o swoim przyszłym, jaki będzie, a nuż się sprawdzi W końcu jest coś takiego jak prawo przyciągania...
klask i:

Ja próbuję myśleć tak samo. Jasne, że jest ciężko przekonać samą siebie do takiego myślenia, ale myślę że naprawdę warto! Dla własnego dobra. Musimy sobie powtarzać, że będzie dobrze. Nawet jeśli narazie w to nie wierzymy, w końcu uda nam się przekonać same siebie, naszą podświadomość. Otworzymy się na nowe uczucie. Jestem pewna, że każda z nas jest do tego zdolna

Jeszcze będzie przepięknie
Jeszcze będzie normalnie

__________________


grewana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 00:27   #683
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez maczupikczu Pokaż wiadomość
to jest tak ze on chce miec ze mna kontakt "przyjacielski" mi jest ciezko bo nadal go kocham bardzo, a on wiadomo czym sie kieruje bo niczym innym raczej, nie ma takiej opsji zeby do mnie wrocil, a ja nie potrafie mu odmowic spotkan to jest jakis koszmar daje sie manipulowac i na dodatek brne dalej w sytuacje kryzysowa, chyba pojde na terapie grupowa :/ bo inaczej nie uwolnie sie od milosci do niego i nie bede umala tego zerwac a predzej czy pozniej on sobie kogos znajdzie i odejdzie bo czasu nie bedzie poswiecal mi na pewno
nie gadalismy o zadnych powrotach, szansach sobie, bo znam jego odpowiedz a po co mi znowu uslyszec ze to koniec
jedyne o co mnie spytal czy go jeszcze troche lubie, odpowiedzialam ze tak, ani razu nie powiedzialam ze kocham, jedynie jak bylismy bardzo bilsko to ze bardzo tesknilam...
mecze sie

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

aha chce do niego dzis napisac czy by nie przyszedl na film, bo wczoraj o takim jednym gadalismy, ale boje sie jego odpowiedzi w sumie ma prawo odmowic nie jest juz ze mna
kiedys mu tylko powiedzialam jak mnie zostawil, ze jak bedzie po nowym roku to postaram sie go odzyskac, nic nie powiedzial, a ja machnelam na to reka bo bylam pewna ze juz sie nigdy nie zobaczymy od tak, jedynie przypadkiem, kur.wa mac nie wiem co robic wiem ze ja znowu na tym tylko ucierpie bo on nigdy nie wrocil dal mi to jasno do zrozumienia :/
kocham, ale nie jestem kochana masakra
jak w O.N.A"niekochana"

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

napisalam, a wiec nie przyjdzie bo jest na piwie ok, zblaznilam sie trudno zawsze wychodze na glupia kur.wa czemu nie moge kopnac go w dupe ostatni raz ostatni!!!!!!

Oj Dziewczyno nie tędy droga... nie daj się tak traktować... no tak nie można, jak czytałam Twoje wcześniejsze posty tak bardzo cierpisz... w ten sposób pogarszasz swój stan...
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 01:49   #684
chuckysbride
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Ja cała we łzach. Kolejna seria rozmowy na gg:

ON: "w tym roku jadę do Dubaju"( z kolegą, który m-c temu stamtąd wrócił)
"lepiej teraz to zakończyć niż z dnia na dzień wyjadę"

Ja na to ja ze z tymi innymi "koleżankami" jakoś nie kończy, ze u nich siedzi

ON: "bo one sie nie zakochały"(czyli zakochanie robi ze mnie trędowata[IMG]file:///C:/Program%20Files/Gadu-Gadu/emots/3/kwasny.gif[/IMG]),
"w chuj razy je wkur****em, i wiedza ze ze mną nie można byc"
"Dlatego 2010 to zmiany , 1 stycznia koniec A.....a"

Jest mi po prostu koszmarnie, tęsknię za nim, tyle bym dała żeby obok mnie teraz był. Z nim nie było łatwo,ale bez niego to już koszmar na jawie, mam nadzieję, że kłamie z tym wyjazdem, ale ten jego kolega coś mi o tym wspominał więc na 50% prawda. I jak tu zasnąć
chuckysbride jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 07:33   #685
thekoracja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 106
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez smile_ Pokaż wiadomość
Tak mi cos tu wlasnie inna "smierdzialo" - nawet wtedy pisalam Ci...ale mowilas, ze napewno nie o to chodzil.


Nie spodziewałam się tego kompletnie. On w niedzielę po świętach pojechał w odwiedziny do kuzyna. Miał wrócić tego samego dnia, ale został. Najpierw do wtorku miał być, ostatecznie wrócił stamtąd w środę. No i niby jakaś tam koleżanka tego kuzyna wpadła w odwiedziny. Niby on jej wcale nie dawał swojego numeru, tylko wyciągnęła go od tego kuzyna. Niby ale nie jestem wcale pewna że to prawda.
Wiem że ze sobą piszą. Cholera mnie bierze jak sobie pomyślę, że do mnie nie potrafił napisać głupiego smsa po zerwaniu, choćby jak się czuję. Ale do laski, którą zna 1,5 tygodnia to i owszem pisze. Mówił że to tylko koleżanka na razie, ale niczego nie wyklucza. W weekend znowu tam jedzie...

Cytat:
Napisane przez Smerfetkaa Pokaż wiadomość

CH.olernie zanim tęsknie
on milczy... niby to lepiej, ale czuje sie okropnie... taka pustka, taka samotnosć, tęsknota do niego...
do jego ciepła... tak wierzyłam, tak chciałam żeby był moim jedynym, juz na zawsze, ze on chce tego samego tak bardzo sie zawiodłam
kocham go nadal, nadal mysle, płacze teraz, a już kilka dni nie płakałam, aż mnie w gardle ściska
Też tak czuję. Tęsknię, kocham. Samotność mnie dobija. Myślałam że jest tym jednym jedynym. A on zawiódł mnie tak bardzo. Wiecie, że dzień przed Wigilią chciał iść ze mną do jubilera po pierścionek zaręczynowy. Ja nie chciałam, mówiłam że to szkoda kasy na razie, bo zbieraliśmy na urządzenie mieszkania, które miało być dla nas w tym roku.
A raptem po tygodniu mnie zostawił

Cytat:
Napisane przez grewana Pokaż wiadomość

Ja próbuję myśleć tak samo. Jasne, że jest ciężko przekonać samą siebie do takiego myślenia, ale myślę że naprawdę warto! Dla własnego dobra. Musimy sobie powtarzać, że będzie dobrze. Nawet jeśli narazie w to nie wierzymy, w końcu uda nam się przekonać same siebie, naszą podświadomość. Otworzymy się na nowe uczucie. Jestem pewna, że każda z nas jest do tego zdolna

Jeszcze będzie przepięknie
Jeszcze będzie normalnie
Jest bardzo ciężko tak myśleć, ale staram się. Pomalutku, parę razy dziennie zamiast o nim staram się myśleć o jakimś wyimaginowanym moim przyszłym. Nie chcę reszty swojego życia spędzić samotnie. Chciałabym mieć dom, męża, dziecko. Jeśli sama nie będę wierzyć że to możliwe to się nie spełni. Mam już 26 lat, więc nie mam dużo czasu, do 30 chciałabym już to osiągnąć. Nie pozwolę żeby jeden pacan mi to uniemożliwił. Tak, kocham go bardzo, ale „serce za głupie jest, nie słucham już jego rad”. Bo jak można kochać kogoś takiego?
Nie chcę się oszukiwać że wróci. Prawda jest taka, że jakby kochał to by nie odszedł. Bo nie odchodzi się od kogoś kogo się kocha. Jak są problemy, to stara się je pokonać. A chyba jednak nie chciałabym spędzić życia z kimś kto mnie nie kocha, nawet gdyby to miał być on.
Chciałabym bardzo, żeby kiedyś żałował, żeby chciał wrócić do mnie, a ja byłabym już wtedy szczęśliwą żoną i matką. Bardzo bym chciała żeby przeżywał to co ja teraz.

maczupikczu uważaj na siebie i nie rób nic głupiego, on nie jest tego wart.

Trzymajcie się dziewczynki, miłego dnia Wam wszystkim życzę. Prędzej czy później damy radę. Może jeszcze nie dziś i nie jutro, ale to „kiedyś” nadejdzie.

I powtórzę za grewaną:

Jeszcze będzie przepięknie
Jeszcze będzie normalnie

Trzeba tylko w to uwierzyć...

Edytowane przez thekoracja
Czas edycji: 2010-01-06 o 08:12
thekoracja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 09:18   #686
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

A ja za Wami (chociaz nie wiem jeszcze czy w to wierze tak do konca):

Jeszcze będzie przepięknie

Jeszcze będzie normalnie

__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 11:05   #687
chuckysbride
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

W nocy spałam może ze 2 h, rano ból w klatce piersiowej,skroniach, wrażenie że nie mogę dalej żyć. Pobiegłam do lekarza. Dał mi Deprim i jakiś Sedat na noc,to drugie na receptę.

Ten nastrój, ten dół,to nie jestem ja. Nie jestem depresyjną osobą, chcę być szczęśliwa i chcę normalnie żyć,a nie wydawać pieniądze na leki i wypłakiwać się całemu światu aż mnie będą wszyscy mieli dość.

Poradźcie coś, jak to przeżyć...Ile to będzie tak bolało?
chuckysbride jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 11:50   #688
grewana
Wtajemniczenie
 
Avatar grewana
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

chuckysbride przeczytałam wszystkie Twoje posty i po prostu brak mi słów....
Dziewczyno czemu Ty to sobie robisz??? Musisz przestać. Naprawdę ten... facet nie jest godny żadnego zainteresowania z Twojej strony. ŻADNEGO.
Jesteś młoda, całe życie przed Tobą, spotkasz w życiu jeszcze tylu fajnych ludzi, a chcesz je marnować na kogoś takiego?? Ręce mi opadły jak przeczytałam, że on napisał do Ciebie "ku*wo, śmieciaro"...
Czy Ty tego nie widzisz? Nigdy w życiu nie pozwoliłabym, żeby ktoś się do mnie odezwał w taki sposób. To jest jakaś masakra.
Nikt nie zasługuje na takie traktowania. Serio, zajmij się czymś, wyjdź do ludzi a zobaczysz jak szybko Twoje życie się odmieni. Powinnaś urwać z nim całkowicie kontakt i to natychmiast. Ja często tu na tym forum nawet mówiłam dziewczynom, żeby jeszcze spróbowały zawalczyć o uczucie itp., ale nie w takim przypadku jak Twój. Ty dążysz do samozagłady.
Przepraszam za mocne słowa, ale piszę je z nadzieją, że się ockniesz, spojrzysz na tego kolesia tak jak należy. Musisz wziąć się w garść, zacisnąć zęby i skończyć z tym definitywnie, bo za chwilę stracisz resztki szacunku do samej siebie.
Uwierz w to, że należy Ci się od życia więcej niż bycie z kimś takim. Wystarczy uwierzyć i się trochę postarać, czyli zająć się sobą, swoimi zainteresowaniami, przyjaciółmi. Zobaczysz odzyskasz jeszcze chęć do życia, tylko wyjdź z tej chorej sytuacji, w którą się wpakowałaś.
Ja wierzę, że los każdej z nas tu się odwróci. Takie jest prawo natury, dzieje się czasem źle, ale potem, aby równowaga została zachowana przychodzi do nas coś dobrego
__________________


grewana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 11:56   #689
martusiax
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawaaa
Wiadomości: 538
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Wreszcie wstałam prawą nogą z łóżka. Jestem w stanie słuchać innych piosenek niż tych o miłości;p A spałam 16 godzin normalnie;p
Jeszcze przedwczoraj, jak się dowiedzoałam że to chodzi o dziewczynę, nałykałam się proszków na uspokojenie. Zjadłam 10 tabl persenu.
JAk słowo honoru daję więcej czegoś takiego nie zrobię....!oO
W pewnym momencie zaczęłam bać się że jak zasnę to już się nie obudzę i starałam się ze wszystkich sił trzymać otwarte oczy...Mięśnie odmówiły mi posłuszeństwa i zaczęłam odpływać....
Na szczęście zapadłam w baaardzo głęboki sen ale budzik mnie nad ranem obudził. Jeszcze cały dzień spałam na stojąco....
Ale więcej czegoś takiego nie zrobię Oo
__________________
.
martusiax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 12:24   #690
PannaCzesia
Zadomowienie
 
Avatar PannaCzesia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kosmos :)
Wiadomości: 1 279
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

mi persen nie pomaga...jak mi go brakuje...już zerwał, że mną w środę przed sylwestrem...ale pisaliśmy do siebie smsy albo rozmawialiśmy przez tel...tzn ja prosiłam, żeby to przemyślał, on twierdził, że uważa, że dobrze zrobił rozstając się i prosił, żebym sobie czasem nic nie zrobiła...walczyłam ale w niedz dałam spokój...wtedy ostatni dzień rozmawialiśmy...dziś jest środa a ja się boję, że pęknę i znów się odezwę...dlaczego tak jest?! On nadal twierdzi, że jest "prawie" pewnien, że nie kocha...Boże...po 4latach...ja tak bardzo Go kocham...
PannaCzesia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:20.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.